Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt.

VIII Ga 85/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 stycznia 2014r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia

Sędzia

SSO Marek Tauer

SO Wojciech Wołoszyk

SR del. Wiesław Łukaszewski ( spr. )

Protokolant

stażysta Joanna Dudzińska

po rozpoznaniu w dniu 7 stycznia 2014r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: E. S.

przeciwko : J. F.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 6 lutego 2013r., sygn. akt VIII GC 1321/11

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.800 zł ( jeden tysiąc osiemset złotych ) tytułem zwrotu kosztów za instancję odwoławczą.

sygnatura akt VIII Ga 85/13

UZASADNIENIE

Powód E. S. prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą

(...) wniósł w dniu 10 maja 2011 r.

pozew, w którym domagał się zasądzenia od pozwanego J. F. prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą (...) kwoty 75.000,00 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 29 października 2010 r. do dnia zapłaty oraz kosztów procesu według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwu podał, iż pozwany zlecił mu wykonanie prac murarskich, malarskich, wymianę okien, położeniu nowych podłóg oraz wykafelkowaniu ścian. W trakcie wykonywania tego zlecenia powód przedstawiał pozwanemu rozliczenia

zakupionych materiałów oraz wykonanych usług. Cena zlecenia została ujętą w trzech

rozliczeniach. Pierwsze powód sporządził w dniu 6 października 2009 r. wykazując, iż na

zakup materiałów budowlanych wydał kwotę 25.342,82 złote brutto, a tytułem robocizny

naliczył do zapłaty kwotę 17.474,79 zł. Kolejne rozliczenie powód sporządził w dniu 6

listopada 2009 r. na kwotę 18.721,82 zł z tytułu zakupu materiałów budowlanych oraz kwotę

33.955,29 zł z tytułu wynagrodzenia. W dniu 26 stycznia 2010 r. powód sporządził ostatnie

rozliczenie na kwotę 10.249,64 zł z tytułu zakupu materiałów budowlanych oraz na kwotę

33.955,29 zł z tytułu wynagrodzenia. Dodatkowo powód przedstawił pozwanemu na jego

prośbę korektę rozliczenia z dnia 26 stycznia 2010 r. pomniejszając wartość wykonanych prac

o kwotę 1.861,60 zł. Pozwany skwitował odbiór dwóch ostatnich rozliczeń oraz korekty,

jednak nie podpisał pierwszego rozliczenia, ponieważ na początku nie miał czasu, a później

tłumaczył powodowi, iż ma kłopoty finansowe. Sukcesywnie do postępu prac powód

wystawił pozwanemu faktury na łączną kwotę 147.000,00 zł. Wartość faktur była o 674,39 zł niższa niż to wynikało z w/w rozliczeń na skutek rabatu udzielonego pozwanemu, który

zapłacił powodowi jedynie 72.000,00 zł. Powód wzywał go do zapłaty a pozwany

oświadczył, iż wartość prac została zawyżona. E. S. zaprzeczał, aby

przyjęte przez niego stawki zostały zawyżone. Spór pomiędzy stronami dotyczył stawek

wynagrodzenia za robociznę. Powód podał także, iż w swojej działalności nie opierał się na

tzw. KNRach. Uważał, iż pozwany nie zapłacił mu, ponieważ popadł w problemy finansowe.

Powód wnosił o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczności ustalenia, iż

stawki robocizny stosowane przez jego przedsiębiorstwo nie są zawyżone.

1

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 19 sierpnia 2011 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy w sprawie o sygn. VIII GNc 2811/11 orzekł zgodnie z żądaniem powoda oraz rozstrzygnął o kosztach postępowania.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany wnosił o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych. W uzasadnieniu „pozwany zarzucał, iż spór dotyczy nie tylko wysokości stawek za robociznę, ale także jakości, ilości wykonanych prac, a także cen materiałów na budowlanych obiektach, które nie były szczegółowo uzgadniane. Powód nie przedstawił pozwanemu do wglądu faktur na zakup materiałów. Pozwany zarzucał także, iż powód „dublował" płatności za wykonanie tych samych prac. Ponadto, iż podczas czynności weryfikacyjnych ujawniły się wady ułożenia parkietu oraz pękania spoin w podległych balkonach. Pozwany podnosił zarzut potrącenia kwoty 35.000,00 zł tytułem kosztów naprawy parkietów. Wnosił także o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego na okoliczności szacowania wartości i jakości wykonanych prac, oszacowania kosztów napraw.

