Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IXP 124/18

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 2 marca 2018r. M. N. domagał się zasądzenia na swoją rzecz od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. odszkodowania w kwocie 11 339, 13 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia następnego po dniu doręczenia pozwu w związku z rozwiązaniem umowy bez wypowiedzenia wskutek ciężkiego naruszenia podstawowym obowiązków pracodawcy polegającego na niewypłaceniu wynagrodzenia za styczeń 2018r. pomimo monitów ze strony pracownika. (k. 3 – 6)

Pozwana (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w S. wniosła o oddalanie powództwa w całości wskazując, iż przez ponad dziesięcioletni okres zatrudnienia powoda nigdy nie spóźniła się z wypłatą wynagrodzenia powodowi. Również wynagrodzenie za styczeń 2018r. przelano terminowo, jednak nie na aktualny od grudnia 2018r., a na poprzednio wskazywany prze pracownika rachunek bankowy. Błąd ten warunkowała zmiana używanego w spółce oprogramowania i najprawdopodobniej automatyczna migracja poprzednich danych. Wolą pozwanej zatem było terminowe wypłacenie wynagrodzenia i pozostawała ona w przekonaniu, że obowiązek w tym zakresie zrealizowała. Dopiero wskutek informacji uzyskanej od osoby podającej się za żonę powoda stwierdzono błąd, co skutkowało próbą pozyskania od pracownika wiedzy, czy ten nieprawidłowo przelane środki otrzymał. Jednak absencje powoda i brak kontaktu z nim aż do 12 lutego 2018r., pomimo podejmowanych ze strony pracownika spółki starań, nie pozwalały na dokonanie odpowiednich ustaleń. Dopiero we wskazanej dacie spółka uzyskała informację, że rachunek, na który przelano środki, nie został zamknięty. Skutkowało to ustaleniem z pracownikiem, iż ten w banku dowie się o możliwości podjęcia wypłaconego błędnie wynagrodzenia. Ostatecznie o wynikach swych działań powód jednak nie poinformował, natomiast ku zaskoczeniu pracodawcy złożył oświadczenie o rozwiązaniu umowy. Pozwana podkreśliła, iż w całej sprawie dążyła do wyjaśnienia sytuacji i współpracy z powodem, on jednak unikał kontaktu i uniemożliwiał znalezienie rozwiązania. Przeczy to zdaniem pozwanej możliwości uznania, iż doszło do ciężkiego naruszenia obowiązków wobec pracownika. Dodatkowo pozwana spółka powołała się na liczne nieusprawiedliwione nieobecności powoda w lutym 2018r. dające jej podstawę do rozwiązania z nim umowy w trybie dyscyplinarnym, które wespół z pozostałymi okolicznościami nakazują uznanie dochodzenia przez powoda odszkodowania za naruszające zasady współżycia społecznego oraz społeczno – gospodarcze przeznaczenie prawa. (k. 17 – 21)

Obie strony wystąpiły o koszty procesu.

Powód rozszerzył w toku procesu żądanie odszkodowawcze o kwotę 250, 35 zł. (k. 66)

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa także w części rozszerzonej. (k. 85- 87)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny.

Strony niniejszego procesu pozostawały w stosunku pracy od dnia 3 lipca 2006r., w tym od dnia 1 października 2008r. na podstawie umowy na czas nieokreślony. Powód był zatrudniony jako operator maszyn przetwórstwa szkła w pełnym wymiarze czasu pracy. Wynagrodzenie powoda określone było stawką godzinową, wynoszącą począwszy od 1 kwietnia 2017r. 18, 70 zł.

Niesporne, nadto umowy o pracę w aktach osobowych powoda – k. 6, 19, 23, 32 cz. B tych akt, aneks do umowy o pracę – k. 62 cz. B tych akt, świadectwo pracy – k. 4 i nast. cz. C akt osobowych powoda

Wynagrodzenie miesięczne powoda liczone według zasad obowiązujących przy wyliczaniu ekwiwalentu za urlop wynosiło 3863, 16 zł

Niesporne

Zgodnie z obowiązującym w zakładzie pracy regulaminem pracy, do którego postanowień odsyła regulamin wynagradzania, wynagrodzenie za pracę wypłacane jest u pozwanej raz w miesiącu z dołu w ostatnim dniu każdego miesiąca, albo w dniu poprzedzającym ten dzień w przypadku, gdy ostatni dzień jest świątecznym. Wypłata następuje w gotówce lub w formie przelewu na rachunek wskazany przez pracownika. (§ 30 regulaminu)

Niesporne, nadto regulamin wynagradzania – k. 96 – 100, regulamin pracy – k. 101 - 110

Regulamin pracy obowiązujący u pozwanej wśród podstawowych obowiązków pracodawcy przewiduje w § 11 terminowe i prawidłowe wypłacanie wynagrodzenia.

Niesporne, nadto regulamin pracy – k. 101 - 110

Do stycznia 2018r. pracodawca terminowo wypłacał powodowi wynagrodzenie za pracę.

Niesporne

Wypłata powodowi wynagrodzenia od początku zatrudnienia dokonywana była przelewem na wskazany przez niego numer rachunku.

Niesporne

Powód trzykrotnie (co kilka lat) zmieniał wskazanie co do numeru rachunku, na jaki mają być mu przekazywane należności pracownicze.

Dowód: oświadczenia powoda – k. 18, k. 48, k. 54, 63 cz. B akt osobowych powoda

Druga z tych zmian dokonana była w lutym 2014r. i objęła podanie rachunku o numerze (...). W oświadczeniu złożonym pracodawcy powód zaznaczył, iż właścicielem konta jest A. N. (1).

Dowód: wniosek – k. 54 cz. B akt osobowych powoda

W istocie właścicielem rachunku był syn powoda.

Dowód: przesłuchanie powoda na rozprawie (skrócony zapis – k. 119 w zw. z k. 111 – 113), zeznania świadka A. N. (2) (skrócony zapis – k. 113 – 114)

Ostatni wniosek o zmianę numeru konta, na które mają być przelewane środki, powód złożył pozwanej w dniu 20 grudnia 2017r. wskazując numer (...)

Niesporne, nadto wniosek – k. 63 cz. B akt osobowych powoda

Od listopada 2017r. wynagrodzenie powoda podlegało zajęciu w postępowaniu egzekucyjnym, częściowo zatem przekazywano je na konto komornika.

Niesporne, nadto informacja o zajęciu wynagrodzenia – k. 28 – 29

Wynagrodzenie za listopad 2017r. zostało wypłacone powodowi w dniu 29 listopada 2017r. zgodnie z jego ówczesną dyspozycją na rachunek bankowy o numerze (...).

Niesporne, nadto dowód przelewu – k. 30 akt

Wynagrodzenie za grudzień 2017r. zostało wypłacone powodowi w dniu 21 grudnia 2017r. już na nowo wskazany rachunek o numerze (...)

Niesporne, nadto dowód przelewu – k. 31

Przysługujące powodowi, a pomniejszone o zajętą część wynagrodzenie za styczeń 2018r. w kwocie 1286, 59 zł netto zostało przelane jednak znów na rachunek o numerze (...).

Niesporne, nadto dowód przelewu – k. 32

W styczniu 2018r. nastąpiła u pozwanej zmiana komputerowego systemu kadrowo – płacowego. Migracja danych między starym i nowym systemem była automatyczna. W związku z tą migracją doszło do przyjęcia jako aktualnego poprzedniego numeru rachunku powoda.

Niesporne, nadto zeznania świadka K. G. (zapis skrócony – k. 114 – 116)

W okresie zbliżonym do daty wypłaty wynagrodzeń za styczeń 2018r. pracownica kadr pozwanej K. G. została poinformowana najpierw telefonicznie przez żonę powoda, z którą miała w przeszłości kontakt, a potem osobiście przez powoda, że na wskazane przez niego konto nie trafiło wynagrodzenie.

Już na początku lutego 2018r. pracownica ta dysponowała wiedzą o błędnym przelewie na konto, na które w przeszłości kierowano przelewy zgodnie z wolą pracownika.

Najpóźniej 7 lutego 2018r. o braku wynagrodzenia był też poinformowany przez pracownika dyrektor oddziału, który zlecił K. G. wyjaśnienie sprawy.

Powód spotkał się z pracownicą kadr w dniu 11 lutego 2018r. Ta wskazała mu, że przelana na inny rachunek kwota nie została zwrócona i zleciła zorientowanie się w banku, czy pracownik jest w stanie środki te podjąć. Dysponowała wówczas wiedzą o zajęciu konta, na które przelano wypłatę powoda.

Gdy powód stawił się w kadrach w dniu kolejnym K. G. nie chciała z nim sama rozmawiać i poprosiła o udział w spotkaniu dwóch innych pracowników, w tym przełożonego powoda, który jak i inne osoby dysponował od powoda wiedzą o nieotrzymaniu wynagrodzenia. W czasie spotkania powód był zdenerwowany, krzyczał, że jest bez środków do życia. Pracownica kadr wskazywała, że powód powinien wyjaśniać sprawę w banku, powód zaś utrzymywał, iż to pracodawca popełnił błąd, wskazywał nadto, że był w banku i niczego w tej sprawie nie udało mu się załatwić. Ostatecznie pracownica kadr zaproponowała powodowi zaliczkę na poczet wypłaty w wysokości 300 zł. W istocie w tym dniu taką kwotę powodowi przekazała

W dniu kolejnym powód ponownie udał się do banku, uzyskał dokumenty dotyczące przelewów zajętych na koncie kwot do komornika i przekazał je w dniu 14 lutego 2018r. R. S. z rady pracowniczej, by ten oddał je pracownicy kadr. K. G. jednak w tym dniu i w dniu kolejnym nie było.

Dowód: zeznania świadków: K. G. (skrócony zapis k. 114 – 116, A. N. (2) (skrócony zapis – k. 113 – 114), S. O. (skrócony zapis – k. 116 – 117), M. P. (skrócony zapis – k. 117 – 118), R. S. (skrócony zapis – k. 118 – 119), przesłuchanie powoda (skrócony zapis – k. 119 w zw. z k. 111 – 113), dowód wypłaty – k. 88, wiadomości tekstowe – k. 52 – 64

Ostatecznie w dniu 14 lutego 2018r. powód odmówił dalszego faktycznego wykonywania pracy.

Niesporne, nadto wiadomości tekstowe – k. 61 - 64

Brak wypłaty skutkował zaciągnięciem przez powoda pożyczek u bliskich.

Dowód: zeznania świadka A. N. (2) (skrócony zapis – k. 113 – 114), przesłuchanie powoda na rozprawie (skrócony zapis – k. 119 w zw. z k. 111 – 113)

W dniu 19 lutego 2018r. powód skierował do pozwanej spółki pisemne oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia na podstawie art. 55 § 1 1 k.p. wskazując na ciężkie naruszenie przez pracodawcę obowiązków wobec niego polegające na niewypłaceniu należnego wynagrodzenia zasadniczego za pracę za styczeń 2018r. pozbawiające go środków do życia i zagrażające jego egzystencji. Jednocześnie wezwał pozwaną do wypłaty przewidzianych przepisami odszkodowania oraz odprawy. Oświadczenie dotarło do adresatki w dniu 20 lutego 2018r.

Niesporne, nadto oświadczenie powoda – k. 8 – 9, dowód nadania k. 10, 11

Pozwana w odpowiedzi poinformowała powoda, iż uznaje jego oświadczenie za nieuzasadnione. Zaprzeczyła ciężkiemu naruszeniu przez siebie obowiązków wobec pracownika wskazując, iż komplikacje w zakresie wypłaty wynagrodzenia za styczeń 2018r. nie były wynikiem jej złej woli, a zbiegu okoliczności – zmiany rachunku przez pracownika i wprowadzenia modyfikacji w systemie kadrowo – płacowym. Podkreśliła konieczność wyjaśnienia, czy błędnie przelane środki trafiły do pracownika i czy zostaną one przez bank zwrócone i brak współpracy powoda w zakresie takiego wyjaśnienia.

Jednocześnie zaznaczyła, iż brakująca część wynagrodzenia została już pracownikowi przelana na właściwy rachunek.

Niesporne, nadto pismo pozwanej – k. 33 – 34

W istocie wynagrodzenie za styczeń 2018r. w kwocie 1286, 59 zł netto zostało przelane powodowi na rachunek o numerze (...) w dniu 23 lutego 2018r. W tym samym dniu przekazano powodowi odsetki od tego wynagrodzenia w kwocie 5, 68 zł

Niesporne, nadto dowody przelewu – k. 36, 37

Wypłatę poprzedziła zainicjowana skargą M. N. kontrola inspekcji pracy, w toku której wydane zostało pracodawcy polecenie wypłaty powodowi wynagrodzenia za styczeń 2018r. wraz z odsetkami.

