Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt: I C 718/18 upr

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 lutego 2019 roku

Sąd Rejonowy w Wąbrzeźnie I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Ludmiła Dulka - Twarogowska

Protokolant: sekr. Jacek Kutta

po rozpoznaniu w dniu 27 lutego 2019 roku w Wąbrzeźnie na rozprawie

sprawy z powództwa: (...) (...) z siedzibą w W.

przeciwko: D. K.

- o zapłatę

1)  oddala powództwo w całości;

2)  ustala, że koszty procesu ponosi strona powodowa.

Sędzia Sądu Rejonowego

Ludmiła Dulka - Twarogowska

ZARZĄDZENIE

1. (...) C;

2. (...)

SSR Ludmiła Dulka - Twarogowska

W., dnia 27 lutego 2019 r.

Sygn. akt I C 718/18 upr

UZASADNIENIE

W dniu 1 października 2018 r. powód (...) (...) z siedzibą w W. wystąpił do Sądu Rejonowego Lublin-Zachód w Lublinie z pozwem przeciwko D. K. domagając się zasądzenia kwoty 15.818,12 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 2.043,91 zł od 07.06.2018 do dnia zapłaty oraz zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu wskazał, że pozwaną oraz (...) łączyła umowa bankowa nr (...) z dnia 18 września 2009 r., na podstawie której była ona zobowiązana do dokonywania spłat miesięcznych rat wraz z odsetkami. Strona pozwana nie wywiązała się z przyjętego na siebie zobowiązania, wobec czego bank dokonał skutecznego wypowiedzenia umowy w dniu 11 maja 2011 r. Po wypowiedzeniu umowy pozwana dokonała częściowej spłaty zobowiązania – ostatniej w dniu 01 lipca 2017 r. W dniu 07 czerwca 2018 r. pierwotny wierzyciel zawarł z powodem umowę przelewu wierzytelności przenosząc na niego wierzytelność wynikającą ze wskazanej umowy bankowej (k.2-4v).

Postanowieniem z 26 października 2018 r. Sąd Rejonowy Lublin – Zachód w Lublinie, wobec stwierdzenia braku podstaw do wydania nakazu zapłaty w elektronicznym postępowaniu upominawczym, przekazał rozpoznanie sprawy do Sądu Rejonowego w Wąbrzeźnie (k.5).

Uzupełniając braki formalne pozwu powód podtrzymał w całości swoje żądanie (k.10-12).

Pozwana D. K. na rozprawie w dniu 27 lutego 2019 r. nie kwestionowała roszczenia powoda i wniosła o rozłożenie należności na raty (k. 71 - czas zapisu: od 00:02:29).

Sprawa podlegała rozpoznaniu w postępowaniu uproszczonym.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 18 września 2009 r. pozwana D. K. zawarła z (...) z siedzibą we W. umowę kredytu nr (...)\ (...) – kredyt konsolidacyjny, na podstawie której bank udzielił jej kredytu w kwocie 19.848,17 zł. Pozwana zobowiązała się do jego spłaty wraz z odsetkami w 60 miesięcznych ratach w terminach i kwotach określonych w harmonogramie. Zgodnie z harmonogramem spłat wysokość 59 rat wynosiła po 519,05 zł, a ostatniej – 480,33 zł. W przypadku zwłoki z zapłatą co najmniej dwóch pełnych rat za co najmniej dwa okresy płatności bank mógł wezwać kredytobiorcę do zapłaty zaległych rat w terminie 7 dni pod rygorem wypowiedzenia umowy, a w przypadku nieuregulowania zaległości w tym terminie miał prawo wypowiedzieć umowę z zachowaniem 30-dniowego okresu wypowiedzenia. Ponieważ pozwana nie dokonywała wpłat zgodnie z umową kredytu, bank wypowiedział umowę ze skutkiem na dzień 11 maja 2011 r. (...) z siedzibą we W., w oparciu o wystawiony przez siebie bankowy tytuł egzekucyjny, któremu Sąd Rejonowy w Wąbrzeźnie nadał klauzulę wykonalności postanowieniem w sprawie (...) (...) prowadził egzekucję komorniczą. Pozwana dokonała częściowej spłaty roszczenia, przy czym ostatnia wpłata miała miejsce 1 lipca 2017 r. Intencją pozwanej nigdy nie było zrzeczenie się zarzutu przedawnienia, nawet nie rozumiała ona pojęcia przedawnienia. Na podstawie umowy przelewu wierzytelności z 7 czerwca 2018 r. (...) we W. dokonał przelewu na stronę powodową wierzytelności względem pozwanej wynikającej z umowy kredytu nr (...)\ (...) z 18 września 2009 r., wynoszącej: 15.818,12 zł, w tym kapitał - 2.043,91 zł.

