Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ga 110/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 maja 2018 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Artur Fornal

po rozpoznaniu w dniu 30 maja 2018 r. w Bydgoszczy

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa: (...) w B.

przeciwko : (...) we W.(...)

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 21 lutego 2018 r. sygn. akt VIII GC 90/18 upr

1.  prostuje zaskarżony wyrok w ten sposób, że w jego części wstępnej :

a)  w oznaczeniu powoda w miejsce słowa : „Urządu” wpisuje „Urzędu”,

b)  w oznaczeniu pozwanego w miejsce : (...) z siedzibą we W., wpisuje : „ (...) we W.(...)

2.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach I, II i III w ten sposób, że :

a)  w punkcie I (pierwszym) : oddala powództwo,

b)  w punkcie II (drugim) : zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 107 zł (sto siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu,

c)  w punkcie III (trzecim) : opłatą od pozwu obciąża Skarb Państwa;

3.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 150 zł (sto pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt VIII Ga 110/18

UZASADNIENIE

Powód (...) w B. domagał się zasądzenia od pozwanego „ (...) we W.(...) kwoty 168,52 zł z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu, tj. 8 września 2017 r. do dnia zapłaty oraz kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powód wskazał, że wykonał dla pozwanej usługę objętą fakturą VAT z terminem płatności w dniu 9 września 2014 r. Faktura została zapłacona z opóźnieniem w dniu 16 września 2014 r. Wobec powyższego zaistniały podstawy do wystąpienia z roszczeniem opisanym w art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, w kwocie stanowiącej równowartość kwoty 40 euro przeliczonej na złote według średniego kursu ogłoszonego przez NBP ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedzającego miesiąc w którym świadczenie stało się wymagalne, stanowiącej rekompensatę za koszty odzyskiwania należności. Pomimo wezwania do dobrowolnej zapłaty pozwany nie uiścił należności z tego tytułu.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty wydanego w postępowaniu upominawczym pozwany domagał się oddalenia powództwa oraz o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.

Pozwany podniósł zarzut nadużycia prawa podmiotowego (art. 5 k.c.), argumentując, że wytoczenie powództwa jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa, a postępowanie powoda jest niesumienne u oczywiście niewłaściwe. Wskazał także, że powód nie udowodnił faktu podjęcia jakichkolwiek czynności windykacyjnych, a wezwanie do zapłaty na które powołano się w pozwie nigdy nie zostało mu doręczone. Pozwany podniósł, że uchybienie terminu płatności nie miało negatywnego wpływu na funkcjonowanie powoda, zwłaszcza, że wynosiło zaledwie kilka dni i dotyczyło kwoty 83,64 zł. Fakt opóźnienia nie był wynikiem unikania przez pozwanego realizacji swojego zobowiązania, a wiązał się jedynie z okolicznością złożenia dyspozycji przelewu w sobotę, kiedy bank nie dokonywał żadnych czynności. Domaganie się natomiast przez powoda z tego tytułu kwoty dwukrotnie przewyższającej jego należność choć zgodne z prawem, nie zasługuje jednak na ochronę.

Wyrokiem z dnia 21 lutego 2018 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 168,52 zł z odsetkami ustawowymi od 8 września 2017 r. do dnia zapłaty, a ponadto kwotę 90 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, nakazał również pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwoty 30 zł tytułem nieuiszczonej opłaty od pozwu, od której powód był zwolniony.

Sąd Rejonowy ustalił, że powód wykonał dla pozwanego usługę, za którą wystawił fakturę VAT z dnia 26 września 2014 r. z terminem płatności w dniu 9 września 2014 r. na kwotę 83,64 zł. Faktura ta została zapłacona z opóźnieniem – w dniu 16 września 2014 r. W dniu 27 lutego 2017 r. powód wezwał pozwanego do zapłaty w terminie 7 dni kwoty 168,52 zł, która to kwota nie została jednak zapłacona. Kurs euro w stosunku do złotego w dniu 29 sierpnia 2014 r wynosił 4,2129.

Sąd pierwszej instancji zważył, że przedmiotem sporu w sprawie było to, czy dochodzenie roszczenia opisanego w art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 2013 roku o terminach zapłaty w transakcjach handlowych jest nadużyciem przez powoda prawa podmiotowego. Sąd ten powołał się na regulację art. 5 k.c., zgodnie z którą nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony.

