Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XI W 1366/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 marca 2018 roku

Sąd Rejonowy dla Warszawy - Śródmieścia w Warszawie XI Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Łukasz Biliński

Protokolant: Paulina Adamska, Karolina Kowalczyk

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 12 września 2017 roku, 1 marca 2018 roku i 6 marca 2018 roku w W.

sprawy G. P.

syna H. i K. z domu R.

urodzonego dnia (...) w O.

obwinionego o to, że:

1.  W dniu 11 maja 2016 roku ok. godz. 17.15 w W. na drodze publicznej na ul. (...) przed ul. (...) naruszył zasady przewidziane w art. 22 ust. 1 i 4 Pord, w ten sposób, że kierując samochodem marki V. (...) o nr rej. (...) nie zachował szczególnej ostrożności podczas zmiany pasa ruchu i nie ustąpil pierwszeństwa kierującemu motocyklem marki H.-D. o nr rej. (...), w wyniku czego zmusił go do gwałtownego hamowania, na skutek czego motocykl przewrócił się i uległ uszkodzeniu, czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, tj. o czyn z art. 86 § 1 kw w zw. z art. 22 ust. 1 i 4 ustawy z dnia 20.06.1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2017 r. poz. 128);

2.  w miejscu i czasie jak w punkcie 1 wykroczył przeciwko przepisom porządku w ruchu drogowym, określonym w art. 44 ust. 1 Pord w ten sposób, że kierując samochodem marki V. (...) o nr rej. (...) i uczestnicząc w wypadku drogowym, w którym brak jest osób rannych oddalił się z miejsca zdarzenia,

tj. czyn z art. 97 kw w zw. z art. 44 ust. 1 ustawy z dnia 20.06.1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2017 r. poz. 128)

I.  obwinionego G. P. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu z punktu 1, stanowiącego wykroczenie z art. 86 § 1 kw i za to na tej podstawie skazuje go, jak również za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu z punktu 2 przyjmując, iż obwiniony uczestnicząc w wypadku drogowym nie zatrzymał pojazdu, to jest czynu stanowiącego wykroczenie z art. 97 kw w zw. z art. 44 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym i za to na podstawie art. 97 kw skazuje go, zaś na podstawie art. 86 § 1 kw w zw. art. 9 § 2 kw i art. 24 § 1 i 3 kw wymierza mu łącznie karę grzywny w wysokości 800 (osiemset) złotych;

II.  na podstawie art. 119 § 1 kpw zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 100 (sto) złotych tytułem zryczałtowanych wydatków postępowania oraz kwotę 80 (osiemdziesiąt) złotych tytułem opłaty.

