Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Pa 143/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 27 marca 2018 roku Sąd Rejonowy w Skierniewicach, IV Wydział Pracy w sprawie z powództwa J. K. przeciwko (...) S.A. w P. sprostował treść protokołu nr (...) i ustalił, że zdarzenie, któremu uległ powód w dniu 7 lutego 2016 roku było wypadkiem przy pracy (pkt 1 wyroku), zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 240 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego (pkt 2) oraz nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa -Sądu Rejonowego w Skierniewicach łącznie kwotę 1.235,54 zł (pkt 3).

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne.

Powód J. K. był zatrudniony w pozwanej (...) S.A. w P. na podstawie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony z poprzednikiem prawnym pozwanej, ostatnio na stanowisku kierowcy materiałów niebezpiecznych (cystern), w pełnym wymiarze czasu pracy.

W dniu 7 lutego 2016 roku powód miał wykonywać pracę od godziny 17.00. Po godzinie 16 przyszedł do szatni pozwanej w K., gdzie jest parking służbowy, na którym znajdował się jego samochód (cysterna). W szatni pobrał nowe rękawice. Byli tam również inni pracownicy pozwanego, zatrudnieni na takim samym stanowisku jak powód A. S. i K. S., gdzie przed pracą rozmawiali. Powód po wypiciu kawy około godziny 17 wraz z pozostałymi kierowcami opuścił budynek szatni i każdy z nich udał się do swojego samochodu pozostawionego na placu.

W tym dniu nie padał śnieg oraz temperatura powietrza była dodatnia. Było jeszcze jasno. Powód przed wejściem do samochodu dopełnił wymaganych formalności, obszedł auto. Następnie zalogował się do tachografu i ruszył w wyznaczoną trasę. Po przejechaniu jednak kilku metrów zatrzymał się, gdyż przypomniało mu się, iż zapomniał wziąć z szatni rękawice. Zatrzymał się więc. O. drzwi i wysiadł z samochodu zgodnie z przyjętymi zasadami stojąc przodem do kabiny, następnie obrócił się i lewą nogę postawił w wyrwie w nawierzchni placu parkingowego, która była przykryta wodą. W następstwie czego przewrócił się i poczuł raptowny silny ból w okolicy lędźwiowej i drętwienie całej lewej nogi, gdyż doszło do gwałtownego i raptownego nacisku masy ciała powyżej poziomu krążka L5/S1 na sam krążek. Nie mógł się podnieść. Drętwienie i ból nie ustępowały. Zadzwonił więc po pomoc do A. S., który to przyszedł po chwili wraz K. S.. Pracownicy ci pomogli powodowi podnieść się, gdyż nie był wstanie zrobić tego sam i usiąść na przyniesionym krześle. Ból i drętwienie nie ustępowało, wezwano więc pogotowie, które odwiozło powoda do szpitala w B., gdzie rozpoznano uraz kręgosłupa lędźwiowego. Po udzieleniu pomocy ambulatoryjnej zwolniono go do domu. Badanie RTG nie stwierdzało zmian kostnych pourazowych. Otrzymał leki przeciwbólowe. Od następnego dnia leczył się u lekarza ortopedy, który zalecił badanie rezonansu magnetycznego. Powód przez cały czas pozostawał pod opieką lekarską, przyjmował leki przeciwbólowe. W marcu, a następnie w maju 2016 roku neurochirurdzy stwierdzili na podstawie wykonanego przez powoda badania rezonansu magnetycznego przepuklinę jądra miażdżystego na poziomie L5/S1, kwalifikującą się do leczenia operacyjnego.

Powód doznał w wyniku zdarzenia całkowitego uszkodzenia pierścienia włóknistego krążka międzykręgowego l5/S1, co skutkowało przemieszczeniem się galaretowatej struktury jądra miażdżystego znajdującego się wewnątrz tego pierścienia na zewnątrz w kierunku kanału kręgowego i spowodowało ucisk korzeni nerwowych, co spowodowało wskazaną przepuklinę jądra miażdżystego L5/S1. Dla powstania przepukliny jądra miażdżystego charakterystyczne jest nagłe powstanie dużego zespołu bólowego znacznie ograniczającego możliwość poruszania, które to może być następstwem upadku, przewrócenia się, gdzie dochodzi do naprężenia zwyrodnieniowych włókien.

Powód przed zdarzeniem odczuwał dolegliwości bólowe kręgosłupa lędźwiowego stanowiące chorobę samoistną w postaci zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa tzw. rwy kulszowej. Dolegliwości bólowe nie miały jednak takiego nasilenia, jak po zdarzeniu z dnia 7 lutego 2016 roku. Po leczeniu zachowawczym objawy bólowe ustępowały. Z tytułu dolegliwości tych leczył się w 2015 roku i przebywał również na zwolnieniach lekarskich. Prawdopodobnym jest, iż występowało u niego przed zdarzeniem zwyrodnieniowe osłabienie bądź częściowe naderwanie pierścienia włóknistego, czego to nie ma możliwości aktualnie stwierdzenia. Powód dalej okresowo odczuwa dolegliwości bólowe w okolicy kręgosłupa lędźwiowo – krzyżowego. Ból promieniuje do lewej nogi, po dłuższym pozostawaniu w nieruchomej pozycji siedzącej.

