Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1215/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 maja 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Marek Górecki (spr.)

Sędziowie: SA Ewa Staniszewska

SO (del.) Andrzej Adamczuk

Protokolant: starszy sekretarz sądowy Sylwia Woźniak

po rozpoznaniu w dniu 10 maja 2018 r. w Poznaniu

na rozprawie

sprawy z powództwa R. J.

przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w P.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 30 czerwca 2017 r. sygn. akt I C 102/17

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1 w ten sposób, że początkową datę

zasądzonych odsetek określa na dzień 1 marca 2014 roku, oddalając powództwo co

do odsetek za okres wcześniejszy;

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  zasądza od pozwanej na rzecz powoda 4.050 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Ewa Staniszewska Marek Górecki Andrzej Adamczuk

I ACa 1215/17

UZASADNIENIE

Powód R. J. wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w P. na swoją rzecz kwoty 75.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 25 czerwca 2013 r. do dnia zapłaty w tym: 60.000 zł tytułem odszkodowania za spadek wartości nieruchomości powoda i 15.000 zł tytułem odszkodowania związanego z koniecznością poniesienia nakładów akustycznych w budynku mieszkalnym powoda.

W toku procesu, pismem procesowym z dnia 15 września 2016 roku, powód rozszerzył powództwo, domagając się zasądzenia od pozwanego kwoty 148.719,87 zł od dnia 4 czerwca 2013 r. do dnia zapłaty.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 30 czerwca 2017 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 148.719,87 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 4 czerwca 2013 r. do dnia zapłaty i rozstrzygnął o kosztach procesu.

Podstawą tego orzeczenia są następujące ustalenia faktyczne:

W dniu 28 lutego 2011 r. R. (...) w P. wydał decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia „Rozbudowa i modernizacja (...)".

Dnia 30 stycznia 2012 r. Sejmik (...) podjął uchwałę nr (...) w sprawie utworzenia obszaru ograniczonego użytkowania dla lotniska P. - Ł. w P.. Uchwała utworzyła obszar ograniczonego użytkowania dla lotniska P. - Ł. w P., którego zarządcą jest (...) sp. z o.o. w P.. Przedmiotowa uchwała wyznaczyła zewnętrzną granicę obszaru ograniczonego użytkowania na podstawie: (1) izolinii równoważnego poziomu dźwięku A dla pory dnia LAeqD = 55 dB, pochodzącego od startów, lądowań i przelotów statków powietrznych; (2) izolinii równoważnego poziomu dźwięku A dla pory nocy LAeqN - 45 dB, pochodzącego od startów, lądowań i przelotów statków powietrznych; (3) izolinii równoważnego poziomu dźwięku A dla pory dnia LAeqD = 50 dB, pochodzącego od pozostałych źródeł hałasu związanych z działalnością lotniska; (4) izolinii równoważnego poziomu dźwięku A dla pory nocy LAeqN = 40 dB, pochodzącego od pozostałych źródeł hałasu związanych z działalnością lotniska.

Na obszarze ograniczonego użytkowania wyodrębniono dwie strefy: (1) zewnętrzną, której obszar od zewnątrz wyznacza linia będąca granicą obszaru ograniczonego użytkowania, a od wewnątrz linia będąca obwiednią izolinii równoważnego poziomu dźwięku A dla pory dnia LAeqD = 60 dB oraz dla nocy LAeqN = 50 dB, pochodzącego od startów, lądowań i przelotów statków powietrznych oraz izolinii równoważnego poziomu dźwięku A dla pory dnia LAeqD = 55 dB oraz dla nocy LAeqN = 45 dB, pochodzącego od pozostałych źródeł hałasu związanych z działalnością lotniska; (2) wewnętrzną, której obszar od zewnątrz wyznacza linia będąca obwiednią, o której mowa w pkt 1, a od wewnątrz linia biegnąca wzdłuż granicy terenu lotniska.

W uchwale wprowadzono wymagania techniczne dotyczące budynków położonych w strefie wewnętrznej obszaru ograniczonego użytkowania w postaci obowiązku zapewnienia właściwego klimatu akustycznego w budynkach z pomieszczeniami wymagającymi ochrony akustycznej poprzez stosowanie przegród budowlanych o odpowiedniej izolacyjności akustycznej.

Powyższa uchwała weszła w życie w dniu 28 lutego 2012 r.

