Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt.

VIII Ga 62/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 grudnia 2019r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia

Sędzia

sędzia Artur Fornal

Elżbieta Kala

Jacek Wojtycki

Protokolant

Daria Błaszkowska

po rozpoznaniu w dniu 5 grudnia 2019r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: M. T.

przeciwko : (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 29 listopada 2018r. sygn. akt VIII GC 2473/17

1.  oddala apelację;

2.  zasadzą od pozwanego na rzecz powoda kwotę 135 (sto trzydzieści pięć) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Elżbieta Kala Artur Fornal Jacek Wojtycki

Sygn. akt VIII Ga 62/19

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 29 listopada 2018 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 11.303 zł wraz z odsetkami ustawowymi do dnia 31 grudnia 2015 r. a od dnia 1 stycznia 2016 r. z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwot:

a.  10.603 zł od dnia 4 kwietnia 2014 r. do dnia zapłaty,

b.  700 zł od dnia 15 czerwca 2015 r. do dnia zapłaty.

W punkcie II. wyroku Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.362,98 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, zaś w jego punkcie III. nakazał zwrócić powodowi kwotę 320,02 zł tytułem niewykorzystanej zaliczki.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że w dniu 25 lutego 2014 r. pojazd marki M. (...) o numerze rejestracyjnym (...), należący do A. P. (1), został uszkodzony z winy sprawcy, który był objęty ochroną ubezpieczeniową pozwanego towarzystwa.

W dniu 15 kwietnia 2015 r. powód zawarł z A. P. (1) umowę sprzedaży wierzytelności, przysługującej poszkodowanej przeciwko pozwanemu, w związku ze zdarzeniem z dnia 25 lutego 2014 r. Poszkodowana zawiadomiła pozwanego o przelewie wierzytelności.

Pozwany wypłacił poszkodowanej odszkodowanie w kwocie 8 456,96 zł netto. Powód zlecił następnie wykonanie prywatnego kosztorysu naprawy uszkodzonego pojazdu, za co w dniu 20 maja 2015 r. wystawiono mu fakturę na kwotę 700 zł brutto. Z oceny technicznej wynikało, że średni koszt przywrócenia pojazdu marki M. (...) nr rej. (...) do stanu sprzed szkody z dnia 25 lutego 2014 r. wynosił 19 060,55 zł brutto.

Poszkodowana nabyła pojazd marki M. (...) nr rej. (...) w ramach umowy kredytu. W dniu 27 kwietnia 2015 r. zawarła z (...) umowę przelewu wierzytelności, na mocy której Bank przelał na jej rzecz wszelkie prawa wynikające z szkody komunikacyjnej z tytułu (...).

A. P. (1) na dzień 25 lipca 2017 r. prowadziła działalność gospodarczą pod nazwą (...) A. P. (1). Pojazd M. (...) nr rej. (...) nie był wówczas wprowadzony do ewidencji środków trwałych. W tym czasie posiadała otwarty obowiązek podatku od towarów i usług.

Poszkodowana naprawiła pojazd po szkodzie. Przed kolizją pojazd był w dobrym stanie technicznym i były w nim zamontowane części oryginalne.

Uzasadniony koszt naprawy uszkodzeń ww. pojazdu powstałych wskutek kolizji z dnia 25 lutego 2014 r. zgodnie z technologią producenta przy użyciu części oryginalnych sygnowanych znakiem ,,OE” według rynkowych stawek roboczogodzin na rynku lokalnym wynosił 19.581,42 zł brutto.

Opisany stan faktyczny był w znacznej mierze bezsporny, a w części został przez Sąd pierwszej instancji ustalony w oparciu o przedłożone dokumenty oraz uznane za wiarygodne zeznania świadków A. P. (2) i R. P.. Miarodajna dla rozstrzygnięcia była również, w ocenie tego Sądu, pisemna opinia sądowa, sporządzona przez biegłego S. G..

