Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 108/19, III Ca 109/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 marca 2019 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SO Tomasz Pawlik

Sędziowie SO Artur Żymełka

SR (del.) Joanna Zachorowska (spr.)

Protokolant Angelika Gwozdek

po rozpoznaniu w dniu 13 marca 2019 r. w Gliwicach

na rozprawie

sprawy z powództwa S. A. (1) i V. Z.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Ż.

z dnia 23 sierpnia 2018 r., sygn. akt I C 408/16

1.  oddala apelacje;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1800 zł (tysiąc osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego;

3.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1800 zł (tysiąc osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

SSR (del.) Joanna Zachorowska SSO Tomasz Pawlik SSO Artur Żymełka

Sygn. akt III Ca 108/19, III Ca 109/19

UZASADNIENIE

V. Z. oraz S. A. (1) wnieśli o zasądzenie od (...) Spółki Akcyjnej w W. kwot po 70 000 zł tytułem zadośćuczynienia za śmierć ojca M. A.. Zażądali ustawowych odsetek za opóźnienie od dnia 3 listopada 2015 r. oraz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości dwukrotności stawki minimalnej.

W uzasadnieniu pozwu wskazali, że 12 lipca 1998 r. około godziny 17:40 w gminie Ż., kierujący samochodem marki M. K. A. zjechał na lewą część jezdni, gdzie zderzył się z jadący z przeciwnego kierunku (...) z naczepą, kierowanym przez M. D.. W wyniku kolizji śmierć na miejscu poniósł kierujący pojazdem K. A. oraz pasażer M. A.. W dniu 2 października 2015 r. powodowie wystąpili do pozwanej – jako ubezpieczyciela sprawcy zdarzenia – z wnioskiem o naprawienie szkody polegającej na doznanej krzywdzie w związku z tragiczną śmiercią ich ojca. Decyzją z dnia 25 listopada 1998 r. pozwana przyznała im po 10 000 zł tytułem zadośćuczynienia. W ocenie powodów kwoty te były zbyt niskie, przez co nie spełniały swej roli kompensacyjnej i nie stanowiły odpowiedniego ekwiwalentu za doznaną przez nich krzywdę. Powodowie zaznaczyli, że w wyniku śmierci najbliższego członka rodziny zostali na zawsze pozbawieni poczucia bliskości i miłości. Zdarzenie wywołało trudne do ocenienia cierpienie i ból. Doszło do naruszenia ich dobra osobistego w postaci prawa do posiadania członka rodziny, a śmierć ojca wpłynęła negatywnie na ich stan psychiczny.

W odpowiedzi pozwana zażądała oddalenia powództwa i zasądzenia od powodów kosztów procesu. Nie zakwestionowała wskazywanych przez powodów okoliczności faktycznych ani doznania przez nich poczucia krzywdy. Jednak w ocenie pozwanej V. Z. i S. A. (1) nie wykazali wpływu wypadku na dezorganizację życia osobistego i zawodowego. Podniosła również znaczny upływ czasu od daty zdarzenia do dnia zgłoszenia roszczenia i wniesienia powództwa, co w jej ocenie zredukowało ujemne odczucia powodów związane z utratą najbliższego członka rodziny. Pozwana zakwestionowała również roszczenie powodów w zakresie odsetek.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że V. Z. w chwili śmierci ojca miała 28 lat, pozostawała w związku małżeńskim z marynarzem, posiadała 3-letnie dziecko. Z racji wyjazdów męża na okresy 6-8 miesięczne, M. A. zastępował w znacznej części jego obowiązki i pomagał powódce w opiece nad dzieckiem, jak też w codziennych obowiązkach. Powódka w okresie nieobecności męża zamieszkała u rodziców. Ojciec pomagał jej przy prowadzeniu działalności gospodarczej, pożyczał samochód. Po jego śmierci V. Z. musiała zawiesić działalność gospodarczą z uwagi na brak wsparcia. Rozsypała się cała rodzina, a święta nie były obchodzone jak dawniej. Matka powodów popadła w depresję, gdyż straciła osobę, która pomagała jej w życiowej egzystencji. Powódka często śniła o tym, że ojciec przywołuje ją. Sąd Rejonowy ustalił nadto, że S. A. (1) w chwili śmierci ojca miał 23 lata, mieszkał z rodzicami, pracował razem z ojcem, z którym był bardzo związany. Po jego śmierci „zawalił mu się świat”, odszedł z pracy, w której był zatrudniony razem z ojcem. Zaczął nadużywać alkoholu, gdyż ciężko mu było wracać do domu widząc matkę w złym stanie psychicznym. Po śmierci ojca podjął naukę w liceum dla dorosłych, ale jej nie ukończył. Obecnie powód jest w związku małżeńskim, ma 3 dzieci.

