Pełny tekst orzeczenia

UZASADNIENIE

Z uwagi na złożenie wniosków o uzasadnienie wyroku Sądu II instancji przez obrońców oskarżonego M. O. , zakres tego uzasadnienia, zgodnie z art. 423 § 1 a k.p.k. w zw. z art. 458 k.p.k., ograniczono do analizy zarzutów i argumentacji zawartych jedynie w apelacjach wymienionych wnioskujących.

M. O. oskarżony został o to, że:

1.  w okresie od dnia (...) do (...)roku, w Z. (...), województwa (...), w mieszkaniu przy ulicy (...), działając wspólnie i w porozumieniu z drugim oskarżonym, w krótkich odstępach czasu i realizacji z góry powziętego zamiaru i wbrew przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii, uprawiali konopie inne niż włókniste w ilości 8 krzaków, przy czym uprawa ta mogła dostarczyć znacznej ilości ziela konopi innych niż włókniste, a następnie oberwali z krzaków liście, rozdrobnili je, czym wytworzyli znaczną ilość środka odurzającego w postaci suszu konopi innych niż włókniste w ilości co najmniej (...)gramów netto, zawierających w swym składzie w suchej masie ziela 2866 mg delta – 9 (...), co stanowi nie mniej niż 200 pojedynczych porcji ziela konopi innych niż włókniste, potrzebnych do wywołania stanu odurzenia, posiadając w dniu (...) roku, w Z. (...) wytworzoną uprzednio znaczną ilość środka odurzającego, w postaci suszu konopi innych niż włókniste, w ilości 170,0548 gramów netto,

tj. o czyn z art. 53 ust. 2 i art. 62 ust. 2 i art. 63 ust. 2 i 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 12 kk.;

2.  w dniu (...) roku w Z. (...), województwa (...), działając wbrew przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 2015 roku o przeciwdziałaniu narkomanii, posiadał przy sobie środek odurzający w postaci marihuany w łącznej ilości 1,521 grama netto,

tj. o czyn z art. 62 ust. 1 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii;

3.  w dniu (...)roku, w Z. (...), województwa (...), działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, udzielił D. K. (1) 8,70 grama netto środka odurzającego w postaci marihuany za kwotę 250 złotych,

tj. o czyn z art. 59 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii;

4.  w okresie od dnia (...) roku do dnia (...) roku , w Z. (...), województwa (...), w krótkich odstępach czasu , w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, nie mniej niż 14 – krotnie, udzielił M. Z., nieodpłatnie środka odurzającego w postaci marihuany,

tj. o czyn z art. 58 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 k.k.;

5.  w okresie od (...) roku do dnia (...) roku, w Z. (...) przy pomocy środków masowego komunikowania na portalu społecznościowym (...) rozpowszechnił publicznie treść przesłuchania w charakterze podejrzanego M. Z.przesłuchanego w innej sprawie, zanim zostały one ujawnione w postępowaniu sądowym,

tj. o czyn z art. 241 § 1 kk

Sąd Okręgowy w K. , po rozpoznaniu sprawy karnej obejmującej przytoczone zarzuty, wyrokiem z dnia (...)r., o sygn.(...) , w odniesieniu do oskarżonego M. O., orzekła w ten sposób, że:

I.  Oskarżonych M. O. i M. Z. uznaje za winnych tego, że w okresie od (...) do (...)roku w Z. (...) woj. (...), w mieszkaniu przy ulicy (...), działając wspólnie i w porozumieniu, w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, wbrew przepisom ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii uprawiali ziele konopi innych niż włókniste w ilości 8 krzaków, przy czym uprawa ta mogła dostarczyć znacznej ilości ziela konopi innych niż włókniste tj. nie mniej niż (...) g suszu netto stanowiącego nie mniej niż 33 porcje niezbędne do wywołania stanu odurzenia i dostarczyła nie mniej niż 50 g suszu netto stanowiącego nie mniej niż 50 porcji niezbędnych do wywołania stanu odurzenia a które to nie mniej niż 50 g suszu powstało z części liści oberwanych z w/w 8 roślin, które oskarżeni, po oberwaniu, rozdrobnili wytwarzając znaczną ilość środka odurzającego w postaci suszu ziela konopi innych niż włókniste w ilości nie mniej niż 50 g suszu netto stanowiących nie mniej niż 50 porcji niezbędnych do wywołania stanu odurzenia tj. przestępstwa z art. 63 ust. 2 i 3 i art. 53 ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 11 § 2 kk i art. 12 kk i za to na podstawie art. 53 ust. 2 w/w ustawy w zw. z art. 11 § 3 kk w zw. z art. 60 § 2 i § 6 pkt 2 i § 7 kk skazuje ich na karę po (...) ((...)) roku pozbawienia wolności.

II.  Na podstawie art. 70 ust. 1 w/w ustawy orzeka wobec oskarżonych M. Z. i M. O., w związku ze skazaniem jak w pkt I, przepadek na rzecz Skarbu Państwa dowodów rzeczowych z pkt 3-10, 18-20, 22-36, 38, 40-53 wykazu dowodów rzeczowych na k. 552-556 akt i z pkt 56 i 57 wykazu dowodów rzeczowych na k. 343-343v akt.

[…]

VI.  Oskarżonego M. O. uznaje za winnego przestępstwa z art. 62 ust. 1 w/w ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii popełnionego w sposób opisany jak w pkt 2 i za to na podstawie art. 62 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii skazuje go na karę (...)( (...)) miesięcy pozbawienia wolności.

VII.  Na podstawie art. 70 ust. 2 w/w ustawy orzeka wobec oskarżonego M. O., w związku ze skazaniem za przestępstwo z art. 62 ust. 1 w/w ustawy, przepadek przez zniszczenie dowodu rzeczowego wymienionego w pkt 54 wykazu dowodów rzeczowych na k. 343 akt.

VIII.  Oskarżonego M. O. uznaje za winnego przestępstwa z art. 59 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii popełnionego w sposób opisany jak w pkt 3 i za to na podstawie art. 59 ust. 1 w/w ustawy skazuje go na karę (...)( (...)) roku pozbawienia wolności.

IX.  Na podstawie art. 45 § 1 kk w zw. 116 kk orzeka wobec oskarżonego M. O.na rzecz Skarbu Państwa, w związku ze skazaniem za przestępstwo z art. 59 ust. 1 w/w ustawy, przepadek równowartości korzyści majątkowej uzyskanej z popełnienia tego przestępstwa w kwocie 250 ( dwieście pięćdziesiąt) złotych.

X.  Oskarżonego M. O. uznaje za winnego przestępstwa z art. 58 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 kk popełnionego w sposób opisany jak w pkt 4 i za to na podstawie art. 58 ust. 1 w/w ustawy skazuje go na karę (...)( (...)) miesięcy pozbawienia wolności.

XI.  Na podstawie art. 85 § 1 i 2 kk i art. 86 § 1 kk orzeczone wobec oskarżonego M. O.kary pozbawienia wolności łączy i wymierza mu karę łączną (...)((...)) roku i (...)( (...)) miesięcy pozbawienia wolności.

XII.  Oskarżonego M. O. uniewinnia od popełnienia przestępstwa z art. 241 § 1 kk opisanego jak w pkt 5.

XIII.  Na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonych wobec oskarżonych kar pozbawienia wolności zalicza okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie: […], oskarżonemu M. O. od dnia 02.06.2016 roku do dnia 03.06.2016 roku.

XIV.  Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. R. M. kwotę 1033,20 zł tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oskarżonemuM. O..

XV.  Zasądza od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa wydatki po ½ części oraz wymierza im opłatę w kwotach: oskarżonemuM. O. 300 zł, […].

Apelacje od powyższego wyroku wywiodły dwie obrończynie oskarżonego M. O., jak również obrońca drugiego z oskarżonych, który nie wnosił jednakże o sporządzenie niniejszego uzasadnienia.

Pierwsza z obrończyń oskarżonego M. O. działająca na podstawie udzielonego jej pełnomocnictwa adwokat J. H., w swojej apelacji wyrok ten zaskarżyła w całości, zarzucając:

I.  Co do czynu wskazanego w pkt. I zaskarżonego wyroku:

- co do czynu zbioru:

1.  na podstawie art. 438 pkt 1 kpk. naruszenie przepisów prawa materialnego, które miało istotny wpływ na treść orzeczenia poprzez błędną wykładnię art 63 ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii i błędne przyjęcie, że obrywanie więdnących, żółtych liści z roślin wciąż rosnących w doniczkach jest zbiorem ziela konopi w rozumieniu art 63 ust 2 tej ustawy, podczas gdy obrywanie zwiędłych liści nie jest zbiorem dojrzałego ziela konopi, a jedynie czynnością pielęgnacji roślin, należącą do etapu uprawy (por. postanowienie SN z dnia 8 marca 2005 r., IV KK 14/05, OSNKW 2005 nr 4, poz. 37). W przedmiotowej sprawie zatem nie doszło do wyhodowania tych roślin, ponieważ konopie ujawnione u oskarżonego Z. nie uzyskały dojrzałości kwiatostanów do zbioru, nie doszło zatem do ani jednego zbioru konopi.

Podobnie, wysuszenie przez współoskarżonego Z. tych zżółkniętych, zwiędłych liści w celu użycia ich jako nawóz, Sąd I instancji błędnie potraktował jako wytwarzanie środka odurzającego w rozumieniu art 53 u.p.n.

