Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1524/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 stycznia 2019 r.

Sąd Okręgowy w Toruniu, I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Andrzej Westphal

Protokolant: starszy sekretarz sądowy Katarzyna Chudzińska

po rozpoznaniu w dniu: 14 stycznia 2019 r. w T.

sprawy z powództwa: R. Z.

przeciwko: (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

I . zasądza od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki R. Z. kwotę 10.000,00 zł (dziesięć tysięcy ) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 2 sierpnia 2018r. do dnia zapłaty,

II. w pozostałej części oddala powództwo,

III. nie zasądza zwrotu kosztów procesu od powódki na rzecz pozwanego,

IV. odstępuje od ściągnięcia kosztów sądowych z roszczenia zasądzonego na rzecz powódki .

Sygn. akt I C 1524/18

UZASADNIENIE

Powódka R. Z. w pozwie wniesionym przeciwko pozwanemu (...) S.A. z siedzibą w W. domagała się zasądzenia , na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c., łącznej kwoty 120.000 zł z tytułu zadośćuczynienia po śmierci bliskich osób , z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 02.08.2018r. do dnia zapłaty .

Pozwany wnosił o oddalenie powództwa - k. 47-50 .

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 22 lipca 2002r. około godz. 21.00 na trasie do T. doszło do wypadku komunikacyjnego, w którym uczestniczyli syn powódki S. Z. (1), jego żona E. Z. oraz wnuczka powódki A. Z.. W pewnym momencie jazdy, kierująca pojazdem marki (...) E. Z. przystąpiła do manewru wyprzedzania jadącego przed nią samochodu ciężarowego. Będąc już na lewym pasie drogi zauważyła ,że jadący z naprzeciwka samochód, zaczął „mrugać” światłami w jej kierunku. Zarówno ten samochód jak i wyprzedzany pojazd ciężarowy, zaczęły zjeżdżać na pobocza , żeby zrobić dla niej wolną drogę. W trakcie manewru wyprzedzania siedzący z przodu na miejscu pasażera S. Z. (1) powiedział do żony żeby przyhamowała i schowała się za wyprzedzany pojazd, jednak kontynuowała ona manewr . Uważała ,że zdąży go bezpiecznie zakończyć . Podczas tego manewru nie doszło do kontaktu z innym pojazdem. Gdy kierująca kończyła wyprzedzanie , to S. Z. (1) złapał za kierownicę i szarpnął nią ściągając pojazd na prawy pas ruchu ,żeby manewr był szybciej zakończony Bał się zderzenia z pojazdem jadącym z przeciwka . Na skutek działania podjętego przez S. Z. (1) (...) gwałtownie zmienił tor jazdy , przez co wpadł w poślizg , wjechał na lewy pas ruchu i wpadł do rzeki . W wypadku śmierć poniósł syn powódki S. Z. (1) oraz jej wnuczka A. Z.. W chwili wypadku E. Z. była w ciąży .

dowód: zeznania świadka E. Z. k. 78v-80v oraz k. 93 - 96, przesłuchanie powódki k. 87 v , odpisy aktów stanu cywilnego k. 15 – 17 , opinia biegłego w sprawie 3 Ds. 1212/02 – k. 101 – 107 ,

Umowa ubezpieczenia OC była zawarta z pozwanym Zakładem (...) przez S. Z. (1) .

dowód: polisa k. 18 – 20 ,

W toku postępowania karnego biegły z dziedziny techniki samochodowej i ruchu drogowego M. A. stwierdził w swojej opinii, między innymi, że : „(…) przyczyną zaistnienia zdarzenia / wpadnięcia pojazdu F. (...) w poślizg / był nagły ruch kierownicą powodujący wytrącenie pojazdu z jego toru jazdy. Nie można wykluczyć, że przyczyną zaistnienia wypadku było nagłe szarpnięcie za kierownicę męża kierującej. Nie można również jednoznacznie stwierdzić, czy gdyby nie nagłe wpadnięcie pojazdu w poślizg, F. nie zdążyłby zakończyć manewru wyprzedzania zanim wyminąłby się z pojazdem nadjeżdżającym z naprzeciwka”.

dowód: opinia biegłego k. 101-107

Dochodzenie w sprawie wypadku drogowego z 22 lipca 2002r. zostało umorzone postanowieniem z 18 października 2002r., z powodu braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa.

dowód: postanowienie k. 108 – 109 ,

W dacie zdarzenia, S. Z. (1) miał 35 lat. Z zawodu był mechanikiem samochodowym, miał uprawnienia spawacza, znał się na elektryce, przed wypadkiem pracował w zakładzie produkującym znicze. S. Z. (1) był jednym z trzech synów powódki. Razem z żoną E. Z. i córką A. Z. mieszkał w M.. Powódka mieszkała za R..

