Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 2234/17, II Cz 2711/17

POSTANOWIENIE

Dnia 8 lutego 2018 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Anna Nowak (sprawozdawca)

Sędziowie:

SO Katarzyna Oleksiak

SO Jarosław Tyrpa

Protokolant: protokolant Bartosz Piątek

po rozpoznaniu w dniu 8 lutego 2018 r. w Krakowie

na rozprawie sprawy z wniosku J. P. (1)

przy uczestnictwie M. G.

o zasiedzenie

na skutek apelacji uczestnika

od postanowienia Sądu Rejonowego dla Krakowa – Podgórza w Krakowie

z dnia 15 maja 2017 r., sygnatura akt XII Ns 457/15/P

postanawia:

1.  zmienić zaskarżone postanowienie w ten sposób, że nadać mu brzmienie:

„I. oddalić wniosek;

II. zasądzić od wnioskodawcy na rzecz uczestnika kwotę 1217 zł ( jeden tysiąc dwieście siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania;

III. nakazać ściągnąć od wnioskodawcy na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Rejonowego dla Krakowa- Podgórza w Krakowie kwotę 4081,02 zł (cztery tysiące osiemdziesiąt jeden złotych dwa grosze) tytułem zwrotu wydatków wyłożonych w toku postępowania tymczasowo przez Skarb Państwa.”

2.  oddalić zażalenie;

3.  zasądzić od wnioskodawcy na rzecz uczestnika kwotę 3350zł (trzy tysiące trzysta pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

SSO Katarzyna Oleksiak SSO Anna Nowak SSO Jarosław Tyrpa

UZASADNIENIE

Wnioskodawca J. P. (1) domagał się stwierdzenia, że z dniem 1 listopada 2010 r . nabył przez zasiedzenie oznaczone graficznie dwie części nieruchomości składającej się z działki ewidencyjnej nr (...) (jedną o powierzchni 150 m ( 2), drugą o powierzchni 250 m ( 2)) położone w K., obręb (...) P., dla której prowadzony był wykaz hipoteczny (...). W toku postępowania sprecyzował, że domaga się stwierdzenia nabycia w drodze zasiedzenia wydzielonej przez biegłego części nieruchomości oznaczonej numerem (...) – tj. ostatecznie działki (...) o łącznej powierzchni 0,0364 ha.

W uzasadnieniu wniosku wskazał, że przedmiotową nieruchomość objął w posiadanie po J. P. (1) synku K., który zmarł 7 lutego 1978 r. i był pełnomocnikiem wieczystoksięgowej właścicielki nieruchomości R. z K. I., oraz po J. P. (1) synu J. i J., który na przełomie 1980 i 1981 r. wybudował ogrodzenie nieruchomości oddzielające ją od ulicy (...), a następnie przez kolejne lata do swojej śmierci w 1995 r. posiadał ją jak właściciel, korzystał z upraw, nawoził, porządkował. Z kolei wnioskodawca po śmierci ojca zniwelował teren, zasypał rów melioracyjny, zmienił usytuowanie bramy wjazdowej i urządził na gruncie parking swoich samochodów ciężarowych, a na części urządził skład urządzeń i przedmiotów wykorzystywanych do prowadzonej przez niego działalności gospodarczej, decydując kto i w jakim zakresie może korzystać z wjazdu i przejazdu na tą nieruchomość. W 2003 r. zamontował na nieruchomości 2 słupy oświetleniowe i 2 zbiorniki na paliwo oraz dystrybutory paliwa, w 2005r. po nabyciu nieruchomości sąsiedniej tj. działki (...) zlikwidował ogrodzenie między działkami. Z kolei część nieruchomości uprzednio będącej w posiadaniu Spółdzielni Produkcji (...) na podstawie umowy dzierżawy, zabudowanej budynkiem przekraczającym granicę nieruchomości własnej Spółdzielni, wnioskodawca objął w posiadanie także jako następca prawny Spółdzielni, albowiem 21 grudnia 2004r. nabył prawo własności nieruchomości Spółdzielni, a to działek (...) przy ul. (...).

Uczestnik M. G. domagał się oddalenia wniosku. W obszernie uzasadnionym stanowisku zakwestionował wszystkie okoliczności podniesione dla uzasadnienia wniosku, ich znaczenie jako uzasadniających stwierdzenie posiadania, zakres posiadania i charakter władztwa nad rzeczą. Zarzucił także, że nabył nieruchomość objętą wnioskiem odpłatnie, w dobrej wierze korzystając z rękojmi wiary publicznej ksiąg wieczystych.

Postanowieniem z dnia 15 maja 2017 r. Sąd Rejonowy dla Krakowa- Podgórza w Krakowie odnotowując, że zgodnie z Mapą z projektem podziału nieruchomości sporządzoną przez inż. J. H. i wprowadzoną do państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego pod numerem (...) działka (...) obręb (...) P., dla której prowadzona jest księga wieczysta (...) uległa podziałowi na działki ewidencyjne numer(...) o powierzchni 0, 0364 ha i (...) o powierzchni 0, 0104 ha; stwierdził, że z dniem 1 stycznia 2012 roku prawo własności nieruchomości składającej się z działki ewidencyjnej nr (...) obręb (...) P. nabył przez zasiedzenie na podstawie ustawy i w całości J. P. (1) syn J. i M. P. (1) (...); stwierdził, że wnioskodawca i uczestnik ponoszą koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie oraz nakazał ściągnięcie od wnioskodawcy na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Rejonowego dla Krakowa- Podgórza w Krakowie kwotę 4081,02 zł tytułem zwrotu wydatków wyłożonych w toku postępowania tymczasowo przez Skarb Państwa.

W uzasadnieniu Sąd Rejonowy wskazał, iż poza sporem było, że prawo własności nieruchomości składającej się działki ewidencyjnej nr (...) przy ul. (...) w K. objęte wykazem hipotecznym (...) (...), przysługiwało na podstawie dekretów przyznania spadku z dnia 16 lutego 1935 r. oraz z dnia 1 lipca 1946 r. R. z K. I.. R. z K. I. była też właścicielką zabudowanej parceli przy ul. (...) w K., licznych parcel w K. gm. B. oraz zabudowanej parceli w T., przy której zamieszkiwała. W dniu 14 marca 1950 r. udzieliła ona J. P. (1) zamieszkałemu przy ul. (...) w K. pełnomocnictwa do zarządu nieruchomościami w najobszerniejszym tego słowa znaczeniu, a zwłaszcza do wynajmowania, pobierania czynszów, wydzierżawiania gruntów, występowania przed wszelkimi władzami i sądami, urzędami skarbowymi.

J. P. (1) syna K. i W., żonaty z J. z domu Czech, ostatnio zamieszkały w K. przy ul. (...) (poprzednio ul. (...)), zmarł 7 lutego 1978 r. Ojciec wnioskodawcy J. P. (1) syn J. i J., żonaty z M., zamieszkały nieopodal przy ul. (...) w K. zmarł 4 stycznia 1995 r.

