Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ga 45/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 czerwca 2020 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący:

Sędziowie:

sędzia Artur Fornal

Wojciech Wołoszyk

Jacek Wojtycki

po rozpoznaniu w dniu 30 czerwca 2020 r. w Bydgoszczy

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa M. P. (1)

przeciwko : (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez powoda od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 22 listopada 2019 r., sygn. VIII GC 506/18

1.  zmienia zaskarżony wyrok:

a)  w punkcie I. (pierwszym) w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 6 033,15 (sześć tysięcy trzydzieści trzy 15/100) złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 10 lipca 2016 do dnia zapłaty;

b)  w punkcie II. (drugim) w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 5 156,74 (pięć tysięcy sto pięćdziesiąt sześć 74/100) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

2.  nakazuje zwrócić powodowi ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwoty:

a)  392 (trzysta dziewięćdziesiąt dwa) złote tytułem niewykorzystanej części zaliczki na wydatki,

b)  100 (sto) złotych tytułem różnicy pomiędzy opłatą od apelacji należną, a uiszczoną;

3.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1 300 (tysiąc trzysta) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Jacek Wojtycki Artur Fornal Wojciech Wołoszyk

Sygn. akt VIII Ga 45/20

UZASADNIENIE

Powód M. P. (1) w pozwie przeciwko (...) w W. domagał się zasądzenia od pozwanego kwoty 6.033,15 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 10 lipca 2016 r. do dnia zapłaty oraz odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty 6.036,85 zł od dnia 12 września 2017 r. do dnia zapłaty wraz z kosztami procesu, według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powód podał, że domaga się odszkodowania należnego od pozwanego ubezpieczyciela z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody komunikacyjnej w związku z wynajęciem przez poszkodowanego pojazdu zastępczego na podstawie umowy zawartej z powodem, którą to wierzytelność powód nabył od poszkodowanego. Koszty najmu wyniosły 11.070 zł z czego ubezpieczyciel uznał i wypłacił jedynie 5.036,85 zł.

W odpowiedzi na pozew pozwany domagał się oddalenia powództwa i zasądzenia kosztów postepowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych. Pozwany zarzucił brak związania stron umową, jak również brak umowy pozwanego z poszkodowanym, co wyklucza podaną przez powoda podstawę prawną odpowiedzialności pozwanego z art. 471 k.c. Pozwany wskazał, że już w dniu zgłoszenia szkody przedstawił poszkodowanemu propozycję w zakresie najmu pojazdu zastępczego, wskazując na klasę pojazdu wynajętego oraz akceptowane stawki najmu.

Wyrokiem z dnia 22 listopada 2019 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy oddalił powództwo oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1.817 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd pierwszej instancji na podstawie przedłożonych przez strony dokumentów ustalił, że w dniu 8 lutego 2016 r., należący do poszkodowanego M. J. pojazd marki B. (...) o nr rej. (...) został uszkodzony w wyniku kolizji spowodowanej przez kierowcę ubezpieczonego u pozwanego w związku z zawarciem umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody związane z ruchem tych pojazdów. W związku z uszkodzeniem pojazdu, poszkodowany korzystał z pojazdu zastępczego zaoferowanego przez powoda. Najem rozpoczął się od dnia 4 marca 2016 r. W tym samym dniu poszkodowany podpisał z powodem umowę cesji wierzytelności w postaci prawa do odszkodowania w związku z ww. szkodą komunikacyjną, celem zaspokojenia wierzytelności powoda z tytułu umowy najmu pojazdu zastępczego. W § 1 ust. 3 wskazano, że wierzytelność poszkodowanego istnieje i jest wymagalna. W dniu 3 kwietnia 2016 roku wynajmujący wystawił poszkodowanemu fakturę VAT o numerze (...) na kwotę 11.070,00 złotych brutto tytułem 30 dni najmu pojazdu zastępczego.

Sąd Rejonowy zważył, że powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie, albowiem powód nie posiadał legitymacji czynnej do dochodzenia roszczenia w niniejszej sprawie. Nie nabył on bowiem prawa do odszkodowania od poszkodowanego.

