Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XII Ko 72/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

5 lutego 2018 roku

Sąd Okręgowy w Warszawie w XII Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR (del.) do SO Iwona Strączyńska

Protokolant: Mateusz Marek, Kamila Wróbel

w obecności Prokuratora: Krystyny Nogal-Załuskiej, Stanisława Wieśniakowskiego

po rozpoznaniu w dniach 11 grudnia 2017 r., 11 stycznia 2018 r., 29 stycznia 2018 r.

sprawy z wniosku S. S. (1)

przeciwko Skarbowi Państwa

o odszkodowanie i zadośćuczynienie za doznaną krzywdę z tytułu niewątpliwie niesłusznego tymczasowego aresztowania w sprawie Sądu Okręgowego w Warszawie VIII K 74/10,

orzeka

I.  na podstawie art. 552 § 4 k.p.k. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz S. S. (1) kwotę 4.500 zł (czterech tysięcy pięciuset złotych) tytułem odszkodowania oraz kwotę 120 000 zł (stu dwudziestu tysięcy złotych) tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wynikłą z wykonywania tymczasowego aresztowania w sprawie Sądu Okręgowego w Warszawie VIII K 74/10, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty;

II.  w pozostałym zakresie oddala wniosek o zadośćuczynienie i odszkodowanie;

III.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz S. S. (1) tytułem ustanowienia pełnomocnika z wyboru kwotę 336 (trzysta trzydzieści sześć) złotych;

IV.  na podstawie art. 554 § 4 k.p.k. kosztami postępowania obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt XII Ko 72/17

UZASADNIENIE

W dniu 6 września 2017 roku do Sądu Okręgowego w Warszawie wpłynął wniosek pełnomocnika S. S. (1) o odszkodowanie i zadośćuczynienie za niewątpliwie niesłuszne tymczasowe aresztowanie w okresie od dnia 13 stycznia 2009 roku do dnia 4 października 2011 roku do sprawy w postępowaniu przygotowawczym o sygn. 2 Ds. 992/08/I, a następnie do sprawy przed Sądem Okręgowym w Warszawie, sygn. VIII K 74/10.

Pełnomocnik wnioskodawcy wniosła o zasądzenie na rzecz S. S. (1) od Skarbu Państwa kwoty 150.000 zł tytułem odszkodowania oraz 95.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. W uzasadnieniu wniosku pełnomocnik wskazała na okoliczności, które w jej ocenie stanowią podstawę do przyznania odszkodowania i zadośćuczynienia we wnioskowanych kwotach, podnosząc, że S. S. w chwili zatrzymania miał 19 lat, był uczniem technikum mechanicznego, trenował zapasy w klubie sportowym, osiągając w związku z tym czołowe miejsca na szczeblu krajowym i międzynarodowym. Był osobą cenioną przez otoczenie, a z uprawianym przez niego sportem, wiązał swoje życiowe plany. Jego osiągnięcia umożliwiłyby mu uzyskanie stypendium ministerialnego oraz kontaktów sponsorskich, które zagwarantowałyby mu rozwój kariery. Pełnomocnik wskazała, że w związku z pobytem w zakładzie karnym, wnioskodawca utracił możliwość powyższych korzyści. Ponadto pobyt w izolacji zaważył na wizerunku S. S. (1), klub sportowy odmówił nawiązania ponownej współpracy, a zamieszczane artykuły prasowe i informacje powzięte z pism sądowych i od zawodników przyczyniły się do wykluczenia wnioskodawcy ze środowiska sportowego. Wskazała również, że opuszczając areszt, S. S. był osobą o wykształceniu podstawowym, bez perspektywy uzyskania pracy w zawodzie czy kontynuowania swojej kariery sportowej. Ponadto zetknięcie z podkulturą więzienną, dolegliwe warunki izolacji, utrudniony kontakt z osobami najbliższymi, oznaczenie jako osobę niebezpieczną i w związku z tym doprowadzanie w łańcuchach na salę rozpraw, stanowiły dla wnioskodawcy negatywne przeżycia psychiczne.

Podczas rozprawy, przy głosach stron, pełnomocnik zmodyfikowała swój wniosek i wniosła o zasądzenie na rzecz wnioskodawcy kwoty 200.000 zł tytułem zadośćuczynienia i kwoty 40.000 tytułem odszkodowania.

Na podstawie zgromadzonego i ujawnionego na rozprawie materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 13 stycznia 2009 roku S. S. (1) został zatrzymany w związku z nadzorowanym przez Prokuraturę Rejonową W. O. w W. postępowaniem w sprawie 2 Ds. 992/08/I. Postanowieniem Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w Warszawie z dnia 14 stycznia 2009 roku, sygn. akt III Kp 69/09, wobec podejrzanego S. S. (1) zastosowany został środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania od dnia zatrzymania, tj. 13 stycznia 2009 roku do 12 kwietnia 2009 roku. Orzeczenie to zostało utrzymane w mocy postanowieniem Sądu Okręgowego w Warszawie, sygn. akt IX Kz 102/09. S. S. (1) został osadzony w Areszcie Śledczym W. S. w W.. Postanowieniem Sądu Okręgowego w Warszawie, sygn. akt VIII Kp 364/09 z dnia 6 kwietnia 2009 roku, tymczasowe aresztowanie zostało przedłużone o kolejne 3 miesiące, tj. do dnia 12 lipca 2009 roku, następnie postanowieniem Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 6 lipca 2009 roku, sygn. akt VIII Kp 612/09, środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania został ponownie przedłużony na kolejne 3 miesiące, tj. do dnia 12 października 2009 roku. Następnie Sąd Okręgowy w Warszawie postanowieniem z dnia 5 października 2009 roku, sygn. akt VIII Kp 918/09 uwzględnił wniosek prokuratora i przedłużył S. S. (1) stosowanie tymczasowego aresztu do dnia 12 stycznia 2010 roku. W dniu 7 stycznia 2010 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie, sygn. akt II AKp 188/09 wydał postanowienie o przedłużeniu tymczasowego aresztowania do dnia 12 lutego 2010 roku, następnie tożsamy Sąd, sygn. akt II AKp 15/10, postanowieniem z dnia 11 lutego 2010 roku, ponownie przedłużył tymczasowy areszt do dnia 12 marca 2010 roku. Po wpłynięciu aktu oskarżenia, postanowieniem Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 8 marca 2010 roku, sygn. akt VIII K 74/10, tymczasowe aresztowanie zostało przedłużone do dnia 12 czerwca 2010 roku, następnie w dniu 7 czerwca 2010 roku, postanowieniem tożsamego Sądu i w tożsamej sprawie, środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania został ponownie przedłużony do dnia 12 września 2010 roku, a w dniu 6 września 2010 roku, ponownie przedłużono tymczasowy areszt do dnia 15 grudnia 2010 roku. W dniu 7 grudnia 2010 roku, na rozprawie w sprawie o sygn. VIII K 74/10, Sąd wydał postanowienie o przedłużeniu tymczasowego aresztowania wobec S. S. (1) do dnia 12 stycznia 2011 roku. Postanowieniem z dnia 17 grudnia Sąd Okręgowy zwrócił się do Sądu Apelacyjnego z wnioskiem o przedłużenie tymczasowego aresztowania wobec S. S. (1) i ten w dniu 11 stycznia 2011 roku postanowieniem w sprawie o sygn. II AKp 165/10 przedłużył stosowanie tymczasowego aresztu do dnia 12 kwietnia 2011 roku, a wobec kolejnego postanowienia na rozprawie z dnia 24 marca 2011 roku o wystąpienie Sądu Okręgowego z tym samym wnioskiem, w dniu 7 kwietnia 2011 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie, sygn. sprawy II AKp 47/11 przedłużył S. S. areszt do dnia 12 lipca 2011 roku oraz postanowieniem o sygn. II AKp 78/11 w dniu 7 lipca 2011 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie ponownie przedłużył tymczasowy areszt do dnia 12 października 2011 roku.

