Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II C 1611/17

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 14 kwietnia 2017 roku (data prezentaty) powódka A. L. wniosła o zasądzenie od pozwanej V. L. Ż. Spółki Akcyjnej V. G.z siedzibą w W. kwoty 11.376,04 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 14 lutego 2017 roku do dnia zapłaty i kosztami procesu.

W uzasadnieniu pozwu powódka wskazała, że strony zawarły umowę ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (...) potwierdzoną polisą nr (...), na warunkach określonych w ogólnych warunkach ubezpieczenia. Do obowiązków powódki należało m.in. regularne opłacanie składki w kwocie 500 zł miesięcznie, przez cały okres trwania umowy. Umowa uległa rozwiązaniu w dniu 12 października 2012 roku. W rozliczeniu pozwana wypłaciła powódce kwotę 13.714,96 zł tytułem Wartości Wykupu, zatrzymując kwotę 11.376,04 zł tytułem opłaty likwidacyjnej. Wartość rachunku ubezpieczeniowego powódki wynosiła 25.091 zł, co oznacza że kwota pobranej przez pozwaną opłaty likwidacyjnej (11.376,04 zł), stanowiła 45% wartości tego rachunku. Zdaniem powódki zawarte w OWU postanowienie obejmujące wzór matematyczny służący do wyliczania wysokości opłaty likwidacyjnej, na podstawie którego opłatę taką wyliczono i pobrano od powódki, stanowi niedozwoloną klauzulę umowną w rozumieniu art. 385 1 k.c. i nie wiąże jej, ponieważ nie zostało z nią indywidualnie uzgodnione, ponadto nie dotyczy głównego świadczenia stron umowy i kształtuje jej prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszając jej interesy. Z uwagi na powyższe pozwana powinna zwrócić powódce kwotę pobraną tytułem opłaty likwidacyjnej, na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.

(pozew k. 1-7)

Pozwana V. Ż. Spółka Akcyjna V. G. z siedzibą w W. w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa w całości, a także o zasądzenie od powódki na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W pierwszej kolejności pozwana podniosła zarzut przedawnienia roszczenia, wskazując iż na podstawie art. 819 § 1 k.c. roszczenia z umów ubezpieczenia przedawniają się z upływem 3 lat. Umowa ubezpieczenia rozwiązana została w dniu 12 października 2012 roku, a pozew wniesiono w dniu 14 kwietnia 2017 roku, a zatem roszczenie powódki było już przedawnione.

Ponadto pozwana zakwestionowała roszczenie powódki co do zasady jak i co do wysokości. Potwierdziła, że strony zawarły umowę ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym M. Horyzont.

Pozwana podkreśliła, że powódka zdecydowała się podpisać umowę o charakterze długoterminowym. Miała zatem świadomość jej długoterminowego charakteru, warunków umowy, w tym Świadczenia Wykupu oraz sposobu jego obliczania. Ponadto od dnia doręczenia powódce polisy przysługiwał jej 30-dniowy okres odstąpienia od umowy, z którego nie skorzystała, co potwierdza, że warunki wskazane w polisie były dla niej korzystne. Pozwana podniosła, że postanowienia OWU odnoszące się do wyliczenia opłaty likwidacyjnej dotyczą głównego świadczenia sformułowanego w sposób jednoznaczny. Ponadto nie kształtują one praw i obowiązków powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i nie naruszają rażąco jej interesów. Poza tym uznanie kwestionowanego postanowienia za niedozwolone spowodowałoby niemożność wykonania umowy, a wypłata całości wartości części bazowej rachunku spowodowałaby zachwianie równowagi stron z uwagi na udzielenie ochrony ubezpieczeniowej przez czas trwania umowy oraz poniesienia wysokich kosztów jej zawarcia i wykonania. Zachowanie powódki, która wnosząc pozew, liczy na zwrot pełnej wysokości składek z pominięciem postanowienia o Świadczeniu Wykupu, a zatem bezkosztowe wycofanie wpłaconych środków, powodując tym samym wzbogacenie powódki i stratę finansową po stronie pozwanej, uznać należy ponadto za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

(odpowiedź na pozew k. 47-53)

Strony w toku postępowania podtrzymały swoje stanowiska w sprawie.

(protokół rozprawy k. 73-75)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powódka A. L. zawarła z pozwaną S. U. S.A. z siedzibą w W. umowę ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym ze składką regularną (...), potwierdzoną polisą nr (...). Umowa została zawarta na czas określony - 25 lat, ze składką regularną opłacaną miesięcznie w wysokości 500 zł. Integralną część umowy stanowiły, doręczone powódce przed zawarciem umowy, Ogólne Warunki Ubezpieczenia na Życie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym M. Horyzont.

(okoliczności bezsporne, a nadto polisa k. 11, wniosek o zawarcie umowy ubezpieczenia k. 59-60)

Umowa została zawarta przez powódkę jako konsumenta z pozwaną jako przedsiębiorcą i w ramach prowadzonej przez nią działalności gospodarczej.

(okoliczności bezsporne)

Postanowienia wzorca umownego wykorzystanego przy zawarciu przedmiotowej umowy nie podlegały negocjacjom, powódka nie miała możliwości indywidualnego ich uzgodnienia.