Powód R. J. jest właścicielem nieruchomości położonej w P. przy ulicy (...), stanowiącej działkę nr (...), o powierzchni 761 m 2, dla której Sąd Rejonowy Poznań - Stare Miasto w P. prowadzi księgę wieczystą nr (...).

Na dzień wejścia w życie powołanej wyżej uchwały, przedmiotowa nieruchomość zabudowana była budynkiem mieszkalnym jednorodzinnym wolnostojącym, jednokondygnacyjnym z użytkowym poddaszem, częściowo podpiwniczonym, wzniesionym w technologii tradycyjnej murowanej, z dachem dwuspadowym krytym blachodachówką o pow. użytkowej 218,14 m 2.

Dla obszaru na którym położona jest przedmiotowa nieruchomość brak jest aktualnego planu zagospodarowania przestrzennego. Zgodnie ze zmianą studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Gminy T., zatwierdzonym Uchwałą nr (...)Rady Gminy T. z dnia 21 czerwca 2011 r. działka znajduje się na terenach oznaczonych symbolem M.4 - tereny zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej o dużej intensywności.

Nieruchomość powoda znajduje się w strefie wewnętrznej o.o.u.

Wartość nieruchomości powoda według stanu na dzień 28 lutego 2012 r. i poziomu cen na dzień 3 czerwca 2016 r. wynosi 742.107 zł. W związku z funkcjonowaniem lotniska i wprowadzeniem o.o.u. jej wartość uległa zmniejszeniu o 92.144 zł, a budynek mieszkalny położony na nieruchomości, wymaga adaptacji do wymagań dźwiękoszczelności przewidzianych dla strefy wewnętrznej nakładem 56.575,87 zł.

Pismem z dnia 4 czerwca 2013 r. powód skierował do pozwanego wezwanie do zapłaty kwoty 310.000 zł, w tym kwoty 250.000 zł tytułem odszkodowania w związku ze zmniejszeniem wartości nieruchomości i 60.000 zł tytułem kosztów rewitalizacji akustycznej, a to w terminie 14 dni od otrzymania wezwania.

Następnie pismem z dnia 17 lipca 2013 r. powód wezwał pozwanego do próby ugody, na podstawie której pozwany zapłaciłby powodowi kwotę 310.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 25 czerwca 2013 roku do dnia zapłaty.

Pismem z dnia 19 września 2013 r. pozwany odmówił zapłaty żądanej kwoty, jako nieopartej żadnymi wyliczeniami oraz opinią rzeczoznawcy majątkowego.

Na gruncie ustalonych okoliczności Sąd Okręgowy uznał powództwo za zasadne w przeważającej części.

Podstawą prawną dochodzonego roszczenia jest przepis art, 129 ust. 1 ustawy - Prawo ochrony środowiska zgodnie z którym, jeżeli w związku z ograniczeniem sposobu korzystania z nieruchomości korzystanie z niej lub z jej części w dotychczasowy sposób lub zgodny z dotychczasowym przeznaczeniem stało się niemożliwe lub istotnie ograniczone, właściciel nieruchomości może żądać wykupienia nieruchomości lub jej części. Zgodnie z ust. 2 tego przepisu, w związku z ograniczeniem sposobu korzystania z nieruchomości jej właściciel może żądać odszkodowania za poniesioną szkodę, która obejmuje również zmniejszenie wartości nieruchomości.

Dla powstania roszczenia odszkodowawczego powoda konieczne było wystąpienie następujących przesłanek: ograniczenie sposobu korzystania z nieruchomości w sposób przewidziany ustawą, powstanie szkody, związek przyczynowy pomiędzy ograniczeniem sposobu korzystania z nieruchomości w sposób przewidziany ustawą a powstaniem szkody. Zdaniem Sądu wszystkie powołane wyżej przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego zostały spełnione. Objęcie nieruchomości co do której przysługuje powodowi prawo własności strefą ograniczonego użytkowania spowodowało ograniczenie sposobu korzystania z tej nieruchomości, chociażby z uwagi na zawężenie uprawnień właścicielskich, wyrażające się np. w konieczności znoszenia ponadnormatywnego hałasu (w którym powód również upatrywał źródła szkody). Nadto z treści powołanego wyżej rozporządzenia jasno wynika, że nieruchomość objęta została ograniczeniami w zakresie jej zabudowy. Ograniczeniem sposobu korzystania z nieruchomości jest także ustanowienie obszaru ograniczonego użytkowania. W związku z ustanowieniem takiego obszaru pozostaje nie tylko obniżenie wartości nieruchomości wynikające z zawężenia granic własności na skutek wejścia w życie rozporządzenia, lecz również obniżenie wartości nieruchomości na skutek ograniczeń przewidzianych w treści takiego rozporządzenia. Skutkiem wejścia w życie rozporządzenia jest nie tylko konieczność poddania się przewidzianym w nim wprost ograniczeniom, ale również konieczność znoszenia immisji przekraczających standard jakości środowiska, którym - w razie braku rozporządzenia - właściciel mógłby się przeciwstawić jako działaniom bezprawnym w świetle art, 174 ust. 1 p.o.ś.

