Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 686/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 listopada 2013 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. Wydział II Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący

SSO Jarosław Gołębiowski

Sędziowie

SSO Stanisław Łęgosz (spr.)

SSO Paweł Lasoń

Protokolant

sekr. sądowy Anna Owczarska

po rozpoznaniu w dniu 25 listopada 2013 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie sprawy z powództwa K. B. (1), M. B. (1), i M. D. (1)

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji powodów oraz pozwanego

od wyroku łącznego Sądu Rejonowego w Piotrkowie Tryb. z dnia 27 sierpnia 2013 roku, sygn. akt I C 47/13

obie apelacje oddala i znosi między stronami koszty procesu za instancję odwoławczą.

Na oryginale właściwe podpisy

Sygn. akt II Ca 686/13

UZASADNIENIE

Wyrokiem łącznym z dnia 27 sierpnia 2013 roku, w sprawie I C 47/13, Sąd Rejonowy w Piotrkowie Tryb. zasądził od pozwanego (...) Spółka Akcyjna w W. na rzecz:

1.  powódki M. D. (1) kwotę 37.000,00 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 26 lutego 2012 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 3.683,00 zł złote tytułem zwrotu kosztów procesu; oddala powództwo powódki M. D. (1) w pozostałej części;

2.  powoda M. B. (1) kwotę 37.000,00 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 26 lutego 2012 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 3.626,00 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu; oddalił powództwo M. B. (1) w pozostałej części;

3.  powoda M. M. (1) kwotę 5.000,00 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 26 lutego 2012 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 1.333,00 złote tytułem zwrotu kosztów procesu;

4.  powódki J. B. kwotę 5.000,00 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 26 lutego 2012 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 867,00 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

5.  powódki E. T. kwotę 5.000,00 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 26 lutego 2012 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 1.333,00 złote tytułem zwrotu kosztów procesu;

6.  powódki E. M. kwotę 5.000,00 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 26 lutego 2012 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 1.333,00 złote tytułem zwrotu kosztów procesu;

7.  powoda H. B. kwotę 5.000,00 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 26 lutego 2012 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 1.333,00 złote tytułem zwrotu kosztów procesu;

8.  powoda K. B. (1) kwotę 30.000,00 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 26 lutego 2012 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 2.263,00 złote tytułem zwrotu kosztów procesu; oddalił powództwo K. B. (1) w pozostałej części.

Podstawą tego rozstrzygnięcia były następujące ustalenia odnoszące się do powodów: M D., M B. i K B.:

W dniu 7 listopada 201 I roku w miejscowości J.kierujący samochodem marki O. (...)o numerze rejestracyjnym (...) K. D.nie zachował należytej ostrożności wykonując manewr wyprzedzania innego pojazdu, w konsekwencji czego doprowadził do czołowego zdarzenia z prawidłowo jadącym pojazdem marki O. (...)o numerze rejestracyjnym (...). W wyniku doznanych obrażeń ciała pasażerka samochodu O. (...)- D. B.zmarła na miejscu zdarzenia. Wyrokiem Sądu Rejonowego w Tomaszowie Maz. z dnia 7 maja 2012 roku sygn. II K 231/12 sprawca wypadku został uznany winnym popełnienia zarzucanego mu czyny z art. 177 § 2 k.k., za który wymierzono mu karę 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 5 lat oraz karę grzywny. Sprawca wypadku był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej w pozwanym zakładzie ubezpieczeń.

Zmarła D. B. była matką M. D. (1) i M. B. (1), żoną K. B. (1) oraz babcią pozostałych powodów. W chwili śmierci miała 71 lat.

M. D. (1) ma obecnie 52 lata, uczestniczyła w wypadku z dnia 7 listopada 2011 r. W trakcie podróży matka powódki miała zapięte pasy bezpieczeństwa. W wyniku wypadku powódka doznała licznych obrażeń ciała, to jest stłuczenia głowy ze wstrząśnieniem mózgu, urazu kręgosłupa, klatki piersiowej, złamania kończyn. Doszło u niej w następstwie wypadku do reakcji depresyjno - lękowej o znacznym natężeniu, której źródłem była z jednej strony świadomość własnych obrażeń ciała oraz otarcie się o śmierć, z drugiej strony poczucie winy za śmierć matki. Spowodowało to długotrwałe obniżenie nastroju, napędu, poczucie winy, krzywdy, zamartwianie się, niepokój, drażliwość, zaburzenia snu, zmęczenie, zaburzenia koncentracji uwagi, niezdolność dopełnienia ról i obowiązków domowych, rodzinnych. Czas trwania ostrych i nasilonych zaburzeń trwał ok. 6 miesięcy z ewolucją do poziomu łagodnego, a obecnie nawet nie osiągając tego poziomu. Długotrwały uszczerbek na zdrowiu z tego tytułu wynosi 10 % z punktu 10 a tabeli norm procentowego uszczerbku.

M. D. (1)miała bardzo dobre relacje ze swoimi rodzicami. Zmarła matka powódki zamieszkiwała bliskiej odległości od powódki, codziennie się widziały. Powódka ma męża oraz dwoje dzieci w wieku 28 i 30 lat - E. M.i M. M. (1)oraz brata M. B. (1). W dacie śmierci D. B.powódka miała jednego wnuka. Powódka jest zatrudniona jako sekretarz w Sądzie Rejonowym w (...).