(domniemanie prawne)

Powódka podpisała umowę za pośrednictwem agenta ubezpieczeniowego. A. L. dowiedziała się od niego, że dzięki umowie będzie mogła zaoszczędzić środki finansowe, z których będzie mogła skorzystać po przejściu na emeryturę. Pośrednik przedstawił powódce tabelę przewidywanych zysków za 10-20 lat w ten sposób, że przekonał ją iż zawarcie umowy będzie dla niej korzystne, miał też zarządzać powierzonymi mu środkami. Powódka nie została jednak w ogóle poinformowana o skutkach przedterminowego rozwiązania umowy, w tym o opłacie likwidacyjnej. A. L. nie przeczytała OWU ze względu na fakt, iż miała zaufanie do agenta, który wyjaśnił jej zasady obowiązywania umowy, podpisała jednak oświadczenie o zapoznaniu się z treścią tych postanowień. Kiedy powódka zorientowała się, że środki zgromadzone na jej rachunku zaczynają się zmniejszać, podjęła decyzję o ich wypłacie. Wówczas agent próbował przekonać ją do zmiany tej decyzji, wskazując, że wypłacona kwota będzie mniejsza od wpłaconych środków, niemniej jednak nie udzielił powódce szczegółowych informacji na temat wysokości ww. kwoty. Gdyby powódka w chwili zawarcia umowy wiedziała o tym, że w razie przedterminowego rozwiązania umowy utraci część środków, nie zdecydowałaby się na jej podpisanie.

(protokół przesłuchania powódki k. 74-75)

Zgodnie z § 3 OWU przedmiotem ubezpieczenia było życie ubezpieczonego, natomiast § 4 OWU stanowił, że zakres ubezpieczenia obejmuje dożycie przez ubezpieczonego daty dożycia oraz śmierć ubezpieczonego w okresie ubezpieczenia.

W § 5, zatytułowanym „Świadczenie ubezpieczeniowe”, uregulowane zostały kwestie związane z wypłatą świadczenia ubezpieczeniowego z tytułu dożycia i śmierci, natomiast odrębny paragraf - § 20 został poświęcony kwestiom związanym z „Wartością Wykupu”.

Zgodnie z § 20 ust. 1 Ubezpieczający od drugiej Rocznicy Polisy miał prawo wystąpić o wypłatę Wartości Wykupu pod warunkiem, że opłacił wszystkie Składki Regularne w należnej wysokości wymagane do dnia złożenia wniosku. Podstawą wystąpienia o wypłatę Wartości Wykupu było doręczenie do siedziby Ubezpieczyciela: 1) podpisanego przez Ubezpieczającego pisemnego wniosku o wypłatę Wartości Wykupu, 2) kopii dowodu tożsamości Ubezpieczającego, potwierdzonej przez notariusza lub uprawnionego pracownika Ubezpieczyciela, 3) oryginału lub jeżeli był wydany, duplikatu Polisy (ust. 2). Zgodnie natomiast z ust. 3 ww. paragrafu Wysokość kwoty do wypłaty powstałej w wyniku naliczenia Wartości Wykupu była równa Wartości Polisy obliczonej według Cen Jednostek Funduszu z najbliższego Dnia Wyceny następującego po dniu doręczenia do siedziby Ubezpieczyciela dokumentów wskazanych w ust. 2, pomniejszonej o opłatę likwidacyjną pobraną od wartości tej części środków wypłacanych z Rachunku Jednostek Funduszy, która stanowi Wartość Jednostek Funduszy zakupionych ze Składki Regularnej należnej w okresie pięciu pierwszych Lat Polisy, po uwzględnieniu umorzeń Jednostek Funduszy związanych z pobranymi zgodnie z § 22 opłatami. Z treści § 20 ust. 4 OWU wynikało zaś, że stawka opłaty likwidacyjnej, o której mowa w ust. 3 powyżej pobieranej przez Ubezpieczyciela jest obliczana wg następującego wzoru:

100% - (96,7%) (K-T)

gdzie:

T - mniejsza z dwóch wielkości: a) liczba pełnych Lat Polisy, za które została zapłacona Składka Regularna, b) liczba pełnych Lat Polisy licząc od dnia zawarcia umowy do dnia wystąpienia o wypłatę Wartości Wykupu

K - Okres Ubezpieczenia.

W § 22 zatytułowanym „Opłaty” przewidziano zaś iż niezależnie od opłaty likwidacyjnej pobieranej zgodnie z § 20, § 21 oraz § 25 ust. 4 oraz opłaty z tytułu Konwersji wskazanej w § 18 ust. 6 Ubezpieczyciel pobiera następujące opłaty: 1) opłatę wstępną, 2) opłatę za udzielanie tymczasowej ochrony z tytułu śmierci Ubezpieczonego spowodowanej nieszczęśliwym wypadkiem, 3) opłatę za ryzyko, 4) opłatę administracyjną, 5) opłatę za zarządzanie aktywami Funduszy Inwestycyjnych, 6) opłatę za zarządzanie aktywami Portfeli Modelowych.