Sąd Rejonowy miał na uwadze to, że powód wykazał swoją legitymację procesową czynną za pomocą przedłożonej do akt sprawy umowy cesji (art. 509 i nast. k.c.). Dodać należy, iż wprawdzie poszkodowana nabyła uszkodzony pojazd w ramach umowy kredytu, jednakże kredytujący zakup (...) w dniu 27 kwietnia 2015 r. dokonał na jej rzecz przelewu wierzytelności z tytułu powstałej szkody. Tym samym, zdaniem Sądu a quo, poszkodowana miała pełną legitymację do dokonania dalszej cesji przysługującej jej wierzytelności.

W myśl art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych z ubezpieczenia OC przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem są zobowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.

Stosownie zaś do art. 36 ust. 1 ww. ustawy odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem, najwyżej jednak do ustalonej w umowie sumy gwarancyjnej.

Zgodnie natomiast z treścią art. 363 § 1 k.c. naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże tylko w sytuacji gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu.

Naprawienie szkody może polegać albo na restytucji naturalnej albo na zapłacie odszkodowania naturalnego. Wyboru, o którym mowa w § 1 art. 363 k.c. dokonuje się przez złożenie stosownego oświadczenia drugiej stronie. Przywrócenie rzeczy uszkodzonej do stanu poprzedniego polega na doprowadzeniu jej do stanu używalności w takim zakresie, jaki istniał przed wyrządzeniem szkody. Jeżeli do osiągnięcia tego celu konieczne jest użycie nowych elementów, to poniesione na nie wydatki wchodzą w skład kosztów naprawienia szkody przez przywrócenie rzeczy do stanu poprzedniego. W konsekwencji powyższe wydatki obciążają osobę odpowiedzialną za szkodę.

Zakres obowiązku naprawienia szkody normuje w podstawowy sposób art. 361 k.c. Nakłada on co do zasady na zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedzialność ograniczaną normalnymi następstwami działania lub zaniechania z którego szkoda wynikła oraz stratami, które poszkodowany poniósł bądź (także) korzyściami, których w wyniku wyrządzenia szkody nie uzyskano.

Sąd Rejonowy podkreślił, że odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej za uszkodzenie pojazdu mechanicznego obejmuje niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy pojazdu, ustalone według cen występujących na lokalnym rynku. Jedyne ograniczenie, jakie zostało przewidziane przez ustawodawcę, wprowadza art. 824 1 § 1 k.c., który stanowi, że o ile nie umówiono się inaczej suma pieniężna wypłacona przez ubezpieczyciela z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody.

Sąd Rejonowy podkreślił także, że niejednokrotnie wypłacane przez ubezpieczycieli odszkodowania zmuszają poszkodowanych do naprawienia pojazdu przy użyciu części jakościowo złych, bądź używanych. Jednakże nie jest to równoznaczne z tym, że wypłacone odszkodowanie pozwoliło na przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody. Odszkodowanie przysługuje poszkodowanemu niezależnie od tego czy naprawił samochód, czy nie i w jaki sposób naprawa została dokonana. Poszkodowany ma prawo naprawić samochód za pomocą używanych, najtańszych części i domagać się wyrównania szkody w pełnej wysokości a nie tylko zwrotu faktycznie poniesionych kosztów, w sytuacji gdy taka naprawa nie wyrównała w całości poniesionego uszczerbku majątkowego.

W świetle opinii biegłego sądowego wypłacone dotychczas przez pozwanego odszkodowanie nie stanowiło pełnego naprawienia szkody. Tymczasem zakład ubezpieczeń zobowiązany jest na żądanie poszkodowanego do wypłaty, w ramach odpowiedzialności z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego, odszkodowania obejmującego celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty nowych części i materiałów służących do naprawy uszkodzonego pojazdu. Tak ustalone odszkodowanie może ulec obniżeniu jedynie w przypadku wykazania przez ubezpieczyciela, że powoduje to wzrost wartości pojazdu

Pozwany nie wykazał jednak, aby naprawa przedmiotowego pojazdu przy użyciu oryginalnych części zamiennych i przy uwzględnieniu stawek za roboczogodzinę na lokalnym rynku doprowadziła do ewentualnego wzrostu wartości tego pojazdu. Co więcej, biegły wskazał, że naprawa przedmiotowego pojazdu przywracająca go do stanu sprzed szkody powinna zostać wykonana przy zastosowaniu części zamiennych oryginalnych.

Sąd Rejonowy zważył także, że pozwany nie wykazał, aby pojazd w zakresie uszkodzeń związanych z przedmiotową szkodą był wcześniej naprawiany częściami nieoryginalnymi, pomimo wykonanych oględzin i realnej możliwości zbadania pojazdu.

Zgodnie z orzecznictwem wysokość szkody nie obejmuje podatku VAT mieszczącego się w cenie w zakresie, w jakim poszkodowany może obniżyć należny od niego podatek od towarów i usług o kwotę podatku naliczonego przy nabyciu danego towaru lub usługi. Jednakże w przedmiotowej sprawie sytuacja kształtowała się odmiennie. Bowiem brak wprowadzenia uszkodzonego pojazdu do ewidencji środków trwałych skutkował uznaniem, iż jest to samochód prywatny. Równocześnie, jak zeznała poszkodowana, nie był on wykorzystywany do działalności gospodarczej. Tym samym skutkowało to brakiem możliwości odliczenia podatku VAT. Zatem, w ocenie Sądu Rejonowego, poszkodowanej należało się odszkodowanie w kwocie brutto.

Zasadne zdaniem Sądu pierwszej instancji było także żądanie zwrotu kosztów prywatnej opinii – kalkulacji naprawy pojazdu. W orzecznictwie przyjmuje się, że dokonana przed wszczęciem postępowania sądowego i poza zabezpieczeniem dowodów ekspertyza może być istotną przesłanką zasądzenia odszkodowania. W takim wypadku koszt ekspertyzy stanowi szkodę ulegającą naprawieniu (art. 361 k.c.). W rozstrzyganej sprawie dokonana prywatna ekspertyza, w ocenie Sądu Rejonowego, stała się istotną przesłanką dla zasądzenia odszkodowania. Wykonanie jej było niezbędne dla uzyskania przez powoda wiedzy co do prawidłowości przeprowadzonego przez pozwanego postępowania likwidacji szkody i możliwości uzyskania od niego dalszej kwoty odszkodowania. Opinia biegłego w całości potwierdziła zasadność ustaleń dokonanych w prywatnej opinii technicznej.

Wobec tego Sąd Rejonowy, uwzględniając opinię biegłego sądowego i wcześniej wypłacone odszkodowanie w wysokości 8.456,96 zł, a także treść art. 321 k.p.c. zgodnie z którym sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie, w pkt I. wyroku na podstawie art. 822 § 1 k.c. i art. 361 § 2 k.c. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 11.303 zł, z czego kwotę 10.603 zł tytułem uzupełnienia odszkodowania, a kwotę 700 zł tytułem kosztów sporządzenia prywatnej ekspertyzy. O odsetkach od pierwszej z tych kwot Sąd ten orzekł natomiast na podstawie art. 481 § 1 k.c. i art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Sąd Rejonowy zważył także, że powód w dniu 15 maja 2015 r. wezwał pozwanego do zapłaty m.in. kosztów sporządzenia prywatnej opinii technicznej w terminie 30 dni. Wobec powyższego odsetki od kwoty 700 zł, zasądzono od dnia 16 czerwca 2015 r. do dnia zapłaty (art. 455 k.c.).

Podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu stanowiły przepisy art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 k.p.c., a o zwrocie niewykorzystanej zaliczki (art. 84 ust. 2 w zw. z art. 80 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych)

Apelację od wyroku złożył pozwany, który zaskarżył rozstrzygnięcie w części, tj. w zakresie pkt I. wyroku co do kwoty 700 zł wraz z odsetkami, oraz w pkt II., tj. co do kosztów procesu. Pozwany zarzucił temu rozstrzygnięciu naruszenie:

1.  art. 233 § 1 k.p.c. mające wpływ na rozstrzygnięcie, polegające na braku wszechstronnego rozpatrzenia materiału dowodowego i wyciągnięcie wniosków sprzecznych z logiką i zasadami doświadczenia życiowego przez niezasadne obciążenie pozwanego kosztem sporządzenia ekspertyzy prywatnej na wyłączne zlecenie cesjonariusza (powoda), w sytuacji gdy poszkodowany naprawił pojazd, a więc miał świadomość określonych kosztów naprawy, a dodatkowo w sytuacji gdy powód prowadzi indywidualną działalność gospodarczą, związaną z dochodzeniem odszkodowań, zatem koszt ten nie pozostaje w adekwatnym związku ze zdarzeniem szkodzącym, lecz w związku z działalnością gospodarczą powoda,

2.  art. 361 § 1 k.c. przez błędne uznanie, iż zakres odpowiedzialności odszkodowawczej ubezpieczyciela obejmuje negatywne majątkowe następstwa w majątku cesjonariusza, które nie pozostają w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą,

3.  art. 509 k.c. poprzez błędne uznanie, iż powód skutecznie nabył od poszkodowanego wierzytelność w postaci prawa do żądania zwrotu kosztu ekspertyzy prywatnej, a w konsekwencji wadliwe przyjęcie, iż powodowi służy w tym zakresie legitymacja procesowa, skoro umowa sprzedaży wierzytelności została zawarta w dniu 15 kwietnia 2015 r., zaś rachunek dotyczący tego wydatku został wystawiony 20 maja 2015 r. na rzecz cesjonariusza, wobec czego należy uznać, iż sprzedaż wierzytelności nie obejmuje należności wynikającej z ww. rachunku, bowiem w dacie sprzedaży wierzytelności poszkodowany nie doznał szkody majątkowej z tytułu wskazanego tam kosztu, zaś w umowie sprzedaży wierzytelności nie wskazano, że obejmuje ona wierzytelności przyszłe;

4.  art. 6 k.c. przez błędne przyjęcie, iż powód sprostał obowiązkowi wykazania zasadności roszczenia pozwu, w szczególności w kontekście zasadności ponoszenia kosztu sporządzenia ponownej prywatnej ekspertyzy,

5.  art. 5 k.c. przez przyznanie powodowi prawa w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego oraz wykraczające poza społeczno-gospodarcze przeznaczenie prawa.

W oparciu o powyższe zarzuty pozwany domagał się zmiany zaskarżonego wyroku w opisanym wyżej zakresie, oddalenie powództwa w tej części, a ponadto stosunkowe rozdzielenie kosztów procesu, ewentualnie uchylenia wyroku w zaskarżonej części i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. Ponadto, skarżący wniósł o zasądzenie od powoda kosztów postępowania apelacyjnego.

W odpowiedzi na apelację powód domagał się jej oddalenia oraz zasądzenia od pozwanego kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy w pełni podziela ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji jak i ich prawną ocenę zaprezentowaną w sposób wyczerpujący w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia. Ustalenia te znalazły pełne odzwierciedlenie w zgromadzonym materiale dowodowym ocenionym bez naruszenia granic swobodnego uznania sędziowskiego (art. 233 § 1 k.p.c.), w związku z czym Sąd Okręgowy przyjmuje je za własne i czyni podstawą także swojego rozstrzygnięcia.

Zarzuty apelacji – tak dotyczące naruszenia prawa procesowego, jak i prawa materialnego – opierają się wyłącznie na twierdzeniu, iż Sąd Rejonowy błędnie przyjął, że pozwanego ubezpieczyciela obciąża obowiązek zwrotu powodowi (nabywcy wierzytelności z tytułu odszkodowania) poniesionych już przez niego kosztów związanych ze sporządzoną w sprawie przed procesem opinią rzeczoznawcy. W ocenie Sądu Okręgowego, takie stanowisko pozwanego należy jednak uznać za nietrafne.