Sąd pierwszej instancji wskazał, że już tego samego dnia, w którym sporządzona została przedmiotowa umowa najmu pojazdu zastępczego pomiędzy powodem (jako wynajmującym), a poszkodowanym (jako najemcą) została pomiędzy tymi samymi stronami dokonana cesja wierzytelności dotycząca prawa poszkodowanego do zwrotu kosztów z tytułu najmu pojazdu zastępczego wynajętego u powoda, stanowiąca załącznik do umowy najmu. W dacie tej, a także i później, kosztami najmu pojazdu zastępczego poszkodowany nie miał zostać obciążony, a strony tej umowy pozostawały w przekonaniu, iż zostały one już „uregulowane” poprzez ww. cesję wierzytelności. Sąd pierwszej instancji stanął na stanowisku, że nie można uznawać, aby w sprawie mogło dojść skutecznie do przelewu wierzytelności względem ubezpieczyciela z tytułu odszkodowania – obejmującego refundację celowych i rzeczywiście poniesionych kosztów najmu pojazdu zastępczego – który mógłby doprowadzić do „zapłaty” wierzytelności z tytułu najmu pojazdu zastępczego, skoro poszkodowanemu w tej dacie nie przysługiwała (nie mogła przysługiwać) żadna wierzytelność z tego tytułu. Dopiero bowiem poprzez rzeczywiste poniesienie kosztów takiego najmu mogłaby powstać wierzytelność odszkodowawcza względem ubezpieczyciela, jej przelew nie mógłby więc służyć zapłacie kosztów najmu.

Jako podstawę rozstrzygnięcia Sąd Rejonowy powołał przepis art. 822 § 1 k.c. w zw. z art. 509 k.c. a contrario, a o kosztach procesu orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności za jego wynik (art. 98 § 1 i art. 99 k.p.c.).

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód zaskarżając go w całości. Wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 6.033,15 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 10 lipca 2016 r. do dnia zapłaty;

2.  zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz zasądzenie zwrotu kosztów przejazdu w kwocie 2.429,74 zł;

3.  zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie apelacyjne wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia następnego po upływie tygodnia od dnia ogłoszenia wyroku Sądu drugiej instancji do dnia zapłaty.

Zaskarżonemu rozstrzygnięciu powód zarzucił:

I.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. :

a)  art. 509 k.c. w związku z art. 65 § 2 k.c. i 353 1 k.c. poprzez ich nieprawidłową wykładnię i błędne uznanie, że w niniejszej sprawie nie zachodził przypadek przelewu wierzytelności przyszłej z uwagi na fakt, iż „nie mógł dojść do skutku przelew wierzytelności, która nie istnieje”, podczas gdy był to ewidentny przypadek przelewu wierzytelności przyszłej, bowiem doszło do „najmu bezgotówkowego” , powód w tym samym dniu zawarł umowę cesji roszczenia o odszkodowanie za najem auta zastępczego, zaś z roszczeniem o zapłatę tego świadczenia powód wystąpił po tym, jak stało się ono wymagalne, tj. po tym jak wynajem auta zastępczego został zakończony, a zapłata kosztów najmu wymagalna (tj. po dacie 10 kwietnia 2016 r. wskazanej w fakturze);

b)  art. 510 § 1 k.c. w zw. z art. art. 65 § 2 k.c. i 353 1 k.c. poprzez błędne ustalenie, że:

-

w dacie zawarcia umowy cesji wierzytelność nie istniała,

-

przelew wierzytelności nie doszedł do skutku,

podczas gdy zgodnie z powołanymi przepisami na nabywcę wierzytelności przyszłej przechodzą wszystkie prawa, które przysługiwałyby uprawnionemu z takiej wierzytelności, zatem do przelewu wierzytelności doszło na mocy art. 510 § 1 k.c., w momencie zawarcia umowy cesji wierzytelność ta nie była wymagalna, jednak stała się wymagalna po zakończeniu okresu najmu, po upływie terminu zapłaty faktury za najem auta zastępczego, tj. 10 kwietnia 2016 r.

II.  naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez nieprawidłową ocenę dowodów w postaci umowy cesji i faktury za najem auta zastępczego, przez błędne ustalenie, że przelew wierzytelności opisanej w umowie cesji nie doszedł do skutku, podczas gdy z umowy cesji wynikało wprost, że jej przedmiotem jest wierzytelność (czyli prawo do odszkodowania i informacji), w związku ze szkodą z dnia 8 lutego 2016 r. z tytułu wynajmu pojazdu zastępczego w związku z naprawą samochodu B. (...), umowa cesji została zawarta celem zaspokojenia wierzytelności cesjonariusza (M. P. (1)) z tytułu wynajmu pojazdu zastępczego, zaś powód zaczął dochodzić ww. roszczenia po zakończeniu najmu, po terminie zapłaty kosztów najmu z faktury, a zatem, gdy było już wymagalne.

