Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 73/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 stycznia 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:

Przewodniczący: SSA Dorota Rzeźniowiecka

Sędziowie: SSA Jolanta Wolska

SSA Beata Michalska ( spr. )

Protokolant: st. sekr. sąd. Patrycja Stasiak

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 24 stycznia 2018 r. w Ł.

sprawy Z. D.

przy udziale zainteresowanego V. (...) Spółki

z ograniczona odpowiedzialnością w W.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych III Oddział w W.

o wysokość podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne

na skutek apelacji Z. D.

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 5 października 2016 r. sygn. akt VIII U 3273/15

oddala apelację.

Sygn. akt III AUa 73/17

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 21 października 2015 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych III Oddział w W. stwierdził, że miesięczną podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne z tytułu wykonywania pracy przez Z. D. w (...) Sp. z o.o. od dnia 1 lipca 2015 r. stanowi kwota 3.854,88 zł równa przeciętnemu wynagrodzeniu w gospodarce narodowej w II kwartale 2015 r. Decyzja ta została wydana na podstawie art. 83 ust.1 pkt 3, art. 68 ust.1 lit. c, art. 41 ust. 12 i 13 ust. 1, art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych.

Od powyższej decyzji odwołanie złożył Z. D., zarzucając jej błąd w ustaleniach stanu faktycznego i wadliwą ocenę zebranego materiału dowodowego. ubezpieczony podkreślił, że celem powierzenia mu stanowiska dyrektora ds. handlowych było zwiększenie wyników sprzedaży firmy, a także (w okresie późniejszym) stworzenie pionu handlowego.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie, przytaczając argumentację jak w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 5 października 2016 r. Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił odwołanie ubezpieczonego.

Rozstrzygnięcie powyższe poprzedziły następujące ustalenia faktyczne i prawne:

Z. D. urodził się w dniu (...), posiada średnie wykształcenie techniczne. Doświadczenie zawodowe wnioskodawca zdobywał:

1.  w okresie od dnia 1 marca 1989 r. do dnia 31 stycznia 2014 r. będąc właścicielem firmy (...) świadczącej profesjonalne usługi pralnicze,

2.  w okresie od dnia 1 stycznia 1998 r. do dnia 31 grudnia 2001 r. będąc zatrudnionym na stanowisku wiceprezesa w (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością.

3.  w okresie od dnia 1 czerwca 2011 r. do dnia 28 lutego 2014 r. będąc zatrudnionym na stanowisku wiceprezesa (w wymiarze czasu pracy wynoszącym ¼ etatu) w (...) Sp. z o.o. z siedzibą w Ł.; w początkowym okresie jego wynagrodzenie wynosiło 1.400,00 zł brutto, a od dnia 1 stycznia 2014 r. – 1.680,00 zł.

Pomiędzy ustaniem zatrudnienia w (...) Sp. z o.o. w Ł., a podjęciem zatrudnienia w (...) Sp. z o.o. w W. wnioskodawca nie był nigdzie zatrudniony.

(...) Sp. z o.o. w W. została zarejestrowana w Krajowym Rejestrze Sądowym w dniu 28 września 2012 r. (umowa spółki została zawarta w dniu 10 lipca 2012 r.) Głównym przedmiotem działalności spółki jest sprzedaż oraz serwis urządzeń i akcesoriów wykorzystywanych w pralnictwie przemysłowym. Podmiot powyższy jest przedstawicielem holenderskiej firmy (...) na Polskę i Europę Wschodnią.

W dniu 30 czerwca 2015 r. pomiędzy (...) Sp. z o.o. w W. a Z. D. została zawarta umowa o pracę na czas określony 1 roku (z datą rozpoczęcia obowiązków pracowniczych z dniem 1 lipca 2015 r.). Wnioskodawcy powierzono obowiązki dyrektora sprzedaży, a jako miejsce wykonywania pracy wskazano terytorium Polski oraz zagranicę. W treści umowy wskazano, że Z. D. będzie świadczyć pracę wymiarze pełnego etatu z miesięcznym wynagrodzeniem w wysokości 8.500,00 zł brutto.

W chwili zawierania umowy o pracę z wnioskodawcą prezesem (...) Sp. z o.o. w W. był W. H..