Nieruchomość składająca się z działki ewidencyjnej (...) obręb (...) P. stanowiła pas gruntu o nieregularnym podłużnym kształcie, przylegającym:

-od północy do ulicy (...); z powodu rozbudowy i przebudowy ulicy co nastąpiło ok. 2007 r. Działka (...) objęta (...) 786 B. F. decyzją Prezydenta Miasta K. z dnia 2 listopada 2005r. uległa podziałowi na działki (...) , a następnie Gmina Miejska K. nabyła działkę (...) (Rep. (...), k. 77- 80). R. z K. I. reprezentował kurator S. L. ustanowiony dla nieznanego z miejsca pobytu przez Sąd Rejonowy w Tarnowie (sygn. akt I Ns 1028/ 06), a umocowany do zbycia nieruchomości postanowieniem z dnia 15 grudnia 2008 r. (sygn. akt I Ns 1982/08);

-od wschodu do działek (...), które wraz z działką (...) zabudowane były budynkami dawnej Wojewódzkiej Spółdzielni (...) w K. (...) Oddział (...) w K.; działki te nabył od Spółdzielni Produkcji (...) w K. wnioskodawca J. P. (1) syn J. i M. 22 grudnia 2004 r. (Rep. (...), k. 105- 107);

-od południa do działki (...), którą w dniu 29 października 2001r. nabył wnioskodawca od S. K. (rep. (...), k. 108- 109);

- od zachodu do działki (...), stanowiącej działkę drogową, udziały w której nabył wnioskodawca od S. K. 16 listopada 2001r. (Rep. (...), k. 118- 122, Rep. (...) k. 123- 126).

Postanowieniem z dnia 26 czerwca 2013r. Sąd Rejonowy dla Krakowa- Podgórza w Krakowie umorzył na skutek cofnięcia wniosku postępowanie wszczęte przez J. P. (1) s. J. w dniu 1 sierpnia 2012 r. o stwierdzenie nabycia przez zasiedzenie z dniem 1 stycznia 2009 r. prawa własności nieruchomości składającej się z działki nr (...) obręb (...) P. (sygn. akt I Ns 1331/12/P).

Księga wieczysta nr (...) prowadzona aktualnie dla nieruchomości składającej się z działki ewidencyjnej (...) obręb (...) P. została założona 19 grudnia 2011 r. i ujawniała, że na podstawie postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku z dnia 28 września 2009 r. (sygn. akt INs 1953/08) prawo jej własności przysługiwało M. I. oraz S. H.- dzieciom R. i I.. Umową z dnia 21 lutego 2014 r. osoby te reprezentowane przez A. B. zbyły prawo własności (...) (Rep. (...)).

Pozwem wniesionym 7 maja 2014 r. M. G. domaga się od J. P. (1) s. J. wydania przedmiotowej nieruchomości i zapłaty wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości (sygn. akt XII C 438/15/P). Postępowanie pozostaje zawieszone postanowieniem z dnia 30 września 2014 r. ze względu na toczące się postępowanie o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie.

Sąd Rejonowy ustalił także, że działająca od wschodu nieruchomości - działki (...) obręb (...) P. - Spółdzielnia Produkcyjna (...) przy wznoszeniu jednego ze swoich obiektów przekroczyła granicę i zajęła część działki (...). Następnie na podstawie umowy z dnia 10 kwietnia 1973 r. objęła w dzierżawę grunt przylegający do tego budynku oraz zajęty pod budynek o łącznej powierzchni 5a 20 m 2, oznaczony wówczas jako część parceli 420/3, a następnie utwardziła nawierzchnię urządzając plac manewrowy i przejazd do budynków Spółdzielni. Teren ten został odgrodzony od pozostałej części późniejszej działki (...) około 1973 r. W dniu 30 stycznia 1978 r. J. P. (1) zawarł umowę dzierżawy gruntu na kolejny okres – do tj. od 1 marca 1978 r. do 28 lutego 1983 r. Umowa ta wygasła z chwilą śmierci J. P. (1) 7 lutego 1978 r. jednak formalnie przedstawiciele Spółdzielni złożyli oświadczenie o rozwiązaniu tej umowy pismem oznaczanym datą 30 maja 1980 roku -z dniem 30 października 1980 r. - wobec J. P. (1) syna J.. Następnie, nieprzerwanie Spółdzielnia wykorzystywała grunt w dotychczasowym zakresie tj. jako plac manewrowy i składowy przed budynkiem Spółdzielni, nie uiszczając żadnych świadczeń na rzecz kogokolwiek.

Nie później niż od 31 grudnia 1975 r. J. P. (1) syn K. powierzył krewnemu tj. J. P. (1) synowi J. faktyczną administrację i zarząd gruntami przy ul. (...), a to ze względu na swój wiek i stan zdrowia oraz okoliczność, że na nieruchomości R. I. (1) urządzano faktycznie śmietnisko, oraz osoby trzecie wchodziły tam bez upoważnienia. J. P. (1) syn J. (ojciec wnioskodawcy) mieszkał naprzeciwko nieruchomości i prowadził działalność gospodarczą w zakresie opakowań blaszanych. Jako umocowany do występowania w imieniu wujka, występował do działającej w sąsiedztwie Spółdzielni o zaniechanie składowania jej odpadów na działce (...). Z tych względów wzniósł także prowizoryczne ogrodzenie oddzielające działkę od ulicy (...) w postaci drewnianych plików łączonych drutem, oraz obsadził pas przygraniczny drzewami. Po śmierci J. P. (1) s. K., J. P. (2) s. J. już we własnym imieniu zajął się zagospodarowywaniem nieruchomości poprzez jej trwałe ogrodzenie nie później niż do końca 1981 r., uprzątnięcie, zniwelowanie, urządzenie ogródka. Sadził tu następnie nieprzerwanie różne warzywa, w tym ziemniaki i marchew. Przez wszystkich sąsiadów był poczytywany za właściciela gruntu. Po jego śmierci grunt uprawiała do około 1999 r. żona J. P. (1) s. J., M. P. (2), w czym pomagał jej wnioskodawca, który stopniowo zaczął urządzać tu plac pod własną działalność gospodarczą rozpoczętą w 1997 r. Nie później niż w 1999 r. wnioskodawca zniwelował cały teren, zasypał rów melioracyjny, zmienił usytuowanie bramy wjazdowej i urządził na gruncie parking swoich samochodów ciężarowych, a na części urządził skład urządzeń i przedmiotów wykorzystywanych do działalności gospodarczej, decydując zarazem o tym, kto i w jakim zakresie może korzystać z wjazdu i przejazdu na nieruchomość. W 2003 r. zamontował na nieruchomości 2 słupy oświetleniowe i 2 zbiorniki na paliwo oraz dystrybutory paliwa, a w 2005 r. tj. zaraz po nabyciu nieruchomości sąsiedniej tj. działki (...), zlikwidował ogrodzenie między działkami.

