Pełny tekst orzeczenia

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 4 września 2018 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi Wydział X Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił powództwo W. Z. skierowane przeciwko P. P., M. R., M. K. (1) i L. R. o podwyższenie renty wyrównawczej oraz zasądził od powoda solidarnie na rzecz pozwanych kwotę 2.700 zł tytułem kosztów procesu.

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:

Powód W. Z. ma 63 lata (ur. (...)), ukończył technikum rolnicze, uzyskując tytuł technika rolnika. Przed zatrudnieniem u pozwanych wykonywał pracę portiera, prasowacza.

W 1991 roku powód został zaliczony do III grupy inwalidów w związku z wypadkiem przy pracy, któremu uległ w 1990 roku. Pobiera z tego tytułu rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy przyznaną na stałe. Od 1 marca 2017 roku renta wynosi 1.486 zł brutto. Aktualnie jest to kwota 1.246 zł netto.

Z dniem 12 grudnia 1994 roku powód został zatrudniony w prowadzonej przez (...) spółce cywilnej (...) na stanowisku kierowcy samochodu dostawczego. Poza wynagrodzeniem zasadniczym miał przyznane prawo do premii uznaniowej w wysokości do 20%. Od lipca 1999 roku wynagrodzenie zasadnicze powoda na stanowisku kierowcy wynosiło 1.250 zł.

Od dnia 1 lipca 2000 roku powód wykonywał obowiązki pomocnika mechanika. Warunki wynagradzania pozostały bez zmian.

W dniu 14 września 2000 roku powód uległ wypadkowi przy pracy. Tego dnia z innym pomocnikiem mechanika M. B. (1) mył samochody przy pomocy agregatu K..

W związku z istnieniem przeciwskazań zdrowotnych do wykonywania pracy na dotychczasowym stanowisku powód od 1 maja 2001 roku wykonywał pracę portiera za wynagrodzeniem w kwocie 870 zł plus premia uznaniowa.

Pracownikiem pozwanych powód był do dnia 31 października 2001 roku.

Z dniem 1 stycznia 2002 roku spółka cywilna (...) przekształciła się w spółkę jawną (...) M. K. (1), P. P., M. R., L. R..

Spółka jawna (...) zajmowała się sprzedażą samochodów.

Pozwem z dnia 30 października 2001 roku powód wniósł o zasądzenie M. K. (1), P. P., M. R. i L. R. (...) spółki jawnej (...) renty wyrównawczej w kwocie 970 zł netto miesięcznie. W toku postępowania dokonywał modyfikacji powództwa w tym zakresie.

Wyrokiem z dnia 6 grudnia 2004 roku Sąd Okręgowy w Łodzi w sprawie VIII P 189/03: w punkcie pierwszym zasądził od pozwanej spółki na rzecz powoda tytułem renty wyrównawczej wymienione w wyroku kwoty za okres od listopada 2001 roku do listopada 2004 roku; w punkcie drugim zasądził od pozwanej spółki na rzecz powoda tytułem renty wyrównawczej kwotę 115,05 zł miesięcznie od 1 grudnia 2004 roku i na przyszłość; w punkcie trzecim oddalił powództwo w pozostałym zakresie.

Sąd Okręgowy jako podstawę odpowiedzialności pozwanego pracodawcy przyjął art. 415 k.c., przy czym porównując stopień winy obydwu stron uznał, że powód przyczynił się do powstania szkody w 75%. Jako podstawę zasądzenia renty wyrównawczej Sąd przyjął art. 444 § 2 k.c. Odnosząc się do utraty zdolności do pracy Sąd zauważył, że powód jedynie częściowo utracił zdolność zarobkowania i ma zachowaną zdolność do podejmowania pewnych kategorii prac, co dodatkowo podkreśla fakt zatrudnienia powoda w firmie (...) na stanowisku portiera począwszy od grudnia 2001 roku.

Jak ustalił Sąd Okręgowy w okresie zatrudnienia powoda u pozwanej jego wynagrodzenie zasadnicze było zbliżone do wynagrodzenia zatrudnionego na takim samym stanowisku pomocnika mechanika M. B. (1), który w okresie od listopada 2001 roku do czerwca 2004 roku otrzymywał przeciętne wynagrodzenie w kwocie 1.596 zł brutto.

W uzasadnieniu wyroku Sąd Okręgowy wskazał, że wysokość szkody powoda wyznaczać będzie różnica pomiędzy wysokością zarobków jakie powód otrzymywałby gdyby do wypadku nie doszło a wysokością wynagrodzenia jakie powód otrzymywał z tytułu zatrudnienia w firmie (...) . Tak ustalona kwota podlegała obniżeniu o 75% przyczynienia się powoda do szkody.

Na dzień wyrokowania ustalona przez Sąd różnica pomiędzy wysokością zarobków jakie powód otrzymywałby gdyby do wypadku nie doszło a wysokością wynagrodzenia jakie otrzymywał z tytułu zatrudnienia w firmie (...) wyniosła 460,21 zł. Uwzględniając stopień przyczynienia się powoda Sąd zasądził na jego rzecz rentę w kwocie 115,05 zł.

