Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1270/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 września 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Małgorzata Wołczańska (spr.)

Sędziowie :

SA Tomasz Ślęzak

SO del. Aneta Pieczyrak-Pisulińska

Protokolant :

Agnieszka Szymocha

po rozpoznaniu w dniu 23 września 2019 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa S. K. i M. K. (1)

przeciwko A. R. (1)

o ochronę dóbr osobistych i zapłatę

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 25 września 2017 r., sygn. akt I C 915/16

1)  zmienia zaskarżony wyrok:

a)  zasądza od pozwanego na rzecz każdego z powodów po 4 000 (cztery tysiące) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 24 listopada 2016 roku,

b)  oddala powództwo w pozostałej części,

c)  nie obciąża powodów kosztami procesu;

2)  oddala apelację w pozostałej części;

3)  nie obciąża powodów kosztami postępowania apelacyjnego;

4)  nakazuje pobrać od obojga powodów oraz pozwanego na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Apelacyjnego w Katowicach) po 792,57 (siedemset dziewięćdziesiąt dwa i 57/100) złote z tytułu wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa w postępowaniu apelacyjnym.

SSA Tomasz Ślęzak

SSA Małgorzata Wołczańska

SSO del. Aneta Pieczyrak-Pisulińska

Sygn. akt I ACa 1270/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Katowicach oddalił powództwo, w ramach którego powodowie S. K. i M. K. (1) domagali się nakazania pozwanemu A. R. (1) zaprzestania prowadzenia działalności gospodarczej – warsztatu samochodowy zlokalizowanego w M., przy ul. (...), ewentualnie nakazania pozwanemu przeniesienia prowadzonej działalności w inne miejsce, nadto nakazania pozwanemu zdemontowania kamer usytuowanych na jego posesji oraz zobowiązania go do opublikowania w lokalnych gazetach oświadczenia następującej treści: „Ja, A. R. (1) niniejszym oświadczam, że przepraszam Państwa M. i S. K. za naruszenie ich czci oraz dobrego imienia poprzez pomawianie ich w obecności osób trzecich, a nadto za wypowiedziane przeze mnie pod adresem S. K. groźby karalne oraz za to, że bezpodstawnie pomówiłem S. K. jakoby naruszył nietykalność osobistą mojej małżonki” w terminie 14 dni od uprawomocnienia się wyroku w niniejszej sprawie oraz zasądzenia od pozwanego solidarnie na rzecz powodów kwoty 15 000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych (pkt 1.) oraz zasądził od powodów solidarnych na rzecz pozwanego kwotę 4 657 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd ten ustalił, że bezspornym jest, iż powódka – M. K. (1) jest właścicielem nieruchomości położnej w M., przy ul. (...), natomiast pozwany jest właścicielem nieruchomości zlokalizowanej w M., przy ul. (...). (...) te sąsiadują ze sobą. Pozwany jest właścicielem nieruchomości zlokalizowanej przy ul. (...) od 2006 r. Od 2009 r. prowadzi na niej działalność gospodarczą – warsztat samochodowy. W ramach prowadzonej działalności dokonuje naprawy kilku samochodów tygodniowo, w godzinach popołudniowych. Nieruchomość odrodzona jest płotem betonowym o wysokości 2 m od posesji powodów. Pozwani nie mają kamery, która monitorowałaby nieruchomość powodów. W okolicy położony jest teren przemysłowy i biegnie linia kolejowa . Relacje stron początkowo były bardzo serdeczne. Powodowie nie skarżyli się na prowadzoną przez pozwanego działalność, sami też korzystali z usług pozwanego. Strony pomagały sobie wzajemnie. W 2013 r. pozwany otrzymał od powodów pismo, że prowadzony warsztat jest dla nich uciążliwy. Z czasem powodowie zaczęli robić zdjęcia samochodów podjeżdżających na posesję pozwanego, a także pozwanemu i jego rodzinie. W 2016 r. doszło do zdarzenia, w którym powód naruszyć miał nietykalność cielesną żony pozwanego. Doszło do tego w momencie, gdy A. R. (2) stała w bramie swojej posesji rozmawiając z klientką męża. Obok niej stał syn. W tej chwili do bramy podszedł powód z aparatem fotograficznym, by zrobić zdjęcia. Żona pozwanego nie życzyła sobie tego i gestem odsunęła aparat powoda, który w tym momencie uderzył ją w twarz i klatkę piersiową. Dzieci pozwanego uciekły do domu. Zawiadomiono Policję. A. R. (2) wniosła prywatny akt oskarżenia przeciwko powodowi. Żona pozwanego leczy się psychiatrycznie w związku z konfliktem sąsiedzkim. Dzieci pozwanego boją się powodów. Powodowie zainicjowali przed Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego postępowanie w zakresie dotyczącym budowy, sposobu użytkowania i przeznaczenia budynku gospodarczego zlokalizowanego na nieruchomości pozwanego. W toku przedmiotowego postępowania przeprowadzone zostały czynności kontrolne w postaci oględzin robót budowlanych i obiektu budowlanego. Decyzją z dnia 14 kwietnia 2017 r. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w M. nakazał A. R. (2) i A. R. (1) wstrzymanie użytkowania części obiektu budowlanego – użytkowanego jako warsztat samochodowy zlokalizowany w M. przy ulicy (...) oraz przedstawienie dokumentacji budowlanej. Powódka M. K. (1) zwracała się również do Burmistrza Miasta M. z prośbą o podjęcie czynności doprowadzających do zgodności sposobu zagospodarowania działki przy ulicy (...) z przeznaczeniem tego terenu określonym w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Urząd Miasta M. Referat Zagospodarowania Przestrzennego przeprowadził oględziny terenu. Decyzją z dnia 2 grudnia 2016 r. Burmistrz M. umorzył postępowanie prowadzone w sprawie przywrócenia poprzedniego sposobu zagospodarowania terenu działki nr (...) położonej w M. przy ulicy (...). Pismem z dnia 13 maja 2016 r. pełnomocnik powodów wezwał pozwanego do przywrócenia stanu zgodnego z prawem i zaniechanie dokonywania immisji na teren należący do jego mocodawców nieruchomości położonej w M. przy ulicy (...) polegających na prowadzeniu uciążliwej działalności gospodarczej w postaci warsztatu samochodowego i wulkanizacyjnego, co objawia się wzmożonym ruchem pojazdów mechanicznych w bezpośrednim sąsiedztwie posesji mandantów, które powodują emisję nieprzyjemnych zapachów spalin, smarów, olejów i konieczność znoszenia uciążliwości przez poszkodowanych oraz generowaniem hałasu w toku wykonywanych przez pozwanego napraw pojazdów mechanicznych i wymiany ogumienia, nawet do późnych godzin nocnych, co bardzo utrudnia normalne korzystanie z należącej do powodów nieruchomości i zakłóca wypoczynek i spokój - w terminie 7 dni pod rygorem skierowania sprawy na drogę sądową. W dniu 10 czerwca 2016 r. pozwany z żoną A. R. (2) złożyli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa na ich szkodę przez S. i M. R.. Postanowieniem z dnia 24 października 2016 r. Prokuratura Rejonowa w Mikołowie umorzyła dochodzenie w sprawie spowodowania w dniu 22 kwietnia 2016 r. w M. obrażeń ciała A. R. (2) w postaci stłuczenia klatki piersiowej i twarzy, które skutkowały rozstrojem zdrowia na okres 7 dni, tj. o czyn z art. 157 § 2 k.k. na podstawie art. 322 § 1 k.k. wobec braku interesu społecznego w objęciu ścigania z urzędu. W dniu 10 czerwca 2016 r. pełnomocnik powodów skierował do pozwanego wezwanie do usunięcia naruszeń dóbr osobistych polegających na prowadzeniu działalności gospodarczej w sposób uciążliwy poprzez generowanie nadmiernego hałasu w godzinach popołudniowych i nocnych oraz emisji na teren nieruchomości nieprzyjemnych zapachów, zamontowanie kamer stale monitorujących nieruchomość mocodawców, co powoduje naruszenie prawa do prywatności, pomawianie powodów w obecności osób trzecich, co narusza część i dobre imię klientów. Postanowieniem z dnia 29 czerwca 2016 r. Komenda Powiatowa Policji w M. odmówiła wszczęcia dochodzenia w sprawie gróźb kierowanych wobec S. K. w dniu 22 kwietnia 2016 r. na terenie pomiędzy posesjami nr (...) w M., wobec braku znamion przestępstwa. Pełnomocnik powoda złożył zażalenie. Postanowieniem z dnia 20 czerwca 2017 r. Sąd Rejonowy w Mikołowie utrzymał w mocy zaskarżone postanowienie. Obecnie na ulicy (...) jest spokojnie. Działalność jest wstrzymana od kwietnia 2017 r. Jest cisza, nie ma żadnej uciążliwości. Ostatnia uciążliwość miała miejsce w styczniu 2017 r. i był to hałas trwający godzinę i miał związek z naprawą samochodu w godzinach popołudniowych. Powód jest osobą schorowaną, leczy się u neurologa, kardiologa, ortopedy, okulisty. Ma orzeczoną niezdolność do pracy.

