Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 464/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 kwietnia 2019 r.

Sąd Okręgowy w Siedlcach II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący:

SSO Karol Troć

Protokolant:

st. sekr. sąd. Beata Defut-Kołodziejak

przy udziale Prokuratora Andrzeja Boruty

po rozpoznaniu w dniach: 4 września 2018r., 20 listopada 2018r., 17 stycznia 2019 r. i 5 kwietnia 2019 r.

sprawy J. C.

oskarżonego z art. 278 § 1 kk i art. 288 § 1 kk

na skutek apelacji, wniesionych przez prokuratora i obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Siedlcach

z dnia 24 kwietnia 2018 r. sygn. akt II K 655/16

zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy; zasądza od oskarżonego J. C. na rzecz K. J. kwotę 1230 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym; zasądza od oskarżonego J. C. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 150 zł tytułem części kosztów postępowania odwoławczego, pozostałe wydatki tego postępowania przejmując na rachunek Skarbu Państwa.

Sygn. akt II Ka 464/18

UZASADNIENIE

J. C. w trybie subsydiarnym został oskarżony o to, że:

I.  w dniu 5 kwietnia 2016 r. w miejscowości W. zabrał w celu przywłaszczenia elementy metalowego ogrodzenia w postaci siedmiu przęseł metalowych oraz ośmiu metalowych słupków o łącznej wartości 1.200 zł na szkodę K. J., tj. o czyn z art. 278 § 1 kk,

II.  w miejscu i czasie jak w pkt. I dokonał umyślnego uszkodzenia mienia poprzez wycięcie siedmiu przęseł metalowych i ośmiu metalowych słupków stanowiących elementy metalowego ogrodzenia na szkodę K. J., gdzie wartość przywróconego stanu poprzedniego wynosi 1.727,45 zł, tj. o czyn z art. 288 § 1 kk.

Wyrokiem z dnia 24 kwietnia 2018 r. pod sygn. II K 655/16 Sąd Rejonowy w Siedlcach:

I.  uznając, że w zakresie obu zarzuconych mu aktem oskarżenia czynów zachowanie oskarżonego J. C. polegało na tym, że w dniu 05 kwietnia 2016 r. działając umyślnie zniszczył ogrodzenie znajdujące się na działce gruntu należącej do K. J. oznaczonej w ewidencji gruntów nr (...) położonej przy ul. (...) w W., woj. (...), w ten sposób, że działający na polecenie oskarżonego dwaj ustaleni mężczyźni posługując się narzędziami odcięli siedem paneli ogrodzeniowych od metalowych słupków, a następie wycięli osiem metalowych słupków na wysokości fundamentu ogrodzenia, wyrządzając K. J. szkodę w wysokości 1727,45 zł, zaś J. C. załadowane na przyczepkę samochodową wycięte przęsła i słupki o łącznej wartości 345 zł zabrał w celu przywłaszczenia w ten sposób, że zawiózł wycięte elementy na teren Spółdzielni Usług Rolniczych przy ul. (...) w W. i że wyczerpało ono dyspozycję art. 288 § 1 kk, na podstawie art. 66 § 1 kk i art. 67 § 1 kk postępowanie karne wobec oskarżonego warunkowo umorzył tytułem próby na okres roku;

II.  na podstawie art. 67 § 3 kk zobowiązał oskarżonego do zapłaty na rzecz pokrzywdzonego K. J. kwoty 1.727,45 zł tytułem naprawienia szkody;

III.  na podstawie art. 67 § 3 kk orzekł od oskarżonego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej świadczenie pieniężne w kwocie 500 zł;

IV.  zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżyciela subsydiarnego K. J. kwotę 1.500 zł tytułem zwrotu kwoty wynagrodzenia dla pełnomocnika oskarżyciela subsydiarnego;

V.  zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 3.131,52 zł tytułem zwrotu wydatków i kwotę 100 złotych tytułem opłaty.

