Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 369/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 października 2018 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSO Barbara Bojakowska

Sędziowie: SSO Katarzyna Powalska (spr.)

SSR del. Magdalena Kościarz

Protokolant : st. sekr. sąd. Iwona Bartel

po rozpoznaniu w dniu 17 października 2018 roku w Sieradzu

na rozprawie sprawy

z powództwa P. J.
przeciwko (...) S.A. w W.

o odszkodowanie, zadośćuczynienie i ustalenie

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Łasku

z dnia 25 czerwca 2018 r., sygnatura akt I C 197/15

uchyla zaskarżony wyrok w punktach 2, 3 i przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Łasku, pozostawiając temuż Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego

Sygn. akt I Ca 369/18

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 25 czerwca 2018 r. Sąd Rejonowy w Łasku w sprawie o sygn. akt I C 197/15 z powództwa P. J. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W. o zadośćuczynienie, odszkodowanie, ustalenie zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda P. J. kwotę 500 zł tytułem odszkodowania z odsetkami ustawowymi liczonymi od 14 sierpnia 2013 r. do 31 grudnia 2015 r., a od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, zaś w pozostałej części oddalił powództwo. Nadto Sąd zasądził od powoda P. J. na rzecz pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 4.451 zł tytułem zwrotu kosztów procesu oraz nie obciążył powoda P. J. kosztami sądowymi.

Orzeczenie to zapadło na podstawie następujących ustaleń faktycznych i wniosków:

W dniu 1 grudnia 2012 r. S. T., prowadząc A. (...), w miejscowości J. na skrzyżowaniu dróg, nieumyślnie naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, przez to, że zbliżając się do skrzyżowania nie zachowała szczególnej ostrożności i nie ustąpiła pierwszeństwa samochodowi osobowemu marki o. (...) o nr rej. (...), który poruszał się drogą z pierwszeństwem przejazdu i doprowadziła do zderzenia pojazdów, czym nieumyślnie spowodowała u pasażera samochodu osobowego marki O. (...) P. J. obrażenia ciała w postaci: stłuczenia głowy, złamania zatoki czołowej lewej, ran tłuczonych okolicy czołowej, stłuczenia klatki piersiowej i brzucha oraz potłuczenia ogólnego, oraz złamanie zatoki czołowej, lewej. Za ten czyn S. T. została prawomocnie skazana. W chwili wypadku P. J. nie miał zapiętych pasów. Mając zapięte pasy P. J. nie doznałby obrażeń głowy (twarzoczaszki), narażony byłby natomiast na lekkie/średnie obrażenia od pasów bezpieczeństwa tj. obtarcie naskórka lub zasinienie w miejscu, w którym dotykałby pas bezpieczeństwa. Po wypadku u powoda rozpoznano uraz wielomiejscowy, złamanie zatoki czołowej lewej, rany tłuczone okolicy czołowej, stłuczenie klatki piersiowej i brzucha. Powód w okresie od 1 grudnia 2012 r. do 31 stycznia 2013 r. powód przebywał na zwolnieniu lekarskim. Było ono spowodowane potłuczeniem zatoki czołowej. Po wypadku powód odczuwał lęki, w związku z powyższym korzystał z pomocy psychologa. Z tego tytułu poniósł koszty w kwocie 500 zł. Obecnie nie ma takiej potrzeby. W wyniku zdarzenia nie nastąpiła dezorganizacja funkcjonowania społecznego i zawodowego powoda, nie doszło do długotrwałego uszczerbku w sferze psychicznej powoda. Sąd nie dał wiary zeznaniom powoda, jak również świadka M. K. (1), w tym zakresie, w jakim twierdzili ono, że P. J. w momencie wypadku miał zapięte pasy bezpieczeństwa. Przeczą im bowiem przekonywujące wnioski opinii biegłego ds. medycyny sądowej i biegłego ds. rekonstrukcji wypadków. K. K., po analizie sił działających na pojazd, zaznaczył stanowczo, że obrażenia głowy powoda zostały spowodowane uderzeniem – w wyniku działania sił bezwładności – powoda w oparcie fotela/zagłówek przedniego siedzenia. W przypadku zapiętego pasa bezpieczeństwa takie przemieszczenie się ciała nie byłoby możliwe. Również W. K. (1) podkreślił, że przy zapiętym pasie bezpieczeństwa nie ma możliwości by powód doznał urazu głowy/twarzoczaszki. W zakresie wpływu zdarzenia na sferę psychiczną powoda Sąd oparł się na opinii biegłego psychiatry i tym samym uznał, że ewentualne zaburzenia w tym zakresie trwały przez około maksymalnie 2 miesiące. Sąd wskazuje, że w zakresie wpływu na zdrowie poszkodowanego relewantna i miarodajna jest jednak opinia lekarska, zatem opinia psychologiczna ma charakter pomocniczy. Psycholog nie wykazał właściwie powodów, dla których przyjął tak długi okres trwania zaburzeń pourazowych, tym bardziej, że złożone rachunki dot. terapii pochodzą ze stycznia 2013 r., a więc z okresu 2 miesięcy po wypadku. Opinia psychiatry jest zatem przekonywująca i wystarczająca dla rozstrzygnięcia, tak, że nie było potrzeby kontynuowania postępowania dowodowego w tym kierunku. Odnośnie dowodu z opinii biegłego z zakresu chirurgii, laryngologii czy chirurgii plastycznej Sąd wskazał, że opinie biegłego ds. medycyny sądowej oraz rekonstrukcji wypadków jasno wskazują, że urazy głowy/twarzoczaszki nie powstałyby gdyby powód miał zapięte pasy. Zatem pomiędzy szkodą w tym obszarze a zawinionym zachowaniem sprawy wypadku nie zachodził adekwatny związek przyczynowy. W konsekwencji opinie tych specjalistów nie były konieczne do rozstrzygnięcia.