(OWU k. 12-17)

Z dniem 12 października 2012 r. umowa uległa rozwiązaniu na skutek złożenia przez powódkę wniosku o wypłatę Wartości Wykupu. W rozliczeniu pozwana wypłaciła na rzecz powódki tytułem Świadczenia Wykupu kwotę 13.714,96 zł, natomiast opłata likwidacyjna naliczona została w wysokości 11.376,04 zł. Suma składek wpłaconych przez powódkę wyniosła 59.405,68 zł, a suma wypłat 21.127,44 zł. Wartość jednostek funduszy zapisanych na rachunku powódki na dzień rozwiązania umowy wynosiła natomiast 25.091 zł.

(okoliczności bezsporne, a nadto rozliczenie umowy k. 68, wniosek o wypłatę k. 67, pismo potwierdzające rozwiązanie umowy k. 19, 68v)

Pismem z dnia 23 stycznia 2017 r. doręczonym pozwanej w dniu 30 stycznia 2017 r., powódka za pośrednictwem swojego pełnomocnika wezwała pozwaną do zapłaty w terminie 14 dni kwoty 11.376,04 zł w związku z nienależnym pobraniem tej kwoty.

(wezwanie do zapłaty k. 19v-20, zpo k. 21v)

S. U. Spółka Akcyjna z siedzibą w W. nosi obecnie nazwę V. L. T. Ż.Spółka Akcyjna V. G..

(okoliczność bezsporna)

Dokonując ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie, Sąd oparł się przede wszystkim na twierdzeniach stron, które w znacznej mierze były spójne w zakresie dotyczącym stanu faktycznego, a także na dowodach z dokumentów przedstawionych przez obie strony. Część z dokumentów została przedstawiona w kopiach, jednak ich autentyczność nie była kwestionowana w toku postępowania, a nadto okoliczności z nich wynikające były bezsporne. Ustalając stan faktyczny Sąd oparł się również na zeznaniach powódki, która wskazała, że zawarła umowę za pośrednictwem agenta, który nie przekazał jej szczegółowych informacji o jej treści, w tym o konsekwencjach przedterminowego rozwiązania umowy, tj. pobrania przez pozwanego opłaty likwidacyjnej, stanowiącej znaczną część zgromadzonych przez nią środków. Zeznania powódki były wiarygodne, a fakt iż podpisała ona oświadczenie o zapoznaniu się z treścią OWU, w tym postanowień dotyczących opłaty likwidacyjnej, znalazł potwierdzenie w treści wniosku o zawarcie umowy ubezpieczenia.

Sąd oddalił wniosek dowodowy złożony przez pełnomocnika pozwanej w odpowiedzi na pozew o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego aktuariusza. Sąd uznał, że okoliczności, na które dowód miałyby zostać przeprowadzony są nieistotne dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy.

Natomiast artykuł W. K. Sąd potraktował jedynie jako wzmocnienie argumentacji strony powodowej.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo należało uwzględnić w całości.

Już na wstępie rozważań prawnych wskazać należy, iż Sąd nie uwzględnił podniesionego przez pozwaną zarzutu przedawnienia, jako że w niniejszej sprawie brak jest podstaw do przyjęcia, iż do dochodzonego pozwem roszczenia znajduje zastosowanie trzyletni okres przedawnienia, określony w art. 819 § 1 k.c.

Wskazać należy bowiem, że umowa zawarta pomiędzy stronami nie jest umową ubezpieczenia sensu stricto. Powód zawarł z pozwaną umowę ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi, której główną cechą jest ponoszenie ryzyka inwestycyjnego przez ubezpieczonego, a wpłacone składki inwestowane są w wybrane fundusze kapitałowe. Prawa i obowiązki stron wynikające z umowy, składające się w części z elementów charakterystycznych dla umowy ubezpieczenia a w części z elementów umowy inwestycyjnej. Umowa ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi stanowi szczególny typ umowy mieszanej, do której nie ma zastosowania trzyletni termin przedawnienia wynikający z art. 819 k.c. przewidziany dla klasycznych umów ubezpieczenia. W niniejszej sprawie zastosowanie znajdzie przepis art. 118 k.c. i przewidziany w nim dziesięcioletni termin przedawnienia, który jest regułą dla przedawnienia roszczeń majątkowych. Zatem w dacie wytoczenia powództwa w dniu 14 kwietnia 2017r. termin ten jeszcze nie upłynął, biorą pod uwagę, że umowa została rozwiązana w dniu 12 października 2012r. (tak Sąd Okręgowy w Warszawie V Ca 2501/15).

Integralną części wskazanej umowy stanowiły Ogólne Warunki Ubezpieczenia na Życie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym M. Horyzont– wzorzec umowny ustalony przez ubezpieczyciela, który w świetle brzmienia art. 384 § 1 k.c. winien być doręczony powódce przed zawarciem umowy, by ją wiązał.

W ocenie Sądu należało przyjąć, że powódka otrzymała treść OWU przed podpisaniem umowy o czym świadczy jej podpis pod wnioskiem o zawarcie umowy.