Dowód: pismo PIP – k. 51

W świadectwie pracy wystawionym powodowi wskazano na nieusprawiedliwioną nieobecność w pracy w dniach 8 – 9 lutego 2018r. i 14 – 20 lutego 2018r.

Niesporne, nadto świadectwo pracy – k. 4 i nast. cz. C akt osobowych powoda

Sąd zważył, co następuje.

Powództwo okazało się uzasadnione.

Bezspornym w sprawie było, iż do ustania stosunku pracy doszło wskutek oświadczenia pracownika o rozwiązaniu umowy bez wypowiedzenia. Możliwość rozwiązania umowy we wskazanym trybie w przypadku ciężkiego naruszenia przez pracodawcę podstawowych obowiązków wobec pracownika przewiduje art. 55 § 1 1 k.p. Na ten właśnie przepis powoływał się w swoim oświadczeniu o rozwiązaniu umowy M. N. wskazując jednocześnie, iż naruszenie obowiązków przez pracodawcę polegało na niewypłaceniu mu należnego wynagrodzenia.

W przypadku rozwiązania umowy w okolicznościach określonych w art. 55 § 1 1 k.p., pracownikowi przysługuje odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia. Prawo do odszkodowania, o jakim mowa w przepisie, nie powstaje automatycznie po stronie pracownika wskutek złożenia oświadczenia o rozwiązaniu umowy na podstawie tego przepisu i to niezależnie od tego, czy pracodawca wystąpił do sądu kwestionując prawidłowość rozwiązania umowy. Prawo do takiego wystąpienie przewiduje art. 61 1 k.p., w myśl którego w razie nieuzasadnionego rozwiązania przez pracownika umowy o pracę bez wypowiedzenia na podstawie art. 55 § 1 1 k.p. pracodawcy przysługuje roszczenie o odszkodowanie, o którym to odszkodowaniu orzeka sąd pracy. Ani w oddziale 6a rozdziału II kodeksu pracy, do którego to oddziału należy wskazany przepis ani w innej części kodeksu pracy nie ma regulacji uzależniającej prawo pracownika do odszkodowania z art. 55 § 1 1 k.p. od ewentualnych działań pracodawcy po złożeniu przez zatrudnionego oświadczenia o rozwiązaniu umowy i ich wyniku. Nie sposób w tej sytuacji uznawać, że samo niezakwestionowanie prawidłowości oświadczenia pracownika na drodze procesowej rodzi po stronie pracodawcy wynikający z art. 55 § 1 1 k.p. obowiązek odszkodowawczy. Przeciwko takiemu uznaniu przemawia i to, że jedynym żądaniem, jakie może zgłosić pracodawca na podstawie art. 61 1 k.p. jest żądanie odszkodowawcze. Pracodawca nie może wystąpić o reaktywowanie stosunku pracy czy modyfikację sposobu rozwiązania umowy. Z tego względu, pomimo niezgadzania się z oświadczeniem pracownika, może zwyczajnie pozostawać on niezainteresowanym wystąpieniem na drogę sądową. Niezależnie od powyższego zauważyć można, iż pozwana w piśmie kierowanym do pracownika zakwestionowała prawidłowość rozwiązania przez niego umowy bez wypowiedzenia zaprzeczając ciężkiemu naruszeniu podstawowych obowiązków wobec pracownika i prezentując tożsame do obecnego stanowisko.

Pracownik dochodzący odszkodowania na podstawie art. 55 § 1 1 k.p. musi w procesie wykazać nie tylko to, że do rozwiązania umowy bez zachowania okresu wypowiedzenia doszło wskutek jego oświadczenia, ale i to, że zachodziły ustawowe przesłanki do rozwiązania umowy w tym trybie.

Rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia przez pracownika nastąpić może, jak już wskazano, w przypadku ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków przez pracodawcę.

