Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV U 363/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 września 2018 roku

Sąd Okręgowy w Tarnowie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSO Natalia Lipińska

Protokolant: sekr. sądowy Anna Dorecka

po rozpoznaniu w dniu 10 września 2018 roku w Tarnowie na rozprawie

sprawy z odwołania J. N.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T.

z dnia 15 marca 2018 roku nr (...)

w sprawie J. N.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T.

o prawo do emerytury

1.  zmienia zaskarżoną decyzję w ten sposób, że przyznaje odwołującemu się J. N. prawo do emerytury od dnia 6 lutego 2018 roku;

2.  zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T. na rzecz odwołującego się J. N. kwotę 180 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sygn. akt IV U 363/18

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Okręgowego w Tarnowie

z dnia 10 września 2018 r.

Decyzją z dnia 15 marca 2018 r., nr (...), Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T., na podstawie przepisów ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r.
o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
(Dz. U. z 2017 r., poz. 1383 ze zm.) oraz przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. z 1983 r. Nr 8, poz. 43 ze zm.), po rozpatrzeniu wniosku z dnia 6 lutego 2018 r., odmówił J. N. przyznania prawa do emerytury. W uzasadnieniu decyzji organ rentowy wskazał, że ubezpieczony nie spełnia wymogów określonych w art. 184 powołanej ustawy, od wystąpienia których uzależnione jest nabycie prawa do emerytury.
Na dzień 1 stycznia 1999 r. nie udowodnił bowiem okresu zatrudnienia w szczególnych warunkach wynoszącego co najmniej 15 lat, ponieważ w oparciu o przedłożone świadectwo pracy z dnia 28 stycznia 1999 r. nie można ustalić charakteru jego pracy w spornym okresie, zgodnie z przepisami rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. Brak jest również innej dokumentacji wskazującej na charakter pracy ubezpieczonego w tym czasie.

Od decyzji tej J. N. wywiódł odwołanie, domagając się jej zmiany
i przyznania mu prawa do emerytury. W uzasadnieniu odwołujący podał, że legitymuje się
co najmniej 15- letnim okresem zatrudnienia w szczególnych warunkach z tytułu zatrudnienia od 1 kwietnia 1979 r. do 31 stycznia 1999 r. w Zakładach (...) w T. stale i w pełnym wymiarze czasu pracy przy produkcji tabliczek zaciskowych do silników elektrycznych dla potrzeb firmy (...)
w T.. Jak wskazał, w produkcji tej stosowane były tworzywa termoutrwaldzalne
na bazie żywicy, wszelkie ulepszacze oraz barwniki. Tworzywa pochodziły z Zakładu (...) farb i lakierów w P.. Były to: (...) (...), P. M. (...) oraz M.- tworzywo z dodatkiem włókna szklanego, którego potoczna nazwa to bakelit oraz melamina. Uboczny skutek procesu technologicznego stanowiły opary fenolowe pochodzące z odgazowania prasowanego tworzywa oraz substancje powstałe
ze spalania parafiny. Opary te i substancje były bardzo szkodliwe dla zdrowia. Odwołujący podkreślił, że fakt jego zatrudnienia w spornym okresie w szczególnych warunkach potwierdzony został w punkcie 8 świadectwa pracy z dnia 28 stycznia 1999 r. Jak wskazał, wykonywana przez niego praca wymieniona została w Dziale IV, zatytułowanym:
„W chemii”, pod pozycją 17- produkcja i przetwórstwo żywic i tworzyw sztucznych oraz produkcja surowców, półproduktów i środków pomocniczych stosowanych do ich produkcji
i przetwórstwa, produkcja wosków i woskoli, wykazu A, stanowiącego załącznik
do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. Zajmowane przez niego stanowisko wymienione też zostało w zarządzeniu resortowym wydanym przez Zarząd (...)

W odpowiedzi na odwołanie Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T. wniósł o jego oddalenie. Podtrzymując argumentację zawartą w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji podał, że za sporny okres zatrudnienia odwołujący nie przedłożył świadectwa wykonywania pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze.
Jak podkreślił, w świadectwie pracy z dnia 28 stycznia 1999 r. nie podano ściśle charakteru wykonywanej przez ubezpieczonego pracy. Brak jest w nim również powołania się
na rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. i zarządzenie resortowe.
W świadectwie tym w punkcie 2 wskazano na stanowisko ślusarza ustawiacza- operatora urządzeń zgrzewających, natomiast w punkcie 8 na stanowisko operatora urządzeń zgrzewających. W legitymacji ubezpieczeniowej podano, że odwołujący pracował jako praser tworzyw. Na zaświadczeniach o zatrudnieniu i wynagrodzeniu z dnia 14 maja 1999 r. wskazano zaś, że ubezpieczony był zatrudniony na stanowisku ślusarza.

Bezsporne w niniejszej sprawie było, że odwołujący J. N. w dniu
(...)r. osiągnął 60 lat życia.

W dniu 6 lutego 2018 r. ubezpieczony wystąpił do ZUS z wnioskiem o emeryturę.

Na dzień 1 stycznia 1999 r. wnioskodawca udokumentował w postępowaniu przed Zakładem Ubezpieczeń Społecznych 23 lata, 3 miesiące i 15 dni okresów składkowych,
1 miesiąc i 18 dni okresów nieskładkowych oraz 1 rok, 9 miesięcy i 29 dni uzupełniających okresów pracy w gospodarstwie rolnym, co dało łącznie 25 lat okresów składkowych, nieskładkowych i uzupełniających.