Sąd I instancji uznał, że zeznania świadków S. M. , L. K. , K. M., jako ogólnikowe i lakoniczne nie wnoszą niczego istotnego do wyjaśnienia okoliczności sprawy mających znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Sąd ten nie dał wiary zeznaniom powodów oraz świadkowi E. H. w zakresie częstotliwości i intensywności świadczenia usług naprawczych samochodów przez pozwanego, w tym w szczególności ilości samochodów przyjeżdżających codziennie na posesję pozwanego albowiem ich treść nie koresponduje z zeznaniami świadków. Nadto Sąd nie dał wiary zeznaniom powoda w zakresie opisu zajścia z naruszenie nietykalności cielesnej żony pozwanego. Jeżeli chodzi o wnioski dowodowe powodów w zakresie dopuszczenia dowodu z opinii biegłych sądowych z zakresu ochrony środowiska oraz psychologii i psychiatrii, Sąd ten oddalił je, albowiem istotne okoliczności sprawy zostały wyjaśnione i dopuszczenie dowodu z opinii okazało się zbędne i bezprzedmiotowe.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny, Sąd Okręgowy uznał, że powództwo jako niezasadne podlega oddaleniu w całości. Podkreślił Sąd, iż bezspornym w sprawie jest fakt, że strony są właścicielami sąsiadujących ze sobą nieruchomości położonych w M. na ulicy (...). Między stronami trwa od 2013 r. konflikt sąsiedzki, w którym powodowie zarzucają pozwanemu uciążliwości w korzystaniu z ich własnej posesji na skutek prowadzenia warsztatu samochodowego. Strony zarzucają sobie wzajemnie naruszenie dóbr osobistych. Podstawę prawną roszczenia w zakresie żądania nakazania zaprzestania prowadzenia warsztatu mechanicznego i zdemontowania kamer usytuowanych na posesji pozwanego, które monitorują nieruchomość powodów stanowiły przepisy art. 140 k.c. i art. 144 k.c. w zw. z art. 222 k.c. Sąd I instancji przytoczył treść art. 140 k.c. i art. 144 k.c. i wskazał, że według przeważającego w piśmiennictwie poglądu art. 144 k.c. dotyczy tylko immisji pośrednich, tzn. takiego działania na nieruchomości wyjściowej, którego skutki przenikają w sposób naturalny na nieruchomość sąsiednią, np. przez wytwarzanie zapachów, wywoływanie hałasów, wibracji. Powodowie zarzucili pozwanemu negatywne oddziaływanie na ich nieruchomość poprzez wywoływanie hałasów, wytwarzanie spalin przez samochody, które były naprawiane w warsztacie pozwanego. A zatem przepis ten znajduje zastosowanie w niniejszej sprawie. Przy czym zarzut naruszenia powołanego przepisu wymaga wykazania, że pozwany swoim zachowaniem zakłócił korzystanie z nieruchomości powodów ponad przeciętną miarą wynikającą ze społeczno – gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.