U podstaw zatrudnienia Z. D. legł fakt, iż znał on specyfikę branży, w której działała (...) Sp. z o.o. w W., a W. H. znał wnioskodawcę ze spotkań branżowych. Powierzone obowiązki pracownicze Z. D. wykonywał zarówno w W. (dokąd dojeżdżał pociągiem lub samochodem z miejsca swojego zamieszkania, tj. z Ł.), jak i w miejscu swojego zamieszkania skąd prowadził korespondencję mailową oraz telefoniczną z potencjalnymi kontrahentami. Czas rozpoczęcia i zakończenia pracy był elastyczny, a powierzone obowiązki wnioskodawca wykonywał przez 8-10 godzin dziennie. Podstawowym zadaniem powierzonym Z. D. było stworzenie przez niego pionu handlowego i w tym zakresie ubezpieczony posiadał dużą elastyczność decyzyjną. Po dwóch tygodniach wykonywania obowiązków pracowniczych wnioskodawca odbył szkolenie na terenie Holandii. W zakresie wykonywania stosunku pracy Z. D. zapoznawał się z technologią produkowanych maszyn, wdrażał się w produkty, które firma produkowała i sprzedawała.W czasie zatrudnienia odwołującego nastąpił spadek sprzedaży oferowanych przez spółkę produktów.

Z. D. stał się niezdolny do pracy w dniu 6 sierpnia 2015 r.

W czasie nieobecności wnioskodawcy w pracy, (...) Sp. z o.o. w W. nie zatrudniła nowego pracownika na jego miejsce, a w pewnym zakresie obowiązki Z. D. zostały przejęte przez innego pracownika spółki, zatrudnionego w oparciu o umowę o pracę z miesięcznym wynagrodzeniem w wysokości 2.500,00 zł netto, przy czym pracownik ten nie zajmował się poszukiwaniem potencjalnych odbiorców oferowanych przez spółkę produktów.

Stosunek pracy z wnioskodawcą ustał w dniu 20 lutego 2016 r.

W latach 2014-2015 wynagrodzenia pracowników zatrudnionych w oparciu o umowy o pracę na poszczególnych stanowiskach w (...) Sp. z o.o. w W. kształtowały się następująco:

a.  prezes zarządu – 2.774,95 zł brutto,

b.  księgowa – 3.983,50 zł brutto,

c.  serwisant – od ustawowego wynagrodzenia minimalnego do 3.960,00 zł brutto,

d.  koordynator – od ustawowego wynagrodzenia minimalnego do 3.493,21 zł brutto,

e.  specjalista do spraw marketingu – 2 500,00 zł brutto,

f.  pracownik obsługi maszyn – ustawowe wynagrodzenie minimalne.

(...) Sp. z o.o. w W. osiągnęła następujące przychody ze sprzedaży produktów, towarów, materiałów oraz usług: w 2014 r. – 3.169.455,64 zł (zysk wyniósł 119.546,31 zł), a w 2015 r. – 2.442.562,86 zł (zysk wyniósł 105.232,12 zł).

Powyższy stan faktyczny sprawy Sąd Okręgowy ustalił na podstawie dowodów z dokumentów, w tym umowy o pracę z wnioskodawcą, zestawienia wynagrodzeń pracowników, bilanse spółki. Dokumenty te nie były kwestionowane przez żadną ze stron postępowania, ani pod względem autentyczności, ani treści merytorycznej.

