Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ca 78/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 kwietnia 2014 r.

Sąd Okręgowy w Toruniu VIII Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Małgorzata Kończal (spr.)

Sędziowie:

SSO Katarzyna Borowy

SSO Marek Lewandowski

Protokolant:

st. sekr. sądowy Izabela Bagińska

po rozpoznaniu w dniu 9 kwietnia 2014 r. w Toruniu

na rozprawie

sprawy z powództwa Z. K.

przeciwko Towarzystwu (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Brodnicy

z dnia 22 listopada 2013 r.

sygn. akt I C 597/12

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.200 zł (jeden tysiąc dwieście złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej.

Sygn. akt VIII Ca 78/14

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Brodnicy wyrokiem z dnia 22 listopada 2013 r. zasądził od pozwanego Towarzystwu (...) w W. na rzecz powoda Z. K. kwotę 50.000,00 zł z ustawowymi odsetkami od 14 września 2012 r. , oddalił powództwo w pozostałym zakresie i orzekł o kosztach postępowania i wydatkach.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł na bezspornym ustaleniu, iż powód 17 maja 2011 r. w K. w gospodarstwie rolnym (...) uległ wypadkowi podczas rozbiórki ściany w oborze, w skutek czego odniósł obrażenia ciała w postaci wieloodłamowego prawostronnego złamania miednicy, krwiaka zaotrzewnego, krwiaka otrzewnej, rozerwania sieci większej, uszkodzenia splotu barkowego prawego. Właściciel gospodarstwa rolnego na datę zdarzenia korzystał z ochrony ubezpieczeniowej pozwanego na podstawie umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej rolników z tytułu posiadania gospodarstwa rolnego. Pozwany uznał swoją odpowiedzialność co do zasady, wobec czego Sąd Rejonowy wskazał, iż istota sporu w sprawie sprowadzała się wyłącznie do ustalenia wysokości należnych powodowi świadczeń w związku z obrażeniami ciała, których doznał w przedmiotowym wypadku.

W tym zakresie Sąd Rejonowy powołał zeznania powoda na okoliczność przebiegu zdarzenia. W dniu zdarzenia powód rozbierał w oborze ścianki działowe, zbudowane z cegły i sięgające sufitu. Powód zabezpieczył ściankę w ten sposób, że postawił drąg, który przywiązał łańcuchem do regla tak, aby ścianka się nie przewróciła, zaś rozbiórki dokonywał przy pomocy młotka. W czasie rozbiórki ścianka ta przewróciła się uderzając powoda w plecy, w skutek czego stracił on przytomność, którą odzyskał dopiero w szpitalu w R., gdzie przebywał prawie 7 tygodni.