W ocenie Sądu Okręgowego, materiał dowodowy zebrany w sprawie nie wykazał, by pozwany dopuścił się swoim zachowaniem, polegającym na prowadzeniu warsztatu samochodowego w miejscu swojego zamieszkania, zakłócenia korzystania z nieruchomości powodów, „przekraczającego przeciętną miarę”. Z zeznań świadków, zarówno zawnioskowanych przez stronę powodową, jak i pozwaną, wynika, że pozwany prowadzi warsztat od 2009 r. Początkowo naprawiał pojazdy w garażu, jak i na podwórku. Wymieniał opony przy użyciu narzędzi pneumatycznych. Wówczas relacje sąsiedzkie były poprawne i serdeczne. W tym czasie pozwany świadczył także usługi warsztatowe na rzecz powodów. Po kilku latach pozwany rozbudował swoją działalność poprzez wybudowanie budynku garażowego i od tego czasu wszelkie naprawy wykonuje wewnątrz budynku, nie używa już narzędzi pneumatycznych. Warsztat działa w godzinach popołudniowych
i jest zamykany do godziny 22.00. Pozwany naprawia średnio kilka pojazdów w ciągu tygodnia. A obecnie w związku z toczącym się postępowaniem administracyjnym dotyczącym pozwolenia na budowę pozwany praktycznie zaprzestał prowadzenia jakiejkolwiek działalności, co potwierdzili powodowie w swoich zeznaniach. Nadto nieruchomości zostały oddzielone dwumetrowym betonowym ogrodzeniem, które wzniósł pozwany. Tym samym pozwany dokonał wszelkich aktów staranności, by ograniczyć jakiekolwiek wrażenia negatywne po stronie powodów. W tym miejscu warto podkreślić, że powodowie zamieszkują w ścisłej zabudowie podmiejskiej, wzdłuż ulicy zlokalizowane są inne domki mieszkalne, a w niedalekiej odległości mieszczą się tereny przemysłowe i biegnie linia kolejowa. W tych okolicznościach powodowie muszą liczyć się z normalnymi uciążliwościami związanymi z sąsiedztwem innych osób. Podkreślić przy tym należy, że przed 2013 r. uciążliwości związane z prowadzeniem działalności gospodarczej pozwanego były o wiele większe, a mimo to powodowie wówczas nie wnosili o nakazanie pozwanemu zaprzestania prowadzenia warsztatu. Na dzień wniesienia pozwu, jak i zamknięcia rozprawy działalność pozwanego jest znikoma, a zatem brak przesłanek do uwzględnienia żądania pozwu. Jednocześnie Sąd nie przesądził treści orzeczenia, jakie może zapaść w postępowaniu administracyjnym w zakresie pozwolenia na budowę budynku gospodarczego. Brak także dowodów w sprawie na okoliczność zasadności roszczenia o usunięcie z nieruchomości pozwanego kamer skierowanych na posesję powodów. Pozwany zeznał, że zamontowana kamera jest ustawiona na wejście na jego nieruchomość. Natomiast to powodowie, co zresztą przyznali, zbierają obszerną dokumentację fotograficzną z nieruchomości pozwanego, a następnie udostępniają wykonane zdjęcia organom prowadzącym postępowania administracyjne.