2.  na podstawie art. 438 pkt 3 kpk. błąd w ustaleniach faktycznych mający istotny wpływ na treść orzeczenia, poprzez całkowicie dowolne przyjęcie przez Sąd I instancji, że oskarżony M. O. dokonał oberwania zwiędłych liści z krzaków konopi, ujawnionych w mieszkaniu współoskarżonego Z., skoro nie ma żadnego dowodu, który by na to wskazywał , a wprost przeciwnie: współoskarżony M. Z.wyjaśniał, że to on sam obrywał liście, a oskarżony M. O. ani razu nie wykonywał tych czynności.

- co do czynu wytwarzania środka odurzającego:

1.  na podstawie art. 438 pkt 1 kpk. naruszenie przepisów prawa materialnego, poprzez błędną wykładnię art 53 ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii i błędne przyjęcie, że wysuszenie zwiędłych, żółtych liści opadłych z roślin konopi, które wciąż rosły w doniczkach w dniu ujawnienia, w celu użycia ich jako nawozu do ziemi jest wytwarzaniem ziela konopi w rozumieniu zbrodni z art 53 ust 2 tej ustawy.

2.  na podstawie art. 438 pkt 1 kpk. obrazę przepisów prawa materialnego, tj. art 53 ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i błędne przyjęcie, że wysuszenie przez współoskarżonego M. Z.około 50 gram zwiędłych, żółknących liści, które opadły z roślin jest wytworzeniem znacznej ilości ziela konopi, podczas gdy ilość 50 gram zwiędłych liści konopi niezdatnych do konsumpcji powinna być uznana za zwykła ilość w rozumieniu art 53 ust 1 u.o.p.n.

Nadto Sąd I instancji w ogóle nie uwzględnił opinii biegłego M. , który na rozprawie w dniu(...). wyraźnie wskazał że te 50 gram zwiędłych liści nie powinno być uznane za znaczna ilość narkotyków w rozumieniu ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.

3.  Na podstawie art. 438 pkt 3 kpk . błąd w ustaleniach faktycznych, który miał istotny wpływ na treść orzeczenia, poprzez całkowicie dowolne przyjęcie, że oskarżony M. O. dokonał rozdrobnienia i suszenia zwiędłych liści z krzaków konopi ujawnionych w mieszkaniu Z., skoro nie ma żadnego dowodu, który by na to wskazywał, a wprost przeciwnie a wprost przeciwnie: współoskarżony M. Z.wyjaśniał, że to on sam obrywał liście i robił to pod nieobecność oskarżonego M. O. i bez jego wiedzy.

- co do czynu znacznej uprawy:

1.  na podstawie art. 438 pkt 1 kpk. naruszenie przepisów prawa materialnego, poprzez błędną wykładnię art 63 ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii i błędne przyjęcie, że uprawa o powierzchni 80 cm 2, obejmująca 8 roślin o wysokości około 35 centymetrów i mogąca dostarczyć wg. ustnej opinii biegłego około 28 gram marihuany po zbiorze była uprawą znaczną, podczas gdy czyn powinien być zakwalifikowany z art 63 ust 1 u.o.p.n.

2.  na podstawie art 438 pkt 3 kpk błąd w ustaleniach faktycznych, który miał wpływ na treść orzeczenia, poprzez przyjęcie, że oskarżony M. O. wspólnie ze współoskarżonym M. Z. uprawiali 8 krzaków konopi, w przypadku gdy współoskarżony M. Z. wyjaśnia, że jedna roślina z małego namiotu była tylko i wyłącznie jego, co oznaczało, że oskarżony M. O. nie powinien był zostać uznany za winnego uprawiania tej jednej rośliny z małego namiotu.

3.  jako zarzut ewentualny i postawiony „z ostrożności procesowej”, na podstawie art. 438 pkt 4 kpk. rażącą niewspółmierność kary (...)roku bezwzględnego pozbawienia wolności za uprawę 7 roślin konopi przez niekaranego oskarżonego M. O., będących w początkowej fazie wzrostu i mogących dostarczyć po zbiorze jedynie 28 gram marihuany.

II.  Co do czynu wskazanego w pkt. VIII wyroku:

1. naruszenie przepisów postępowania, mogące mieć istotny wpływ na treść orzeczenia w rozumieniu art 438 pkt 2 kpk,. tj. art 7 kpk w zw. z art 4 kpk, poprzez przyjęcie wbrew wszystkim innym dowodom, zasadom prawidłowego rozumowania oraz wskazaniom wiedzy

i doświadczenia życiowego, że niekonsekwentne i sprzeczne zeznania świadka D. K. (1) są w pełni wiarygodne w kwestii dotyczącej udzielenia mu przez oskarżonego M. O. 8 gram marihuany – podczas gdy zeznania te były sprzeczne z zeznaniami świadka L. W. oraz wykazami połączeń telefonicznych zarejestrowanych w sprawie oraz wyjaśnieniami oskarżonego O., które były od początku śledztwa konsekwentne i niezmienne.

1.  jako zarzut ewentualny i postawiony „z ostrożności procesowej”, na podstawie art. 438 pkt 1 kpk. obrazę przepisów prawa materialnego, tj. art 59 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że oskarżony M. O. popełnił czyn z art. 59 ust. 1 u.o.p.n., podczas gdy oskarżony swoim zachowaniem wypełnił co najwyżej znamiona przestępstwa z art 59 ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.

2.  jako zarzut ewentualny i postawiony „z ostrożności procesowej”, na podstawie art. 438 pkt 4 kpk. rażącą niewspółmierność kary (...)roku bezwzględnego pozbawienia wolności za jednorazowe udzielenie przez niekaranego oskarżonego M. O.nieznacznej ilości konopi za kwotę około 250 złotych.

III.  Co do czynu wskazanego w pkt X wyroku:

1.  naruszenie przepisów postępowania, co miało istotny wpływ na treść orzeczenia w rozumieniu art 438 pkt 2 kpk,. tj. art 7 kpk w zw. z art 4 kpk, poprzez przyjęcie wbrew wszystkim innym dowodom, zasadom prawidłowego rozumowania oraz wskazaniom wiedzy i doświadczenia życiowego, że wyjaśnienia współoskarżonego M. Z. w kwestii dotyczącej nieodpłatnego udzielania mu marihuany przez oskarżonego M. O.są w pełni wiarygodne, co doprowadziło do błędu polegającego na dowolnej, a w konsekwencji błędnej ocenie materiału dowodowego, poprzez pominięcie wszystkich innych dowodów, co w efekcie spowodowało uznanie oskarżonegoM. O.za winnego, podczas gdy prawidłowa ocena materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że oskarżony M. O. nie dopuścił się popełnienia zarzucanego mu czynu.

2.  jako zarzut ewentualny i postawiony „z ostrożności procesowej”, na podstawie art. 438 pkt 4 kpk. rażącą niewspółmierność kary (...)miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności dla niekaranego oskarżonego M. O.za nieodpłatne udzielanie marihuany M. Z., a to współoskarżony M. Z. sprzedawał marihuanę oskarżonemu M. O..

IV.  Co do czynu wskazanego w pkt. VI wyroku:

1. na podstawie art. 438 pkt 1 kpk. naruszenie przepisów prawa materialnego, które miało istotny wpływ na treść orzeczenia poprzez błędną wykładnię art 62 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii i błędne przyjęcie, że posiadanie przez oskarżonego M. O.1,5 grama marihuany wypełnia znamiona czynu z art 62.1 u.o.p.n., podczas gdy czyn powinien być zakwalifikowany z art. 62 ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.

2. na podstawie art. 438 pkt 4 kpk. rażącą niewspółmierność kary (...)miesięcy pozbawienia wolności za posiadanie jedynie 1,5 grama marihuany.

V.  Co do czynów wskazanych w punktach I, VIII i X zaskarżonego wyroku:

l.  na podstawie art. 438 pkt 2 k.p.k. obrazę przepisów postępowania, co miało wpływ na treść orzeczenia:

-

to jest art. 5 k.p.k. poprzez niezastosowanie wobec oskarżonego M. O. podstawowej zasady postępowania karnego- zasady domniemania niewinności, co wyraziło się przez zinterpretowanie przez Sąd I instancji wszystkich wątpliwości w sprawie na niekorzyść oskarżonego O., a zgodnie z art. 5 §2 k.p.k. nie dające się usunąć wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego,

-

to jest art. 424§1 pkt 1 i 2 k.p.k. poprzez nieujawnienie wobec oskarżonego M. O.całej treści pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku i ukrycie części uzasadnienia jako „tajnej „co w sposób istotny narusza prawa do obrony oskarżonego O., gdyż nie jest wiadome oskarżonemu czego dotyczy ta „tajna” część uzasadnienia, jakich ustaleń faktycznych i rozważań prawnych dokonał w tej części Sąd Okręgowy i na jakiej podstawie, co sprawia, że oskarżony O. nie jest w stanie ustosunkować się do nieznanego mu stanowiska Sądu I instancji, wyrażonego w utajnionej części uzasadnienia,

-

to jest art. 6 k.p.k. poprzez pozbawienie oskarżonego M. O. prawa do obrony, gdyż utajnienie przez Sąd Okręgowy część uzasadnienia zaskarżonego wyroku uniemożliwia mu podjęcie obrony w sprawie, oskarżony nie zna całości ustaleń faktycznych i całości motywów rozstrzygnięcia Sądu I instancji, gdyż zostały one utajnione w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku przed oskarżonym,