Od 2005 roku powód na podstawie umowy o pracę wykonywał pracę pracownika ochrony:

- w spółce z o.o. (...) w okresie od 1 grudnia 2004 roku do 31 grudnia 2005 roku i ponownie na podstawie umowy o pracę zawartej na czas określony od 1 stycznia 2005 roku do 31 grudnia 2008 roku;

- w spółce z o.o. (...) (obecnie (...) spółka z o.o.) w okresie od 15 grudnia 2006 roku do 27 grudnia 2008 roku;

- w spółce z o.o. (...) w okresie od 9 lutego 2009 roku do 30 listopada 2009 roku

- w spółce z o.o. (...) w okresie od 1 grudnia 2009 roku do 30 listopada 2010 roku

- w spółce z o.o. (...) w okresie od 1 maja 2011 roku do 31 grudnia 2011 roku

- w spółce z o.o. (...) w okresie od 31 grudnia 2011 roku do 31 grudnia 2015 roku

- w spółce komandytowej (...) w okresie od 5 stycznia 2016 roku do 30 listopada 2016 roku

Wynagrodzenie zasadnicze powoda u wymienionych pracodawców odpowiadało obowiązującemu wynagrodzeniu minimalnemu.

Od 1 grudnia 2016 roku powód jest zatrudniony jako pracownik ochrony w Agencji Ochrony (...) . Jest wynagradzany według stawki godzinowej. Wynagrodzenie powoda odpowiada obowiązującemu wynagrodzeniu minimalnemu.

Spółka jawna (...) M. K. (1), P. P., M. R., L. R. została wykreślona z rejestru przedsiębiorców KRS w dniu 31 marca 2008 roku.

Spółka jawna (...) rozwiązała umowy o pracę ze wszystkimi pracownikami z dniem 30 września 2006 roku – poza jedną osobą długotrwale niezdolną do pracy w okresie od 5 maja 2006 roku do 5 lutego 2007 roku. Od 6 lutego 2007 roku do daty wykreślenia z rejestru przedsiębiorców spółka nie zatrudniała żadnego pracownika.

W. G. był pracownikiem spółki jawnej (...) do października 2005 roku zatrudnionym na stanowisku portiera. Jego wynagrodzenie w okresie od stycznia do października 2005 roku wyniosło kwoty od 598,05 zł do 748,02 zł netto.

Stanowisko portiera spółka zlikwidowała z dniem 1 listopada 2005 roku z przyczyn ekonomicznych.

M. B. (1) był pracownikiem spółki jawnej (...) zatrudnionym w okresie od 1 marca 2002 roku do 18 czerwca 2005 roku na stanowisku pomocnika mechanika w pełnym wymiarze czasu pracy i w okresie od 1 czerwca 2001 roku do 31 stycznia 2004 roku na stanowisku portiera w wymiarze ½ etatu.

Na stanowisku pomocnika mechanika M. B. (1) miał przyznane wynagrodzenie zasadnicze w kwocie 1.330 zł brutto (co w 2012 roku stanowiło kwotę 937,16 zł netto), plus premia uznaniowa do 20%.

Wynagrodzenie M. B. (1) w 2005 roku wynosiło kwotę 1.073,52 zł netto.

Stanowisko pomocnika mechanika spółka zlikwidowała z dniem 19 czerwca 2005 roku z przyczyn ekonomicznych.

Od 2007 roku P. P. i M. R. prowadzą wspólnie działalność gospodarczą, początkowo w formie spółki cywilnej, od lutego 2008 roku w formie spółki jawnej pod firmą (...) spółka jawna.

M. K. (2) był zatrudniony w spółce jawnej (...) w okresie od 18 czerwca 2007 roku do 13 listopada 2015 roku.

Początkowo M. K. (2) był zatrudniony na stanowisku pomocnika mechanika i kierowcy za wynagrodzeniem 1.410 zł brutto (co stanowiło 982,02 zł netto) plus premia uznaniowa do 20% wynagrodzenia zasadniczego. Stanowisko to zajmował do 17 czerwca 2012 roku. Jego wynagrodzenie na tym stanowisku wynosiło:

- w 2007 roku 1.205,83 zł netto,

- w 2008 roku 1.234,63 zł netto,

- w latach 2009-2012 kwotę 1.245,63 zł netto.

Od 18 czerwca 2012 roku M. K. (2) został zatrudniony na stanowisku sprzedawcy w salonie samochodowym, kierowcy za wynagrodzeniem 1.410 zł brutto plus premia uznaniowa do 20% wynagrodzenia zasadniczego.

Od 18 czerwca 2012 roku spółka jawna (...) nie zatrudnia osoby na stanowisku pomocnika mechanika. Pojazdy są myte w myjniach samochodowych.

W okresie od 1 maja 2016 roku do 31 grudnia 2016 roku spółka jawna (...) zatrudniała M. B. (2) na stanowisku portiera, pracownika gospodarczego, kierowcy w wymiarze ¾ etatu za wynagrodzeniem w kwocie 1.400 zł brutto miesięcznie.

W okresie od 1 stycznia 2016 roku do 31 grudnia 2016 roku spółka jawna (...) zatrudniała T. G. na stanowisku portiera, pracownika gospodarczego, kierowcy w wymiarze ¾ etatu za wynagrodzeniem w kwocie 1.400 zł brutto miesięcznie.

Powód jest zaliczony do osób niepełnosprawnych w stopniu umiarkowanym z symbolem 07-S, 04-0 na okres do 31 stycznia 2020 roku.

Na skutek wypadku przy pracy z dnia 14 września 2000 roku powód utracił widzenie okiem prawym, stał się osobą jednoczoną. Jako osoba jednooczna powód jest częściowo niezdolny od pracy, jako kierowca zawodowy na stałe. Jednooczność stanowi przeciwskazanie do wykonywania prac, w których widzenie obuoczne jest zawodowo niezbędne, np. na wysokości, przy maszynach w ruchu. Powód może wykonywać proste niskokwalifikowane prace np. portiera, pracownika ochrony bez broni, pomocy magazyniera, pomocy mechanika, robotnika gospodarczego.