Po wypadku M. D. (1) powódka musiała przyjmować leki uspokajające, wystąpił u niej zespół stresu pourazowego. W wyniku wypadku i śmierci matki nastąpiła negatywna zmiana w sposobach spędzania wolnego czasu przez rodzinę, częściowo zerwały się więzi towarzyskie i rodzinne. Zobojętnienie występujące u powódki jest ważnym wyznacznikiem utrzymującego się obniżonego nastroju, reakcji depresyjnej. Nadio cierpi na bezsenność, rzadko spotyka się z rodziną od wypadku, stała się nietowarzyska, zamknięta w sobie, źle radzi sobie z emocjami, jest skłonna do nadmiernego dystansu wobec otoczenia, któremu towarzyszy poczucie nieadekwatności. Zmiany te zaszły po śmierci matki w tragicznym wypadku. Badanie psychologiczne wykazało podwyższenie postaw lekowych, depresyjnych, histerycznych, które charakteryzują się subiektywnymi, świadomie spostrzeganymi uczuciami obawy i napięcia na przykład przed odbywaniem podróży samochodem. Powódka ma sytuacyjne uwarunkowane stany wzmożonego napięcia, emocjonalnego niepokoju, czego wyrazem jest występowanie koszmarów sennych. Ma także po wypadku trudności adaptacyjne. Ponadto występują u niej - poczucie beznadziei, smutku, osamotnienia po stracie matki, - mniejsza energia i wytrzymałość na zmęczenie, -trudności w skupieniu uwagi, -pesymistycznie postrzeganie przyszłych wydarzeń, -problemy ze snem, - spadek odporności. U powódki ujawniły się symptomy zespołu stresu pourazowego pod postacią: - ponownego doświadczenia traumatycznego przeżycia -odtwarzania go poprzez częste myśli, fantazje czy wyobrażenia z nim związane, które pojawiają się niezależnie od woli,

pobudzenia psychofizycznego objawiającego się poprzez różnego rodzaju zaburzenia fizjologiczne (np. zaburzenia snu),

trwałego unikania miejsc i sytuacji, kojarzących się z traumatycznym zdarzeniem.

Na skutek śmierci matki naruszone zostało poczucie bezpieczeństwa członków rodziny w tym powódki w sensie psychologicznym. Deprywacji uległy podstawowe potrzeby psychiczne rodziny a zwłaszcza potrzeba miłości ze strony zmarłej i potrzeba bezpieczeństwa co między innymi odpowiedzialne było za nasilenie zaburzeń emocjonalnych o długotrwałym charakterze lękowo-depresyjnym, stresowym, amnestycznym u powódki.

Powódka nie wymaga obecnie terapii psychologicznej, ale terapia taka, mogła bezpośrednio po śmierci matki złagodzić zaburzenia, które u niej wystąpiły.

Powód M. B. (1) ma 49 lat, jest synem D. B.. Pozostaje od 1984 r. w związku małżeńskim, ma troje dzieci: H. B., J. B. i E. T..

Z wykształcenia jest technikiem budownictwa, od listopada 2012 roku pozostaje bezrobotny. Po śmierci swej mamy nie leczył się psychiatrycznie ani nie korzystał także z pomocy psychologa. Jednakże po wypadku gorzej sypiał, budził się wcześnie rano i był zmęczony, przygnębiony bez radości życia, bez energii. Nie mógł się skupić na wykonywania obowiązków w pracy, ciągle myślał o zmarłej matce i nie mógł się z tym faktem pogodzić. Odczuwał wewnętrzne napięcie, dyskomfort. Dopiero po upływie ok. 6 miesięcy wszystko złagodniało, jednakże pozostał żal. Gdy odwiedza swojego ojca , albo gdy jest na cmentarzu odczuwa przygnębienie.

Z psychiatrycznego punktu u powoda M. B. (1) w wyniku śmierci matki doszło do długotrwałej reakcji depresyjnej i lękowej o nasileniu umiarkowanym z powolnym zmniejszaniem się do poziomu lekkiego. Reakcja bardzo nasilona trwała kilka dni, reakcja mniej nasilona trwała około 6 miesięcy. Spowodowało to kilkudniowe wyłączenie powoda z pracy a następnie kilku miesięczne pogorszenie nastroju znacznie wpływając obciążająco na wykonywania zawodowych czynności. Nie doszło jednak do trwałych zaburzeń psychicznych i zaburzeń osobowości.

W przypadku powoda M. B. (1) w wyniku tragicznej śmierci matki doszło do długotrwałego uszczerbku na zdrowiu na poziomie 5%, nie doszło jednak do trwałego uszczerbku na zdrowiu. Rokowanie są pomyślne natomiast nieznaczne rezydualne zaburzenia emocjonalne towarzyszące rozmowom czy wizytom na cmentarzu noszą charakter emocji fizjologicznych.

Powód mieszkał w T. (...). podobnie jak i jego zmarła matka. Mieszkali ok 500 metrów od siebie i widywali się co kilka dni. Matka była dla niego przyjacielem i powiernikiem. Po jej śmierci pojawiły się problemy ze snem oraz z koncentracją w pracy. Niemożność wyrażenia traumy, mówienia o niej jest w początkowym okres po jej wystąpieniu jest znaczącym symptomem wystąpienia stresu posttraumatycznego. W życiu powoda nastąpiło wydarzenie o charakterze wyjątkowo zagrażającym, przejmujące nieszczęście, które zazwyczaj wywołuje zaburzenie stresowe po zaburzenia depresyjno -lękowe. U powoda wystąpiły po śmierci D. B.symptomy zespołu pourazowego spowodowanego przez traumatyczne wydarzenie -niespodziewaną śmierć matki w wypadku o dużej sile, powodujące długotrwały kryzys psychiczny. U M. B. (1)wystąpiły przejawy stresu posttraumatycznego pod postacią:

poczucia bezradności wobec problemów życiowych (musiał na miesiąc zrezygnować z pracy),

poczucia wyłączenia oraz wyobcowania, niemożności mówienia o traumie, objawów nadpobudliwości (budzenie się ze snu, nadmierna czujność związane z nadmiernym wzbudzeniem autonomicznego układu nerwowego),

zaznaczyło się znaczące pogorszenie samopoczucia z upośledzeniem więzi społecznych.

