Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 109/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 sierpnia 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Roman Sugier

Sędziowie :

SA Joanna Naczyńska (spr.)

SO del. Tomasz Tatarczyk

Protokolant :

Agnieszka Szymocha

po rozpoznaniu w dniu 31 sierpnia 2018 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa C. Ż.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 1 grudnia 2017 r., sygn. akt I C 798/15

1)  zmienia zaskarżony wyrok:

a)  w punkcie 4. w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powoda 18 934,62 (osiemnaście tysięcy dziewięćset trzydzieści cztery i 62/100) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 19 stycznia 2015r. a w pozostałej części powództwo o zwrot utraconego dochodu za okres od maja 2008r. do lipca 2015r. oddala;

b)  w punkcie 7. w ten sposób, że zasądza od powoda na rzecz pozwanego 2 453 (dwa tysiące czterysta pięćdziesiąt trzy) złote z tytułu kosztów procesu;

c)  w punkcie 8. w ten sposób, że nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Katowicach 7 140 (siedem tysięcy sto czterdzieści) złotych z tytułu nieuiszczonych kosztów sądowych;

d)  w punkcie 9 w ten sposób, że nakazuje pobrać od powoda z zasądzonego roszczenia na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Katowicach 14 496 (czternaście tysięcy czterysta dziewięćdziesiąt sześć) złotych z tytułu nieuiszczonych kosztów sądowych;

2)  oddala apelację w pozostałym zakresie;

3)  zasądza od pozwanego na rzecz powoda 1 313 (tysiąc trzysta trzynaście) złotych z tytułu kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO del. Tomasz Tatarczyk

SSA Roman Sugier

SSA Joanna Naczyńska

Sygn. akt I ACa 109/18

UZASADNIENIE

Wyrokiem z 1 grudnia 2017r. Sąd Okręgowy w Katowicach zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) SA w W. na rzecz powoda C. Ż.: z tytułu zadośćuczynienia - 95.000zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 22 listopada 2014r.; rentę wyrównawczą po 700zł miesięcznie, poczynając od 14 grudnia 2015r., płatną z góry do 10-go dnia każdego miesiąca; z tytułu zwrotu kosztów opieki - 3.384 zł z ustawowymi za opóźnienie od 19 stycznia 2015r., a z tytułu utraconego dochodu - 36.761,95zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie: od kwoty 28.166,95zł od 19 stycznia 2015r., a od kwoty 8.595zł od 14 grudnia 2015r. Umorzył postępowanie w zakresie żądania zasądzenia 6.144,20zł; oddalił powództwo w pozostałej części; zasądził od powoda na rzecz pozwanego 1.698zł z tytułu kosztów procesu i nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Katowicach z tytułu kosztów sądowych: od pozwanego 8.273,62zł; a od powoda - z zasądzonego na jego rzecz roszczenia - 13.362,41zł.

Sąd Okręgowy ustalił, że 11 kwietnia 2008r. powód (przeprowadzając rower przez przejście dla pieszych) uległ wypadkowi komunikacyjnemu, którego sprawcą był kierujący samochodem marki S., posiadający u pozwanego polisę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego. Sprawca wypadku został uznany wyrokiem Sądu Rejonowego w P. z 2 grudnia 2009r. (sygn. akt II K 201/09) za winnego popełnienia występku z art. 177§ 2 k.k. Na skutek zdarzenia powód doznał obrażeń w postaci złamania wieloodłamowego trzonu kości udowej prawej, rozejścia spojenia łonowego, stłuczenia głowy i nosa, otarcia naskórka klatki piersiowej i uda lewego. Bezpośrednio po wypadku powód został przewieziony do szpitala, gdzie wykonano zabieg repozycji złamania trzonu kości udowej gwoździem śródszpikowym. Powód przebywał w szpitalu do 22 maja 2008r. Z powodu opóźnionego zrostu złamania kości udowej prawej, konieczny był kolejny zabieg operacyjny, w związku z którym powód był hospitalizowany od 15 do 23 września 2008r. W czasie tego zabiegu wymieniono zespolenie oraz wszczepiono czynniki wzrostu, uzyskując zrost kostny. W okresie od 3 do 16 marca 2009r. powód korzystał z zabiegów fizjoterapeutycznych. 11 lutego 2010r. powód został poddany kolejnemu zabiegowi, w trakcie którego wymieniono gwóźdź śródszpikowy podkolanowy uda prawego. Powód przebywał w szpitalu od 8 do 17 lutego 2010r. W 2010r. powód doznał urazu głowy, a w 2012r. na skutek utraty równowagi - złamania nasad bliższych kości strzałkowej i piszczelowej. Urazy te nie były związane z wypadkiem komunikacyjnym z 11 kwietnia 2008r. Od 28 listopada do 2 grudnia 2011r. powód był hospitalizowany w celu plastyki stawu prawej kości udowej. 5 marca 2013r. usunięto mu zespolenie. Następnie powód przebywał w szpitalu od 3 do 12 marca 2015r., kiedy to został poddany zabiegowi usunięcia gwoździa śródszpikowego z uda prawego. Z uwagi na rozwinięcie się zmian zwyrodnieniowych stawku kolanowego prawego, 17 czerwca 2015r. przeprowadzono u powoda endoprotezoplastykę. Zmiany zwyrodnieniowe stawu kolanowego prawego są wynikiem wypadku z 11 kwietnia 2008r. Stłuczenia głowy, nosa, klatki piersiowej i podudzia oraz rozejście spojenia łonowego wygoiły się bez następstw. Obecny stan ortopedyczny powoda jest stabilny, ale rokowania na przyszłość są niepewne.