Z kolei podstawę prawną roszczenia o opublikowanie przeprosin i zasądzenie zadośćuczynienia stanowią przepisy art. 23 k.c. w zw. z art. 24 k.c. i art. 448 k.c. Sąd I instancji stwierdził, że w ustalonym w sprawie stanie faktycznym dla dokonania merytorycznej oceny powództwa w pierwszej kolejności należało ustalić czy doszło do naruszenia dóbr osobistych powodów w postaci czci, dobrego imienia. W ocenie tego Sądu powodowie nie wykazali, by pozwany swoim zachowaniem naruszył w sposób bezprawny ich dobre imię i cześć. Wskazał również Sąd, że w sprawie gróźb karalnych kierowanych przez pozwanego w stosunku do powoda toczyło się postępowanie karne przed Prokuraturą Rejonową w Mikołowie w sprawie PR 1 Ds. 354/2016 z zawiadomienia powoda S. K.. Prokuratura odmówiła wszczęcia dochodzenia w sprawie wobec braku znamion przestępstwa z art. 190 k.k. Sąd Rejonowy w Mikołowie postanowieniem z dnia 20 czerwca 2017 r. utrzymał w mocy postanowienie. Z kolei odnośnie naruszenie nietykalności osobistej żony pozwanego przez powoda toczy się postępowanie karne w sprawie o sygn. II K 130/17, a zatem na obecnym etapie nie można przesądzić w sposób jednoznaczny, że bezprawnym jest pomawianie powoda o naruszenie nietykalności osobistej A. R. (2). Mając na uwadze powyższe, Sąd stwierdził, iż nie sposób podzielić stanowiska powodów, że doszło do naruszenia ich dóbr osobistych albowiem nie wykazano, by pozwany pomawiał ich w obecności osób trzecich. Nadto jeśli chodzi o zachowanie pozwanego dotyczącego gróźb karalnych kierowanych w stosunku do powoda S. R., to pozwany wykazał, że nie miało ono charakteru bezprawności, gdyż działał w obronie nietykalności osobistej żony i swoim zachowaniem nie obejmował woli zrealizowania słów, które we wzburzeniu użył pod adresem powoda, co zostało również przesądzone w sprawie karnej. Z tych przyczyn przyjmując, że skoro nie doszło do naruszenia dóbr osobistych powodów, a nadto działanie pozwanego nie nosiło cechy bezprawności, Sąd uznał za zbędne zastosowanie odpowiednich instrumentów ochrony dóbr osobistych. O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 ust. 1 k.p.c. obciążając powodów solidarnych jako stronę przegrywającą, obowiązkiem zwrotu kosztów procesu. Na koszty te złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika pozwanego, którego wysokość określają § 2 pkt. 3 i § 8 ust. 1 pkt. 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.

Apelację od opisanego wyroku wnieśli powodowie, zaskarżając go w całości, formułując w pierwszej kolejności zarzut naruszenia przepisów postępowania, a to: art. 217 k.p.c. w zw. z art. 323 k.p.c. w zw. za art. 286 k.p.c. przez bezzasadne oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego do spraw ochrony środowiska, pomimo, że okoliczność, na którą dowód ten został zgłoszony nie została wyjaśniona i jednocześnie wymagała wiedzy specjalnej, art. 217 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. w zw. z art. 286 k.p.c. przez bezzasadne oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłych z zakresu psychologii i psychiatrii, pomimo, że okoliczność, na którą dowód ten został zgłoszony nie została wyjaśniona i jednocześnie wymagała wiedzy specjalnej, art. 328 § 2 k.p.c. poprzez niewyjaśnienie przyczyn, z powodu których Sąd I instancji: odmówił wiarygodności zeznaniom powoda w części dotyczącej opisu zajścia z kwietnia 2016 r., w wyniku którego powód został oskarżony przez małżonkę pozwanego o spowodowanie rozstroju jej zdrowia, uznał, że pozwani nie zamontowali kamery (kamer), która monitorowałaby nieruchomość powodów, a nadto zaniechanie poczynienia jakichkolwiek ustaleń faktycznych odnośnie naruszenia przez pozwanego dóbr osobistych powodów w zakresie dotyczącym prawa do prywatności, ciszy, spokoju, swobodnego korzystania z nieruchomości, jak i wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku w zakresie w/w dóbr osobistych, oraz art. 233 § 1 k.p.c. przez min. :

-

ustalenie, iż prowadzona przez pozwanego działalność gospodarcza w postaci warsztatu nie przekraczała dopuszczalnej miary zakłóceń w stosunkach sąsiedzkich, w sytuacji, gdy z przedłożonych do pozwu fotografii oraz mapki ewidencyjnej, wynikało, że pomieszczenie w którym prowadzony był warsztat samochodowy położony jest w odległości zaledwie kilku metrów od domu powodów, przy jednoczesnym pominięciu przez Sąd dokumentów zgromadzonych w toku postępowania administracyjnego prowadzonego przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w M., który nakazał wstrzymanie prowadzonej przez pozwanego działalności gospodarczej, pominięciu zeznań świadka A. R. (3), który potwierdził relację powodów odnośnie dobiegających hałasów z nieruchomości pozwanego, pominięciu, iż w bezpośrednim sąsiedztwie brak jest podobnej działalności gospodarczej, warsztat prowadzony był w godzinach popołudniowych i w soboty, zaś powodowie są osobami w starszym wieku i z tego powodu potrzebują dużo ciszy i spokoju, co zostało im skutecznie uniemożliwione przez pozwanego;

