Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ua 65/13

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 13 sierpnia 2013r. Sąd Rejonowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Częstochowie oddalił odwołanie ubezpieczonej A. Z. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. z dnia 8 listopada 2011r., o świadczenie rehabilitacyjne.

Jak wynika z uzasadnienia sądu I instancji decyzją z dnia 8 listopada 2012r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. odmówił ubezpieczonej A. Z. prawa do świadczenia rehabilitacyjnego. W uzasadnieniu decyzji ZUS powołał się na stanowisko komisji lekarskiej z dnia 30 października 2012r., która stwierdziła, że stan zdrowia nie uzasadnia przyznania świadczenia.

Odwołanie od powyższej decyzji złożyła ubezpieczona A. Z. wnosząc o przyznanie świadczenia rehabilitacyjnego począwszy od 10 września 2012r. na okres 12 miesięcy.

Jak wynika z uzasadnienia wyroku sądu rejonowego ubezpieczona wskazała, że świadczenie rehabilitacyjne stanowi kontynuację zasiłku chorobowego. Powołała się na zapisy ustawy o emeryturach i rentach z FUS w zakresie częściowej niezdolności do pracy. Schorzenie kręgosłupa szyjnego i występujące bóle głowy, drętwienie kończyn, drętwienie okolicy kręgów szyjnych uniemożliwiają jej wykonywanie pracy. Przedłożyła do odwołania zaświadczenie o leczeniu fizjoterapeutycznym z Jurajskiego Centrum Medycznego w Z..

W odpowiedzi na odwołanie ZUS wnosił o jego oddalenie argumentując jak
w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji. Dodatkowo wskazał, że ubezpieczona wyczerpała podstawowy okres zasiłkowy do 10 września 2012r.

Rozpoznając sprawę, sąd rejonowy ustalił, że ubezpieczona A. Z. podlega ubezpieczeniom społecznym z tytułu prowadzenia działalności pozarolniczej, w ramach której zajmuje się pośrednictwem w sprowadzaniu towarów z A..

W okresie od 13 marca 2012r. do 10 września 2012r. ubezpieczona była niezdolna do pracy i pobierała z tego tytułu zasiłek chorobowy. Nie korzystała
z leczenia szpitalnego, ani sanatoryjnego. U ubezpieczonej występuje lewostronne skrzywienie kręgosłupa lędźwiowego z prawidłową ruchomością we wszystkich odcinkach, bolesność czynnościowa w odcinku szyjnym kręgosłupa oraz napięcie mięśni pasa barkowego, ruchomość wszystkich stawów kończyn górnych
i dolnych jest zachowana, a stawy są bez obrzęków i zmian zapalnych. Ruchomość
i chwytność manualna rąk jest zachowana, a siła mięśniowa jest prawidłowa.

Sąd rejonowy ustalił, iż schorzenia te nie powodują dysfunkcji kręgosłupa i układu kostnego. Powyższy stan faktyczny sąd I instancji ustalił na podstawie akt ZUS,
w tym zawartej tam dokumentacji lekarskiej ubezpieczonej oraz opinii biegłych
z zakresu chirurgii urazowej ortopedii J. M. i z zakresu reumatologii H. W. (1).

Sąd uznał opinie za rzetelne w zakresie opisu stanu ubezpieczonej. Biegli byli zgodni co do stanu kręgosłupa ubezpieczonej, przytoczyli wyniki badań dodatkowych. Sąd nie podzielił jednak wniosków końcowych biegłego J. M.. Biegły w opinii oparł się na wywiadzie od ubezpieczonej. W ocenie sądu, nie może on być jedyną przesłanką wnioskowania biegłego. Biegły przytoczył wprawdzie wyniki badań dodatkowych, ale potwierdzają one istnienie choroby, ale już nie jej objawów
w okresie spornym, co jest szczególnie istotne w schorzeniach kręgosłupa przebiegających z okresami zaostrzeń i remisji.

Zdaniem sądu zarzuty złożone do tej opinii przez ZUS były uzasadnione
i w konsekwencji sąd skierował sprawę ponownie do biegłego celem wydania opinii uzupełniającej. Jednocześnie sąd zobowiązał ubezpieczoną do złożenia dokumentacji lekarskiej za okres po 10 września 2012r. (tj. po ustaniu okresu zasiłkowego).

Ubezpieczona przedłożyła kopie dokumentacji z (...)
z dnia 28 stycznia 2013r. oraz informację o leczeniu fizjoterapeutycznym
z Jurajskiego Centrum Medycznego w Z. w okresie od 4 lutego 2013r. do 15 lutego 2013r. poprzez ultradźwięki (10 x łokcie).

Sąd uznał za niewiarygodną opinię uzupełniającą biegłego J. M.. Brak jest dowodów na systematyczne leczenie ubezpieczonej po 10 września 2012r. Dodatkowo sąd wskazał na zapis z dokumentacji medycznej ubezpieczonej
z dnia 10 września 2012r., w którym lekarz prowadzący zaznaczył, że wniosek
o świadczenie rehabilitacyjne wystawił na życzenie pacjentki.

Ponieważ biegły ortopeda wskazywał na możliwe występowanie
u ubezpieczonej reumatoidalnego zapalenia stawów oraz wobec wskazanych powyżej zarzutów ZUS, sąd przeprowadził dowód z opinii biegłego dr n.med. H. W. (1) specjalisty z zakresu chorób wewnętrznych, reumatologa, nefrologa.