Aktem oskarżenia z dnia 1 marca 2010 roku S. S. (1) został oskarżony o czyny z art. 258 § 1 k.k. /zarzut XVI/ i art. 189 § 2 k.k. w zb. art. 158 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 1 w zb. z art. 157 § 2 w zb. z art. 258 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. /zarzut XVII/.

Wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 4 października 2011 roku, sygn. akt VIII K 74/10, S. S. (1) uznano za winnego zarzucanych mu czynów, gdzie za czyn pierwszy wymierzono mu karę jednego roku pozbawienia wolności, natomiast za drugi czyn wymierzono mu karę 4 lat pozbawienia wolności i tym samym Sąd orzekł wobec niego kare łączną w wysokości 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Na skutek apelacji wniesionej od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 4 października 2011 roku, wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 4 lutego 2013 roku, sygn. akt II AKa 401/12, uchylono ww. wyrok w zakresie drugiego zarzucanego mu czynu /zarzut XVII/, a w zakresie pierwszego /zarzut XVI/ wyeliminowano stwierdzenie, że celem zorganizowanej grupy przestępczej było dokonywanie wymuszeń rozbójniczych oraz paserstwo kradzionych przedmiotów, natomiast w pozostałej zaskarżonej części wyrok utrzymano w mocy.

13 maja 2015 roku w sprawie prowadzonej przez Sąd Okręgowy w Warszawie, sygn. akt VIII K 307/12 – wobec ponownego rozpoznania sprawy – zapadł ponowny wyrok skazujący S. S. (1) na karę 4 lat pozbawienia wolności.

Wyrokiem Sądu Apelacyjnego z dnia 15 września 2016 roku, sygn. akt II AKa 77/16 uniewinniono S. S. (1) od zarzutu popełnienia przestępstwa określonego w art. 189 § 2 k.k. w zb. art. 158 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 2 w zb. z art. 258 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Na skutek wniesionej kasacji od wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 4 lutego 2013 roku, sygn. akt II AKa 401/12, wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 8 stycznia 2015 roku, sygn. akt II KK 203/13 uchylono zaskarżony wyrok w części orzekającej wobec S. S. (1) karę łączną, natomiast w pozostałym zakresie Sąd oddalił kasację wniesioną przez obrońcę.

S. S. (1) urodził się (...), w chwili zastosowania tymczasowego aresztowania miał 19 lat, był osobą wcześniej niekaraną. Przed zatrzymaniem uczył się w IV klasie Zespołu Szkół nr (...) w W., kształcąc się w zawodzie technik mechanik obsługi i naprawy pojazdów mechanicznych, był także członkiem klubu sportowego (...) sekcji zapaśniczej. Wnioskodawca mieszkał z rodzicami, którzy byli aktywni zawodowo, prowadzili uregulowany tryb życia. Miał brata, z którym nie mieszkał, a który również został aresztowany w sprawie o sygn. VIII K 74/10. Po zatrzymaniu S. S. (1) był osadzony w policyjnej izbie zatrzymań i w tym czasie został doprowadzony do Sądu Rejonowego (...) W. w W..

Po zastosowaniu tymczasowego aresztowania S. S. (1) został osadzony w Areszcie Śledczym W. S. w W., gdzie przebywał do zwolnienia w dniu 4 października 2011 roku.

Podczas pobytu w areszcie, wnioskodawca, jako osoba młodociana, korzystał z pomocy psychologa. Psycholog po rozmowach z nim stwierdził, że stan jego nie budzi zastrzeżeń, wnioskodawca nie zgłaszał też żadnych problemów, które wymagałyby interwencji specjalisty. Podczas pobytu w areszcie S. S. (1) korzystał z regulaminowych widzeń z członkami rodziny i znajomymi, mógł otrzymywać paczki żywnościowe i higieniczne.