Zmarły miał bardzo dobre relacje z matką i utrzymywał z nią częsty kontakt. Przyjeżdżał nieraz co tydzień . Utrzymywał też kontakt telefoniczny. Każde święta i uroczystości rodzinne, małżonkowie wraz z córką spędzali u powódki. R. Z. zawsze z okazji świąt przygotowywała prezenty dla małżonków i wnuczki, cieszyła się z ich obecności w jej domu. S. Z. (1) często pomagał matce w pracach przy domu bądź w gospodarstwie: zawieszał lampy, lustro, podłączał elektrykę, malował ściany. Nigdy nie odmawiał matce pomocy, był tzw. „złotą rączką”. S. Z. (1) zabierał matkę na wycieczki np. do L. , nad jezioro , czy do jej „starych miejscowości” . Pamiętał o jej urodzinach , imieninach , świętach , „Dniu Babci” . Był wobec matki troskliwy i opiekuńczy . Gdy kupował coś w sklepie gdy była „promocja” , to pamiętał ,żeby kupić także dla niej .

W dniu wypadku A. Z. miała 6 lat. Oprócz A. powódka ma jeszcze cztery wnuczki i dwóch wnuków. Powódka widywała się z dziewczynką okazjonalnie, kiedy syn S. przyjeżdżał do matki razem z nią . A. nie nocowała u babci. Powódka tylko sporadycznie jeździła do syna i wnuczki. Zawsze jednak pamiętała o urodzinach i imieninach wnuczki, cieszyła się, kiedy dziewczynka przyjeżdżała do niej z ojcem. Gdy A. chodziła do przedszkola, to powódka jeden raz pojechała do niej na uroczystość z okazji „Dnia Babci”.

Po wypadku powódka jednokrotnie była u psychologa w B.. Przez okres kilku lat przyjmowała leki uspokajające przepisane przez lekarza rodzinnego. Obecnie powódka cierpi na nerwicę wegetatywną.

Powódka ma kontakt z synową E. Z. , często dzwonią do siebie . Powódka wspomina zmarłych i wraca pamięcią do tego tragicznego zdarzenia .

Syn zmarłego S. S. (2) Z. - urodził się zdrowy. Obecnie ma 16 lat. W związku ze śmiercią ojca, ubezpieczyciel wypłacił na jego rzecz odszkodowanie i zadośćuczynienie . W 2015r. pozwany przyznał na rzecz S. Z. (2) dalszą kwotę 15.000 zł.

dowód: zeznania świadka E. Z. k. 78v-80v , przesłuchanie powódki k. 87-88, pismo z (...) k. 77 , zaświadczenie lekarskie k. 85 ,

W piśmie z dnia 13 czerwca 2018r. skierowanym do pozwanego powódka domagała się kwoty 120.000,00 zł. Pozwany odmówił wypłaty świadczenia.

okoliczności bezsporne

Sąd zważył, co następuje:

Bezspornym było, że w dacie wypadku posiadacz pojazdu S. Z. (1) korzystał z ochrony ubezpieczeniowej w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, na podstawie umowy zawartej z pozwanym . Skutki tragicznego zdarzenia również były bezsporne między stronami . Pozwany kwestionował natomiast zasadę swojej odpowiedzialności wobec powódki . Wskazywał, że nie ma podstaw do przyznania jej zadośćuczynienia z tytułu krzywdy doznanej w wyniku śmierci jej syna i wnuczki. Pozwany podkreślał, że do wypadku doszło wyłącznie z winy S. Z. (1) . Powoływał się na orzeczenie Sądu Najwyższego stanowiące ,że jeżeli pasażer siedzący na przednim siedzeniu szarpie za kierownicę , zmienia w ten sposób kierunek jazdy pojazdu i doprowadza w ten sposób do wypadku , to nie jest on kierującym pojazdem . Ubezpieczyciel nie ponosi w takim przypadku odpowiedzialności . Z ostrożności procesowej pozwany podniósł także zarzut przedawnienia roszczeń objętych pozwem.