Po wypadku powód wymagał pomocy osób trzecich - po wypadku przez okres 3 miesięcy w wymiarze 4 godzin dziennie, a po każdym z sześciu zabiegów operacyjnych przez okres 3 tygodni w wymiarze 3 godzin dziennie. Opiekę nad powodem sprawowała żona T. Ż., która codziennie rano po przebudzeniu obmywała powoda, zmieniała opatrunek, przebierała, podawała posiłki oraz leki, robiła zastrzyki. Jeździła także do lekarzy po recepty, w zależności od potrzeb, jednak nie odbywało się to codziennie. Żona powoda nie pracowała zawodowo zarówno przed wypadkiem powoda, jak i po wypadku. Po każdej operacji zakres opieki nad powodem był taki sam. Sporadycznie, kiedy żona powoda nie mogła pozostać w domu, opiekę nad nim przejmowała córka. Obecnie powód także potrzebuje pomocy żony przy nielicznych czynnościach życia codziennego, takich jak wejście do wanny i kąpiel. Powód ubiera się i porusza samodzielnie, jakkolwiek na krótkich dystansach.

Na skutek wypadku i odbytych operacjach kończyna prawa dolna powoda jest krótsza o 5 cm. Powód porusza się przy pomocy kul łokciowych. Na prawej kończynie pozostały blizny pooperacyjne, powód wstydzi się wyglądu nogi. W związku z urazem złamania trzonu kości udowej oraz sposobem jego leczenia powód doznał 33% trwałego uszczerbku na zdrowiu. Obecnie powód odczuwa silne dolegliwości bólowe uda, kolana, podudzia, kręgosłupa, biodra i nadgarstka. Odczuwa ograniczoną ruchomość ruchomości stawu kolanowego prawego, które pozostaje w związku z wypadkiem, a nadto ograniczoną ruchomość stawów biodrowych, która nie jest związana z wypadkiem. Powód stale zażywa leki przeciwbólowe, pozostaje pod opieką lekarza ortopedy oraz lekarza rodzinnego. Wizyty u lekarza ortopedy powód odbywa co dwa miesiące, a u lekarza rodzinnego w zależności od konieczności uzyskania recept na lekarstwa. Wypadek wywarł również wpływ na sferę psychiczną powoda. Powód stał się nerwowy, drażliwy, z powodu bólu nie mógł spać, nachodziły go myśli samobójcze. Zaczął go drażnić nadmierny hałas, przestały cieszyć spotkania z wnukami. Odczuwał bezsilność wobec powstałych ograniczeń. Czuł się ciężarem dla rodziny. W marcu 2010r. powód rozpoczął leczenie w (...) w P. z rozpoznaniem umiarkowanych epizodów depresji. Od lutego 2015r. powód kontynuował leczenie w prywatnym gabinecie specjalistycznym lekarza psychiatry. Koszt jednej wizyty wynosił 130zł. Początkowo wizyty te odbywały się co dwa tygodnie, następnie co dwa miesiące. Powód zakończył leczenie w I kwartale 2017r.

Przed wypadkiem powód był osobą aktywną zawodowo i w życiu codziennym. Nie chorował. Poruszał się głównie na rowerze, którym dojeżdżał codziennie do pracy oddalonej o 20 km. Jeździł także na wycieczki rowerowe z wnuczętami i z żoną. Jazda na rowerze bardzo go cieszyła. Pomagał przy pracach polowych w zaprzyjaźnionym gospodarstwie, latem przy żniwach, jesienią przy zbiorach ziemniaków i buraków ćwikłowych. W każdą niedzielę wraz z rodziną odbywał wycieczki w góry, do U. lub W.. Jesienią wybierał się z żoną na grzyby. Był aktywny seksualnie. Na skutek wypadku powód zaprzestał tych aktywności. Gdy próbuje spacerować, po krótkim czasie odczuwa bóle nogi, uniemożliwiające mu dalszy chód. Nie może zajmować się domem i wykonywać jakichkolwiek czynności w pozycji stojącej. Dotychczasowe obowiązki domowe powoda, takie jak koszenie trawy, przynoszenie drewna, palenie w piecu, wyrzucanie popiołu przejęła jego żona. Małżonkowie musieli zrezygnować z hodowli królików i kurczaków. Powód nie jest już zdolny do przeprowadzania drobnych domowych remontów, czy też pomocy żonie przy zakupach, co robił często przed wypadkiem. Wykonuje w warunkach domowych ćwiczenia rehabilitacyjne, mające na celu uśmierzenie bólu kręgosłupa.

