Pełny tekst orzeczenia

Warszawa, dnia 17 lipca 2018 r.

Sygn. akt VI Ka 1373/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Ludmiła Tułaczko

Sędziowie: SO Anna Zawadka (spr.)

SR del. Justyna Dołhy

protokolant: protokolant sądowy stażysta Katarzyna Pawelec

przy udziale prokuratora Marka Traczyka

po rozpoznaniu dnia 17 lipca 2018 r.

sprawy P. D. syna T. i H. ur. (...) w W.

oskarżonego o przestępstwa z art. 231 § 1 k.k., art. 246 k.k. w zb. z art. 231 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

J. M. syna T. i U. ur. (...) w W.

oskarżonego o przestępstwa z art. 231 § 1 k.k., art. 246 k.k. w zb. z art. 231 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez prokuratora

od wyroku Sądu Rejonowego w Wołominie

z dnia 30 maja 2017 r. sygn. akt II K 651/14

utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok; kosztami postępowania odwoławczego obciąża Skarb Państwa; zasądza od Skarbu Państwa na rzecz oskarżonych P. D. i J. M. kwoty po 840 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa adwokackiego w postępowaniu odwoławczym.

SSO Anna Zawadka SSO Ludmiła Tułaczko SSR del. Justyna Dołhy

VI Ka 1373/17

UZASADNIENIE

P. D. został oskarżony o to, że:

I.  w nocy z 22/23.12.2010 r. jako funkcjonariusz Zespołu Patrolowo Interwencyjnego Komisariatu Policji w Z. pełniąc służbę w patrolu zmotoryzowanym, działając wspólnie ze Strażnikiem Miejskim w Z. mł. insp. J. M. na terenie miasta Z., woj. (...) przekroczył uprawnienia służbowe w ten sposób, że bez podstawy faktycznej i prawnej wynikającej z art. 45 § 1 ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 roku Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia zatrzymał, a następnie doprowadził do siedziby Komisariatu Policji w Z. K. S., T. C. (1), K. R., M. M., co do których to osób nie zachodziły wątpliwości co do tożsamości oraz stanu trzeźwości jak również nie zachodziły przesłanki do zastosowania postępowania przyśpieszonego, czym działał na szkodę interesu prywatnego K. S., T. C. (1), K. R., M. M.,

tj. o czyn z art. 231 § 1 k.k.

II.  w nocy z 22/23.12.2010 r. jako funkcjonariusz Zespołu Patrolowo Interwencyjnego Komisariatu Policji w Z. w siedzibie Komisariatu Policji w Z., woj. (...), działając wspólnie ze Strażnikiem Miejskim Straży Miejskiej w Z. mł. insp. J. M. przekroczył uprawnienia służbowe w ten sposób, że wykonywał czynności kontroli osobistej wobec K. S. sprzecznie z istotą i zasadami tej czynności określonymi w § 16 Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 26 lipca 2005 roku w sprawie sposobu postępowania przy wykonywaniu niektórych uprawnień policjantów poprzez nakazanie K. S. rozebrania się podczas czynności z posiadanej odzieży wierzchniej do bielizny, a następnie poprzez nakazanie wyżej wymienionemu ściągnięcia bielizny w postaci bokserek i wykonanie przysiadu, czym działał na szkodę interesu prywatnego K. S.,

tj. o czyn z art. 231 § 1 k.k.

III.  w nocy z 22/23.12.2010r. jako funkcjonariusz Zespołu Patrolowo Interwencyjnego Komisariatu Policji w Z. w siedzibie Komisariatu Policji w Z., woj. (...) działając wspólnie ze Strażnikiem Miejskim Straży Miejskiej w Z. mł. insp. J. M. przekroczył uprawnienia służbowe w ten sposób, że w celu uzyskania od K. S. – faktycznie lecz bez podstawy prawnej zatrzymanego jako sprawcę wykroczenia – oświadczeń o przyjęciu i podpisaniu dwóch mandatów karnych o numerze i serii (...) na kwotę 200 złotych oraz numerze i serii (...) na kwotę 500 złotych – stosował przemoc wobec wyżej wymienionego poprzez zadawanie uderzeń z pięści w korpus, poprzez zadawanie uderzeń z otwartej dłoni w głowę oraz skierował groźby bezprawne pod adresem wyżej wymienionego pokrzywdzonego polegające na zapowiedzi przewiezienia do szpitala psychiatrycznego w D., osadzenia w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych w Komendzie Powiatowej Policji w W., przewiezienia do Izby wytrzeźwień – w razie odmowy przyjęcia mandatów czym uniemożliwił obwinionemu K. S. skorzystanie z uprawnienia do odmowy przyjęcia mandatu wynikającej z art. 97 § 2 ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 roku Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia, a tym samym działał na szkodę interesu prywatnego K. S.,

