Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 59/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 lutego 2018 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. Wydział II Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący

SSA w SO Grzegorz Ślęzak (spr.)

Sędziowie

SSA w SO Stanisław Łęgosz

SSO Paweł Lasoń

Protokolant

st. sekr. sąd. Anna Owczarska

po rozpoznaniu w dniu 26 lutego 2018 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie sprawy z powództwa Z. B. (1), G. M., R. W., K. B., M. B. (1) i H. B. - następców prawnych po zmarłej w toku postępowania powódce A. B. (1)

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bełchatowie z dnia 31 lipca 2017 roku, sygn. akt I C 402/17

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powodów Z. B. (1), G. M., R. W., K. B., M. B. (1) i H. B. solidarnie kwotę 1.800 (jeden tysiąc osiemset) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą.

SSA w SO Grzegorz Ślęzak

SSA w SO Stanisław Łęgosz SSO Paweł Lasoń

Sygn. akt II Ca 59/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 31 lipca 2017 r. Sąd Rejonowy w Bełchatowie, po rozpoznaniu sprawy z powództwa G. M., Z. B. (1), R. W., K. B., M. B. (1) i H. B. - następców prawnych zmarłej w toku postępowania powódki A. B. (1) przeciwko Towarzystwu (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. o zapłatę

1.  zasądził od pozwanego na rzecz powodów:

-

G. M. - kwotę 7.500 zł,

-

Z. B. (1) - kwotę 7.500 zł,

-

R. W. - kwotę 7.500 zł,

-

K. B. - kwotę 2.500 zł,

-

M. B. (1) - kwotę 2.500 zł,

-

H. B. - kwotę 2.500 zł,

wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 26 stycznia 2012 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty:

2. oddalił powództwo w pozostałej części;

3. zasądził od pozwanego na rzecz powodów G. M., Z. B. (1), R. W., K. B., M. B. (1) i H. B. kwotę 1.788,12 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Podstawę powyższego wyroku stanowiły przytoczone poniżej ustalenia i zarazem rozważania Sądu Rejonowego:

W dniu (...) r. w Z. doszło do wypadku komunikacyjnego w wyniku którego śmierć poniósł J. B.. Kierujący samochodem osobowym marki V. (...) nr rej. (...), G. K., umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że znajdując się w stanie nietrzeźwości, jadąc z nadmierną prędkością ul. (...) w kierunku Z., nie zachował ostrożności podczas kierowania pojazdem oraz zaniechał prawidłowej i starannej obserwacji drogi i przedpola jazdy, przez co uderzył podczas manewru wyprzedzania prawidłowo jadących rowerzystów - W. B. i J. B., a następnie nie zatrzymując się oddalił się z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy pokrzywdzonym. W wyniku doznanych licznych obrażeń ciała i narządów wewnętrznych J. B. poniósł śmierć na miejscu zdarzenia.

Sprawca zdarzenia został skazany na mocy wyroku Sądu Rejonowego w Bełchatowie, II Wydział Karny z dnia 20 grudnia 2010 r. za popełnienie m.in. przestępstwa z art. 177 § 1 i 2 k. k. w zw. z art. 178 § 1 k. k. na łączną karę 6 lat pozbawienia wolności (sygn. akt: II K 1194/14).

Pojazd sprawcy zdarzenia był objęty obowiązkowym ubezpieczeniem OC w zakładzie pozwanego.

J. B. był synem powódki A. B. (1).

Powódka zgłosiła pozwanemu roszczenie o zadośćuczynienie. Pozwany nie uznał roszczenia

U A. B. (1) rozpoznano głębokie otępienie w chorobie Alzheimera. Według stanu na lipiec 2013 r. była całkowicie zdezorientowana co do własnej osoby i otoczenia, nie rozpoznawała miejsca pobytu ani osób z najbliższej rodziny, jej mowa była niekomunikatywna, była całkowicie uzależniona od opieki innych osób.

W stanie psychicznym na lipiec 2013 r. A. B. (1) nie była świadoma utraty syna – jej funkcje poznawcze były na tyle uszkodzone, że nie rozpoznawała ona swoich opiekunów, nie wyróżnia ich od innych, obcych osób.

