Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 811/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 stycznia 2018 r.

Sąd Rejonowy w Gdyni, Wydział I Cywilny

w składzie

Przewodniczący: SSR Adrianna Gołuńska-Łupina

Protokolant: st. sek. sąd. Iwona Górska

po rozpoznaniu w dniu 11 stycznia 2018r. w Gdyni

na rozprawie

sprawy z powództwa G. W.

przeciwko Towarzystwu (...) S.A. z siedzibą we W.

o zapłatę

I.  Zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą we W. na rzecz powódki G. W. kwotę 17 149 zł. (siedemnaście tysięcy sto czterdzieści dziewięć złotych) wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 23 kwietnia 2016r. do dnia zapłaty;

II.  Oddala powództwo w pozostałym zakresie;

III.  Zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą we W. na rzecz powódki G. W. kwotę 3498 zł. (trzy tysiące czterysta dziewięćdziesiąt osiem złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygnatura akt: I C 811/16

UZASADNIENIE

Stan faktyczny:

W dniu 11 stycznia 2010r. powódka G. W. jako konsument przystąpiła w roli ubezpieczonego do umowy grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym (...) zawartej w dniu 24 września 2009r. pomiędzy Towarzystwem (...) S.A. z siedzibą we W. oraz (...) Bank S.A. Umowa została zawarta na 15 lat. W przypadku dożycia ubezpieczony miał otrzymać świadczenie w wysokości 100 % wartości rachunku w dacie umorzenia, a w przypadku zgonu w wysokości sumy iloczynu 1 % i składki zainwestowanej, iloczynu 100 % i wartości rachunku w dacie umorzenia, wartości składki pierwszej i składek bieżących zapłaconych a niealokowanych na dzień wpłynięcia do ubezpieczyciela wniosku o wypłatę świadczenia z tytułu zgonu ubezpieczonego. Wartość pierwszej składki zainwestowanej określono na kwotę 101.250 zł, składki pierwszej na kwotę 20.250 zł, zaś składki bieżącej na kwotę 558 zł. Środki miały być alokowane w Ubezpieczeniowym Funduszu Kapitałowym (...)

(dowód: deklaracja przystąpienia (...) k. 21-23, certyfikat k. 35)

Przystąpienie do grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym zaoferował powódce pracownik ubezpieczającego (...) Bank S.A. B. P.. Przy podpisaniu deklaracji przystąpienia pracownik ubezpieczającego zapewniał powódkę o korzyściach wynikających z tego produktu oraz możliwości osiągnięcia wysokiego zysku. Powódka nie była natomiast informowana o rzeczywistej wysokości kwoty opłaty likwidacyjnej i opłaty administracyjnej potrącanej ze składki. Nadto, nie wyjaśniono jej w jaki sposób przebiega proces inwestowania składki. Formularze przedstawione powódce do podpisu zostały jednostronnie przygotowane przez pozwanego.

(dowód: przesłuchanie powódki G. W. płyta CD k. 285 i 242)

Przy podpisaniu deklaracji przystąpienia powódka potwierdziła podpisem odbiór Warunków (...), Regulaminu Ubezpieczeniowego Funduszu Kapitałowego, Tabeli Opłat i Limitów Składek, załącznika nr 1 do deklaracji przystąpienia.

(dowód: deklarację przystąpienia (...) k. 21-23)

Zgodnie z Rozdziałem 8 OWU opłata likwidacyjna jest naliczana i pobierana w przypadku całkowitego wykupu, procentowo, zgodnie z Tabelą Opłat i Limitów Składek od wartości umorzonych Jednostek Uczestnictwa Funduszu z Rachunku. Pobranie następuje poprzez pomniejszenie kwoty wypłacanej ubezpieczonemu o wartość opłaty likwidacyjnej. Z kolei opłata administracyjna naliczana jest procentowo zgodnie z Tabelą Opłat i Limitów Składek od wartości składki zainwestowanej i pobierana jest miesięcznie ze składki bieżącej w dniu zapłaty składki bieżącej. Wysokość opłat określa Tabela Opłat i Limitów Składek.

(dowód: OWU k. 24-30)

Zgodnie z Tabelą Opłat i Limitów Składek w przypadku rezygnacji w pierwszym, drugim i trzecim roku pobierano opłatę likwidacyjną w wysokości 100 % wartości rachunku, czwartym roku – 75 %, piątym roku – 50 %, szóstym roku – 30 %, siódmym roku – 20 %, ósmym roku – 15 %, dziewiątym roku – 10 %, dziesiątym roku – 5 %, jedenastym – 4 %, dwunastym – 3 %, trzynastym – 2 %, a czternastym i piętnastym – 1 %. Z kolei stawka procentowa opłaty administracyjnej wynosiła 1,28 % w skali roku naliczanej od składki zainwestowanej.

(dowód: Tabela Opłat i Limitów Składek k. 34)

Zgodnie z Regulaminem Ubezpieczeniowego Funduszu Kapitałowego (...) Ubezpieczeniowy Fundusz Kapitałowy jest wydzieloną rachunkowo częścią aktywów ubezpieczyciela, składającą się z Jednostek Uczestnictwa o jednakowej wartości (§ 4 ust. 1). Aktywa netto Ubezpieczeniowego Funduszu Kapitałowego są wyceniane według wartości rynkowej, pozwalającej na rzetelne odzwierciedlenie ich wartości, z zachowaniem zasady ostrożnej wyceny (§ 4 ust. 2). Wartość aktywów netto to wartość wszystkich aktywów Ubezpieczeniowego Funduszu Kapitałowego pomniejszonych o inne zobowiązania wynikające z przepisów powszechnie obowiązującego prawa, ustalona zgodnie z zasadami zawartymi w Regulaminie (§ 2 ust. 11). Środki Ubezpieczeniowego Funduszu Kapitałowego lokowane są do 100 % w obligacje wyemitowane przez (...) S.A., z których wypłata oparta jest na indeksie (...) N. F. 8 (...) (P. H.) E. Return I. (Kod B.: (...)). Obligacje emitowane przez (...) S.A. wyceniane są w PLN (§ 4 ust. 3). Indeks (...) N. F. 8 (...) (P. H.) E. Return I. (Kod B.: (...)) stworzony przez (...) umożliwia zdywersyfikowaną ekspozycję na rynek akcji europejskich, amerykańskich, japońskich i rynków rozwijających się, nieruchomości europejskich, obligacji europejskich i surowców (§ 4 ust. 4). Wartość początkowa jednostki uczestnictwa Funduszu wynosi 200 zł. Wartość jednostki uczestnictwa Funduszu zmienia się zgodnie ze zmianą wartości aktywów netto Ubezpieczeniowego Funduszu Kapitałowego przypadających na jednostkę uczestnictwa Funduszu (§ 7 ust. 3).

