Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII Pa 65/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 lipca 2018 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący SSO Renata Gąsior (spr.)

Sędziowie SO Małgorzata Jarząbek

SO Zbigniew Szczuka

Protokolant Marta Jachacy

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 26 lipca 2018 r. w Warszawie

sprawy z powództwa A. P.

przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością Spółce komandytowej z siedzibą w J.

o odszkodowanie

na skutek apelacji wniesionej przez powódkę

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 23 stycznia 2018 r., sygn. akt VI P 70/17

oddala apelację.

SSO Małgorzata Jarząbek SSO Renata Gąsior SSO Zbigniew Szczuka

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 23 stycznia 2018 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w sprawie o sygn. akt VI P 418/16 z powództwa A. P. przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością Spółce komandytowej z siedzibą w J. o przywrócenie do pracy, w pkt. 1 oddalił powództwo, a w pkt. 2 zasądził od powódki A. P. na rzecz pozwanej (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością Spółki komandytowej z siedzibą w J. kwotę 180,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych:

A. P. była zatrudniona w (...) Sp. z o.o. sp. k. z siedzibą w J., w okresie od dnia 7 marca 2006 r. do dnia 30 czerwca 2012 r. na stanowisku pracownika sklepu, natomiast od dnia 1 lipca 2012 r. na stanowisku drugiego kierownika sklepu. Stosunek pracy wynikał z umowy na czas nieokreślony.

Obowiązki pracowników zatrudnionych u pozwanego wynikały m.in. z regulaminu pracy oraz instrukcji dotyczących procedury okołosejfowej, kopert bezpiecznych oraz procedury sejfowej. Powódka zapoznała się ponadto z opisem pełnionego stanowiska, określonego jako „zastępca kierownika sklepu II”, który to dokument opatrzony został jej podpisem. Celem pełnionego przez powódkę stanowiska było kierowanie sklepem, przy zastosowaniu zasady prostoty i rentowności. Drugi zastępca kierownika podlegał pod względem merytorycznym kierownikowi sklepu, natomiast pod względem dyscyplinarnym kierownikowi rejonu sprzedaży. Wśród obowiązków „zastępcy kierownika sklepu II” wymieniono m.in. ponoszenie odpowiedzialności za zawartość sejfu sklepowego i wszystkich używanych kas. W myśl wymienionych powyżej instrukcji każde przejęcie sejfu związane było z przejęciem za niego pełnej odpowiedzialności. Pisemne potwierdzenie przejęcia sejfu odbywało się poprzez złożenie podpisów przekazującego i przyjmującego. W przypadku pojawienia się różnicy w stanie sejfu w stosunku do ostatniego liczenia sejfu należało ponownie przeliczyć sejf. Jeżeli różnica została potwierdzona, należało niezwłocznie powiadomić Kierownika Rejonu Sprzedaży. Sporządzanie, zamknięcie, wrzut i kontrola prawidłowego wrzutu koperty bezpiecznej przez prowadzącego zmianę i innego pracownika odbywała się z zachowaniem zasady „4 oczu”, zawsze przy zamkniętych drzwiach biura. Każdego dnia sporządzane były co najmniej 2 koperty bezpieczne, pierwsza bezpośrednio po rozliczeniu kasjerów z pierwszej zmiany i wydaniu kasetek kasjerom zmiany drugiej, ostatnia po rozliczeniu wszystkich kasjerów przed zamknięciem sklepu. Na Bankowym Dowodzie Wpłaty powinny znajdować się czytelne podpisy obu osób sporządzających kopertę bezpieczną wraz z pieczątką sklepu. Koperty bezpieczne powinny być zostać wrzucone do sejfu wewnętrznego bezpośrednio po ich sporządzeniu. Pracownik, który wpisywał kod jako pierwszy przejmował odpowiedzialność za sejf i zostawał prowadzącym zmianę sejfową. Przeliczenie sejfu następowało, gdy prowadzący zmianę odpowiadał za sejf w następujących po sobie dniach, wtedy prowadzący zmianę sejfową liczył sejf samodzielnie przed zamknięciem dnia, a następnego dnia przy pierwszym otwarciu sejfu, gdy w otwarciu sejfu uczestniczył prowadzący zmianę sejfową z dnia poprzedniego, nie miał obowiązku liczenia. Gdy natomiast prowadzący zmianę dnia poprzedniego nie uczestniczy przy otwarciu sejfu w dniu następnym, istniała konieczność jego przeliczenia przez osoby uczestniczące w otwarciu. Gdy prowadzący zmianę sejfową odpowiadał za sejf w jednym dniu, a następnego nie pracował, to prowadzący zmianę sejfową liczył sejf przed zamknięciem dnia w obecności drugiego pracownika, a następnego dnia sejf był liczony przez dwie osoby uczestniczące w jego pierwszym otwarciu.

W trakcie zatrudnienia powódka A. P. przebywała na zwolnieniach lekarskich w następujących okresach czasu: od dnia 19 stycznia 2012 r. do dnia 20 lutego 2012 r. z powodu choroby, od dnia 17 października 2013 r. do dnia 18 października 2013 r. z powodu choroby, od dnia 27 grudnia 2013 r. do dnia 3 stycznia 2014 r. z powodu choroby, od dnia 16 lipca 2014 r. do dnia 22 lipca 2014 r. z powodu choroby, od dnia 11 stycznia 2016 r. do dnia 13 maja 2016 r. z powodu choroby, od dnia 4 lipca 2016 r. do dnia 31 lipca 2016 r. z powodu wypadku przy pracy, od dnia 5 listopada 2016 r. do dnia 27 listopada 2016 r. z powodu choroby, od dnia 1 lutego 2017 roku do dnia 30 kwietnia 2017 r. z powodu choroby.

W dniu 17 czerwca 2016 r. powódka A. P., przejmując zmianę sklepową sama podpisała książkę sejfową, bez drugiego pracownika. W dniu 16 czerwca 2016 r. powódka A. P. nie prowadziła zmiany sklepowej. W dniu 26 czerwca 2016 r. A. P. podpisała książkę sejfową samodzielnie, dzień wcześniej prowadziła zmianę sklepową. W dniu 3 września 2016 r. powódka nie podpisała książki sejfowej na koniec zmiany, prowadząc w tym dniu zmianę sklepową.

W dniu 29 czerwca 2016 r. powódka prowadziła zmianę sklepową. O godzinie 14:20 podpisała się na książce sejfowej, stan sejfu wynosił wówczas -236,56 zł. Tego samego dnia powódka przeliczyła stan sejfu o godzinie 22:29 i wynosił on +131,80 zł. W dniu 30 czerwca 2016 r. powódka również prowadziła zmianę sklepową, o godzinie 22:36 stan sejfu wynosił -455,40 zł. W dniu 1 oraz 2 lipca 2016 r. A. P. złożyła podpis na książce sejfowej, różnica w stanie sejfu wynosiła odpowiednio +30,86 zł 1 lipca oraz 42,38 zł 2 lipca 2016 r. W dniach 4 i 19 stycznia 2017 r. powódka sama podpisała koperty bezpieczne, bez podpisu drugiego pracownika. W dniu 4 stycznia 2017 r. osobą prowadzącą zmianę sklepową, zobowiązaną do podpisu była A. S. (1), zaś w dniu 19 stycznia 2017 r. S. L.. W stosunku do A. S. (1) i S. L. nie były wyciągane konsekwencje za brak podpisu.

W dniu 21 stycznia 2017 r. kasjerka A. S. (2) została poproszona przez powódkę o podpisanie koperty bezpiecznej, stwierdzającej stan gotówki w uprzednio przygotowanych przez powódkę kopertach. A. S. (2) nie przeliczyła zawartości koperty, ponieważ powódka powiedziała jej, że kwota na kopercie się zgadza i ma tylko ją podpisać. A. S. (2) nie przeszła szkolenia w zakresie bezpieczeństwa kopert i nie uczestniczyła wcześniej w ich rozliczaniu, ale w zakładzie pracy pozwanego było powszechnie wiadome, że przy przeliczeniu i pakowaniu koperty powinny być obecne dwie osoby. Z uwagi na swoje uchybienie A. S. (2) otrzymała ustne upomnienie od przełożonego. Przyczyną sprawdzenia tego zdarzenia było uzyskanie z banku informacji o brakujących 50 zł. W dniu 29 stycznia 2017 r. pozwany (...) Sp. z o.o. Sp. k. zawarł z powódką A. P. aneks do umowy o pracę zwiększający od dnia 1 marca 2017 r. wysokość jej wynagrodzenia brutto.

W dniu 31 stycznia 2017 r. zostało powódce A. P. wręczone pisemne oświadczenie o wypowiedzeniu umowy o pracę przez pracodawcę. Na spotkaniu oprócz powódki obecny był Ł. W., zatrudniony u pozwanego na stanowisku kierownika ds. sprzedaży, W. C. – kierownik sklepu oraz R. C., kierownik do spraw sprzedaży. R. C. przeczytał powódce wypowiedzenie i jego uzasadnienie. Po odczytaniu powódka oznajmiła, że nie zgadza się z wypowiedzeniem i nie podpisze w związku z tym wskazanego dokumentu.

W oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę za wypowiedzeniem z dnia 31 stycznia 2017 r., podpisanym przez W. C. i R. C., (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Spółka komandytowa oświadczyła, że zgodnie z treścią przepisu art. 32 § 1 k.p. rozwiązuje z powódką umowę o pracę zawartą na czas nieokreślony z zachowaniem 3-miesięcznego okresu wypowiedzenia, który upłynie w dniu 30 kwietnia 2017 r. Jako przyczyny uzasadniające wypowiedzenie umowy o pracę wskazano naruszenie obowiązków pracowniczych, tj. obowiązku dbałości o dobro zakładu pracy i ochrony mienia pracodawcy oraz przestrzegania ustalonego w zakładzie pracy porządku, regulaminu pracy, wytycznych obowiązujących u pracodawcy, a ponadto zasad współżycia społecznego, co objawiało się m.in.:

1.  w nieprzeliczeniu stanu gotówki w sejfie przed objęciem odpowiedzialności za stan sejfu po przejęciu zmiany w dniach 17, 26 czerwca oraz 3 września 2016 r.;

2.  w nieprzeliczeniu stanu sejfu na zakończenie prowadzonej zmiany w dniu 3 września 2016 r.;

3.  w wystąpieniu niewyjaśnionych różnic w stanie sejfu na koniec prowadzonej zmiany, m. in. w dniach: 29 czerwca 2016 r. godzina 14:20 (-236,56 zł), 22:29 (+131,80 zł), 30 czerwca 2016 r. godzina 22:36 (-55,40 zł), 1 lipca 2016 r. godzina 22:30 (+30,86 zł), 2 lipca 2016 r. godzina 22:38 (+42,38 zł);

4.  powtarzającymi się usprawiedliwionymi nieobecnościami (zwolnieniami lekarskimi) powodującymi dezorganizację w zakładzie pracy (brak osoby prowadzącej zmianę) i przyczyniającymi się do powstawania godzin nadliczbowych u współpracowników. W tym miejscu wskazano, że powódka przebywała na zwolnieniach w dniach: od 11 stycznia 2016 r. do 29 kwietnia 2016 r., od 1 maja 2016 r. do 13 maja 2016 r, od 4 lipca 2016 r. do 31 lipca 2016 r., od 5 listopada 2016 r. do 27 listopada 2016 r.;

5.  w samodzielnym przygotowaniu dwóch kopert bezpiecznych z utargiem, a następnie uzyskaniu podpisów na dokumentach kasjera, który nie uczestniczył realnie w sporządzaniu ww. kopert bezpiecznych w dniu 21 stycznia 2017 r.;

6.  w nieprzestrzeganiu procedury około-sejfowej poprzez niepodpisanie przez dwie osoby dokumentu BDW (Bankowego Dokumentu Wpłaty) podczas przygotowania kopert bezpiecznych.

W oświadczeniu stwierdzono również, że powódka działała na szkodę pracodawcy, a wymienione przewinienia skutkowały utratą przez pracodawcę zaufania do powódki, jako osoby zatrudnionej na stanowisku kierowniczym. Powódka została także pouczona o prawie i sposobie wniesienia do Sądu odwołania od otrzymanego wypowiedzenia umowy o pracę.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił w oparciu o przywołane dowody z dokumentów. Ich prawdziwość i autentyczność nie była przez strony kwestionowana. Sąd Rejonowy częściowo nie dał wiary zeznaniom powódki A. P.. Wskazał, że okoliczności przez nią podawane pozostawały w sprzeczności z zeznaniami świadka A. S. (2), odnośnie przebiegu zdarzenia z dnia 21 stycznia 2017 r. Powódka twierdziła bowiem, że A. S. (2) w jej obecności przeliczyła ponownie gotówkę przed złożeniem podpisu na Bankowym Dowodzie Wpłaty. A. S. (2) zeznała tymczasem, że powódka poleciła jej podpisanie dokumentu, przy czym A. S. (2) nie przeliczyła pieniędzy i nie była obecna przy liczeniu gotówki przez A. P.. Świadek miała możliwość przeliczenia gotówki, jednakże złożyła podpis bez tej czynności. Sąd I instancji uznał za wiarygodne w tym zakresie zeznania świadka A. S. (2), która przyznała, że sama dopuściła się uchybienia. W ocenie Sądu Rejonowego świadek nie miała powodów do tego, aby podawać nieprawdzie okoliczności, szczególnie, że stawiały one również ją w złym świetle.

Sąd Rejonowy uznał za wiarygodne zeznania świadków Ł. W., W. C. i R. C.. Przedstawiany przez nich opis wydarzeń był logiczny, spójny, a podawane okoliczności wewnętrznie ze sobą harmonizowały. Sąd I instancji podkreślił, że w zakresie okoliczności wręczenia powódce A. P. oświadczenia o wypowiedzeniu w dniu 31 stycznia 2017 r., powódka sama przyznała, że po odczytaniu przyczyn wypowiedzenia został jej wręczony dokument wypowiedzenia, którego nie chciała przyjąć, gdyż nie zgadzała się z odczytanymi przyczynami. Powódka przyznała jednak tym samym, że dokument został jej wręczony. Powódka miała zatem możliwość zapoznania się z jego treścią i sprawdzenia, czy odczytane jej przyczyny były takie same jak w treści dokumentu. A. P. twierdziła, że odczytane jej z komputera przyczyny wypowiedzenia różniły się od wersji papierowej, jednakże nie zostało to w żaden sposób wykazane, przede wszystkim powódka nie sprecyzowała, na czym miałyby polegać owe różnice. Zdaniem Sądu Rejonowego, nawet gdyby przyjąć, że faktycznie nastąpiło odczytanie treści oświadczenia z ekranu komputera, to nie zmieniałoby to faktu, że pracodawca dysponował egzemplarzami papierowymi – dokumentami, tak dla siebie, jak również dla powódki. Sąd I instancji zważył także, że nie sposób jest znaleźć logicznego i przekonującego wytłumaczenia dlaczego pracodawca miałby w okolicznościach niniejszej sprawy odczytać powódce inne powody wypowiedzenia umowy o pracę, niż te które znalazły się w oświadczeniu dołączonym do akt osobowych powódki.

Na podstawie tak zgromadzonego materiału dowodowego, Sąd Rejonowy przyjął, że roszczenie powódki jest nieuzasadnione. Sąd Rejonowy wskazał, że zgodnie z art. 32 § 1 i 2 k.p. każda ze stron może rozwiązać umowę o pracę za wypowiedzeniem. W takiej sytuacji rozwiązanie umowy o pracę następuje z upływem okresu wypowiedzenia. Z kolei w myśl art. 45 § 1 k.p. w razie ustalenia, że wypowiedzenie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony jest nieuzasadnione lub narusza przepisy o wypowiadaniu umów o pracę, Sąd pracy - stosownie do żądania pracownika - orzeka o bezskuteczności wypowiedzenia, a jeżeli umowa uległa już rozwiązaniu - o przywróceniu pracownika do pracy na poprzednich warunkach albo o odszkodowaniu. W postępowaniu z odwołania od rozwiązania umowy o pracę za wypowiedzeniem Sąd powinien zbadać, czy zostały zachowane przepisy regulujące wypowiadanie umowy o pracę, a także merytoryczną zasadność wypowiedzenia. Prawo wypowiedzenia umowy zawartej na czas nieokreślony jest bowiem ograniczone klauzulą generalną, w myśl której każde wypowiedzenie tego rodzaju umowy musi być uzasadnione merytorycznie.

