Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 282/16

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 20 kwietnia 2017 roku

Pozwem z dnia 23 stycznia 2016 roku (data nadania) E. N. (1) wniósł o zasądzenie od (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. kwoty 600 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 6 czerwca 2013 roku do dnia zapłaty tytułem częściowego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, tj. za naruszenie dobra osobistego w postaci szczególnej więzi rodzinnej, łączącej powoda ze zmarłym ojcem A. N. (1) oraz o ustalenie, iż pozwany ponosi odpowiedzialność za dalsze mogące wystąpić w przyszłości skutki zdarzenia z dnia 15 maja 2014 roku. Wniósł także o zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego

W uzasadnieniu powód wskazał, że w dniu 15 maja 2014 r. na drodze R.B. położonej na obszarze gminy L. miał miejsce wypadek komunikacyjny, w wyniku którego śmierć poniósł A. N. (1) – ojciec E. N. (1). Sprawca wypadku został prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Olecku z dnia 23 maja 2005 r. w sprawie II K 74/04 uznany za winnego popełnienia czynu opisanego w art. 177 § 1 i 2 k.k., za który wymierzono mu karę dwóch lat pozbawienia wolności. W dacie zdarzenia pojazd sprawcy wypadku ubezpieczony był w zakresie odpowiedzialności cywilnej w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń. Z dniem śmierci A. N. (1) życie powoda zmieniło się w sposób nagły i nieodwracalny rzutując na teraźniejszość i życie jego oraz bliskich mu osób. Śmierć ojca wywołała u powoda głęboki ból, pustkę i poczucie straty. Do dnia dzisiejszego E. N. (1) nie może pogodzić się ze śmiercią ojca, który była dla niego jedną za najważniejszych osób i z którą był bardzo związany emocjonalnie.

Strona powodowa wskazała ponadto, iż całkowitą odpowiedzialność strony pozwanej oceniła na kwotę 400.000,00 zł, jednak z uwagi na ciężką sytuację materialną powoda, jest on w chwili złożenia pozwu ponieść ciężar dochodzenia kwoty w wysokości 600,00 zł.

Odnosząc się do prób ugodowego rozwiązania sporu podano, iż przed wystąpieniem z powództwem inicjującym postępowanie w niniejszej sprawie powód pragnął dojść z pozwanym do porozumienia na drodze pozasądowej. Powód wystąpił z żądaniem zadośćuczynienia i odszkodowania w 2013 roku, a następnie pismem z dnia 22 lutego 2014 roku. Pozwana spółka odmówiła jednak spełnienia żądania wskazując na brak podstaw ku temu, nie przytaczając jednocześnie podstaw faktycznych, ani prawnych swojej decyzji. Strona powodowa wnosiła również bezskutecznie o przekazanie jej kopii akt szkodowych (pozew k. 2 - 95).

W odpowiedzi na pozew z dnia 21 kwietnia 2016 r. (data nadania) pozwany (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pozwany zakwestionował żądanie powoda co do zasady i co do wysokości, wskazując, że roszczenie powoda jest niezasadne z uwagi na brak wykazania i udokumentowania okoliczności na których oparto istotę powództwa. Wyjaśnił, że strona powodowa nie wykazała na czym konkretnie miałby polegać związek pomiędzy odczuwanymi głębokimi przeżyciami wynikającymi ze śmierci A. N. (1), a pogorszeniem jego sytuacji życiowej. Podniósł, że istniejąca między powodem a jego ojcem więź rodzinna jest oczywista, lecz trudno uznać ją za wyłączną okoliczność uzasadniającą roszczenie powoda. Zauważył, że śmierć ojca powoda nie przybrała postaci medycznie stwierdzonej choroby jako stanu bezpośredniego przeżywania śmierci osoby bliskiej, a nie można wykluczyć, że opisywany przez powoda stan psychiczny po śmierci ojca wynikał z jego nadwrażliwości lub innych dolegliwości doskwierających powodowi jeszcze przed wypadkiem. Pozwany zaznaczył, że powód w chwili śmierci ojca był osobą dorosłą, w pełni ukształtowaną emocjonalnie i na wiele lat przed jej śmiercią wyprowadził się z domu rodzinnego. Nadto, podnosił, że w wyniku śmierci ojca E. N. (1) nie stał się osobą samotną, bowiem w dalszym ciągu mógł liczyć na własną rodzinę tj. żonę i dziecko, a posiadanie najbliższej rodziny z pewnością niwelowało jego poczucie osamotnienia i sprawiało że ból związany z utratą bliskiej osoby nie był tak dotkliwy jak w przypadku osób samotnych. Zdaniem strony pozwanej, posiadanie rodziny dało powodowi możliwość cieszenia się rodzinnym ciepłem, dlatego śmierć jego ojca, choć dotkliwa, nie pozbawiła go możliwości prowadzenia rodzinnego życia, a jedynie ograniczyła je w pewnym stopniu.

Ponadto odnosząc się do żądania objętego powództwem, a polegającego na ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku z dnia 15 maja 2004 roku, które wystąpią w przyszłości pozwany wskazał, iż w oparciu o przepis art. 316 k.p.c. podstawą wyroku jest stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy. Wobec powyższego roszczenie powoda w tym zakresie nie znajduje oparcia w przepisach prawa (odpowiedź na pozew - k. 180-183).