Sąd Rejonowy ustalił także, że M. G. zamierzał nabyć grunt- działkę (...) przy ul. (...) w K. jeszcze przed 2012 r. Wówczas na nieruchomości urządzony był parking, stał też kontener na paliwo. Kiedy okazało się, że zostało wszczęte postępowanie o zasiedzenie zaniechał zamiaru kupna, aż do zakończenia tamtego postępowania.

W motywach rozstrzygnięcia powołując art. 172 k.c. Sąd Rejonowy wskazał, iż spełnione zostały przesłanki nabycia przez wnioskodawcę objętej wnioskiem nieruchomości w drodze zasiedzenia. Ustalenia faktyczne jak i okoliczności niesporne pomiędzy stronami prowadzą bowiem do wniosku, że spadkobiercy osób ujawnionych jako właściciele posesji w księdze wieczystej nieruchomością co najmniej od 7 lutego 1978 r. nie wykonywali żadnego władztwa nad nieruchomością, albowiem w tej dacie zmarł ich pełnomocnik J. P. (1) syn K.. Do maja 2014r. nie zgłaszali żadnych pretensji co do faktu i sposobu posiadania nieruchomości. Z kolei najpierw ojciec wnioskodawcy na części działki (...) oraz Spółdzielnia Produkcji (...) na drugiej części tej nieruchomości , a następnie (odpowiednio od 4 stycznia 1995 r. i od 22 grudnia 2004 r.) wnioskodawca J. P. (1) syn J. wykonywali w pełnym zakresie i samodzielnie władztwo nad rzeczą tak jak właściciele nieruchomości. W szczególności doprowadzili do ogólnego uporządkowania nieruchomości, podejmowali wszelkie decyzje co do nieruchomości samodzielnie, ponosili koszty jej utrzymania, doprowadzili nieruchomość znacznymi nakładami do stanu aktualnego. Przez sąsiadów, w tym członków rodziny, byli uważani za właścicieli nieruchomości. Posiadanie to przy tym nie zostało przerwane przez kolejne 30 lat. Wskazują na to także zdjęcia lotnicze, które nie pozostawiają wątpliwości że w 1982 r. pomiędzy ulicą (...) a pozostałą częścią uporządkowanej już działki (...) istniało ogrodzenie oraz pas regularnie nasadzonych drzew. W świetle tych dowodów oraz zeznań licznych świadków, w tym M. A. (1), którego krewni pozostawali skonfliktowani z J. P. (1) synem J., i którego przez to nie sposób poczytać za osobę stronniczą, uznać należało w ocenie Sądu Rejonowego za wykazane, że władztwo J. P. (1) syna J. nad częścią gruntu – działki (...) miało charakter właścicielski i trwało co najmniej od 31 grudnia 1981 r. , o czym świadczy też okoliczność, że ogrodzenie działki od ulicy, istniejące wraz z bramą wjazdową do 1995 r., zostało postawione na przełomie 1980 i 1981 r. Istotnym w ocenie Sądu Rejonowego było także, że naprzeciwko tej nieruchomości ojciec wnioskodawcy prowadził wytwórnię opakowań blaszanych, a zbieżność imienia i nazwiska z osobą ujawnioną jako władająca nieruchomością w ewidencji gruntów i budynków ułatwiała mu władztwo nad rzeczą bez zakłóceń w posiadaniu. W tym samym czasie Spółdzielnia (najpierw Wojewódzka Spółdzielnia (...) potem (...) Spółdzielnia (...), a ostatecznie Spółdzielnia Produkcji (...) w K. ) zaniechała rozliczania korzystania z gruntów uprzednio objętych w dzierżawę, zamykając ogrodzeniem prawo dostępu osobom trzecim oraz odprowadzania należności za zajmowanie gruntu. Domniemanie posiadania samoistnego (art. 339 k.c.), fakt zabudowy części nieruchomości – działki (...) budynkiem Spółdzielni, okoliczność braku zainteresowania nieruchomością przez właścicielkę wieczystoksięgową, nakazują ocenić, że także Spółdzielnia jako osoba prawna była posiadaczem samoistnym części gruntu w zakresie 5 arów 20 m 2 z działki (...) obręb (...)jako fragmentu przygrodzonego do działek (...) i razem z nimi tworzącym funkcjonalną całość. W efekcie, po nabyciu w grudniu 22 grudnia 2004r. tych nieruchomości Spółdzielni ogrodzonych wraz z częścią działki (...) wnioskodawca stał się następcą posiadacza samoistnego nieruchomości także w zakresie tej części działki (...), która dotychczas pozostawała w posiadaniu samoistnym Spółdzielni. Wtedy też zlikwidował stojące od ok. 1973 r. ogrodzenie dzielące działkę (...) na dwie części, scalając je w gospodarczą i funkcjonalną całość.

Oceny charakteru posiadania przez wnioskodawcę przedmiotowej nieruchomości jako samoistnego w ocenie Sądu Rejonowego w żaden sposób nie podważa okoliczność, że w postępowaniach administracyjnych dotyczących działki (...) obręb (...) P. J. P. (1) syn J. lub wnioskodawca uczestniczyli nie w charakterze posiadaczy samoistnych, lecz w charakterze sąsiadów danych gruntów. W okresie postępowania o podział administracyjny działki nr (...) pod kątem jej sprzedaży Gminie Miejskiej K. (pod pas drogowy), wnioskodawca nie mógł legitymować się prawem własności gruntu (2005r.), a zatem zachodziła konieczność ustanowienia celowej kurateli dla R. I. (2) w tym postępowaniu. Kurator S. L. jednakże nie tylko nigdy nie podjął żadnych czynności odnoszących się do nieruchomości –poza podpisaniem aktu notarialnego zbycia działki (...) wedle zaleceń sądu opiekuńczego, ale nawet nie był i nie widział spornej nieruchomości. Czynność ustanowienia kuratora nie miała przy tym charakteru zmierzającego do wyzucia z posiadania (przerwania posiadania samoistnego) wnioskodawcy, a zarazem do odzyskania władztwa nad rzeczą przez osobę legitymowaną księgą wieczystą. Za wykazaną przez wnioskodawcę Sąd uznał także okoliczność, że M. G. nabywając nieruchomość przy ul. (...) znał stan faktyczny nieruchomości, wpisy ujawnione w zakresie władztwa do rzeczy w ewidencji gruntów i budynków i miał też świadomość roszczeń kierowanych odnośnie nieruchomości przez J. P. (1) s. J. (wnioskodawcę). To z tego względu zaniechał nabycia nieruchomości jeszcze w 2012r. co sam przyznał. Okoliczność, że w dacie zawarcia aktu notarialnego w dniu 21 lutego 2014 r. nie było (już) prowadzonego postępowania o zasiedzenie, albowiem poprzednio wszczęte zostało zakończone na skutek cofnięcia wniosku, nie może stanowić uzasadnienia dla przyjęcia dobrej wiary przy nabyciu rzeczy odpłatnie. Tak aktualnie, jak i uprzednio M. I. i S. H., reprezentowani byli przez tych samych pełnomocników. A. B. oraz M. G. pozostawali w ciągłych relacjach, także wynikających z obrotu innymi nieruchomościami. W ocenie Sądu, M. G. z łatwością mógł się dowiedzieć o tym, że treść księgi wieczystej jest niezgodna z rzeczywistym stanem prawnym, albo o tym wiedział. Obalenie natomiast dobrej wiary przy nabyciu rzeczy (art. 3 oraz art. 6 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 6 lipca 1982r. o księgach wieczystych i hipotece Dz. U z 2017r. Poz. 1007) wyklucza rękojmię wiary księgi oraz możliwość powoływania się na nią w sporze z posiadaczem samoistnym przez M. G..