W piśmie procesowym z dnia 14 grudnia 2011 r. powód podtrzymał swoje stanowisko w sprawie. Podał, iż do momentu zawiśnięcia sporu, pozwany nie kwestionował jakości wykonanych prac. Zaprzeczał także aby podwójnie naliczał wynagrodzenie za wykonaną pracę.

Powód w kolejnym piśmie procesowym z dnia 16 maja 2012 r. podał, iż zarzut potrącenia zgłoszony przez pozwanego jest bezpodstawny. Wyjaśnił, iż ujawnione wady parkietu były skutkiem różnicy w wilgotności między dolną a górną płaszczyzną klepek. Powyższe zawilgocenie powstało na skutek kapilarnego nasiąkania parkietu ze źle zaizolowanej płyty balkonowej balkonu (tarasu).

W piśmie procesowym z dnia „7 września 2012 r. pozwany wnosił zastrzeżenia do opinii biegłej dr. inż. J. G.. Pozwany wnosił o wezwanie biegłej na rozprawę, celem złożenia przez nią wyjaśnień dotyczących podstaw ustalenia przez biegłą cen materiałów oraz cen robocizny, jak również na jakiej podstawie biegła ustaliła wysokość stawek robocizny na rynku (...) i (...).

Sąd Rejonowy w Bydgoszczy wyrokiem z dnia 6 lutego 2013 r. sygn. akt VIII GC 1321/11 w punkcie I zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 75.000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 29 października 2010 r., w punkcie II zasądził od pozwanego na rzecz

2

powoda kwotę 7.148,39 zł tytułem kosztów procesu oraz w punkcie III nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa Oddziału Finansowego Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 2.250 zł tytułem nieuiszczonej części opłaty, od której powód był zwolniony, na koniec w punkcie IV zarządził o zwrocie niewykorzystanych zaliczek 1 dla powoda w kwocie 68,61 zł i 2 dla pozwanego w kwocie 40 zł. Orzeczenia Sąd oparł na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach natury prawnej: Strony postępowania współpracowały ze sobą w zakresie prowadzonych działalności gospodarczych. Powód na rzecz pozwanego wykonywał prace budowlano — remontowe od roku 2005 r. W tym czasie powód wykonał na rzecz pozwanego około 29 prac z ww. zakresu. W roku 2010 powód otrzymał od pozwanego zlecenie wykonania prac remontowo- budowlanych w obiektach magazynowych położonych w I. przy ul. (...). Przedmiotem tych prac było wykonanie dzieła polegające m.in. na pracach murarskich, malarskich, wymianie okien, położeniu nowych podłóg czy wykafelkowaniu ścian w okresie od września 2010 r. W trakcie wykonywania prac powód sporządził 4 szczegółowe rozliczenia zakupionych materiałów i wykonanych usług. Pozwany poświadczył odebranie 2 z nich. Powód wystawił z tego tytułu 8 faktur VAT na łączną kwotę 147.000,00 zł. Ostateczna wartość wykonanych cen została pomniejszona o korektę wykonanych usług na żądanie pozwanego, tj. o kwotę 1.861,60 zł oraz o udzielony rabat w wysokości 674,39 zł. Pozwany dokonał na rzecz powoda trzech płatności na łączną kwotę 72.000,00 zł. Do zapłaty pozostała kwota 75.000,00 zł. W związku z powstałą zaległością w płatnościach powód wezwał pozwanego do zapłaty reszty należności. W odpowiedzi pozwany zakwestionował wysokość ceny za wykonane prace i nie uznał żądania powoda, powołując się na kalkulacje wykonane na jego zlecenie, w ocenie których stawki przyjęte przez powoda zostały zawyżone. Powód w swoim piśmie wykazał pozwanemu podstawy swoich stawek i szczegółowe wyliczenia dotyczące wykonanych przez powoda prac.