Pismem procesowym złożonym na rozprawie w dniu 22 stycznia 2018 roku strona powodowa zmodyfikowała wniesione powództwo, wnosząc o podwyższenie żądanej kwoty z 600,00 zł do 75.000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 6 czerwca 2013 roku (pismo procesowe k. 311-316).

Pozwany w piśmie procesowym z dnia 1 marca 2018 roku wniósł o oddalenie powództwa w zmienionym kształcie (pismo procesowe k. 324-325).

S ąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 15 maja 2004 r. na drodze publicznej R.B. (gmina L.) doszło do wypadku drogowego, w wyniku którego śmierć ponieśli A. N. (1) oraz H. N.. Kierujący pojazdem marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...) J. R. naruszył podstawowe zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, nie zachowując należytej ostrożności, polegającej na niedostosowaniu prędkości do warunków panujących na drodze, wskutek czego na łuku drogi w prawo zjechał na lewy pas ruchu przeznaczony dla pojazdów jadących w przeciwnym kierunku, w wyniku czego doprowadził do czołowego zderzenia z jadącym z na przeciwka samochodem osobowym marki F. (...), nr rej. (...), kierowanym przez A. N. (1), w konsekwencji czego śmierć ponieśli: kierujący samochodem F. A. N. (1) oraz jego pasażerka H. N., a dwaj inni pasażerowie tego samochodu doznali obrażeń ciała: W. G. w postaci wieloodłamowego złamania panewki stawu biodrowego lewego – dwukolumnowego z przemieszczeniem, wieloodłamowego złamania nasady dalszej kości promieniowej lewej, krwiaka okularowego, rany tłuczonej wargi dolnej, stłuczenia policzka prawego, które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności narządu ciała na okres powyżej siedmiu dni, zaś E. N. (2) w postaci rozległych ran tłuczonych prawego łuku brwiowego i powieki górnej prawego oka z powierzchownym uszkodzeniem zewnętrznej blaszki kostnej górnej krawędzi oczodołu, rany tłuczonej grzbietu nosa, stłuczenia powłok brzusznych i klatki piersiowej, które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności narządu ciała na czas poniżej siedmiu dni (dowody: kopia odpisu skróconego aktu zgonu A. N. (1) – k.114, kopia odpisu wyroku Sądu Rejonowego w Olecku w sprawie o sygn. akt II K 74/04 k. 115-116).

W chwili wypadku pojazd marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...) ubezpieczony był w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego w (...) Spółce Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. (okoliczność bezsporna).

Wyrokiem z dnia 23 maja 2005 r. Sąd Rejonowy w Olecku, II Wydział Karny uznał J. R. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu wyczerpującego dyspozycję z art. 177 § 1 i 2 k.k. i na tej podstawie wymierzył mu karę dwóch lat pozbawienia wolności zaś na podstawie art. 42 § 2 k.k. orzekł wobec niego zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres pięciu lat. Sąd orzekł ponadto od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonego W. G. kwotę 3.000,00 zł, zaś na rzecz pokrzywdzonego E. N. (2) kwotę 2.000,00 zł (dowody: kopia odpisu wyroku Sądu Rejonowego w O. w sprawie o sygn. akt II K 74/04 k. 115-116).

Zmarli A. N. (2) oraz H. N. byli rodzicami powoda E. N. (1). W chwili zdarzenia H. N. miał 62 lata, był emerytowanym kierowcą. Mieszkał w O.. Był serdeczną i lubianą osobą. Powód był bardzo związany ze swoim ojcem, który przez całe życie go wspierał, otaczał opieką i miłością.

Powód mieszkał z rodzicami do 28. roku życia, tj. do momentu ślubu z M. N. (1), z którą nadal pozostaje w związku małżeńskim. Następnie powód zamieszkał ze swoją żoną u teściów, jednak w bliskim sąsiedztwie swoich rodziców, których nadal bardzo często odwiedzał. W czasie kiedy powód przebywał na stałe w domu i nie był zobowiązany do służbowych wyjazdów, odwiedziny następowały niemal codziennie.

W dacie przedmiotowego wypadku E. N. (1) miał 40 lat. Mieszkał w O. wraz z żoną M. oraz niepełnosprawnym małoletnim synem M. N. (2) cierpiącym na rozszczep kręgosłupa. Posiadał stałą prace. Był osobą aktywną i samodzielną. Poczucie łączącej go więzi emocjonalnej z ojcem, jego zainteresowanie jego sytuacją oraz utrzymywanie z nim kontaktów nie były przejawem jakiejkolwiek patologii ze strony jego stanu psychicznego. Powód nie cierpiał na żadne zaburzenia psychiczne. Był osobą pogodną, która miała dobre relacje z innymi.

Powoda i jego zmarłego ojca łączyła więź oparta na wzajemnym szacunku i zaufaniu. Ojciec nigdy nie odmówił powodowi pomocy, nie oczekując nic w zamian. Zmarły wspomagał finansowo rodzinę powoda w granicach kwoty 600 zł miesięcznie. Pomagał mu również w opiece nad synem, np. poprzez użyczenie swojego samochodu, podwożąc M. do lekarzy.

Powód był bardzo zżyty z ojcem. Nawet po ślubie i założeniu własnej rodziny, powód pozostawał w bardzo bliskich relacjach ze swoim ojcem i stałym kontakcie, był on dla powoda niedoścignionym wzorem i autorytetem

Powód uczestniczył w wypadku, w którym zginął jego ukochany ojciec. Usiłował wydostać go z samochodu, jednak bez powodzenia. Powód pomimo odniesionych w wypadku obrażeń nie skorzystał ze zwolnienia lekarskiego i w ciągu tygodnia wrócił do pracy, aby oderwać myśli od zdarzenia, które przyniosło mu tak ogromną stratę.