Zespół powypadkowy w protokole nr (...) z dnia 1 marca 2016 roku ustalającego okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy nie uznał zdarzenia za wypadek przy pracy. Wskazał, iż nie stwierdzono przyczyn wypadku, nieprzestrzegania przez pracodawcę przepisów prawa pracy, w szczególności przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy lub przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, stanu nietrzeźwości poszkodowanego. Skutkiem wypadku było drętwienie i promieniujący ból.

Pismem z dnia 16 marca 2016 roku powód zgłosił zastrzeżenia do protokołu powypadkowego.

Zespół powypadkowy podtrzymał swoje stanowisko w piśmie z dnia 25 marca 2016 roku.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie powołanych dowodów. W ocenie Sądu zebrany w sprawie materiał dowodowy, w oparciu o który dokonano ustaleń faktycznych, jest w pełni wiarygodny, gdyż jest logiczny, spójny i wzajemnie się uzupełniający oraz zgodny z zasadami doświadczenia życiowego. W zakresie w jakim zgromadzone dowody nie stanowiły podstawy ustaleń faktycznych Sąd odmówił im wiarogodności, gdyż nie odpowiadały powyższym wymogom, czy też dowody nie miały żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy uznał, iż roszczenie powoda podlegało uwzględnieniu.

Sąd I instancji wskazał, że spornym jest w realiach sprawy czy powyższe zdarzenie było wypadkiem przy pracy, w zakresie zaistnienia przyczyny zewnętrznej.

W ocenie Sądu całokształt materiału zgromadzonego w niniejszej sprawie pozwala na przyjęcie, iż wskazywane przez powoda zdarzenie z dnia 7 lutego 2016 roku było wypadkiem przy pracy w rozumieniu ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych tj. Dz. U. z 2015 r. poz. 1242 wbrew twierdzeniom strony pozwanej.

Stosownie do art. 3 ust. l za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą: 1.podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych; 2.podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia; 3.w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy, a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy.

Wypadkiem przy pracy jest więc zdarzenie jednocześnie spełniające przesłanki w postaci: nagłości, musi być wywołane przyczyną zewnętrzną, powodującą uraz lub śmierć oraz które pozostaje w związku z pracą w przypadkach powyżej wskazanych. Przyczyna ta winna być jednocześnie źródłem urazu lub śmierci pracownika, przy czym w grę może wchodzić więcej niż jedna przyczyna, tzw. przyczyny złożone, gdy czynnik zewnętrzny pokrywa się z czynnikami już istniejącymi w organizmie pracownika. Przyczyną zewnętrzną wypadku może być każdy czynnik zewnętrzny, który jest zdolny wywołać w istniejących warunkach szkodliwe skutki, w tym pogorszyć stan zdrowia pracownika dotkniętego już schorzeniem samoistnym. Chodzi o przyczynę znajdująca się poza zdarzeniem, działającą z zewnątrz. Jest to więc czynnik powodujący wypadek i wyzwalający w jego toku czynnik zewnętrzny powodujący uraz lub śmierć. Może to być np. uszkadzające ciało działanie sił przyrody, narzędzia pracy, maszyny, spadającego przedmiotu, a także zawiniona czy mimowolna czynność poszkodowanego np. potknięcie się, odruch, upadek nawet na gładkiej powierzchni, byle nie było podstaw do ustalenia, że wypadek jest następstwem schorzenia samoistnego tkwiącego w organizmie pracownika. Koniecznym jest więc powstanie skutku zdarzenia w postaci urazu cielesnego czy psychicznego lub śmierci pracownika uczestniczącego w zdarzeniu. Uraz może być nie tyko zewnętrzny, ale doprowadzić do powstania wewnętrznych procesów chorobowych, które mogą się ujawnić dopiero po upływie pewnego czasu. Musi istnieć też związek z pracą nagłego zdarzenia wywołanego przyczyną zewnętrzną, a powodującego uraz lub śmierć pracownika. W związku przyczynowym, jak wskazuje w komentarzu do omawianego przepisu S. S., który rządzi się przebiegiem procesów przyczynowych, są pewne immanentne prawidłowości obiektywnej rzeczywistości. Prawidłowości te są niezależne od ludzkiej woli. Występują one obiektywnie, bez względu na to, czy zostały poznane przez człowieka, czy też nie. Jest to związek normatywny, gdyż jest sformułowaniem języka prawnego. Wystarczającym jest ustalenie, że zdarzenie nastąpiło podczas lub w związku z prawidłowym wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych bez potrzeby badania, czy wykonywanie tych czynności było zgodne z interesem pracodawcy. Związek zdarzenia z pracą nie musi mieć charakteru przyczynowo - skutkowego, gdyż praca nie musi być przyczyną zdarzenia, a za wypadki przy pracy można uznać takie zdarzenia, które pozostają z nim w związku miejscowym, czasowym bądź funkcjonalnym. Nagłość zdarzenia powodującego wypadek przy pracy charakteryzuje się zaskoczeniem pracownika, jest czymś nieprzewidywalnym, nieoczekiwanym, raptownym. Dotyczy ona samego zdarzenia, a nie jego skutku w postaci urazu lub śmierci. Oznacza ono jednorazowe, doraźne działanie zjawiska powodującego uraz lub śmierć pracownika, które nie trwa dłużej niż dniówka robocza. Nagłość zdarzenia jako cecha wypadku nie może być utożsamiana z nagłością zadziałania przyczyny wypadku.