Powództwo okazało się zasadne jedynie w pewnej części. Pozwany nie kwestionował swej odpowiedzialności za skutki zdarzenia w postaci doprowadzenia przez ubezpieczonego u niego sprawcę do uderzenia w pojazd, którego pasażerem był powód. W niniejszej sprawie, jak wynikało z jednoznacznych opinii tak biegłego ds. medycyny sądowej jak i ds. rekonstrukcji wypadków samochodowych, powód w chwili zdarzenia nie miał zapiętych pasów. W konsekwencji, w ocenie Sądu, nie można uznać by sprawca wypadku, a co za tym idzie pozwany, był odpowiedzialny za szkodę, czy to w zakresie majątkowym czy też niemajątkowym, w postaci obrażeń twarzoczaszki. Co do zadośćuczynienia, to Pozwany przyznał powodowi z tego tytułu 2.660 zł. Niewątpliwie sam udział w wypadku komunikacyjnym, choćby nie doznało się jakichkolwiek obrażeń, jest przykrym przeżyciem psychicznym, powodującym znaczny stres. Zdaniem Sądu przyznana już kwota jest adekwatna do owych przeżyć, sprowadzających się w tej sytuacji jedynie do sfery psychicznej. Sąd zaznaczył przy tym, że oczywiście znaczącym obciążeniem był uraz twarzoczaszki, konieczność leczenia, ból spowodowany tym urazem itd., jednakże owe skutki wynikają z niezapięcia pasów, a przez to nie można ich uznać za normalne następstwa zdarzenia, za które ponosi odpowiedzialność pozwany tj. zderzenia samochodów, bo gdyby powód miał zapięte pasy to nie doszłoby u niego do takich obrażeń. Zatem owo zaniechanie powoda nie tyle zwiększyło prawdopodobieństwo wystąpienia szkody w postaci obrażeń głowy ale na tym etapie łańcucha przyczynowo-skutkowego było ich jedynym bodźcem. Powód dochodził tytułem odszkodowania, zwrotu kosztów dojazdu matki do szpitala, powoda na terapię psychologiczną, do poradni otolaryngologicznej i chirurgicznej, na TK zatok i do przychodni, jak również zwrotu zakupu leków oraz zwrotu kosztów opieki. Pozwany wypłacił łącznie z tych tytułów kwotę 759,84 zł., a skoro nie ponosi odpowiedzialności za szkody majątkowe – tu ubytek w majątku powoda – wynikające z urazu głowy/twarzoczaszki, to eliminuje takie koszty jak dojazdy do poradni otolaryngologicznej czy na badani TK, jak również pobyt w szpitalu czy też koszty opieki osób trzecich (przy zapiętych pasach powód doznałby tylko otarć naskórka, co nie wymagałoby takiej opieki). Uzasadniony byłby dojazd do psychologa, ewentualnie leki przeciwbólowe. Wypłacona dotychczas przez pozwanego kwota aż nadto rekompensuje poniesione z tego tytułu koszty. Jak wynika z akt sprawy, pozwany nie zwrócił powodowi kosztów pomocy udzielonej przez psychologa, zdaniem sądu pierwszej instancji owa kuracja była uzasadniona, a na uraz psychiczny jakiego doznał w pewnej mierze powód, nie miał wpływu niezapięty pas bezpieczeństwa. Stąd też Sąd zasądził odszkodowanie z tego tytułu w kwocie 500 zł, jako że jest ona udowodniona złożonymi do pozwu rachunkami. Gdy chodzi o szkodę w postaci obniżenia dochodów za okres zwolnienia lekarskiego, to sam powód przyznał, że zostało ono udzielone z uwagi na obrażenia twarzoczaszki. Za te skutki pozwany nie odpowiada, zatem to żądanie nie było zasadne. Powód domagał się wreszcie ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku mogące powstać w przyszłości. W sytuacji, w której, jak wynika z opinii biegłego ds. medycyny sądowej, pozwany odpowiada jedynie za lekkie obrażenia w postaci obtarć/zasinień w miejscu, w którym doszłoby do kontaktu ciała powoda z pasem bezpieczeństwa, nie sposób tego interesu się doszukać. Podsumowując – Sąd uznał za zasadne powództwo jedynie w zakresie zwrotu kosztów opieki psychologa – 500 zł, w pozostałej części oddalając powództwo. O odsetkach orzeczono na podstawie art. 359 k.c. i art. 481 k.c. O kosztach procesu rozstrzygnięto w oparciu o art. 100 k.p.c. Sąd uznał, że pozwany uległ tylko co do nieznacznej części żądaniu powoda, co uzasadnia nałożenie na powoda obowiązku zwrotu całości kosztów procesu. Decyzja ta dodatkowo i niejako pośrednio jest uzasadniona również treścią art. 103 k.p.c. (twierdzenia powoda o zapięciu pasów bezpieczeństwa nie znalazły potwierdzenia).

