Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II C 78/17

UZASADNIENIE

W pozwie złożonym w Sądzie Okręgowym w Łodzi w dniu 19 stycznia 2017 roku przeciwko Skarbowi Państwa – Komendzie Miejskiej Policji w Ł. I. S. wystąpiła z następującymi roszczeniami:

- złożenia przez Komendanta Miejskiego Policji w Ł. pisemnego oświadczenia o treści podanej w pozwie, dotyczącego przeproszenia powódki za „krzywdę wywołaną pobiciem, które miało miejsce w dniu 28 sierpnia 2016 roku w (...) Komisariacie Policji w Ł.”,

- zasądzenia od strony pozwanej na rzecz powódki kwoty 100.175,26 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 100.000 zł za okres od 16 listopada 2016 roku oraz od kwoty 175,26 zł za okres od 17 stycznia 2017 roku.

W uzasadnieniu pozwu powódka oświadczyła, że w dniu 28 sierpnia 2016 roku została zatrzymana przez funkcjonariuszy Policji i przewieziona do (...) Komisariatu K. w Ł.. Powódka twierdziła, że już w radiowozie została kilkukrotnie uderzona w głowę przez jednego z funkcjonariuszy Policji, a następnie została przez tego samego funkcjonariusza pobita i kopana w budynku komisariatu Policji, czego skutkiem było m.in. powstanie rozległego krwiaka sromu.

Powódka oświadczyła, że w wyniku zajścia wyżej opisanego zdarzenia doszło do naruszenia jej dóbr osobistych – zdrowia, czci i godności osobistej. I. S. zażądała złożenia przez stronę pozwaną wyżej wskazanego oświadczenia zmierzającego do usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych powódki oraz zapłaty przez pozwanego kwoty 100.000 zł z tytułu zadośćuczynienia i kwoty 175,26 zł odszkodowania pokrywającego koszt zakupu leków (102,46 zł) i koszt wykonania kopii dokumentacji medycznej (72,80 zł).

(pozew k. 2-5)

W odpowiedzi na pozew strona pozwana wystąpiła o oddalenie powództwa – zaprzeczając temu, aby doszło do naruszenia dóbr osobistych powódki opisanego w pozwie.

(odpowiedź na pozew k. 155-162)

Składając wyjaśnienia na rozprawie powódka zaprzeczyła temu, aby została – w trakcie jej przewożenia radiowozem policyjnym – uderzona lub kopnięta przez swoją córkę M. B..

(protokół rozprawy z dnia 8 lutego 2019 roku – 54 minuta)

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

I. S. urodziła się w dniu (...). W sierpniu 2016 roku zamieszkiwała w Ł. przy ul. (...).

(okoliczność niesporna)

W dniu 28 sierpnia 2016 roku o godz. 16.36 dyspozytor K. w Ł. zlecił patrolowi Policji złożonemu z W. T. i E. M. udanie się na ul. (...) w Ł., gdzie miało znajdować się kilka nietrzeźwych kobiet, które opiekowały się dziećmi. O godz. 16.47 W. T. zgłosił dyspozytorowi podjęcie interwencji. O godz. 20.53 W. T. informował dyspozytora o tym, że znajduje się w jednostce Wojewódzkiej (...) w Ł..

(notatka urzędowa k. 164)

W dniu 28 sierpnia 2016 roku w godzinach popołudniowych córka powódki M. B. przebywała z kilkoma swoim znajomymi na podwórku budynku wielorodzinnego przy ul. (...) w Ł., wcześniej spożywała z nimi alkohol.

Na podwórku tego samego budynku była wtedy także powódka, która siedziała pod oknem z żoną i córką swojego syna A. B.. Powódka w chwili przyjazdu funkcjonariuszy Policji była pod wpływem alkoholu, ale poruszała się samodzielnie.

Na teren posesji przyjechał oznakowany radiowóz policyjny – poinformowano zebranych, że zostało zgłoszone zbyt głośne słuchanie muzyki. Umundurowani funkcjonariusze Policji chcieli wylegitymować M. B., która jednak oświadczyła, że nie ma przy sobie dowodu osobistego. Córka powódki wyzywała policjantów, krzyczała, odmówiła podania danych osobowych. Powódka oświadczyła, że potwierdzi dane osobowe córki. Córka powódki chciała wyjść z podwórka, używała słów obelżywych wobec policjantów. Policjanci poszli za córką powódki i umieścili ją w radiowozie. Powódka wtedy zarzuciła policjantom, że zabrali jej dowód osobisty. Kiedy funkcjonariusz policji W. T. umieszczał M. B. w radiowozie, I. S. szarpała go za rękę, krzyczała, że „policja bije”. Funkcjonariusze policji założyli powódce kajdanki z tyłu i umieścili ją w radiowozie – powódka nie chciała usiąść, leżała na podłodze radiowozu.

Powódka i jej córka zostały zawiezione radiowozem do (...) Komisariatu K. w Ł. przy ul. (...). W chwili zabierania jej z posesji przy ul. (...) w Ł. na ciele powódki nie było żadnych widocznych obrażeń.

(zeznania świadka M. B. – protokół rozprawy z dnia 7 listopada 2017 roku, 6 – 7 minuta, 9-11 minuta, zeznania świadka A. B. – protokół rozprawy z dnia 18 lipca 2017 roku, 33-35 minuta oraz 40-44 minuta, zeznania świadka E. M. – protokół rozprawy z dnia 7 listopada 2017 roku, 12 minuta – 15 minuta)

W trakcie jazdy radiowozem powódka krzyczała do policjantów, że zamykając drzwi radiowozu przytrzasnęli jej palca oraz że ma klaustrofobię. Powódka siedziała na podłodze radiowozu, ręce miała skute kajdankami.