Apelację od tego wyroku złożył obrońca oskarżonego zaskarżając powyższy wyrok w całości i zarzucając mu:

I. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za postawę orzeczenia, mający wpływ na jego treść, poprzez uznanie, że:

-zdemontowane ogrodzenie stanowiło własność K. J. z racji usytuowania na jego nieruchomości, podczas gdy zgodnie z wyjaśnieniami oskarżonego zostało ono wzniesione przez SUR na gruncie przekazanym spółdzielni przez gminę do użytkowania, co stosownie do treści przepisów Kodeksu Cywilnego wyłącza obowiązywanie zasady superficies solo cedit, którą to okoliczność Sąd I instancji pominął w swoich ustaleniach;

-oskarżony w sposób umyślny dokonał zniszczenia własności K. J., podczas gdy przeczą temu konsekwentne i logiczne wyjaśnienia J. C.;

- co skutkowało błędnym przyjęciem, iż działania oskarżonego wyczerpały znamiona czynu żart. 288 § 1 KK;

- twierdzenia oskarżonego o uzyskaniu zgody wójta na wycięcie ogrodzenia nie zostały udowodnione, podczas gdy z zeznań K. W. Gminy W. wynika, że świadek powiedział oskarżonemu, że może usunąć ogrodzenie SUR, które to stwierdzenie J. C. miał prawo poczytywać, jako zgodę na demontaż całości ogrodzenia, bowiem zgodnie z treścią uchwały nr 3/2014, stanowiło ono własność spółdzielni, jak też świadek dopiero w toku postępowania przed Sądem I instancji stwierdził, iż musiało dojść do nieporozumienia co do zakresu jego zgody;

- co skutkowało przyjęciem, że działanie J. C. było w istocie umyślnym zniszczeniem płotu;

-przy ocenie stopnia winy oskarżonego nie zachodzą żadne okoliczności łagodzące stopień winy, bowiem oskarżony w chwili czynu był pełnoletni i miał pełną zdolność do pokierowania swoim postępowaniem i nie działał w okolicznościach wyłączających jego winę, podczas gdy zgromadzony materiał dowodowy, w tym w szczególności wyjaśnienia oskarżonego, przemawia za przyjęciem, iż działał w usprawiedliwionym błędzie, co do bezprawności czynu;

- co skutkowało zobowiązaniem oskarżonego do naprawienia szkody oraz orzeczeniem świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym;

II. obrazę przepisów postępowania, mającą wpływ na treść postępowania:

-art. 7 KPK w zw. z art 410 KPK poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny materiału dowodowego oraz w sposób sprzeczny z zasadami logiki i doświadczenia życiowego i nieuzasadnione przyjęcie, że:

a) oskarżony wiedział o tym, że ogrodzenie stanowi własność innej osoby, a nie SUR podczas gdy odmienna okoliczność wynika z konsekwentnych i logicznych wyjaśnień J. C., jak też znajduje odzwierciedlenie w pozostałym materiale dowodowym, w tym w szczególności w świetle ustaleń Sądu I instancji, zgodnie z którymi elementy pozyskane ze zdemontowanego ogrodzenia, zostały przez niego przewiezione na teren SUR;

b) oskarżony nie może powoływać się na treść uchwały nr 3/2014 i z faktu jej wykonania wywodzić legalności swego postępowania, gdyż w sposób oczywisty naruszała prawa własności właścicieli działek położonych przy ul. (...), podczas gdy zawarte w niej postanowienia zmierzały jedynie do realizowania uprawnień przysługujących SUR;

- co skutkowało przyjęciem, że J. C. umyślnie dopuścił się zniszczenia ogrodzenia;

c) zdemontowane ogrodzenie stanowiło własność K. J., podczas gdy z treści ogłoszeń Wójta gminy W. dotyczących publicznego przetargu i sprzedaży działki nr (...), umowy sprzedaży zawartej w formie aktu notarialnego z K. J. wynika, iż działka jest nieruchomością niezabudowaną, zaś z protokołu czynności zdawczo odbiorczych pomiędzy SUR a gminą z dnia 29 sierpnia 2013 r., ze wymienione na niej naniesienia stanowią własność odrębną SUR;