Powyższych ustaleń stanu faktycznego Sąd Rejonowy dokonał przede wszystkim na podstawie dowodów z dokumentów w postaci dokumentów zawartych w aktach osobowych powoda, dokumentów zawartych w aktach osobowych pracowników pozwanych, zaświadczeń o wynagrodzeniach uzyskiwanych przez tychże pracowników, umów o pracę i zaświadczeń dokumentujących zarobki uzyskiwane przez powoda w firmach ochroniarskich, a także zeznań powoda i opinii biegłego z zakresu okulistyki.

Dowody z tak z zeznań powoda jak i z dokumentów Sąd ten ocenił jako wiarygodne, wskazując iż strony nie wykazały braku wiarygodności czy rzetelności złożonych do akt dokumentów.

Jako w pełni wiarygodną Sąd I instancji ocenił także opinię biegłego sądowego, która została sporządzona w sposób rzetelny, zgodnie z wymaganiami fachowości i niezbędną wiedzą w zakresie stanowiącym jej przedmiot, która to nie zawiera sprzeczności ani uchybień, które pozbawiałyby ją wartości dowodowej. Ostatecznie strony po złożeniu przez biegłego opinii uzupełniającej żadnych dalszych zastrzeżeń do opinii biegłego nie zgłosiły.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że roszczenie powoda jest niezasadne.

Na wstępie Sąd ten odniósł się do legitymacji pozwanych, wskazując, że wykreślenie z rejestru przedsiębiorców spowodowało ustanie bytu (...) spółki jawnej (...), stosownie jednak do art. 22 § 2 k.s.h. każdy wspólnik spółki jawnej odpowiada za zobowiązania spółki bez ograniczenia całym swoim majątkiem solidarnie z pozostałymi wspólnikami oraz ze spółką, z uwzględnieniem zasady subsydiarności wynikającej z art. 31 k.s.h. Z zasady tej – w ocenie Sądu meriti - wynika, że wierzyciel spółki może prowadzić egzekucję z majątku wspólnika w przypadku, gdy egzekucja z majątku spółki okaże się bezskuteczna. Wykreślenie spółki z rejestru przedsiębiorców KRS nie spowodowało zatem – w ocenie tego Sądu - wygaśnięcia zobowiązania - wciąż bowiem istnieją pozostali współdłużnicy solidarni - byli wspólnicy spółki, na których spoczywają istniejące zobowiązania.

Sąd a quo wskazał, że podstawę prawną dochodzenia roszczeń powoda stanowi art.907 § 2 k.p.c., zgodnie z którym jeżeli obowiązek płacenia renty wynika z ustawy, każda ze stron może w razie zmiany stosunków żądać zmiany wysokości lub czasu trwania renty, chociażby wysokość renty i czas jej trwania były ustalone w orzeczeniu sądowym lub w umowie.

Podniósł nadto, że sąd w postępowaniu o zmianę wysokości renty jest związany zasadą i stopniem odpowiedzialności dłużnika ustalonymi w wyroku przyznającym rentę poszkodowanemu; zmiana stosunków nie może dotyczyć ani podstawy, ani przesłanek uiszczania renty; ocena nie może dotyczyć zatem przesłanek przyznania renty – sąd nie może weryfikować przesłanek zasądzonej renty (wyrok SN z 13.10.1987 r., IV CR 265/87; Legalis Numer 26002; wyrok SN z 30.1.1976 r., III PR 151/75, Legalis Numer 19245).

Sąd Rejonowy wskazał, że sąd nie bada zatem ponownie istnienia przesłanek przyznania renty, lecz tylko to, czy zmiana stosunków usprawiedliwia żądanie zmiany wysokości lub czasu trwania renty (wyrok SN z 10.4.2014 r., II PK 191/13, Legalis Numer 998560).

Podniósł, że z art. 907 § 2 k.c. wprost wynika, że w razie jakiejkolwiek zmiany stosunków każda ze stron może żądać zmiany wysokości lub czasu trwania renty: w orzecznictwie wprowadzane jest jednak dodatkowe kryterium dopuszczalności zmiany wysokości lub czasu trwania renty, jakim jest "istotność zmiany stosunków" oraz niemożliwy do przewidzenia jej wpływ na zobowiązanie, którego przedmiotem jest renta; za ograniczeniem dopuszczalności zmiany wysokości renty lub czasu trwania obowiązku jej uiszczania tylko w przypadku, gdy zmiana stosunków ma charakter istotny, przemawia fakt, że powództwo i wyrok oparty na art. 907 § 2 k.c. jest najczęściej ukierunkowany na zmianę stosunku prawnego ukształtowanego prawomocnym wyrokiem ustalającym wysokość renty (por. „Kodeks cywilny. Komentarz” pod red. dr hab. Konrada Osajdy rok 2018, wyd. 20 i przywołane tam orzecznictwo np. wyrok SN z 15.4.1972 r., II PR 48/72, OSNCP 1972, Nr 9, poz. 171). Ciężar dowodu zmiany stosunków spoczywa na powodzie - w praktyce w razie żądania podwyższenia renty – na uprawnionym (wyrok SN z 5.3.1976 r., III PRN 4/76, Legalis Numer 19313).