-

to jest art. 7 k.p.k. poprzez przekroczenie przez Sąd I instancji granic swobodnej oceny dowodów przy dokonaniu oceny postawy oskarżonego O. i błędne przyjęcie, że oskarżony jest „znacznie zdemoralizowany”, gdyż żadne ustalenia faktyczne ani żadne dowody tego nie wskazują, stwierdzenie Sądu I instancji, że oskarżony „był dilerem” także nie znajduje potwierdzenia w zebranych dowodach, a poza tym Sąd Okręgowy w sposób niezrozumiały postawił oskarżonemu zarzut, że „nie wykazał on skruchy”, gdyż oskarżony od początku konsekwentnie przedstawiał swoją wersję wydarzeń, a z faktu, że oskarżony jest prawnikiem i że podjął się obrony w sprawie, nie można czynić oskarżonemu zarzutu obciążającego go. Nie można stawiać zarzutu-jak to uczynił Sąd Okręgowy- i z tego tylko powodu odmawiać wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego O., że jest on prawnikiem, że przeanalizował wyjaśnienia współoskarżonego Z., które są pomówieniem, że wykazał wiele sprzeczności w wyjaśnieniach współoskarżonego Z. i w zeznaniach świadka K., czy odmawiać wiarygodności oskarżonemu O. tylko dlatego, że w swoich pismach przytoczył treść orzeczeń Sądu Najwyższego. Takie stanowisko Sądu I instancji jest nieprawidłowe i stanowi przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów przy dokonywaniu oceny wiarygodności wyjaśnień oskarżonego O..

2. na podstawie art. 438 pkt 4 k.p.k. rażąca niewspółmierność kar za poszczególne czyny i kary łącznej wymierzonych oskarżonemu O. w porównaniu z karami za poszczególne czyny i karą łączną wymierzonymi oskarżonemu Z., biorąc pod uwagę rodzaj czynów każdego z oskarżonych, wskazanych w zaskarżonym wyroku, a także okoliczność, że w trakcie trwania procesu oskarżony Z. został ponownie zatrzymany z marihuaną, natomiast oskarżony O. nie był ponownie zatrzymany, nie miał już więcej żadnych konfliktów z prawem

VI.  Odnośnie wysokości wymiaru kary łącznej w punkcie XI zaskarżonego wyroku:

- na podstawie art. 438 pkt 1 k.p.k w zw. z art. 86 § 1 k.k. niezastosowanie zasady absorpcji przy wymierzaniu kary łącznej dla niekaranego oskarżonego M. O.i wymierzenie rażąco niewspółmiernej kary łącznej.

VII.  Odnośnie zaliczenia na poczet kary pozbawienia wolności okresu rzeczywistego pozbawienia wolności wskazanego w punkcie XIII zaskarżonego wyroku, na podstawie art. 438 pkt 2 k.p.k. w zw. z art 63 § 1 k.k., że nie został zaliczony w całości okres faktycznego zatrzymania oskarżonego M. O., gdyż faktycznie oskarżony był zatrzymany przez (...)dni od (...) do (...), a Sąd Okręgowy zaliczył tylko (...)dzień.

VIII.  Odnośnie zasądzenia kosztów procesu z punktu XV zaskarżonego wyroku, apelująca wniosła o zmianę w tym punkcie i zwolnienie oskarżonego od kosztów ponieważ nie ma stałej pracy, oszczędności i nie jest w stanie bez uszczerbku koniecznego utrzymania uiścić kosztów procesu.

Podnosząc przytoczone zarzuty apelująca obrońca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez:

W pkt I - eliminację art. 53 ust 2, 63 ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii i zamianę art. 63 ust 3 tei ustawy na 63 ust. 1 tej ustawy i za to, na podstawie art. 63. ust. 1 ww. ustawy wymierzenie kary (...)miesięcy pozbawienia wolności,

W pkt VI - zamianę art. 62 ust 1 w/w ustawy na art. 62 ust 3 w/w ustawy i za to na podstawie art. 62 ust 3 w/w ustawy wymierzenie kary (...)miesiąca pozbawienia wolności,

W pkt VIII - uniewinnienie od zarzutu art. 59 ust 1 w/w ustawy, ewentualnie zamianę art. 59 ust 1 ww. ustawy na art. 59 ust 3 w/w ustawy i wymierzenie kary (...)miesięcy pozbawienia wolności,

W pkt X - uniewinnienie od zarzutu z art. 58 ust 1 w/w ustawy, ewentualnie wymierzenie kary (...)miesięcy pozbawienia wolności.

Nadto na podstawie art. 86 § 1 kk., apelująca wniosła o wymierzenie kary łącznej (...)miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres (...)łat próby, ewentualnie o wymierzenie kary łącznej (...)miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności, ewentualnie zaś, na podstawie art. 37 b kk. - wymierzenie kary mieszanej (...)miesięcy pozbawienia wolności i (...)lat ograniczenia wolności.

Jako wniosek ewentualny, apelująca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku w części, w której go zaskarżono i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Apelująca wniosła także o nieobciążanie oskarżonego M. O.kosztami procesu za obie instancje, ponieważ oskarżony nie ma stałej pracy, oszczędności i nie jest w stanie bez uszczerbku koniecznego utrzymania uiścić kosztów procesu.

Druga z obrończyń oskarżonegoM. O., reprezentująca go w postępowaniu przed Sądem I instancji z urzędu, adwokat R. M., w swojej apelacji opisany powyżej wyrok zaskarżyła w całości, zarzucając:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych, a tym samym dowolną ocenę materiału dowodowego:

a)  (czyn pkt I), polegający na przyjęciu, iż oskarżony M. O. uprawiał 8 krzaków konopi oraz obrywał zwiędłe liście z krzaków konopi, wysuszył i rozdrabniał je wspólnie z oskarżonym Z., a tym samym wytworzył znaczną ilość ziela konopi, podczas gdy analiza materiału dowodowego w tym wyjaśnienia oskarżonych oraz opinia biegłego temu przeczy,

L.  (czyn pkt VIII), polegający na przyjęciu, iż na podstawie zeznań świadka D. K. istnieje uzasadniona podstawa do przyjęcia jakoby oskarżony M. O. udzielił świadkowi D. K. 8,7 gram marihuany, podczas gdy analiza materiału dowodowego w postaci zeznań świadka W., wyjaśnień samego oskarżonego oraz bilingu połączeń telefonicznych temu przeczy,

b)  (czyn pkt X) polegający na przyjęciu, iż na podstawie wyjaśnień współoskarżonego M. Z. Sąd przyjął, iż oskarżony M. O. udzielił M. Z. nieodpłatnie środek odurzający w postaci marihuany, mimo iż przeczą temu wyjaśnienia oskarżonego M. O., zarejestrowane rozmowy telefoniczne (k. 652-657), przyrządy służące do handlu narkotykami ujawnione i zabezpieczone u oskarżonego M. Z. i zasady doświadczenia życiowego,

2.  naruszenie prawa materialnego poprzez:

a)  błędną wykładnię art. 63 ust. 2 ustawy z dnia 29.07.2005r. o przeciwdziałaniu narkomanii poprzez przyjęcie, iż czynności M. Z. w zakresie obrywania zwiędłych, pożółkłych liści z krzaków konopi stanowi zbiór ziela konopi, mimo iż były to czynności jedynie pielęgnacyjne roślin hodowanych przez oskarżonego M. Z.,

b)  błędną wykładnię art. 63 ust. 3 ustawy w/w poprzez przyjęcie, iż uprawa dokonywana w domu oskarżonego Z. była znaczna, podczas gdy czyn winien być zakwalifikowany z art. 63 ust. 1 w/w ustawy,

c)  naruszenie wykładni art. 53 ust. 2 u.o.p.n. poprzez przyjęcie, iż materiał opadły w formie pożółkłych liści z młodych, dojrzewających krzewów w celu użycia go jako nawóz stanowi wytwarzanie ziela konopi, podczas gdy w rzeczywistości nie było to w ogóle wytwarzanie ziela konopi w rozumieniu art 53 u.o.p.n.,

a z ostrożności procesowej zarzuciła:

naruszenie wykładni art. 53 ust. 2 w/w ustawy poprzez przyjęcie, iż materiał opadły w formie pożółkłych liści z młodych, dojrzewających krzewów w ilości około 50 gram, w celu użycia go jako nawóz stanowi wytwarzanie ziela konopi w ilości znacznej, mimo iż zasadnym było rozważenie zastosowania art. 53 ust. 1 w/w ustawy.

d)  błędną wykładnię art. 62 ust. 1 w.w ustawy i jego zastosowanie, mimo iż tak znikoma ilość posiadanego przez oskarżonego środka odurzającego na własne potrzeby uzasadniała przyjęcie art. 62 ust. 3 w/w ustawy,

e)  błędną wykładnię art. 59 ust. 1 w.w ustawy i jego zastosowanie, mimo iż tak znikoma ilość udzielonego przez oskarżonego D. K. (1) środka odurzającego uzasadniała przyjęcie art. 59 ust. 3 w/w ustawy,

f)  rażącą niewspółmierność kary w zakresie zarówno kar jednostkowych jak i orzeczonej kary łącznej.