Sąd Rejonowy rozważył w pierwszej kolejności, czy pozwany zachował procedurę wypowiedzenia umowy o pracę. Sąd I instancji doszedł do przekonania, że rozwiązanie z powódką umowy o pracę w dniu 31 stycznia 2017 r. było pod względem formalnym prawidłowe. Pracodawca zachował bowiem formę pisemną, trzymiesięczny termin wypowiedzenia oraz zawarł uzasadnienie wypowiedzenia, zgodnie z wymogiem tzw. ogólnej ochrony trwałości stosunku pracy, wynikającego z umów zawartych na czas nieokreślony. Sąd Rejonowy podkreślił, że powódka A. P. nie była objęta szczególną ochroną trwałości stosunku pracy, pracodawca nie naruszył, zatem żadnej regulacji dotyczącej zakazu wypowiadania stosunku pracy. Dokument z oświadczeniem o wypowiedzeniu zawierał pouczenie o terminie i sposobie wniesienia odwołania do sądu. Powódka nie była członkiem organizacji związkowej, nie było zatem obowiązku konsultacji, o której mowa w art. 38 § 1 k.p. Powódka nie wykazała zatem że odczytane jej ustnie wypowiedzenie różniło się od wersji papierowej, którą otrzymała, a fakt, że potrafiła odnieść się do poszczególnych zarzutów świadczy o tym, że zostały one sformułowane w sposób jasny, komunikatywny i zrozumiały dla powódki. Sąd I instancji wskazał, że przyczyny wskazane w treści wypowiedzenia umowy o pracę powinny spełniać wymóg rzeczywistości, prawdziwości i konkretności. Oznacza to, że wypowiedzenie powinno być zrozumiałe dla pracownika, zaś podanie przyczyny pozornej jest równoznaczne z brakiem jej wskazania. Sąd I instancji zważył, że powódka zarzucała, że wskazane w wypowiedzeniu przyczyny rozwiązania umowy o pracę były pozorne, w rzeczywistości pracodawcy chodziło bowiem o jej wiek i fakt, że powódka zbliżała się do okresu przedemerytalnego, związanego ze szczególną ochroną trwałości stosunku pracy. W ocenie Sądu Rejonowego powódka nie wykazała powyższej okoliczności. Jej twierdzenie o tym, że o rozwiązaniu umowy o pracę przesądził wiek nie zostało poparte żadnymi dowodami i stanowi wyłącznie wyraz subiektywnych odczuć powódki. Sąd I instancji podał, że wskazane w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę przyczyny są rzeczywiste, okoliczności te nie zostały bowiem zmyślone przez pracodawcę w celu ukrycia prawdziwej przyczyny rozwiązania stosunku pracy, a ich faktyczne wystąpienie zostało poparte materiałem dowodowym w postaci dokumentów oraz zeznań świadków. O tym, że pozwany nie wskazał pozornych przyczyn wypowiedzenia świadczy również podpisany w dniu 29 stycznia 2017 r. aneks do umowy o pracę. Okoliczność ta wskazuje na to, że pracodawca nie planował niejako z góry wypowiedzenia powódce umowy o pracę do momentu ujawnienia okoliczności związanych z wadliwym wypełnianiem Bankowych Dowodów Wpłaty w styczniu 2017 r. W ocenie Sądu Rejonowego ustalone w sprawie okoliczności nie potwierdzają zatem tezy, że wskazane w wypowiedzeniu przyczyny były nieprawdziwe i miały na celu ukrycie faktycznej przyczyny rozwiązania umowy o pracę.

Przechodząc do merytorycznej oceny zgłoszonego żądania, Sąd Rejonowy wskazał, że oświadczenie z dnia 31 stycznia 2017 r. zawierało 6 przyczyn, które można podzielić na trzy kategorie: związane z naruszeniem przez powódkę obowiązków pracowniczych, związane z usprawiedliwionymi nieobecnościami w pracy, a ponadto podkreśloną ogólną utratę zaufania do pracownika. Sąd I instancji stwierdził, że przyczyny wymienione w pkt. 1-3 i 5-6 wypowiedzenia odnoszą się do naruszenia przez powódkę obowiązków wynikających z procedury około-sejfowej oraz zasad bezpieczeństwa dotyczących sporządzania bezpiecznych kopert. Dodał, że największą doniosłość mają dla niniejszego postępowania przyczyny wskazane w pkt. 5 i 6, gdyż to one poprzedziły bezpośrednio złożenie oświadczenia o wypowiedzeniu umowy o pracę. Sąd Rejonowy uznał, że powódka naruszyła znane jej obowiązki dotyczące wypełniania Bankowych Dowodów Wpłaty i rozliczania bezpiecznych kopert. Powódka była zatrudniona na stanowisku zastępcy kierownika sklepu i była jej znana procedura dotycząca zasad bezpieczeństwa w zakładzie pracy. Pozwany wymagał natomiast od pracowników, żeby rozliczanie kopert bezpiecznych odbywało się przy zachowaniu zasady „4 oczu”. Powódka tymczasem trzykrotnie, gdyż w dniach 4, 19 i 21 stycznia 2017 r. naruszyła powyższą zasadę. W dniu 4 i 19 stycznia 2017 r. powódka samodzielnie podpisała Bankowy Dowód Wpłaty, pomimo tego, że zasady bezpieczeństwa wymagane przez pracodawcę wymagały podpisów dwóch pracowników. Zdaniem Sądu I instancji, nie można zatem zgodzić się z powódką, która twierdziła, że są to wyłącznie uchybienia pracowników, którzy w tych dniach pełnili zmianę sklepową, natomiast nie powódki, skoro ona podpis złożyła, więc ze swojego obowiązku się wywiązała. Powódka zobowiązana była przeliczyć gotówkę razem z innym pracownikiem, czego nie uczyniła. Fakt, że inne osoby pełniły w tych dniach zmianę sklepową, a powódka składała podpis wyłącznie, jako „drugi pracownik” nie zwalnia jej z odpowiedzialności, gdyż przepisy regulaminu i instrukcji nie zezwalały jej na samodzielne sporządzenie bezpiecznych kopert. W ocenie Sądu Rejonowego, nie można tracić z pola widzenia również faktu, że powódka była zastępcą kierownika, należało zatem wymagać od niej większej dbałości o przestrzeganie zasad, które wiążą się z ważnym interesem pracodawcy. Osoba na stanowisku kierowniczym powinna bowiem dbać również o przestrzeganie obowiązujących zasad przez innych pracowników. Powódka naruszyła ponadto zasady sporządzania bezpiecznych kopert w dniu 21 stycznia 2017 r. Tego dnia, co prawda na kopercie znalazł się podpis drugiego z pracowników – kasjerki A. S. (2), jednakże nie doszło do wspólnego przeliczenia pieniędzy. Powódka poprosiła drugiego pracownika, żeby podpisał dokument po uprzednim przeliczeniu przez powódkę gotówki, w czym pracownik ten w rzeczywistości nie uczestniczył. Powódka naruszyła tym samym po raz kolejny zasadę „4 oczu”, obowiązującą w procedurze sporządzania bezpiecznych kopert.

W ocenie Sądu Rejonowego wskazane w pkt. 5 i 6 wypowiedzenia przyczyny stanowiły naruszenie istotnych obowiązków pracowniczych i uzasadniały obiektywnie utratę zaufania do powódki. Powołując się na utrwalone orzecznictwo Sądu Najwyższego, Sąd I instancji wskazał, że wypowiedzenie umowy z powodu utraty zaufania jest możliwe, jeśli znajduje oparcie w przesłankach natury obiektywnej oraz racjonalnej i nie jest wynikiem arbitralnych ocen lub subiektywnych uprzedzeń. Zdaniem Sądu Rejonowego wymienione powyżej uchybienia obowiązków pracowniczych naruszały obowiązek dbałości o dobro zakładu pracy i zagrażały interesom pracodawcy. Sąd I instancji zważył, że przyczyny wskazane w pkt. 1-3 również dotyczyły niezachowania przez powódkę zasad bezpieczeństwa wynikających z instrukcji dotyczących procedury około-sejfowej. Podobnie jak przyczyny wskazane w pkt. 5-6 dotyczyły one naruszenia obowiązków pracowniczych oraz utraty zaufania. W przypadku tych uchybień stanowisko pracodawcy nie okazało się jednak w pełni trafne. Powódka naruszyła swoje obowiązki w dniu 17 czerwca 2016 r. Instrukcja dotycząca przeliczania sejfu wymagała, żeby pracownik przejmujący zmianę dokonał liczenia wraz z innym pracownikiem, jeśli poprzedniego dnia zmianę obejmował inny pracownik. Poprzedniego dnia powódka nie prowadziła zmiany, zatem 17 czerwca 2016 r. powinna dokonać liczenia wraz z innym pracownikiem. Tymczasem na księdze sejfowej widnieje jedynie podpis powódki. Zachowanie to stanowiło naruszenie obowiązującej u pracodawcy procedury bezpieczeństwa. Podobnego uchybienia powódka dopuściła się w dniu 3 września 2016 r., tego dnia bowiem prowadziła zmianę sklepową, natomiast nie złożyła podpisu na księdze sejfowej na koniec dnia. Zarzut ten nie potwierdził się jednak w przypadku zdarzenia z dnia 26 czerwca 2016 r., gdyż w tym przypadku powódka prowadziła zmianę również dnia poprzedniego, a zatem nie było wymagane, aby po objęciu zmiany dokonała liczenia wraz z innym pracownikiem. Zarzut z pkt. 3 dotyczył natomiast sytuacji, w których stan sejfu wykazywał nieprawidłowy wynik. W tym przypadku jednak w ocenie Sądu Rejonowego zarzut pracodawcy okazał się nietrafny. Z obowiązującej w zakładzie pracy instrukcji wynika bowiem, że w przypadku błędnego wyniku pracownik zobowiązany był do ponownego liczenia, a następnie poinformowania regionalnego kierownika. Zdaniem Sądu I instancji można z tego wyprowadzić wniosek, że na pracowniku, który nie jest kierownikiem regionalnym nie spoczywa odpowiedzialność za błędny wynik liczenia, a jedynie obowiązek poinformowania kierownika regionalnego. Pozwany nie wykazał jednak, aby błędny wynik liczenia wyniknął z winy powódki, ani że nie dopełniła ona obowiązku informacyjnego.