Dowody:

- wiosek kredytowy (k.24-25);

- umowa kredytu z harmonogramem spłat (k.15-23);

- umowa przelewu wierzytelności z wyciągiem z elektronicznego załącznika (k.36-61);

- oświadczenie o nabyciu wierzytelności (k.27-28);

- wyciąg z ksiąg rachunkowych powoda (k.13-);

- oświadczenie pozwanej na rozprawie z 05.12.2018 r. (k. 71 - czas zapisu: od 00:05:11).

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Powód wywodzi swoje roszczenie z umowy kredytu nr (...)\ (...) z dnia 18 września 2009 r. zawartej przez (...) z siedzibą w W. z pozwaną. Umowę kredytu reguluje art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe (Dz.U.2002.72.665 j.t. z późn.zm.), zgodnie z którym przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu, a także przepisy obowiązującej w dniu zawarcia umowy ustawy z dnia 20 lipca 2001 roku o kredycie konsumenckim (Dz.U.2001.100.1081 z późn.zm.), w szczególności art. 2 ust. 1 stanowiący, iż przez umowę o kredyt konsumencki rozumie się umowę, na mocy której przedsiębiorca w zakresie swojej działalności, zwany dalej "kredytodawcą", udziela lub daje przyrzeczenie udzielenia konsumentowi kredytu w jakiejkolwiek postaci.

Strona powodowa swoją legitymację czynną oparła na art. 509 § 1 k.c. stanowiącym, iż wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. Natomiast z treści § 2 powołanego wyżej przepisu wynika, że wraz z wierzytelnością przechodzą na nabywcę wszelkie związane z nią prawa.

Pozwana potwierdziła zawarcie umowy kredytowej z pierwotnym wierzycielem i brak spłaty całości kredytu, nie kwestionowała także skuteczności przelewu wierzytelności na rzecz powoda. Okoliczności te należało więc uznać za bezsporne pomiędzy stronami, ponadto zostały wykazane za pomocą dokumentów, które Sąd uznał za wiarygodne.

Na podstawie art. 1 pkt 1 ustawy z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U.2018.1104), do kodeksu cywilnego został wprowadzony przepis art. 117 § 2 1 k.c., zgodnie z którym, po upływie terminu przedawnienia nie można domagać się zaspokojenia roszczenia przysługującego przeciwko konsumentowi. W wyniku wskazanej nowelizacji art. 118 k.c. otrzymał brzmienie, zgodnie z którym: jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia dla roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej wynosi 3 lata; jednakże koniec terminu przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba że termin przedawnienia jest krótszy.

Z kolei w myśl art. 5 ust. 4 wskazanej ustawy, w stosunku do roszczenia przeciwko konsumentowi Sąd ma obowiązek z urzędu uwzględnić okres przedawnienia także do istniejących roszczeń, nawet jeżeli konsument nie podniósł takiego zarzutu.

Ustawowym skutkiem przedawnienia jest więc w obecnym stanie prawnym niemożność jego skutecznego dochodzenia, a zatem rolą Sądu w niniejszej sprawie było zbadanie kluczowych w tym zakresie elementów łączących się z terminem przedawnienia roszczenia i początkiem jego biegu.

Należy wskazać, iż roszczenie pierwotnego wierzyciela pozostawało w związku z prowadzeniem przez niego działalności gospodarczej, a tak ustalona kwalifikacja nie mogła ulec zmianie z powodu zmiany podmiotowej po stronie wierzyciela, dlatego Sąd przyjął, iż termin jego przedawnienia wynosił 3 lata. Z kolei roszczenie o odsetki z tytułu opóźnienia jako roszczenie okresowe przedawniało się w terminie 3-letnim zgodnie z art. 118 k.c., nie później jednak niż z upływem terminu, w którym przedawniało się roszczenie o zapłatę kwoty głównej (vide: wyrok SN z 20.10,2006r., sygn. IV CSK 134/05, Legalis nr 156806).