W uzasadnieniu apelacji powód podał, że gdyby iść tokiem rozumowania Sądu Rejonowego, to w ogóle niemożliwa byłaby cesja roszczeń przyszłych. Powyższe wykluczałoby funkcjonowanie m.in. rynku napraw bezgotówkowych pojazdów po kolizjach, jak również rynku bezgotówkowego wynajmu aut zastępczych. Było by to sprzeczne z orzecznictwem sądowym, w tym np. wyrażonym w uchwale Sądu Najwyższego z 19 września 1997 r., III CZP 45/97, zgodnie z którą art. 510 § 1 k.c. znajduje zastosowanie także do umów zobowiązujących do przeniesienia wierzytelności przyszłych, czy w wyroku SN z dnia 24 maja 2017 r., III CSK 274/16.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda podlegała uwzględnieniu.

Przede wszystkim trzeba zaakcentować, że wyjaśnienia wątpliwości związanych z prawną dopuszczalnością uregulowania czynszu najmu pojazdu zastępczego poprzez cesję wierzytelności względem ubezpieczyciela, obejmującej refundację kosztów takiego najmu podjął się Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z dnia 13 marca 2020 r., III CZP 63/19 (LEX nr 2830567). Zajmując w tej kwestii stanowisko, zgodnie z którym już samo zaciągnięcie przez poszkodowanego zobowiązania do zapłaty czynszu najmu pojazdu zastępczego stanowi szkodę w rozumieniu art. 361 § 2 k.c., pozostającą w związku przyczynowym z wypadkiem komunikacyjnym, Sąd Najwyższy podkreślił, że to do poszkodowanego należy decyzja, czy spełni świadczenie w sposób typowy (przez dokonanie zapłaty), czy w inny sposób np. przenosząc na wierzyciela swoją wierzytelność wobec sprawcy o zapłatę zobowiązania. Jeżeli bowiem obie strony umowy najmu godzą się na inny sposób wykonania zobowiązania, w miejsce realnej zapłaty, to nie może być to traktowane jako gorszy sposób wykonania zobowiązania. Dokonanie zatem przez poszkodowanego cesji wierzytelności przysługującej mu wobec sprawcy szkody nie wywołuje odmiennego skutku od zapłaty czynszu najmu pojazdu zastępczego i z woli stron staje się taką zapłatą.

Także i w przedmiotowym stanie faktycznym do cesji doszło w dacie zwarcia umowy najmu (zob. umowa cesji – k. 19-21 akt), a więc w tym momencie doszło do zapłaty - z majątku poszkodowanego wyszły aktywa w postaci roszczeń do sprawcy. Jest to zatem jurydycznie przypadek tożsamy z dokonaniem typowej zapłaty czynszu.

Mając zatem na względzie zarówno cele regulacji dotyczącej odpowiedzialności odszkodowawczej, służące temu, aby sytuacja majątkowa poszkodowanego była taka, jakby szkoda się nigdy nie wydarzyła, jak też i utrwaloną, niekwestionowaną praktykę likwidacji szkód przez ubezpieczycieli, która przez wiele lat nie budziła wątpliwości (będącą istotną wartością dla systemu prawnego, realizującą kluczową zasadę pewności prawa) – na co Sąd Najwyższy zwrócił uwagę w uzasadnieniu powyższej uchwały – Sąd Okręgowy zdecydował się odstąpić od poglądu przeciwnego, prezentowanego poprzednio m.in. w uzasadnieniu wyroku z dnia 18 maja 2018 r., VIII Ga 5/18 (opublikowanym w Portalu Orzeczeń Sądów Powszechnych), a także w szeregu innych orzeczeniach – podzielonego także przez Sąd pierwszej instancji. W rozpatrywanej kwestii Sąd drugiej instancji aprobuje więc stanowisko przyjęte przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z dnia 13 marca 2020 r. (III CZP 63/19), z czym wiąże się uznanie zasadności podniesionych w apelacji zarzutów koncentrujących się wokół tego zagadnienia.

Pomimo tego jednak, że Sąd a quo ostatecznie nie rozważył w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku innych zarzutów podnoszonych przez pozwanego przeciwko żądaniu pozwu (zawyżenia stawki czynszu najmu i okresu najmu pojazdu zastępczego, w sytuacji, gdy ubezpieczyciel pokrył te koszty za 21 dni, przy stawce 239,85 zł brutto za dobę) zgromadzony w sprawie materiał dowodowy dawał podstawy dla poczynienia istotnych dla rozstrzygnięcia ustaleń i wydania orzeczenia merytorycznego.