Po opuszczeniu Aresztu Śledczego, wnioskodawca mieszkał z rodzicami, nie utrzymywał kontaktów towarzyskich. Początkowo miał problem ze znalezieniem pracy i przez okres około trzech miesięcy po opuszczeniu aresztu był utrzymywany przez rodziców. Następnie został zatrudniony jako pracownik fizyczny w magazynie. W międzyczasie wnioskodawca ukończył wieczorowo technikum, zdobywając zawód mechanika samochodowego. Obecnie mieszka on w Wielkiej Brytanii, gdzie pracuje.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: zeznań wnioskodawcy S. S. (1) (k. 231-234), zeznań świadka R. S. (k. 241-242), wniosku pełnomocnika wnioskodawcy wraz z dołączonymi dokumentami (k. 3-45), postanowienia o zatrzymaniu i przymusowym dorowadzeniu z dnia 12 stycznia 2009 roku (k. 59), nakazu doprowadzenia z dnia 12 stycznia 2009 roku, (k. 60), protokołu zatrzymania S. S. (1) (k. 61-62), postanowienia o przedstawieniu zarzutów z dnia 13 stycznia 2009 roku (k. 63-64), wniosku prokuratora o zastosowaniu tymczasowego aresztowania wobec S. S. (1) (k. 66-68), protokołu posiedzenia w przedmiocie zastosowania tymczasowego aresztowania z dnia 14 stycznia 2009 roku (k. 69-72), postanowienia o tymczasowym aresztowaniu w postępowaniu przygotowawczym Sądu Rejonowego dla m.st W. w W. z dnia 14 stycznia 2009 roku (k. 73-77), postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 11 stycznia 2009r. utrzymującego w mocy postanowienie o zastosowaniu tymczasowego aresztowania (k. 78), postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 6 kwietnia 2009 roku o przedłużeniu tymczasowego aresztowania do dnia 12 lipca 200 roku (k. 80-81), postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 6 lipca 2009 roku o przedłużeniu tymczasowego aresztowania do dnia 12 października 2009 roku (k. 84-86), postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 5 października 2009 roku o przedłużeniu tymczasowego aresztowania do dnia 12 stycznia 2010 roku (k. 87-90), postanowienia Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 7 stycznia 2010 roku o przedłużeniu tymczasowego aresztowania do dnia 12 lutego 2010 roku (k. 91-94), postanowienia Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 11 lutego 2010 roku o przedłużeniu tymczasowego aresztowania do dnia 12 marca 2010 roku (k. 95-97), postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 8 marca 2010 roku o przedłużeniu tymczasowego aresztowania do dnia 12 czerwca 2010 roku (k. 98-102), postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 7 czerwca 2010 roku o przedłużeniu tymczasowego aresztowania do dnia 12 września 2010 roku (k. 103-105), postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 6 września 2010 roku o przedłużeniu tymczasowego aresztowania do dnia 15 grudnia 2010 roku (k. 106-107), postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie na rozprawie z dnia 7 grudnia 2010 roku o przedłużeniu tymczasowego aresztowania do dnia 12 stycznia 2011 roku (k. 108-120), postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 17 grudnia 2010 roku o zwrócenie się do Sądu Apelacyjnego z wnioskiem o przedłużenie tymczasowego aresztowania (k. 121-122), postanowienia Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 11 stycznia 2011 roku o przedłużeniu tymczasowego aresztowania do dnia 12 kwietnia 2011 roku (k. 123-126), postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 24 marca 2011 roku o zwrócenie się do Sądu Apelacyjnego z wnioskiem o przedłużenie tymczasowego aresztowania (k. 127-160), postanowienia Sądu Apelacyjnego z dnia 7 kwietnia 2011 roku o przedłużeniu tymczasowego aresztowania do dnia 12 lipca 2011 roku (k. 156-160), postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 9 czerwca 2011 roku o zwrócenie się do Sądu Apelacyjnego z wnioskiem o przedłużenie tymczasowego aresztowania (k. 161-181), postanowienia Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 7 lipca 2011 roku o przedłużeniu tymczasowego aresztowania do dnia 12 października 2011 roku (k. 182-184), wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 4 października 2011 roku, sygn. akt VIII K 74/10 (k. 185-207), nakazu zwolnienia S. S. (1) z dnia 4 października 2011 roku (k. 208), wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 4 lutego 2013 roku, sygn. akt II AKa 401/12 (k. 209-213), wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 13 maja 2015 roku, sygn. akt VIII K 307/12 (k. 214-221), wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 15 września 2016 roku, sygn. akt II AKa 77/16 (k. 222-224), karty karnej (k. 226-227), rozmowy końcowej w Areszcie Śledczym W. S. w W. (k. 224), opinii psychologiczna (k. 245-248), wywiadu z ojcem wnioskodawcy (k. 249), zaświadczenia R. S. o dochodach (k. 255), wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 stycznia 2015 roku, sygn. akt II KK 203/13 (k. 257-260).

S. S. (1) na rozprawie w dniu 11 grudnia 2017 roku złożył zeznania, w których wskazał, że o godzinie 6 rano przyszła do jego domu policja w celu zatrzymania i przeszukania mieszkania, piwnicy i samochodu. Po zatrzymaniu został przewieziony do Komendy Stołecznej Policji, gdzie był przesłuchiwany, a następnie przykuty do ławki na korytarzu czekał na przesłuchanie z prokuratorem. Po południu tego samego dnia został przesłuchany przez policję z udziałem prokuratora. Do czasu zakończenia czynności i trafienia do izby zatrzymań nie otrzymał nic do jedzenia ani picia i nie upominał się o to. Posiłek otrzymał tego samego dnia około godz. 16-17. Izba zatrzymań, do której trafił była ciasnym i ciemnym pomieszczeniem piwnicznym. S. S. (1) podał, że spał na drewnianej skrzyni, do której dostał koc i poduszkę, w izbie nie było materaca. Toaleta znajdowała się w tym samym pomieszczeniu, nie była odizolowania od reszty pomieszczenia, ale i tak nie miał możliwości z niej skorzystać, gdyż nie miał przy sobie środków higieny osobistej. Następnego dnia otrzymał śniadanie, nie otrzymał już obiadu i ok. godz. 13:00 został doprowadzony do Sądu Rejonowego na ul. (...), gdzie ok. godz. 23:00 zostało wydane postanowienie o zastosowaniu wobec niego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Następnie został odtransportowany do izby zatrzymań, skąd o godz. 2:00 został przewieziony do Aresztu Śledczego W. S. w W., około godz. 4:00 trafił do celi przejściowej. Jak zeznał, w celi przebywał z 3 innymi współosadzonymi, cela była bardzo mała, z łóżkami piętrowymi, pośrodku znajdowało się okno przysłonięte kratą, siatką i pleksą, w rogu był zamurowany kącik sanitarny, w celi było ciepło. Wszystkie cele wyglądały tak samo. Po osadzeniu otrzymał środki do higieny osobistej. Przed wejściem do celi nie został zbadany, badanie odbyło się następnego dnia. Z celi przejściowej został przeniesiony do celi dla młodocianych, gdzie przebywało 4 osadzonych. S. S. (1) zeznał, że w celi były konflikty, jako „świeżak” był zmuszany do sprzątania po wszystkich i taka sytuacja utrzymywała się przez okres pierwszych 4 miesięcy od zatrzymania. Wnioskodawca podał, że nie zgłaszał tego faktu swojemu wychowawcy.