Obecnie czynniki te częściowo ustąpiły. Badanie psychologiczne wykazało obecnie u M. B. (1) podwyższenie skali depresji oraz nerwicy, co może prowadzić do trwałych zaburzeń osobowości. Na skutek śmierci matki powoda naruszone zostało poczucie bezpieczeństwa członków rodziny. Deprywacji uległy podstawowe potrzeby psychiczne rodziny, a zwłaszcza potrzeba miłości ze strony zmarłej i potrzeba bezpieczeństwa co między innymi odpowiedzialne było za wystąpienie zaburzeń stresowych, emocjonalnych, pourazowych i powoda. Zmiana struktury rodziny sprawiło ponadto, że w życiu rodziny zabrakło jej ważnego członka.

Wypadek z dnia 07.11.2011r. wpłynął negatywnie na stan emocjonalny powoda oraz na jego stan psychiczny i dalsze funkcjonowanie w życiu rodzinnym i osobistym. Doszło do pogorszenia stanu psychicznego, znacznych cierpień psychicznych pod postacią symptomów zespołu stresu pourazowego, reakcji lękowo - depresyjnej, zaburzeń psychosomatycznych (wzbudzenie autonomicznego układu nerwowego). Schorzenia te spowodowały u M. B. (1) długotrwały uszczerbek na zdrowiu. Następstwami jakie w zakresie życia rodzinnego i społecznego spowodowała śmierć matki były między innymi długotrwale zaburzenia w kontaktach z otoczeniem, rezygnacja z pracy zarobkowej, zaburzenia behawioralne w związku z powstaniem sytuacji wymagającej od niego konieczności adaptacji do znaczących zmian w życiu (opieka nad ojcem). Powód nie wymaga obecnie terapii psychologicznej, ale terapia taka, mogła bezpośrednio po śmierci matki złagodzić zaburzenia, które u niego wystąpiły.

Powód K. B. (1) ma obecnie 84 lat. W związku małżeńskim z D. B. pozostawał od 1964 r., mieli dwoje dzieci - M. B. (1) i M. D. (1). Obecnie jest na emeryturze. To zmarła żona zajmowała się prowadzeniem domu, co teraz wykonuje sam.

Z psychiatrycznego punktu u powoda K. B. (1) w wyniku śmierci żony doszło do długotrwałej reakcji depresyjnej i lekowej o nasileniu umiarkowanym z powolnym zmniejszaniem się do poziomu lekkiego, długotrwały uszczerbek na zdrowiu z tego tytułu wynosi 5 %. Reakcja bardzo nasilona trwała kilka dni, reakcja mniej nasilona trwała około 6 miesięcy. Spowodowało to konieczność zmiany postrzegania rzeczywistości dostosowania do nowej gorszej z trwałym poczuciem braku, straty, pustki. Wyłączenie powoda z właściwego rytmu aktywności, zainteresowań a następnie kilkumiesięczne pogorszenie nastroju wpłynęło znacznie obciążająco na codzienne życie. Po tym czasie doszło do dość dobrej kompensacji nastroju, napędu, ustąpienia leków, adaptacji do nowej rzeczywistości. W szczególności nie doszło do zaburzeń poznawczych otępiennych psychotycznych. Nie doszło do trwałych zaburzeń psychicznych i zaburzeń osobowości.

W przypadku K. B. (1) rokowanie są pomyślne natomiast nieznaczne rezydualne zaburzenia emocjonalne towarzyszące rozmowom czy wizytom na cmentarzu noszą charakter emocji fizjologicznych.

U K. B. (1) w wyniku śmierci żony wystąpiły symptomy stresu pourazowego spowodowanego przez traumatyczne wydarzenie o dużej sile powodujące długotrwały stres psychiczny. Wystąpiły u niego po śmierci żony przejawy stresu posttraumatycznego pod postacią:

poczucia bezradności wobec problemów życiowych (np. ze zdrowiem),

poczucia wyłączenia oraz wyobcowania,

objawów nadpobudliwości (budzenie się ze snu, nadmierna czujność związane z nadmiernym wzbudzeniem autonomicznego układu nerwowego),

anhedonii,

zaznaczyło się znaczące pogorszenie samopoczucia z upośledzeniem więzi społecznych.

Obecnie czynniki te częściowo ustąpiły. U powoda nie występują trwałe zaburzenia osobowości ani procesów poznawczych. Na skutek śmierci D. B. naruszone zostało poczucie bezpieczeństwa powoda w sensie ekonomicznym i psychologicznym. Nagłej deprywacji uległy podstawowe potrzeby psychiczne a zwłaszcza potrzeba miłości ze strony zmarłej żony i potrzeba bezpieczeństwa Zmiana struktury rodziny sprawiła ponadto, że w życiu powoda zabrakło jej ważnego członka, z którym powód wiązał nadzieje na przyszłość i pomoc w prowadzeniu gospodarstwa domowego.

Następstwami jakie w zakresie życia zawodowego, rodzinnego i społecznego spowodowała śmierć żony powoda były między innymi długotrwałe zaburzenia w kontaktach z otoczeniem, zaburzenia behawioralne w związku z powstaniem sytuacji wymagającej od niego konieczności adaptacji do znaczących zmian w życiu. Powód nie wymaga obecnie terapii psychologicznej, ale terapia taka, mogła bezpośrednio po śmierci żony złagodzić zaburzenia, które u niego wystąpiły.