Sąd odniósł się również do konsekwencji zdrowotnych wypadku, które znalazły potwierdzenie w dopuszczonych do sprawy opiniach biegłych lekarzy sądowych. Z opinii biegłego sądowego z dziedziny ortopedii i traumatologii dr n.med. Z. F. wynika, iż powód wskutek zdarzenia w dniu 17 maja 2011 r. doznał złamania pionowego wieloodłamowego miednicy po prawej stronie z przemieszczeniem, tępego urazu jamy brzusznej z rozerwaniem sieci większej, krwiakiem zaotrzewnowym i otrzewnowym, stłuczenia głowy i barku prawego. Obrażenia te skutkowały bólem nie do wytrzymania w skali Domżała w okresie pobytu w szpitalu, bólem bardzo silnym przez okres 3-4 tygodni, bólem silnym do czasu pionizacji i rozpoczęcia chodzenia przy pomocy kul. Ból był trudny do wytrzymania, powodujący zmiany w zachowaniu się, a stan taki trwał do grudnia 2011r. Ból w dalszym ciągu występuje, ale już nie przeszkadza w pracy i chodzeniu, chociaż może się nasilać do średniego i wówczas rzeczywiście będzie przeszkadzać w pracy i w chodzeniu. W odniesieniu do uszkodzonego stawu barkowego prawego to ból jest lekki przy kończynie na temblaku, ale średni przy próbie ruchu. Biegły dokonał również określenia procentowego uszczerbku na zdrowiu powoda wg tabel obowiązujących w pozwanym Towarzystwie (...) ustalając, iż w wypadku tym powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 51 % . Jednocześnie biegły wskazał, iż blizna powłok brzusznych nie powoduje dysfunkcji narządów ciała i nie deformuje ciała, jednak jest to zeszpecenie, które należy rozpoznawać w kategoriach estetycznych. Również okres leżenia w łóżku dla powoda był bardzo uciążliwy psychicznie zarówno z powodu bólu jak i całkowitej bezradności w wykonywaniu typowych codziennych czynności łącznie z zabiegami higienicznymi, co wymagało opieki osoby trzeciej nawet do 16 godzin w ciągu doby. Pomoc ta w ocenie biegłego wymagana będzie do 2 i pół roku po urazie i to szczególnie w odniesieniu do czynności życia codziennego i częściowo samoobsługi. W ocenie biegłego, całkowity powrót powoda do zdrowia jest niemożliwy, szczególnie w zakresie obrażeń miednicy, gdzie stan jest utrwalony i już nie nastąpi poprawa. Z kolei wcześniejsze zmiany, które u powoda istniały w odniesieniu do kręgosłupa szyjnego nie miały wpływu na następstwa wywołane wypadkiem. Również uszkodzenie słuchu nie jest wywołane zdarzeniem.

Sąd Rejonowy powołał się również na opinię biegłego sądowego z dziedziny psychiatrii lek. med. M. M., z której wynika, że u powoda występują objawy zaburzenia stresowego pourazowego w postaci uporczywego przypominania w postaci wspomnień i nawracających snów o treści związanej z wypadkiem. Powód unika sytuacji kojarzących się z wypadkiem, obawia się wchodzić do garażu, pomieszczeń podziemnych. Ma obniżony nastrój, znacznie ograniczył swoją codzienną aktywność i samodzielnie nie opuszcza terenu swojej posesji. Wymaga systematycznego leczenia w poradni zdrowia psychicznego. Biegły lekarz psychiatra, ocenił, iż utrwalone nerwice związane z urazem czaszkowo – mózgowym skutkują długotrwałym uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości 5 %.

Z opinii biegłego sądowego z dziedziny neurologii lek. med. R. Ż., wynika natomiast, iż powód doznał częściowego uszkodzenia górnej części prawego splotu barkowego, które skutkowało niemożnością unoszenia prawej kończyny górnej ponad poziom. Przygniecenie ścianą spowodowało również stłuczenie barku prawego, powodujące w pierwszym okresie po urazie silny ból, który maskował uszkodzenie nerwów. Skutkiem obydwu tych uszkodzeń było ograniczenie ruchomości stawu barkowego, które utrwaliło się pod postacią zespołu bolesnego barku. Biegła oceniła, iż trwały uszczerbek na zdrowiu wywołany wyżej opisanym schorzeniem neurologicznym stanowi 15%. Schorzenia te powodują utrudnienia w codziennym funkcjonowaniu powoda poprzez to, że powód nie może dźwigać i układać ciężarów ponad poziom barku, również przy ruchach rotacyjnych barku będzie odczuwał ból.

Sąd Rejonowy podzielił wnioski zaprezentowane w powyższych opiniach, a także przyznał walor wiarygodności zbieżnym z nimi zeznaniom powoda oraz dokumentacji znajdującej się w aktach szkody, których autentyczność nie budziła wątpliwości Sądu i nie była kwestionowana przez żadną ze stron.

W świetle tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Rejonowy uznał, iż powód w należyty sposób wykazał zasadność dochodzenia dalszego zadośćuczynienia z tytułu obrażeń ciała, których doznał w wyniku wypadku w dniu 17 maja 2011 r.