Przed wypadkiem powód był zatrudniony jako pracownik budowlany w (...) SA w K.. W 2007r. uzyskał dochód 17.087,31zł netto, natomiast w 2008r. - w wysokości 14.642,93zł netto. W ostatnich trzech miesiącach przed wypadkiem - w styczniu, lutym i marcu osiągał dochody netto odpowiednio w wysokości: 1.281,94zł; 1.475,95zł i 1.770,08 zł. Po wypadku powód nie powrócił do pracy. Została przyznana mu renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, wypłacana przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Z tytułu tej renty uzyskał w 2008r. dochód w wysokości 3.241,51zł, w 2009r. - 16.002,36zł, w 2010r. - 16.145,47zł, w 2011r. - 16.856,64 zł, w 2012r. - 17.514,26 zł, w 2013r. - 17.085,31zł, w 2014r. - 14.042,44 zł, a do lipca 2015r. - 8.324,44zł. W styczniu 2016r. powód otrzymał wyrównanie renty za okres od października 2013r. do czerwca 2015r. w kwocie 9.771,49 zł. Osoby zatrudnione na stanowisku tożsamym ze stanowiskiem powoda, osiągały od maja 2008 roku do lipca 2015 średni dochód brutto: za 2008 rok - 19.244,43 zł, za 2009 rok - 29.923,58 zł, za 2010 rok - 34.494,95 zł, za 2011 rok - 35.923,96 zł, za 2012 rok - 35.752,94 zł, za 2013 rok - 34.361,25 zł, za 2014 rok - 37.034,80 zł, za 2015 rok - 23.489,38 zł. W styczniu 2016r. osoby takie uzyskały wynagrodzenie w średniej wysokości 3.150,54zł brutto. Obecnie powód otrzymuje rentę z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w wysokości 1.578,59zł. Nie jest zdolny do jakiejkolwiek pracy fizycznej na ogólnym rynku pracy. Mógłby wykonywać pracę w pozycji siedzącej z wykorzystaniem sprawności obu rąk w warunkach zakładu pracy chronionej. Gdyby nie inne schorzenia i obrażenia powoda, tj. uraz głowy oraz kości strzałkowej i piszczelowej, a także ograniczenie ruchomości w stawach biodrowych, niezależne od wypadku z 11 kwietnia 2008r., powód mógłby mieć orzeczoną częściową niezdolność do pracy. Powód poszukiwał pracy w zakładach pracy chronionej, jednak z uwagi na jego wiek oraz odległość takich zakładów, nie udało mu się znaleźć zatrudnienia.

Powód zgłosił pozwanemu szkodę 26 kwietnia 2010r. Pozwany wypłacił powodowi przed procesem 35.000zł z tytułu zadośćuczynienia, 2.520zł z tytułu zwrotu kosztów opieki, 200zł za zniszczoną odzież i rower i 3.735,59zł z tytułu zwrotu utraconego dochodu. W październiku 2014r. powód wystąpił do pozwanego o dalsze świadczenia. Ostatecznie, na skutek odwołań powoda, pozwany dopłacił 20.000zł, podwyższając świadczenie z tytułu zadośćuczynienia do 55.000zł.

Sąd Okręgowy stwierdził, że podstawę nie kwestionowanej w sprawie co do zasady odpowiedzialności pozwanego stanowią art. 822§ 1 i 4 k.c. oraz art. 35 i art. 36 ust. 1 zd. 1 ustawy z 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jedn. Dz.U z 2016, poz. 2060), w świetle których pozwany jest zobowiązany do naprawienia szkód i zadośćuczynienia krzywdom wyrządzonym powodowi w granicach odpowiedzialności cywilnej kierującego pojazdem mechanicznym sprawcy szkody, a także art. 444 § 1 k.c. i art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 k.c., w świetle których w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty, a nadto Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Zgodnie z powołanymi przepisami, jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty.

Oceniając zasadność żądania zadośćuczynienia, Sąd Okręgowy podkreślił, że jego celem jest złagodzenie doznanej krzywdy ujmowanej jako cierpienia fizyczne (bóle, inne dolegliwości) i psychiczne (ujemne, negatywne uczucia) przeżywane w związku z następstwami uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia oraz, że zadośćuczynienie powinno obejmować zarówno już doznane cierpienia psychiczne i fizyczne, jak i mogące wystąpić w przyszłości. Podkreślił też, że zadośćuczynienie ma charakter kompensacyjny, a jego przyznanie zależy od uznania i oceny sądu. Wyjaśnił, że określając wysokość „odpowiedniej sumy” w rozumieniu art. 445§1 k.c. Sąd powinien kierować się celami oraz charakterem zadośćuczynienia, uwzględnić wszystkie okoliczności, mające wpływ na rozmiar doznanej szkody niemajątkowej, o którym z kolei decydują głównie takie czynniki, jak rodzaj doznanego uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia, ich nieodwracalny charakter polegający zwłaszcza na kalectwie, długotrwałość i przebieg procesu leczenia, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i długotrwałość, wiek poszkodowanego i jego szanse na przyszłość oraz poczucie nieprzydatności społecznej. Analizując te czynniki Sąd Okręgowy wziął pod uwagę, że obrażenia, jakich doznał powód na skutek wypadku komunikacyjnego spowodowały trwały, 33% uszczerbek na jego zdrowiu, że powód z osoby bardzo aktywnej zawodowo i aktywnie spędzającą czas wolny, stał się osobą niezdolną do pracy i wymagającą pomocy nawet w prostych czynnościach codziennych, takich jak kąpiel. Mnogość operacji jakim musiał się poddać spowodowała długotrwały i dotkliwy ból fizyczny, nadal uśmierzany farmakologicznie. Z powodu blizn pooperacyjnych, powód wstydzi się pokazywać nogę. Wszystkie te okoliczności miały i mają niewątpliwy wpływ na samopoczucie powoda i jego samoocenę. Spowodowały one jego drażliwość, nerwowość. Zaburzyły jego poczucie przydatności społecznej. Stan psychiczny powoda był na tyle zły, że musiał on skorzystać z pomocy lekarza psychiatry. Sąd nie miał przy tym wątpliwości co do związku przyczynowo - skutkowego pomiędzy wypadkiem a koniecznością wizyt powoda w gabinecie psychiatrycznym. Zarówno wiarygodne zeznania powoda, jak i jego żony wykazały, że jego złe samopoczucie było konsekwencją poczucia nieprzydatności wskutek ograniczeń związanych z doznanymi obrażeniami. Ustalenia te, oceniane przez pryzmat wieku powoda, następstw wypadku i złych rokowań na przyszłość legły u podstaw stwierdzenia przez Sąd Okręgowy, że należne powodowi, odpowiednie w rozumieniu art. 445§1k.c. zadośćuczynienie powinno wynosić 150.000zł. Po pomniejszeniu tej sumy o wypłacone już przed procesem z tego tytułu świadczenie (55.000zł), Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda 95.000zł. Stwierdził, że tak ustalone zadośćuczynienie ma odczuwalną ekonomiczną wartość, będąc zarazem utrzymane w rozsądnych granicach. Roszczenie powoda przenoszące tę kwotę Sąd Okręgowy oddalił, jako wygórowane.