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 520 § 1 k.p.c. wskazując, że nie znalazł podstaw prawnych do uczynienia wyjątku od tej zasady pomimo formalnej sprzeczności interesów stron, albowiem to w interesie wnioskodawcy leżało uregulowanie stanu prawnego nieruchomości. Zakres postępowania dowodowego również nie zależał od postawy procesowej uczestnika, ponieważ odnosił się do kwestii podlegających ocenie Sądu. Żaden z elementów tego postępowania nie zostałby pominięty, bez względu na postawę procesową uczestnika, wszystkie bowiem wnioski dowodowe zostały zgłoszone już we wniosku, a cześć dowodów Sąd zgromadził z urzędu. Kierując się tą argumentacją na podstawie art. 113 w zw. z art. 83 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U z 2016r. Poz. 623 ze zm.) Sąd nakazał ściągnięcie od wnioskodawcy na rzecz Skarbu Państwa kwotę 4081, 02 zł poniesioną na poczet kosztów wyodrębnienia geodezyjnego przedmiotu własności, wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa w toku postępowania.

Apelację od powyższego postanowienia wniósł uczestnik M. G. i zaskarżając go w części tj. w zakresie punktów II i III zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych polegający na pominięciu, że ojciec oraz stryj wnioskodawcy byli dzierżycielami nieruchomości objętej wnioskiem o zasiedzenie; przyjęciu, że ustało samoistne posiadanie właścicielki nieruchomości mimo, iż wnioskodawca nie wykazał daty, w której miałoby to nastąpić ani zdarzenia, które stanowiłoby manifestację posiadania cum animo rem sibi habendi; przyjęcie istnienia ogrodzenia, nieuwzględnienie historii zakupów działek i ich konfiguracji oraz rozszerzenia działalności gospodarczej wnioskodawcy i w konsekwencji błędne ustalenie początku biegu zasiedzenia i obrazę prawa materialnego przez niezastosowanie wobec właścicielki nieruchomości domniemania zawartego w art. 340 k.c.

W oparciu o powyższe zarzuty skarżący domagał się zmiany zaskarżonego postanowienia poprzez oddalenie wniosku oraz zasądzenie na rzecz uczestnika kosztów postępowania za obie instancje.

W uzasadnieniu apelacji podniesiono, że uczestnik nie odwoływał się ani do nabycia nieruchomości w dobrej wierze, ani do instytucji rękojmi wiary publicznej ksiąg wieczystych, a poczynione w tym przedmiocie rozważania Sądu Rejonowego pozostawały poza przedmiotem sprawy oraz przeprowadzonym w sprawie postępowaniem dowodowym.

Skarżący podniósł także, że poza sporem było, że R. I. (2) umocowała do zarządu nieruchomościami J. P. (1)syna K.. Samo umocowanie wygasło z chwilą śmierci pełnomocnika (7.02.1978 r.). Wcześniej jednak, dnia 30.01.1978 r., pełnomocnik wynajął grunt spółdzielni. Jak ustalono umowa ta stanowiła kontynuację najmu rozpoczętego umową z 10.04.1973 roku, zawartą również w imieniu R. I. (2) i została rozwiązana kilka lat później. W świetle zeznań świadka K. N. przyjąć należało, że obie te osoby wskazane przez wnioskodawcę jako jego poprzednicy były dzierżycielami przedmiotowej działki, co wykluczało nabycie własności przez zasiedzenie. Podobnie okoliczność ta wynika z zeznań samego wnioskodawcy, który na rozprawie dnia 26.01.2015 r. (k.179) zeznał „Ojciec jak pytałem o tytuł do nieruchomości to mówił, ze ma zgodę swojego stryjka, którego ja już nie pamiętałem, do zajmowania się tą nieruchomością".

Dowody te w ocenie skarżącego wykazują, że wnioskodawca nie obalił domniemania ciągłości posiadania przedmiotowej nieruchomości przez R. I. (2) (zmarłą dopiero w 2003 roku) i nie zamanifestował zmiany charakteru władania (dzierżenia) we władanie właścicielskie. Nie potrafił nawet określić początku tego władania, albowiem w pierwszym wniosku o zasiedzenie wnioskodawca wskazał inną początkową datę biegu zasiedzenia niż we wniosku będącym przedmiotem rozpoznania. W ocenie skarżącego wnioskodawca nie wykazał, by władanie cum animo rem sibi habendi przejawiał wcześniej niźli w 2004 roku.

Uczestnik zarzucił także, że zdjęcia lotnicze, w tym te obejmujące 1982 roku nie wykazują istnienia ogrodzenia, o którym mowa w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia. Na nieistnienie ogrodzenia wskazywały także zeznania świadka T. P., osoby niespokrewnionej z wnioskodawcą.

Skarżący podniósł, że wnioskodawca wykazał opłacanie podatku od nieruchomości dopiero w obecnym wieku. Było to powiązane z rozwojem przedsiębiorstwa wnioskodawcy, co wykazywały wpisy w ewidencji działalności gospodarczej. Powyższe dowody z dokumentów urzędowych, dołączonych do odpowiedzi na wniosek, nie zostały w żaden sposób omówione przez Sąd. Z dowodów tych wynika natomiast, iż wnioskodawca w dniu 29.10.2001 roku kupił działkę nr (...), którą od ulicy (...) oddzielała działka nr (...). Uzyskał wówczas zobowiązanie sąsiada, że sprzeda wnioskodawcy również działkę nr (...) - na cele dojazdu do działki (...). Parę tygodni później wnioskodawca zapewnił sobie dojazd do działki nr (...) poprzez zakup 1/2 udziału w działce nr (...) (umowa z dnia 16.11.2001 r.). Zakup ten nie byłby konieczny gdyby dostęp ten był zapewniony przez działkę nr (...) rzekomo znajdującą się w samoistnym władaniu rodziny P.. Dopiero późniejszy zakup nieruchomości zabudowanej budynkiem przy ul, (...) (działki nr (...) kupione w 2004 roku od spółdzielni) skłonił wnioskodawcę do zajęcia się działką nr (...) otoczoną zakupionymi nieruchomościami.

Skarżący zarzucił także, że Sąd Rejonowy pomija charakter władania nieruchomością, którą objął podział geodezyjny na potrzeby nabycia jej części przez Gminę Miejską K.. Samoistność posiadania wnioskodawcy wyklucza bowiem ustanowienie kuratora S. L., który podejmował decyzje co do całości przedmiotowej nieruchomości, w tym dotyczące podziału działki i zbycia wydzielonej jej części.

