Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 3833/17

UZASADNIENIE

W dniu 18 sierpnia 2017 r. (data prezentaty) A. S. wystąpił przeciwko Bankowi (...) S. A. z siedzibą w W. z pozwem o zapłatę na jego rzecz kwoty 7.752,55 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 12 lipca 2014 r. do dnia 31 grudnia 2015 oraz wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty. Powód wniósł nadto o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa.

Uzasadniając swoje żądanie powód wskazał, że w dniu 08 maja 2008 r. zawarł z Bankiem (...) S. A. z siedzibą w W. umowę kredytu hipotecznego nr KH/ (...) na sumę 173.000 zł, zaś przedmiotem kredytowania była nieruchomość położona przy ul. (...) lok. 3 w S.. Warunki umowy kredytu określone zostały we wzorcach umownych, których treść – jak twierdził powód - nie była z nim negocjowana, i nie miał on żadnego wpływu na jej postanowienia. W § 9 umowy przewidziano, że jednym ze sposób zabezpieczenia będzie ubezpieczenie kredytów hipotecznych z niskim udziałem własnych kredytobiorców na podstawie umowy zawartej przez Bank z Towarzystwem (...) S.A., zaś dodatkowe regulacje w zakresie ubezpieczenia niskiego wkładu znalazły się w aneksie do umowy nr (...) z dnia 09 maja 2014 r. Powód argumentował, że zgodnie z jego zapisami pozwany przyznał sobie prawo pobierania od powoda prowizji za zwiększone ryzyko Banku z tytułu występowania niskiego wkładu. Wskazał on, że z tytułu (...) pozwany pobrał od niego kwotę 4.367 zł oraz kwotę 3.385,55 zł tytułem wspomnianej prowizji za zwiększone ryzyko. W jego ocenie powyższe postanowienia umowy kredytu oraz aneksu uznać należy za bezskuteczne jako niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 (1) k.c. Podniósł, że nie wnioskował do (...) S.A. o zawarcie rzeczonej umowy ubezpieczenia, nie był informowany o wysokości i sposobie wyliczenia składki ubezpieczeniowej, terminie jej płatności ani o przysługujących mu z tego tytułu świadczeniach, a nadto nie otrzymał polisy lub innego dokumentu potwierdzającego ubezpieczenie. W ocenie powoda wszelkie kwoty pobrane przez pozwanego z tego tytułu pozbawione są podstawy prawnej, zaś analizowane postanowienia umowy kredytu kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Powód wskazał, że postanowienia dotyczące ubezpieczenia niskiego wkładu naruszają zasadę równorzędności stron umowy, wyłącznie bowiem powód, będący słabszą stroną kontraktu z instytucją finansową, został obciążony kosztami ubezpieczenia. Argumentował on, że poniósł wymierne ekonomiczne straty wynikające z realizacji kwestionowanych postanowień umowy, a łączna kwota 7.752,55 zł stanowiła istotne obciążenie jego budżetu, tym bardziej dotkliwe, że kredyt waloryzowany jest do franka szwajcarskiego, wobec czego nominalna wartość kredytu uległa znacznemu podwyższeniu.

( pozew - k. 1 – 4 )

W odpowiedzi na pozew z dnia 14 grudnia 2017 r. pozwany Bank (...) S.A. z siedzibą w W. wniósł o oddalenie wywiedzionego powództwa w całości oraz o zasądzenie na jego rzecz od powoda zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Uzasadniając swoje stanowisko pozwany przyznał, że w dniu 09 maja 2008 r. zawarł z powodem umowę kredytu hipotecznego nr KH/ (...), której integralną część stanowiły regulamin kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej w Banku (...) S.A. oraz cennik. Na jej podstawie powód był zobowiązany do uiszczania opłat z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego na – jak twierdził Bank - jednoznacznych i jasno określonych zasadach zawartych w umowie, regulaminie i cenniku. Pozwany przyznał również, że rzeczona umowa była dwukrotnie aneksowana, w tym aneksem z 2014 r., w którym opłata z tytułu (...) została zamieniona na prowizję, co świadczyć miało o możliwości wprowadzania zmian i prowadzenia negocjacji pomiędzy stronami, zarówno przed, jak i po zawarciu umowy kredytu. Pozwany Bank argumentował, że postanowienia dotyczące ubezpieczenia niskiego wkładu były negocjowane indywidualnie i zostały zaakceptowane przez powoda, a wybór takiej formy zabezpieczenia był jego świadomą decyzją, bowiem kredytobiorca mógł zaproponować alternatywne zabezpieczenie, czego jednak zaniechał. Pozwany wskazał, że w treści pism zawiadamiających o nadchodzącym terminie płatności składki na (...) Bank informował powoda, że przygotował dla niego dodatkowe rozwiązania dotyczące tegoż ubezpieczenia, które mogły pozwolić obniżyć koszty związane z obsługą kredytu, a jedną z propozycji była zamiana (...) na prowizję, zaś to powód zawnioskował o taką zmianę umowy. Argumentował on również, że kredyt powoda został zgłoszony do ubezpieczenia i objęty tymże ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego, a zatem opłaty uiszczone przez kredytobiorcę z tego tytułu zostały zużyte przez Bank na poczet kosztów (...), zaś Bank nie mógł liczyć się z obowiązkiem ich zwrotu. Wedle stanowiska pozwanego postanowienia umowy kredytowej łączącej strony niniejszego procesu odpowiadają zasadzie ekwiwalentności świadczeń, bowiem powód uzyskał większą kwotę kredytu na korzystnych warunkach, bez konieczności angażowania własnych środków finansowych czy też bez pozbywania się aktywów. W jego ocenie nie ma zatem podstaw do przyjęcia, aby sporne zapisy umowy, dotyczące ubezpieczenia niskiego wkładu, miały charakter niedozwolony, w szczególności mając na względzie, iż dotyczą one głównego świadczenia wynikającego z umowy – zarówno jeśli chodzi o ubezpieczenie niskiego wkładu, jak i prowizję z tytułu zwiększonego ryzyka Banku. W zakresie zamiany (...) na prowizję Bank podtrzymał argumenty, dowody i twierdzenia dotyczące umowy i regulacji dotyczących kosztów wynikających z braku zapewnienia właściwego, minimalnego wkładu własnego. Jego zdaniem zapisy aneksu są jasne, jednoznaczne i stanowią ważną i wiążącą podstawę do pobierania ustalonej zgodnie przez strony prowizji. Pozwany podniósł również, że wysokość prowizji za okres 36 miesięcy została wprost określona w treści aneksu. Dodatkowo, z ostrożności procesowej, strona pozwana podniosła zarzut przedawnienia wywiedzionych roszczeń obejmujących 2008 r. i 2011 r. argumentując, że sporne opłaty stanowiły świadczenia okresowe, a więc - zgodnie z treścią art. 118 k.c. - przedawniają się w terminie trzech lat.

( odpowiedź na pozew - k. 26 - 72)

W piśmie procesowym z dnia 12 grudnia 2019 r. powód rozszerzył wywiedzione powództwo w ten sposób, że obok dochodzonej dotychczas kwoty 7.752,55 wraz z odsetkami w wysokości ustawowej od dnia 12 lipca 2014 r. do 31 grudnia 2015 r. oraz w wysokości ustawowej za opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty wniósł również o zasądzenie od pozwanego Banku (...) S.A. z siedzibą w W. na jego rzecz kwoty 3.020,96 wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Zatem finalnie powód wniósł o zasądzenie od przeciwnika procesowego sumy 10.773,51 zł, w tym 4.367 zł tytułem zwrotu zapłaconych składek na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego oraz 6.406,51 zł z tytułu pobranej prowizji za zwiększone ryzyko Banku.

(pismo procesowe z dnia 12 grudnia 2019 r. - k. 266 - 267)

W odpowiedzi na powyższe, w piśmie złożonym na rozprawie w dniu 05 lutego 2020 r. pozwany wniósł o oddalenie wywiedzionego powództwa w całości, w tym również w zakresie rozszerzonego żądania, a nadto podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko w sprawie.

(pismo procesowe z dnia 0 lutego 2020 r. – k. 343 – 344)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 09 maja 2008 r. A. S. zawarł z Bankiem (...) S.A. z siedzibą w W. umowę kredytu hipotecznego nr KH/ (...). Kwota udzielonego powodowi kredytu wynosiła 173.000 zł i była indeksowana do kursu franka szwajcarskiego ( (...)), zaś przedmiotem kredytowania była nieruchomość w postaci mieszkania na rynku wtórnym, położonego przy ul. (...) w S., a także refinansowanie kosztów poniesionych na cele mieszkaniowe i kosztów wliczonych w kredyt. Wspomniana umowa kredytowa została zawarta na 360 miesięcy, bez okresu karencji. Na zabezpieczenie spłaty kredytu wraz z odsetkami i innymi kosztami kredytobiorcy ustanowili na rzecz pozwanego Banku następujące zabezpieczenia: hipotekę kaucyjną do sumy 294.100 zł na kredytowanej nieruchomości, cesję na Bank praw z polisy ubezpieczeniowej od ognia i innych zdarzeń losowych kredytowanej nieruchomości, cesję na Bank praw z polisy ubezpieczeniowej na życie powoda. Nadto zabezpieczenie kredytu do czasu otrzymania przez Bank odpisu z księgi wieczystej nabywanej nieruchomości z prawomocnym wpisem pierwszej hipoteki na rzecz Banku stanowiło ubezpieczenie kredytów zabezpieczanych hipotecznie na podstawie umowy zawartej przez stronę pozwaną z Towarzystwem (...) S.A. (tzw. ubezpieczenie pomostowe). Zgodnie z § 9 ust. 7 - 10 umowy kredytowej zabezpieczenie kredytu stanowiło również ubezpieczenie kredytu hipotecznego z niskim udziałem własnym kredytobiorcy na podstawie umowy zawartej przez Bank (...) S.A. z (...) S.A. – tzw. ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. Ubezpieczenie to miało obowiązywać do czasu, gdy saldo zadłużenia z tytułu udzielonego kredytu stanie się równe lub niższe niż kwota 143.200 zł, przy czym przewidziano, że powód będzie zobowiązany do zwrotu na rzecz Banku kredytującego kosztów tegoż ubezpieczenia za kolejny 36 - cio miesięczny okres ochrony ubezpieczeniowej udzielonej pozwanemu przez (...) S.A. jeżeli w ciągu tego okresu saldo zadłużenia z tytułu udzielonego kredytu nie stanie się równe lub niższe niż 143.200 zł. O powyższym fakcie powód miał zostać każdorazowo powiadomiony na piśmie. Koszt ubezpieczenia (...) za pierwszy 36 – miesięczny okres kredytowania wyniósł 1.144 zł (§ 9 ust. 8 umowy kredytu), którą to sumę powód uiścił.

(okoliczności niesporne; dowód: umowa kredytu - k. 8 - 13, sporządzone przez Bank zaświadczenie o poniesionych kosztach od kredytu hipotecznego – k. 16)

Zgodnie z § 11 ust. 2 pkt. 1 umowy kredytu integralną jej część stanowił również ogólny wzorzec umowny w postaci regulaminu kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej w Banku (...) S.A., który miał zastosowanie w zakresie nieuregulowanym umową (§ 11 ust. 5 umowy). Regulamin ten został powodowi doręczony, co potwierdził on swoim oświadczeniem, zawartym w § 1 pkt. 1 umowy. W § 7 ust. 1 i 2 regulaminu zastrzeżono, iż kredytobiorca zobowiązany jest zapłacić wszelkie opłaty i prowizje należne Bankowi w związku z zawarciem umowy kredytu, określone w cenniku, a także zwrócić wszelkie koszty poniesione przez Bank w związku z realizacją umowy, łącznie z kosztami związanymi z ustanowieniem prawnych zabezpieczeń. Zgodnie z § 7 ust. 5 pkt. 2 tegoż regulaminu opłata dotycząca refinansowania kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego zawarta była w cenniku obowiązującym w dniu zawarcia umowy kredytu. Podstawa wyliczenia tejże opłaty określana była w sposób następujący: dla kredytów w walucie obcej dla celów wyliczenia składki przyjmowana była kwota udzielonego kredytu wyrażona w PLN, wyliczona według kursów waluty obcej według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku zgodnie z wzorem:

podstawa wyliczenia opłaty = [(kwota kredytu w PLN/kurs kupna dewiz) * kurs sprzedaży dewiz] – 80 % wartości nieruchomości stanowiącej przedmiot zabezpieczenia kredytu.

Przy czym, zgodnie z § 7 ust. 6, pozwany Bank miał pobierać opłatę wynikającą z kosztu ubezpieczenia niskiego wkładu poprzez automatyczne obciążenie rachunku w PLN kredytobiorcy w dniu uruchomienia środków z kredytu za pierwszych 36 miesięcy trwania umowy kredytowej. Jeżeli w ciągu 36 miesięcy ochrony ubezpieczeniowej stosunek kwoty kredytu pozostającej do spłaty do wartości nieruchomości nie stanie się równy bądź niższy niż 80 % wartości kredytowanej nieruchomości w przypadku kredytów w walutach obcych, wówczas Bank miał pobierać opłatę za kolejny 36 – miesięczny okres (§ 7 ust. 7 regulaminu).