Jak zeznał, został przyznany mu status więźnia (...) i z tego względu często zmieniał cele, musiał być odizolowany od współoskarżonych w jego sprawie, podczas opuszczania celi musiał zakładać uniform, a podczas przetransportowań na badania czy na rozprawy do Sądu był skuty za nogi i ręce. Wnioskodawca zeznał, że było to dla niego uciążliwe z racji tego, że czasem musiał czekać po 2-3 godziny zanim funkcjonariusz wyprowadził go do celi mieszkalnej lub do Sądu. Na rozprawach S. S. (1) był skuty za ręce, nie musiał zakładać uniformu.

Ponadto wnioskodawca zeznał, że w czasie aresztowania, korzystał z pomocy lekarza internisty i stomatologa i jak zeznał, problemem było dostanie się do drugiego specjalisty. Był przeziębiony cierpiał na dolegliwości żołądkowe i bóle głowy. Dostęp do prysznica miał raz w tygodniu, miał możliwość godzinnego spaceru dziennie, na który miał obowiązek zakładać uniform. W początkowej fazie mógł korzystać ze stołu do ping ponga i telewizora, później w innym oddziale istniała możliwość korzystania jedynie z telewizora w świetlicy. Jak zeznał, pobyt w areszcie znosił źle, jako osoba młodociana musiał rozmawiać z psychologiem, chociaż jak zaznaczył nie robił tego tylko z obowiązku, gdyż uważał, że potrzebuje tej pomocy.

S. S. (1) przyznał, że przez cały okres pobytu w areszcie deklarował przynależność do podkultury więziennej i traktował to jako wyraz niepoddania się resocjalizacji, gdyż nie czuł się ani zdemoralizowany ani winny w swojej sprawie.

S. S. (1) zeznał również, iż pierwsze jego widzenie z matką odbyło się 4 miesiące po zatrzymaniu, zdarzały się też widzenia telefoniczne. Po tym okresie dostał zgodę na widzenia z rodzicami dwa razy w miesiącu. Przez cały okres aresztowania, rodzina wpłacała na tzw. wypiskę, której wysokość mogła wynosić do 200 zł miesięcznie. Na ten cel, jak i na koszt związane z obroną zarówno jego jak i brata, matka zaciągnęła kredyt, z którego, jak zeznał, na niego przeznaczyła ok. 20.000 zł.

Wnioskodawca podał, że po wyjściu z aresztu chciał dokończyć szkołę, jednak było to niemożliwe ze względu na fakt, iż w szkole wieczorowej dla dorosłych brak było kierunku, na którym uczył się przed zatrzymaniem, pojął zatem naukę w liceum ogólnokształcącym, z którego w końcu zrezygnował, gdyż jak stwierdził szkoda mu było lat nauki w technikum. Ostatecznie skończył technikum w szkole prywatnej, za którą musiał płacić czesne i opłacać koszt egzaminów, łącznie wynosiło to 2.000 zł. Na zajęcia dojeżdżał samochodem. Szkoła mieściła się na P. w W., sam mieszkał w dzielnicy U.. Samodzielnie ponosił koszty paliwa. Oprócz nauki, po ok. trzech miesiącach po opuszczeniu aresztu, znalazł pracę jako pracownik fizyczny w magazynie, gdzie przygotowywał zamówienia, wykonywał prace pomocnicze. Zarobki jakie osiągał oscylowały w kwocie 1.800 zł netto. Po czterech latach zakończył pracę, gdyż finalnie nie zaproponowano mu zatrudnienia na umowę o pracę. Jak wskazał, związane to było z faktem, że był karany. W międzyczasie próbował znaleźć zatrudnienie w swoim zawodzie, udając się w tym celu do Urzędu Pracy, jednak brakowało tam ofert pracy skierowanych dla osób z jego wykształceniem. Pracy szukał też na własną rękę, jednak nie mógł jej znaleźć ze względu na fakt, iż jak zeznał, wszędzie było wymagane zaświadczenie o niekaralności. Zaznaczył, że przed aresztowaniem, a po ukończeniu technikum, istniała dla niego możliwość podjęcia pracy w salonie (...), gdzie wcześniej odbywał praktyki, jednak przyznał, iż do chwili zatrzymania, nie otrzymał żadnej konkretnej oferty zatrudnienia w tym salonie. Podał, że obecnie pracuje w Wielkiej Brytanii, gdzie osiąga wynagrodzenie w wysokości 1.200 funtów miesięcznie.

Jak zeznał S. S. (1), pobyt w areszcie zrujnował jego karierę sportową. Przed aresztowaniem, brał udział z zawodach, zgrupowaniach, był ostatnim rocznikiem juniorów i miał przechodzić do rywalizacji z seniorami. Po pobycie w areszcie nigdy nie udało mu się wrócić do sportu. Jak zeznał, w klubie nie było raczej osób karanych, była jedna osoba, która miała problemy z prawem i została ona zawieszona w prawach członka. Zawieszony członek nie mógł brać udziału w treningach. Wnioskodawca przyznał, że musiałby powiadomić władze kluby o toczącej się przeciwko niemu sprawie karnej, nawet w przypadku, gdyby nie zostałby wobec niego zastosowany areszt. Stwierdził natomiast, że mógłby wtedy kontynuować treningi, a po skazaniu decyzja w tym zakresie należałaby do włodarzy klubu. S. S. (1) również stwierdził, że mógłby wejść do kadry narodowej dopóki nie zostałby skazany. Zeznał, iż nie starał się o stypendium ministerialne, ponieważ by go otrzymać, należało zdobyć medal na mistrzostwach Polski, które odbyły się w maju 2009 roku. Stypendium takie otrzymywały trzy pierwsze miejsca. Przyznał również, że do chwili aresztowania nie rozmawiał ze sponsorami. Jedynymi kosztami jakie ponosił w związku z uczęszczaniem na treningi, były koszty dojazdu. Koszty ubezpieczenia i składki pokrywał klub, który nie wymagał od niego ich zwrotu. Wyjeżdżając na zawody, otrzymywał diety i punktowane nagrody finansowe za zdobyte miejsca. Na przykład za zdobycie mistrzostwa M. dostał około 500 zł. Po wyjściu z aresztu, klub nie chciał podjąć z nim współpracy w związku z tym, że został skazany.