Powód powołał się w swoim oświadczeniu na brak wypłaty wynagrodzenia za styczeń 2018r. W istocie, co bezsporne, do dnia rozwiązania stosunku pracy, nie zostało wypłacone pracownikowi w kasie ani przelane na wskazany przez niego numer rachunku należne mu wynagrodzenie za pierwszy miesiąc roku kalendarzowego. Pozwana przekazała powodowi jedynie kwotę 300 zł, przy czym, jak się wydaje z oznaczenia wypłaty i z treści pism procesowych była to zaliczka na poczet przyszłego a nie część zaległego wynagrodzenia. Takie potraktowanie przekazanej kwoty koresponduje zresztą z ówcześnie prezentowanym, a wynikającym z zeznań świadków i powoda stanowiskiem pracodawcy, że do wypłaty doszło i pomimo nieprawidłowości pracownik ma, być może, szansę na podjęcie kwot przelanych na poprzedni rachunek. Wreszcie dokonanie przelewu całego należnego wynagrodzenia w dniu 23 lutego 2018r. wskazuje na zakwalifikowanie 300 zł jako zaliczki na przyszłe należności pracownicze (jeszcze niewymagalne w dniu 12 lutego 2018r.) Nawet jednak, gdyby wypłatę potraktować jako uiszczenie części wynagrodzenia za styczeń 2018r. to i tak uznać należałoby, że pozostała jeszcze na dzień rozwiązania umowy kwota ponad dziewięciuset złotych.

Skoro pracodawca miał obowiązek wypłaty wynagrodzenia z ostatnim dniem miesiąca, to na dzień rozwiązania umowy pozostawał w opóźnieniu ponad dwutygodniowym. Przekroczył również dopuszczalny (choć wobec korzystniej dla pracownika regulacji nieobowiązujący go) maksymalny termin wypłaty wynagrodzenia przewidziany art. 85 § 2 k.p.

Obowiązek terminowej wypłaty wynagrodzenia był podstawowym obowiązkiem pozwanej. Wynikał on nie tylko z przytoczonych w ustaleniach faktycznych zapisów regulaminu pracy, ale i z regulacji kodeksowych. Obowiązek ten został wprost wskazany w art. 94 pkt 5 k.p., nadto wywodzić go można z art. 22 § 1 k.p. definiującego stosunek pracy, z którego to przepisu wynika, że w ramach wskazanego stosunku pracodawca zobowiązuje się zatrudniać pracownika za wynagrodzeniem.

Dokonanie wypłaty wynagrodzenia na inne konto nie może oznaczać realizacji obowiązku wypłaty wynagrodzenia. Wypłata bowiem nie oznacza pomniejszenia o wynagrodzenie środków posiadanych przez pracodawcę a dopiero przekazanie tychże do dyspozycji pracownika. Jeśli zatem pracownik wskazuje numer konta do przelewu, wypłatę wynagrodzenia uznać można za dokonaną jedynie wówczas, gdy przelew skierowany zostaje na to właśnie konto lub gdy pracownik potwierdzi, że pieniądze źle skierowane lub wypłacone w gotówce otrzymał. Żadna z tych dwóch sytuacji w tej sprawie nie miała miejsca. Bez znaczenia pozostaje, czy rachunek, na który przekazano omyłkowo środki mające stanowić wynagrodzenie, należał kiedykolwiek do pracownika ani to, czy zlecał on przekazywanie w przeszłości środków na taki rachunek, gdy zlecenie nie jest już aktualne, o czym pracodawca posiada wiedzę. Kwestia przekazania środków na zły rachunek może mieć natomiast wpływ na ocenę stopnia zawinienia pracodawcy i w konsekwencji stwierdzenie, czy można mówić o ciężkim naruszeniu obowiązków wobec pracownika.

W niniejszej sprawie w przewidzianym regulaminie terminie doszło do przelewu wynagrodzenia należnego powodowi, z tym że przelew ten skierowano na poprzednio wskazywany przez pracownika rachunek. Okoliczność ta przemawia przeciwko przyjęciu świadomego naruszenia przez pracodawcę obowiązku terminowej wypłaty wynagrodzenia. W ocenie sądu wiarygodne są twierdzenia świadka K. G. w części dotyczącej przyczyny błędnego przelewu, a to zmianie systemu płacowego z automatyczną migracją danych, skutkującej podpięciem do systemu wypłat wcześniejszego numeru konta. Dokonanie poprzedniego (za grudzień 2017r.) przelewu na właściwe (nowe) konto wskazuje, iż nie doszło do zaniedbania w modyfikacji danych przez pracodawcę, co świadczyć rzeczywiście o błędzie systemowym. Z tego względu samo niedokonanie terminowego przelewu na właściwe konto nie mogłoby być ocenione jeszcze jako ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków wobec pracownika i uznane za uzasadniające rozwiązanie stosunku pracy w trybie zastosowanym przez powoda.

