Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XXI Pa 70/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 maja 2018 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie XXI Wydział Pracy w składzie:

Przewodniczący: SSO Grzegorz Kochan

Sędziowie: SO Dorota Czyżewska

SO Monika Sawa

Protokolant: sekr. sąd. Ewelina Suwińska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 26 kwietnia 2018 r. w Warszawie

sprawy z powództwa Z. J.

przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w W.

o ustalenie istnienia stosunku pracy, wydanie świadectwa pracy, wynagrodzenie, koszty dojazdów, odszkodowanie

na skutek apelacji wniesionej przez powoda

od wyroku Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie

z dnia 16 października 2017 roku sygn. akt VII P 1738/14

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od Z. J. na rzecz (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. kwotę 120 (sto dwadzieścia) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w instancji odwoławczej.

Monika Sawa Grzegorz Kochan Dorota Czyżewska

Sygn. akt XXI Pa 70/18

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 10 listopada 2014 r. (data nadania) skierowanym przeciwko (...) Sp. z o.o. z siedzibą w W., powód Z. J. wniósł o ustalenie, że w okresie od 5 sierpnia 2014 r. do 15 września 2014 r. był zatrudniony przez pozwanego na podstawie umowy o pracę na stanowisku dyrektora handlowego, a także o zobowiązanie pozwanego do wydania świadectwa pracy potwierdzającego zatrudnienia powoda na podstawie umowy o pracę w ww. okresie, zgłoszenia powoda do ubezpieczeń społecznych i zdrowotnego w okresie od 5 sierpnia 2014 r. do 15 września 2014 r. z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę, zobowiązanie pozwanego do wypłaty powodowi kwoty należnego wynagrodzenia z tytułu wykonywania umowy o pracę w ww. okresie z uwzględnieniem pracy w godzinach nadliczbowych oraz w dni ustawowo wolne od pracy, przy założeniu, iż ustalona między stronami stawka wynagrodzenia w tym okresie wynosiła 2.000 zł netto miesięcznie, tj. kwoty 4744,82 zł netto wraz z należnymi odsetkami od dnia wymagalności roszczenia do dnia zapłaty, zobowiązanie pozwanego do zwrotu powodowi kosztów dojazdu do pozwanego w kwocie 374,20 zł, zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda odszkodowania za okres wypowiedzenia na podstawie art. 55 § 1(1) kodeksu pracy tj. kwoty 933,33 zł netto, a także zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu swojego stanowiska powód wskazał, iż zgodnie z ustaleniami z prezesem zarządu spółki – L. P., powód został zatrudniony na stanowisku dyrektora handlowego, na warunkach umowy o pracę w wymiarze pełnego etatu na okres próbny wynoszący trzy miesiące, za wynagrodzeniem w kwocie 2000 zł netto miesięcznie.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych, podkreślając, że pomiędzy stronami nie doszło do zawarcia umowy o pracę.

Wyrokiem z dnia 16 października 2017 roku Sąd Rejonowy dla Miasta Stołecznego Warszawy w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił powództwo w całości, zasądził od powoda Z. J. na rzecz pozwanego (...) Sp. z o.o. w W. kwotę 1020,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Rejonowy ustalił, że Z. J. rozpoczął pracę u pozwanej w sierpniu 2014 r. Powód zgłosił się do pracy 5 sierpnia 2014 r. Miał on za zadanie przygotowywać materiały z produktami pozwanej spółki. Zdarzało się, że wyjeżdżał służbowo. Bezpośrednim przełożonym powoda był L. P.. Powód nie został przedstawiony pozostałym pracownikom pozwanej. Powód miał swoje miejsce pracy i komputer. Praca u pozwanej rozpoczynała się o 7.30.

U pozwanej obowiązywał system zadaniowo-premiowy i pracownicy nie mieli obowiązku podpisywania listy obecności. Praca zaczynała się od 7:30. i trwała do czasu zakończenia zadania, zasadniczo do 16.00. Pracowano także dwie soboty w miesiącu. Powód pracował w sierpniu i na początku września 2014 r., był obecny w pracy w jedną z sobót. W pewnym momencie przestał jednak przychodzić do pracy.

W pozwanej spółce w czasie pracy powoda ani obecnie nie istnieje stanowisko dyrektora handlowego.

W przeszłości u pozwanej istniało stanowisko dyrektora handlowego i zajmowała je D. P..

Nie istniało także u pozwanej inne stanowisko dyrektorskie. Powód nie wydawał poleceń innym pracownikom.

Z. J. nie był przełożonym żadnego z pracowników, w tym Z. W. i A. M.. Rekrutację pracowników u pozwanej prowadził L. P..

Warunki pracy i płacy ustalał prezes pozwanej. Pozwany ustalając warunki finansowe zawsze podawał kwoty brutto.

