Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX Ka 388/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 kwietnia 2017 roku

Sąd Okręgowy w Toruniu IX Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Lech Gutkowski

Sędziowie SSO Andrzej Walenta

SSO Jarosław Sobierajski (spr.)

Protokolant st. sekr. sądowy Katarzyna Kotarska

przy udziale przedstawiciela (...) w T. T. K.

po rozpoznaniu w dniu 30 marca 2017 r.

sprawy P. C. (1), P. B., oskarżonych z art. 107 § 1 kks

na skutek apelacji, wniesionej przez obrońców oskarżonych

od wyroku Sądu Rejonowego w Chełmnie VII Zamiejscowego Wydziału Karnego z siedzibą w Wąbrzeźnie

z dnia 30 marca 2015 roku sygn. akt VII K 64/15

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

II.  zasądza od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Rejonowego w Wąbrzeźnie):

- od P. C. (1) kwotę 300 (trzysta) złotych,

- od P. B. kwotę 480 (czterysta osiemdziesiąt) złotych

oraz obciąża ich wydatkami postępowania odwoławczego w kwotach po 40 (czterdzieści) złotych.

Sygn. akt IX Ka 388/15

UZASADNIENIE

P. C. (1) został oskarżony o to, że wspólnie i w porozumieniu z K. M. urządzał, od nieustalonego czasu do dnia 7.10.2013 r., gry na automacie H. (...) nr (...) H. ozn. dodatkowo samoprzylepną plombą z nadrukiem „Godło RP Urząd Celny T. nr (...)”, w sklepie spożywczym przy ul. (...), (...)-(...) W., wbrew przepisom ustawy o grach hazardowych z dnia 19.11.2009 r. (DZ.U. z 2009 roku, nr 201, poz. 1540 ze zm.) – tj. o przestępstwo skarbowe z art. 107 § 1 kks

P. B. został oskarżony o to, że prowadził, od nieustalonego czasu do dnia 7.10.2013 r., gry na automatach: (...)bez nr, ozn. samoprzylepną plombą z nadrukiem „Godło RP Urząd Celny T. nr (...), (...)bez nr, ozn. samoprzylepną plombą z nadrukiem „Godło RP Urząd Celny T. nr (...) orazH. (...)nr (...) H. ozn. dodatkowo samoprzylepną plombą z nadrukiem „Godło RP Urząd Celny T. nr (...)”, w Sklepie (...) przy ul. (...), (...)-(...) W., wbrew przepisom ustawy o grach hazardowych z dnia 19.11.2009 r. (DZ.U. z 2009 roku, nr 201, poz. 1540 ze zm.) – tj. o przestępstwo skarbowe z art. 107 § 1 kks

Wyrokiem z dnia 30 marca 2015 r. Sąd Rejonowy w Chełmnie VII Zamiejscowy Wydział Karny z s. w W. , sygn. akt VII K 64/15, uznał obu oskarżonych za winnych popełnienia zarzucanych im czynów stanowiących występki z art. 107 kks, wymierzając im za to na podstawie tego przepisu: P. C. (1) karę 50 stawek dziennych grzywny po 60 zł każda, a P. B. karę 10 miesięcy pozbawienia wolności, warunkowo zawieszając na podstawie art. 69 § 1 kk i art. 70 § 1 pkt 1 kk jej wykonanie na 3 lata tytułem próby oraz karę 50 stawek dziennych grzywny po 60 zł każda.

Na podstawie art. 30 § 5 kks orzekł wobec oskarżonego P. C. (1) przepadek należącego do niego automatu i pieniędzy w nim ujawnionych, a wobec P. B. przepadek zeszytu z zapiskami, w oparciu o art. 230 § 2 kpk w zw. z art. 113 § 1 kks nakazując jego pozostawienie w aktach sprawy.