Analiza zawartej dokumentacji medycznej nie pozwala na wyciągnięcie wniosków, jaki był stan psychiczny opiniowanej w 2010 roku, bezpośrednio po śmierci jej syna. Dokumentacja medyczna jedynie wskazuje, że w 2012 roku A. B. (1) była głęboko otępiała.

Przebieg choroby Alzheimera jest zwykle wieloletni, a narastanie zaburzeń pamięci jest stopniowe, początkowo utrata sprawności poznawczej może być mało zauważalna dla otoczenia. Na podstawie zebranego materiału nie jest możliwe jednoznaczne ustalenie, czy A. B. (1) była świadoma utraty syna w 2010 roku i określenie jej cierpień w związku ze śmiercią syna. Jeśli oprzeć się na relacjach p. G. M. i p. W. B. możliwe są dwie sytuacje:

-

jeśli uznać, że relacja p. G. opisuje faktyczny stan psychiczny opiniowanej w 2010 roku – nie była ona wówczas świadoma utraty syna, nie doznała ona wówczas cierpień psychicznych w związku ze śmiercią J. B.,

-

jeśli uznać, że relacja p. W. (opisana przez biegłą w opinii) opisuje faktyczny stan opiniowanej w 2010 roku – była ona wówczas świadoma utraty syna, doznała cierpień psychicznych o typie reakcji żałoby.

Postanowieniem Sądu Rejonowego dla Miasta Stołecznego Warszawy w Warszawie, XII Wydziału Gospodarczego Krajowego Rejestru Sądowego z dnia 28 grudnia 2012 roku, sygn. akt WA.XII NS-REJ.KRS/(...) dokonano przeniesienia całego majątku Spółki (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. w trybie art. 492 § 1 p. 1 w zw. z art. 506 § 4 k.s.h.

A. B. (1) zmarła w dniu (...) r. Spadek po niej nabyli wnuk M. B. (1) w 1/12, wnuk K. B. w 1/12, wnuk H. B. w 1/12, syn Z. B. (1) w 3/12, wnuczka R. W. w 3/12 oraz córka G. M. w 3/12.

J. był ulubionym synem A. B. (1), był najmłodszy. Matka przepisała na niego całe gospodarstwo. A. B. (2) po śmierci syna w 2010 r. była zapłakana, rozpaczała. Na poczęstunku po pogrzebie wspominała syna J.. Jeździła na cmentarz z synem Z., co dwa, trzy dni, w soboty i niedziele. Sama chciała jeździć na cmentarz; jak przyjeżdżał do niej syn Z., to ona już była uszykowana. A. B. (1) mieszkała 300-400 metrów od J.. Cały czas byli w kontakcie. Matka sama chodziła do J., on też do niej przychodził.

G. M. w informacyjnych wyjaśnieniach (w dniu 06-03-2013 r., k. 279) oświadczyła, że A. B. (1) jest w krytycznym stanie zdrowia, nie można się z nią porozumieć z powodu choroby Alzheimera, na która cierpi od 5-6 lat. G. M. podała, że do A. B. (2) chyba nawet nie dotarło, że jej syn zginął. Wskazała, że rozmawiały na ten temat, ale „do mamy nic nie dociera”. G. M. wyjaśniła, że przez pewien czas po śmierci J. B. A. B. (1) przebywała u niej i wówczas nie pytała o syna, bo była i jest nieświadoma, nawet jej nie poznaje.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadków W. B. (k. 389-390), M. B. (2) (k. 390-391), S. J. (k. 391), M. R. (k. 391-392), K. B. (k. 414) oraz powoda Z. B. (2) (k. 215) z których to zeznań wynika, że w czasie śmierci syna, w 2010 r., A. B. (1) na tyle orientowała się w zachodzących wokół zdarzeniach i trafiały do niej wypowiedzi rozmówców, że była świadoma śmierci syna. Z opinii biegłej psychiatry wynika, że taka sytuacja była jak najbardziej możliwa. W. B. i w rozmowie z biegłą, i w zeznaniach dość dokładnie potrafiła opisać, kiedy zauważyła pierwsze objawy choroby i jak choroba postępowała. Z zeznań jej i innych powołanych świadków wynika, że A. B. (1) zaczęła się leczyć w związku z zaburzeniami pamięci około 2008 r., w związku z czym choroba w 2010 r. nie musiała być na tyle zaawansowana, aby A. B. (1) nie zrozumiała faktu śmierci syna, zwłaszcza że takie zdarzenie jest bardzo silnym negatywnym bodźcem.