Zdaniem Sądu I instancji w przedmiotowej sprawie strony zawarły umowę o dzieło na podstawie art. 627 k.c. Zgodnie z dyspozycją ww. przepisu zamawiający zobowiązany jest do zapłaty na rzecz przyjmującego zamówienie wynagrodzenia. Przedmiotem sporu w niniejszej sprawie jest wysokość wynagrodzenia, które należne jest powodowi za wykonane dzieło. Strony postępowania nie zawarły umowy o dzieło na piśmie i nie określiły szczegółowo wysokości wynagrodzenia powoda. Żadna ze stron nie kwestionowała tego. Strony nie wskazały też podstawy do ustalenia wynagrodzenia. Strony współpracowały ze sobą od kilku lat w zakresie kilkudziesięciu zleconych prac. Stawki stosowane przez powoda były więc

3

znane pozwanemu i właśnie z tego powodu wybrał on powoda j ako wykonawcę

przedmiotowych prac. W ocenie Sądu stosownie do treści art. 628 k.c. powodowi należne jest

zwykłe wynagrodzenie za dzieło tego rodzaju. Konkludując, pozwany zlecił wykonanie

przedmiotowych prac mając pełną wiedzę o stosowanych przez powoda stawkach. W tych

okolicznościach trzeba te stawki uznać za zwykłe wynagrodzenie, które było w sposób

dorozumiany znane obu stronom umowy na podstawie wcześniej zrealizowanych zleceń.

Ponadto, powód w trakcie wykonywanych prac był świadkiem wykonywanych usług,

zapoznawał się ze sporządzanymi przez powoda rozliczeniami oraz akceptował przedstawiane

mu faktury VAT. Pozwany wniósł tylko raz o zmianę zastosowanych stawek co zostało przez

pozwanego uznane. W ocenie Sądu Rejonowego nie budzi wątpliwości zobowiązanie

pozwanego do zapłaty 147.000,00 zł tytułem wynagrodzenia za wykonane dzieło przez

powoda, gdyż powód nie udowodnił jakoby stawki pozwanego zostały zmienione przez

powoda w odniesieniu do tego jednego zlecenia w stosunku do wcześniej stosowanych

stawek, które były w oczywisty sposób znane pozwanemu. Zwykłe wynagrodzenie należne

powodowi, stanowi koszt znany już stronom, jako kontynuację zasad przyjętych przez nie

podczas realizacji wcześniejszych zleceń. Sąd I instancji w oparciu o opinię biegłego ustalił,

iż wartość kosztorysowa wykonanych robót wynosi łącznie kwotę 175.167,91 zł brutto. Na tą

kwotę składają się wartość użytych materiałów w kwocie 108.767,3 8 zł oraz kwota wartości

nakładów pracy w kwocie 66,400,53 zł. Wartość nakładów pracy została oszacowana na

podstawie przeciętnego rynkowego wynagrodzenia za wykonane prace, które tożsame jest z

zwykłym wynagrodzeniem za dzieło tego rodzaju z art. 628 k.c. W związku z tym należy

uznać, że powodowi należałoby się wyższe wynagrodzenie jednakowoż zgodnie z

dorozumianymi ustaleniami stron powodowi bezsprzecznie należy się wynagrodzenia za

dzieło w wysokości 147.000,00 zł, która stanowi kwotę niższą od wartości wyliczonej przez

biegłego.

W odniesieniu do zarzutu potrącenia zgłoszonego przez pozwanego, Sąd Rejonowy wskazał, iż pozwany nie udowodnił wymagalności swojego roszczenia, które podlegałyby potrąceniu z wierzytelnością przysługująca pozwanemu. Nie zostało ono przez niego udowodnione żadnym dokumentem wobec czego Sąd nie był nim związany na podstawie art. 479 14 § 4 kpc. Dowody z pokwitowań wpłat zgłoszone przez pozwanego podlegały pominięciu na podstawie art. 479 14 § 2 k.p.c.

Zdaniem Sądu Rejonowego wszelkie twierdzenia pozwanego, iż stawki stosowane przez inne podmioty gospodarcze działające na rynku są znaczenie niższe od stawek powoda,

4

stoją w sprzeczności z stanem faktycznym, w którym pozwany korzystał z usług powoda od kilku lat i znał wysokość tych stawek jak i z danymi przedstawionymi przez biegłą w swojej opinii okraszonej szczegółowymi ustnymi wyjaśnieniami złożonymi przez nią na rozprawie.