Orzekając o kosztach zasądził na rzecz Skarbu Państwa: od P. C. (1) kwotę 300 zł tytułem opłaty oraz kwotę 662,30 zł tytułem ¼ kosztów postępowania w sprawie związanych z jego osobą, a od P. B. kwotę 480 zł tytułem opłaty oraz kwotę 622,30 zł tytułem ¼ kosztów postępowania w sprawie związanych z jego osobą.

Wyrok ten zaskarżyli w całości obrońcy obu oskarżonych.

Obrońca oskarżonego P. C. (1) zarzucił obrazę przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 107 § 1 kks, art 1 pkt 11 Dyrektywy 98/34/WE Parlamentu Europejskiego i Rady, art. 1 § 1 kks i art. 42 ust. 1 Konstytucji RP, poprzez przyjęcie, że oskarżony popełnił przestępstwo, o którym mowa w art. 107 § 1 kks, mimo, że art. 14 ust. 1 ustawy o grach hazardowych w pierwotnym brzmieniu, jako przepis techniczny, nie obowiązuje z powodu braku notyfikacji. Wskazując na powyższe ww. skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od popełniania zarzucanego mu czynu, ewentualnie o uchylenie tego wyroku i przekazanie sprawy w zakresie go dotyczącym do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu.

Obrońca oskarżonego P. B. wywodził z jednej strony, że uznać należało, iż z uwagi na brak notyfikacji technicznych przepisów ustawy o grach hazardowych doszło do depenalizacji zachowań takich, jak to zarzucone oskarżonemu, z drugiej kwestionował prawidłowość ustalenia, że nie tylko wynajmował on powierzchnię pod automaty i przyjęcie, że czynności jakie podejmował w związku z tymi urządzeniami wypełniały znamiona prowadzenia gier hazardowych w rozumieniu art. 107 kks. Na wypadek nie uwzględnienia ww. zarzutów podnosił dodatkowo, że sąd meriti niesłusznie pominął art. 10 § 3 kks w sytuacji, gdy z uwagi na orzecznictwo uzasadnione byłoby przyjęcie, że oskarżony działał co najmniej w usprawiedliwionym błędnym przekonaniu, że zachodzi okoliczność wyłączająca bezprawność. W oparciu o podniesione zarzuty skarżący domagał się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu, ewentualnie uchylenia tego wyroku i przekazania sprawy w zakresie go dotyczącym do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacje obrońców obu oskarżonych nie zasługiwały na uwzględnienie.

Obrońca oskarżonego P. C. (1) , ograniczając się do analizy skutków braku notyfikacji art. 14 ustawy o grach hazardowych w pierwotnym brzmieniu, nieskutecznie kwestionował jako dotknięte obrazą szeregu przepisów prawa materialnego, rozstrzygnięcie, którym oskarżony został uznany za winnego dopuszczenia się przestępstwa skarbowego z art. 107 kks, polegającego na urządzaniu gier wbrew przepisom ustawy.

Prawdą jest, że – wbrew temu, co przyjął sąd meriti - skutkiem braku notyfikacji przepisów technicznych jest niemożność ich stosowania przez sądy krajowe jako podstawy odpowiedzialności karnej. Należy bowiem zgodzić się ze stanowiskiem wyrażonym w uchwale składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 19 stycznia 2017 r. (I KZP 17/16), że dopuszczalna jest odmowa zastosowania przez sąd orzekający nienotyfikowanej normy technicznej, mimo braku jej uchylenia we właściwym trybie przez Trybunał Konstytucyjny. Uchwalenie bez zachowania wymogu notyfikacji przepisów mających charakter techniczny w rozumieniu artykułu 1 dyrektywy 98/34/WE Parlamentu Europejskiego i Rady, nie powoduje rzeczywiście – jak trafnie zauważył sąd meriti odwołując się do wyroku TK w sprawie P 4/14 – ich niekonstytucyjności. Nie skutkuje automatyczną utratą przez nie mocy obowiązującej. Wskazując, że orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości UE (dalej: TSUE) nie pozostawia wątpliwości, że dyrektywa 98/34/WE zawiera normę nakazującą organom państwa członkowskiego odmowę zastosowania przepisu krajowego, którego projektu - wbrew obowiązkowi - nie notyfikowano Komisji Europejskiej, we wspomnianej uchwale Sąd Najwyższy stwierdził, że regulacja prawna uchwalona bez spełnienia obowiązku notyfikacji pozostaje z ww. normą w kolizji, o której mowa w art. 91 ust. 3 Konstytucji RP. Kolizję tę należy bowiem rozumieć jako tego rodzaju sprzeczność między przepisami prawa krajowego i unijnego, która mogłaby prowadzić do obniżenia efektywności prawa unijnego, a w konsekwencji opowiedzieć należy się za tym, że wykluczona jest możliwość zastosowania w sprawie o przestępstwo z art. 107 § 1 kks nienotyfikowanych przepisów o charakterze technicznym.