Rozpoznanie biegłej było zbieżne z rozpoznaniem postawionym przez biegłego ortopedę. Biegła nie potwierdziła reumatoidalnego zapalenia stawów, co
z kolei wynika także z zapisu z wizyty w dniu 28 stycznia 2013r. w Poradni Reumatologicznej, gdzie także nie rozpoznano takiego schorzenia.

Biegła wskazała na wzmożone napięcie mięśni pasa barkowego i możliwość
w tym zakresie rehabilitacji i masaży, ale nie czyniło to ubezpieczonej niezdolną do pracy w zawodzie i do prowadzenia działalności gospodarczej. Sąd uznał tą opinię za miarodajną dla oceny zdolności ubezpieczonej do pracy po 10 września 2012r.

Ustalając stan faktyczny, który wymagał zasięgnięcia wiadomości specjalnych, sąd oparł się na opiniach biegłych oraz dokumentacji medycznej, opinii biegłej H. W. której strony skutecznie nie kwestionowały. Została ona prawidłowo doręczona każdej ze stron. Ubezpieczona nie przedłożyła także takiej dokumentacji medycznej, która potwierdziłaby jej twierdzenie o niezdolności do pracy po 10 września 2012r.

Według ustaleń sądu rejonowego, stan zdrowia ubezpieczonej po 10 września 2012r. nie czynił jej niezdolną do pracy. Tym samym w ocenie sądu I instancji nie było podstaw do przyznania jej świadczenia rehabilitacyjnego na okres po 10 września 2012r. Sąd odwołując się do treści art. 477 14 § 1 k.p.c. oraz art. 18 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 roku o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (tekst jedn. Dz.U.
z 2010r., nr 77, poz. 512, obecnie t. jedn. Dz. Ust. z 2014 roku, poz. 159), oddalił odwołanie ubezpieczonej.

Apelację od tego wyroku wywiodła ubezpieczona zaskarżając wyrok w całość i zarzucając mu:

1. obrazę przepisów prawa procesowego poprzez naruszenie art. 227 k.p.c. oraz 233 k.p.c., wskutek nie rozważenia w sposób bezstronny i wszechstronny okoliczności sprawy, a w szczególności wniosków płynących z opinii biegłych
i w efekcie dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów. Zdaniem apelującej ocena niezdolności do pracy wymaga wiadomości specjalnych i musi znaleźć oparcie
w dowodzie z opinii biegłych, dysponujących specjalistyczną wiedzą medyczną. Natomiast wynik opinii biegłego w żadnej mierze nie może być przedmiotem odmiennych ustaleń sądu - wynikających jedynie z polemiki z wnioskami biegłego
w dziedzinie wymagającej wiedzy specjalistycznej. W przeciwnym wypadku bowiem doszłoby do naruszenia art. 233 § 1 k. p. c . ;

2. obrazę przepisów prawa procesowego poprzez naruszenie art. 87 k.p.c. poprzez dopuszczanie pism jak również wniosków dowodowych formułowanych przez osoby nie mające żadnego umocowania- pełnomocnictwa do występowania w sprawie. Zdaniem apelującej ustanowione w postępowaniu cywilnym rygory i sankcje służą nie tylko interesom stron, ale chronią także interes wymiaru sprawiedliwości wyrażający się w zagwarantowaniu pewności i stabilności orzeczeń sądowych. Dalej apelująca podkreślała, iż zasada swobody ustanawiania pełnomocnika, wynikająca z art. 86 k.p.c, doznaje ustawowego ograniczenia między innymi przez liczenie - po myśli art. 87 k.p.c. - kręgu osób, które mogą być pełnomocnikami. Przepis ten ma przy tym charakter bezwzględnie obowiązujący, co oznacza, że dopuszczenie do udziału w postępowaniu osób spoza kręgu, który wymienia, prowadziłoby do udziału
w postępowaniu osób nieuprawnionych, czemu sprzeciwia się zarówno interes wymiaru sprawiedliwości, jak i interes zastępowanych;

W efekcie apelująca zarzuciła także:

3. obrazę przepisów prawa materialnego poprzez naruszenie art. 18 Ustawy z dnia 25 czerwca 1999r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego
w razie choroby i macierzyństwa
, poprzez nie przyznanie jej świadczenia

rehabilitacyjnego pomimo istnienia ku temu merytorycznych podstaw i dowodów potwierdzających chorobę.

Wskazując na powyższe zarzuty, apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku, uwzględnienie odwołania i orzeczenie zgodnie z jej żądaniem; a z ostrożności procesowej, wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

W uzasadnieniu apelacji wskazano, iż ubezpieczona przedstawiła dokumentację medyczną z której wynika, że po wyczerpaniu podstawowego okresu zasiłkowego nie była zdolna do pracy, dodatkowo wskazała, iż leczenie rehabilitacyjne, stanowi kontynuację zasiłku chorobowego.