tj. o czyn z art. 246 k.k. w zb. z art. 231 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

J. M. został oskarżony o to, że:

I.  w nocy z 22/23.12.2010r. jako funkcjonariusz Straży Miejskiej w Z. pełniąc służbę w patrolu mieszanym, działając wspólnie z funkcjonariuszem Komisariatu Policji w Z. st. sierż. P. D. na terenie miasta Z., woj. (...) przekroczył uprawnienia służbowe w ten sposób, że bez podstawy faktycznej i prawnej wynikającej z art. 45 § 1 ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 roku Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia zatrzymał, a następnie doprowadził do siedziby Komisariatu Policji w Z. K. S., T. C. (1), K. R., M. M., co do których to osób nie zachodziły wątpliwości co do tożsamości oraz stanu trzeźwości jak również nie zachodziły przesłanki do zastosowania postępowania przyśpieszonego, czym działał na szkodę interesu prywatnego K. S., T. C. (1), K. R., M. M.,

tj. o czyn z art. 231 § 1 k.k.

II.  w nocy z 22/23.12.2010r. jako funkcjonariusz Straży Miejskiej w Z. w siedzibie Komisariatu Policji w Z., woj. (...), działając wspólnie z funkcjonariuszem Komisariatu Policji w Z. st. sierż. P. D. w ramach patrolu mieszanego przekroczył uprawnienia służbowe w ten sposób, że wykonał czynność kontroli osobistej wobec K. S. sprzecznie z istotą i zasadami tej czynności określonymi w § 16 Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 26 lipca 2005 roku w sprawie sposobu postępowania przy wykonywaniu niektórych uprawnień policjantów poprzez nakazanie K. S. rozebrania się podczas czynności z posiadanej odzieży wierzchniej do bielizny, a następnie poprzez nakazanie wyżej wymienionemu ściągnięcia bielizny w postaci bokserek i wykonanie przysiadu, czym działał na szkodę interesu prywatnego K. S., tj. o czyn z art. 231 § 1 k.k.

III.  w nocy z 22/23.12.2010r. jako funkcjonariusz Straży Miejskiej w Z. w siedzibie Komisariatu Policji w Z., woj. (...) działając wspólnie z funkcjonariuszem Komisariatu Policji w Z. st. sierż. P. D. w ramach patrolu mieszanego przekroczył uprawnienia służbowe w ten sposób, że w celu uzyskania od K. S. – faktycznie lecz bez podstawy prawnej zatrzymanego jako sprawcę wykroczenia – oświadczeń o przyjęciu i podpisaniu dwóch mandatów karnych o numerze i serii (...) na kwotę 200 złotych oraz numerze i serii (...) na kwotę 500 złotych – stosował przemoc wobec wyżej wymienionego poprzez zadawanie uderzeń z pięści w korpus, poprzez zadawanie uderzeń z otwartej dłoni w głowę oraz skierował groźby bezprawne pod adresem wyżej wymienionego pokrzywdzonego polegające na zapowiedzi przewiezienia do szpitala psychiatrycznego w D., osadzenia w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych w Komendzie Powiatowej Policji w W., przewiezienia do Izby wytrzeźwień – w razie odmowy przyjęcia mandatów czym uniemożliwił obwinionemu K. S. skorzystanie z uprawnienia do odmowy przyjęcia mandatu wynikającej z art. 97 § 2 ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 roku Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia, a tym samym działał na szkodę interesu prywatnego K. S.,

tj. o czyn z art. 246 k.k. w zb. z art. 231 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Sąd Rejonowy w Wołominie wyrokiem z dnia 30 maja 2017r. w sprawie sygn. akt II K 651/14

