Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1718/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem z dnia 5 lutego 2018 r. Sąd Rejonowy w Łęczycy, w sprawie z powództwa (...) Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego – Subfunduszu KI2 z siedzibą w W. przeciwko A. D. o zapłatę, zasądził od pozwanej na rzecz strony powodowej:

● w pkt 1 kwotę 20.000 zł tytułem należności głównej wraz z odsetkami umownymi naliczanymi według zmiennej stopy procentowej w wysokości 1,5 stopy procentowej ustalonej w oparciu o stopę referencyjną WIBOR 6M zaokrągloną do drugiego miejsca po przecinku obowiązującą w Banku (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. w dniu 26 stycznia 2009 r. przy uwzględnieniu marży w wysokości 1,60 punktu procentowego w stosunku rocznym, nie wyższymi niż czterokrotność stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego, od dnia 11 maja 2015r. do dnia zapłaty, przyjmując iż w tym zakresie A. D. odpowiada solidarnie z D. D.;

● w pkt 2 koszty procesu w wysokości 3.417 zł.

Zapadłe postanowienie w całości zaskarżyła apelacją pozwana A. D., podnosząc w ramach zarzutów:

1) nieważność postępowania w części dotyczącej czynności procesowych podjętych z udziałem D. D. za okres od dnia 18 grudnia 2015 r. (data jego śmierci) do czasu wydania postanowienia o stwierdzeniu nabycia praw do spadku po w/w, a także wydania przeciwko niemu wyroku w sytuacji gdy nie ma on zdolności prawnej bo nie żyje;

2) naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 120 § 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie i art. 124 § 2 k.c. poprzez jego zastosowanie i przyjęcie, że roszczenie powoda nie jest przedawnione, a jego bieg został przerwany;

3) dokonanie przez Sąd dowolnej, a nie swobodnej oceny materiału dowodowego i ustalenie istoty sprawy nie ma podstawie wszechstronnie zebranego w sprawie materiału dowodowego tylko jego części, wbrew zasadom logiki doświadczenia życiowego.

W konkluzji skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zwróciła się o przyznanie jej zwrotu kosztów postępowania.

W odpowiedzi na apelację powodowy fundusz zażądał jej oddalenia oraz obciążenia przeciwniczki kosztami postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się o tyle zasadna, że skutkowała uchyleniem zaskarżonego orzeczenia w całości z jednoczesnym częściowym zniesieniem dotąd przeprowadzonego postępowania.

Na wstępie przypomnienia wymaga, że stosownie do art. 378 §1 k.p.c. Sąd odwoławczy rozpoznaje sprawę w granicach apelacji, co oznacza, że zarzuty natury formalnej bierze pod uwagę na zarzut zgłoszony przez stronę. Natomiast w granicach zaskarżenia bierze z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Powyższy przepis określa więc przedmiotowy zakres rozpoznania sprawy przez sąd drugiej instancji w postępowaniu apelacyjnym. Inaczej mówiąc granice apelacji to granice zaskarżenia nakreślone przez skarżącego, które są dla sądu drugiej instancji bezwzględnie wiążące. Jednocześnie z powyższego wyraźnie wynika, że Sąd odwoławczy sprawdza nie tylko merytoryczne i formalne aspekty rozstrzygnięcia, ale weryfikuje także w szerszym kontekście przebieg całego postępowania po kątem wystąpienia rażących uchybień lub nieprawidłowości kwalifikujących się do okoliczności objętych dyspozycją art. 379 k.p.c. Taka konstrukcja procesowa jest uwarunkowana szczególnym skutkiem jakie niesie ze sobą nieważność. Zgodnie bowiem z art. 386 § 2 k.p.c. w razie stwierdzenia nieważności sąd drugiej instancji uchyla zaskarżony wyrok oraz znosi postępowanie w zakresie dotkniętym nieważnością i przekazuje sprawę sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. Co więcej Sąd odwoławczy wydaje takie orzeczenie choćby sąd pierwszej instancji wydał zaskarżone rozstrzygnięcie w oparciu o właściwie zastosowane przepisy prawa materialnego i procesowego. Podkreślenia wymaga, że instytucja nieważności postępowania ustanowiona została nie tyle w interesie stron, albowiem przestrzeganie podstawowych rygorów ma wydźwięk ogólny, co służy zarówno interesom stron, jak i interesowi wymiaru sprawiedliwości (zob. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów SN z dnia 8 lipca 2008 r., III CZP 154/07, opubl. OSNC Nr 12/2008 poz.133). Za oczywistość należy uznać to, że proces cywilny, ażby mógł wywołać zamierzony skutek, powinien być przeprowadzony zgodnie z prawem. Muszą więc zachodzić w konkretnym przypadku różnego rodzaju warunki czy wymagania określone przez prawo, zwane przesłankami procesowymi. Przesłanki te dzieli się na względne i bezwzględne. Szczególne znaczenie spełniają przesłanki bezwzględne, które muszą być spełnione w każdym przypadku, aby akt procesu cywilnego mógł być dokonany zgodnie z wymaganiami wyrażonymi przez prawo procesowe. Wśród przyczyn nieważności wymienionych w art. 379 k.p.c. wyróżnić można dwie kategorie. Pierwsza to sytuacje rozpoznania sprawy mimo braku przesłanek procesowych lub istnienia przeszkód procesowych (pkt 1 – 3). Druga grupa to istotne wadliwości postępowania przed Sądem I instancji, które są skutkiem popełnionych przez sąd uchybień (pkt 4 – 6). Nieważność postępowania tym różni się od innych uchybień procesowych, że stanowi ona samodzielną podstawę zaskarżenia. W judykaturze za niekwestionowane uznać należy stanowisko, że każda z wymienionych przyczyn nieważności musi przybrać postać obiektywnie istniejącej, a pozbawione znaczenia jest to, w jakich okolicznościach ona powstała (por. orzeczenie SN z dnia 22 stycznia 1962 r., 2 CR 123/61, opubl. OSNCP Nr 7-8/1963 poz. 147). Skarżący orzeczenie nie musi więc wykazywać związku przyczynowo – skutkowego pomiędzy popełnionym uchybieniem powodującym nieważność postępowania a wynikiem sprawy. Dla stwierdzenia nieważności bez znaczenia jest kwestia wpływu tych uchybień na wynik sprawy, jak i okoliczność czy strona wiedziała o błędach Sądu i czy mogła je wytknąć przed Sądem I instancji. Z tej też przyczyny Sąd odwoławczy, uwzględniając te uchybienia z urzędu lub na zarzut skarżącego, również nie bada tej kwestii. W efekcie nieważność postępowania ma tak istotne znaczenie gwarancyjne, że jej niezachowanie zawsze skutkuje uchyleniem orzeczenia.