W pozwanej spółce obowiązywała praktyka, że nowozatrudnieni pracownicy zapoznawali się z działalnością pozwanej i w czasie tego okresu pracodawca oceniał przydatność pracownika i decydował czy chce kontynuować współpracę.

U pozwanego nowi pracownicy zatrudniani byli początkowo na podstawie umowy o dzieło, a następnie umowy o pracę. Niektórzy pracownicy pozwanej mieli podpisane umowy o pracę. Nie wszystkim osobom zatrudnionym na podstawie umowy o dzieło oferowana była później umowa o pracę. Osoby zatrudnione na podstawie umowy o pracę miały prowadzoną listę obecności. Na liście obecności nie było powoda. Nikt z pozwanej spółki nie informował powoda o liście obecności. Powód nie musiał podpisywać listy obecności. U pozwanej obowiązywał wzór umowy o dzieło. Powód przepisywał swoją umowę o dzieło na komputerze.

Osoby zatrudnione na podstawie umowy o dzieło przychodziły do pracy codziennie, a rozpoczynała się ona o 7:30. Niekiedy pracownicy wychodzili z pracy po godz. 18-19. Powód nie otrzymał wynagrodzenia za sierpień 2014 r. Powód nigdy nie przedstawił wyników umowy o dzieło. Powód nie brał udziału w wyjazdach na targi. L. P. nie proponował powodowi umowy o pracę.

Powód nie otrzymał umowy o pracę, a wykonywanie swoich obowiązków zakończył 15 września 2014 r. Powód nie przechodził badań lekarskich zleconych przez pozwanego.

Sąd Rejonowy dokonał powyższych ustaleń faktycznych w zakresie wystarczającym do rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy na podstawie wymienionych wyżej dokumentów oraz ich kserokopii. Żadna ze stron nie kwestionowała autentyczności dokumentów zaliczonych do materiału dowodowego. Podstaw ku temu nie znalazł także Sąd. Należy także wskazać, że Sąd oddalił wniosek dowodowy ze złożonego dokumentu na rozprawie w dniu 6 grudnia 2016 r. jako spóźniony. Sąd oparł się również na zeznaniach świadków: R. C. (1), A. M., Z. W., I. K., M. K. (1), C. K., wskazując, że były one konsekwentne, logiczne, spójne z pozostałym materiałem dowodowym. Świadkowie ci w sposób zgodny opisali sposób zatrudniania pracowników w pozwanej spółce, charakter ich pracy, godziny jej wykonywania, relacje panujące wewnątrz spółki, a także odnieśli się w przekonujący sposób do okoliczności podnoszonych przez powoda. Mając to na uwadze Sąd przyznał zeznaniom ww. świadków walor wiarygodności w pełnym zakresie.

Sąd dopuścił i przeprowadził dowód z zeznań świadków: P. K., D. G., R. K., T. Z., A. S., J. S., I. C.. Odnosząc się do zeznań ww. świadków Sąd wskazał, że nie byli pracownikami pozwanej spółki, ale pracowali w podmiotach współpracujących z pozwaną. Zeznania tych świadków okazały się bezprzedmiotowe, bowiem nie wiedzieli oni nic o okolicznościach na które zostali powołani, a co najważniejsze nie mieli wiedzy na temat obowiązków powoda ewentualnie związanych z zajmowaniem stanowiska dyrektora handlowego.

Oceniając zeznania powoda, Sąd uznał je za niewiarygodne w zakresie twierdzeń, że pracodawca zaproponował mu stanowisko dyrektora handlowego, w pełnym wymiarze czasu pracy, za wynagrodzeniem 2000 zł „na rękę” i zatrudnienie na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony, a także iż rozpoczął pracę 1 sierpnia 2014 r. Z ustaleń poczynionych przez Sąd wynika, że w pozwanej spółce w okresie pracy powoda i później nie istniało stanowisko dyrektora handlowego i powód nie otrzymał propozycji zatrudnienia na podstawie umowy o pracę na takim właśnie stanowisku, wynagrodzenia wszystkich pracowników określane były w kwocie brutto, a wszyscy nowi pracownicy zatrudniani byli na podstawie umowy o dzieło, a dopiero po pozytywnej ocenie przez pozwaną, na podstawie umowy o pracę. Wskazany termin rozpoczęcia zatrudnienia przez powoda, zdaniem Sądu został przez niego źle wskazany, bowiem w pismach procesowych wskazywał on, że dniem tym był 5 sierpnia 2014 r. co znalazło także potwierdzenie w zeznaniach pozwanego i od tego dnia domagał się ustalenia stosunku pracy. Mając to na uwadze Sąd odmówił powodowi wiarygodności w tym zakresie. W ocenie Sądu zeznania strony powodowej były nastawione na wykazanie swoich racji w procesie, pozbawione przy tym obiektywizmu, a podana wersja wydarzeń, która w części nie została uznana za prawdziwą stanowiła element strategii procesowej.