(dowód: Regulamin Ubezpieczeniowego Funduszu Kapitałowego (...) k. 31-33)

W dniu 18 lutego 2016r. powódka złożyła oświadczenie o rezygnacji z ubezpieczenia i wniosła o wypłatę należnych jej środków.

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o oświadczenie o rezygnacji z ubezpieczenia (...) k. 36-37)

W dniu 30 marca 2016r. pozwany wypłacił powódce kwotę 37.492,70 zł.

(dowód: potwierdzenie przelewu k. 38)

Pismem z dnia 11 kwietnia 2016r. powódka wezwała pozwanego do zapłaty w terminie 7 dni od otrzymania wezwania następujących kwot:

- 9.372 zł tytułem nienależnie pobranej opłaty likwidacyjnej;

- 7.884 zł tytułem zwrotu nienależnie pobranej opłaty administracyjnej;

- 6.236 zł tytułem zwrotu kwoty odpowiadającej nienależnemu pomniejszeniu wartości rachunku. Wezwanie zostało doręczone pozwanemu w dniu 18 kwietnia 2016r.

W odpowiedzi pozwany odmówił wypłaty powyższych kwot i poinformował, że umorzenie nastąpiło według stanu na dzień 22 marca 2016r., gdy liczba jednostek uczestnictwa na rachunku wynosiła 639, (...), cena jednostki uczestnictwa wynosiła 73,28 zł, wartość rachunku 46.865,87 zł, wysokość opłaty likwidacyjnej stanowiącej 20 % rachunku 9.373,17 zł.

(dowód: wezwanie do zapłaty z dnia 11 kwietnia 2016r. k. 39, dowód doręczenia wezwania k. 40-41, pismo pozwanego z dnia 9 maja 2016r. k. 42-43)

Ocena dowodów:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów, dowodu z zeznań świadków P. M. i M. S. oraz dowodu z przesłuchania powódki.

Oceniając zebrany w niniejszej sprawie materiał dowodowy Sąd nie znalazł żadnych podstaw do kwestionowania wiarygodności i mocy dowodowej przedstawionych przez strony dokumentów prywatnych w postaci deklaracji przystąpienia, certyfikatu, Ogólnych Warunków Ubezpieczenia, Regulaminu (...), oświadczenia powódki o rezygnacji z ubezpieczenia czy korespondencji stron. Przede wszystkim Sąd miał na uwadze, że żadna ze stron niniejszego postępowania nie kwestionowała w trybie art. 253 k.p.c. autentyczności tych dokumentów, ani też nie zaprzeczyła, iż osoby podpisane pod tymi pismami nie złożyły oświadczeń w nich zawartych. Sąd z urzędu również nie doszukał się żadnych okoliczności mogących budzić wątpliwości co do autentyczności i wiarygodności dołączonych dokumentów prywatnych. Natomiast żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy nie miały przedstawione przez strony kopie orzeczeń sądów powszechnych. Zważyć bowiem należało, że przy rozstrzygnięciu niniejszej sprawy Sąd nie był związany wskazanymi orzeczeniami, które zapadły w sprawach z udziałem innych stron. Bezprzedmiotowe dla rozstrzygnięcia sprawy były także dokumenty w postaci opracowań eksperckich, opinii prawnych i artykułów prasowych, albowiem sąd nie jest w żadnym zakresie związany stanowiskami czy poglądami osób trzecich, a wskazane materiały stanowiły jedynie część argumentacji stron.

Zasadniczo za wiarygodne należało uznać zeznania powódki G. W.. Zdaniem Sądu powódka zeznawała szczerze i spontanicznie, a nadto jej zeznania były spójne i nie budziły wątpliwości w świetle zasad doświadczenia życiowego czy logicznego rozumowania.

Za wiarygodne należało uznać zeznania świadków co do charakteru przedmiotowej umowy. Natomiast świadkowie w bardzo ogólny sposób wyjaśnili jakie koszty ponoszone przez pozwanego kompensowane są w opłacie likwidacyjnej oraz administracyjnej. Zważyć jednak należy, iż świadkowie nie podali nawet przybliżonej wysokości ponoszonych przez pozwanego kosztów, toteż w oparciu o zeznania świadków nie można w żaden sposób zweryfikować prawidłowości wyliczenia opłaty likwidacyjnej czy opłaty administracyjnej, jaką powódka została obciążona w związku z rezygnacją z ubezpieczenia.

Sąd oddalił natomiast wniosek strony pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego aktuariusza. Zgodnie ze wskazaną w odpowiedzi na pozew tezą dowodową biegły miał m.in. dokonać weryfikacji kalkulacji produktu, a także wpływu ponoszonych przez pozwanego kosztów na ustaloną zgodnie z warunkami ubezpieczenia wysokość opłaty likwidacyjnej etc. W pierwszej kolejności zważyć jednak należy, iż w toku niniejszej sprawy pozwany nie przedstawił żadnych dokumentów księgowych ani nawet ogólnego zestawienia kosztów kompensowanych w opłacie likwidacyjnej czy administracyjnej. Jak wskazano powyżej żadnych istotnych danych w tym zakresie nie dostarczyły również zeznania świadków. Zatem, wobec braku jakichkolwiek danych źródłowych biegły nie dysponowałby żadnym materiałem, na podstawie którego mógłby sporządzić opinię. Co więcej, strona pozwana nie tylko nie zawnioskowała dowodów pozwalających na ustalenie wysokości kosztów związanych z zawarciem umowy z powodem, ale również nie przedstawiła żadnych konkretnych twierdzeń odnośnie wysokości rzeczywiście poniesionych kosztów i ich korelacji z opłatami, które mogłyby być weryfikowane przez biegłego. W tym stanie rzeczy uwzględnienie wniosku pozwanego byłoby bezprzedmiotowe i doprowadziłoby wyłącznie do nieuzasadnionej zwłoki w rozpoznaniu sprawy, a strony naraziło na dodatkowe koszty.