Wypadek z którego powódka wywodzi swoje roszczenie miał miejsce dnia 22 lipca 2002r. Zarzut przedawnienia nie zasługuje na uwzględnienie.

Zgodnie z obowiązującym w chwili wypadku art. 442 § 1 k.c. roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia , w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia . Jednakże w każdym przypadku roszczenie przedawania się z upływem lat dziesięciu od dnia , w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę . Stosownie do paragrafu 2 tego artykułu jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku , roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat 10 od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to , kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia . Ustawą z dnia 16 lutego 2007r. , która weszła w życie dnia 10 sierpnia 2007r. ( Dz. U . nr 80, poz. 538 ) uchylono art. 442 k.c. W jego miejsce wprowadzono do kodeksu cywilnego art. 442 1 . Termin przedawnienia roszczeń wynikających ze szkody spowodowanej zbrodnią lub występkiem przedłużono do lat 20 , bez względu na to kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia . Zgodnie z art. 2 ustawy z 16 lutego 2007r. do roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie ustawy nowelizującej , a według przepisów dotychczasowych w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych , stosuje się przepisy art. 442 1 k.c. Roszczenie nie było jeszcze przedawnione, gdyż jego okres 10 - letni upływał z dniem 22 lipca 2012r. Zastosowanie ma więc nowa regulacja z art. 442 1 k.c.

Przepisy o przedawnieniu roszczeń wynikających z czynu niedozwolonego stosuje się także do roszczenia z art. 448 k.c.

W związku z wypadkiem z dnia 22 lipca 2002r., toczyło się dochodzenie w sprawie o przestępstwo z art. 177 k.k., które zakończyło się umorzeniem postępowania z powodu braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa. Rozstrzygnięcie to nie ma charakteru wiążącego w niniejszej sprawie . Tylko bowiem wyroki skazujące mają taki charakter - art. 11 k.p.c. W niniejszej sprawie sąd mógł więc czynić samodzielne ustalenia , czy zostało popełnione przestępstwo . Ma to bowiem znaczenie dla oceny , czy doszło do przedawnienia roszczenia.

W stanie faktycznym ustalonym na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego należy stwierdzić ,że jedyną przyczyną zaistnienia wypadku było zachowanie pasażera – S. Z. (1) polegające na gwałtownym skręceniu kierownicy . Inne wnioski nie wypływają z zeznań świadka E. Z. oraz opinii biegłego . Żadna ze stron nie zaoferowała w tym zakresie innych dowodów.

Zgodnie z art. 24 ustawy z dnia 20 czerwca 1997r. prawo o ruchu drogowym (Dz. U. nr 98 , poz. 602 ze zmianami ) kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu ( ust. 1 pkt 1 ) . Manewr wyprzedzania podjęty przez E. Z. z pewnością naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, skoro kierujący pojazdem poruszającym się z przeciwka ostrzegał ją sygnałami świetlnymi i pojazd ten oraz wyprzedzany zjechały na pobocza drogi . Miało to na celu umożliwienie jej bezpiecznego przeprowadzenia manewru . Sam fakt szarpnięcia za kierownicę przez S. Z. (1) , który ocenił sytuację jako niebezpieczną , także może świadczyć , że taka ona była w rzeczywistości . Świadek E. Z. zeznała ,że jej mąż miał duże doświadczenie jako kierowca. Dodać należy ,że już w trakcie wyprzedzania mówił on ,żeby przerwała ten manewr . Można więc stwierdzić że trzech kierowców odczytało go jako niebezpieczny . Brak jest jednak jakiegokolwiek dowodu , że mimo to nie zostałby on zakończony pomyślnie , gdyby kierująca kontynuowała go w sposób niezakłócony. Błędne jest twierdzenie ,że przestępstwo – wypadek drogowy – został przez nią zapoczątkowany . Nieprawidłowe wyprzedzanie może być zakwalifikowane jako wykroczenie drogowe podlegające karze w oparciu o art. 86 § 1 kodeksu wykroczeń . Przepis ten stanowi ,że „Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, podlega karze grzywny” .