W dalszej kolejności, można zatem było dokonać wykładni powyższych postanowień OWU pod kątem art. 385 1 k.c. stanowiącego, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem, które nie zostały z nim indywidualnie uzgodnione nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nie dotyczy to jedynie postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Ustalenie zatem, że poszczególne postanowienia OWU są postanowieniami niedozwolonymi, ma znaczenie ze względu na skutki prawne jakie rodzi uznanie postanowienia umowy za abuzywne. Wówczas, zgodnie z art. 385 1 § 2 k.c., zamieszczona w umowie klauzula abuzywna, nie wiąże konsumenta, a strony są związane umową w pozostałym zakresie.

Z przytoczonego przepisu 385 1 k.c. wynika zatem, że możliwość uznania danego postanowienia umownego za niedozwolone i wyeliminowanie go z umowy zależy od spełnienia następujących przesłanek: postanowienie nie zostało uzgodnione indywidualnie, kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając interesy konsumenta, nie dotyczy sformułowanych w sposób jednoznaczny głównych świadczeń stron, w tym ceny lub wynagrodzenia. Powyższe przesłanki muszą zostać spełnione łącznie.

W okolicznościach niniejszej sprawy w istocie bezspornym było, iż przedmiotowa umowa ubezpieczenia została zawarta przez przedsiębiorcę (pozwaną) z konsumentem (powódką).

Kwestionowane postanowienia nie zostały z powódką uzgodnione indywidualnie. Zostały one bowiem zawarte we wzorcu umownym jakim były Ogólne Warunki Ubezpieczenia na Życie z Ubezpieczającym Funduszem Kapitałowymi M. Horyzont. W konsekwencji, ponieważ postanowienia umowne będące przedmiotem analizy na gruncie rozpoznawanej sprawy stanowią postanowienia wzorca umownego, to obejmuje je domniemanie, iż nie zostały uzgodnione indywidualnie, którego to domniemania pozwana nie wzruszyła.

W pierwszej kolejności należało zatem rozważyć, czy określony w powołanych postanowieniach (znajdujących się głównie w § 20 „Wartość Wykupu”) Całkowity Wykup (określony w rozliczeniu umowy jako Świadczenie Wykupu), stanowi główne świadczenie stron.

W ocenie Sądu w omawianym przypadku nie budzi wątpliwości, że świadczenie z tytułu Całkowitego Wykupu nie jest świadczeniem głównym. Wprawdzie ustawodawca nie określił, co należy rozumieć przez sformułowanie „główne świadczenia stron”, ale należy przyjąć, że są to takie elementy konstrukcyjne umowy, bez których uzgodnienia nie doszłoby do jej zawarcia. Innymi słowy chodzi o klauzule regulujące świadczenia typowe dla danego stosunku prawnego, stanowiące te jego elementy, które konstytuują istotę danego porozumienia. Sąd orzekający w pełni zgadza się z argumentacją zawartą w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2007 roku, że brzmienie art. 385 1 k.c. nie pozwala na szeroką interpretację formuły postanowień określających główne świadczenia stron i z tego powodu postuluje się, aby sformułowanie to rozumieć wąsko i wszelkie wątpliwości należy rozstrzygać na rzecz objęcia klauzuli kontrolą merytoryczną (por. uchwała SN, sygn. akt 62/07 OSNC 2008/7-8/87, Prok.i Pr.-wkł. 2008/11/52, Biul.SN 2007/6/11).

Analizowana w niniejszej sprawie umowa jest umową mieszaną z elementami klasycznego modelu umowy ubezpieczenia na życie i postanowieniami charakterystycznymi dla umów, których celem jest inwestowanie kapitału. Niezależnie od tego, który komponent umowy uznać za przeważający stwierdzić należy, że wypłata Wartości Wykupu w razie zakończenia stosunku prawnego nie stanowi elementu, bez którego stosunek ten nie mógłby zaistnieć. Na tle przedstawionego do oceny stosunku prawnego takimi postanowieniami są: ze strony pozwanej - świadczenie ochrony ubezpieczeniowej i spełnienie świadczenia w określonej wysokości w razie zajścia określonego w umowie zdarzenia zgodnie z § 4 OWU oraz inwestowanie zgromadzonych środków w jednostki uczestnictwa ubezpieczeniowych funduszy inwestycyjnych oraz – ze strony powódki – zapłata ekwiwalentu za świadczone przez pozwaną usługi, tj. składki w wysokości 500 zł miesięcznie.

Wartość Wykup ma charakter świadczenia ubocznego. Jego celem, w zamyśle, jest zabezpieczenie interesów ubezpieczyciela, gdyby doszło do przedwczesnego, z jego punktu widzenia, zakończenia stosunku prawnego. Świadczenie takie, przewidziane na wypadek rozwiązania umowy w określonym czasie, nie może zatem zostać uznane za główny przedmiot stosunku umownego stron.