1.  Oskarżonych P. D. i J. M. uniewinnił od popełnienia zarzucanych im czynów.

2.  Zasądził od Skarbu Państwa na rzecz oskarżonych tytułem zwrotu kosztów ustanowienia obrońcy:

-w odniesieniu do P. D. kwotę 2688 zł.,

-w odniesieniu do J. M. kwotę 2988 zł.

3.  Kosztami procesu obciążył Skarb Państwa.

Apelację od wyroku wniósł prokurator, który zaskarżył wyrok w całości na niekorzyść obu oskarżonych. Na podstawie art. 427 § 2 kpk i art. 438 pkt 3 kpk zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia mający wpływ na treść wyroku tj. błędne przyjęcie przez Sąd I instancji , że oskarżeni P. D. i J. M. swoim zachowaniem nie wyczerpali znamion zarzucanych im aktem oskarżenia czynów, w sytuacji kiedy analiza zebranego materiału dowodowego prowadzi do odmiennych wnioskow tj. że P. D. i J. M. swoim zachowaniem wyczerpali znamiona wszystkich trzech zarzucanych im czynów tj. czynów z art. 231 § 1 kk dwukrotnie i art. 246 kk w zb. z art. 231 §

1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja prokuratora jako bezzasadna nie zasługuje na uwzględnienie.

Na wstępie należy zważyć, iż Sąd Rejonowy prawidłowo przeprowadził postępowanie w sprawie. Wyjaśnił wszystkie okoliczności sprawy i poddał je wnikliwej analizie. Poczynił ustalenia faktyczne na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego w toku rozprawy głównej, który ocenił w sposób wszechstronny, uwzględniając zasady prawidłowego rozumowania, wskazania wiedzy oraz doświadczenia życiowego. W pełni trafny jest wniosek w przedmiocie uniewinnienia oskarżonych od zarzucanych im czynów. Sąd Rejonowy nie dopuścił się uchybień, które niezależnie od granic zaskarżenia skutkowałyby uchyleniem wyroku.

Zdaniem skarżącego Sąd Rejonowy błędnie uznał, iż pozbawienie wolności pokrzywdzonych w celu ich doprowadzenia do Komisariatu Policji w Z. nie było de facto zatrzymaniem na podstawie art. 45 § 1 ustawy z dnia 24 sierpnia 2001r. Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia. Skarżący podnosi, że przyjęcie takiego stanowiska jest nieprawidłowe z uwagi na to, że osoba doprowadzana do Komisariatu Policji nie może takiemu doprowadzeniu się sprzeciwić, a więc jest siłowo pozbawiona swojej wolności osobistej przez organy państwa i np. nie może się oddalić. Ponadto czas takiej czynności nie jest określony przepisami prawa.

Z powyższą argumentacją w świetle okoliczności tej sprawy nie można się zgodzić, albowiem skarżący zupełnie abstrahuje od sytuacji faktycznej w której działali obaj oskarżeni.

Rację ma skarżący, iż ocena legalności zatrzymania powinna odnosić się do zbadania uprawnień danego organu do dokonania zatrzymania oraz dopuszczalnego czasu trwania zatrzymania. Tym niemniej obaj oskarżeni nie dokonywali zatrzymania pokrzywdzonych na podstawie art. 45 § 1 kpw, który daje policji prawo zatrzymania osoby ujętej na gorącym uczynku popełnienia wykroczenia lub bezpośrednio potem, jeżeli:

1) zachodzą podstawy do zastosowania wobec niej postępowania przyspieszonego,

2) nie można ustalić jej tożsamości.