.

Wszyscy powodowie w dniu 4 stycznia 2012 r. zgłosili szkodę do strony pozwanej i wezwali stronę pozwaną do zapłaty zadośćuczynień w kwotach po 250.000 zł na rzecz każdego z nich.

Strona pozwana wypłaciła tytułem zadośćuczynienia:

M. D. (1) kwotę 13.000 zł,

K. B. (1) kwotę 20,000 zł,

M. B. (1) kwotę 13.000 zł.

odmawiając wypłaty tego świadczenia na rzecz pozostałych powodów.

W ocenie Sądu Rejonowego powództwa co do zasady zasługiwały na uwzględnienie.

W niniejszej sprawie bezsporny między stronami był fakt, że D. B. zginęła w wypadku komunikacyjnym, zaś strona pozwana jako ubezpieczyciel w zakresie odpowiedzialności sprawcy szkody ponosi odpowiedzialność za skutki wypadku na podstawie art. 822 k.c. oraz art. 34 ust. 1 i art. 35 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych (tekst jednolity - Dz. U. z 2013 r., Nr 392).

Sporna była zaś kwestia czy powodom będącym wnukami zmarłej D. B. przysługuje zadośćuczynienie oraz wysokości tego zadośćuczynienia należnego powodom M. D. (1), M. B. (1) i K. B. (1).

Podstawą żądania pozwów jest art. 446 § 4 k.c. przyznający prawo do zadośćuczynienia dla najbliższego członka rodziny zmarłego za doznaną krzywdę, czyli szkodę niemajątkową. Powołany przepis ma na celu zrekompensować krzywdę spowodowaną naruszeniem prawa do życia w rodzinie i bólu spowodowanego utratą osoby najbliższej.

Użyte w art. 446 § 4 k.c. wyrażenie „odpowiednia suma" zawiera już w sobie pojęcie niemożności ścisłego ustalenia zadośćuczynienia ze względu na istotę krzywdy. Dlatego przy ustaleniu zadośćuczynienia nie stosuje się automatyzmu, a każda krzywda jest oceniana przez pryzmat konkretnych okoliczności sprawy. Sąd orzekając w przedmiocie takiego żądania musi wziąć pod uwagę kompensacyjny charakter zadośćuczynienia i rodzaj naruszonego dobra - ciężar gatunkowy poszczególnych dóbr osobistych. Przy uwzględnianiu szkody niemajątkowej brane są pod uwagę: dramatyzm doznań osób bliskich zmarłego, poczucie osamotnienia i odczuwanej pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej . Istotna przy ocenie rozmiaru krzywdy jest również rola, jaką w rodzinie pełniła osoba zmarłego, rodzaj i intensywność więzi łączących pokrzywdzonych ze zmarłym, zaburzenia, do jakich doszło w prawidłowym funkcjonowaniu pozostałych członków rodziny, kolejną przesłanką powinno być określenie, w jakim stopniu pozostali członkowie będą umieli odnaleźć się w nowej rzeczywistości i na ile zdolni są zaakceptować obecny stan rzeczy.

O tym, kto jest najbliższym członkiem rodziny decyduje faktyczny układ stosunków pomiędzy określonymi osobami, a nie formalna kolejność pokrewieństwa wynikająca w szczególności z przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, czy ewentualnie z powinowactwa. Aby więc ustalić, czy występujący o zadośćuczynienie jest najbliższym członkiem rodziny nieżyjącego sąd powinien stwierdzić, czy istniała silna i pozytywna więź emocjonalna pomiędzy dochodzącym tego roszczenia a zmarłym. W przedmiotowej sprawie ponad jakąkolwiek wątpliwość ustalono, że wszystkich powodów łączyły ze zmarłą D. B. bliskie relacje i że są oni bliskimi członkami rodziny zmarłej, a zatem są uprawnieni do zadośćuczynienia.

Nagła i tragiczna jej śmierć z całą pewnością była traumatycznym przeżyciem dla wszystkich powodów, których łączyły ze zmarłą rodzinne więzi bliskości.

Jednocześnie wskutek przedmiotowego zdarzenia zostało naruszone prawo powodów do życia w pełnej rodzinie. Jednak zważywszy na różny stopień pokrewieństwa poszczególnych powodów w stosunku do zmarłej wysokość zadośćuczynienia podlegała zróżnicowaniu. Sąd uznał, że najsilniejsze więzi istniały pomiędzy zmarłą i jej dziećmi M. D. (1) i M. B. (1) oraz mężem K. B. (1). Rodzaj więzi pomiędzy wnukami a dziadkami jest z natury rzeczy inny, więzi te są mniej bliskie niż między rodzicami i dziećmi oraz między małżonkami, zwłaszcza jeśli wnuki wkroczą już w dorosłe życie, założą własne rodziny. Przełożyło się to na również na cierpienia psychiczne doświadczane w związku ze śmiercią. U powodów będących wnukami zmarłej śmierć babci spowodowała okresowe, krótkotrwałe pogorszenia stanu zdrowia psychicznego, odczuwanie tęsknoty za zmarłą, obniżenie nastroju, zaburzenia snu, w przypadku E. M. cierpienia psychiczne były bardziej znaczne, przybierając postać zespołu stresu pourazowego. To samo dotyczy powódki J. B.. Wprawdzie w odniesieniu do niej nie zostały wydane opinie przez psychiatrę i psychologa (które to wnioski z uwagi na nieobecność powódki w kraju zostały przez jej pełnomocnika cofnięte), jednakże krzywda w rozumieniu przepisu art. 446 § 4 k.c. nie musi być wykazywana w jakiś szczególny sposób, odrębny od ogólnych reguł postępowania dowodowego, w szczególności dowodem z opinii biegłego psychologa lub psychiatry. Rzecz jasna, tego rodzaju dowód może być użyteczny dla określenia rozmiaru krzywdy, ale nie jest dowodem niezbędnym. W tym konkretnym przypadku wszelkie okoliczności świadczące o rozmiarze krzywdy powódki ustalone zostały w oparciu o dowody osobowe - zeznania świadków w osobie jej ojca i siostry. Dowody te są miarodajnym źródłem ustalenia występowania w J. B. jako następstwa śmierci babci obniżenia nastroju, uczuć przykrości, przygnębienia, żalu, pustki. Samo tylko pokrewieństwo świadków ze stroną nie może być wystarczającym argumentem do dyskredytowania ich zeznań i określania ich mianem subiektywnych (przy rozumieniu subiektywności jako zainteresowania określonym wynikiem procesu). Oczywistym jest przy tym, że żałobę przeżywa się w gronie rodzinnym, zatem członkowie rodziny posiadają wiedzę na ten temat.