Przyjęcie, że w niniejszej sprawie Wartość Wykup stanowiłby główne świadczenie stron oznaczałoby, że celem umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym byłoby to, aby konsument mógł ją rozwiązać przed terminem i skorzystać z wypłaty Wartości Wykupu. Takie podejście jest irracjonalne, gdyż konsument w momencie zawierania umowy na czas określony, umowy długoterminowej, nie ma na celu jej wcześniejszego rozwiązania. Taki zamiar pojawia się dopiero w późniejszym etapie wykonania umowy, np. w momencie, w którym zgromadzony kapitał nie przynosi zysku, a bieżące opłaty pobierane przez ubezpieczyciela powodują dodatkowe straty.

Mając zatem na uwadze powyższe, kwestionowane postanowienia podlegały kontroli pod kątem ich abuzywności.

Nawet jednak, gdyby przyjąć, że wypłata Wartości Wykupu w umowie zawartej przez strony została przewidziana jako jedno ze świadczeń głównych po stronie towarzystwa ubezpieczeniowego, to z pewnością nie można uznać, że jednym ze świadczeń głównych po stronie ubezpieczającego jest uiszczenie opłaty likwidacyjnej. Okoliczność, że opłata likwidacyjna ma wpływ na wysokość wypłacanego ubezpieczającemu Wartości Wykupu, nie oznacza, że postanowienia traktujące o opłacie likwidacyjnej określają świadczenie główne umowy w rozumieniu art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. Takie rozumowanie doprowadziłoby do wniosku, nie dającego się zaakceptować w świetle ratio legis wprowadzenia regulacji z art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. (por. tu np. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2007 r., sygn. akt III CZP 62/07), a mianowicie, że przeważająca część postanowień OWU określa świadczenia główne umowy zawartej przez strony. Należy bowiem zauważyć, że większość postanowień umowy odnosi się w jakiś sposób, choćby pośrednio (tak jak opłata likwidacyjna), do opłacania składek, świadczenia ubezpieczeniowego, inwestowania składek poprzez zakup jednostek funduszy lub właśnie do Wartości Wykupu. Nie powinno budzić wątpliwości, że opłaty likwidacyjnej w żadnym razie nie można zakwalifikować do essentialia negotii przedmiotowej umowy, gdyż ta mogła równie dobrze zostać zawarta bez zastrzeżenia tej opłaty przez towarzystwo ubezpieczeniowe. Uiszczenie opłaty likwidacyjnej stanowi zatem świadczenie uboczne konsumenta za bliżej nieokreślone czynności towarzystwa ubezpieczeniowego, a w istocie pełni rolę zbliżoną do kary umownej za wcześniejsze niż planowane zakończenie stosunku umownego przez ubezpieczającego.

W świetle powyższego należało uznać, że kwestionowane w sprawie postanowienia umowne nie określają świadczeń głównych stron. Natomiast nawet gdyby przyjąć tu odmienne zapatrywanie, to zdaniem Sądu i tak dyspozycja art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c. nie byłaby wyłączona w odniesieniu do oceny kwestionowanych w sprawie postanowień wobec tego, że nie można uznać, aby zostały one sformułowane w sposób jednoznaczny. Ujęcie sposobu wyliczenia wysokości opłaty likwidacyjnej w formie skomplikowanego wzoru matematycznego: 100% - (96,7%) (K-T) , którego zrozumienie z pewnością przekracza możliwości przeciętnego konsumenta, sprawia, że wymóg jednoznaczności nie został tu spełniony.

W dalszej kolejności należało zatem przeanalizować, czy zakwestionowane postanowienia kształtują prawa i obowiązki powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy.

Interes konsumenta należy rozumieć szeroko, nie tylko jako interes ekonomiczny, ale też każdy inny nawet niewymierny interes. Natomiast ocena zachowań w świetle dobrych obyczajów następuje najczęściej poprzez odwołanie się do takich wartości jak: szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, zaufanie, lojalność, rzetelność i fachowość. Zatem postanowienia umów, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta, nie pozwalając na realizację tych wartości uznawane są za sprzeczne z dobrymi obyczajami. Tak również kwalifikowane są wszelkie postanowienia, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron stosunku, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między partnerami umowy. Brak równowagi kontraktowej jest bowiem jednym z podstawowych przejawów naruszenia dobrych obyczajów.

W świetle powyższego Sąd uznał przedmiotowe postanowienia za niezgodne z dobrymi obyczajami, gdyż naruszały one zasadę lojalności przedsiębiorcy wobec konsumenta wymagającą konstruowania jasnych i przejrzystych postanowień umownych. Wskazane postanowienia umowne prowadzą również do zachwiania równowagi kontraktowej stron poprzez nierówne rozłożenie obowiązków, powodując zatrzymanie przez pozwaną części środków zgromadzonych na rachunku i wypłaty jedynie części tych środków jako Wartość Wykupu. Dochodzi bowiem do przerzucania całości ryzyka jak i kosztów zawarcia i wykonania umowy na konsumenta.

W przypadku powódki opłata likwidacyjna wyniosła 11.376,04 zł, a zatem pozwana zatrzymała 45% środków znajdujących się na rachunku polisy. Na podstawie analizy treści OWU powódka nie była przy tym w stanie przewidzieć z góry, w jakiej wysokości opłata ta zostanie pobrana. Nadto w analizowanych w tej sprawie OWU nie został zdefiniowany charakter świadczenia pobieranego przez ubezpieczyciela, a nawet nie zostało ono w OWU precyzyjnie zdefiniowane – definicja opłaty likwidacyjnej nie została ujęta w § 2 pośród definicji innych istotnych terminów użytych w OWU. Nie wyjaśniono też mechanizmu wyliczania opłaty, ani tego, w jaki sposób jest ona powiązana z kosztami zawarcia konkretnej umowy, poniesionymi przez ubezpieczyciela.

