Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II Ca 1225/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 kwietnia 2018 r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Beata Stachowiak

: SSO Małgorzata Dasiewicz-Kowalczyk (spr.)

SSR del. Paweł Kwiatkowski

Protokolant: Wojciech Langer

po rozpoznaniu w dniu 5 kwietnia 2018 r. we Wrocławiu

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) w W.

przeciwko E. K.

o zapłatę

na skutek apelacji strony powodowej

od wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia - Fabrycznej we Wrocławiu

z dnia 11 kwietnia 2017 r.

sygn. akt XI C 2149/16

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od strony powodowej na rzecz pozwanej 1800 zł kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Małgorzata Dasiewicz-Kowalczyk SSO Beata Stachowiak SSR del. Paweł Kwiatkowski

Sygn. akt II Ca 1225/17

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 11 kwietnia 2017 r. Sąd Rejonowy dla Wrocławia- Fabrycznej we Wrocławiu w sprawie z powództwa (...) we W. przeciwko pozwanej E. K. o zapłatę w punkcie I oddalił powództwo, w punkcie II zasądził od strony powodowej na rzecz pozwanej 4800 zł zwrotu kosztów postępowania.

Sąd Rejonowy wydał swoje rozstrzygnięcie w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:

W dniu 12 lipca 2012 r. E. K. zawarła z (...) Bank (...) S.A. umowę kredytu konsumpcyjnego w kwocie 28.400 zł, która to kwota wraz z odsetkami w wysokości 21.747,19 zł miała być spłacona w 72 równych ratach miesięcznych, płatnych do 20 dnia miesiąca (§ 1). Jednocześnie zastrzeżono, że kredyt oprocentowany jest według zmiennej stopy procentowej, która wynosi w chwili zawierania umowy 20,99% (§ 1 i § 5 umowy).

W przypadku niespłacenia w ustalonym terminie należności objętych umową, bank jest uprawniony do pobierania odsetek od zadłużenia przeterminowanego w wysokości określonej na dzień zawarcia umowy na 24% (§ 9).

Zgodnie z § 10 umowy kredytobiorca może rozwiązać umowę w każdym czasie, bank natomiast w przypadku wystąpienia okoliczności określonych w § 10 ust. 4 umowy, w tym: wystąpienia zaległości w spłaceni kredytu za co najmniej dwa pełne okresy płatności.

W dniu 9 kwietnia 2015 r. (...) S.A. wystawił bankowy tytuł egzekucyjny stwierdzając, iż E. K. winna zapłacić na rzecz banku należności z tytułu umowy kredytu konsumpcyjnego zwartej dnia 12 marca 2012 r. w wysokości 21.934,22 zł, w tym: kwotę 20.299,86 zł tytułem kapitału kredytu, kwotę 1.388,54 zł tytułem odsetek umownych oraz kwotę 245,82 zł tytułem odsetek od dnia rozwiązania umowy, to jest od dnia 5 marca 2015 r.

W dniu 21 września 2015 r. doszło do zmiany umowy spółki komandytowej poprzez wniesienie przez (...) S.A. jako komandytariusza aportem do (...) sp. z o.o. sk. wkładu niepieniężnego – wymagalnych wierzytelności z tytułu udzielonych kredytów, a wynikające z zawartych przez (...) S.A. umów kredytowych. Wniesienie apotem wierzytelności odbyło się przez zmianę umowy spółki w formie aktu notarialnego sporządzonego przez notariusza M. W. rep. A nr (...).

W tym samym dniu (...) Bank (...) S.A. oraz (...) sp. z o.o. s.k.a. zawarły Umowę sprzedaży udziałów (...) sp. z o.o. oraz Umowę przeniesienia ogółu praw i obowiązków komandytariusza (...) sp. z o.o. s.k. Na mocy ostatniej umowy (...) sp.z o.o. s.k.a. stała się komandytariuszem spółki (...) sp. z o.o. sp.k. W dalszej kolejności uchwałą z dnia 24.09.2015r. (...) sp. z o.o. sp.k. wyrazili zgodę na wycofanie przez (...) sp. z o.o. s.k.a., komandytariusza, wkładu niepieniężnego w postaci pakietu wymagalnych wierzytelności, wynikających z czynności bankowych, których stroną był (...) S.A. Tym samym (...) sp. z o.o. s.k.a. weszła w miejsce Banku jako wierzyciela.

Na mocy Umowy o przeniesienie portfela z dnia 25 września 2015 r. (...) sp. z o.o. s.k.a. zbyła na rzecz (...) wszystkie wierzytelności wyszczególnione w wykazie wierzytelności nr 1 wraz z zabezpieczeniami w zamian za zapłatę ceny, zaś pozwana oświadczyła, iż nabywa wierzytelności i zabezpieczenia oraz przyjmuje ich przelew w zamian za zapłatę ceny. Przelew wierzytelności nastąpił z chwilą zawarcia umowy.