Sąd pierwszej instancji negatywnie ocenił zeznania Z. D. oraz W. H. w zakresie, w jakim wskazywali oni na potrzebę ustalenia wynagrodzenia wnioskodawcy w wysokości 8.500,00 zł brutto, odmawiając im wiarygodności i przyjmując, że określenie wynagrodzenia wnioskodawcy w takiej wysokości było zaprzeczeniem strategii prezentowanej przez spółkę w stosunku do osób zatrudnianych w oparciu o umowy o pracę.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że odwołanie ubezpieczonego nie zasługiwało na uwzględnienie, w rozważaniach prawnych powołując się na przepisy art. 86 ust. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, art. 41 ust. 13 u.s.u.s., art. 68 pkt 1c u.s.u.s., art. 353 1 k.c., 300 k.p., 58 k.c. i 18 k.p. oraz związane z tymi ostatnimi normami orzecznictwo Sądu Najwyższego, w świetle którego ustalenie w umowie o pracę rażąco wysokiego wynagrodzenia za pracę może być w konkretnych okolicznościach, uznane za nieważne jako dokonane z naruszeniem zasad współżycia społecznego, polegającym na świadomym osiąganiu nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem innych uczestników tego systemu. Przyjąwszy za udowodnione, iż zakwestionowany przez ZUS w ramach jego uprawnień kontrolnych nadanych na mocy ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych zapis umowy o pracę był sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, Sąd Okręgowy postanowienia umowy o pracę z dnia 30 czerwca 2015 r. ustalające wysokość wynagrodzenia ubezpieczonego uznał za nieważne, w konsekwencji czego oddalił odwołanie na podstawie (...) § 1 k.p.c. Rozstrzygnięcie powyższe oparł na argumentacji, iż umowa z wnioskodawcą została zawarta na krótki okres roczny, a już w miesiąc od jej podpisania Z. D. stał się niezdolny do pracy – generował więc koszty, a nie zyski dla pracodawcy, co było sprzeczne z interesem (...) Sp. z o.o. w W., zwłaszcza wysokie z uwagi na umówione między stronami wynagrodzenie, opiewające na kwotę 8.500,00 zł brutto. Ponadto, w okresie jego nieobecności nie zatrudniono na to samo stanowisko pracy innej osoby z identycznym wynagrodzeniem, a niemal całość obowiązków wnioskodawcy przejął wówczas inny pracownik spółki zarabiający 2.500,00 zł brutto, który pomimo zwiększenia zakresu zadań nie otrzymał wyższego wynagrodzenia. Co więcej, wysokość wynagrodzeń w tej spółce kształtowała się do poziomu nieprzekraczającego 4.000,00 zł brutto, niezależnie od zajmowanego stanowiska (w tym w zarządzie spółki), jednak zdecydowana większość pracowników otrzymywała ustawowe minimalne uposażenie. W tych okolicznościach Sąd pierwszej instancji uznał, iż organ rentowy słusznie skorzystał ze swych uprawnień nadanych ustawą systemową i ustalił wynagrodzenie Z. D. na podstawie spornej umowy o pracę na kwotę 3.854,88 zł, tj. równą przeciętnemu wynagrodzeniu w gospodarce narodowej w II kwartale 2015 r., przyjmując, że nie odbiega ona w istotny sposób od wzorca godziwego wynagrodzenia pracownika o poziomie kwalifikacji i doświadczenia zawodowego wnioskodawcy, przy uwzględnieniu świadczeń uzyskiwanych przez pozostałych pracowników zatrudnionych w (...) Sp. z o.o. w W..

Apelację od wyroku Sądu pierwszej instancji wywiódł w dniu 10 listopada 2016 r. odwołujący zaskarżając go w całości, rozstrzygnięciu temu zarzucając błędy w zakresie oceny zasadności wysokości wynagrodzenia ustalonego przez płatnika i w zakresie uznania, że wynagrodzenie w takiej wysokości jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, co Sąd Okręgowy ustalił wbrew zebranym materiałom i wyjaśnieniom świadka W. H. oraz odwołującego. Ponadto, apelujący zarzucił, iż postępowanie jest nieważne z uwagi na brak udziału w nim reprezentanta płatnika – Sąd Okręgowy niesłusznie traktował świadka H., który był prezesem płatnika do kwietnia 2016 r., na rozprawach w dniu 11 lipca 2016 i w dniu 21 września 2016 r. jako przedstawiciela płatnika, pomimo wyjaśnień, że prezesem tej spółki już nie jest, co zdaniem skarżącego pozbawiło tego płatnika prawa do sądu.

W świetle tak sformułowanych zarzutów Z. D. wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku względnie o jego zmianę przez uwzględnienie odwołania w całości.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja ubezpieczonego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji jest prawidłowe i znajduje oparcie zarówno w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, jak i obowiązujących przepisach prawa. Sąd Okręgowy w sposób właściwy przeprowadził postępowanie dowodowe, dokonał analizy zebranych dowodów, nie naruszając zasady swobodnej ich oceny i w oparciu o zasadnie przyjęty stan faktyczny sprawy prawidłowo zastosował konkretnie przywołane przepisy prawa materialnego. W rezultacie poczynione przez ten sąd ustalenia faktyczne Sąd Apelacyjny akceptuje w całości i przyjmuje za własne bez potrzeby ich ponownego przytaczania.