Sąd uznał zeznania pozwanego L. P. za wiarygodne w przeważającej części, odmawiając im wiary jedynie w zakresie twierdzenia, że powód nie dysponował komputerem w pracy, a także, iż w pozwanej spółce nigdy nie istniało stanowisko dyrektora handlowego. Zeznania świadków R. C. (1) i M. K. (1), które Sąd uznał za wiarygodne w całości, potwierdzają, że powód posiadał swoje stanowisko pracy, włącznie z komputerem, co jest sprzeczne z twierdzeniami pozwanego, z uwagi na co Sąd uznał je za niewiarygodne. Natomiast świadek I. K. zeznała, że w przeszłości istniało stanowisko dyrektora handlowego w pozwanej spółce i jako ostatnia zajmowała je D. P.. W tym zakresie Sąd dał wiarę ww. świadkowi, odmawiając jednocześnie przymiotu wiarygodności zeznaniom pozwanego w tej części.

Sąd oddalił wniosek o przesłuchanie T. L. z uwagi na niewykonanie zobowiązania Sądu z 30 maja 2016 r.

Sąd Rejonowy uznał, że kwestią kluczową w niniejszej sprawie było ustalenie charakteru prawnego stosunku, łączącego powoda Z. J. z pozwanym (...) sp. z o.o., w szczególności mając na względzie, że pozostałe roszczenia powoda – o wynagrodzenie za pracę, w tym również w godzinach nadliczbowych, wydanie świadectwa pracy, zgłoszenie do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę, zobowiązanie pozwanego do zwrotu kosztów dojazdu do pracy, odszkodowanie za okres wypowiedzenia – mają źródło w stosunku pracy.

Odnośnie żądania ustalenia istnienia stosunku pracy Sąd i instancji wskazał, że stosownie do treści art. 189 k.p.c. powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Interes prawny zachodzi, jeżeli sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni powodowi ochronę jego prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości. Czym innym jest interes prawny, który odnosi się do niepewności prawa lub stosunku prawnego a czy innym i interes faktyczny, który nie uzasadnia powództwa o ustalenie. Pracownik ma interes prawny w ustaleniu rzeczywistej treści realizowanego stosunku pracy, tylko jeżeli dochodzone ustalenie ma charakter niemajątkowy lub oparte na nim potencjalne roszczenia majątkowe mogą się zaktualizować dopiero w przyszłości (wyrok SN z 5 grudnia 2002 r., sygn. I PKN 629/01). W niniejszej sprawie powód upatrywał interesu prawnego w ustaleniu stosunku pracy wpływem takiego ustalenia na szereg uprawnień powoda wynikających z przepisów prawa pracy oraz ubezpieczeń społecznych. Sąd stwierdził, że zgodnie z twierdzeniem powoda ustalenie istnienia stosunku pracy, ma wpływ na uprawnienia płynące zarówno z przepisów prawa pracy, jak i przepisów o ubezpieczeniach społecznych. Przykładem powyższego jest chociażby fakt, że ustalenie istnienia stosunku pracy warunkuje prawo do niektórych bieżących i przyszłych świadczeń z ubezpieczeń społecznych, a także rzutuje, poprzez konstrukcję stażu ubezpieczenia, na ich wysokość. Sąd uznał, że interes prawny powoda w ustaleniu stosunku pracy wyraża się w dalej idących roszczeniach takich jak wydanie świadectwa pracy, które to roszczenie niemajątkowe nie mogłoby znaleźć ochrony prawnej bez rozstrzygnięcia w przedmiocie ustalenia stosunku pracy. Powyższe dotyczy także dochodzonych przez powoda pozostałych roszczeń o charakterze majątkowym, które oparte na ustaleniu stosunku pracy mogłyby zostać zrealizowane dopiero po przedmiotowym ustaleniu stosunku pracy.

Sąd Rejonowy podniósł, że niezbędnym warunkiem dla zakwalifikowania umowy cywilnoprawnej – zarówno zlecenia, jak i o dzieło – jako umowy o pracę jest ustalenie, że przeważający charakter mają cechy istotne dla umowy o pracę. Nie może przy tym budzić wątpliwości, że o rodzaju stosunku prawnego łączącego strony decyduje nie nazwa, lecz rzeczywista wola stron, którą należy interpretować biorąc pod uwagę, stosownie do art. 65 k.c. w zw. z art. 300 k.p., okoliczności, w których zostały złożone oświadczenia stron, a także zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje. Przy czym zgodnie z dyspozycją z art. 22§1 k.p. przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. W myśl art. 22§1(1) k.p. zatrudnienie w warunkach określonych w §1 jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy. Przepis ten nie stwarza jednak prawnego domniemania zawarcia umowy o pracę, a zatrudnienie nie musi mieć charakteru pracowniczego. Praca – rozumiana szeroko jako wszelkiego rodzaju działalność ludzka może być świadczona także na podstawie umów cywilnoprawnych i to także należy mieć na uwadze przy rozstrzyganiu roszczenia o ustalenie istnienia stosunku pracy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 1999 r. I PKN 432/99, OSNAPiUS 2001/9/310).