U powodów będących dziećmi zmarłej oraz u jej męża doszło do silniejszych zaburzeń w prawidłowym funkcjonowaniu -wystąpił u nich nie tylko zespół stresu pourazowego, ale i reakcja lękowo- depresyjna, a u K. B. (1) nadto zaburzenia psychosomatyczne. Nie ulega też wątpliwości, że z uwagi na rodzaj pokrewieństwa powodowie będący wnukami łatwiej odnaleźli się w związku ze śmiercią D. B. i szybciej zaakceptowali stan rzeczy po jej śmierci niż dzieci i mąż zmarłej. Oznacza to, że doznana przez wnuków zmarłej krzywda jest mniejsza niż w przypadku dzieci i męża zmarłej, co uzasadnia przyznanie niższego zadośćuczynienia niż na rzecz dzieci i małżonka zmarłej.

Z tych też powodów Sąd uznał, że adekwatną kwotą z tytułu zadośćuczynienia dla powodów M. D. (1), M. B. (1) oraz K. B. (1) będzie kwota po 50.000 zł, zaś w przypadku pozostałych powodów będących wnukami kwota po 5.000 zł. Uwzględniając wypłacone już M. D. (1) i M. B. (1) kwoty po 13.000 zł do zasądzenia pozostawała na ich rzecz kwota po 37.000 zł, zaś na rzecz K. B. (1) kwota 30.000 zł (otrzymał już 20.000 zł), a dalej idące żądania jako niezasadne zostały oddalone. Należy mieć bowiem na względzie, że zmarła wprawdzie cieszyła się dobrym zdrowiem, jednakże w dacie śmierci miała 71 lat, co oznacza, że okres przebywania w pełnej rodzinie z uwagi na wiek D. B. nie trwałby już tak długo jak w przypadku osoby młodszej. Sąd oddalając powództwo wziął również pod uwagę, że powodowie w chwili zdarzenia byli osobami dorosłymi, większość z nich miała już własne rodziny utworzone osobami małżonków i dzieci i to właśnie z tymi członkami najbliższej rodziny, a nie ze zmarłą D. B., wiązali swoją przyszłość.

O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 k.c. Odsetki zasądzono zgodnie z żądaniem pozwu od dnia 26 lutego 2012 r., od którego strona pozwana na pewno z uwagi na termin określony w art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych (tekst jednolity - Dz. U. z 2013 r., Nr 392) pozostawała w opóźnieniu, przy uwzględnieniu że żądanie wypłaty zadośćuczynienia zostało zgłoszone w dniu 4 stycznia 2012 r., co przyznał pełnomocnik strony pozwanej. O wymagalności roszczenia świadczy treść w zw. z art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 16 lipca 2003 roku. Żądanie w zakresie zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę było uzasadnione i udokumentowane już na etapie postępowania likwidacyjnego, odsetki przewidziane w art. 481 k.c. powinny być zasądzone od dnia, w którym zgodnie z przepisami prawa ubezpieczyciel zakończył lub powinien był zakończyć postępowanie likwidacyjne i wypłacić należne świadczenie. Jeżeli zobowiązany nie płaci zadośćuczynienia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego, lub w terminie ustalonym zgodnie z art. 455 in fine k.c., uprawniony nie ma możliwości czerpania korzyści z zadośćuczynienia, jakie mu się należy już w tym terminie. W konsekwencji odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należnego uprawnionemu, powinny się należeć od tego właśnie terminu. Stanowiska tego nie podważa pozostawienie przez ustawodawcę zasądzenia zadośćuczynienia i określenia jego wysokości w pewnym zakresie uznaniu sądu. Przewidziana w art. 446 § 4 k.c. możliwość przyznania przez sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę nie zakłada bowiem dowolności ocen sądu, a jest jedynie konsekwencją niewymiernego w pełni charakteru okoliczności decydujących o doznaniu krzywdy i jej rozmiarze .

Podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu stanowił w przypadku powodów M. D. (1), M. B. (1) i K. B. (1) przepis art. 100 zd. 1 k.p.c.

Z porównania kwoty dochodzonej pozwem przez M. D. (1) i M. B. (1) (47.000 zł) z kwotą zasądzoną (37.000 zł) wynika, że powodowie ci wygrali sprawę w 79 %.