Spór na gruncie przedmiotowej sprawy sprowadzał się do oceny ważności zawartej pomiędzy odwołującym a (...) Sp. z o.o. umowy o pracę w zakresie ustalonego przez strony umowy wynagrodzenia w kwocie 8.500,00 zł, stanowiącego podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne. Organ rentowy zaskarżoną decyzją ustalił bowiem podstawę wymiaru składek dla odwołującego na kwotę 3.854,88 zł, tj. równą przeciętnemu wynagrodzeniu w gospodarce narodowej w II kwartale 2015 r.

W pierwszej kolejności trzeba podkreślić, co słusznie skonstatował Sąd Okręgowy, że organ rentowy może co do zasady kwestionować wysokość wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek, jeżeli okoliczności sprawy wskazują, że zostało wypłacone na podstawie umowy sprzecznej z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do obejścia prawa ( vide: uchwała SN z dnia 27 kwietnia 2005 r., II UZP 2/05, OSNP 2005, nr 21, poz. 338; wyrok SN z dnia 2 sierpnia 2007 r., III UK 26/07; wyrok SN z dnia 19 września 2007 r., III UK 30/07). W ramach art. 41 ust. 12 i 13 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz. U. z 2015 r., Nr 121) organ rentowy może zakwestionować samą wysokość wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie, jeżeli okoliczności sprawy wskazują, że zostało wypłacone na podstawie umowy sprzecznej z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do obejścia prawa. Na podstawie art. 41 ust. 13 ustawy systemowej ZUS jest również uprawniony do zamiany przekazanych przez płatnika składek informacji o wysokości wynagrodzenia ( vide: wyrok SN z dnia 19 maja 2009 r., III UK 7/09). Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego, ustalenie w umowie o pracę rażąco wysokiego wynagrodzenia za pracę może być w konkretnych okolicznościach uznane za nieważne jako dokonane z naruszeniem zasad współżycia społecznego, polegającym na świadomym osiąganiu nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem innych uczestników tego systemu – art. 58 § 2 k.c. w związku z art. 300 k.p. ( vide: wyrok SN z dnia 9 sierpnia 2005 r., III UK 89/05, OSNP 2006/11-12/192, LEX nr 182780; wyrok SN z dnia 4 sierpnia 2005 r., II UK 16/05, opubl. OSNP 2006/11-12/191, LEX nr 182776; wyrok SN z dnia 19 maja 2009 r., III UK 7/09, LEX nr 509047).