Podstawę zasądzenia renty na rzecz powoda – w ocenie Sądu I instancji - stanowił przepis art. 444 § 2 k.c., zgodnie z którym roszczenie o rentę przysługuje poszkodowanemu w razie: 1) całkowitej lub częściowej utraty przez niego zdolności do pracy zarobkowej, 2) zwiększenia się jego potrzeb, 3) zmniejszenia się jego widoków powodzenia na przyszłość. Renta zasądzona na rzecz powoda miała rekompensować uszczerbek majątkowy związany z częściową utratą możliwości zarobkowania.

Zmiany stosunków, o której mowa w art. 907 § 2 k.c., uprawniającej do żądania zmiany wysokości renty, zdaniem Sądu rozpoznającego sprawę w I instancji, powód w niniejszej sprawie upatrywał wyłącznie we wzroście przeciętnego wynagrodzenia i wynagrodzenia minimalnego, zaś podwyższenie renty z uwagi na wzrost przeciętnego wynagrodzenia nie może budzić zastrzeżeń na gruncie art. 444 § 2 k.c. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie - I Wydział Cywilny z dnia 24 listopada 2016 r. sygn. I ACa 798/16, Legalis Numer 1558633); przeciętne miesięczne wynagrodzenie w IV kwartale 2004 roku (czyli w dacie orzekania przez Sąd Okręgowy sprawie VIII P 189/03) wynosiło 2.405,46 zł (Komunikat Prezesa GUS M.P. Nr 10, poz. 204), w lutym 2017 roku (czyli w dacie wytoczenia powództwa) wynosiło 4.353,55 zł (Komunikat Prezesa GUS M.P. z 2017 r. poz. 446), natomiast minimalne wynagrodzenie w 2004 roku wynosiło 824,00 zł, w 2017 roku była to już kwota 2.000 zł. Porównanie zatem tylko kwotowe tych wartości dowodzi, że płace tak przeciętne jak i minimalne wzrosły.

Niemniej jednak – w ocenie Sądu meriti - w sytuacji, gdy na podstawie art.907 § 2 k.c. strona żąda zmiany wysokości lub czasu trwania renty, w związku ze zmianą stosunków, sąd musi uwzględnić także przesłanki określone w art. 444 § 2 k.c., co oznacza, że ustalona w tym trybie renta z tytułu utraty zdolności do pracy ma na celu wyrównanie szkody. Powinna zatem rekompensować poszkodowanemu uszczerbek, który wskutek uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia powstał w jego dochodach z tytułu pracy zarobkowej; powinna więc być ona równa różnicy między hipotetycznymi dochodami, które poszkodowany osiągałby, gdyby nie doszło do zdarzenia wyrządzającego szkodę a dochodami, które uzyskuje po tym zdarzeniu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 12 września 2017 roku sygn. I ACa 106/17, Legalis Numer 1728557).

Sąd I instancji zauważył, że przy ustaleniu wysokości kwoty wynikającej z utraconych przez powoda zarobków Sąd Okręgowy w sprawie VIII P 189/03 przyjął, że wysokość szkody powoda wyznacza różnica pomiędzy wysokością zarobków jakie powód otrzymywałby gdyby do wypadku nie doszło a wysokością wynagrodzenia jakie powód otrzymywał z tytułu zatrudnienia w firmie (...) ; tak ustalona kwota podlega obniżeniu o 75% przyczynienia się powoda do szkody; w zakresie zaś wynagrodzenia jakie powód otrzymywałby gdyby pracował Sąd Okręgowy przyjął zarobki osiągane przez innego pracownika M. B. (1), zatrudnionego na takim samym co powód stanowisku - pomocnika mechanika, wskazując że M. B. (1) w okresie zatrudnienia od listopada 2001 roku do czerwca 2004 roku otrzymywał przeciętne miesięczne wynagrodzenie w kwocie 1.596 zł brutto, co w roku podatkowym 2004 stanowiło kwotę 1.178,34 zł netto; z analizy akt osobowych M. B. (1), będącego pracownikiem pozwanych do 18 czerwca 2005 roku, wynika, że jego wynagrodzenie składało się w z wynagrodzenia zasadniczego w kwocie 1.330 zł brutto i premii uznaniowej do 20%. Wynagrodzenie M. B. (1) w ostatnim 2005 roku pracy wynosiło kwotę 1.073,52 zł netto miesięcznie. Powyższe dowodzi, że przyjęte za punkt wyjścia wynagrodzenie zasadnicze powoda w 2004 roku (jakie osiągałby w tym roku, gdyby pracował) było wyższe od wynagrodzenia minimalnego o 506 zł brutto, ale też niższe od wynagrodzenia przeciętnego o 1.075 zł brutto. Odnoszenie w tej sytuacji hipotetycznego wynagrodzenia zasadniczego powoda do wynagrodzenia przeciętnego w kraju jest całkowicie bezpodstawne.

Sąd Rejonowy wskazał, że identyczne stanowisko z tym zajmowanym przez powoda zostało zlikwidowane w 2005 roku z przyczyn ekonomicznych; zmiana stanowisk i zmiana zakresu obowiązków jest naturalnym procesem w gospodarce rynkowej i w takiej sytuacji należy poszukiwać jak najbardziej zbliżonego stanowiska, które najprawdopodobniej mógłby zajmować powód - pomocnika mechanika i kierowcy jakie w spółce jawnej (...) zajmował M. K. (2) w okresie od 18 czerwca 2007 roku do 17 czerwca 2012 roku.