Przekładając powyższe na realia kontrolowanej sprawy stwierdzić należy, że wystąpiła sytuacja opisana w art. 379 pkt 2 k.p.c. W myśl tego unormowania nieważność postępowania zachodzi jeżeli strona nie miała zdolności sądowej lub procesowej, organu powołanego do jej reprezentowania lub przedstawiciela ustawowego, albo gdy pełnomocnik strony nie był należycie umocowany. Zgodnie z treścią art. 64 § 1 k.p.c. każda osoba fizyczna i prawna ma zdolność występowania w procesie jako strona (zdolność sądowa). Na podstawie art. 65 § 1 k.p.c. zdolność do czynności procesowych (zdolność procesową) mają osoby fizyczne posiadające pełną zdolność do czynności prawnych, osoby prawne oraz jednostki organizacyjne niebędące osobami prawnymi, którym ustawa przyznaje zdolność prawną. Natomiast Kodeks postępowania cywilnego nie reguluje początkowego ani końcowego momentu trwania zdolności sądowej. Poza sporem jest jednak, że zdolność ta przysługuje każdej istocie ludzkiej od chwili urodzenia aż do śmierci, przy czym do ustalenia obu tych momentów za miarodajne należy uznać poglądy literatury na gruncie art. 8 k.c. (Ereciński Tadeusz, Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom I. Postępowanie rozpoznawcze, wyd. IV, Opublikowano: Lexis Nexis 2012). Tak też stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15 lipca 1998 r. (II CKU 19/98, Prok. i Pr. 1998, 11-12/45) mówiąc, że zdolność sądowa, czyli zdolność występowania w procesie w charakterze strony przysługuje każdej osobie fizycznej (art. 64 k.p.c.) od momentu urodzenia do chwili śmierci (art. 8 k.c.), przy czym wspomniany przymiot zalicza się do tzw. bezwzględnych przesłanek procesowych, których brak sprzeciwia się prowadzeniu postępowania cywilnego. W zależności od chwili, w której wystąpił brak zdolności sądowej strony, Sąd albo odrzuca pozew lub wniosek (gdy brak zdolności sądowej występował już na etapie inicjowania sprawy), albo postępowanie zawiesza (jeśli do utraty zdolności sądowej strony dochodzi w toku postępowania i możliwe jest jego podjęcie z udziałem następcy prawnego tej strony). Konsekwencją nie zawieszenia, z naruszeniem art. 174 § 1 pkt 1 k.p.c., procesu w razie śmierci strony i wydania wyroku w stosunku do osoby zmarłej jest niewątpliwie nieważność postępowania w okresie, w którym toczyło się ono po śmierci strony.