Wypada w tym miejscu przywołać tezę wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 2013 r. (I CSK 149/13, OSNC 2014/10/103): Postanowienie ogólnych warunków umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, przewidujące, że w razie wypowiedzenia umowy przez ubezpieczającego przed upływem 10 lat od daty zawarcia umowy, ubezpieczyciel pobiera opłatę likwidacyjną powodującą utratę wszystkich lub znacznej części zgromadzonych na rachunku ubezpieczającego środków finansowych, rażąco narusza interesy konsumenta i stanowi niedozwolone postanowienie umowne w świetle art. 385(1) zdanie pierwsze k.c. W uzasadnieniu tego orzeczenia Sąd Najwyższy również zwrócił uwagę na lakoniczność ocenianego w tamtej sprawie wzorca umownego co do pojęcia opłaty likwidacyjnej i podkreślił, że ta okoliczność ma istotne znaczenie dla zakwalifikowania postanowień dotyczących naliczania tej opłaty za abuzywne. Sąd Najwyższy stwierdził, że wyjaśnienie konsumentowi w postanowieniach ogólnych warunków umów mechanizmu wyliczania opłaty likwidacyjnej pozwoliłoby ubezpieczającemu realnie ocenić wszystkie aspekty proponowanej mu umowy ubezpieczenia i ocenić, czy zawarcie umowy jest dla konsumenta rzeczywiście korzystne z uwzględnieniem wszystkich okoliczności, które mogą nastąpić w przyszłości i skłonić go do ewentualnego wcześniejszego rozwiązania tej umowy. W postanowieniach badanego przez Sąd Najwyższy wzorca umownego zabrakło jednoznacznego wskazania, iż opłata likwidacyjna służy pokryciu znacznych kosztów ponoszonych przez ubezpieczyciela w związku z zawarciem umowy, w tym kosztów akwizycji i prowizji pośrednika, a ponadto ma na celu zrównoważenie szczególnego prawa przysługującego ubezpieczającemu w postaci prawa wykupu. Takie ukształtowanie obowiązku nałożonego na konsumenta Sąd Najwyższy ocenił jako niezgodne z dobrymi obyczajami, wymagającymi lojalność przedsiębiorcy wobec konsumenta oraz jasnych i przejrzystych postanowień umownych bez zatajania jakichkolwiek okoliczności wpływających na prawną i ekonomiczną sytuację konsumenta w razie zawarcia umowy.

Powyższe stanowisko Sądu Najwyższego Sąd orzekający w niniejszej sprawie w pełni podziela i przyjmuje za własne. Zdaniem Sądu, przedstawione wyżej argumenty i zastrzeżenia co do skonstruowania treści wzorca umownego w całej rozciągłości można odnieść również do umowy ocenianej w sprawie niniejszej. Dodatkowo warto zauważyć, że lakoniczne potraktowanie kwestii opłaty likwidacyjnej w OWU mogło wywołać u konsumenta mylne przeświadczenie, że jest to nieistotny aspekt umowy. Tymczasem zastrzeżenie opłaty likwidacyjnej miało dla sytuacji ubezpieczającego w świetle analizowanych OWU znaczenie kluczowe. Powinno być zatem w odpowiedni sposób opisane i wyjaśnione w OWU, tak aby konsument miał pełen obraz swojej sytuacji kontraktowej na wypadek wcześniejszego zakończenia umowy.

Takie ukształtowanie postanowień umowy, które nie wskazuje w sposób jasny i zrozumiały dla przeciętnego konsumenta, jakie świadczenie pobierane jest przez ubezpieczyciela w razie przedterminowego rozwiązania umowy, w jaki dokładnie sposób jest ono wyliczane i dlaczego, zdaniem Sądu świadczy o naruszeniu dobrych obyczajów. Dobre obyczaje wymagają bowiem od przedsiębiorcy lojalności wobec konsumenta oraz jasnych i przejrzystych postanowień umownych, bez zatajania jakichkolwiek okoliczności wpływających na prawną i ekonomiczną sytuację konsumenta, nawet takich, które w ocenie przedsiębiorcy mogą zniechęcić konsumenta do danego produktu. Zastrzeżenie na rzecz ubezpieczyciela prawa do pobrania wysokiej opłaty likwidacyjnej miało dla sytuacji ubezpieczającego znaczenie kluczowe, zatem postanowienia dotyczące tej kwestii powinny być sformułowane ze szczególną starannością. Konsument przed podjęciem decyzji o zawarciu umowy powinien mieć pełen obraz swoich praw i obowiązków oraz mieć możliwość zrozumienia, jakie są konsekwencje finansowe przedterminowego zakończenia umowy i z czego one wynikają. Nie można powiedzieć, aby na podstawie OWU analizowanych w tej sprawie przeciętny konsument po uważnym ich przeczytaniu mógł sam, bez pomocy profesjonalisty uzyskać jasny obraz swojej sytuacji kontraktowej na wypadek, gdyby postanowił zakończyć stosunek ubezpieczenia przed przewidzianym w umowie okresem ubezpieczenia.