(okoliczności niesporne; dowód : umowa kredytu hipotecznego - k. 8 - 13, regulamin kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej w Banku (...) S.A. - k. 79 - 96, cennik – k. 116 - 117)

Przedmiotową umowę powód zawarł bezpośrednio w pozwanym Banku, bez udziału pośrednika kredytowego. Informację o możliwości zawarcia umowy kredytu hipotecznego powód powziął od pośrednika w obrocie nieruchomościami, który również polecił mu sprawdzenie kilku banków. Powód zdecydował się na zawarcie umowy z pozwanym Bankiem z uwagi na to, że nie miał zdolności kredytowej w innych bankach, a zależało mu na zakupie nieruchomości i wyprowadzeniu się wraz z rodziną do własnego mieszkania. Przed zawarciem umowy powód spotkał się kilkukrotnie z pracownikiem pozwanego. Na pierwszym spotkaniu została zbadana jego zdolność kredytowa i wskazano mu dokumenty, które powinien przedłożyć celem uzyskania kredytu. Na drugim spotkaniu powód przedstawił żądane dokumenty, zaś pracownik banku, na podstawie informacji uzyskanych od powoda, wypełnił wniosek kredytowy na przygotowanym przez Bank formularzu. Powód wnioskował w nim o udzielenie kredytu hipotecznego na kwotę 173.000 zł (w (...)) na okres 360 miesięcy, zaś jako jedno z zabezpieczeń kredytu wskazane zostało – poprzez zakreślenie stosownej kratki formularza - ubezpieczenie brakującego wkładu własnego. Pracownik pozwanego Banku poinformował powoda, że ubezpieczenie to zapłaci raz lub dwa, a obowiązek zapłaty z tego tytułu wygaśnie kiedy wartość nieruchomości będzie równa wartości kredytu. Przy czym pracownik pozwanego nie poinformował powoda czym jest (...) ani kogo i od jakich zdarzeń zabezpiecza. Na kolejnym spotkaniu, po pozytywnej dla powoda decyzji kredytowej, przedstawiono mu projekt umowy kredytu, jaka miała być zawarta, wraz z pozostałymi dokumentami. Powód przystał na ofertę Banku i nie negocjował warunków umowy dochodząc do wniosku, że nie ma alternatywy dla oferty pozwanego, stąd jakiekolwiek negocjacje są bezprzedmiotowe. Na ostatnim ze spotkań powoda z pracownikiem pozwanego Banku rzeczona umowa została zawarta, zaś przed jej podpisaniem powód ją przeczytał, nie zapoznał się jednak z wszystkimi dokumentami stanowiącymi załączniki do niej, np. z regulaminem kredytowania. W dacie zawarcia umowy powód nie posiadał żadnej innej nieruchomości, która mogła stanowić zabezpieczenie kredytu. Dysponował jedynie sumą 5.000 zł zgromadzoną na lokacie bankowej, którą zamierzał przeznaczyć na pokrycie kosztów zakupu nieruchomości i jej remont.

(dowód : wniosek kredytowy – k. 126 - 130, zeznania powoda - k. 346 - 347)

Przy zawarciu umowy powód A. S. uiścił pierwszą składkę z tytułu ubezpieczenia kredytu z niskim udziałem własnym w wysokości 1.144 zł.

(okoliczności niesporne; dowód: sporządzone przez Bank zaświadczenie o poniesionych kosztach od kredytu hipotecznego – k. 16)

Z uwagi na nieosiągnięcie poziomu salda kredytu, określonego w § 9 ust. 7 umowy w przewidzianym tam 36 – miesięcznym okresie, w dniu 31 maja 2011 r. Bank pobrał z rachunku prowadzonego dla powoda kwotę 3.223 zł tytułem drugiej składki na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego za kolejny 36 - miesięczny okres. Wcześniej powód został poinformowany na piśmie o nadchodzącym terminie płatności z tego tytułu.

(okoliczności niesporne; dowód: sporządzone przez Bank zaświadczenie o poniesionych kosztach od kredytu hipotecznego – k. 16, pisemne informacje kierowane do powoda – k. 159 - 162)

W dniu 28 października 2013 r. strony zawarły aneks nr (...) do umowy kredytowej, którym dodano do § 2 i § 7 ust. 1 i 3 dodatkowe zapisy. Zmiany umowy dotyczyły kwestii ustalania wysokości kursów wymiany walut w Banku na podstawie tabeli kursów walut obcych a także możliwości dokonywania przez kredytobiorcę spłaty rat bezpośrednio w walucie indeksacji. Pozostałe warunki umowy kredytowej nie uległy zmianie.

( okoliczności niesporne; dowód: aneks nr (...) - k. 120 - 123)

W informacji o nadchodzącym terminie płatności kolejnej składki (...) z dnia 27 lutego 2014 r. Bank kredytujący wskazał powodowi, iż kolejny termin zapłaty z tego tytułu przypada na dzień 31 maja 2014 r., zaś na 31 stycznia 2014 r. szacunkowa wysokość opłaty z tego tytułu wynosi 3.602 zł. Jednocześnie pozwany zaoferował powodowi możliwość zastąpienia tego ubezpieczenia prowizją za zwiększone ryzyko Banku z tytułu występowania niskiego wkładu własnego.

(okoliczności niesporne; dowód: pismo pozwanego z dnia 27 lutego 2014 r. - k. 163 - 164)

W dniu 09 maja 2014 r. powód i Bank kredytujący zawarli kolejny aneks do umowy kredytu hipotecznego nr (...). W aneksie tym strony postanowiły wykreślić z umowy postanowienia zawarte w § 9 ust. 7, ust. 9 i ust. 10 oraz dodać § 4 ust. 7 o następującym brzmieniu:

„1) z uwagi na fakt, iż saldo zadłużenia z tytułu udzielonego kredytu jest wyższe niż 80 % wartości nieruchomości stanowiącej przedmiot zabezpieczenia kredytu (niski wkład własny), do czasu gdy saldo zadłużenia z tytułu udzielonego kredytu nie stanie się równe lub niższe niż 143.200 zł, pozwany Bank będzie pobierał prowizję za zwiększone ryzyko Banku z tytułu występowania niskiego wkładu własnego,

2) z zastrzeżeniem pkt 4, prowizja jest pobierana co miesiąc w kolejnych 36 - miesięcznych okresach, pierwszy 36 - miesięczny okres pobierania prowizji rozpoczyna się w dniu 01 maja 2014 r.,

3) jeżeli do dnia 30 kwietnia 2014 r. saldo zadłużenia z tytułu udzielonego kredytu nie stanie się równe lub niższe niż 143.200 zł, pozwany Bank będzie pobierał prowizję w następującym po nim 36 - miesięcznym okresie. Jeżeli natomiast do ostatniego dnia roboczego ostatniego miesiąca tego 36 - miesięcznego okresu, saldo zadłużenia z tytułu udzielonego kredytu nie stanie się równe lub niższe niż 143.200 zł, pozwany Bank będzie pobierał prowizję w następującym po nim kolejnym 36 - miesięcznym okresie. Mechanizm pobierania prowizji opisany w zdaniu poprzednim stosuje się odpowiednio w kolejnych, następujących po sobie 36 - miesięcznych okresach. Jeżeli w ciągu danego 36 - miesięcznego okresu saldo zadłużenia z tytułu udzielonego kredytu stanie się równe lub niższe niż 143.200 zł, pozwany Bank zaprzestanie pobierania prowizji począwszy od miesiąca następującego po miesiącu, w którym saldo to osiągnie w/w poziom,