W trakcie pobytu w budynku komisariatu Policji M. B. przebywała w pomieszczeniu „świetlicy” a powódka na korytarzu – z pomieszczenia „świetlicy” M. B. słyszała, jak powódka woła, że policjant ją bije.

W trakcie pobytu w budynku komisariatu M. B. została uderzona w ucho przez funkcjonariusza Policji – następnie obrażenie to zostało zaopatrzone na stacji pogotowia ratunkowego (dokonano zszycia rany).

(zeznania świadka M. B. – protokół rozprawy z dnia 7 listopada 2017 roku, 7 – 8 minuta, 11 minuta)

W trakcie pobytu powódki w budynku (...) Komisariatu K. w Ł. funkcjonariusz policji W. T. przy użyciu siły fizycznej położył powódkę na podłodze. Powódka krzyczała obraźliwe słowa pod adresem policjantów.

(zeznania świadka E. M. – protokół rozprawy z dnia 8 lutego 2019 roku, 57 minuta -1 godzina, zeznania świadka W. T. – protokół rozprawy z dnia 8 lutego 2019 roku, 1 godzina 20 minuta, 1 godzina 25 minuta – 1 godzina 27 minuta)

W trakcie pobytu w (...) Komisariacie K. w Ł. powódka krzyczała, że policjant ją bije, wyzywała funkcjonariuszy Policji. Funkcjonariusze Policji przewieźli powódkę i jej córkę do stacji (...) w Ł., gdzie lekarz stwierdził, że powódka musi zostać przewieziona do szpitala. Następnie powódka została przewieziona do szpitala.

Powódka była badana przez lekarza (...) w Ł. ok. godziny 20.34. Lekarz stwierdził u powódki uraz sromu, odnotował w dokumentacji „ból i obrzęk sromu”.

(zeznania E. M. – protokół rozprawy z dnia 7 listopada 2017 roku, 16-17 minuta, dokumentacja medyczna k. 407)

W dniu 28 sierpnia 2016 roku o godz. 23.36 I. S. została przyjęta w trybie nagłym na Oddział (...) Płodu i Ginekologii Ośrodka (...) (przy ul. (...)) działającego w ramach (...) (...) w Ł. – z uwagi na stwierdzony u niej rozległy pourazowy krwiak sromu. Krwiak narastał, obejmował całe krocze i częściowo pośladek. W druku świadomej zgody pacjenta na zabieg operacyjny krwiak powódki określono jako „olbrzymi”. U powódki były także widoczne siniaki i otarcia na rękach i nogach, w szczególności na przedramionach i kolanach.

Powódka w chwili przyjęcia do szpitala była pod wpływem alkoholu, natomiast pozostawała w kontakcie słowno-logicznym, była spokojna i świadoma. Powódka mówiła lekarzowi oraz innemu personelowi szpitalnemu, że widoczne u niej obrażenia są wynikiem interwencji Policji, że policjanci obeszli się z nią brutalnie. Powódka powiedziała kilka razy lekarzowi, że została kopnięta przez funkcjonariusza Policji. Lekarz za zgodą powódki wykonał zdjęcia krwiaka sromu.

Z uwagi na rozmiar krwiaka sromu powódka wymagała niezwłocznego poddania jej zabiegowi operacyjnemu. Skutki urazy sromu powódki wyglądały tak, jakby uraz zaistniał w ciągu kilku godzin przed przyjęciem powódki do szpitala. I. S. w nocy z 28 na 29 sierpnia 2016 roku została poddana zabiegowi operacyjnemu polegającemu na nacięciu sromu, ewakuacji krwiaka i zeszyciu wargi sromowej większej lewej – powódce przetoczono 2 jednostki osocza. Operacja przebiegła bez powikłań.

Powódka przebywała w szpitalu do dnia 5 września 2016 roku.

(kopia historii choroby k. 39, kopia karty informacyjnej leczenia szpitalnego k. 32, kopia druku zgody na zabieg k. 52, kopia karty indywidualnej pielęgnacji k. 84, fotografie k. 241-215, zeznania świadka W. B. - protokół rozprawy z dnia 18 lipca 2017 roku, 4-11 minuta, 18-23 minuta)

Syn powódki A. B. widział powódkę następnego dnia po zdarzeniu, tj. 29 sierpnia 2016 roku, w szpitalu, leżącą w łóżku. Lekarz w szpitalu powiedział mu, że stan powódki wynika z pobicia. Syn powódki widział u niej siniaki na rękach „powyżej łokci”, na udach. W szpitalu powódka nie chciała mówić synowi, co się zdarzyło. Po opuszczeniu szpitala powódka powiedziała synowi, że została pobita przez funkcjonariusza Policji, który wcześniej zabrał ją „z podwórka”.

(zeznania świadka A. B. – protokół rozprawy z dnia 18 lipca 2017 roku, 34 minuta, 37 minuta, 40 – 42 minuta)

W okresie od 28 sierpnia 2016 roku do 19 września 2016 roku powódka korzystała ze zwolnienia lekarskiego.

(kopia zwolnienia lekarskiego k. 37)

W okresie od 20 listopada 2016 roku do 16 grudnia 2016 roku powódka była leczona w Specjalistycznym Psychiatrycznym ZOZ w Ł. przy ul. (...).

(kopia karty informacyjnej leczenia szpitalnego k. 130, dokumentacja medyczna k. 404)

Rozległy (o średnich ok. 15 cm) krwiak sromu u powódki mógł powstać jedynie w wyniku urazu. Uraz nie skutkował wypadnięciem narządów rodnych. Obrażenie powódki mogło powstać w wyniku kopnięcia jej przez inną osobę lub uderzenia tępym narzędziem w krocze. Krwiak skutkował znaczną utratą krwi u powódki i wymagał niezwłocznej interwencji operacyjnej.

Krwiak tej wielkości utrudniał poruszanie się powódki. Gdyby powódka poruszała się z tego rodzaju krwiakiem, mogłoby dojść do jego pęknięcia.

Biegły z zakresu ginekologii oszacował wielkość uszczerbku na zdrowiu powódki na 10% i stwierdził, że powódka doznała „ogromnej” utraty krwi w ilości ok. 1 litra. Uraz doznany przez powódkę z uwagi na znaczną utratę krwi stanowił zagrożenie dla jej życia. Po ewakuacji krwiaka i przetoczeniu krwi krwiak nie wywoływał już dalszych skutków dla zdrowia powódki – poza blizną pooperacyjną.

(opinia pisemna biegłego z zakresu ginekologii T. P. k. 341-345; wyjaśnienia złożone przez biegłego na rozprawie – protokół rozprawy z dnia 8 lutego 2019 roku, 4 – 35 minuta)

W dniu 4 listopada 2016 roku stronie pozwanej zostało doręczone pismo złożone w imieniu powódki, zawierające żądanie zapłaty w terminie do dnia 15 listopada 2016 roku zadośćuczynienia pieniężnego w kwocie 100.000 zł. W piśmie datowanym na 30 listopada 2016 roku Komendant Miejski Policji w Ł. oświadczył, że nie został potwierdzony fakt pobicia powódki przez funkcjonariuszy Policji.

(kopia pisemnego wezwania k. 14-15, kopia potwierdzenia wezwania k. 16, kopia odpowiedzi na wezwanie k. 17)

W dniu 18 października 2016 roku w Prokuraturze Rejonowej w Zgierzu I. S. zgłosiła zawiadomienie o popełnieniu wobec niej przestępstwa – podała, że w dniu 28 sierpnia 2016 roku w budynku (...)Komisariatu K. w Ł. została kilka razy kopnięta w krocze przez funkcjonariusza Policji i następnie także uderzona w twarz.

(kopia protokołu przyjęcia ustnego zawiadomienia o przestępstwie k. 28)

Postanowieniem z dnia 11 marca 2020 roku prokurator Prokuratury Okręgowej w Łodzi utrzymał w mocy postanowienie prokuratora Prokuratury Rejonowej w Zgierzu z dnia 23 października 2019 roku o umorzeniu śledztwa w sprawie dotyczącej przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza Policji w stosunku do powódki w dniu 28 sierpnia 2016 roku – z odwołaniem się w uzasadnieniu postanowienia do zasady postępowania karnego nakazującej rozstrzygać wątpliwości na korzyść osoby podejrzewanej o popełnienie czynu zabronionego.

(załączone akta sprawy 2 Ds. (...).2019 – postanowienie k. 263-267)

Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi z dnia 12 grudnia 2019 roku, wydanym w sprawie o sygn. akt V K 5/17, I. S. została uznana za winną tego, że w dniu 28 sierpnia 2016 roku w Ł. znieważyła słowami wulgarnymi funkcjonariuszy Policji podczas i w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych oraz zastosowała przemoc wobec funkcjonariusza Policji poprzez szarpanie go za rękę w celu zmuszenia go do zaniechania czynności służbowej w postaci zatrzymania M. B..

(odpis wyroku z adnotacją o prawomocności k. 480)

Biegła z zakresu psychiatrii A. M. po zapoznaniu się z aktami sprawy zwróciła akta i podała, że nie jest w stanie wydać opinii w sprawie niniejszej, z uwagi na brak możliwości nawiązania kontaktu z powódką i uzgodnienia sposobu przeprowadzenia jej badania – bez przeprowadzenia badania powódki wydanie opinii nie było możliwe (pismo biegłej k. 456). Z tego względu, wobec nieusprawiedliwionego braku współdziałania powódki z biegłą w celu przeprowadzenia badania, na podstawie art. 235 2 §1 pkt. 4 i 5 k.p.c. należało pominąć dowód z opinii biegłego psychiatry jako niemożliwy do przeprowadzenia (skoro powódka nie przejawiła woli udziału w badaniu koniecznym dla wydania opinii) i zmierzający jedynie do przedłużenia czasu postępowania (skoro brak podstaw do przyjęcia, że powódka zdecyduje się na udział w kolejnym badaniu – powódka nie stawiła się także na rozprawie).

Dowód z przesłuchania stron został przez Sąd pominięty na podstawie art. 302 §1 k.p.c. Żadna ze stron nie wnosiła o przesłuchanie jakiejkolwiek osoby w imieniu strony pozwanej, wobec czego na rozprawie w dniu 8 października 2020 roku miał zostać przeprowadzony dowód z przesłuchania stron ograniczony do przesłuchania powódki, która jednak w sposób nieusprawiedliwiony nie stawiła się na rozprawie – mimo skutecznego doręczenia jej wezwania przez dwukrotne awizo pocztowe. Z tego względu dowód z przesłuchania stron podlegał pominięciu.