Apelację od powyższego wyroku w ustawowym terminie wywiódł pełnomocnik powoda, który zaskarżył powyższy wyrok w części, to jest w zakresie pkt. 1 ponad zasądzoną kwotę, w zakresie pkt. 2 oddalającej powództwo oraz w części zasądzającej od powoda na rzecz pozwanego koszty procesu w kwocie 4.451 zł. Pełnomocnik powoda zarzucił rozstrzygnięciu naruszenie

1.  prawa procesowego, które miało wpływ na treść zaskarżonego wyroku, tj.

a) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez odmowę wiarygodności zeznaniom powoda, jak również świadka M. K. (1), w zakresie twierdzenia, iż powód w chwili wypadku miał zapięte pasy bezpieczeństwa, podczas gdy brak powodów dla których zarówno powód, jak i świadek mieliby zeznawać nieprawdę, a dowód z opinii biegłych jest równorzędnym dowodem z innymi dowodami przeprowadzanymi w toku postępowania dowodowego,

b) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 w zw. z art. 286 w zw. z art. 217 § 1 k.p.c. poprzez oddalenie wniosków o dopuszczenie dowodów z biegłych, a ponadto dowolne uznanie, iż opinia biegłego psychiatry jest relewantna i miarodajna, a psychologiczna ma charakter pomocniczy i w konsekwencji oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego psychiatry, podczas gdy brak podstaw dla różnicowania wartości opinii biegłych psychiatry i psychologa, a opinie zawierają odmienne wnioski i nie zostały wyjaśnione wszechstronnie rozbieżności istniejące w opiniach biegłych odnoszące się do stanu zdrowia powoda,

c) art. 102 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. poprzez jego nie zastosowanie i obciążenie powoda kosztami procesu, w sytuacji gdy powód był osobą zwolnioną od kosztów procesu