W ocenie Sądu Rejonowego zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje wprost, iż zdarzenie z dnia 7 lutego 2016 roku, któremu uległ powód w okolicznościach wyżej wskazanych było wypadkiem przy pracy i spełniało powyższe wymogi ustawowe wypadku przy pracy. Powód w wyniku tego zdarzenia doznał urazu w postaci całkowitego uszkodzenia pierścienia włóknistego krążka miedzykręgowego L5/S1, co skutkowało przemieszczeniem się galaretowatej struktury jądra miażdżystego znajdującego się wewnątrz tego pierścienia na zewnątrz tego pierścienia w kierunku kanału kręgowego i spowodowało ucisk korzeni nerwowych. Uraz ten był wynikiem przewrócenia się – upadku powoda na parkingu, gdzie doszło do gwałtowanego i forsownego nacisku masy ciała powyżej poziomu krążka międzykręgowego L5/S1 na sam krążek, kiedy to postawił nogę w wyrwie w nawierzchni drogi wypełnionej wodą, której nie zauważył, w następstwie czego nie mógł wstać, a więc przyczyny zewnętrznej. Powód po upadku odczuwał w okolicy lędźwiowej silny ból i promieniujący na nogę ból, drętwienie. Następnie diagnostyka wykazała powyżej opisany uraz.

Sąd wskazał, iż zaistnienia tego urazu nie kwestionuje również pozwana, choć jak wskazał świadek będący członkiem zespołu powypadkowego występujący u powoda ból nie mógł stanowić urazu. Późniejsza diagnostyka, co potwierdził też biegły sądowy wykazała powołany wyżej uraz. W wyniku przewrócenia się powoda doszło do gwałtownego i forsownego nacisku masy ciała znajdującego się powyżej poziomu krążka międzykręgowego L5/S1 na sam krążek międzykręgowy, czego skutkiem był uraz, co stanowiło przyczynę zewnętrzną w rozumieniu powyższych wskazań, której to brak zaistnienia strona pozwana podnosi. Przyczyna ta była źródłem urazu powoda. Bez zaistnienia jej nie doszłoby do urazu powoda. Powyższe wynika również wprost z opinii biegłego sądowego A. W.. Opinia jest logiczna, jasna oraz udziela w sposób jasny i precyzyjny odpowiedzi na udzielone biegłemu pytania. Biegły wydał ją w oparciu o posiadane doświadczenie oraz wiedzę medyczną. W sposób jasny i precyzyjny przedstawił również w jaki sposób może dojść do zaistnienia stwierdzonego u powoda urazu, gdzie jedną z przyczyn jego wystąpienia może być właśnie przewrócenie się – upadek pracownika, gdzie dochodzić może do gwałtownego i forsownego nacisku masy ciała powyżej poziomu krążka międzykręgowego L5/S1 na sam krążek międzykręgowy. Przewrócenie się powoda i związane z tym naciski na określone miejsce w organizmie powoda stanowiło czynnik zewnętrzny, który był zdolny wywołać określone negatywne skutki dla jego zdrowia. W tym również może on pogorszyć stan zdrowia np. w przypadku pracownika dotkniętego schorzeń samoistnym, co wskazano powyżej. W ocenie Sądu Rejonowego nie ma żadnych podstaw, by kwestionować powoływaną opinię. Pozwana nie tylko nie podniosła żadnych logicznych argumentów przeciw treści opinii, a wręcz z konsekwencji wskazała, iż jej nie kwestionuje. Podnosiła jednak brak zaistnienia przyczyny zewnętrznej. U powoda występowała bowiem choroba samoistna w postaci zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa, które to okresowo przyczyniały się do powstania objawów zespołu bólowego w postaci rwy kulszowej lewostronnej. Prawdopodobnie występowało również zwyrodnieniowe osłabienie pierścienia włóknistego, które być może naderwanie. Przyczyną zewnętrzną mogła więc być z dużym prawdopodobieństwem jego choroba samoistna. Poza tym jak wynika z opinii skoro nie ma możliwości jednoznacznego wskazania czy gdyby u powoda nie doszło wcześniej do częściowego uszkodzenia pierścienia włóknistego krążka międzykręgowego to czy zdarzenie któremu uległ powód wywołałoby skutki w postaci całkowitego uszkodzenia pierścienia włóknistego krążka międzykręgowego czy też w ogóle nie doznałby urazu czy też nastąpiłoby częściowe uszkodzenie. Nie można tym samym zdaniem Sądu I instancji stwierdzić, iż przyczyną urazu była przyczyna wewnętrzna. Podnoszone powyżej okoliczności w kontekście poczynionych ustaleń są całkowicie chybione. Mają one na celu zgodnie ze stanowiskiem pozwanej wykazanie niezasadności powództwa. Nie znajdują potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym, co wskazano powyżej. Są wyrazem przyjętej linii obrony i wskazują na brak zrozumienia przesłanki przyczyny zewnętrznej, jako wypadku przy pracy, a więc przewrócenia się – upadku powoda, gdzie doszło do określonego nacisku masy ciała znajdującego się powyżej krążka międzykręgowego L5/S1, którego skutkiem był powołany powyżej uraz. Powyższe więc było źródłem urazu, stanowiło więc jego przyczynę zewnętrzną. Bez zaistnienia tej przyczyny zewnętrznej nie doszłoby do zaistnienia urazu. Występujące u powoda schorzenie samoistne – zwyrodnienie kręgosłupa samo w sobie nie skutkowało w żadnym razie powstaniem przedmiotowego urazu. Nie było jego źródłem. Może się zdarzyć co też podnoszono, że źródłem urazu może być więcej niż jedna przyczyna, co wskazywano, tak zwane złożone przyczyny, gdy czynnik zewnętrzny spotyka się z czynnikami istniejącymi już w organizmie pracownika (chorobą samoistną). Oznacza to, iż zdarzenie takie jest również wypadkiem przy pracy. Biegły jak wynika z jego opinii faktycznie wskazał, iż nie można ustalić dokładnie stanu schorzenia kręgosłupa powoda przed zdarzeniem. Nie ma to jednak znaczenia w realiach sprawy. Z powyższego wynika wprost, iż zdarzenie któremu uległ powód było wypadkiem przy pracy w rozumieniu powołanej ustawy. Powód w następstwie przewrócenia się na nierównym podłożu podczas udawania się do szatni po rozpoczęciu pracy doznał wskazanego wyżej urazu, a więc z przyczyny zewnętrznej, co czyni zasadnym żądanie pozwu.