4) wysokość prowizji w danym 36 - miesięcznym okresie każdorazowo obliczana będzie zgodnie z poniższym wzorem:

PR = [((SK x (...)) – (80% x WN)) x 3 %] / 36

gdzie (...) oznacza Prowizję,

(...) oznacza saldo zadłużenia z tytułu udzielonego kredytu wg stanu na dzień 30 kwietnia 2014 r., a w przypadku kontynuacji pobierania prowizji w kolejnych 36 - miesięcznych okresach, z ostatniego dnia roboczego ostatniego miesiąca 36 - miesięcznego okresu poprzedzającego dany 36 - miesięczny okres,

(...) oznacza kurs sprzedaży (...) według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w pozwanym Banku w dniu 30 kwietnia 2014 r. a w przypadku kontynuacji pobierania prowizji w kolejnych 36 - miesięcznych okresach w ostatnim dniu roboczym ostatniego miesiąca 36 - miesięcznego okresu poprzedzającego dany 36 - miesięczny okres,

(...) oznacza wartość nieruchomości stanowiącej przedmiot zabezpieczenia kredytu.

Przy obliczaniu prowizji wynik jest zaokrąglany zgodnie z zasadami matematyki.

4) Bank miał pobierać przedmiotową prowizję poprzez automatyczne obciążenie rachunku bankowego prowadzonego dla kredytobiorcy w PLN, służącego do obsługi kredytu objętego umową, każdego 30 dnia miesiąca (z wyjątkiem lutego), począwszy od miesiąca rozpoczynającego dany 36 – miesięczny okres.

Powód zdecydował się na zawarcie przedmiotowego aneksu z uwagi na fakt, że nie było go stać na jednorazowe zapłacenie składki na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. Również w tym przypadku nie negocjował on zapisów aneksu, a sam dokument został w całości przygotowany przez pozwany Bank.

( okoliczności niesporne; dowód: aneks nr (...) - k. 14 - 15, zeznania powoda - k. 346 - 347)

Łącznie z tytułu refinansowania kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego powód A. S. uiścił na rzecz pozwanego Banku (...) S.A. kwotę 4.367 zł, w tym: 1.144 zł przy zawarciu umowy w 2008 r. oraz 3.223 zł w 2011 r. Z kolei pozwany Bank przekazał na rzecz towarzystw ubezpieczeń, z którymi łączyła go w danym czasie umowa ubezpieczenia kredytów z niskim udziałem własnym, następujące sumy: 687 zł za pierwszy 36 – miesięczny okres ubezpieczenia – na rzecz wskazanego w umowie (...) S.A., oraz 1.826 zł za drugi okres ubezpieczenia tj. od 01 maja 2011 r. do 30 kwietnia 2014 r. - na rzecz Towarzystwa (...) S.A. Natomiast z tytułu prowizji za zwiększone ryzyko Banku w okresie od maja 2014 r. do listopada 2019 zł powód uiścił łącznie 6.406,51 zł.

(okoliczności niesporne; dowód: pismo (...) S.A. z dnia 13 lutego 2019 r. - k. 249, pismo (...) S.A. V. (...) z dnia 01 kwietnia 2019 r. - k. 250, sporządzone przez pozwany Bank zaświadczenie o poniesionych kosztach kredytu - k. 16)

W dacie zawarcia przez strony umowy kredytu hipotecznego nr KH/ (...) pozwany Bank (...) S.A. związany był umową generalną ubezpieczenia kredytów hipotecznych z niskim udziałem własnym kredytobiorcy z Towarzystwem (...) S.A. z siedzibą w W. (poprzednik prawny (...) S.A. V. (...)), zawartą w dniu 29 października 2004 r. Następnie, w dniu 19 lipca 2010 r., pozwany zawarł umowę ubezpieczenia niskiego wkładu portfela kredytów hipotecznych z Towarzystwem (...) S.A. z siedzibą we W..

(okoliczności niesporne; dowód: pismo (...) S.A. z dnia 12 lutego 2019 r. - k. 249, pismo (...) S.A. V. (...) z dnia 01 kwietnia 2019 r. – k. 250)

Pismem z 16 maja 2017 r. powód wezwał pozwany Bank do zwrotu na jego rzecz kwoty 4.367 zł pobranej tytułem refinansowania kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego oraz kwoty 3.385,55 tytułem prowizji uiszczonej za zwiększone ryzyko Banku na podstawie aneksu nr (...) do umowy kredytu. Do chwili zamknięcia rozprawy żądanie powoda nie zostało przez stronę pozwaną spełnione.

( okoliczności niesporne; dowód: wezwanie do zapłaty - k. 20)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wymienionych powyżej dowodów z dokumentów zgromadzonych w aktach niniejszej sprawy, które nie były kwestionowane przez żadną ze stron procesu, jak również w ocenie tut. Sądu nie było podstaw aby poddawać w wątpliwość okoliczności faktyczne wynikające z ich treści. Z uwagi na powyższe Sąd uznał, że dowody te tworzą spójny, nie budzący wątpliwości w świetle wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, a przez to w pełni zasługujący na wiarę materiał dowodowy.

Poczynionych ustaleń faktycznych Sąd nie oparł na zeznaniach świadka M. S., nie były one bowiem przydatne do rozstrzygnięcia niniejszej sprawy ponieważ świadek ten na żadnym etapie nie brał udziału w zawarciu przez strony spornej umowy kredytu hipotecznego ani też aneksu, nie miał również wiedzy jak ten proces przebiegał. Jego zeznania dotyczyły przede wszystkim procedur pozwanego Banku związanych z udzielaniem kredytów hipotecznych oraz rutynowego postępowania w ramach tejże procedury, mechanizmów oraz praktyk stosowanych przez pozwany Bank, jak też procedur związanych z zawieraniem aneksów do tego typu umów. Nie miało to jednak znaczenia w niniejszej sprawie, a istotne było jedynie jak w rzeczywistości – nie zaś teoretycznie – wyglądało zawarcie umowy kredytu, negocjowanie jej zapisów oraz realizacja przez pozwanego obowiązku informacyjnego wobec powoda. Jeśli natomiast chodzi o dowód z zeznań świadka K. S., to pełnomocnik pozwanego cofnął wniosek o jego przeprowadzenie.

Istotny dla wydanego rozstrzygnięcia okazał się natomiast dowód z zeznań złożonych przez powoda w charakterze strony. Zeznania te Sąd ocenia jako szczere, spontaniczne, przedstawiające faktyczny przebieg procesu zawierania umowy kredytowej oraz aneksu nr (...) a także stanu wiedzy powoda na datę ich zawarcia i zakres udzielonych mu informacji przez pracownika pozwanego Banku. Sąd nie znalazł w związku z tym podstaw do kwestionowania wiarygodności tego dowodu.