Wymagalność należy łączyć z upływem terminu spełnienia świadczenia, dopiero bowiem po jego upływie, kiedy dłużnik popada w opóźnienie, wierzyciel dysponuje skutecznymi środkami dochodzenia roszczeń (vide: uchwała SN z 20.04.2012r., sygn. III CZP 10/12, Legalis nr 457217).

W sytuacji niedotrzymania przez pozwaną warunków kredytu, bank miał prawo wypowiedzieć zawartą umowę, czego efektem było powstanie stanu wymagalności niespłaconej kwoty kredytu. Powód wskazał w pozwie, iż do skutecznego wypowiedzenia umowy przez pierwotnego wierzyciela doszło 11 maja 2011 r., a zatem w tej dacie całe roszczenie stało się wymagalne.

Zgodnie z treścią art. 123 § 1 k.c., bieg przedawnienia przerywa się m.in. przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia, a także przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje.

Jak wynika dokonanych ustaleń pierwotny wierzyciel wystąpił do Sądu z wnioskiem o nadanie klauzuli wykonalności bankowemu tytułowi egzekucyjnemu, a następnie do komornika o wszczęcie egzekucji. Każda ze wskazanych czynności doprowadziła do przerwania biegu przedawnienia, ponieważ zostały one przedsięwzięte bezpośrednio w celu egzekwowania roszczenia. Wnioski pierwotnego wierzyciela nie mogły jednak przerwać biegu przedawnienia roszczenia objętego przedmiotowym tytułem wobec cesjonariusza (powoda) niebędącego bankiem (vide: uchwała SN z 29.06.2016, sygn. III CZP 29/16; Legalis nr 1469243; uchwała SN z 09.06.2017, sygn. III CZP 17/17, Legalis nr 1604399).

Skoro roszczenie zawarte w pozwie stało się wymagalne w dniu 11 maja 2011 r., to do jego przedawnienia dla strony powodowej doszło 11 maja 2014 r. Powód wytoczył o nie powództwo dopiero 1 października 2018 r. (k.2), a więc w momencie, gdy było już przedawnione.

Z ustalonego stanu faktycznego wynika, iż ostatni raz w dniu 1 lipca 2017 r. pozwana dokonała na rzecz pierwotnego wierzyciela częściowej spłaty zobowiązania wynikającego z umowy kredytowej. Tego rodzaju zachowanie należy traktować jako formę niewłaściwego uznania roszczenia, które nie mogło jednak spowodować przerwania biegu terminu przedawnienia ze skutkiem dla powoda, ponieważ wierzytelność była już wcześniej przedawniona, a zobowiązanie miało w tym czasie charakter zobowiązania naturalnego (vide: wyrok SN z 12.10.2006r., sygn. I CSK 119/06, Legalis nr 304537).

Pozwaną należy traktować jako konsumenta w rozumieniu art. 22 1 k.c., ponieważ jako osoba fizyczna zawarła z przedsiębiorcą umowę, która nie była związana bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową.

W myśl art. 117 § 2 1 k.c. po upływie terminu przedawnienia nie można domagać się zaspokojenia roszczenia przysługującego przeciwko konsumentowi. Wskazany przepis w oparciu o art. 5 ust. 4 ustawy z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy – Kodeks Cywilny oraz niektórych innych ustaw znajduje zastosowanie do roszczeń przedawnionych przysługujących przeciwko konsumentowi, co do których do dnia wejścia w życie tej ustawy, tj. do 9 lipca 2018 r., nie podniesiono zarzutu przedawnienia, a więc także w niniejszej sprawie.

Jak wynika z uzasadnienia rządowego projektu wskazanej ustawy, art. 117 § 2 ( 1) k.c. stanowi regulację szczególną wobec art. 117 § 2 k.c. (lex specialis derogat legi generali) i powoduje, że już z chwilą upływu terminu przedawnienia następuje z mocy ustawy przekształcenie roszczenia przysługującego przeciwko konsumentowi w zobowiązanie niezupełne (naturalne), skutkujące niemożnością jego przymusowej realizacji, czyli niemożnością jego dochodzenia przed sądem (vide: Druk sejmowy nr 2216, s.2-4).