Powołując się na przepisy art. 445 § 1 k.c. w zw. art. 444 § 1 k.c. Sąd Rejonowy wskazał, iż celem zadośćuczynienia jest kompensata doznanej szkody niemajątkowej (krzywdy), a przyznana suma pieniężna ma przybliżony ekwiwalent poniesionej szkody. Analizując utrwaloną linię orzeczniczą i przytaczając liczne jej przykłady Sąd Rejonowy dokonał analizy zadośćuczynienia wskazując, iż winno ono uwzględniać doznaną krzywdę, na którą składają się cierpienia fizyczne w postaci bólu i innych dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, polegające na ujemnych odczuciach przeżywanych w związku z zaistniałym wypadkiem. Winno być adekwatne do stopnia doznanej krzywdy i uwzględniać wszystkie okoliczności danej sprawy, w szczególności rodzaj uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, stopień intensywności cierpień, długotrwałość leczenia, możliwe trwałe następstwa, poczucie bezradności, utratę możliwości korzystania z rozrywek, wiek poszkodowanego czy rodzaj wykonywanej przez niego pracy. Jego wysokość nie może być określona w wysokości symbolicznej, lecz winna przedstawiać pewną ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie przyznana suma pieniężna tytułem zadośćuczynienia powinna być utrzymana w rozsądnych granicach i dostosowana do aktualnych stosunków majątkowych w społeczeństwie, kraju, w którym mieszka poszkodowany. Najbliższym punktem odniesienia powinien być poziom życia osoby, której zadośćuczynienie przysługuje, gdyż jej stopa życiowa rzutować będzie na rodzaj wydatków konsumpcyjnych mogących zrównoważyć doznane cierpienie (por wyrok SN z dnia 29 maja 2008r.II CSK 78/08 LEX nr 420389). Należne poszkodowanemu zadośćuczynienie nie może być przy tym mierzone mechanicznie przy zastosowaniu procentowo określonego uszczerbku na zdrowiu, który może służyć tylko jako pomocniczy środek ustalania rozmiaru odpowiedniego zadośćuczynienia (wyrok SN z dnia 24 marca 2011 r. I CSK 389/10, LEX nr 848122).

Oceniając w ramach powyższych wymogów stan faktyczny sprawy Sąd Rejonowy ocenił, iż zakres odniesionych przez powoda obrażeń ciała, a przede wszystkim stały uszczerbku na zdrowiu, który przez biegłych został określony odpowiednio na 51%, 15 % i 5 %, w pełni uzasadniają wysokość dochodzonego przez powoda zadośćuczynienia w wysokości 50.000zł. Kwotę tę Sąd zasądził z ustawowymi odsetkami od dnia 14 września 2012 r. wskazując na zakończenie przez pozwanego postępowania szkodowego w dniu 13 września 2012 r. Sąd Rejonowy powołując się na art. 481 § 1 k.c. i art. 455 k.c. wskazał, iż odsetki należą się za samo opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, choćby wierzyciel nie poniósł żadnej szkody i choćby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi, zaś termin spełnienia świadczenia wyznacza przede wszystkim treść zobowiązania lub jego właściwość; jeżeli nie jest on oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Reguła ta ulega modyfikacji w odniesieniu do świadczeń przysługujących poszkodowanemu od zakładu ubezpieczeń, które stosowne do art. 817 § 1 i 2 k.c. ubezpieczyciel jest obowiązany spełnić w terminie trzydziestu dni, licząc od dnia zawiadomienia o wypadku, a gdyby wyjaśnienie w tym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości świadczenia okazało się niemożliwe, świadczenie powinno by spełnione w ciągu czternastu dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe.