Uregulowane w tym przepisie zatrzymanie ma charakter procesowy, a czynność musi zostać udokumentowana w formie protokołu, którego składniki wymienia art. 46 § 2 k.p.w. Natomiast obaj oskarżeni jak słusznie argumentuje Sąd Rejonowy dokonali doprowadzenia osób podejrzanych o popełnienie wykroczenia do jednostki policji aby dokonać niezbędnych czynności sprawdzających i dowodowych m.in. w celu przeprowadzenia czynności dokładnego przeszukania osób, które mogły posiadać przy sobie środki odurzające. Rację ma skarżący, iż czas takiej czynności nie jest określony przepisami prawa. Z punktu widzenia formalnego pokrzywdzeni nie byli więc osobami zatrzymanymi w rozumieniu art. 45 § 1 kpw. Wbrew zatem argumentacji prokuratora nie można postawić oskarżonym zarzutu naruszenia tego przepisu. Niewątpliwie w tym momencie nie zachodziły wątpliwości co do stanu trzeźwości, skoro na Komisariacie Policji nie zostali poddani badaniom na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Nie zachodziły także przesłanki do zastosowania postępowania przyśpieszonego uregulowanego w rozdziale 15 Kodeksu postępowania w sprawach o wykrocznie. Natomiast należy podzielić zapatrywanie Sądu Rejonowego, iż decyzja o doprowadzeniu pokrzywdzonych osób na komisariat policji była uprawniona ze względu na panujące w trakcie interwencji na stacji (...) warunki atmosferyczne tj. niską temperaturę, przewagę liczebną mężczyzn oraz ich zachowanie. Funkcjonariusz policji i strażnik miejski podjęli prawidłową decyzję, że potwierdzenie tożsamości, kontrola i przeszukanie mężczyzn zostanie przeprowadzona w pomieszczeniach komisariatu. Zachowanie pokrzywdzonych w trakcie podjętej interwencji policji tj. nerwowe ruchy i próba odejścia z miejsca interwencji, skłoniły funkcjonariuszy do podjęcia tej decyzji. Rację ma Sąd Rejonowy wskazując, że dokonanie czynności sprawdzających oraz czynności operacyjno-rozpoznawczych o których jest mowa w art. 14 ustawy o Policji, musi nastąpić w odpowiednio do tego przystosowanych warunkach lokalowych, a nie w miejscu publicznym. Oceny tej nie może zmienić uchylenie przez Sąd pytania zadanego przez prokuratora na rozprawie świadkowi R. M., a dotyczące tego, czy jej zdaniem doprowadzana na komisariat osoba wobec braku regulacji w tym przedmiocie może być przetrzymywana kilka dni. Należy wskazać, że pokrzywdzeni po wykonaniu czynności sprawdzających i przeszukaniu nie zostali formalnie zatrzymani i po upływie ok. 1 godziny mogli opuścić teren komisariatu policji. Niewątpliwie rację ma prokurator, iż każde pozbawienie człowieka wolności powinno być uregulowane przepisami prawa i nie można dokonywać manipulacji językowej polegającej na tym, że faktyczne pozbawienie człowieka wolności nazwie się „doprowadzeniem” zamiast „zatrzymaniem”, co uniemożliwi skuteczne zaskarżenie takiej czynności. Natomiast brak odpowiedniej regulacji ustawowej nie może zostać ocenione na niekorzyść obu oskarżonych, którzy wykonywali jedynie swoje obowiązki służbowe. Wskazać należy, iż nie jest zatrzymaniem krótkotrwałe pozbawienie swobody osoby nie łączące się z rzeczywistym pozbawieniem wolności, polegające na ustaleniu jej tożsamości (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach II AKa 242/12).

Na marginesie wskazać należy, że orzeczeniem nr (...) Komendant Powiatowy Policji w W. z dnia 23 marca 2012r. w postępowaniu dyscyplinarnym przeciwko st. sierż. P. D. – policjantowi Zespołu Patrolowo –Interwencyjnego Komisariatu Policji w Z.- orzekł o umorzeniu postępowania dyscyplinarnego przeciwko obwinionemu. Powyższa decyzja także przemawia przeciwko oskarżeniu postawionemu P. D. o przekroczeniu uprawnień służbowych podczas podjętych wobec pokrzywdzonych działań w nocy z 22/23 grudnia 2010r. Nie można także zgodzić się ze skarżącym, iż fakt wykonania ww. czynności bez sporządzenia dokumentacji może być uznany za czyn z art. 231 § 1 kk. Skoro oskarżeni nie dokonali zatrzymania w rozumieniu art. 45 § 1 kpw, to nie mieli obowiązku sporządzenia z tej czynności protokołu. Prokurator nie wskazał innego przepisu, którego naruszenia mieli dokonać obaj oskarżeni, a zatem zarzut należy uznać za chybiony.