Podkreślić przy tym trzeba, że w przypadku nierozpoznania istoty sprawy przepis art. 386 § 4 k.p.c. nie nakłada na sąd drugiej instancji obowiązku uchylenia wyroku sądu pierwszej instancji i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania, a jedynie wskazuje na taką możliwość rozstrzygnięcia (por. np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 8 listopada 2018, II CZ 49/18, LEX nr 2577386). Nawet zaniechanie poczynienia przez sąd pierwszej instancji określonych ustaleń faktycznych, może nie uzasadniać wydania wyroku kasatoryjnego z powodu nierozpoznania istoty sprawy, jeśli tylko, w ostatecznym rezultacie, rozstrzygnięcie sprawy nie stanie się jednoinstancyjne (zob. postanowienia SN z dnia 21 maja 2014, II CZ 8/14, LEX nr 1483949 i z dnia 20 grudnia 2019 r., IV CZ 97/19, LEX nr 2777403). Według przyjętego obecnie modelu apelacji pełnej, postępowanie przed sądem drugiej instancji ma charakter merytoryczny i jest kontynuacją postępowania pierwszoinstancyjnego (art. 382 k.p.c.).

W niniejszej sprawie strony mogły w pełnym zakresie ustosunkować się wzajemnie do argumentacji przedstawionej na poparcie podnoszonych twierdzeń i zarzutów, a także do przeprowadzonych w całości w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji dowodów. Dokonanie więc obecnie przez Sąd drugiej instancji, na tej podstawie, samodzielnych ustaleń, nie doprowadzi ad casum do naruszenia konstytucyjnego prawa do zaskarżenia orzeczeń wydanych w pierwszej instancji (por. postanowienie SN z dnia 13 października 2017 r., I CZ 90/17, LEX nr 2400310).

Należy na początek wskazać, że oceny czy poniesienie określonych kosztów, związanych z najmem pojazdu zastępczego, mieści się w ramach szkody i normalnego związku przyczynowego, należy dokonywać zawsze na podstawie konkretnych okoliczności sprawy (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 lutego 2002 r., V CKN 1273/00, LEX nr 55515, a także uzasadnienie uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 2011 r., III CZP 5/11, OSNC 2012, nr 3, poz. 28).

W kwestii podważanej przez pozwanego stawki za najem ponad kwotę 239,85 zł za dobę trzeba zauważyć, że poszkodowany co do zasady ma możliwość wyboru dowolnej oferty spośród takich, w których stawka czynszu najmu pozwanego nie przekracza rażąco cen rynkowych (oferowanych na rynku lokalnym) i braku obowiązku poszukiwania oferty najtańszej. W orzecznictwie za ugruntowany należy uznać pogląd zgodnie z którym odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej pojazdu mechanicznego obejmuje ekonomicznie uzasadnione koszty likwidacji szkody, ustalone według cen występujących na lokalnym rynku. Przy czym kosztami „ekonomicznie uzasadnionymi” są koszty ustalone według cen, którymi posługuje się wybrany przez poszkodowanego warsztat. Nie ma przy tym znaczenia fakt, że ceny te odbiegają (są wyższe) od cen przeciętnych dla określonej kategorii usług naprawczych na rynku (zob. uchwałę Sądu Najwyższego z 13 czerwca 2003 r., III CZP 32/03, OSNC 2004, nr 4, poz. 51). Poszkodowany co do zasady nie ma bowiem obowiązku poszukiwania sprzedawcy oferującego najtańsze usługi, ubezpieczyciel powinien zatem pokryć koszty stosowane przez wybrany przez poszkodowanego podmiot, niezależnie od tego, że mogą być one wyższe od cen przeciętnych (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 25 kwietnia 2002 r.. I CKN 1466/99, OSNC 2003, nr 5 poz. 64).