Sąd Rejonowy za opinią biegłych sądowych zauważył, że w dacie śmierci M. A. rozpoczął się u powodów pierwszy etap żałoby. Żałoba nie zakończyła się definitywnie, albowiem pamięć o utraconej osobie została zachowana, a wspomnienia o niej mogą okresowo wywoływać smutek i tęsknotę. Powodowie przeżywając żałobę zaczynali stopniowo akceptować to, że utracona bliska osoba zajmuje miejsce w ich pamięci i życiu już jako zmarła. Powodowie doświadczyli niepowikłanej żałoby, ich stan nie wymagał interwencji specjalistycznej. Obecnie potrzebują pomocy i wsparcia ze strony bliskich i przyjaciół. Z uwagi na fakt, że proces żałoby przebiegał w sposób prawidłowy i bez powikłań Sąd uznał, że stan psychiczny powodów nie uległ pogorszeniu, a relacjonowane przez nich zaburzenia były przejściowe i odpowiadały fizjologicznym i psychicznym objawom prawidłowo przebiegającego procesu żałoby.

W dniu 2 października 2015 r. powodowie wystąpili do pozwanej z żądaniem zapłaty zadośćuczynienia w związku ze śmiercią ojca w wysokości po 100 000 zł.

Na podstawie takiego stanu faktycznego Sąd Rejonowy w Ż. zasądził od (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powodów kwoty po 50 000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 3 listopada 2015 roku. V. Z. przyznał sumę 5 535,19 zł, zaś S. A. (1) 4 910,18 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. W pozostałym zakresie Sąd Rejonowy oddalił powództwa i nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Ż. kwotę 4 375 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

W uzasadnieniu Sąd pierwszej instancji przywołał art. 446 § 4 k.c. zgodnie z którym sąd może także przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Celem przyznania świadczenia jest złagodzenie cierpienia psychicznego wywołanego śmiercią osoby najbliższej. Do oceny sądu należy uznanie jaka kwota w konkretnym przypadku może być uznana za odpowiednią. Swoboda sądu w uznaniu kwoty za „odpowiednią” nie oznacza całkowitej dowolności w ustaleniu jej wysokości. Sąd Rejonowy biorąc pod uwagę zgromadzony materiał dowodowy uznał, że bezspornym było przyjęcie przez pozwaną odpowiedzialności za następstwa wypadku drogowego spowodowanego przez kierowcę ubezpieczonego od odpowiedzialności cywilnej u pozwanej. Jednak w ocenie Sądu I instancji przyznane i wypłacone w toku postępowania likwidacyjnego zadośćuczynienia w kwotach po 10 000 zł nie mogły być uznane za odpowiednie w porównaniu z krzywdą, jakiej doznali oni na skutek śmierci ojca. Sąd pierwszej instancji podkreślił, że w realiach niniejszej sprawy, nie sposób nie zauważyć, że zmarły był dla powodów osobą szczególnie ważną. Powodowie oprócz tego, że mieszkali (czy pomieszkiwali) razem z ojcem, spędzali wspólnie każde święta, uroczystości rodzinne czy wakacje, to wzajemnie się wspierali, dzielili swoimi przeżyciami, marzeniami i planami na przyszłość. M. A. był dla nich wielkim oparciem. Powódka po utracie ojca zawiesiła działalność gospodarczą, a powód uciekał do alkoholu. Wskutek przedwczesnej śmierci swego ojca doznali naruszenia dobrostanu emocjonalnego i żadną miarą nie może tego deprecjonować jedynie bardzo długi upływ czasu pomiędzy zgłoszeniem roszczenia a zdarzeniem wywołującym krzywdę. W tej sytuacji Sąd I instancji uznał, że zasadne i adekwatne do skali doznanej przez powodów krzywdy jest zadośćuczynienie w kwotach po 60 000 zł. Tym samym zasądzono na rzecz powodów, po uwzględnieniu sum wypłaconych w trakcie postępowania likwidacyjnego, kwoty w wysokości po 50 000 zł.