Pomimo, że nie ulega wątpliwości, iż art. 14 ustawy o grach hazardowych, dookreślający znamiona przestępstwa z art. 107 kks, ma charakter przepisu technicznego, okoliczność ta – wbrew temu, co twierdził ww. skarżący - nie wykluczała jednak wcale przyjęcia, że oskarżony dopuścił się popełnienia zarzucanego mu przestępstwa skarbowego z art. 107 kks.

W pisemnych motywach orzeczenia rzeczywiście nie wyeksponowano wyraźnie tego faktu, jednakże z poczynionych ustaleń jasno wynikało, że oskarżony urządzał gry nie tylko poza kasynem, ale bez posiadania zezwolenia na prowadzenie kasyna gry, a więc, że jego objęte aktem oskarżenia zachowanie pozostawało w sprzeczności nie tylko z art. 14, ale i z art. 6 ustawy hazardowej, który ustanawia samodzielny warunek odnoszący się nie do użytkowania określonych produktów (zakaz użytkowania automatów do gry poza kasynem), ale do prowadzenia działalności w zakresie organizowania gier hazardowych (zakaz organizowania gier na automatach bez zezwolenia na prowadzenie kasyna gry).

Tymczasem w wyroku z dnia 13 października 2016 r. TSUE stwierdził, że: "artykuł 1 dyrektywy 98/34/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 22 czerwca 1998 r. ustanawiającej procedurę udzielania informacji w dziedzinie norm i przepisów technicznych oraz zasady dotyczące usług społeczeństwa informacyjnego w brzmieniu zmienionym na mocy dyrektywy 98/48/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 20 lipca 1998 r. należy interpretować w ten sposób, że przepis krajowy, taki jak art. 6 ustawy hazardowej, nie wchodzi w zakres pojęcia «przepisów technicznych» w rozumieniu tej dyrektywy, podlegających obowiązkowi zgłoszenia na podstawie art. 8 ust. 1 tej samej dyrektywy, którego naruszenie jest poddane sankcji w postaci braku możliwości stosowania takiego przepisu". Z jego treści wynika, że wspomniany przepis nie stanowi ani „specyfikacji technicznej” (akapit 23), ani nie zalicza się do kategorii „zasad dotyczących usług” (akapit 24). Artykułu 6 ustawy hazardowej nie można też uznać za „inne wymagania” w rozumieniu art. 1 pkt 4 dyrektywy 98/34, gdyż zgodnie z utrwalonym orzecznictwem przepisy krajowe, które ograniczają się do ustanowienia warunków zakładania przedsiębiorstw lub świadczenia usług przez przedsiębiorstwa, jak na przykład przepisy poddające wykonywanie jakiejś działalności zawodowej uprzedniemu uzyskaniu zezwolenia, nie stanowią przepisów technicznych w rozumieniu art. 1 pkt 11 dyrektywy 98/34 (akapit 30). Wskazując na to, że art. 6 ustawy hazardowej pełni inną funkcję i ma inny zakres stosowania niż art. 14 ww. ustawy, TSUE wyraźnie stwierdził, że brak jest podstaw do przyjęcia, że przepis art. 6 winien być oceniany łącznie z nim (akapit 28).