Jak zeznał wnioskodawca, pobyt w więzieniu był dla niego traumatycznym zdarzeniem, które zmieniło jego cale życie. Wpłynęło to także na więzi z rodziną. W momencie aresztowania rodzice byli zatrudnieni na umowę o pracę, matka zarabiała około 1.800 zł na rękę, ojciec około 3.000 zł. Rodzice w związku z jego zatrzymaniem mieli również problemy ze zdrowiem, ojciec miał stwierdzoną nerwicę, matka - była bardzo nerwowa, miała przez to problemy w pracy, dostała oficjalne ostrzeżenie z kadr. W czasie pobytu w areszcie, rodzice nie leczyli się. Chorobę nowotworową ojca stwierdzono w 2012 roku, czyli 3-4 miesiące po opuszczeniu przez niego aresztu i jak zeznał, rozwinęła się ona mocniej ze względu na nerwicę. Potwierdzone zostało to u lekarza. Ojciec zmarł w 2014 roku. W związku z brakiem pieniędzy, zaciągnięty przez matkę kredyt, na pomoc jemu i jego bratu, przestał być spłacany. S. S. (1) wskazał, że w czasie jego pobytu w areszcie, wszystkie płatności wykonywała matka, to ona regulowała koszty związane z obroną, wpłacała pieniądze na wypiskę i paczki. O zadłużeniu związanym z nieterminowym spłacaniem kredytu, dowiedział się dopiero po opuszczeniu aresztu. Po znalezieniu pracy starał się pomagać rodzicom, opłacać rachunki czy kupować jedzenie. Wnioskodawca wskazał, że obecnie pomaga matce w spłacie kredytu, przelewając jej kwotę w wysokości 1.000 zł miesięcznie.

Dokonując analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego, Sąd zauważył co następuje:

Zeznania wnioskodawcy były generalnie wiarygodne. Sąd nie uwzględnił jedynie niektórych jego twierdzeń (np. co do możliwości podjęcia pracy po ukończeniu szkoły, otrzymywania stypendium sportowego czy korzyści z kontraktów sponsorskich), które z punktu widzenia S. S. (1) były prawdziwe, jednakże atrybutu takiego nie można było im przypisać w znaczeniu obiektywnym. Szczegółowe odniesienie się do tego, Sąd zawarł w rozważaniach prawnych poniżej. Poza tym zastrzeżeniem stwierdzić trzeba, że wnioskodawca relacjonował przebieg wypadków zgodnie z prawdą i podawane przez niego informacje znajdywały potwierdzenie także w zeznaniach świadka R. S. oraz zebranej dokumentacji. Twierdzenia S. S. (1) były logiczne i konsekwentne na przestrzeni sprawy.

Analizując w sprawie materiał dowodowy, Sąd doszedł do przekonania, że roszczenie wnioskodawcy o przyznanie odszkodowania i zadośćuczynienia co do samej zasady zasługuje na uwzględnienie.

Zgodnie z art. 552 § 4 k.p.k. oskarżonemu przysługuje odszkodowanie i zadośćuczynienie w wypadku niewątpliwie niesłusznego tymczasowego aresztowania lub zatrzymania. Zgodnie z poglądem utrwalonym w orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych za niewątpliwe niesłuszne uznaje się w zasadzie każde tymczasowe aresztowanie zastosowane w postępowaniu zakończonym wyrokiem uniewinniającym lub umarzającym postępowanie, niezależnie od przyczyn, dla których aresztowanie stosowano i niezależnie od przepisów, które uzasadniały uniewinnienie, bez różnicowania wyroków na zapadłe, bo oskarżony czynu nie popełnił, bądź tylko nie zdołano mu tego udowodnić.

Zbędne było zatem szczegółowe analizowanie sytuacji procesowej, w jakiej stosowano wobec S. S. (1) środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, a w szczególności rozważanie, czy istniejące wówczas dowody istotnie uzasadniały zastosowanie izolacyjnego środka zapobiegawczego. Prawomocne uniewinnienie czy też umorzenie postępowania wobec osoby tymczasowo aresztowanej w toku danego postępowania stanowi wystarczającą podstawę do zasądzenia na jej rzecz odszkodowania i zadośćuczynienia. Odpowiedzialność za szkodę i krzywdę w takim wypadku, na zasadzie ryzyka, ponosi Skarb Państwa.

Stosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania, jak wynika z akt sprawy i jak zeznał sam wnioskodawca, nastąpiło od dnia 13 stycznia 2009 roku. Przedstawiony został mu wówczas zarzut popełnienia dwóch czynów: z art. 258 § 1 k.k. i art. 189 § 2 k.k. w zb. art. 158 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 2 w zb. z art. 258 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. Prawomocnym wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 15 września 2016 roku wnioskodawca został uniewinniony od popełnienia drugiego z zarzucanych mu czynów. Tym samym wyrokiem Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał w mocy skazanie za czyn z art. 258 § 1 k.k. na karę roku pozbawienia wolności. Wnioskodawca areszt opuścił 4 października 2011 roku. Prawomocne uniewinnienie S. S. (1) od jednego z dwóch zarzucanych mu czynów czyni wniosek pełnomocnika wnioskodawcy o zadośćuczynienie i odszkodowanie za stosowanie tymczasowego aresztu zasadnym. Roszczenie, jako złożone w terminie, należy uznać zatem za słuszne co do zasady. Tymczasowe aresztowanie stosowane przez okres roku, 8 miesięcy i 21 dni, a więc przez okres przekraczający wymierzoną wobec niego karę pozbawienia wolności, stanowiło dolegliwość, której wobec prawomocnego uniewinnienia S. S. (1) nie powinien doznać.

Za doznaną krzywdę z tytułu stosowania wobec S. S. (1) środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania, wnioskodawca ostatecznie zażądał kwoty 200.000 zł tytułem zadośćuczynienia i 40.000 zł tytułem odszkodowania. Prokurator wniósł o zasądzenie na rzecz wnioskodawcy tytułem zadośćuczynienia kwoty po 5.000 zł za każdy miesiąc pozbawienia wolności i kwoty 5.200 tytułem odszkodowania.

Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, Sąd doszedł do przekonania, że wnioskodawca poniósł szkodę niematerialną, której powstanie pozostaje w związku przyczynowo - skutkowym z pozbawieniem go wolności poprzez zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Rozważając słuszność i zasadność roszczenia o zadośćuczynienie za doznaną krzywdę podnieść należy, iż niewątpliwie w rezultacie zatrzymania, a następnie tymczasowego aresztowania S. S. (1) doznała szkody niemajątkowej, co czyni zgłoszone przez jego pełnomocnika roszczenie o zadośćuczynienie co do zasady usprawiedliwionym. Okoliczności ujawnione w toku postępowania w ocenie Sądu uzasadniają przyznanie wnioskodawcy zadośćuczynienia z tytułu zatrzymania i tymczasowego aresztowania, jednakże wnioskowana kwota 200.000 zł jest nieadekwatna do rzeczywiście doznanej przez S. S. (1) szkody.