W dniu 19 maja 2016 r. (...) z siedzibą w W. sporządził wyciąg z ksiąg rachunkowych funduszu sekurytyzacyjnego numer (...), w treści którego oświadczył, że w dniu 25 września 2014 r. nabył od (...) Sp. z o.o. Sp. k. z siedzibą w W. wierzytelność wobec dłużniczki E. K. w kwocie 23.986,99 zł wynikającą z zawartej umowy bankowej i obejmujące na dzień wystawienia wyciągu należności: z tytułu kapitału w kwocie 20.299,86 zł i odsetek w kwocie 3.867,13 zł.

Przy tak poczynionych ustaleniach faktycznych Sąd Rejonowy oddalił powództwo.

Sąd Rejonowy uznał, iż powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie, gdyż strona powodowa nie wykazała właściwie swojej legitymacji czynnej, choć zarzut dotyczący umocowania powodowego funduszu sekurytyzacyjnego do występowania przeciwko pozwanej był podniesiony w sprzeciwie od nakazu zapłaty. Sąd I instancji zważył, iż legitymacja czynna, jak i bierna jest opartym na prawie materialnym uprawnieniem do występowania w charakterze strony w konkretnej sprawie sądowej. Wymóg jej posiadania stanowi przesłankę merytorycznego rozpoznania sprawy, badaną przez sąd w chwili orzekania, gdyż jej brak po stronie choćby jednej ze stron postępowania skutkuje oddaleniem powództwa. Podlega ona badaniu sądu z urzędu gdyż w przeciwnym razie sąd nie mógłby wydać rozstrzygnięcia co do istoty sprawy zgodnego z prawdą obiektywną.

Rozstrzygając niniejszy spór Sąd I instancji w pierwszej kolejności odniósł się do oceny skuteczności umowy przelewu wierzytelności, mającej w okolicznościach rozpoznawanej sprawy postać umowy przeniesienia portfela (umowa z dnia 25 września 2015 r. – k. 16-18), a uprzednio zmiany umowy spółki komandytowej (umowa z dnia 21 września 2015 r. – k. 19-20) czy umowy sprzedaży udziałów (umowa z dnia 21 września 2015 r. – k. 23-24). Sąd wskzał, iż z chwilą powstania zobowiązania możliwe jest przejście praw i obowiązków z niego wynikających na inne osoby. Stosunek zobowiązaniowy nie ulega wówczas zmianie, zmieniają się tylko osoby w nim uczestniczące po stronie czynnej (zmiana wierzyciela) lub biernej (zmiana dłużnika). Sąd wskazał na przepis art. 509 § 1 k.c. wskazując, iż w wyniku przelewu przechodzi na nabywcę ogół uprawnień przysługujących dotychczasowemu wierzycielowi, który zostaje wyłączony ze stosunku zobowiązaniowego, jaki go wiązał z dłużnikiem. Wierzytelność przechodzi na nabywcę w takim stanie, w jakim była w chwili zawarcia umowy o przelew, a więc ze wszystkimi związanymi z nią prawami i brakami (na przykład przedawnieniem). Umowa przelewu może być w zasadzie zawarta w dowolnej formie z tym że zgodnie z art. 511 k.c. jeżeli wierzytelność jest stwierdzona pismem, przelew wierzytelności powinien być również pismem stwierdzony. Zgodnie przy tym z art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne, a w myśl art. 232 k.p.c. strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne.

W okolicznościach niniejszej sprawy, w ocenie Sądu I instanji strona powodowa nie wykazała istnienia po jej stronie legitymacji czynnej, albowiem ograniczyła się do przedłożenia: dokumentu obejmującego zmianę umowy spółki komandytowej (umowa z dnia 21 września 2015 r.), umowy z dnia 21 września 2015 r. o sprzedaży udziałów oraz umowy przeniesienia portfela wraz z załącznikiem. Jednakże z dwóch pierwszych umów w ogóle nie wynikało jakie konkretne wierzytelności były ich przedmiotem.

Sąd I instancji ocenił także przedłożony przez stronę powodową wyciąg z ksiąg rachunkowych funduszu, który nie stanowi w ocenie Sądu dowodu przejścia wierzytelności. Sąd powołał się w tym zakresie na uchwałę Sądu Najwyższego z dnia z dnia 7 października 2009 r. III CZP 65/09 zgodnie z treścią której samo dokonanie zapisu w księgach funduszu o istnieniu wierzytelności nie wiąże się z domniemaniem prawnym, iż wierzytelność ta istnieje, brak bowiem jakiegokolwiek sposobu kontroli prawidłowości podstaw dokonywanych wpisów, poza ich prawidłowością formalną. Organy funduszu nie mają wystarczających kompetencji do zbadania, czy nabywana wierzytelność faktycznie istnieje. Należy pamiętać, że fundusze mogą nabywać wierzytelności od różnych podmiotów, a nie tylko od banków krajowych, których pozycja w zakresie wiarygodności wystawianych dokumentów jest wyższa. Nadmierne rozszerzenie domniemania wynikającego z art. 194 u.f.i. prowadziłoby do pogorszenia sytuacji dłużników (lub domniemanych dłużników) względem funduszy. Regulacja przewidziana w art. 194 u.f.i. stanowi wyjątek od zasady swobodnej oceny dowodów i podlega ścisłej wykładani. O ile należy przyjąć, że wyciąg z ksiąg rachunkowych funduszu potwierdza fakt dokonania cesji (nabycia wierzytelności), o tyle do wykazania skuteczności tego nabycia w świetle prawa cywilnego lub szerzej – do wykazania istnienia wierzytelności w razie zaprzeczenia przez pozwanego jej istnieniu, konieczne jest przedstawienie przez fundusz odpowiednich dowodów. Konkludując, domniemanie zgodności z prawdą treści dokumentu w postaci wyciągu z ksiąg rachunkowych funduszu sekurytyzacyjnego nie obejmuje faktu istnienia wierzytelności nabytej przez fundusz sekurytyzacyjny w drodze przelewu.