Wprawdzie cytowane wyżej orzeczenia dotyczą kosztów naprawy pojazdu, niemniej, w ocenie Sądu orzekającego w niniejszej sprawie, należy je również odnieść do cen stosowanych na lokalnym rynku przez wypożyczalnie samochodów zastępczych. Niewątpliwie, zgodnie z dyspozycją art. 361 § 1 i 2 k.c., poszkodowany ma prawo do pełnej rekompensaty poniesionej szkody, z drugiej zaś strony ciąży na nim obowiązek współpracy z ubezpieczycielem poprzez przeciwdziałanie zwiększeniu szkody i minimalizowanie jej skutków (art. 354 § 2 k.c.). Obowiązek ten nie może jednak, w ocenie Sądu Okręgowego, być w związku z tym poczytywany za równoznaczny z obligacją do poszukiwania najtańszej oferty najmu samochodu zastępczego. Przypisanie poszkodowanemu naruszenia obowiązku współpracy z ubezpieczycielem jest bowiem możliwe jedynie wtedy, gdy świadomie lub przez niedbalstwo skorzystał on z usług droższych, np. w sytuacji, kiedy zostanie wykazane, że poszkodowany, znając podmiot wynajmujący pojazdy po cenach niższych, wynajął pojazd zastępczy tam, gdzie wynajmowano je drożej. Zarzut uchybienia obowiązkowi z art. 354 § 2 k.c. mógłby zatem wchodzić w grę tylko w razie wykazania świadomości i niedbalstwa poszkodowanego przy skorzystaniu z podmiotu stosującego stawki wygórowane (i to rażąco).

Istotne w okolicznościach rozpoznawanej sprawy było to, że co do zasady to na pozwanym ubezpieczycielu spoczywał ciężar udowodnienia, że poniesiony przez poszkodowanego wydatek rażąco przewyższał ceny rynkowe (oferowane na rynku lokalnym), skoro z tego faktu wywodził on korzystne dla siebie skutki prawne, podobnie jak obciążał go obowiązek udowodnienia uzasadnionego okresu najmu auta, skoro go podważał (art. 6 k.c.).

Inaczej należałoby oceniać zachowanie się strony powodowej w sytuacji, gdyby pozwany zakład ubezpieczeń zaoferował poszkodowanemu, w ramach likwidacji szkody, najem samochodu we współpracy z przedsiębiorcą trudniącym się wynajmem pojazdów. To bowiem właśnie w odpowiedzi na przyjmowaną w orzecznictwie dowolność wyboru oferty od firm wynajmujących samochody, zakłady ubezpieczeń od pewnego czasu również wprowadziły do swej oferty możliwość zorganizowania wynajęcia pojazdów zastępczych. Gdyby więc ubezpieczyciel zaproponował poszkodowanemu skorzystanie z pojazdu zastępczego równorzędnego pod istotnymi względami pojazdowi uszkodzonemu albo zniszczonemu (zwłaszcza co do klasy i stanu pojazdu), zapewniając pełne pokrycie kosztów jego udostępnienia, a mimo to poszkodowany zdecydował się na poniesienie wyższych kosztów najmu innego pojazdu, koszty te – w zakresie nadwyżki – podlegałyby refundacji tylko wtedy, gdy to poszkodowany wykazał, stosownie do art. 6 k.c., szczególne racje, przemawiające za uznaniem ich za „celowe i ekonomicznie uzasadnione” (por. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 24 sierpnia 2017 r., III CZP 20/17, OSNC 2018, nr 6, poz. 56).

W niniejszej sprawie nie doszło jednak do przerzucenia w ten sposób ciężaru dowodu na powoda (nabywcę wierzytelności przysługującej poszkodowanemu), gdyż pozwany nie udowodnił, by rzeczywiście poinformował poszkodowanego o możliwości zorganizowania najmu pojazdu zastępczego, w szczególności proponując najem pojazdu równorzędnego pod istotnymi względami pojazdowi uszkodzonemu. Pozwany, poza gołosłownym twierdzeniem o powyższym (i ogólnikowym powołaniem się na „dokumentację zgromadzoną w aktach szkody – zob. k. 87 i 88 akt), nie wskazał jednak konkretnych dowodów na tą okoliczność. Natomiast z dowodów dołączonych do pozwu można było jedynie wyczytać, że w decyzji z dnia 22 września 2017 r. arbitralnie wskazano, że możliwym było wynajęcie pojazdu zastępczego w klasie adekwatnej do pojazdu uszkodzonego za stawkę dobową nawet niższą niż zrefundowana stawka 195 zł netto (por. pismo pozwanego na k. 22 akt). Brak jednak dowodu, że pozwany taką propozycję rzeczywiście złożył, a także, że ewentualnie oferowany pojazd odpowiadał klasie pojazdu uszkodzonego.