Kwalifikacja prawna:

Przechodząc do szczegółowych rozważań, wskazać należy, iż w niniejszej sprawie powódka domagała się zapłaty kwoty 22.933 zł, w tym 9.372 zł tytułem nienależnie pobranej opłaty likwidacyjnej, kwoty 7.884 zł tytułem zwrotu nienależnie pobranej opłaty administracyjnej, a także kwoty 6.236 zł tytułem zwrotu kwoty odpowiadającej nienależnemu pomniejszeniu wartości rachunku. Zdaniem powódki powyższe kwoty zostały nienależnie zatrzymane przez pozwanego w związku z rezygnacją powódki z grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie. Powódka powołała się przy tym na nieważność umowy (art. 58 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c.), względnie na abuzywność postanowień wzorca umownego przewidujących obowiązek zapłaty opłaty likwidacyjnej, opłaty administracyjnej, a także sposób ustalenia wartości netto aktywów oraz wyceny jednostek uczestnictwa (art. 385 1 k.c. i nast.). W tym stanie rzeczy podstawę żądania pozwu stanowiły przepisy art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c.

W pierwszej kolejności należało rozważyć podniesiony przez powódkę zarzut nieważności umowy. Strona powodowa wywodziła w pozwie, że status ubezpieczającego w przedmiotowej sprawie może mieć wyłącznie opłacający składki, a zatem powódka. Natomiast przyznanie takiego statusu (...) Bank S.A. jest bezwzględnie nieważne. W ocenie powódki taka sankcja wynika z treści przepisu art. 807 k.c., w myśl którego postanowienia ogólnych warunków ubezpieczenia lub postanowienia umowy ubezpieczenia sprzeczne z przepisami niniejszego tytułu są nieważne, chyba że dalsze przepisy przewidują wyjątki. Zdaniem Sądu powyższa argumentacja nie zasługuje na uwzględnienie. Zważyć bowiem należy, iż podstawę prawną zawierania umów grupowego ubezpieczania stanowi przepis art. 808 § 1 k.c., zgodnie z którym ubezpieczający może zawrzeć umowę ubezpieczenia na cudzy rachunek. Przedmiotowa umowa wprawdzie zawiera elementy umowy ubezpieczenia na życie oraz umowy inwestycyjnej dotyczącej alokacji środków pochodzących ze składek wpłacanych przez ubezpieczającego, niemniej niewątpliwie jej przedmiotem jest objęcie ochroną ubezpieczeniową życia powódki, a wypłata świadczeń z umowy co do zasady winna nastąpić w przypadku śmierci powódki jako ubezpieczonego, a także w przypadku dożycia czyli upływu okresu na jaki ubezpieczony przystąpił do umowy. Element inwestycyjny oznacza jedynie, że składki dodatkowo są inwestowane na ryzyko powódki jako ubezpieczonego. W konsekwencji ubezpieczyciel nie wypłaca z góry ustalonego (kwotowo) świadczenia w przypadku zajścia zdarzenia w życiu ubezpieczonego, ale w wysokości wynikającej z wartości rachunku z chwili umorzenia Jednostek Uczestnictwa w Ubezpieczeniowym Funduszu Kapitałowym, co następuje na korzyść i ryzyko ubezpieczonego. Podkreślić należy, że przystępując do umowy ubezpieczenia grupowego ubezpieczony staje się stroną stosunku prawnego (choć nie stroną umowy) ubezpieczenia (por. W. Dubis [w:] E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, 2015) i w rezultacie zostają na niego nałożone określone obowiązki, jak i przysługują mu określone uprawnienia. Dodatkowo należy zwrócić uwagę na pogląd prawny wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 września 2013r., IV CSK 91/13, L., zgodnie z którym „w razie zawarcia umowy ubezpieczenia na cudzy rachunek, przepisy art. 808 § 2 i art. 805 § 1 KC nie stanowią przeszkody do przeniesienia ciężaru finansowego opłacania składek na ubezpieczonego niebędącego stroną umowy. Poniesienie przez ubezpieczonego ekonomicznego ciężaru zapłaty składki ubezpieczeniowej nie oznacza, że uzyskuje on przez to status ubezpieczającego, tj. status strony umowy ubezpieczenia”. W świetle powyższego okoliczność, że ciężar opłacania składek spoczywa na ubezpieczonym, a nie na ubezpieczającym nie może stanowić podstawy do stwierdzenia nieważności umowy.