Powód bardzo przeżył śmierć ojca. Całkowicie się załamał, był apatyczny i wycofany, ciężko było nawiązać z nim kontakt. Towarzyszył mu smutek, żal i pustka. Stał się nerwowy. Miał kłopoty ze snem, często płakał. Był samotny i zagubiony. Zamknął się w sobie i z nikim nie chciał rozmawiać o swoich uczuciach i targających nim emocjach.

E. N. (1) odwiedza grób rodziców co 2-3 dni. Śmierć A. N. (1) wywołała u powoda nieprzemijającą reakcję żałoby. Aktualnie ból i cierpienie po śmierci ojca wciąż są żywe, a ich dolegliwość jest porównywalna do tej bezpośrednio po wypadku. Na wspomnienie wypadku powód płacze, bądź nie jest w stanie zabrać głosu z powodu zaciśniętego gardła. Powód nie korzystał dotychczas z pomocy psychologa ani psychiatry. Odbył jednak kilka rozmów ze swoją sąsiadką, która z zawodu jest psychologiem.

(dowody: zeznania świadka M. N. (3), zeznania świadka M. N. (2), zeznania świadka W. G., zeznania powoda - p łyta k. 222 ).

Powód w wyniku śmierci ojca doświadczył silnego urazu emocjonalnego. Proces żałoby uległ patologizacji i jest on stanem przewlekłym, który utrudnia mu codziennie funkcjonowanie. E. N. (1) ma trudności z zasypianiem oraz nawracające myśli związane z tragiczną śmiercią ojca. Powód znajduje się w stanie ciągłego napięcia. Powód posiada niskie kompetencje radzenia sobie ze stresem, ma tendencje do tłumienia emocji oraz długotrwałego przeżywania ich. Powód nie leczył się psychiatrycznie bądź psychologicznie. Śmierć A. N. (1) wywołała u powoda przewlekłe zaburzenia, których powodem jest patologizacja procesu żałoby (opinia sądowo- psychologiczna k. 250-255).

Czas adaptacji i przeżycia żałoby trwa 2-3 lata, jednak u powoda czas ten jest zdecydowanie dłuższy, gdyż E. N. (1) posiada niskie kompetencje radzenia sobie ze stresem, posiada tendencje do przyjmowania postawy lękowej, wypierania trudnych doświadczeń, jak również trudności w mówieniu o własnych uczuciach i stanach. brakuje mu. Po wypadku powód odrzucił wiarę, która mu niegdyś pomagała.

(dow ód uzupełniająca opinia sądowo-psychologiczna k. 285 - 290 ).

Strona powodowa przed wystąpieniem z powództwem inicjującym postępowanie w niniejszej sprawie pragnęła dojść z pozwanym do porozumienia na drodze pozasądowej. Pismem z dnia 22 lutego 2014 roku powód wystąpił z żądaniem zapłaty tytułem zadośćuczynienia kwoty 250.000,00 zł oraz tytułem odszkodowania kwoty 150.000,00 zł (pismo k. 118 - 172).

W odpowiedzi na powyższe żądanie pismem z dnia 17 marca 2014 roku pozwany wskazał, iż w przedmiotowej sprawie prowadzone było postępowanie likwidacyjne, które zakończyło się wydaniem stanowiska odmownego. Treść powyższego pisma strony powodowej potraktowana była jako odwołanie od wydanej wcześniej decyzji (pismo k. 173).

Stan faktyczny w zakresie przebiegu zdarzenia z dnia 14 maja 2004 r. oraz posiadanego przez sprawcę zdarzenia ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej nie był pomiędzy stronami niniejszego postępowania sporny. Okoliczności te zostały wykazane nie tylko twierdzeniami stron ale również dokumentami, które w ocenie Sądu nie budziły wątpliwości w zakresie ich treści, prawdziwości i pochodzenia od poszczególnych osób. Na podstawie art. 229 k.p.c. i art. 230 k.p.c. Sąd uznał powyższe okoliczności za ustalone. W toku postępowania nie zgłaszano uwag dotyczących ich zgodności z oryginałami, a Sąd nie znalazł podstaw by powziąć wątpliwości z urzędu, w związku, z czym nie było konieczne żądanie od stron przedstawienia oryginałów.

W kwestii ustalenia istnienia więzi emocjonalnej pomiędzy powodem a jego ojcem, jego cierpienia i poczuciem krzywdy po jego stracie oraz wpływu śmierci ojca na życie powoda Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadków: M. N. (1), M. N. (2) oraz W. G., albowiem zdaniem Sądu zeznania te są rzetelne, obiektywne i znajdują potwierdzenie w zebranym materiale dowodowym. Sąd szczególnie wnikliwie oceniał zeznania tych świadków jako osób najbliższych powodowi, jednakże nie dostrzegł w nich wewnętrznych sprzeczności, ani też próby wyolbrzymienia doznanej przez powoda krzywdy. Świadkowie przesłuchani osobno wspólnie podkreślali wieź łącząca powoda z jego zmarłym ojcem, jak również obniżenie się jego nastroju oraz znerwicowania po wypadku.

