Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Ka 658/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 stycznia 2014 r.

Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze w VI Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SO Barbara Żukowska (spr.)

Sędziowie SO Tomasz Skowron

SO Karin Kot

Protokolant Anna Potaczek

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej Zbigniewa Jaworskiego

po rozpoznaniu w dniu 21 stycznia 2014 r.

sprawy P. M.

oskarżonego z art. 279 § 1 kk w zw. z art. 64 § 2 kk

z powodu apelacji, wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Zgorzelcu

z dnia 5 września 2013 r. sygn. akt II K 971/13

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok wobec oskarżonego P. M. uznając apelację obrońcy oskarżonego za oczywiście bezzasadną,

II.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. J. B. kwotę 516, 60 zł w tym 96, 60 zł podatku od towarów i usług tytułem nieopłaconej obrony oskarżonego z urzędu w postępowaniu odwoławczym,

III.  zwalnia oskarżonego od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze obciążając nimi Skarb Państwa.

Sygn. akt VI Ka 658/13

UZASADNIENIE

P. M. oskarżony został o to , że

w dniu 13 sierpnia 2012 roku w P.rejonu (...)przy ul. (...) włamał się do mieszkania wykorzystując wcześniej zabrany klucz od drzwi wejściowych, skąd zabrał w celu przywłaszczenia laptop marki S.koloru srebrnego o wartości 1800 zł, czym działał na szkodę K. A.przy czym zarzuconego mu czynu dopuścił się będąc uprzednio skazanym za przestępstwo podobne wyrokiem Sądu Rejonowego w Zgorzelcu z dnia 19 września 2001 roku sygn. akt II K 1092/00 za czyn z art. 280 § l kk. w zw. z art. 64 § 2 kk. na karę 3 lat pozbawienia wolności, objęty wyrokiem łącznym Sądu Rejonowego w Zgorzelcu sygn. akt II K 428/07 na karę łączną 9 lat pozbawienia wolności, którą odbył w okresie od 14 września 2000 roku do 14 września 2009 roku,

tj. o czyn z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.

Sąd Rejonowy w Zgorzelcu wyrokiem z dnia 5 września 2013r. w sprawie II K 971/13:

I.  oskarżonego P. M. uznał za winnego tego, że w dniu 13 sierpnia 2012 roku w P. rejonu (...), przy użyciu uprzednio skradzionego klucza do drzwi wejściowych, wszedł do mieszkania K. A., skąd zabrał w celu przywłaszczenia należący do niej laptop marki S. o wartości 1800 zł, przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w Zgorzelcu z dnia 19 września 2001r., sygn. akt II K 1092/00, m.in. za czyn z art. 280 § l k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. na karę 3 lat pozbawienia wolności, objętym wyrokiem łącznym Sądu Rejonowego w Zgorzelcu z dnia 04.10.2007 r., sygn. akt II K 428/07, którym orzeczono karę łączną w wymiarze 9 lat pozbawienia wolności, którą odbył w całości w okresie od dnia 14 września 2000 r. do dnia 14 września 2009 r., tj. występku z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. wymierzył mu karę 1 (jednego) roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności,

II.  na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwolnił oskarżonego P. M. od obowiązku zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych w całości,

III.  na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze oraz § 14 ust. 2 pkt 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2002 r., nr 163, poz. 1348) zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. J. B. kwotę 420 zł tytułem nieopłaconej obrony z urzędu oraz kwotę 96,60 zł tytułem podatku Vat.

Wyrok powyższy zaskarżył apelacją obrońca oskarżonego . Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1.  na mocy art. 438 pk 3 kpk błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia o winie polegający na błędnej ocenia wyjaśnień oskarżonego P. M. oraz zeznań pokrzywdzonej K. A. i ustaleniu na tej podstawie, że dokonując zaboru laptopa z jej mieszkania sprawca działał z zamiarem jego przywłaszczenia bądź trwałego pozbawienia jej władztwa na rzeczą

2.  na mocy art. 438 pkt 4 kpk rażącą surowość wymierzonej oskarżonemu ta przypisane przestępstwo kary pozbawienia wolności, jako nieadekwatnej do stopnia zawinienia sprawcy, którego zachowanie po dokonaniu czynu jednoznacznie wskazuje, że okazał on czynny żal dobrowolnie odstępując od zamiaru przywłaszczenia zabranego z mieszkania pokrzywdzonej laptopa.

Podnosząc powyższe zarzuty obrońca oskarżonego wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i skazanie oskarżonego P. M. jedynie za występek określony w art. 191§1 kk e w e n t u a l n i e o wymierzenie oskarżonemu za przypisany czyn z art. 279§1 kk w zw. z art. 64§2 kk kary pozbawienia wolności z uwzględnieniem okazanego przez sprawę czynnego żalu.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Wywiedziona w niniejszej sprawie przez obrońcę oskarżonego P. M. apelacja okazała się bezzasadna i to w stopniu oczywistym.

Mając na uwadze treść podniesionego w pkt 1 apelacji zarzutu i jego pisemne uzasadnienie, Sąd Okręgowy rozważania w sprawie postanowił rozpocząć od odniesienia się do problematyki postępowania odwoławczego. Jest rzeczą oczywistą, że sąd orzekający w II instancji uprawniony jest do kontroli prawidłowości oceny dowodów dokonanej przez sąd pierwszej instancji, a więc czy ocena ta nie narusza reguł logicznego rozumowania wskazań wiedzy i doświadczenia, w przeciwnym bowiem wypadku mamy do czynienia z obrazą art. 7 k.p.k. z oczywistymi konsekwencjami w sferze kontroli odwoławczej. Pamiętać jednak należy, iż po pierwsze, sąd odwoławczy uprawniony jest zmienić ustalenia faktyczne i orzec odmiennie, co do istoty zupełnie wyjątkowo, a więc tylko wtedy, gdy pierwszoinstancyjna ocena dowodów jest tak jaskrawo wadliwa, iż bez naruszenia gwarancyjnej roli zasady bezpośredniości i dwuinstancyjności postępowania karnego możliwe, a nawet wręcz konieczne jest w oparciu o te same dowody dokonanie odmiennych ustaleń i wyrażenie na ich podstawie odmiennych konkluzji. Po drugie zaś, w sytuacji, gdy zachodzą wątpliwości, co do trafności oceny dowodów mających znaczenie dla poczynienia nowych ustaleń faktycznych, sąd odwoławczy winien zaskarżony wyrok uchylić i sprawę przekazać do ponownego rozpoznania.

W realiach niniejszej sprawy żadna z opisanych sytuacji nie nastąpiła.

Sąd Okręgowy dokonując instancyjnej kontroli orzeczenia, jakie zapadło w pierwszej instancji zapoznał się i zweryfikował zgromadzony w sprawie materiał dowodowy oraz prześledził sposób i tok rozumowania Sądu Rejonowego, jaki wyłania się z lektury pisemnych motywów wyroku, w których Sąd meriti przedstawił ocenę dowodów oraz ustalenia faktyczne poczynione na kanwie tejże oceny, by następnie skonfrontować wnioski wyłaniające się z owej kontroli orzeczenia z zarzutami (i ich uzasadnieniem), jakie podniósł w apelacji obrońca oskarżonego skierowanymi przeciwko prawidłowości wyrokowania Sadu Rejonowego. W ten sposób Sąd Odwoławczy doszedł do jednoznacznego przekonania, iż Sąd orzekający – wbrew temu, co w szczególności starał się wykazać skarżący – nie popełnił błędów in concreto w zakresie oceny dowodów, gdyż ta w pełni respektuje wymogi stawiane przez przepisy prawa procesowego, a to art. 2 § 2 k.p.k., art. 4 k.p.k., art. 5 § 2 k.p.k., czy art. 7 k.p.k., co czyni tę ocenę niepodważalną, nie poddającą się ingerencji ze strony Sądu II instancji. Po wtóre, konsekwencją takiego stanu rzeczy pozostaje przekonanie Sądu Okręgowego, co do prawidłowości dokonania ustaleń faktycznych mających na celu ustalenie prawdy materialnej. Wprawdzie obrońca oskarżonego zakwestionował w apelacji owe ustalenia faktyczne Sądu meriti, a tym samym ocenę dowodów, niemniej uczynił to w sposób nieudolny, albowiem postawienie tego rodzaju zarzutu wymaga od jego autora wykazania nieprawidłowości w rozumowaniu sądu w zakresie istotnych ustaleń, co zdaniem Sądu II instancji, nie miało miejsca. Rzecz w tym, że nie jest wystarczające podniesienie zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych i uzasadnienie go własną przeprowadzoną selektywnie i subiektywnie oceną dowodów, a tak w istocie uczynił apelujący. Zarzucając sądowi pierwszej instancji dowolność przy ocenie poszczególnych źródeł dowodowych należy wykazać (a co najmniej uwiarygodnić w wysokim stopniu), jakich błędów natury faktycznej (niezgodności z treścią dowodu, pominięcia pewnych dowodów) lub logicznej (błędności rozumowania i wnioskowania) albo sprzeczności z doświadczeniem życiowym lub wskazaniami wiedzy miał dopuścić się sąd. Tego obrońca oskarżonego P. M. nie uczynił. Co więcej, zarzut takiego błędu nie jest uzasadniony, gdy sprowadza się li tylko do samego zakwestionowania stanowiska sądu czy do polemiki z ustaleniami sądu, a do takich wniosków prowadzi w istocie treść wywiedzionej przez obrońcę oskarżonego apelacji. W niej bowiem skarżący nie przedstawił żadnych merytorycznych i przekonujących argumentów, które skutecznie mogły podważyć trafne ustalenia Sądu Rejonowego, zaś podnoszona przezeń argumentacja stanowi jedynie wyraz subiektywnego przekonania apelujacego, nie znajdującego odzwierciedlenia w materiale dowodowym sprawy.

Autor apelacji stawiając omawiany zarzut poddał w wątpliwość ustalenie, a w dalszej kolejności ocenę prawną zachowania oskarżonego P. M., „że dokonują zaboru laptopa z jej (pokrzywdzonej K. A.) mieszkania sprawca działał z zamiarem jego przywłaszczenia bądź trwałego pozbawienia jej władztwa nad rzeczą”. Sąd Okręgowy takich wątpliwości nie powziął, albowiem wyczerpująca i przekonująca lektura pisemnych motywów wyroku prowadzi do konkluzji, iż ustalenia i wnioski Sądu Rejonowego w tej materii oparte są na, poprzedzającej ich wyprowadzenie, swobodnej ocenie dowodów. Wprawdzie rolą i zadaniem Sądu II instancji, jako sądu odwoławczego nie jest oczywiście dokonywanie (po raz kolejny) oceny przeprowadzonych w sprawie dowodów, albowiem takowe stanowi prerogatywę sądu orzekającego w pierwszej instancji, niemniej wobec treści apelacji i postawionego w niej zarzutu mającego wykazać (bądź przynajmniej zrodzić wątpliwości) brak sprawstwa oskarżonego w zakresie postawionego i przypisanego mu zarzutu popełnienia przestępstwa kwalifikowanego z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k., raz jeszcze odnieść się należy do treści kluczowych z punktu widzenia rozstrzygnięcia sprawy dowodów oraz wniosków z nich wynikających, by w ten sposób wyrazić komentarz i odpowiedź wobec stanowiska głoszonego przez apelującego.

Zważyć zatem należy, iż Sąd I instancji w sposób drobiazgowy i z należytą uwagą zweryfikował wyjaśnienia oskarżonego P. M., jak również treść zeznań pokrzywdzonej K. A., na których to dowodach in concreto zbudowane zostały ustalenia faktyczne, poddane następnie ocenie prawno-karnej ( vide: strona 1-3 uzasadnienia wyroku). Mając na uwadze lansowaną przez obrońcę tezę o braku zamiaru przywłaszczenia mienia przez oskarżonego P. M., tj. laptopa marki S. stanowiącego własność byłej konkubiny, co niweczyć ma przyjęcie kwalifikacji prawnej z art. 279 § 1 k.k., przy jednoczesnym twierdzeniu, iż zamiarem oskarżonego pozostawało li tylko „ wymuszenie na pokrzywdzonej zgody na widzenia z ich wspólnym dzieckiem” (vide: strona 2 apelacji), co świadczyć ma o wyczerpaniu znamion występku stypizowanego w art. 191 § 1 k.k., koniecznym i nieodzownym pozostaje przywołanie tej treści zeznań K. A., gdy wskazuje, iż „ wielokrotnie prosiłam P., aby oddał mi laptopa, on powiedział, że nie odda, niech mi mama kupi nowego…, powiedział, że laptopa nie ma, że go sprzedał” (k.5v, k.282). Sąd Okręgowy, podobnie, jak uczynił to Sąd I instancji, dostrzega, iż oskarżony po kilku dniach od zaboru rzeczy zadeklarował jej zwrot pod warunkiem umożliwienia mu kontaktu z dzieckiem, niemniej wobec wniosków płynących z oceny treści zeznań pokrzywdzonej K. A. (w tym przywołanych powyżej), jak również wobec tej treści wyjaśnień oskarżonego, w których P. M. wskazał, co uczynił bezpośrednio z laptopem po zabraniu go z mieszkania byłej konkubiny („ wyrzuciłem go w krzaki”, k.144v), nie sposób wyprowadzić takiej konkluzji. Co więcej, poprzez taki sposób rozporządzenia rzeczą (jak właściciel), nie można uznać, aby oskarżony miał w ogóle zamiar zwrócić ją pokrzywdzonej – wszak zasady logiki nakazują przyjąć, iż P. M. musiał liczyć się z tym, iż przedmiot zaboru może zostać zabrany przez inną osobę (znalazcę) czy ulec zniszczeniu. W takim stanie rzeczy, późniejsze zachowanie oskarżonego i głoszenie, iż zabór miał wymóc „jedynie” możliwość kontaktów z dzieckiem, nie mógł mieć znaczenia z punktu widzenia oceny prawnej popełnionego czynu. Na marginesie, znamiennym pozostaje – co jednoznacznie wynika z zeznań pokrzywdzonej – iż K. A. nie zabraniała oskarżonemu kontaktów z dzieckiem (k.5, k.147v, k.282). Nadto, w czasie, kiedy doszło do zdarzenia, oskarżony częstokroć sam przebywał z synem w domu pokrzywdzonej pod jej nieobecność (w ten sposób wszedł w posiadanie kluczy do mieszkania). Taki stan rzeczy prowadzi do konstatacji, iż przyjęta przez oskarżonego i jego obrońcę linia obrony (prezentowana również w apelacji), co do zamiaru i celu, jaki towarzyszył oskarżonemu P. M. w momencie zabrania z mieszkania K. A. należącego doń laptopa, jaki się, jako naiwna, pozostająca w opozycji wobec zasad prawidłowego rozumowania, nakierowania wyłącznie na umniejszenie odpowiedzialności karnej oskarżonego.

Mając na uwadze powyższe rozważania, nie sposób podzielić tezy zawartej w omawianej apelacji, iż zwrócenie przez oskarżonego przedmiotowego laptopa jego właścicielowi, tj., K. A., uprawnia do stwierdzenia, że oskarżony „ okazał czynny żal i zapobiegł szkodzie, jaką mogła ponieść pokrzywdzona” (vide: strona 3 apelacji). Podnieść trzeba, iż „dobrowolność”, o jakiej mowa w art. 15 § 2 k.k. polegać powinna na działaniu, do którego asumpt dają wyłącznie własne refleksje i przeżycia psychiczne sprawcy przestępstwa, które nie są implikowane postawą osób trzecich. Zapobieżenie skutkowi musi być zatem rezultatem dobrowolnego, a nie sugerowanego pozytywnego zachowania sprawcy. W realiach sprawy, bezpośrednim impulsem do podjęcia przez oskarżonego działań zapobiegawczych była de facto postawa pokrzywdzonej – „ ja wielokrotnie prosiłam P., aby oddał mi laptopa…, w końcu powiedział, żebym przyszła po laptopa do jego domu” (k.5, k.16v). Po wtóre, zwrócenie przedmiotu przywłaszczenia nastąpiło w momencie, gdy z tego powodu wszczęte i prowadzone było już postępowanie karne przeciwko oskarżonemu, który miał świadomość takiego stanu rzeczy oraz potencjalnych prawnych jego skutków, zwłaszcza, iż P. M. jest osobą wielokrotnie karaną. Stąd też – zdaniem Sądu Okręgowego – oddanie pokrzywdzonej laptopa stanowiło tylko demonstrację sprawcy czynu, nie wynikało zaś ono z przekonania i dobrej woli oskarżonego (w odczuciu subiektywnym), co sprzeciwia się uznaniu późniejszego działania oskarżonego za przejaw czynnego żalu.

Reasumując, gdyby chcieć w sposób ogólny spuentować apelację obrońcy oskarżonego w omówionym wyżej zakresie, pokusić należałoby się o konkluzję, iż można stworzyć wiele hipotetycznych wersji przebiegu zdarzenia i zależnie od subiektywnie przyjmowanych założeń logicznych i kryteriów oceny, wzajemnie je przeciwstawiać lub wykazywać ich odmienny stopień wiarygodności i tak właśnie uczynił autor apelacji. Rzecz jednak nie w tym, aby taką abstrakcyjną, czy hipotetyczną wersję skonstruować (nawet w powiązania z konkretnymi okolicznościami sprawy), a następnie w oparciu o nią wykazywać, że skoro i taka wersja jest możliwa, to dokonana przez sąd ocena dowodów i oparte na nich ustalenia włączone do podstawy wyroku noszą cechę dowolności, a więc są wadliwe.

Sąd Okręgowy nie dopatrzył się, by w niniejszej sprawie zachodziła podstawa do zmiany wyroku, przewidziana w art. 438 pkt 4 k.p.k. – Sąd Odwoławczy, o czym była mowa wyżej, nie podzielił zapatrywania skarżącego, co do możliwości przyjęcia czynnego żalu. Pamiętać bowiem trzeba, iż o rażącej niewspółmierności kary w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k. można bowiem mówić tylko wówczas, gdy na podstawie ujawnionych okoliczności, które powinny mieć wpływ na wymiar kary, można by przyjąć, że zachodziłaby wyraźna różnica pomiędzy karą wymierzoną przez sąd pierwszej instancji, a karą, która byłaby prawidłowa w świetle dyrektyw art. 53 k.k. ( vide: SN w wyroku z dnia 13 kwietnia 2000 r., WA 5/00 – LEX). Z taką sytuacją nie mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Sąd I instancji wymierzając wobec P. M. karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności, uwzględnił uwarunkowania wiążące się z poszczególnymi ustawowymi dyrektywami i wskazaniami, co do jej wymiaru bacząc, aby granice swobodnego uznania sędziowskiego nie zostały przekroczone. Sąd I instancji wymierzając oskarżonemu karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności w pełni uwzględnił wszystkie okoliczności podmiotowe i przedmiotowe mające wpływ na wymiar zastosowanej sankcji, czego dowodem jest treść pisemnych motywów wyroku ( vide: strona 3 uzasadnienia wyroku), których powielanie jest w tej sytuacji zbędne. Sąd II instancji, podobnie, jak Sąd Rejonowy pomimo formalnych ku temu możliwości, nie dostrzegł podstaw ku temu, aby proces resocjalizacji oskarżonego P. M. mógł odbywać się w warunkach wolnościowych (art. 69 k.k.). P. M. był uprzednio wielokrotnie karany za przestępstwo, zaś przypisanego mu czynu dopuścił się w warunkach recydywy z art. 64 § 2 k.k.), Mimo to, ponownie „zdecydował się” na wejście w konflikt z prawem, co świadczy że jest sprawcą niepoprawnym i zdemoralizowanym, a tym samym osobą wymagającą dalszej resocjalizacji w warunkach zakładu karnego celem ukształtowania w nim woli postępowania w sposób zgodny z porządkiem prawnym.

Nie znajdując podstawy faktycznej ani prawnej dla uwzględnienia apelacji obrońcy oskarżonego, uznając tę apelację za oczywiście bezzasadną, Sąd II instancji zaskarżony wyrok, jako trafny i prawidłowy utrzymał w mocy.

Wobec ustanowienia oskarżonemu obrońcy z urzędu Sąd Okręgowy na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy – Prawo o adwokaturze zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. J. B. wynagrodzenie tytułem kosztów nieopłaconej obrony z urzędu w postępowaniu odwoławczym. Wysokość zasądzonej kwoty Sąd ustalił na podstawie § 14 ust. 2 pkt 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu. Powołane przepisy określają stawkę minimalną za obronę przed sądem okręgowym jako drugą instancją, która wynosi 420 zł; kwotę tę uzupełniono o 96,60 zł tytułem 23% stawki podatku od towarów i usług, którym obciążone są usługi adwokata.

Sąd Okręgowy zwolnił oskarżonego P. M. od kosztów sądowych za II instancję w oparciu o art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983 r. Nr 49, poz. 223 ze zm.) oraz art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 634 k.p.k., obciążając nimi Skarb Państwa.