W odpowiedzi na apelację wnioskodawca wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Zażalenie na rozstrzygniecie w przedmiocie kosztów postępowania zawarte w punkcie II i III postanowienia Sądu Rejonowego dla Krakowa –Podgórza w Krakowie z dnia 15 maja 2017 r. wniósł wnioskodawca i domagał się jego zmiany poprzez zasądzenie od uczestnika M. G. na rzecz wnioskodawcy J. P. (1) zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, oraz nakazanie ściągnięcia od uczestnika M. G. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego dla Krakowa - Podgórza w Krakowie kwoty 4081,02 zł tytułem zwrotu wydatków wyłożonych w toku postępowania tymczasowo przez Skarb Państwa.

W uzasadnieniu zażalenia podniesiono, że sprawy o stwierdzenie zasiedzenia cechują się tym, że interesy ich uczestników rozumiane jako oczekiwania względem rozstrzygnięcia sprawy są sprzeczne. Powyższe oznacza, że rozstrzygając niniejszą sprawą o stwierdzenie zasiedzenia, w której uczestnik M. G. negował twierdzenia wnioskodawcy oraz wnosił o oddalenie wniosku, Sąd I instancji powinien na podstawie art. 520 § 3 obciążyć uczestnika M. G. obowiązkiem zwrotu kosztów poniesionych w toku postępowania przez wnioskodawcę, przede wszystkim kosztów zastępstwa procesowego. Za niezasadne skarżący uznawał stanowisko Sądu I instancji, zgodnie z którym powinność zastosowania art. 520 § 1 k.p.c. w niniejszej sprawie wynika z tego, że w interesie wnioskodawcy leżało uregulowanie stanu prawnego nieruchomości. Wskazał, że każdy wnioskodawca w postępowaniu nieprocesowym musi mieć interes prawny w uzyskaniu wnioskowanego rozstrzygnięcia. O tym zaś, w jaki sposób rozstrzygnięta powinna zostać kwestia kosztów postępowania nieprocesowego decyduje to, czy interesy uczestników postępowania były sprzeczne w rozumieniu art. 520 § 2 lub 3. W związku z powyższym rozstrzygając o kosztach postępowania w niniejszej sprawie Sąd I instancji powinien zasądzić od uczestnika M. G. zwrot kosztów postępowania na rzecz wnioskodawcy J. P. (1), w tym kosztów zastępstwa procesowego, jak również nakazać ściągnięcie od uczestnika M. G. na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Rejonowego dla Krakowa- Podgórza w Krakowie kwoty 4.081,02 zł tytułem zwrotu wydatków wyłożonych w toku postępowania tymczasowo przez Skarb Państwa.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje :

Apelacja uczestnika zasługiwała na uwzględnienie i skutkować musiała zmianą zaskarżonego postanowienia.

Rozpoznając apelację Sąd Okręgowy oparł się na stanie faktycznym przyjętym przez Sąd pierwszej instancji, przyjmując go za własny, poza zasadniczym dla rozstrzygnięcia ustaleniem, iż po śmierci w 1978 r. J. P. (1) s. K., który sprawował zarząd objętą wnioskiem nieruchomością w imieniu jej właścicielki R. z K. I., ojciec wnioskodawcy J. P. (2) s. J., któremu J. P. (1) s. K. powierzył z uwagi na swój stan zdrowia w 1975 r. , faktyczną administrację i zarząd tą nieruchomością, objął tą nieruchomość w posiadanie samoistne i we własnym imieniu zajął się zagospodarowywaniem jej poprzez m.in. trwałe ogrodzenie tej nieruchomości nie później niż z końcem 1981 r.

Uczestnik słusznie w apelacji kwestionował poczynione w tym przedmiocie przez Sąd Rejonowy ustalenia zasadnie wskazując, iż zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie dawał podstaw do przyjęcia, aby ojciec wnioskodawcy J. P. (1) s. J., a wcześniej jego krewny J. P. (1) s. K. byli samoistnymi posiadaczami nieruchomości objętej wnioskiem, ani też aby w okresie na jaki wskazywał Sąd Rejonowy u uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia, ustało samoistne posiadanie przedmiotowej nieruchomości po stronie ówczesnej właścicielki tej nieruchomości R. z K. I., zasadnie wywodząc stąd, że brak było w sprawie koniecznych przesłanek zasiedzenia.