Roszczenie o rentę w zakresie zwiększonych potrzeb, Sąd Okręgowy oddalił, jako niewykazane. Za zasadne w części uznał natomiast roszczenie o rentę w zakresie zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość, tzw. rentę wyrównawczą, mającą na celu naprawienie szkody przyszłej, która wyraża się różnicą między zarobkami, jakie poszkodowany osiągałby w okresie objętym rentą, gdyby nie doznał uszczerbku ciała lub rozstroju zdrowia (zarobki hipotetyczne), a dochodami, które może realnie osiągać. Sąd Okręgowy przyjął, że gdyby nie wypadek, powód mógłby nadal pracować w swoim zawodzie. Zauważył, że obecnie powód otrzymuje rentę z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w wysokości 1.578,59zł. Zbliżoną rentę powód otrzymywał na przełomie 2015 i 2016r. W styczniu 2016r. osoby zatrudnione u ostatniego pracodawcy powoda, na stanowisku tożsamym ze stanowiskiem powoda, uzyskały wynagrodzenie w średniej wysokości 3.150,54zł brutto, co daje kwotę 2.261,93zł netto. Zatem różnica pomiędzy dochodami powoda, a dochodami jakie potencjalnie mógłby osiągać pracując w zakładzie pracy w którym pracował w chwili wypadku wynosi 683,34zł (2.261,93 - 1.578,59). Uwzględniając dalszy potencjalny wzrost wynagrodzeń oraz kwotę wypłacanej powodowi renty, Sąd Okręgowy korzystając z uprawnień nadanych normą art. 322 k.p.c. (zgodnie z którą jeżeli w sprawie o naprawienie szkody i dochody sąd uzna, że ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione, może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swej oceny) zasądził od pozwanego na rzecz powoda tytułem bieżącej renty wyrównawczej, poczynając od 14 grudnia 2015r. po 700zł miesięcznie, płatną z góry do 10-go każdego miesiąca. Dalej idące żądanie renty wyrównawczej Sąd Okręgowy oddalił, jako nieuzasadnione. Sąd Okręgowy miał na uwadze, że powołany w sprawie biegły z zakresu medycyny pracy, stwierdził, gdyby nie inne schorzenia i obrażenia powoda, tj. uraz głowy oraz kości strzałkowej i piszczelowej, a także ograniczenie ruchomości w stawach biodrowych, niezależne od wypadku z 11 kwietnia 2008r., powód mógłby mieć orzeczoną częściową niezdolność do pracy w warunkach zakładu pracy chronionej. Niemniej znalezienie takiej pracy w praktyce okazało się niemożliwe. Podkreślił, że przy ustalaniu renty wyrównawczej Sąd bierze się pod uwagę realną, praktyczną możliwość podjęcia przez poszkodowanego pracy, w granicach zachowanej zdolności do pracy, a nie możliwość teoretyczną. Wziął też pod uwagę, że zgodnie z najnowszym orzeczeniem lekarza orzecznika ZUS, powód pozostaje trwale niezdolny do pracy.

Żądanie zwrotu kosztów opieki Sąd Okręgowy uwzględnił do kwoty 3.384zł, w oparciu o art. 444§ 1 k.c. stanowiący, że w przypadku uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Przyjął, że opieka taka była sprawowana przez żonę powoda, a konieczność jej sprawowania potwierdził biegły w wymierzę 4 godzin dziennie przez okres 3 miesięcy po wypadku, a następnie w wymiarze 3 godzin dziennie przez okres 3 tygodni po każdym z sześciu zabiegów operacyjnych. Powód przez ten czas był osobą leżącą, w związku z czym wymagał pomocy związanej z jego ubieraniem, toaletą, podawaniem posiłków, leków, wymianą opatrunków, wykonywaniem zastrzyków. Sąd Okręgowy obliczył, że po pierwszej operacji powód wymagał 360 godzin opieki (3 x 30 dni x 4 godziny), natomiast w wyniku pozostałych operacji powód wymagał 378 godzin opieki (21 dni x 6 x 3 godziny), co dało łącznie ilość 738 godzin. Za miarodajną w odniesieniu do minimalnego wynagrodzenia za pracę w latach 2008-2015 uznał uśrednioną stawkę 8zł za godzinę sprawowania opieki, co po przemnożeniu tej stawki przez 738 godzin dało 5.904zł, a po pomniejszeniu tej kwoty o wypłaconą przez pozwanego przed procesem kwotę 2.520zł, Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda 3.384zł, a w dalej idącym zakresie powództwo o zwrot kosztów opieki oddalił