Wskazać tu trzeba także na zeznania świadka M. P. (2), który podał, że uszkodzony samochód B. (...) był wersją sportową i jego części były inne niż typowe (k. 137v akt, nagranie od min 2:46 akt na k. 138). Ponadto powód przyznał w trakcie zeznań na rozprawie w dniu 12 października 2018 r., że obecnie ma takie auto w swojej ofercie, ale w czasie najmu go nie miał (k. 119v akt, nagranie od min.: 6:34 na k. 120 akt). Także opinia biegłego sądowego J. D. (k. 152-155 akt) pozwalała na przyjęcie, że pojazd B. (...) zaliczany jest do kategorii pojazdów klasy wyższej-średniej (segment E) – duże, komfortowe i bogato wyposażone samochody, a ten konkretny model pojazdu należał do wersji sportowej, silnik o pojemności 4.999,00 cm 3 i mocy 373 KW, tj. 507 KM. Dlatego przyjąć należało za wnioskami biegłego, że pojazd marki (...) odpowiadał klasą pojazdowi poszkodowanego. Biegły ustalił, że w analizowanym okresie, gdy wynajmowano pojazd zastępczy, tj. od dnia 4 marca do 3 kwietnia 2016 r., występowały znaczne różnice cenowe w zakresie wysokości czynszu pojazdów tej samej grupy. Jednak stawka zastosowana przez powoda w kwocie 300 zł netto (369 zł brutto) z tytułu najmu pojazdu marki (...), była nawet niższa niż średnie stawki stosowane na lokalnym rynku za wynajem porównywalnych pojazdów (wg ustaleń biegłego średnie ceny to 433 zł netto i 535 zł brutto).

W świetle zupełnie gołosłownego, nie popartego żadnym dowodem stanowiska pozwanego, nie mogło odnieść zamierzonego skutku twierdzenie pozwanego, że roszczenie powoda nie jest udowodnione co do wysokości stawki dobowej. Pozwany nie podał przy tym żadnych argumentów dla zakwestionowania twierdzeń powoda odnośnie uzasadnionej (rynkowej) wysokości kosztów najmu pojazdu zastępczego, wbrew obowiązkowi wynikającemu z art. 210 § 2 k.p.c. (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 2009 r., III CSK 341/08, LEX nr 584753). Skoro więc pozwany nie zakwestionował skutecznie powyższych twierdzeń powoda, na tej podstawie należało zatem – w tym konkretnym przypadku – przyjąć domniemanie, że w takim też zakresie poniesienie tych kosztów było celowe i ekonomicznie uzasadnione (art. 231 k.p.c.).

Pozwany nie zdołał również skutecznie podważyć wykazanych przez stronę powodową okoliczności związanych z uzasadnionym w konkretnych okolicznościach czasem naprawy uszkodzonego pojazdu.

Pozwany w decyzji z decyzji z 22 września 2017 r. (k. 22 akt) sam wskazywał, że za zasadny uznaje zwrot kosztów wynajmu pojazdu zastępczego odpowiadający okresowi niezbędnemu do naprawy oraz innym okresom dodatkowym, np. okresowi niezbędnemu na ustalenie zakresu szkody.

Powód wystawił w dniu 3 kwietnia 2016 r. fakturę VAT dokumentującą wynajem pojazdu zastępczego przez okres 30 dni (k. 65 akt). Taki czas uzasadnionej naprawy potwierdził świadek przesłuchany w sprawie - M. P. (2). Wskazał on, że naprawa trwała dość długo głównie z uwagi na postawę ubezpieczyciela, z którym trudno było się skontaktować i uzyskać odpowiedź na maile, czy uzyskać akceptację kosztorysu warsztatowego. Wskazał, że zasadą jest, że naprawa rozpoczyna się po akceptacji kosztorysu przez ubezpieczyciela, aby warsztat nie musiał ponosić kosztów naprawy. Świadek wskazał, że w tym wypadku na zatwierdzenie i akceptację kosztorysu czekali około miesiąca (k. 137v akt, nagranie od min 2:46 akt na k. 138). Jego zeznania miały potwierdzenie w korespondencji mailowej z przedstawicielami pozwanego, z której wynikało, że po tym jak w dniu 31 marca 2016 warsztat przesłał do ubezpieczyciela kosztorys naprawy sporządzony przez serwis, pozwany przesłał warsztatowi naprawczemu zweryfikowany kosztorys naprawy dopiero dnia 29 kwietnia 2016 r. (k. 62 akt), po licznych monitach ze strony przedstawiciela warsztatu (por. k. 58 akt) i przedstawiciela (...) (k. 59-60 akt). Zatem okres najmu wynoszący 30 dni nie miał związku w okolicznościach sprawy z tzw. technologicznie uzasadnionym czasem naprawy, a z czasem rzeczywistej naprawy, która zakończyła się w sobotę 30 marca 2016 r. Poszkodowany odebrał auto po weekendzie, co uzasadniało najem pojazdu zastępczego do dnia 3 kwietnia 2016 r.