- co skutkowało przyjęciem, iż zdemontowane ogrodzenie stanowi cudzą rzecz w rozumieniu art. 288 § 1 KK;

d) wyjaśnienia oskarżonego są częściowo wewnętrznie sprzeczne, bowiem na rozprawie oskarżony stwierdził, że „ogrodzenie pana J. nie znalazło się na poszerzonej drodze”, zaś w postępowaniu przygotowawczym, że „ogrodzenie zostanie przez SUR rozebrane z uwagi na poszerzenie ul. (...) oraz ul. (...). Wydzielone działki przeznaczone do sprzedaży zostały pomniejszone o grunty przejęte do poszerzenia tych ulic”, co w ocenie Sądu oznacza, że J. C. nie miał wątpliwości, co do stanu prawnego działki nr (...), w tym co do granic tej działki i położenia ogrodzenia na działce K. J., podczas gdy:

- kwestia wiedzy co do przebiegu granic, pozostawała drugorzędna, bowiem działanie oskarżonego wynikało z treści uchwały nr 3/2014 oraz protokołu czynności zdawczo odbiorczych pomiędzy SUR a gminą z dnia 29 sierpnia 2013 r., zgodnie z którymi przedmiotowe ogrodzenie stanowiło odrębną własność spółdzielni, a nie wyłącznie z faktu, iż w ocenie oskarżonego ogrodzenie miałoby znajdować się na działce stanowiącej własność SUR, bądź też gminy;

-fakt poszerzania ulic wpłynął jedynie na moment, w którym dokonano demontażu, pozostawał zaś bez związku z określeniem obszaru, na którym ogrodzenie miało zostać rozebrane;

Co skutkowało odmową obdarzenia wyjaśnień oskarżonego walorem wiarygodności;

e) uznanie zeznań świadka M. I. za stronnicze i dążące do przedstawienia okoliczności zdarzenia w taki sposób, aby było to zgodne z wyjaśnieniami oskarżonego, podczas gdy świadek, jako osoba trzecia nie miał w takim działaniu żadnego interesu - co de facto spowodowało, iż Sąd podważył wartość dowodową jego zeznań jedynie w oparciu o fakt, iż były one zbieżne z wersją zdarzeń oskarżonego;

f) ustalenie przez Sąd, że w oparciu o treść opinii biegłej D. wartość zabranych z działki elementów ogrodzenia należy szacować na kwotę 345 zł, zaś wysokość szkody poniesionej przez K. J. związanej ze zniszczeniem ogrodzenia na kwotę 1 727,45 zł, podczas gdy z treści obu opinii wynika, że ogrodzenie przestało mieć jakąkolwiek wartość techniczną, bowiem zgodnie z polskimi normami było ono przydatne przez 25 lat, zaś jego wiek wynosi 32 lata, w związku z czym jedyną wartość miały usunięte słupku metalowe, którą to należy oszacować jako procent kwoty odtworzeniowej ogrodzenia - a więc jako 20 % z kwoty 1 727,45 zł, tj. kwotę 345 zł - która to kwota stanowi wartość poniesionej przez pokrzywdzonego szkody; jak też z pominięciem okoliczności, iż wybrane elementy zdemontowanego ogrodzenia zabrał pokrzywdzony;

-co skutkowało nieprawidłowym określeniem wysokości szkody i błędną kwalifikacją prawną czynu oraz nieusprawiedliwionym nałożeniem na oskarżonego obowiązku zapłaty na rzecz K. J. kwoty 1727,45 zł tytułem naprawienia szkody;

art. 5 KPK w zw. z art. 410 KPK w z art. 30 KK - naruszenie zasady in dubio pro reo poprzez nierozstrzygnięcie niedających się usunąć wątpliwości na korzyść oskarżonego i danie wiary zeznaniom K. J. - które to nie znalazły potwierdzenia w innych dowodach, zamiast konsekwentnym wyjaśnieniom oskarżonego,

-co uzasadniałoby przyjęcie, iż działał w usprawiedliwionej nieświadomości bezprawności zarzucanego mu czynu;

Podnosząc powyższe zarzuty wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu, ewentualnie o uchylenie wyroku Sądu I instancji i umorzenie postępowania, nie wskazując przy tym podstawy wnioskowanego umorzenia.