Natomiast oceniając zasadność żądania odszkodowania z tytułu utraconych przez powoda dochodów, w okresie od kwietnia 2008r. do czerwca 2015r. Sąd Okręgowy stwierdził, że znajduje ono również zakotwiczenie w przepisie art. 444§1 k.c., przewidującym naprawienie szkody za wszelkie wynikłe koszty z tytułu uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia. Założył, że skoro powód przed wypadkiem był zatrudniony jako pracownik budowlany w (...) SA w K., to taką pracę wykonywałby po wypadku. Zestawiając udzielone przez tego pracodawcy informacje o zarobkach osób zatrudnionych na tożsamym stanowisku z wysokością świadczeń otrzymywanych przez powoda z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Sąd uznał za uprawnione żądanie powoda do kwoty 36.761,95zł. Wyliczył, że różnica między uzyskanym przez powoda dochodem, a dochodem jaki by uzyskiwał, gdyby nie doszło do wypadku wynosiła: w 2008r. - 9.472,71zł (nie uwzględniając kwot wypłaconych przez pracodawcę w 2008r.), w 2009r. - 4.914,80zł, w 2010r. - 7.956,31zł, w 2011r. - 8.241,25zł, w 2012r. - 7.464,34 zł, w 2013r. - 6.923,48 zł, w 2014r. - 11.829,73zł (bez uwzględnienia wyrównania), w 2015r. - 8.109,34zł. Od wskazanych kwot, sumujących się do kwoty 64.911,96 zł, odjął uzyskane przez powoda wyrównanie renty w wysokości 9.771,49 zł, co daje kwotę 55.140,47zł. Następnie, od tak uzyskanej kwoty odjął uzyskany przez powoda w 2008r. dochód w wysokości 14.642,93zł, co dało 40.497,54zł, którą to kwotę uznał Sąd Okręgowy za utracony przez powoda zarobek w okresie od kwietnia 2008r. do czerwca 2015r.. Od kwoty tej następnie odjął wypłaconą przez pozwanego w toku postępowania likwidacyjnego kwotę 3.735,59zł z tytułu utraconego zarobku, co ostatecznie dało zasądzoną od pozwanego na rzecz powoda sumę 36.761,95zł. Jako, że powód cofnął żądanie odszkodowania za utracony zarobek w dalszym zakresie, Sąd Okręgowy - w oparciu o art. 203 k.p.c. - umorzył postępowanie w zakresie tego roszczenia.

Odsetki od kwoty zadośćuczynienia Sąd Okręgowy zasądził od 22 listopada 2014r., a od kwot odszkodowania od 19 stycznia 2015r. (przy czym od kwoty 8.595zł od dnia doręczenia pozwu). Podkreślił, że powód wyczerpał tryb przedsądowy, gromadząc w jego toku materiał pozwalającym na oszacowanie należnego powodowi zadośćuczynienia i odszkodowania, w związku z czym pozwany - zgodnie z art. 14 ust. 1, 2 i 3 ustawy z 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych powinien był zaspokoić roszczenia powoda w terminie 30 dni od dnia zgłoszenia szkody. Przyjął, że skoro powód domagał się odsetek za okres nie wcześniejszy niż upływ tego terminu to jego roszczenie znajdowało podstawę w przepisie art. 481 § 1 k.c. i zasługiwało w całości na uwzględnienie.

Koszty procesu Sąd Okręgowy rozdzielił stosunkowo między stronami na podstawie art. 100 zdanie pierwsze k.p.c., przy przyjęciu, że każda ze stron poniosła koszty zastępstwa procesowego w stawce 7.200zł, ustalone w oparciu o §6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jedn. Dz.U. z 2013r., poz. 490 ze zm.) oraz opłatę skarbową od pełnomocnictwa w kwocie 17zł. Jako, że powód utrzymał się ze swym roszczeniem w 38,24% (wartość przedmiotu sporu wynosiła w sprawie 380.608,80zł: 295.000 + 49.418,80 + 22.330 + 12x200 + 12x955; a suma zasądzonych na rzecz powoda świadczeń wyniosła 143.545,95zł: 95.000 + 36.761,95 + 3.384 + 12x700), Sąd Okręgowy zasądził od powoda na rzecz pozwanego 1.698zł. Wyjaśnił, że skoro pozwany powinien ponieść 38,24% sumy kosztów (7.217zł + 7.217zł x 38,24% =5.519), a poniósł 7.217zł; to powód winien mu zwrócić 1.698zł. W takimż też stosunku: 38,24% -pozwany, a 61,76% -powód rozliczył koszty sądowe wyłożone przez Skarb Państwa w łącznej kwocie 21.636,03zł (opłata sądowa od pozwu - 19.031zł, koszty opinii biegłych w łącznej wysokości 2.605,03zł (2x447,58 + 2x223,79 + 979,49 + 282,80) i nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Katowicach, stosownie do art. 113 ust. 1 i 2 ustawy z 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych : od pozwanego 8.273,62zł, a od powoda z zasądzonego roszczenia 13.362,41zł.