-

ustalenie, iż powód S. K. dopuścił się naruszenia czynności narządu ciała małżonki pozwanego A. R. (2), żona pozwanego leczy się psychiatrycznie, dzieci pozwanego obawiają się powodów, podczas gdy nie było bezpośrednich świadków tego zdarzenia, w toku jest postępowanie karne zainicjowane przez powódkę (notabene zainicjowane w ostatnim dniu, kiedy upływał termin przedawnienia karalności i gdy w toku była już niniejsza sprawa), brak było dowodów w postaci dokumentacji leczenia psychiatrycznego świadka A. R. (2), czy korzystania przez nią, ewentualnie przez jej dzieci, z terapii psychologicznej,

-

brak poczynienia ustaleń faktycznych odnośnie naruszenia (zagrożenia) przez pozwanego dóbr osobistych powodów w zakresie dotyczącym prawa do prywatności, ciszy, spokoju, wypoczynku i swobodnego korzystania z nieruchomości, w sytuacji gdy materiał dowodowy w pełni potwierdzał relację powodów w tym zakresie, w szczególności dokumenty w aktach postępowania administracyjnego prowadzonego przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w M., który nakazał wstrzymanie prowadzenia przez pozwanego warsztatu samochodowego, a to wobec uznania przez organ, że działalność ta jest prowadzona bezprawnie (sprzecznie z postanowieniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego) oraz jest tzw. działalnością uciążliwą;

-

zaniechanie ustalenia, iż powodowie doznali rozstroju zdrowia w postaci ciężkiej reakcji na stres depresyjno-lękowej, a to na skutek negatywnych zachowań pozwanego, w sytuacji, gdy okoliczność ta w oczywisty sposób wynikała z zaofiarowanych przez powodów dowodów w postaci zaświadczeń wystawionych przez (...) z siedzibą w M. z dnia 29 września 2016 r.;

-

ustalenie, iż powód S. K. spowodował naruszenie czynności narządu ciała p. A. R. (2) było dowolne i przedwczesne, nie zostało poparte rzetelną analizą dowodów zgromadzonych w niniejszym postępowaniu, tym bardziej, iż żaden ze słuchanych świadków (poza samą relacją poszkodowanej) nie widział przebiegu samego zdarzenia, zaś postępowanie karne prowadzone z oskarżenia prywatnego przeciwko powodowi jest w toku.

Powodowie podnieśli także zarzut naruszenia prawa materialnego, a to art. 23 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. w zw. z art. 448 k.c. przez ich błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu przez Sąd meriti, że nie doszło do naruszenia dóbr osobistych powodów w postaci prawa do ciszy, spokoju, prywatności, dobrego imienia, czci, swobodnego korzystania z nieruchomości oraz przyjęciu, iż zachowanie pozwanego nie nosiło cech bezprawności, podczas gdy spójna i logiczna relacja powodów oraz świadka E. H. znajdowała pełne potwierdzenie w dokumentach zgromadzonych w aktach postępowania administracyjnego, prowadzonego przez (...) w M., dokumentacji fotograficznej oraz dokumentacji medycznej powodów przedstawionej w toku postępowania.

W świetle tych zarzutów powodowie wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku przez uwzględnienie powództwa w całości po przeprowadzeniu uzupełniającego postępowania dowodowego, zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kosztów postępowania za obydwie instancje według norm przepisanych, ewentualnie o jego uchylenie w całości i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, przy uwzględnieniu kosztów postepowania apelacyjnego, jako kosztów procesu.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja zasługuje na częściowe uwzględnienie. W pierwszej kolejności zauważyć należy, iż jakkolwiek u podstaw roszczeń powodów leżą zdarzenia będące efektem ich konfliktu sąsiedzkiego z pozwanym, strony są bowiem właścicielami położonych obok siebie nieruchomości zabudowanych domami mieszkalnymi to jednakże ochrony prawnej w tym procesie skarżący dochodzili, nie tyle w oparciu o przepisy o ochronie własności, co wadliwie do części żądań przyjął Sąd I instancji, lecz w ramach przepisów o ochronie dóbr osobistych. Z twierdzeń pozwu wyraźnie wynika, że powodowie upatrywali podstaw odpowiedzialności pozwanego w różnego rodzaju zachowaniach, które kwalifikowali jako naruszające ich dobra osobiste w postaci: prawa do prywatności, czci, dobrego imienia, ciszy, spokoju i wypoczynku, swobodnego korzystania z nieruchomości oraz zdrowia psychicznego. Wskazując, że doszło do naruszeń tych dóbr osobistych skarżący domagali się zastosowania wobec pozwanego sankcji o charakterze niemajątkowym (zaniechania działań naruszających dobra osobiste i złożenia oświadczenia) oraz majątkowym (przyznanie zadośćuczynienia). Sankcje tego rodzaju są przewidziane przez przepisy na wypadek naruszenia (zagrożenia) dóbr osobistych.

Zgodnie z art. 23 k.c. dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Z postanowień tego przepisu wynika, że prawu polskiemu nie jest znany wyczerpujący katalog dóbr osobistych, katalog ten zatem cechuje zmienność, co jest powiązane ze zmianami stosunków społecznych. W trakcie ostatnich lat wobec zachodzących zmian orzecznictwo i doktryna za podlegające ochronie dobra osobiste uznały (niewymienione w art. 23 k.c.) m.in. takie jak: prawo do spokojnego korzystania ze swojego mieszkania, intymności i prywatności życia. Z kolei art. 24 § 1 k.c. stanowi, iż ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.