Sąd Rejonowy podniósł, że polski system prawny nie przewiduje przymusu zawierania umów o pracę, zezwalając stronom na swobodne podejmowanie decyzji co do tego, jaki charakter ma mieć ich współpraca, która może nastąpić w ramach umowy quasi zlecenia, umowy o dzieło, umowy o świadczenie usług z osobą prowadzącą działalność gospodarczą, umowy cywilnej nienazwanej czy też w ramach stosunku pracy, który również może przybrać różne formy. W warunkach ustroju społeczno-ekonomicznego opartego na zasadach gospodarki rynkowej podstawowe znaczenie w obrocie prawnym ma autonomia woli stron kreująca swobodę umów. Oznacza to większy respekt dla woli podmiotów stosunków prawnych, lecz jednocześnie większą odpowiedzialność tych podmiotów za następstwa podejmowanych przez nie indywidualnych decyzji. Prowadzi to w obrocie prawnym do uszanowania intencji i woli stron, która znajduje wyraz bezpośrednio w składanych przez nie oświadczeniach woli, a zwłaszcza w zawartych przez nie umowach. Dotyczy to w jednakowym stopniu wszystkich umów, w tym także umów dotyczących świadczenia pracy.

Następnie Sąd wskazał, że zgodnie z ustalonym w orzecznictwie poglądem, zatrudnienie nie musi mieć charakteru pracowniczego. Praca może być świadczona także na podstawie umów cywilnoprawnych (por. wyrok SN z 9 grudnia 1999 r., I PKN 432/99, OSNAPiUS 2001 nr 9, poz. 310). Nie narusza to art. 22 § 1 i § 1(1) k.p. O wyborze rodzaju podstawy prawnej zatrudnienia decydują zainteresowane strony (art. 353(1) k.c. w związku z art. 300 k.p.), kierując się nie tyle przesłanką przedmiotu zobowiązania, ile sposobu jego realizacji (por. wyrok SN z 13 kwietnia 2000 r., I PKN 594/99, OSNAPiUS 2001 nr 21, poz. 637).

Sąd wskazał, że zgodnie z ogólnymi zasadami dowodzenia (art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c.), ciężar udowodnienia tego, że łączący strony niniejszego postępowania stosunek prawny był stosunkiem pracy spoczywał niewątpliwie na powodzie i to on powinien wskazywać dowody na poparcie swoich twierdzeń.

Sąd Rejonowy stwierdził, że niewątpliwie doszło do nawiązania współpracy między stronami. Jednak zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwolił na potwierdzenie, że współpraca ta miała mieć charakter stosunku pracy. Przeprowadzone postępowanie dowodowe nie wykazało, że podczas pierwszego spotkania stron przed nawiązaniem współpracy doszło do ustalenia warunków umowy o pracę. W toku postępowania powód przyznał, że liczył na zawarcie takiej umowy, jednak strona pozwana nie złożyła takiej deklaracji ani chociażby nie zasygnalizowała zamiaru jej zawarcia podczas spotkania mającego na celu omówienie warunków współpracy, ani w poźniejszym czasie. Brak jest dowodów na to, że między stronami zapadły jakiekolwiek ustalenia dotyczące zawarcia umowy o pracę, strony z pewnością nie ustaliły jednoznacznie charakteru współpracy, stanowiska pracy, zakresu obowiązków. Niewątpliwym jest, że powód przychodził do siedziby pozwanej i wykonywał pewne czynności na jej rzecz, jednak zeznania świadków, czyli pracowników, podmiotów współpracujących z pozwanym, kontrahentów, nie potwierdzają, że powód był zatrudniony na podstawie umowy o pracę. Świadkowie będący pracownikami pozwanej zgodnie zeznali, że powód nie był zapoznany z pracownikami jako dyrektor handlowy czy chociażby osoba mająca nadzorować pracę. Powód nie był przełożonym żadnego z pracowników, on sam nie potrafił wymienić swoich podwładnych, a jego subiektywne odczucie, że niektórzy pracownicy traktowali go jako przełożonego nie może być podstawą do uznania, że zajmował stanowisko dyrektora handlowego.