Zaskarżoną decyzją z dnia 15 marca 2018 r. (...) Oddział w T. odmówił J. N. przyznania prawa do emerytury, ponieważ wnioskodawca nie udokumentował na dzień 1 stycznia 1999 r. co najmniej 15- letniego okresu pracy wykonywanej w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze.

Ubezpieczony nie jest członkiem OFE.

(okoliczności bezsporne)

Sąd ustalił ponadto następujący stan faktyczny sprawy:

Od 1 kwietnia 1979 r. do 31 grudnia 1998 r. odwołujący J. N. był zatrudniony w Zakładach (...) w T. stale
i w pełnym wymiarze czasu pracy w charakterze prasera tworzyw sztucznych.

dowód:

-

wpis w legitymacji ubezpieczeniowej na stronie 82- k. 19 akt ZUS,

-

zeznania świadka S. G.- k. 25-26,

-

zeznania świadka E. K.- k. 27,

-

zeznania świadka A. T. (1)- k. 28,

-

zeznania odwołującego J. N.- k. 35-37,

Spółdzielnia Pracy (...) w T. zajmowała się produkcją kłódek, kratek wentylacyjnych, drzwiczek wyciorowych i kominowych, imadełek obrotowych, wkrętarek zegarmistrzowskich i elektrotechnicznych, pompek nożnych z manometrem oraz tabliczek zaciskowych do silników elektrycznych. Wykonywała odlewy wykorzystywane w rolnictwie, produkowała maszyny rolnicze, sieczkarnie, grabiarki, roztrząsarki do siana i buraczarki.
W ramach Spółdzielni funkcjonowały zakłady usługowe i produkcyjne. Do 1986 r. zakłady
te mieściły się nie tylko w T., ale też w T., w R. i w N.. (...) zakłady zostały zlokalizowane przy ul. (...). Istniał jeszcze zakład przy ul. (...). Potem (...) zakłady przeniesiono na ul. (...).
Na odlewni było zatrudnionych około 50 osób. Zakłady(...) mieściły się w T., w R. i w T. przy ul. (...). Był też duży zakład przy ul. (...), gdzie odbywał się rozkrój materiałów blaszanych. Po 1986 r. rozkrój materiałów blaszanych
z ul. (...) został przeniesiony na ul. (...). Na ul. (...) przeniesiono również produkcję kłódek. Tabliczki zaciskowe były produkowane przy ul. (...). Później produkcję te przeniesiono na ul. (...), a następnie na ul. (...).
Do czasu przeniesienia produkcji tabliczek zaciskowych na ul. (...), zakład stanowił samodzielny oddział produkcyjny. Przy ul. (...) produkcja tabliczek odbywała się
w części zakładu, który podlegał kierownikowi. Znajdowała się tam duża hala, podzielona ściankami działowymi. Na hali odbywała się produkcja tabliczek. Mieściła się tam również galwanizernia i oczyszczalnia ścieków galwanicznych, (...), czyli rozkrój blachy oraz w oddzielnej części magazyn wyrobów gotowych. Przy produkcji tabliczek zaciskowych pracowało około 15 osób. W początkowym okresie przy ul. (...) pracowało około 200 osób, a przed likwidacją około 100. Ślusarze byli zatrudnieni w dziale remontowym
i narzędziowym. W zakładach przy ul. (...) na jednej hali mieściła się narzędziownia. Na drugiej zaś hali odbywała się produkcja kłódek. Na drugiej hali nie było galwanizerni, która znajdowała się w innej części.

dowód:

-

zeznania świadka S. G.- k. 25-25v, 26v,

-

zeznania świadka E. K.- k. 27,

Zakłady (...) w T. produkowały tabliczki zaciskowe do silników elektrycznych dla T.. Oprzyrządowanie do tej produkcji było własnościąT.i zostało powierzone zakładowi. Oprzyrządowanie stanowiły formy metalowe do produkcji tabliczek trójzaciskowe, sześcio i dziewięcio zaciskowe. W razie zepsucia formy, regenerację i naprawę przeprowadzał Tamel. Do produkcji tabliczek służyły prasy hydrauliczne o nacisku od 20-60 ton i kompresor awaryjny. Odwołujący pracował przy produkcji tabliczek zaciskowych, zarówno przy ul. (...), jak i przy
ul. (...). W dniu 1 kwietnia 1979 r. został zatrudniony przy ul. (...)
w Zakładzie nr (...), gdzie pracowało około 12-16 osób. W zakładzie mieściły się prasy hydrauliczne 60- cio tonowe i 20- to tonowe, które służyły do produkcji tabliczek zaciskowych dla T.. Już pierwszego dnia pracownik kadr poinformował ubezpieczonego o wolnym miejscu w zakładzie nr 2 przy ul. (...) przy pracach hydraulicznych. Powiedział, że można tam lepiej zarobić, a praca odbywa się w warunkach szczególnych. Oświadczył, że jeżeli ubezpieczony tam sobie nie poradzi, to w każdej chwili może wrócić
do zakładu nr 1 do pracy ślusarza- ustawiacza i do grupy remontowej. Odwołujący zgłosił się do pracy na ul. (...) do kierownika i tam już pozostał. W zakładzie nr 2 nie było stanowiska ślusarza ani ustawiacza. Ustawiacze byli w zakładzie nr 1 przy ul. (...). Oddział remontu maszyn mieścił się przy zakładzie nr 1. W zakładzie nr 2 produkowano utwardzone kostki, w których były śruby, wcześniej wrzucone do formy i za pomocą temperatury i formy zatapiane i utwardzane w tworzywie sztucznym. Później, kostka taka podlegała obróbce na tym samym stanowisku przez prasera. Służyły do tego takie narzędzia, jak: skrobak, pilnik, przebijak i szczypce do wyciągania. Przy obróbce w cyklu należało także wykonać czynności związane z odgazowaniem. Przed założeniem kolejnych śrub należało formę przedmuchać sprężonym powietrzem i przesmarować ją parafiną.