Na skutek wprowadzenia obszaru ograniczonego użytkowania, nieruchomość stanowiąca przedmiot postępowania znalazła się w strefie wewnętrznej tego obszaru. Potencjalni nabywcy nieruchomości wiążą położenie nieruchomości w obszarze ograniczonego użytkowania przede wszystkim z hałasem i obniżonym komfortem życia. Nieruchomości położone w sąsiedztwie lotniska, ze względu na mniejsze zainteresowanie, mają niższe ceny niż porównywalne nieruchomości położone na innych obszarach. Oczywistym w tej sytuacji jest, że obniżenie wartości nieruchomości spowodowane jest właśnie wprowadzeniem obszaru ograniczonego użytkowania.

Na podstawie dowodu z opinii biegłego z zakresu szacowania nieruchomości J. W. Sąd ustalił wartość szkody z tego tytułu na 92.144 zł i taka właśnie kwota podlegała w sprawie zasądzeniu.

Uwzględnieniu podlegało również roszczenie powoda związane z koniecznością rewitalizacji akustycznej budynku posadowionego na jego nieruchomości, wynikające z art. 136 ust 3 p.o.ś.

Wysokość szkody powoda - nakładów koniecznych na zapewnienie właściwego klimatu akustycznego w pomieszczeniach budynku - została wykazana poprzez opinie biegłego sądowego J. W.. Z wyliczeń biegłego wynika, że zamyka się ona w kwocie 56.575,87 zł.

Łącznie zasądzono zatem na rzecz powoda kwotę 148.719,87 zł.

O odsetkach ustawowych od zasądzonej należności głównej Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 455 k.c.

Wprawdzie, zgodnie z art. 363 § 2 k.c., jeżeli naprawienie szkody ma nastąpić w pieniądzu, wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, jednak w ocenie Sądu, zasądzenie odsetek od dnia wyrokowania mogłoby mieć swoje uzasadnienie wówczas, gdyby między datą wymagalności świadczenia a datą wyrokowania wystąpiła znaczna zmiana wartości nieruchomości. Tego rodzaju uwarunkowania ekonomiczne nie występują jednak w realiach rozpoznawanej sprawy. Nie ma podstaw do przyjęcia, aby poziom cen nieruchomości wzrósł między lutym 2014 r. a dniem orzekania. Wręcz przeciwnie, z opinii biegłego sądowego wynika jednoznacznie stabilizacja cen na rynku nieruchomości i jedynie nieznaczne wahana trendów czasowych w tym okresie. W tej sytuacji zasądzenie odsetek ustawowych zgodnie z żądaniem powoda (od 4 czerwca 2013 r. -tj. daty wezwania pozwanego do zapłaty), nie spowoduje zatracenia funkcji odsetek, które mają również charakter odszkodowawczy, ani też nie spowoduje nieuzasadnianego wzbogacenia wierzyciela. Pozwany, jako profesjonalista, musiał mieć świadomość roszczeń, które mogą być zgłoszone w związku z utworzeniem strefy ograniczonego użytkowania i w związku z tym winien odpowiednio wcześniej przygotować się do realizacji słusznych roszczeń właścicieli nieruchomości z tym związanych. W tej sytuacji, w ocenie Sądu, zasądzenie odsetek ustawowych od daty późniejszej naruszałoby słuszny interes powoda.

O kosztach sądowych orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c.