Bezspornym w sprawie było, że uprawnienie J. P. (1) syna K. do wykonywania czynności związanych z zarządem tą nieruchomością, wynikało z udzielonego mu w dniu 14 marca 1950 r. pełnomocnictwa przez R. z K. I., której przysługiwało prawo własności nieruchomości składającej się działki ewidencyjnej nr (...) objętej wykazem hipotecznym (...). Okoliczność ta wprost wynika z treści wniosku, do którego załączone zostało w/w pełnomocnictwo. Wnioskodawca nigdy nie twierdził, aby J. P. (1) syn K. był samoistnym posiadaczem przedmiotowej nieruchomości, wskazując w podstawie faktycznej wniosku, że aż do chwili swojej śmierci w dniu 7 lutego 1978 r. sprawował on jedynie zarząd tą nieruchomością w oparciu o udzielone mu przez ówczesną właścicielkę działki nr (...) pełnomocnictwo wykonując zarówno czynności faktyczne jak i prawne w stosunku do przedmiotowej nieruchomości, a przejawiające się zawarciem w imieniu reprezentowanej przez niego właścicielki tej nieruchomości R. z K. I. z (...) Spółdzielnią (...) kolejno w latach 1973 i 1978 r. dwóch umów dzierżawy gruntu stanowiącego cześć działki (...), która zajęta została przez ten podmiot przy wnoszeniu budynków zlokalizowanych na działce sąsiedniej. Okoliczności te nie były też kwestionowane przez uczestnika, stąd poczynione w tym zakresie przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne nie tylko znajdowały podstawę w zgodnym stanowisku stron, ale i przedłożonych w sprawie dowodach. Kwestia sporną był natomiast charakter władztwa jaki w stosunku do przedmiotowej nieruchomości przejawiał poprzednik prawny wnioskodawcy J. P. (1) syn J., któremu J. P. (1) syn K. w 1975 r, ze względu na swój wiek i stan zdrowia, powierzył faktyczną administrację i zarząd nieruchomością objętą wnioskiem. Rozważając tą kwestię wskazać należy, że z całą pewnością z uwagi na wskazaną wyżej podstawę objęcia przedmiotowej nieruchomości we władanie, ojciec wnioskodawcy J. P. (1) syn J., nie mógł być do chwili śmierci J. P. (1) syna K. w dniu 7 lutego 1978 r., postrzegany jako samoistny posiadacz tej nieruchomości, albowiem nie zostało wykazane, aby podejmowane przez niego czynności w tym okresie wykraczały poza zakres faktycznego umocowania wynikającego z pełnomocnictwa udzielonego przez R. z K. I. J. P. (1) synowi K.. Na taki charakter objęcia przez niego przedmiotowej nieruchomości w posiadanie wskazują słuchani w sprawie świadkowie. Przytoczyć w tym zakresie należy zeznania M. S., która wskazując na tytuł prawny J. P. (1) syna J. do nieruchomości objętej wnioskiem zeznała : „Mój ojciec dostał to w użytkowanie od swojego stryja”. Podobnie M. P. (2) matka wnioskodawcy i żona J. P. (1) syn J. słuchana w charakterze świadka wskazała „ Wujek i ciocia w 1974 lub 1975 powiedzieli mi żebym się zajęła gruntem przy ulicy (...) (…) .Wujostwo nie interesowało się działką i dlatego powstało tam wysypisko. Oni mieli prawo do dysponowania tą działką po Żydach” i dalej „ Nie płaciliśmy dzierżawy za to, bo to było pozwolone od wujostwa”. Także z zeznań świadka B. W. wynika, że przedmiotową nieruchomość J. P. (1) syn J. objął w użytkowanie. Świadek zeznała bowiem „mój ojciec J. P. (1) dostał od brata swego ojca J. P. (3) ten teren w użytkowanie”. Słusznie też skarżący w apelacji wskazywał w tym zakresie na zeznania świadka K. N. , a zatem osoby obcej dla stron, który to świadek w swych zeznaniach wskazywał, iż J. P. (1) syn K. był osobą sumienną i rzetelną w sprawowaniu powierzonego mu zarządu nieruchomością objętą wnioskiem, a gdy w latach 70-tych podupadł na zdrowiu to zarząd ten powierzył J. P. (1) synowi J.. Świadek wskazywał także, że „ Od dziecka wiedział, że pierwszy J. P. (1) opiekuje się mieniem pożydowskim” oraz „ Drugi J. pasek musiał wiedzieć o tym, że to jest mienie pożydowskie, bo nie mógł tam wejść be zgody pierwszego J. P. (1)”. Odmienne w tym przedmiocie zeznania złożyli wprawdzie świadkowie J. K. i T. P., wskazując, że przedmiotowa nieruchomość należała do „ pana P.” przy czym obydwaj świadkowie nie byli w stanie sprecyzować, konkretnie który J. P. (1) był postrzegany jako właściciel tej nieruchomości. Nie sposób zatem opierać się na tych zeznaniach, tym bardziej, że zeznania te pozostają w sprzeczności treścią z przedłożonej w sprawie umowy najmu z dnia 30 stycznia 1978 r. , której przedmiotem była ta część działki nr (...), która zajęta została przez Spółdzielnię (...), której pracownikami są obaj świadkowie, przy wznoszeniu jednego ze swoich obiektów, a zawartej przez J. P. (1) syna K., który wprost w treści tej umowy wskazywał, iż występuje jako administrator tej nieruchomości w imieniu jej właścicielki R. z K. I.. Brak było zaś w sprawie innych dowodów , z których wynikałoby, iż objęcie przez J. P. (1) syna J. przedmiotowej nieruchomości miało inny charakter niż powierzona mu administracja i zarząd tą nieruchomością przez jego wuja J. P. (1) syna K., który dotychczas sprawował zarząd tą nieruchomością w imieniu jej właścicielki R. z K. I.. Świadek B. S. nie posiadał wiedzy jaki tytuł prawny przysługiwał jego teściowi J. P. (1) synowi J. do użytkowania tej nieruchomości, natomiast świadek M. A. (2) w żaden sposób nie odnosi się do tego tytułu w swych zeznaniach. Za nieprzekonywujące w tym zakresie uznać należało także zeznania samego wnioskodawcy J. P. (1). Z jednej strony wnioskodawca wskazywał bowiem, że odkąd pamięta „tą działką zarządzał mój tata z moją mamą”, by w dalszej części zeznań stwierdzić, że „żyłem w przekonaniu, że ta działka jest własnością mojego taty, nie umiem powiedzieć dlaczego”, a następnie zeznać, że „ Ojciec jak pytałem o tytuł do nieruchomości to mówił, że ma zgodę swojego stryjka( …) „. Z powyższego wynika, iż sam wnioskodawca nie potrafił w sposób jednoznaczny wskazać tytułu prawnego jaki posiadał jego ojciec J. P. (1) syn J. w stosunku do przedmiotowej nieruchomości, a jego przekonanie o przysługującym jego ojcu prawie własności nie jest oparte na świadomości zaistnienia żadnego faktu, który mógłby prowadzić nabycia własności nieruchomości (np. zawarcia umowy sprzedaży lub darowizny w formie aktu notarialnego, która okazała się nieważna lub bezskuteczna). Nie sposób także w oparciu o treść złożonych w sprawie zeznań świadków i samego wnioskodawcy wywodzić, iż ojciec wnioskodawcy wszedł w posiadanie przedmiotowej nieruchomości w drodze jakiejś nieformalnej umowy zawartej w J. P. (1) s. K., która miałaby inny charakter niż przekazanie mu zarządu tą nieruchomością przez jego wuja, który z uwagi na wiek i stan zdrowia, nie mógł już dalej sprawować funkcji zarządcy i administratora tej nieruchomości, która powierzona została mu przez jej właścicielkę R. z K. I.. Ze zgodnych w tym zakresie zeznań świadków wynikało także, że przekazanie przedmiotowego zarządu wiązało się m. in. z koniecznością uporządkowania tej nieruchomości, na której okoliczni mieszkańcy urządzili wysypisko śmierci i zabezpieczenia przed takim stanem w przyszłości, co niewątpliwie ułatwiał fakt, że J. P. (1) syn J., któremu zarząd tą został przekazany przez jego wuja, zamieszkiwał naprzeciwko tej nieruchomości. W tym zatem charakterze postrzegać należy podejmowane przez niego już po śmierci J. P. (1) s. K., działania polegające na uprzątnięciu przedmiotowej nieruchomość oraz wzniesieniu w bliższej nieokreślonej dacie od strony ulicy (...) prowizorycznego ogrodzenia w postaci palików połączonych drutem. Wbrew ocenie Sądu Rejonowego zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie dawał zatem podstaw do przyjęcia, że ogrodzenie przedmiotowej nieruchomości w okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy poczytywać należało jako przejaw objęcia przez ojca wnioskodawcy przedmiotowej nieruchomości w posiadanie samoistne, a tym bardziej, aby początek tego posiadania wiązać z przełomem 1980 i 1981 r., kiedy zdaniem Sądu Rejonowego, wniesione miało zostać przez J. P. (1) s. J. to ogrodzenie. Taka ocena po pierwsze nie znajduje dostatecznego uzasadnienia w szczególności w zeznaniach świadków, którzy z posadowieniem przedmiotowego ogrodzenia nie wiązali wprost manifestacji samoistnego charakteru posiadania przedmiotowej nieruchomości przez J. P. (1) syna J., lecz przede wszystkim z działaniami służącymi uporządkowaniu tej nieruchomości i jej zabezpieczeniem przed traktowaniem przez okolicznych mieszkańców jako wysypiska śmieci, co wprost koresponduje z celem w jakim nieruchomość ta została powierzona w zarząd ojcu wnioskodawcy. Po drugie nie sposób podzielić stanowiska Sądu Rejonowego, iż zgromadzony w sprawie materiał dowodowy dawał podstawę do przyjęcia, iż przedmiotowe ogrodzenie zostało posadowione na nieruchomości objętej wnioskiem przez J. P. (1) syna J. najpóźniej z końcem 1981 r. Nie wynika to z przedłożonych zdjęć lotniczych. W szczególności ogrodzenie to nie jest