dowód:

-

zeznania świadka S. G.- k. 25-26,

-

zeznania odwołującego J. N.- k. 35-36,

Odwołujący pracował w charakterze prasera tworzyw sztucznych. Obsługiwał prasy hydrauliczne. Pras takich było 12. Ubezpieczony świadczył pracę w systemie jednozmianowym. Jeżeli istniała taka potrzeba, pracował na drugą zmianę. Rozpoczynał pracę o godzinie 5:00-6:00 rano. Jego obowiązkiem było otwieranie zakładu i grzanie form. Pozostałe osoby pracowały od godziny 7:00 rano. Przez godzinę odwołujący grzał formy. Polegało to na włączeniu skrzynek sterowniczych za pomocą załącznika. Przy użyciu regulatora odwołujący ustawiał odpowiednią temperaturę, zgodnie z grafikiem i planem zapisanym przez kierownika na dany dzień. Od godziny 7:00 wykonywał te same czynności co pozostali pracownicy na prasach hydraulicznych. Formy były grzane do temperatury
180 stopni C.. Do rozgrzanych form za pomocą specjalnych szczypiec odwołujący wkładał do 24 śrubek w zależności od wielkości formy i zamówienia. Za pomocą miarki zasypywał formę pylistym tworzywem, tj. (...) czyli (...) oraz (...) tj. białym tworzywem, zwanym też melaniną. Po zasypaniu, włączał maszynę- prasę, w wyniku czego forma się zamykała, a pod wpływem ciepła i nacisku tworzywo się utwardzało. Odwołujący ustawiał ciśnienie wstępne, czyli niskie. Po paru sekundach, następował proces odgazowywania. W związku z tym, należało uchylić formę
i wypuścić gaz. Następnie, zwiększało się ciśnienie i ustawiało czasomierz na około
2-5 minut. Jeżeli istniała wysoka wilgotność powietrza, to proces odgazowania trzeba było kilka razy powtórzyć. Jeżeli odwołujący miał formę jednogniazdową, to robił jeden zasyp,
a jeżeli czterogniazdową, to były to cztery zasypy. W ciągu dniówki ubezpieczony musiał zrobić co najmniej 100 razy zasypy. W trakcie procesu odgazowania wydobywał się trujący gaz szczypiący w oczy i drażniący układ oddechowy. Poza tym szkodliwe dla organizmu były opary parafiny. Jeżeli pracownik zapomniał wykonać proces odgazowania, to gotowy wyrób pękał i pojawiał się silny fetor. Czasami było też czuć gaz, ponieważ w zakładzie nr 2 przy
ul. (...) formy były ogrzewane gazem ziemnym. Praca przy prasach wiązała się z wysoką temperaturą, wynoszącą 160-180 stopni Celsjusza. Pracownikom obsługującym prasy przysługiwał dodatek do wynagrodzenia za pracę w warunkach szkodliwych. Pracownicy ci otrzymywali również mleko i wodę mineralną. Praca przy wyrobie tabliczek zaciskowych, związana z zasypywaniem bakelitu i innych tworzyw sztucznych sproszkowanych do form, polegała na przerobie tworzyw sztucznych termoutwardzalnych. Pracę tą ubezpieczony wykonywał stale i w pełnym wymiarze godzin. Odwołujący nie był operatorem urządzeń zgrzewających. Pras nie nazywano urządzeniami zgrzewającymi. Praca ubezpieczonego polegała na przerobie tworzyw termoutwardzalnych i była taką samą pracą, jaką wykonywali pracownicy w przemyśle chemicznym. Tworzywo powstawało na bazie żywicy, barwników i ulepszaczy. Ich producentem były Zakłady (...)
w P.. Odwołujący nigdy nie był ślusarzem i nie pracował w dziale remontowym. Pracownicy grupy remontowej zatrudnieni byli na stanowiskach ślusarza lub ślusarza remontowego. Osoby te zajmowały się w zakładzie remontami.

dowód:

-

zeznania świadka S. G.- k. 25-26,

-

zeznania świadka E. K.- k. 27,

-

zeznania świadka A. T. (1)- k. 28,

-

zeznania odwołującego J. N.- k. 35-37,

Każdy pracownik obsługiwał jedną prasę. W początkowym okresie było około
10-12 takich maszyn. Odwołujący obsługiwał prasy 20- to tonowe i 60- cio tonowe. Były
to pracy hydrauliczne, a nie mechaniczne. Obsługa prasy polegała na założeniu śrub
do formy, zasypaniu formy bakelitem, melaniną albo innym tworzywem sztucznym
i spuszczeniem na to pracy na około 5 minut. Następnie, pracownik ręcznie sterował maszyną, ustawiając ciśnienie. Przed wyjęciem kostki z formy, należało ją lekko nasmarować parafiną, żeby lżej ją można było wyjąć. Wyroby z prasy wyjmowano drucianymi szczypcami. Pomimo, że wyrób był ciepły, piłowano go pilnikiem i czyszczono. Formy podgrzewano, ale sama prasa nie była gorąca. Forma wypożyczona z T. była przytwierdzona uchwytami do stołu prasy w dolnej części, a w górnej do suwaka prasy.
Po włączeniu maszyny, tłok wysuwał górną część, a następnie dosuwał do dolnej i dociskał. Taki nacisk był utrzymywany przez określony normą okres czasu. Przy produkcji tabliczek nie używano urządzeń zgrzewających. Takie urządzenia służyły do produkcji części metalowych. Przy ul. (...) w ogóle nie było urządzeń zgrzewających. Dopiero pod koniec istnienia zakładu przywiedziono kilka takich maszyn z T.. Zgrzewarki były wykorzystywane do zgrzewania kratek wentylacyjnych i wyrobów blaszanych. Odwołujący obsługiwał prasę, a nie urządzenie zgrzewające. Tabliczki z bakelitu i innych tworzyw wykorzystywane były przy budowie silników elektrycznych. Pracownicy przydzieleni
do obsługi prasy nie byli kierowani do żadnych innych prac, ponieważ cały czas musieli stać przy swojej maszynie. Przy produkcji tabliczek unosiły się szkodliwe dla zdrowia opary wydobywające się z tworzyw, które były poddawane wysokiej temperaturze. Każdy gotowy wyrób po wyjęciu z formy należało wyczyścić pilnikiem i przygotować kolejne 24 śruby. Przy produkcji tabliczek pracowało około 8-9 osób na jednej zmianie i tyle samo na drugiej. Wszystkie maszyny z ul. (...) zostały przeniesione na ul. (...).
Przy ul. (...) odbywała się ta sama produkcja przy użyciu takich samych urządzeń. Cykl pracy był identyczny. Odwołujący pracował przy ul. (...) do czasu przeniesienia zakładu na ul. (...). Odbywało się to pomiędzy 1983 a 1986 rokiem. W tym czasie zakład był sukcesywnie przenoszony. Osoby zatrudnione przy produkcji tabliczek zajmowały stanowiska praserów tworzyw. Nie było ślusarzy i ustawiaczy. Praserzy mieli grupę remontową, która naprawiała urządzenia. Odwołujący otrzymywał dodatek funkcyjny za dodatkową godzinę pracy przy grzaniu form.

dowód:

-

zeznania świadka S. G.- k. 25-26,

-

zeznania świadka E. K.- k. 27,

-

zeznania świadka A. T. (1)- k. 28,

-

zeznania odwołującego J. N.- k. 35-

W warunkach szkodliwych pracowały osoby zatrudnione w odlewni, w galwanizerni, w oczyszczalni ścieków galwanicznych, przy produkcji tworzyw sztucznych oraz tokarze przy obróbce żeliwa. Produkcja tworzyw sztucznych była pracą w szczególnych warunkach ze względu na zapylenie i rodzaj materiału wykorzystywanego do produkcji. Aby materiał
w formie się utwardził, po podgrzaniu i nacisku, zachodziła w środku reakcja termochemiczna. Pyliło się przy samym zasypywaniu, a przy nacisku w wysokiej temperaturze wydobywały się opary. Zakład wypłacał dodatek szkodliwy wszystkim pracownikom, którzy pracowali w warunkach szkodliwych. W dziale kadr był wykaz stanowisk pracy w warunkach szczególnych.

dowód:

-

zeznania świadka S. G.- k. 25-26,

Stan faktyczny w sprawie Sąd ustalił w oparciu o dowód z dokumentu, zeznania świadków i odwołującego.

Sąd pozytywie ocenił dowód z dokumentu w postaci wpisu w legitymacji ubezpieczeniowej na stronie 82, gdzie przy dacie 1 marca 1984 r. wskazano na zajmowane przez odwołującego w Zakładach (...) w T. stanowisko prasera tworzyw. Dokument ten nie budził wątpliwości co do swojej autentyczności i wiarygodności. To, że w spornym okresie ubezpieczony zajmował stanowisko prasera tworzyw sztucznych potwierdzili w swoich zeznaniach świadkowie i sam ubezpieczony. W ocenie Sądu, brak było podstaw, także takich, jakie należałoby uwzględnić z urzędu, aby dokumentowi temu odmówić właściwego mu znaczenia dowodowego.

Sąd w całości dał wiarę zeznaniom świadków E. K., A. T. (1) i S. G. oraz słuchanego w charakterze strony J. N., którzy wskazali na okoliczności istotne z punktu widzenia rozstrzygnięcia, dotyczące rodzaju, charakteru i warunków pracy ubezpieczonego w spornym okresie zatrudnienia w Zakładach (...) w T.. Zeznania te zasługiwały na walor pełnej wiarygodności, gdyż wzajemnie ze sobą korespondowały, były wewnętrznie spójne, a przy tym przekonujące w świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego. Z zeznań tych ponad wszelką wątpliwość wynika, że w spornym okresie zatrudnienia odwołujący pracował wyłącznie jako praser tworzyw sztucznych i była to praca w szczególnych warunkach.

Pozostałe okoliczności sprawy Sąd uznał za bezsporne, gdyż nie były w żaden sposób kwestionowane przez strony, zaś dokumenty przedstawione na ich stwierdzenie nie budziły wątpliwości Sądu co do ich autentyczności.

Sąd rozważył, co następuje:

Odwołanie zasługiwało na uwzględnienie.

Spór w niniejszej sprawie sprowadzał się do rozstrzygnięcia, czy odwołującemu J. N. przysługuje prawo do emerytury w obniżonym wieku z tytułu wykonywania pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze.

Stosownie do treści art. 184 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach
i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
(Dz. U. z 2017 r., poz. 1383 ze zm.), ubezpieczonym urodzonym po dniu 31 grudnia 1948 r. przysługuje emerytura po osiągnięciu wieku przewidzianego w art. 32, 33, 39 i 40, jeżeli w dniu wejścia w życie ustawy osiągnęli: 1) okres zatrudnienia w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wymaganym w przepisach dotychczasowych do nabycia prawa do emerytury w wieku niższym niż 60 lat- dla kobiet i 65 lat- dla mężczyzn oraz 2) okres składkowy i nieskładkowy, o którym mowa w art. 27.