O kosztach procesu Sąd orzekł zgodnie z art. 98 k.p.c. w związku z § 9 ust.1 pkt.4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 roku, poz.1804 ze zm.).

Na podstawie art. 113 ust 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd nakazał pobrać od strony pozwanej tytułem nieuiszczonej opłaty od pozwu kwotę 1.947 zł oraz kwotę 1507,21 zł tytułem zwrotu całości wydatków poniesionych tymczasowo w toku postępowania przez Skarb Państwa –Sąd Rejonowy w Zgierzu.

O kosztach sądowych Sąd orzekł na podstawie art. 13 w związku z art. 35 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tj. z 2016 r. Dz. U poz. 623). Na koszty te składało się wynagrodzenie biegłego w kwotach po: 141,92 zł i 493,62 zł oraz opłata od pozwu 600,00 zł, których to powód nie miał obowiązku uiścić.

Powyższe orzeczenie zaskarżył w całości pełnomocnik strony pozwanej.

Apelujący zarzucił wyrokowi:

1. naruszenie przepisów postępowania mających istotny wpływ na wynik sprawy, tj.:

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie przez Sąd I instancji swobodnej oceny dowodów i błędne ustalenie, wbrew wynikom przeprowadzonego postępowania dowodowego, że wcześniejsze, tj. w 2015 roku częściowe uszkodzenie u powoda pierścienia włóknistego krążka międzykręgowego (zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa i objawy przepukliny jądra miażdżystego 15/S1) nie spowodowało ani nie przyczyniło się w istotny sposób do skutków zdarzenia z udziałem powoda w dniu 7 lutego 2016 roku tj. do późniejszego całkowitego uszkodzenia pierścienia włóknistego krążka międzykręgowego, podczas gdy schorzenie powoda istniejące już w 2015 roku stanowiło istotną, a wręcz decydującą przyczynę uszkodzenia ciała u powoda w następstwie zdarzenia z dnia 7 lutego 2016 roku,

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie przez Sąd I instancji swobodnej oceny dowodów i błędne ustalenie, wbrew wynikom przeprowadzonego postępowania dowodowego, że opinia biegłego sądowego A. W. pozwalała na uznanie zdarzenia z udziałem powoda z dnia 7 lutego 2016 roku za wypadek przy pracy, podczas gdy biegły ten wskazał, że nie jest w stanie udzielić odpowiedzi na kluczowe pytanie, tj. czy gdyby u powoda nie doszło do wcześniejszego (w 2015 roku) częściowego uszkodzenia pierścienia włóknistego krążka międzykręgowego, to czy zdarzenie z dnia 7 lutego 2016 roku wywołałoby skutki w postaci całkowitego uszkodzenia pierścienia włóknistego krążka międzykręgowego, czy też powód w ogóle nie doznałby urazu, tudzież doszłoby wyłącznie do częściowego uszkodzenia tego elementu,

przez co Sąd I instancji, wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego, dokonał rażącego błędu w ustaleniach faktycznych;

2. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.: art. 3 ustawy z dnia 30 października 2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (dalej „Ustawa wypadkowa”) poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, prowadzące do uznania, że zdarzenie z udziałem powoda z dnia 7 lutego 2016 roku zostało wywołane przyczyną zewnętrzną, podczas gdy powstały wówczas uraz u powoda został wywołany chorobą samoistną, która stanowiła istotną, a wręcz decydującą przyczynę uszkodzenia ciała u powoda w dniu 7 lutego 2016 roku, a w konsekwencji nie zostały spełnione wszystkie przesłanki ustawowe uprawniające do uznania zdarzenia z udziałem powoda za wypadek przy pracy.

Mając powyższe na uwadze skarżący wniósł o zmianę wyroku Sądu I instancji poprzez oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu według norm prawem przepisanych ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji wraz z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania w instancji odwoławczej.

Ponadto skarżący wniósł o przeprowadzenie przez Sąd II instancji dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu ortopedii i chirurgii innego niż A. W. na okoliczność ustalenia, czy gdyby u powoda nie doszło do wcześniejszego (w 2015 roku) częściowego uszkodzenia pierścienia włóknistego krążka międzykręgowego, to zdarzenie z dnia 7 lutego 2016 roku wywołałoby skutki w postaci całkowitego uszkodzenia pierścienia włóknistego krążka międzykręgowego, czy też powód w ogóle nie doznałby urazu tudzież doszłoby wyłącznie do częściowego uszkodzenia tego elementu, zaznaczając, iż potrzeba jego zgłoszenia zaszła na obecnym etapie postępowania (z uwagi na nieuzasadnione przyjęcie przez Sąd I instancji opinii A. W. jako podstawy dla uwzględnienia powództwa, pomimo niewyjaśnienia przez tego biegłego istotnych, a wręcz kluczowych okoliczności).

W dniu 19 czerwca 2018 roku pełnomocnik powoda złożył odpowiedź na apelację wnosząc o jej oddalenie oraz o zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm pr5zepisanych.

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 4 lipca 2018 roku pełnomocnik pozwanego poparł apelację oraz wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego ortopedy, zaś pełnomocnik powoda wniósł o oddalenie apelacji i zgłoszonego wniosku dowodowego oraz o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył co następuje:

Apelacja pozwanego nie zasługuje na uwzględnienie.

Zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego jest prawidłowy i znajduje oparcie zarówno w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, jak i obowiązujących przepisach prawa.

Zarzuty skarżącego sprowadzają się w zasadzie do dokonania sprzecznych ustaleń faktycznych oraz błędnej ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego prowadzącej w konsekwencji do uznania, iż uraz jakiego doznał J. K. w dniu 7 lutego 2016 roku stanowił wypadek przy pracy, gdy tymczasem z opinii biegłego sądowego ortopedy takiego wniosku nie da się wyprowadzić. A. zwrócił uwagę, że schorzenie powoda istniejące już w 2015 roku tj. częściowe uszkodzenia pierścienia włóknistego krążka międzykręgowego (zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa i objawy przepukliny jądra miażdżystego 15/S1), stanowiło istotną, a wręcz decydującą przyczynę uszkodzenia ciała u powoda w następstwie zdarzenia z dnia 7 lutego 2016 roku.

Przepis art. 233 § 1 k.p.c. stanowi, iż sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału.

W myśl art. 278 § 1 k.p.c. dopuszczenie dowodu z opinii biegłego następuje w wypadkach, gdy dla rozstrzygnięcia sprawy wymagane są wiadomości „specjalne”. Dopuszczenie dowodu z opinii biegłego następuje więc wówczas, gdy dla rozstrzygnięcia sprawy potrzebne są wiadomości, wykraczające poza zakres wiadomości przeciętnej osoby posiadającej ogólne wykształcenie. Wobec tego biegłym może być jedynie osoba, która posiada wskazane wiadomości potrzebne do wydania opinii i daje rękojmię należytego wykonania czynności biegłego.

W ramach przyznanej swobody w ocenie dowodów – art. 233 k.p.c., sąd powinien zbadać wiarygodność i moc dowodu z opinii biegłego sądowego, dokonując oceny tego dowodu według własnego przekonania i na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału (wyrok SN z 2003-10-30 IV CK 138/02 L.). Niemniej jednak polemika z opinią biegłego nie uzasadnia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. (wyrok SN z 2002-01-09 II UKN 708/00 L.). Dla obalenia twierdzeń biegłego specjalisty nie wystarcza bowiem przeświadczenie strony, iż fakty wyglądają inaczej, lecz koniecznym jest również rzeczowe wykazanie, iż wystawiona przez biegłego opinia jest niespójna bądź merytorycznie błędna.