Zeznania świadka S. J. nie umożliwiły ustalenia jakichkolwiek okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy niniejszej, gdyż świadek konsekwentnie podawał, że nie pamięta żadnych faktów dotyczących przebiegu zdarzenia z dnia 28 sierpnia 2016 roku.

Sąd Okręgowy dokonał następującej oceny dowodów zgłoszonych przez strony:

Konieczną w niniejszej sprawie było ocena materiału dowodowego w zakresie, w jakim dowody zebrane w sprawie prowadzą do sprzecznych wniosków co do tego, w jakich okolicznościach doszło do urazu krocza powódki.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że sąd w sprawie niniejszej przy dokonywaniu oceny materiału dowodowego dotyczącego wyżej przywołanej kwestii faktycznej nie jest w żaden sposób związany treścią postanowienia o umorzeniu karnego postępowania przygotowawczego prowadzonego na skutek zawiadomienia I. S. o popełnieniu na jej szkodę przestępstwa przez funkcjonariusza Policji. Podkreślić należy, że organy prowadzące postępowanie przygotowawcze na skutek zawiadomienia złożonego przez powódkę uzasadniając umorzenie tego postępowania odwołały się do zasady in dubio pro reo, która nie ma swojego odpowiednika w postępowaniu cywilnym.

Jedynie ustalenia zawarte w sentencji prawomocnego wyroku karnego skazującego co do popełnienia przestępstwa byłyby wiążące dla sądu w sprawie niniejszej (art. 11 k.p.c.). Z kolei treść prawomocnego wyroku skazującego powódkę w sprawie o sygn. V K 5/17 przesądza jedynie o tym, że powódka w trakcie wyżej opisanego zdarzenia - tj. ściśle rzecz biorąc jeszcze przed zatrzymaniem jej przez funkcjonariuszy Policji i przewiezieniem do(...) Komisariatu K. w Ł. – obrażała funkcjonariuszy Policji za pomocą słów wulgarnych i „szarpała za rękę” jednego z nich. Ustalenie to, rzecz jasna, w żaden sposób nie przesądza o tym, że fałszywe są twierdzenia powódki zawarte w uzasadnieniu pozwu co do uderzania jej lub kopania przez funkcjonariusza Policji w czasie, gdy powódka znajdowała się już w budynku komisariatu Policji.

Zaznaczyć należy, że wprawdzie dowód z przesłuchania powódki w charakterze strony podlegał pominięciu (z uwagi na nieusprawiedliwione niestawiennictwo powódki na rozprawie), jednakże istnieją w zebranym w sprawie materiale dowody przemawiające za uznaniem za prawdziwe twierdzeń powódki sformułowanych w uzasadnieniu pozwu. Po pierwsze, świadek M. B. zeznała, że powódka w trakcie pobytu w budynku komisariatu krzyczała, że jest bita przez policjanta. Po drugie, z zeznań świadka W. B. wynika, że powódka po przewiezieniu jej do szpitala mówiła lekarzowi udzielającemu jej pomocy medycznej i innym członkom personelu medycznego o tym, że została kopnięta przez funkcjonariusza Policji. Po trzecie, takiej samej informacji po opuszczeniu szpitala powódka udzieliła swojemu synowi A. B..

Podkreślić należy, że sam fakt doznania przez powódkę poważnego urazu skutkującego rozległym krwiakiem sromu i koniecznością poddania powódki niezwłocznemu zabiegowi operacyjnemu nie był przez stronę pozwaną kwestionowany – pozwany kwestionował natomiast to, jakoby uraz powódki zaistniał w wyniku uderzenia jej przez funkcjonariusza Policji.

W tym miejscu stwierdzić należy, że wprawdzie z wydanej w niniejszej sprawie opinii pisemnej biegłego z zakresu ginekologii T. P. nie wynika, kiedy (tj. w jakim czasie przed badaniem powódki przez lekarza (...) w Ł. a potem w szpitalu przy ul. (...) w Ł.) powstał nastąpił uraz powódki, jednakże biegły potwierdził, że uraz polegał na uderzeniu powódki tępym narzędziem w krocze, co mogło polegać na jej kopnięciu przez inną osobę. Co więcej, treść wyjaśnień biegłego złożonych na rozprawie wskazuje na to, że musiał to być uraz bardzo silny, a więc wynikający albo z jednego, lecz bardzo silnego uderzenia albo z szeregu uderzeń w krocze. Co jeszcze bardziej istotne, biegły podał, że krwiak w takich rozmiarach, jakie stwierdzono u powódki, w znacznym stopniu utrudniałby jej poruszanie się (chodzenie). Z kolei z zeznań świadka W. B., tj. lekarza, który operował powódkę w szpitalu w godzinach nocnych 28 sierpnia 2016 roku, wynika, że wygląd krwiaka istniejącego wówczas u powódki wskazywał na to, że powstał on w ciągu kilku godzin.