Na uwzględnienie nie zasługiwały także pozostałe zarzuty dotyczące nieważności umowy. Zdaniem powódki przedmiotowa umowa jest nieważna z uwagi na jej sprzeczność z przepisami art. 2 ust. 1 w zw. z art. 13 ust. 4 pkt 3 umowy o działalności ubezpieczeniowej poprzez brak określenia w umowie sposobu inwestowania składek, sprzeczność z przepisami art. 13 ust. 1 pkt 3 w zw. z art. 13 ust. 4 pkt 2, 4, 6 w zw. z art. 13 ust. 4 pkt 5 ustawy o działalności ubezpieczeniowej poprzez brak kryteriów wyceny aktywów (...) oraz wprowadzenie do definicji aktywów nieokreślonych kosztów, co w rezultacie uniemożliwia weryfikację wysokości wypłaconego świadczenia na podstawie zawartej umowy, a także sprzeczność z przepisem art. 353 1 k.c. poprzez przyznanie pozwanemu prawa do jednostronnego decydowania o wartości jednostki uczestnictwa i wartości rachunku bez związku z wartością aktywów (...) w toku wykonywania umowy oraz przyznanie pozwanej prawa poboru opłaty administracyjnej w wysokości 19,5 % przed zainwestowaniem składki. W ocenie Sądu powyższe zarzuty nie zasługiwały na uwzględnienie. Przede wszystkim należy wskazać, że wbrew zarzutom strony powodowej we wzorcach umownych, a w szczególności w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia i Regulaminie (...) określono sposób inwestowania składek, a także określono zasady wyceny Jednostek Uczestnictwa. Co prawda w wymienionych wzorcach umownych pozwany odwołuje się do pojęć, które dla przeciętnego konsumenta mogą być trudne do zrozumienia, niemniej określenie charakteru i istoty tego typu produktów finansowych w prostszym języku, bez odwoływania się do specjalistycznej wiedzy z zakresu ekonomii, statystyki czy matematyki jest w gruncie rzeczy niemożliwe. Nie ulega przy tym wątpliwości, że konsument powierza prowadzenie tego typu inwestycji ubezpieczycielowi jako podmiotowi profesjonalnemu, gdyż sam nie posiada ani wiedzy ani też możliwości do samodzielnego inwestowania w tego typu produkty finansowe. Niezależnie od powyższego, należy wskazać, że strona powodowa nie zdołała w żaden sposób udowodnić, że mechanizm w jaki wyceniane były aktywa netto czy też w jaki ustalana była wartość Jednostek Uczestnictwa był dowolny, arbitralny i pozwalał pozwanemu na jednostronne ustalanie wysokości świadczenia. Podkreślić należy, iż przy uwzględnieniu stopnia skomplikowania produktu, tylko w oparciu o wiadomości specjalne można było poczynić ustalenia w powyższym zakresie. Niemniej powódka nie zgłosiła w tym względzie żadnych wniosków dowodowych. W ocenie Sądu konstrukcja przedmiotowego produktu pozwalała na ustalenie wysokości świadczenia pozwanego najpóźniej w dacie jego spełnienia i to w sposób podlegający weryfikacji przez sąd przy udziale biegłego. Oczywiście do ustalenia tej wartości wymagana była specjalistyczna wiedza, niemniej nie można uznać, że sama okoliczność, że przeciętny konsument nie może samodzielnie ustalić wartości rachunku w oparciu o doręczone mu przed zawarciem umowy dokumenty oznacza, że umowa ta jest sprzeczna z ustawą, zasadami współżycia społecznego czy naturą stosunku prawnego. Podkreślić również należy, iż w przypadku tego typu umów zawierających element inwestycyjny wynik inwestycji nigdy nie jest pewny i możliwy do ustalenia z góry. Takie inwestycje z natury rzeczy obarczone są ryzykiem i nie można całego ryzyka inwestycyjnego przenosić na stronę pozwanego.

Przesądziwszy powyższe, Sąd rozważał zarzuty dotyczące abuzywności postanowień wzorca umownego określających wysokość opłaty administracyjnej oraz opłaty likwidacyjnej. Zgodnie z treścią art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W myśl art. 385 1 § 3 k.c. nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Z kolei wedle art. 385 2 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. W świetle powołanych powyżej przepisów do uznania konkretnego postanowienia za abuzywne muszą zostać spełnione następujące przesłanki: 1) umowa musi być zawarta z konsumentem; 2) postanowienie umowy nie może być uzgodnione indywidualnie; 3) postanowienie winno kształtować prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy; 4) postanowienie nie dotyczy głównych świadczeń stron określonych w sposób jednoznaczny.

W niniejszej sprawie nie ulega wątpliwości, że umowa grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym (...) jest umową jednostronnie profesjonalną. Powódka bowiem nie zawierała jej w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, lecz występowała jako konsument w rozumieniu art. 22 1 k.c.

W świetle wymienionych powyżej przesłanek dla uznania postanowień wzorca umownego za abuzywne konieczne było ustalenie, że nie zostały one uzgodnione indywidualnie. W myśl art. 385 1 § 3 k.c. nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Podkreślić przy tym należy, że zgodnie z treścią art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje, a więc w niniejszej sprawie na stronie pozwanej. W judykaturze podnosi się, że okoliczność, iż konsument znał treść danego postanowienia i rozumiał je, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Konieczne byłoby wykazanie, że konsument miał realny wpływ na konstrukcję niedozwolonego (abuzywnego) postanowienia wzorca umownego. Przyjęcie takiego wpływu byłoby możliwe przede wszystkim wówczas, gdyby konkretny zapis był z nim negocjowany (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 6 kwietnia 2011r., I ACa 232/11, L.). Wszelkie klauzule sporządzone z wyprzedzeniem będą klauzulami pozbawionymi cechy indywidualnego uzgodnienia i okoliczności tej nie niweczy fakt, że konsument mógł znać ich treść (por. wyrok Sądu Apelacyjnego Warszawa z dnia 15 maja 2012r., VI ACa 1276/11, L.). Podkreślić należy, iż przedmiotowa umowa jest umową adhezyjną, przygotowaną jednostronnie przez pozwanego. Z uwagi na fakt, że wszelkie postanowienia dotyczące opłaty likwidacyjnej czy opłaty administracyjnej zawarte były w jednostronnie ustalonych przez pozwanego Warunkach (...) i Tabeli Opłat i Limitów Składek i wiązały powódkę na zasadzie określonej w art. 384 k.c. to należało uznać, że negocjacje co do treści postanowień wzorca umownego w ogóle nie były możliwe. Podkreślić należy, iż stronami umowy byli ubezpieczający oraz ubezpieczyciel, natomiast powódka występowała w tym stosunku prawnym jako ubezpieczony i przystąpiła do wcześniej zawartej umowy. Szczegółowe regulacje zawarte w OWU i Tabeli zostały ukształtowane jeszcze przed zawarciem umowy przez strony i z tej przyczyny powódka nie miała żadnego wpływu na ich treść. Umowa nie była negocjowana i była zawierana na standardowych drukach, bez możliwości wprowadzenia zmian. Pozwany nie przedstawił żadnego dowodu świadczącego o tym, iż kwestionowane przez powódkę wzorce umowne zawierające postanowienia odnoszące się do opłaty likwidacyjnej czy opłaty administracyjnej w jakimkolwiek zakresie podlegały indywidualnym uzgodnieniem i istniała możliwość ich zmiany.