Emerytura, o której mowa w ust. 1, przysługuje pod warunkiem nieprzystąpienia
do otwartego funduszu emerytalnego albo złożenia wniosku o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym, za pośrednictwem Zakładu, na dochody budżetu państwa (ust. 2).

Wymagany w art. 184 ust. 1 pkt 2 okres składkowy i nieskładkowy przewiduje
art. 27 powołanej ustawy, w świetle którego wynosi on co najmniej 20 lat dla kobiet
i 25 lat dla mężczyzn.

Przepis art. 32 ustawy statuuje natomiast, iż ubezpieczonym urodzonym przed dniem 1 stycznia 1949 r., będącym pracownikami, o których mowa w ust. 2-3, zatrudnionymi w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, przysługuje emerytura w wieku niższym niż określony w art. 27 ust. 1. Zgodnie z dyspozycją tego przepisu- za pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach uważa się pracowników zatrudnionych przy pracach o znacznej szkodliwości dla zdrowia oraz
o znacznym stopniu uciążliwości lub wymagających wysokiej sprawności psychofizycznej ze względu na bezpieczeństwo własne lub otoczenia.

Stosownie do treści art. 32 ust. 4 ustawy, wiek emerytalny, o którym mowa
w ust. 1, rodzaje prac lub stanowisk oraz warunki, na podstawie których osobom wymienionym w ust. 2 i 3 przysługuje prawo do emerytury, ustala się na podstawie przepisów dotychczasowych. Mowa tu o rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. z 1983 r. Nr 8, poz. 43 ze zm.).

Jak wynika z § 1 wskazanego rozporządzenia, stosuje się je do pracowników wykonujących prace w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze, wymienione w § 4-15 rozporządzenia oraz w wykazach stanowiących załącznik
do rozporządzenia.

W myśl § 2 ust. 1, okresami uzasadniającymi prawo do świadczeń na zasadach określonych w rozporządzeniu uważa się okresy, w których praca w szczególnych warunkach jest wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym
na danym stanowisku pracy. Okresy pracy, o których mowa w ust. 1, stwierdza zakład pracy na podstawie posiadanej dokumentacji, w świadectwie wykonywania prac w szczególnych warunkach, wystawionym według wzoru stanowiącego załącznik do przepisów wydanych
na podstawie § 1 ust. 2 rozporządzenia, lub w świadectwie pracy (ust. 2).

Zgodnie zaś z § 4 ust. 1, prawo do emerytury nabywa pracownik, który wykonywał prace w szczególnych warunkach, wymienione w wykazie A rozporządzenia, jeżeli osiągnął wiek emerytalny wynoszący: 55 lat dla kobiet i 60 lat dla mężczyzn oraz legitymuje się wymaganym okresem zatrudnienia, w tym co najmniej okresem 15 lat pracy w szczególnych warunkach.

Bezsporne w niniejszej sprawie było, że odwołujący osiągnął wiek 60 lat, legitymuje się 25- letnim okresem ubezpieczenia i nie jest członkiem OFE. Rozstrzygnąć natomiast należało, czy ubezpieczony wykazał na dzień 1 stycznia 1999 r. co najmniej 15- letni okres pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze.

Okresy pracy, określone w ust. 1 § 2 rozporządzenia, stwierdza zakład pracy
na podstawie posiadanej dokumentacji, w świadectwie wykonywania prac w szczególnych warunkach, wystawionym według wzoru, stanowiącego załącznik do rozporządzenia
lub w świadectwie pracy. Trzeba jednak podkreślić, że zgodnie z utrwaloną w judykaturze Sądu Najwyższego linią orzeczniczą, dla oceny, czy pracownik pracował w szczególnych warunkach, nie ma istotnego znaczenia nazwa zajmowanego przez niego stanowiska, tylko rodzaj powierzonej mu pracy. Praca w szczególnych warunkach to praca wykonywana stale (codziennie) i w pełnym wymiarze czasu pracy (przez 8 godzin dziennie, jeżeli pracownika obowiązuje taki wymiar czasu pracy) w warunkach pozwalających na uznanie jej za jeden z rodzajów pracy wymienionych w wykazie stanowiącym załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. (por. wyroki SN: z dnia 8 czerwca 2011 r., I UK 393/10, LEX nr 950426, z dnia 19 maja 2011 r., III UK 174/10, LEX nr 901652, z dnia 1 czerwca 2010 r., II UK 21/10, LEX nr 619638, z dnia 24 marca 2009 r., I PK 194/08, LEX nr 528152, z dnia 22 stycznia 2008 r., I UK 210/07, OSNP 2009/5-6/75, z dnia 19 września 2007 r.,
III UK 38/07, OSNP 2008/21-22/329, z dnia 14 września 2007 r., III UK 27/07, OSNP 2008/21-22/325 i z dnia 6 grudnia 2007 r., III UK 66/07, LEX nr 483283).

W tej sprawie, pracodawca w punkcie 8 świadectwa pracy z dnia 29 stycznia 1999 r. wskazał na fakt wykonywania przez odwołującego pracy w szczególnych warunkach, zgodnie z Załącznikiem Nr 1 do Uchwały Nr 80 Zarządu CZSP z dnia 30 czerwca 1983 r., z tym,
że jak wskazał, od 1 kwietnia 1979 r. do 31 stycznia 1999 r. ubezpieczony zajmował stanowisko operatora urządzeń zgrzewających. Przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe okoliczności tej nie potwierdziło. Wcześniej zaś, wymieniony wyżej dokument został zakwestionowany przez organ rentowy.