Dowód z opinii biegłych jest przeprowadzony prawidłowo, jeżeli sądy uzyskały od biegłych wiadomości specjalne niezbędne do merytorycznego i prawidłowego orzekania, a tylko brak w opinii fachowego uzasadnienia wniosków końcowych, uniemożliwia prawidłową ocenę jej mocy dowodowej (wyrok SN z 2000-06-30 II UKN 617/99 OSNAPiUS 2002/1/26).

Żądanie ponowienia lub uzupełnienia dowodu z opinii biegłych jest bezpodstawne, jeżeli sądy uzyskały od biegłych wiadomości specjalne niezbędne do merytorycznego i prawidłowego orzekania (wyrok SN z 1999-10-20 II UKN 158/99 OSNAPiUS 2001/2/51).

Zdaniem Sądu II instancji, materia przedmiotowej sprawy wymagała wiadomości specjalnych i musiała znaleźć oparcie w dowodzie z opinii biegłych, nie zaś tylko w subiektywnym odczuciu zainteresowanej rozstrzygnięciem strony.

W rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy uczynił podstawą swego rozstrzygnięcia opinię biegłego lekarza A. W. z zakresu ortopedii. Wskazany biegły wprost stwierdził w opinii podstawowej, że powód doznał w wyniku zdarzenia całkowitego uszkodzenia pierścienia włóknistego krążka międzykręgowego l5/S1, co skutkowało przemieszczeniem się galaretowatej struktury jądra miażdżystego znajdującego się wewnątrz tego pierścienia na zewnątrz w kierunku kanału kręgowego i spowodowało ucisk korzeni nerwowych, co spowodowało wskazaną przepuklinę jądra miażdżystego L5/S1. Dla powstania przepukliny jądra miażdżystego charakterystyczne jest nagłe powstanie dużego zespołu bólowego znacznie ograniczającego możliwość poruszania, które to może być następstwem upadku, przewrócenia się, gdzie dochodzi do naprężenia zwyrodnieniowych włókien. Wbrew sugestii skarżącego biegły odpowiedział twierdząco na zadane przez Sąd pytanie, czy zdarzenie z dnia 7 lutego 2016 roku było spowodowane przyczyną zewnętrzną. Biegły wskazał, że przyczyną powstania uszkodzenia pierścienia włóknistego krążka międzykręgowego i przemieszczenia się galaretowatej struktury jądra miażdżystego na zewnątrz był gwałtowny i forsowny nacisk masy ciała znajdującego się powyżej poziomu krążka międzykręgowego L5/S1 na sam krążek międzykręgowy. Tych ustaleń w żadnym wypadku nie zmienia, czy dyskwalifikuje - akcentowany w apelacji jako główny zarzut - fakt, że biegły nie był w stanie udzielić odpowiedzi - zdaniem skarżącego - na kluczowe pytanie, tj. czy gdyby u powoda nie doszło do wcześniejszego (w 2015 roku) częściowego uszkodzenia pierścienia włóknistego krążka międzykręgowego, to czy zdarzenie z dnia 7 lutego 2016 roku wywołałoby skutki w postaci całkowitego uszkodzenia pierścienia włóknistego krążka międzykręgowego, czy też powód w ogóle nie doznałby urazu, tudzież doszłoby wyłącznie do częściowego uszkodzenia tego elementu. Przedstawiona w formie pytania do biegłego hipotetyczna sytuacji nie mogła być podstawą do poczynienia ustaleń faktycznych zgodnie z sugestią strony pozwanej. Biegły wyjaśnił w opinii uzupełniającej, że nie ma żadnej możliwości określenia ani sił działających na kręgosłup powoda w dniu zdarzenia, ani stopnia wcześniejszego uszkodzenia pierścienia włóknistego krążka międzykręgowego, ani stwierdzenia jak dalece odporny byłby ten pierścień, gdyby nie był zmieniony zwyrodnieniowo. Z doświadczenia lekarskiego wynika, że u wielu osób z zaawansowaną chorobą zwyrodnieniową kręgosłupa możliwe jest wykonywanie związanych z pracą znacznych wysiłków obciążających kręgo­słup. Cechą charakterystyczną dla tych ludzi jest to, że posiadają umiejętność pracy pomimo tych zmian. Polega to na tym, że przystępują do czynności (np. schylania się, dźwigania) w sposób opa­nowany, płynny, jednocześnie zabezpieczają kręgosłup napinając silne mięśnie tworzące gorset mię­śniowy, nie wykonują gwałtownych, niespodziewanych, nagłych ruchów. Incydent w pracy w dniu 7 lutego 2016 roku miał dla powoda charakter nagły i nieoczekiwany. N.­piło gwałtowne naprężenie włókien więzadeł (zmienionych zwyrodnieniowo), które same nie były w stanie wytrzymać ostrego nacisku galaretowatej masy jądra miażdżystego w sytuacji, gdy mięśnie jeszcze nie były napięte i gorset mięśniowy w tym momencie nie działał. Zatem biegły wskazał jakie okoliczności i czynniki determinują dokonanie całościowej oceny stanu zdrowia badanego. Trudno zatem przy braku danych w tym zakresie - zakładając hipotetyczną sytuację braku tych uszkodzeń - ustalić jak organizm powoda by się zachował w sytuacji takiego zdarzenia tzn. czy również doszłoby do takich samych skutków jak w przypadku stwierdzonych wcześniej schorzeń samoistnych. W związku z tym nie było możliwe udzielenia jednoznacznej odpowiedzi na wskazane pytanie. Pomimo tej trudności biegły nie zmienił wcześniej sformułowanych w opinii podstawowej wniosków końcowych. Zatem ustalenia biegłego nadal były aktualne nawet przy tak zakładanej sytuacji jaką przedstawiła strona pozwana. Dlatego też nie jest wiadomym dlaczego skarżący uznał, że opinia biegłego jest dla niego korzystna. Jej treść nie pozwalała na wysnucie powyższych wniosków. Dlatego też brak dalszej inicjatywy dowodowej nie może być obecnie na etapie postępowania apelacyjnego reaktywowany. Zauważyć należy, że zgodnie z art. 6 k.c. oraz art. 232 k.p.c., ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne. Ta strona, która twierdzi, że określona okoliczność miała miejsce obowiązana jest zatem zgłosić dowód lub dowody wykazujące jej istnienie. Natomiast w art. 217 § 1 k.p.c. został zakreślony przez ustawodawcę termin przedstawienia faktów i dowodów. W świetle tego przepisu, strona może aż do zamknięcia rozprawy przytaczać okoliczności faktyczne i dowody na uzasadnienie swoich wniosków lub dla odparcia wniosków i twierdzeń strony przeciwnej, z zastrzeżeniem niekorzystnych skutków, jakie według przepisów niniejszego kodeksu mogą dla niej wyniknąć z działania na zwłokę. Podczas całego postępowania strona pozwana nie była ograniczona w możliwości przedstawienia swych twierdzeń i dowodów w kwestiach istotnych dla rozstrzygnięcia. Dodatkowo w świetle uregulowań art. 381 k.p.c. strona, która powołuje w postępowaniu apelacyjnym nowe fakty lub dowody powinna wykazać, że nie mogła ich powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji lub że potrzeba powołania się na nie wynikła później. Strona powinna zatem przynajmniej uprawdopodobnić wystąpienie okoliczności, o których mowa w art. 381 k.p.c.. Przepis ten został wprowadzony głównie w celu dyscyplinowania stron przez skłonienie ich do przedstawiania całego znanego im materiału faktycznego i dowodowego już przed sądem pierwszej instancji. Jednocześnie tym sposobem ustawodawca zapobiega także przewlekłości postępowania. Obostrzenia zawarte w omawianym przepisie są wyrazem dążenia do koncentracji materiału procesowego, a nie ograniczania rozpoznawczych i kontrolnych funkcji apelacji. Dla strony zapobiegliwej i dbającej należycie o swoje procesowe interesy, obostrzenia te nie stanowią przeszkody w zrealizowaniu celu procesowego, w szczególności polegającego na ujawnieniu prawdy materialnej. Chodzi o to, aby na skutek obostrzeń przewidzianych w omawianym przepisie, ustanowionych zasadniczo w celach pragmatycznych, nie ucierpiało prawidłowe rozstrzygnięcie sprawy.