Czyniąc ustalenia faktyczne Sąd uwzględnił również zgodne twierdzenia stron w trybie art. 229 k.p.c. oraz twierdzenia strony, którym przeciwnik nie przeczył w trybie art. 230 k.p.c.

Sąd zważył, co następuje:

W niniejszej sprawie powód wystąpił przeciwko Bankowi (...) S.A. z siedzibą w W. z żądaniem zapłaty na jego rzecz łącznej sumy 10.773,51 zł wraz z odsetkami, na którą to kwotę złożyły się następujące należności: 4.367 zł jako suma pierwszej i drugiej składki z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego oraz 6.406,51 zł tytułem prowizji za zwiększone ryzyko Banku - twierdząc, że zapisy umowy jak i aneksu, uprawniające pozwany Bank do ich pobrania stanowiły niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 (1) k.c. Z kolei strona pozwana, nie kwestionując wywiedzionego roszczenia co do wysokości, ani nie zaprzeczając faktom, iż środki te rzeczywiście pobrała, zaprzeczała mu co do zasady twierdząc, że sporne zapisy nie mają charakteru abuzywnego.

Podstawę prawną żądania zgłoszonego przez powoda stanowiła dyspozycja art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 2 k.c. Zgodnie z treścią pierwszego z przywołanych przepisów ten, kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Natomiast zgodnie z przepisem art. 410 § 2 k.c., świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Z kolei w myśl art. 385 (1) § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Paragraf 3 przywołanego przepisu stanowi z kolei, że nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Powyższy przepis reguluje materię niedozwolonych postanowień umownych (zwanych w literaturze także m.in. klauzulami abuzywnymi, postanowieniami nieuczciwymi, postanowieniami niegodziwymi), w tym skutki wprowadzenia ich do umowy z udziałem konsumentów. Aby dane postanowienie umowne mogło zostać uznane za niedozwolone muszą zostać kumulatywnie spełnione wszystkie cztery przewidziane w ustawie przesłanki: umowa musi być zawarta z konsumentem, sporne postanowienie nie zostało z nim uzgodnione indywidualnie, kształtuje ono prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy oraz nie dotyczy głównych świadczeń stron sformułowanych w sposób jednoznaczny.

Zdaniem tut. Sądu nie ma wątpliwości, że umowa kredytu hipotecznego nr KH/ (...) z dnia 09 maja 2008 r., zawarta została przez pozwany Bank (...) S.A. z siedzibą w W. w ramach prowadzonej przezeń działalności gospodarczej, a więc przez przedsiębiorcę zgodnie z art. 43 (1) k.c., z powodem jako konsumentem w rozumieniu art. 22 (1) k.c. Według treści tegoż przepisu za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową, i taki właśnie charakter miało zawarcie przez powoda umowy kredytu z pozwanym Bankiem. Z zeznań powoda wynika bowiem – a, jak już wspomniano, nie ma podstaw do ich kwestionowania - że zaciągnął on kredyt hipoteczny w celu nabycia nieruchomości lokalowej, która zaspokajać miała potrzeby mieszkaniowe jego oraz jego rodziny, i nadal w ten sposób korzystają oni z nieruchomości zakupionej na kredyt zaciągnięty u pozwanego. Statusu konsumenta powód nie zmienił również w dacie zawarcia aneksu nr (...) do rzeczonej umowy kredytu.

Na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie należało również dojść do wniosku, że sporne zapisy umowy kredytowej oraz aneksu nr (...), nakładające na powoda obowiązek zwrotu na rzecz pozwanego Banku kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego oraz prowizji z tytułu zwiększonego ryzyka Banku, nie zostały z nim indywidualnie uzgodnione. Przesłanka braku indywidualnego uzgodnienia została przez ustawodawcę bliżej określona w treści art. 385 (1) § 3 k.c., który nakazuje uznać za nieuzgodnione indywidualnie te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W piśmiennictwie przyjmuje się, że nie są postanowieniami indywidualnie uzgodnionymi klauzule sporządzone z wyprzedzeniem, w sytuacji gdy konsument nie miał wpływu na ich treść, nawet jeżeli są one zawarte we wzorcu. Przy czym wiedza kontrahenta o istnieniu klauzul nienegocjowanych czy też możliwość zapoznania się z nimi przed zawarciem umowy i nawet zrozumienie ich treści nie stanowi okoliczności wyłączającej uznanie tych klauzul za narzucone, kryterium istotnym jest tu bowiem możliwość wpływania, oddziaływania na kształtowanie ich treści. W konsekwencji postanowieniami indywidualnie uzgodnionymi będą tylko takie, które były w sposób rzeczywisty negocjowane lub włączone do umowy wskutek propozycji zgłoszonej przez samego konsumenta ( tak A. Rzetecka - Gil, Kodeks cywilny. Komentarz do art. 3851 k.c. Zobowiązania część ogólna, LEX 2011). Należy jeszcze dodać, że zgodnie z dyspozycją § 4 przywołanego art. 385 (1) k.c. ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Pozwany w toku niniejszego postępowania nie udowodnił natomiast, aby powód – kredytobiorca miał rzeczywisty wpływ na sporne zapisy dotyczące ubezpieczenia niskiego wkładu, zawarte w § 7 ust. 7 – 10 umowy kredytowej, a także jej § 4 ust. 7 po zmianach dokonanych analizowanym aneksem. Nie potwierdził tego przesłuchany w sprawie na wniosek pozwanego świadek M. S., nie posiadał on bowiem żadnej wiedzy na temat procesu zawierania przez strony umowy kredytowej, gdyż w ogóle nie brał w nim udziału. A zatem świadek ten nie miał wiedzy o negocjacjach prowadzonych przez strony przy zawarciu umowy kredytu, co więcej – z jego zeznań wynika, że treść wszelkich pism zawieranych z kredytobiorcami była tworzona w centrali Banku i nie podlegała żadnych zmianom na poziomie oddziału. Powód z kolei zeznał, że nie miał wpływu na treść spornych postanowień umownych dotyczących (...), jak i prowizji, dokumenty zostały przygotowane w całości przez Bank, a negocjacje – zarówno na etapie zawierania umowy kredytowej, jak i aneksu nr (...) - nie zostały przez niego w ogóle podjęte. Po wtóre należy odróżnić sytuację, w której kredytobiorca miał możliwość wyboru rodzajów składanych zabezpieczeń kredytu (czyli hipoteka na innej nieruchomości, depozyt pieniężny czy weksel zamiast (...)), od negocjacji samej treści (sformułowania, konstrukcji) postanowienia umownego regulującego ubezpieczenie niskiego wkładu i sposób jego wyliczenia. Takich negocjacji powód nie podjął, nie miał również takiej możliwości – czego de facto nie kwestionowała sama strona pozwana, powołując się jedynie na prawo wyboru powoda spośród różnych form zabezpieczenia. Jeśli zaś chodzi o samą konstrukcję ubezpieczenia niskiego wkładu oraz prowizji za zwiększone ryzyko Banku, a w szczególności o zasady ustalania wysokości drugiej składki z tego tytułu oraz prowizji za kolejne 36 – miesięczne okresy, to pozwany nie udowodnił, aby powód miał rzeczywisty wpływ na te postanowienia umowne – pomimo, iż to na pozwanym w tym zakresie spoczywał ciężar dowodu. Zdaniem Sądu pozwany z góry założył, że formą zabezpieczenia kredytu w przypadku, gdy kredytobiorca nie miał w ogóle wkładu własnego bądź był on na poziomie tzw. niskiego wkładu własnego, będzie ubezpieczenie realizowane w takiej formie, jak w realiach niniejszej sprawy, a więc poprzez (...) jasno to wynika z analizy wniosku kredytowego przygotowanego przez Bank, gdzie wśród zabezpieczeń przejściowych wskazano jedynie dwie możliwości do wyboru: ubezpieczenie tzw. pomostowe (o innym charakterze niż sporne (...) i zabezpieczające od innego ryzyka) oraz będące przedmiotem niniejszego procesu ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, nie pozostawiając potencjalnemu kredytobiorcy nawet miejsca na złożenie swojej propozycji (vide: 5 strona wniosku kredytowego – k. 130). W wypadku braku zgody na takie zabezpieczenie ze strony kredytobiorcy, ewentualnie w przypadku niezłożenia przez niego alternatywnego dodatkowego zabezpieczenia, pozwany Bank w ogóle nie zawarłby z powodem umowy kredytowej, co przyznaje sama strona pozwana w treści odpowiedzi na pozew. Biorąc pod uwagę takie stanowisko pozwanego trudno przyjąć, biorąc pod uwagę zasady doświadczenia życiowego, aby strona pozwana w ogóle była skłonna do prowadzenia jakichkolwiek negocjacji dotyczących spornych zapisów – zwłaszcza w sytuacji, gdzie powód, chcący nabyć nieruchomość dla siebie i najbliższej rodziny, nie miał alternatywnej możliwości zaciągnięcia kredytu w konkurencyjnym dla pozwanego Banku z uwagi na brak zdolności kredytowej. Na tej podstawie należało dojść do wniosku, że przyjęcie na siebie przez powoda obowiązku refinansowania kosztów (...) w postaci określonej w umowie oraz w regulaminie kredytowania było postanowieniem nienegocjowalnym. Z wnioskowania tego wynika, że zarówno sama forma dodatkowego zabezpieczenia kredytu hipotecznego, tj. ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, została powodowi narzucona, jak również nie miał on żadnego wpływu na samą treść postanowień umownych określających (...). Reasumując, decyzja powoda w tym zakresie ograniczała się wyłącznie do wyrażenia zgody lub jej braku na warunki umowy kredytowej zaproponowane i ustalone jednostronnie przez stronę pozwaną.