W apelacji od tego wyroku w całości, pozwany zarzucił naruszenie:

-

§ 8 pkt 2 uchwały Sejmiku Samorządowego polegające na błędnej wykładni i przyjęciu, że w strefie wewnętrznej o.o.u. zostały ustanowione ograniczenia w użytkowaniu nieruchomości przeznaczonych pod zabudowę mieszkaniową,

-

art. 129 p.o.ś. poprzez błędną wykładnię i przyjęcie, że w wyniku ustanowienia obszaru doszło do ograniczenia w sposobie korzystania z nieruchomości a spadek wartości nieruchomości pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z wejściem w życie pow. uchwały,

-

art. 140 w zw. z art. 144 k.c. poprzez przyjęcie, że wprowadzenie obszaru spowodowało zawężenie granic własności nieruchomości powoda,

-

naruszenie art. 193 § 2 1 k.p.c. w zw. z art. 187, 123 i 321 k.p.c poprzez przyjęcie, że powód skutecznie rozszerzył powództwo.

-

art. 236 k.p.c. poprzez oparcie wyroku na opinii, która nie odpowiada na pytanie

postawione w tezie dowodowej,

-

art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie wniosków dowodowych pozwanego,

-

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów,

-

art. 328 § 2 k.p.c. poprzez wadliwe uzasadnienie wyroku.

Skarżący wniósł o zmianę wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda kosztów procesu wg norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. Wniósł też o zasądzenie od powoda zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanego zwrotu kosztów postępowania odwoławczego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja zasługiwała na uwzględnienie jedynie w nieznacznej części.

Sąd odwoławczy podzielił ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd pierwszej instancji, przyjmując je za własne.

Nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut naruszenia art 193 § 2 1 k.p.c. w zw. z art. 187, 123 i 321 k.p.c., którego pozwany upatrywał w rozpoznaniu żądania w zakresie nieskutecznie rozszerzonym, skutkującym nieważnością postępowania.

W okolicznościach sprawy powód doręczył odpis pisma rozszerzającego powództwo bezpośrednio pełnomocnikowi strony przeciwnej, do Sądu wnosząc pismo wraz z odpisem, który załączony jest nadal do akt sprawy. Wprawdzie z orzecznictwa Sądu Najwyższego wynika, że rozszerzenie powództwa nie należy do kategorii pism podlegających w toku sprawy doręczeniu między zawodowymi pełnomocnikami, a podlega trybowi uregulowanemu w art. 132 § l 1 kpc - z uwagi na jego charakter i podobieństwo do pism wyłączonych normatywnie z obowiązku bezpośredniego doręczania, to z orzeczeń tych, a w szczególności z uchwały Sądu Najwyższego z dnia 21 stycznia 2016 r. (III CZP 95/15, Legalis nr 1398238), na którą skarżący się powołuje, wynika też, że kwestia sposobu doręczenia pisma procesowego nie ma wpływu na skuteczność czynności objętej doręczeniem. Jest to bowiem naruszenie przepisów postępowania, które nie wpływa na treść tej czynności i co do zasady nie może mieć także wpływu na wynik sprawy. Judykatura przyjmuje, że wskazane uchybienie może być sanowane, jeżeli strona przeciwna, mimo braku lub nieprawidłowego doręczenia, we właściwym czasie wda się w spór (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia z dnia 11 stycznia 2018 r. III CSK 369/16, Legalis nr 1728693). Jeżeli zatem z okoliczności sprawy wynika, że mimo doręczenia pisma z naruszeniem art. 132 1 k.p.c. strona przeciwna zapoznała się z jego treścią w odpowiednim czasie i miała możliwość ustosunkowania się do zawartych w nim wniosków, to nie można z uchybienia tego wywieść żadnych negatywnych konsekwencji (por.: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 lutego 2017 r,, VCZ 18/17).

W okolicznościach sprawy skarżący nie tylko nie wykazał, ale nawet nie twierdził, że doręczenie odpisu pisma z dnia 15 września 2016 r. uniemożliwiło mu odniesienie się do jego treści i podjęcie obrony. Co więcej do pisma tego odniósł się, wnosząc o oddalenie powództwa również w części rozszerzonej (k.395). Tym samym nie było podstaw do stwierdzenia, że mimo niezastosowania trybu z art. 132 § l 1 k.p.c. pozwany został pozbawiony możliwości obrony swych praw, a w sprawie doszło do nieważności postępowania.