Czyniąc ustalenia faktyczne w niniejszej sprawie Sąd oparł się także na zeznaniach powoda uznając je za wiarygodne, spójne i konsekwentne. Zdaniem Sądu korespondują one z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie, w tym znajdują potwierdzenie w zeznaniach świadków, których zeznania stanowiły dowód w niniejszym postępowaniu. Przesłuchany w toku niniejszego postępowania powód mimo iż jest bezpośrednio zainteresowany wynikiem sprawy, starał się przedstawić fakty związane z odczuwanymi dolegliwościami psychicznymi w sposób rzeczowy i obiektywny. Jego wypowiedzi, choć nie pozbawione emocji, są szczere i nie budzą żadnych wątpliwości, co do ich wiarygodności.

Ustaleń faktycznych w sprawie Sąd dokonał także w oparciu o wnioski sformułowane w opinii sądowej oraz uzupełniającej opinii sądowej biegłej sądowej z zakresu psychologii – K. P. . Biegła wyjaśniła podstawy przyjętych twierdzeń, uzasadniając szczegółowo swoje wnioski co do stanu zdrowia psychicznego powoda jak i rokowań na przyszłość. Opinia została sformułowana po przeprowadzeniu rzetelnego badania powoda. Z tych przyczyn, opinię biegłej uznać należało za rzetelną, nie budzącą wątpliwości co do wiedzy i fachowości jej autorki, a tym samym przydatną do rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

S ąd zważył co następuje:

Roszczenie powoda zasługiwało na uwzględnienie w części.

Podstawą odpowiedzialności pozwanego jest art. 822 § 1 k. c. w brzmieniu obowiązującym w dacie zdarzenia, w myśl którego przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia. Odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierowcy pojazdu mechanicznego wyznaczona jest – zarówno co do zasady, jak i granic – odpowiedzialnością tego posiadacza lub kierowcy (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z 29.11.1996 r., III CZP 118/96, OSNC 1997/3/26).

Na gruncie niniejszej sprawy pozwany ostatecznie nie kwestionował co do zasady swojej odpowiedzialności wynikającej z zawartej z posiadaczem pojazdu kierowanego przez sprawcę wypadku obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej oraz zaistnienia przesłanek jego odpowiedzialności (wyznaczających zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela), przewidzianych w art. 436 § 2 k.c., a wina sprawcy szkody została przesądzona prawomocnym wyrokiem karnym.

Powód E. N. (1) domagał się zadośćuczynienia za krzywdę, jakiej doznał na skutek śmierci ojca spowodowanej czynem niedozwolonym sprawcy wypadku. Jako podstawę prawną swojego roszczenia powoływał przepisy art. 448 k.c. w zw. z art. 23 k.c. w zw. z art. 24 k.c. Tytułem wyjaśnienia należy zauważyć, iż na podstawie ustawy z dnia 30 maja 2008 r. o zmianie ustawy – kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 1996 r., nr 114, poz. 542) z dniem 3 sierpnia 2008 r. do obowiązującego porządku prawnego został wprowadzony przepis art. 446 § 4 k.c. statuujący roszczenie o zadośćuczynienie dla najbliższych członków rodziny zmarłego za doznaną krzywdę wskutek śmierci osoby najbliższej w związku z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia. Nie oznacza to jednak, iż w stanie prawnym, obowiązującym przed dniem wejścia w życie cytowanego przepisu, brak było podstaw prawnych do dochodzenia zadośćuczynienia za krzywdy doznane w związku ze śmiercią osoby bliskiej. Podstawą taką niewątpliwie może stanowić art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c.

Powyższa okoliczność ma w niniejszej sprawie o tyle istotne znaczenie, iż śmierć ojca powoda w wyniku wypadku komunikacyjnego nastąpiła w dniu 14 maja 2004 r., czyli przed wprowadzeniem do porządku prawnego art. 446 § 4 k.c. który nie może mieć zastosowania w przypadku roszczenia powoda. Niemniej jednak ugruntowane orzecznictwo Sądu Najwyższego dopuszcza dochodzenie zadośćuczynienia przez osoby bliskie w związku ze śmiercią osoby najbliższej przed dniem 3 sierpnia 2008 r. na podstawie przepisów o ochronie dóbr osobistych.

Z tej przyczyny, Sąd oceniał żądanie pozwu w oparciu o treść art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c., zgodnie z którym Sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia.

Zgodnie z treścią art. 23 k.c. dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Dobra osobiste to szczególnego rodzaju wartości o charakterze niemajątkowym ściśle związane z osobą ludzką, określające jej byt, pozycję społeczną i determinujące jej odrębność fizyczną i psychiczną, które jednocześnie są powszechnie akceptowane w społeczeństwie i przez dany system prawny. Przepis art. 23 k.c. zawiera tylko przykładowy katalog dóbr osobistych i możliwe jest objęcie ochroną prawną również innych dóbr osobistych w nim nie wymienionych. Jak wskazano powyżej jednym z dóbr osobistych jest również prawo do życia w rodzinie i utrzymania tego rodzaju więzi rodzinnych.

Art. 448 k.c. nie wskazuje expressis verbis zasady odpowiedzialności za krzywdę wyrządzoną naruszeniem dóbr osobistych. Jednak jako dominujący w judykaturze i doktrynie należy uznać pogląd, że pokrzywdzony może żądać kompensaty krzywdy od ponoszącego winę. Na podstawie art. 448 k.c. kompensowana jest krzywda, a więc szkoda niemajątkowa wywołana naruszeniem dobra osobistego, polegająca na fizycznych dolegliwościach i psychicznych cierpieniach pokrzywdzonego. Jak wskazał Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 22 października 2010 r. (III CZP 76/10, LEX nr 604152, (...) Biul.SN 2010/10/11) ,,Najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r.”. Jakkolwiek orzecznictwo dopuszcza wskazaną podstawę żądania zasądzenia zadośćuczynienia, przed wejściem w życie art. 446 § 4 k.c., który stworzył samodzielną podstawę domagania się zasądzenia zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej, to pokrzywdzony nie jest zwolniony od udowodnienia faktu doznanej krzywdy.