O odsetkach Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 481 k.c. w związku z treścią art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zasądzając je od 03 listopada 2015 roku. Stwierdził, że powodowie wezwali pozwaną do zapłaty zadośćuczynienia w dniu 2 października 2015 r., zatem 30-dniowy termin do wypłaty zadośćuczynienia upłynął w dniu 2 listopada 2015 r. Począwszy od dnia następnego powodowie mogli domagać się zasądzenia odsetek za opóźnienie w jego wypłacie.

Orzeczenie o kosztach oparto na podstawie art. 100 zdanie 1 k.p.c., stosunkowo je rozdzielając. Z uwagi na fakt, że powodowie zwolnieni byli częściowo od obowiązku uiszczenia kosztów sądowych, Sąd nakazał w punkcie 6 wyroku pobrać od pozwanej kwotę

4 375 zł tytułem opłaty stosunkowej od pozwu.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł (...) S.A. w W., zaskarżając go w zakresie pkt 1 zasądzającego na rzecz V. Z. zadośćuczynienie ponad kwotę 30 000 zł za naruszenie dóbr osobistych w związku ze śmiercią ojca M. A., w pkt 3 zasądzającego na rzecz S. A. (1) zadośćuczynienie ponad kwotę 30 000 zł oraz w zakresie orzeczenia o kosztach procesu w pkt 2, 4, 6. Pozwana zarzuciła wyrokowi naruszenie przepisów postępowania oraz prawa materialnego, a to:

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, skutkiem czego było niewłaściwe przyjęcie, że materiał dowodowy wskazuje na zasadność zasądzenia na rzecz powodów zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych w wysokościach oznaczonych w sentencji wyroku, a także, że zasądzone na rzecz powodów zadośćuczynienie nie stanowi kwot wygórowanych na tle przeciętnej sytuacji finansowej społeczeństwa;

- art. 448 k.c. w związku z art. 24 k.c. poprzez wadliwe zastosowanie i przyjęcie, że zasądzone na rzecz powodów kwoty stanowią odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych w związku ze śmiercią M. A..

W oparciu o powyższe pozwana wniosła o zmianę wyroku w pkt 1 i 3 poprzez zasądzenie na rzecz powodów V. Z. i S. A. (1) kwot po 30 000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenia dóbr osobistych w związku ze śmiercią ojca oraz zasądzenie kosztów postępowania od powodów na rzecz pozwanej za I i II instancję według norm prawem przewidzianych lub też o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpatrzenia z uwzględnieniem kosztów postępowania I i II instancji.