Wskazując na naruszenie zasady oficjalności postępowania - wskutek niepoddania pisma kontroli Sądu, skarżący pomija, że Sąd I instancji miał możliwość weryfikacji skuteczności rozszerzenia powództwa i ewentualnie zwrotu pozwu, w razie dostrzeżenia braków formalnych czy fiskalnych. Pozwany nawet zresztą nie wywodzi, że takowe istniały. Nie podejmuje się zatem wskazania, jak naruszenie zasady oficjalności mogło wpłynąć realnie na wynik sprawy. Zagrożenie czysto hipotetyczne nie może być brane pod uwagę przy formułowaniu zarzutu nieważności postępowania.

Na koniec podnieść trzeba, że pełnomocnik pozwanego nie zwrócił uwagi Sądu na uchybienie przepisom zarzucanym w apelacji w trybie art. 162 k.p.c., więc nie przysługuje mu prawo powoływania się na nie w dalszym toku postępowania. Mylnie jednak podnosi, że wskazane uchybienie obarcza stronę powodową, skoro pismo z odpisem wniesione zostało również do Sądu, a ten miał możliwość i powinność jego prawidłowego doręczenia pozwanemu.

Pozostałe zarzuty skarżącego zmierzały do podważenia roszczenia powoda zarówno co do zasady, jak i co do wysokości.

Niezasadny okazał się zarzut naruszenia art. 129 ust. 2 p.o.ś., który pozwany sprowadza do kwestionowania związku przyczynowego między ograniczeniami w korzystaniu z nieruchomości powoda a wejściem w życie uchwały Sejmiku Samorządowego z dnia 30 stycznia 2012 r.

Zdaniem pozwanego prawidłowo poczynione ustalenia i rozważania winny doprowadzić do wniosku, że wraz z ustanowieniem obszaru ograniczonego użytkowania uciążliwość operacji lotniczych dla sąsiednich działek uległa zmniejszeniu, nie może więc być mowy o spowodowaniu szkody w majątku powoda, wyrażającej się utratą wartości nieruchomości. Apelujący nie podważa, że doszło do zwiększenia ruchu na lotnisku P. - Ł.. Domaga się jednak, aby sytuację powoda oceniać z uwzględnieniem modyfikacji schematu lotów, ograniczającej liczbę startów i lądowań w nocy.

Powyższej argumentacji nie sposób podzielić. Nie ma podstaw, aby z punktu widzenia odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego ignorować rozwój lotniska wyrażający się w zwiększeniu ogólnej liczby lotów z 76 w 2010 r. do prognozowanych 132 w 2034 r. Oceniając zasadność roszczenia przewidzianego w art. 129 ust. 1 i 2 p.o.ś. Sąd jest obowiązany poddać całościowej analizie rozmiar ingerencji lotniska w prawo własności sąsiednich nieruchomości. Ingerencja ta wyraża się w ograniczeniu korzystania z nieruchomości w sposób niezakłócony, wolny od immisji, przy czym ani obowiązujące normy prawne, ani względy słuszności nie pozwalają na wniosek, że ograniczenie lotów w porze nocnej może zniwelować równoległe i systematyczne zwiększanie operacji w ciągu dnia. Przyjęcie przez lotnisko określonej, ostatecznej liczby operacji nocnych, wynika z dostosowania się do wymogów (...). Przytoczone ograniczenie chroni interesy okolicznych mieszkańców, jednak nie zmierza do odwrócenia ogólnego negatywnego dla nich trendu rozwoju portu lotniczego. W ostatecznym rozrachunku liczba operacji lotniczych w ciągu dwudziestu czterech lat ma zwiększyć się o ponad 70%, co niewątpliwie wpływa na ograniczenie prawa własności sąsiednich nieruchomości, a co za tym idzie, na ich wartość.

Bez znaczenia dla prawidłowości powyższego rozumowania pozostaje okoliczność, że hałas lotniskowy nie pojawił się w następstwie ustanowienia obszaru. Skarżący kwestionuje źródło i zakres szkody uznanej przez Sąd Okręgowy za podstawę przyznanego odszkodowania. Jego zdaniem, skoro nieruchomość powoda była narażona na negatywne oddziaływanie hałasu lotniskowego także przed wejściem w życie uchwały Sejmiku wprowadzającej o.o.u., to poniesiona przez niego szkoda ogranicza się tylko do pozbawienia możliwości domagania się w drodze roszczenia typu negatoryjnego zaprzestania przez pozwanego działań skutkujących zwiększonym negatywnym oddziaływaniem akustycznym na jego nieruchomość. Tylko więc w takim zakresie należałoby ustalać istnienie szkody, a tym samym badać, czy utrata tego roszczenia miała wpływ, a jeśli tak, to w jakim stopniu, na zmniejszenie wartości nieruchomości.