Zadośćuczynienie jest szczególną formą naprawienia niemajątkowej szkody na osobie (krzywdy) stanowiącej rodzaj rekompensaty pieniężnej za doznane przez osobę pokrzywdzoną czynem niedozwolonym cierpienia fizyczne lub psychiczne i powinno ułatwić przezwyciężenie przez nią ujemnych przeżyć psychicznych. Pomimo tego, że przepisy prawa nie określają szczegółowo kryteriów jakimi należy kierować się przy ustalaniu wysokości należnego świadczenia z tytułu zadośćuczynienia, to jednak w dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego, jak i doktrynie prawa zostały wypracowane pomocne wskazówki pozwalające na dokonanie odpowiednich ustaleń.

Biorąc pod uwagę niewymierny charakter szkody niemajątkowej, zadośćuczynienie stanowi swoiste wynagrodzenie osobie poszkodowanej przeżytych cierpień psychicznych i fizycznych, przy czym wysokość takiego świadczenia powinna stanowić ekonomicznie odczuwalną wartość jednakże nie nadmierną w stosunku do rozmiaru doznanej krzywdy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2000 r., III CKN 582/98). W przypadku wyrządzenia krzywdy wskutek naruszenia dóbr osobistych wysokość odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia powinna być ustalona przy uwzględnieniu rodzaju dobra, które zostało naruszone oraz charakter, stopień nasilenia i czas trwania doznawania, przez osobę, której dobro zostało naruszone, a także ujemnych przeżyć psychicznych takiej osoby. Istotne znaczenie ma również stopień winy osoby naruszającej dobra osobiste oraz cel, które zamierzała osiągnąć podejmując działania wyrządzające krzywdę (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 kwietnia 2006 r. I CSK 159/05).

Powyższe oznacza, że co do zasady uprawniony do dochodzenia roszczeń jest każdy pokrzywdzony wskutek naruszenia jego dobra osobistego. W świetle powyższego nie budzi zatem wątpliwości, że powodowi jako synowi i najbliższemu członkowi rodziny tragicznie zmarłego A. N. (1) przysługuje przeciwko pozwanemu roszczenie o zadośćuczynienie oparte na treści art. 448 k.c.

Na rozmiar krzywdy mają przede wszystkim wpływ: dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem tego odejścia (np. nerwicy, depresji), roli w rodzinie pełnionej przez osobę zmarłą, stopień, w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy, wiek pokrzywdzonego. Każdy przypadek powinien być indywidualizowany z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy. Wprowadzenie do przepisu klauzuli "odpowiedniej sumy" pozostawia sądowi orzekającemu margines uznaniowości, co do wysokości zasądzanej kwoty. Pomimo niemożności ścisłego ustalenia wysokości uszczerbku należy opierać rozstrzygnięcie na kryteriach zobiektywizowanych, a nie kierować się wyłącznie subiektywnymi odczuciami poszkodowanego.

Przy żądaniu przyznania odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia na rzecz pokrzywdzonego podstawowym kryterium oceny sądu winien być rozmiar ujemnych następstw w sferze psychicznej pokrzywdzonego, bowiem celem przyznania ochrony w formie majątkowej jest zrekompensowanie i złagodzenie doznanej krzywdy moralnej. Z tych też względów, sąd jest zobowiązany ustalić zakres cierpień pokrzywdzonego, a przy ocenie tej przesłanki nie może abstrahować od wszystkich okoliczności towarzyszących powstaniu krzywdy.

Przechodząc na grunt przedmiotowej sprawy w pierwszej kolejności należało zatem ustalić, czy i jakie dobra osobiste powoda zostały naruszone przez śmierć jego ojca.

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozostawia wątpliwości, że śmierć ojca powoda w wypadku komunikacyjnym z dnia 14 maja 2004 r. spowodowała naruszenie jego dobra osobistego w postaci prawa do życia w rodzinie i utrzymania tego rodzaju więzi rodzinnych. W ocenie Sądu, już same okoliczności wypadku musiały być dla powoda szczególnie traumatycznym przeżyciem. Śmierć ojca nastąpiła bowiem w wyniku nagłego zdarzenia w postaci wypadku komunikacyjnego, w którym udział jako osoba poszkodowana brał również udział sam powód i w wyniku którego zmarła także jego matka. Jego sprawcą był kierujący pojazdem marki V. (...) J. R., który naruszył podstawowe zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, nie zachowując należytej ostrożności, polegającej na niedostosowaniu prędkości do warunków panujących na drodze, wskutek czego na łuku drogi w prawo zjechał na lewy pas ruchu przeznaczony dla pojazdów jadących w przeciwnym kierunku, w wyniku czego doprowadził do czołowego zderzenia z jadącym z na przeciwka samochodem osobowym marki F. (...), kierowanym przez A. N. (1). Na skutek opisanego zderzenia śmierć poniosły osoby najbliższe dla powoda, a mianowicie jego rodzice. Sprawca wypadku został uznany za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i skazany wyrokiem karnym Sądu Rejonowego w Olecku, na karę 2 lat pozbawienia wolności Tym samym pozwanego odpowiadającego w granicach odpowiedzialności cywilnej sprawcy wypadku, obciążają okoliczności obiektywnie nagannego zachowania kierującego, co w odczuciu społecznym zwiększa poczucie doznanej krzywdy.