Odnosząc się z kolei do drugiego z roszczeń Sąd Rejonowy wskazał, iż powód, mimo iż był reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, to jednak stosownie do wymogu przepisy art. 6 k.c. nie udowodnił wysokości dochodzonego roszczenia dotyczącego zwrotu kosztów opieki. Sama konieczność opieki wynikała z opinii biegłego sądowego, jednakże na okoliczności dotyczące poniesionych z tego tytułu kosztów, powód nie zaoferował żadnych dowodów, w konsekwencji czego powództwo w tym zakresie należało oddalić, czemu Sąd Rejonowy dał wyraz w II punkcie wyroku.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 w zw. z art. 108 § 1 k.p.c., zaś o poniesionych w sprawie wydatkach stosownie do przepisu art. 113 w zw. z art. 83 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 90 poz. 594 z 2010 roku z późn. zm.).

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany Towarzystwo (...) w W. zaskarżając orzeczenie w części – w punkcie I ponad kwotę 25.000 zł oraz w punkcie III i IV w części wynikającej z zasady stosunkowego rozdzielenia kosztów i zarzucił mu :

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego :

- art. 444 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, iż uszkodzenie ciała i rozstrój zdrowia powoda to wyłączny skutek zdarzenia wypadkowego z dnia 17 maja 2011 r. pomimo, iż powód wcześniej korzystał ze świadczeń zdrowotnych z uwagi na schorzenia kręgosłupa;

- art. 445 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, iż dotychczas wypłacone powodowi zadośćuczynienie przez pozwane Towarzystwo nie rekompensuje rozmiaru uszkodzenia ciała powstałego na tle zdarzenia wypadkowego, mimo iż powód działał w przekonaniu zaniżenia wysokości zadośćuczynienia przez pozwanego z uwagi na potrącenie przez kancelarię windykacyjną ponad 40% wypłaconej sumy;

- art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. poprzez zasądzenie odsetek mimo, iż zgodnie z utrwaloną linią orzecznictwa Sądu Najwyższego odsetki w przypadku zasądzenia zadośćuczynienia należą się od chwili wyrokowania;

- art. 362 k.c. poprzez pominięcie przyczynienia się powoda do samego zdarzenia jak też rozmiaru uszkodzenia ciała jakiego doznał powód;

2. naruszenie art. 233 k.p.c. poprzez dowolną i sprzeczną z zasadami logiki ocenę zgromadzonego materiału dowodowego polegającą na uznaniu, iż niezachowanie przez powoda elementarnych zasad bezpieczeństwa i higieny pracy pomimo posiadania w tym względzie doświadczenia nie miało wpływu na poziom przyczynienia się powoda do rozmiaru doznanej szkody.

Mając na uwadze powyższe apelujący wniósł o zmianę wyroku Sądu I instancji poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za I i II instancję według norm przepisanych. Nadto, powołując się na art. 380 k.p.c. apelujący wniósł o rozpoznanie wniosku dowodowego złożonego w odpowiedzi na pozew, w przedmiocie przeprowadzenia dowodu z opinii specjalisty z dziedziny bhp na okoliczność niezachowania przez powoda elementarnych zasad bhp podczas prac rozbiórkowych i tym samym jego przyczynienie się do rozmiaru szkody.

W odpowiedzi na apelację powód Z. K. wniósł o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego była nieuzasadniona i jako taka podlegała oddaleniu.

Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny, a Sąd Okręgowy ustalenia te podziela i czyni własnymi. Postępowanie w sprawie zostało przeprowadzone starannie, ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd I instancji nie wykazuje błędów logicznych i nie wykracza poza ramy swobodnej oceny dowodów wyznaczonej przez art. 233 § 1 k.p.c., również w kontekście jej specyfiki odnoszącej się do dowodu z opinii biegłych sądowych. Należy pamiętać, iż opinia biegłego, tak jak inne dowody, podlega ocenie przy zastosowaniu art. 233 § 1 k.p.c., chociaż na podstawie właściwych jedynie dla jej przedmiotu kryteriów zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, sposobu motywowania i stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków. Specyfika oceny dowodu z opinii biegłego powinna wyrażać się tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd nie posiadający wiadomości specjalnych w istocie tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej. Odwołanie się przez sąd do tych kryteriów oceny stanowi więc wystarczające i należyte uzasadnienie przyczyn uznania opinii biegłego za przekonujące (wyrok SN z dnia 14 listopada 2013 r., IV CSK 135/13; wyrok SA w Białymstoku z dnia19 grudnia 2013 r., I ACa 558/13) i znalazło prawidłowe odzwierciedlenie w ocenie dokonanej przez Sąd Rejonowy.

Zarzut pozwanego, iż główne ustalenia Sądu Rejonowego zostały poczynione „w oparciu o zeznania powoda oraz lakoniczne zeznania świadków” (strona 3 uzasadnienia apelacji) należy uznać za bezprzedmiotowy, gdyż Sąd Rejonowy w ogóle dowodu z zeznań świadków nie przeprowadzał. Zostały natomiast oparte na zeznaniach powoda, a których, jak wynika z uzasadnienia apelacji pozwany nie kwestionuje oraz dowodu z trzech pisemnych opinii biegłych lekarzy sądowych i trzech opinii uzupełniających ustnych, których fachowość i zawartość merytoryczna nie budziła również zastrzeżeń Sądu Okręgowego.

Biegli, jak niesłusznie ocenia apelujący, swoich ocen dokonali wyłącznie z uwzględnieniem jedynie urazów doznanych w wyniku wypadku z dnia 17 maja 2011r., nie zaś wcześniejszych zmian chorobowych. Biegły ortopeda traumatolog dr n. med. Z. F. w ustanej opinii uzupełniającej na rozprawie w dniu 8 listopada 2013 r. jednoznacznie wskazał: „nie uwzględniłem zmian w kręgosłupie szyjnym powoda, bo zmian urazowych nie było, nikt tego nie rozpoznał. Ja rozpoznałem te obrażenia, które były następstwem wypadku i były związane z wypadkiem. Nie rozpoznawałem tych, które już istniały. Te istniejące schorzenia u powoda nie miały wpływu na dalsze następstwa, które wynikały z odniesionych obrażeń w wypadku.” (k. 126v), co znalazło odzwierciedlenie także w opinii pisemnej biegłego (k.63-70). Również w samym rozpoznaniu ortopedycznym (złamanie pionowe wieloodłamowe miednicy po prawej stronie z przemieszczeniem, tępy uraz jamy brzusznej z rozerwaniem sieci większej, krwiak zaotrzewnowy i otrzewnowy, stłuczenie głowy i barku prawego) jak i neurologicznym (częściowe uszkodzenie górnej części prawego splotu barkowego, zespół bolesny barku prawego, przebyte wstrząśnienie mózgu z utrwaloną nerwicą pourazową pod postacią zaburzeń stresowych pourazowych) trudno doszukać się wskazywanych przez pozwanego schorzeń kręgosłupa. Teza, iż uszkodzenie ciała i rozstrój zdrowia powoda po wypadku z dnia 17 maja 2011 r. pozostawał w jakimkolwiek związku z dotychczasowymi schorzeniami nie znajduje żadnego uzasadnienia, co zostało prawidłowo ustalone i ocenione przez Sąd Rejonowy. Z kolei również podkreślany brak regularnego leczenia psychiatrycznego należy rozpatrywać jedynie w kontekście wskazanych przez biegłego lekarza psychiatry przyszłościowych konsekwencji w stanie zdrowia psychicznego powoda (utrwalanie istnienia stresu pourazowego), a nie samego jego wystąpienia, co bezspornie było skutkiem wypadku z dnia 17 maja 2011r.

Sąd Rejonowy nie dopuścił się również innych uchybień natury procesowej, które by skutkowały nieważnością postępowania, aczkolwiek – jak słusznie zwrócił uwagę apelujący – Sąd Rejonowy niewątpliwie dopuścił się uchybienia przepisów postępowania nie dając formalnego wyrazu zgłoszonemu przez pozwanego wnioskowi dowodowemu w przedmiocie przeprowadzenia dowodu z opinii specjalisty z dziedziny bhp, jednakże uchybienie to nie miało wpływu na samą poprawność postępowania i prawidłowe ustalenie istotnych okoliczności sprawy.