Sąd I instancji podał, że wynagrodzenie M. K. (2) w 2007 roku zostało określone na kwotę 1.410 zł brutto plus premia uznaniowa do 20% wynagrodzenia zasadniczego; zgodnie z zestawieniem przedstawionym przez stronę pozwaną wynagrodzenie M. K. (2) na stanowisku pomocnika mechanika i kierowcy wynosiło w 2007 roku 1.205,83 zł netto, w 2008 roku 1.234,63 zł netto, natomiast w latach 2009-2012 nie ulegało zmianom i wynosiło kwotę 1.245,63 zł netto miesięcznie. Od 18 czerwca 2012 roku M. K. (2) zmieniono stanowisko na sprzedawcę w salonie samochodowym i kierowcę za wynagrodzeniem 1.410 zł brutto plus premia uznaniowa do 20% wynagrodzenia zasadniczego.

W ocenie Sądu Rejonowego uprawnione jest porównywanie stanowiska powoda z tym zajmowanym przez M. K. (2) po pierwsze dlatego, że zakresy stanowisk powoda i M. K. (2) są najbardziej do siebie zbliżone, po drugie wynagrodzenie M. K. (2) jest zbliżone do tego jakie otrzymywał M. B. (1), który z kolei miał otrzymywać wynagrodzenie zbliżone do tego jakie otrzymywał powód, zaś analiza wynagrodzeń jakie otrzymywał M. K. (2) dowodzi, że w kolejnym roku jego wynagrodzenie wrosło nieznacznie, by po półtora roku pracy zatrzymać się na niezmienionym poziomie na kilka kolejnych lat - w roku 2012 wynagrodzenie na stanowisku najbliższym do tego zajmowanego przez powoda wraz z premią uznaniową wynosiło wobec tego kwotę 1.245,63 zł netto miesięcznie. Porównując - wynagrodzenie minimalne w 2012 roku wynosiło kwotę 1.500 zł brutto, co stanowi kwotę 1.111,86 zł netto, a wynagrodzenie przeciętne wynosiło 3.521,67 zł brutto, co stanowi kwotę 3.041 (Komunikat Prezesa GUS M.P. z 2013 r. poz. 89).

Odnosząc powyższe do żądań powoda nie było - w ocenie Sądu meriti - podstaw do tego aby przyjąć, że powód, przy jego wykształceniu i posiadanych kwalifikacjach zawodowych, byłby w stanie osiągnąć poziom wynagrodzenia na poziomie przeciętnego wynagrodzenia w kraju; powszechnie wiadomym jest, iż zawsze, w każdej sytuacji można znaleźć osoby na rynku pracy, które będąc w podobnym wieku, mając takie samo wykształcenie i podobne kwalifikacje, będą uzyskiwały wynagrodzenia w różnych wysokościach, a wynika to przede wszystkim nie tylko z zajmowanego stanowiska, co z sektora, w jakim pracują i innych uwarunkowań rządzących rynkiem pracy.

Dlatego też - w ocenie Sądu a quo - porównując zarobki należy je w pierwszej kolejności odnosić do osób zajmujących najbardziej zbliżone stanowisko w tym samym zakładzie pracy; analiza warunków zatrudnienia pracowników w spółce jawnej (...) założonej przez pozwanych P. P. i M. R., mającej pokrewny przedmiot działalności ze spółką jawną (...), dowodzi, że w roku 2012 wynagrodzenie powoda łącznie z premią uznaniową mogło wynieść 1.245,63 zł netto miesięcznie, co stanowi kwotę o 133,77 zł netto więcej od obowiązującego wynagrodzenia minimalnego. Podnieść w tym miejscu należy, że powód, który wnosił o przyjęcie wynagrodzeń pracowników pozwanych w kwotach wyższych niż udokumentowane, swoich twierdzeń o elementach wynagrodzeń wypłacanych poza listą płac w postępowaniu nie udowodnił.

Wobec przewidzianej dla pracowników pozwanych w umowach o pracę premii uznaniowej można – w ocenie Sądu I instancji - oczywiście hipotetycznie założyć, że w kolejnych spornych latach 2013 – 2017 wynagrodzenie powoda zawsze byłoby wyższe od obowiązującego wynagrodzenia minimalnego o kwotę niemniejszą niż 133,77 zł netto. Przy przyjęciu nawet, że byłaby to kwota 20% wynagrodzenia zasadniczego, to premia w 2017 roku wyniosłaby kwotę 400 zł brutto, czyli 345,16 zł netto; biorąc pod uwagę jednak, że powód od 2005 roku do chwili obecnej - z krótkimi przerwami przypadającymi wyłącznie w roku 2006, 2009, 2010 i 2011 o czym będzie niżej - z tytułu zatrudnienia w różnych firmach ochroniarskich uzyskuje wynagrodzenie na poziomie nie niższego od wynagrodzenia minimalnego to wysokość jego szkody wyznacza różnica pomiędzy wysokością zarobków jakie powód otrzymywałby gdyby do wypadku nie doszło a wysokością wynagrodzenia jakie powód otrzymywał jako pracownik ochrony. Przy przyjęciu nawet, że różnicę tą stanowi kwota 345,16 zł netto, to z uwagi na stopień przyczynienia się powoda do zaistnienia szkody, kwotę tą należy obniżyć o 75%. W rezultacie należało przyjąć, że kwota renty wypłacanej powodowi (115,05 zł netto) nie jest niższa od kwoty wyżej ustalonej (86,29 zł netto), co winno skutkować uznaniem żądania podwyższenia renty za bezzasadne.