Z przesłuchania powoda, wezwanych świadków oraz opinii biegłego sądowego wynika, że powód był silnie związany z ojcem. Ich wzajemne relacje były bardzo dobre. Powód mógł zawsze liczyć na jego pomoc i wsparcie. Niewątpliwym jest, że w kręgu osób najbliższych, relacje pomiędzy rodzicami a dziećmi, zajmują miejsce szczególne, zwłaszcza gdy mają one tak wzorcowy charakter jak to miało miejsce w przypadku powoda i jego tragicznie zmarłego ojca. Sąd miał tu na uwadze okoliczności związane z postawą zmarłego jako troskliwego rodzica, zabiegającego o pielęgnowanie szczerej i głębokiej relacji ze swym synem. Powód pozostawał w bardzo bliskich relacjach z ojcem i był niezwykle emocjonalnie z nim związany również po opuszczeniu domu rodzinnego, kiedy to sam założył własną rodzinę. Odwiedzali się niemal codziennie, wzajemnie się wspierali oraz pozostawali w stałym kontakcie. Powód bez wątpienia mógł zatem liczyć na pomoc zmarłego ojca podczas wszystkich podejmowanych przez siebie czynności.

Ta głęboka relacja powoda z ojcem, zdaniem Sądu skutkowała równie intensywnymi cierpieniami, w sytuacji gdy została ona w sposób nagły i tragiczny przerwana. Nie może przecież budzić wątpliwości, że utrata obojga rodziców w tym samym czasie, w szczególności gdy istnieje tak silna więź uczuciowa – a tak właśnie było we wskazanej relacji rodzicielskiej, co znajduje oparcie w jednoznacznych i zgodnych w tym zakresie depozycjach świadka i strony - jest niewyobrażalną krzywdą, traumatycznym przeżyciem powodującym narastanie uczucia lęku, osamotnienia i tęsknoty, które niewątpliwie miało jednoznacznie negatywny wpływ na wszystkie niemal sfery życia powoda, zarówno osobistą jak i zawodową. Na skalę tych negatywnych przeżyć powoda wpływ miało zatem nie tylko to, że jego ojciec zginął w sposób nagły i niespodziewany, ale także, to że w wypadku powód bezpowrotnie stracił ukochaną osobę, której nikt nigdy mu nie zastąpi.

Bez wątpienia, nagła i niespodziewana śmierć ojca była dla powoda tragicznym i traumatycznym wydarzeniem, spowodowała głęboki ból i cierpienie, poczucie straty i pustki. Powód bardzo przeżył śmierć ojca, nie mógł pogodzić się z jego utratą, odizolował się od otoczenia, inni mieli trudności w nawiązaniu z nim kontaktu. Niewątpliwie powód wskutek przedwczesnej śmierci rodziców i przerwania istniejących z nimi więzi rodzinnych, doznał krzywdy. Mając na względzie wiek powoda, jak i zmarłego A. N. (1) w chwili zdarzenia oraz ich stan zdrowia, należy przypuszczać, że jeszcze przez wiele lat, mogliby tworzyć wspólnie szczęśliwą rodzinę, mogliby wspólnie uczestniczyć w najważniejszych dla nich uroczystościach rodzinnych i świętach, wspomagać i wspierać się w trudnych życiowych sytuacjach. Z chwilą śmierci ojca, powód utracił zatem bezpowrotnie oparcie w sferze psychicznej i emocjonalnej, które miał w nim na co dzień.

Wieź rodzinna pomiędzy powodem, a jego ojcem była bardzo silna, dzięki ich wspólnym staraniom. W świetle powyższego uznać należy, że w rozpatrywanej sprawie doszło do naruszenia dobra osobistego powoda obejmującego jego więź psychiczną ze zmarłym ojcem, która została zniweczona nagłym zdarzeniem, za które skutki odpowiedzialność ponosi pozwany.

Mimo upływu ponad dziesięciu lat od tragicznego wypadku, powód do dnia dzisiejszego nie może pogodzić się z tym, co się stało. Z zebranego materiału dowodowego w postaci zeznań samego powoda oraz świadków wynika, że w dalszym ciągu odczuwa ból i cierpienie po stracie ojca. W ocenie Sądu nie budzi wątpliwości, iż niemożliwym jest dokonanie wyceny bólu, rozpaczy i cierpienia dzieci po stracie rodzica. Nie można także ustalić miernika ani bólu, ani cierpienia i każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie.

Podkreślić jednak należy, iż w dacie śmierci ojca powód wprawdzie był już osobą dorosłą, jednakże, jak wynikało z relacji świadka i samego powoda, nadal łączyły go z ojcem bardzo bliskie, serdeczne relacje. Niewątpliwie śmierć ojca musiała być dla powoda trudnym doświadczeniem, związanym z poczuciem osamotnienia i pustki. Powód przez kilka lat przeżywał okres żałoby w sposób bardzo nietypowy i dolegliwy z punktu widzenia dorosłego i doświadczonego człowieka. Nie potrafił pogodzić się z zaistniałą sytuacją. Miał problemy z zasypianiem. (...) się nerwowy, pogorszyły mu się relacje z osobami z jego otoczenia. Był pogrążony we własnej żałobie i nie miał w sobie tyle siły, aby prosić o pomoc najbliższych, a tym bardzie osoby obce.