Tymczasem z przepisu art, 29 ust. 2 p.o.ś. wynika, że odszkodowanie należy się „w związku z ograniczeniem korzystania z nieruchomości", a nie w związku z utratą możliwości dochodzenia roszczenia o zaprzestanie negatywnego oddziaływania na nieruchomość, jak to ujmuje skarżący. Oficjalne potwierdzenie takiego ograniczenia korzystania z nieruchomości następuje w drodze uchwały właściwego sejmiku o ustanowieniu strefy tego ograniczenia. Ograniczeniem tym jest już samo ustanowienie obszaru ograniczonego użytkowania, gdyż powoduje ono obniżenie wartości nieruchomości, będące następstwem ograniczeń przewidzianych w treści aktu o utworzeniu o.o.u. Wbrew przeciwnemu poglądowi apelacji, na skutek wejścia tego aktu w życie, dochodzi do zawężenia granic prawa własności. Od tej bowiem daty właściciel musi znosić dopuszczalne na tym obszarze podwyższone normatywnie immisje hałasu, bez możliwości żądania ich zaniechania, co, rzecz jasna, wpływa również na obniżenie wartości nieruchomości. Ograniczenie prawa własności, będące konsekwencją uchwalenia o.o.u., stanowi wprawdzie czynnik składający się na szkodę poniesioną przez powoda, ale - wbrew przekonaniu skarżącego - szkody tej nie wyczerpuje. Jeszcze bardziej istotnym czynnikiem jest tu bowiem samo utworzenie o.o.u. W odbiorze potencjalnych nabywców, akt prawa miejscowego o utworzeniu o.o.u., otwierający, przynajmniej potencjalnie, legalną drogę do zwiększenia operacji lotniczych, wpływa na zmniejszenie wartości nieruchomości. W świadomości uczestników lokalnego rynku nieruchomości pojawia się wtedy przeświadczenie o „skażeniu" objętego tym aktem obszaru czynnikiem negatywnym (w tym wypadku hałasem), powodujące obniżenie wartości położonych na tym terenie nieruchomości (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 czerwca 2017 r., II CSK 602/16).

Wbrew zarzutowi apelacji, charakter ograniczeń budowalnych dla danej strefy nie ma tu szczególnej doniosłości. To tylko jeden z aspektów sytuacji prawnej i faktycznej właścicieli nieruchomości położonych w obrębie o.o.u. Skoro uczestnicy rynku wiążą uciążliwość takiej lokalizacji głównie z immisjami generowanymi przez lotnisko, to jest to największy czynnik cenotwórczy. To zaś, w obrębie której strefy nieruchomość się znajduje, może mieć natomiast przełożenie na wysokość szkody wynikającej ze spadku jej wartości.

W sytuacji kiedy akt prawa miejscowego niweczy perspektywę zmniejszenia się oddziaływania, czy nawet utrzymania się immisji na dotychczasowym poziomie, nie jest też najistotniejsze, w jakim stopniu w określonym momencie operator lotniska korzysta z przyznanych mu praw.

Podsumowując, przedmiotowa uchwała prawnie usankcjonowała niekorzystną sytuację powoda, otwierając jednocześnie pozwanemu drogę do, godzącego w jego prawa, rozwoju lotniska, związek między wprowadzeniem o.o.u. a szkodą w jego majątku jest zatem oczywisty.

Nie były też trafne zarzuty naruszenia przepisów prawa procesowego odnoszące się do zakresu postępowania dowodowego oraz przeprowadzonej oceny dowodów.