Przy ocenie zasadności decyzji powoda nie sposób jednak ograniczyć się do badania przyczyn braku przelewu w terminie. Powód bowiem oświadczenie o rozwiązaniu umowy skierował do pracodawcy nie 1, 2 czy 5 lutego 2018r., a dopiero w dniu 19 lutego 2018r., a zatem 19 dnia po upływie terminu. W międzyczasie pracodawca (zarówno pracownica kadr jak i dyrektor oddziału (...)) podjął od pracownika wiedzę o niewłaściwym przelewie. Miał zatem świadomość, iż nie zrealizował obowiązku wypłaty wynagrodzenia. Przebieg zdarzeń z okresu od końca stycznia 2018r. do dnia 19 stycznia 2018r. był w niniejszej sprawie różnie przedstawiany przez poszczególne osoby – świadków i powoda. W przypadku S. O. M. P., R. S. wynikało to, jak się wydaje, z zatarcia z upływem czasu pewnych okoliczności sprawy bezpośrednio ich nie dotyczacej. W przeciwieństwie do nich pozostałe przesłuchane osoby były wydatnie zainteresowane wynikiem sprawy, powód i jego żona w związku z wolą uzyskania kwot dochodzonych od pozwanej (także zgłoszonej w odrębnym postępowaniu odprawy), a K. G. w związku z obawą przed zarzutem pracodawcy co do niewłaściwego załatwienia sprawy powoda i ewentualnymi konsekwencjami z tym związanymi. Oczywistym zatem było, iż powód i A. N. (2) mogą starać się uwypuklać zaniedbania służb pracodawcy, a pracownica kadr podnoszony przez spółkę w procesie brak zainteresowania powoda wyjaśnieniem sprawy. Zeznania pozostałych przesłuchanych w sprawie osób oraz zdjęcia ekranu telefonu z wiadomościami tekstowymi przesyłanymi pomiędzy R. S. a powodem przemawiają za uznaniem, iż powód nie unikał kontaktu z pracodawcą, informował o skierowaniu pieniędzy na niewłaściwe konto i zajęciu tego konta. Uwagi zgłaszane przełożonym, w tym dyrektorowi oddziału (o informacji do wymienionego mówiła również świadek K. G.) jednoznacznie świadczyły o tym, że powód pieniędzy nie otrzymał. W tych warunkach pozwana powinna dokonać wypłaty wynagrodzenie i równolegle podejmować działania mające na celu odzyskanie przelanej na błędny rachunek kwoty. Tymczasem pozwana nie tylko nie dokonała wypłaty, ale nie podjęła z własnej strony działań mających na celu wyjaśnienie błędu w banku czy dalej u komornika, który zajął konto. Obciążając pracownika koniecznością wyjaśniania sprawy nie wystawiła mu żadnego oficjalnego dokumentu potwierdzającego nieprawidłowy przelew i wskazującego innego niż właściciel konta beneficjenta tego przelewu ani nie udzieliła pomocy co do ewentualnego sposobu załatwienia sprawy przez niego samego (pouczeń co do kroków, jakie powinien podjąć). A to pozwana, jako, co niesporne, duży podmiot, dysponuje służbami, które mogły ustalić odpowiednie w tym zakresie postępowanie przy uwzględnieniu regulacji prawa bankowego czy przepisów o postepowaniu egzekucyjnym. Spółka (jej pracownicy) jednak uznała, iż korekta jej błędu leży po stronie pracownika tylko dlatego, że konto, na jaki przelano wynagrodzenie, nie było przypadkowe, a wskazane w przeszłości przez niego samego pracodawcy. Pozwana w tej sprawie powoływała się na konieczność ustalenia, że błędnie przesłane pieniądze w istocie do pracownika nie trafiły i brak oświadczeń powoda w tym przedmiocie. Tymczasem z twierdzeń wszystkich, poza K. G., przesłuchanych osób i wiadomości tekstowych wynika, iż powód wskazywał, że dotychczas środków nie otrzymał, a konto należy do jego syna (informacja w tym ostatnim zakresie była zresztą wskazana pracodawcy w piśmie obejmującym podanie numeru tego konta do przelewów).