Przy tym G. M. w informacyjnych wyjaśnieniach nie stwierdziła, że z pewnością A. B. (1) nie rozumiała informacji o śmierci J. B., a ponadto na dokonaną w tych wyjaśnieniach ocenę zrozumienia przez p. A. sytuacji w 2010 r. wpływ mogło mieć to, że w chwili ich składania kondycja psychiczna A. B. (1) (głębokie otępienie) była bezsprzecznie bardzo zła i z tym większą intensywnością zwracano uwagę na wcześniejsze pojedyncze objawy otępienia w początkowym stadium, których wówczas otoczenie mogło nawet jeszcze nie wiązać z chorobą i nie przywiązywać do nich szczególnej wagi. W zeznaniach powódka G. M. podała natomiast, że A. B. (1) była świadoma śmierci syna, natomiast to w czasie, w którym były składane wyjaśnienia, z p. A. nie było kontaktu i nie była ona świadoma zachodzących wokół zdarzeń. Logiczne wyjaśnienie początkowego stanowiska G. M. przedstawił w zeznaniach Z. B. (1) (k. 212), który podał, że G. M. nie chciała, żeby matka dostała pieniądze, bo wzięłaby je później W. - żona J.; G. się tego obawiała, bo pieniędzmi A. dysponowała W..

Z zeznań świadków W. B., M. B. (2), S. J., M. R. K. B., powoda Z. B. (1) wynika, że znaczne pogorszenie stanu zdrowia A. B. (1) zaistniało już po śmierci syna. Natomiast bezpośrednio po wypadku A. B. (1) przeżywała śmierć syna, załamała się, płakała, żaliła się; w tym czasie był z nią normalny kontakt. Niesporne jest, że w czasie nieodległym przed wypadkiem A. B. (2) mieszkała sama, co wskazuje, że w ówczesnym czasie stan zdrowia nie była na tyle zły, aby wymagała bezwzględnie całodobowej opieki. Z zeznań także niezwiązanego z powodami świadka S. J., sąsiada W. B., wynika, że w czasie jeszcze po wypadku z A. B. (2) był normalny kontakt, wychodziła na spacery, odpowiadała na pozdrowienia, skarżyła się na wiek i wynikające z niego niedogodności.

Sąd Rejonowy zważył, iż powództwo jest zasadne w części.

Stosownie do art. 822 § 1, przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony.

Odpowiedzialność odszkodowawczą z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej reguluje ustawa z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 r. Nr 124 poz. 1152). Stosownie do art. 34 ust. 1 powołanej ustawy, z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia.

W ramach „odszkodowania" z art. 34 ustawy z 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych kompensuje się zarówno szkody majątkowe jak i niemajątkowe, a także roszczenia będące następstwem śmierci ofiary wypadku drogowego, których dochodzą osoby nie będące uczestnikami tego zdarzenia, a ich krzywda wymaga zadośćuczynienia. Celem tej normy jest w pierwszym rzędzie udzielenie poszkodowanym gwarancji rzeczywistego zaspokojenia ich słusznych roszczeń, co w przypadku bezpośredniej i wyłącznej odpowiedzialności sprawców byłoby często niepewne (por. np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 4 grudnia 2014 r. V ACa 673/14 LEX nr 1651861, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 3 września 2014 r. I ACa 240/14, LEX nr 1527272)

Zgodnie z art. 35 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…), ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu.