3.  obrazę przepisów postępowania, a zwłaszcza art. 4 k.p.k., art. 5 § 2 k.p.k. i art. 7 k.p.k., polegającą na nierozważeniu całokształtu okoliczności ujawnionych w sprawie oraz na fragmentarycznej jednostronnej analizie i ocenie dowodów, co skutkowało błędnym ustaleniem, że materiał dowodowy zebrany w postępowaniu stanowił dostateczną podstawę do przyjęcia, iż M. O. jest winny zarzuconych mu przestępstw z pkt I, VIII i X, mimo że wszystkie przeprowadzone w toku przewodu sądowego dowody nie potrafiły dowieść tego jednoznacznie,

4.  obrazę przepisów postępowania, co miało wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie art. 424 § 1 pkt 1 i 2 k.p.k. i art. 6 k.p.k. poprzez nieujawnienie wobec oskarżonego M. O.całej treści pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku i ukrycie części uzasadnienia jako tajnej, co w sposób istotny narusza prawo do obrony oskarżonego O., albowiem nie jest wiadome oskarżonemu czego dotyczy tajna część uzasadnienia, jakich ustaleń faktycznych i rozważań prawnych dokonał w tej części Sąd Okręgowy i na jakiej podstawie, co sprawia, że oskarżony O. nie jest w stanie się ustosunkować do nieznanego mu stanowiska Sądu I instancji wyrażonego w utajnionej części uzasadnienia,

5.  naruszenie art. 438 pkt 2 k.p.k. w zw. z art. 63 § 1 k.k. poprzez błędne jego zastosowanie, a mianowicie nie zaliczenie w całości okresu faktycznego zatrzymania.

Podnosząc przytoczone zarzuty apelująca obrońca wniosła o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części i:

a)  dot. pkt 1 wyroku - uniewinnienie oskarżonego od zarzuconego mu przestępstwa, ewentualnie o przyjęcie jedynie przestępstwa z art. 63 ust. 1 ustawy w/w i wymierzenie oskarżonemu kary (...) miesięcy pozbawienia wolności,

b)  dot. pkt VI - przyjęcie kwalifikacji z art. 62 ust. 3 w/w ustawy i wymierzenie oskarżonemu kary (...) miesiąca pozbawienia wolności,

c)  dot. pkt VIII - uniewinnienie od zarzutu art. 59 ust. 1 w.w ustawy, ewentualnie o przyjęcie przestępstwa z art. 59 ust. 3 w/w ustawy i wymierzenie kary (...) miesięcy pozbawienia wolności,

d)  dot. pkt X - uniewinnienie od zarzutu z art. 58 ust. 1 w/w ustawy, ewentualnie wymierzenie kary (...)miesięcy pozbawienia wolności,

2.  w przypadku podzielenia argumentacji apelacji wnoszę o orzeczenie kary łącznej:

-

(...) miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres(...) lat próby

ewentualnie

-

(...) miesięcy pozbawienia wolności, ewentualnie

-

wymierzenie kary mieszanej(...) miesięcy pozbawienia wolności i (...)lat ograniczenia wolności,

ewentualnie

o uchylenie zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania,

3.  nie obciążanie oskarżonego M. O. kosztami procesu za obie instancje.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacje obrońców oskarżonego M. O. okazały się w przeważającej części niezasadne.

W pierwszej kolejności zauważyć należało, że w przypadku wymienionych apelacji, podniesione zarzuty dotyczące sprawstwa i winy oskarżonego O., jak również uzasadniające je wywody apelujących, pomimo zakwalifikowania ich zarówno jako zarzuty naruszenia prawa procesowego, jak i błędu w ustaleniach faktycznych, a także obrazy prawa materialnego, sprowadzały się w swej istocie do prostej polemiki z ustaleniami faktycznymi poczynionymi przez Sąd I instancji. Apelujące bowiem nie tylko zdawały się ignorować istnienie dowodów sprawstwa i winy oskarżonego, ale kwestionowały sądową oceną owych dowodów, nie wskazując de facto konkretnych uchybień w procedowaniu Sądu, a ograniczając się do zarzucenia naruszenia generalnych zasad procesowych, bądź też powołując się na uchybienia co prawda skonkretyzowane, ale rzeczywiście nieistniejące.

Apelujące dostrzegały zatem wadliwość postępowania dowodowego – a w rezultacie ustaleń faktycznych – tam, gdzie wynik sądowej oceny dowodów różnił się od ich własnej. Poza ową prostą polemiką z wynikiem oceny dowodów, apelujące ograniczyły się do wytknięcia błędów w ustaleniach faktycznych, dla wykazania których przedstawiły argumentację sprowadzającą się do forsowania własnej wersji zdarzeń objętych postępowaniem karnym, w szczególności interpretacji okoliczności czynów przypisanych oskarżonemu, opartej na prostej afirmacji jego stanowiska procesowego. Apelujące nie baczyły przy tym, że to właśnie ich wersja zdarzeń – w przeciwieństwie do tej przyjętej przez Sąd Okręgowy – nie znajdowała potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym.

Taki, czysto polemiczny charakter podniesionych zarzutów i mającej je uzasadniać argumentacji uwidocznił się szczególnie wyraźnie w pierwszej opisanej na wstępie apelacji – adwokat J. H.. W przypadku jej apelacji sformułowanie zarzutów ograniczyło się do drobiazgowego (tyleż obszernego co zaciemniającego myśl autorki apelacji) streszczenia wszystkich ustalonych przez Sąd I instancji faktów, z którymi nie zgadzała się apelująca, z wyraźnym zaznaczeniem polemicznego stanowiska. Przy czym dla wykazania owego stanowiska, apelująca przedstawiła wyłącznie własne konkurencyjne rozumowanie – bez jednakże jakiegokolwiek wskazania, z jakich konkretnie uchybień proceduralnych miałyby wynikać baki w rozumowaniu Sadu I instancji. Jedynym uzasadnieniem wadliwości ustaleń Sądu, było zatem – zdaniem apelującej – samo ich uznanie za takie przez obronę.

Wskazać następnie należało, że w przypadku pierwszego z nadmienionych wcześniej schematów sformułowania zarzutu naruszenia procedury, polegającego na wytknięciu naruszenia generalnych zasad procesowych, ujętych w art. 2 k.p.k., art. 4 k.p.k., art. 5 § 2 k.p.k., czy art. 7 k.p.k. – wykazanie takiego zarzutu wymaga uprzedniego dowiedzenia, że Sąd uchybił konkretnym (szczegółowym) regułom procedowania, w tym np. wymogowi oparcia ustaleń na całości materiału dowodowego wprowadzonego do procesu, czy konieczności oceny poszczególnych dowodów z poszanowaniem zasad wiedzy, doświadczenia życiowego, czy logiki. Bez uprzedniego wykazania takich skonkretyzowanych błędów proceduralnych Sądu, zarzucenie naruszenia generalnych zasad procesowych pozostaje gołosłownym twierdzeniem apelującego, podobnie – jak niewykazanie jakiegokolwiek naruszenia procedury, czyni dowolnym zarzut błędu w ustaleniach faktycznych.

Odnośnie zaś drugiego z wymienionych na wstępie sposobów formułowania zarzutów naruszenia procedury, to jest wytknięcia przypadków uchybień przez Sąd I instancji skonkretyzowanym (szczegółowym) regułom procesowym, to jakkolwiek jeden taki zarzut pojawiły się w apelacjach obrończych, to – jak nadmieniono powyżej, a co omówione zostanie w dalszej części niniejszych rozważań – wytknięte uchybienie procedurze okazało się niebyłe. Stwierdzić zatem należało, że apelujące dostrzegały wadliwość postępowania dowodowego – a w rezultacie ustaleń faktycznych – tam, gdzie wynik sądowej oceny dowodów różnił się od ich własnej.

Owym jedynym zarzutem, którym apelujące wytknęły skonkretyzowane uchybienie procedurze był podniesiony w obu apelacjach zarzut naruszenia art. 424 § 1 pkt 1 i 2 k.p.k. i art. 6 k.p.k. poprzez nieujawnienie wobec oskarżonego M. O.całej treści pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku i ukrycie części uzasadnienia jako tajnej, co w sposób istotny naruszyć miało prawo oskarżonego do obrony. Wbrew jednakże przekonaniu apelujących, Sąd I instancji nie uchybił w tym zakresie regułom procedury. Wymogiem bowiem, a nie naruszeniem proceduralnym jest to, by część uzasadnienia wyroku, odnosząca się do dowodów objętych klauzulą tajności, sporządzona została w sposób tajny. Z przepisów art. 364 § 2 k.p.k. wynika jednoznacznie, że w sytuacji gdy jawność rozprawy została wyłączona chociażby w części (tak jak w przedmiotowej sprawie miało to miejsce w odniesieniu do części postępowania dowodowego obejmującego dowody o charakterze niejawnym), sąd podejmuje decyzję co do wyłączenia jawność rozprawy w zakresie przedstawiania motywów wyroku. I tak, jak w toku rozprawy głównej, podczas procedowania co do dowodów niejawnych, strony wraz ze składem sądu udały się do kancelarii tajnej celem zapoznania się z owymi niejawnymi dowodami, w taki sam sposób strony, w tym obrona zapoznać mogły się z utajnionym fragmentem pisemnego uzasadnienia wyroku. Oczywistym było bowiem, że ów utajniony fragment motywów wyroku nie podlegał doręczeniu stronom. Zapoznanie się z nim w warunkach kancelarii tajnej wymagało jednakowoż inicjatywy ze strony obrony, nie zaś Sądu I instancji. Wbrew zatem stanowisku apelujących, opisana sytuacja procesowa nie stanowiła obrazy prawa procesowego i nie naruszała prawa oskarżonego do obrony.