W orzecznictwie podkreśla się, że świadectwa wykonywania pracy w szczególnych warunkach nie są dokumentami urzędowymi w rozumieniu art. 244 § 1 i 2 k.p.c.,
gdyż podmiot wydający takie świadectwo nie jest organem państwowym ani organem wykonującym zadania z zakresu administracji państwowej. Tylko dokumenty wystawione przez te organy stanowią dowód tego, co zostało w nich urzędowo zaświadczone. Natomiast omawiane świadectwa traktuje się w postępowaniu sądowym jako dokumenty prywatne
w rozumieniu art. 245 k.p.c., które stanowią dowód tego, że osoba, która je podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie. Dokument taki podlega kontroli zarówno
co do prawdziwości wskazanych w nim faktów, jak i co do prawidłowości wskazanej w nim podstawy prawnej. Sąd może więc prowadzić postępowanie dowodowe zmierzające
do ustalenia, czy świadczona przez stronę praca była wykonywana w warunkach wymaganych przepisami rozporządzenia i czy ubezpieczony zajmował któreś ze stanowisk pracy wymienionych w załącznikach nr 1 lub 2 do rozporządzenia z dnia 7 lutego1983 r.
w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach
lub w szczególnym charakterze (por. wyrok SA we Wrocławiu z dnia 14 lutego 2012 r.,
III AUa 1717/11, LEX nr 1129731; wyrok SA w Katowicach z dnia 4 listopada 2008 r.,
III AUa 3113/08, LEX nr 552003; wyrok SA w Białymstoku z dnia 24 września 2008 r.,
III AUa 795/08, OSAB 2008/4/60-68).

Należy również podkreślić, że przynależność pracodawcy do określonej gałęzi przemysłu ma znaczenie istotne i nie można dowolnie, z naruszeniem postanowień rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. Nr 8,
poz. 43), wiązać konkretnych stanowisk pracy z branżami, do których nie zostały przypisane w tym akcie prawnym. Konkretne stanowisko narażone jest na ekspozycję na czynniki szkodliwe w stopniu mniejszym lub większym w zależności od tego, w którym dziale przemysłu jest umiejscowione, na co nie ma żadnego wpływu przynależność pracodawcy
do określonej branży, jeżeli pracownik w ramach swoich obowiązków wykonuje pracę
w zakładzie pracy należącym do innego działu przemysłu. Wtedy bowiem konieczny jest bezpośredni związek wykonywanej pracy z procesem technologicznym właściwym dla tego działu gospodarki, w którym praca jest wykonywana (por. wyroki SN: z dnia 1 czerwca
2010 r., II UK 21/10, LEX nr 619638 i z dnia 14 stycznia 2014 r., II UK 224/13, LEX
nr 1424852). Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 listopada 2017 r., III UK 210/16 (LEX nr 2428257), może się zdarzyć, iż konkretny zakład pracy wykonywał zadania całkowicie odpowiadające innemu działowi gospodarki, a co za tym idzie, szkodliwość prac wykonywanych w ramach realizacji tych zadań w pełni odpowiadała szkodliwości pracy przyporządkowanej do innej branży. Decydujące znaczenie w tym przypadku ma zaś to,
czy pracownik w ramach swoich obowiązków stale i w pełnym wymiarze czasu pracy był narażony na działanie tych samych szkodliwych czynników, na które narażeni byli pracownicy innego działu gospodarki, w ramach którego takie same prace zaliczane są
do prac w szczególnych warunkach.

Przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe wykazało, że w spornym okresie odwołujący pracował w szczególnych warunkach.

Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 27 maja 1985 r., III UZP 5/85 (LEX nr 14635) wyjaśnił, że w postępowaniu o świadczenia emerytalno- rentowe dopuszczalne
jest przeprowadzenie przed sądem pracy i ubezpieczeń społecznych dowodu z zeznań świadków na okoliczność zatrudnienia w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, jeżeli zainteresowany wykaże, że nie może przedstawić zaświadczenia zakładu pracy. Pogląd ten został rozwinięty w znowelizowanym art. 473 k.p.c., który stanowi,
że w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych nie stosuje się przepisów ograniczających dopuszczalność dowodu ze świadków i z przesłuchania stron.
W postępowaniu przed tymi sądami okoliczności mające wpływ na prawo do świadczeń mogą być udowadniane wszelkimi dostępnymi środkami dowodowymi (por. wyrok SN z dnia 2 lutego 1996 r., II URN 3/95, OSNP 1996/16/239). Skoro więc w niniejszej sprawie Zakład Ubezpieczeń Społecznych kwestionował fakt wykonywania przez odwołującego pracy
w szczególnych warunkach oraz świadectwo pracy z dnia 28 stycznia 1999 r., zasadnym stało się ustalenie okoliczności istotnych z punktu widzenia rozstrzygnięcia w oparciu o zeznania świadków, zeznania ubezpieczonego i wpis w legitymacji ubezpieczeniowej na stronie 82, dotyczący poświadczenia okresu zatrudnienia, gdzie przy dacie 1 marca 1984 r. wskazano, że w Zakładach (...) w T. odwołujący zajmował stanowisko prasera tworzyw.