Czyn S. Z. (1) wyczerpał natomiast znamiona występku z art. 177 k.k. Przepis ten stanowi ,że :

§ 1. Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

§ 2. Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

§ 3. Jeżeli pokrzywdzonym jest wyłącznie osoba najbliższa, ściganie przestępstwa określonego w § 1 następuje na jej wniosek.

Przepis ten penalizuje zachowanie każdej osoby ( „kto” …) , a nie tylko kierowcy .

Skoro więc zdarzenie , z którego powódka wywodzi swoje roszczenia było przestępstwem , to okres przedawnienie wynosi 20 lat . Upływnie więc ono z dniem 22 lipca 2022r.

Dokonując merytorycznej oceny zasadności żądań powódki należy wskazać co następuje :

Zgodnie z art. 822 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony (§1). Jeżeli strony nie umówiły się inaczej , umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia , które miało miejsce w okresie ubezpieczenia (§ 2).

Istota ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej wynikająca z art. 822 k.c. sprowadza się więc do tego, że w sytuacji zaistnienia szkód określonych w § 2 tego przepisu, zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia odszkodowania osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za te szkody ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia.

W dacie wypadku zasady odpowiedzialności pozwanego określały ponadto przepisy rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 24 marca 2000 r. w sprawie ogólnych warunków obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów (Dz.U. Nr 26, poz. 310 ) . Paragraf 10 ust.1 tego aktu prawnego stanowi, że z ubezpieczenia OC przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem są zobowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.

Z przepisu tego wyraźnie wynika, że ubezpieczyciel odpowiada nie tylko za szkody wyrządzone przez osobę kierującą pojazdem, ale również za szkody wyrządzone przez posiadacza pojazdu. Posiadaczem pojazdu był S. Z. (1) . Z nim była zwarta umowa ubezpieczenie OC. Posiadacz nie musi być jednocześnie kierującym. Nie budzi wątpliwości, że w rozpatrywanej sprawie szkoda w postaci śmierci syna i wnuczki powódki, powstała w związku z ruchem pojazdu. Została ona jednak spowodowana właśnie przez posiadacza pojazdu , który w tym momencie nie był kierującym Nie zajmował on bowiem miejsca na fotelu kierowcy i nie władał wszystkimi urządzeniami które są potrzebne do wprawiania pojazdu w ruch jak : pedały „gazu” , sprzęgła , hamulca , dźwignia zmiany biegów. Kierującą była E. Z. .

Osoby dochodzące zadośćuczynienia po śmierci osoby bliskiej są „pośrednio poszkodowane” . Najpierw bowiem musi być wyrządzona szkoda „osobie trzeciej” – czyli „bezpośrednio poszkodowanemu” . Dopiero wtedy aktualna staje się odpowiedzialność wobec „pośrednio poszkodowanych” . Skoro sprawcą wypadku był S. Z. (1), będący jednocześnie posiadaczem pojazdu, to niewątpliwie ubezpieczyciel ponosi za niego odpowiedzialność. Skoro jednak zginął on w wypadku, to znaczy, że nie doszło do wyrządzenia szkody osobie trzeciej, a co za tym idzie , powódka nie jest osobą pośrednio poszkodowaną - uprawnioną do wystąpienia z roszczeniem o zadośćuczynienie w związku z jego śmiercią. Można obrazowo określić ,że sprawca zdarzenia wyrządził szkodę sam sobie. Doszło w tym przypadku do połączenia się uprawnień wierzyciela i obowiązków dłużnika . Z tej przyczyny roszczenie o zadośćuczynienie po śmierci S. Z. (1) było bezpodstawne i w tej części sąd oddalił powództwo .

Na marginesie wskazać należy ,że sąd nie jest związany faktem przyznania świadczeń związanych ze śmiercią S. Z. (1) jego synowi S. . Sąd był bowiem związany stanowiskiem pozwanego w niniejszym procesie i dokonywał oceny jego zasadności w świetle ustalonych w tym procesie okoliczności sprawy. Przyznanie świadczenia innemu wierzycielowi nie ma natomiast dla sądu znaczenia wiążącego . Związanie takie nie wynika bowiem z jakiegokolwiek przepisu.