Odwołując się do wyroku TSUE i podzielając wyrażony w nim pogląd o odrębnym charakterze obu ww. norm, we wspomnianej już uchwale składu 7 sędziów Sąd Najwyższy wyraźnie stwierdził, że art. 6 ustawy hazardowej mógł i może nadal stanowić uzupełnienie normy blankietowej zawartej w art. 107 § 1 kks, o ile okoliczności faktyczne konkretnej sprawy pozwalają na ustalenie, że przepis ten ma zastosowanie i został naruszony.

W realiach przedmiotowej sprawy oznaczało to, że uchwalenie ustawy o grach hazardowych w pierwotnym brzmieniu mającym zastosowanie do oskarżonego, bez zachowania wymogu notyfikacji, nie dawało podstaw do przyjęcia, że skazany został on za czyn, który nie był zabroniony w chwili jego popełnienia. Z uwagi na to, że urządzał on gry na automatach nie tylko nie respektując wymagania ustanowionego przez mający charakter techniczny art. 14 ustawy hazardowej, ale i bez zachowania wymogu przewidzianego w art. 6 ww. ustawy, który nie jest przepisem technicznym w rozumieniu artykułu 1 dyrektywy 98/34/WE Parlamentu Europejskiego i Rady, zachowanie jego było bezprawne. Zaskarżone rozstrzygnięcie, którym uznano go za winnego dopuszczenia się zarzucanego mu przestępstwa z art. 107 kks, uznać należało zatem za prawidłowe.

Zastrzeżeń nie budziło również orzeczenie o karze. Wymierzona oskarżonemu kara grzywny we właściwym stopniu uwzględniała wszystkie okoliczności relewantne dla określenia wymiaru kary. Sąd I instancji dokonał także prawidłowej oceny jego możliwości płatniczych.

Również i obrońca oskarżonego P. B. nie miał racji twierdząc, że sąd meriti błędnie uznał ww. oskarżonego za winnego dopuszczenia się zarzucanego mu przestępstwa skarbowego z art. 107 kks.