Rozważania odnośnie przedmiotowego zagadnienia należy niewątpliwie zacząć od wcześniejszego rozstrzygnięcia kwestii prawidłowości dokonanych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych i oceny dowodów, która została zakwestionowana w treści złożonej apelacji. Sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego zachodzi wtedy, gdy powstaje dysharmonia między materiałem zgromadzonym w sprawie, a konkluzją, do jakiej dochodzi sąd na podstawie tego materiału. Innymi słowy mówiąc, sąd zebrał materiał dowodowy, lecz źle go ocenił. Tego rodzaju zarzut jest zasadny wówczas, gdy rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji jest sprzeczne z istotnymi dla rozstrzygnięcia okolicznościami, które sąd ustalił w toku postępowania albo, gdy wyprowadził logicznie błędny wniosek z ustalonych przez siebie okoliczności, albo wreszcie, gdy sąd przyjął fakty za ustalone bez dostatecznej podstawy ( vide: wyrok SA w Poznaniu z dnia 19 sierpnia 2009 roku, I ACa 507/09). Przepis art. 233 § 1 k.p.c. uprawnia sąd do oceny wiarygodności mocy dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia materiału. Z jednej zatem strony sąd orzekający uprawniony jest do oceny tychże dowodów według własnego przekonania, z drugiej natomiast sam jest zobowiązany do wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Uprawnienie sądu do oceny dowodów według własnego przekonania nie oznacza oczywiście dowolności w tej ocenie, bowiem poza sporem winno być, iż dokonując tej oceny sąd nie może ignorować zasad logiki, osiągnięć nauki, doświadczenia czy też wyciągać wniosków nie wynikających z materiału dowodowego. Dopuszczenie się obrazy art. 233 § 1 k.p.c. przez sąd może więc polegać albo na przekroczeniu granic swobody oceny wyznaczonej logiką, doświadczeniem, zasadami nauki albo też na niedokonaniu przez sąd wszechstronnego rozważania sprawy. W tym drugim przypadku wyciągnięte przez sąd wnioski mogą być logiczne i zgodne z doświadczeniem życiowym, jednakże sąd czyni je w oparciu o część materiału dowodowego, a pozostałą część tego materiału, która pozwoliłaby na wyciągnięcie innych wniosków, pomija. Jak wspomniano, swobodna ocena dowodów rozumiana jak wyżej jest prawem sądu orzekającego – stąd kontrola prawidłowości tej oceny dokonywana przez sąd odwoławczy musi być z reguły ostrożna, pamiętać bowiem należy o tym, iż sąd odwoławczy w tym zakresie dokonuje prawidłowości oceny dowodów, których sam nie przeprowadził. Podobna wykładnia art. 233 § 1 k.p.c. była przedmiotem licznych orzeczeń Sądu Najwyższego ( vide: m.in. wyrok SN z dnia 27 września 2002 roku, II CKN 817/00; wyrok SN z dnia 16 kwietnia 2002 roku, V CKN 1446/00; wyrok SN z dnia 14 marca 2002 roku, IV CKN 859/00 i inne). W niniejszej sprawie Sąd Apelacyjny nie dopatruje się przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów rozumianej jak wyżej. Wbrew zarzutom apelacji, Sąd Okręgowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, z których wywiódł poprawne logicznie wnioski, pomimo że oceniając dowody ograniczył się do lakonicznego stwierdzenia, iż zebrany w sprawie materiał dowodowy w postaci dokumentów doprowadził do negatywnej oceny wiarygodności zeznań wnioskodawcy oraz działającego w imieniu płatnika W. H. w zakresie, w jakim wskazywali oni na potrzebę ustalenia wynagrodzenia Z. D. na kwotę 8.500,00 zł, mając przy tym na względzie ogólne zasady polityki zatrudnienia funkcjonujące w (...) Sp. z o.o. w stosunku do pracowników zatrudnionych na umowę o pracę. Sąd pierwszej instancji nie kwestionował kompetencji wnioskodawcy w dziedzinie pralnictwa, tym niemniej trafnie zauważył znaczącą (a nawet rażącą) dysproporcję wynagrodzenia odwołującego ustalonego na 8.500,00 zł brutto w stosunku do wynagrodzeń innych pracowników ww. płatnika, z których najwyższe kształtowało się na poziomie ponad dwukrotnie niższym i wynosiło 3.983,50 zł brutto – takie otrzymywała księgowa firmy. Jako jeszcze wyższa jawi się dysproporcja uposażenia Z. D. względem wynagrodzeń pozostałych pracowników (...) Sp. z o.o., tj. serwisantów, koordynatorów, pracowników obsługi maszyn, wykonujących pracę merytoryczną w firmie, wyrabiającą jej markę oraz mającą przełożenie na jej wizerunek i pozycję w branży pralniczej, nie wspominając już o tym, że także prezes zarządu płatnika, reprezentujący spółkę na zewnątrz i mogący w pewnych wypadkach ponosić odpowiedzialność za jej działanie w obrocie gospodarczym, za pełnienie swej funkcji otrzymywał uposażenie w wysokości 2.774,95 zł brutto, a zatem trzykrotnie niższe niż wnioskodawca, czego nie sposób uznać za normalną i dopuszczalną praktykę rynkową. Poza tym z ustaleń Sądu Okręgowego wynika , że dla ubezpieczonego utworzono nowe stanowisko dyrektora sprzedaży, którego ani wcześniej, ani po skorzystaniu przez odwołującego z długotrwałego zwolnienia, nikt nie zajmował, a obowiązki w ramach tego stanowiska wykonywali inni pracownicy. Nie można też pominąć okoliczności niespornych , że od 2012r. ubezpieczony leczył się regularnie u kardiologa, a w marcu 2014r. z powodu schorzeń kardiologicznych ubiegał się o świadczenie rehabilitacyjne. Po czym przez ponad rok przed spornym zatrudnieniem był osobą bezrobotną i stał się niezdolny do pracy po upływie miesiąca od zatrudnienia również z przyczyn kardiologicznych ( zwolnienie lekarskie z 6 sierpnia 2015r. wystawił kardiolog dr n.med. S. S. na k.31 akt ZUS). Rację ma apelujący ,że wynagrodzenie na stanowiskach kierowniczych kształtują bardzo różne czynniki, ale ocena winna być dokonywana w tym zakresie przy uwzględnieniu wszystkich konkretnych okoliczności danej sprawy, a nie w odniesieniu do jakiegoś abstrakcyjnego i ogólnego wzorca. Inaczej bowiem kształtuje się wynagrodzenie , zakres obowiązków i odpowiedzialności dyrektora sprzedaży w firmie, w której istniej dział sprzedaży i pracownicy, którymi taki dyrektor zarządza, a inaczej – jak to jest w przypadku odwołującego, kiedy w firmie nie ma pionu handlowego ( zakład w sumie zatrudniał 7 osób), odwołujący miał go dopiero „stworzyć” , a obowiązki na tym stanowisku są tego rodzaju , że bez problemu wykonuje je w zastępstwie inny pracownik zatrudniany na stanowisku specjalisty ds. marketingu. W niniejszej sprawie niewątpliwie Sąd Okręgowy dokonał wnikliwej i wszechstronnej oceny wszystkich istotnych w sprawie okoliczności.