Zauważyć należy, że pozwany nie wykazał w sposób przekonujący, że dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego ortopedy w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji nie było możliwe ani że potrzeba powołania się nań wynikła później. Jak słusznie wskazał Sąd Rejonowy strona pozwana na ostatnim terminie rozprawy - poprzedzającym wydanie wyroku - nie zgłosiła żadnych wniosków dowodowych. Co mogło słusznie świadczyć o podzieleniu wniosków orzeczniczych wypływających z opinii biegłego ortopedy. Tym samym trudno obecnie przychylić się do argumentacji pozwanego o potrzebie dopuszczenia dowodu z opinii innego biegłego ortopedy, skoro w tym zakresie nie podjęła już żadnej inicjatywy dowodowej na etapie postępowania pierwszoinstancyjnego. Nadto należy pamiętać, że negatywne rozstrzygnięcie nie może być impulsem do poszukiwania nowych dowodów. Dowód z opinii biegłego z zakresu ortopedii był przeprowadzony przez Sąd Rejonowy zaś na wniosek strony pozwanej została dodatkowo wydana również opinii uzupełniająca, w której biegły odniósł się do uwag i zastrzeżeń strony. To, że strona pozwana wyprowadziła z niej pozytywne dla siebie wnioski - wbrew jej treści - nie może obecnie skutkować uwzględnieniem wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu ortopedii. Nie może przy tym umknąć także uwadze, że stronę pozwaną reprezentował zawodowy pełnomocnik, który winien czuwać nad prawidłowym oraz terminowym zgłaszaniem twierdzeń i dowodów. Zgłoszenie przedmiotowego wniosku dowodowego na obecnym etapie postępowania nie mogło zatem odnieść zamierzonego skutku procesowego w związku z tym należało zgłoszony dowód oddalić, jak spóźniony.