Zdaniem strony apelującej sąd I instancji dopuścił się rażących błędów
w ustaleniach faktycznych, dopuścił się naruszenia prawa procesowego jak
i materialnego, mających fundamentalny wpływ na rozstrzygnięcie sprawy.
W przedmiotowej sprawie w ocenie apelującej, sąd I instancji w sposób obszerny
w uzasadnieniu dał wyraz braku obiektywizmu, przyjmując, jako jedynie słuszne tezy organu rentowego. Dalej wskazuje, że sąd I instancji stwierdził, że stan faktyczny został ustalony na podstawie akt ZUS w tym zawartej tam dokumentacji lekarskiej ubezpieczonej, oraz opinii biegłych z zakresu chirurgii urazowej ortopedii J. M. i z zakresu reumatologii H. W. (1). Równocześnie sąd
I instancji uznał opinie za rzetelne w zakresie stanu ubezpieczonej, okoliczność ta jest o tyle istotna, iż to właśnie stan zdrowia uniemożliwia jej wykonywanie pracy.

Nadto ubezpieczona wskazywała, iż biegły z zakresu chirurgii urazowej i ortopedii J. M. w sporządzonych przez siebie opiniach w sposób kategoryczny stwierdził, że na podstawie badań, jak również dokumentacji medycznej i wywiadu, po 10 września 2012r., istniały podstawy do przyznania apelującej świadczenia rehabilitacyjnego na okres 12 miesięcy.

W ocenie apelującej, całkowicie błędne i niezgodne ze stanem faktycznym, jest stwierdzenie Sądu I instancji, jakoby biegły oparł swe wnioski jedynie na wywiadzie, a ponadto wskazuje, iż sąd pominął tak istotną okoliczność jak przeprowadzenie badań i dokumentację medyczna.

Nadto podnosiła, że sąd uwzględnił wnioski osób nie będących stronami postępowania, jak również oparł na tym wyrok. Dla poparcia swojego stanowiska powołuje się na uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 13 października 2011r. sygn.
II UZP 6/11, w której stwierdzono, że pracownik Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji niebędący radcą prawnym nie może być pełnomocnikiem procesowym dyrektora tego zakładu w sprawach
z zakresu ubezpieczeń społecznych (art. 87 § 1 i 2 k.p.c.). Podkreślono iż Sąd Najwyższy nadał tej uchwale moc zasady prawnej.

Apelująca wskazywała również na to, że pismem z dnia 15 marca 2013r. złożyła do akt sprawy dokumentację dotyczącą przebiegu jej leczenia za okres po dacie 10 września 2012r. Nadto wskazywała również na okoliczność późniejszego wyznaczania i odwoływania kolejnych rozpraw, co jedynie wydłużało postępowanie w sposób nieuzasadniony. Równocześnie biegły z zakresu chirurgii J. M. zobowiązany został do złożenia opinii uzupełniającej, w której to biegły w sposób kategoryczny w pełni podtrzymał swą pierwszą opinię, wskazując równocześnie, iż dołączona do akt dokumentacja medyczna jest potwierdzeniem systematycznego leczenia dolegliwości opisanych w opinii odnośnie ubezpieczonej i wynikających z tego ograniczeń do pracy po dacie 10 września 2012r.

W związku z powyższym w ocenie apelującej całkowicie błędne i niezgodne ze stanem faktycznym jest stwierdzenie sądu I instancji, że brak jest dowodów na systematyczne leczenie. Dowodem niezgodnego ze stanem faktycznym stwierdzenia sądu I instancji jest karta leczenia z poradni reumatologicznej, do której apelująca skierowana została przez chirurga, która potwierdza kontrolę oraz diagnostykę. Nadmienia, iż w poradni reumatologicznej leczy się do chwili obecnej, aktualnie skierowana przez reumatologa odbywa kolejną rehabilitację.

Odwołująca podnosiła również, iż nie miała żadnej możliwości ustosunkowania się do treści opinii biegłej reumatolog, gdyż ją otrzymała dopiero po ogłoszeniu wyroku występując z wnioskiem o jej przesłanie. Podkreślała, iż nie otrzymała żadnego awiza i nie miała żadnej wiedzy na temat wysłania do niej opinii biegłej. W jej ocenie rodzą się uzasadnione wątpliwości w zakresie doręczenia opinii w świetle całej ilości dokumentów, które docierały bez przeszkód. Dlatego jej zdaniem nie sposób się zgodzić ze stwierdzeniem sądu I instancji, że nikt wskazanej opinii nie kwestionował, skoro jej nie otrzymała, to oczywiste jest, że nie miała jakiekolwiek możliwości odniesienia się do jej treści.

Ustosunkowując się do opinii biegłej reumatolog H. W., podnosiła, iż jej treść całkowicie odbiega od zakresu w jakim biegła jest specjalistą. Jej zdaniem nie sposób znaleźć choćby jednego stwierdzenia biegłej w zakresie reumatologicznym, treść opinii, to zdaniem ubezpieczonej, niczym nieuzasadniona polemika z ustaleniami i opinią biegłego chirurga ortopedy J. M., a więc w zakresie w którym biegła nie jest specjalistą. Odwołująca dalej podnosiła, iż opinia biegłej reumatolog H. W., jest całkowicie nie na temat, brak treści z zakresu reumatologicznego, a więc zakresu w którym biegła została powołana i miała sformułować jej treść.

Dla podważenia opinii biegłej reumatolog, powołuje się na fragment artykułu ,,Miejsce fizjoterapii w reumatologii”, którego autorem jest prof. UM dr hab. med. W. S.. Wskazuje, iż dane z w/w artykułu są zbieżne z opinią biegłego chirurga ortopedy J. M., natomiast są sprzeczne z opinią H. W..