Wskazać w tym miejscu trzeba, że uchwałami podjętymi w składzie 7 sędziów w dniu 29 maja 2019 r. (III CZP 68/18, OSNC 2019, poz. 10, nr 98), a także w dniu 2 września 2019 (III CZP 99/18, LEX nr 2714676) Sąd Najwyższy przesądził, że nie tylko poszkodowanemu, lecz także cesjonariuszowi (nabywcy – w drodze przelewu) roszczeń odszkodowawczych za szkodę komunikacyjną może przysługiwać od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej zwrot kosztów tzw. prywatnej opinii (ekspertyzy) rzeczoznawcy, jeżeli jej sporządzenie było niezbędne do efektywnego dochodzenia odszkodowania.

Nie można także zgodzić się z twierdzeniem pozwanego, że gdy chodzi o powoda, będącego profesjonalistą, trudniącym się zawodowo dochodzeniem roszczeń odszkodowawczych nie zachodziła in casu potrzeba zlecania zewnętrznemu podmiotowi dokonania kalkulacji naprawy pojazdu. W tym kontekście należy też wskazać, iż pozwany nie twierdził aby powód był certyfikowanym rzeczoznawcą oraz miał dostęp do programów rozliczeniowych, mogących służyć do poprawnej oceny wypłaconego odszkodowania. Nie może bowiem budzić wątpliwości, że do dokonania kalkulacji niezbędna jest nie tylko specjalistyczna wiedza, ale także dostęp do odpowiedniego programu eksperckiego do szacowania szkód (Audatex). W ocenie Sądu odwoławczego nie wymaga szerszego uzasadnienia dopuszczalność zlecenia takiej usługi przez powoda innemu podmiotowi. Niewątpliwie też hipotetyczne sporządzenie ekspertyzy przez samego powoda samodzielnie wymagałoby poświęcenia temu odpowiedniego czasu, sił i środków. Oczywiście istotne dla rozstrzygnięcia jest to, że ostatecznie na podstawie ekspertyzy rzeczoznawcy okazało się, iż są podstawy do zakwestionowania odszkodowania przyznanego przez pozwanego jako zaniżonego i to o ponad połowę. W realiach sprawy skorzystanie z pomocy zewnętrznego rzeczoznawcy, a w konsekwencji poniesienie na ten cel wydatku w kwocie 700 zł netto ( zob. k. 14 akt) należy uznać zatem za celowe. Gdyby bowiem pozwany ubezpieczyciel realizując swój ustawowy obowiązek, prawidłowo określił wysokość należnego odszkodowania, nie zaistniałaby podstawa do uwzględnienia w ramach szkody kosztu sporządzenia przedmiotowej kalkulacji.

Podnieść w tym zakresie trzeba, że obowiązkiem pozwanego ubezpieczyciela było wyjaśnienie wszelkich okoliczności niezbędnych do ustalenia jego odpowiedzialności i – co do zasady – wypłata należnego odszkodowania w terminie 30 dni (art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych [tekst jedn.: Dz. U. z 2019 r. poz. 2214] i art. 817 § 1 i 2 k.c.). Po otrzymaniu zawiadomienia o wypadku ubezpieczyciel – jako profesjonalista korzystający z wyspecjalizowanej kadry i w razie potrzeby z pomocy rzeczoznawców (art. 355 § 2 k.c.) – obowiązany jest do ustalenia przesłanek swojej odpowiedzialności, czyli samodzielnego i aktywnego wyjaśnienia okoliczności wypadku oraz wysokości powstałej szkody. Obowiązku tego nie może przerzucić na inne podmioty, w tym uprawnionego do odszkodowania (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 2009 r., II CSK 257/09, LEX nr 551104). Stwierdzenie, że zakład ubezpieczeń bezpodstawnie uchyla się od spełnienia świadczenia należnego oznacza, że ubezpieczenie nie spełnia swej funkcji ochronnej. Takie działanie ubezpieczyciela stanowi akt nielojalności i złej wiary, przez co nie może korzystać z ochrony prawnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2006 r., V CSK 90/05, LEX nr 195430).