Mając na względzie powyższe, jak również, że sporna umowa została zawarta na stosunkowo krótki okres czasu, tj. jednego roku, a Z. D. stał się niezdolny do pracy już po miesiącu od rozpoczęcia jej obowiązywania i ostatecznie nie powrócił do pracy u płatnika (stosunek pracy z nim uległ rozwiązaniu) oraz to, że na jego stanowisko pracy nie zatrudniono w zastępstwie innego dyrektora sprzedaży, a jego obowiązki częściowo przejął (bez dodatkowego wynagrodzenia) inny „szeregowy” pracownik firmy z uposażeniem 2.500,00 zł brutto, w rozważeniu całokształtu okoliczności faktycznych sprawy niniejszej nasuwa się oczywisty wniosek, iż wynagrodzenie wnioskodawcy stanowiące podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne zostało sztucznie zawyżone celem uzyskania przez niego wyższego zasiłku chorobowego w okresie powstałej długotrwałej niezdolności do pracy. W rezultacie organ rentowy prawidłowo przyjął, jako podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne odwołującego się w spornym okresie zatrudnienia, wynagrodzenie w kwocie 3.854,88 zł, tj. równe przeciętnemu wynagrodzeniu w gospodarce narodowej w II kwartale 2015 r., a zatem w okresie rozpoczęcia obowiązywania spornej umowy o pracę z dnia 30 czerwca 2015 r. i w którym jednocześnie wnioskodawca stał się niezdolny do pracy.