Niewątpliwie wszystkie osoby pokrzywdzone miały przy sobie dowody osobiste, a oskarżeni mogli przy pomocy łączności radiowej dokonać sprawdzenia i potwierdzenia ich tożsamości. Natomiast nie można zgodzić się ze skarżącym, iż głośne zachowanie pokrzywdzonych na stacji benzynowej nie mogło zostać ocenione jako zakłócanie porządku publicznego w rozumieniu art. 51 kw, skoro o interwencję patrolu poprosiła nieustalona osoba. Wskazać należy, iż pomimo późnej pory nocnej (ok. godz. 24.00) na stacji benzynowej czynnej całą dobę odbywa się normalna sprzedaż paliwa i pozostałego asortymentu, za wyjątkiem okresu krótkiej przerwy technicznej, a zatem znajdowali się tam także inni klienci, którzy mogli obawiać się zachowania grupy młodych mężczyzn. Ponadto nie można zgodzić się z argumentacją, iż oskarżeni nie mieli podstaw do dokonania przeszukania z powodu podejrzenia posiadania narkotyków. Na uprawdopodobnienie takiego podejrzenia wskazują zeznania świadków R. S. i A. D. tj. funkcjonariuszy policji wykonujących czynności związane ze zwalczaniem przestępczości narkotykowej w Z.. Wskazani świadkowie potwierdzili, że policjanci z KP w Z. posiadali wiedzę operacyjną o zajmowaniu się przez K. S. rozprowadzaniem środków odurzających na terenie tej miejscowości. Powyższe depozycje świadków znalazły potwierdzenie w aktach sprawy o sygn. V K 2657/10, w której K. S. występował jako osoba zatrzymana razem z innym mężczyzną u którego w garażu znaleziono środki odurzające. Wbrew więc argumentacji skarżącego obaj oskarżeni mieli podstawy aby powziąć podejrzenie o posiadaniu przez pokrzywdzonych środków odurzających i podjęli logiczną w tych okolicznościach decyzję o przewiezieniu grupki młodych mężczyzn, którzy próbowali rozejść się aby uniknąć interwencji policji, na pobliski komisariat celem wykonania czynności legitymowania celem ustalenia tożsamości oraz dokonania przeszukania.

Sąd Okręgowy podzielił stanowisko Sądu Rejonowego w Wołominie, iż ujawniony w sprawie materiał dowodowy nie daje podstaw do przypisania oskarżonym odpowiedzialności karnej za pozostałe występki zarzucone w pkt 2 i 3 wobec P. D. oraz w pkt 5 i 6 wobec J. M.. Wbrew argumentacji skarżącego ocena zeznań świadków K. S., T. C. (1), K. R. i M. M. jako niewiarygodnych nie nosi znamion dowolności. Wprost przeciwnie Sąd Rejonowy w sposób niezwykle drobiazgowy wypunktował wszystkie sprzeczności w zeznaniach pokrzywdzonych i Sąd Okręgowy w pełni tę ocenę podziela, nie dostrzegając potrzeby jej powielania. Natomiast odnosząc się do opinii biegłej psycholog T. C. (2) wskazać należy, iż biegła oceniła zdolności postrzegania, zapamiętywania i odtwarzania spostrzeżeń u K. S. jako prawidłowo wykształcone. Natomiast podkreślić trzeba, iż biegła nie oceniała wiarygodności zeznań tego świadka, a jedynie stwierdziła, że nie wykazywał on skłonności do konfabulacji. W ocenie biegłej zeznania tego świadka mogą stanowić z psychologicznego punktu widzenia wartościowy materiał dowodowy, ale żaden biegły psycholog nie jest powołany do oceny wiarygodności świadka, co należy do wyłącznych kompetencji Sądu. Przede wszystkim zeznania świadka pozostają w sprzeczności z uzupełniającą opinią biegłego lekarza, której treść podważa wiarygodność depozycji pokrzywdzonego. Biegły specjalista chirurg 4 dni po zdarzeniu stwierdził na ciele K. S. tylko jedno niewielkie obrażenie w postaci otarcia naskórka o wym. 1 cmx 0,5 cm na przedniej powierzchni podudzia lewego w połowie długości z wylewem krwawym o wym. 6 cmx3 cm. Tymczasem pokrzywdzony K. S. konsekwentnie zeznawał, że obaj oskarżeni bili go pięściami po tułowiu, po głowie z otwartej ręki i kopali po nogach, a uderzenia padały z obu stron i były dość mocne. Kopnięcia były w oba kolana i z przodu „z czuba po piszczelach”.