Sąd I instancji wskazał także na to, iż wyciąg z ksiąg rachunkowych funduszu nie korzysta z mocy dowodowej równej dokumentom urzędowym. W wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 lipca 2011 r. sygn. akt P 1/10 orzekł, że art. 194 ustawy z dnia 27 maja 2004 r. o funduszach inwestycyjnych (Dz. U. Nr 146, poz. 1546, z 2005 r. Nr 83, poz. 719, Nr 183, poz. 1537 i 1538 i Nr 184, poz. 1539, z 2006 r. Nr 157, poz. 1119, z 2007 r. Nr 112, poz. 769, z 2008 r. Nr 231, poz. 1546, z 2009 r. Nr 18, poz. 97, Nr 42, poz. 341, Nr 168, poz. 1323 i Nr 201, poz. 1540, z 2010 r. Nr 81, poz. 530, Nr 106, poz. 670, Nr 126, poz. 853 i Nr 182, poz. 1228 oraz z 2011 r. Nr 106, poz. 622) w części, w jakiej nadaje moc prawną dokumentu urzędowego księgom rachunkowym i wyciągom z ksiąg rachunkowych funduszu sekurytyzacyjnego w postępowaniu cywilnym prowadzonym wobec konsumenta, jest niezgodny z art. 2, art. 32 ust. 1 zdanie pierwsze i art. 76 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz nie jest niezgodny z art. 20 Konstytucji. Powyższe oznacza, ze do wyciągów z ksiąg rachunkowych funduszu przedstawionych jako dowód w postępowaniu cywilnym nie należy stosować odpowiednio przepisy art. 244 § 1 i art. 252 k.p.c. Aby zatem udowodnić istnienie dochodzonej przez fundusz wierzytelności i jej wysokość, nie wystarczy przedłożyć sądowi wyciągu z ksiąg rachunkowych funduszu, bez potrzeby wskazywania tytułu, ani okoliczności, w jakich zobowiązanie powstało. Wynikające z art. 244 § 1 k.p.c. domniemanie wiarygodności dokumentu urzędowego, skutkujące zmianą reguły ciężaru dowodu określonej w art. 6 k.c. oraz art. 232 k.p.c. nie ma zastosowania do wyciągu z księg. rachunkowych funduszu. Zgodnie z art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Stosownie zaś do art. 232 k.p.c., strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Dlatego też w postępowaniu cywilnym to powód musi udowodnić istnienie dochodzonej wierzytelności, okoliczności jej powstania oraz wysokość. W świetle wspomnianego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie z powództwa funduszu sekurytyzacyjnego nie jest wystarczającym dowodem prawidłowo sporządzony wyciąg z jego własnych ksiąg rachunkowych.

W ocenie Sądu przyjęcie odmiennego stanowiska niż wyrażone przez Trybunał Konstytucyjny, prowadziłoby do sytuacji w której domniemania prawne związane z dokumentem urzędowym powodują wprowadzenie wyjątku od zasady wyrażonej w art. 6 k.c. i 232 k.p.c., ponieważ to osoba, która zaprzecza prawdziwości treści takiego dokumentu, chcąc obalić związane z nim domniemanie, powinna przeprowadzić dowód przeciwieństwa. W konsekwencji powód byłby zwolniony z obowiązku udowodnienia na zasadach ogólnych okoliczności, które zostały ujęte w księgach rachunkowych funduszu. Natomiast pozwany - konsument, chcąc obalić domniemanie prawdziwości wyciągu z ksiąg rachunkowych funduszu, musiałby przeprowadzić dowód przeciwieństwa przy czym istotą takiego dowodu jest udowodnienie nieprawdziwości treści dokumentów rachunkowych funduszy sekurytyzacyjnych. Jest to trudniejsze niż przeprowadzenie dowodu przeciwnego, który polega na wykazaniu, że określone twierdzenie nie zostało udowodnione przez stronę, na której ciążył onus probandi (zob. H. Dolecki, Ciężar dowodu w polskim procesie cywilnym, Warszawa 1998, s. 126 i n.). Jakkolwiek z prawnego punktu widzenia konsument ma możliwość skorzystania ze wszelkich środków dowodowych, to jednak w wypadku roszczeń finansowych, a tylko takie obejmuje niniejsza sprawa, ewentualne dodatkowe starania, by udowodnić swoje racje są z reguły iluzoryczne. W doktrynie postępowania cywilnego wskazano, że domniemanie zgodności z prawdą dokumentu urzędowego powoduje, że jest to najbardziej wiarygodny środek dowodowy w postępowaniu cywilnym, najczęściej mający dla sądu rozstrzygające znaczenie (por. Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, Część pierwsza. Postępowanie rozpoznawcze, red. T. Ereciński, t. 1, Warszawa 2009, s. 706). Nie można pomijać również okoliczności, że w analizowanym wypadku mamy do czynienia z przywilejem, którego zastosowanie dotyczy relacji pomiędzy wysoko profesjonalnym, szczególnym w swej istocie prawnej, podmiotem rynku kapitałowego a nieprofesjonalnym dłużnikiem, jakim jest konsument.