Apelację od tego wyroku wywiódł również Prokurator, zaskarżając go w całości na korzyść oskarżonego i zarzucając mu obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie art. 4, 5, 7 i 410 kpk, polegającą na dokonaniu oceny zgromadzonego materiału dowodowego w sposób dowolny z przekroczeniem zasady prawidłowego rozumowania oraz wskazań doświadczenia życiowego, a w szczególności odmówienie wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego J. C., konsekwentnie twierdzącego, iż nie zdawał sobie sprawy, że elementy ogrodzenia, które polecił zdemontować, nie należą do Spółdzielni Usług Rolniczych w W., lecz zostały zakupione wraz z działkami przez K. J., pomimo zeznań złożonych przez Wójta Gminy W. K. K., który stwierdził, iż powiedział oskarżonemu, że „można usunąć z SUR-u ogrodzenie” oraz że „w trakcie rozmowy musiało dojść do nieporozumienia” i obdarzenia całkowitą wiarą zeznań pozostającego z nim w konflikcie pokrzywdzonego K. J. oraz bezzasadne przyjęcie wbrew zasadzie in dubio pro reo, iż oskarżony J. C. wyczerpał swoim zachowaniem znamiona występku opisanego w art. 288 § 1 kk, podczas gdy swobodna, a nie dowolna ocena zgromadzonego materiału dowodowego, jak to uczynił Sąd Rejonowy, prowadzi do wniosku, że nie popełnił on tego czynu.

Podnosząc powyższe zarzuty wnosił o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Siedlcach.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Obie apelacje jako bezzasadne nie zasługiwały na uwzględnienie i nie mogły doprowadzić do postulowanych w ich treści skutków.

Konfrontując zarzuty apelacyjne o obrazie przepisów procesowych art. 4 kpk, art. 5 kpk, art. 7 kpk i art. 410 kpk, stanowczo stwierdzić należy, iż żaden z nich nie znalazł potwierdzenia w kontestowanym rozstrzygnięciu. Sąd II instancji w pełni podzielił analizę i ocenę dowodów dokonaną przez Sąd merytoryczny, który dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o wszystkie przeprowadzone w sprawie dowody, ocenione swobodnie, a przy tym zgodnie z zasadami prawidłowego rozumowania oraz wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, w sposób pozbawiony luk logicznych, niejasności i sprzeczności. Nie ulega przy tym wątpliwości, że Sąd Rejonowy rozważył dowody w ich całokształcie i wzajemnym powiązaniu ze sobą oraz dokonał trafnego i słusznego wyboru, szczegółowo i przekonująco wskazując, które z nich zasługują na obdarzenie ich przymiotem wiarygodności, a którym należy tego przymiotu odmówić i z jakich przyczyn. Zachował przy tym nakazany ustawą obiektywizm w stosunku do stron procesowych. W niniejszej sprawie nie zaistniały także wątpliwości, których nie dało się usunąć w drodze postępowania dowodowego, a tylko takie, zgodnie z wytycznymi płynącymi z art. 5 § 2 kpk, winny być rozstrzygnięte na korzyść oskarżonego. Sąd Rejonowy dokonał także prawidłowej subsumpcji zachowań oskarżonego.