Prawidłowo Sąd Okręgowy uznał opinie biegłego J. W. za pełnowartościowy materiał dowodowy, mogący stanowić podstawę dokonania istotnych w sprawie ustaleń faktycznych. Opinie te są czytelne, w sposób przejrzysty przedstawiają przebieg pracy biegłego, zastosowaną metodologię i wyprowadzone z nich konkluzje. Wszystkie mogące pojawiać się w związku z treścią opinii wątpliwości, zostały przez biegłego wyczerpująco wyjaśnione w opinii uzupełniającej z dnia 31 marca 2017 r. W apelacji nie sposób doszukać się kontrargumentów, które obałałyby dokonaną w sprawie ocenę tego dowodu jako wiarygodnego i przydatnego do poczynienia ustaleń faktycznych w sprawie.

Przede wszystkim nie sposób uznać, by biegły zmodyfikował tezę dowodową {nakazującą zbadanie czy, a jeśli tak o ile zmniejszyła się wartość nieruchomości powoda na skutek ograniczeń wprowadzonych uchwałą i w związku z jej wejściem w życie), poprzez oszacowanie tego spadku bez zbadania czy w ogóle do niego doszło. Pomijając, że już kalkulacja zmniejszenia wartości nieruchomości jest oczywistą konsekwencją uznania, że miało ono miejsce, nie sposób przyjąć, by biegły nie przeprowadził analizy samego faktu spadku wartości.

Jak wytknął pozwany, biegły wskazał w opinii podstawowej, co do spadku wartości nieruchomości, że dowodzenie wprost o natychmiastowym spadku wartości jest praktycznie niemożliwe z uwagi na złożoność warunków rynkowych wpływających na ostateczny poziom cen transakcyjnych, a w opinii uzupełniającej wyjaśnił dodatkowo, że strefy ograniczonego użytkowania lotnisk charakteryzują się z natury swoich uciążliwości ograniczoną ilością transakcji. Jednak nawet brak możliwości analitycznego wyliczenia poziomu spadku wartości - przy założeniu braku jakichkolwiek transakcji - nie przeczy jeszcze utracie wartości nieruchomości. Stan tego nikłego rynku transakcji zawieranych w o.o.u., uzasadnia natomiast odwołanie się do badań ankietowych i wymaga nieco odmiennego potraktowania umownych ram oceny rezultatów analizy statystycznej. Usprawiedliwione jest też odwołanie się do doświadczeń związanych z funkcjonowaniem innych cywilnych lotnisk europejskich i światowych i poczynionych na ich tle badań i obserwacji, a dodatkowo uwzględnienie badań cząstkowych związanych z prosperowaniem lotniska P. Ł. i K.. Biegły wskazał, że prace badawcze zagranicznych ośrodków naukowych prowadzone były przy pomocy różnych metodologii i technik, analizowano próbki od kilkuset do kilku tysięcy nieruchomości, monitorowano rynek wzdłuż osi czasu, obserwując tendencję krzywej popytu i podaży w perspektywie ponad 10 lat. Badania zagraniczne wykazały, że utrata wartości nieruchomości wokół lotnisk spowodowana jest nie tylko hałasem, ale również świadomością uczestników rynku o podwyższonym ryzyku zamieszkania w pobliżu lotnisk. W tym kontekście biegły stwierdził, że fakt negatywnego oddziaływania hałasu lotniczego na cechy użytkowe nieruchomości i w związku z tym następujący spadek wartości jest powszechnie znany i nie budzi wątpliwości. Przy czym, jak wyjaśnił, podstawą określenia spadku wartości były dane uzyskane z analizy transakcji na rynku lokalnym, a doświadczenia z lotnisk zagranicznych i z lotniska w K. miały charakter jedynie posiłkowy. Ostatecznie zatem nie sposób doszukać się sprzeczności pomiędzy stwierdzeniem, że dowodzenie wprost o natychmiastowym spadku wartości jest praktycznie niemożliwe a podjęciem się takiego oszacowania - ale przy zastosowaniu bardziej złożonej metodologii, uwzględniającej specyfikę badanej sytuacji.

Sąd Okręgowy prawidłowo pominął wnioski o przeprowadzenie dowodów z dokumentów prywatnych w postaci opracowania i pisma dr K. S., opinii dr A. F. oraz pisma Przewodniczącego Sejmiku (...) Pozwany usiłował za ich pomocą wykazać błędy w przyjętych przez biegłego rozwiązaniach statystycznych i metodologicznych, jednak, dotyczyło to części opinii, która jako całość obejmowała złożoną problematykę z dziedziny szacowania nieruchomości. Zastrzeżenia nie mogły więc skutecznie zdyskwalifikować wniosków biegłego, tym bardziej że w przedłożonych dokumentach nie sposób doszukać się przełożenia wytkniętych wad na ostateczny wynik sprawy. Strona pozwana, podnosząc konieczność ponownego przeliczenia przez biegłego współczynników ujętych w opinii nie uprawdopodobniła nawet, że przeliczenie to doprowadziłoby do korzystnych dla niej rezultatów.