W tym miejscu wypada zauważyć, iż przebieg wypadku z dnia 17 maja 2011 r. został przez Sąd Rejonowy ustalony w sposób tożsamy jak w toku postępowania likwidacyjnego szkody przeprowadzonego przez pozwanego. Pozwany uzyskał m. in. oświadczenie powoda, a nadto ubezpieczonego R. R. z dnia 14 marca 2011 r. na okoliczność czynności rozbiórkowych przeprowadzanych przed wypadkiem i zabezpieczenia ściany („Ściana była zabezpieczona grubym łańcuchem. Podczas prób rozbiórki puściło ogniwo łańcucha, ściana się przewróciła przyciskając p. K.”). Co więcej R. R. przyznał się „do zaniedbania podczas rozbiórki ściany w oborze w moim gospodarstwie, gdzie obrażenia poniósł pan K.”. Pozwany dysponując powyższymi informacji o przyczynach wypadku w stanowisku z dnia 9 maja 2012 r. (uznanie szkody na kwotę 18.678,11 zł), z dnia 3 lipca 2012 r. (uznanie szkody na dodatkową kwotę 597,33 zł) i z dnia 13 września 2012 r. (uznanie szkody na dodatkową kwotę 2.900 zł) nie podnosił zarzutu przyczynienia się powoda do jej powstania ani nie wskazywał na zmniejszenie zadośćuczynienia z tego powodu. Powyższe zostało potwierdzone w toku niniejszego postępowania. Pozwany przyznał, iż w postępowaniu likwidacyjnym szkody zarzut ten nie był brany pod uwagę przy wypłacaniu zadośćuczynienia i odszkodowania (k. 44 akt sądowych). Aktualnie zatem podnoszenie tego zarzutu należało uznać za spóźnione i wynikające jedynie z przyjętej przez pozwanego linii obrony przed roszczeniami powoda, które w dotychczasowym postępowaniu pozwany uznawał za w pełni uzasadnione do wysokości przyznanej kwoty, której wymiar – jak wynika wprost z poszczególnych „stanowisk” pozwanego – był oceniany jedynie przez pryzmat art. 444 i art. 445 § 1 k.p.c., nie zaś art. 362 k.c. Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy także nie uznał za uzasadnione prowadzenie postępowania uzupełniającego w żądanym przez apelującego zakresie (art. 217 § 3 k.p.c.).

W tak prawidłowo ustalonych okolicznościach wypadku z dnia 17 maja 2011 r. jak i jego konsekwencji zdrowotnych dla powoda Sądowi Rejonowemu nie można było również zarzucić naruszenia prawa materialnego. Sąd Rejonowy dokonał obszernej analizy instytucji zadośćuczynienia regulowanej w art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. zarówno w kontekście jego celów kompensacyjnych doznanej szkody niemajątkowej (krzywdy), jak i okoliczności podlegających uwzględnieniu przy jej ustalaniu wypracowanych w praktyce orzeczniczej, wśród których niezaprzeczalnie największe znaczenie mają rozmiar i intensywność cierpień fizycznych i psychicznych pokrzywdzonego, odczuwane dolegliwości, czas ich trwania, ujemne skutki zdrowotne, jakie nastąpią w przyszłości, nieodwracalność następstw zdarzenia, jego konsekwencje w życiu prywatnym i społecznym (np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 2007 r. V CSK 245/07, OSNC 2008 nr 4 poz. 95, z dnia 18 listopada 2004 r. I CK 219/04, Lex nr 146356, z dnia 12 września 2002 r. IV CKN 1266/00, Lex nr 80272, z dnia 29 września 2004 r. II CK 531/03, Lex nr 137577).