Podsumowując tą część rozważań Sąd Rejonowy stwierdził, że rozwiązanie umowy o pracę za wypowiedzeniem z powodu naruszenia obowiązków pracowniczych oraz utraty zaufania było w niniejszym stanie faktycznym uzasadnione pomimo tego, że nie wszystkie przyczyny okazały się trafne. Aby uznać wypowiedzenie za merytorycznie usprawiedliwione wystarczające jest, aby jedna ze wskazanych przyczyn okazała się usprawiedliwiona. Odnosząc się w dalszej części rozważań do przyczyny wskazanej w pkt. 4 wypowiedzenia, Sąd Rejonowy zważył, że okazała się ona nieuzasadniona. Sąd I instancji podkreślił, że co do zasady nie jest wykluczone, aby pracodawca wypowiedział umowę o pracę z powodu przedłużającej się nieobecności pracownika z powodu choroby, jeżeli łączy się ona z niekorzystnymi konsekwencjami dla pracodawcy, przykładowo w postaci dodatkowych kosztów zastępstwa, czy dezorganizacją pracy. Pozwany nie wykazał jednak, że nieobecności powódki w 2016 r. doprowadziły do dezorganizacji w zakładzie pracy. Ponadto nieobecność powódki w lipcu 2016 r. spowodowana była wypadkiem przy pracy, powoływanie tej nieobecności jako przyczyny uzasadnienia w ocenie Sądu I instancji przeczy zasadom współżycia społecznego. Zdaniem Sądu Rejonowego nie można również tracić z pola widzenia okoliczności, że powoływane przez pracodawcę nieobecności pojawiły się dopiero w ostatnim okresie zatrudnienia powódki, przy jej znacznym stażu zatrudnienia u tego pracodawcy i nieobecnościach w latach poprzednich (z powodu choroby) nieodbiegających od normy. Sąd Rejonowy przyznał rację powódce, że pozwany jedynie dodatkowo wskazał tą przyczynę w wypowiedzeniu, albowiem gdyby stanowiła ona rzeczywistą podstawę wypowiedzenia, to zostałaby dokonana po powrocie powódki do pracy w listopadzie 2016 r, a nie w styczniu 2017 r. Rozważania te nie mogły mieć jednak wpływu na rozstrzygnięcie, gdyż przyczyny dotyczące naruszenia obowiązków i utraty zaufania okazały się uzasadnione.

O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł na zasadzie odpowiedzialności za wynik sprawy, w oparciu o treść art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. Wskazał, że powódka przegrała w całości, dlatego zasadne było zasądzenie na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 180,00 zł, ustalonych w oparciu o treść § 9 ust. 1 pkt. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r. poz. 1804 ze zm.). W ocenie Sądu I instancji w niniejszej sprawie nie zachodziły przesłanki do zastosowania przepisu art. 102 k.p.c., mając w szczególności na uwadze, że zasądzone koszty nie są znaczne.

Apelację od powyższego orzeczenia wniosła strona powodowa, zaskarżając wyrok w całości, zarzucając mu naruszenie:

I.  przepisów postępowania, tj.:

- art. 233 § 1 i 2 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie, dokonanej wybiórczo, wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego, polegającej na zupełnym pominięciu dla oceny zasadności przyczyny nr 1 wypowiedzenia umowy o pracę faktu, że pozwana nie przedłożyła pomimo wniosku powódki i zobowiązania Sądu do przedłożenia wydruków z książki sejfowej za miesiąc czerwiec, lipiec i wrzesień 2016 r., co miało potwierdzić, że w rzeczonych dniach nie dopuściła się żadnych uchybień w zakresie przeliczenia sejfu czy gotówki, a w konsekwencji błędnym przyjęciu, zarówno na etapie subsumcji, jak i wyrokowania, że przyczyna z pkt. 1 wypowiedzenia jest zasadna;

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego wyprowadzenie faktu nieprzeliczenia przez powódkę stanu gotówki w sejfie przed objęciem odpowiedzialności za stan sejfu sklepowego, co miało mieć miejsce w dniu 17 czerwca i 3 września 2016 r. z dowodu w postaci wydruku z książki sejfowej nr 187 i 307 podczas gdy przedmiotowe dokumenty wskazują godzinę zamknięcia zmiany sejfowej a nie jej objęcie, a nadto wynika, z nich, że stan gotówki w sejfie został przeliczony co wynika wprost z wygenerowania dokumentu z książki sejfowej oraz zeznań świadków: W. C. i R. C. oraz powódki, którzy po okazaniu ww. dokumentów potwierdzili, że z tych dokumentów wynika przeliczenie sejfu i gotówki skutkiem czego Sąd Rejonowy błędnie ustalił, że przyczyna nr 1 i 2 z wypowiedzenia umowy o pracę była zasadna, podczas gdy prawidłowe analiza rzeczonych dokumentów nie daje podstaw do takich ustaleń;

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów wyrażającej się w odmowie wiarygodności i mocy dowodowej zeznań powódki w części jej zeznań dotyczących przyczyny nr 5 tj. samodzielnym przygotowaniu dwóch kopert bezpiecznych z utargiem, a następnie uzyskania podpisów na dokumentach kasjera, który nie uczestniczył realnie w sporządzeniu w dniu 21 stycznia 2017 r. kopert i jednocześnie obdarzenie walorem wiarygodności w tym zakresie zeznań świadka A. S. (2) jedynie dlatego, że świadek A. S. (2) zeznaniami obciążała się również sama, chociaż zeznania powódki w zakresie całej sprawy były logiczne, szczegółowe, wzajemnie się uzupełniały i nie stały w sprzeczności z istotną częścią materiału dowodowego zebranego w sprawie, co w konsekwencji spowodowało, że Sąd błędnie przyjął, że przyczyna wypowiedzenia umowy o pracę wskazana w pkt. 5 jest zasadna, podczas gdy prawidłowa ocena zeznań powódki i świadka prowadzić powinna do ustalenia, że zeznania powódki są wiarygodne, a zeznania świadka A. S. (2) nie zasługują na taki walor w szczególności biorąc pod uwagę fakt, iż A. S. (2) jest nadal pracownikiem pozwanej, w stosunku do niej nie zostały wyciągnięte żadne konsekwencje służbowe, przed przesłuchaniem przez Sąd, a pół roku po rzekomym zdarzeniu została zobowiązana przez pracodawcę do złożenia oświadczenia z dnia 14 czerwca 2017 r, co zgodnie z doświadczeniem życiowym i zawodowym winno prowadzić do ustalenia, iż świadek A. S. (2) działała pod dużym wpływem pracodawcy, a więc jej zeznania nie były obiektywne i swobodne, a zgromadzony materiał dowodowy w postaci bankowego dowodu wpłaty z dnia 21 stycznia 2017 r. przeczy takim zeznaniom i wynika, z niego, że procedura przeliczenia kopert przez dwóch pracowników została zachowana, nadto niewiarygodne było, aby świadek miała podpisać koperty bez ich przeliczenia i tym samym narazić się na odpowiedzialność materialną;

- art. 227 i 232 k.p.c. poprzez nierozpoznanie wniosku dowodowego powódki w przedmiocie zwrócenia się do placówki bankowej o złożenie do akt sprawy bankowych dowodów wpłaty za okres czerwiec -wrzesień 2016 roku zgłoszonego przez powódkę na rozprawie w dniu 26 września 2017 r.;

- błędnego przyjęcia przez Sąd, że w niniejszej sprawie powódka odpowiadała za ewentualne uchybienia wskazane w pkt. 6 wypowiedzenia podczas gdy, co wynika z planu pracy z dnia 4 stycznia 2017 r. oraz planu pracy z dnia 19 stycznia 2017 r. i zeznań powódki, która zeznała, że procedura tzw. „4 oczu" została zachowana i dokumentów Bankowych Dowodów Wpłaty z dnia 4 i 19 stycznia 2017 r., zawierających podpisy powódki, nie może ona ponosić odpowiedzialności za przyczyny wskazane w pkt. 6a. W tym zakresie osobami odpowiedzialnymi za ewentualne uchybienia mogły być A. S. (1) orz S. L., które sprawowały funkcję prowadzących kasę sejfową w tych dniach;

- błędnego przyjęcia przez Sąd, że w niniejszej sprawie przyczyny wskazane w pkt. 5 i 6 wypowiedzenia już samodzielnie uzasadniałyby wypowiedzenie umowy o pracę, podczas gdy jak wynika ze zgromadzonych dowodów w tym zeznań świadków W. C., R. C. oraz powódki w zakresie przyczyny nr 5 jak i pracowników piastujących funkcję zastępcy kierownika i jednocześnie prowadzącego zmianę sejfową w zakresie przyczyny nr 6 dla pracodawcy takie zdarzenia (z udziałem innych osób niż A. P.) nie powodowały jakichkolwiek konsekwencji dyscyplinarnych ani utraty zaufania, co zgodnie z logiczną oceną Sądu połączoną z dodatkowymi przyczynami wskazywanymi w pozostałych punktach wypowiedzenia powinno prowadzić do uznania, że pracodawca za wszelką cenę i bez podstawy faktycznej dążył do rozwiązania umowy o pracę z powódką, co było związane z jej wiekiem i zbliżającym się okresem ochronnym;

- nieuzasadnionego przyjęcia przez Sąd Rejonowy, nie podpartymi żadnymi dowodami, co do przyczyny wskazanej w pkt. 1 i 2 wypowiedzenia umowy o pracę i tym samym braku wykazania przez pozwaną zasadności przyczyn wypowiedzenia w zakresie przyjęcia odpowiedzialności A. P. za przeliczenie sejfu w dniu 3 września 2016 r., podczas gdy pozwana nie dołączyła żadnego dokumentu potwierdzającego sprawowanie w tym dniu przez powódkę odpowiedzialności za kasę sejfową, w szczególności biorąc pod uwagę, iż nie zawsze zastępca kierownika zmiany prowadził zmianę sejfową co wynika m.in. z dokumentów planu pracy oraz z dokumentu procedury około-sejfowej.