Sąd Rejonowy podkreślił, że wskazana regulacja ma charakter wyjątkowy, a jej zastosowanie wymaga wykazania wyjątkowych okoliczności uzasadniających powołanie się na nią. Jest to pojęcie nieostre, niedookreślone, w związku z czym powoływanie się na nie oznacza konieczność wskazania przez stronę, o jakie konkretnie zasady współżycia społecznego w danym przypadku chodzi, na czym ta konkretna zasada polega oraz na czym polega sprzeczność czynności prawnej z tymi zasadami. Regulacja ta ma na celu zapobieganie stosowaniu prawa w sposób prowadzący do skutków nieetycznych lub rozmijających się w sposób zasadniczy z celem danej regulacji prawnej. Jeśli więc uwzględnienie powództwa zgodnego z literą prawa powodowałoby w sumie skutki rażąco niesprawiedliwe lub krzywdzące dla pozwanego, nie dające się zaakceptować z punktu widzenia norm moralnych i wartości powszechnie uznanych w społeczeństwie, to należy skorzystać z możliwości, jaką stwarza art. 5 k.c.

W ocenie Sądu a quo, powód nie nadużył jednak swojego prawa dochodząc rekompensaty i tym samym jego roszczenie podlegało uwzględnieniu. Po pierwsze zapłata za świadczoną usługę nastąpiła nie dzień czy dwa po terminie płatności, a sześć dni, przy czym pozwany nie wytłumaczył przyczyn opóźnienia w płatności. Co więcej, kwota zapłaty w fakturze wynosi 83,64 zł i jest – co oczywiste – niższa niż rekompensata wynosząca 168,52 zł. Jednakże, zdaniem Sądu Rejonowego, różnica pomiędzy kwotami nie jest aż tak drastyczna, by sama w sobie mogła być podstawą do uznania, że jej dochodzenie przez powoda jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego lub społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa. Poza tym, jest ona na tyle niska, że trudno znaleźć racjonalne i uzasadnione przyczyny w opóźnieniu płatności inne niż zaniechanie pozwanego.

Sąd pierwszej instancji podkreślił fakt, że powodem w sprawie jest Skarb Państwa (okręgowy urząd miar), który zgodnie z art. 15 ustawy z dnia 11 maja 2001 r. - Prawo o miarach jest jednostką budżetową w rozumieniu ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych. Zgodnie z art. 42 ust. 5 ww. ustawy jednostki sektora finansów publicznych są obowiązane do ustalania przypadających im należności pieniężnych, w tym mających charakter cywilnoprawny oraz terminowego podejmowania w stosunku do zobowiązanych czynności zmierzających do wykonania zobowiązania. Zaniechanie ustalenia należności skutkuje odpowiedzialnością za naruszenie dyscypliny finansów publicznych (art. 5 ustawy z dnia 17 grudnia 2004 r. o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych). Skoro zatem w odniesieniu do należności powoda – jako jednostki sektora finansów publicznych – odpowiedzialność za naruszenie dyscypliny finansowej obejmuje niedochodzenie należności trudno uznać, zdaniem tego Sądu, aby wykonywanie nałożonego ustawowo obowiązku czyli złożenia pozwu o zapłatę rekompensaty, która przysługuje z mocy ustawy, było nadużyciem prawa podmiotowego. Wręcz przeciwnie - jest wynikiem obowiązków nałożonych przez ustawodawcę. Wykładania systemowa, zdaniem Sądu Rejonowego, uniemożliwia zatem zastosowanie w rozpoznawanej sprawie instytucji opisanej w art. 5 k.c. w stosunku do roszczenia powoda. Roszczenie nie jest sprzeczne ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Nie jest niesumienne czy nieuzasadnione.

Sąd pierwszej instancji zwrócił przy tym uwagę, że w ustawie z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych w brzmieniu pierwotnym – obowiązującym do dnia 31 grudnia 2015 r. i znajdującym zastosowanie w niniejszej sprawie (art. 55 ust. 2 ustawy z dnia 9 października 2015 r. o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw; Dz. U. z 2015 r., poz. 1830) – w art. 10 ust. 1 wskazano, iż wierzycielowi, od dnia nabycia uprawnienia do odsetek, o którym mowa w art. 7 ust. 1 lub art. 8 ust. 1 ww. ustawy, bez wezwania, przysługuje od dłużnika z tytułu rekompensaty za koszty odzyskiwania należności równowartość kwoty 40 euro przeliczonych na złote według średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedzającego miesiąc, w którym świadczenie pieniężne stało się wymagalne.