Badanie przedmiotowych w sprawie postanowień § 20 OWU prowadzi do jednoznacznego wniosku, że w świetle przesłanek abuzywności określonych w art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c. stanowią one niedozwolone postanowienia umowne w zakresie, w jakim przewidują pobranie od ubezpieczającego opłaty likwidacyjnej w wysokości z góry nieokreślonej i niemożliwej do ustalenia przez konsumenta, wyliczanej przez ubezpieczyciela w oparciu o skomplikowany, niezrozumiały dla przeciętnego konsumenta wzór matematyczny.

Przewidziany przez pozwanego mechanizm, skutkujący pozbawieniem ubezpieczającego znacznej części zgromadzonych środków, niemożliwej do określenia z góry, niewątpliwie kształtuje obowiązki ubezpieczającego i odpowiadające im uprawnienia ubezpieczyciela w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami. Sąd nie miał też wątpliwości, że doszło tu do rażącego naruszenia interesów konsumenta, który utracił znaczną część zgromadzonych oszczędności, nie otrzymując w zamian żadnego świadczenia od ubezpieczyciela. Podkreślenia bowiem wymaga, że w przedmiotowej umowie nie przewidziano ze strony towarzystwa ubezpieczeniowego żadnego ekwiwalentu dla ubezpieczającego w zamian za pobranie tytułem opłaty likwidacyjnej, w wysokości prawie 1/2 wartości polisy. Jedyną „korzyścią” po stronie powódki było to, że uwolniła się ona od stosunku zobowiązaniowego, wynikającego z zawartej z towarzystwem ubezpieczeniowym umowy, na co towarzystwo wyraziło zgodę, nie spełniając na rzecz ubezpieczającego żadnego dodatkowego świadczenia ani usługi, a jedynie pobierając z tego tytułu na swoją rzecz część środków ubezpieczającego.

W istocie pobranie przez ubezpieczyciela owych środków nie miało też żadnego związku z ryzykiem ubezpieczeniowym, ani z zarządzaniem jednostkami uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych, a zatem nie było w żaden sposób powiązane ze świadczeniami pozwanej. Pozwana nie wykazała, aby pobrana od powódki kwota miała związek z kosztami poniesionymi przez pozwaną w związku z inwestowaniem środków ubezpieczającego. W szczególności nie wynika to z przedstawionego przez pozwaną zestawienia kosztów dla polisy.

Wypada natomiast w tym miejscu zauważyć, że niezależnie od opłaty likwidacyjnej w świetle rozpatrywanych w sprawie OWU ubezpieczający był obciążony licznymi opłatami na rzecz towarzystwa ubezpieczeniowego od początku trwania umowy, które miały na celu pokrycie kosztów działalności pozwanej. Liczba i wysokość tych opłat w istocie bardzo utrudniała osiągnięcie przez ubezpieczającego zysku, a taki przecież z założenia miał być cel umowy. Ubezpieczający w świetle § 22 OWU niezależnie od opłaty likwidacyjnej ponosił następujące opłaty: opłatę z tytułu konwersji, opłatę wstępną, opłatę za udzielanie tymczasowej ochrony z tytułu śmierci Ubezpieczonego spowodowanej nieszczęśliwym wypadkiem, opłatę za ryzyko, opłatę administracyjną, opłatę za zarządzanie aktywami Funduszy Inwestycyjnych i opłatę za zarządzanie aktywami Portfeli Modelowych. Aby mógł zostać spełniony cel inwestycyjny umowy z punktu widzenia ubezpieczającego, wzrost wartości jednostek funduszy, w które alokowane były środki ubezpieczającego, musiał być tak istotny, aby po pokryciu wszystkich opłat bieżących pobieranych przez towarzystwo ubezpieczeniowe, pozostała jeszcze nadwyżka stanowiącą zysk ubezpieczającego. Zdaniem Sądu, konstrukcja analizowanych OWU była zatem nastawiona na ochronę interesu ekonomicznego wyłącznie pozwanego towarzystwa ubezpieczeniowego i to nie tylko w zakresie postanowień dotyczących wysokości Wartości Wykupu. Pozwana, konstruując umowę w taki, a nie inny sposób, dążyła do zapewnienia sobie zysków z tytułu nawiązanego z konsumentem (ubezpieczającym) stosunku umownego, które nie były w żaden sposób skorelowane z tym, czy sam ubezpieczający również osiągnie zysk, a zatem z celem inwestycyjnym umowy. Fakt obciążenia ubezpieczającego tak licznymi opłatami osiągnięcie tego celu przez ubezpieczającego zdecydowanie zaś utrudniał.