Z tych też względów, w ocenie Sądu Okręgowego brak postaw do kwestionowania merytorycznej wartości wydanej opinii biegłego oraz postawienia zarzutu wydania wyroku z przekroczeniem granic swobodnej oceny dowodów i bez wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności sprawy – art. 233 k.p.c. Strona pozwana nie wykazała, iż uzyskane od biegłego wiadomości specjalne nie były wystarczające do merytorycznego i prawidłowego rozstrzygnięcia. Dlatego też ustalenia poczynione przez Sąd Rejonowy w oparciu o przedmiotową opinię należy uznać za prawidłowe.

Powyższe świadczy o tym, że – jedynie w sposób subiektywny i odmiennie niż biegły specjalista – strona pozwana oceniła wnioski orzecznicze wypływające z opinii biegłego ortopedy. To zaś w kontekście poczynionych przez Sąd Rejonowy ustaleń faktycznych, w ocenie Sądu II instancji, nie daje podstaw do uznania, iż współprzyczyną doprowadzającą do uraz były wcześniejsze istniejące schorzenie samoistne tj. częściowe uszkodzenie u powoda pierścienia włóknistego krążka międzykręgowego (zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa i objawy przepukliny jądra miażdżystego 15/S1), gdyż w żaden sposób nie wynikało to z zebranego w sprawie materiału dowodnego. Wprawdzie biegły zwrócił uwagę na tę okoliczność i wskazał, że u powoda już wcześniej rozpoznawano zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa i objawy przepu­kliny jądra miażdżystego L5/S1, jednakże nie było takiego nasilenia, aby te schorzenia mogły stanowić dominująca przyczynę urazu. Oznacza to, że wcześniej­sze zmiany chorobowe nie miały aż takiego znaczenia jakie próbuje przypisywać im strona pozwana. Zatem zgodzić należy się z wywodami Sądu I instancji, że wstępujące u powoda schorzenie samoistne samo w sobie nie skutkowało w żadnym razie powstaniem przedmiotowego urazu. Biegły oceniając stan zdrowia powoda - mając na względzie istniejące już od 2015 roku zmiany - w sposób pewny wskazał, że zdarzenie któremu uległ J. K. było spowodowane przyczyną zewnętrzną, a nie wewnętrzną wynikającą ze schorzenia samoistnego.

To powoduje, że zaakcentowane przez pozwanego okoliczności nie mogły być uznane za samoistną przyczynę dominującą zdarzenia z dnia 7 lutego 2016 roku.

Na marginesie wskazać tylko należy, że występowanie u pracownika schorzeń samoistnych nie dyskwalifikuje z góry, że zdarzenie, któremu ulegnie w trakcie wykonywania obowiązków pracowniczych, nie będzie mogło być uznane za wypadek przy pracy. W orzecznictwie od dawna ukształtował się bowiem pogląd, że pozostające w związku z wykonywaniem pracy zdarzenie zewnętrzne, które było sprawczym czynnikiem nagłego i gwałtownego pogarszania samoistnych schorzeń pracownika wyczerpuje przesłanki prawne uznania go za wypadek przy pracy. Takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy m.in. w orzeczeniach opublikowanych w OSNAPiUS 1998, nr 14, poz. 434 i w OSNAPiUS 1999, nr 3, poz. 101 oraz wyrok z dnia 21 maja 1997 r. – UKN 130/97, opublikowanym w OSNAPiUS 1998, nr 7, poz. 219).

Należy pamiętać, że zewnętrzną przyczyną wypadku przy pracy może być każdy czynnik pochodzący spoza organizmu poszkodowanego, zdolny wywołać w istniejących warunkach szkodliwe skutki, w tym także pogorszyć stan pracownika dotkniętego już schorzeniem samoistnym (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 15 grudnia 1994 r. – A. 41/94, OSA 1995, nr 2, poz. 16).

Akceptacja powyższych ustaleń faktycznych i oceny dowodów Sądu Rejonowego, czyni bezzasadnym zarzut naruszenia prawa materialnego – tj. art. 3 ust 1 ustawy z dnia
30 października 2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych
. Przeprowadzone postępowanie wykazało, że zostały spełnione przesłanki uznania zdarzenia z dnia 7 lutego 2016 roku, któremu uległ J. K. za wypadek przy pracy, szczegółowo opisane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.

Z uwagi na to, że stronę powodową, która w postępowaniu apelacyjnym wygrała sprawę w całości, reprezentował pełnomocnik z wyboru, Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego (...) S.A. w P. na rzecz powoda J. K. kwotę 120,00 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję, zgodnie z treścią art. 98 k.p.c. i § 10 ust. 1 pkt 1 w związku z § 9 ust. 1 pkt. 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia
22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2018 roku, poz. 265).

E.W.

Przewodnicząca : Sędziowie: