Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt.

VIII Ga 401/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 września 2019r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia

Sędzia

Sędzia Artur Fornal

Elżbieta Kala (spr.)

Wojciech Wołoszyk

Protokolant

stażysta Alicja Steckiewicz

po rozpoznaniu w dniu 17 września 2019r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: S. R.

przeciwko :(...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 12 września 2018r. sygn. akt VIII GC 2553/17

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 900 zł (dziewięćset złotych) tytułem kosztów postępowania odwoławczego.

Artur Fornal Elżbieta Kala Wojciech Wołoszyk

Sygn. akt VIII Ga 401/18

UZASADNIENIE

Powód S. R. domagał się zasądzenia od pozwanego (...) w W. kwoty 8 120,07 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wytoczenia powództwa tj. od dnia 13 lutego 2017 r. do dnia zapłaty.

Powód zażądał również zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że zawarł z A. S. umowę przelewu wierzytelności odszkodowawczej przysługującej poszkodowanej względem pozwanego, a związanej ze zdarzeniem z dnia 21 sierpnia 2016 roku. Powód twierdził, że na skutek tego wypadku uszkodzeniu uległ pojazd marki N. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Wedle twierdzeń powoda, sprawca szkody był objęty ochroną ubezpieczeniową pozwanego towarzystwa w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Powód dodał, że pozwany wypłacił odszkodowanie w kwocie 29 542,76 złotych. Zdaniem powoda, ubezpieczyciel dowolnie zaniżył w ten sposób wysokość odszkodowania, przyjmując niewłaściwe ceny części zamiennych, stawki za roboczogodziny oraz ujmując nieadekwatne części lub ich zamienniki. Ponadto, zdaniem powoda, pozwany nie uwzględniał wszystkich części oraz niezbędnych czynności naprawczych. W jego ocenie, nie odpowiadało to obowiązującej zasadzie pełnego odszkodowania, gdyż różnica pomiędzy kwotą wypłaconą przez ubezpieczyciela a wynikającą z kalkulacji sporządzonej na zlecenie powoda wynosiła 11 574,52 złotych. Wartość przedmiotu sporu obliczono jako różnicę pomiędzy kwotą 41 117,28 zł, a wypłaconą poszkodowanemu kwotą 29 542,76 zł i dopłaconą kwotą 3 671,20 zł doliczając skapitalizowane odsetki od kwoty 7 903,32 zł od dnia 24 września 2016 r. od dnia wniesienia pozwu tj. 13 lutego 2017 r. za 143 dni w wysokości 216,75 zł.

W dniu 31 marca 2017 r. Referendarz sądowy w Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy – pod sygn. akt VIII GNc 1145/17 – wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym.

Pozwany złożył sprzeciw od tego nakazu zapłaty, domagając się oddalenia powództwa oraz zasądzenia na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

Uzasadniając swój sprzeciw pozwany wskazał, że bezspornym jest fakt, iż pozwany ponosi, co do zasady odpowiedzialność cywilną za szkodę majątkową powstałą w majątku A. S. w dniu 21 sierpnia 2016 r. w samochodzie marki N. (...) o nr rej. (...). Za kwestię sporną pozwany uznał wysokość odszkodowania w pojeździe. W ocenie pozwanego powód nie przedstawił dowodów potwierdzających wysokość poniesionych kosztów. Zdaniem pozwanego, przedstawiony przez powoda koszt naprawy pojazdu jest hipotetyczny i nie ma nic wspólnego ze szkodą jaka rzeczywiście zaistniała w majątku właściciela pojazdu. Ponadto pozwany uznał, że przedstawiona przez powoda kalkulacja naprawy jest zawyżona. Powód miał przyjąć najdroższe części zamienne podczas gdy na rynku były dostępne części o tej samej jakości w niższych cenach oraz pomimo proponowanych rabatów.

Strony pozostawały w sporze, co do możliwości zastosowania rabatów udzielonych przez pozwanego przy ustaleniu wysokości odszkodowania.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 12.09.2018 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 8.120,07 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie oraz kwotę 2.424,25 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 21 sierpnia 2016 r. pojazd marki N. (...) o nr rej. (...) – należący do A. S. – został uszkodzony z winy sprawcy, który był objęty ochroną ubezpieczeniową pozwanego towarzystwa w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Szkodę zgłoszono pozwanemu, który przeprowadził postępowanie likwidacyjne i w oparciu o kosztorys wypłacił odszkodowanie w kwocie 29 542,76 złotych, a następnie dokonał dopłaty kwoty 3 671,30 zł.

Pozwany informował poszkodowaną o możliwości zakupu części po cenach przyjętych w kosztorysie, na podstawie rabatów ustalonych z poszczególnymi dealerami.

Przedmiotowy pojazd był użytkowany przez dzieci poszkodowanej. Wypłacone odszkodowanie nie wystarczyło na naprawę pojazdu.

Z treści sporządzonej na zlecenie powoda kalkulacji nr(...) wynikało, że łączny koszt naprawy pojazdu marki N. (...) o nr rej. (...) wynosi 41 117,28 złotych.

W dniu 22 października 2016 r. powód zawarł z A. S. umowę przelewu wierzytelności odszkodowawczej w związku ze szkodą komunikacyjną z dnia 21 sierpnia 2016 r. W piśmie z dnia 9 listopada 2016 r. pełnomocnik powoda poinformował pozwanego o przelewie wierzytelności oraz wezwał pozwanego do zapłaty 11 574,52 złotych.

Sąd Rejonowy ustalił, że niezbędne koszty naprawy samochodu osobowego marki N. (...) o nr rej. (...), konieczne do przywrócenia pojazdu do stanu, jak sprzed kolizji z dnia 21 sierpnia 2016 r., z użyciem oryginalnych części zamiennych, wykonanej zgodnie z technologią naprawy zalecaną przez producenta pojazdu, zapewniającą przywrócenie stanu sprzed zdarzenia wynosiły 42 433,98 zł.

Sąd Rejonowy wskazał, że opisany stan faktyczny był częściowo bezsporny, ponieważ pozwany nie przeczył swojej gwarancyjnej odpowiedzialności za sprawcę szkody, a nadto przyznał fakt wypłacenia w toku postępowania likwidacyjnego odszkodowania w łącznej kwocie 33 213,96 złotych. Pozostałe okoliczności Sąd ustalił w oparciu o przedłożone przez strony i niekwestionowane dokumenty prywatne, a także zasadniczo wiarygodne zeznania świadków A. S., J. K., M. K. oraz M. Ś., które były logiczne i jasne. Sąd dopuścił dowód z opinii sądowej biegłego J. D., ponieważ miał na uwadze to, że „Prywatne opinie opracowane na zlecenie stron i przedłożone sądowi stanowią jedynie umotywowane stanowisko strony” (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2007 r., II CSK 77/07, MoP 2007 nr 11, str. 587, Legalis). Takie znaczenie miały właśnie kalkulacje naprawy, sporządzone na zlecenie każdej ze stron, a następnie złożone do akt sprawy. Opinia sądowa została zaś wykonana przez biegłego w sposób fachowy i rzetelny.

Sąd na podstawie art. 227 k,p,c, a contrario pominął dowód z opinii biegłego sądowego w zakresie ustalenia wysokości kosztów naprawy pojazdów z uwzględnieniem rabatu na części zamienne i materiały lakiernicze, skoro poszkodowana wskazała koszt faktycznej naprawy na poziomie kwoty wyliczonej przez biegłego sądowego.

Sąd Rejonowy wskazał, że legitymacja procesowa czynna po stronie powoda była niesporna i wynikała z zawartej z poszkodowaną umowy cesji. W ten sposób, na powoda przeszła wierzytelność odszkodowawcza przysługująca poszkodowanej wobec pozwanego ubezpieczyciela, wraz z wszelkimi związanymi z nią prawami (art. 510 § 1 w zw. z art. 509 § 1 i 2 k.c.).

W dalszej kolejności, Sąd pierwszej instancji wskazał, że podstawę prawną dochodzonego roszczenia stanowiły przepisy o umowie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, w tym art. 822 k.c., jak również regulacja ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. W przepisie art. 34 ust. 1 tej ustawy wskazano, że z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia. Stosownie zaś do art. 36 ust. 1 zdanie pierwsze ustawy, odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej.

Dla określenia zakresu odpowiedzialności ubezpieczyciela, Sąd powinien zatem odwołać się do przepisów kodeksu cywilnego regulujących ogólne zasady odpowiedzialności odszkodowawczej. Sprawca kolizji komunikacyjnej odpowiada bowiem wobec drugiego uczestnika ruchu na zasadzie winy, o ile obaj – jak w rozpoznawanym przypadku – poruszali się za pomocą pojazdów mechanicznych (art. 415 k.c. w zw. z art. 436 § 2 k.c.).

Przepis art. 361 § 1 k.c. wyjaśnia natomiast, że zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. W § 2 ustawodawca sprecyzował, że w powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Przepisy te wyrażają zasadę pełnego odszkodowania oraz normalnego związku przyczynowego. Z kolei przepis art. 363 § 1 k.c. przewiduje, że naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu.

Sąd Rejonowy zaaprobował przy tym utrwaloną linię orzeczniczą, znajdującą swój wyraz między innymi w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r. (III CZP 32/03; OSNC 2004 nr 4, poz. 51, str. 5, Legalis), że „odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej za uszkodzenie pojazdu mechanicznego obejmuje niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy pojazdu, ustalone według cen występujących na lokalnym rynku”. Ponadto, z treści uchwały składu siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012 r. (III CZP 80/11, OSNC 2012 nr 10, poz. 112, str. 1, Legalis) wynika, że to na ubezpieczycielu spoczywa ciężar wykazania ewentualnego wzrostu wartości pojazdu na skutek zastosowania do naprawy nowych, oryginalnych części i materiałów.

Zdaniem Sądu Rejonowego jest przy tym oczywiste, że ustalenie adekwatnego asortymentu części oraz zakresu prac naprawczych, a także ich cen na lokalnym rynku, wymaga odwołania się do wiedzy specjalnej, którą dysponuje tylko biegły sądowy. Między stronami sporny był przy tym zakres niezbędnych czynności naprawczych oraz elementów przeznaczonych do naprawy lub wymiany. Biegły sądowy ustalił ten zakres nie tylko w oparciu o sporządzony przez pracownika ubezpieczyciela protokół szkody.

Stawki roboczogodzin biegły ustalił zaś w wysokości od 100,00 do 110,00 złotych. Z uwagi na rozpatrywanie przez Sąd licznych spraw o odszkodowania komunikacyjne z udziałem biegłych sądowych, Sąd Rejonowy odwołał się do doświadczenia zawodowego Sądu i wskazał, że ustalona przez biegłego stawka rzeczywiście jest stosowana na lokalnym rynku.

Do wykonania naprawy przewidziano zastosowanie oryginalnych części zamiennych, gdyż dawało to gwarancję przywrócenia pojazdu do stanu jak sprzed zdarzenia.

Okoliczność, iż ubezpieczyciel proponował poszkodowanemu naprawienie pojazdu w sieci partnerskiej nie może w ocenie Sądu Rejonowego ograniczać poszkodowanego do wyboru któregoś z tych warsztatów jako punktu, w którym samochód zostanie naprawiony. Ma on prawo do wyboru odpowiadającego mu warsztatu. Należy mieć także na uwadze fakt, iż poszkodowany ma również prawo do wyboru kosztorysowego rozliczenia szkody. Ponadto pozwany nie wykazał od jakich cen detalicznych rabat miałby być liczony, co nie pozwala na przejęcie ustalonych rabatów za rzeczywiste. Pozwany przedstawiając umowy zawarte ze swoimi kontrahentami udowodnił jedynie, wysokość ewentualnych rabatów, brak jest w sprawie jednak dowodu od jakich kwot rabaty te byłby naliczane. Co więcej , jak wskazał Sąd Rejonowy, poszkodowany nie jest zobowiązany do naprawy uszkodzonego pojazdu i może żądać jego kosztorysowego rozliczenia.

Ponadto poszkodowany ma prawo nabyć części w miejscu swego zamieszkania i nie ma obowiązku ich nabycia od podmiotu funkcjonującego w innej miejscowości, co każdorazowo wiąże się z ryzykiem kosztów i wydłużenia czasu transportu oraz problemami w razie ewentualnej reklamacji. Ponadto, zgodnie z dominującym orzecznictwem poszkodowany - w zakresie wyboru warsztatu - nie ma obowiązku poszukiwania warsztatu najtańszego, ani nie ma obowiązku poszukiwania najtańszych części zamiennych, szczególnie, że w nabywaniu tego rodzaju elementów istotny jest także aspekt zaufania do zbywcy. Obowiązek współdziałania poszkodowanego nie może oznaczać ograniczenia jego uprawnień - w szczególności prawa wyboru sposobu naprawienia szkody, swobody decyzji co do napraw oraz wyboru dostawcy części. Narzucanie poszkodowanemu wyboru dostawcy części lub wykonawcy naprawy niweczyłoby prawo poszkodowanego do wyboru sposobu naprawienia szkody poprzez aprioryczne przyjęcie, że naprawienie szkody winno nastąpić przez naprawienie pojazdu.

Jak wskazał Sąd Rejonowy, ostatecznie biegły ustalił, że niezbędne koszty naprawy samochodu osobowego marki N. (...) o nr rej. (...), konieczne do przywrócenia pojazdu do stanu, jak sprzed kolizji z dnia 21 sierpnia 2016 r., z użyciem oryginalnych części zamiennych, wykonanej zgodnie z technologią naprawy zalecaną przez producenta pojazdu, zapewniającą przywrócenie stanu sprzed zdarzenia wynosiły 42 433,98 zł.

Niemniej oprócz dopłaty odszkodowania, powód domagał się zapłaty skapitalizowanych odsetek naliczonych od należności głównej za okres od dnia 24 września 2016 r. do dnia 13lutego 2016 r., a więc za 143 dni opóźnienia. Roszczenie to miało swoje źródło w treści art. 481 § 1 i 2 k.c. Sąd miał również na uwadze to, że zasadniczy termin zapłaty odszkodowania w rozpoznawanym przypadku wynikał z treści art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Przepis ten stanowi, że zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Jednocześnie, pozwany ubezpieczyciel nie kwestionował daty zgłoszenia szkody, dlatego termin początkowy naliczania odsetek mógł przypaść na dzień 24 września 2016 r. i biec aż do dnia wniesienia pozwu, a więc do 13 lutego 2016 r., a więc ostatecznie opiewały na kwotę 216,75 złotych.

Mając to na uwadze Sąd w oparciu o art. 822 k.c. zasądził na rzecz powoda kwotę 7903,32 złotych tytułem dopłaty odszkodowania biorąc pod uwagę dyspozycję art. 321 k.c., który nie pozwala orzec ponad żądanie wyrażone w pozwie (42 433,98-33 213,96) oraz 216,75 złotych z uwagi na skapitalizowane odsetki, co łącznie dało kwotę 8120,07 złotych.

Od dnia wniesienia pozwu, zgodnie z art. 482 § 1 k.c., powód miał prawo żądać dalszych odsetek za opóźnienie od zaległych odsetek.

O kosztach procesu w punkcie II wyroku orzeczono w oparciu o art. 98 k.p.c. i 99 k.p.c.. Strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony, a także koszty zastępstwa procesowego.

Apelację od powyższego wyroku złożył pozwany, zaskarżając wyrok Sądu Rejonowego w części tj. :

- w pkt-cie I – w części – co do kwoty 7.011,22 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 13 lutego 2017 r. do dnia zapłaty, tj. ponad zasądzona kwotę w wysokości 1.108,85 zł

- w pkt-cie II – w całości – tj. co do rozstrzygnięcia Sądu I instancji w zakresie zwrotu kosztów procesu w wysokości 2.424,25 zł od pozwanego na rzecz powoda.

Zaskarżonemu wyrokowi pozwany zarzucił:

I.  Naruszenie przepisów postępowania, tj. :

1.  art. 233 k.p.c poprzez dowolną a nie swobodną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego , tj. w sposób sprzeczny z doświadczeniem życiowym oraz wnioskami płynącymi ze zgromadzonych w sprawie dowodów, polegającym na błędnym uznaniu, że pozwany w okolicznościach przedmiotowej sprawy ponosi odpowiedzialność ponad kwotę 34.322,81 zł tytułem odszkodowania za naprawę uszkodzonego pojazdu marki N. (...) nr rej. (...), w szczególności uznanie przez sąd pierwszej instancji, iż naprawa w/w pojazdu przy zastosowaniu części oryginalnych pomniejszonymi o 20 % rabatu oferowanego przez pozwanego poszkodowanemu na etapie likwidacji szkody była nieuzasadniona i nieudowodniona, podczas kiedy poszkodowany został poinformowany o możliwości skorzystania z oferty zakupu części z rabatem w wysokości 20 % , co w konsekwencji winno skutkować uznaniem przez Sąd I instancji, że przyjęcie proponowanej przez pozwanego poszkodowanemu w/w oferty rabatowej winno skutkować pomniejszeniem wysokości odszkodowania należnego powodowi o kwotę rabatów proponowanych na etapie likwidacji szkody, zgodnie z zasadą minimalizacji szkody oraz pozostawało w bezpośrednim związku przyczynowo-skutkowym z powstałą szkodą, możliwość naprawy częściami pomniejszonymi o oferowane rabaty;

2.  art. 233 k.p.c poprzez dowolną a nie swobodną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego , tj. w sposób sprzeczny z doświadczeniem życiowym oraz wnioskami płynącymi ze zgromadzonych w sprawie dowodów, polegającym na błędnym uznaniu przez Sąd I instancji, że rabaty na części nie istniały, cena części nie była możliwa do ustalenia i sprawdzenia oraz że ceny te są zaniżone, podczas gdy pozwany na każde żądanie był w stanie wskazać gdzie te części w cenach wynikających z zastosowanych rabatów są dostępne, ponadto poszkodowany miał możliwość dokonania naprawy samochodu i jego przywrócenia do stanu sprzed szkody w sieci warsztatów współpracujących z pozwanym lub w warsztacie dowolnie przez siebie wybranym, o czym poszkodowany został poinformowany w treści informacji o wysokości szkody częściowej w pojeździe na karcie „części zamienne zastosowane w kalkulacji naprawy (NETTO)”. Z informacji tej jasno oraz bez żadnej wątpliwości wynika, że w przypadku trudności z nabyciem części oryginalnych w cenach podanych w niniejszym kosztorysie (...) prosi o kontakt pod wskazany numer telefonu oraz adres e-mail.

II.  Naruszenie przepisów prawa materialnego przez:

1.  art. 361 § 1 k.c poprzez błędną wykładnię przez Sąd I instancji przepisu i przyjęcie, iż pozwany w okolicznościach przedmiotowej sprawy ponosi odpowiedzialność ponad kwotę w łącznej wysokości 34.322,81 zł tytułem odszkodowania za naprawę pojazdu tj. przekroczenie granic odpowiedzialności poszkodowanego za szkodę powstałą w okolicznościach przedmiotowej sprawy. W efekcie błędnej, zdaniem apelującego interpretacji tych przepisów, Sąd I instancji uznał, iż pozwany ponosi odpowiedzialność względem powoda ponad w/w kwotę przy przyjętej przez Sąd I instancji argumentacji, że nie było podstaw by poszkodowany korzystał z rabatów proponowanych przez pozwanego na etapie likwidacji szkody – na oryginalne części w wysokości 20 % , mimo braku podstaw faktycznych i prawnych dla spełnienia tego świadczenia w kwocie zasądzonej przez Sąd I instancji, w szczególności z uwagi na fakt, iż poszkodowany nie wykazał żadnej inicjatywy w dążeniu do uzyskania dalszych informacji od pozwanego w tym zakresie, a następnie powód, a pozwany udowodnił możliwość proponowanych rabatów;

2.  art. 6 k.c poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, iż nie było żadnych podstaw, aby poszkodowany korzystał z rabatów oferowanych przez pozwanego na etapie likwidacji szkody na oryginalne części w wysokości 20 %, mimo, że to na powodzie, jako na osobie wywodzącej z danego faktu skutki prawne, ciąży ciężar dowodu, a więc to powód winien wykazać, iż poszkodowany podjął wszelkie starania celem uzyskania rabatów na oryginalne części w wysokości 20 % , czemu ewidentnie nie sprostał, a pozwany udowodnił możliwość stosowania proponowanych rabatów;

3.  art. 415 k.c w zw. z art. 361 k.c i art. 363 k.c poprzez ich niezastosowanie i uznanie, iż zasądzona kwota pozostaje w normalnym związku przyczynowym ze szkodą, mimo że to powód ma procesowy obowiązek wykazać, iż koszty naprawy były celowe i ekonomicznie uzasadnione na tyle, że są tożsame z wysokością szkody w rozumieniu odszkodowania opartego na ustawie - odpowiedzialności pozaumownej – deliktowej. Art. 415 k.c oparty jest bowiem na zasadzie winy a nie domniemania odpowiedzialności pozwanego. To bowiem powód winien wykazać nie tylko winę ale i wysokość szkody oraz wymierną i zasadną wysokość odszkodowania.

4.  art. 354 k.c poprzez jego niezastosowanie i uznanie, iż zasądzona kwota jest adekwatna do poniesionej szkody, pomimo że zgodnie z treścią tego przepisu, na poszkodowanym ciążył obowiązek minimalizacji skutków skody, z którego jednakże się nie wywiązał , bowiem bez żadnej przyczyny nie skorzystał on z rabatów oferowanych przez pozwanego na etapie likwidacji szkody na oryginalne części w wysokości 20 % pomimo, że poszkodowany miał możliwość nabycia określonych w kosztorysie części z uwzględnionym rabatem, jak również miał możliwość dokonania naprawy samochodu i jego przywrócenia do stanu sprzed szkody w sieci warsztatów współpracujących z pozwanym lub w warsztacie dowolnie przez siebie wybranym, o czym został poinformowany w treści o wysokości szkody częściowej w pojeździe na karcie „części zamienne zastosowane w kalkulacji naprawy (NETTO)”. Z informacji tej wynika, że w przypadku trudności z nabyciem części oryginalnych w cenach podanych w niniejszym kosztorysie (...) prosi o kontakt pod wskazany numer oraz adres e-mail.

Mając na uwadze powyższe zarzuty, pozwany wniósł o:

1.  zmianę pkt-u I zaskarżonego wyroku – w części – poprzez oddalenie powództwa co do kwoty 7.011,22 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 13 lutego 2017 r. do dnia zapłaty tj. ponad zasądzoną kwotę w wysokości 1.108,85 zł;

2.  zmianę pkt-u II zaskarżonego wyroku – w całości – poprzez zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania za I instancję ;

3.  zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie przed Sądem II instancji.

Ewentualnie pozwany wniósł o uchylenie wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania oraz rozstrzygnięcia o kosztach procesu.

Powód w odpowiedzi na apelacje wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa radcowskiego, według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Zaskarżone rozstrzygnięcie zostało wydane na podstawie prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, które to ustalenia Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne. W sytuacji bowiem, gdy sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału zgromadzonego w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji nie musi powtarzać dokonanych ustaleń, gdyż wystarczy stwierdzenie, że przyjmuje je za własne (vide np. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 1998 r., III CKN 792/98, OSNC 1999, Nr 4, poz. 83).

Do skutecznego postawienia zarzutu naruszenia prawa procesowego (art. 233 § 1 k.p.c.), konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących ocenę dowodów dokonaną przez sąd, określenie, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając, lub zarzucenie sądowi, iż rażąco naruszył zasady logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego wraz w wykazaniem w jaki sposób do tego doszło oraz stwierdzeniem, że uchybienie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy. Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. przez naruszenie zasady doświadczenia życiowego powinien polegać na tym, że zarzuca się sądowi, że ten wywiódł z danego środka dowodowego jakiś fakt, podczas gdy doświadczenie życiowe uczy, że w takiej sytuacji taki fakt nie zachodzi albo przebiega on odmiennie. Naruszenie zasady logicznego rozumowania ma miejsce głównie wówczas gdy sąd błędnie interpretuje związki zachodzące pomiędzy poszczególnymi faktami, wyciągając ostatecznie z ich całokształtu błędne wnioski. Postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może zaś polegać na zaprezentowaniu ustalonego przez siebie, na podstawie własnej oceny dowodów stanu faktycznego. Czyli skarżący orzeczenie sądowe, formułując zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może ograniczyć się do twierdzeń, że z dowodów wynika inny niż ustalony przez sąd stan faktyczny. Jest to bowiem wówczas traktowane jako swobodna, niepoparta jurydycznymi argumentami, dyskusja z sądem. Skarżący musi wykazać, że gdyby sąd drugiej instancji nie naruszył wymienionych w art. 233 § 1 k.p.c. zasad oceny dowodów, to powinien dać wiarę środkom dowodowym przeciwstawnym do dokonanych ustaleń (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 4 grudnia 2018 r., V ACa 1541/17, LEX nr 2613476).

W ocenie Sądu Odwoławczego, pozwany nie przedstawił okoliczności, które pozwalałyby sądzić, iż postępowanie dowodowe, jakie przeprowadził Sąd I instancji, zawiera braki lub tego rodzaju uchybienia, aby proces oceny zebranego materiału uchybiał regułom swobodnej weryfikacji przyznanej sądowi orzekającemu, do których należą zasady logiki, doświadczenia życiowego i obowiązek wszechstronnego rozważenia okoliczności sprawy.

W ocenie Sądu odwoławczego również zarzut naruszenia przez Sąd I instancji art. 361 § 1 k.c., jest chybiony.

Należy przede wszystkim podkreślić, że poszkodowanemu w wypadku tzw. szkody komunikacyjnej, w zakresie naprawienia szkody przysługuje możliwość wyboru dowolnej oferty spośród takich, w których stawki usług czy też kosztów zakupu koniecznych do naprawy części nie przekraczają rażąco cen rynkowych (oferowanych na rynku lokalnym). Poszkodowany nie ma więc co do zasady obowiązku poszukiwania sprzedawcy oferującego usługi najtańsze (zob. uchwałę Sądu Najwyższego z 13 czerwca 2003 r., III CZP 32/03, OSNC 2004, nr 4, poz. 51, a także wyrok Sądu Najwyższego z 25 kwietnia 2002 r.. I CKN 1466/99, OSNC 2003, nr 5 poz. 64).