Tożsame uwagi można poczynić w zakresie okoliczności towarzyszących podpisaniu przez powoda aneksu nr (...). Podkreślić należy, że motywów jego zawarcia w kontekście przesłanki indywidualnego uzgodnienia nie można odrywać od faktu, że aneks ten został podpisany w związku z dotychczasową treścią umowy stron, przewidującą opłatę z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Postanowienie to, nieuzgodnione indywidualnie, w chwili podpisania aneksu funkcjonowało. A zatem zawarcie aneksu doprowadziło do zastąpienia jednego rodzaju świadczenia powoda innym, nie zmieniając istoty relacji stron na tle braku wkładu własnego po stronie powoda. Powód przystępując do podpisania aneksu miał do wyboru alternatywę polegającą na obniżeniu wartości świadczenia, nie mógł natomiast renegocjować jego sensu i ekonomicznej istoty w całej strukturze kredytu. Również i tego postanowienia nie można uznać zatem za indywidualnie uzgodnione.

Po trzecie, kwestionowane postanowienia umowne dotyczące ubezpieczenia niskiego wkładu własnego oraz prowizji nie określały głównych świadczeń stron, w związku z czym mogą podlegać ocenie pod kątem dyspozycji art. 385 (1) k.c. Ustawodawca nie sprecyzował co oznacza zawarte w treści przywołanego przepisu sformułowanie „główne świadczenia stron”. W doktrynie i orzecznictwie zgodnie przyjmuje się jednak, że pojęcie to należy odnieść i tłumaczyć analogicznie do essentialia negotii umowy, a więc jako takie jej elementy konstrukcyjne, bez których uzgodnienia nie doszłoby w ogóle do zawarcia umowy danego typu. Innymi słowy chodzi o klauzule regulujące świadczenia typowe dla danego stosunku prawnego, stanowiące te jego elementy, które konstytuują istotę danego porozumienia. Zgodnie zaś z definicją umowy kredytu bankowego, zawartą w treści art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (j. t. Dz. U. z 2002 r., nr 72, poz. 665 ze zm.), przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. A więc główne świadczenie banku polega na oddaniu do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych na czas i cel określony, zaś główne świadczenia kredytobiorcy – na korzystaniu z tychże środków zgodnie z zasadami przewidzianymi w umowie oraz na zwrocie kwoty kredytu wraz z odsetkami i zapłacie prowizji za udzielenie kredytu. Te essentialia negotii umowy kredytu należy uznać za główne świadczenia stron, tym samym, a contrario, bezsprzecznie nie należy do nich obowiązek zwrotu przez kredytobiorcę kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Obciążenie obowiązkiem zapłaty kosztów z tytułu tego ubezpieczenia ma charakter świadczenia ubocznego, zaś celem samego ubezpieczenia jest zabezpieczenie interesów banku na wypadek gdyby kredytobiorca nie wykonywał podstawowego ciążącego na nim obowiązku tj. zalegał z płatnością rat kredytu. Za twierdzeniem o „uboczności” postanowień dotyczących (...) w umowach kredytu przemawia także fakt, że zapisy te nie znajdują się we wszystkich umowach kredytowych, a jedynie w niektórych z nich, ubezpieczenie niskiego wkładu nie konstruuje zatem umowy kredytowej skoro umowa taka może istnieć bez niego. Ponadto postanowienia umowy są, zgodnie z dyspozycją art. 385 (1) § 1 k.c., wyłączone spod oceny pod kątem tego przepisu wówczas, gdy zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, co na w przypadku ocenianej umowy nie ma miejsca (za wyjątkiem pierwszej opłaty z tego tytułu, ustalonej w treści samego kontraktu na sumę 1.144 zł), bowiem obowiązek refinansowania kosztów ubezpieczenia (...) określony został niejasno, w kilku dokumentach – w samej umowie, w regulaminie i w cenniku (§ 7 ust. 9 regulaminu), zaś wysokość opłat z tego tytułu miała być ustalana w oparciu o skomplikowany matematyczny wzór, który wymagał aż trzykrotnej zamiany waluty kredytu z (...) na PLN, przy czym pierwsze przeliczenie na walutę polską zgodnie z wzorem (kwota kredytu w PLN) miało zostać dokonane po nieznanym kursie (nie wskazano, czy kupna, czy też sprzedaży) – trzeba bowiem zwrócić uwagę, że po dokonaniu indeksacji kwoty kredytu, poczynionej zgodnie z § 2 ust. 2 umowy, zobowiązanie kredytowe powoda co do zasady wyrażone jest w walucie obcej. Należało zatem dojść do wniosku, że w umowie kredytowej pozwany Bank nie zawarł jasnych i sprawdzalnych na etapie zawierania kontraktu kryteriów czy też sposobu wyliczenia wysokości kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu, ustalony został jedynie sposób i zasady ich pobierania. A więc również i z tej przyczyny art. 385 (1) § 1 zd. 2 k.c. nie ma w okolicznościach niniejszej sprawy zastosowania.