Koszty procesu po stronie M. D. wyniosły 5.305,14 zł, na które złożyły się opłata sądowa od pozwu w kwocie 2.350 zł, wynagrodzenie z tytułu zastępstwa prawnego w kwocie 2.400 zł ustalona stosownie do § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata ustanowionego z urzędu (tekst jednolity - Dz. U. z 2013 r. Nr 461), wydatek na opłatę skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł i koszt przeprowadzenia dowodu z opinii biegłych w kwocie 538,14 zł. Po stronie pozwanej koszty wyniosły łącznie 2.417 zł (wynagrodzenie z tytułu zastępstwa prawnego w kwocie po 2.400 zł i opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł). Łącznie koszty procesu wynosiły 7.722,14 zł. Z tej kwoty stronę pozwaną obciąża 3.683 zł {(7.722,14 zł x 79 %) - 2.417 zł), która to kwota została zasądzona na rzecz M. D. w punkcie 1 sentencji wyroku.

Koszty procesu po stronie M. B. wyniosły 5.233 zł, na które złożyły się opłata sądowa od pozwu w kwocie 2.350 zł, wynagrodzenie z tytułu zastępstwa prawnego w kwocie 2.400 zł ustalona stosownie do § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata ustanowionego z urzędu, wydatek na opłatę skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł i koszt przeprowadzenia dowodu z opinii biegłych w kwocie 466 zł. Po stronie pozwanej koszty wyniosły łącznie 2.417 zł (wynagrodzenie z tytułu zastępstwa prawnego w kwocie po 2.400 zł i opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł). Łącznie koszty procesu wynosiły 7.650 zł. Z tej kwoty stronę pozwaną obciąża 3.626 zł {(7.650 zł x 79 %) - 2.417 zł), która to kwota została zasądzona na rzecz M. B. w punkcie 7 sentencji wyroku.

Z porównania kwoty dochodzonej pozwem przez K. B. (1) (50.000 zł) z kwotą zasądzoną (30.000 zł) wynika, że wygrał o proces sprawę w 60 %.

Koszty procesu po stronie K. B. wyniosły 5.383 zł, na które złożyły się opłata sądowa od pozwu w kwocie 2.500 zł, wynagrodzenie z tytułu zastępstwa prawnego w kwocie 2.400 zł ustalona stosownie do § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata ustanowionego z urzędu, wydatek na opłatę skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł i koszt przeprowadzenia dowodu z opinii biegłych w kwocie 466 zł. Po stronie pozwanej koszty wyniosły łącznie 2.417 zł (wynagrodzenie z tytułu zastępstwa prawnego w kwocie po 2.400 zł i opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł). Łącznie koszty procesu wynosiły 7.800 zł. Z tej kwoty stronę pozwaną obciąża 2.263 zł {(7.800 zł x 60 %) - 2.417 zł), która to kwota została zasądzona na rzecz K. B. w punkcie 10 sentencji wyroku.

Od powyższego wyroku apelacje złożyli powodowie: K. B. (1), M. D. (1) i M. B. (1). Każde z nich skarży wyrok w części oddalającej jego powództwo oraz rozstrzygającej o zwrocie kosztów procesu. Apelacje powodów opierają się na zarzutach:

1.  uchybienia przepisom postępowania, polegającego na naruszeniu art. 233 § 1 k.p.c. poprzez ocenę zebranego w toku postępowania materiału dowodowego w sposób sprzeczny z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, co miało istotny wpływ na wynik postępowania i doprowadziło do bezzasadnego oddalenia powództwa w stosunku do powodów;

2.  obrazy przepisów prawa materialnego poprzez naruszenie art. 446 § 4 k.c. poprzez jego błędną wykładnię, polegającą na niewłaściwej interpretacji pojęcia „odpowiedniej sumy zadośćuczynienia" oraz poprzez nieuwzględnienie przy określaniu wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia dokonanych w postępowaniu ustaleń faktycznych oraz indywidualnych okoliczności sprawy;

3.  naruszenia art. 100 k.p.c. przez błędne wyliczenie stosunkowego rozliczenia kosztów procesu oraz art. 102 k.p.c. przez nie odstąpienie w całości od obowiązku uiszczenia przez powodów kosztów procesu.

Występując z tymi zarzutami apelacje powodów wnoszą o zmianę zaskarżonego orzeczenia przez uwzględnienie powództw w całości z zasądzeniem na rzecz powodów pełnych kosztów procesu.

Z kolei apelacja pozwanego skierowana jest co do rozstrzygnięcia zasądzającego zadośćuczynienie na rzecz powodów M. D. (1), M. B. (1) i K. B. (1) oraz rozstrzygającej o kosztach procesu. Pozwany skarży wyrok w części zasądzającej zadośćuczynienie ponad kwotę 22.000 złotych na rzecz M. D. (1) i M. B. (1) ponad kwotę 20.000 zł na rzecz K. B. (1) oraz co do daty początkowej należnych odsetek ustawowych. Apelacja oparta jest na zarzutach:

1.  naruszenia prawa materialnego, a w szczególności:

art. 446 § 4 k.c. poprzez przyjęcie, że stosownymi kwotami zadośćuczynienia w odniesieniu do roszczeń M. D. (1), M. B. (1) oraz K. B. (1) są kwoty zasądzone przez Sąd,

art. 6 k.c. poprzez przyjęcie, że powodowie udowodnili swoje roszczenia w skarżonym zakresie,

art. 481 k.c. poprzez ustalenie, że terminem wymagalności świadczenia z tytułu odsetek ustawowych jest dzień 26.02.2012 roku.