Sąd Okręgowy w pełni podzielił stanowisko Sądu I instancji w zakresie oceny wiarygodności wyjaśnień oskarżonego i zeznań przesłuchanych świadków. Sąd precyzyjnie i szczegółowo, we wzajemnym powiązaniu, wykazał, w jakiej części i które dowody obdarzył wiarą, a którym tego przymiotu odmówił. Żadna z apelacji nie podważa ustaleń faktycznych co do przebiegu zdarzeń z dnia 5 kwietnia 2016 r., ale poprzez zarzuty pod kątem oceny dowodów skarżący kwestionują ustalenia w zakresie własności będących przedmiotem wykonawczym czynu słupków i przęseł ogrodzeniowych, wyrażenia przez Wójta Gminy W. zgody na demontaż i zabranie ogrodzenia ze sprzedanej pokrzywdzonemu działki, istnienia umyślności i świadomości bezprawności czynu po stronie oskarżonego i jego świadomości, że przedmiotowe elementy nie stanowią własności Spółdzielni Usług Rolniczych. Słusznie Sąd meriti uznał, że wyjaśnienia oskarżonego jako zmienne nie mogą być w tym zakresie ocenione jako w pełni obiektywne i wiarygodne i prawidłowo swe stanowisko w tym zakresie uzasadnił. Oskarżony twierdził, że słupki i przęsła stanowiły własność SUR (upatrując źródła prawa ich własności w decyzji (uchwale) podmiotu, który mienił się być ich właścicielem czy protokole zdawczo-odbiorczym, którym zazwyczaj własności, tym bardziej nieruchomości, się nie przenosi), ale jednocześnie udał się do Wójta Gminy i pytał o zgodę na ich demontaż. Wbrew zarzutowi apelacji obrońcy oskarżony wiązał przy tym kwestie własnościowe z tym, czy ogrodzenie znalazło się w pasie poszerzenia drogi, czy też nie. Generalnie oskarżony nie przyznając się do zarzutu twierdził, że sądził, iż miał prawo zabrać przedmiotowe ogrodzenie. Sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku skutecznie wykazał, że to jego twierdzenie nie jest prawdziwe, bowiem oskarżony nie tylko powinien wiedzieć, ale faktycznie wiedział, iż dokonał wycięcia i zaboru cudzej własności, o czym świadczyło jego zachowanie – zarówno poprzedzające zdarzenie (w postaci uzyskiwania akceptacji Wójta, braku informowania nabywcy nieruchomości), jak i następujące po nim (wypowiedzi i zachowania w obecności pokrzywdzonego K. J.). Podnoszone przez obrońcę argumenty, że działania oskarżonego miały oparcie w uchwale SUR i protokole zdawczo-odbiorczym czy zgodzie wójta nie obalają argumentacji, przedstawionej przez Sąd meriti, w tym ze względu na ocenę tych okoliczności, o czym poniżej. Także ocena zeznań świadka M. I. nie może być uznana za nieprawidłową i wpływającą na treść rozstrzygnięcia – zwłaszcza że świadek nie posiadał żadnej wiedzy w kwestiach, będących w świetle zarzutów kluczowymi w niniejszej sprawie.

Prawidłowe były przede wszystkim ustalenia Sądu I instancji co do kwestii prawa własności elementów przedmiotowego ogrodzenia. Przedmiotem sprzedaży K. J. była własność nieruchomości, a nie użytkowanie ani nawet użytkowanie wieczyste. To pierwsze, ograniczone prawo rzeczowe, uregulowane w art. 252 kc i nast., nie przewiduje możliwości, by elementy, trwale związane z gruntem, a wzniesione i połączone z nim przez użytkownika, stanowiły odrębny od gruntu przedmiot prawa własności. Użytkowanie nieruchomości - Skarbu Państwa, ale przez rolnicze spółdzielnie produkcyjne, w art. 272 § 2 kc przewiduje taką prawną odrębność, z tym że J. C. jest prezesem spółdzielni usług rolniczych, a nie rolniczej spółdzielni produkcyjnej Niezależnie więc od formy prawnej, w jakiej SUR użytkowała nieruchomość, nabytą przez K. J., nie mógł on nabyć gruntu bez ruchomości, które zostały z nią połączone w taki sposób, że stały się jej częściami składowymi (a stały się nimi poprzez trwałe połączenie ogrodzenia z gruntem - zabetonowanie, przyspawanie). Zmiany w zakresie prawa własności generalnie nie następują w formie jednostronnej decyzji podmiotu, który oświadczy, że od pewnej chwili jest właścicielem rzeczy (pomijając sytuacje wyjątkowe jak objęcie rzeczy w posiadanie rzeczy niczyjej, wyrzuconej przez właściciela itp.), stosunków własnościowych nieruchomości nie mogą dowolnie zmieniać także strony protokołu zdawczo-odbiorczego, bowiem nie mogą wirtualnie odłączać od gruntu jego części składowych. K. J. nabył własność nieruchomości w takim kształcie, w jakim znajdowała się ona w chwili przeniesienia prawa własności, przy czym określenie, że była ona niezabudowana, nie odnosi się do kwestii, czy była również nieogrodzona. Pomijając fakt, że faktycznie była ogrodzona, prawo budowlane nie uznaje ogrodzeń za budynki, budowle ani nawet za obiekty małej architektury, a jedynie za urządzenia budowlane, dlatego też informacja ofertowa, że przedmiotem sprzedaży jest działka niezabudowana, nie statuuje odrębnego prawa własności zabetonowanych słupków i przęseł ogrodzeniowych.