Dowody przedstawione w niniejszej sprawie przez powoda dla poparcia swego roszczenia: faktura VAT oraz zeznania świadków i korespondencja warsztatu naprawczego z pozwanym, których wiarygodności pozwany nie kwestionował, wraz z przedstawioną umową cesji – świadczyły o tym, że w sprawie doszło do zaciągnięcia przez poszkodowanego zobowiązania i powstania długu z tytułu czynszu najmu pojazdu zastępczego z terminem wymagalności oznaczonym w treści faktury na dzień 10 kwietnia 2016 r. (zob. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 10 lipca 2008 r. III CZP 62/08, OSNC 2009, nr 7-8, poz. 106, a także wyroki Sądu Najwyższego z dnia 11 lipca 2014 r., III CSK 245/14, LEX nr 1498812 i z dnia 7 lipca 2005 r., IV CK 28/05, LEX nr 180911).

Należy zwrócić uwagę, że reguła dotycząca ciężaru dowodu nie może być rozumiana w ten sposób, że zawsze, bez względu na okoliczności sprawy, spoczywa on na stronie powodowej. Jeżeli bowiem powód udowodnił fakty uzasadniające powództwo – w tym przypadku poniesienie w określonej kwocie kosztów najmu pojazdu zastępczego – to na stronie pozwanej spoczywał ciężar udowodnienia ekscepcji i faktów uzasadniających, jej zdaniem, oddalenie powództwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 kwietnia 1982 r., I CR 79/82, LEX nr 8416). Oznacza to, że to właśnie ubezpieczyciela obciąża obowiązek udowodnienia faktów uzasadniających redukcję wysokości świadczenia odszkodowawczego. Poszkodowanego nie można natomiast obciążać obowiązkiem poszukiwania za ubezpieczyciela dowodów w zakresie okoliczności wyłączających lub ograniczających jego odpowiedzialność (zob. np. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 25 sierpnia 1994 r., III CZP 107/94, OSNC 1995, nr 1, poz. 15). Należy w związku z tym zgodzić się z poglądem, że odmowa lub redukcja świadczenia odszkodowawczego – także z tytułu poniesionych kosztów najmu pojazdu zastępczego – nie może być oparta wyłącznie na subiektywnym przekonaniu dłużnika (ubezpieczyciela) o niecelowości i nieekonomiczności tych wydatków. Należy zwrócić uwagę, iż w tym konkretnym wypadku, na czas najmu auta zastępczego wpływ miały nie czynności naprawcze, ale długi proces ustalania zakresu szkody, który to okres sam pozwany uznawał za uzasadniający wynajęcie takiego pojazdu.

Sąd Okręgowy podziela pogląd, że dla ustalenia czasu trwania najmu pojazdu zastępczego uzasadniającego taki wydatek należy badać nie tylko technologiczny, ale i rzeczywisty czas naprawy, wyznaczający okres pozbawienia poszkodowanego możliwości korzystania z pojazdu, tj. okres, w którym uszkodzony pojazd mechaniczny w normalnym toku mógł zostać naprawiony z uwzględnieniem także czynności procesu likwidacji szkody. Technologiczny czas naprawy nie jest bowiem i nie może być zbieżny z rzeczywistym czasem naprawy, na który wpływa szereg czynników, uzależnionych nie tylko od okoliczności związanych z samą naprawą, lecz również od procedury likwidacji szkody, na którą może nie mieć wpływu zarówno poszkodowany, jak i warsztat wykonujący naprawę.

Nie bez znaczenia, w ocenie Sądu odwoławczego, jest także i to, że to ubezpieczyciel – jako profesjonalista korzystający z wyspecjalizowanej kadry i w razie potrzeby z pomocy rzeczoznawców (art. 355 § 2 k.c.) – obowiązany jest już w toku przedsądowego postępowania likwidacyjnego do ustalenia przesłanek swojej odpowiedzialności, czyli samodzielnego i aktywnego wyjaśnienia okoliczności wypadku oraz wysokości powstałej szkody. Obowiązku tego nie może przerzucić na inne podmioty, w tym uprawnionego do odszkodowania (zob. np. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 2009 r., II CSK 257/09, LEX nr 551104).