Sąd I instancji podkreślał, iż bardzo istotnym dla sprawy jest fakt, że pozwany w toku postępowania notorycznie zmieniał swoje stanowisko w sprawie i modyfikował swoje twierdzenia bądź to przedstawiał nowe, które podlegały zgodnie z 479 14 k.p.c. pominięciu jako spóźnione. Dotyczy to w szczególności zarzutów: iż faktury zostały zapłacone ponieważ widnieje na nich napis zapłacono gotówką, co na marginesie nie znajduje pokrycia w rzeczywistej treści faktury, która jednoznacznie określa formę płatności jako „gotówka"; iż tylko jedna faktura dotyczy przedmiotowych prac remontowych; iż pozwany zapłacił powodowi 2-krotność należności za wykonane prace.

W konsekwencji Sąd Rejonowy uznał za nieudowodniony zarzut dublowania się płatności za wykonane już dzieła. Pozwany nie przedstawił na te okoliczności żadnych dokumentów, ani nie wykazał na podstawie dowodów dopuszczonych w sprawie aby faktury wystawione przez powoda dublowały płatności za te same usługi. Co więcej wartość należności wynikająca z przedmiotowych faktur pokrywa się w całości z należnością wynikającą z rozliczeń powykonawczych. Reasumując, Sąd na podstawie art. 626 k.c. w związku z art. 628 k.c. zasądził od pozwanego kwotę 75.000,00 zł. Orzeczenie w części dotyczącej zasądzenia odsetek, Sąd wydał zgodnie z art. 481 k.c.

O kosztach postępowania Sąd orzekał na podstawie art. 98 k.p.c. nakładając na pozwanego obowiązek zwrotu powodowi wszystkich poniesionych przez powoda kosztów procesu. Na koszty postępowania, które zostały poniesione przez stronę powodową złożyły się: opłata od pozwu, wynagrodzenie pełnomocnika powoda będącego adwokatem, opłata skarbowa od pełnomocnictwa.

Apelację od wyroku Sądu Rejonowego wywiódł pozwany, zaskarżył to orzeczenie co do punktów I, II i III, zarzucił sprzeczność poczynionych przez Sąd ustaleń faktycznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, poprzez błędne przyjęcie, że powód domaga się zapłaty za materiały jak również za wykonaną usługę, podczas kiedy załączona do pozwu faktura wyraźnie wymienia wykonanie samej usługi. Dalej naruszenie przepisu art. 479 14 § 2 kpc poprzez niezasadne pominięcie i oddalenie przez Sąd zgłoszonych przez stronę pozwaną wniosków dowodowych dotyczących dowodów z wpłat. Następnie wadliwość

5

podstawy faktycznej będącej wynikiem naruszenia przepisów postępowania, a to art. 227 kpc

i art. 233 kpc, poprzez wydanie wyroku bez rozważenia w sposób wszechstronny twierdzeń

przedstawionych przez pozwanego dotyczących nieuwzględnienia wysokości stosowanych

stawek na rynku (...), błędne ustalenie, że pozwany miał pełną wiedzę o

stosowanych przez powoda stawkach, pominięcie treści zeznań świadków P. i

K.. Na koniec zarzucił naruszenie art. 647 1 § 2 kc i art. 648 kc i art. 627 kc poprzez

niewłaściwe zastosowanie wobec braku pisemnej umowy w tym zakresie. W konsekwencji

pozwany wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i

zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa

procesowego za I i II instancję. Ewentualnie wnosił o uchylenie zaskarżonego wyroku i

przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w Bydgoszczy do ponownego rozpoznania. W

uzasadnieniu apelacji podtrzymywał, że żądana przez powoda suma nie znajduje uzasadnienia

i potwierdzenia w ustaleniach między stronami, jak również w załączonych do akt

dokumentach. Jego zdaniem w całości spełnił ciążące na nim zobowiązanie finansowe na

rzecz powoda. Potwierdził, że strony zawarły umowę ustnie. Jednak wywodził, że była to

umowa o roboty budowlane i dlatego zgodnie z art. 648 kc powinna być stwierdzona pismem.