Stawiając powyższe zarzuty, strona skarżąca domagała się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości i zasądzenie od strony pozwanej na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za II instancję.

W uzasadnieniu apelacji, strona skarżąca rozwinęła poszczególne zarzuty apelacyjne, wskazując, że w zakresie pkt. 1 Sąd Rejonowy błędnie przyjął, że przyczyny wskazane w pkt. 1 nieprzeliczenia stanu gotówki w sejfie przed objęciem odpowiedzialności za stan sejfu sklepowego zostały wykazane przez stronę pozwaną przedłożonymi dokumentami z książki sejfowej. W tym zakresie w ocenie strony skarżącej pracodawca powinien przedstawić dokumenty, z których wynikało, że taka okoliczność rzeczywiście nastąpiła, a jak wynika z przedłożonej dokumentacji oraz zeznań świadków, taką dokumentacją jest wydruk z książki sejfowej a nadto grafik, z którego będzie wynikało kto prowadził zmianę sejfową. Powódka podkreśliła, że pozwana Spółka do akt sprawy nie przedłożyła takich dowodów a dołączyła jedynie wydruki z książki sejfowej z godziny zakończenia przez powódkę pracy a nie z jej rozpoczęcia, jak zostało wskazane w wypowiedzeniu, co do przyczyny nr 1. Również Sąd Rejonowy wydając zaskarżony wyrok oparł się na dokumentach z zamknięcia zmiany, a nie przejęcia. Jak wynika bowiem z wydruku z książki sejfowej z dnia 17 czerwca 2016 r. nr 187 dokument ten potwierdza stan sejfu na koniec zmiany tj. 22:24, a wydruk z książki sejfowej z dnia 3 września 2016 r. nr 307 również jest dokumentem z zakończenia zmiany sejfowej powódki z godz. 22:17. Także zarzut pracodawcy z dnia 26 czerwca 2016 r został przez niego udokumentowany wydrukiem nie z przejęcia zmiany, a z jej zakończenia z godz. 19:34 o czym stanowi wydruk nr 199. W świetle powyższego w ocenie strony skarżącej, w żaden sposób nie można zgodzić się z przyjęciem przez Sąd I instancji, że pracodawca udowodnił i wykazał podaną w wypowiedzeniu przyczynę i przyczyna ta wynika z przedłożonych dokumentów, z których wprost wynika, że dotyczą one innych zdarzeń i czasu dnia. Co do przyczyn wskazanych w pkt. 1 i 2 dotyczących 3 września 2016 r. to również nieuzasadnione i nie podparte żadnymi dowodami jest przyjęcia przez Sąd Rejonowy w zakresie przyjęcia odpowiedzialności A. P. za przeliczenie sejfu w tej dacie, podczas gdy pozwana nie dołączyła żadnego dokumentu potwierdzającego sprawowanie w tym dniu przez powódkę odpowiedzialności za kasę sejfową. Z przedłożonych dokumentów nie wynika bowiem, że powódka w dniu 3 września 2016 r. prowadziła zmianę sejfową, w szczególności biorąc pod uwagę, iż nie zawsze zastępca kierownika zmiany prowadził zmianę sejfową co wynika m.in. z dokumentu „plan pracy od 2017-01-19 do 2017-01-19” oraz „plan pracy od 2017-01-4 do 2017-01-4” a nadto z dokumentu procedury około-sejfowej. Zatem bezpodstawne jest obciążanie powódki obowiązkami związanymi z kasą skoro pozwana nie wykazała, że powódka w dniu 3 września 2016 r. była odpowiedzialna za zmianę sejfową. W świetle powyższego również przyczyna z pkt. 1 w części dotyczącej daty 3 września 2016 r. i przyczyna nr 2 są bezpodstawne i nieudowodnione a tym samym niezasadne i nie mogą stanowić podstawy wypowiedzenia umowy o pracę.

Pozwana wskazała także, że zgodnie z dokumentami załączonymi wraz z pismem z dnia 24 października 2017 r. w postaci planu pracy za 4 stycznia 2017 r. i 19 stycznia 2017 r., wynika, że w pierwszym przypadku osobą, którą w godzinach 14:45-22:45 odpowiedzialna była za zmianę sejfową była A. S. (1), natomiast w dniu 19 stycznia 2017 r. S. L.. Wobec powyższego skarżący uznał, że Sąd Rejonowy bezpodstawnie obciążył powódkę odpowiedzialnością za ewentualne uchybienia wskazane w pkt. 6 wypowiedzenia podczas, gdy co wynika z planu pracy z dnia 4 stycznia 2017 r. oraz planu pracy z dnia 19 stycznia 2017 r., a także zeznań powódki, która zeznała, iż procedura „czterech oczu" została zachowana i dokumentów Bankowych Dowodów Wpłaty z dnia 4 i 19 stycznia 2017 r. zawierających podpisy powódki w związku z oraz procedurą sejfową. Zdaniem skarżącej, w okolicznościach niniejszej sprawy nie może ona ponosić odpowiedzialności za przyczyny wskazane w pkt. 6, a osobami odpowiedzialnymi za ewentualne uchybienia mogły być A. S. (1) orz S. L., które sprawowały funkcję prowadzących kasę sejfową w tych dniach. Jednocześnie, oceniając doniosłość naruszeń wskazanych w pkt. 5 i 6 wypowiedzenia Sąd I instancji podkreślił, że każde z tych zdarzeń było podstawą do zwolnienia i były to istotne uchybienia pracownicze. Zdaniem skarżącej z powyższymi ustaleniami w żaden sposób nie można się jednak zgodzić, albowiem jak wynika ze zgromadzonych dowodów w tym zeznań świadków W. C., R. C. oraz powódki dla pozwanej Spółki ewentualne uchybienia dokonywane przez zarówno szeregowych pracowników w zakresie przyczyny nr 5 jak i pracowników piastujących funkcję zastępcy kierownika i jednocześnie prowadzącego zmianę sejfową w zakresie przyczyny nr 6, dla pracodawcy takie zdarzenia nie powodowały jakichkolwiek konsekwencji dyscyplinarnych ani utraty zaufania, co zgodnie z logiczną oceną Sądu Rejonowego połączoną z dodatkowymi przyczynami wskazywanymi w pozostałych punktach wypowiedzenia powinno prowadzić do uznania, że pracodawca za wszelką cenę i bez podstawy faktycznej dążył do rozwiązania umowy o pracę z powódką, co było związane z jej wiekiem i zbliżającym się okresem ochronnym. Gdyby faktycznie przewinienia jakie miały wystąpić w dniach 4,19 i 21 stycznia była dla pozwanej istotne i byłyby prawdziwą podstawą wypowiedzenia powódce stosunku pracy to również w stosunku do pozostałych pracowników zostałyby wyciągnięte takie konsekwencje, co jednak w niniejszej sprawie nie miało miejsca. Wobec powyższego – w ocenie powódki - pozwany pracodawca w tym zakresie naruszył przepis art. 233 k.p.c., albowiem że wypowiedzenie w stosunku do niej umowy o pracę było nieuzasadnione, a wskazane przyczyny nieprawdziwe w rozumieniu art. 45 § 1 k.p. (apelacja k. 217-228).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powódki nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Rejonowy poczynił w niniejszej sprawie prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Okręgowy aprobuje i przyjmuje za własne. Również dokonana ocena prawna nie nasuwa zastrzeżeń, co do właściwej wykładni przepisów prawa oraz ich prawidłowego zastosowania. Wobec tego zbędnym jest ich szczegółowe powtarzanie w niniejszym uzasadnieniu (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 1997 r., II UKN 61/97, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 05 listopada 1998 r., I PKN 339/98).