Niewątpliwie, zgodnie z dyspozycją art. 361 § 1 i 2 k.c., poszkodowany ma prawo do pełnej rekompensaty poniesionej szkody, z drugiej zaś strony ciąży na nim obowiązek współpracy z ubezpieczycielem poprzez przeciwdziałanie zwiększeniu szkody i minimalizowanie jej skutków (art. 354 § 2 k.c.). Trzeba jednak zauważyć, że szkoda komunikacyjna powstaje już w chwili zdarzenia. Obowiązek ten nie może więc, w ocenie Sądu Okręgowego, być poczytywany za równoznaczny z obligacją do konieczności skorzystania z możliwości przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody w sieci warsztatów współpracujących z pozwanym, bądź też wymaganiem, aby w każdym przypadku braku dostępności części uwzględnionych w kalkulacji pozwanego ubezpieczyciela we wskazanych tam cenach (z rabatem) zachodził obowiązek skontaktowania się z pozwanym – o której to możliwości poinformowano jedynie poszkodowaną w procesie likwidacji szkody (zob. informację o wysokości szkody częściowej w pojeździe wraz z wykazem części zamiennych zastosowanych w kalkulacji – akta szkodowe na płycie CD k-60 akt). Na tej podstawie nie można przyjąć, aby pozwany rzeczywiście złożył poszkodowanej ofertę naprawy pojazdu za kwotę odpowiadającą wypłaconemu odszkodowaniu, ponieważ wskazane wyżej dokumenty nie spełniały wymogów oferty określonych w art. 66 § 1 k.c. (tj. zawierającej wolę zawarcia umowy, określającej istotne jej postanowienia). Treść kalkulacji naprawy pozwanego poza odesłaniem do numeru telefonu ubezpieczyciela i adresu mailowego, nie wskazywała poszkodowanej, ani gdzie ma się udać w celu zamówienia części z rzekomym rabatem, ani też jaka będzie procedura ich nabycia. Dodatkowo, z treści tych dokumentów wynika, że w ocenie pozwanego, poszkodowana przed rozpoczęciem naprawy (której przecież w ogóle nie musi dokonywać) powinna czynić ustalenia, który z warsztatów zajmujących się naprawą pojazdów będzie w stanie dokonać tej naprawy w cenach wskazanych przez pozwanego. Dodatkowo, poszkodowana musiałaby czekać z naprawą i wyborem warsztatu do momentu otrzymania stosownej kalkulacji od pozwanego. Wydaje się więc, że oczekiwania pozwanego co do współdziałania poszkodowanej w minimalizacji szkody są zbyt daleko idące.

Przypisanie poszkodowanemu naruszenia obowiązku współpracy z ubezpieczycielem jest bowiem możliwe jedynie wtedy, gdy świadomie lub przez niedbalstwo skorzystał on z usług droższych. Zarzut uchybienia obowiązkowi z art. 354 § 2 k.c. mógłby zatem wchodzić w grę tylko w razie wykazania świadomości i niedbalstwa poszkodowanego przy skorzystaniu z podmiotu stosującego stawki wygórowane (i to rażąco). Obowiązek współdziałania poszkodowanego w żadnym razie nie może oznaczać ograniczenia jego uprawnień - w szczególności prawa wyboru sposobu naprawienia szkody, swobody decyzji co do napraw oraz wyboru dostawcy części. Nie można również zdaniem Sądu Okręgowego utracić z pola widzenia, że poszkodowany ma prawo nabyć części w miejscu swego zamieszkania i nie ma obowiązku ich zakupu od podmiotu funkcjonującego w innej miejscowości, co każdorazowo wiązać się musi także z czasem transportu oraz problemami w razie ewentualnej reklamacji. Ponadto, w zakresie wyboru warsztatu czy też sprzedawcy części, za istotny należy także uznać aspekt zaufania pomiędzy stronami takiej transakcji. W konsekwencji wymaganie od poszkodowanego, aby samodzielnie dokonywał zakupu części uznać należy za zbyt daleko idące, poszkodowany zleca bowiem naprawę pojazdu w wybranym przez siebie zakładzie naprawczym i co do zasady części niezbędne do jej dokonania są dostarczane przez przyjmującego zlecenie, w takim przypadku zaś warsztat zostałby obciążony obowiązkiem zakupu części wyłącznie w punkcie wskazanym przez ubezpieczyciela.