Dodać przy tym należało, że nawet ewentualna obraza przepisów postępowania w zakresie wyłączenia jawności rozprawy w czasie przedstawiania ustnie powodów wyroku, nie może mieć żadnego znaczenia dla wydanego wcześniej w tej sprawie wyroku (tak: Piotr Rogoziński: Komentarz do art. 364 Kodeksu postępowania karnego, teza 3, LEX).

Oczywiście bezzasadne okazało się stanowisko wyrażone w obu apelacjach – jakkolwiek bez wskazania konkretnego przepisu procedury – jakoby w przedmiotowej sprawie dojść miało do pominięcia przez Sąd I instancji części dowodów (w ocenie apelujących – o korzystnej dla oskarżonych wymowie), w tym wyjaśnień samego oskarżonego O.. Lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku wskazywała jednoznacznie, że żaden z wprowadzonych do procesu dowodów nie został przez Sąd I instancji pominięty na etapie dokonywania oceny materiału dowodowego. O pominięciu dowodu można bowiem mówić w sytuacji, gdy Sąd przeprowadziwszy dowód na rozprawie, nie poddaje go następnie ocenie w procesie wyrokowania. Tymczasem Sąd I instancji odniósł się do wszystkich wprowadzonych do procesu dowodów – także tych eksponowanych w zarzutach apelacji – poddał je analizie i dał temu wyraz w uzasadnieniu rozstrzygnięcia. Jedynie wynik dokonanej przez Sąd oceny dowodów, różnił się od wniosków forsowanych przez obronę. Autorki apelacji w sposób oczywiście mylny utożsamiły zatem sytuację pominięcia danego dowodu, z przypadkiem różnicy w jego ocenie.

Nie mogło być zatem mowy – jak twierdziły apelujące – o pominięciu przez Sąd I instancji tych części wyjaśnień oskarżonego O., w których negował on swoje sprawstwo w zakresie zarzuconych mu czynów, w tym swój udział w uprawie konopi. Uwadze apelujących umknęło wyraźnie, że Sąd I instancji dokonał drobiazgowej oceny wyjaśnień wymienionego oskarżonego ( vide: str. 8-9 uzasadnienia zaskarżonego wyroku), wyraźnie wskazując, które fragmenty tych wyjaśnień – i dlaczego – uznał za niewiarygodne. Przedmiotowa sytuacja nie dotyczyła zatem pominięcia dowodu o korzystnej dla oskarżonego O. wymowie, ale uznania tego dowodu w owej części za niewiarygodny. Przy czym taka ocena, dokonana przez Sąd I instancji okazała się w pełni prawidłowa.

Słusznie zatem Sąd I instancji nie dał wiary oskarżonemu O. w zakresie, w jakim przeczył on swojemu udziałowi w uprawie konopi i wytwarzaniu marihuany – skoro fakty te jednoznacznie wynikały z wyjaśnień współoskarżonego M. Z., znajdujących w tym zakresie potwierdzenie w bezspornej okoliczności, że zakup sprzętów i urządzeń potrzebnych do prowadzenia uprawy dokonany został z konta oskarżonego O. i sfinansowany z jego środków. Podkreślenia wymagało przy tym – co słusznie uwzględnił Sąd I instancji – że ze uznaniem wiarygodności wyjaśnień M. Z. w części potwierdzającej współsprawstwo obu oskarżonych, przemawiały również takie okoliczności, jak fakt, że oskarżony Z. w sposób racjonalny opisał własną sferę motywacyjną związaną z wejściem z oskarżonym O. w kooperację przy uprawie konopi, wskazując w tym zakresie swoje u O. zadłużenie, które niejako obligowało go do wzięcia na siebie bezpośredniego ciężaru prowadzenia uprawy. Takiej – wiarygodnej również z punktu widzenia wykładników psychologicznych – narracji M. Z., oskarżony O. przeciwstawił jedynie zmienne, co do szczegółów i wyraźnie dostosowywane do bieżącej sytuacji procesowej własne twierdzenia. W swojej relacji procesowej, oskarżony O. koncentrował się przy tym głównie na tłumaczeniu na własną korzyść każdej wynikającej z materiału dowodowego okoliczności, której wymowa była dlań obciążająca. Miało to miejsce chociażby w odniesieniu do wspomnianego wyżej źródła finansowania sprzętu i urządzeń potrzebnych do uprawy, który to fakt – stanowiący istotne potwierdzenie jego sprawstwa – oskarżony O. tłumaczył koleżeńską przysługą wyświadczoną Z.. Tłumaczenie takie uznać należało za rażąco naiwne. Nie sposób uwierzyć bowiem, że osoba o tak wysokiej świadomości prawnej – jaką okazał się w trakcie procesu oskarżony O. – gotów był narażać się na konsekwencje prawne w razie ujawnienia faktu finansowania przezeń uprawy konopi – tylko dlatego by wyświadczyć przysługę koledze. W świetle zasad doświadczenia życiowego przyjąć należało – jak słusznie uczynił to Sąd I instancji – że jedyną wiarygodną motywacją w tym zakresie była dla oskarżonego O. dbałość o swój własny interes związany z prowadzeniem (wspólnie z Z.) własnej uprawy konopi.

Podobnie niewiarygodne okazało się przeczenie przez obronę świadomości oskarżonego O. (a co za tym idzie jego współudziałowi) co do prowadzenia przez oskarżonego Z. uprawy 8 krzaków konopi i dokonywania zbiorów marihuany – któremu to zagadnieniu autorki obu apelacji poświęciły znaczną część swoich wywodów. Przede wszystkim nie było prawdą – co parokrotnie podkreślała w swojej apelacji adwokat J. H. – jakoby oskarżony M. Z. „od samego początku postępowania”, wyjaśniał, że to on sam obrywał liście i robił to pod nieobecność oskarżonego M. O. i bez jego wiedzy. Twierdzenie takie oskarżony Z. wyrażał nie „od początku”, ale „na początku” postępowania, kiedy to faktycznie w swoich wyjaśnieniach umniejszał rolę sprawczą M. O.. Potem jednakże ze stanowiska tego wycofał się, opisując rolę oskarżonego O. w sposób uznany przez Sąd I instancji za wiarygodny. Przy czym – z przyczyn wskazanych powyżej – Sąd Apelacyjny podzielił taką ocenę Sądu I instancji. Nie było zatem tak – jak utrzymywały autorki apelacji – jakoby żaden dowód nie potwierdzał sprawstwa oskarżonego O. w zakresie wytworzenia marihuany z hodowanych konopi. Dowodem tym były bowiem wyjaśnienia M. Z., wsparte w tym zakresie wynikiem przeszukania pomieszczeń, w których prowadzona była uprawa, a w których zabezpieczono m.in. 50 g suszu konopi.

Podkreślenia wymagało przy tym, że przyjęcie przez Sąd I instancji, a wcześniej opisanie w akcie oskarżenia (na co powoływała się apelując), że to oskarżony Z. dokonał bezpośredniego zbioru i rozdrobnienia liści oberwanych z hodowanych 8 krzaków – nie pozostawało w sprzeczności z przypisaniem w tym zakresie winy także oskarżonemu O.. W przypadku działania sprawców wspólnie i w porozumieniu nie jest bowiem konieczne, by obaj dokonywali bezpośrednio wszystkich czynności sprawczych składających się na popełniane przez nich przestępstwo. W przypadku zaś oskarżonych O. i Z., z których pierwszy był niejako inicjatorem uprawy konopi i którzy uprawę tę prowadzili w sposób uzgodniony i w taki sam sposób pozyskiwali z tej uprawy marihuanę, brak było racjonalnych podstaw do przyjęcia, że spośród całej ich uzgodnionej działalności, to jedynie zbiór owych liści, z którego pochodziło zabezpieczone 50 g suszu, stanowił wyłączny eksces oskarżonego Z.. Tak więc fakt, że to oskarżony Z. był bezpośrednio zaangażowany w dokonywanie działań fizycznych przy uprawie konopi i pozyskaniu owych liści, w żaden sposób nie ekskulpował oskarżonego O. od sprawstwa w zakresie tego czynu.

W tym miejscu odnieść należało się do oczywiście niezasadnego stanowiska apelujących, negujących prawidłowość zakwalifikowania zbioru wspomnianych liści, jako wytworzenia marihuany – jakkolwiek było to stanowisko z zakresu prawnej oceny faktów, nie zaś ich ustalania. Przede wszystkim – wbrew stanowisku obrony – biegły G. M. w swojej opinii nie tylko nie zaprzeczył, ale wprost potwierdził, że zabezpieczony materiał powstały z liści oberwanych z 8 roślin objętych uprawą, zawierał substancję czynną (...). Jakkolwiek biegły nie wykluczał, że materiał ten stanowić mógł narkotyk nie najwyższej jakości, to jednak wprost wskazywał, że uzyskane 50 g suszu stanowiło środek odurzający obejmujący co najmniej 50 jednorazowych porcji. Wbrew zaś przekonaniu apelujących, każdy fragment rośliny konopi zawierający substancję czynną, po zebraniu, wysuszeniu i rozdrobnieniu stanowi środek odurzający w rozumieniu przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Brak było zatem podstaw – tak faktycznych, jak i prawnych – do tego by podzielić stanowisko apelujących, jakoby zebrane liście nie mogły być uznane za wytworzony środek odurzający. W szczególności podstaw takich pozbawione było przekonanie apelujących, jakoby warunkiem koniecznym uznania owych liści za produkt finalny procesu wytwarzania marihuany, tylko dlatego, że zostały one oderwane od roślin przed ich ostatecznym ścięciem. Pozyskiwanie fragmentów roślin zawierających substancję czynną (...) i preparowanie ich w postać rozdrobnionego suszu, jest bowiem równoznaczne z wytwarzaniem środka odurzającego i to bez względu na moment pozyskania owych liści.