Tym samym niewątpliwie słusznie uznał Sąd I instancji, że zdemontowane i zabrane przez oskarżonego elementy ogrodzenia stanowiły własność K. J., a kwestionujący tę okoliczność zarzut apelacji obrońcy oskarżonego należało uznać za pozbawiony racji. Godzi się przy tym zauważyć, że zarzut ten pozostawał w logicznej sprzeczności z zarzutem, iż oskarżony działał w usprawiedliwionym błędzie co do bezprawności czynu. Przy tym i ten zarzut w ocenie Sądu nie znajduje uzasadnienia. Jak już wskazano, zachowanie oskarżonego wskazuje na to, że zdawał on sobie sprawę z faktu, że K. J. nabywając własność nieruchomości stał się również właścicielem jej ogrodzenia, zaś powołując się na uchwałę SUR, protokół zdawczo-odbiorczy usiłował jedynie następczo usprawiedliwić swe postępowanie – o czym świadczy choćby próba uzyskania zgody Wójta, co przecież byłoby całkowicie zbędne, gdyby oskarżony był przeświadczony, że ma zabrać swoją (Spółdzielni) własność. Ewentualny błąd nawet w przypadku zgody Wójta Gminy nie mógłby być uznany za usprawiedliwiony – skoro oskarżony w swym przeświadczeniu jej potrzebował, winien jak każdy przeciętnej świadomości prawnej obywatel wiedzieć, że niewłaściciel nie może w żadnej formie, także w trakcie ustnej i nieprecyzyjnej rozmowy, wyrażać innemu niewłaścicielowi na zabór mienia osoby trzeciej. Dlatego też, niezależnie od stopnia stanowczości zeznań K. K. na kolejnych etapach postępowania, ani mniej, ani bardziej stanowcza jego zgoda nie mogła uzasadniać uwolnienia oskarżonego od winy w zakresie stawianych mu zarzutów.