Sąd Rejonowy odniósł się nadto do krótkich okresów przypadających w latach 2006, 2009, 2010 i 2011, w których powód nie wykonywał zatrudnienia w żadnej firmie ochroniarskiej, a tym samym nie osiągał wynagrodzenia z tego tytułu, w związku z czym w rezultacie wysokość jego szkody w tych okresach wyznaczały w całości zarobki jakie powód otrzymywałby gdyby do wypadku nie doszło, pomniejszone oczywiście o stopień przyczynienia się. Co do okresów tych Sąd uznał za w pełni uzasadniony zarzut przedawnienia podniesiony przez stronę pozwaną.

Sąd I instancji wskazał także, że wyrok wydany na podstawie art. 907 § 2 k.c. ma charakter konstytutywny i stwarza nowy stan prawny, dlatego co do zasady wywiera skutek tylko na przyszłość; żądanie zmiany wysokości renty nie podlega więc przedawnieniu, które odnosi się tylko do roszczeń; skoro jednak zmiana stosunków w rozumieniu art. 907 § 2 k.c. musi wystąpić po wydaniu wyroku ustalającego prawo do renty, to takiej podwyższonej renty można domagać się wstecz tylko za okres trzech lat; zmiana renty w oparciu o art. 907 § 2 k.c. jest więc również dopuszczalna za okres poprzedzający wytoczenie powództwa o zmianę, z tym że okres ten nie może sięgać poza datę, w której nastąpiła zmiana stosunków, poza termin przedawnienia zaległych świadczeń okresowych oraz poza datę orzeczenia lub ugody, w których została określona mająca podlegać zmianie w wyniku uwzględnienia powództwa (por. uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 18 października 1972 r., III PZP 25/72, OSNCP 1973 nr 3, poz. 38, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 listopada 1972 r., III PRN 94/72, OSNCP 1974 nr 2, poz. 22; uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1987 r., III CZP 63/87, OSNCP 1989 nr 4, poz. 60; OSPiKA 1989 nr 2, poz. 32, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 sierpnia 2011 r. I PK 36/11, Legalis Numer 457219).

Sąd Rejonowy powołał się nadto na uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1987 r. sygn. III CZP 63/87, w myśl której zgodnie z art. 118 k.c., gdy chodzi o roszczenie o świadczenia okresowe, przedawnienie wynosi 3 lata; lege non distinguente można przyjąć, że 3-letni termin przedawnienia odnosi się także do roszczeń o zmianę wysokości lub czasu trwania renty (art. 907 § 2 k.c.); jednakże - ze względu na swoistość sytuacji - początek biegu tego terminu należy liczyć od dnia nastąpienia zmiany stosunków (art. 907 § 2 k.c.); jest przy tym obojętne, po upływie ilu lat od daty zdarzenia wyrządzającego szkodę (daty czynu niedozwolonego) nastąpi zmiana stosunków, tj. ujawnią się okoliczności uzasadniające roszczenia o podwyższenie renty. Nie ma również znaczenia to, że zmiana stosunków nastąpiła po wielu latach od daty uprawomocnienia się wyroku zasądzającego rentę.

Przenosząc powyższe na grunt rozpoznawanej sprawy Sąd a quo stwierdził, że skoro powód wytoczył powództwo w dniu 14 lutego 2017 roku to upłynął 3-letni termin przedawnienia roszczeń o raty renty przypadających w latach 2006 - 2011.

W rezultacie Sąd Rejonowy oddalił w całości powództwo.

O kosztach procesu Sąd ten orzekł na podstawie art. 98 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania, zasądzając obowiązek ich zwrotu od powoda jako strony przegrywającej na rzecz pozwanych. Wydatki związane z ustanowieniem pełnomocnika zostały ustalone na podstawie § 9 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (tj. Dz.U. z 2018 r. poz. 265).

Apelacją wniesioną w dniu 12 października 2018 roku powód zaskarżył powyższy wyrok w całości. Zaskarżonemu rozstrzygnięciu zarzucił naruszenie prawa poprzez uznanie dokumentów dotyczących zarobków pracowników zatrudnionych w pozwanej firmie oraz pominięcie przedstawionej w piśmie sytuacji materialnej i osobistej, stwierdzającej o pogorszeniu w stopniu znacznym i niesłusznym obciążeniu go kosztami zastępstwa procesowego w kwocie 2.700 złotych.

W uzasadnieniu skarżący wskazał, że Sąd Rejonowy błędnie ocenił jego możliwości na przyszłość opierając się jedynie na porównaniu go tylko z dwoma pracownikami pozwanych o podobnych stanowiskach i osiąganych zarobkach pomijając fakt, że powód w dniu wypadku miał 45 lat i mógł podnosić swoich kwalifikacji zgodnie ze zmieniającym się rynkiem pracy. Wskazał, że Sąd na rozprawie nie pytał go czy posiada dodatkowe kwalifikacje. Dodał, że mając uprawnienia do obsługi ciężkich maszyn budowlanych i drogowych, mógł bez trudu uzyskać kolejne uprawnienia podnoszące jego kwalifikacje. Wskazał, że gdyby do wypadku nie doszło to ze swoimi kwalifikacjami mógłby hipotetycznie osiągnąć dochody zbliżone do przeciętnego wynagrodzenia, dlatego też nie zgadza się ze stwierdzeniem Sądu Rejonowego, że nigdy nie osiągnąłby przeciętnego wynagrodzenia oraz błędnie wskazał, że powód przed wypadkiem wykonywał tylko proste prace portiera i pomocnika mechanika.

W konsekwencji apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie wszystkich kwalifikacji powoda.