2.  naruszenia prawa procesowego, które miało wpływ na wynik sprawy, a w szczególności:

obrazę art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie przez Sąd Rejonowy oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego w sposób dowolny, bez jego wszechstronnego rozważenia w oparciu o zasady logiki i doświadczenia życiowego oraz poprzez dokonanie ustaleń sprzecznych z treścią zebranego materiału dowodowego i określenie wysokości zadośćuczynienia z pominięciem osobistej sytuacji powodów, relacji ze zmarłą i wpływu zdarzenia na stan psychofizyczny powodów;

obrazę art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez uznanie, że strona powodowa udowodniła swoje roszczenia w skarżonym zakresie.

Występując z tymi zarzutami pozwany wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództw w zaskarżonej części oraz o zmianę postanowienia o kosztach procesu poprzez orzeczenie o nich z uwzględnieniem wyniku postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Zarówno powodowie jak i strona pozwana kwestionując wysokość zasądzonego zadośćuczynienia powołują się na te same zarzuty naruszenia przez sąd pierwszej instancji przepisów postępowania - art. 233 § 1 k.p.c. oraz naruszenie prawa materialnego - art. 446 § 4 k.c.

Jednakże konkluzje złożonych apelacji są przeciwstawne. Według powodów zasądzone zadośćuczynienia są zaniżone o 20.000 zł w przypadku powoda K. B. (1) i o 10.000 zł w przypadku powodów: M. D. (1) i M. B. (1). Z kolei według strony pozwanej zasądzone na rzecz powodów zadośćuczynienia są zawyżone o 10.000 zł w przypadku powoda K. B. (1) oraz o 15.000 zł w przypadku powodów M. D. (1) i M. B. (1).

Zarzuty podniesione przez skarżących nie są jednak uzasadnione. Wbrew twierdzeniom skarżącego nie ma podstaw, by podzielić zarzut naruszenia art. 233 §1 k.p.c., statuującego zasady oceny materiału dowodowego przez sąd. Zasada swobodnej oceny dowodów określona tym przepisem wyraża się w tym, że sąd ocenie dowody według własnego przekonania, opartego na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Jej istotną cechą jest bezstronność, brak arbitralności i dowolności, przestrzeganie zasad logicznego rozumowania i zasad doświadczenia życiowego w wyciąganiu wniosków.

Wszechstronne rozważenie zebranego materiału oznacza natomiast uwzględnienie wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu oraz wszystkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych środków dowodowych, a mających znaczenie dla ich mocy dowodowej i wiarygodności.

Wszystkim wskazanym wyżej kryteriom odpowiada – zdaniem Sądu Okręgowego – ocena dokonana przez sąd I instancji. Zarówno ocena dowodów osobowych, jak i dokumentów oraz opinii pisemnych dokonana została w sposób obiektywny, rzetelny i wszechstronny, zgodny z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, co znalazło odzwierciedlenie w sporządzonym zgodnie z art. 328 §2 k.p.c. uzasadnieniu pisemnym, zawierającym również wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.

Odmienna ocena zgromadzonych w sprawie dowodów, jaką przeprowadza w apelacji skarżący, jest chybiona.

Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu naprawienie szkody niemajątkowej, wyrażającej się doznaną krzywdą w postaci cierpień fizycznych i psychicznych. W tym przypadku wobec tego, że nie mamy do czynienia uszkodzeniem ciała powodów (typowym przy zadośćuczynieniu z art. 445 §1 k.c.) będą to głównie cierpienia psychiczne. O wysokości należnego zadośćuczynienia pieniężnego decyduje w zasadzie rozmiar doznanej krzywdy. Jednakże niewymierny w pełni charakter krzywdy sprawia, że ustalenie jej rozmiaru, a tym samym i wysokość zadośćuczynienia, zależy o oceny sądu. Sąd przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia dysponuje pewnym luzem decyzyjnym. Oznacza to względną swobodę przy ustalaniu kwoty zadośćuczynienia. Ocena sądu nie może jednak nosić cech dowolności. W razie wyraźnych dysproporcji pomiędzy rozmiarem krzywdy a wielkością rekompensaty majątkowej, występuje możliwość kwestionowania uznania sądowego w postępowaniu odwoławczy (por. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 1970 r., III PRN 39/70, OSNCP 191, nr 3, poz. 53, z dnia 19 maja 1998 r., II CKN 756/97, z dnia 7 listopada 2003 r., IV CK 151/02 oraz z dnia 7 listopada 2003 r., V CK 110/03).

W przedmiotowej sprawie taka dysproporcja jednak nie występuje. Jak wynika z pisemnego uzasadnienia wyroku sąd pierwszej instancji miał na uwadze wszystkie istotne okoliczności mające wpływ na wysokość zadośćuczynienia dla każdego z powodów w związku ze śmiercią D. B. w wypadku komunikacyjnym, spowodowanym przez K. D. - osobę bliską powodów (mąż , zięć, szwagier). Przyjęta przez sąd pierwszej instancji kwota 50.000 zł zadośćuczynienia dla każdego z tych powodów, nie jest kwotą zaniżoną, jak twierdzą powodowie, ani też zawyżoną, jak twierdzi strona pozwana. Jest kwotą odpowiednią i jako taka podlega akceptacji przez sąd drugiej instancji.