Sąd Rejonowy podkreślił, że rekompensata za koszty odzyskiwania należności w wysokości 40 euro, przewidziana w art. 10 ust. 1 ww. ustawy, przysługuje wierzycielowi bez konieczności wykazania, że koszty te zostały poniesione. Roszczenie o rekompensatę w wysokości 40 euro powstaje po upływie terminów zapłaty ustalonych w umowie lub ustalonych zgodnie z art. 7 ust. 3 i art. 8 ust. 4 tej ustawy. Przewidziane tam uprawnienie wierzyciela jest oderwane od spełnienia przez niego dodatkowych warunków, poza tym że spełnił swoje świadczenie oraz nabył prawo do żądania odsetek. Niezasadny jest zatem, w ocenie Sądu pierwszej instancji, zarzut pozwanej, że nie podjęto żadnych czynności windykacyjnych, ponieważ dla powstania rekompensaty nie ma to znaczenia.

Biorąc zatem pod uwagę fakt spełnienia świadczenia przez powoda i brak zapłaty przez pozwanego za usługę w ustalonym terminie, Sąd Rejonowy zważył, że roszczenie powoda było uzasadnione. O należności z tytułu odsetek Sąd ten orzekł na podstawie art. 481 § k.c. uznając, iż powodowi przysługują odsetki ustawowe za opóźnienie, z ograniczeniem jednak ich wysokości do odsetek ustawowych - zgodnie z żądaniem powoda (art. 321 k.p.c.), z pewnością od daty wniesienia pozwu, skoro wezwanie do zapłaty zostało wystosowane do pozwanego jeszcze przed tą datą. Podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu stanowiły przepisy art. 98 w zw. z art. 99 k.p.c., natomiast gdy chodzi o nieuiszczoną opłatę od pozwu, od której powód był zwolniony przepisy art. 113 ust. 1 w zw. z art. 94 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając go w całości i zarzucając mu :

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych w zw. z art. 5 k.c. - poprzez ich błędne zastosowanie, polegające na nadużyciu przysługującego powodowi prawa podmiotowego i działanie sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, a także społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa, skutkujące przyjęciem, iż powodowi należy się zapłata równowartości 40 euro tytułem rekompensaty za koszty odzyskiwania należności, choć powód nie poniósł żadnej szkody, nie podjął jakichkolwiek działań windykacyjnych związanych z żądaną rekompensatą oraz zachodzi rażąca dysproporcja pomiędzy należnością wynikającą z przedmiotowej faktury VAT a dochodzoną kwotą;

2.  naruszenie przepisu prawa materialnego tj. art. 5 k.c. - poprzez jego niezastosowanie i uznanie, iż skorzystanie przez powoda w przedmiotowym stanie faktycznym z uprawnienia, o którym mowa w art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, nie stanowi nadużycia prawa podmiotowego i nie jest działaniem sprzecznym z zasadami współżycia społecznego, a także społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa, pomimo iż powód nie poniósł żadnej szkody, nie podjął jakichkolwiek działań windykacyjnych związanych z żądaną rekompensatą oraz zachodzi rażąca dysproporcja pomiędzy należnością wynikającą z przedmiotowej faktury VAT a dochodzoną kwotą.

Wskazując na powyższe pozwany domagał się zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia powództwa, ewentualnie jego uchylenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji, a ponadto zasądzenia od powoda kosztów procesu za obie instancje według norm prawem przepisanych, z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego.

Powód w odpowiedzi na apelację domagał się jej oddalenia oraz zasądzenia od pozwanego kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego zasługiwała na uwzględnienie.

Należy w pierwszej kolejności wyjaśnić, że nie budziło wątpliwości Sądu odwoławczego, że przedmiotowa sprawa podlega rozpoznaniu w postępowaniu uproszczonym, dochodzone bowiem niniejszym pozwem roszczenie – obejmujące rekompensatę o której mowa w art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (Dz.U. z 2013 r., poz. 403 – w brzmieniu znajdującym zastosowanie w niniejszej sprawie – dalej jako „u.t.z.t.h.”) – „wynikały z umowy” w rozumieniu art. 505 1 pkt 1 k.p.c. Mowa w tym przepisie o roszczeniach w których umowa jest normatywnym podłożem uprawnienia, przy czym nie chodzi wyłącznie o roszczenia mające źródło w treści umowy, ale także o roszczenia wynikające – jak w niniejszej sprawie – z reżimu ustanowionego przez ustawę, a dochodzone dlatego, że strony łączy (łączyła) umowa (zob. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 2010 r., III CZP 123/09, OSNC 2010, nr 7-8, poz. 110).