Oczywiście pracodawca miał podstawy uznawać za możliwe, że źle przekazane pieniądze datarły już lub dotrą za pośrednictwem syna do rąk powoda. Nie było jednak żadnych przeszkód do odebrania od pracownika oświadczenia w tym przedmiocie, do zobowiązania go do przedstawienia informacji banku lub innych dokumentów, czy też podjęcia innych kroków. Wszystko to i tak nie zwalniało pozwanej od prawidłowego przelewu wobec ustnej deklaracji pracownika o braku wynagrodzenia i stwierdzenia błędu w systemie. Skoro pozwana przelewu takiego do dnia 19 lutego 2018r. (i dalej) nie wykonała, pracownik miał prawo do rozwiązania umowy o pracę uznając, iż doszło ze strony pracodawcy do ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec niego.

Okoliczność, iż wcześniej, przez wiele lat, nie było opóźnień w wypłacie wynagrodzenia, nie może prowadzić do uznania rozwiązania przez powoda umowy w zastosowanym trybie za nieuzasadnione. W bogatym orzecznictwie dotyczącym rozwiązania umowy w tzw. trybie dyscyplinarnym przez pracodawcę konsekwentnie przyjmuje się, iż zastosowanie tego trybu jest zgodne z prawem także w przypadku jednostkowego ciężkiego naruszenia przez pracownika jego podstawowych obowiązków (np. pracy w stanie nietrzeźwości) również, gdy wcześniej nie było do jego osoby zastrzeżeń. Nie ma żadnych podstaw do bardziej liberalnego podejścia do naruszeń podstawowych obowiązków przez pracodawcę.

Sąd nie podzielił stanowiska pozwanej, iż żądanie pozwu jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego oraz społeczno – gospodarczym przeznaczeniem prawa.

Spółka miała pozostawiony przez powoda czas na skorygowanie swojego błędu. Jak już wskazano, przyjęciu, iż powód unikał kontaktu z pracodawcą sprzeciwiały się dowody ze źródeł osobowych (z wyjątkiem zeznań świadka K. G.) oraz treść wiadomości tekstowych. Powód nie zaprzeczał nieobecnościom w pracy, materiał dowodowy nie pozwalał jednak na stwierdzenie jak kształtowały się one w lutym 2018r. Świadectwo pracy odnosi się tylko do kilku dni, nie zostały natomiast przedstawione listy obecności, grafiki itp., które potwierdzałyby, że w istocie praca przez powoda praktycznie w tym miesiącu świadczona nie była. Nawet jednak przyjęcie, że powód nie stawiał się w pracy i nie odbierał telefonów, nie zmieniałoby ustalenia, że co najmniej 7 lutego 2018r. pracodawca wiedział o błędnym przelewie i że jeszcze 12 lutego 2018r. powód nadal zgłaszał pretensje z powodu nieotrzymania wynagrodzenia. Wiadomości tekstowe wskazują, że powód podjął polecane mu przez pracodawcę działania, nie miał jednak z kim skontaktować się w dniu 14 lutego 2018r. z uwagi na nieobecność pracownika kadr. Tymczasem w związku z tą nieobecnością powinna zostać wyznaczona inna osoba do załatwienia sprawy.

Pozwana powoływała się na nieusprawiedliwione nieobecności powoda. Nieobecności te (w zakresie przyznanym) warunkowała jednak, co jasno wynika z twierdzeń M. N. i treści wiadomości tekstowych, sytuacja związana z wypłatą wynagrodzenia. Spółka uznając nieobecności od 14 lutego 2018r. za nieusprawiedliwione (powód wskazywał na posiadanie zwolnienia, choć go nie przedstawił) mogła rozwiązać stosunek pracy w trybie art. 52 § 1 k.p., z możliwości tej jednak nie skorzystała. Nieprawidłowe późniejsze zachowanie pracownika nie powinno wpływać na ocenę uprzedniego (i trwającego) naruszenia obowiązków przez pracodawcę. Powód zamiast zaprzestać świadczenia pracy mógł złożyć oświadczenie o rozwiązaniu umowy już 14 lutego 2018r.

Pomimo, iż w przypadku pozwanej nie sposób mówić o powtarzalności naruszenia obowiązku terminowej wypłaty wynagrodzenia, to już sam okres opóźnienia przy braku usprawiedliwionych przyczyn świadczy o realnym zagrożeniu interesu pracownika. Częściowe zajęcie wynagrodzenia powoda potwierdza zeznania jego i jego żony A. N. (2) o ówczesnej trudnej sytuacji finansowej. Niewielka kwota wynagrodzenia netto (po potrąceniach) przeczy możliwości dokonywania oszczędności, co czyni wiarygodnymi twierdzenia o konieczności zaciągania pożyczek (nawet jeśli małżonkowie N. nadmiernie określali ich wysokość). Informacja o zajęciu powinna również pracodawcy dawać podstawy do przypuszczenia, że opóźnienie w wypłacie wynagrodzenie narazi powoda na niemożność zaspokojenie podstawowych potrzeb.