Zdaniem Sądu, postanowienia wzorca umownego dotyczące opłaty likwidacyjnej i administracyjnej nie określają głównych świadczeń stron. Zgodnie z poglądem prawnym Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 16 lutego 2017r., I ACa 1585/16, L. „użyte w art. 385[1] § 1 zd.2 KC pojęcie „głównych świadczeń stron” nie jest zdefiniowane, przez co podlega wykładni, ale nie może ulegać wątpliwości, że chodzi o takie świadczenia, które charakteryzują, definiują i typizują umowę, a bez których nie doszłoby do jej zawarcia. Potwierdzeniem takiej interpretacji omawianego pojęcia, jest wymienienie przez ustawodawcę ceny i wynagrodzenia jako istotnych elementów stosunków zobowiązaniowych, które wyłączone są spod kontroli abuzywności, jeśli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W tym kontekście nie sposób uznać, aby świadczenie w postaci opłaty likwidacyjnej, które obciąża ubezpieczonego na wypadek rezygnacji z ubezpieczenia, charakteryzowało lub typizowało umowę ubezpieczenia lub umowę inwestycyjną, które elementy znajdujemy w umowach na życie i dożycie”. Z analizy postanowień OWU wynika, że obowiązkiem ubezpieczonego jest zapłata składki, a obowiązkiem ubezpieczyciela udzielenie ochrony ubezpieczeniowej. W związku z tym przyjąć należy, że głównym świadczeniem powódki była opłata składki a nie ponoszenie dodatkowych opłat w przypadku rozwiązania umowy. Opłata likwidacyjna jest tylko potrącana w przypadku całkowitego wykupu. Bez wątpienia nie można uznać jej za świadczenie główne. Przedmiotowa opłata nie może zostać w żaden sposób zaliczona do essentialia negotii przedmiotowej umowy, albowiem umowa może być równie dobrze zawarta bez zastrzeżenia świadczenia wykupu i zawarcie umowy bez takiego zastrzeżenia nie miałoby to żadnego wpływu na ważność czy wykonalność takiej umowy. Podobnie rzecz ma się z opłatą administracyjną, która jest potrąca ze składki.

Ponadto, Sąd uznał, że kwestionowane postanowienia wzorca umownego kształtują prawa i obowiązki powódki jako konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interesy klienta. Jak wskazuje się w doktrynie w stosunkach z konsumentami szczególne znaczenie mają te oceny zachowań podmiotów w świetle dobrych obyczajów, które odwołują się do wartości takich jak: szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, zaufanie, lojalność, rzetelność i fachowość. Postanowienia umów, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta, nie pozwalając na realizację tych wartości, będą uznawane za sprzeczne z dobrymi obyczajami. W szczególności w taki sposób kwalifikowane są wszelkie postanowienia, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron stosunku, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między partnerami umowy (por. M. Bednarek [w:] E. Łętowska (red.) System prawa prywatnego, t. 5, Warszawa 2006, s. 662-663; W. Popiołek [w:] K. Pietrzykowski (red.) Kodeks cywilny. Komentarz, t. I, 2005, art. 3851, nb 7; K. Zagrobelny [w:] E. Gniewek (red.) Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa 2008, art. 3851, nb 9). Sprzeczne z dobrymi obyczajami będą także działania, które zmierzają do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania u klienta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności (por. I. Wesołowska [w:] C. Banasiński (red.) Niedozwolone postanowienia umowne, w: Standardy wspólnotowe w polskim prawie ochrony konsumenta, Warszawa 2004, s. 180). Postanowienia umowy lub wzorca umownego rażąco naruszają interes konsumenta, jeżeli poważnie, znacząco odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron. Pojęcie rażącego naruszenia interesów konsumenta nie może być sprowadzane tylko do wymiaru czysto ekonomicznego; należy też uwzględniać niewygodę organizacyjną, nierzetelność traktowania, wprowadzenie w błąd, naruszenie prywatności konsumenta (por. wyrok SN z dnia 6 października 2004r., I CK 162/04, (...) 2005, Nr 12, poz. 136). W wyroku z dnia 13 lipca 2005r., I CK 832/04, B. (...), Nr 11Sąd Najwyższy stwierdził, że "rażące naruszenie interesów konsumenta" oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym. Jak wskazał Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku z dnia 10 maja 2017r. XXIV C 554/14 za dobre obyczaje uznać zatem należy kształtowanie takich warunków umów, które nie będą uprzywilejowywały jednej strony umowy tj. przedsiębiorcy, w sposób nadmierny obciążając drugiego z kontrahentów – konsumenta.