W uzasadnieniu wskazano, że pozwana nie kwestionuje swojej odpowiedzialności, jednak zasądzone należności są rażąco wygórowane. Zasada umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia łączy jego wysokość z poziomem życia społeczeństwa oraz realnością i kompensacyjną funkcją. Nie można pominąć faktu rozwarstwienia poziomu życia społeczeństwa. Przesłanką zasądzenia zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej jest wykazanie, że poszkodowany doznał rozstroju zdrowia kwalifikowanego w kategoriach medycznych. Tymczasem powodowie nie korzystali z leczenia psychiatrycznego, nie podejmowali psychoterapii. Zaniechanie leczenia nie może obciążać pozwanej. Biegli uznali, że proces żałoby przebiegał w sposób prawidłowy, bez powikłań. Zaburzenia były przejściowe i odpowiadały fizjologicznym i psychologicznym objawom prawidłowo przebiegającemu procesowi żałoby. Powódka w chwili śmierci ojca była osobą dojrzałą, ukształtowaną, miała własną rodzinę. Spełniała się zawodowo. Więzi emocjonalne między nią a ojcem uległy oczywistemu rozluźnieniu. Pomoc rodziców jest rzeczą normalną w rodzinie. Powód był osobą dorosłą, samodzielną, pracował. Poradził sobie z nadużywaniem alkoholu, ułożył życie osobiste i zawodowe. Zasądzone kwoty zadośćuczynienia ponad sumy 30 000 zł po upływie 20 lat od śmierci ojca abstrahują od stopnia zamożności społeczeństwa, przeciętnej stopy życiowej i sytuacji bytowej.

W odpowiedzi S. A. (1) wniósł o oddalenie apelacji pozwanej oraz zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych. Podkreślił, że był bardzo związany z ojcem. Po jego śmierci zawalił mu się świat. Nie potrafił dalej pracować w tym samym zakładzie co ojciec, odszedł z pracy. Wracając do domu spożywał alkohol, było mu ciężko widząc matkę w złym stanie. Podczas świąt wychodził z domu. Ojciec powoda był z nim bardzo blisko związany. Razem mieszkali. M. A. był wsparciem dla niego. Śmierć rodzica jest jednym z najbardziej traumatycznych przeżyć i już sam ten fakt czyni rozmiar doznanej krzywdy ogromnym. Nie zmniejsza jej ani upływ czasu ani fakt, że żałoba przebiegła w sposób niepowikłany. Zgłoszenie się do specjalisty i podjęcie terapii psychologicznej lub psychiatrycznej jest indywidualną decyzją poszkodowanego i pozostaje wypadkową wielu czynników: świadomości konieczności uzyskania specjalistycznej pomocy, środowiska, w którym funkcjonuje poszkodowany, wsparcia uzyskiwanego od osób najbliższych, sytuacji osobistej, a także gotowości otwarcia się przed obcymi osobami. Nie można przyjmować, że rozmiar krzywdy u powoda jest niewielki z uwagi na to, że nie podjął leczenia.

V. Z. zażądała oddalenia apelacji w całości jako bezzasadnej oraz zasądzenia kosztów postępowania odwoławczego. Wskazała, że kwota 50 000 zł z całą pewnością nie jest sumą rażąco wysoką w kontekście zamożności polskiego społeczeństwa – stanowi niespełna 60% dochodu w pierwszej grupie podatkowej. Nie jest też kwotą wysoką w świetle wszystkich okoliczności przedmiotowej sprawy. W opiece nad dzieckiem powódki pomagał zmarły tragicznie ojciec. Mąż marynarz większość czasu spędzał poza domem. Dzięki ojcu powódka mogła prowadzić działalność gospodarczą. Więź powódki z M. A. nie uległa rozluźnieniu. Ojciec stał się immanentną częścią jej nowej rodziny. Proces żałoby nie zakończył się. V. Z. nigdy nie pogodziła się z przedwczesnym odejściem taty. Okoliczność, że powódka nie korzystała z pomocy specjalistów nie ma żadnego znaczenia dla oceny rozmiarów krzywdy. Ojciec do ostatniego dnia życia pozostawał dla niej jedną z najbliższych osób, której obecności i wsparcia potrzebowała. Jego strata nie tylko zabrała powódce oparcie, ale też postawiła ją w sytuacji, gdy musiała zapomnieć o swoim bólu i pomóc matce oraz bratu odnaleźć się po tragedii. Śmierć ojca zabrała jej cały świat, w którym żyła od zawsze, a stało się to zbyt wcześnie i nagle. Zmarły był w wieku, który dawał podstawę do snucia dalszych planów na wspólne lata życia. Zasądzona suma nie rekompensuje krzywdy, jakiej powódka doznała.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje

Apelacje pozwanej nie zasługują na uwzględnienie.