Dodać przy tym należało, że skrajnie naiwnie brzmiały twierdzenia obrony, jakoby oskarżeni pozyskali owe liście, a następnie pieczołowicie je rozdrobnili i zabezpieczyli, nie po to by uzyskać w ten sposób marihuanę, ale wyłącznie w celu wykorzystania ich jako nawozu do dalszej uprawy. W tych samych kategoriach – jako rażąco naiwną i oderwaną od treści zgromadzonych w sprawie dowodów – ocenić należało twierdzenie obrony, wyeksponowane w apelacji sporządzonej przez adwokat J. H. – jakoby z 8 roślin objętych uprawą prowadzoną przez oskarżonych, jedna stanowiła wyłączną własność oskarżonego Z., zatem – jak utrzymywała apelująca – powinna zostać włączona z opisu przestępstwa uprawy konopi przypisanego oskarżonemu O.. Jak wspomniano twierdzenie takie nacechowane było znacznym stopniem naiwności, a obrona nie wykazała zasadnej podstawy dowodowej i faktycznej przemawiającej za dokonaniem takiego wyłączenia. W szczególności brak było podstaw do przyjęcia, jakoby obaj oskarżeni nie obejmowali swoją świadomością i porozumieniem całości prowadzonej uprawy, a uprawa owego jednego krzaka stanowić miała swoisty eksces oskarżonego Z..

Wbrew przekonaniu apelujących, prawidłowe okazały się także ustalenia faktyczne i oceny Sądu I instancji w zakresie rozmiaru prowadzonej uprawy konopi oraz ilości wytworzonych przez oskarżonych środków odurzających. Podkreślenia wymagało, że ustalenia w tym zakresie oparte zostały w szczególności na jednoznacznej w swej wymowie opinii biegłego G. M.. W oparciu m.in. o zabezpieczony w miejscu uprawy materiał roślinny, biegły w sposób jasny i pewny oszacował, że prowadzona przez oskarżonych uprawa w ilości 8 krzaków konopi, mogła dostarczyć nie mniej niż 28,301 g suszu netto, co stanowi nie mniej niż 33 porcje niezbędne do wywołania stanu odurzenia, nadto uprawa ta dostarczyła nie mniej niż 50 g suszu netto stanowiącego nie mniej niż 50 porcji niezbędnych do wywołania stanu odurzenia. Zważyć przy tym należało, że apelujące koncentrowały nie tyle na kwestionowaniu wynikającej z opinii biegłego ilości materiału roślinnego, ale w pierwszej kolejności na (bezskutecznym – jak wskazano powyżej) negowaniu faktu, że to oskarżony O. uprawiał konopie i wytworzył z nich marihuanę, w dalszej zaś kolejności na dowodzeniu, że przyjęte przez Sąd I instancji ilości rośli i suszu nie mieściły się w zakresie pojęciowym uprawy mogącej dostarczyć znacznej ilości ziela konopi innych niż włókniste, w rozumieniu art. 63 ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz znaczna ilość środków odurzających, w rozumieniu art. 53 ust. 2 tejże ustawy.

Takie stanowisko apelujących w sposób oczywisty pozostawało w sprzeczności z utrwalonym w orzecznictwie, niekontrowersyjnym rozumieniu obu wymienionych pojęć, definiującym znaczną ilość środka odurzającego poprzez odwołanie się do liczby osób mogących się daną ilością środka odurzyć. Jak prawidłowo stwierdził przy tym Sąd I instancji, przyjmuje się, że liczba ta obejmuje co najmniej kilkadziesiąt osób. Wobec jednoznacznego ustalenia, że prowadzona przez oskarżonych uprawa mogła dostarczyć nie mniej niż 28,301 g suszu netto, co stanowi nie mniej niż 33 porcje niezbędne do wywołania stanu odurzenia, nadto uprawa ta dostarczyła nie mniej niż 50 g suszu netto stanowiącego nie mniej niż 50 porcji, co stanowiło niewątpliwie kilkadziesiąt porcji – wywody apelacji, jakoby nie były to ilości znaczne, uznane być musiały za dywagacje o znacznym stopniu dowolności.

Nie było również tak – jak utrzymywała apelująca – jakoby Sąd I instancji w ogóle nie uwzględnił opinii biegłego G. M., w zakresie, w jakim ten na rozprawie w dniu (...) r. „wyraźnie” wskazać miał, że „50 gram zwiędłych liści nie powinno być uznane za znaczną ilość narkotyków w rozumieniu ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii”. Przede wszystkim z protokołu przesłuchania biegłego we wskazanym dniu (t. IV, k. 672-673) wyraźnie wynikało, że biegły nie mówił w ogóle o „zwiędłych liściach”, ale o naziemnych części rośliny konopi, a przede wszystkim w żadnym miejscu nie zanegował tego, że zabezpieczony w sprawie materiał roślinny znajdujący się w 6 woreczkach zabezpieczonych u oskarżonego Z. (170,048 gram netto) zawierał substancję czynną (...). Wprost przeciwnie, biegły fakt ten potwierdził, wskazując przy tym jednoznacznie, że za ziele konopi w rozumieniu ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, uznaje się wszystkie naziemne części rośliny zawierające ową substancje czynną, nie tylko kwiatostany, a zatem także oberwane liście.

Jedyna wątpliwość w zakresie ilości wytworzonego środka wynikająca z treści opinii biegłego – uwzględniona nota bene przez Sąd I instancji na korzyść oskarżonych, w tym O. – dotyczyła ustalenia pochodzenia wytworzonego narkotyku. Co umknęło uwadze apelującej, Sąd I instancji wyraźnie wskazał, dając temu wyraz zarówno w opisie czynu przypisanego oskarżonemu O. w pkt I zaskarżonego rozstrzygnięcia, jak i w jego uzasadnieniu, że nie było możliwe ustalenia w sposób pewny, że materiał roślinny znajdujący się w owych 6 woreczkach zabezpieczonych u oskarżonego Z. (170,048 gram netto) pochodził z roślin uprawianych przez oskarżonych. Biegły nie wykluczył, że ten susz mógł pochodzić z innej uprawy. W tej sytuacji Sąd I instancji w pełni prawidłowo ustalił – opierając się w tym zakresie na opinii biegłego – że oskarżeni mogli wytworzyć z uprawianych roślin nie mniej niż 50 gram marihuany, a pozostała ilość zabezpieczonego suszu (tj. różnica między wskazanymi 170,048 g a 50 g) mogła być uznana jedynie za przedmiot przypisanego oskarżonemu Z. przestępstwa posiadania środka odurzającego.

Wbrew stanowisku apelujących, w obliczu tak ustalonych faktów dotyczących rozmiaru prowadzonej uprawy i ilości wytworzonego środka odurzającego, nie budziło wątpliwości przypisanie oskarżonemu O. czynu uprawy konopi i wytworzenia marihuany w jego postaci kwalifikowanej z art. 63 ust. 3 oraz 53 ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomani, nie zaś – jak chciały apelujące – w postaci podstawowej z art. 63 ust. 1 i art. 53 ust. 1 tejże ustawy. Dodać należało, że jakkolwiek przypisane oskarżonemu uprawa i wytworzenie środka odurzającego dotyczyły znacznych ilości tego środka (w rozumieniu ustawowym), to jednak – jak słusznie ocenił Sąd I instancji – nie była to uprawa duża i znacząca, co uzasadniało zastosowanie wobec oskarżonego przy skazaniu za ten czyn instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary. Podkreślenia wymagało jednakże, że czym innym jest ocena wagi czynu dokonana w kontekście stopniowalnego pojęcia „znacznej ilości” (której to ocenie Sąd I instancji w pełni podołał), czym innym zaś negowanie – wbrew przyjętemu rozumieniu pojęć ustawowych – że dana ilość środka jest ilością znaczną. To ostatnie stanowisko, szczególnie wyeksponowane w apelacji adwokat J. H., jako dowolne i oczywiście bezzasadne nie mogło skutecznie podważyć zaskarżonego rozstrzygnięcia.

Sąd Apelacyjny nie podzielił także wątpliwości apelujących co do prawidłowości ustaleń faktycznych i ocen Sądu I instancji w zakresie przypisanych oskarżonemu O. czynów w postaci odpłatnego i nieodpłatnego udzielenia środków odurzających.

Wbrew przekonaniu apelujących, sprawstwo oskarżonego O. w zakresie wskazanych czynów wynikało jednoznacznie z wyjaśnień współoskarżonego Z. (udzielenie nieodpłatne) oraz zeznań świadka D. K. (1) (udzielenie odpłatne). W szczególności podkreślić należało, że obaj wymienieni w swoich relacjach procesowych wyraźnie potwierdzili fakt otrzymania narkotyków od oskarżonego O.. Przy czym wiarygodności zeznania świadka K. w zakresie uzyskania narkotyku od oskarżonego O. nie podważał podkreślana w apelacji okoliczność, że świadek mógł kontaktować się z oskarżonym także w innym celu niż uzyskanie narkotyku, np. uzyskania porady prawnej. Jak trafnie zauważył Sąd I instancji spotykanie się wymienionych w jednym ze wskazanych celów nie wykluczało tego, że spotkali się również w drugim z nich. Dodać przy tym należało, że sugerowana przez obronę motywacja świadka K. do fałszywego obciążania oskarżonego O. – wynikająca jakoby z istniejącego pomiędzy nimi konfliktu – nie została dowodów potwierdzona, a wynikała wyłącznie z niekonsekwentnych i niewiarygodnych w tym zakresie wyjaśnień samego oskarżonego O..