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 17 grudnia 2018 r. powód poparł apelację i oświadczył, że ogranicza swoje żądanie podwyższenia renty i wniósł o zasądzenie świadczenia za okres 3 lat wstecz liczonych od dnia wytoczenia powództwa. Dodał, że ogranicza swoje roszczenie do kwoty 12.000 złotych. Wskazał, że w pozostałym zakresie cofa apelację. Wniósł nadto o zwolnienie go od kosztów zastępstwa procesowego z uwagi na znaczny uszczerbek na zdrowiu oraz brak rewaloryzacji renty w całym okresie. Oświadczył, że obecnie pracuje jako pracownik ochrony i otrzymuje wynagrodzenie minimalne 1.560 zł netto oraz dodatkowo otrzymuje rentę wypadkową w kwocie 1.280 zł netto. Wskazał, że jego renta powinna wynosić 434 zł po uwzględnieniu 75% przyczynienia.

Dodał także, że wynagrodzenie pełnomocnika powinno być obniżone o 50%, zgodnie z przepisami rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 2015 r.

Wniósł także o nieobciążanie go kosztami procesu za I i II instancję.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Na wstępie rozważań należy wskazać, że w toku postępowania przed Sądem odwoławczym powód częściowo (tj. w zakresie żądania renty wyrównawczej za okres od stycznia 2005 r. do lutego 2014 r.) cofnął apelację.

W razie cofnięcia przez skarżącego apelacji Sąd, stosownie do treści art.391 § 2 k.p.c. zd. 1 k.p.c., wydaje postanowienie o umorzeniu postępowania i orzeka o kosztach jak przy cofnięciu pozwu.

Przechodząc do zarzutu naruszenia przepisów dotyczących zwrotu kosztów zastępstwa procesowego wskazać należy, że stawki minimalne należne tytułem zastępstwa prawnego przez radcę prawnego określa szczegółowo rozporządzanie z Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (DZ. U. z 2015 r., poz. 1804).

Ustalając wysokość kosztów zastępstwa procesowego należnego pozwanym na kwotę 2.700 złotych Sąd Rejonowy błędnie zastosował przepis § 9 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 2 pkt 5 powołanego rozporządzenia, ponieważ w sprawie niniejszej winien mieć zastosowanie przepis § 9 ust.1 pkt 5 w zw. z § 2 pkt 5powołanej regulacji.

Dlatego też Sąd Okręgowy zmienił postanowienie dotyczące kosztów zawarte w zaskarżonym wyroku w ten sposób, że zasądził od powoda solidarnie na rzecz pozwanych kwotę 1.800 zł tytułem wydatków związanych z ustanowieniem pełnomocnika.

Apelacja w pozostałym zakresie nie zasługuje na uwzględnienie, bowiem orzeczenie Sądu Rejonowego jest prawidłowe i znajduje oparcie zarówno w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, jak i w obowiązujących przepisach prawa.

Sąd Okręgowy w pełni aprobuje ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji i przyjmuje je jako własne. Podziela również wywody prawne zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, nie znajdując żadnych podstaw do jego zmiany bądź uchylenia.

Pomimo tego, że powód formułując zarzuty odnośnie zaskarżonego wyroku nie wskazał naruszenia konkretnych przepisów prawnych, w ocenie Sądu Okręgowego zarzuty te sprowadzają się do błędnego – zdaniem apelanta - zastosowania przez Sad meriti miernika w postaci najniższego wynagrodzenia, co miało wpłynąć na wydanie nieprawidłowego rozstrzygnięcia.

Przepis art. 233 § 1 k.p.c. stanowi, iż sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów, według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Oznacza to, że wszystkie ustalone w toku postępowania fakty powinny być brane pod uwagę przy ocenie dowodów, a tok rozumowania sądu powinien znaleźć odzwierciedlenie w pisemnych motywach wyroku. Sąd dokonuje oceny wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów, mających znaczenie dla ich mocy i wiarygodności (tak np. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu orzeczenia z 11 lipca 2002 roku, IV CKN 1218/00, LEX nr 80266).

Ramy swobodnej oceny dowodów są zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnym poziomem świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (tak też Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach, np. z dnia 19 czerwca 2001 roku, II UKN 423/00, OSNP 2003/5/137). Poprawność rozumowania sądu powinna być możliwa do skontrolowania, z czym wiąże się obowiązek prawidłowego uzasadniania orzeczeń (art. 328 § 2 k.p.c.).

W ocenie Sądu Okręgowego skuteczny zarzut przekroczenia granic swobody w ocenie dowodów może mieć miejsce tylko w okolicznościach szczególnych. Dzieje się tak w razie pogwałcenia reguł logicznego rozumowania bądź sprzeniewierzenia się zasadom doświadczenia życiowego (por. wyrok SN z 6 listopada 2003 roku II CK 177/02).

Dla skuteczności zarzutu naruszenia swobodnej oceny dowodów nie wystarcza zatem twierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest bowiem wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać jakie kryteria oceny dowodów naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając. Ponadto jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to dokonana ocena nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego można było wysnuć wnioski odmienne (post SN z 23 stycznia 2001 roku IV CKN 970/00, opubl: L., wyrok SN z 27 września 2002 roku II CKN 817/00 opubl: L.).

W ocenie Sądu Okręgowego Sąd Rejonowy poczynił prawidłowe ustalenia w oparciu o zebrany w sprawie materiał dowodowy.

Sąd pierwszej instancji odniósł się do wszystkich zgromadzonych w postępowaniu dowodów. Dał temu wyraz w uzasadnieniu wyroku wskazując skrupulatnie i konkretnie, które dowody stanowiły podstawę dokonanych w sprawie ustaleń faktycznych, a które nie i dlaczego.