Rację ma Sąd Rejonowy wskazując, iż opis w zakresie ilości ciosów i kopnięć oraz określenia siły i miejsc tych uderzeń jakie według pokrzywdzonego miał otrzymać od oskarżonych, pozostaje w całkowitej sprzeczności z treścią opinii lekarskiej. Gdyby pokrzywdzony otrzymał taką liczbę uderzeń w korpus, ramiona oraz kopnięcia w nogi obutymi stopami, to niewątpliwie musiałoby to wywołać liczne zasinienia na przedramionach, barkach i nogach. W tej sytuacji nawet opinia psychologiczna odnosząca się do zdolności psychicznych pokrzywdzonego nie może uwiarygodnić zeznań K. S.. Świadczy jedynie o jego prawidłowych zdolnościach percepcyjnych i braku skłonności do konfabulacji czyli uzupełniania luk pamięciowych treściami zmyślonymi oraz odporności na treści sugerowane. Natomiast opinia psychologiczna nie odnosi się do zdolności posługiwania się przez świadka kłamstwem instrumentalnym. W tym więc znaczeniu opinia nie może podważyć dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny zeznań K. S. jako niewiarygodnych.

Nie można zgodzić się ze skarżącym, że zeznania świadków K. S., T. C. (1), K. R. i M. M. nie są sprzeczne, lecz wzajemnie się uzupełniają. Taka ocena pozostaje w całkowitej sprzeczności z logicznym rozumowaniem jeśli weźmie się pod uwagę rzeczywiste różnice dotyczące ich treści, a które wypunktował trafnie Sąd Rejonowy na stronie 8 uzasadnienia, a także oczywiste sprzeczności z zeznaniami pozostałych kolegów pokrzywdzonego tj. P. W. i D. S., którzy nie słyszeli żadnych odgłosów szarpaniny z pokoju gdzie dokonywano jego przeszukania. Skarżący zdaje się nie dostrzegać oczywistych różnic pomiędzy zeznaniami tych świadków, a pewne rozbieżności kładzie na karb niepamięci. Tymczasem nie sposób wytłumaczyć tych sprzeczności niepamięcią szczegółów. Ponadto nie dostrzega, że dziwnym zbiegiem okoliczności, każdy ze świadków słyszał co innego. T. C. (1) stwierdził „było słychać K., takie AAAAAA, jak się wydziera”, K. R. zeznał „K. mówił -nie bijcie mnie, coś w tym stylu”, a M. M. „ja nie słyszałem żeby K. krzyczał”. Natomiast K. S. twierdził, że nic nie mówił tylko się bronił. W sytuacji gdy wszyscy wskazani świadkowie znajdowali się w tym samym miejscu, to nie sposób wytłumaczyć tych różnic w zeznaniach zniekształceniem śladów pamięciowych związanym z upływem czasu. Zwłaszcza, że wskazani trzej koledzy K. S. zostali przesłuchani po raz pierwszy w toku śledztwa tego samego dnia tj. 14 stycznia 2011r., czyli po upływie zaledwie 3 tygodni od zdarzenia. Argumentacja skarżącego ma więc charakter wyłącznie polemiczny i nie może wpłynąć na ocenę prawidłowości dokonanych przez Sąd Rejonowy ustaleń w tej sprawie.