W tym kontekście nie można pominąć okoliczności faktycznej polegającej na tym, że w trakcie pobytu powódki na podwórzu nieruchomości przy ul. (...) w Ł. w godzinach popołudniowych w dniu 28 sierpnia 2016 roku nic nie wskazywało na to, że już wówczas doznała ona jakiegokolwiek urazu (w szczególności tak istotnego) i że ma jakiekolwiek trudności z poruszaniem się. Z zeznań funkcjonariuszy Policji interweniujących w tym miejscu wynika, że powódka przemieszczała się i była sprawna fizycznie (na tyle, że była w stanie „szarpać za rękę” policjanta i utrudniać mu zatrzymanie M. B., co w ocenie funkcjonariusza Policji wymagała skucia powódki za pomocą kajdanek).

Oznacza to, że do urazu powódki musiało dojść już po jej umieszczeniu w radiowozie policyjnym, tj. w trakcie jej przewozu tym radiowozem lub już w czasie pobytu powódki w budynku (...) Komisariatu K. w Ł.. Zaznaczyć należy, że nic nie wskazuje na to, aby powódka mogła sama wywołać u siebie tak poważne obrażenia. Niezależnie od tego, że trudno przyjąć, aby powódka chciała doprowadzić samą siebie do stanu zagrażającego życiu i wymagającego niezwłocznego zabiegu operacyjnego, to fizycznie niemożliwe jest to, aby powódka mogła samą siebie kopnąć w krocze, a z kolei nic nie wskazuje na to, aby powódka w trakcie jazdy radiowozem policyjnym lub w budynku komisariatu dysponowała tępym narzędziem pozwalającym jej zadać sobie uderzenie w krocze skutkujące tak poważnymi obrażeniami.

Wskazać z kolei należy na to, że brak jest jakichkolwiek wiarygodnych podstaw do tego, aby uznać, że powódka została kopnięta lub uderzona w krocze w radiowozie policyjnym przez swoją córkę M. B.. Podkreślić należy, że żaden ze świadków nie twierdził, aby widział, że doszło do tego rodzaju uderzenia lub kopnięcia. Świadkowie będący funkcjonariuszami Policji twierdzili jedynie, że trakcie jazdy radiowozem słyszeli uderzenia (kopnięcia) w kratę zabezpieczającą część radiowozu, w której przebywały osoby zatrzymane oraz słyszeli wzajemne okrzyki powódki i jej córki, natomiast nie twierdzili, aby powódka wołała, że została kopnięta przez córkę. Dodać należy, że jeszcze po wyjściu z radiowozu na dziedzińcu komisariatu Policji powódka poruszała się o własnych siłach i nic nie wskazywało na to, że doznała wcześniej urazu w postaci silnego kopnięcia w krocze. Co więcej, nie sposób przypisać M. B. zamiaru kopnięcia jej matki w krocze (lub w jakąkolwiek inną część ciała) – brak jest jakichkolwiek racjonalnych podstaw do przypisania córce powódki takiego zamiaru. Trudno zrozumieć, dlaczego 19-letnia córka powódki miałaby kopać powódkę z taką siłą, aby wywołać opisane w pozwie obrażenia. Gdyby zresztą powódka została jeden lub kilka razy kopnięta przez córkę, to zapewne jej agresja słowna skierowałaby się w stosunku do córki a nie do funkcjonariuszy Policji, a tymczasem ci ostatni przyznali w swoich zeznaniach, że w budynku komisariatu byli nadal wyzywani przez powódkę. Brak jest jakichkolwiek racjonalnych podstaw do tego, aby uznać za niewiarygodne zeznania M. B., która zaprzeczyła, jakoby kopnęła lub uderzyła powódkę.

Z powyższego wynika, że brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że powódka została kopnięta w trakcie przewożenia jej radiowozem policyjnym. Do urazu krocza powódki musiało zatem dojść już w trakcie jej pobytu w budynku komisariatu Policji (skoro nic nie wskazuje na to, aby uraz ten nastąpił wcześniej). Jeżeli do urazu powódki doszło w budynku komisariatu Policji, to musiał on być skutkiem użycia siły fizycznej wobec powódki przez któregoś z funkcjonariuszy Policji, skoro brak jest podstaw do przyjęcia, że ktokolwiek inny (poza M. B., co do której jednak żaden dowód nie wskazuje na możliwość kopnięcia przez nią powódki, w szczególności już podczas pobytu powódki i jej córki w budynku komisariatu) przebywał wówczas na korytarzu komisariatu, na podłodze którego – jak przyznał W. T. – „położył” on powódkę.

Z tego względu nie można uznać za wiarygodnych zeznań W. T. i E. M., jakoby powódka nie została uderzona ani kopnięta w trakcie jej pobytu w budynku komisariatu Policji. Świadkowie przyznali, że W. T. użył przymusu fizycznego, aby „położyć” powódkę (mającą skute z tyłu ręce) na podłodze korytarza komisariatu, zarazem jednak nie byli w stanie racjonalnie wyjaśnić, w jaki sposób powódka mogła doznać tak poważnego urazu jak wyżej opisany. Co więcej, świadkowie nie byli także w sposób racjonalny wyjaśnić, w jaki sposób zatrzymana razem z powódką jej córka doznała urazu w postaci rozcięcia powłok skórnych małżowiny usznej, wymagającego zszycia przez lekarza (...) w Ł..

Świadek W. T. składając zeznania podał, że M. B. miała rozciętą małżowinę uszną (protokół rozprawy z dnia 7 listopada 2017 roku, 48 minuta 2 sekunda) – nie wyjaśnił jednak, w jaki sposób córka powódka miała doznać takiego urazu. Także składając zeznania w sprawie karnej W. T. przyznał, że po zatrzymaniu M. B. i przewiezieniu jej do stacji pogotowia ratunkowego lekarz pogotowia dokonał zszycia rany małżowiny usznej M. B. (k. 311). Sama M. B. podała składając zeznania w sprawie niniejszej, że to funkcjonariusz policji uderzył ją w ucho. Z kolei funkcjonariusz Policji E. M. składając zeznania w karnym postępowaniu przygotowawczym również podała, że widziała „draśnięcie na uchu” M. B., kiedy była z nią w toalecie w budynku komisariatu Policji (kopia protokołu zeznań k. 301) i również nie byłą w stanie wyjaśnić, w jaki sposób „draśnięcie” to powstało. Skoro nic nie wskazuje na to, aby M. B. miała rozciętą małżowinę uszną już przed rozpoczęciem interwencji policyjnej, ani żeby (zakuta w kajdanki) I. S. miała uderzyć swoją córkę już w trakcie tej interwencji, to jedyny możliwy wniosek jest tak, że to któryś z funkcjonariuszy Policji musiał poprzez użycie siły spowodować ten uraz u córki powódki. Okoliczność ta dodatkowo podważa wiarygodność zeznań wyżej przywołanych świadków będących funkcjonariuszami Policji oraz uwiarygadnia to, że do użycia siły w budynku komisariatu Policji doszło także w odniesieniu do powódki.

Wyżej przywołane okoliczności pozwalają na przyjęcie, że jedynym racjonalnym i wiarygodnym wyjaśnieniem przyczyn powstania u powódki masywnego krwiaka krocza stwierdzonego po raz pierwszy ok. godz. 20.34 w stacji (...) w Ł. i potwierdzonego w szpitalu przy ul. (...) w Ł. ok. godz. 23.40 było to, że powódka musiała zostać uderzona lub kopnięta przez funkcjonariusza Policji w trakcie przebywania w budynku komisariatu przy ul. (...) w Ł. (tj. w przybliżeniu między godziną 17.00 a 20.00). Dodać należy, że nic nie wskazuje na to, aby uderzenie takie nastąpiło w stanie wyższej konieczności lub obrony koniecznej funkcjonariusza Policji przed atakiem fizycznym powódki, która już wówczas miała ręce z tyłu skute kajdankami.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powódka w sprawie niniejszej zgłosiła trzy roszczenia oparte na twierdzeniu o tym, że doszło do naruszenia jej dóbr osobistych:

- roszczenie niepieniężne o nakazanie złożenia stronie pozwanej oświadczenia w określonej formie i treści,

- roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia pieniężnego,

- roszczenie o zapłatę odszkodowania.

Jak wyjaśniono powyżej, na podstawie oceny materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie niniejszej należało przyjąć, że doszło w dniu 28 sierpnia 2016 roku do zdarzenia polegającego na tym, że powódka została jeden lub więcej razy uderzona przez funkcjonariusza Policji, co skutkowało powstaniem masywnego krwiaka w okolicach narządów rodnych. Tego rodzaju czyn funkcjonariusza publicznego przy wykonywaniu władzy publicznej stanowił niewątpliwie naruszenie dóbr osobistych powódki, tj. jej nietykalności cielesnej, zdrowia i czci (art. 23 k.c.). W zakresie dotyczącym wyżej wskazanego roszczenia niepieniężnego na stronie pozwanej spoczywał wobec tego ciężar udowodnienia okoliczności faktycznych mogących pozwalać na przyjęcie, że naruszenie dobra osobistego powódki w tych okolicznościach nie było bezprawne (art. 24 §1 k.c.) – strona pozwana nie powołała się jednak na żadne okoliczności tego rodzaju, ograniczając się do zaprzeczenia temu, aby opisane w pozwie zachowanie funkcjonariusza policji w ogóle miało miejsce. Brak jest w zebranym w sprawie materiale dowodowym podstaw do przyjęcia, że do uderzenia powódki doszło w okolicznościach, które wyłączyłyby bezprawność takiego czynu. Wręcz przeciwnie, użycie wobec skutej kajdankami kobiety siły fizycznej przez funkcjonariusza publicznego w wyżej opisanych okolicznościach – skutkujących powstaniem rozległego krwiaka sromu - musi być uznane za działanie bezprawne, w szczególności stanowiące poniżające traktowanie powódki w rozumieniu art. 3 Konwencji z dnia 4 listopada 1950 r. o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (Dz.U. z 1993 r. nr 61, poz. 284 ze zm.).

W tej sytuacji powódce przysługuje wynikające z art. 24 §1 k.c. roszczenie o złożenie przez osobę, odpowiadającą za naruszenie dóbr osobistych powódki, oświadczenia o odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Wskazać należy, że – z tych samych względów, dla których w przypadku niezgodnego z prawem wykonywania władzy publicznej przez funkcjonariuszy państwowych lub organy władzy państwowej odpowiedzialność deliktową za skutki takiego zdarzenia ponosi w pierwszej kolejności Skarb Państwa (art. 417 §1 k.c.) – także w przypadku odpowiedzialności o charakterze innym niż odszkodowawczy, tj. rodzącej obowiązek określony w art. 24 §1 k.c., należy odpowiedzialność tę przypisać Skarbowi Państwa, skoro do naruszenia dóbr osobistych innej osoby doszło w trakcie i w związku z wykonywaniem władzy publicznej przez funkcjonariusza państwowego. W przypadku bezprawnego naruszenia dobra osobistego innej osoby przez funkcjonariusza Policji obowiązek złożenia odpowiedniego oświadczenia, o jakim mowa w końcowej części art. 24 §1 zd. 2 k.c., spoczywa na organie kierującym jednostką organizacyjną Policji, w ramach działań której doszło do naruszenia dobra osobistego innej osoby – w okolicznościach niniejszej sprawy takim organem strony pozwanej jest Komendant Miejski Policji w Ł..