W przedmiotowej sprawie powstała natomiast nieco inna sytuacja, która jednak tak czy inaczej podpadała pod dyspozycję art. 379 pkt 2 k.p.c. Mianowicie niespornym było iż pozwany D. D. zmarł w dniu 18 grudnia 2015 r., a więc w toku postępowania pierwszoinstancyjnego. Rzeczona okoliczność została wprawdzie dostrzeżona przez Sąd Rejonowy w Łęczycy, jednakże spotkała się z niewłaściwą reakcją ze strony organu procesowego. Wyrazem tego było postanowienie z dnia 14 kwietnia 2016 r., mocą którego nastąpiło zawieszenie postępowania. Podjęta w tym zakresie decyzja była ewidentnie wadliwa, z uwagi na nazbyt szeroki zakres zawieszenia. Z dwójki dłużników pozostała przecież pozwana przeciwko której sprawa dalej mogła się toczyć bez żadnych przeszkód. Powstałe na tym gruncie uchybienie Sąd zresztą następczo sanował, wydając w dniu 11 lipca 2017 r. postanowienie w przedmiocie podjęcia zawieszonego postępowania wobec A. D.. Na ten moment sprawa co do zasady miała więc właściwą konfigurację podmiotową, aczkolwiek znów po stronie Sądu wystąpiły nieprawidłowości związane z nieustaleniem kręgu następców prawnych zmarłego. Natomiast najbardziej rażącym i nieakceptowalnym błędem było wymienienie zmarłego D. D. w sentencji wyroku z dnia 5 lutego 2018 r. poprzez przypisanie mu solidarnej odpowiedzialności za zadłużenie razem z pozwaną. Rzeczony mankament nie był przy tym zwykłym przeoczeniem czy nieuwagą organu procesowego lecz stanowił konsekwencję uznania tej osoby za stronę procesu. Jak już było to sygnalizowane śmierć osoby fizycznej w trakcie procesu bądź postępowania nieprocesowego stanowi przeszkodę do dalszego kontynuowania postępowania, ponieważ jest to równoważne z bezwzględną przesłanką procesową w postaci braku zdolności sądowej strony, która sprzeciwia się dalszemu prowadzeniu postępowania sądowego (tak postanowienie SN z dnia 14 listopada 2008 r., I CZ 86/08). W przypadku, gdy przedmiotem sporu są prawa bądź obowiązki, które przechodzą na następców prawnych, postępowanie sądowe powinno zostać obligatoryjnie zawieszone na podstawie art. 174 § 1 pkt 1 k.p.c. Przy takim ujęciu kontynuowanie postępowania po utracie zdolności sądowej przez stronę, nawet mimo formalnego zawieszenia, ale bez wstąpienia w jej miejsce następców prawnych, powoduje nieważność postępowania.

W rezultacie powyższego okazuje się więc, że postępowanie o sygn. I C 170/17 obciążone jest piętnem nieważności. Z tej też przyczyny nie może się ostać wadliwe konstrukcyjnie i podmiotowo orzeczenie kończące z dnia 5 lutego 2018 r., które musiało być uchylone. Ponadto stosownie do art. 386 § 2 k.p.c. niezbędnym było częściowe zniesienie postępowania, poczynając od dnia 14 kwietnia 2016 r., gdyż od tego momentu datowała się stwierdzona nieważność, z jednoczesnym przekazaniem sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego. Z uwagi na treść zacytowanego przepisu, bez znaczenia dla rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego pozostawały okoliczności wynikające z dokonanych przez Sąd Rejonowy, a kontestowanych w apelacji, ustaleń faktycznych. Ustalenia takie jako dokonane w warunkach nieważności postępowania pozbawione są znaczenia, ponieważ wada, jaką zostało dotknięte, wyłącza możliwość podejmowania jakichkolwiek rozważań w oparciu o jego wyniki (por. wyrok SN z dnia 12 lutego 2010 r. I CSK 272/09, opubl. baza prawna LEX nr 583724; wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 26 marca 2015 r., III AUA 967/14, opubl. baza prawna LEX nr 1667614). Dlatego Sąd Okręgowy zaniechał merytorycznej oceny wyroku Sądu I instancji, który zaskarżyła apelacją pozwana. Z kolei przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd I instancji bezwzględnie musi zadbać o właściwe i należyte wytyczenie ram podmiotowych sprawy, bacząc na to kto ponosi odpowiedzialność za powstałe zadłużenie (niespłacony kredyt), którą to wierzytelność nabył powodowy fundusz w drodze cesji.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji na podstawie art. 386 § 2 k.p.c. w zw. z art. 379 pkt 2 k.p.c.