Wbrew stanowisku prokuratora dowód z opinii biegłego M. R. stoi w sprzeczności z zeznaniami K. S. w zakresie doznanych przez niego obrażeń ciała. Zabieg skarżącego polegający na wybiórczym zacytowaniu jedynie fragmentu ustnej opinii biegłego na rozprawie nie mógł przynieść pożądanego efektu. Wskazać należy, iż biegły wprawdzie nie mógł jednoznacznie wskazać, iż stwierdzone obrażenia i brak innych wyklucza, iż doszło do takiego zdarzenia czyli pobicia pokrzywdzonego w opisywanych przez niego okolicznościach. Tym niemniej obrażenia jakich doznał pokrzywdzony są niewspółmierne w swoim zakresie w stosunku do opisywanych okoliczności. Skarżący cytuje jedynie fragment opinii biegłego dotyczący guza na głowie, który po kilku dniach mógł się wchłonąć. Przy czym skarżący celowo pomija pozostałe depozycje biegłego dotyczące kopnięć z tzw. czuba, które spowodowałyby obrażenia bardziej ograniczone ze stłuczeniem powierzchni naskórka i skóry właściwej niż to stwierdzone u pokrzywdzonego, które powstało w wyniku jednego urazu. Ponadto przy silnych ciosach w przedramiona najprawdopodobniej powstałyby obrażenia i widoczne wylewy krwawe, które po 4 dniach nadal powinny być widoczne przy uwzględnieniu zmiany koloru. Tylko uderzenia lekkie nie spowodowałyby żadnych obrażeń. Jeżeli pokrzywdzony był kopany po obu podudziach, przy założeniu że była to podobna siła i podobny mechanizm uderzenia, to obrażenia te powinny być bardziej liczne. Przy silnym uderzeniu pięścią raczej powinien mieć miejsc wylew krwawy. Z opinii tego biegłego wynika więc, że to jedno opisane obrażenie w postaci niewielkiego otarcia naskórka z wylewem krwawym na przedniej powierzchni podudzia lewego, jest niewspółmierne do opisu pobicia przez oskarżonych jaki przedstawił pokrzywdzony K. S..

Wbrew twierdzeniom skarżącego opinia biegłego R. nie przemawia za wiarygodnością zeznań K. S., T. C. (1), K. R. i M. M.. Zeznania rodziców pokrzywdzonego G. S. i J. S. także nie pozwalają na przyznanie waloru wiarygodności zeznaniom tego świadka, skoro nawet matka poza siniakiem na udzie i skroni nie widziała u syna innych obrażeń bezpośrednio po zdarzeniu. Natomiast ojciec pokrzywdzonego kiedy policjanci przywieźli syna do domu, nie zauważył u niego żadnych śladów wskazujących na pobicie.

Z powyższych względów sąd rejonowy kierując się zasadą in dubio pro reo prawidłowo uniewinnił oskarżonych od popełnienia zarzucanych im czynów, a Sąd odwoławczy podzielił ocenę dowodów i utrzymał w mocy zaskarżony wyrok, nie znajdując jakichkolwiek przesłanek wskazujących na możliwość uzupełnienia zebranego w sprawie materiału dowodowego w postępowaniu ponownym.

O kosztach sądowych orzeczono na podstawie art. 636 § 1 k.p.k. Z uwagi na uniewinnienie oskarżonych, koszty postępowania odwoławczego ponosi Skarb Państwa, w tym również koszty zastępstwa adwokackiego poniesione przez oskarżonych w postępowaniu odwoławczym. Wobec braku udokumentowania wysokości poniesionych przez oskarżonych kosztów (faktury, rachunku lub innego dokumentu potwierdzającego w jakiej wysokości należność na rzecz adwokata została uiszczona), wysokość kosztów za postępowanie przed Sądem Odwoławczym została ustalona w oparciu o przepis § 11 ust 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015r. poz. 1800).

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy orzekł jak na wstępie.

SSO Anna Zawadka SSO Ludmiła Tułaczko SSR (del.) Justyna Dołhy