Powódka zażądała w sprawie niniejszej złożenia oświadczenia w formie pisemnej – oświadczenie takie, jako szczególnego rodzaju oświadczenie woli – powinno zostać przekazane powódce. Sformułowaną w pozwie treść oświadczenia należy uznać za odpowiednią do opisanego wyżej naruszenia dóbr osobistych powódki – z tą jednak modyfikacją, że skoro nie zostało wykazane, w jaki dokładnie sposób i czy z udziałem więcej niż jednego funkcjonariusza policji doszło do zadania powódce ciosu lub ciosów skutkujących powstaniem opisanego w pozwie masywnego krwiaka, brak jest podstaw od użycia w treści oświadczenia słowa „pobicie” (co mogłoby sugerować, że było to zdarzenie odpowiadające prawnokarnemu określeniu przestępstwa pobicia w rozumieniu przepisów kodeksu karnego), a słowo to należało zastąpić formułą mówiącą o użyciu wobec powódki siły fizycznej, skutkującym poważnym uszczerbkiem na zdrowiu powódki. Dodać należy, że z treści art. 24 §1 k.c. wynika uprawnienie sądu do tego, aby – w ramach roszczenia zgłoszonego przez osobę, której dobro osobiste zostało naruszone – dokonać modyfikacji treści oświadczenia, którego złożenia przez sprawcę naruszenia domaga się osoba, której dobro osobiste zostało naruszone.

W dalszej kolejności należało rozważyć, czy jest zasadne zgłoszone przez powódkę roszczenie o zapłatę przez pozwanego zadośćuczynienia pieniężnego w kwocie 100.000 zł. Zgodnie z treścią art. 417 § 1 k.c. za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej ponosi odpowiedzialność Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego lub inna osoba prawna wykonująca tę władzę z mocy prawa. W przypadkach objętych treścią art. 417 § 1 k.c. podstawę prawną przyznania zadośćuczynienia pieniężnego może stanowić art. 445 § 1 k.c. lub art. 448 k.c. Art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 k.c. stanowi o tym, że w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Z kolei zgodnie z treścią art. 448 § 1 k.c., w razie naruszenia dobra osobistego (innego niż zdrowie i integralność cielesna) sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny.

Jak już wcześniej stwierdzono, w okolicznościach opisanych w pozwie doszło do naruszenia dóbr osobistych powódki – doszło bowiem do zadania powódce, po jej doprowadzeniu do budynku (...) Komisariatu K. w Ł., jednego lub więcej ciosów w okolice krocza przez jednego z funkcjonariuszy Policji, co stanowiło zarówno naruszenie czci (godności osobistej) powódki jak i jej zdrowia. Takie działanie funkcjonariusza publicznego dokonane w ramach wykonywania władzy publicznej musi zostać uznane za niezgodne z prawem i rodzi po stronie pozwanego Skarbu Państwa odpowiedzialność odszkodowawczą opartą na treści art. 417 §1 k.c. W omawianej sytuacji doszło do wyczerpania w stosunku do powódki dyspozycji art. 3 Konwencji z dnia 4 listopada 1950 r. o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (Dz.U. z 1993 r. nr 61, poz. 284 ze zm.), gdyż powódka została poddana poniżającemu traktowaniu.

Powódka zasadnie domagała się w tej sytuacji zapłaty zadośćuczynienia pieniężnego na podstawie art. 445 §1 k.c. i art. 448 k.c. Stopień naruszenia dóbr osobistych powódki i okoliczności, w jakich doszło do tego naruszenia, niewątpliwie czynią koniecznym uznanie za usprawiedliwione co do zasady roszczenia powódki o zapłatę zadośćuczynienia pieniężnego przez stronę pozwaną.

W dalszej kolejności rozważyć należy wysokość przysługującego powódce zadośćuczynienia pieniężnego. Niewątpliwie, powódka doznała – na skutek uderzenia jej (najprawdopodobniej kopnięcia) przez funkcjonariusza Policji – poważnego urazu ciała, w postaci masywnego krwiaka sromu, wymagającego niezwłocznego leczenia operacyjnego (nacięcie wargi sromowej i ewakuacja krwiaka). Powódka utraciła znaczną ilość krwi (jak wynika z wyjaśnień biegłego z zakresu ginekologii złożonych na rozprawie - zapewne ok. 1 litra, tj. ok 1/3 całej krwi w organizmie) i konieczne było przetoczenie jej 2 jednostek osocza. Skutkiem zabiegu operacyjnego było powstanie blizny pooperacyjnej, jednakże nieusprawiedliwione niestawiennictwo powódki na badanie wyznaczone przez biegłego ginekologa uniemożliwiło mu ocenę rozmiarów blizny i ewentualne ustalenie dodatkowych negatywnych skutków związanych z istnieniem blizny. Dodać należy, że u powódki nie doszło do wypadnięcia narządów rodnych, a po zakończeniu leczenia szpitalnego u powódki nie występowały dalsze negatywne skutki zdrowotne doznanego urazu – z tego względu nie ma podstaw do przyjęcia, że powódka doznała stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Zarazem jednak okoliczności, w których powódka została uderzona (będąc osobą czasowo pozbawioną wolności na skutek zatrzymania przez funkcjonariuszy Policji) i poważny skutek zdrowotny w postaci masywnego krwiaka i znacznej utraty krwi (zagrażającej utratą życia) pozwalają przyjąć, że kwotą zadośćuczynienia pieniężnego adekwatną do stopnia doznanego przez powódkę naruszenia dóbr osobistych w postaci zdrowia i godności osobistej jest kwota 25.000 zł.