Przede wszystkim nie można zgodzić się ze sformułowanymi w apelacji zarzutami naruszenia prawa procesowego poprzez dokonanie dowolnej i wybiórczej, a nie swobodnej oceny materiału dowodowego, co doprowadziło do sprzeczności istotnych ustaleń Sądu I instancji z treścią zebranego w sprawie materiału oraz wadliwej oceny dowodów dokonanej przez Sąd Rejonowy. Zarzuty tak sformułowane odnoszą się w istocie do naruszenia dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. Przepis art. 233 § 1 k.p.c. uprawnia Sąd do oceny wiarygodności i mocy dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia materiału sprawy. Z jednej zatem strony Sąd orzekający uprawniony jest do oceny tychże dowodów według własnego przekonania, z drugiej natomiast sam jest zobowiązany do wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Uprawnienie Sądu do oceny dowodów według własnego przekonania nie oznacza dowolności w tej ocenie. Poza sporem powinno być, że dokonując tej oceny Sąd nie może ignorować zasad logiki, osiągnięć nauki, doświadczenia, czy też wyciągać wniosków nie wynikających z materiału dowodowego. Dopuszczenie się obrazy art. 233 § 1 k.p.c. przez Sąd może zatem polegać albo na przekroczeniu granic swobody oceny wyznaczonej logiką, doświadczeniem, zasadami nauki albo też na nie dokonaniu przez Sąd wszechstronnego rozważenia sprawy. W tym drugim przypadku wyciągnięte przez Sąd wnioski mogą być logiczne i zgodne z doświadczeniem życiowym, jednakże Sąd czyni je w oparciu o część materiału dowodowego, a pozostałą część tego materiału, która pozwoliłaby na wyciągnięcie innych wniosków, pomija.

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez Sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga zatem wykazania, że Sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Natomiast zarzut dowolnego i fragmentarycznego rozważenia materiału dowodowego wymaga dla swej skuteczności konkretyzacji i to nie tylko przez wskazanie przepisów procesowych, z naruszeniem których apelujący łączy taki skutek, lecz również przez określenie, jakich dowodów lub jakiej części materiału zarzut dotyczy, a ponadto podania przesłanek dyskwalifikacji postępowania Sądu I instancji w zakresie oceny poszczególnych dowodów na tle znaczenia całokształtu materiału dowodowego oraz w zakresie przyjętej podstawy orzeczenia. W rozpatrywanej sprawie zarzuty skarżącej sprowadzają się w zasadzie jedynie do polemiki ze stanowiskiem Sądu i interpretacją dowodów dokonaną przez ten Sąd i jako takie nie mogą się ostać. Apelująca przeciwstawia bowiem ocenie dokonanej przez Sąd I instancji swoją analizę zgromadzonego materiału dowodowego. Odmienna ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego przedstawiona przez powódkę, a w zasadzie odmienne wnioski wyprowadzone na podstawie tych samych okoliczności pozostają jedynie w sferze dyskusji i nie są wystarczające do uznania, że Sąd Rejonowy dopuścił się obrazy przepisów postępowania, a jego ocena jest dowolna. O dowolności można mówić bowiem wówczas, gdy Sąd ocenia dowody bez ich właściwej analizy, bądź też wbrew zdrowemu rozsądkowi lub zasadom logicznego rozumowania. Nie jest natomiast dowolną taka ocena, która – choć prowadzi do niekorzystnych dla strony powodowej konkluzji – to jednak jest logicznie i rzeczowo umotywowana.

Przede wszystkim zauważyć należy, że Sąd Rejonowy dokonując w sprawie ustaleń faktycznych odnośnie przyczyn wskazanych w wypowiedzeniu umowy o pracę z dnia 31 stycznia 2017 r. w sposób dokładny wskazał, na jakich konkretnie dowodach się oparł. Podstawę poczynionych w niniejszej sprawie ustaleń faktycznych stanowiły zeznania świadków w osobach: Ł. W., W. C. i R. C., które korespondowały z treścią zgromadzonych w aktach sprawy dokumentów m.in. w postaci książek sejfowych z dnia 17 i 26 czerwca 2016 r. oraz z dnia 3 września 2016 r., regulaminu pracy, a także załączonych do niego procedur sejfowych i około-sejfowych oraz tzw. kopert bezpiecznych. Z informacji zawartych w powyższych dokumentach jednoznacznie wynika, że kompletny proces odbioru kopert bezpiecznych polegał na: uwolnieniu wszystkich wydanych kopert bezpiecznych w BO, przekazaniu kopert bezpiecznych, przyjęciu bilonu na wymianę oraz sporządzeniu stosownej dokumentacji. Proces ten musiał bezwzględnie odbywać się przy zamkniętych drzwiach biura i zawsze z zachowaniem zasady tzw. „4 oczu”. Taką samą zasadę należało stosować w przypadku każdego przejęcia sejfu z jednoczesnym zaznaczeniem, że wpisów w książce sejfowej dokonywał przejmujący zmianę sejfową. Pisemne potwierdzenie przejęcia sejfu odbywało się poprzez złożenie podpisów przez przekazującego i przyjmującego odpowiedzialność za prowadzenie sejfu na wydruku pn. ,,Książka sejfowa”, czyli podglądzie stanu sejfu w BO. Podpisany wydruk stanu sejfu należało przechowywać zgodnie z Instrukcją (...) – „Organizacja biura”. Jak wynika zatem z treści powyższych dokumentów, u pozwanego obowiązują zasady obsługi sejfu sklepowego zgodnie, z którymi pracownik, wykonujący powierzone obowiązki na danej zmianie jest każdorazowo odpowiedzialny za stan sejfu. Każde przejęcie sejfu związane jest z przejściem na danego pracownika odpowiedzialności za jego zawartość. Z kolei przejęcie sejfu następuje poprzez pisemne potwierdzenie przekazującego i przejmującego w książce sejfowej wraz z podpisaniem potwierdzenia stanu sejfu. W dniu 17 czerwca 2016 r. oraz w dniu 3 września 2016 r. powódka wbrew zasadom obowiązującej u pozwanego procedury około-sejfowej, nie uzupełniła książki sejfowej w zakresie stanu sejfu, co skutkowało tym, że bilans obrotu gotówką, tj. przychodu i wydania, który powinien sprowadzać się do zera, wykazywał niedobór albo nadmiar gotówki. Ponadto dokumentacja dotycząca stanu sejfu nie zawierała żadnych podpisów, bądź też brakowało podpisu osoby dokonującej przekazania albo przejmującej sejf. Brak podpisów uniemożliwiał natomiast pracodawcy ustalenie osoby odpowiedzialnej za sejf konkretnego dnia z uwzględnieniem obowiązującej wówczas zmiany pracowniczej. Podobna procedura obowiązywała u pozwanego również na zakończenie zmiany, gdyż osoba odpowiedzialna za sejf powinna była na zakończenie zmiany sejfowej z zachowaniem zasady 4 oczu, tj. w towarzystwie świadka przeliczyć stan sejfu i potwierdzić tą czynność podpisem na dokumentacji sejfowej. W dniu 3 września 2016 r. powódka wbrew przyjętym powyżej zasadom naruszyła procedurę około-sejfową, obowiązującą u pozwanego pracodawcy. Co istotne także, przełożeni powódki zwracali jej uwagę na nieprawidłowości w wykonywaniu funkcji zastępcy kierownika sklepu, jednak zastrzeżenia te nie odniosły skutku, a uchybienia w pracy powódki pojawiały się sporadycznie w dłuższych, bądź krótszych odstępach czasu. Powyżej wskazane naruszenia uniemożliwiały pracodawcy sprawowanie kontroli w zakresie obiegu gotówki w sklepie oraz w zakresie ustalenia osób, które byłyby odpowiedzialne za ewentualny brak pieniędzy w sejfie. Występowanie różnic gotówkowych w stanie sejfu miało także miejsce w następujących dniach: 29 czerwca 2016 r., 30 czerwca 2016 r. oraz 1-2 lipca 2016 r. W dniu 29 czerwca 2016 r. powódka przejmując sejf miała niedobór na kwotę w wysokości 236,56 zł, a już na zakończenie zmiany w stanie sejfu wystąpiła nadwyżka na kwotę w wysokości 131,80 zł. Podobnie w dniu 30 czerwca 2016 r. na zakończenie zmiany prowadzonej przez powódkę w stanie sejfu wystąpił niedobór w wysokości 455,40 zł, a już następnego dnia o godzinie 22:30 stan sejfu wynosił 30,86 zł. Z kolei w dniu 2 lipca 2016 r. stan sejfu się nie zmienił i wynosił 42,38 zł (k. 45-52). Jedynie w dniu 26 czerwca 2016 r. – wbrew twierdzeniom strony pozwanej - powódka nie dopuściła się powyższego uchybienia, gdyż w tym przypadku prowadziła zmianę również dnia poprzedniego, a zatem nie było wymagane, aby po objęciu zmiany dokonała przeliczenia gotówki w towarzystwie innego pracownika. W ocenie Sądu Okręgowego powódka swoim zachowaniem niewątpliwie naruszyła zatem obowiązujące u pozwanego procedury dotyczące kontroli stanu gotówki w sejfie, za który była odpowiedzialna podczas prowadzenia zmiany, co w konsekwencji doprowadziło do wystąpienia wskazanych powyżej różnic w zakresie niedoboru bądź nadmiaru środków pieniężnych. Jednocześnie należy mieć na uwadze, że powódka była osobą wykwalifikowaną, właściwie przygotowaną do powierzonego jej stanowiska, poinformowaną o szczególnych środkach ostrożności, prewencji i ciężarze odpowiedzialności, jaki na niej ciążył. Ponadto pozwana Spółka zapewniła jej właściwe warunki techniczne do bezpiecznego wykonywania obowiązków na stanowisku zastępcy kierownika sklepu. Z tych też względów, pozwany pracodawca mógł utracić zaufanie do powódki A. P., jako osoby zatrudnionej na tak odpowiedzialnym stanowisku kierowniczym, albowiem nie mógł na niej polegać z uwagi na nienależyte wykonywanie przez nią powierzonych obowiązków pracowniczych. Niezasadne jest przy tym twierdzenie skarżącej odnośnie tego, że winą za powyższą nieprawidłowość należy obciążyć A. S. (1), czy S. L., które sprawowały funkcję prowadzących kasę sejfową w tych dniach. W tym kontekście należy bowiem wskazać, że pracodawca musi mieć zaufanie do pracownika zatrudnionego, zwłaszcza na samodzielnym stanowisku kierowniczym, a jeśli utraci to zaufanie, to ma prawo rozwiązać z nim stosunek pracy. Ponadto od osoby zatrudnionej na wskazanym stanowisku pracy, na którym zatrudniona była powódka, dokonującej sprawnej i prawidłowej analizy szeregu dokumentów w tym o charakterze finansowym, legitymującej się stosownymi umiejętnościami praktycznymi w tym zakresie, należy oczekiwać, że będzie ona należycie wywiązywać się z powierzonych obowiązków. Stanowisko zastępcy kierownika jest bowiem stanowiskiem charakteryzującym się dużym zakresem samodzielności. W tym zakresie powódka A. P. nie może zatem przerzucać odpowiedzialności za niewłaściwe wykonywanie obowiązków służbowych na innych pracowników. Pracodawca mógł bowiem oczekiwać od powódki sumiennego i prawidłowego wykonywania obowiązków zwłaszcza w sytuacji zajmowania tak odpowiedzialnego stanowiska pracy. W tej sytuacji stwierdzić zatem należy, że przedmiotowa przyczyna wypowiedzenia była rzeczywista i uzasadniona, a co za tym idzie brak było podstaw do podzielenia twierdzeń apelacji, co do poczynienia przez Sąd Rejonowy błędnych ustaleń faktycznych w tym zakresie, co z kolei czyni zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nieuzasadnionym.