Sygn. akt XI W 1366/17

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego w toku rozprawy głównej Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Dnia 11 maja 2016 roku około godziny 17:15 w W. na ulicy (...) kierował samochodem marki V. (...) nr rej. (...). Jechał środkowym pasem ruchu. W tym samym czasie lewym pasem ruchu poruszał się motocykl marki H.-D. nr rej. (...), kierowany przez K. P.. Bezpośrednio za nim na motocyklu jechał G. C.. Podczas gdy, kierujący motocyklem marki H.-D. poruszał się na wprost, G. P. przed ul. (...), jadąc środkowym pasem ruchu, rozpoczął manewr zmiany pasa, zjeżdżając gwałtownie, bez należytego upewnienia się czy nie spowoduje tym manewrem zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym i bez sygnalizowania tego manewru kierunkowskazem, na pas zajmowany przez pojazd H. D.. Wówczas kierowca tego pojazdu K. P. wykonał manewr obronny gwałtownego hamowania, w skutek czego motocykl przewrócił się. W tym czasie obwiniony odjechał, kontynuując jazdę na wprost, po czym zatrzymał się przed skrzyżowaniem w oczekiwaniu na zmianę świateł na sygnalizatorze. Wtedy jadący za pokrzywdzonym G. C. zatrzymał pojazd, podbiegł do kierowcy H. D. i po ustaleniu, że nie odniósł on poważniejszych obrażeń fizycznych udał się do kierowcy auta, który stał na czerwonym świetle. Zapukał do szyby, informując go o spowodowaniu wypadku i prosząc, aby zjechał na pobocze – na co obwiniony wyraził zgodę. Po chwili, kiedy na sygnalizatorze nastąpiła zmiana świateł obwiniony jednak odjechał. Następnie G. C. wrócił do pokrzywdzonego, pomagając mu przenieść z jezdni motocykl. Po zdarzeniu K. P. zadzwonił pod numer alarmowy celem powiadomienia o zdarzeniu oraz sporządził własnoręczny szkic sytuacyjny. W rozmowie telefonicznej został poinformowany, ze skoro nie ma osób rannych należy złożyć zawiadomienie w Wydziale Ruchu Drogowego przy ul. (...), czego pokrzywdzony dokonał tego samego dnia o godz. 19:04.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na postawie: częściowo wyjaśnień obwinionego (k. 26, zapis audiowizualny rozprawy z dnia 1 marca 2018 roku znajdujący się na płycie CD k. 124), zeznań świadka K. P. (zapis audiowizualny rozprawy z dnia 12 września 2017 roku znajdujący się na płycie CD k. 90), zeznań świadka G. C. (zapis audiowizualny rozprawy z dnia 12 września 2017 roku znajdujący się na płycie CD k. 90), protokołu przyjęcia zawiadomienia o wykroczeniu (k. 1-2), odręcznego szkicu sporządzonego przez pokrzywdzonego (k. 5), notatki urzędowej (k. 17), wiadomości mailowej z załącznikami (k. 34-36), pisma z (...) (k. 67, 100), programu sygnalizacji świetlnej (k. 69-71), planu czasowej organizacji ruchu (k. 72), pisma (...) (k. 111), wydruków zdjęć (k. 115-118), potwierdzenia uszkodzenia komunikacyjnego (k. 120).

Obwiniony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że tego dnia wracał od syna, ze szpitala, do którego jeździł tą trasą codziennie od stycznia 2016 roku. Był korek, który rozpoczynał się pod wiaduktem, ruch odbywał się wahadłowo, po kilka samochodów przemieszało się do przodu. W którymś momencie przy wyjeździe z tunelu umieszczone były znaki drogowe informujące, że odbywają się roboty drogowe oraz o ograniczeniu prędkości do 40 km/h. Obwiniony wyjeżdżając z tunelu, zaobserwował, że lewy pas był nieczynny, wyłączony z ruchu i to powodowało, że między wyjazdem z tunelu a tym obszarem między światłami na kolejnym skrzyżowaniu, gdzie był kolejny korek samochodów robiła się przerwa. Obwiniony wyjeżdżając z tunelu, jechał środkowym pasem. Obok niego jechał samochód, mniej więcej z taką samą prędkością ok. 40 km/h. W pewnej chwili pojazd ten wykonał manewr zjazdu na środkowy pas, jakim obwiniony się poruszał (nie wie czy zachowanie kierowcy wynikało z ukształtowania pasa ruchu, czy zjechał tak po prostu). Wówczas obwiniony, aby uniknąć zderzenia z tym autem zrobił ruch kciukiem sygnalizujący włączenie kierunkowskazu i zmienił pas na lewy. Wtedy, gdy znajdował się już na tym pasie ruchu, w odległości około 40 metrów zaobserwował motocyklistów (nie wie ilu). Ten który poruszał się jako pierwszy, jak to określił „był jakby w fazie przewracania”. Obwiniony jechał kawałek drogi, a pokrzywdzony jakby się przemieszczał mimo wywrócenia motocykla. Widział go cały czas w lusterku wstecznym. Motocyklista zatrzymał się około 4-5 metrów za pojazdem obwinionego. Obwiniony kontynuował jazdę, po czym się zatrzymał za innymi pojazdami stojącymi na czerwonym świetle. Wówczas inny motocyklista podbiegł do jego auta i zaczął stukać w szybę. Po zmianie świateł obwiniony pojechał dalej.