Odnosząc powyższe rozważania natury ogólnej do niniejszego stanu faktycznego należy stwierdzić, że sporne postanowienia wzorca umownego bez wątpienia naruszały zasadę równorzędności stron stosunku, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między ubezpieczycielem a ubezpieczonym, a także naruszały zasadę lojalności i zaufania. W przypadku opłaty likwidacyjnej przy rozwiązania umowy pomiędzy czwartym a siódmym rokiem opłata ta była rażąco wysoka i pozbawiała ubezpieczonych większości środków zgromadzonych na ich rachunkach, tj. od 75 % do 20 %. Zdaniem Sądu, w okolicznościach niniejszej sprawy nie wykazano związku opłaty likwidacyjnej z kosztami, jakie pozwany ponosi w związku z zawarciem umowy, a które kompensowane są zyskami osiąganymi w kolejnych latach. Zgodnie z treścią rozdziału 8. OWU opłata likwidacyjna jest naliczana i pobierana w przypadku całkowitego wykupu, procentowo, zgodnie z Tabelą Opłat i Limitów Składek od wartości umorzonych Jednostek Uczestnictwa Funduszu z Rachunku. Pobranie następuje poprzez pomniejszenie kwoty wypłacanej ubezpieczonemu o wartość opłaty likwidacyjnej. Z treści tego jak i kolejnych postanowień wzorca umownego Sąd nie dopatrzył się żadnego związku pomiędzy ustaloną procentowo opłatą likwidacyjną a ponoszonymi kosztami. Nadto, należy zauważyć, że koszty związane z działalnością akwizycyjną nie są kosztami ponoszonymi bezpośrednio w związku z umową i nie mogą być traktowane jako konieczny składnik świadczeń ubezpieczonego. Są to ogólne koszty działalności strony pozwanej, objęte jej ryzykiem gospodarczym i przenoszenie obowiązku ich ponoszenia na klientów następuje poprzez pobieranie od nich określonych świadczeń o charakterze marży, wynagrodzenia, prowizji czy opłat za zarządzanie, a nie zaś za pomocą „kar” czy „odszkodowań” za rozwiązanie umowy. W niniejszej sprawie strona pozwana nie wykazała faktu ponoszenia kosztów związanych z zawarciem i zakończeniem stosunku prawnego z powódką ani ich wysokości. Nadto, konsumenci nie mieli rzeczywistego wpływu na wysokość prowizji przyznawanych agentom, nie łączyły ich z nimi żadne umowy, które nakładałyby na nich obowiązek pokrycia kosztów prowizji agentów. Nie mieli również możliwości ustalenia czy ich świadczenie jest ekwiwalentne i uzasadnione okolicznościami. Mało tego, nie wiadomo była wysokość prowizji pośrednika ubezpieczeniowego, przez co nie można ocenić czy jej wysokość pozostaje adekwatna do podjętych przezeń czynności związanych z zawarciem umowy z powodem. W takim układzie, jeżeli zakład ubezpieczeń rzeczywiście poniósł w stosunku do sprzedaży tego konkretnego produktu wysokie koszty akwizycji, to oznacza, że rażąco niekorzystnie dla siebie sformułował z pośrednikiem zasady rozliczeń tych kosztów. Powódka jako konsument natomiast nie może ponosić negatywnych konsekwencji tego, że zakład ubezpieczeń niegospodarnie dysponuje swoim majątkiem. Pozwany nie wykazał więc racjonalnego i dającego się zaakceptować powiązania kosztów i ryzyka ubezpieczyciela z wysokością opłaty za wykup wartości polisy. Nie podano także jaka jest wysokość przedmiotowych kosztów (nawet orientacyjnie) przypadających na tę konkretną umowę ani nawet nie podano sposobu ustalenia tych kosztów, tak aby należycie poinformowany o skutkach zawarcia umowy konsument mógł podjąć racjonalną i przemyślaną decyzję przed zawarciem umowy, w tym mógł wyważyć zarówno korzyści związane z tym produktem finansowym, jak też koszty czy ryzyka. Jest to o tyle istotne, że przedmiotowa umowa była długoterminowa. Z zeznań powódki wynika, że na etapie podpisania umowy powódka nie uzyskała od pośrednika ubezpieczeniowego informacji związanych z zasadami wcześniejszego rozwiązania umowy, ale także informacji o rzeczywistych kosztach związanych z zawarciem umowy i ich związku z opłatą. Brak należytego poinformowania powódki przez pozwanego o opłacie oraz o ponoszonych kosztach (w szczególności kosztach akwizycji), sprawia, że nałożenie na powódkę obowiązku uiszczenia opłat za wykup jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, narusza bowiem wymóg konstruowania w umowie jasnych postanowień oraz zasadę lojalności przedsiębiorcy wobec konsumenta. Zastrzegając taką opłatę na wypadek wcześniejszego rozwiązania umowy pozwany de facto przerzuca całe ryzyko oraz koszty związane z prowadzeniem działalności gospodarczej na konsumenta, sam zaś przejmując znaczne środki finansowe zgromadzone na rachunku konsumenta w chwili rozwiązania umowy pozwany i tym samym nie podnosi żadnego ryzyka związanego z tą inwestycją. Tak skonstruowana opłata likwidacyjna, bez odniesienia jej wysokości do rzeczywiście ponoszonych przez pozwanego kosztów stanowi w istocie swoistą „karę” za rozwiązanie umowy przed upływem okresu na jaki została zawarta. Mając na względzie powyższe, skoro uregulowania dotyczące ustalenia opłaty likwidacyjnej stanowią niedozwolone postanowienia umowne, to nie wiążą one powódki w tym zakresie, a tym samym powódka jest uprawniona do żądania zwrotu zgromadzonych środków, gdyż podstawa tego świadczenia odpadła.