W zakresie ustaleń, co do przebiegu pracy powódki, Sąd I instancji prawidłowo także wskazał, że powódka pomimo znajomości zasad obowiązujących u pozwanego pracodawcy, a dotyczących sporządzania kopert bezpiecznych, cyklicznie ich nie przestrzegała. W dniu 21 stycznia 2017 r. powódka samodzielnie przygotowała koperty bezpieczne, a następnie poleciła podległemu sobie pracownikowi A. S. (2) potwierdzenie stanu gotówki w uprzednio przygotowanych kopertach pomimo tego, że w rzeczywistości nie była ona obecna w czasie ich sporządzania i nie miała nawet możliwości przeliczenia tych kopert. Powyższe działanie powódki niewątpliwie zatem stanowiło naruszenie obowiązującej u pozwanego instrukcji w przedmiocie przygotowywania kopert bezpiecznych, z której wynika, że przy takiej czynności musi zostać zachowana wspomniana zasada „4 oczu”. Podobna sytuacja miała miejsce w dniach 4 oraz 19 stycznia 2017 r. W tych datach powódka, przygotowując koperty bezpieczne nie zachowała ww. zasady, o czym świadczy brak podpisu drugiego pracownika na bankowym dowodzie wpłaty. Wskazane powyżej okoliczności znajdują potwierdzenie zarówno w dokumentach załączonych do akt niniejszej sprawy, jak również w zeznaniach świadka A. S. (2), która wskazała, że powódka poleciła jej podpisanie dokumentu, przy czym świadek nie przeliczyła pieniędzy i nie była obecna przy liczeniu gotówki przez powódkę. Świadek miała możliwość przeliczenia gotówki, jednakże złożyła podpis bez tej czynności. Nie sposób więc w świetle takich wyjaśnień zgodzić się z zarzutami powódki zawartymi w apelacji, co do niewłaściwej oceny materiału dowodowego. Niewątpliwie takie działanie powódki mogło narazić pracodawcę na szkodę z uwagi na niemożność sprawowania przez niego kontroli nad obiegiem gotówki oraz ustalenia osób, które byłyby ewentualnie odpowiedzialne za brak środków pieniężnych w sejfie. W tym miejscu podkreślenia wymaga, że obowiązek dbałości o dobro zakładu pracy może być traktowany, jako powinność powstrzymania się od wszelkich działań, które szkodzą lub mogą szkodzić zakładowi pracy, jak również podejmowanie wszelkich niezbędnych działań dla dobra zakładu pracy. Obowiązek dbałości o dobro zakładu pracy powinien być interpretowany jako nakaz pozytywnego działania i powstrzymania się od działania wyłącznie w trakcie świadczenia pracy i wykonywania poleceń przełożonych. Okoliczności, w których można przypisać pracownikowi naruszenie obowiązku dbałości o dobro zakładu pracy, są bardzo zróżnicowane, niemniej chodzi w nich zawsze o zachowanie pracownika godzące w interes zakładu pracy, w którym jest świadczona przez niego praca. Zachowanie to może mieć zarówno charakter aktywnego postępowania pracownika, jak i zaniechania realizacji spoczywającego na nim obowiązku. W art. 100 § 2 pkt. 4 k.p. ustawodawca nałożył na pracownika dalsze obowiązki: obowiązek ochrony mienia zakładu pracy oraz zachowania w tajemnicy informacji, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę. W ramach obowiązku ochrony mienia zakładu pracy pracownik nie tylko musi powstrzymać się od przywłaszczenia mienia należącego do zakładu pracy oraz od wykorzystywania urządzeń i narzędzi będących własnością zakładu w celu zaspokojenia własnych potrzeb. W istotnym interesie pracodawcy leży bowiem także przestrzeganie przez pracowników ich obowiązków wynikających z przepisów prawa pracy oraz z umowy o pracę. Do powinności tych należy między innymi stosowanie się do poleceń pracodawcy, które mogą mieć charakter sformalizowany w postaci np. określonych procedur ujętych w formie zarządzenia, bądź regulaminu pracy, ale także ustnych poleceń nakazujących pracownikowi sposób działania w zakresie pewnych spraw lub też zakaz podejmowania określonych zachowań. Naruszenie obowiązku dbałości o mienie zakładu pracy uzasadnia rozwiązanie z pracownikiem umowy o pracę (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 1997 r., I PKN 378/97, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 grudnia 1997 r., I PKN 451/97).

W orzecznictwie Sądu Najwyższego odnośnie do wypowiedzenia umowy o pracę utrwalony jest pogląd zgodnie, z którym przy ocenie zasadności wypowiedzenia nie jest obojętny charakter wykonywanej pracy. Ostrzejsze kryteria należy stosować do pracowników zajmujących stanowiska kierownicze (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 1977 r., I PRN 17/77), przyczynę wypowiedzenia mogą zaś stanowić również okoliczności niezależne od pracownika, jeżeli przemawia za tym uzasadniony interes pracodawcy (por. uchwała pełnego składu Sądu Najwyższego dnia 27 czerwca 1985 r., III PZP 10/85). Co więcej wypowiedzenie stosunku pracy jest uzasadnione, jeżeli pracownik na stanowisku kierowniczym nie wykonując należycie swoich obowiązków naraża, chociażby nieumyślnie lub nawet bez winy, a tylko z powodu nieudolności, zakład pracy na poważniejsze straty lub szkody, których można uniknąć przy prawidłowym kierownictwie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 grudnia 1976 r., I PRN 125/76). Powódka zajmując stanowisko kierownicze była pracownikiem, od którego pracodawca mógł wymagać więcej, mógł wymagać przestrzegania podstawowych procedur i zasad bezpieczeństwa, obowiązujących w Spółce, tym bardziej, że powódka z pewnością znała zagrożenia, jakie wynikają z nieprzestrzegania powyższych zaleceń. Osobom zajmującym stanowiska kierownicze stawia się wyższe wymagania pod względem wykonywania obowiązków pracowniczych, aniżeli innym pracownikom. Ponadto powódka zajmując stanowisko kierownicze zobowiązana była do szczególnej dbałości o dobre imię zakładu pracy. Powinna być również przykładem i wzorem dla innych pracowników. Z kolei powódka swoim zachowaniem nie dostosowała się do reguł i wytycznych obowiązujących u pozwanego pracodawcy. Zasady te powódka nie tylko znała, ale również miała obowiązek je egzekwować od podwładnych. Tymczasem sama je naruszała, dając naganny przykład innym pracownikom.