Sąd zważył, co następuje:

Wyjaśnienia obwinionego Sąd uznał za wiarygodne jedynie, co do tego, że w dniu przedmiotowego zdarzenia poruszał się pojazdem marki V. (...) o nr. rej. (...) oraz, że znajdował się na ul. (...). Nadto na wiarę zasługuje, iż z zajmowanego środkowego pasa ruchu wykonał manewr zmiany pasa na lewy. W tej części wyjaśnienia obwinionego korespondują z uznanym za wiarygodny materiałem dowodowym w szczególności w postaci zeznań świadków: K. P. oraz G. C..

W pozostałym zakresie wyjaśnienia obwinionego nie zasługują na obdarzenie ich wiarą. Przedstawione przez obwinionego okoliczności zdarzenia zdaniem Sądu stanowią przyjętą linią obrony i stoją w sprzeczności z pozostałym uznanym za wiarygodny przez Sąd materiałem dowodowym, w szczególności zeznaniami świadków K. P. oraz G. C.. Linia obrony obwinionego sprowadzała się głównie do twierdzenia, iż manewr zmiany pasa ruchu ze środkowego na prawy został wymuszony na obwinionym przez innego kierującego jadącego obok niego prawym pasem ruchu. Jednocześnie przed zmianą pasa upewniał się w lusterku wstecznym i bocznym czy nie ma na nim innych uczestników ruchu oraz sygnalizował kierunkowskazem wjazd na pas lewy. Przed podjęciem manewru nie widział motocyklistów. Fakt, iż się nie zatrzymał i nie zareagował na stukanie w szybę przez innego uczestnika ruchu, tłumaczył głównie tym, że co prawda po zmianie pasa ruchu widział, że jeden z motocyklistów się przewrócił, ale nie wiązał tego zdarzenia ze swoim zachowaniem.

Twierdzenia obwinionego, w powyższym zakresie, z których wynika, że w jego ocenie nie stworzył on jakiegokolwiek niebezpieczeństwa, zdaniem Sądu nie wykluczają, że był on uczestnikiem ruchu, przez którego nieostrożne i nierozważne działanie doszło do powstania zagrożenia bezpieczeństwa ruchu. Sąd nie przyjął też, jako zgodnych z rzeczywistym stanem rzeczy, wyjaśnień, jakie miały dowieść, że obwiniony nie oddalił się z miejsca zdarzenia. Z relacji wszystkich świadków wynika, ze po nie ustąpieniu pierwszeństwa motocyklowi obwiniony odjechał w kierunku skrzyżowania, gdzie się zatrzymał, oczekując na zmianę świateł. Wówczas podszedł do niego świadek G. C., który przekazał obwinionemu jasny komunikat, żeby zjechał na pobocze, w związku z zaistniałym wypadkiem.

Sąd po wnikliwej analizie materiału dowodowego, biorąc pod uwagę stanowiska prezentowane przez obu kierujących w całości obdarzył walorem wiarygodności, jako odpowiadającym rzeczywistemu przebiegowi zdarzenia zeznania świadka K. P.. Z jego relacji wynika, że świadek i motocyklista jadący za nim poruszali się lewym pasem ruchu (trzecim od prawej), środkowy i prawy pas były zajęte samochodami. Mniej więcej na wysokości rozpoczęcia się pasa do skrętu w lewo, obwiniony nagle wyjechał bezpośrednio przed świadka, działo się to niecałą długość pasa ok. 20 m. Jak obwiniony wyjechał, świadek zaczął hamować, ale nie zdołał utrzymać pojazdu więc położył się motorem na lewy bok. Obwiniony hamował, bo była zmiana na światłach. Świadek leżąc na ziemi starał się zapamiętać nr rejestracyjny pojazdu. Motocyklista jadący z nim, zatrzymał się pytając czy nic mu się nie stało, po czym podszedł go kierowcy V., który wówczas stał na czerwonym świetle. Gdy nastąpiła zmiana światła na zielone obwiniony. Wówczas dwaj motocykliści pomogli świadkowi przesunąć na bok motor. Wtedy też świadek zweryfikował z nimi nr rejestracyjny pojazdu, po czym powiadomił o zdarzeniu Policję.