W tej sprawie z uwagi na to, że treść dokumentacji pracowniczej pozostaje
w sprzeczności z wpisem w legitymacji ubezpieczeniowej, z którym korespondują rzeczowe
i przekonujące zeznania świadków i odwołującego, Sąd nie czynił ustaleń faktycznych
w oparciu o dokumenty zgromadzone w aktach osobowych ubezpieczonego. Na podstawie jednoznacznych ustaleń faktycznych, poczynionych w oparciu o wpis w legitymacji ubezpieczeniowej i zeznania, Sąd uznał, że w spornym okresie od 1 kwietnia 1979 r. do
31 grudnia 1998 r. odwołujący był zatrudniony w Zakładach (...) w T. stale i w pełnym wymiarze czasu pracy
w charakterze prasera tworzyw sztucznych. Wszystkie przesłuchane osoby potwierdziły fakt wykonywania pracy przez odwołującego na tym stanowisku jeszcze przed datą 1 marca
1984 r. Wpis w legitymacji wiąże się zaś zapewne z przeniesieniem zakładu pracy
z ul. (...) na ul. (...). W okolicznościach sprawy przyjąć należało
w oparciu o zeznania świadków i ubezpieczonego, że również przed dniem 1 marca 1984 r. odwołujący pracował jako praser tworzyw. Z zeznań świadków wynikało, że w zakładzie pracy istniały wykazy stanowisk pracy w szczególnych warunkach i osobom zatrudnionym
na tych stanowiskach wypłacano dodatek za pracę w warunkach szkodliwych. Pracodawca dysponował więc informacją, którzy z pracowników dodatek taki otrzymują. Mając więc
na uwadze wpis w legitymacji ubezpieczeniowej, treść złożonych zeznań oraz fakt poświadczenia odwołującemu w świadectwie pracy wykonywania w spornym okresie pracy w szczególnych warunkach przez pracodawcę, Sąd przyjął, że od 1 kwietnia 1979 r.
do 31 grudnia 1998 r. ubezpieczony był zatrudniony w Zakładach (...) w T. stale i w pełnym wymiarze czasu pracy
w charakterze prasera tworzyw sztucznych.

Świadek S. G. nie potwierdził, aby odwołujący podlegał
mu bezpośrednio. Wskazał jednak na okoliczność wykonywania przez ubezpieczonego pracy przy produkcji tabliczek zaciskowych przy użyciu urządzenia zwanego prasą. Jak podał,
w pracy miał sporadycznie kontakt z odwołującym, ale wie, że ubezpieczony pracował przy ul. (...), a później przy ul. (...) przy produkcji tabliczek zaciskowych. Widział odwołującego przy obsłudze pras 20-to tonowych i 60-cio tonowych. Jak zaznaczył, w zakładzie były prasy hydrauliczne, a nie mechaniczne. Świadek wskazał też na różnicę pomiędzy stanowiskiem operatora urządzeń zgrzewających, a operatorem prasy. Podkreślił, jak pozostali świadkowie, że przy produkcji tabliczek nie używano urządzeń zgrzewających. Dlatego, praca prasera tworzyw sztucznych nie miała nic wspólnego z pracą operatora urządzeń zgrzewających, a takie stanowisko wskazał pracodawca w świadectwie pracy. Świadek E. K. potwierdziła, że pracowała z odwołującym przy produkcji tabliczek zaciskowych. Zaznaczyła też, że pracując jako praser tworzyw otrzymywała dodatek za pracę w warunkach szkodliwych. Świadek A. T. (2) również wskazała,
że pracowała z odwołującym przy produkcji tabliczek z tym, że na różnych zmianach. Opisała ponadto na czym polegała szkodliwość tej pracy. Jak wynika z zeznań, jako traser tworzyw sztucznych odwołujący rano przez godzinę grzał formy. Od godziny 7:00 wykonywał zaś te same czynności co pozostali pracownicy na prasach. Do rozgrzanych form za pomocą specjalnych szczypiec wkładał do 24 śrubek w zależności od wielkości formy i zamówienia. Za pomocą miarki zasypywał pyliste tworzywo, tj. bakelit czyli polofen FE 21-2 oraz polomel MEC-3, tj. białe tworzywo, zwane też melaniną. Po zasypaniu formy, włączał maszynę- prasę, w wyniku czego forma się zamykała, a pod wpływem ciepła i nacisku tworzywo się utwardzało. Po paru sekundach następował proces odgazowywania. W związku z tym, ubezpieczony uchylał formę i wypuszczał gaz. Jeżeli istniała wysoka wilgotność powietrza,
to proces odgazowania trzeba było kilka razy powtórzyć. Jeżeli odwołujący miał formę jednogniazdową, to robił jeden zasyp, a jeżeli czterogniazdową, to były to cztery zasypy.
W trakcie procesu odgazowania wydobywał się trujący gaz szczypiący w oczy i drażniący układ oddechowy. Poza tym szkodliwe dla organizmu były opary parafiny. Praca przy prasach wiązała się z wysoką temperaturą 160-180 stopni Celsjusza. Pracę prasera tworzy sztucznych ubezpieczony wykonywał stale i w pełnym wymiarze godzin. Odwołujący nie był operatorem urządzeń zgrzewających, ustawiaczem ani tez ślusarzem. Ci bowiem pracowali
w ekipie remontowej. Ubezpieczony w swoich zeznaniach wyjaśnił, dlaczego pomimo formalnego powierzenia mu stanowiska ślusarza- ustawiacza, w spornym okresie pracował wyłącznie jako praser tworzyw sztucznych. Jak podkreślił, już pierwszego dnia pracownik kadr poinformował go o wolnym miejscu w zakładzie (...)przy ul. (...) przy pracach hydraulicznych. Powiedział, że można tam lepiej zarobić, a praca odbywa się
w warunkach szczególnych. Oświadczył, że jeżeli tam sobie nie poradzi, to w każdej chwili może wrócić do zakładu nr 1 do pracy ślusarza- ustawiacza i do grupy remontowej. Odwołujący zgłosił się do pracy na ul. (...) do kierownika i tam pozostał.
W zakładzie nr 2 nie było stanowiska ślusarza ani ustawiacza. Ustawiacze byli w zakładzie
(...)przy ul. (...). Oddział remontu maszyn mieścił się przy zakładzie (...) Przekonujące były też twierdzenia odwołującego, że dodatek funkcyjny otrzymywał
za dodatkową godzinę pracy przy grzaniu form. Od początku zatrudnienia w Zakładach (...) w T. odwołujący stale i w pełnym wymiarze godzin pracował w charakterze prasera tworzyw sztucznych. Okoliczność tę zaś potwierdzili przesłuchani w sprawie świadkowie. Świadek S. G. wskazał, że
w chwili likwidacji zakładu mechanicznie podpisywał wszystkie świadectwa pracy. Świadectwa przygotowywała kadrowa w oparciu o dokumenty, jakie posiadały kadry.
Jak zaznaczył, pomimo, że podpisał jako likwidator świadectwo pracy odwołującego, to
nie potwierdza, aby ubezpieczony pracował na stanowiskach wskazanych w tym świadectwie. Świadek podał też, że z tego co wie od różnych osób, to w wydawanych świadectwach pracy były błędy i co najmniej 10-12 osób prostowało świadectwa pracy.