W ocenie Sądu strona powodowa winna była zatem wykazać fakt przejścia wierzytelności z pierwotnego wierzyciela poprzez przedłożenie umów wraz z załącznikami, z których wynikałoby wprost, że wierzytelność przysługująca (...) Bank (...) S.A., a potem (...) sp. z o.o. sp.k. wobec pozwanej była przedmiotem cesji stanowiącej świadczenie w miejsce wykonania. Fakt przejścia konkretnej wierzytelności przysługującej (...) Bank (...) S.A. wobec pozwanej nie wynikał w ocenie Sądu także z innych dokumentów powołanych w pozwie jako wnioski dowodowe – w szczególności z kopii umowy o kartę kredytową. Stwierdzić należy, że dokument ten stwierdzał jedynie istnienie stosunku prawnego łączącego pozwanego z pierwotnym wierzycielem, nie potwierdzał jednak ani istnienia wierzytelności, ani jej wysokości.

Sąd zauważył także, że o ile do zadań sądu należy dokonanie oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, o tyle nie należy do nich co do zasady przeprowadzanie dowodów z urzędu. Istnieje wyjątkowe uprawnienie Sądu w tym zakresie (art.232 zd. 2 k.p.c.), jednak brak było podstaw do korzystania z niego ze względu choćby na fakt działania strony powodowej przez profesjonalnego pełnomocnika. W tym zakresie Sąd powołał się na wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 10 kwietnia 2013 r. (II AUa 1468/12 LEX nr 1311941), iż „Wykrycie prawdy przez sąd ogranicza się w zasadzie do: przeprowadzenia dowodów zgłoszonych przez strony, bowiem na nich spoczywa ciężar dowodu (art. 6 k.c.), zasada prawdy materialnej nie może bowiem przekreślać kontradyktoryjności procesu, gdyż - ciężar wskazania niezbędnych dowodów spoczywa przede wszystkim na stronach procesowych. Działanie sądu z urzędu i przeprowadzenie dowodu niewskazanego przez stronę jest po uchyleniu art. 3 § 2 k.p.c. dopuszczalne tylko w wyjątkowych sytuacjach procesowych oraz musi wypływać z opartego na zobiektywizowanej ocenie przekonania o konieczności jego przeprowadzenia”. Tym samym Sąd uznał, iż to strony w pełni obciąża decyzja o tym jaki będzie zakres materiału dowodowego w sprawie. Czynności sądu w tej kwestii mają jedynie charakter wtórny, to znaczy ograniczają się do dopuszczenia lub odmowy dopuszczenia danego dowodu w toku postępowania. Teza ta rozciąga się także na udostępnienie sądowi treści już przedstawionych dowodów.

Okoliczność, że strona powodowa dysponowała umową o kredyt z dnia 12 lipca 2012 r. oceny Sądu I instancji w niczym nie zmieniło. Posiadanie dokumentów (jako element stanu faktycznego) nie może bowiem zastępować wykazania przejścia wierzytelności (legitymacji) stosownymi dokumentami.

W tych okolicznościach Sąd uznał, iż legitymacja czynna po stronie powodowej nie została wykazana.

Niezależnie od powyższego Sąd I instancji stwierdził również, że podniesiony przez pozwaną zarzut przedawnienia był zasadny w części, lecz na skutek braków w materiale dowodowym nie sposób było ustalić terminów wymagalności przedmiotowego roszczenia, choć sąd zwracał się do strony powodowej o wyjaśnienie i uzasadnienie stanowiska w tej kwestii

W rozpoznawanej sprawie nie budziło wątpliwości Sądu, że roszczenie powoda i pierwotnego wierzyciela podlega przedawnieniu 3 letniemu jako roszczenie związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, wynikające z umowy o kredyt udzielony przez bank, będący przedsiębiorcą. Termin wymagalności roszczenia o spłatę kredytu określany jest przez terminy płatności poszczególnych rat. Jednakże w ocenie Sądu nie da się ustalić w oparciu o przedłożoną umowę o kredyt wysokości rat, ponieważ oprocentowanie kredytu było zmienne (toteż wynik otrzymany z podzielenia całkowitej kwoty kredytu przez kwotę rat byłby tylko hipotetyczna wysokością wartości poszczególnych rat), nie został także przedstawiony faktyczny harmonogram rat. Sąd I instancji nie zgodził się ze stanowiskiem wyrażonym przez stronę powodową w pozwie i pismem przygotowawczym z dnia 9 stycznia 2017 r. (k. 54), iż termin wskazany w wypowiedzeniu umowy kredytu określa wymagalność całej należności. Podkreślił przy tym Sąd, że termin ten nie został w żaden sposób wykazany przez stronę powodową, a ponadto, iż determinuje on rzeczywiście wymagalność rat, których termin płatności przypadał po dokonaniu wypowiedzenia (zgodnie z pierwotnym harmonogramem), jako że wypowiedzenie kredytu spowodowało postawienie całej należności w stan natychmiastowej wymagalności. Jednocześnie niemożliwym było w ocenie Sądu, w oparciu o zawarte w aktach dokumenty, ustalenie jaka część kredytu winna być spłacona przez pozwaną przed datą wypowiedzenia umowy, a jaka po tej dacie. W skład dochodzonej kwoty wchodziły, jak uznał Sąd, także należności wynikające z rat, których termin wymagalności przypadał przed dniem rozwiązania umowy na skutek wypowiedzenia, gdyż przyczyną wypowiedzenia kredytu było jego niespłacanie za co najmniej dwa pełne okresy płatności (§ 10 ust. 4 pkt 2 umowy kredytu), toteż brak było podstaw w ocenie Sądu do przyjęcia, że datą wymagalności całego roszczenia był upływ terminu określonego w oświadczeniu o wypowiedzeniu.