Apelację od wyroku wniósł pozwany, domagając się jego zmiany przez oddalenie powództwa o zadośćuczynienie przenoszące 45.000zł (co do kwoty 50.000zł) i przez oddalenie w całości powództwa o zwrot utraconych dochodów (co do kwoty 36.761,95 zł) i przez adekwatne do tej zmiany rozstrzygnięcie o kosztach procesu, a także zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego. Alternatywnie, na wypadek uznania, że Sąd Okręgowy nie rozpoznał istoty sprawy lub, że niezbędne jest ponowne przeprowadzenie postępowania dowodowego wniósł o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania, z zastrzeżeniem rozliczenia poniesionych przez pozwanego kosztów w obu instancjach. Zarzucił Sądowi Okręgowemu naruszenie prawa procesowego, a to art. 233§1 k.p.c. przez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, polegające na oparciu rozstrzygnięcia wyłącznie na subiektywnych odczuciach powoda oraz pobieżnej analizie wydanej w sprawie przez biegłego sądowego z zakresu medycyny pracy opinii i załączonej do akt sprawy dokumentacji medycznej. Nadto, podniósł zarzut naruszenia prawa materialnego przez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, a w szczególności:

-

art. 445 k.c. w zw. z art. 415 k.c. przez zasądzenie rażąco wysokiej kwoty zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, sprzecznie z przyjętymi w orzecznictwie sądów powszechnych kryteriami ustalania wysokości zadośćuczynienia;

-

art. 118 k.c. z uwagi na przedawnienie roszczenia o utracone dochody za okres poprzedzający 3 lata przed złożeniem pozwu;

-

art. 6 k.c. przez uznanie, że powód wykazał, by rozmiar krzywd przez niego doznanych uzasadnia zasądzenie na jego rzecz łącznej kwocie 150.000zł.

W uzasadnieniu apelacji wywodził, że adekwatnym do doznanych przez powoda krzywd jest zadośćuczynienie nie przenoszące łącznie z sumami wypłaconymi w toku postępowania likwidacyjnego 100.000zł. Podnosił, że nie wszystkie odczuwane obecnie przez powoda dolegliwości związane są z wypadkiem, a nadto, że gdyby powód nie uległ dalszym wypadkom, to zachowałby częściową zdolność do pracy. Zarzucił, że Sąd Okręgowy uznał za wiarygodne zeznania żony powoda określające skutki psychiczne, jakich doznał powód wskutek wypadku, bez oparcia ustaleń w tej materii o dokumentację leczenia psychiatrycznego powoda. Natomiast uzasadniając zarzut przedawnienia, podniósł, że roszczenia o rentę wyrównawczą obejmującą utracone dochody przedawniają się z upływem 3 lat, skoro powód złożył pozew 21 października 2015r. to roszczenia za okres wcześniejszy niż 21 października 2012r. są przedawnione.

Pełnomocnik powoda wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy i przyjęte za podstawę rozstrzygnięcia w sprawie były prawidłowe i znajdowały potwierdzenie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Podejmując je, Sąd Okręgowy nie naruszył w żadnej mierze przepisów procesowych, w tym art. 233§1 k.p.c., jako że nie przekroczył zasad swobodnej oceny dowodów, ani też nie naruszył zasad logiki i doświadczenia życiowego.

Wbrew wywodom apelacji ustalenia te nie zostały oparte wyłącznie na subiektywnych odczuciach i zeznaniach powoda. Rozmiar doznanej przez powoda krzywdy i pogorszenia jego sytuacji życiowej został bowiem ustalony także w oparciu o zeznania żony powoda, która zamieszkuje wspólnie z powodem i sprawowała nad nim wzmożoną po zabiegach opiekę, a nadto w oparciu o obiektywnie miarodajną dokumentację medyczną powoda i opinie trzech biegłych różnych specjalności: biegłego neurologa, biegłego specjalisty ortopedy traumatologa i biegłego z zakresu medycyny pracy. Opinii tych biegłych Sąd Okręgowy w żadnej mierze nie przeanalizował pobieżnie. W szczególności nie pominął wniosku biegłego z zakresu medycyny pracy, który stwierdził, że gdyby nie dwa dalsze wypadki powoda (uraz głowy w 2010r. i złamanie nasad bliższych kości strzałkowej i piszczelowej w 2012r.) powód zachowałby częściową zdolność do pracy. Pomija apelujący, że powód w tej sytuacji mógłby wykonywać pracę - w ramach zachowanej częściowej zdolności - jedynie w pozycji siedzącej, w warunkach zakładu pracy chronionej, a takowego w miejscu zamieszkania powoda i w pobliżu nie ma. Kwestia tej pracy była przedmiotem wnikliwych, odwołujących się do dorobku doktryny (Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania, tom I, str. 479 – 486, Wydawnictwo LexisNexis, 2006 r.) i orzecznictwa (wyrok SN z dnia 8 czerwca 2005 roku V CK 710/04) rozważań Sądu Okręgowego i stała się podstawą trafnej konkluzji, że powód, nawet przy zachowanej częściowej zdolności do pracy, realnie żadnej pracy nie mógłby podjąć. Sąd Okręgowy miał też pełne podstawy ku temu, by przyjąć, że powód po wypadku stał się nerwowy, drażliwy, nie mógł spać z powodu bólu, cierpiał z powodu swej bezradności, miał epizody depresji, w związku z czym poddał się leczeniu psychiatrycznemu w 2010r. w (...), a w latach 2015- 2017 korzystał z prywatnej psychoterapii. Fakt podjęcia leczenia depresji w 2010r. potwierdzało zaświadczenie z 25 marca 2010r. wystawione przez lekarza PZP w P. lek. med. K. K. (k.26), a fakt rozpoczęcia i korzystania z psychoterapii potwierdzało zaświadczenie lekarza psychiatry J. K. z 18 lutego 2015r. (k.20), zaś dokumentacja prowadzona przez tego lekarza (k.486-488) w pełni potwierdzała zeznania żony powoda co do jego stanu psychicznego po wypadku. Stąd też ustalenia Sądu Okręgowego Sąd Apelacyjny w całości podzielił i przyjął za własne. Podzielił też Sąd Apelacyjny ocenę prawną tych ustaleń, zaznaczając jedynie, że pełną podstawę odpowiedzialności pozwanego jako ubezpieczyciela sprawcy szkody z tytułu zadośćuczynienia stanowiły trafnie zastosowane przez Sąd Okręgowy regulacje art. 822§ 1 k.c. oraz art. 35 i 36 ust. 1 ustawy z 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jedn. Dz.U. z 2016r., poz. 2060 ze zm.), a także art. 436§1k.c. stosowane w zw. z art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444§1 k.c.