Jeśli natomiast chodzi o opłatę administracyjną to z treści OWU wynika, że opłata ta naliczana jest procentowo zgodnie z Tabelą Opłat i Limitów Składek od wartości składki zainwestowanej i pobierana jest miesięcznie ze składki bieżącej w dniu zapłaty składki bieżącej. Oceniając kwestionowaną klauzulę wzorca umownego odnoszącą się do obowiązku ponoszenia przez ubezpieczonego opłaty administracyjnej Sąd doszedł do przekonania, że także kształtuje ona prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza jego interesy. Zważyć należy, iż zgodnie z treścią przepisu art. 13 ust. 4 pkt 5 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o działalności ubezpieczeniowej (obowiązującej w chwili zawarcia i rozwiązania umowy) w zakresie ubezpieczeń na życie, jeżeli są związane z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, o których mowa w dziale I grupa 3 załącznika do ustawy, zakład ubezpieczeń jest obowiązany do określenia lub zawarcia w umowie ubezpieczenia zasad ustalania wysokości kosztów oraz wszelkich innych obciążeń potrącanych ze składek ubezpieczeniowych lub z ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego. W ocenie Sądu przedmiotowe postanowienia wzorca umownego nie spełniają wymagań określonych w przywołanym przepisie. Przyjąć bowiem należy, iż ratio legis powyższego uregulowania było udzielenie konsumentowi zamierzającemu przystąpić do grupowego ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym pełnej informacji co do wysokości obciążeń związanych z zawarciem umowy i ponoszonych przez niego w okresie trwania stosunku prawnego, tak aby konsument mógł przed zawarciem podjąć samodzielną i przemyślaną decyzję co do przystąpienia do umowy. W związku z tym postanowienia wzorca umownego odnoszące się do tej kwestii winny być jasne i transparentne, aby przeciętny konsument był w stanie określić jakie rzeczywiście koszty będzie musiał ponieść i określić czy przystąpienie do umowy będzie dla niego opłacalne. Jak zasygnalizowano powyżej w Tabeli Opłat wskazano procentową wysokość opłaty administracyjnej w skali całego roku (1,28 %). Zdaniem Sądu takie określenie wysokości opłaty odnoszące się do skali całego roku nie daje jednak przeciętnemu konsumentowi możliwości ustalenia faktycznej wysokości opłaty administracyjnej. Nie sposób oczekiwać, że przeciętny konsument bezpośrednio powiązałby postanowienia Warunków (...) i Tabeli z rzeczywistym wpływem na zmniejszenie jego składki bieżącej podlegającej alokacji w (...) o 19,5 %. Należy zauważyć, iż w myśl art. 2 pkt 8 ustawy z dnia 23 sierpnia 2007r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym pod pojęciem przeciętnego konsumenta - rozumie się przez to konsumenta, który jest dostatecznie dobrze poinformowany, uważny i ostrożny; oceny dokonuje się z uwzględnieniem czynników społecznych, kulturowych, językowych i przynależności danego konsumenta do szczególnej grupy konsumentów, przez którą rozumie się dającą się jednoznacznie zidentyfikować grupę konsumentów, szczególnie podatną na oddziaływanie praktyki rynkowej lub na produkt, którego praktyka rynkowa dotyczy, ze względu na szczególne cechy, takie jak wiek, niepełnosprawność fizyczna lub umysłowa. Nie ulega wątpliwości, że przedmiotowa umowa ubezpieczenia na życie z (...) nie jest łatwa do zrozumienia przez przeciętnego konsumenta. Należałoby wymagać od podmiotu profesjonalnego, żeby przed zawarciem umowy konsument uzyskał od przedsiębiorcy, będącego w tym stosunku prawnym stroną silniejszą, jasną i pełną informację co do treści postanowień umowy – w szczególności odnoszących się do wysokości świadczeń głównych oraz kosztów ponoszonych przez konsumenta były określone w sposób jasny i precyzyjny, aby konsument mógł podjąć racjonalną i świadomą decyzję co do przystąpienia do umowy i posiadając w tym momencie pełną wiedzę co do kosztów, które będzie musiał ponieść. W przypadku niniejszej umowy doszło bez wątpienia do zniekształcenia procesu decyzyjnego powódki w odniesieniu do kosztów, jakie będą potrącane każdego miesiąca z wpłacanych przez niego Składek Bieżących. Pozwany zaniechał bowiem udzielenia konsumentowi pełnej informacji o kosztach związanych z przystąpieniem do umowy i zapewniał powódkę jedynie o korzyściach związanych z tym produktem finansowym. Należy bowiem zauważyć, iż z zeznań powódki, które jak wskazano powyżej Sąd uznał za w pełni wiarygodne wynika, że przedstawiciel Ubezpieczającego zapewniał powódkę o możliwości osiągnięcia dużego zysku, natomiast nie zwrócił jej uwagi na rzeczywiste koszty związane z obsługą produktu, jakie powódka będzie ponosiła. Nie wiadomo także, jakie koszty związane z administrowaniem przedmiotowa opłata miała kompensować.