Orzeczenie o kosztach w punkcie II Sąd oparł o treść przepisu art. 98 k.p.c.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wywiodła strona powodowa zaskarżając wyrok w części tj. co do oddalenia powództwa o kwotę 23.685,87 zł.

W apelacji strona powodowa podniosła nastepujące zarzuty:

I.  naruszenia przepisów postępowania tj.

1.  art. 232 kpc poprzez nieuzasadnione przyjęcie, iż strona powodowa nie wywiązała się z obowiązku udowodnienia okoliczności z których wywodzi skutki prawne, w szczególności w zakresie przysługiwania stronie powodowej legitymacji procesowej czynnej do występowania w sprawie oraz niewykazania istnienia i wysokości dochodzonego roszczenia, podczas gdy powód przedstawił dowody takie jak umowa przelewu wierzytelności wraz z elektronicznym zestawieniem wierzytelności, umowę kredytu zawartą między pozwaną, a wierzycielem pierwotnym, które wprost wskazują na legitymację czynną powoda oraz wysokość i zasadność dochodzonego roszczenia;

2.  art. 233 par. 1 kpc w związku z art. 231 kpc poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę materiału dowodowego, dokonaną w sposób wybiórczy, a przez to uznanie przez Sąd I instancji, iz powód nie wykazał swojej legitymacji czynnej oraz że roszczenie uległo przedawnieniu, podczas, gdy powód przedłożył do akt niniejszej sprawy dokumenty, które wprost wskazują na legitymację powoda,

II.  naruszenie prawa materialnego tj.

1.  art. 6 kc poprzez niewłaściwą jego wykładnię polegającą na uznaniu, że powód nie zadośćuczynił spoczywającemu na nim ciężarowi dowodu i nie udowodnił faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, w tym w szczególności przerwania biegu przedawnienia, co stoi w sprzeczności z przedłożonymi do pozwu dokumentami, a w konsewkencji nierozpoznaniem istoty sprawy i zaniechaniem przez Sąd I instancji zbadania podstaw żądania powoda;

2.  art. 509 par. 1 kc poprzez jego niewłaściwą wykładnię polegającą na uznaniu, że powód przedłożonymi dokumentami nie wykazał przejścia uprawnienia na rzecz następcy prawnego, a w konsekwencji nie przysługuje mu legitymacja czynna, podczas gdy powód przedłożył do akt niniejszej sprawy umowę przelewu wierzytelności wraz z wyciągiem elektronicznym załącznika do umowy, które potwierdzają fakt nabycia przez powoda dochodzonej w niniejszym postępowaniu wierzytelności;

3.  art. 194 ust. 1 i 2 ustawy o funduszach inwestycyjnych i zarządzaniu alternatywnymi funduszami inwestycyjnymi poprzez ich niewłaściwą wykładnię i uznanie, iz powód nie wykazał wysokości dochodzonego roszczenia, podczas, gdy sam wyciąg z ksiąg rachunkowych funduszu stanowi dowód tego, iż określona kwota wierzytelności jest wpisana w księgach rachunkowych względem określonego dłużnika na podstawie opisanego w tej księdze zdarzenia, co powoduje wobec nieprzedstawienia przez pozwaną odmiennych dowodów, konieczność uznania, że dokument w postaci wyciągu z ksiąg rachunkowych funduszu potwierdza wysokość dochodzonego roszczenia.

W oparciu o powyższe zarzuty strona powodowa wniosła o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji ewntualnie o zmianę zaskrżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje.

Pozwana wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy oparł się na ustaleniach faktycznych poczynionych przez Sąd Rejonowy, przyjmując je za własne. Sąd Okręgowy podzielił również ocenę dowodów i ocenę prawną dokonaną przez Sąd I instancji.

Odnosząc się do zarzutów apelacji, Sąd Okręgowy jako nieuzasadnione ocenił zarzuty

naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisów prawa procesowego tj. art. 232 kpc, art. 233 § 1 kpc w związku z art. 231 kpc i prawa materialnego tj. art. 509 § 1 kc skutkujące w ocenie strony powodowej błędnym przyjęciem, iż nie posiada ona legitymacji procesowej czynnej.