Sporną zarówno na etapie postępowania przed Sądem Okręgowym, jak i przed Sądem Apelacyjnym pozostawała jedynie wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia. Szacując ją mieć należy na względzie, że zdrowie ludzkie jest wartością bezcenną i żadna kwota nie jest w stanie zrekompensować uszczerbku na zdrowiu, w związku z tym celem zadośćuczynienia jest jedynie złagodzenie doznanych cierpień i wyrządzonej krzywdy. Wysokość zadośćuczynienia przyznawanego w oparciu o art. 445§1 k.c., tak jak to trafnie przyjął Sąd Okręgowy, musi być adekwatna w tym znaczeniu, że powinna uwzględniać z jednej strony rozmiar doznanej krzywdy, z drugiej zaś strony powinna być utrzymana w rozsądnych granicach odpowiadających aktualnym warunkom i stopie życiowej społeczeństwa, a zindywidualizowana ocena tych kryteriów pozostawiona jest uznaniu sędziowskiemu.

W orzecznictwie sądowym podkreślano wielokrotnie, że skorygowanie w toku kontroli instancyjnej przez Sąd drugiej instancji wysokości zasądzonego zadośćuczynienia możliwe jest jedynie wówczas, gdy stwierdza się oczywiste naruszenie przez Sąd pierwszej instancji ogólnych zasad (kryteriów) ustalania wysokości zadośćuczynienia (wyrok SN z 30 października 2003r., IV CK 151/02, Lex Polonica nr 1630441 oraz wyrok SN z 7 listopada 2003r., V CK 110/03, niepublikowany). Takich zaś naruszeń Sąd Apelacyjny w sprawie nie stwierdził. Przeciwnie, Sąd Apelacyjny w pełni podzielił konkluzję Sądu Okręgowego, że kwota 150.000zł jest odpowiednim zadośćuczynieniem w rozumieniu art. 445§1 k.c. Miarkując ją Sąd Okręgowy uwzględnił rozmiar doznanego uszczerbku na zdrowiu i inne, istotne czynniki wpływające na rozmiar krzywdy, takie jak nasilenie cierpień, długotrwały i uciążliwy charakter leczenia, rodzaj leczenia, trwałość następstw zdarzenia, a także reperkusje jakie spowodował wypadek w codziennym życiu powoda i w jego planach na przyszłość, w tym ograniczenia związane z urazem oraz jego skutkami w życiu prywatnym i zawodowych powoda, także przez pryzmat wieku powoda, akcentując wysokość trwałego uszczerbku na zdrowiu powoda, który wynosi 33%, jak i dotkliwe skutki wypadku, w tym skrócenie prawej nogi o 5cm, konieczność poruszania się o kulach, ograniczenia ruchomości stawu kolanowego prawego, silne nadal trwające dolegliwości bólowych wymagających przyjmowania środków przeciwbólowych, brak możliwości samodzielnego poruszania się na dłuższy dystans oraz wyłączenie aktywności zawodowej i w życiu osobistym, będące skutkiem wypadku. Nie można zatem - wbrew wywodom apelacji - przyjąć, że ustalenie wysokości zadośćuczynienia zostało dokonane w sposób dowolny, z naruszeniem art. 233§1 k.p.c. Przeciwnie, Sąd Okręgowy wszechstronnie i wnikliwie, w sposób zindywidualizowany rozważył zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, nie uchybiając zasadom logicznego rozumowania, ani zasadom doświadczenia życiowego i mając na względzie istotne, prawidłowe kryteria wpływające na rozmiar zasądzonego zadośćuczynienia. O adekwatności ustalonego przez Sąd Okręgowy zadośćuczynienia świadczy także jej relacja do przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa, w aspekcie której tak ustalone świadczenie nie stanowi zapłaty symbolicznej, lecz przedstawia ekonomicznie odczuwalną wartość. Konkluzje te legły u podstaw oddalenia apelacji skierowanej przeciwko rozstrzygnięciu o żądaniu zadośćuczynienia - w oparciu o art. 385 k.p.c. - jako bezzasadnej.