Powołał się na postanowienia art. 647' § 2 kc, który stanowi, że do zawarcia przez

wykonawcę umowy o roboty budowlane z podwykonawcą jest wymagana jego zgoda.

Powołał się na dalsze przepisy, które stanowią o rygorze nieważności w sytuacji

niezachowania formy pisemnej umowy. Wskazał także na dyspozycję art. 74 § 3 kc, z którego

wynika, że przepisów o formie pisemnej dla celów dowodowych nie stosuje się do czynności

prawnych w stosunkach między przedsiębiorcami. Kwestionował ustalenia Sądu I instancji,

że strony zawarły umowę o dzieło. Zdaniem apelującego ustalenia takie rażą dowolnością.

Zarzucał niezastosowanie przez Sąd orzekający rygorów wynikających z wyżej powołanych

przepisów, a także to, że wbrew treści art. 247 kpc dopuścił dowód z przesłuchania stron

przeciwko osnowie i ponad osnowę dokumentu, na okoliczność ustaleń umownych, mimo

braku umowy pisemnej stron. Zdaniem apelującego wobec braku umowy dokumentem

wiążącym winny być dla stron faktury, które na gruncie niniejszej sprawy spełniają wymogi

art. 66 kc i jego zdaniem stanowią odrębną umowę. Przepis ten stanowi, że oświadczenie

drugiej stronie woli zawarcia umowy stanowi ofertę jeśli określa istotne postanowienia

umowy. Te wymogi spełniają załączone faktury. Dalej apelujący zarzucił, że faktury na

podstawie których powód domaga się zapłaty w znakomitej części nie dotyczą robót przy ul.

(...), poza fakturą nr (...) z dnia 26.10.2009 r. Podtrzymywał, że ze

wszystkich faktur wynika, iż zostały zapłacone gotówką. Ich treść wskazuje natomiast, że

. 6

dotyczą wyłącznie wykonanych usług. Dalej kwestionował kosztorysy powoda. Podtrzymywał, że przedłożone przez niego pokwitowania potwierdzają zapłatę kwoty 54.000 zł, co Sąd I instancji bezzasadnie pominął. Kwestionował, że miał świadomość stosowanych przez powoda stawek. Podważał obiektywizm opinii biegłej. Podtrzymał zarzut, że powód zawyżył swoje należności wobec pozwanego za prace przy ul. (...). Zdaniem pozwanego zapłata kwoty 72.000 zł przyznana przez powoda wyczerpuje w całości jego roszczenia.

Sąd Okręgowy zważył, że:

Apelacja pozwanego nie zasługuje na uwzględnienie.

W apelacji zostały postawione zarzuty dotyczące wadliwości oceny materiału dowodowego przez Sąd I instancji, dotyczyły one kwestii ustalenia, że pozwany miał pełną wiedzę o stosowanych przez powoda stawkach i pominięcia treści zeznań świadków P. i K..

Ustalenia dokonane przez Sąd pierwszej instancji są prawidłowe i prawdziwe, zaś materiał dowodowy leżący u podstaw tych ustaleń jest zgromadzony w zakresie wystarczającym do prawidłowego rozstrzygnięcia. Przeprowadzone dowody ocenione zostały w sposób swobodny, nie zaś dowolny. Wszystkie ustalenia stanu faktycznego mają swoje odzwierciedlenie w zebranym materiale dowodowym. Ocena tych dowodów uwzględnia kryteria obiektywne, a więc zasady logiki, wiedzy i doświadczenia życiowego, nie wykazując błędów natury logicznej ani faktycznej (tak też SN m. in. w wyroku z dnia 16 grudnia 2005 r., III CK 314/05). W konsekwencji zaskarżony wyrok poddaje się kontroli procesowej (odwoławczej), gdyż organ sądowy w uzasadnieniu wyroku należycie i wszechstronnie umotywował w tym względzie swoje stanowisko. Sąd drugiej instancji takich naruszeń nie stwierdził, o czym w dalszej treści uzasadnienia. W ocenie Sądu Okręgowego Sąd pierwszej instancji prawidłowo ustalił stan faktyczny sprawy - w oparciu o wszechstronną analizę materiału dowodowego, nie naruszającą zasady swobodnej oceny dowodów z art. 233 § 1 k.p.c. i z analizy tego materiału wyprowadził logicznie poprawne wnioski. W obszernym uzasadnieniu w sposób wyczerpujący wyjaśnił, jakie konkretnie dowody mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy uznał za wiarygodne i mające moc dowodową. Wbrew zarzutom pozwanego Sąd Rejonowy ustosunkował się do całego materiału dowodowego w