Wykonywane przez odwołującego w spornym okresie prace wymienione zostały
w Dziale IV, zatytułowanym: „W chemii”, poz. 17- produkcja i przetwórstwo żywic
i tworzyw sztucznych oraz produkcja surowców, półproduktów i środków pomocniczych stosowanych do ich produkcji i przetwórstwa, produkcja wosków i woskoli, wykazu A, stanowiącego załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub
w szczególnym charakterze
. Dokonując takiej kwalifikacji pracy ubezpieczonego
w spornym okresie Sąd miał na uwadze, że pomimo iż odwołujący wykonywał pracę prasera tworzyw sztucznych w innym dziale przemysłu, czyli w zakładach metalowych,
to w pracy tej był narażony na warunki szkodliwe w takim samym stopniu, jak pracownicy zatrudnieni w przemyśle chemicznych, gdyby obsługiwali te same maszyny
i pracowali przy produkcji tabliczek zaciskowych. W orzecznictwie podkreśla się,
że zasada stanowiskowo-branżowego charakteru wyodrębnienia prac kwalifikujących
do nabycia prawa do emerytury w wieku niższym nie ma charakteru absolutnego
i w szczególnych okolicznościach sprawy można od niej odstąpić. Może się bowiem zdarzyć, że zakład pracy wykonywał także zadania całkowicie odpowiadające innemu działowi gospodarki (por. wyrok SN z dnia 14 lutego 2018 r., I UK 549/16, LEX nr 2486882).
W załączniku Nr 1 do zarządzeniu Nr 19 Ministra Przemysłu Chemicznego i Lekkiego
z dnia 6 sierpnia 1983 r. w sprawie prac wykonywanych w szczególnych warunkach
w zakładach pracy resortu przemysłu chemicznego i lekkiego, stanowiącym wykaz A stanowisk pracy, na których są wykonywane prace w szczególnych warunkach, o których mowa w § 4 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego oraz wzrostu emerytur i rent inwalidzkich dla pracowników zatrudnionych
w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze
(Dz. U. Nr 8, poz. 43)
w zakładach pracy resortu przemysłu chemicznego i lekkiego w Dziale IV, zatytułowanym: „W chemii” w punkcie 17 dotyczącym produkcji i przetwórstwa żywic i tworzyw sztucznych oraz produkcji surowców, półproduktów i środków pomocniczych stosowanych do ich produkcji i przetwórstwa, produkcja wosków i woskoli w podpunkcie 7 wskazano
na stanowisko operatora pras (w przemyśle). Wykaz resortowy ułatwia identyfikację określonego stanowiska jako stanowiska pracy w szczególnych warunkach, jeśli w wykazie stanowiącym załącznik do rozporządzenia nie wymienia się konkretnych stanowisk, a operuje pojęciem ogólnym. Wykaz resortowy może zatem mieć istotne znaczenie w sferze dowodowej, gdyż z tego, że właściwy organ ustalił w podległych i nadzorowanych zakładach pracy, iż dane stanowisko jest stanowiskiem pracy w szczególnych warunkach, może płynąć domniemanie faktyczne, że praca na tym stanowisku była faktycznie wykonywana w takich warunkach, i odwrotnie, brak konkretnego stanowiska pracy w takim wykazie może-
w kontekście całokształtu ustaleń faktycznych- stanowić negatywną przesłankę dowodową (por. wyrok SN z dnia 7 grudnia 2016 r., II UK 481/15, LEX nr 2237409).

Od 1 kwietnia 1979 r. do 31 grudnia 1998 r., a więc przez ponad 15 lat, w Zakładach (...) odwołujący pracował w szczególnych warunkach.

W okolicznościach faktycznych sprawy Sąd uznał więc, że zaskarżona decyzja
(...) Oddział w T. z dnia 15 marca 2018 r. nie była zasadna.

Mając to na uwadze, na podstawie powołanych przepisów prawa materialnego
oraz art. 477 14 § 2 k.p.c., w punkcie 1 wyroku Sąd zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, że przyznał odwołującemu prawo do emerytury od dnia 6 lutego 2018 r., tj. od daty wniosku
o świadczenie.

O kosztach zastępstwa procesowego odwołującego Sąd rozstrzygnął w punkcie
2 wyroku na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Zasądzając od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T. na rzecz odwołującego kwotę 180,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, Sąd miał
na uwadze § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.).