Rozpoznanie sprawy w przedmiocie ochrony dóbr osobistych wymaga w pierwszej kolejności ustalenia, czy doszło do naruszenia dobra osobistego (w czym mieści się ustalenie, czy dobro którego ochrony domaga się powód stanowi dobro osobiste) i następnie czy działanie pozwanego było bezprawne. Dowód, że dobro osobiste zostało zagrożone lub naruszone, ciąży na osobie poszukującej ochrony prawnej. Natomiast na tym, kto podjął działanie zagrażające dobru osobistemu innej osoby lub naruszającej to dobro, spoczywa ciężar dowodu, że nie było bezprawne (por. wyrok Sądu Najwyższego z 17 czerwca 2004 r., V CK 609/03, LEX nr 109404). W dalszej kolejności wskazać należy, iż przepis art. 24 § 1 k.c. zawiera domniemanie bezprawności działania sprawcy naruszenia dobra osobistego. Rzeczą pozwanego jest zatem wykazanie, że jego działanie nie było bezprawne. Za działanie bezprawne uważa się każde działanie naruszające dobro osobiste, sprzeczne z normami prawnymi oraz zasadami współżycia społecznego. Do okoliczności wyłączających bezprawność naruszenia dóbr osobistych na ogół zalicza się: 1) działanie w ramach porządku prawnego, 2) wykonywanie prawa podmiotowego, 3) zgodę poszkodowanego, 4) działanie w obronie uzasadnionego interesu (por. np. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 19 października 1989 r., II CR 419/89, OSP 11 – 12/90, p. 377).

Uwzględniając przedstawione uwagi o charakterze ogólnym wskazać należy, iż część żądań powodowie wiązali ze zdarzeniami odnoszącymi się ściśle do sąsiedztwa i wykonywaniem przez pozwanego jego uprawnień właścicielskich na swojej posesji, które jednak zdaniem skarżących, godziły w ich dobra osobiste (w szczególności w prawo do spokojnego korzystania z własnej posesji i zdrowie psychiczne). Drugą grupę stanowiły zdarzenia, które były już wynikiem konfliktu sąsiedzkiego, w jaki zaangażowały się obie strony.

I tak, na kanwie tej drugiej grupy zdarzeń skonstruowane zostało żądanie przeproszenia powodów przez pozwanego, w formie oświadczenia opublikowanego w lokalnych gazetach, za naruszenie ich czci i dobrego imienia za pomawianie ich w obecności osób trzecich, nadto za groźby karalne wypowiedziane przez pozwanego pod adresem powoda i wreszcie za pomówienie powoda o naruszenie nietykalności cielesnej żony pozwanego. Dwa ostatnie żądania związane były z incydentem, który miał miejsce w dniu 22 kwietnia 2016r., i które to zdarzenie zaowocowało dwoma postępowaniami karnymi, które toczyły się tak z doniesienia powoda o groźby karalne jak i z doniesienia żony pozwanego o naruszenie przez powoda jej nietykalności cielesnej. Na etapie postępowania apelacyjnego, (co strony zgodnie przyznały – k. 334 i 439) już oba te postępowania były prawomocnie zakończone. Postępowanie w przedmiocie gróźb karalnych zostało umorzone wobec niestwierdzenia popełnienia przez pozwanego przestępstwa z art. 190 k.k. Natomiast postępowanie w przedmiocie naruszenia przez powoda nietykalności cielesnej żony pozwanego zostało warunkowo umorzone. Co prawda obie te decyzje procesowe nie mają waloru wiążącego sąd cywilny (art. 11 k.p.c.), niemniej ocena prawnokarna dokonana przez organy ścigania oraz sąd stanowi jeden ze środków dowodowych w tej sprawie, a to odnośnie do ustalenia przebiegu zajścia z dnia 22 kwietnia 2016 r. Podkreślić również trzeba, że dowody zgromadzone w tej sprawie nie dają stanowczych podstaw, aby wersję przyjętą w obu sprawach karnych wyeliminować. Stąd, zgodzić się trzeba z wnioskami Sądu Okręgowego, że nie zostało wykazane przez powodów, iż pozwany pomawiał powoda o naruszenie nietykalności osobistej jego żony, skoro przyjąć należy, że zdarzenie takie miało miejsce. Nadto nie doszło do wypowiedzi pozwanego, które należałoby kwalifikować jako czyn przestępczy z art. 190 k.k. na szkodę powoda. Podzielić także należy stanowisko Sądu I instancji, że w materiale dowodowym brak jest podstaw, aby ustalić, iż pozwany rozpowszechniał wśród sąsiadów stron informacje, które godziłyby w ich cześć, godność. Niewątpliwie sąsiedzi stron mieli wiedzę o ich konflikcie, czerpali ją jednak zazwyczaj bądź od powodów, którzy kwestię uciążliwego (dla nich) sąsiedztwa z pozwanym czynili przedmiotem rozmów z innymi sąsiadami, bądź od pozwanego. Nie można jednak przyjąć, że informacje pochodzące od pozwanego były nieprawdziwe, czy obraźliwe dla powodów. Tym samym, żądanie zobowiązania pozwanego do złożenia oświadczenia w trybie art. 24 § 1 zd. 2 k.c., które zostało powiązane w podstawie faktycznej wyłącznie z opisanymi zdarzeniami, było nieuzasadnione.