Wbrew stanowisku apelującej tezy sformułowanej przez obronę, jakoby oskarżony O. i świadek K. spotykali się wyłącznie w innym celu niż przekazanie narkotyków, nie potwierdzała także treść zeznań świadka L. W.. Jak trafnie wskazał Sąd I instancji świadek W. potwierdziła wyłącznie sam (przyznany wszak przez oskarżonego) fakt spotkania, nie zaś jego cel. Tym samym – w czym także zgodzić należało się z Sądem I instancji – jej zeznania poza wspomnianą jedną informacją nie dostarczyły danych istotnych dla rozstrzygnięcia. Nie sposób przyjąć też – jak wywodziły obie apelujące – jakoby zeznania świadka W. (potwierdzającej fakt spotkania) pozostawała w sprzeczności z zeznaniami świadka K. (który fakt ten również potwierdzał).

Jako oczywiście bezzasadne ocenić należało stanowisko apelującej adwokat J. H., która argumentu mającego wskazywać na niewiarygodność zeznań świadka D. K. (1), upatrywała w fakcie, że świadek ten musiał być dwukrotnie wzywany przez Sąd Okręgowy do osobistego stawiennictwa na rozprawie i prosił Sąd o zwolnienie go z bycia świadkiem. Wbrew przekonaniu apelującej, okoliczność niestawiennictwa świadka na pierwsze wezwania Sądu, czy nawet jego niechęć do stawienia się przed Sądem w ogóle, nie dowodziła, że świadek – pojawiwszy się w końcu na rozprawie – zeznawał nieprawdę. Pomiędzy wspomnianymi zdarzeniami nie zachodził bowiem logiczny związek wynikania, a twierdzenia obrony, jakoby niechęć do stawiennictwa i składania zeznań dowodziła, że świadek nie był szczery – ocenić należało w kategorii czysto spekulatywnej.

W przypadku obu zatem omawianych czynów polegających na udzielaniu (odpłatnym i nieodpłatnym) środka odurzającego, zaprezentowane przez obronę przeczenie sprawstwu oskarżonego O. opierało się wyłącznie na jego własnych wyjaśnieniach. Tymczasem w zestawieniu z zaprezentowanymi powyżej okolicznościami, przeczenie przez oskarżonego O. dokonaniu zarzuconych mu czynności sprawczych, zasadnie uznane zostało przez Sąd I instancji za realizację linii obrony, nie zaś prawdziwą relację o faktach. Wbrew zaś oczekiwaniom apelujących – jak była już o tym mowa – kontrola instancyjna zaskarżonego wyroku wykazała, że to ocena dowodów (w tym wyjaśnień oskarżonych i zeznań świadków) dokonana przez Sąd I instancji, nie zaś zaprezentowana przez obronę, spełniała wymogi oceny swobodnej. Przeczyło to zasadności wytkniętego w apelacjach zarzutu naruszenia generalnej zasady procesowej ujętej w art. 7 k.p.k.

Wskazania wymagało w końcu, że wbrew stanowisku apelujących, w przedmiotowej sprawie – poza opisanym powyżej przypadkiem ustalenia ilości marihuany pochodzącej z uprawy prowadzonej przez oskarżonych – nie wystąpiła potrzeba zastosowania zasady in dubio pro reo, ujętej w art. 5 § 2 k.p.k. W odniesieniu do czynów będących przedmiotem osądu, postępowanie dowodowe dostarczyło wystarczających podstaw faktycznych dla potwierdzenia okoliczności owych czynów i pozwalających przypisać oskarżonemu owe czyny i to w kształcie przyjętym w zaskarżonym wyroku. Tym samym, w odniesieniu do oskarżonego – w omawianym zakresie – nie wystąpiły w ogóle wątpliwości, które winny być rozstrzygnięte na jego korzyść. Wątpliwości takie nie istniały zatem w sprawie obiektywnie, ale sformułowane zostały wyłącznie w stanowisku apelujących, które zdawały się nie dostrzegać, że wynik przeprowadzonego w sprawie postępowania dowodowego nie pozostawiał na nie miejsca i był jednoznaczny.

Uwzględniając wszystkie przedstawione powyżej okoliczności, Sąd Apelacyjny doszedł do wniosku, że – wbrew stanowisku apelujących obrońców – brak było podstaw do zakwestionowania zawartego w wyroku Sądu I instancji zaskarżonego rozstrzygnięcia co do sprawstwa i winy oskarżonych, w szczególności apelacje nie wykazały zasadnych podstaw do postulowanego przez obrońców uniewinnienia oskarżonego O. od części przypisanych mu czynów, ani też zmiany kwalifikacji prawnej przypisanych mu czynów. Sąd odwoławczy uznał także, że apelujące nie wykazały, jakoby postępowanie rozpoznawcze przed Sądem Okręgowym obarczone było wadami i brakami uzasadniającymi potrzebę jego powtórzenia. Z uwagi na to, kwestionowana przez obronę konkluzja Sądu I instancji o wypełnieniu przez oskarżonego O. w sposób zawiniony ustawowych znamion przypisanych mu czynów – zasługiwała na aprobatę.

W części jedynie prawidłowe okazało się natomiast, stanowiące następstwo rozstrzygnięcia w przedmiocie sprawstwa i winy oskarżonego M. O., zawarte w zaskarżonym wyroku, orzeczenie o karze. Wskazać przy tym należało, że w przypadku tego oskarżonego rozstrzygnięcie w tym przedmiocie zostało zaskarżone wprost, zgłoszonymi w apelacjach jego obrońców zarzutami ewentualnymi rażącej surowości kary. Autorki obu apelacji – jak była o tym mowa powyżej – koncentrowały się jednakowoż przede wszystkim na podważaniu prawidłowości samego skazania. Sąd Apelacyjny nie znalazł zaś podstaw do tego, by dokonać – zgodnej z kierunkiem i wnioskami wniesionych apelacji – modyfikacji rozstrzygnięcia w przedmiocie orzeczonych wobec oskarżonego M. O. kar jednostkowych, nie podzielając stanowiska apelujących o ich rażącej nadmiernej surowości.

Wymierzone oskarżonemu O. zaskarżonym wyrokiem kary jednostkowe pozbawienia wolności, to jest:

- w pkt I, za przestępstwo z art. 63 ust. 2 i 3 i art. 53 ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 12 k.k. – przy zastosowaniu art. 60 § 2 k.k. (...) rok pozbawienia wolności,

- w pkt VI, za przestępstwo z art. 62 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii – (...) miesiące pozbawienia wolności,

- w pkt VIII, za przestępstwo z art. 59 ust. 1 powoływanej ustawy –(...) rok pozbawienia wolności,

- w pkt X, za przestępstwo z art. 58 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 k.k.(...) miesięcy pozbawienia wolności -

– mieściły się w granicach ustawowego zagrożenia, należycie uwzględniały dyrektywy wymiaru kary i jawiły się jako odpowiednia reakcja prawno-karna na popełnione przez oskarżonego bezprawie.

Zauważyć przy tym należało, że jedna z apelujących, adwokat J. H. kwestionowała adekwatność poszczególnych kar jednostkowych, zakładając nieprawidłowość poczynionych przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych w zakresie rozmiaru prowadzonej przez oskarżonych uprawy, czy ilości wytworzonego środka odurzającego. Tymczasem, jak była już o tym mowa powyżej, założenia obrońcy co do faktów okazały się nieuprawnione, a ustalenia Sądu I instancji we wskazanym zakresie – w pełni prawidłowe. Tym samym apelująca nie mogła zasadnie wywodzić, że Sąd I instancji nieprawidłowo uwzględnił owe okoliczności, jako okoliczności o niekorzystnej dla oskarżonego wymowie w kontekście wymiaru kary.

Podobnie było w przypadku postulatu wymienionej apelującej, opierającego się na wadliwym założeniu, jakoby Sąd I instancji nieprawidłowo przypisał oskarżonemu czyny w postaci kwalifikowanej z art. 63 ust. 2 i 3, art. 62 ust. 1 i art. 59 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, zamiast postaci tych czynów przewidujących łagodniejszą sankcję karną. Zatem – jak utrzymywała obrońca – sankcja karna winna być oskarżonemu wymierzona w granicach przewidzianych innymi przepisami ustawy karnej; zdaniem obrońcy odpowiednio – art. 63 ust. 1, art. 62 ust. 3 i art. 59 ust. 3 powołanej ustawy. Tymczasem – jak była o tym mowa powyżej – takie założenie obrony okazało się bezpodstawne. Apelująca nie mogła zatem zasadnie oczekiwać, że za przypisane oskarżonemu czyny wymierzone zostaną mu kary nie w granicach wynikających z art. 63 ust. 2 i 3, art. 62 ust. 1 i art. 59 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, ale z innych przepisów, przewidujących łagodniejszą sankcję karną.