Skarżący ten niezasadnie wywodził, że zachowanie takie, jak to zarzucane oskarżonemu, w okresie objętym zarzutem w ogóle nie mogło zostać uznane za bezprawne. Błędnie uważał on, że z uwagi na niemożność stosowania art. 14 ustawy o grach hazardowych i art. 6 ww. ustawy w pierwotnym brzmieniu uchwalonych bez zachowania wymogu notyfikacji, czyn, polegający na prowadzeniu gier bez zachowania wymogów ww. ustawy, uległ depenalizacji. Nie kwestionując słuszności stwierdzenia, że krajowe sądy orzekające są obowiązane do odmowy zastosowania nienotyfikowanej normy technicznej, mimo braku jej uchylenia we właściwym trybie przez Trybunał Konstytucyjny - odsyłając do odnoszących się do tej kwestii wywodów poczynionych w kontekście oceny analogicznego stanowiska wyrażonego przez obrońcę oskarżonego P. C. (1) - wskazać należy, że brak było podstaw do przyjęcia, że zastosowania wobec oskarżonego nie mógł znaleźć żaden z ww. przepisów. Swoista sankcja braku notyfikacji, jaką jest odmowa stosowania, odnosi się wszak jedynie do przepisów technicznych w rozumieniu art. 1 dyrektywy 98/34/WE Parlamentu Europejskiego i Rady. Kwestia technicznego charakteru przepisu art. 14 ustawy hazardowej, przewidującego „ograniczenia lokalizacyjne” w korzystaniu z automatów do gier, w aspekcie tej dyrektywy nie może budzić wątpliwości. W wyroku z dnia 13 października 2016 r. TSUE przesądził natomiast, że przepis art. 6 ustawy hazardowej charakteru takiego nie ma. Ustanawia on faktycznie wymóg ograniczający swobodę działalności hazardowej. Wprowadzone nim ograniczenia nie dotyczą jednakże zakresu użytkowania produktów w postaci automatów do gier, tak, jak te przewidziane w art. 14 ustawy hazardowej, który został wyrokiem z 2012 roku uznany przez TSUE za przepis techniczny, ze wskazaniem że przepisami potencjalnie technicznymi są przepisy analogicznie jak on przewidujące ograniczenie w korzystaniu z automatów do gier. Mimo pewnego związku występującego pomiędzy art. 6 oraz art. 14 ustawy hazardowej, przepisy te mają w istocie niezależny od siebie charakter. O ile wspomniany artykuł 6 dotyczy strony podmiotowej działalności w zakresie urządzania gier hazardowych, skoro przewiduje, że może ją prowadzić wyłącznie podmiot posiadający koncesję na prowadzenie kasyna (podmiotowa reglamentacja działalności), o tyle art. 14 reguluje pewien aspekt przedmiotowy prowadzenia gier na automatach, określa bowiem miejsce użytkowania tych automatów. Mając na uwadze odmienny charakter obu tych przepisów we wspomnianej uchwale Sąd Najwyższy wyraźnie stwierdził, że jakkolwiek wyłączona jest możliwość stosowania w sprawie o przestępstwo z art. 107 kks przepisu art. 14 ustawy hazardowej w pierwotnym brzmieniu, to art. 6 ustawy hazardowej może stanowić uzupełnienie normy blankietowej zawartej w art. 107 kks, o ile tylko okoliczności faktyczne konkretnej sprawy pozwalają na ustalenie, że przepis ten został naruszony.

Tak zaś właśnie było w przedmiotowej sprawie. Oskarżony bezsprzecznie nie posiadał zezwolenia na prowadzenie kasyna gry.

Sąd I instancji jednocześnie prawidłowo uznał, że ze zgromadzonych dowodów jasno wynikało, że prowadził on gry na automatach do gier, które zostały w należącym do niego sklepie umieszczone przez P. C. (1) i G. B.. Wbrew temu, co twierdził skarżący, oceniane logicznie z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, nie uzasadniały one przyjęcia, że nie miał on nic wspólnego z działalnością hazardową zorganizowaną przez P. C. (2) i G. B. poza tym, że wynajął im tę część powierzchni swojego lokalu, na której posadowione zostały automaty.

Z zeznań pracownic zatrudnionych w sklepie oskarżonego i klienta - L. K. jasno wynikało, że opieka nad automatami ze strony oskarżonego wcale nie sprowadzała się do wykonywania wyłącznie typowych czynności, jakich należy oczekiwać od osoby wynajmującej powierzchnię właścicielowi sprzętu bez umożliwienia mu przebywania w sposób ciągły w pobliżu i sprawowania nad nim osobistego dozoru i że polegała w istocie na wykonywaniu czynności z zakresu bieżącej obsługi maszyn umożliwiających graczom rozgrywanie gier. Pracownice oskarżonego każdorazowo po wygraniu gry przez gracza ręcznie za pomocą klucza odblokowywały maszyny. Odnotowywały też liczbę zdobytych przez niego punktów przeliczając je na pieniądze i pomagały skontaktować się z właścicielem automatu, by umożliwić odbiór wygranej, gdyż z uwagi właściwości maszyn, które nie były wyposażone w tzw. hoppery, wypłata wygranej możliwa była tylko w ten sposób. Fakt istnienia rozbieżności w zeznaniach ww. osób składanych na różnych etapach postępowania nie stwarzał wątpliwości co do ich wiarygodności. Mając na względzie naturalny proces zacierania się wraz z upływem czasu pamięci o szczegółach zdarzeń, brak było podstaw by odmówić dania wiary ich twierdzeniom z rozprawy, na której wskazując identycznie, jak wcześniej na ww. okoliczności, podtrzymały one swoje wcześniejsze relacje jako najpełniej odpowiadające prawdzie (k. 151v-152). Z uwagi na to, że bez udziału pracownic oskarżonego gry na automatach umieszczonych w jego sklepie nie mogłyby się w zasadzie odbywać, nie sposób było mówić o tym, że czynności wykonywane przez nie z jego polecenia miały charakter marginalny z punktu widzenia funkcjonowania w jego sklepie punktu gier.

W świetle ustaleń poczynionych co do funkcjonowania tegoż punktu gier oskarżony jawił się zatem jako zgoła inna osoba niż przedsiębiorca ze wspomnianego przez skarżącego orzeczenia Sądu Najwyższego (k. 185-186). Nie tylko udostępnił odpłatnie wraz z mediami miejsce, w którym zostały umieszczone należące do P. C. (1) i G. B. automaty, ale wyznaczając swoich pracowników do wykonywania bezpośrednio przy grach czynności umożliwiających de facto pracę automatów, zapewniał funkcjonowanie i ciągłość działalności hazardowej zorganizowanej w jego sklepie przez P. C. (1) i G. B.. Jego zachowanie jako takie w pełni wpisywało się więc w pojęcie „prowadzenia” działalności hazardowej, które ma zakres znaczeniowo węższy, niż urządzanie gier i nie obejmuje czynności, które prowadzą do tego, że gra w danym miejscu może się odbyć (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 października 2016 r., sygn.. akt IV KK 174/16). Osoba (faktycznie) prowadząca działalność hazardową może być tą, która ją w określonym miejscu zorganizowała, ale nie musi.

Oskarżony rzeczywiście nie podejmował we własnym imieniu czynności sprowadzających się do udostępniania potencjalnym graczom możliwości rozgrywania gier na automatach należących do P. C. (1) i G. B., którzy zaplanowali sobie, że będą zarobkować na hazardzie (przy czym w praktyce zarobkowanie to wymagało wykonywania szeregu bieżących czynności z zakresu obsługi automatów umieszczonych w konkretnym punkcie przez człowieka). Okoliczność ta nie wyłączała jednak jego odpowiedzialności na podstawie art. 107 kks jako prowadzącego działalność hazardową. Pieniądze wrzucane do automatu przez graczy przypadały bowiem wprawdzie właścicielom automatów, jednakże skoro za wynajmem powierzchni oskarżony otrzymywał wynagrodzenie, to nie było tak, że z faktu, iż w jego sklepie istniał punkt gier nie czerpał on zysków. Oskarżony nie był bierną osobą, która wyłącznie wynajmowała powierzchnię, na której stały automaty, tylko wykazywał rzeczywistą aktywność związaną z ich obsługą, a także pośrednio czerpał z odbywającego się hazardu korzyści majątkowe. Okoliczności te świadczyły o istnieniu swoistego porozumienia biznesowego między nim a właścicielami automatów, polegającego na wspólnym dostarczaniu potencjalnym graczom możliwości rozgrywania gier na automatach. Oskarżony był więc jej aktywnym uczestnikiem jako osoba faktycznie prowadząca punkt gier, a nie bierną osobą, której rola sprowadzała się do wynajęcia powierzchni, którą najemcy wykorzystali do wstawienia automatów do gier, jak starał się go przedstawić skarżący.