W ocenie skarżącej całkowicie błędne są ustalenia sądu I instancji, iż „biegła (reumatolog) nie potwierdziła reumatoidalnego zapalenia stawów, co z kolei wynika
z zapisu z wizyty w dniu 28 stycznia 2013r., w Poradni Reumatologicznej , gdzie nie rozpoznano takiego schorzenia”.

Podkreślała, że charakter pracy, którą wykonuje w związku działalnością gospodarczą wiąże się z dużym wysiłkiem zarówno fizycznym - konieczność odbywania dalekich i częstych wyjazdów samochodem w kraju i zagranicą, jak również psychicznym - odpowiedzialność za bezpieczeństwo finansowe transakcji
w pośrednictwie w handlu zagranicznym, co powoduje, iż występujące dolegliwości
w szczególności bólowe, przed, w dacie, i po 10 września 2012r., jak i obecnie uniemożliwiają jej wykonywanie pracy.

Ponadto wskazywała, że ubiega się o przyznanie świadczenia rehabilitacyjnego na okres 12 miesięcy, począwszy od dnia 10 września 2012r., tymczasem sąd I instancji pisze, że: zdaniem sądu stan zdrowia ubezpieczonej po 10 lutego 2012r. nie czynił jej niezdolną do pracy. Tym samym nie było podstaw do przyznania świadczenia rehabilitacyjnego na dalszy okres po 10 lutego 2012r.

W dalszej części uzasadnienia podnosi, że jedyną przesłanką do wydania wyroku oddalającego odwołanie, była opinia biegłej z zakresu „reumatologii" H. W., która sporządzona została bez merytorycznego od strony specjalności biegłej uzasadnienia, wbrew faktom i okolicznościom. Apelująca podnosiła zarzut rażących błędów w ustaleniach faktycznych i oparciu rozstrzygnięcia nie na dowodach, lecz na hipotezach i domniemaniach wynikających z opinii biegłej reumatolog, jak również przyjęciu całkowicie wadliwej, pozbawionej podstawy dowodowej oceny zebranego w sprawie materiału, przyjmowaniu nieracjonalnych wniosków bez uwzględnienia logiki, wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego
z równoczesnym przekroczeniem granic swobodnej oceny dowodów, która to ocena stała się oceną dowolną; Wszystkie fakty i okoliczności w niniejszym postępowaniu, wbrew wnioskom z nich płynącym, zdaniem odwołującej interpretowane były tylko
w jeden sposób, a mianowicie sposób niekorzystny dla ubezpieczonej.

W jej ocenie sąd I Instancji w sposób obszerny w uzasadnieniu, dał wyraz braku obiektywizmu w ocenie poszczególnych dowodów, przyjmując w sposób całkowicie bezkrytyczny tylko i wyłącznie argumentację służącą organowi rentowemu jako jedynie słuszną, bez żadnych ku temu merytorycznych podstaw, czego przejawem niewątpliwie było poszukiwanie jakiekolwiek argumentacji mogącej posłużyć do oddaleniu bez względu na ich zasadność, co niewątpliwie miało również wpływ na wydłużenie postępowania w czasie.

Rozpoznając sprawę w postępowaniu apelacyjnym sąd okręgowy ustalił
i zważył, co następuje:

Apelację ubezpieczonej należało uznać za bezzasadną, co spowodowało jej oddalenie.

Sąd okręgowy w całości podziela ustalenia faktyczne i prawne sądu I instancji i przyjmuje je za własne.

Zgodnie z art. 18 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 roku
o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby
i macierzyństwa
(t. jedn. Dz.U. z 2014r., poz. 159), świadczenie rehabilitacyjne przysługuje ubezpieczonemu, który po wyczerpaniu zasiłku chorobowego jest nadal niezdolny do pracy, a dalsze leczenie lub rehabilitacja lecznicza rokują odzyskanie zdolności do pracy. Świadczenie rehabilitacyjne przysługuje przez okres niezbędny do przywrócenia zdolności do pracy, nie dłużej jednak niż przez 12 miesięcy.

Bezspornym w niniejszej sprawie jest, że ubezpieczona wykorzystała podstawowy okres zasiłku chorobowego (182 dni) do dnia 10 września 2012r.

Rozważania należy rozpocząć od stwierdzenia, że w ocenie sądu nie doszło do naruszenia dyspozycji art. 87 k.p.c.

Art. 87 k.p.c. ustanawia ściśle określony krąg osób, którym można udzielić pełnomocnictwa (zasada numerus clausus). W kolejnych jednostkach redakcyjnych art. 87 k.p.c. wyodrębniono jednak dalsze kategorie osób predestynowanych do roli pełnomocników procesowych. W myśl § 2 zdanie pierwsze tegoż artykułu pełnomocnikiem procesowym osoby prawnej lub przedsiębiorcy, w tym nieposiadającego osobowości prawnej, może być również pracownik tej jednostki albo jej organu nadrzędnego. Z tego przepisu Zakład Ubezpieczeń Społecznych (jako osoba prawna) wywodzi swoje uprawnienie do udzielenia pełnomocnictwa procesowego pracownikowi Zakładu nielegitymującemu się statusem radcy prawnego. Ponadto na ten temat wypowiedział się Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 24 stycznia 2012r. sygn. III UZP 3/11, OSNP 2012/15-16/197, stwierdzając, iż:

1. Pracownik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych niebędący radcą prawnym, zatrudniony w oddziale Zakładu, może być pełnomocnikiem tego oddziału
w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych (art. 87 § 2 zdanie 1 k.p.c.).