Ustalając wysokość zadośćuczynienia za krzywdę, jakiej doznał S. S. (1), Sąd wziął pod uwagę, stosując odpowiednio przepisy art. 445 § 2 k.c. oraz dorobek orzecznictwa judykatury powstały na tym gruncie, to, że kwota zadośćuczynienia ma stanowić złagodzenie doznanej przez wnioskodawcę krzywdy, ma być „odpowiednia”, a zatem dostosowana do rozmiaru krzywdy przy uwzględnieniu tego, aby stanowiła wartość ekonomicznie odczuwalną, ale jednocześnie utrzymana była w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, a nadto ażeby nie stanowiła źródła wzbogacenia (por. wyrok SA w Poznaniu II AKa 228/12 publ. Lex nr 1237542, wyrok SA w Szczecinie II AKa 144/12 publ. Lex nr 1217767 czy wyrok SA we Wrocławiu II AKa 201/12 publ. Lex nr 1213788).

Zadośćuczynienie za doznaną krzywdę to odszkodowanie za szkodę niematerialną, a stanowią ja negatywne przeżycia psychiczne, wiążące się nie tylko z faktem pozbawienia wolności (izolacja więzienna, przebywanie z innymi osobami pozbawionymi wolności, dolegliwe warunki odbywania kary), ale również to, że dana osoba w trakcie odbywania kary utraciła dobre imię. Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia za krzywdę wyrządzoną niewątpliwie niesłusznym tymczasowym aresztowaniem, należy brać pod uwagę wszystkie ustalone w sprawie okoliczności rzutujące na określenie rozmiaru krzywdy osobie pozbawionej wolności, w tym zwłaszcza okres izolowania od społeczeństwa, który w miarę rozciągania się w czasie, wzmaga doznane krzywdy. Należy brać również pod uwagę status społeczny i zawodowy wnioskodawcy. Zadośćuczynienie powinno być odpowiednie. Suma odpowiednia to taka, która co najmniej równoważy przeżycia związane z niesłusznym tymczasowym aresztowaniem (tak wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 9 maja 2014 roku sygn. akt II AKa 88/14).

W ocenie Sądu nie ulega wątpliwości, że S. S. (1) doznał krzywdy na skutek stosowania wobec niego tymczasowego aresztowania przez okres roku, 8 miesięcy i 21 dni. Wnioskodawca był w tym czasie odizolowany od swoich bliskich, co z pewnością wywołało u niego dyskomfort psychiczny. Badając stopień doznanej krzywdy, Sąd miał także na uwadze fakt, iż na skutek tymczasowego aresztowana, S. S. (1) doznał typowych dla tymczasowego aresztowania ograniczeń w sferze swobód obywatelskich, tj. okoliczności jego zatrzymania, brak możliwości decydowania o swoim losie, wyboru rytmu funkcjonowania, pożywienia, odzieży, towarzystwa, rozrywki, swobody porozumiewania się. W przypadku, gdy wnioskodawca nigdy wcześniej nie przebywał w warunkach izolacji więziennej, uznać należy, że stopień tych dolegliwości, a co za tym idzie doznanej krzywdy, był znaczny.

Sąd nie mógł jednak pominąć faktu, iż S. S. (1) został jedynie częściowo uniewinniony od zarzucanych mu czynów i że skazany on został prawomocnym wyrokiem za udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się obrotem znaczną ilością środków odurzających, gdzie jego rola miała polegać na udzielaniu nieustalonym osobom środków odurzających uzyskanych od grupy. Wnioskodawca, podając, że w skutek niesłusznego tymczasowego aresztowania jego wizerunek został naruszony, w pełni bagatelizuje fakt, iż został skazany za zbrodnię, nie okazuje w tym zakresie żadnej skruchy i nie zauważ, że wpływ na jego wizerunek miało przede wszystkim prawomocne skazanie za wyżej opisany czy. W ocenie Sądu wskazać należy, że każde skazanie stygmatyzuje i wyklucza sportowca z jakiejkolwiek aktywności sportowej, gdyż powszechnie wiadomym jest, że od sportowców wymaga się znacznie więcej, niż od zwykłych obywateli. To oni mają dawać przykład i to na nich wzorują się młodzi ludzie. Wnioskodawca nie mógł oczekiwać, że po prawomocnym skazaniu, będzie kontynuował karierę w sporcie. Fakt, że nie mógł on dalej kontynuować swojej kariery zapaśniczej, nie wynikał z tego, że był tymczasowo aresztowany a z tego, że został prawomocnie skazany. Bezzasadne jest także twierdzenie, zawarte w uzasadnieniu wniosku o odszkodowanie i zadośćuczynienie, że po opuszczeniu aresztu S. S. (1) był osobą ułomną psychicznie, na co wpływ miało zetknięcie się z podkulturą więzienną, gdyż w ocenie Sądu, to wnioskodawca, jak sam zeznał, dobrowolne i z własnego wyboru przystąpił do podkultury więziennej, ponieważ nie czuł się ani zdemoralizowany ani winny w prowadzonej przeciwko niemu sprawie. Zauważyć również należy, iż nie jest to normą, aby wszyscy więźniowie należeli do podkultury więziennej, a wręcz odwrotnie, należą do niej nieliczne osoby. Przepełnienie w areszcie, również nie mogło mieć wpływu na psychikę wnioskodawcy, albowiem okoliczność ta nie została w żaden sposób wykazana przez wnioskodawcę. Z twierdzeń wnioskodawcy wynikało, że wszystkie cele były identyczne, osadzano w nich po 4 osoby. Z treści zeznań S. S. (1), jak i jego matki wynikło również, że wnioskodawca nie miał żadnych ograniczeń w widzeniach, gdyż wydano mu pozwolenie na dwa widzenia w miesiącu, nie miał ograniczeń w rozmowach telefonicznych, nie miał trudności z korespondencją, otrzymywał regularnie co miesiąc paczkę od rodziny. Powyższe dowodzi, że S. S. (1) nie miał utrudnionego kontaktu z najbliższymi. Podniesiona we wniosku o odszkodowanie i zadośćuczynienie codzienna walka wnioskodawcy o przetrwanie w areszcie, nie znajduje potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym. S. S. (1) nie wykazał na czym konkretnie walka ta miałaby polegać, nie wykazał on by miał zatargi ze współosadzonymi, co więcej, jako osoba przynależąca do subkultury więziennej, tzn. grypsujących, wśród innych więźniów, miał znacznie wyższą pozycję niż więźniowie niegrypsujący. Fakt, że wnioskodawca był „oznaczony” jako osoba niebezpieczna i tym samym doprowadzany na salę rozpraw w kajdankach na rękach i nogach, musiał chodzić w uniformie, był poddawany częstszym przeszukaniom niż inni więźniowie, były wynikiem przedstawionego wnioskodawcy zarzutu udziału w zorganizowanej grupie przestępczej (za który został prawomocnie skazany) i w związku z tym, zgodnie z art. 212a § 3 k.k.w. w zw. z art. 88a § 1 pkt 3 k.k.w. w pełni słusznym było uznanie tymczasowego aresztowanego S. S. (1) za „niebezpiecznego”, szczególnie, że w sprawie występowało wielu współoskarżonych i wyżej opisane zasady postępowania konieczne były również dla zapewnienia bezpieczeństwa na sali rozpraw, podczas konwoju i w areszcie.