2.  prawa materialnego, tj.:

a) art. 361 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię art. 361 k.c., iż pozwany ponosi wyłącznie odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania łub zaniechania, z którego szkoda wynikła, podczas gdyby S. T. sprawczyni wypadku zachowała się zgodnie z normą art. 25 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, nie doszłoby do powstania jakiejkolwiek szkody u powoda,

b) art. 445 k.c. i art. 444 § 1 k.c. poprzez ich wadliwe zastosowanie, polegające na przyjęciu, iż kwota 2.660,00 zł. wypłacona przez pozwanego powodowi tytułem zadośćuczynienia jest kwotą wystarczającą, a kwota 759, 84 zł. jest kwotą aż nadto rekompensującą poniesione przez powoda koszty, nie rozpoznanie istoty sprawy poprzez oddalenie wniosków dowodowych o przyjęcie, iż stan zdrowia powoda oraz jego niezdolność do pracy zostały udzielone z uwagi na obrażenia twarzoczaszki, podczas gdy powód doznał obrażeń nie tylko w obrębie twarzoczaszki ale także w obrębie klatki piersiowej i doznał ogólnego stłuczenia.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty pełnomocnik powoda wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie na rzecz powoda kwot żądanych pozwem ponad zasądzona kwotę 500 zł oraz o zasądzenie na rzecz powoda od pozwanego kosztów procesu za obie instancje według norm przepisanych, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację pełnomocnik pozwanego (...) Spółce Akcyjnej w W. wniósł o oddalenie apelacji w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pełnomocnika powoda okazała się zasadna i skutkowała uchyleniem zaskarżonego wyroku w całości i przekazaniem sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. Podzielić bowiem trzeba, co do zasady, podniesione w zgłoszonym środku odwoławczym zarzuty naruszenia zarówno prawa procesowego jak i prawa materialnego, gdyż Sąd Rejonowy ferując wyrok nie rozpoznał istoty sprawy, co również wynika z braków postępowania dowodowego, których uzupełnienie na etapie postępowania odwoławczego byłoby utrudnione pod względem ekonomiki procesowej.

W pierwszej kolejności należy omówić zarzuty oparte na twierdzeniach o naruszeniu przepisów procedury, gdyż jedynie pozbawione wadliwości ustalenia faktyczne, dokonane wskutek właściwej i zgodnej z normą wyrażoną w art. 233 § 1 k.p.c. oceny dowodów, pozwalają na weryfikację orzeczenia Sądu przez pryzmat prawa materialnego. W tym aspekcie zarzut obejmował naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez odmowę przyznania waloru wiarygodności zeznaniom świadka M. K. (2) i w konsekwencji przyjęcie za wnioskami biegłych z zakresu medycyny sądowej i rekonstrukcji wypadków, okoliczności braku zapięcia przez poszkodowanego w czasie wypadku pasów bezpieczeństwa. W tym aspekcie nie można zgodzić się z apelującym i postawić sądowi pierwszej instancji zarzutu uchybienia zasadom logicznego rozumowania oraz dowolnej oceny przedstawionych dowodów. Przede wszystkim bowiem wymienieni biegli obu specjalności byli zgodni co do tego, że zakres i charakter urazów doznanych przez poszkodowanego wskutek zdarzenia jednoznacznie świadczy o braku zapięcia pasów bezpieczeństwa. Wniosku tego nie może zmienić zeznanie świadka W. K., który nie miał nawet pewności co do tej okoliczności, a ranga tego dowodu w zderzeniu z walorem opinii biegłych powoduje o trafności przyjęcia przez Sąd faktu o braku zapięcia pasów przez powoda.