2. Oddziały Zakładu Ubezpieczeń Społecznych nie są wewnętrznymi pracodawcami w rozumieniu art. 3 k.p. Ich dyrektorzy zostali jedynie umocowani do dokonywania - stosownie do art. 31 k.p. - czynności w zakresie indywidualnych stosunków pracy łączących tych pracowników z pracodawcą, jakim jest Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

3. Oddziałom Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, których dyrektorzy i inni zatrudnieni w oddziałach pracownicy z mocy § 2 ust. 2 Statutu ZUS zostali upoważnieni przez Prezesa do wydawania w imieniu Zakładu decyzji
w wymienionych w art. 476 § 2 k.p.c. kategoriach spraw, przepis art. 460 § 1 w związku z art. 476 § 4 pkt 1 k.p.c. nadaje zdolność sądową i procesową i to one w świetle art. 477 11 § 1 k.p.c. są stronami w postępowaniach odrębnych z zakresu ubezpieczeń społecznych.

W uzasadnieniu uchwały wskazano również, iż z mocy art. 476 § 4 pkt 3 k.p.c. organem rentowym jest także organ emerytalny resortu spraw wewnętrznych właściwy do wydawania decyzji w przedmiocie zaopatrzenia emerytalnego funkcjonariuszy, którego art. 460 § 1 in fine k.p.c. wyposaża w zdolność sądową
i zdolność procesową, niebędącą pochodną osobowości prawnej Skarbu Państwa. W odniesieniu do tego organu Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów
z dnia 13 października 2011r. (sygn. II UZP 6/11, OSNP 2012 nr 5-6, poz. 69), której nadał moc zasady prawnej, stwierdził, że pracownik Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji niebędący radcą prawnym nie może być pełnomocnikiem procesowym Dyrektora tego Zakładu w sprawach
z zakresu ubezpieczeń społecznych (art. 87 § 1 i 2 k.p.c.).

Z powyższego jasno wynika, iż kwestia reprezentacji strony pozwanej przez pełnomocnika będącego pracownikiem została już rozstrzygnięta w orzecznictwie Sądu Najwyższego, sąd okręgowy w składzie rozpoznającym niniejszą apelację przychyla się do tych poglądów, wskazując na fakt, iż nie ma żadnych przeszkód prawnych by organ rentowy w niniejszej sprawie był reprezentowany przez pełnomocnika będącego pracownikiem. Wskazywane przez apelującą orzeczenie dotyczy zupełnie innego stanu faktycznego i prawnego, gdzie organem rentowym nie jest ZUS, tylko organ emerytalno-rentowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych
i Administracji.

Również za nieuzasadniony należy uznać zarzut apelacji, że skarżąca została pozbawiona możliwości ustosunkowania się do opinii z dnia 12 czerwca 2013r. sporządzonej przez biegłą reumatolog. Należy wskazać, iż w dniu 17 czerwca 2013r. została wysłana do ubezpieczonej na wskazany przez nią w aktach sprawy adres tj. ul. (...), (...)-(...) Z., korespondencja sądowa zawierająca opinię z dnia 12 czerwca 2013r. sporządzoną przez biegłą sądową reumatolog -H. W. (1), oraz pismo z zobowiązaniem ubezpieczonej do złożenia
w terminie 7 dni stanowiska wobec opinii biegłej wraz z wnioskami dowodowymi pod rygorem pominięcia zgłoszonych później. Przesyłka sądowa została wysłana ubezpieczonej za pośrednictwem Poczty Polskiej. Wobec nieobecności adresata (ubezpieczonej), przesyłka sądowa została dwukrotnie awizowana: w dniu 20 czerwca 2013r. i 28 czerwca 2013r. (k. 99 – 99v.). Wobec nieodebrania przesyłki sądowej przez adresata tj. A. K., została ona zwrócona do Sądu Rejonowego.