Pozwana zarzuciła Sądowi pierwszej instancji błąd w ustaleniach faktycznych oraz obrazę art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów. Wbrew zarzutom pozwanej materiał dowodowy oceniony został przez Sąd Rejonowy zgodnie z regułami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Zaznaczyć należy, że zwalczanie ustaleń faktycznych sądu i związanej z tym oceny materiału dowodowego może następować tylko przez wykazanie jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności lub mocy dowodowej bądź niesłusznie im ją przyznając. Jeżeli zaś z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w powiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, OSNC 2000/7-8/139). Nie jest natomiast wystarczające przekonanie o innej niż przyjął to sąd wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie przez skarżącego. W judykaturze powszechnie przyjmuje się, że zarzut naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów musi opierać się na podważeniu przez stronę podstaw tej oceny z wykazaniem, że jest ona rażąco wadliwa lub oczywiście błędna. Tego strona pozwana nie uczyniła. Wniesiona apelacja nie zawiera przekonywującej argumentacji dla przyjęcia, że Sąd pierwszej instancji naruszył zasady logicznego rozumowania. Stanowi jedynie polemikę z dokonanymi ustaleniami. Sąd Okręgowy podziela dokonaną przez ten Sąd ocenę przeprowadzonych w sprawie dowodów, a ustalenia faktyczne czyni podstawą również własnego rozstrzygnięcia.

Prawidłowość zastosowania lub wykładni prawa materialnego może być właściwie oceniona jedynie na kanwie niewadliwie ustalonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Skuteczne zatem zgłoszenie zarzutu dotyczącego naruszenia prawa materialnego wchodzi zasadniczo w rachubę tylko wtedy, gdy ustalony przez sąd pierwszej instancji stan faktyczny, będący podstawą zaskarżonego wyroku, nie budzi zastrzeżeń (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 1997 r., II CKN 60/97).

Sądowi Odwoławczemu zmienić wypada podstawę prawną rozstrzygnięcia wskazaną przez Sąd Rejonowy w uzasadnieniu wyroku. W dacie śmierci M. A., tj. w dniu 12 lipca 1998 roku, w kodeksie cywilnym nie istniał przepis art. 446 § 4 k.c., który expressis verbis stanowi dla najbliższych członków rodziny zmarłego podstawę przyznania zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Podstawy prawnej żądań na ten czas upatrywać należy w treści przepisów art. 24 k.c. oraz art. 448 k.c. Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone bądź naruszone, może żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny (art. 24 § 1 k.c.). W razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia (art. 448 k.c.).

Więzi rodzinne stanowią fundament prawidłowego funkcjonowania rodziny i podlegają ochronie prawnej (art. 18 i 71 Konstytucji RP, art. 23 k.r.o.). Więź rodzinna jako podstawowa i najstarsza ewolucyjnie z więzi międzyludzkich, zakorzeniona w świadomości każdego człowieka, stanowi dobro osobiste podlegające ochronie prawnej. Na rozmiar krzywdy wywołanej śmiercią bliskiej osoby ma wpływ dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem tego odejścia (np. nerwicy, depresji), roli w rodzinie pełnionej przez osobę zmarłą, stopień w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy, wiek pokrzywdzonego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 16 października 2012r., I ACa 435/12).

Ustalone w postępowaniu dowodowym fakty wskazują na wysoki stopień krzywdy doznanej przez powodów w wyniku śmierci ojca. Nie ulega wątpliwości, że śmierć bliskiego członka rodziny wywołuje smutek, żal i poczucie nieodwracalnej straty. Powodowie wykazali, że ze zmarłym M. A. łączyła ich silna i trwała więź emocjonalna, której zerwanie spowodowało ból, cierpienie, poczucie krzywdy. Ustalenia te Sąd poczynił nie tylko w oparciu o przesłuchanie powodów, ale też zeznania świadka i opinię biegłych sądowych z zakresu psychologii i psychiatrii, w której jasno wskazano na silną więź powodów ze zmarłym ojcem.