Sąd Okręgowy nie podzielił także w kontekście naruszenia art. 233 § 1k.p.c. zarzutu apelacji o dowolnej ocenie dowodów z opinii biegłych psychologa i psychiatry, a w konsekwencji oddalenia wniosku o dalsze opiniowanie przez biegłego psychiatrę. W judykaturze od dawna funkcjonuje pogląd, podzielany przez Sąd Okręgowy, iż skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej, niż przyjął sad, wadze ( doniosłości ) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu ( por. wyrok S.N. z dnia 6 listopada 1998 r. , II CKN 4/98, niepubl.). W kontekście powyższego twierdzenia Sąd Rejonowy miał prawo uznać, że miarodajna dla ustalenia zakresu konsekwencji w stanie zdrowia psychicznego powoda wynikających z udziału w przedmiotowym zdarzeniu jest opinia biegłego psychiatry, która jest opinią lekarską. Sąd zanegował wnioski opinii psychologicznej, która jest pomocnicza w tym względzie, nie może więc mieć znaczenia priorytetowego.

Kluczowym jednak dla przyjęcia wadliwości zakwestionowanego apelacją orzeczenia był zarzut naruszenia prawa materialnego – art. 361 k.c. w związku z art. 444 § 1 k.c. i art. 445 § 1 k.c. , który w konsekwencji rzutował na prawidłowość poczynionych ustaleń faktycznych. Sąd pierwszej instancji w sposób kategoryczny stwierdził, iż w przedmiotowej sprawie nie zachodził adekwatny związek przyczynowy, gdyż jak wynika z opinii biegłych do spraw rekonstrukcji wypadków drogowych i medycyny sądowej w trakcie zdarzenia powód nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa i zaniechanie to nie tyle zwiększyło prawdopodobieństwo wystąpienia szkody w postaci obrażeń ciała co na tym etapie łańcucha przyczynowo-skutkowego było ich jedynym bodźcem. Logika sądu meriti zasadzała się na tym, iż skoro głównym doznanym urazem były urazy głowy, twarzoczaszki, to zostały one spowodowane faktem braku zapiętych pasów bezpieczeństwa, a to zaś przekłada się na brak związku przyczynowego pomiędzy zachowaniem sprawcy a zaistnieniem szkody. Nie sposób zgodzić się z Sądem I instancji w tym względzie.