Za chybiony uznać należało również ewentualny zarzut sformułowany przez skarżącego. Z wyjaśnień oskarżonego, który nie przyznając się do winy wskazywał wyłącznie na fakt, że automaty nie należały do niego, twierdząc de facto, że tylko na zasadzie wykonania usługi udostępniał ich właścicielom miejsce, w którym były umieszczone, nie wynikało wszak, by miał on działać w błędzie co do tego, że prowadzenie działalności hazardowej bez zezwolenia na prowadzenie kasyna jest bezprawne. Skoro zaś brak było konkretnych okoliczności, które wskazywałyby na to, że nie posiadający zezwolenia na prowadzenie kasyna gry oskarżony właśnie dlatego zdecydował się na prowadzenie w swoim sklepie punktu, w którym gracze mogli rozgrywać gry na automatach, że „wobec wielości judykatów wskazujących, że przepisy dotyczące urządzania i prowadzenia gier na automatach są przepisami technicznymi i dlatego nie należy ich stosować” pozostawał w przekonaniu, że prowadzenie gier hazardowych bez posiadania zezwolenia na prowadzenie kasyna jest legalne, nie sposób było czynić sądowi zarzutu z tego, że nie rozważał, a tym bardziej nie przypisał oskarżonemu działania w ramach kontratypu przewidzianego w art. 10 § 3 kks. Z uwagi na to, że o łagodniejszym traktowaniu osoby działającej w błędzie przesądza okoliczność, że w momencie podejmowania decyzji o działaniu wypełniającym znamiona przestępstwa znajdowała się ona w okolicznościach ją usprawiedliwiających, zaistnienia błędu nie można domniemywać. Chodzi wszak o rzeczywisty stan, w jakim sprawca znajdował się w momencie podejmowania decyzji o przestępnym działaniu. W realiach przedmiotowej sprawy nie sam fakt braku jednolitego orzecznictwa i istnienie judykatów wskazujących na to, że zachowanie takie, jak podjął oskarżony nie jest bezprawne, ale dopiero stwierdzenie, że orzecznictwo to było mu znane w momencie przystąpienia do prowadzenia działalności hazardowej i ustalenie, że nim właśnie się kierował, pozostając zarazem w usprawiedliwionym przekonaniu, że przyjęta przez niego po jego analizie interpretacja prawa jest właściwa, prowadziłoby do stwierdzenia, że nie popełnił on przestępstwa z art. 107 kks.

Na pełną aprobatę zasługiwało także rozstrzygnięcie o karze. Mając na uwadze społeczną szkodliwość czynu oskarżonego i jego zawinienie, sąd meriti doszedł do słusznego wniosku, że osiągnięcie wszystkich celów postępowania wobec będącego osobą karaną oskarżonego zapewni jedynie łączne orzeczenie kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem oraz stanowiącej faktyczną dolegliwość kary grzywny. Ich wysokość ukształtowana została przy uwzględnieniu istotnych dla prawidłowego ustalenia wymiaru kar okoliczności czynu oraz okoliczności dotyczących osoby oskarżonego. Sąd meriti trafnie ocenił też możliwości płatnicze oskarżonego.

Sąd odwoławczy nie dopatrzył się w zaskarżonym orzeczeniu żadnych uchybień mogących stanowić bezwzględne przyczyny odwoławcze, będących podstawą do uchylenia wyroku z urzędu, dlatego też – jako słuszny – został on utrzymany w mocy.

Na podstawie art. 627 kpk i art. 633 kpk w zw. z art. 636 § 1 i 2 kpk w zw. z art. 113 § 1 kks oraz art. 8 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych (t.j. Dz. U. z 1983, nr 49, poz. 223 ze zm.), a także § 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2003 r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym (t.j.Dz.U.2013.663) i § 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2014 r. w sprawie opłat za wydanie informacji z Krajowego Rejestru Karnego (Dz.U.2014.861 ze zm.), sąd odwoławczy zasądził na rzecz Skarbu Państwa od oskarżonego P. C. (1) kwotę 300 zł, a od oskarżonego P. B. kwotę 480 zł tytułem opłat za drugą instancję oraz obciążył ich wydatkami postępowania odwoławczego w kwotach po 40 zł.