Sąd Apelacyjny na gruncie przedmiotowej sprawy w pełni podzielił poczynione przez Sąd pierwszej instancji rozważania prawne, że z uwagi na nadmiernie wysokie wynagrodzenie, nieadekwatne do warunków płacowych panujących w (...) Sp. z o.o. oraz okoliczności towarzyszących zawarciu umowy i tych, które wystąpiły wkrótce po jej podpisaniu, należało uznać umowę o pracę pomiędzy odwołującym a ww. płatnikiem w części dotyczącej umówionej wysokości wynagrodzenia za pracę za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego. Rozwijając niniejsze zagadnienie stwierdzić należy, że istotne z punktu widzenia prawa ubezpieczeń społecznych czynności prawne, które w całości lub w części okazują się sprzeczne z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzają do obejścia prawa, nie powinny być akceptowane na gruncie systemowych, aksjologicznych i moralnych wartości oraz zasad prawa ubezpieczeń społecznych, ale mogą być zakwestionowane, jako niezasługujące na ochronę, gdyż sądy nie mogą i nie powinny być bezsilne wobec praktyk ewidentnie instrumentalnego nadużywania prawa do świadczeń z ubezpieczeń społecznych ( vide: wyrok SN z dnia 23 stycznia 2014 roku, I UK 302/13). Autonomia stron umowy w kształtowaniu jej postanowień podlega bowiem ochronie jedynie w ramach wartości uznawanych i realizowanych przez system prawa, a strony obowiązuje nie tylko respektowanie własnego interesu jednostkowego, lecz także wzgląd na interes publiczny, co najdobitniej wyraża art. 353 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p. Należy pamiętać, że umowa o pracę wywołuje skutki nie tylko bezpośrednie, dotyczące wprost wzajemnych relacji między pracownikiem i pracodawcą, lecz także dalsze, pośrednie, w tym w dziedzinie ubezpieczeń społecznych kształtuje ona stosunek ubezpieczenia społecznego, określa wysokość składki, a w konsekwencji prowadzi do uzyskania odpowiednich świadczeń. Są to skutki bardzo doniosłe, zarówno z punktu widzenia interesu pracownika (ubezpieczonego), jak i interesu publicznego. Trzeba zatem uznać, że ocena postanowień umownych może i powinna być dokonywana także z punktu widzenia prawa ubezpieczeń społecznych. Co więcej, godziwość wynagrodzenia – jedna z zasad prawa pracy – zyskuje dodatkowy walor aksjologiczny; w prawie ubezpieczeń społecznych istnieje bowiem znacznie mocniejsza, niż w prawie pracy, bariera działania w ramach prawa, oparta na wymagającym ochrony interesie publicznym i zasadzie solidarności ubezpieczonych. W związku z tym, nadmiernemu uprzywilejowaniu płacowemu pracownika, które w prawie pracy mieściłoby się w ramach art. 353 1 k.c., w prawie ubezpieczeń społecznych, w którym pierwiastek publiczny zaznacza się bardzo wyraźnie, można przypisać – w okolicznościach każdego konkretnego wypadku – zamiar nadużycia świadczeń przysługujących z tego ubezpieczenia ( vide: uzasadnienie wyroku SA w Katowicach z dnia 9 maja 2014 roku, III AUa 2111/13). W rezultacie niewadliwych ustaleń faktycznych Sąd Okręgowy prawidłowo zastosował prawo materialne. Wobec ustalenia, że przedmiotowa umowa o pracę w części dotyczącej wysokości wynagrodzenia za pracę jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, a w szczególności z zasadą ekwiwalentności składek i świadczeń oraz zakazem świadomego osiągania przez jednych ubezpieczonych nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem innych uczestników tego systemu, w tym zakresie uznać ją należy za nieważną, stosownie do treści art. 58 § 2 i 3 k.c. w zw. z art. 300 k.p.

Odnosząc się z kolei do zarzuconej przez apelującego nieważności postępowania na skutek braku reprezentanta płatnika składek (...) Sp. z o.o. – wobec oświadczenia W. H. w toku rozprawy przed Sądem Okręgowym w dniu 11 lipca 2016 r., iż nie jest prezesem zarządu ww. spółki od dnia 1 kwietnia 2016 r. i następnie przesłuchania go przez Sąd w charakterze tej strony – prowadzącego zdaniem Z. D. do pozbawienia ww. podmiotu prawa do sądu, Sąd odwoławczy wskazuje, że zgodnie z art. 379 pkt 5 k.p.c., nieważność postępowania zachodzi jeżeli strona została pozbawiona możności obrony swych praw. Stosownie zaś do treści art. 477 11 § 1 k.p.c., stroną w postępowaniu w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych jest także zainteresowany, a więc ten, którego prawa lub obowiązki zależą od rozstrzygnięcia sprawy.