Zauważyć następnie należało, że miarkując kary jednostkowe orzekane wobec oskarżonego O., Sąd I instancji należycie uwzględnił wszystkie okoliczności istotne dla wymiaru kary, tak o charakterze obciążającym, jak i łagodzącym, w tym okoliczności wskazane w apelacjach obrońców. I tak, Sąd I instancji uwzględnił na korzyść oskarżonego M. O. fakt że przypisana oskarżonym uprawa konopi, mimo, że dostarczyła i mogła dostarczyć znacznej ilości środka odurzającego, nie była uprawą dużą i znaczącą. Okoliczność ta przesądziła nota bene o zastosowaniu przez Sąd I instancji wobec oskarżonych, w tym M. O., w odniesieniu do czynu przypisanego mu w pkt I zaskarżonego wyroku, nadzwyczajnego złagodzenia kary. Zgodnie z postulatami autorek apelacji, potraktowane też zostały przez Sąd I instancji okoliczności w postaci wcześniejszej niekaralności sądowej oskarżonego M. O. oraz generalnie prawidłowego trybu jego życia i funkcjonowania społecznego.

Wbrew stanowisku obrony, prawidłowo – w kontekście wymiaru kary – uwzględnione także zostały okoliczności w postaci zróżnicowania ról i czynności sprawczych, jakie każdy z oskarżonych odegrał w realizacji przypisanych przestępstw. Znalazło to należyte odzwierciedlenie w wymiarze kar orzeczonych wobec oskarżonego O. i współsprawcy przypisanego mu w pkt I czynu, za który obu oskarżonym wymierzono karę (...)roku pozbawienia wolności, jak również w zróżnicowaniu wymiary kar za czyny w postaci posiadania narkotyków, za który to czyn oskarżonemu O. wymierzono karę dalece łagodniejszą niż drugiemu z oskarżonych (odpowiednio (...) miesiące i (...) rok pozbawienia wolności). Czyniąc to zadość wymogowi wewnętrznej sprawiedliwości wyroku.

Podkreślenia wymagało, że wbrew oczekiwaniom apelujących, brak było podstaw do tego by wskazanym wcześniej okolicznościom łagodzącym nadawać dalej idącą wymowę łagodzącą. W szczególności – wbrew stanowisku obrony – niezasadne było dalsze obniżanie kary jednostkowej orzeczonej wobec oskarżonego O. w pkt I zaskarżonego wyroku w warunkach nadzwyczajnego złagodzenia kary. Zastosowanie tej instytucji, skutkujące orzeczeniem za czyn stanowiący zbrodnię kary (...) roku pozbawienia wolności, powodowało, że omawiana represja karna stawała się obiektywnie łagodna, tak, iż nie sposób mówić o jej rażącej nadmiernej surowości.

Uwzględniając powyższe, stwierdzić należało, że Sąd I instancji w opisanych powyżej przypadkach w pełni podołał zadaniu prawidłowego zważenia wszystkich istotnych, dotyczących oskarżonego M. O., okoliczności o charakterze łagodzącym (także tych eksponowanych w apelacjach jego obrońców). Tym samym brak było podstaw do obniżenia wymiaru którejkolwiek z wymienionych powyżej kar jednostkowych.

Częściowo zasadny okazał się natomiast zarzut rażącej niewspółmierności kary łącznej, orzeczonej wobec oskarżonego O. w pkt XI zaskarżonego wyroku. Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko obrony, że kara ta, orzeczona w rozmiarze (...)roku i (...) miesięcy pozbawienia wolności – była rażąco nadmiernie surowa. Kara ta ukształtowana została przy zastosowaniu zasady asperacji, pomimo iż w omawianym przypadku istniały podstawy do zastosowania zasady absorbcji. Sąd I instancji nie uwzględnił zatem w sposób wystarczający tego, że związek podmiotowo przedmiotowy pomiędzy poszczególnymi czynami oskarżonego M. O., za które orzeczono wobec niego wymienione kary jednostkowe, był na tyle ścisły, że uzasadniał wymierzenie mu kary łącznej przy zastosowaniu wspomnianej metody absorpcji. Zważyć bowiem należało, że wszystkie cztery przypisane oskarżonemu czyny nie tylko były jednorodzajowe i popełnione na przestrzeni jednego półrocza, ale też stanowiły realizację jednego przestępczego przedsięwzięcia oskarżonego. Również waga każdego z tych czynów nie sprzeciwiała się temu, by najwyższa z orzeczonych za nie kar pochłonęła pozostałe – czyny, za które orzeczono kary niższe były bowiem zdecydowanie mniejszej wagi niż czyn, za który orzeczono najwyższą z kar.

Uwzględniając powyższe rozważania w przedmiocie kary, Sąd Apelacyjny, orzekając w pkt I b) uzasadnianego wyroku, zmienił zaskarżone orzeczenie w pkt XI jego części rozstrzygającej, obniżając karę łączną pozbawienia wolności wymierzoną oskarżonemu M. O. (1) do (...)roku.

Niezasadny okazał się jednak zgłoszony w apelacjach postulat, by represja karna wobec oskarżonego O. ukształtowana została w sposób jeszcze łagodniejszy, a to poprzez zastosowanie instytucji warunkowego zawieszenia wykonania kary bądź też nadanie jej charakteru kary częściowo wolnościowej – ograniczenia wolności. Takie stanowisko obrońców w sposób oczywisty ignorowało rzeczywisty stopień demoralizacji oskarżonego, przejawiający się w przyjętym przez niego sposobie funkcjonowania, związanym w szczególności nie tylko z używaniem narkotyków, ale też ich wytwarzaniem i udzieleniem innym osobom. Dodać należało, że taki sposób funkcjonowania był w przypadku oskarżonego O. znacznie utrwalony. Zażywał on bowiem narkotyki od kiedy był nastolatkiem i przez całe lata nie wypracował wewnętrznej motywacji do tego, by odstąpić od takiego kryminogennego modelu zachowania. Okoliczności te wskazywały na zasadność poddania oskarżonego oddziaływaniom poprawczym w warunkach kontroli większej niż ta, która dostępna byłaby w warunkach probacji, czy wykonywania kary o charakterze wolnościowym. W przypadku oskarżonego O. zasadnym było zatem by proces jego resocjalizacji przebiegał w warunkach właściwych dla wykonania kary bezwzględnej pozbawienia wolności, czy to ewentualnie w ramach dozoru elektronicznego, czy też nawet w warunkach zakładu karnego.

Na aprobatę zasługiwało także mieszczące się w zakresie rozstrzygnięcia o karze, zawarte w pkt IX zaskarżonego wyroku, orzeczenie wobec oskarżonego O. przepadku korzyści majątkowej uzyskanej z przestępstwa z art. 59 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, w kwocie 250 zł. Rozstrzygnięcie to należycie uwzględniało ustalenia faktyczne potwierdzające sprawstwo oskarżonego w zakresie tego czynu oraz wysokość osiągniętej przez niego korzyści. Odpowiadało ono także warunkom wskazanym w przepisie art. 45 § 1 k.k.. Jako takie, omawiane rozstrzygnięcie uznane być musiało za w pełni prawidłowe.

Autorki apelacji rację miały natomiast w tym zakresie, w jakim wytknęły niezaliczenie oskarżonemu O. w całości na poczet kary pozbawienia wolności okresu faktycznego zatrzymania w sprawie. Okres ten faktycznie obejmował czas zatrzymania oskarżonego od dnia (...) r., godz.(...) do dnia(...)r., godz.(...) (k. 7). Tymczasem w pkt XIII zaskarżonego wyroku, obu oskarżonym w tym oskarżonemu M. O.zaliczono na poczet kary okres od dnia(...) r. do dnia (...) r. Wskazany brak w zakresie zaliczenia oskarżonemu O. całego okresu zatrzymania winien zostać usunięty w drodze postanowienia uzupełniającego, wydanego w trybie art. 420 § 2 k.p.k.

Uwzględniając całość przedstawionych powyżej rozważań i uznając zarzuty apelacji obrońców oskarżonego M. O.w przeważającej części za bezzasadne, podzielając zaś w wąskim zakresie stanowisko obrony co do nadmiernej surowości orzeczonej kary łącznej, Sąd Apelacyjny dokonał opisanej wcześniej zmiany rozstrzygnięcia w przedmiocie wymierzonej temu oskarżonemu kary łącznej (jak również w zakresie orzeczenia o karze dotyczącego drugiego z oskarżonych), w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymując w mocy.

Orzekając o kosztach procesu za postępowanie odwoławcze, Sąd Apelacyjny wziął pod uwagę wynik sprawy, a zatem to, że apelacje obrończe, skutkujące zmianą rozstrzygnięcia w przedmiocie kary na korzyść oskarżonego O., zostały uwzględnione w części. W tej sytuacji, w myśl przepisów art. 632 pkt 2 k.p.k. w zw. z art. 634 k.p.k. – kosztami tymi obciążyć należało Skarb Państwa. Z sumy kosztów obciążających Skarb Państwa wyłączona jednak była opłata karna. W przypadku bowiem oskarżonego O. obniżenie wymiaru kary zasadniczej nastąpiło dopiero w orzeczeniu Sądu odwoławczego. Zgodnie zatem z art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (DZ.U z 1983, nr 49, poz. 223 ze zmian.), oskarżonemu temu wymierzono jedną opłatę za obie instancje, w kwocie 180 zł, uwzględniającej (zgodnie z przepisami art. 2 ust. 1 pkt 3 powołanej ustawy) stawkę opłaty od kary łącznej 1 roku pozbawienia wolności.

M. T. P. S. U. D.