Sąd Rejonowy ocenił, że fakt, iż powód stawiał się w pracy, nawet jeżeli czynił to regularnie, nie jest wystarczającą przesłanką do uznania, że strony łączyła umowa o pracę. Nadto wskazał, że powód nie przedstawił żadnych dokumentów na potwierdzenie tego jak często był obecny w pracy, nie wpisywał się na listę obecności, w żaden sposób nie potwierdzał swojego przyjścia do pracy, ani też nie został zobowiązany do podpisywania się na liście obecności, a co więcej nazwisko powoda się na niej nie znajdowało, co dowodzi, że pozwana w żaden sposób nie kontrolowała czasu pracy powoda. Ponadto Z. J. nie został skierowany do lekarza medycyny pracy, w celu określenia jego zdolności do pracy.

W ocenie Sądu Rejonowego strony początkowo zawarły ustną umowę, na podstawie której powód został zobowiązany do wykonania pewnych zadań na rzecz pozwanej, co czynił pomimo niepodpisania umowy pisemnej. Jak wykazało postępowanie dowodowe nie ustalono także szczegółowych warunków współpracy, co mogłoby zapobiec negatywnym konsekwencjom, które wyniknęły z takiej formy umowy i braku jednoznacznych ustaleń odnośnie współpracy. Działanie pracodawcy odnoszące się do nawiązania współpracy między stronami i jej zakończenia w ocenie Sądu nie było prawidłowe. Pozwany nie dołożył należytej staranności w momencie nawiązania współpracy z powodem, nawet biorąc pod uwagę, że w jego założeniu miała to być umowa o dzieło. Ostatecznie bowiem strony nie zawarły porozumienia co do charakteru umowy. Strona pozwana dopuściła się wielu uchybień w momencie zawiązania współpracy między stronami, które gdyby nie powstały, w ocenie Sądu mogłyby zapobiec sporowi.

Sąd Rejonowy stwierdził, że zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwolił na ocenę, że powód był zatrudniony na podstawie umowy o pracę, w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku dyrektora handlowego, a co za tym idzie nie można ustalić, że strony łączyła umowa o pracę, bądź, że miały one zgodny zamiar jej zawarcia (art. 22 k.p.) i w związku z tym roszczenie o ustalenie istnienia stosunku pracy podlegało oddaleniu.

Konsekwencją powyższego rozstrzygnięcia było oddalenie również pozostałych roszczeń powoda jako świadczeń wywodzących się ze stosunku pracy i przysługujących wyłącznie pracownikom (art.55 k.p., 80 k.p., 151 k.p. i n., art. 151 7 k.p.).

W przedmiocie kosztów procesu Sąd orzekł w oparciu o zasadę odpowiedzialności za wynik procesu, wynikającą z art. 98 § 1 k.p.c., zgodnie z którą strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony.

Na mocy § 12 ust. 1 pkt 1, § 12 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 6 pkt 4 i § 12 ust. 1 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U.2013.461 t.j.), koszty zastępstwa procesowego strony pozwanej wyniosły 1020 zł.

Apelację od powyższego wyroku złożył powód zaskarżając wyrok w całości i wnosząc o zmianę zaskarżonego wyroku. Powód podniósł, że domaga się bardziej wnikliwego rozpatrzenia sprawy. Zdaniem powoda Sąd I instancji pozbawił go w dużej mierze możliwości przedstawienia faktów poprzez asymetrie traktowania stron procesu. Powód stwierdził, że „nie podważa wyroku Sądu, ale wyraża opinię, że bardziej wnikliwa ocena materiału dowodowego mogłaby zmienić zasadniczo wszystko”. W rozbudowanym uzasadnieniu apelacji powód stwierdził między innymi, że nikt nie tolerowałby , aby ktoś przebywał w jego zakładzie pracy, jeśli nie miałby z daną osobą swoistych planów. Powód zarzucił, że Sąd ustalił fakty opierając się jedynie na zeznaniach za pozwanego L. P. a także jego pracowników zaś w ocenie powoda L. P. zeznając kłamał. Sąd oddalił wniosek o przesłuchanie T. L., zignorował fakt, że była zatrudniona bezprawnie i bez wynagrodzenia, nie odniósł się do dostarczonych nagrań nr (...). Powód zarzucił, że Sąd Rejonowy oddalił w 2016 dostarczone przez niego dowody i załączył je do apelacji. Powód podniósł, że istnieje jeszcze co najmniej jeden dowód na jego pracę u pozwanej. Tym dowodem jest faktura zakładu pracy, który wykonywał usługę malowania obudowy aparatów, która podpisał swoim imieniem i nazwiskiem w imieniu (...) i ta faktura musi się znajdować w siedzibie tego zakładu i gdyby o tę fakturę wystąpił Sąd, to musiałaby zostać udostępniona. Powód podniósł, że można było ustalić stosunek pracy niezależnie od tego jakie stanowisko piastował u pozwanej tj. czy to dyrektora handlowego, lidera lub jeszcze inne stanowiska.