Płatnik składek (...) Sp. z o.o. jest zatem stroną przedmiotowego postępowania w rozumieniu powyższego przepisu, bowiem od jego wyniku zależy, czy podmiotowi temu zostaną zwrócone „nadpłacone” składki na ubezpieczenia społeczne za pracownika Z. D. przekazane do ZUS z tytułu umowy o pracę z dnia 30 czerwca 2015 r., które zostały odprowadzone od kwoty ustalonego w tej umowie wynagrodzenia, tj. 8.500,00 zł. Powyższe prowadzi do wniosku, że rozstrzygnięcie przedmiotowej sprawy od początku (także przed Sądem pierwszej instancji) mogło wykreować dla tegoż płatnika tylko bardziej korzystną dla niego sytuację prawno-majątkową (ewentualny zwrot z ZUS kwoty nadpłaconych składek w przypadku uznania przez Sąd nieważności zapisu umowy o pracę w zakresie wynagrodzenia wnioskodawcy i jego obniżenie), natomiast z całą pewnością nie prowadziłoby ono do nałożenia na ww. dodatkowych obowiązków o charakterze finansowym, w najgorszym wypadku do utrzymania zaistniałego stanu rzeczy (brak zwrotu z ZUS kwot składek w przypadku uznania przez Sąd ważności zapisu umowy o pracę w zakresie wynagrodzenia wnioskodawcy i jego utrzymanie w takiej wysokości). W ocenie Sądu Apelacyjnego prawo do sądu zainteresowanego (...) Sp. z o.o. nie zostało naruszone, już choćby tylko z tej przyczyny.

Co więcej, podnieść należy, że pomimo złożonego przez W. H. przed Sądem Okręgowym w dniu 11 lipca 2016 r. oświadczenia, iż od dnia 1 kwietnia 2016 r. nie pełni on funkcji prezesa zarządu (...) Sp. z o.o., to w świetle informacji odpowiadającej odpisowi aktualnemu z Rejestru przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego ww. spółki według stanu na dzień 19 lipca 2016 r. , złożonego przez samą spółkę pismem z 25 lipca 2016r. ( na k.64 akt) w dalszym ciągu był on prezesem zarządu płatnika uprawnionym do jednoosobowej reprezentacji spółki ( zapis na k.74 odwrót akt). W myśl zaś art. 17 ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym, wobec danych ujawnionych w KRS zastosowanie ma tzw. zasada domniemania prawdziwości danych wpisanych do rejestru, co w konsekwencji oznacza, że uznaje się je za zgodne z rzeczywistością. Mając na względzie powyższe, w ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd pierwszej instancji słusznie domniemał, że W. H., wbrew złożonemu na rozprawie oświadczeniu, dalej piastował stanowisko prezesa zarządu płatnika składek, a tym samym był należycie umocowany do reprezentowania zainteresowanego w przedmiotowym postępowaniu – dowód na okoliczność przeciwną nie został przedstawiony (np. pisemna rezygnacja z pełnionej funkcji lub uchwała o odwołaniu ze stanowiska prezesa), wobec czego nie można uznać, że domniemanie to zostało skutecznie obalone. Ponadto, należy mieć również na uwadze, że W. H. każdorazowo w tym postępowaniu stawał w imieniu (...) Sp. z o.o. nie będąc imiennie wzywanym do osobistego stawiennictwa (co w toku procesu miało miejsce tylko raz), a jedynie w reakcji na zawiadomienia o terminach rozpraw przesyłane na adres spółki (zawiadomienie spółki o toczącym się procesie z doręczeniem odpisu odwołania i odpowiedzi ZUS na odwołanie spółki na k.24 akt na adres wskazany przez spółkę jako adres do korespondencji – na k.64 akt, doręczenie zawiadomienia o rozprawie 11 lipca 2016 – na k.50 akt i doręczenie przez awizo na adres ujawniony w KRS – na k.127,128129 i 130 akt).

Z przytoczonych wyżej powodów również zarzut apelacji dotyczący nieważności postępowania okazał się całkowicie chybiony. Strona – zainteresowany (...) Sp. z o.o. była w nim należycie reprezentowana, zawiadamiana o terminach rozpraw i tym samym nie ma żadnych dowodów potwierdzających, aby w toku procesu przed Sądem Okręgowym spółka została pozbawiona obrony swoich praw. Otrzymała też odpis apelacji (k.165 akt) oraz została prawidłowo powiadomiona o terminie rozprawy apelacyjnej (k.184 akt).

Kierując się przedstawioną argumentacją, Sąd Apelacyjny uznał, że zaskarżony wyrok Sądu pierwszej instancji, a także poprzedzająca go decyzja organu rentowego odpowiadają prawu, a apelacja wnioskodawcy, jako pozbawiona uzasadnionych podstaw, podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.