Sąd uznał zeznania K. P. za w pełni wiarygodne. Świadek jest pokrzywdzonym w sprawie, jednakże fakt ten zdaniem Sądu, nie umniejsza wiarygodności jego zeznań. Jest on osobą obcą dla obwinionego i przebieg zdarzenia opisywał konsekwentnie, składając relację na miejscu zdarzenia policjantom oraz przed Sądem. Sąd nie dopatrzył się żadnych okoliczności poddających w wątpliwość zeznania K. P.. Przedstawił on tor ruchu pojazdów i sekwencję zdarzenia w sposób jasny, spójny, nadto zgodny z zasadami doświadczenia życiowego. Nadto jego relacja w pełni koresponduje z zeznaniami świadka G. C..

Taki sam przebieg zdarzenia wynika z zeznań świadka G. C., które Sąd uznał za w pełni wiarygodne. Relacja świadka potwierdza, że obwiniony nagle zjechał ze środkowego pasa ruchu na lewy, bezpośrednio przed pojazd pokrzywdzonego, nie zachowując bezpiecznej odległości. Wtedy pokrzywdzony musiał awaryjnie hamować i położyć motocykl. Widząc to świadek zatrzymał swój motocykl, podszedł do pokrzywdzonego razem z inną osobą-kierowcą skutera i po sprawdzeniu, że nic fizycznie mu się nie stało, udał się w kierunku pojazdu obwinionego, który w tym czasie stał przed skrzyżowaniem na czerwonym świetle. Podbiegając do kierowcy auta zapukał do szyby i poprosił go, aby zjechał na bok, gdyż spowodował wypadek. Świadek dobrze pamiętał, że poprosił go aby zjechał, że trzeba będzie spisać oświadczenie, a kierowca powiedział, że dobrze, zamknął szybę, po jednak czym odjechał. Świadek twierdził, że jednoznacznie powiedział obwinionemu, że spowodował wypadek i że z jego winy motocyklista się przewrócił. Komunikat świadka był jasny, był spokojny, kulturalnie prosił go o zjazd no bok, nie było w świadku negatywnych emocji, zdenerwował się dopiero się gdy obwiniony odjechał.

Zdaniem Sądu należy obdarzyć walorem wiarygodności zeznania świadka, który był uczestnikiem zdarzenia i jechał bezpośrednio za pokrzywdzonym. Świadek zrelacjonował przebieg zdarzenia tak, jak go zapamiętał, w sposób wyczerpujący. W części istotnej dla określenia odpowiedzialności obwinionego zeznania świadka są spójne i logiczne oraz korespondują z pozostałym ujawnionym materiałem dowodowym, w tym z zeznaniami świadka K. P.. Należy zwrócić uwagę, że świadek nie zainteresowany wynikiem sprawy. Sąd nie znalazł jakichkolwiek powodów dla których miałby te zeznania zakwestionować.

Sąd uznał za wiarygodne dowody z dokumentów w postaci: protokołu przyjęcia zawiadomienia o wykroczeniu (k. 1-2), odręcznego szkicu sporządzonego przez pokrzywdzonego (k. 5), notatki urzędowej (k. 17), wiadomości mailowej z załącznikami (k. 34-36), pisma (...) (k. 67, 100), programu sygnalizacji świetlnej (k. 68-71), planu czasowej organizacji ruchu (k. 72), pisma (...) (k. 99), danych z K. (k. 111), danych z rejestru wykroczeń drogowych (k. 112), wydruku zdjęć (k. 115-118), karty informacyjnej leczenia szpitalnego (k. 119), potwierdzenia ubezpieczenia komunikacyjnego (k. 120). Dokumenty te zostały sporządzone zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, przez uprawnione do tego osoby i instytucje. Sąd z urzędu nie dostrzegł powodów, dla których należałoby odmówić im wiarygodności i mocy dowodowej.

Biorąc pod uwagę materiały zgromadzone w niniejszej sprawie, Sąd nie miał wątpliwości, co do zaistnienia zdarzenia, jak również, co do udziału w nim i winy G. P.. Brak jest w niniejszej sprawie dowodów, które mogłyby podważyć wartość dowodową materiałów, na których Sąd oparł swoje ustalenia.

Czyn z art. 86 § 1 kw popełnia ten, kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Karą przewidzianą w treści w/w przepisu za popełnienie tego wykroczenia jest kara grzywny.