Odnośnie żądania zadośćuczynienia po śmierci wnuczki powódki A. Z. , to należy stwierdzić co następuje :

Wypadek z którego powódka wywodzi swoje roszczenie miał miejsce przed wejściem w życie art. 446 § 4 k.c., czyli przed dniem 3 sierpnia 2008r. Przepis ten stanowi, że sąd może przyznać członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. W okresie przed dniem jego wejścia w życie , powszechnie przyjmowano w orzecznictwie sądów ( także Sądu Najwyższego ) , że między osobami bliskimi istnieje szczególna więź, która stanowi dobro osobiste podlegające ochronie na podstawie art. 23 k.c. Jej zerwanie na skutek spowodowania śmierci, powoduje odpowiedzialność za naruszenie tego dobra. W razie dokonanego naruszenia dobra osobistego można domagać się , między innymi , świadczenia pieniężnego - art. 24 § 1 zd. 2 k.c. Przepis ten odsyła do art. 448 k.c. Stanowi on ,że w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu , czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia (…). W niniejszej sprawie sąd akceptuje tę linię orzecznictwa .

Określenie wysokości zadośćuczynienia należy do sądu, który musi wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności związane z daną sprawą. Żaden bowiem przepis nie przewiduje jakiegoś „taryfikatora” , który wiązałby sąd. Zadośćuczynienie ma stanowić rekompensatę za cierpienia psychiczne , czyli negatywne odczucia przeżywane w związku z utratą osoby bliskiej . Wpływ na wysokość zasądzonej kwoty będzie więc mieć charakter więzi między tymi osobami, sposób przeżywania utraty osoby bliskiej, jego długotrwałość, czy nawet trwałość , wpływ tego zdarzenia na psychikę , na ewentualną zmianę trybu życia i sposobu codziennego funkcjonowania. Podkreślić należy , że zadośćuczynienie pełni funkcję kompensacyjną. Jego kwota musi więc stanowić ekonomicznie odczuwalną wartość.

Niewątpliwie w wyniku wypadku doszło do wyrządzenia szkody osobie trzeciej – pasażerce - wnuczce powódki A. Z. . Powódka jest więc osobą „pośrednio poszkodowaną” i może dochodzić roszczenia wynikającego ze śmierci wnuczki .

Zdaniem sądu, żądana przez powódkę kwota 20.000 zł jest wygórowana. Niewątpliwie , między powódką , a jej zmarłą wnuczką istniała więź emocjonalna, jednak ze względu na odległość między miejscami ich zamieszkania oraz wiek dziewczynki, relacja ta nie była szczególnie zażyła i bliska. Powódka nie mieszkała na co dzień z wnuczką i spotykała się z nią tylko okazjonalnie, gdy syn S. Z. (1) przyjeżdżał z tym dzieckiem . Dziewczynka nie nocowała u babci, a sama powódka jeździła do niej sporadycznie. Relacje te ograniczały się zatem tylko do okazjonalnych wizyt i jednorazowego uczestnictwa powódki w uroczystości przedszkolnej z okazji Dnia Babci. Powódka nie brała więc udziału w codziennych sprawach wnuczki, opiece nad nią i wychowaniu jej . Chodzi nie tylko o tego typu sytuacje wynikające z codziennego wspólnego zamieszkiwaniu , ale nawet o okazjonalną pomoc świadczoną jej rodzicom, gdyby nie mogli osobiście zajmować się dzieckiem ( np. z względu na obowiązki zawodowe ) . Dziecko nie przebywało u babci nawet w okresie wakacji letnich oraz ferii zimowych. Zdaniem sądu , między powódką, a zmarłą wnuczką nie wytworzyła się szczególnie silna więź, która uzasadniałaby przyznanie powódce całości żądanej przez nią kwoty zadośćuczynienia. Należy też zwrócić uwagę , że od daty zaistnienia wypadku minęło już ponad 16 lat. Przebieg żałoby u powódki miał typowy charakter. Nie była to żałoba patologiczna. Brak jest dowodów na to ,że nerwica na którą cierpi powódka ma związek z tym zdarzeniem. Powódka ma jeszcze dwóch synów, czworo wnuczek i dwóch wnuków . Nie jest więc pozostawiona sama sobie. Posiadanie rodziny w pewnym stopniu łagodzi jej ból po stracie syna i wnuczki A. . Jest oczywiste , że powódka wspomina swoją wnuczkę i zawsze będzie to czynić. Obecnie jest to jednak typowa refleksja i typowy sposób przeżywania utraty osoby bliskiej , niemający charakteru patologicznego.