Należy wskazać, że powód niesłusznie zarzucił Sądowi I instancji, że rozpatrując jego pozew o podwyższenie renty wyrównawczej i waloryzację sąd ten naruszył prawo poprzez uznanie dokumentów dotyczących zarobków pracowników zatrudnionych w pozwanej firmie oraz pominięcie jego sytuacji materialnej i osobistej stwierdzającej o pogorszeniu w stopniu znacznym.

Należy podkreślić, że podstawę przyznania powodowi renty wyrównawczej stanowił przepis art.444 § 2 k.c. w zw. z art. 300 k.p., natomiast w postępowaniu będącym przedmiotem kontroli instancyjnej powód wnosił o jej zwiększenie z uwagi na zmianę wysokości przeciętnego wynagrodzenia.

Analiza zgromadzonych w postępowaniu pierwszoinstancyjnym dowodów słusznie doprowadziła Sąd Rejonowy do wniosku, że powód nie wykazał by nastąpiła jakakolwiek istotna zmiana stosunków w myśl art. 907 §2 k.p.c., która uzasadniałaby podwyższenie renty.

Sąd Okręgowy w pełni podziela stanowisko Sądu Rejonowego, że powód nie wykazał by wystąpiła istotna zmiana stosunków uzasadniająca podwyższenie renty tzn., że nastąpiła w niniejszej sprawie różnica między hipotetycznymi dochodami, które powód osiągnąłby, gdyby nie doszło do wypadku przy pracy w firmie (...), a dochodami, które uzyskuje po tym zdarzeniu.

Słusznie Sąd I instancji podkreślił, że brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że powód – przy poziomie jego wykształcenia i posiadanych kwalifikacji oraz z uwagi na częściową niezdolność do pracy spowodowaną utratą dwóch palców jeszcze przed zatrudnieniem u pozwanych – byłby w stanie osiągnąć zarobki na poziomie przeciętnego wynagrodzenia. Zarobki powoda zarówno przed zatrudnieniem u pozwanych, jak podczas tego zatrudnienia kształtowały się na poziomie wynagrodzenia minimalnego – co bardzo szczegółowo ustalił Sąd Rejonowy, zaś od 2005 r. do chwili obecnej powód z tytułu zatrudnienia w firmach ochroniarskich również otrzymuje wynagrodzenia na poziomie wynagrodzenia minimalnego.

Podkreślenia wymaga fakt, że w toku postępowania przed Sądem Rejonowym – przy uwzględnieniu przyczynienia się W. Z. do wypadku przy pracy u pozwanych jednoznacznie ustalono, że nie wystąpiły przesłanki uznania, że po stronie powoda doszło do zwiększenia szkody nawet przy przyjęciu, że powód osiągałby zarobki pracownika porównywalnego.

W ocenie Sądu Okręgowego całkowicie bezpodstawne są twierdzenia apelującego, że gdyby nie wypadek, to mógłby uzyskać uprawnienia podnoszące jego kwalifikacje i mógłby otrzymywać wynagrodzenie na poziomie przeciętnego wynagrodzenia. Swoich twierdzeń powód nie oparł na żadnych dowodach, a więc jego twierdzenia należy uznać za gołosłowne.

W tym miejscu zaakcentować należy, że zgodnie z art. 6 k.c. to na powodzie spoczywał ciężar dowodowy w niniejszej sprawie.

Oparcie polskiej procedury cywilnej na zasadzie kontradyktoryjności jedynie w wyjątkowych przypadkach dozwala Sądowi na podjęcie czynności mających na celu pobudzenie inicjatywy stron, a zasadą w tym zakresie jest samodzielne dążenie uczestników postępowania do wykazania prawdziwości podnoszonych twierdzeń. Jeżeli twierdzenie istotne dla rozstrzygnięcia nie zostanie udowodnione, to o merytorycznym rozstrzygnięciu sprawy decyduje rozkład ciężaru dowodu. Zatem strona, na której spoczywa ciężar dowodu, ponosi ryzyko ujemnych skutków niedopełnienia swoich obowiązków w tym zakresie.

Sąd Okręgowy uznał również, zgodnie z poglądem wyrażonym przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 grudnia 1996 roku, iż nie jest zarówno zobowiązany, jak i uprawniony do przeprowadzenia dochodzenia w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie ani też do przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 232 k.p.c.). Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3 k.p.c.), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) spoczywa na stronie, która z faktów tych wywodzi skutki prawne (patrz wyrok SN z dnia 17 grudnia 1996 roku, I CKU 45/96, OSNC 1997/6-7/76). Tymczasem powód nie przedłożył w toku sprawy żadnych dowodów, które by świadczyły o tym, że gdyby nie doszło do wypadku jego wynagrodzenie byłoby na poziomie przeciętnego a nie minimalnego wynagrodzenia..

Reasumując stwierdzić należy, że Sąd Rejonowy nie naruszył ani przepisów prawa procesowego, ani prawa materialnego. Postępowanie dowodowe zostało przeprowadzone prawidłowo i miało to swoje odzwierciedlenie w rzeczowym uzasadnieniu wyroku. Dochodząc do poprawnych ustaleń faktycznych Sąd a quo w konsekwencji dokonał prawidłowej subsumcji prawnej.

Z tych tez względów, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację powoda w pozostałej (popieranej) części.

O kosztach procesu za II instancję orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z §9 ust. 1 pkt 5 w zw. z §2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych ( Dz. U. z 2018 roku, poz. 265 ze zm.).

SSO Paulina Kuźma SSO Iwona Matyjas SSO Magdalena Lisowska

K.K.-W.