Dla stwierdzenia adekwatnego związku przyczynowego w danym indywidualnym stanie faktycznym każdorazowo należy ustalić, czy zdarzenie stanowi warunek konieczny wystąpienia szkody (test conditio sine qua non), następnie ocenić, czy szkoda jest normalnym następstwem tego zdarzenia (selekcja następstw). Pierwszy test umożliwia stwierdzenie, czy między zdarzeniem a szkodą zachodzi obiektywna zależność, i wymaga badania, czy niewystąpienie zdarzenia w danej konkretnej sytuacji powodowałoby, że oznaczona szkoda także nie wystąpiłaby. Dla jego wyniku nie mają znaczenia możliwe inne zdarzenia, które mogą mieć wpływ na istnienie i wysokość szkody. Natomiast przy selekcji następstw konieczne jest ustalenie w sposób obiektywny, czy prawdopodobieństwo skutku zwiększa się każdorazowo wraz z wystąpieniem przyczyny danego rodzaju. Relacje kauzalne często są wieloczłonowe, a ich elementy mogą występować jednocześnie lub układać się w łańcuch przyczynowo-skutkowy, ale wówczas wszystkie ogniwa łańcucha zdarzeń podlegają ocenie z punktu widzenia kryterium normalności. Uznaniu normalności następstw nie sprzeciwia się okoliczność, że chodzi o dalsze skutki określonego zdarzenia , (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 stycznia 2018 r. IV CSK 215/17 Lex nr LEX nr 2510947). Na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego bezspornym pozostaje, że sprawcą wypadku, do którego doszło w dniu 01 grudnia 2012 r. była kierująca samochodem osobowym marki A. (...) nr rej. (...) S. T., który naruszyła elementarne zasady ruchu drogowego i to jej zachowanie było bezpośrednią przyczyną zdarzenia. Na marginesie wskazać należy, że prawomocnym wyrokiem z dnia 03 czerwca 2013 r. Sąd Rejonowy w Pabianicach sygn. akt II K 198/13 warunkowo umorzył postępowanie karne wobec sprawcy wypadku S. T.. Nie było prawomocnego skazania, jak przyjmuje to Sąd Rejonowy w ustaleniach stanu faktycznego. Wprawdzie orzeczenie warunkowo umarzające postępowanie karne zgodnie z dyspozycją art. 11 k.p.c. nie wiąże Sądu w postępowaniu cywilnym ale z pola widzenia nie można zupełnie tracić okoliczności jakie legły u podstaw wydanego przez Sąd Karny rozstrzygnięcia. Jakkolwiek Sąd Rejonowy przyjął, iż pełną odpowiedzialność za odstąpienie od zapięcia pasów bezpieczeństwa ponosi powód to wskazać należy, iż obowiązek dopilnowania tego, czy pasażerowie zapięli pasy bezpieczeństwa ciąży na kierowcy pojazdu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 marca 2013 r. II KK 169/12, Prok.i Pr.-wkł. 2013/6/14 ). Jednocześnie jednak, nie zapięcie tych pasów przez pasażera, mogło mieć znaczenie dla skutku będącego następstwem wypadku drogowego. W kontekście okoliczności, w jakich doszło do niezapięcia pasów przez powoda, mogą podlegać uwzględnieniu jedynie w kategoriach przyczynienia się pokrzywdzonego do skutków zdarzenia, co zaś rzutuje na rozmiar przyznanego zadośćuczynienia i odszkodowania. Zresztą pozwany nie negował zasady swojej odpowiedzialności za skutki zdarzenia zaistniałe u powoda, podjął przecież wypłatę świadczeń zmierzających do naprawienia szkody i to zarówno w aspekcie odszkodowania jak i zadośćuczynienia. Tymczasem błędne założenie poczynione przez Sąd I instancji w płaszczyźnie związku przyczynowego sprawiło, że poszkodowany jawi się jako wyłącznie winny powstania szkody na jego osobie. Bez wątpienia na wysokość świadczeń zarówno z zakresu zadośćuczynienia jak i odszkodowania, przyczynienie ujęte w art. 362 k.c. wywiera wpływ. Przewidziane w tym unormowaniu zmniejszenie owych świadczeń może nastąpić, jeśli poszkodowany dopuścił się zachowania obiektywnie nieprawidłowego, które pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą, lecz nie jest wyłącznie winnym albo nie ma możliwości przypisania mu winy ( por. wyrok S.N. z dnia 20 stycznia 1970 r., II CR 624/69, OSN 1970, nr 9 poz., 163 z glosą A. Szpunara, Państwo i Prawo 1971, z.2, s. 391, uchwała S.N. (7) z dnia 20 września 1975 r., III CZP 8/75, OSN 1976, nr 7-8, poz. 151). Skutkiem tego było zaś błędne przyjęcie przez Sąd, iż opinie biegłych z zakresu chirurgii, laryngologii czy chirurgii plastycznej nie są istotne dla rozstrzygnięcia i z tym zgodzić się nie można. Oznacza to jednak, że Sąd Rejonowy podążając za błędnym założeniem , wadliwie ustalił stan faktyczny, co przekłada się zaś na uznanie, iż nie rozpoznał istoty sprawy. Braki w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym i zakres koniecznych w tym względzie ustaleń sprawiły, że Sąd Odwoławczy nie był w stanie wydać rozstrzygnięcia reformatoryjnego. Dla prawidłowego zastosowania bowiem art. 362 k.c. niezbędne jest w pierwszym rzędzie ustalenie rozmiaru zaistniałej szkody i wysokości należnego odszkodowania czy zadośćuczynienia, a następnie dopiero rozważenie wszystkich okoliczności przemawiających za ich obniżeniem. W tym miejscu trzeba także zauważyć, że zagadnienie czy przyczynienie poszkodowanego do powstania szkody obliguje sąd do zmniejszenia należnego odszkodowania nie jest jednoznaczne. Według jednego poglądu ustalenie przyczynienia jest jedynie warunkiem koniecznym rozważenia możliwości zmniejszenia odszkodowania, ale nie wystarcza do tego zmniejszenia , albowiem o tym czy i w jakim stopniu obniżyć odszkodowanie, sąd decyduje w procesie sędziowskiego wymiaru odszkodowania w ramach ujętych w art. 362 k.c. Drugie stanowisko zaś zakłada, że w wypadku ustalenia, iż poszkodowany przyczynił się do powstania szkody, sąd biorąc pod uwagę okoliczności sprawy, a w szczególności stopień winy obu stron, powinien odpowiednio zmniejszyć odszkodowanie ( por. wyrok S.N. z dnia 10 lutego 1971 roku I PR 106/70 ). Zdaniem tutejszego Sądu Okręgowego należy przyjąć, że stosowanie art. 362 k.c. nie zależy od swobodnego uznania sądu orzekającego i w każdym przypadku odszkodowanie i zadośćuczynienie winno ulegać zmniejszeniu choć przy uwzględnieniu stanu faktycznego każdej konkretnej sprawy. Tymczasem Sąd Rejonowy tej kwestii nie rozważał w jakimkolwiek zakresie.