W okolicznościach niniejszej sprawy, sąd uznał przesyłkę za skutecznie doręczoną
z dniem 5 lipca 2013r. w trybie art. 133 § 1 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem, pismo składa się w placówce pocztowej, a zawiadomienie o tym (awizo) umieszcza się
w drzwiach mieszkania lub w oddawczej skrzynce pocztowej (z pouczeniem o terminie odbioru). Jeżeli adresat nie odbierze pisma w ciągu 7 dni, po upływie tego terminu następuje powtórna (28 czerwca 2013r.) próba zawiadomienia. Pozostawienie zawiadomienia o miejscu złożenia w sposób przewidziany w art. 139 § 1 k.p.c., uzasadnia przyjęcie domniemania faktycznego, że zawiadomienie to dotarło do adresata najpóźniej z dniem ustania przyczyny, która uniemożliwiała doręczenie zwykłe (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 lutego 2002r. , sygn. VCZ 14/02, Lex nr 53919). Data doręczenia pisma sądowego w wypadku przewidzianym w art. 139 § 1 k.p.c. jest data, w której upłynął termin do odbioru złożonego pisma w oddawczym urzędzie pocztowym, jeżeli przed upływem tego terminu adresat nie zgłosił się po odbiór. Dwukrotne wysłanie i awizowanie przesyłki zawierającej opinię biegłej z dnia 12 czerwca 2013r. i pisma z dnia 17 czerwca 2013r. stanowi spełnienie wymagania skuteczności doręczania pism sądowych przez pocztę i zapewnia realizację konstytucyjnej zasady prawa do sądu (uchwała siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 1971r., sygn. III CZP 10/71,OSNCP 1971/11/187, mająca moc zasady prawnej, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 2 lipca 2009r., sygn. II UZ 20/09, Lex nr 533108). Przesyłka (k.99-99v.) opatrzona datami informującymi o awizach 20.06.2013r. i 28.06.2013r., jest dowodem, kiedy czynności te zostały dokonane. Brak doręczenia opinii biegłej reumatolog z dnia 12 czerwca 2013r. czyniłyby, wedle twierdzeń skarżącej nadal otwartym termin do złożenia ustosunkowania się do opinii. Jednak w dniu 15 lipca 2013r. sędzia referent wydał zarządzenie ustalające datę doręczenia zastępczego w trybie art. 139 § 1 k.p.c., jako dzień 5 lipca 2013r. – i od tej daty należy liczyć termin do wniesienia ustosunkowania się do opinii z dnia 12 czerwca 2013r. sporządzonej przez biegłą reumatolog.

Poza sporem jest, że w w/w czasie ubezpieczona nie ustosunkowała się do opinii biegłej reumatolog. Jako przyczyny tego stanu rzeczy, skarżąca podaje niedoręczenie jej opinii z 12 czerwca 2013r. sporządzonej przez biegłą reumatolog. Skarżąca podważa prawidłowość doręczenia zastępczego przez awizo – uznanego przez sąd I instancji zarządzeniem z dnia 15 lipca 2013r. Sąd Rejonowy miał podstawy faktyczne – w ocenie sądu okręgowego – do przyjęcia, że przesyłka zawierająca opinię z 12 czerwca 2013r. sporządzoną przez biegłą reumatolog, oraz pismo zobowiązujące ubezpieczoną, do ustosunkowania się do tejże opinii, wysłana 17 czerwca 2013r., została prawidłowo awizowana. W dacie 20 czerwca 2013r. na kopercie (k.99-99v.) listonosz odnotował przyczyny niedoręczenia: ,,awizo, Z., nie zastano”, po czym uczyniona jest adnotacja o złożeniu przesyłki we właściwym oddawczym urzędzie pocztowym z datą stempla pocztowego 20.06.2013r. z odręcznym podpisem. Następnie pod datą 28.06.2013r. widnieje adnotacja listonosza ,,awizo powtórne”, a obok datownik poczty z datą 28.06.2013r.
i odręcznym podpisem. Przesyłka była przetrzymywana w urzędzie pocztowym przez 7 dni, licząc od dnia następnego, po dniu pozostawienia zawiadomienia u adresata. Ponieważ przesyłka nie została podjęta, pocztowa placówka oddawcza opatrzyła ją adnotacją „,zwrot nie podjęto w terminie”, oraz odciskiem datownika z wyraźną datą 08.07.2013r. W konsekwencji odesłano przesyłkę Sądowi Rejonowemu
w C.. Z ostatnim dniem siedmiodniowego terminu, czyli z dniem 5 lipca 2013r. nastąpiło skuteczne doręczenie pisma sądowego przewidziane w art. 139 § 1 k.p.c. i w § 10 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 12 października 2010r. w sprawie szczegółowego trybu doręczenia pism sądowych w postępowaniu cywilnym (t. jedn. Dz. U. z 2013r., poz. 1350). Z powyższego wynika też, że nie naruszono trybu doręczania przesyłek sądowych w postępowaniu cywilnym. Urzędowe adnotacje stwierdzające daty dokonanych czynności na przesyłce sądowej – uczynione zgodnie z regulacjami rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości
z dnia 12 października 2010r. w sprawie szczegółowego trybu i sposobu doręczania pism sądowych w postępowaniu cywilnym
, oraz zgodnie z wymogami art. 139 k.p.c. korzystają z domniemania prawdziwości. Adresat może jednak, na podstawie art. 252 k.p.c. obalić to domniemanie – w tym wypadku przez wykazanie, że doręczenia w rzeczywistości nie dokonano (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 września 1963r., sygn. II Cr 308/69, OSN 1970,z. 7-8 poz. 130). Do takiego obalenia domniemania, nie wystarczy jednak samo oświadczenie strony, jak to ma miejsce w niniejszej sprawie, że ubezpieczona nie otrzymała przesyłki zawierającej opinię z 12 czerwca 2013r. sporządzoną przez biegłą reumatolog. Strona skarżąca nie podjęła nawet trudu uprawdopodobnienia swojego twierdzenia, nie mówiąc o jego udowodnieniu. Twierdzenie ubezpieczonej sprowadza się do supozycji: ,,(…) Nie otrzymałam żadnego awiza i nie miałam żadnej wiedzy na temat wysłania do mnie opinii biegłej, rodzą się uzasadnione wątpliwości w zakresie doręczenia w świetle całej ilości dokumentów , które docierały bez przeszkód (…)”. Uprawdopodobnienie nie jest jednoznaczne z udowodnieniem. Tymczasem zarzut skarżącej opiera się wyłącznie na oświadczeniu, że ubezpieczona nie otrzymała awiza, które w subiektywnym przekonaniu skarżącej odpowiada rzeczywistości, przy czym w uzasadnieniu apelacji przyznaje ona, iż we wcześniejszych razach doręczano jej korespondencję, co w żaden sposób nie tłumaczy, dlaczego tym razem listonosz miałby awiza nie pozostawić. To pozostaje także w sprzeczności z informacjami poczty (vide: cyt. adnotacja na kopercie – k. 99-99v.), zwłaszcza jeśli uwzględni się okoliczność, że adres zamieszkania ubezpieczonej był prawidłowy. W tym kontekście należy uznać, iż ubezpieczona de facto nie odebrała przesyłki sądowej zawierającej treść opinii sporządzonej przez biegłą reumatolog i w związku z tym sama pozbawiła się możliwości ustosunkowania do treści tejże opinii.