Z powyższego wynika, że bez wątpienia, każde pozbawienie wolności ma negatywny wpływ na psychikę człowieka , jednak w niniejszej sprawie z pola widzenia nie można utracić faktu, że przez rok wnioskodawca nie był pozbawiony wolności bezzasadnie, a niewątpliwie to pierwsze okresy pozbawienia wolności są dla aresztowanych najtrudniejsze, gdyż wymagają przystosowania się do nowych warunków panujących w izolacji więziennej. Jak wyżej wskazano, wnioskodawca do tych warunków przystosował się, dobrowolnie przystępując do podkultury więziennej. Sąd nie wątpi także w to, że w wyniku prowadzonego wobec wnioskodawcy postępowania karnego, utracił on dobre imię, jednakże podkreślenia wymaga fakt, że niewątpliwy wpływ na to miało w głównej mierze prawomocne skazanie za udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Dobre imię zostałoby, więc utracone przez wnioskodawcę także wtedy, gdyby słusznie w areszcie spędził tylko rok, odbywając wymierzoną mu karę.

Nie uszło uwadze Sądu, że wnioskodawca próbuje polemizować z zasadnością i słusznością prawomocnego wyroku skazującego, co jest w naszym systemie karnym niedopuszczalne. Wnioskodawca ma prawo złożyć wniosek o wznowienie postępowania, a jeżeli takowy złoży i w sprawie zapadnie nowe orzeczenie, to przed wnioskodawcą otworzą się nowe możliwości, a w chwili obecnej wyroki prawomocne należy szanować i wykonywać.

Wnioskodawca podał również, iż zależy mu na awansie społecznym, którego osiągnąć nie może przebywając w Wielkie Brytanii, a który jego zdaniem jest możliwy w Polsce. Zdaniem Sądu, wnioskodawca, szczególnie przy obecnej sytuacji gospodarczej, w każdej chwili może wrócić do kraju i starać się osiągnąć status społeczny na jaki jego zdaniem zasługuje, szczególnie, że jest on osobą stosunkowo młodą, nie mającą zobowiązań rodzinnych.

Uwzględniając wszystkie powyższe okoliczności i argumenty odnośnie doznanej przez S. S. (1) krzywdy Sąd zasądził na jego rzecz kwotę 120.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty - tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wynikłą z oczywiście niesłusznego tymczasowego aresztowania. Podkreślenia wymaga, że Sąd zasądzając na rzecz wnioskodawcy wyżej wymienioną kwotę uwzględnił długi okres jego rzeczywistego pozbawienia wolności, tj. rok, osiem miesięcy i 21 dni. Nie budzi wątpliwości, że wnioskodawca w wyniku tymczasowego aresztowania doznał krzywd i cierpień, których doświadczyć nie powinien, jednakże jak wykazano powyżej nie wpłynęło to ani na jego stan zdrowia fizycznego, ani na stan zdrowia psychicznego. Podkreślenia wymaga fakt, że po opuszczeniu aresztu śledczego S. S. (1) odczuwał skutki stosowania wobec niego środka zapobiegawczego nie tylko tego, który był bezzasadny, ale również tego w pełni uzasadnionego (z uwagi na prawomocny wyrok skazujący), który trwał również relatywnie długo, bo rok. W ocenie Sądu, rozpoznającego przedmiotową sprawę, zadośćuczynienie w ww. wysokości za ww. okres stosowania tymczasowego aresztowania wobec S. S. (1) jest odpowiednią rekompensatą za krzywdy, jakich doznał on w wyniku stosowania wobec niego izolacyjnego środka zapobiegawczego. Brak było podstaw do zasądzenia na rzecz wnioskodawcy, tytułem zadośćuczynienia, żądanej przez niego kwoty na podstawie podnoszonych przez niego argumentów w postaci utraty dobrego imienia, negatywnego wpływu izolacji na jego psychikę, czy karierę zawodową i sportową, co szczegółowo zostało omówione powyżej. Określając wysokość zadośćuczynienia Sąd uwzględnił warunki w areszcie śledczym, w jakich przebywał S. S. (1), uznając, iż były to warunki typowe. Wobec wnioskodawcy nie stosowano, żadnych szczególnych obostrzeń, poza tymi, które stosowano wobec osób stojących pod zarzutem udziału w zorganizowanej grupie przestępczej (za który to czyn wnioskodawca został skazany). W areszcie wnioskodawca, jak i pozostali osadzeni, traktowany był na równi, wobec wszystkich stosowano takie same metody przeszukania i kontroli po widzeniach, wszyscy otrzymywali takie same posiłki. S. S. (1) miał również w areszcie zapewniony dostęp do lekarza. Współosadzeni nie traktowali go źle, nigdy nie byli wobec niego agresywni. Wnioskodawca nie miał ograniczonych widzeń z członkami rodziny, mógł otrzymywać paczki i korespondencję. Przed osadzeniem wnioskodawca nie miał rodziny na utrzymaniu, nie miał żony i dzieci, mieszkał z rodzicami. Sąd nie mógł również uznać, że w wyniku tymczasowego aresztowania S. S. (1) straciła dobre imię, gdyż nie zostało to w toku procesu wykazane. Wręcz przeciwnie, zeznania wnioskodawcy potwierdziły fakt, że wszelkie trudności, jakie spotkały wnioskodawcę po opuszczeniu aresztu wynikały z zapadłego wobec niego wyroku skazującego a nie z samego faktu pozbawienia wolności. Wszystkie powyższe okoliczności zostały uwzględnione przez Sąd przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Sąd zobowiązany jest miarkować kwotę zadośćuczynienia analizując indywidualnie każdy przypadek i tak też uczynił w niniejszej sprawie.