Nie ma także racji strona pozwana kwestionując w apelacji początkową datę należnych odsetek ustawowych. Do niedawna w orzecznictwie przyjmowano, iż odsetki mają charakter waloryzacyjny i dlatego (z zasady) należą się dopiero od dnia zasądzenia odszkodowania lub zadośćuczynienia (wyroki SN z 29.1.1997 r., I CKU 60/96, Prokuratura i Prawo Nr 5/1997, poz. 31; z 9.1.1998 r., III CKN 301/97; z 20.3.1998 r., II CKN 650/97). Stwierdzano też, że skoro przy zasądzaniu zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę sąd bierze pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar szkody, do których należy także upływ czasu między zdarzeniem powodującym szkodę a uzyskaniem odszkodowania, to w takim przypadku zasądzenie odsetek za okres poprzedzający wyrok prowadziłoby do podwójnego, niedopuszczalnego prawnie odszkodowania (wyrok SN z 8.12.1997 r., I CKN 361/97), dlatego że przyznanie odsetek od kwoty zasądzonej tytułem zadośćuczynienia pieniężnego, poczynając od daty wezwania o jego zapłatę, powodowałoby istotne podwyższenie sumy zadośćuczynienia ponad kwotę uznaną przez sąd za odpowiednią w chwili orzekania (wyrok z 4.9.1998 r., II CKN 875/97). W ten sposób zasądzenie odsetek za okres poprzedzający wyrokowanie, przy równoczesnym ustaleniu wysokości odszkodowania według cen z daty orzekania (zadośćuczynienia według stanu z chwili orzekania), prowadziłoby do nieuzasadnionego uprzywilejowania wierzyciela kosztem dłużnika (wyrok z 18.4.2002 r., II CKN 605/00). Orzeczenia te odnosiły się jednak do stanów faktycznych, które występowały w szczególnej sytuacji gospodarczej (wysokiej inflacji i wysokich stóp odsetek ustawowych) w okresie transformacji od gospodarki centralnie planowanej do gospodarki rynkowej. Dlatego w celu zapobieżeniu podwójnej waloryzacji i bezpodstawnemu wzbogaceniu poszkodowanego przyjmowano wówczas, że zasądzenie na rzecz poszkodowanego odszkodowania według cen z daty wyrokowania uzasadnia zasądzenie odsetek również od tej daty. Jednak obecna sytuacja społeczno-gospodarcza jest inna i nie uzasadnia takiego szczególnego traktowania kwestii terminu zapłaty odsetek. Dlatego też w ostatnim czasie w orzecznictwie SN zdecydowanie przyjmuje się pogląd, zgodnie z którym zadośćuczynienie, w rozmiarze, w jakim należy się ono wierzycielowi w dniu, w którym dłużnik ma je zapłacić (art. 455 KC), powinno być oprocentowane z tytułu opóźnienia (art. 481 § 1 KC) od tego dnia, a nie dopiero od daty zasądzenia odszkodowania (por. wyroki SN z 10.2.2000 r., II CKN 725/98, OSNC Nr 9/2000, poz. 158; z 8.8.2001 r., I CKN 18/99, OSNC Nr 5/2002, poz. 64; z 30.1.2004 r., I CK 131/03, OSNC Nr 2/2005, poz. 40 i z 16.7.2004 r., I CK 83/04; MoP Nr 16/2004, s. 726; z 18.02.2010r, IICSK434/09 Legalis; z 14. 01.2011r, IPK145/10 Legalis; z 6. 12. 2011r, VCSK 38/11 Legalis). Obecnie funkcja kompensacyjna odsetek znów przeważa nad ich funkcją waloryzacyjną. W tej sytuacji zasądzanie odsetek od daty wyrokowania prowadziłoby w istocie do ich umorzenia za okres sprzed daty wyroku i byłoby nieuzasadnionym uprzywilejowaniem dłużnika, co mogłoby go skłaniać do jak najdłuższego zwlekania z opóźnionym świadczeniem pieniężnym w oczekiwaniu na orzeczenie sądu, znoszące obowiązek zapłaty odsetek za wcześniejszy okres.

Sąd Okręgowy rozpoznający niniejsza apelację wskazany wyżej kierunek orzecznictwa w pełni podziela.

Z kolei nie są zasadne zarzuty powodów zgłoszone do rozstrzygnięć o kosztach procesu. Sąd pierwszej instancji w sposób prawidłowy i bezbłędny dokonał stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu.

Dokonując stosunkowego rozliczenia kosztów poniesionych przez strony należy zsumować koszty procesu poniesione łącznie przez obie strony procesu. Następnie ustala się stosunek w jakom strony przegrały sprawę i wylicza się koszty, które powinny obciążyć każdą z nich. Kolejnym etapem jest porównanie kosztów faktycznie poniesionych przez strony z kosztami, które powinny ponieść stosownie do stopnia w jakim przegrały sprawę. Różnice wynikające z tego porównania należy zasądzić na rzecz strony, której koszty faktycznie poniesione są wyższe od kosztów którymi powinna być obarczona.

Rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji spełnia powyższe wymogi, nie zawiera żadnych błędów i jest prawidłowe.

Natomiast błędem dotknięte są wyliczenia przeprowadzone przez powodów w apelacji. Błąd ten polega na nieuwzględnieniu w rozliczeniu kosztów poniesionych przez przeciwnika, co w efekcie końcowym prowadzi do nieprawidłowego stosunkowego rozdzielenia kosztów w wyniku którego np. powód M. B. (1) miałby zasądzonych 6.043zł tytułem zwrotu kosztów procesu w sytuacji, gdy faktycznie w całym procesie poniósł on jedynie 5.633zł.

Z tych względów, nie dopatrując się naruszeń wymienionych w apelacjach powodów i pozwanego Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. apelacje oddalił. Ponieważ w postępowaniu odwoławczym każdy ze skarżących jest wygrywającym w zakresie apelacji przeciwnika i przegrywającym w zakresie własnej apelacji, koszty procesu za instancję odwoławcza zostały wzajemnie zniesione w oparciu o przepis art. 100 k.p.c.

StŁ/AOw

Na oryginale właściwe podpisy