Podobnie za niezasadne uznać należało żądanie zdemontowania przez pozwanego kamer, które są zamontowane na jego posesji. Niewątpliwie pozwany jako właściciel nieruchomości ma prawo zamontowania kamer (art. 140 k.c.), a celowość takiego działania nie budzi zastrzeżeń, jeżeli czyni tak z zamiarem ochrony swojej posesji i własnego bezpieczeństwa. Wykorzystanie kamer, zlokalizowanych na posesji właściciela, lecz celem obserwacji sąsiadów, ich inwigilowanie w ten sposób, stanowi naruszenie prawa do prywatności osób poddanych takiej obserwacji. Taki sposób postępowania pozwanego nie został przez powodów wykazany (art. 6 k.c.), stąd ich żądanie nakazania demontażu kamer podlegało oddaleniu, co słusznie uczynił Sąd Okręgowy zaskarżonym wyrokiem.

Pozostaje do omówienia kwestia roszczeń powodów o charakterze niemajątkowym i majątkowym (art. 24 § 1 k.c. oraz art. 448 k.c.) wywodzona z wykonywania przez pozwanego jako właściciela sąsiadującej z powodami nieruchomości prawa podmiotowego, wedle twierdzeń skarżących, niezgodnie z przepisami i zasadami współżycia społecznego i jako takiego naruszające ich dobra osobiste w postaci zdrowia psychicznego, prawa do spokojnego korzystania, w tym niezakłóconego wypoczynku, ze swojej nieruchomości. Zachowania takiego upatrywali powodowie w działalności gospodarczej, w postaci warsztatu samochodowego, którą pozwany prowadził na swojej posesji. Wskazywali, że prowadzenie tego rodzaju działalności sprzeczne jest z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, nadto niezgodne jest z przepisami prawa budowlanego. Nadto podnosili, że z prowadzoną działalnością, przez długi czas na podwórku posesji, wiązały się uciążliwości (hałas, spaliny), które uniemożliwiały spokojne korzystanie przez powodów z ich nieruchomości. Podnosili, że pozwany prowadził działalność także w soboty, do późnych godzin, co w okresie letnim było szczególnie uciążliwe i wpływało na ograniczenie przez powodów możliwości spokojnego przebywania na działce. W odniesieniu do tych zdarzeń pozwany bronił się tym, że korzysta ze swojego prawa podmiotowego (korzysta ze swojej własności), zatem jego działalność w postaci prowadzenia warsztatu samochodowego jest w pełni legalna.

Należy mieć na uwadze, że prawo własności gwarantuje właścicielowi rzeczy szeroki katalog uprawnień, jest także pod ochroną Konstytucji RP (art. 21). Prawo własności nie jest jednak – co oczywiste – prawem nieograniczonym, zatem nie jest tak, że właścicielowi wszystko wolno. Granice własności określa przywołany już art. 140 k.c. przewidując, że wyznacznikami granic własności są ustawy i zasady współżycia społecznego. Jeżeli chodzi o ustawy to większość tych ograniczeń ma charakter publicznoprawny (administracyjny) i wynika z różnych przepisów prawa administracyjnego. Zgodzić się więc trzeba ze skarżącym, że prowadzona przez pozwanego działalność gospodarcza z uregulowaniami publicznoprawnymi nie była zgodna. Zaznaczyć również trzeba, że do lipca 2015 r. pozwany prowadził warsztat samochodowy (włącznie z wymianą opon) na terenie otwartym, poza istniejącym budynkiem, a następnie do końca kwietnia 2017 r. w budynku. Zaniechanie przez pozwanego prowadzenia prac na terenie otwartym było natomiast skutkiem zainicjowanego przez powodów postępowania administracyjnego przed Burmistrzem M. odnośnie do zgodności sposobu zagospodarowania przez pozwanego posesji – prowadzenia warsztatu samochodowego. Postępowanie to wykazało, że działalność prowadzona przez pozwanego poza budynkiem była sprzeczna z zapisami Planu Zagospodarowania Przestrzennego dla tego obszaru, na którym to obowiązywał zapis przewidujący w podstawowym przeznaczeniu jedynie: adaptację i projektowanie budownictwa mieszkaniowego, jednorodzinnego, a w przeznaczeniu dopuszczalnym wymieniał nieuciążliwe rodzaje działalności gospodarczej nie zaliczane do działalności wytwórczej lub magazynowej, prowadzone w obrębie budynku mieszkalnego. Jako taka działalność prowadzona przez pozwanego na terenie otwartym posesji naruszała przepisy ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (art. 59), i tym samym była bezprawna. Kwestia ta jasno wynika z dołączonych do akt dokumentów dotyczących prowadzonego postępowania administracyjnego w trybie powołanej ustawy (por. w szczególności decyzję Burmistrza M. z dnia 2 grudnia 2016 r. wraz z jej uzasadnieniem - k. 101 -103). Zaznaczyć także należy, iż działalność, którą pozwany przeniósł do, dobudowanego do domu mieszkalnego budynku, także nie odpowiadała przepisom Prawa budowlanego. Pozwany nie dochował w tym względzie obowiązkom wynikającym z ustawy w zakresie zmiany sposobu użytkowania części mieszkalnej i zmiana ta została uznana przez organ nadzoru budowlanego za samowolną, co skutkowało wydaniem postanowienia nakazującego wstrzymanie użytkowania tej części budynku (por. postanowienie Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w M. z dnia 14 kwietnia 2017 r. – k.251257). Prowadzenie działalności w budynku – w okresie od lipca 2015 r. do kwietnia 2017 r.) - było więc również bezprawne.