Bezsprzeczna jest odpowiedzialność sprawcy G. K. kierującego ubezpieczonym pojazdem za szkodę wynikającą z wypadku, w wyniku którego śmierć poniósł J. B., a w konsekwencji – w myśl art. 35 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…) – co do zasady odpowiedzialność pozwanego zakładu ubezpieczeń.

Podstawę prawną żądania pozwu stanowi natomiast art. 446 § 4 KC, wedle którego sąd może przyznać (od zobowiązanego do naprawienia szkody) najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Art. 446 § 4 k.c. obejmuje swoim zakresem zastosowania wszystkich najbliższych członków rodziny zmarłego. W kręgu osób uprawnionych do zadośćuczynienia znajdują się te same osoby, które należy uznać za najbliższe w odniesieniu do stosownego odszkodowania. Wynika to zarówno z wykładni gramatycznej, jak i systemowej przepisu. Przepisy art. 446 § 3 i 4 k.c. posługują się tym samym wyrażeniem „najbliższego członka rodziny” i są umiejscowione po sobie tworząc konsekwentnie uzupełniającą się i spójną całość wobec czego w pełni aktualne w odniesieniu do kręgu uprawnionych do zadośćuczynienia pozostaną poglądy doktryny i orzecznictwo zapadłe na podstawie art. 446 § 3 k.c. Z tych względów do kręgu uprawnionych do zadośćuczynienia należy przede wszystkim zaliczyć dzieci i współmałżonka zmarłego, ale znajdują się w nim także rodzice i inne osoby pozostające ze zmarłym w ścisłych stosunkach rodzinnych jak rodzeństwo, także przyrodnie, macocha, ojczym, dzieci przyjęte na wychowanie, babka, dziadek, przy czym istotny będzie tutaj stopień powiązań zarówno uczuciowych, jak i ekonomicznych.

Art. 446 § 4 w odróżnieniu od art. 448 nie odsyła do art. 445 § 3, co może być źródłem wątpliwości co do dziedziczenia roszczenia o zadośćuczynienie z art. 446 § 4, a mianowicie może stać się podstawą twierdzenia o niedziedziczności takiego roszczenia. Należy jednak stanąć na stanowisku, że wierzytelność o zadośćuczynienie z art. 446 § 4 przechodzi na spadkobierców według reguł przewidzianych w art. 445 § 3, gdyż nie ma jakichkolwiek podstaw, aby w omawianym wypadku faworyzować osobę odpowiedzialną za szkodę w razie śmierci uprawnionego do zadośćuczynienia.

Ze zgromadzonego w sprawie osobowego materiału dowodowego w ocenie Sądu bezsprzecznie wynika, że powódkę łączyła bardzo bliska więź emocjonalna ze zmarłym synem, jej najmłodszym dzieckiem. Nie może budzić wątpliwości, że śmierć syna wiązała się z naruszeniem dobra osobistego powódki, jakim jest szczególna więź rodzinna.

Przepis art. 448 k.c. uprawnia najbliższych członków rodziny zmarłego poszkodowanego do domagania się odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Zadośćuczynienie stanowi formę rekompensaty pieniężnej z tytułu szkody niemajątkowej.

Jedynie w wyjątkowych przypadkach (np. gdy krzywda poszkodowanego polegała tylko na odczuciu bardzo nieznacznej dolegliwości fizycznej) sąd może odmówić zasądzenia jakiegokolwiek zadośćuczynienia (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 1974 r. II CR 763/73, LEX nr 585015)