Mając na uwadze powyższe sąd stwierdził, iż zachodzą podstawy do zasądzenia od pozwanej na rzecz powoda dochodzonego odszkodowania. Strona pozwana nie zakwestionowała wysokości dochodzonej kwoty, należało zatem uznać za niesporne, iż ta stanowi trzykrotność wynagrodzenia powoda liczonego jak ekwiwalent za urlop. Wyliczenie takie przedstawione zostało w sprawie IX P 124/18 z udziałem stron, przez przeoczenie jedynie sąd nie dopuścił z niego dowodu w sprawie niniejszej.

Na uwzględnienie zasługiwało także żądanie odsetek. Doręczenie odpisu pozwu traktować należy jako wezwanie do zapłaty, stąd od dnia kolejnego pozwana pozostawała w opóźnieniu (art. 481 § 1 kc w zw. z art. 300 k.p.). Warto jednak zauważyć, iż już w oświadczeniu o rozwiązania umowy powód wzywał pozwaną do wypłaty odszkodowania.

Ustaleń faktycznych dokonano w oparciu o wszystkie zgromadzone dowody. Złożone dokumenty, w tym zdjęcia ekranu telefonu nie były kwestionowane przez strony i nie nasuwały wątpliwości. Korespondowały też z dowodami ze źródeł osobowych. Co do tych ostatnich wskazać należy, iż sąd odmówił częściowo wiary zeznaniom świadka K. G., w zakresie w jakim ta wskazywała na brak kontaktu z powodem oraz brak dostatecznej informacji co do podjęcia środków z konta syna, albowiem nie znalazły one poparcia w pozostałym materiale dowodowym ze źródeł osobowych. Nie tylko powód i jego żona, ale i świadkowie S. O. i R. S. wskazywali na podawaną pracownicy kadr przez powoda informację o zajęciu konta. Wskazane osoby nadal pracują w spółce, trudno uznać zatem, by świadomie kreowały zeznania niezgodnie z prawdą w sposób dla pracodawcy niekorzystny. Wobec braku precyzji w zeznaniach powoda i jego żony co do dat informowania pracodawcy sąd przyjął, iż wiedzą o błędnym przelewie ten (dyrektor oddziału) dysponował najpóźniej 7 lutego 2018r. Taką datę potwierdziła bowiem K. G.. To czy pracodawca miał stosowną wiedzę dzień, dwa czy trzy wcześniej nie ma żadnego wpływu na rozstrzygnięcie w tej sprawie.

Orzeczenie o kosztach procesu wydano na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony, w tym wynagrodzenie zawodowego pełnomocnika. Zasądzona na rzecz powoda kwota odpowiada minimalnej stawce wynagrodzenia zawodowego pełnomocnika określonej w § 2 pkt 5 w zw. z § 9 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz.U. 2018.265.)

Zgodnie z art. 113 § 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz.U. 2018.300) kosztami sądowymi, których strona nie miała obowiązku uiścić lub których nie miał obowiązku uiścić kurator albo prokurator, sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu. Istniejące początkowo wątpliwości związane ze stosowaniem tego przepisu w sprawach z zakresu prawa pracy zostały rozwiane w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 5 marca 2007 r. l PZP 1/07, w której sąd ten wskazał, iż sąd w orzeczeniu kończącym w instancji sprawę z zakresu prawa pracy, w której wartość przedmiotu sporu nie przewyższa kwoty 50.000 zł obciąży pozwanego pracodawcę kosztami sądowymi, których nie miał obowiązku uiścić pracownik wnoszący powództwo lub odwołanie do sądu. Kwota wskazana w punkcie III wyroku odpowiada 5% kwoty zasądzonej na rzecz powoda w zaokrągleniu do pełnego złotego.

Orzeczenie o rygorze natychmiastowej wykonalności znajduje oparcie w treści art. 477 2 § 1 k.p.c. Rygor nadano co do miesięcznego wynagrodzenia powoda liczonego jak na potrzeby odszkodowania, jako że wobec określenia stawki godzinowej wynagrodzenie miesięczne kształtowało się różnie w poszczególnych miesiącach.

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...).