Przez sformułowanie „nie można domagać się zaspokojenia roszczenia” należy zatem rozumieć zarówno brak możliwości podejmowania jakichkolwiek czynności mających na celu zaspokojenie się przez wierzyciela w drodze przymusu państwowego, jak i nakaz uwzględnienia przez sąd upływu terminu przedawnienia z urzędu.

Art. 117 § 2 1 k.c. nie przewiduje możliwości zrzeczenia się przedawnienia przez konsumenta, co w ocenie Sądu oznacza, iż w przypadku, gdyby do takiego zrzeczenia doszło, należy je traktować jako pozbawione skutków prawnych. Zrzeczenie się przedawnienia (zarzutu) jest więc możliwe jedynie na gruncie art. 117 § 2 k.c., stanowiącym lex generalis względem art. 117 § 2 1 k.c. i tylko przez podmioty niebędące konsumentami. Jako dodatkowy argument przemawiający za taką interpretacją należy podnieść, iż początkowo projekt wskazanej ustawy nowelizującej przewidywał dodanie art. 43a ust. 1 do ustawy z 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta (Dz.U.2017.683), który stanowił, że „po upływie terminu przedawnienia nie można domagać się zaspokojenia roszczenia przysługującego przeciwko konsumentowi, chyba, że zrzeka się on przedawnienia (vide: https://legislacja.rcl.gov.pl/docs//2/12300154/12444216/12444217/dokument297559.pdf), z czego jednak zrezygnowano.

W świetle powyższego powoływanie się przez powoda na zrzeczenie się (zarzutu) przedawnienia przez pozwaną, z uwagi na dokonanie częściowej spłaty przedawnionego roszczenia, nie mogło zasługiwać na uwzględnienie.

Na marginesie wypada zauważyć, iż nawet gdyby hipotetycznie przyjąć, iż pozwana jednak mogła skutecznie zrzec się przedawnienia, to takie zrzeczenie w niniejszej sprawie i tak nie miało miejsca.

W ocenie Sądu z uwagi na doniosłe następstwa nie należy pochopnie przyznawać waloru zrzeczenia się przedawnienia wszelkim zachowaniom dłużnika. Wprawdzie zrzeczenie się przedawnienia roszczenia nie wymaga żadnej szczególnej formy, to jednak, aby uznać, że do niego doszło należy ustalić, że dłużnik miał świadomość przedawnienia kierowanego pod jego adresem roszczenia oraz konsekwencji zrzeczenia się przedawnienia roszczenia i zrzekł się go w sposób wyraźny (vide: wyrok SN z 19.03.1997r., sygn. II CKN 46/97; wyrok SN z 16.02.2012r., sygn. III CSK 208/11, Legalis nr 469567; wyrok SN z 15.10.2004r., sygn. II CK 68/04, Legalis nr 67326).

Z dokonanych w sprawie ustaleń wynika, iż pozwana dokonała częściowej spłaty zobowiązania, stanowiącej formę niewłaściwego uznania długu, które ma jednak odmienny charakter prawny od zrzeczenia się przedawnienia. Na gruncie niniejszej sprawy nic nie przemawia za tym, iż D. K., działała wówczas ze świadomością przedawnienia roszczenia i wolą zrzeczenia się przedawnienia. Z jej wiarygodnego oświadczenia wynika, iż nigdy nie zrzekała się zarzutu przedawnienia, a co więcej nawet nie rozumie pojęcia przedawnienia. W tej sytuacji stanowisko powoda należy traktować, jako próbę wykorzystania niewiedzy słabszego podmiotu i niesłusznego obciążenia konsekwencjami, co do których nie istnieją żadne podstawy, aby przyjąć, że ich wywołanie stanowiło intencję pozwanej.

Roszczenie powoda w chwili wystąpienia z pozwem wszczynającym niniejsze postępowanie było przedawnione, co Sąd był zobowiązany uwzględnić z urzędu, dlatego w pkt 1 wyroku powództwo podlegało oddaleniu w całości.

W pkt 2 wyroku Sąd ustalił, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania, iż koszty procesu ponosi strona powodowa, która w całości przegrała spór sądowy.

Sędzia Sądu Rejonowego

Ludmiła Dulka-Twarogowska

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)

W., 25 marca 2019r.

SSR Ludmiła Dulka-Twarogowska