Należy podkreślić, że zarzucany fakt długotrwałości postępowania w żaden sposób nie nie wpływa na treść rozstrzygnięcia, przy czym ta długotrwałość postępowania wiązała się z koniecznością dopuszczenia kolejnych dowodów
w szczególności m.in. z opinii biegłych sądowych, w celu rozpoznania istoty sprawy.

Artykuł 227 k.p.c. wyznacza granice faktów, które mogą być przedmiotem dowodu
w postępowaniu cywilnym. Również Sąd Najwyższy wyjaśnił, że ocena, czy określone fakty mają istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, zależy nie tylko od tego, jakie są to fakty, lecz także, a nawet w pierwszej kolejności, od tego, jak sformułowana i rozumiana jest norma prawna, która w rozpatrywanej sprawie została zastosowana. Dokonane ustalenia faktyczne oceniane są w aspekcie określonego przepisu prawa materialnego, który wyznacza zakres koniecznych ustaleń faktycznych i ma rozstrzygające znaczenie dla oceny, czy określone fakty, jako ewentualny przedmiot dowodu, mają wpływ na treść orzeczenia (postanowienie Sądu Najwyższego z 10 lutego 2012r., sygn. II CSK 357/11, L., wyrok Sądu Najwyższego z 27 stycznia 2011r., sygn. I CSK 237/10, L.).

W ocenie sądu okręgowego nie można uznać zarzutu, iż sąd I instancji cechuje brak obiektywizmu, gdyż mamy tutaj do czynienia z oceną zebranego materiału dowodowego przez sąd I instancji, a nie z brakiem obiektywizmu. Należy podkreślić, iż istnienie schorzenia nie oznacza automatycznie niezdolności do pracy.

Zdaniem sądu okręgowego sąd rejonowy słusznie nie podzielił wniosków końcowych zawartych w opinii biegłego J. M.. Biegły ten w swojej opinii oparł się na wywiadzie uzyskanym od ubezpieczonej. Słusznie sąd I instancji stwierdził, iż nie może on być jedyną przesłanką wnioskowania biegłego. Biegły przytoczył co prawda wyniki badań dodatkowych, ale potwierdzają one istnienie choroby, ale już nie jej objawów w okresie spornym, co jest szczególnie istotne
w schorzeniach kręgosłupa przebiegających z okresami zaostrzeń i remisji. Sąd uznał te opinie za rzetelne w zakresie opisu stanu zdrowia ubezpieczonej.

Istotne w sprawie jest, iż wszyscy biegli tj.: H. W. (1) i J. M. nie negowali, iż ubezpieczona cierpiała na określone schorzenia związane ze stanem jej kręgosłupa, przytoczyli także wyniki badań dodatkowych. Ponadto biegły ortopeda wskazywał na możliwe występowanie u ubezpieczonej reumatoidalnego zapalenia stawów co wobec wskazanych zarzutów organu rentowego spowodowało, że sąd rejonowy dopuścił dowód z opinii biegłej reumatolog.

W ocenie sądu okręgowego opinia sporządzona przez biegłego J. M. nie może być uznana za miarodajną i nie może uzasadniać przyznania ubezpieczonej prawa do spornego świadczenia, gdyż generalnie wskazuje ona na rodzaj schorzeń, a nie wskazuje na istnienie faktycznej niezdolności ubezpieczonej do pracy i na szanse odzyskania zdolności do pracy po upływie 12 miesięcy pobierania świadczenia rehabilitacyjnego, co jest warunkiem niezbędnym do nabycia prawa do świadczenia rehabilitacyjnego (art. 18 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 roku
o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby
i macierzyństwa, t. jedn. Dz.U. z 2014r., poz. 159).

Występujące u ubezpieczonej napięcie mięśnia pasa barkowego można usunąć masażami i rehabilitacją, przy czym nie powoduje ono niezdolności do pracy
w zawodzie i w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Schorzenia te nie powodowały dysfunkcji kręgosłupa i układu kostnego. Biegła reumatolog nie potwierdziła reumatoidalnego zapalenia stawów, co wynika również z zapisu z wizyty w dniu 28 stycznia 2013r. w Poradni Reumatologicznej, gdzie nie rozpoznano takiego schorzenia.