Z drugiej jednak strony należało mieć na uwadze , że na skutek śmierci wnuczki , powódka została pozbawiona możliwości uczestniczenia w ważnych zdarzeniach w jej życiu , takich jak : np. I Komunia, czy ślub wnuczki, która obecnie miałaby 23 lata. Nie można wykluczyć ,że zawarłaby już związek małżeński i może miałaby już własne dzieci . Powódka byłaby więc prababcią . Wszystkie te wydarzenia, które zapewne miałyby miejsce, nie będą udziałem powódki. Z pewnością , gdyby nie doszło do tragicznego zdarzenia, A. nadal miałaby kontakt z babcią . Może nawet już samodzielny , bez pośrednictwa ojca . Może też z czasem przyjeżdżałaby do niej na wakacje, a także kontaktowałaby się pośrednio , np. telefonicznie . Być może powódka mogłaby liczyć na jej pomoc i wsparcie w różnych sprawach . Z pewnością relacje między A. , a powódką z biegiem czasu, wraz z dorastaniem wnuczki , stawałyby się silniejsze i bardziej zażyłe, czego niestety powódka już nie doświadczy. Powódka została też pozbawiona uczestnictwa w życiu wnuczki , w sensie interesowania się tym co dzieje się u niej np. jak się uczy , jak się rozwija .

Mając na uwadze powyższe okoliczności sąd uznał za zasadne zasądzenie kwoty zadośćuczynienia w wysokości 10.000 zł., a w pozostałej części powództwo oddalił .

O odsetkach za opóźnienie sąd orzekł zgodnie z żądaniem pozwu, zasądzając je od dnia 2 sierpnia 2018r. (tj. dzień wniesienia pozwu) do dnia zapłaty – art. 476 k.c. i art. 481 § 1 k.c. Powódka już w czerwcu 2018r. (k. 25) formułowała wobec pozwanego żądanie wypłaty świadczenia, zatem należało uznać, że nie spełniając go popadł on w opóźnienie .

Sąd w pełni dał wiarę dowodom z zeznań świadka E. Z. oraz przesłuchaniu powódki i zaświadczeniu lekarskiemu . Dowody te są spójne, wzajemnie się uzupełniają i tworzą logiczną, niesprzeczną całość

Powódka wygrała sprawę tylko w nieznacznej części (około 8%). Zgodnie z art. 100 zd. 2 k.p.c. sąd powinien więc nałożyć na nią obowiązek poniesienia całości kosztów procesu . Na podstawie art. 102 k.p.c. sąd nie zasądzał jednak zwrotu kosztów procesu od powódki na rzecz pozwanego. Zważywszy bowiem na fakt, że w związku ze śmiercią S. Z. (1) ubezpieczyciel wypłacił stosowne świadczenie na rzecz syna zmarłego, to powódka wytaczając niniejsze powództwo mogła mieć subiektywne przekonanie o zasadności swojego roszczenia. Pozwany jest profesjonalistą na rynku ubezpieczeń i powódka mogła działać w zaufaniu do wyników przeprowadzonego przez niego postępowania likwidacyjnego, szczególnie w tak podstawowej kwestii jak istnienie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń.

Powódka była zwolniona od kosztów sądowych . Na podstawie art. 113 ust. 2 pkt 1 ustawy z 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych ( tekst jednolity - Dz. U. z 2018r. , poz. 300 ze zmianami ) sąd powinien pobrać nieuiszczone koszty z roszczenia zasądzonego na rzecz powódki. Ustęp 4 tego artykułu zezwala ,żeby w przypadkach szczególnie uzasadnionych odstąpić od tego obciążenia kosztami. Sąd skorzystał z tej możliwości. Koszty sądowe , które należałoby pobrać wynoszą 6.000 zł ( opłata od pozwu ) . Oznaczałoby to ,że powódce z zasądzonego roszczenia pozostanie kwota 4.000 zł. Niweczyłoby to cel niniejszego wyroku . Kwota kosztów do pobrania jest bowiem nieproporcjonalnie wysoka w stosunku do zasądzonego roszczenia . Sąd uznał bowiem ,że odpowiednią kwotą zadośćuczynienia jest 10.000 zł , a nie 4.000 zł.