W ocenie Sądu Okręgowego, odniesienie wszystkich tych kryteriów do stanu faktycznego sprawy doprowadziło Sąd Rejonowy do w pełni uzasadnionego wniosku, że łączna kwota zadośćuczynienia wynosząca 70.000 zł (z uwzględnieniem wypłaconego już zadośćuczynienia w kwocie 20.000 zł) w optymalny sposób odzwierciedla skalę krzywdy doznanej przez powoda i jest kwotą odpowiednią w rozumieniu art.445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. Na ocenę tę wpływa z jednej strony bardzo wysoki stopień uszczerbku na zdrowiu (51%, 15% i 5%), skala cierpień powoda związanych z bezpośrednimi urazami, z drugiej zaś nadal odczuwane dolegliwości oraz wynikające stąd ograniczenie aktywności życiowej powoda i ogólne pogorszenie jakości życia. Sąd Okręgowy podziela również w pełni pogląd, iż zdrowie ludzkie jest dobrem o szczególnej wartości, w związku z czym zadośćuczynienie z tytułu uszczerbku na zdrowiu powinno być odpowiednio duże (tak np. wyrok SN z dnia 9 listopada 2007 r. V CSK 245/07, OSNC-ZD z 2008 r. nr 4 poz. 95, z dnia 29 października 1999 r. I CKN 173/98 M.Prawn. 2011/17/948 , z dnia 12 października 2000 r. IV CKN 128/00). W realiach niniejszej sprawy kwota 70.000 zł w możliwie pełny sposób rekompensuje cierpienia fizyczne i psychiczne powoda oraz istniejące do dziś ujemne następstwa wypadku i z całą pewnością nie stanowi kwoty wygórowanej czy też przekraczającej zakres doznanego cierpienia i bólu.

Oceny tej nie może zmienić zarzut pozwanego, iż kwota ta nie była żądana przez powoda, którego „faktyczne żądanie z tytułu zadośćuczynienia to łączna kwota 30.000 tysięcy plus 12.500”. Żądanie zgłoszone w pozwie było jednoznacznie i nie wymagające interpretacji, zaś kwestia uzgodnień powoda z działającym w jego imieniu pełnomocnikiem bądź innymi osobami, z pomocą których występował w postępowaniu likwidacyjnym nie należy do kognicji sądu w postępowaniu apelacyjnym. Również „ustalenia” pozwanego, iż powód w istocie oczekiwał niższego zadośćuczynienia nie znajduje żadnego oparcia w przebiegu dotychczasowego postępowania.

Nieuzasadnionym był również zarzut pozwanego odnoszący się do naruszenia przez Sąd I instancji art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. Wskazana przez pozwanego linia orzecznictwa Sądu Najwyższego w przedmiocie powiązania roszczenia odsetkowego z konstytutywnym orzeczeniem w przedmiocie zadośćuczynienia nie wyczerpuje problematyki tego zagadnienia, pozostawiając niezauważonym odmiennie kształtujące się na tym tle zależności. Jak słusznie zauważa Sąd Apelacyjny w Krakowie, które to stanowisko jest obecnie przeważającym w orzecznictwie, o dacie początkowej świadczenia odsetkowego przy zasądzeniu zadośćuczynienia decyduje to, na jaką datę ukształtował się stan faktyczny będący podstawą oceny wysokości przedmiotowego świadczenia. O ile stan taki został ukształtowany w dacie wezwania do zapłaty, a co za tym idzie – wysokość zadośćuczynienia jest oceniana z odwołaniem się do tych okoliczności faktycznych, to odsetki należą się od daty wezwania do zapłaty. O ile jednak podstawą oceny są także okoliczności faktyczne, które miały miejsce pomiędzy datą wezwania do zapłaty a datą wyrokowania, to odsetki należą się do daty ustalenia wysokości zadośćuczynienia przez Sąd (wyrok z dnia 30 listopada 2012 r., I ACa 1107/12).