Zachowanie sprawcy naruszającego wskazany przepis art. 86 § 1 kw polega na niezachowaniu na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu należytej ostrożności, czego następstwem jest spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Zgodnie z przepisami Prawa o ruchu drogowym (art. 3 ust. 1) uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo, gdy ustawa tego wymaga – szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie. Przepis art. 22 ust. 1 i 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym przewiduje, że kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony ( ust. 4 ). Warunkiem sprostania obowiązkowi szczególnej ostrożności, nałożonemu na uczestnika ruchu drogowego w sytuacjach wskazanych w ustawie, jest nieustająca obserwacja sytuacji na drodze, umożliwiająca percepcję wszystkich zmian i odpowiednie dostosowanie się do nich. (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 sierpnia 2009 r., V KK 34/09).

Obwiniony z uwagi na podjęcie manewru zmiany pasa ruchu, powinien na bieżąco upewniać się, czy nie doszło do zmiany sytuacji na drodze i właściwie reagować na powyższe zmiany. Obwiniony miał obowiązek zachowania szczególnej ostrożności oraz ustąpienia pierwszeństwa przejazdu samochodowi marki H.-D.. Stan zagrożenia bezpieczeństwa ruchu został wywołany działaniami obwinionego, gdyż to on zmienił kierunek jazdy swojego samochodu na kolizyjny z kierunkiem poruszania się samochodu marki H. (...) i nie ustąpił pierwszeństwa temu pojazdowi, jadącemu po pasie ruchu, na który zamierzał wjechać. Obwiniony, zmieniając pas ruchu ze środkowego na lewy nie upewnił się dostatecznie, że może to zrobić bezpiecznie, nie zakłócając jazdy innym pojazdom, które się na tym pasie znajdowały. W efekcie obwiniony zajechał drogę pokrzywdzonemu, który musiał podjąć manewry obronne gwałtownie hamować i dlatego przewrócił się. G. P. swoim zachowaniem stworzył sytuację, gdzie kierujący motocyklem Harley-D. mógł nie mieć możliwości uniknięcia kolizji. Sąd miał na uwadze, że nawet jeżeli przyjąć, że pokrzywdzony poruszał się z prędkością większą niż dopuszczalna w tym miejscu-wedle twierdzeń obwinionego, w żaden sposób nie zwalniało to obwinionego z obowiązku należytego obserwowania drogi, zwłaszcza gdy wykonywał manewr zmiany pasa ruchu. Obwiniony nie powinien wykonywać takiego manewru (bez upewnienia się, że nie wymusi pierwszeństwa na innych uczestnikach ruchu). To na obwinionym spoczywał obowiązek zachowania szczególnej ostrożności tj. ostrożności polegającej na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie oraz do ustąpienia pierwszeństwa pojazdowi marki H.-D. nr rej. (...).

Należy wskazać, że kierujący pojazdem H. D. nie wykonywał żadnych manewrów, które wymagałyby zachowywania szczególnej ostrożności lub których wykonanie byłoby uzależnione od akceptacji innych uczestników ruchu i nie miał on także obowiązku ustępowania pierwszeństwa przejazdu, poruszając się cały czas tym samym pasem.

W ocenie Sądu zachowanie obwinionego wyczerpało również znamiona wykroczenia z art. 97 kw. W artykule tym ustawodawca stypizował czyn zabroniony, polegający na wykraczaniu przeciwko innym przepisom regulującym bezpieczeństwo i porządek w komunikacji. Dyspozycja tego przepisu ma charakter typowo blankietowy, co oznacza, że dopełnienia znamion wykroczenia należy szukać w przepisach ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku Prawo o ruchu drogowym lub w przepisach wydanych na jej podstawie, przy czym różnych w dyspozycji od wykroczeń przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji określonych w Kodeksie wykroczeń. Artykuł 44 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku Prawo o ruchu drogowym stanowi, iż kierujący pojazdem w razie uczestniczenia w wypadku drogowym jest obowiązany: 1) zatrzymać pojazd, nie powodując przy tym zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego; 2) przedsięwziąć odpowiednie środki w celu zapewnienia bezpieczeństwa ruchu w miejscu wypadku; 3) niezwłocznie usunąć pojazd z miejsca wypadku, aby nie powodował zagrożenia lub tamowania ruchu, jeżeli nie ma zabitego lub rannego; 4) podać swoje dane personalne, dane personalne właściciela lub posiadacza pojazdu oraz dane dotyczące zakładu ubezpieczeń, z którym zawarta jest umowa obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, na żądanie osoby uczestniczącej w wypadku. W ust. 1 (art. 44 Pord) chodzi o wypadek drogowy w najszerszym znaczeniu; jest nim zdarzenie w ruchu drogowym, w wyniku którego osoba poniosła śmierć lub doznała jakichkolwiek obrażeń ciała albo powstała szkoda w mieniu. Obejmuje zatem wypadek drogowy, o którym mowa w art. 177 § 1 i 2 k.k., oraz określony w art. 93 § 1 k.w., a nadto taki, którego następstwem jest szkoda w mieniu (art. 86 § 1 k.w.) [R. Stefański, Komentarz do art. 44 ustawy Prawo o ruchu drogowym, LEX 2018].