W ocenie Sądu Okręgowego uzasadnione są podniesione w apelacji zarzuty naruszenia prawa materialnego, a zgromadzone w sprawie dowody są wystarczające do dokonania zmiany zaskarżonego wyroku (art. 505 12 § 1 k.p.c. a contrario). W konsekwencji niniejsze uzasadnienie Sądu drugiej instancji ograniczać się musi jedynie do wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem właściwych przepisów (art. 505 13 § 2 k.p.c.).

Należy zgodzić się z dominującym w judykaturze poglądem, że zastosowanie przepisu art. 10 ust. 1 u.t.z.t.h. – przewidującego dla dłużnika dodatkową sankcję, jeżeli opóźnia się on ze spełnieniem świadczenia pieniężnego w postaci należnej wierzycielowi równowartości kwoty 40 euro jako zryczałtowanej rekompensaty za koszty odzyskiwania należności – nie wiąże się z koniecznością wykazania, że koszty te zostały rzeczywiście poniesione. Celem dla którego wskazana regulacja została ustanowiona jest niewątpliwie skłonienie dłużników do zapłaty w terminach określonych w ustawie oraz dyrektywie 2011/7/UE, stanowiącej podstawę jej wprowadzenia do prawa polskiego, a więc – ogólnie rzecz biorąc – zwalczanie opóźnień w płatnościach w transakcjach handlowych, a w ostatecznym rezultacie także zwiększenie dolegliwości wobec dłużnika, który nie spełnia świadczenia w terminie. Prawodawca unijny uznał bowiem, że należy wprowadzić dodatkowe środki zapobiegające negatywnemu wpływowi opóźnień w płatnościach na płynność finansową, a co za tym idzie na finanse przedsiębiorstw. Wśród środków, które mają doprowadzić do zapewnienia naliczania odsetek za przekroczenie wprowadzonych dyrektywą względnie krótkich terminów zapłaty oraz przyspieszyć procedury ściągania należności, jest także zryczałtowana kwota zwrotu kosztów związanych z dochodzeniem należności (pkt 2, 3 i 12 preambuły dyrektywy 2011/7/ UE).

Słusznie jednak podnosi się w orzecznictwie, że z uwagi na dolegliwość dla dłużnika takiej sankcji – ustalonej w „sztywnej” kwocie zryczałtowanych wydatków, jakie wierzyciel zazwyczaj ponosi w związku z dochodzeniem takich należności, a oderwanej od tego czy wierzyciel poniósł w konkretnej sytuacji jakikolwiek uszczerbek związany z spełnieniem przez dłużnika jego świadczenia z opóźnieniem, jaka była jego wartość i jaki był też czas opóźnienia – do sądu orzekającego w sprawach o przyznanie równowartości 40 euro należy zbadanie, czy w okolicznościach konkretnej sprawy wierzyciel nie nadużył przyznanego mu prawa (art. 5 k.c.; por. uzasadnienie cytowanej wyżej uchwały Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2015 r., III CZP 94/15, OSNC 2017, nr 1, poz. 5).

Przepis art. 5 k.c. pozwala na odmowę udzielenia ochrony prawu podmiotowemu w związku z okolicznościami, które czyniłyby taką ochronę nieakceptowalną ze względu na racje aksjologiczne lub funkcjonalne, oparte na powszechnie uznanych w społeczeństwie wartościach. Ustawowy i obligatoryjny charakter danego roszczenia – jak w tym przypadku – nie sprzeciwia się sięgnięciu do klauzuli nadużycia prawa podmiotowego, podobnie jak ta okoliczność, wbrew stanowisku Sądu Rejonowego, że świadczenie z tego tytułu jest należne podmiotowi publicznemu. Natomiast ocena, czy istnieją ku temu podstawy, musi być wszechstronna i uwzględniać całokształt zachowań stron (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 marca 2018 r., I CSK 336/17, LEX nr 2485381).