Ostatecznie zatem przydatność wydanych w sprawie opinii nie budzi zastrzeżeń, stąd nie było potrzeby odwołania się do wiadomości specjalnych kolejnego biegłego.

Zasadnie natomiast pozwany kwestionował początkową datę zasądzonych od roszczenia głównego odsetek.

Sąd Apelacyjny podzielił co prawda stanowisko Sądu Okręgowego co do tego, że wymagalność roszczenia zaktualizowała się po skierowaniu przez powoda do pozwanego wezwania z 4 czerwca 2013r.. ( porównaj wyrok Sądu Najwyższego z 8 listopada 2016r. sygn. akt III CSK 342/15), ale inaczej ocenił czas niezbędny do niezwłocznego spełnienia świadczenia o którym mowa w art. 455 k.c., a tym samym datę od której stało się ono wymagalne.

Mimo bowiem tego, że w niniejszej sprawie wysokość szkody została ustalona dopiero po przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłego, nie sposób było stracić z pola widzenia obowiązków nałożonych na pozwanego przez ustawodawcę. Pozwany winien był jako profesjonalista na rzecz którego został wprowadzony obszar ograniczonego korzystania, potencjalnie biernie legitymowany do zapłaty odszkodowania jeżeli wprowadzenie tego obszaru spowodowało obniżenie wartości nieruchomości, zlecić wykonie opinii kompleksowo ustalającej potencjalny spadek wartości nieruchomości w poszczególnych terenach dzielnic miasta P. oraz gmin które zostały objęte strefami wewnętrzną i zewnętrzną wprowadzonego obszaru ograniczonego użytkowania. Przy uwzględnieniu, wynikającej z opinii biegłego wydanej w niniejszej sprawie, konieczności zbadania zakresu odziaływania na wartość nieruchomości położonych w strefie faktu samego utworzenia obszaru ograniczonego użytkowania przez pryzmat dokonywanych transakcji, dla przeprowadzenia tego badania (metodą zaakceptowaną w niniejszej sprawie) konieczny był czas w zasadzie dwuletni licząc od wprowadzenia obszaru, co zbiegało się w czasie z zakończeniem okresu kierowania do pozwanego żądań zgodnie z art. 129 ust. 4 u.p.o.ś., czyli z dniem 28 lutego 2014r. Nadto konieczne było ustalenie indywidualnych wartości rynkowych nieruchomości powoda, jakie by zachowały gdyby obszaru użytkowani dla lotniska Ł. nie wprowadzono.

Dlatego mimo skierowania do pozwanego wezwania w piśmie z dnia 4 czerwca 2013 r. nie można przyjąć że okres 14 dni był wystarczający aby pozwany oszacował szkodę której doznał powód na skutek wprowadzenia obszaru ograniczonego użytkowania dla lotniska Ł.. Dlatego na gruncie art. 455 k.c. i art. 129 ust. 1 i 4 u.p.o.ś., nie można skutecznie zarzucić pozwanemu, że nie spełnił żądania powoda już w terminie 14 dni od wezwania do zapłaty.

Biorąc pod uwagę powyższe wskazania należy stwierdzić, że pozwany popadł w opóźnienie od dnia 1 marca 2014r.

Dlatego też na podstawie art. 386 § 1 kpc Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok tylko w ten sposób, że początkową datę zasądzonych odsetek określił na dzień 1.09.2014r, oddalając powództwo co do odsetek za okres wcześniejszy.

W pozostałym zakresie apelację oddalono na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono z uwzględnieniem, że powód uległ w postępowaniu apelacyjnym w marginalnym zakresie, stąd z mocy art. 100 zdanie drugie k.p.c. zasądzono na jego rzecz od pozwanego całość poniesionych kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym w wysokości 4.050 zł, ustalonej na podstawie § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z dnia 5 listopada 2015 r. z późn.zm).

SSA Ewa StaniszewskaSSA Marek Góreckidel. SSO Andrzej Adamczuk