V. Z. miała 28 lat gdy zginął ojciec. S. A. (2) był wówczas stosunkowo młody, miał 50 lat. Stanowił filar rodziny. Powódka co prawda była już wtedy zamężna, ale mąż z zawodu marynarz wypływał na kilkumiesięczne rejsy. Wychowywała trzyletnie dziecko, którym opiekował się w dużej części dziadek. V. Z. była silnie emocjonalnie związana z ojcem. Podczas nieobecności męża przenosiła się do rodziców, którzy pomagali jej w opiece nad dzieckiem. Ojciec był osobą animującą życie rodzinne. Pomagał córce w prowadzeniu działalności handlowej. W razie choroby wnuczki brał urlop i opiekował się nią. Odbierał wnuczkę z przedszkola, wcześniej kończąc pracę niż córka. Po śmierci ojca V. Z. była zablokowana, drażliwa, spadła na nią opieka nad chorą matką. Często budziła się w nocy, miała nocne koszmary.

S. A. (1) w chwili śmierci ojca miał 24 lata. Razem z ojcem pracował w jednym zakładzie, razem z nim dojeżdżał do pracy. Ojciec temperował młodzieńca i kształtował go. Był przyjacielem. Po śmierci syn stał się zamknięty, trudny w kontaktach, rozstał się z dziewczyną, zwolnił z pracy, zaczął nadużywać alkoholu. Ciężko było mu wrócić do domu widząc matkę w depresji. Nie dawał sobie rady z własnym życiem.

Po śmierci M. A. rozsypała się rodzina. Powódka była zmuszona przeprowadzić się do matki, żeby opiekować się nią oraz bratem. Rodzina czując się silnie związana z ojcem przeniosła jego prochy z cmentarza w N. na cmentarz do Ż..

Wszystkie powyżej wskazane okoliczności uzasadniały przyznanie V. Z. oraz S. A. (1) dodatkowych kwot zadośćuczynienia po 50 000 zł. Sumy te nie są rażąco wygórowane, biorąc pod uwagę wszystkie aspekty doznanej przez powodów krzywdy.

Nie było przy tym konieczne dla zasądzenia zadośćuczynienia w tej wysokości podjęcie przez powodów leczenia psychiatrycznego czy doznanie uszczerbku na zdrowiu psychicznym. Wymowy tragedii, przez którą przeszli powodowie i wielkości krzywdy nie niweczy fakt, że proces żałoby przebiegał prawidłowo. Wiadomość o śmierci ojca wywołała u jego dzieci ogromny ból i cierpienie. Cierpienie to spotęgowane było faktem, że zgon nastąpił niespodziewanie. Zmarły był osobą w sile wieku, zdrową i sprawną fizycznie. Powodowie mogli zasadnie oczekiwać, że wraz z rodzicem będą dzielić kolejne wspólne lata. Wraz ze śmiercią ojca rozpadowi uległa wizja pełnej rodziny, jako grupy zapewniającej poczucie bezpieczeństwa i oparcia.