Uznać przy tym należy, iż w sytuacji wieloletniego sprzeciwu powodów (począwszy od 2013 r.), powoływania się na wskazane uregulowania ustawowe, ich pretensje kierowane do pozwanego, w szczególności co do tego, że działalność na otwartym terenie uniemożliwia im spokojne korzystnie ze swojej posesji, zachowanie pozwanego, który te uwagi ignorował (aż do podjęcia działań przez organ administracyjny) i kontynuował działalność było zawinione. Podkreślić nadto trzeba, że prowadzona przez pozwanego działalność miała miejsce w godzinach popołudniowo – wieczornych (po jego powrocie z pracy) oraz w soboty. W sytuacji też, gdy odbywała się na podwórku, i prowadzona była przy użyciu hałaśliwych narzędzi (młota pneumatycznego), niewątpliwie zakłócała spokój powodów w korzystaniu z ich nieruchomości, na której mają posadowiony dom mieszkalny. Działalność ta prowadzona przez kilka lat, w okolicznościach, gdy powodowe mieli prawo zasadnie oczekiwać, że wobec istniejących uregulowań, nie będzie w okolicy ich miejsca zamieszkania miała miejsce. Jak wskazano zachowanie pozwanego godziło w prawo do spokojnego korzystania z posesji powodów, szczególnie ich irytowało, gdyż jako osoby nienajmłodsze i schorowane takiego spokoju oczekiwali. Zaznaczyć jednak należy, iż nie potwierdziły się twierdzenia skarżących, iż bezprawna działalność pozwanego była przyczyną powstania rozstroju ich zdrowia psychicznego. Dopuszczony przez Sąd Apelacyjny dowód z opinii biegłego – psychiatry M. K. (2)(k.375-381 i k.423-428), której wnioski jako jasne i rzeczowe Sąd Apelacyjny podzielił, nie uzasadniał podzielenia twierdzeń powodów w tym zakresie.

W konsekwencji opisane względy dawały podstawy do częściowego uwzględnienia roszczenia finansowego powodów dotyczącego zadośćuczynienia (art. 448 k.c.), a to wobec stwierdzenia zawinionego naruszenia przez pozwanego ich dóbr osobistych w postaci prawa do spokojnego korzystania z posesji mieszkalnej (związanego z tym wypoczynku, ciszy – co w samo w sobie nie stanowi dobra osobistego lecz jest powiązane z prawem do spokojnego korzystania z domu mieszkalnego i jego bezpośredniego obejścia). Zważywszy na kilkuletni okres naruszeń, złą wolę pozwanego, który dopiero na skutek postępowań inicjowanych przez powodów wycofywał się z podejmowanych działań, przyznane zadośćuczynienie, aby miało odczuwalny walor ekonomiczny nie mogło być, zdaniem Sądu Apelacyjnego, symboliczne. Z tej przyczyny, adekwatną w realiach sprawy, jest kwota po 4 000 zł na rzecz każdego z powodów. Dobra osobistego każdego z powodów zostały naruszone, nie zachodzi więc tym wypadku solidarność wierzycieli. Dalej idące żądanie finansowe jako wygórowane zostało oddalone. Odsetki ustawowe za opóźnienie zostały przyznane w myśl ogólnej reguły z art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c. od daty doręczenia odpisu pozwu.

Nie było również podstaw do uwzględnienia roszczenia o nakazanie pozwanemu zaniechania prowadzonej działalności, gdyż na dzień orzekania, od dość długiego czasu, pozwany działalności na terenie własnej posesji już nie prowadził. Nadto, co należy silnie podkreślić, zasądzone zadośćuczynienie wiąże się z dokonanymi naruszeniami przez pozwanego w okresie, gdy prowadził on działalność na terenie otwartym posesji. Nie ma zatem obecnie podstaw do udzielenia powodom ochrony prewencyjnej. Z tej m.in. przyczyny brak było podstaw do dopuszczenia dowodu z opinii biegłego z zakresu ochrony środowiska.

Mając na uwadze przestawione ustalenia i rozważania Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok jak w punkcie 1) niniejszego wyroku, w tym o kosztach procesu orzekając na mocy art. 102 k.p.c., a to przy uwzględnieniu, że co do zasady powodowie zdołali wykazać, iż doszło do naruszenia ich dóbr osobistych, i aby tym samym nie umniejszać realnej wartości przyznanego im świadczenia – art. 386 § 1 k.p.c. W pozostałej części apelacja jako nieuzasadniona została oddalona – art. 385 k.p.c., o kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono – analogicznie jak przy rozstrzygnięciu o kosztach postępowania pierwszoinstancyjnego – na zasadzie słuszności. Na mocy art.113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz. U. z 2019 r., poz. 785 z póź. zm.).

SSA Tomasz Ślęzak

SSA Małgorzata Wołczańska

SSO del. Aneta Pieczyrak-Pisulińska