Dla ustalenia, jak kwota byłaby odpowiednim zadośćuczynieniem dla powódki Sąd wziął pod uwagę szczególnie bliskie relacje łączące matkę z najmłodszym synem i wstrząs związany jego tragiczną śmiercią. Śmierć i pogrzeb dziecka jest dla rodzica źródłem wielkiego cierpienia i z jego punktu widzenia nienormalną koleją rzeczy. Z drugiej strony trzeba wziąć pod uwagę, że z powodu postępującego otępienia wynikającego z choroby A. B. (2) przestała sobie zdawać sprawę z utraty syna. Jak wynika z opinii biegłej, dokumentacja medyczna wskazuje, że w sierpniu 2012 roku A. B. (1) była już głęboko otępiała. W stanie psychicznym na lipiec 2013 r. A. B. (1) nie była świadoma utraty syna – jej funkcje poznawcze były na tyle uszkodzone, że nie rozpoznawała ona swoich opiekunów, nie wyróżnia ich od innych, obcych osób. Z powyższego wynika, że cierpienie psychiczne spowodowane tragiczną śmiercią syna nie trwało bardzo długo, bowiem przed upływem dwóch lat od wypadku stan A. B. (1) pogorszył się na tyle, że przestała zdawać sobie sprawę ze śmierci J. B..

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności Sąd doszedł do przekonania, że sumą odpowiednią dla zrekompensowania krzywdy powódki jest kwota 30 000 zł i taką kwotę zasądził na rzecz następców prawnych powódki w częściach odpowiednich do ich udziałów w spadku. W pozostałym zakresie powództwo Sąd oddalił, bowiem w okolicznościach sprawy żądana w pozwie kwota tytułem zadośćuczynienia byłaby nadmiernie wygórowana.

Podstawę rozstrzygnięcia w zakresie odsetek stanowił art. 481 § 1 i 2 k.c.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. stosunkowo rozliczając koszty procesu. Kosztami po stronie powodowej były: opłata sądowa od pozwu w kwocie 2 500 zł, wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 2 400 zł ustalone w oparciu o § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu w zw. z § 22 rozporządzenia z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł – łącznie 4.917 zł. Kosztami po stronie pozwanej były: wynagrodzenie pełnomocnika z opłata skarbową (2.417 zł) i wydatki na opinie biegłego (488,21 zł) – łącznie 2.905,21 zł. Razem koszty wyniosły 7.822,21 zł. Powodowie wygrali sprawę w 60 %, powinni ponieść 40 % wszystkich kosztów, zatem 3.128,88 zł. Ponieśli 4.917 zł, a więc należy im się od strony pozwanej zwrot kwoty 1.788,12 zł.

Powyższy wyrok zaskarżył w całości pozwany.

Apelacja zaskarżonemu wyrokowi zarzuca:

-

naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 446 §4 k.c. poprzez uznanie przez Sąd , że A. B. (1) doznała cierpień psychicznych na skutek śmierci jej syna, podczas gdy z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że A. B. (1) nie miała świadomości śmierci syna, gdyż cierpiała na A. i miała stwierdzoną postępującą otępienność umysłową,

-

naruszenie przepisów prawa procesowego tj. art. 233 k.p.c. w związku z 328 k.p.c. poprzez dowolną a nie swobodną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego i uznanie, że łączące matkę i syna więzi były przez A. B. (1) w sposób dotkliwy odczuwalne, podczas, gdy już na rozprawie w dniu 23 listopada 2012 roku powódka G. M. zeznała, że powódka nie była świadoma utraty syna a Sąd w swoich rozważaniach nie odniósł się do zarzutów formułowanych przez pozwanego.

Apelujący wnosił o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie do ponownego rozpoznania,

2.  zasądzenie kosztów zastępstwa adwokackiego za I i li instancje według norm przepisanych.

Pełnomocnik powodów wnosił o oddalenie apelacji i zasadzenie kosztów procesu za drugą instancję.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest nieuzasadniona albowiem podniesiony w niej zarzuty: naruszenia przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 k.p.c. w zw. z art. 328 k.p.c. przez dokonanie dowolnej a nie swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego i uznanie, ze łączące matkę i syna więzi były przez A. B. (1) w sposób dotkliwy odczuwalne podczas gdy ta nie była świadoma utraty syna z powodu choroby Alzheimera oraz obrazy prawa materialnego, tj. przepisu art. 446 § 4 k.c. przez uznanie, że w takiej sytuacji należało się A. B. (1) ( a obecnie jej następcom prawnym ) zadośćuczynienie, nie są trafne.