Nadto, należy mieć na względzie, że powód dużą wagę przywiązywał także do miejsca pamięci o zmarłych rodzicach, odwiedzając grób, jak sam to określił „zbyt często”.

Biorąc zatem pod uwagę wszystkie wskazane wyżej okoliczności Sąd stwierdził, iż powód mocno przeżył śmierć swoich rodziców, jednakże to śmierć ojca wywołała u pozwanego stan, z którym nie może sobie poradzić do dnia dzisiejszego. Zmarły A. N. (1) był dla powoda nie tylko ukochanym ojcem ale także powiernikiem i przyjacielem.

Uwzględniając zatem wszystkie te czynniki i odnosząc je do konkretnej sytuacji powoda Sąd uznał, iż odpowiednia kwota zadośćuczynienia to 30.000 zł. Odzwierciedla ona charakter doznanej krzywdy oraz stopień doznanych cierpień. Kwotę tę należy uznać za ekwiwalent dolegliwości i cierpień doznawanych przez powoda w okresie bezpośrednio po wypadku oraz późniejszą krzywdę doznawaną na przestrzeni wielu lat aż do chwili obecnej. Wobec powyższego wskazać należy, że zadośćuczynienie w zasadzonej wysokości jest adekwatne do rozmiaru doznanego przez E. N. (1) cierpienia i krzywdy z powodu utraty ukochanego ojca. Powód wraz z utratą ojca utracił także wsparcie finansowe, którego zmarły nigdy nie odmawiał powodowi.

Jednakże pomimo powyższe powództwa ponad kwotę 30.000 zł nie zasługiwało na uwzględnienie. Sąd oddalając powództwo w pozostałym zakresie nie negował, iż stopień dramatycznych przeżyć powoda w związku ze śmiercią jego ojca był duży. Ustalając „odpowiednią sumę” Sąd skupił się jednak na kryteriach zobiektywizowanych, a nie wyłącznie na subiektywnych odczuciach poszkodowanego. Wskazać należy bowiem, iż w chwili zdarzenia powód był 40 - letnim dorosłym mężczyzną, który posiadał własną rodzinę, żonę oraz syna, zatem jego sytuacja życiowa nie uległa wówczas zupełnemu przeobrażeniu. Powód nie stał się osobą samotną, miał osoby, na które mógł liczyć i które go motywowały. Ponadto nie da się jednoznacznie ustalić, czy trwająca u powoda ponad 10 lat żałoba, którą biegły sądowy określił mianem patologizacji żałoby nie jest spowodowana również zaniechaniem samego powoda odnośnie niezwrócenia się przez niego o profesjonalną pomoc psychiatry, bądź psychologa, czy też jeszcze jakichś innych właściwości powoda, co do których brak jest podstaw do ponoszenia odpowiedzialności przez pozwanego.

Na oddalenie zasługiwało także żądanie ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki mogące wystąpić w przyszłości u powoda na skutek zdarzenia z dnia 15 maja 2014 r.

Postanowieniem z dnia 12 maja 2017 roku tutejszy Sąd dopuścił dowód z uzupełniającej opinii biegłego psychologa celem udzielenia odpowiedzi na pytania pozwanego odnośnie wpływu niepodjęcia przez powoda psychoterapii po śmierci rodziców na jego obecny stan, jak również, czy skorzystanie z pomocy psychologa, bądź psychiatry w chwili obecnej będzie miało wpływ na jego powrót do równowagi psychicznej oraz jakie skutki przyniesie dalsze nie podjęcie leczenia . Biegła wskazała, iż nie jest w stanie ocenić rokowań związanych z podjęciem ewentualnego leczenia psychiatrycznego przez powoda, gdyż jako psycholog nie ma kompetencji w tym zakresie. Ponadto biegła wskazała, że poszczególne jednostki odmiennie reagują na traumę. Przyjmuje się, iż czas adaptacji i przeżycia żałoby trwa 2-3 lata, jednak u pozwanego czas ten jest zdecydowanie dłuższy.

Ustalając kwotę zadośćuczynienia na 30.000 zł Sąd miał na uwadze skutki zdarzenia z dnia 15 maj 2004 r. oraz przebieg żałoby u powoda, które zostały stwierdzone opiniami biegłego. Z opinii tych nie wynika jednak, że w miarę upływu czasu pojawiają się nowe skutki wypadku. Problemem powoda jest fakt, iż skutki te utrzymują się dłużej, niż w przypadku innych osób, nie zaś to, że pojawiają się coraz to nowe jego konsekwencje. W świetle powyższego zasadne jest twierdzenie, że nie wystąpią inne skutki wypadku, niż te które istnieją od początku. Zatem powód nie posiada interesu prawnego, o jakim mowa w art. 189 kpc do żądania ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość.

Mając na uwadze powyższe ustalenia oraz przytoczone przepisy prawa, Sąd orzekł jak w punkcie 1 i 2 wyroku.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 k.c. przyznając je zgodnie z żądaniem zawartym w pozwie, tj. od dnia 6 czerwca 2013 roku.