Na marginesie, w ocenie Sądu, taka praktyka stanowi naruszenie przepisów ustawy z dnia 23 sierpnia 2007r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (tekst jednolity Dz.U. z 2017 r. poz. 2070) poprzez wprowadzenie powódki w błąd w zakresie ryzyka związanego z przystąpieniem do przedmiotowego produktu finansowego. Zgodnie z art. 2 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym przez praktyki rynkowe rozumie się działanie lub zaniechanie przedsiębiorcy, sposób postępowania, oświadczenie lub informację handlową, w szczególności reklamę i marketing, bezpośrednio związane z promocją lub nabyciem produktu przez konsument. Przepis art. 3 ustawy zawiera ogólny zakaz stosowania nieuczciwych praktyk rynkowych. W myśl art. 4 ust. 1 i 2 ustawy praktyka rynkowa stosowana przez przedsiębiorców wobec konsumentów jest nieuczciwa, jeżeli jest sprzeczna z dobrymi obyczajami i w istotny sposób zniekształca lub może zniekształcić zachowanie rynkowe przeciętnego konsumenta przed zawarciem umowy dotyczącej produktu, w trakcie jej zawierania lub po jej zawarciu. Za nieuczciwą praktykę rynkową uznaje się w szczególności praktykę rynkową wprowadzającą w błąd oraz agresywną praktykę rynkową, a także stosowanie sprzecznego z prawem kodeksu dobrych praktyk. Praktyki te nie podlegają ocenie w świetle przesłanek określonych w ust. 1. Z kolei stosownie do art. 5 praktykę rynkową uznaje się za działanie wprowadzające w błąd, jeżeli działanie to w jakikolwiek sposób powoduje lub może powodować podjęcie przez przeciętnego konsumenta decyzji dotyczącej umowy, której inaczej by nie podjął. Oceny nieuczciwości praktyki rynkowej stosowanej przez przedsiębiorców dokonuje się według dwóch kryteriów: sprzeczności z dobrymi obyczajami oraz zniekształcenia lub możliwości zniekształcenia zachowania rynkowego przeciętnego konsumenta przed zawarciem umowy dotyczącej produktu w takcie jej zawierania lub po jej zawarciu. Przez dobre obyczaje należy rozumieć szczególną umiejętność, staranność zawodową, uczciwość działania oraz dobrą wiarę w relacji konsument - przedsiębiorca. Praktyką istotnie zniekształcającą zachowanie gospodarcze konsumenta jest takie działanie, które znacząco osłabia zdolność konsumenta do podjęcia decyzji w warunkach dostatecznej wiedzy i przez to powoduje, że konsument podejmuje decyzję dotyczącą określonej umowy, jakiej w innym przypadku by nie podjął (por. wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 12 listopada 2014r., III C 1453/13, L.). W myśl art. 5 ust. 3 pkt 2 ustawy wprowadzające w błąd działanie może w szczególności dotyczyć cech produktu, w szczególności możliwości i spodziewanych wyników zastosowania produktu oraz ryzyka i korzyści związanych z produktem. Wedle art. 6 ust. 1 praktykę rynkową uznaje się za zaniechanie wprowadzające w błąd, jeżeli pomija istotne informacje potrzebne przeciętnemu konsumentowi do podjęcia decyzji dotyczącej umowy i tym samym powoduje lub może powodować podjęcie przez przeciętnego konsumenta decyzji dotyczącej umowy, której inaczej by nie podjął. Zdaniem Sądu sposób przedstawienia instrumentu finansowego oferowanego przez pozwanego należy uznać za nieuczciwą praktykę rynkową. W świetle przedstawionych powyżej okoliczności należało uznać, że powódka została wprowadzona w błąd, gdyż nie uzyskała pełnej, rzetelnej, wiarygodnej informacji o wszystkich warunkach i skutkach produktu, a kluczowe informacje dotyczące kosztów w postaci rzeczywistej wysokości opłaty likwidacyjnej i opłaty administracyjnej, zostały zatajone. Podkreślić należy, iż powódka nie posiada specjalistycznej, fachowej, ponadprzeciętnej wiedzy ekonomicznej, stąd nie można od niej wymagać przewidywania, że zawarcie umowy i wcześniejsza rezygnacja wiążą się z obowiązkiem zapłaty tak znacznych kosztów, powodujących utratę większości wpłaconych środków. Stopień skomplikowania stosunku prawnego, odwołanie się do specjalistycznych pojęć przez doradcę pozwanego mogło u powódki wzbudzić zaufanie i przekonać ją, że przystąpienie do umowy grupowego ubezpieczenie jest korzystne.

W tym stanie rzeczy, uznać należało, że postanowienia umowy określające wysokość opłaty likwidacyjnej i opłaty administracyjnej stanowią niedozwolone postanowienia umowne. Z tegoż względu uzasadnione było żądanie zwrotu zatrzymanej przez pozwanego opłaty likwidacyjnej w kwocie 9.372 zł oraz nienależnie pobranej opłaty administracyjnej w kwocie 7.884 zł.

Strona powodowa nie wykazała natomiast, iż postanowienia § 2 ust. 11, § 4 ust. 2, 3 i 4, § 7 ust. 3 także stanowią klauzule abuzywne, w szczególności w żaden sposób nie wykazano, że postanowienia te naruszają dobre obyczaje. Jak już wskazano powyżej ocena mechanizmu wyceny aktywów netto oraz ustalenia wartości Jednostek Uczestnictwa wymagała wiadomości specjalnych. Bez takiej fachowej oceny twierdzenia powódki o dowolności, arbitralności przy wycenie powyższych aktywów należy uznać za gołosłowne.

Na koniec należy wskazać, że całkowicie chybiony był zarzut pozwanego dotyczący przedawnienia roszczenia powódki. Zgodnie bowiem z treścią art. 118 k.c. jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi lat 10. Już sama treść tego przepisu wskazuje jednoznacznie, że roszczenia majątkowe, dla których prawo nie przewiduje innych terminów przedawnienia, przedawniają się z upływem 10 lat. W konsekwencji, jeżeli przepisy Tytułu V Księgi III Kodeksu cywilnego (art. 405-414 k.c.) regulujące instytucję bezpodstawnego wzbogacenia nie zawierają postanowień przewidujących inne terminy przedawnienia, to do roszczeń z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia mają zastosowanie ogólne terminy przedawnienia. W konsekwencji wierzytelność z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia ulega przedawnieniu z upływem lat 10 (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lipca 2003 r. V CK 24/02).

Wobec powyższego Sąd uznał, iż postanowienia wzorca umownego dotyczące opłaty likwidacyjnej i opłaty administracyjnej stanowią niedozwolone klauzule umowne, co zgodnie z przepisem art. 385 1 k.c. ma ten skutek, że takie postanowienia nie wiążą konsumenta. W konsekwencji powódka jest uprawniona do żądania zwrotu całości wpłaconych z tego tytułu środków na mocy art. 410 § 1 i § 2 k.c., gdyż podstawa do zatrzymania znacznej części świadczenia odpadła. Z uwagi na powyższe – na podstawie art. 410 § 1 i § 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. oraz art. 385 1 § 1 k.c. – Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 17.149 zł. Ponadto, na mocy art. 481 § 1 i 2 k.c. od tej kwoty Sąd zasądził odsetki ustawowe od dnia 23 kwietnia 2016r. do dnia zapłaty zgodnie z żądaniem pozwu.

W pozostałym zakresie na mocy ww. przepisów oraz art. 58 k.c. a contrario Sąd powództwo oddalił.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. i § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych i stosunkowo rozdzielił koszty. Sąd przyjął, że powódka wygrała w 66 %, a pozwany w 34 %. Powódka poniosła koszty w postaci opłaty sądowej od pozwu (1.447 zł), opłaty za czynności fachowego pełnomocnika (4.800 zł) oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa (17 zł) tj. łącznie w wysokości 6.264 zł, z czego należy jej się zwrot kwoty 4.134,24 zł. Z kolei pozwany poniósł koszty zastępstwa procesowego w wysokości 4.800 zł, z czego należy mu się zwrot kwoty 1.632 zł. Po wzajemnym skompensowaniu kosztów należało od zasądzić od pozwanego na rzecz powódki kwotę 2.502,24 zł.