Przyjąć ponadto trzeba, że przelew wierzytelności z tytułu szkody komunikacyjnej – dokonany w niniejszej sprawie w zakresie „wierzytelności wraz z należnymi roszczeniami ubocznymi (odsetki, koszty ekspertyz i inne koszty związane ze szkodą (…)” (k. 9 akt) powoduje nie tylko sukcesję samej wierzytelności, lecz również obejmuje inne elementy składające się na sytuację wierzyciela. Celem i skutkiem przelewu wierzytelności jest przejście na nabywcę ogółu uprawnień przysługujących dotychczasowemu wierzycielowi, który zostaje wyłączony ze stosunku zobowiązaniowego, jaki go wiązał z dłużnikiem. Stosunek zobowiązaniowy nie ulega zmianie, zmienia się natomiast osoba uczestnicząca w nim po stronie wierzyciela (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 6 grudnia 2006 r., IV CSK 232/06, LEX nr 369189).

Zgodnie z art. 509 § 2 k.c. wraz z wierzytelnością przechodzą na nabywcę wszelkie związane z nią prawa, zatem przedmiotem przelewu wierzytelności nie jest jedynie sama możność żądania od dłużnika, by ten spełnił świadczenie. Przelew bowiem powoduje nie tylko sukcesję samej wierzytelności, lecz również obejmuje inne elementy składające się na sytuację wierzyciela (zob. m.in. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 28 listopada 2006 r., IV CSK 224/06, LEX nr 462931). Nie budzi ponadto wątpliwości, że dopuszczalna jest cesja wierzytelności przyszłej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2011 r., IV CSK 422/10, „Monitor Prawa Bankowego” 2012/11/33-37).

Jak wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu powołanej uchwały z dnia 29 maja 2019 (III CZP 68/18), istotny wpływ na ocenę celowości zlecenia ekspertyzy przez cesjonariusza osobie trzeciej i dopuszczalności objęcia kosztów tej ekspertyzy zakresem szkody w granicach określonych przez art. 361 § 2 k.c. może mieć też to, kiedy nastąpiło zlecenie ekspertyzy. Przy ustalaniu, czy zlecenie ekspertyzy nie było przedwczesne, może mieć w szczególności znaczenie to, czy nastąpiło przed wszczęciem ubezpieczeniowego postępowania likwidacyjnego, czy też – jak w niniejszej sprawie – już po, w reakcji na odmowę przez ubezpieczyciela przyznania odszkodowania w ogóle lub w żądanym rozmiarze.

W rozpoznawanej sprawie pozwany nie wykazał jednak braku potrzeby wykonania zleconej ekspertyzy (w sytuacji gdy w postępowaniu likwidacyjnym bezpodstawnie zaniżył wysokość należnego odszkodowania o ponad połowę), a nie twierdził też, aby jej koszt został zawyżony. Znaczenie natomiast tego czy cesjonariusz prowadzi działalność gospodarczą obejmującą nabywanie i dochodzenie roszczeń odszkodowawczych, należy bowiem rozpatrywać w kontekście tego, że także i w takim przypadku zwrot kosztów ekspertyzy będzie uzasadniony wówczas, gdy opinia taka służy bezpośrednio dochodzeniu roszczenia o odszkodowanie (także przez cesjonariusza), tj. gdy nie jest ona powiązana wyłącznie z umową cesji, np. w celu oceny ryzyka, jakie wiąże się z nabywaną wierzytelnością (zob. uzasadnienie powołanej uchwały SN z dnia 2 września 2019, III CZP 99/18),

Mając na uwadze powyższe argumenty, Sąd Okręgowy oddalił apelację pozwanego na podstawie przepisu art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 i art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c. Zasądzona od pozwanego na rzecz powoda kwota 135 zł stanowi koszty zastępstwa pełnomocnika strony powodowej ustalone na podstawie § 2 pkt 2 w zw. z § 10 pkt 1 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jedn.: Dz.U. z 2018 r., poz. 265).