W powyższej kwestii Sąd Okręgowy pragnie zauważyć, że mając na względzie cel regulacji art. 10 ust. 1 u.t.z.t.h., tj. skłonienie dłużnika do zapłaty świadczenia w terminie, poprzez obarczenie go dodatkową dolegliwością w postaci zryczałtowanych (sztywnych) kosztów odzyskiwania należności, w realiach przedmiotowej sprawy dochodzenie jej przez powoda w kwocie przeszło dwukrotnie wyższej niż wysokość należności z zapłatą której opóźnił się pozwany, a ponadto przy kilkudniowym jedynie uchybieniu temu terminowi, nie może być rozpatrywane w kategoriach uczciwej rekompensaty za zaistniałe wcześniej opóźnienia w zapłacie. W ocenie Sądu odwoławczego w sytuacji gdy zaległa należność została uregulowana dobrowolnie i to z nieznacznym jedynie opóźnieniem (bez konieczności – co oczywiste – podjęcia przez powoda jakichkolwiek działań w celu jej windykacji) dochodzenie przysługującej powodowi zryczałtowanej rekompensaty za koszty jej odzyskania, nie pełni swojej wyznaczonej prawem roli, a staje się jedynie źródłem dodatkowego dochodu dla uprawnionego. W ocenie Sądu ad quem nie można zaaprobować skutku w postaci uzyskania w tych okolicznościach dodatkowej należności, przy braku jakichkolwiek wynikających z tego konsekwencji dla finansów przedsiębiorstwa powoda. Taka postawa wierzyciela – nawet jeśli jest on podmiotem publicznym – nie może zasługiwać na aprobatę, nadużywa on bowiem przysługującego mu prawa, którego pierwszoplanowym celem jest przecież likwidowanie opóźnień w płatnościach pomiędzy kontrahentami, nie zaś przysparzanie im korzyści finansowych bez względu na okoliczności (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 12 maja 2016 r., I ACa 110/16, LEX nr 2067050). Należy w związku z tym zgodzić się z poglądem, że żądanie przedmiotowej rekompensaty – także gdy pozostaje ono w związku z działalnością jednostki budżetowej w rozumieniu ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych (tekst jedn. : Dz.U. z 2017 r., poz. 2077 ze zm.) – powinno być zawsze, jeszcze przed wytoczeniem o nią powództwa, ocenione z punktu widzenia właśnie okoliczności konkretnej sprawy, przez pryzmat zasad współżycia społecznego, gdyż dyscyplina finansów publicznych i wynikające z niej obowiązki jednostek tego sektora, polegające na celowości i oszczędności działania, oznaczają też, że nie zawsze wytoczenie takiego powództwa jest z nimi zgodne, a to wówczas, jeżeli istnieje uzasadnione ryzyko oceny przez sąd żądania jako nadużycia prawa (por. np. uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 31 maja 2017 r., II Ca 680/17, opublikowane w Portalu Orzeczeń Sądów Powszechnych - z powołaniem się na argumentację przedstawioną przez Prokuratorię Generalną Skarbu Państwa w piśmie z 15 grudnia 2016 r. do Prezesa Głównego Urzędu Miar).

Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zaskarżony wyrok podlegał zmianie, a powództwo podlegało oddaleniu (art. 5 k.c.). O sprostowaniu stwierdzonych w jego treści oczywistych omyłek w oznaczeniu obu stron Sąd Okręgowy obowiązany był orzec na podstawie art. 351 § 1 i 3 k.p.c. Na nowo orzeczono także o kosztach procesu zgodnie z zasadą odpowiedzialności za jego wynik – na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 k.p.c. i w zw. z § 2 pkt. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jedn. Dz.U. z 2018 r., poz. 265). Stronie pozwanej, jako wygrywającej proces, należał się z tego tytułu zwrot wynagrodzenia pełnomocnika w kwocie 90 zł, a także wydatku w postaci opłaty od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł. Podstawę rozstrzygnięcia o kosztach sądowych, których powód nie miał obowiązku uiścić w toku procesu stanowił przepis art. 113 ust. 1 a contrario ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn.: Dz.U. z 2018 r., poz. 300 ze zm.).

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 k.p.c. i w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c., przy uwzględnieniu § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jedn. : Dz. U. z 2018 r., poz. 265).