Wobec powyższego, roszczenie powódki o zapłatę zadośćuczynienia pieniężnego na podstawie art. 417 k.c. w zw. z art. 445 i 448 k.c. podlegało uwzględnieniu w zakresie żądania zapłaty kwoty 25.000 zł – w pozostałym zakresie roszczenie to podlegało oddaleniu.

Na podstawie art. 481 §1 k.c. uwzględnieniu podlegało roszczenie powódki o zapłatę przez pozwanego odsetek ustawowych za opóźnienie od wyżej wskazanej kwoty należności głównej, za okres od dnia 16 listopada 2016 roku – tj. od dnia wynikającego z treści doręczonego stronie pozwanej w dniu 4 listopada 2016 roku (k.16) wezwania do zapłaty zadośćuczynienia pieniężnego. Termin zapłaty zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę nie jest określony ustawowo, wobec czego – stosownie do treści art. 455 k.c. – świadczenie pieniężne z tego tytułu powinno zostać spełnione niezwłocznie po skutecznym wezwaniu dłużnika do zapłaty zadośćuczynienia pieniężnego.

Oddaleniu podlegało natomiast roszczenie powódki o zapłatę odszkodowania za szkodę majątkową mającą polegać na pokryciu kosztu zakupu leków w grudniu 2016 roku (m.in. leku Relanium – k. 21) oraz na pokryciu kosztów sporządzenia kopii dokumentacji medycznej (k. 20). W odniesieniu do tego pierwszego roszczenia wskazać należy, że powódka nie wykazała tego, aby którykolwiek z leków, którego zakupu dotyczy faktura z k. 21 akt sprawy musiał być zakupiony z uwagi na stan zdrowia powódki wywołany zdarzeniem opisanym w pozwie. W szczególności, nie wynika to z wydanej w niniejszej sprawie opinii biegłego ginekologa, a z kolei dowód z opinii biegłego z zakresu psychiatrii została pominięty z uwagi na nieusprawiedliwione niestawiennictwo powódki na terminie badania wyznaczonego przez biegłego. Wskazać ponadto należy, że brak jest dostatecznych podstaw do przyjęcia, że elementem szkody majątkowej doznanej przez powódkę na skutek zdarzenia opisanego w pozwie jest koszt sporządzenia kserokopii dokumentacji medycznej (k. 20).

Z uwagi na to, że każda ze stron wygrała proces jedynie w części, na podstawie art. 100 k.p.c. orzeczono o tym, że koszty procesu między stronami znoszą się wzajemnie.

Z kolei na podstawie art. 113 ust. 2 w związku z art. 94 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych należało obciążyć stronę pozwaną obowiązkiem pokrycia kosztów sądowych w zakresie dotyczącym wydatków poniesionych w toku postępowania – w takiej części, w jakiej pozwany jest stroną przegrywającą. Wskazać należy na to, że z mocy art. 94 wyżej przywołanej ustawy Skarb Państwa jako strona postępowania jest zwolniony wyłącznie z obowiązku pokrycia opłat sądowych a nie wydatków powstałych w toku postępowania.

W toku postępowania pokryto tymczasowo z funduszy Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi wydatki związane z wydaniem opinii przez biegłego z zakresu ginekologii (1476,72 zł – postanowienie k. 347 oraz 421,92 zł – postanowienie k. 394), jak również z wynagrodzeniem biegłej z zakresu psychiatrii za podjęcie czynności zmierzających do wydania opinii (207,52 zł – postanowienie k. 459) – tj. wydatki łącznie wynoszące 2106,16 zł. Wydatki te poniesiono w związku z postępowaniem dowodowym zmierzającym do ustalenia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia roszczenia powódki o zapłatę zadośćuczynienia pieniężnego w kwocie 100.000 zł, które to roszczenie zostało uwzględnione przez Sąd co do kwoty 25.000 zł, a zatem w ¼ - wobec tego w tej samej części (a zatem co do kwoty 526,54 zł) stronę pozwaną obciążyć należało obowiązkiem pokrycia wyżej opisanych kosztów (wydatków) sądowych.

Na podstawie art. 113 ust. 4 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych odstąpiono od ściągnięcia na rzecz Skarbu Państwa z kwoty zasądzonej wyrokiem od pozwanego na rzecz powódki równowartości przypadających na powódkę kosztów sądowych nieuiszczonych w toku postępowania – z uwagi na trudną sytuację majątkową i zdrowotną powódki, tj. okoliczności, które uprzednio legły u podstaw całkowitego zwolnienia powódki od kosztów sądowych.

ZARZĄDZENIE

1.  Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi strony pozwanej (tj. Prokuratorii Generalnej RP).

2.  Proszę założyć nowe obwoluty dla tomu I i II akt sprawy.

Dnia 6 listopada 2020 roku SSR (del.) Adam Borowicz