Lektura materiału aktowego nie daje bowiem podstaw do skutecznego postawienia zarzutów, iż Sąd Rejonowy dokonał oceny zgromadzonych w sprawie dowodów z uchybieniem wskazanych w apelacji przepisów procesowych.

Wręcz przeciwnie – dokonana przez Sąd I instancji ocena materiału dowodowego jest wszechstronna, szczególnie wnikliwa, zgodna z doświadczeniem życiowym i zasadami logicznego rozumowania i jako taka odpowiada wymogom jakie stawiają jej przepisy art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c.

Mieści się w granicach swobodnej oceny dowodów i w żadnym wypadku – wbrew twierdzeniom apelacji – nie można jej uznać za dowolną.

Dokonane na podstawie takiej oceny dowodów precyzyjne ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego w zakresie doznanej przez A. B. (1) krzywdy, wynikającej z zerwania więzi rodzinnych, jakie łączyły ją ze zmarłym w wyniku wypadku komunikacyjnego synem, są trafne i zasługują na akceptację Sądu Okręgowego.

Zgodzić należy się przede wszystkim z Sądem Rejonowym, że z materiału dowodowego traktowanego całościowo nie można wyprowadzić wniosku, iż w dacie wypadku i utraty syna, tj. w dniu (...) r, jak i w dniu wytoczenia powództwa i podpisania pełnomocnictwa w sprawie niniejszej, powódka była w takim stanie z powodu choroby Alzheimera, że nie była świadoma utraty syna i nie doznała w związku z tym cierpień psychicznych.

Słusznie zauważa Sąd I instancji, że choroba, o której mowa powyżej ma charakter postępujący i można jednoznacznie stwierdzić jedynie, że chorobę tą rozpoznano u A. B. (1) w październiku 2012 r – była wówczas głęboko otępiała – oraz na pewno w lipcu 2013 r była w stanie psychicznym, w którym nie rozpoznawała osób i nie była już świadoma utraty syna, co nie oznacza, że taki jej stan był wcześniej, tj. w 2010 r.

Niezależnie od powyższego, nawet przyjęcie, że A. B. (1) w dacie utraty syna była już w stanie jaki usiłuje jej przypisać apelujący – co nie wynika z materiału dowodowego – to okoliczność ta nie zmienia faktu, że syn który był blisko niej i otaczał ja ciepłem i opieką zginął i nie pozbawia matki żądania jakiegokolwiek zadośćuczynienia za jego śmierć.

Dodać należy, iż Sąd Rejonowy uwzględnił stan psychiczny A. B. (1) wywołany chorobą oraz okres trwania jej cierpień wywołanych utratą syna, przyjmując, ze nie trwał on dłużej niż 2 lata, bo po tym czasie rzeczywiście utraciła ona świadomość utraty syna, ustalając wysokość należnego jej zadośćuczynienia, które zasądzone zostało w dolnych granicach i w żadnym wypadku nie może być uznane za wygórowane.

To apelujący, w przeciwieństwie do całościowej, wszechstronnej i przekonywującej oceny dokonanej przez Sąd, traktuje materiał dowodowy w sposób wybiórczy i jego zarzuty sprowadzają się jedynie do nieskutecznej polemiki z trafnym stanowiskiem Sądu Rejonowego.

Zasądzone zatem przez Sąd Rejonowy zaskarżonym wyrokiem zadośćuczynienie odpowiada – wbrew zarzutom apelacji - przesłankom powołanego w jego uzasadnieniu prawu materialnemu, tj. przepisowi art. 446 § 4 k.c.

Dlatego też, apelację jako nieuzasadnioną należało oddalić na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach procesu między stronami za instancję odwoławczą orzeczono na zasadzie art. 98 k.p.c., zasądzając od pozwanego, który przegrał proces, na rzecz powodów zwrot poniesionych przez nich kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Mając na uwadze wszystkie powyższe rozważania oraz powołane w nich przepisy orzeczono jak w sentencji wyroku.

GŚ/AOw

SSA w SO Grzegorz Ślęzak

SSA w SO Stanisław Łęgosz SSO Paweł Lasoń