Analogiczny wniosek należało wyprowadzić w odniesieniu do postanowienia § 4 ust. 9 wprowadzonego aneksem nr (...) z dnia 09 maja 2014 r., który to aneks usuwał z umowy postanowienia dotyczące obowiązku zwrotu przez powoda kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, zastępując je prowizją pobieraną przez Bank za zwiększone ryzyko z tytułu występowania niskiego wkładu własnego. Szczególnie istotne znaczenie mają w tym względzie uwagi odnoszące się do odkodowania funkcji danego postanowienia w układzie stosunków stron określonych z uwzględnieniem całokształtu umowy oraz podrzędności nazwy świadczenia. Zwrócić należało w tym względzie szczególną uwagę na fakt, że w istocie funkcja opłaty z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego oraz prowizji z tytułu zwiększonego ryzyka była tożsama, co wyraźnie uwidacznia się przy porównaniu rozwiązania pierwotnego oraz prowizji. Świadczenie to w obu postaciach ma rekompensować pozwanemu podwyższenie ryzyka związanego z niezaspokojeniem w całości roszczenia o zwrot kredytu, ze względu na nadmierną wartość własnego roszczenia w relacji do przedmiotu zabezpieczenia rzeczowego. W konsekwencji, analogicznie do uwag poczynionych na tle postanowień umowy kredytu wprowadzających po stronie powodowej obowiązek refinansowania kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, nie sposób było uznać za główne świadczenia stron obowiązku zapłaty przez powoda prowizji za zwiększone ryzyko z tytułu występowania niskiego wkładu, która to prowizja zastąpiła (...). Inaczej rzecz ujmując nie można było zastąpić postanowienia umownego nieokreślającego głównego świadczenia stron postanowieniem, które by takie świadczenie określało. Bez znaczenia jest tutaj sama nazwa świadczenia – „prowizja”, która mogłaby sugerować, z uwagi na treść art. 69 ust. 1 Prawa bankowego, że stanowi ona główne świadczenie powoda. Nomenklatura opisująca dane świadczenie drugiej strony ma znaczenie podrzędne. Prowizja płacona przez powoda na podstawie aneksu nie była prowizją za zawarcie umowy, o jakiej mowa w przywołanym przepisie, lecz prowizją z tytułu braku przyjęcia przez powoda wymaganego przez Bank własnego ciężaru zamierzonej i kredytowanej inwestycji. Różnica w ekonomicznej funkcji świadczenia ma w tym względzie znaczenie podstawowe. Za uznaniem rzeczonej prowizji, wprowadzonej do umowy stron aneksem nr (...), za świadczenie uboczne dobitnie przemawia również fakt, że taka prowizja za zwiększone ryzyko nie występuje w każdej umowie kredytu, a jedynie w niektórych – a zatem ten element umowny nie konstruuje tego stosunku prawnego i nie należy do essentialia negotii umowy kredytu.

Kolejnym warunkiem koniecznym uznania za abuzywne danego postanowienia umownego w rozumieniu art. 385 (1) § 1 k.c. jest ukształtowanie przez sporne postanowienia umowne praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, przy czym na skutek tej sprzeczności musi dojść do rażącego naruszenia jego interesów. W doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się, iż istotą dobrego obyczaju jest szeroko rozumiany szacunek do drugiego człowieka, sprzeczne z dobrymi obyczajami będą więc takie działania, które zmierzają do niedoinformowania, dezinformacji, wykorzystania naiwności lub niewiedzy klienta ( por. m.in. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 23 sierpnia 2011 r., sygn. akt VI ACa 262/11). Z kolei termin „interesy” konsumenta proponuje się rozumieć szeroko, nie tylko jako interes ekonomiczny (na co wskazuje dodatkowo forma liczby mnogiej), ale również przy uwzględnieniu aspektu zdrowia konsumenta i jego bliskich oraz dyskomfortu konsumenta, spowodowanego takimi czynnikami, jak strata czasu, dezorganizacja życia, niewygoda, nierzetelne traktowanie, przykrości, naruszenie prywatności, doznanie zawodu, itd. Przez „rażące naruszenie interesów konsumenta” należy rozumieć m.in. nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku zobowiązaniowym (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 r., I CK 832/04). Natomiast działanie wbrew dobrym obyczajom w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego oznacza tworzenie przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron stosunku umownego. Przy czym w stosunkach z konsumentami szczególne znaczenie mają te oceny zachowań podmiotów w świetle dobrych obyczajów, które odwołują się do takich wartości jak szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, zaufanie, lojalność, rzetelność i fachowość - tym wartościom bowiem powinny odpowiadać zachowania stron stosunku zobowiązaniowego. Postanowienia umów, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z powyższymi wartościami kwalifikować należy zawsze jako sprzecznie z dobrymi obyczajami w rozumieniu przepisu art. 385 (1) § 1 k.c. W szczególności dotyczy to wszelkich postanowień, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron stosunku, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między partnerami umowy. Zatem, co do zasady, za sprzeczne z dobrymi obyczajami uznaje się reguły postępowania sprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami, a także działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, a więc działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych standardów postępowania (wyrok Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w W. z dnia 29 kwietnia 2011 r., XVII AmC 1327/09). Sąd jest zatem obowiązany do zbadania i oceny, czy konkretne klauzule umowne przekraczają zakreślone przez ustawodawcę granice rzetelności kontraktowej w zakresie kształtowania praw i obowiązków stron konsumenckiego stosunku obligacyjnego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 r., I CK 832/04; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 czerwca 2013 r., VI ACa 1698/12).

W ocenie tut. Sądu zapisy łączącej strony umowy kredytu hipotecznego, jak również regulaminu kredytowania, a także aneks nr (...) z dnia 09 maja 2014 r. - w zakresie, w jakim nakładały na powoda obowiązek refinansowania stronie pozwanej kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego oraz prowizji za zwiększone ryzyko Banku, ukształtowały obowiązki powoda – konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, naruszając jego interesy w stopniu rażącym.