Sąd w granicach zarzutu zmodyfikował nieznacznie opis przypisanego obwinionemu w punkcie 2 wniosku o ukaranie czynu, przyjmując, iż obwiniony uczestnicząc w wypadku drogowym nie zatrzymał pojazdu. Z materiału dowodowego ujawnionego w sprawie i uznanego za wiarygodny wynika, że obwiniony nie zastosował się do prośby G. C. i nie zatrzymał się, po to aby uczestnicy zdarzenia mogli chociażby ustalić jego okoliczności i przyczyny. Nie można przyjąć za wiarygodne twierdzeń obwinionego, iż nie wiedział o tym, jakie były skutki jego nieodpowiedzialnego zachowania na drodze i dlatego odjechał z miejsca zdarzenia. Sąd nie miał wątpliwości, że obwiniony zdawał sobie sprawę, iż doszło do jakiegoś zdarzenia- jak sam przyznał widział w lusterku wstecznym przewracającego się motocyklistę, ktoś podbiegł do jego auta i pukał w szybę. Obwiniony był informowany przez innego uczestnika ruchu o zajściu. Niemniej całkowicie zignorował ten komunikat. Sąd nie mógł się zgodzić z tym, że obwiniony mógł się wówczas obawiać – że ktoś do niego podszedł, nie wiedział czego chce, przestraszył się, mając na uwadze, że do zdarzenia doszło w centrum miasta, na ruchliwej drodze, w godzinach popołudniowych, w maju. Trudno przyjąć, aby obwiniony mógł całkowicie zbagatelizować informację o zdarzeniu i prośbę o zatrzymanie się i zjechanie na pobocze. Tym bardziej właśnie mając jakiekolwiek wątpliwości, co do możliwości uczestniczenia przez niego w zdarzeniu drogowym powinno to go skłonić do podjęcia kroków celem wyjaśniania sytuacji. W ocenie Sądu takie argumenty, że obwiniony nie wiedział, nie łączył zajścia ze swoim zachowaniem i dlatego się oddalił nie stanowią dostatecznego usprawiedliwienia takiego działania i nie mogły zostać przez Sąd przyjęte. Warto zauważyć, że jeżeli uczestniczy się w wypadku drogowym, jego uczestnicy w trakcie jak i bezpośrednio po nim często nie zdają sobie do końca sprawy, jakie są okoliczności danego zdarzenia oraz kto i dlaczego zawinił. Niemniej okoliczności te nie zwalniają w żaden z sposób z obowiązku zatrzymania się i wyjaśnienia wszelkich wątpliwości. Tymczasem obwiniony oddalił się z miejsca zdarzenia, licząc na to, że nie będzie ono miało dla niego żadnych konsekwencji. Dlatego też w ocenie Sądu obwiniony świadomie odjechał z miejsca wypadku, nie starając się w jakikolwiek sposób wyjaśnić tej sprawy, czym dopuścił się popełnienia wykroczenia z art. 97 kw.