Należy zauważyć, że obecnie w orzecznictwie dominuje pogląd, według którego wymagalność roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę, a tym samym i początkowy termin naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie należnego zadośćuczynienia, może się różnie kształtować w zależności od okoliczności sprawy (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, i z dnia 4 listopada 2008 r., II PK 100/08, OSNP 2010, Nr 10, poz. 108). W świetle tego stanowiska terminem, od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę, może być więc, w zależności od okoliczności sprawy, zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie o zadośćuczynieniu, jak i dzień tego wyrokowania.

Zobowiązanie do zapłaty zadośćuczynienia ma charakter zobowiązania bezterminowego, toteż przekształcenie go w zobowiązanie terminowe może nastąpić w wyniku wezwania wierzyciela (pokrzywdzonego) skierowane wobec dłużnika do spełnienia świadczenia. W ocenie Sądu orzekającego w niniejszej sprawie powodowi należą się odsetki od przyznanego zadośćuczynienia zgodnie z żądaniem opisanym w pozwie. Zapłata powyższej kwoty stała się wymagalna w terminie 30 dni od momentu zgłoszenia ubezpieczycielowi przedmiotowej szkody, a więc w dniu 5 czerwca 2013 roku. Pozwany nie wywiązał się w sposób należyty z nałożonego na niego obowiązku.

Zasądzając odsetki, Sąd miał na uwadze zmianę treści art. 481 § 2 k.c., który obowiązuje w obecnym brzmieniu od dnia 1 stycznia 2016 roku. W myśl powołanego uregulowania – w brzmieniu nadanym ustawą z dnia 9 października 2015 roku, o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2015 roku, poz. 1830) - jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych, przy czym w myśl art. 56 cytowanej ustawy, do odsetek należnych za okres kończący się przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy - tj. 1 stycznia 2016 r. w myśl art. 57 cytowanej ustawy - stosuje się przepisy dotychczasowe.

Mając powyższe na uwadze, Sąd w punkcie I wyroku zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od zasądzonej kwoty od dnia 6 czerwca 2013 r. do dnia zapłaty, a w pozostałym zakresie oddalił powództwo jako niezasadne (punkt 1 i 2 wyroku).

Rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów procesu Sąd wydał w oparciu o zasadę odpowiedzialności za jego wynik, przewidzianą w art. 100 k.p.c., albowiem dochodzone przez powoda roszczenie uznane zostało w części, tj. w kwocie 30.000 zł z żądanej kwoty 75.000 zł, co oznacza iż powód utrzymał się ze swoim żądaniem w 40 %, zaś przegrał sprawę w 60 %.Oznacza to, że pozwany jest zobowiązany do zwrotu powodowi 40 % poniesionych przez niego kosztów, zaś powód do zwrotu pozwanemu 60% poniesionych przez niego kosztów.

Przepis art. 100 k.p.c. stanowi, iż w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone.

Przepis art. 98 § 1 i 3 k.p.c. stanowi natomiast, iż strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego adwokata, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony.

Koszty procesu poniesione przez powoda to kwota 407 zł, na którą składa się od pozwu w kwocie 30 zł, koszty zastępstwa procesowego w kwocie 360 zł oraz opłatę skarbową od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł. Koszty poniesione przez pozwanego wyniosły 1.377 zł, na co złożyła się zaliczkę na poczet wynagrodzenia biegłego w kwocie 1.000 zł, jak również koszty zastępstwa procesowego w kwocie 360 zł oraz opłatę skarbową od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł. Koszty zastępstwa prawnego w wysokości 360 zł, ustalone na podstawie § 2 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie w brzmieniu do 27 października 2016 roku. Zgodnie z § 19 w/w rozporządzenia w razie zmiany w toku postępowania wartości stanowiącej podstawę obliczenia opłat, bierze się pod uwagę wartość zmienioną, poczynając od następnej instancji. Zatem zmiana powództwa nie wpłynęła na zmianę wartości kosztów zastępstwa procesowego na ówczesnym etapie.

Mając na uwadze wynik sprawy, pozwany powinien zwrócić powodowi kwotę 162,80 zł (tj. 40 % z kwoty 407 zł), powód zaś powinien zwrócić pozwanemu kwotę 826,20 zł. Wobec tego, że kwota, którą pozwany powinien zwrócić powodowi jest niższa od kwoty, którą powód powinien zwrócić pozwanemu, Sąd dokonał potrącanie w/w kwot w wyniku czego w punkcie 3 wyroku Sąd zasądził na rzecz pozwanego od powoda kwotę 663,40 zł.

W sprawie zostały także poniesione tymczasowo koszty przez Skarb Państwa tj. kwota 310,77 zł wypłacona biegłemu z tytułu wynagrodzenia za opinię uzupełniającą. Jak również nie została uiszczona przez powoda opłata od pozwu, w zakresie w jakim doszło do zmiany powództwa z kwoty 600 zł do kwoty 75000 zł. Brakując opłata wyniosła 3.720 zł. Zatem łączenie koszty poniesione przez Skarb Państwa wyniosły 4.030,77 zł. Kwota ta została rozdzielona stosownie do wyniku sprawy – na podstawie art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych tj. 60 % w/w kwoty od powoda oraz 40 % od pozwanego.

Mając powyższe na uwadze w pkt 4 i 5 wyroku Sąd nakazał pobrać od powoda kwotę 2.418,46 zł, zaś od pozwanego kwotę 1.612,31 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych. Mając powyższe na uwadze orzeczono jak w wyroku.

W., dnia 4 maja 2018 r.

SSR Dominika Podpora

Zarządzenie: odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi stron.