widoczne na zdjęciu lotniczym z 1982 r., jak przyjął to Sąd Rejonowy. Ogrodzenie to dostrzec można dopiero na zdjęciu pochodzącym z 1995 r. i zdjęciach lotniczych z dalszych lat, a także na przedłożonych przez wnioskodawcę fotografiach ( k. 39-40 ), co do których z zeznań świadka B. S. wynikało, iż zostały zrobione przez niego w 1993 r., a widoczne na nich ogrodzenie to posadowione w tym samym miejscu trwałe ogrodzenie z siatki. Nie można zatem w oparciu o powyższe dowody ustalić w jakiej rzeczywiście dacie to pierwotnie ogrodzenie zostało posadowione przez ojca wnioskodawcy, a tym bardziej wiązać tej czynności z przełomem 1980 i 1981 r. W oparciu o zgromadzone w sprawie dowody ustalić można jedynie, że ogrodzenie to zostało w latach 90-tych ubiegłego wieku zastąpione trwałym ogrodzeniem z siatki, a następnie istniejącym do dziś ogrodzeniem wzniesionym ok. 2006 r. przez wnioskodawcą. Mając powyższe na uwadze, wnioskodawca winien zatem wykazać, że doszło do zmiany charakteru władztwa jakie w stosunku do tej nieruchomości było wykonywane przez ojca wnioskodawcy J. P. (1) syna J. z posiadania zależnego na posiadanie samoistne, za czym przemawiać winny dalsze okoliczności niż samo wzniesienie przedmiotowego ogrodzenia, co do którego jak wskazano już wyżej zachodziła podstawa do przyjęcia, iż służyło celowi w jakim w istocie został ojcu wnioskodawcy powierzony zarząd przedmiotową nieruchomością. Wprawdzie nie można co do zasady wykluczyć, iż obok powyższego celu z biegiem czasu posadowienie przedmiotowego ogrodzenia służyło także manifestacji właścicielskiego charakteru posiadania przedmiotowej nieruchomości przez ojca wnioskodawcy, nie mniej jednak okoliczności tej nie można domniemywać, lecz z uwagi na konstytucyjnie gwarantowaną ochronę prawa własności, okoliczność ta winna zostać wykazana przez wnioskodawcę w sposób nie budzący żądnych wątpliwości. W świetle art. 172 k.c. posiadanie prowadzące do zasiedzenia musi mieć być samoistne (art. 336 k.c.). Posiadanie samoistne (właścicielskie) charakteryzuje się tym, że posiadacz włada rzeczą w takim zakresie, jak czyni to właściciel, wykorzystując faktyczną możliwość władania rzeczą, do której właściciel jest uprawniony (orzeczenie SN z 07.05.1986 r., III CRN 60/86, OSNCP 1987/9, poz. 138). Tylko ten kto rzeczą faktycznie włada z zamiarem władania dla siebie, jest jej posiadaczem samoistnym, a wola ta nie może być dla otoczenia ukryta. Niewątpliwie zatem czynnik woli pozwala odróżnić posiadanie samoistne od posiadania zależnego, a rzeczywistą wolę posiadacza, która decyduje o charakterze samego posiadania, ustalać należy na podstawie zamanifestowanych na zewnątrz przejawów władania rzeczą (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 1 kwietnia 2011 r., III CSK 184/10, i z dnia 5 września 2008 r., I CSK 54/08, nie publ.). Takim przejawem władztwa mogłoby być użytkowanie przedmiotowej nieruchomości, a zatem faktyczne korzystanie z przedmiotowego gruntu w tym przypadku w charakterze warzywnika, tyle, że nie wystarczające było wykazanie, iż nieruchomość ta w tym charakterze była faktycznie przez ojca wnioskodawcy użytkowana, ale także konieczne było wykazanie jego woli władania tą nieruchomością jak właściciel. Tymczasem z zeznań świadka M. P. (2) wynika, iż wraz z mężem J. P. (1) synem J. uprawiali tą nieruchomość nie płacąc dzierżawy, bo „ to było pozwolone od wujostwa”. Nie można zatem przyjąć, iż wykonywane przez nich władztwa w stosunku do tej nieruchomości kwalifikować może jako posiadanie samoistne. Powyższe zeznania wskazują bowiem, że nie płacenie przez nich dzierżawy z tytułu użytkowania przedmiotowej nieruchomości wynikało nie tyle z zamiaru właścicielskiego korzystania przez nich z przedmiotowej nieruchomości, co użytkowania w oparciu o zgodę osoby trzeciej sprawującej wcześniej zarząd tą nieruchomością, a zatem w charakterze posiadania zależnego, które w świetle art. 172 k.c. nie może prowadzić do nabycia własności nieruchomości w drodze zasiedzenia. O zmianie charakteru posiadania przedmiotowej nieruchomości przez ojca wnioskodawcy mogą zatem dopiero świadczyć działania, jakie podejmowane były przez niego na przedmiotowej nieruchomości z początkiem lat 90-tych ubiegłego wieku, kiedy to działka (...) zaczęła stopniowo być przekształcana w parking dla samochodów, które obsługiwały zakład prowadzony przez J. P. (1) syna J.. Jak wynika z zeznań wnioskodawcy przedsiębiorstwo to prowadzone było przez jego ojca aż do jego śmierci tj. do 1995 r. i do tego czasu na nieruchomości objętej wnioskiem urządzony został parking dla samochodów obsługujących to przedsiębiorstwo. Niewątpliwie zatem działaniem ojca wnioskodawcy doszło do zmiany charakteru użytkowania tej nieruchomości oraz jej przeznaczenia, co poczytywane może i powinno być jako przejaw władztwa przysługującego właścicielowi, a tym samym kwalifikowane jako posiadanie samoistne. Mając jednak na uwadze okres w jakim nieruchomość ta faktycznie uległa przekształceniu w parking dla potrzeb prowadzonej przez J. P. (1) syna J. działalności gospodarczej, oraz okoliczność, że J. P. (1) syn J. zmarł w 1995 r. , niewątpliwym jest, że nie nabył on własności przedmiotowej nieruchomości w drodze zasiedzenia z braku upływu terminu wynikającego z art. 172 k.c. Istotnym w sprawie także było, że wnioskodawca wskazywał, iż w zakresie biegu terminu zasiedzenia wstąpił w sytuację prawną swego poprzednika J. P. (1) syna J.. Zgodnie z art. 176 § 1 i 2 k.c. jeżeli podczas biegu zasiedzenia nastąpiło przeniesienie posiadania, obecny posiadacz może doliczyć do czasu, przez który sam posiada, czas posiadania swego poprzednika. Jeżeli jednak poprzedni posiadacz uzyskał posiadanie nieruchomości w złej wierze, czas jego posiadania może być doliczony tylko wtedy, gdy łącznie z czasem posiadania obecnego posiadacza wynosi przynajmniej lat trzydzieści. Przepis powyższy stosuje się odpowiednio w wypadku, gdy obecny posiadacz jest spadkobiercą poprzedniego posiadacza. Wykładnia art. 176 § 2 k.c. musi uwzględniać zasady dotyczące dziedziczenia, według których spadkobiercy wchodzą we wszystkie prawa i obowiązki zmarłego spadkodawcy (art. 922 § 1 k.c.). Dotyczy to również sytuacji faktycznych z udziałem spadkodawcy, z którymi właściwe przepisy wiążą określone konsekwencje prawne, w tym posiadania. W konsekwencji spadkobiercy wchodzą wskutek dziedziczenia także w sytuację prawną spadkodawcy związaną z posiadaniem rzeczy, a zaliczenie posiadania rzeczy przez poprzednika prawnego, na podstawie art. 176 § 1 w zw. z § 2 k.c., powinno nastąpić na rzecz każdego ze spadkobierców, ale tylko w granicach nabytego udziału w spadku. Do zastosowania tych skutków nie jest przy tym konieczne dokonanie przez spadkobierców posiadacza szczególnych czynności. O ile jednak jeden ze spadkobierców wyzułby z posiadania rzeczy pozostałych spadkobierców - co wymagałoby jednak jawnej manifestacji takiego zamiaru - względnie rzecz została porzucona przez pozostałych spadkobierców, to termin zasiedzenia całej rzeczy należałoby liczyć najwcześniej od chwili otwarcia spadku, gdyż wówczas art. 176 § 1 w zw. z § 2 k.c. nie miałby zastosowania ” (postanowienie SN z dnia 26.04.2013 r., II CSK 445/12, niepubl.). W okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy nie zostało wykazane, aby doszło do przeniesienia posiadania tej nieruchomości przez J. P. (1) syna J. na wnioskodawcę. Z zeznań świadków oraz wnioskodawcy nie wynika bowiem, aby za życia J. P. (1) syna J. pomiędzy nim, a wnioskodawcą miały miejsce jakieś nieformalne umowy, które prowadziłyby do takiego skutku, ani też nie zostało wykazane, aby po śmierci J. P. (1) syna J., wnioskodawca wszedł w posiadanie przedmiotowej nieruchomości w miejsce zmarłego ojca w drodze nieformalnego działu spadku. Z zeznań świadków wynikało jedynie, iż nieruchomość ta została objęta w posiadanie przez wnioskodawcę w 1998 r., co przejawiało się utwardzeniem terenu, wykonaniem oświetlenia tej działki, a także zmianą usytuowania bramy wjazdowej, oraz usytuowaniem dwóch zbiorników na paliwo dla potrzeb prowadzonej działalności gospodarczej. Jednocześnie z treści tych zeznań wynika, iż do 1999 r. na części tej nieruchomości nadal była prowadzona przez żonę J. P. (1) s. J. P. (3) uprawa. Nie sposób zatem przyjąć w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, że doszło ze skutkiem wobec pozostałych spadkobierców J. P. (1) syna J. do przeniesienia na wnioskodawcę posiadania całej nieruchomości objętej wnioskiem, a tym samym, że możliwe było nabycie przez niego w drodze zasiedzenia całej nieruchomości objętej wnioskiem, jak wynikało to ze sformułowanego we wniosku żądania. Nie zachodziła zatem podstawa do uwzględnienia przedmiotowego wniosku wobec braku koniecznych przesłanek zasiedzenia określonych w art. 172 k.c.