7

sprawie, nie pomijając żadnego z dowodów przedstawionych przez strony, a jego ocena w tej mierze zasługuje na akceptację. Należy przy tym podkreślić, że kwestionowanie dokonanej przez Sąd oceny dowodów nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego (zob.; wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 28 czerwca 2013 r., I ACa 221/13, LEX nr 1353604 i postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2002 r. sygn. II CKN 572/99, Lex nr 53136). W konsekwencji Sąd Okręgowy ustalenia Sądu I instancji podziela i odwołuje się do nich.

Pamiętać należy, że do rozpoznania przedmiotowej sprawy miały zastosowanie przepisy o postępowaniu odrębnym gospodarczym w tym art. 479 12 kpc i art. 479 14 kpc (tak zgodnie z dyspozycją art. 9 ust. 1 ustawy o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw z dnia 16 września 2011 r. Dz. U. z 2011 r. nr 233, poz. 1381). Strony były zatem zobowiązane w określonym terminy do podania wszystkich twierdzeń zarzutów i dowodów na ich poparcie i to pod rygorem utraty prawa powołania ich w toku postępowania - dla powoda był to pozew, a dla pozwanego sprzeciw (art. 479 4a). Jeżeli w tych pismach powołanie twierdzeń zarzutów i dowodów nie było możliwe strony mogły to wykazać, albo to, że potrzeba powołania wynikła później, jednak i w tym przypadku dalsze twierdzenia i dowody strony powinny powołać w terminie dwutygodniowym od dnia, w którym powołanie stało się możliwe lub powstała potrzeba ich powołania. Zdaniem apelującego Sąd I instancji naruszył dyspozycję art. 479 14 § 2 kpc poprzez niezasadne pominięcie i oddalenie zgłoszonych przez pozwanego wniosków dowodowych dotyczących dowodów z wpłat. Zarzut ten nie był jednak uzasadniony. Pozwany dopiero przy piśmie z dnia 7 września 2012 r. na k. 285 kat podniósł nowe zarzuty i wnioski dowodowe, zatem po upływie roku od dnia wniesienia sprzeciwu (k.88). Była to odpowiedź na doręczenie pozwanemu niekorzystnej dla niego opinii biegłej. W piśmie tym podniósł on nowe zarzuty, twierdzenia oraz dowody. Sąd I instancji zasadnie je pominął, gdyż wbrew zarzutom apelującego nie wykazał on, iż nie mógł ich podnieść w sprzeciwie oraz, że potrzeba taka powstała dopiero na tym etapie postępowania. W piśmie z dnia 7 września 2012 r. pozwany twierdził, że dokumenty te uznał wcześniej za zaginione i zostały one odnalezione dopiero we wrześniu bieżącego roku w toku porządkowania dokumentacji biura pozwanego po remoncie lokalu, wcześniej omyłkowo zostały dołączone przez pracownika do innych rozliczeń. Pozwany nie wyjaśnił przy tym dlaczego w sprzeciwie nie wskazał na te dowody i z uwagi na ich zaginięcie nie starał się wykazać zarzutu zapłaty i to znacznej kwoty 54.000 zł innymi środkami dowodowymi. Również twierdzenia co do faktu przeprowadzenia w biurze remontu