W konsekwencji zważyć należało, że pozwany ustosunkowując do twierdzeń powoda w tym zakresie, nie udowodnił w żaden sposób jaki konkretnie czas należało uznać za uzasadniony dla dokonania naprawy pojazdu. Gołosłowne były jego twierdzenia, że uznany przez niego okres najmu (4 dni technologiczny czas naprawy + dodatkowe 21 dni) pozwalał na jej wykonanie i, że pomimo sporu stron co do kosztów naprawy, nic nie stało na przeszkodzie by zakończyć tę naprawę w terminie 25 dni, podczas gdy sam nie potrafił przesłać powodowi zweryfikowanego kosztorysu tej naprawy do końca kwietnia 2016 r.

Należy jeszcze raz podkreślić, że to nie na powodzie, lecz na pozwanym spoczywał ciężar udowodnienia, że rzeczywisty czas naprawy był w tym przypadku nadmierny i ekonomicznie nieuzasadniony (art. 6 k.c.). Ustalenie związanych z tym okoliczności wymagało niewątpliwie wiadomości specjalnych, a w konsekwencji zgłoszenia przez pozwanego wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego (art. 278 § 1 k.p.c.). Tymczasem pozwany, reprezentowany w toku procesu przez profesjonalnego pełnomocnika procesowego, nie wykazał w tym zakresie stosownej inicjatywy dowodowej. Należy podkreślić, że obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3 k.p.c.), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) spoczywa na stronie, która z faktów tych wywodzi skutki prawne (por np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 1996 r., I CKU 45/96, OSNC 1997, nr 6-7, poz. 76 i z dnia 16 grudnia 1997 r., II UKN 406/97, OSNP 1998, nr 21, poz. 643). Trafnie podnosi się, że brak obowiązku działania sądu z urzędu (art. 232 zd. 2 k.p.c.) z reguły dotyczy także dowodu z opinii biegłego. Ma w takim wypadku zastosowanie art. 6 k.c.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy orzekł o zmianie zaskarżonego wyroku – poprzez uwzględnienie żądania pozwu w granicach zakresu żądanej zmiany – na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. Ponieważ pozwany wypłacił powodowi kwotę 5.036,85 zł, a zasadne było żądanie należności wynikającej z faktury VAT z dnia dniu 3 kwietnia 2016 r. na kwotę 11.070 (k. 65 akt), zatem do zapłaty w oparciu o przepis art. 822 § 1 k.c. pozostawała jeszcze kwota 6.033,15 zł. Odsetki ustawowe za opóźnienie od tej kwoty należały się od daty wymagalności dochodzonej należności (art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych [tekst jedn.: Dz. U. z 2019 r., poz. 2214 ze zm.]), tj. po 30 dniach od daty zgłoszenia szkody. Ponieważ powód zgłosił szkodę dotyczącą najmu auta zastępczego w widomości mailowej z 9 czerwca 2016 ( k. 25 akt) i przesłał fakturę za najem, termin zapłaty odszkodowania upływał w tym zakresie dnia 9 lipca 2016 r., stad odsetki należały się od dnia następnego, tj. od dnia 10 lipca 2016 r.

Na nowo – przy zastosowaniu regulacji art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. – rozstrzygnięto także o kosztach procesu, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za jego wynik. Poniesione przez powoda koszty procesu w łącznej wysokości 5.156,74 zł podlegały w całości zasądzeniu na jego rzecz od pozwanego (302 zł tytułem opłaty od pozwu, 1.800 zł - wynagrodzenie pełnomocnika, 17 zł - opłata skarbowa od pełnomocnictwa, 608 zł – zaliczka na wynagrodzenie biegłego sądowego, a ponadto zwrot kosztów dojazdu pełnomocnika powoda na rozprawę – 2.429,74 zł – zob. zestawienie na k. 176-179 akt).

Ponadto na podstawie art. 84 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn.: Dz. U. z 2020 r. poz. 755 ze zm.) Sąd Okręgowy postanowił zwrócić powodowi część niewykorzystanej zaliczki na opinię biegłego w kwocie 392 zł, a na podstawie art. 80 ust. 1 w zw. z art. 80a i art. 25b ust. 2 powołanej ustawy kwotę 100 zł przewyższającą wysokość należnej opłaty od apelacji (w związku z zaliczeniem na jej poczet opłaty uiszczonej od wniosku o doręczenie zaskarżonego wyroku).

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c., a także w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c., przy zastosowaniu § 2 pkt 4 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (tekst jedn.: Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.), zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.300 zł (w tym kwotę 400 zł tytułem zwrotu opłaty od apelacji i kwotę 900 zł tytułem wynagrodzenia radcy prawnego).

Jacek Wojtycki Artur Fornal Wojciech Wołoszyk