Za nieuzasadniony należało uznać również zarzut nieuwzględnienia okoliczności dla oskarżonego korzystnych i rozstrzygnięcia na niekorzyść oskarżonego rzekomych wątpliwości, których Sąd I instancji nie był w stanie usunąć. Sąd Rejonowy wziął pod uwagę wszystkie wynikające z materiału dowodowego okoliczności, ale – co wydaje się być powodem zarzutu obrazy art. 4 kpk – ocenił je w sposób odmienny, niż życzyłby sobie tego skarżący. Kompleksowa, a nie cząstkowa tylko ocena wszelkich okoliczności sprawy, skutkująca niekorzystnymi dla oskarżonego ustaleniami, nie jest niesłuszna sama w sobie; należałoby tu wykazać, że Sąd okoliczności korzystnych dla oskarżonego w ogóle nie wziął pod uwagę, a temu skarżący nie sprostał. Zdaniem Sądu Okręgowego, bezzasadne było podnoszenie przez skarżącego jednoczesnej obrazy art. 5 kpk i art. 7 kpk. Zarzuty te mają charakter rozłączny i wzajemnie się wykluczają. Zarzut obrazy art. 5 § 2 kpk nie może być podnoszony jednocześnie z zarzutem naruszenia art. 7 kpk, gdyż dotyczy wtórnej do ustaleń faktycznych płaszczyzny procedowania. W orzecznictwie problematyka wzajemnych relacji art. 7 kpk i art. 5 § 2 kpk była wielokrotnie rozważana. Wskazuje się nawet, iż apelacja skonstruowana w ten sposób, podnosząca równocześnie w/w zarzuty, pozostaje w sprzeczności z zasadami racjonalnego rozumowania (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 06 października 2015 r., sygn. II AKa 127/15, LEX nr 1927523). Po dokonaniu prawidłowej oceny dowodów nie pozostały w sprawie żadne wątpliwości, w szczególności co do sprawstwa oskarżonego, które należałoby rozstrzygać po myśli art. 5 § 2 kpk, wobec czego Sąd Rejonowy nie musiał po tenże przepis sięgać i w konsekwencji nie mógł dokonać jego obrazy.

Powiązanie przez skarżącego obrazy treści przepisu art. 410 kpk z naruszeniem art. 7 kpk również oceniono jako pozbawione merytorycznych podstaw. Oczywistym pozostaje, iż konstruowanie prawdziwych ustaleń faktycznych musi opierać się na dowodach wiarygodnych, a dowody niewiarygodne temu celowi nie służą. Pominięcie określonych dowodów uznanych za niewiarygodne przez Sąd meriti przy konstruowaniu ustaleń faktycznych jest rezultatem dokonanej oceny dowodów i wyboru jednej ze sprzecznych wersji zdarzenia, w sytuacji, w której wersje te absolutnie się wykluczają. Nie oznacza to jednak, że nie dokonano oceny określonych dowodów w ogóle, a tym samym nie świadczy o naruszeniu art. 410 kpk (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 29 września 2017 r., sygn. II AKa 285/17, Legalis Numer 1714231).

Na podstawie prawidłowo dokonanej oceny dowodów Sąd Rejonowy, słusznie nie stwierdzając istnienia jakichkolwiek wątpliwości, dokonał w pełni prawidłowych ustaleń faktycznych – tak co do czynności wykonawczych oskarżonego, jak i co do strony podmiotowej przypisanego mu czynu. Prawidłowo bowiem, o czym była już mowa, Sąd meriti stwierdził, że oskarżony miał świadomość, że przedmiotowe ogrodzenie stanowi własność pokrzywdzonego, usiłował uzyskać legitymizację swego planu w postaci akceptacji przedstawiciela dotychczasowego właściciela nieruchomości, a następnie, choć legitymizacja taka w oczywisty sposób nie mogła być skuteczna, dokonał demontażu (a tym samym zniszczenia) ogrodzenia i zaboru jego elementów.

Nie mógł zostać uznany za zasadny zarzut, że wobec upływu terminu, określonego w Polskich Normach, przedmiotowe ogrodzenie nie przedstawiało żadnej wartości, jak też to, że fakt odbioru przez pokrzywdzonego zabranych elementów ma wpływ na wysokość szkody. Dla oceny zasadności tego zarzutu wystarczy odwołać się do przykładu stosowanej w przedsiębiorstwach amortyzacji składników majątku – po upływie ustalonego np. na 10 lat okresu amortyzacji używanego w przedsiębiorstwie samochodu nie jest tak, że dziesięcioletni samochód ma zerową wartość. Tak i w sprawie niniejszej przed działaniem oskarżonego pokrzywdzony miał działkę ogrodzoną, a po nim działka już tego ogrodzenia była pozbawiona. Nawet jeśli ogrodzenie to nie było już zbyt estetyczne, a i technicznie wymagało istotnych działań konserwatorskich, to jednak, co jest widoczne na załączonych do akt fotografiach, nadal spełniało swą podstawową funkcję – fizycznie oddzielało nieruchomość od drogi. Jest chyba niesporne, że ogrodzenie nieruchomości niesie za sobą szereg pozytywnych skutków, od prawnej ochrony przepisem art. 193 kk poczynając. Niezależnie więc od księgowej wartości usuniętego ogrodzenia, istniejąc fizycznie przedstawiało ono dla pokrzywdzonego wymierną wartość, a chcąc uzyskać stan poprzedni, będzie on zmuszony dokonać konkretnych nakładów finansowych. Dlatego też zarzutu, że przedmiotowe ogrodzenie było bezwartościowe, nie można było uznać za uzasadniony.