Mając powyższe na uwadze orzeczono jak w punkcie 1 sentencji na mocy art. 386 §1 k.p.c. w zw. z art. 13§ 2 k.p.c. Konsekwencją oddalenia wniosku było zasądzenie na rzecz uczestnika poniesionych przez niego kosztów postępowania, o których Sąd Okręgowy orzekł na mocy art. 520 § 2 k.p.c. Zgodnie z art. 520 § 2 k.p.c. jeżeli uczestnicy są w różnym stopniu zainteresowani w wyniku postępowania lub interesy ich są sprzeczne, sąd może stosunkowo rozdzielić obowiązek zwrotu kosztów lub włożyć go na jednego z uczestników w całości. To samo dotyczy zwrotu kosztów postępowania wyłożonych przez uczestników. Natomiast zgodnie z § 3 omawianego artykułu sąd może, jeżeli interesy uczestników są sprzeczne, włożyć na uczestnika, którego wnioski zostały oddalone lub odrzucone, obowiązek zwrotu kosztów postępowania poniesionych przez innego uczestnika. Przepis powyższy stosuje się odpowiednio, jeżeli uczestnik postępował niesumiennie lub oczywiście niewłaściwie. W niniejszej sprawie o stwierdzenie zasiedzenia interesy wnioskodawcy oraz uczestnika były niewątpliwie sprzeczne, albowiem wnioskodawca zmierzał do potwierdzenia swego prawa własności kosztem uczestnika. W konsekwencji wobec oddalenia wniosku o zasiedzenie wnioskodawca winien zwrócić uczestnikowi podniesione przez niego koszty postępowania, na które złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika procesowego w kwocie 1200 zł ustalone przy zastosowaniu § § 8 pkt. 1 w zw. § 6 pkt. 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł.

Z tych samych względów na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych wnioskodawca winien także zwrócić na rzecz Skarbu Państwa kwotę 4081,02 zł tytułem wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa w toku postępowania wydatków na poczet opinii biegłych, a wynikających z przedmiotu niniejszej sprawy, w której wnioskodawca zmierzał do uregulowanie stanu prawnego objętej wnioskiem nieruchomości, jak i faktu, że konieczność poniesienia tych kosztów postępowania nie została wywołana przez uczestnika.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy oddalił także zażalenie wnioskodawcy orzekając jak w punkcie 2 sentencji na mocy art. 385 k.p.c. w zw. z art. 397 § 2 k.p.c. i art. 13§ 2 k.p.c.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł na mocy art. 520 § 2 w. zw. z art. 391 §1 k.p.c., a to wobec uwzględnienia apelacji uczestnika zasądzając na jego rzecz od wnioskodawcy kwotę 3350 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego, na którą złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika procesowego ustalone przy zastosowaniu § 13 pkt. 1 ust. 1 w zw. z § 8 pkt. 1 w zw. § 6 pkt. 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu

SSO Katarzyna Oleksiak SSO Anna Nowak SSO Jarosław Tyrpa