8

oraz błędu pracownika w zakresie dołączenia dokumentów nie poparł wnioskami dowodowymi np. z zeznań tego pracownika, który je odnalazł co do okoliczności tych zdarzeń. Pamiętać należy, że sam pozwany pisze, iż dokumenty te cały czas były w jego biurze, zarządzenie ich poszukiwania zależało wyłącznie od jego decyzji i nie jest jasne dlaczego nie wykonał tych prac przy okazji wnoszenia sprzeciwu. Tak samo nie podnosił w sprzeciwie zarzutu co do wadliwości dokumentów księgowych - faktur powoda załączonych do pozwu w zakresie opisu przedmiotu zlecenia, którego dotyczą. Pozwany z jednej strony twierdzi w apelacji, że faktury te spełniają wymogi umowy, a z drugiej kwestionuje je odnośnie prawidłowości opisu prac, których dotyczą. Jego stanowisko odnośnie mocy dowodowej faktur jest zatem wewnętrznie sprzeczne. Ponadto nie zarzucał on w sprzeciwie, iż na fakturach ma być pokwitowanie zapłaty, co zresztą nie znajduje potwierdzenia w treści tych dokumentów. Zaniechanie podniesienia tych twierdzeń i zarzutów już w sprzeciwie nie znajduje żadnego usprawiedliwienia, sam pozwany nie stara się nawet tego czynić w piśmie z dnia 7 września 2012 r. Mając powołane wyżej okoliczności na uwadze Sąd Okręgowy nie podziela w tym zakresie zarzutów apelacji i uważa, że są one nieuzasadnione.

Powód w uzasadnieniu pozwu wyraźnie określił, że żądanie zasądzenia kwoty dochodzonej pozwem wywodzi tytułem wynagrodzenia za prace remontowo budowlane jakie wykonał na zlecenie pozwanego w jego magazynie przy ul. (...) w I.. Realizował to zlecenie w okresie od września 2009 r. do stycznia 2010 r. Prace te polegały na wykonaniu określonych prac murarskich, malarskich, wymianie okien, położenia podłóg, wykafelkowaniu ścian itp. Powód przy ich wykonaniu posłużył się podwykonawcą - swoim bratem zgodnie z umową z dnia 24 sierpnia 2009 r. na k. 47. W toku prac powód doręczał pozwanemu rozliczenia materiałów i usług. Następnie wystawił faktury w sumie na kwotę 147.000 zł. Jego zdaniem spór dotyczy jedynie stawek za pracę. Pozwany w sprzeciwie podniósł, że spór jest szerszy i dotyczy również jakości, ilości zakresu wykonanych prac, kosztów materiałów i robocizny. W tym zakresie zasadniczym dowodem była opinia biegłej, na podstawie, której Sąd Rejonowy ustalił wartość prac na kwotę 175.167,91 zł, a jakość prac uznał za dobrą. Sąd I instancji przyjął, że jest to zwykłe wynagrodzenie za dzieło wykonane przez powoda, a skoro on sam wycenia wartość swojego dzieła na kwotę niżą 147.000 zł, z czego otrzymał jedynie zapłatę w wysokości 72.000 zł, dlatego zasądził w całości kwotę dochodzona pozwem na podstawie art. 628 kc. Skoro zawierając ustną umowę strony nie określiły wysokości umówionego wynagrodzenia, a później powstał między nimi spór co do opracowanych kosztorysów, to taką podstawę rozliczeń należało przyjąć nie więcej jednak

9

niż kwotę żądanąprzez powoda, bowiem Sąd nie może zasądzić ponad żądanie - art. 321 kpc. Rozliczenie Sądu I instancji jest zatem prawidłowe. Wbrew zarzutom apelującego powód w pozwie domaga się zapłaty za wykonane dzieło, a nie za samą usługę z pominięciem materiałów. Ewentualna wadliwość opisu przedmiotu dzieła w fakturach, które są jedynie dokumentami księgowymi nie może przesądzać o tym, że zaplata za prawidłowo wykonane dzieło się nie należy.

Zdaniem Sądu Okręgowego ustalenie przez Sąd I instancji, że strony łączył umowa o dzieło oraz przyjęcie za podstawę orzekania powołanego przepisu art. 628 kc było prawidłowe. Brak jest również podstaw do uwzględnienia zarzutów pozwanego, że Sąd naruszył prawo materialne art. 647 1 § 2 kc i art. 648 kc i art. 627 kc poprzez ich niewłaściwe zastosowanie zwłaszcza w sytuacji, kiedy Sąd Rejonowy nie powoływał się na te przepisy w uzasadnieniu.