Z uwagi na podnoszony jednak zarzut co do wysokości szkody, Sąd mimo braku inicjatywy dowodowej skarżącego w tym zakresie, podjął próbę weryfikacji wyliczeń biegłej, powołanej do jej wyceny w postępowaniu przygotowawczym oraz na etapie postępowania sądowego. Próba ta okazała się jednak nieskuteczna o tyle, że zarówno biegła M. D., jak i kolejny biegły A. B. wskazując wysokie koszty odtworzenia, skupili się na odtworzeniu ogrodzenia w sposób w pełni zgodny ze sztuką budowlaną i zasadami odpowiedzialności wykonawcy za bezpieczeństwo i trwałość produktu, podczas gdy dotychczasowe ogrodzenie z racji zużycia cech tych już nie musiało posiadać. Ostatecznie pokrzywdzony wskazał, że w jego ocenie wystarczającym dla odtworzenia istniejącego wcześniej stanu byłoby wykonanie prac naprawczych w sposób, wskazany przez przedsiębiorcę, którego ofertę załączył do akt. Dlatego też, niezależnie od opinii biegłych, Sąd przyjął, że przyjęta przez Sąd I instancji wartość szkody jest prawidłowa (uwzględniając fakt, że wyrok był zaskarżony tylko na korzyść oskarżonego, a wskazana w ofercie kwota (netto - 1500 zł, powiększona o 23% podatku VAT – łącznie 1845 zł) przewyższa kwotę, przyjętą w zaskarżonym wyroku. W dacie czynu wartość odebranych przez pokrzywdzonego odciętych elementów wynosiła wg opinii biegłej 345 zł; biegły A. B. wycenił ich aktualną wartość na tylko 108,14 zł. Dlatego też ich wartość w dacie czynu przyjęta była prawidłowo, zaś posiadając je obecnie pokrzywdzony nie jest wzbogacony z racji zasądzenia na jego rzecz odszkodowania w kwocie 1727,45 zł, bowiem naprawa ogrodzenia pochłonie kwotę 1845 zł, więc kwota zasądzonego odszkodowania nawet powiększona o 108 zł (choć oskarżony w postępowaniu odwoławczym twierdził, że i ta kwota jest zawyżona), nie wyrówna rzeczywistej straty.

Tak jak nie budzi w ocenie Sądu Odwoławczego wątpliwości wina oskarżonego co do przypisanego mu w wyroku czynu, tak również z pełną akceptacją spotkało się orzeczenie w zakresie prawnokarnej reakcji na ten czyn w postaci warunkowego umorzenia postępowania i związanych z tym środków probacyjnych. Rozstrzygnięcie to w pełni uwzględnia całokształt okoliczności obciążających i łagodzących, mających wpływ na treść rozstrzygnięcia, w tym stopień winy i społecznej szkodliwości czynu, pozwalających na ocenę, czy cele postępowania karnego zostaną osiągnięte, w tym również całokształt okoliczności osobistych, dotyczących oskarżonego; stąd też zaskarżone orzeczenie w ocenie Sądu odwoławczego nie wymagało żadnej korekty również w tym zakresie.

Mając na uwadze powyższe i na mocy art. 437 § l kpk oraz art. 636 § 1 kpk i 624 § 1 kpk i 627 kpk Sąd Okręgowy orzekł, jak w wyroku.