Wymierzając obwinionemu karę za popełnione wykroczenia Sąd kierował się przesłankami zawartymi w art. 33 kw i ustawowymi granicami zagrożenia przewidzianymi przez ustawodawcę, oceniając zwłaszcza stopień społecznej szkodliwości czynów, a także cele kary w zakresie społecznego oddziaływania oraz cele, jakie ma ona osiągnąć w stosunku do ukaranego. Wymierzając karę Sąd miał też na względzie rodzaj i rozmiar szkody wyrządzonej wykroczeniem. Wskazać trzeba, iż zgodnie z przepisem art. 9 § 2 kw jeżeli jednocześnie orzeka się o ukaraniu za dwa lub więcej wykroczeń, wymierza się łącznie karę w granicach zagrożenia określonych w przepisie przewidującym najsurowszą karę. W przedmiotowej sprawie jest to przepis art. 86 § 1 kw.

W konsekwencji, na podstawie art. 86 § 1 kw w zw. z art. 9 § 2 kw, Sąd wymierzył obwinionemu łącznie karę grzywny w wysokości 800 złotych. Sąd miał na uwadze okoliczności wymienione w art. 33 § 2 kw, tj. właściwości, warunki osobiste i majątkowe obwinionej, jego stosunki rodzinne, sposób życia przed popełnieniem wykroczenia. Trzeba zauważyć, iż obwiniony ma stosunkowo wysokie dochody (k. 121). W przekonaniu Sądu orzeczona kara w swojej dolegliwości nie przekracza stopnia winy obwinionego, jest adekwatna do stopnia wymagalności zachowania zgodnego z prawem, w odniesieniu do okoliczności tej konkretnej sprawy. Sąd zważył w pierwszej kolejności, że czyny, których dopuścił się obwiniony są społecznie szkodliwe, albowiem zostały naruszone zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a skutkiem było uszkodzenie pojazdu innego uczestnika ruchu i w konsekwencji powstanie szkody materialnej pojazdu marki H.-D., za co, odjeżdżając z miejsca wypadku bez jakiekolwiek reakcji i próby wyjaśnienia sytuacji obwiniony, nie chciał ponieść odpowiedzialności. Sąd zważył także na potrzebę zdecydowanej reakcji wymiaru sprawiedliwości wobec osób dopuszczających się takiego typu wykroczeń. Doświadczenie życiowe pokazuje, że kierowcy dopuszczają się takich zachowań mało ostrożnie zmieniając pasy ruchu i nie zwracają uwagi czy mogą to uczynić nie zajeżdżając drogi innym uczestnikom ruchu. Zachowanie to zasługuje na potępienie, bowiem jest ono niejednokrotnie przyczyną groźnych w skutkach wypadków drogowych. Wymierzając karę Sąd wziął pod uwagę stopień winy obwinionego jak również cele zapobiegawcze, w tym także wychowawcze jakie kara ma w stosunku do sprawcy osiągnąć. Sąd miał na uwadze trudną sytuację rodzinną obwinionego, gdy jego życie koncentrowało się na stanie zdrowia ciężko chorego syna. Jednak nawet tak szczególnie trudne okoliczności życia, nie mogą zwalniać uczestnika ruchu od ostrożności i uwagi na drodze. W ocenie Sądu wymierzona kara spowoduje, że obwiniona będzie w przyszłości z większą ostrożnością i rozwagą podejmował manewry podczas kierowania pojazdem.

Mając powyższe na uwadze Sąd uznał, że orzeczona kara grzywny należycie wyważa okoliczności obciążające i łagodzące oraz będzie stanowiła odpowiednie ostrzeżenie dla obwinionej na przyszłość oraz spowoduje, że obwiniony będzie zwracał większą uwagę na innych uczestników ruchu i szanował cudzą własność oraz przestrzegał porządku prawnego.

Na podstawie art. 119 § 1 kpw, Sąd zasądził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 100 (sto) złotych tytułem zryczałtowanych wydatków postępowania, których wysokość ustalono na podstawie § 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 10 października 2001 roku w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia (Dz. U. z 2001 r. Nr 118, poz. 1269) oraz opłatę w wysokości 80 (osiemdziesiąt) złotych, ustaloną na podstawie art. 3 ust. 1 w zw. z art. 21 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity Dz. U. z 1983 r. Nr 49, poz. 223 ze zm.).