Przewidziane w treści przepisu art. 448 k.c. zadośćuczynienie służy kompensacie krzywdy po stracie osoby najbliżej, a zatem uszczerbku dotykającego subiektywnej sfery osobowości człowieka - cierpienia, bólu, poczucia osamotnienia, powstałych utrudnień życiowych, konieczności zasadniczo odmiennego urządzenia sobie życia, ograniczenia sfery korzystania z przyjemności. Zadośćuczynienie przewidziane w powyższym przepisie nie jest zależne od pogorszenia sytuacji materialnej osoby uprawnionej i poniesienia szkody majątkowej. Jego celem jest kompensacja doznanej krzywdy, złagodzenie cierpienia psychicznego wywołanego śmiercią osoby najbliższej i pomoc pokrzywdzonemu
w dostosowaniu się do zmienionej w związku z tym sytuacji. Zadośćuczynienie w pieniądzu winno być równe rozmiarowi krzywdy, która nie zależy od statusu materialnego pokrzywdzonego. Jedynie rozmiar zadośćuczynienia może być odnoszony do stopy życiowej społeczeństwa, która pośrednio może rzutować na jego wymiar. Przesłanka przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa ma charakter uzupełniający i ogranicza wysokość zadośćuczynienia tak, by jego przyznanie nie prowadziło do wzbogacenia uprawnionego. Nie może jednak pozbawiać zadośćuczynienia jego zasadniczej funkcji kompensacyjnej i eliminować innych czynników kształtujących jego rozmiar (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2012 roku, IV CSK 416/11, LEX nr 1212823). Nadto w obliczu obecnego wzrostu gospodarczego, generalnego wzrostu poziomu życia społeczeństwa, sumy zadośćuczynienia ustalone łącznie na kwoty po 60 000 zł za śmierć ojca będącego w średnim wieku i w pełni sił witalnych nie są nieadekwatne, nadmierne, czy też nie utrzymane w rozsądnych granicach. Stąd też brak było materialnoprawnych przesłanek do ich obniżenia. Kwoty zadośćuczynienia w wysokości po 40 000 zł byłyby zbyt niskie, jeśli się zważy na rodzaj dobra osobistego, jakie zostało naruszone. Okoliczność, iż powodowie prowadzą własne życie, nie umniejsza zakresu ich cierpień. Do dnia dzisiejszego odczuwają oni smutek i żal z racji tragicznej śmierci ojca. Posiadanie własnej rodziny przez dziecko nie powoduje osłabienia więzi łączących go z rodzicem. Powodowie zostali pozbawieni na zawsze możliwości wsparcia w życiu codziennym ze strony ojca. Trzeba mieć na względzie, że gdy śmierć ma charakter nagły, wywołany przyczyną zewnętrzną a nie chorobą samoistną, u osób bliskich w pełni uzasadnione jest przekonanie, że gdyby nie doszło do tego zdarzenia, osoba ta mogłaby żyć jeszcze przez wiele lat. W przypadku nagłego odejścia nie ma możliwości pożegnania się z bliskim i pogodzenia się z jego odejściem.

Przywołać należy utrwalone w orzecznictwie zapatrywanie, że korygowanie przez sąd odwoławczy wysokości zasądzonej kwoty zadośćuczynienia możliwe jest wówczas, gdy stwierdza się oczywiste i rażące naruszenia ogólnych kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia z dnia 5 grudnia 2006r., II PK 102/06, z dnia 18 listopada 2004 r., I CK 219/04 z dnia 30 października 2003r., IV CK 151/02, z dnia 7 listopada 2003r., V CK 110/03, z dnia 9 lipca 1970r., III PRN 39/70). W ramach kontroli instancyjnej nie jest natomiast możliwe wkraczanie w sferę swobodnego uznania sędziowskiego. O oczywistym i rażącym naruszeniu zasad ustalania odpowiedniego zadośćuczynienia mogłoby świadczyć przyznanie zadośćuczynienia wręcz symbolicznego zamiast stanowiącego rekompensatę doznanej krzywdy, bądź też kwoty wygórowanej, prowadzącej do niestosownego wzbogacenia się tą drogą.

Sąd Rejonowy uzasadniając zasądzone kwoty prawidłowo ocenił okoliczności mające wpływ na ich wysokość.

Z tych przyczyn Sąd Okręgowy na mocy art. 385 k.p.c. oddalił apelacje pozwanej jako bezzasadne.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. w związku z § 2 pkt 5 i § 10 pkt 1 ppkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz w związku z § 2 pkt 5 i § 10 pkt 1 ppkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych, zasądzając od pozwanej na rzecz powodów kwoty po 1800 zł.

SSR (del.) Joanna Zachorowska SSO Tomasz Pawlik SSO Artur Żymełka