Sąd Rejonowy zasadnie uznał, iż strona powodowa nie wykazała, iż dochodzona pozwem należność jej przysługuje. Sąd Rejonowy przeprowadził prawidłowo postępowanie dowodowe i w sposób zgodny z zasadą wyrażoną w art. 233 § 1 k.p.c., ocenił je według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Za niewystarczające dla odniesienia oczekiwanego skutku, uznać należy oparcie zarzutów apelacji na własnym przekonaniu strony o innej, niż przyjął sąd wadze, doniosłości poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (por. wyrok Sądu Najwyższego z 6. 11.1998r., II CKN 4/98, niepubl.). Ocena mocy i wiarygodności dowodów mogłaby być skutecznie podważona w postępowaniu odwoławczym tylko wówczas, gdyby wykazano, że zawiera ona błędy logiczne, wewnętrzne sprzeczności. Uchybień takich w dokonanej przez Sąd Rejonowy ocenie dowodów nie sposób się dopatrzeć. W świetle przytoczonych przez Sąd I instancji motywów zaskarżonego wyroku nie ma uzasadnionych powodów by - w myśl zarzutów strony skarżącej - zakwestionować istnienie logicznego związku między treścią zaoferowanych przez stronę powodową dowodów, a opartym na ich podstawie wnioskowaniem Sądu. Sąd Rejonowy odniósł się do żądania pozwu przy uwzględnieniu przedłożonych przez stronę powodową dowodów, jak i mając na względzie obowiązującą w polskim procesie cywilnym zasadę kontradyktoryjności.

Za niezasadny uznać należało przede wszystkim zarzut, iż Sąd Rejonowy przyjął niezasadnie, że strona powodowa nie wykazała legitymacji procesowej czynnej w niniejszej sprawie, skoro właściwych dowodów dla przyjęcia stanowiska odmiennego nie przedstawiono. Zgodnie z zasadami procesu cywilnego ciężar gromadzenia materiału dowodowego spoczywa na stronach (art. 232 k.p.c., art. 3 k.p.c., art. 6 k.c.). Jego istota sprowadza się do ryzyka poniesienia przez stronę ujemnych konsekwencji braku wywiązania się z powinności przedstawienia dowodów. Legitymacja procesowa stanowi przesłankę materialnoprawną, dlatego Sąd z urzędu dokonuje oceny w zakresie jej istnienia w chwili orzekania, co do istoty sprawy. Brak legitymacji procesowej zarówno czynnej, jak i biernej prowadzi do wydania negatywnego orzeczenia. Strona powodowa wywodząc swoje roszczenie przedłożyła dokument obejmujący zmianę umowy spółki komandytowej tj. umowę z dnia 21 września 2015 r., a także umowę z dnia 21 września 2015 r. o sprzedaży udziałów oraz umowę przeniesienia portfela wraz z załącznikiem z dnia 25 września 2015 r. Słusznie Sąd Rejonowy przyjął wobec treści zaoferowanych dowodów, iż z dwóch pierwszych umów w ogóle nie wynika, jakie konkretnie wierzytelności były ich przedmiotem. Jak wynika z umowy z dnia 21 września 2015 r. zawartej pomiędzy (...) Sp. z o.o. w W., a (...) Bank (...) S.A. w W., jej przedmiotem było wniesienie przez (...) Bank (...) S.A. jako komandytariusza Spółki Komandytowej pod nazwą (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa z siedzibą w W. wkładu niepieniężnego w postaci wymagalnych wierzytelności pieniężnych wynikających z umów kredytowych, których stroną był (...) Bank (...) S.A. określonych w wykazie wierzytelności stanowiących załącznik do tej umowy. Załącznika jednak do tej umowy nie przedstawiono. A zatem w istocie nie wiadomo jakich wierzytelności dotyczyła także kolejna umowa z dnia 21 września 2015 r. zawarta pomiędzy (...) Bank (...) S.A. w W. ( określonego w umowie jako zbywca ), a (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółką komandytowo-akcyjną w W. ( określonego w umowie jako nabywca ), dotycząca przeniesienia ogółu praw i obowiązków przysługujących zbywcy jako komandytariuszowi w spółce (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością spółce komandytowej w W.. Ponadto jak wynikało z treści powyższej umowy jej strony miały zawrzeć umowę uzupełniającą 1 i umowę uzupełniającą 2 określającą wzajemne prawa i obowiązki związane w przejęciem pośredniej kontroli nad spółką komandytową przez nabywcę w wyniku sprzedaży udziałów na rzecz nabywcy. Strona powodowa nie przedstawiła umowy z dnia 24 września 2015 r. dotyczącej wycofania wkładów niepieniężnych nr 1 ze spółki komandytowej na podstawie której (...) spółka z ograniczona odpowiedzialnością spółka komandytowa-akcyjna stała się wierzycielem wszystkich wierzytelności wchodzących w skład portfela, w tym dotyczącej wierzytelności przysługującej poprzedniemu wierzycielowi przeciwko pozwanej.