W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o oddalenie apelacji w całości, zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych oraz oddalenie wniosków dowodowych w zakresie przeprowadzenia dowodów z załączonych do apelacji dokumentów.

Sąd Okręgowy w Warszawie XXI Wydział Pracy zważył, co następuje:

apelacja jest nieuzasadniona.

W ocenie Sądu Okręgowego wyrok Sądu I instancji jest prawidłowy. Sąd odwoławczy podziela ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji i przyjmuje je za własne. Sąd odwoławczy aprobuje również ocenę prawną przedstawioną w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. W okolicznościach sprawy nie występują jakiekolwiek przesłanki mogące wyrok ten wzruszyć, a w szczególności te, które Sąd odwoławczy bierze pod uwagę z urzędu (art. 378 § 1 k.p.c.).

Zgodnie z zasadami procesu cywilnego ciężar gromadzenia materiału dowodowego spoczywa na stronach (art. 232 k.p.c., art. 3 k.p.c., art. 6 k.c.) Jego istota sprowadza się do ryzyka poniesienia przez stronę ujemnych konsekwencji braku wywiązania się z powinności przedstawienia dowodów. Skutkiem braku wykazania przez stronę prawdziwości twierdzeń o faktach istotnych dla sprawy jest tylko to, że twierdzenia takie zasadniczo nie będą mogły leżeć u podstaw sądowego rozstrzygnięcia. Z przepisu art. 6 k.c. wynika ogólna reguła, iż ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. W procesie cywilnym strony mają obowiązek twierdzenia i dowodzenia tych wszystkich okoliczności (faktów), które stosownie do art. 227 k.p.c. mogą być przedmiotem dowodu. Tzw. fakty negatywne mogą być dowodzone za pomocą dowodów przeciwnych, których istnienie wyłącza twierdzoną okoliczność negatywną. W związku z tym w doktrynie przyjmuje się następujące reguły odnoszące się do rozkładu ciężaru dowodu: a) faktów, z których wywodzone jest dochodzone roszczenie (tworzących prawo podmiotowe) powinien w zasadzie dowieść powód ; dowodzi on również fakty uzasadniające jego odpowiedź na zarzuty pozwanego; pozwany dowodzi fakty uzasadniające jego zarzuty przeciwko roszczeniu powoda; b) faktów tamujących oraz niweczących powinien dowieść przeciwnik tej strony, która występuje z roszczeniem, czyli z zasady - pozwany (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 kwietnia 2003 r., II CKN 1409/00, OSNC 2004, nr 7-8, poz. 113; wyrok SN z 2004.10.13 III CK 41/04 LEX nr 182092). Art. 6 k.c. określa więc reguły dowodzenia, tj. przedmiot dowodu oraz osobę, na której spoczywa ciężar udowodnienia faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia, przy czym Sąd nie ma obowiązku dążenia do wszechstronnego zbadania wszystkich okoliczności sprawy oraz nie jest zobowiązany do zarządzania dochodzenia w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie. Nie ma też obowiązku przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 232 k.p.c.). Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3 k.p.c.), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) spoczywa na tej stronie, która z tych faktów wywodzi skutki prawne (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 29 grudnia 2003 r., sygn. akt I ACa 1457/03, OSA 2005/3/12; wyrok SN z dnia 17 grudnia 1996 r., sygn. akt I CKU 45/96, OSNC 1997/6-7/poz. 76).

W świetle powyższego, uznać należało, iż Sąd I instancji nie naruszając ustawowych reguł rozkładu ciężaru dowodu w niniejszym postępowaniu (art. 232 k.p.c.) słusznie uznał, iż strona powodowa nie wywiązała się z obciążającego ją obowiązku dowodowego wykazania zasadności dochodzonego roszczenia o ustalenie istnienia stosunku pracy. Podkreślić należy, że same twierdzenia strony nie stanowią dowodu. Zgromadzony materiał dowodowy w sposób jednoznaczny przeczy zaś twierdzeniom powoda. Decydujące znaczenie w rozpoznawanej sprawie miały zeznania świadków: R. C. (1), A. M., Z. W., I. K., M. K. (1), C. K. i za pozwanego: L. P., które zostały przez Sąd ocenione zgodnie z regułami określonymi w art. 233 § 1 k.p.c. Powód w swojej apelacji, sporządzonej bez udziału profesjonalnego pełnomocnika zarzucił, że Sąd winien dokonać bardziej wnikliwej oceny materiału dowodowego a zatem podniósł zrzut naruszenia prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c.