Chybiony jest zarzut apelującej, wskazującej na fakt, że opinia biegłej z zakresu reumatologii jest sprzeczna, gdyż wbrew stanowisku ubezpieczonej stwierdzenie faktu konieczności poddawania się zabiegom rehabilitacyjnym, nie wiąże się automatycznie z niezdolnością do pracy ubezpieczonej, na co zostało wskazane w opinii biegłej reumatolog. Z faktu iż uzasadnionym jest poddawanie się ubezpieczonej zabiegom rehabilitacyjnym nie wynika prawo do świadczenia rehabilitacyjnego, którego przyznanie uwarunkowane jest od występowania niezdolności do pracy po wyczerpaniu zasiłku chorobowego z perspektywą, że dalsze leczenie lub rehabilitacja lecznicza rokują odzyskanie zdolności do pracy.

Odnosząc się do pozostałych zarzutów natury procesowej, stwierdzić należy, że nie znajduje podstaw zarzut dokonania w sprawie błędnych ustaleń faktycznych
i naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów. Argumentacja przedstawiona
w uzasadnieniu apelacji, wskazane w niej uchybienia i zarzuty wobec oceny dowodów przeprowadzonej przez sąd I instancji nie zasługują na uwzględnienie. Jak wielokrotnie wyjaśniano w orzecznictwie Sądu Najwyższego - zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie w wypadku wykazania, że ocena materiału dowodowego jest rażąco wadliwa czy w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego przekonania sędziowskiego, wyznaczonych w tym przepisie. Sąd drugiej instancji ocenia bowiem legalność oceny dokonanej przez sąd rejonowy, czyli bada czy zostały zachowane kryteria określone w art. 233 § 1 k.p.c. Należy zatem mieć na uwadze, że - co do zasady - sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, dokonując wyboru określonych środków dowodowych. Jeżeli z danego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona tylko wtedy, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych (postanowienie SN z dnia 11 stycznia 2001 r., I CKN 1072/99, Prok. i Pr. 2001 r., nr 5, poz. 33, postanowienie SN
z dnia 17 maja 2000 r., I CKN 1114/99, nie publ., wyrok SN z dnia 14 stycznia 2000r., I CKN 1169/99, OSNC 2000 r., nr 7-8, poz. 139). Postawione przez apelującą zarzuty naruszenia przepisów prawa procesowego, sprowadzały się w istocie do kwestii przekroczenia przez sąd pierwszej instancji zasady swobodnej oceny dowodów
i dokonania przez sąd rejonowy ustaleń faktycznych sprzecznych z treścią zebranego w sprawie materiału. Zdaniem sądu okręgowego, wbrew odmiennej argumentacji ubezpieczonej, ocena dowodów dokonana przez sąd pierwszej instancji w przedmiotowej sprawie, nie narusza ani reguł logicznego myślenia, ani zasad doświadczenia życiowego, czy właściwego kojarzenia faktów. Sąd rejonowy starannie zebrał i rozważył dowody oraz ocenił je w sposób nie naruszający swobodnej oceny dowodów, uwzględniając w ramach tejże oceny zasady logiki
i wskazania doświadczenia życiowego. Wobec tego nie sposób jest podważać adekwatności dokonanych przez sąd rejonowy ustaleń do treści przeprowadzonych dowodów. Sąd okręgowy nie znalazł podstaw do uwzględnienia zarzutu apelującej wskazującej na dowolną interpretację zebranego materiału dowodowego oraz sprzeczność ustaleń faktycznych poczynionych przez sąd pierwszej instancji
w oparciu o zebrany w toku postępowania materiał dowodowy. Zarzuty tak sformułowane są bezzasadne w badanej sprawie.

Nie można zatem mówić w rozpoznawanej sprawie o przekroczeniu przez sąd rejonowy zasady swobodnej oceny dowodów określonej w art. 233 k.p.c. Podkreślić w tym miejscu należy, że zarzut wobec oceny dowodów przeprowadzonej przez sąd I instancji nie jest uzasadniony, jeżeli sąd ten oprze się na pewnej grupie dowodów,
a innym dowodom wiarygodności odmówi. Jeśli w sprawie są dwa stanowiska i dwie grupy przeciwstawnych dowodów, sąd daje wiarę tej grupie dowodów, która jest bardziej prawdopodobna, spójna i uzasadniona okolicznościami sprawy. Jeżeli sąd swoje stanowisko przekonywująco i w pełny sposób uzasadni w motywach pisemnych zaskarżonego orzeczenia, to nie może być mowy o sprzeczności istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego. Powtórzyć należy, że dla skutecznego postawienia zarzutu naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów, nie jest wystarczające wskazanie przez stronę innego, alternatywnego stanu faktycznego, możliwego do wyprowadzenia z dowodów, które zostały zgromadzone w sprawie, jeśli jednocześnie skarżący nie podważy skutecznie toku myślenia przedstawionego przez Sąd pierwszej instancji.

W ocenie sądu okręgowego taka sytuacja ma miejsce w niniejszej sprawie, bowiem sąd rejonowy w sposób kompletny odniósł się do wszystkich przeprowadzonych dowodów, wskazał w sposób zgodny z brzmieniem art. 328 § 2 k.p.c. którym dowodom i z jakich przyczyn dał wiarę, a którym i z jakich przyczyn wiarygodności odmówił.

Uzasadniało to oddalenie apelacji.

Orzeczono na podstawie art. 385 k.p.c.