Strona powodowa nie przedłożyła zatem żadnego załącznika do dwóch pierwszych powyżej wymienionych umów, który konkretyzowałby wierzytelności będące ich przedmiotem i stanowiłyby dowód, iż strona powodowa nabyła wierzytelność wobec pozwanej. Pozwana wyraźnie natomiast w toku całego postępowania zarzucała, iż strona powodowa nie posiada legitymacji procesowej czynnej w przedmiotowej sprawie i nie wykazała nabycia wierzytelności dochodzonej przedmiotowym pozwem. Nie można było zatem w świetle zaoferowanych dowodów i zarzutów pozwanej oraz przepisu art. 232 kpc i 6 kc, zarzucić Sądowi Rejonowemu, iż naruszył przepisy wskazane w tym zakresie w apelacji tj. art. 232 kpc, 6 kc, art. 233 § 1 kpc w związku z art. 231 kpc i prawa materialnego tj. art. 509 § 1 kc

Sąd Okręgowy nie podzielił także zarzutu strony apelującej uchybienia regulacji art. 194 ustawy z 2004 roku o funduszach inwestycyjnych. Wyciąg z ksiąg rachunkowych funduszu sekurytyzacyjnego stanowi jedynie dokument prywatny w rozumieniu art. 245 k.p.c., który stanowi dowód wyłącznie tego, iż osoba, która go podpisała złożyła zawarte w dokumencie oświadczenie. Obowiązujący przepis art. 194 ust. 2 ustawy z 2004 roku o funduszach inwestycyjnych wprost już przy tym pozbawia wyciąg z ksiąg rachunkowych funduszu sekurytyzacyjnego mocy prawnej dokumentów urzędowych w postępowaniu cywilnym. Omawiany tu dowód oczywiście może stanowić podstawę ustaleń faktycznych i wyrokowania w sprawie, ale jego materialna moc zależy od jego treści merytorycznej, a o tym rozstrzyga sąd według ogólnych zasad oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.). Co za tym idzie, Sąd mógłby przyjąć na jego podstawie, iż wykazano fakt przelewu wierzytelności względem pozwanej, w sytuacji jednak gdyby pozwana zastrzeżeń w tym zakresie nie zgłaszała. Mając jednak na uwadze, iż pozwana zakwestionowała zasadność skierowanego względem niej żądania w całości, zarówno co do legitymacji procesowej czynnej strony powodowej, podnosząc również, iż nigdy nie otrzymała zawiadomienia o cesji wierzytelności, jak i składając zarzuty co do istnienia tej wierzytelności, jej wymagalności oraz podniosła zarzut przedawnienia, to na stronie powodowej ciążył obowiązek wykazania przejścia skutecznie wierzytelności, jej wysokości i wymagalności, zgodnie z art. 6 kc w zw. z art. 232 kpc i wykazanie tej okoliczności stosownymi dowodami, czego jak już wyżej wskazano zaniechano. Zgodzić się należało z oceną Sądu Rejonowego, iż nie może świadczyć o nabyciu wierzytelności fakt posiadania kserokopii umowy kredytowej zawartej z pozwaną i bankowego tytułu egzekucyjnego z 9 kwietnia 2015 r., jeśli weźmie się pod uwagę okoliczność, iż nie przedłożono postanowienia o nadaniu klauzuli wykonalności bankowemu tytułowi egzekucyjnemu ani nie wnioskowano o dopuszczenie dowodu z akt postępowania, które toczyło się w tym przedmiocie. Strona powodowa dopiero w apelacji podniosła, iż takie postępowanie się toczyło ze wskazaniem sygnatury akt tego postępowania, jednakże żadnych wniosków w tym zakresie nie złożyła.

Przedłożone do akt postępowania dokumenty nie potwierdzały zatem, jak słusznie przyjął Sąd Rejonowy, aby strona powodowa nabyła wierzytelność przeciwko pozwanej i wstąpiła w miejsce dotychczasowego wierzyciela, co z kolei uprawniałoby ją do żądania spełnienia świadczenia. Brak wykazania przez stronę powodową, iż nabyła wierzytelność względem pozwanej, skutkował niewykazaniem jej legitymacji czynnej w sprawie, która to okoliczność skutkować musiała oddaleniem powództwa, bez konieczności już nawet badania i oceny samego żądania pozwu, tak co do zasady, jak i wysokości.

Należało jednak podzielić ocenę Sądu Rejonowego co do tego również, iż strona powodowa nie wykazała istnienia wymagalnej, dochodzonej pozwem kwoty.

Nadmienić w tym miejscu należy, iż przelew, inaczej cesja jest umową, z mocy której wierzyciel (zbywca) przenosi na nabywcę (cesjonariusza) wierzytelność przysługującą mu wobec dłużnika. Podstawowym wynikiem przelewu wierzytelności jest sukcesyjne wstąpienie cesjonariusza w miejsce cedenta. Celem i skutkiem przelewu jest przejście wierzytelności na nabywcę i utrata jej przez cedenta – zbywcę. Cesjonariusz nabywa wierzytelność w takim zakresie i stanie, w jakim znajdowała się ona w chwili dokonania przelewu. Zmienia się tylko osoba wierzyciela, czyli osoby uprawnionej do żądania spełnienia świadczenia (Z. Radwański, A. Olejniczak, Zobowiązania – część ogólna, Warszawa 2008, s. 367; W. Czachórski, A. Brzozowski, M. Safjan, E. Skowrońska-Bocian, Zobowiązania..., s. 358; H. Ciepła (w:) Komentarz..., s. 587; L. Stecki (w:) Kodeks..., s. 504; K. Zagrobelny (w:) Kodeks..., s. 918).