W ocenie Sądu Okręgowego podniesiony zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. jest nieuzasadniony. Wskazać należy, że przepis art. 233 § 1 k.p.c. ustanawia zasadę swobodnej oceny dowodów, w myśl której sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów stosownie do własnego przekonania, w oparciu o wszechstronne rozważenie zebranego w sprawie materiału, a więc biorąc pod uwagę wszystkie dowody przeprowadzone w postępowaniu oraz wszelkie - mające znaczenie dla ich mocy i wiarygodności - okoliczności towarzyszące ich przeprowadzaniu (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 11 lipca 2002 r., IV CKN 1218/00, niepubl., LEX nr 80266). Granice swobodnej oceny dowodów winny być wyznaczone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, w świetle których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych, a wiążąc ich moc i wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000, Nr 17, poz. 655).

W ocenie Sądu odwoławczego, Sąd Rejonowy dokonując oceny materiału dowodowego zgromadzonego w toku postępowania, nie dopuścił się naruszenia wskazanych reguł. Wnioski Sądu I instancji zostały logicznie powiązane z zebranym w sprawie materiałem dowodowym. Sąd ten nie przekroczył granic swobodnej oceny dowodów i nie popełnił błędów w logicznym rozumowaniu. Wywody apelacji stanowią jedynie polemikę z prawidłowymi ustaleniami tego Sądu, gdyż strona apelująca nie przedstawiła wniosków ani środków dowodowych mogących podważyć trafność ustaleń Sądu I instancji. Apelujący przeciwstawia bowiem ocenie dokonanej przez Sąd pierwszej instancji swoją analizę zgromadzonego materiału dowodowego i własny pogląd na sprawę prezentując własną ocenę materiału dowodowego i własne ustalenia, z pominięciem okoliczności dla niego niewygodnych lub nie odpowiadających jego wersji zdarzeń. Tymczasem prawidłowo zrealizowanym zadaniem Sądu Rejonowego było przeprowadzenie całościowej oceny zebranego w sprawie materiału, ponieważ tylko taka mogła dać pełny obraz spornych okoliczności. Podkreślić zaś należy, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym wnioski to ocena nie narusza reguł wyrażonych w art. 233 § 1 k.p.c. i musi się ostać, choćby w równym stopniu na podstawie tego materiału dowodowego dawały się wysnuć wnioski odmienne (por. wyrok SA w Poznaniu z dnia 4 września 2014 r. IACA 562/14). Sąd Rejonowy wskazał z jakich przyczyn dał wiarę zeznaniom świadków: R. C. (1), A. M., Z. W., I. K., M. K. (1), C. K. i za pozwanego: L. P. a nie powodowi i Sąd Okręgowy ocenę tę podziela. Powód poza polemiką nie wskazał takich okoliczności, które podważyłyby wiarygodność zeznań ww. Z kolei odnośnie dowodu z zeznań świadka T. L., podnieść należało, że sam powód w piśmie procesowym z dnia 11 lipca 2016 r. cofnął wniosek o jej przesłuchanie.

Kryteria, jakimi kieruje się Sąd, ustalając czy między stronami istniał stosunek pracy, wynikają z art. 22 k.p. Wynika z niego, że przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca – do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem (22 § 1 k.p.). Podkreślenia przy tym wymaga, że zatrudnienie na takich warunkach jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy (§1 1) i nie jest dopuszczalne zastąpienie umowy o pracę umową cywilnoprawną przy zachowaniu warunków wykonywania pracy, określonych w art. 22 §1 2 k.p.). Z przywołanego przepisu wynikają następujące cechy stosunku pracy: (1) odpłatność, (2) osobiste świadczenie pracy przez osobę fizyczną, (3) wykonywanie pracy określonego rodzaju, w sposób ciągły i powtarzający się, (4) wykonywanie pracy na rzecz pracodawcy i na jego ryzyko, (5) wykonywanie pracy pod kierownictwem pracodawcy, (6) wykonywanie pracy w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę. Wszystkie te elementy muszą zajść łącznie, a brak jednego z nich zasadniczo wyklucza przyjęcie, że nawiązany został stosunek pracy. Zgodnie z ogólną zasadą postępowania cywilnego (art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c.) ciężar wykazania wszystkich powyższych okoliczności spoczywał na powodzie. W tym miejscu zdecydowanie podkreślić trzeba, że nie można na podstawie powołanego przepisu konstruować swoistego domniemania istnienia stosunku pracy, o ile przeciwnik procesowy nie wykaże faktu przeciwnego. Niewątpliwie powód nawiązał współpracę z pozwaną spółką, przychodził do siedziby pozwanej, miał swoje wydzielone miejsce pracy i komputer, zdarzało się, że wyjeżdżał służbowo. Powód nie wykazał jednakże dowodowo, aby pozwana spółka zaproponowała mu zatrudnienie na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony, na stanowisku dyrektora handlowego, w pełnym wymiarze czasu pracy, za wynagrodzeniem 2000 zł netto. Jak już wskazano powyżej same twierdzenia strony nie są dowodem.