Skutek odnieść natomiast musiała apelacja skierowana przeciwko rozstrzygnięciu zasądzającym świadczenie z tytułu utraconego dochodu za okres od kwietnia 2008r. do czerwca 2015r., lecz tylko w części. Sąd Okręgowy błędnie zakwalifikował to roszczenie jako o odszkodowanie wywodzone z regulacji art. 444§1 k.c. Roszczenie to zakwalifikowane być bowiem musi jako roszczenie o skapitalizowaną rentę wyrównawczą, a podstawę prawną jej zasądzenia stanowi art. 444§2 k.c. Roszczenie o rentę, stanowiąca świadczenie okresowe, ulega trzyletniemu przedawnieniu. Rację ma zatem skarżący, że przedawniły się roszczenia powoda o utracony dochód za okres poprzedzający 3 lata, licząc od dnia wniesienia pozwu. Jako, że pozew został wniesiony 16 października 2015r. (data nadania przesyłki zawierającej pozew na poczcie), zatem zgodnie z art. 118 k.c. przedawniły się roszczenia o rentę z tytułu utraconych dochodów za okres sprzed 16 października 2012r. Nieprzedawnione natomiast pozostały roszczenia za rentę za okres od 16 października 2012r. do 30 czerwca 2015r. Różnica między potencjalnymi zarobkami powoda w miesiącach październik, listopad, grudzień 2012r. a rentą wypłacaną powodowi przez ZUS w każdym z tych miesięcy wynosiła 747,39zł. Do wyliczenia tej kwoty posłużyły zarobki pracowników nadal zatrudnionych przez pracodawcę powoda na stanowisku pracownika budowlanego (pracownika N. – 2.941,40zł brutto, pracownika P. – 2.864,40zł brutto i pracownika K. – 3.452,90zł brutto). Uśrednione ich miesięczne zarobki wynosiły 3.086,23zł brutto, czyli 2.216,43zł netto, a jako, że powód w tym czasie otrzymywał rentę w kwocie po 1.469,04zł, w każdym miesiącu tracił dochód 747,39zł. Utracony dochód za 14 dni października 2012r. wyniósł – 348,78zł, a łącznie od 16 października do 31 grudnia 2012r. powód utracił dochód w wysokości 1.843,56zł. Utracony przez powoda dochód, wyliczony przez Sąd Okręgowy w 2013r. został na - 6.923,48 zł, w 2014r. – na 11.829,73zł (bez uwzględnienia wyrównania), a w na 2015r. - 8.109,34zł. Wskazane kwoty, sumują się do 28.706,11zł. Przy czym od tej sumy odjąć należy otrzymane przez powoda w styczniu 2016r. wyrównanie renty za okres od października 2013r. do czerwca 2015r. w kwocie 9,771,49zł. Ostatecznie zatem utracony przez powoda dochód za okres od 16 października 2012 do 30 czerwca 2015r. zamyka się kwotą 18.934,62zł. Z tych to też względów Sąd Apelacyjny – na podstawie art. 386§1 k.c. - zasądził od pozwanego na rzecz powoda w miejsce kwoty 36.761,95zł. Bacząc na termin wypłaty powodowi wyrównania w kwocie 9.771,49zł, Sąd uznał, że odsetki od całej kwoty 18.934,62zł należne są powodowi od 19 stycznia 2015r. W dalej idącym zakresie apelację oddalił – w oparciu o art. 385 k.p.c. – jako bezzasadną.

Zmiana wyroku pociągnęła za sobą zmianę rozstrzygnięcia w przedmiocie Kosztów procesu. Pozostając przy zasadzie stosunkowego rozdzielenia tych kosztów w oparciu art. 100 zdanie pierwsze k.p.c. uwzględnić bowiem trzeba, że ostatecznie powód utrzymał się ze swym roszczeniem w 33%, zatem powinien ponieść 67% kosztów procesu, a pozwany 33%. Jako, że każda ze stron poniosła koszty zastępstwa procesowego w stawce 7.200zł, ustalone w oparciu o §6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jedn. Dz.U. z 2013r., poz. 490 ze zm.) oraz opłatę skarbową od pełnomocnictwa w kwocie 17zł, powód winien zwrócić pozwanemu 2.453zł (wg wyliczenia 7.217zł + 7.217zł =14.434zł (suma kosztów) x 0,67 (udział powoda w kosztach) = 9 .670zł- 7.217zł (koszty faktycznie poniesione) =2.453zł (koszty jakie powód musi zwrócić pozwanemu). Dlatego też Sąd Apelacyjny podwyższył koszty zasadzone w pkt. 7 zaskarżonego wyroku od powoda na rzecz pozwanego do kwoty 2.453zł. Ponieważ w takimż też stosunku: 33% -pozwany, a 67% - powód obciążyć należało strony kosztami sądowymi wyłożonymi tymczasowo przez Skarb Państwa w łącznej kwocie 21.636,03zł (opłata sądowa od pozwu - 19.031zł, koszty opinii biegłych w łącznej wysokości 2.605,03zł (2x447,58 + 2x223,79 + 979,49 + 282,80), Sąd Apelacyjny dokonał stosownej korekty rozstrzygnięcia zawartego w punkcie 8 i 9 zaskarżonego wyroku nakazując pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Katowicach od pozwanego 7.140zł, a od powoda – z zasądzonego roszczenia – 14.496zł.

Rozliczając natomiast między stronami, w oparciu o art. 100 zdanie pierwsze k.p.c. w zw. z art. 108§1 k.p.c. koszty postępowania apelacyjnego, Sąd wziął pod uwagę, że pozwany utrzymał się z apelacją w 22%, a jako, że poniósł koszty opłaty od apelacji (4.339zł), zaś każda ze stron poniosła koszty zastępstwa procesowego w stawce minimalnej przewidzianej w §2 pkt. 6 w zw. z §10 ust. 1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015r. poz. 1800 ze zm., w brzmieniu obowiązującym w dacie wniesienia apelacji), tj. po 4.050zł, zatem pozwany winien jest zwrócić powodowi 1.313zł (wg wyliczenia: 4.339zł + 4.050zł + 4.050zł = 12.439zł (suma kosztów) x 0,78 (udział pozwanego w tych kosztach)= 9.702zł – 8.389zł (koszty jakie pozwany faktycznie poniósł) = 1.313zł (koszty jakie pozwany winien dopłacić powodowi z tytułu rozliczenia kosztów postępowania apelacyjnego).

SSO Tomasz Tatarczyk SSA Roman Sugier SSA Joanna Naczyńska