Obowiązkiem strony powodowej było wykazanie zatem wymagalności i wysokości wierzytelności. Przedłożony w tym zakresie wyciąg z ksiąg rachunkowych funduszu sekurytyzacyjnego na który powołuje się strona powodowa stanowi jedynie dokument prywatny w rozumieniu art. 245 k.p.c., który stanowi dowód wyłącznie tego, iż osoba, która go podpisała złożyła zawarte w dokumencie oświadczenie, wyciąg z ksiąg rachunkowych funduszu sekurytyzacyjnego nie ma, co już wyżej wskazano, mocy prawnej dokumentów urzędowych w postępowaniu cywilnym. Uznać trzeba, iż dane ujmowane w księgach rachunkowych funduszu i w wyciągu z tych ksiąg, mogą stanowić dowód jedynie tego, że określona kwota wierzytelności jest wpisana w księgach rachunkowych względem określonego dłużnika. Obowiązkiem strony powodowej było, wobec treści zarzutów pozwanej, wykazać wysokość należności dochodzonej pozwem tj. przytoczyć okoliczności faktyczne wskazujące na wysokość tej należności poprzez określenie w jaki sposób i za jaki okres należność ta została wyliczona, czyli jakie należności obejmuje. Przede wszystkim obowiązkiem strony powodowej było wykazanie, kiedy doszło do wypowiedzenia umowy kredytu, czemu strona powodowa nie sprostała. Nie może stanowić dowodu na powyższą okoliczność wydane zaświadczenie przez (...) Bank (...) S.A. z 9 kwietnia 2015 r., iż wierzytelność wobec pozwanej stała się wymagalna w dniu 6 czerwca 2015 r. Przedstawione zaświadczenie nie jest wbrew zarzutom strony powodowej dokumentem urzędowym biorąc pod uwagę jego treść oraz przepis art. 95 ust. 1 i ust. 1a ustawy Prawo bankowe. Dowodem na powyższą okoliczność mogło być jedynie pismo poprzedniego wierzyciela wypowiadajace umowę kredytu konsumpcyjnego doręczone pozwanej, czego nie przedłożono. Pozwana natomiast stanowczo zaprzeczyła, aby wypowiedzenie umowy otrzymała. Skoro nie zostało zatem wykazane kiedy doszło do wypowiedzenia umowy kredytowej, to nie jest możliwa przede wszystkim ocena wysokości kwoty dochodzonej pozwem i badania zarzutu przedawnienia. To na stronie powodowej, jako inicjatora tego postępowania, ciążył obowiązek wskazania roszczenia tj. jakich kwot dochodzi, w jaki sposób zostały one wyliczone i na jakiej podstawie oraz za jaki okres, w tym wykazania wymagalności świadczenia. A dopiero wówczas pozwana miałaby obowiązek przedstawienia dowodów świadczących o spełnieniu świadczenia. Aby zatem udowodnić istnienie dochodzonej przez fundusz wierzytelności i jej wysokość, nie wystarczy przedłożyć sądowi wyciąg z ksiąg rachunkowych funduszu, bez potrzeby wskazywania tytułu, ani okoliczności, w jakich zobowiązanie powstało. Wynikające z art. 244 § 1 k.p.c. domniemanie wiarygodności dokumentu urzędowego, skutkujące zmianą reguły ciężaru dowodu określonej w art. 6 k.c. oraz art. 232 k.p.c. nie ma zastosowania do wyciągu z księg rachunkowych funduszu.

W związku z powyższym Sąd Okręgowy za chybione uznał zarzuty strony powodowej w tym zakresie wskazane, co do naruszenia art. 6 kc i art. 194 ust. 1 i 2 ustawy o funduszach inwestycyjnych i zarządzania alternatywnymi funduszami inwestycyjnymi, w tym także w zakresie nierozpoznania istoty sprawy. Wykrycie prawdy przez sąd ogranicza się do przeprowadzenia dowodów zgłoszonych przez strony, bowiem na nich spoczywa ciężar dowodu (art. 6 k.c.) i ich oceny, co było udziałem Sądu Rejonowego w sposób nie pozwalający uznać za zasadne powyższe zarzuty, jak i zarzut naruszenia art. 233 § 1 kpc.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 kpc oddalił apelację, jako bezzasadną.

O kosztach w postępowaniu apelacyjnym, jak w punkcie II sentencji wyroku w

kwocie 1800 zł , rozstrzygnięto na podstawie przepisu art. 98 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. oraz rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. ( Dz.U..2016,poz.1667 ) § 2 pkt 5 w związku z §10 ust. 1 pkt 1.

SSO Małgorzata Dasiewicz-Kowalczyk SSO Beata Stachowiak SSR del. Paweł Kwiatkowski