Korespondującym z tym stanowiskiem jest również wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 27 czerwca 2012 r. (I ACa 577/12), w którym Sąd Apelacyjny wyjaśnia, iż w obecnej sytuacji społeczno - gospodarczej brak podstaw do przyjęcia, by zasądzenie na rzecz pokrzywdzonych zadośćuczynienia z odsetkami liczonymi od wezwania przez nich dłużnika do zapłaty skutkowało ich dwukrotnym, bezpodstawnym przysporzeniem. Sąd Apelacyjny wskazuje, że przyznanie odsetek od kwoty zadośćuczynienia od daty późniejszej niż wynikająca z ustawy (lub - przy braku przepisów szczególnych - wskazana w skierowanym do dłużnika wezwaniu), nie jest co do zasady wykluczone, jednakże musi być ono uzasadnione okolicznościami konkretnej sprawy. W szczególności zaś winno mieć ono miejsce w przypadkach, gdy rozmiar krzywdy zwiększył się w czasie między wezwaniem dłużnika do zapłaty a wyrokowaniem. W przypadku zaś braku takich zmian zadośćuczynienie przysługuje z odsetkami od dnia opóźnienia, czyli wezwania do zapłaty (art. 445 i art. 481 § 1 k.c.), a nie od dnia jego zasądzenia, co jednoznacznie podkreśla również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 14 stycznia 2011r. (I PK 145/10; OSNP 2012/5-6/66, M.P.Pr. 2011/9/479-483). W uzasadnieniu do tego wyroku, zawierającym szczegółowy obraz zmian zachodzącym w linii orzeczniczej w przedmiocie oceny roszczenia odsetkowego w sprawach o zadośćuczynienie i ich podstawy gospodarczej Sąd Najwyższy nie pozostawił wątpliwości, iż „obecnie funkcja kompensacyjna odsetek znów przeważa nad ich funkcją waloryzacyjną. W tej sytuacji zasądzanie odsetek od daty wyrokowania prowadziłoby w istocie do ich umorzenia za okres sprzed daty wyroku i byłoby nieuzasadnionym uprzywilejowaniem dłużnika, co mogłoby go skłaniać do jak najdłuższego zwlekania z opóźnionym świadczeniem pieniężnym, w oczekiwaniu na orzeczenie sądu, znoszące obowiązek zapłaty odsetek za wcześniejszy okres.”

Sąd Okręgowy w pełni podzielając powyższe stanowiska uznał za uzasadnione w świetle niniejszej sprawy zasądzenie roszczenia odsetkowego w dacie przyjętej przez Sąd Rejonowy, zgodnej z żądaniem pozwu. Pozwany otrzymał wezwanie do naprawienia szkody w dniu 2 kwietnia 2012 r., jednakże postępowanie likwidacyjne trwało do dnia 13 września 2012 r. i w jego toku pozwany kilkukrotnie uznawał roszczenia powoda w dalszej wysokości, co wypełniało obowiązki pozwanego w tym zakresie zgodnie z art. 817 § 1 i 2 k.c. W toku tego postępowania doszło również do ustalenia wszystkich okoliczności faktycznych w aspekcie rzutującym na słuszność i wysokość podniesionych przez powoda roszczeń z tytułu wypadku z dnia 17 maja 2011r., które pozostawały niezmienne do chwili obecnej. Powyższe natomiast przekładało się na skuteczność roszczeń odsetkowych powoda od zakończenia postępowania likwidacyjnego, w efekcie którego, jak wyżej ustalono, roszczenia te nie zostały spełnione w słusznie należnym wymiarze.

Reasumując, z uwagi na poczynione wyżej rozważania Sąd Okręgowy uznał wyrok Sądu I instancji za słuszny i zgodny ze stanem prawnym. Prawidłowo ustalony stan faktyczny i trafna ocena materiału dowodowego skutkowała właściwym zastosowaniem w sprawie przepisów prawa materialnego. Żaden z podważających tę prawidłowość zarzutów apelacyjnych nie zasługiwał na uwzględnienie. Apelacja podlegała oddaleniu, o czym orzeczono na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł po myśli art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. i § 6 pkt 5 w zw. z § 12 ust.1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013r., poz. 490).