W tym miejscu należy zważyć, że Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 lipca 2005 r. I CK 77/05 wyjaśnił, że: „Przez umowę o dzieło zamawiający zobowiązuje się do zapłaty wynagrodzenia (art. 627 kc), zaś przez umowę o roboty budowlane inwestor zobowiązuje się do zapłaty umówionego wynagrodzenia (art. 647 kc). Użycie w art. 647 kc słowa „umówionego" oznacza, że wysokość wynagrodzenia wykonawcy stanowi essentaialia negotii umowy o roboty budowlane. Innymi słowy, jeżeli w umowie nie ustalono wysokości wynagrodzenia wykonawcy, nie ma umowy o roboty budowlane, a jest zwykła umowa o dzieło."

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 grudnia 2005 r. V CK 423/05 wyjaśnił, że: „Zasadniczym kryterium rozróżnienia pomiędzy umową o dzieło a umową o roboty budowlane jest ocena realizowanego zamierzenia stosownie do wymogów prawa budowlanego." Istotnym składnikiem umowy o roboty budowlane jest dostarczenie projektu przez inwestora - tak SN w wyroku z dnia 6 października 2004 r. I CK 71/04. Dodatkowo Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 20 grudnia 2012 r. I ACa 441/12 wskazał, iż: „O ile przedmiotem umowy o dzieło jest jego wykonanie (art. 627 kc), to w regulacji odnoszącej się do umowy o roboty budowlane art. 647 kc nie chodzi o samo tylko wykonanie obiektu, lecz także o sposób jego wykonania - zgodnie z projektem i zasadami wiedzy technicznej."

Podsumowując należy wskazać na stanowisko SN z wyroku z dnia 18 maja 2007 r. I CSK 51/07, teza 1 „Umowa o roboty budowlane, w odróżnieniu od umowy o dzieło, dotyczy przedsięwzięcia większych rozmiarów, o zindywidualizowanych właściwościach, zarówno

10

fizycznych, jak i użytkowych, któremu w zasadzie towarzyszy projektowanie i zinstytucjonalizowany nadzór." oraz teza 2., że: „Jeżeli strona twierdzi, że zawarta umowa jest umową o roboty budowlane (art. 647 kc), powinna wykazać, że umowa zawiera cechy pozwalające na takie jej zakwalifikowanie (art. 6 kc). W razie niewykazania powyższego prawidłowe jest uznanie, że strony łączyła umowa o dzieło."

W okolicznościach faktycznych przedmiotowej sprawy pozwany nie udowodnił, aby umowa łącząca strony spełniała kryteria wskazane wyżej umowy o roboty budowlane, nie są zatem zasadne zarzuty apelacji dotyczące naruszenia prawa materialnego przepisów art. 647 1 § 2 kc i art. 648 kc. Sąd prawidłowo zastosował przepisy art. 627 kc i art. 628 kc. W tej sytuacji tylko na marginesie należy wskazać, na uchwałę SN (7) z dnia 29 września 2009 r. III CZP 41/09, że: „Przepisy art. 629 kc i art. 632 § 2 kc mogą mieć zastosowanie w drodze analogii do umowy o roboty budowlane." Zdaniem Sądu Okręgowego nie ma podstaw aby z tych samych przyczyn w drodze analogii stosować do umowy o roboty budowlane również przepis art. 628 kc.

W sprzeciwie pozwany podnosił zarzut potrącenia roszczenia odszkodowawczego, które powód zakwestionował oraz podniósł zarzut przedawnienia (k. 169). Sąd I instancji nie uwzględnił zarzutu potrącenia na podstawie art. 479 14 § 4 kpc uznając roszczenie pozwanego / za nieudowodniony dokumentami. W apelacji pozwany nie podnosił zarzutu - nie kwestionował stanowiska Sądu Rejonowego w tym zakresie i dlatego nie ma potrzeby przeprowadzać na ten temat szerszych rozważań.

Mając na uwadze wyżej powołane okoliczności faktyczne i prawne Sąd oddalił apelację jako bezzasadną na podstawie art. 385 kpc.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd orzekł na podstawie art. 98 kpc i art. 99 kpc zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Na koszty powoda składały się wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 1800 zł - § 6 punkt 6) i § 13 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.

11