W rezultacie doszło do nierozpoznania istoty sprawy w rozumieniu art. 386 § 4 k.p.c., co ma miejsce wówczas, gdy Sąd pierwszej instancji nie orzekł merytorycznie o żądaniu strony, zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania albo pominął merytoryczne zarzuty pozwanego i w swoim rozstrzygnięciu w istocie nie odniósł się do tego co było przedmiotem sprawy. Natomiast konieczność przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości może zachodzić, gdy Sąd pierwszej instancji nie przeprowadził w ogóle żadnego postępowania dowodowego albo przeprowadził dowody wyłącznie na okoliczności nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy, względnie, gdy uchybienia formalne pierwszej instancji powodują potrzebę powtórzenia przeprowadzonego w sprawie postępowania dowodowego. (vide postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 2000 roku, sygn. akt V CKN 80/00, LEX nr 515425; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 2004 roku, sygn. akt I CK 505/03, Monitor Spółdzielczy 2004, Nr 6, s. 45; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 września 2008 roku, sygn. akt I CSK 51/08, LEX nr 465963).

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy sąd pierwszej instancji winien przede wszystkim ustalić całościowy zakres szkody na osobie ( także poza urazem głowy) doznanej przez poszkodowanego wskutek jego udziału w przedmiotowym zdarzeniu. W tym kontekście należy zasięgnąć informacji specjalnych poddając zaistniałe okoliczności opiniowaniu biegłych lekarzy, wnioskowanych zresztą przez stronę powodową. Dopiero przy zbudowanym w oparciu o prawidłowo przeprowadzone dowody z opinii biegłych i innych środków dowodowych ewentualnie oferowanych przez strony, stanie faktycznym, dokonać oceny poziomu przyczynienia poszkodowanego w kontekście braku zapiętych pasów bezpieczeństwa , odnosząc to do zakresu przyczynienia wskazywanego przez pozwanego i pierwotnie przez niego przyjętego, mając przy tym na względzie prezentowane wyżej rozważania.

W rezultacie zaskarżone orzeczenie nie mogło się ostać i z mocy art. 386 § 4 k.p.c. podlegało uchyleniu, zaś podstawie art. 108 § 2 k.p.c. Sąd Okręgowy przekazał Sądowi Rejonowemu ponownie orzekającemu w sprawie rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów postępowania apelacyjnego.