Poza wnioskiem o zadośćuczynienie, wnioskodawca zażądał również odszkodowania za okres niesłusznego pozbawienia wolności. S. S. (1) wskazywał we wniosku i później w czasie przesłuchania, że na wysokość należnego mu odszkodowania wpływają następujące elementy: wynagrodzenie za pracę, którą mógłby podjąć, jeżeli nie zostałby tymczasowo aresztowany, korzyści wynikające z kariery sportowej oraz poniesione koszty ustanowionego obrońcy.

Odszkodowanie, o którym mowa w art. 552 § 4 k.p.k., ma charakter cywilno – prawny i w związku z tym na tle regulacji wyrażonej w art. 6 k.c., winno się udowodnić podstawę jak i wysokość zgłoszonego roszczenia.

Odnosząc się do pierwszych dwóch kwestii wniosku o odszkodowanie, wskazać należy że, to czy wnioskodawca miał możliwość zatrudnienia w zawodzie i pozostania w salonie (...), gdzie pracował jako praktykant, nie zostało w toku postępowania wykazane. Wnioskodawca nie był w stanie wykazać, czy salon zaproponował mu konkretną ofertę finansową. W toku niniejszego postępowania nie wykazano także czy wnioskodawca miał realną możliwości uzyskania stypendium ministerialnego i kontraktów sponsorskich w związku z rozwojem swojej kariery sportowej. Wnioskodawca przed zatrzymaniem nie prowadził w tym zakresie żadnych rozmów, negocjacji, nie miał podpisanych żadnych umów. Wskazana w uzasadnieniu wniosku pełnomocnika kwota 4.500 zł z tytułu stypendiów i umów sponsorskich, jaką mógłby otrzymać wnioskodawca, gdyby nie jego pobyt w areszcie, nie została w żaden sposób udokumentowana. W ocenie Sądu, kwota ta, jest całkowicie fikcyjna, nie mająca żadnego poparcia w rzeczywistości. Podkreślić należy, że w niniejszym procesie, to na wnioskodawcy ciąży obowiązek wykazania podnoszonych przez niego faktów i okoliczności. Nie uszło uwadze Sądu również, że S. S. (1) został prawomocnie skazany za udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Wnioskodawca nie miał prawa liczyć na stypendia czy kontrakty sponsorskie nie dlatego, że był niesłusznie tymczasowo aresztowany, ale przede wszystkim dlatego, że został skazany za wyżej opisaną zbrodnię. Wnioskodawca nie mógł oczekiwać, że będzie kontynuował karierę sportową, gdy został prawomocnie skazany. Nawet, gdyby wobec wnioskodawcy, w toku procesu, uchylono areszt po roku, więc po takim czasie na jaki został skazany na karę pozbawienia wolności, to i tak nie mógłby on w dalszym ciągu wrócić do szkoły, nie mógłby kontynuować treningów w klubie sportowym i miałby problemy ze znalezieniem pracy.

Odnosząc się natomiast do kwestii zasądzenia poniesionych kosztów za obronę z wyboru, podkreślić należy, że zasądzenie kosztów za obronę w postępowaniu karnym, w którym oskarżony został częściowo uniewinniony, powinno nastąpić przed sądem, który orzekał w przedmiocie odpowiedzialności karnej wnioskodawcy. Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 28 stycznia 2016 roku, sygn. I KZP 16/15 „Wydatki związane z oskarżeniem, o których mowa w art. 630 k.p.k. to także wydatki poniesione przez oskarżonego w związku z ustanowieniem w sprawie jednego obrońcy z wyboru. W wypadku częściowego uniewinnienia oskarżonego lub częściowego umorzenia prowadzonego przeciwko niemu postępowania może on zatem domagać się od Skarbu Państwa w tej części zwrotu tych kosztów.”, rozstrzygnięcie w tym zakresie powinno zostać wydane na podstawie art. 630 k.p.k. Brak jest natomiast podstaw do zasądzenia w przedmiotowym postępowaniu zwrotu kosztów za obronę świadczoną na rzecz wnioskodawcy w prowadzonej przeciwko niemu sprawie karnej. Podkreślenia wymaga fakt, że S. S. (1) nie występował nawet do Sądu rozpoznającego jego sprawę o zwrot kosztów obrony z wyboru w trybie art. 630 k.p.k., a może to uczynić w każdej chwili.

Sąd, uwzględniając wniosek o odszkodowanie, uznał, że zawnioskowana kwota 40.000 zł nie jest szkodą pozostającą w bezpośrednim związku przyczynowym z okresem niesłusznego tymczasowego aresztowania i zasądzając wnioskodawcy tytułem odszkodowania kwotę w wysokości 4.500 zł, wziął pod uwagę i wyliczył faktyczne koszty poniesione przez rodziców wnioskodawcy, którzy w czasie trwania aresztowania, opłacali dla niego tzw. wypiski i paczki. Miedzy innymi też na skutek takiego obciążenia wydatkami, matka wnioskodawcy musiała zaciągnąć kredyt, który, jak zeznawał sam wnioskodawca, pomaga jej obecnie spłacać. Sąd uznał jednocześnie, że środki finansowe przeznaczone na koszty obrony z wyboru, a pochodzące z kredytu zaciągniętego przez matkę wnioskodawcy, nie mogą być uwzględnione przy ustalaniu wysokości należnego wnioskodawcy odszkodowania z powodów omówionych powyżej.

Rozstrzygając w zakresie zwrotu na rzecz wnioskodawcy, w niniejszym postępowaniu, wydatków poniesionych w związku z ustanowieniem pełnomocnika oraz w zakresie kosztów postępowania, Sąd orzekł na podstawie art. 554 § 4 k.p.k. Wysokość kwoty tytułem zwrotu za ustanowienie pełnomocnika z wyboru, Sąd ustalił na podstawie § 11 ust 6 i § 17 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokacie (Dz. U. z dnia 5 listopada 2015 roku) uwzględniając liczbę terminów, na których sprawa była rozpoznawana.

Na podstawie art. 554 § 4 k.p.k., kosztami postępowania obciążono Skarb Państwa.