Sąd Rejonowy prawidłowo zaś ustalił, że w pozwanej spółce zasadą było to, że nie zatrudniano pracowników od razu na umowę o pracę, tylko w oparciu o umowę cywilnoprawną, osoby te zapoznawały się z działalnością pozwanej i w czasie tego okresu pracodawca oceniał przydatność pracownika i decydował, czy chce kontynuować współpracę (zeznania świadka R. C. (1) k. 72, I. K. k. 112) i nie wszystkim osobom współpracującym na podstawie umowy o dzieło oferowana była później umowa o pracę (zeznania świadka M. K. (1), k. 133 – 134). Wolą strony pozwanej było nawiązanie z powodem umowy o dzieło. Jak wynikało z zeznań świadków M. K. i R. C. powód przepisywał swoją umowę o dzieło na komputerze a zatem w ocenie Sądu Okręgowego nie mogło budzić jego wątpliwości jaką formę współpracy zaproponowała pozwana spółka. Powód twierdził, że był zatrudniony przez pozwanego na podstawie umowy o pracę na stanowisku dyrektora handlowego. Z prawidłowych ustaleń Sądu Rejonowego wynikało, że w pozwanej spółce w okresie pracy powoda i później nie istniało stanowisko dyrektora handlowego (zeznania świadka A. C. k. 72, I. K. k.112). Miejsce wykonywania „dzieła” musi zaś uwzględniać jego specyfikę a zatem możliwe jest jego wykonywanie tylko w siedzibie spółki w godzinach jej pracy. Zatem nie w każdych okolicznościach posiadanie wydzielonego miejsca pracy i korzystanie z narzędzi do pracy (np. komputer) w godzinach pracy spółki oznaczać będzie wykonywanie pracy w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę.

Odnosząc się do dowodów załączonych przez powoda do apelacji (k. 231 – 245), że wbrew odmiennej ocenie powoda nie dowodzą one istnienia stosunku pracy między stronami. W orzecznictwie wyrażono pogląd, że praca organizowana przez zatrudniającego, nawet pod jego kierownictwem i kontrolą, nie jest właściwa tylko stosunkom pracy (por. wyrok z dnia 28 marca 2017 r.II PK 15/16 (opubl. MoPr 2017/10/529). Zgodnie przepisami dotyczącymi umowy o dzieło, zamawiający może zawsze dawać wskazówki co do sposobu wykonania dzieła i żądać usunięcia wad, a nawet współdziałać z wykonawcą dzieła (art. 636, 637 k.c. 640 k.c.). Powód nie wykazał dowodowo, aby „polecenia” L. P. wykraczały poza przewidziane w kodeksie cywilnym wskazówki i współdziałanie. Odnosząc się do przedłożonego przez powoda dowodu w postaci nagrań (płyta CD k. 7) wskazać należy, że powód nie wykonał zarządzenia Sądu Rejonowego wydanego na rozprawie w dniu 8 czerwca 2015 r. zobowiązującego go do złożenia stenogramów nagrań, wyjaśnienia które z nich i na jakie okoliczności są składane pod rygorem z art. 230, 233 § 2 k.p.c. i 207 k.p.c.

Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym sprawę zgadza się z tą linią orzecznictwa która zakłada możność skorzystania w procesie sądowym z dowodu z nagrań nawet jeżeli nagrań tych dokonano bez wiedzy i zgody jednego z rozmówców. Pogląd ten ma zastosowanie zwłaszcza w przypadku gdy strona nie może bądź jest dla niej nadmiernie utrudnione, dowieść za pomocą innych środków dowodowych swoich racji mających decydujące znaczenie dla rozstrzygnięcia sporu. Jednakże z uwagi na niewykonanie zarządzenia Sądu Rejonowego przez powoda brak było możliwości dopuszczenia dowodu z tych nagrań. Za wykonanie zobowiązania Sądu nie można było bowiem uznać pisma powoda z dnia 6 sierpnia 2015 r. (k. 85), w którym wybiórczo odnosi się do nagrań, przy czym jednocześnie nie przedstawia treści rozmowy, a jedynie wskazuje kto prowadził rozmowę oraz ogranicza się do własnych komentarzy. W związku z powyższym powoływanie się przez powoda na ten dowód w apelacji jest bezprzedmiotowe.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak na wstępie.

O kosztach postępowania Sąd Okręgowy orzekł stosownie do wyniku postępowania apelacyjnego na podstawie art. 98 k.p.c. oraz § 9 ust. 1 w zw. z §10 ust. 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2015.1800)

Monika Sawa Grzegorz Kochan Dorota Czyżewska

(...)