W wyroku z dnia 10 sierpnia 2000 r. wydanym w sprawie o sygn. akt I PKN 1/00 Sąd Najwyższy przyjął, że utrata zaufania pracodawcy do pracownika zajmującego kierownicze stanowisko uzasadnia wypowiedzenie umowy o pracę, także wtedy, gdy nie można pracownikowi przypisać winy w określonym zachowaniu, jednakże obiektywnie nosi ono cechy naruszenia obowiązków pracowniczych w zakresie dbałości o dobro lub mienie pracodawcy (art. 100 § 2 pkt. 4 k.p.). Zaufanie pracodawcy ma szczególne znaczenie w przypadku pracowników zajmujących stanowiska samodzielne, wysoko usytuowane w hierarchii stanowisk w strukturze organizacyjnej zakładu pracy, a przez to szczególnie odpowiedzialnych. Prawidłowe funkcjonowanie zakładu pracy wymaga stałej współpracy osoby zatrudnionej na tym stanowisku z pracodawcą. Dlatego też utrata zaufania do pracownika zajmującego kierownicze stanowisko może uzasadniać wypowiedzenie umowy o pracę nawet wtedy, gdy wprawdzie określonemu zachowaniu pracownika nie można przypisać winy, jednakże nosi ono cechy naruszenia obowiązków pracowniczych w zakresie dbałości o dobro lub mienie zakładu pracy w sensie obiektywnym. Decyzja pracodawcy o wypowiedzeniu umowy o pracę z powodu utraty zaufania nie może mieć bowiem charakteru arbitralnego. Ponadto Sąd Najwyższy stoi na stanowisku, że przy ocenie zasadności wypowiedzenia umowy o pracę pracownikowi na stanowisku kierowniczym należy uwzględniać charakter pracy i zakres jego odpowiedzialności, a w związku z tym stosować ostrzejsze kryteria stawianych mu wymagań (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 1984 r., I PRN 79/84). Mając na uwadze całokształt materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, Sąd I instancji zasadnie zatem przyjął, że podane w wypowiedzeniu z dnia 31 stycznia 2017 r. przyczyny rozwiązania stosunku pracy, wskazane w pkt. 1-3, 5-6, składające się na utratę zaufania do powódki, jako do pracownika są rzeczywiste i znajdują oparcie w zebranym w sprawie materiale dowodowym i jako takie uzasadniały wypowiedzenie powódce umowy o pracę.

Wyłącznie zarzut częstego przebywania przez powódkę na zwolnieniach lekarskich, wskazany w pkt. 4 wypowiedzenia z dnia 31 stycznia 2017 r., nie może zdaniem Sądu Okręgowego stanowić rzeczywistej przyczyny wypowiedzenia. W tym zakresie, jak prawidłowo wskazał Sąd Rejonowy powódka nie nadużyła przysługujących jej praw. Nie można bowiem uznać, aby powódka wykorzystywała zwolnienia lekarskie do celów innych niż zdrowotne. Pozwany nie wykazał przy tym, że nieobecności powódki w 2016 r. doprowadziły do dezorganizacji w zakładzie pracy. Ponadto nieobecność powódki w lipcu 2016 r. spowodowana była wypadkiem przy pracy, powoływanie tej nieobecności jako przyczyny uzasadnienia przeczy natomiast zasadom współżycia społecznego. Należy mieć także na uwadze, że powoływane przez pracodawcę nieobecności pojawiły się dopiero w ostatnim okresie zatrudnienia powódki, przy jej znacznym stażu zatrudnienia u tego pracodawcy i nieobecnościach w latach poprzednich (z powodu choroby) nieodbiegających od normy. Zdaniem Sądu Okręgowego, pozwany jedynie dodatkowo wskazał tą przyczynę w wypowiedzeniu, albowiem gdyby stanowiła ona rzeczywistą podstawę wypowiedzenia, to zostałaby dokonana po powrocie powódki do pracy w listopadzie 2016 r, a nie w styczniu 2017 r. Rozważania te nie mogły mieć jednak wpływu na wydane przez Sąd Rejonowy rozstrzygnięcie, gdyż przyczyny dotyczące naruszenia obowiązków i utraty zaufania do powódki, jako do pracownika okazały się uzasadnione. Z kolei zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego w przypadku podania przez pracodawcę kilku przyczyn rozwiązania stosunku pracy wystarczy, aby przynajmniej jedna z nich okazała się prawdziwa i konkretna, uzasadniająca wypowiedzenie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 stycznia 2007 r., sygn. I PK 187/06). Pracodawca może zatem w wypowiedzeniu pracownikowi umowy o pracę wskazać klika (więcej niż jedną) przyczyn wypowiedzenia. Jeżeli spośród kilku podanych przyczyn wypowiedzenia uzasadniona okaże się tylko jedna, może ona stanowić wystarczającą podstawę do uznania przez Sąd Pracy w sprawie wszczętej w wyniku odwołania pracownika od wypowiedzenia (art. 44 k.p.), że wypowiedzenie było zgodne z prawem (w szczególności z art. 30 § 4 k.p.) i uzasadnione (art. 45 § 1 k.p) (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 marca 2001 r., I PKN 312/00). Jednocześnie przyczyna wypowiedzenia umowy o pracę musi być konkretna i rzeczywista. Nie musi jednak mieć szczególnej wagi, czy nadzwyczajnej doniosłości skoro wypowiedzenie jest zwykłym sposobem rozwiązania bezterminowego stosunku pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 grudnia 1997 r. w sprawie I PKN 419/97). Tak więc wystarczy, aby jedna ze wskazanych przez pracodawcę przyczyn wypowiedzenia była prawdziwa i konkretna, a w efekcie uzasadniona nie zaś, aby po stronie pracownika brak było zawinienia. Taka przyczyna może więc uzasadniać wypowiedzenie pracownikowi umowy o pracę, choćby jego zachowanie były niezawinione i formalnie usprawiedliwione.

W ocenie Sądu Okręgowego rozumowanie Sądu I instancji było logiczne i spójne. Postępowanie dowodowe zostało przeprowadzone rzetelnie i wnikliwie, a ocena materiału dowodowego wszechstronna i przekonująca. Miało to swoje odzwierciedlenie w rzeczowym uzasadnieniu wyroku. Sąd Rejonowy doszedł do poprawnych ustaleń faktycznych w konsekwencji czego dokonał prawidłowej subsumcji prawnej. Chybiony okazał się przy tym zarzut apelacji dotyczący naruszenia przez Sąd I instancji przepisów art. 227 k.p.c. i art. 232 k.p.c. poprzez nierozpoznanie wniosku dowodowego powódki w przedmiocie zwrócenia się do placówki bankowej o złożenie do akt sprawy bankowych dowodów wpłaty za okres czerwiec-wrzesień 2016 r., zgłoszonego na rozprawie w dniu 26 września 2017 r. Wniosek ten został przez Sąd pozostawiony do rozpoznania po wpłynięciu pisma pełnomocnika strony pozwanej. W piśmie tym strona pozwana wskazała natomiast, że nie jest w stanie odzyskać z systemów informatycznych książek sejfowych za ww. okres czasu oraz dokumentów wydania zasiłków za tożsamy okres, albowiem nie są one archiwizowane. Na tej podstawie nie można zatem przyjąć, aby Sąd Rejonowy nie podjął żadnych czynności procesowych w przedmiocie powyższego wniosku dowodowego. Sąd Rejonowy prawidłowo także potraktował ww. wniosek dowodowy, jako bezzasadny z uwagi na fakt, że niemożliwym było przeprowadzenie dowodu z dokumentów wskazanych przez pełnomocnika powódki. Jednocześnie na powyższą okoliczność Sąd I instancji dopuścił dowód z zeznań świadków W. C. i R. C.. W związku z powyższym uznać należy, że Sąd Rejonowy podjął wszelkie czynności procesowe, jakie były możliwe i celowe, a zarazem niezbędne do ustalenia stanu faktycznego sprawy. Sąd Rejonowy właściwie przeprowadził wnikliwe postępowanie dowodowe, w żaden sposób nie uchybiając przepisom prawa procesowego oraz dokonał wszechstronnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, w konsekwencji prawidłowo ustalając stan faktyczny sprawy. Z tych też względów zgłoszone przez stronę skarżącą zarzuty naruszenia przepisów art. 227 k.p.c. i art. 232 k.p.c. okazały się bezzasadne.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację, jako bezzasadną, o czym orzekł w sentencji wyroku.

SSO Małgorzata Jarząbek SSO Renata Gąsior SSO Zbigniew Szczuka

ZARZĄDZENIE

(...)

SSO Renata Gąsior

(...)