Narzucanie poszkodowanemu wyboru dostawcy części niweczyłoby wreszcie prawo poszkodowanego do wyboru sposobu naprawienia szkody poprzez aprioryczne przyjęcie, że naprawienie szkody winno nastąpić przez naprawienie pojazdu. Rzecz bowiem w tym – co najistotniejsze w niniejszej sprawie – że obowiązek naprawienia szkody przez ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej, polegający na wypłacie odpowiedniej sumy pieniężnej (art. 822 § 1 k.c.), powstaje już z chwilą wyrządzenia szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawić. Odszkodowanie ma bowiem w tym przypadku wyrównać uszczerbek majątkowy powstały w wyniku zdarzenia wyrządzającego szkodę, istniejący od chwili wyrządzenia szkody do czasu, gdy zobowiązany wypłaci poszkodowanemu sumę pieniężną odpowiadającą szkodzie ustalonej w sposób przewidziany prawem. Przy takim rozumieniu szkody i obowiązku odszkodowawczego nie ma więc żadnego znaczenia, jakim kosztem poszkodowany faktycznie dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle to uczynił albo zamierza uczynić. Naprawa pojazdu przed uzyskaniem świadczenia od ubezpieczyciela, a także jej faktyczny zakres nie ma żadnego wpływu na sposób ustalenia wysokości należnego odszkodowania (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 1988 r., I CR 151/88, LEX nr 8894, z dn. 16 stycznia 2002 r., IV CKN 635/00, LEX nr 78370 i z dnia 7 sierpnia 2003 r., IV CKN 387/01, LEX nr 141410, a także uchwałę tego Sądu z dnia 15 listopada 2001 r., III CZP 68/01, OSNC 2002, nr 6, poz. 74 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dn.12.04.2018 r., II CNP 43/17 i orzeczenie SN z dn. 7.12.2018 r., III CZP 51/18).

Należy także zgodzić się z utrwalonym w orzecznictwie Sądu Najwyższego stanowiskiem, że odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej za uszkodzenie rzeczy obejmuje niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty jej naprawy. Za koszty naprawy „niezbędne” uznaje się takie koszty, które obejmują przywrócenie uszkodzonego pojazdu do stanu jego technicznej używalności istniejącej przed wyrządzeniem szkody przy zastosowaniu technologicznej metody odpowiadającej rodzajowi uszkodzeń pojazdu mechanicznego (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r., III CZP 32/03, OSNC 2004, nr 4, poz. 51). Wysokość świadczenia z tego tytułu obliczać należy na podstawie ustaleń co do zakresu uszkodzeń i technicznie uzasadnionych sposobów naprawy, przy przyjęciu przewidzianych kosztów niezbędnych materiałów i robocizny według cen z daty ich ustalenia (zob. cytowany wyżej wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 1988 r., I CR 151/88, LEX nr 8894). Jedyne kryterium obniżenia odszkodowania zawiera ograniczenie określone w art. 824 1 § 1 k.c., zgodzie z którym zasadą jest, że suma pieniężna wypłacona przez ubezpieczyciela z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody.

W niniejszej sprawie wartość uzasadnionych technicznie kosztów koniecznych dla naprawy przedmiotowego pojazdu po szkodzie ustalona została na podstawie opinii biegłego– na kwotę 42.433,98 zł (k- 115 akt). Zatem – przy uwzględnieniu kwoty już wypłaconej przez ubezpieczyciela i treści art. 321 k.p.c – odszkodowanie z tego tytułu (kwota 7.903,32 zł) wraz z kwotą 216,75 zł skapitalizowanych odsetek zasądzone zostało przez Sąd Rejonowy prawidłowo.

Mając powyższe okoliczności na względzie, Sąd Okręgowy oddalił apelację pozwanego, jako nieuzasadnioną, na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na mocy art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 i art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c. Zasądzona od pozwanego na rzecz powoda kwotę 900 zł stanowi koszty zastępstwa pełnomocnika strony powodowej ustalone na podstawie § 2 pkt 4 w zw. z § 10 pkt 1 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jedn.: Dz.U. z 2018 r., poz. 265).

Wojciech Wołoszyk Elżbieta Kala Artur Fornal