Podsumowując, to, że pozwana postanowiła pozyskiwać klientów w taki, a nie inny sposób, i przyjęła model finansowy, który okazał się nie sprawdzać w praktyce – między innymi wobec niespełnienia przez oferowany produkt oczekiwań klientów i rezygnacji z umów przed zakładanym przez pozwaną terminem - nie stanowi usprawiedliwienia dla całkowitego przerzucenia konsekwencji finansowych decyzji pozwanej na konsumenta.

W niniejszej sprawie Sąd nie znalazł również podstaw do przyjęcia, że działanie powódki stanowi nadużycie prawa podmiotowego. Podkreślić należy, że przepis art. 5 k.c. jest klauzulą generalną i jedynie w wyjątkowych sytuacjach może stanowić podstawę oddalenia powództwa. Odmowa udzielenia ochrony prawnej na podstawie art. 5 k.c. z uwagi na jego wyjątkowy charakter musi być uzasadniona istnieniem okoliczności rażących i nieakceptowanych w świetle powszechnie uznawanych w społeczeństwie wartości. Zasadniczą podstawę stwierdzenia o wystąpieniu nadużycia prawa stanowić powinna analiza zachowania uprawnionego. Jego negatywna ocena może wynikać m.in. z faktu, że zajście zostało przez niego sprowokowane albo też z faktu wykorzystania położenia drugiej strony (uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 9 grudnia 2009 r., IV CSK 290/09, Lex nr 560607). W okolicznościach niniejszej sprawy samo wykonywanie przez powódkę prawa do żądania zapłaty pozostałej części środków zgromadzonych na jej rachunku, niesłusznie zatrzymanych przez pozwaną, nie daje podstaw do stwierdzenia, że wykonywanie tego prawa jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego lub społeczno – gospodarczym przeznaczeniem tego prawa. Nie można bowiem nie dostrzec, że zasadne roszczenie powódki powstało w wyniku stosowania przez pozwaną niedozwolonego postanowienia umownego, a więc postanowienia którego pozwana była autorem, a które rażącą narusza uzasadnione interesy powódki oraz jest sprzeczne z dobrymi obyczajami. W tej sytuacji uwzględnienie zarzutu naruszenia zasad współżycia społecznego, zgłoszone przez pozwaną pozbawione byłoby jakiejkolwiek logiki, skutkowałoby tylko pogłębieniem owej rażącej dysproporcji i w żaden sposób nie służyłoby przywróceniu stanu zgodnego z dobrymi obyczajami obrotu z udziałem konsumenta.

Z powyższych względów Sąd uznał, że postanowienia wzorca umownego, który został wykorzystany przy zawarciu umowy z powódką, w zakresie postanowień OWU, kształtujących opłatę likwidacyjną, pomniejszającą świadczenie wypłacane w razie rozwiązania umowy przez ubezpieczającego - § 20 ust. 3 w zw. z ust. 4 OWU spełniają przesłanki z art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c., a zatem nie wiążą powódki. Zgodnie z § 2 wskazanego artykułu strony w pozostałym zakresie pozostają związane umową. Sąd nie był władny ukształtować treści stosunku zobowiązaniowego stron w ten sposób, aby obniżyć wysokość opłaty likwidacyjnej pobranej od powódki.

W związku zatem z uznaniem wskazanych postanowień za abuzywne brak było podstaw do zatrzymania części środków powódki, a tym samym w świetle łączącej strony umowy, wypłacie winna podlegać pełna wartość umowy bez potrącania opłaty likwidacyjnej.

W niniejszej sprawie wartość polisy wynosiła 25.091 zł. W konsekwencji ponieważ pozwana pobrała opłatę likwidacyjną w wysokości 11.376,04 zł to należało ją zasądzić od pozwanej na rzecz powódki, o czym orzeczono w punkcie I wyroku.

W zakresie żądania zasądzenia odsetek od świadczenia głównego, roszczenie powódki znajduje swoją podstawę prawną w art. 481 § 1 i 2 k.c.

W oparciu o powołany przepis, w ocenie Sądu zasadnym było zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie zgodnie z żądaniem pozwu, a zatem od dnia 14 lutego 2017 r. czyli od dnia następnego po upływie 14-dniowego terminu wyznaczonego przez powódkę pozwanej w wezwaniu do zapłaty. Pozwana bowiem, jak wynika z potwierdzenia odbioru (k. 21v), odebrała wezwanie do zapłaty w dniu 30 stycznia 2017 r.

Mając powyższe na uwadze, Sąd zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 11.376,04 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 14 lutego 2017 r. do dnia zapłaty.

O kosztach procesu Sąd orzekł jak w punkcie II wyroku na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c., nakładając na pozwaną jako stronę przegrywającą obowiązek zwrotu wszystkich kosztów. W konsekwencji Sąd zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 4.186 zł, na którą złożyły się: opłata od pozwu w wysokości 569 zł, wynagrodzenia zawodowego pełnomocnika powódki - radcy prawnego w stawce minimalnej w wysokości 3.600 zł, ustalonej zgodnie z przepisem § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804) oraz 17 zł z tytułu opłaty skarbowej od dokumentu pełnomocnictwa.

Mając to wszystko na względzie, Sąd orzekł jak w sentencji.

ZARZĄDZENIE

odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikom stron.

SSR Aleksandra Błażejewska