Sprzeczne z dobrymi obyczajami, zasadą ekwiwalentności świadczeń i z zasadą równości stron stosunku dwustronnie zobowiązującego było obciążenie powoda kosztami ubezpieczenia niskiego wkładu, które gwarantowało ochronę ubezpieczeniową wyłącznie pozwanemu Bankowi, oraz wyłącznie w interesie i na rzecz Banku umowa ta została zawarta, zaś powód był zobowiązany do refundacji stronie pozwanej kosztów ubezpieczenia nie uzyskując z tego tytułu żadnej ochrony, czy – szerzej – żadnego świadczenia wzajemnego. W przypadku bowiem zajścia zdarzenia ubezpieczeniowego i wypłaty odszkodowania na rzecz pozwanego przez ubezpieczyciela powód ponosiłby nadal odpowiedzialność za zdarzenie ubezpieczeniowe – do wysokości wypłaconego odszkodowania - wobec Towarzystwa (...) udzielającego pozwanemu ochrony kredytowej, zgodnie z dyspozycją art. 828 § 1 k.c. i ukształtowaną tam zasadą odpowiedzialności regresowej. A zatem powód finansował ubezpieczenie chroniące wyłącznie pozwanego, nie mając z tego tytułu jakichkolwiek korzyści i nie korzystając z żadnej ochrony, o czym nawet nie wiedział, pozwany Bank nie zrealizował bowiem w sposób właściwy i kompletny spoczywającego na nim obowiązku informacyjnego, co wynika wprost z zeznań powoda. Takie ukształtowanie umowy w ewidentny sposób godzi w zasadę równowagi kontraktowej stron i ekwiwalentności świadczeń. Zarazem nie do przyjęcia jest podnoszona przez pozwany Bank argumentacja, że „korzyścią” powoda z tytułu objęcia jego kredytu hipotecznego ubezpieczeniem niskiego wkładu wraz z obowiązkiem ponoszenia z tego tytułu kosztów było w ogóle udzielenie mu kredytu we wnioskowanej przez niego wysokości. Argument ten sugeruje bowiem, że pozwany udzielając powodowi kredytu nic nie zyskiwał, a przecież świadczeniem wzajemnym ze strony kredytobiorcy za udzielenie mu kredytu była zapłata odsetek kapitałowych oraz prowizji. Natomiast w zamian za refinansowanie kosztów chroniącego wyłącznie Bank ubezpieczenia niskiego wkładu powód nie otrzymał żadnego świadczenia wzajemnego, co prowadzi do wniosku, że zapisy umowy nakładające na niego przedmiotowy obowiązek są sprzeczne z dobrymi obyczajami i naruszają jego interesy w stopniu rażącym. Za taką konstatacją przemawia również fakt, że – jak już wspomniano - Bank nie zrealizował spoczywającego na nim jako profesjonaliście obowiązku informacyjnego w stopniu pozwalającym na zrozumienie przez powoda instytucji i mechanizmu ubezpieczenia niskiego wkładu. Jak bowiem wynika z jego zeznań, na żadnym etapie procedury kredytowej nie zostały mu w sposób kompleksowy udzielone podstawowe informacje o tym od jakiego ryzyka ubezpiecza (...), co jest zdarzeniem ubezpieczeniowym, kto jest ubezpieczonym z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu, w jaki sposób wyliczana będzie kolejna składka z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu, nie przekazano mu także informacji o instytucji regresu ubezpieczeniowego – ograniczając się do wskazania, że konieczność objęcia zaciąganego przez niego kredytu tymże ubezpieczeniem wynika z nieposiadania przez kredytobiorcę wkładu własnego. Co więcej – powodowi nie udzielono również na żadnym etapie procedury kredytowej informacji o możliwości złożenia alternatywnego od (...) zabezpieczenia. Wszelkie udzielone mu na temat (...) informacje były tak dalece niewystarczające, że na ich podstawie kredytobiorca nie mógł uzyskać chociażby podstawowego wyobrażenia o zasadach funkcjonowania ubezpieczenia niskiego wkładu, ani też o konsekwencjach jakie mogą dla niego w związku z nim wynikać. Pojmował on (...) jako kolejny „koszt” kredytu, konieczny do poniesienia, i to jedynie maksymalnie dwukrotnie. Nadto powód nie został także poinformowany w sposób jasny i dostateczny o wpływie kursu waluty (w tym przypadku (...)) na wysokość opłat z tytułu (...), a także nie zaprezentowano i nie omówiono z nim zawartego w regulaminie kredytowania matematycznego wzoru określającego sposób ustalania kolejnych opłat na ubezpieczenie niskiego wkładu.

Kolejnym argumentem, przemawiającym za uznaniem spornych zapisów umowy kredytu zawartej przez strony za sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interesy konsumenta jest to, że zgodnie z treścią umowy został on zobowiązany do zwrotu pozwanemu Bankowi kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego nie precyzując, co się na rzeczone koszty składa. Wzór wyliczenia opłaty z tego tytułu, zawarty w regulaminie kredytowania, jest zupełnie oderwany od jakichkolwiek ponoszonych przez stronę pozwaną z tego tytułu rzeczywistych kosztów i w żaden sposób ich nie wymienia, ani nawet do nich nie nawiązuje. Co więcej – rzeczywista składka na ubezpieczenie kredytu z niskim udziałem własnym, uiszczona przez pozwany Bank na rzecz ubezpieczyciela, była znacznie niższa od sum pobranych przez pozwanego od kredytobiorcy. A mianowicie: za pierwszy 36 – miesięczny okres ubezpieczenia składka zapłacona przez Bank na rzecz Towarzystwa (...) wyniosła 687 zł podczas, gdy pozwany pobrał od powoda z tego tytułu sumę 1.144 zł, a za kolejny 36 - miesięczny okres ubezpieczenia składka Banku wynosiła 1.826 zł, zaś kwota, którą uiścił z tego tytułu powód – 3.223 zł. Pozwany Bank nie wyjaśnił przy tym na co przeznaczył pozostałą – ponad faktycznie opłacone składki ubezpieczeniowe – sumę uzyskaną od powoda, należy ją zatem potraktować jako dodatkowy, nie przewidziany w umowie dochód strony pozwanej kosztem kontrahenta.

Nadto niezgodne z dobrymi obyczajami jest obciążenie konsumenta obowiązkiem refinansowania kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego w sytuacji, kiedy nie ma on żadnego wpływu ani nawet wiedzy o treści umowy łączącej pozwanego z ubezpieczycielem, nie ma również prawa wyboru ubezpieczyciela świadczącego tą ochronę, co byłoby przecież istotne z punktu widzenia jego interesów – skoro bowiem to kredytobiorca obciążony został obowiązkiem ponoszenia kosztów z tego tytułu, niewątpliwie byłby zainteresowany wyborem takiego ubezpieczyciela, który ustaliłby składkę na najniższym poziomie, obniżając w ten sposób wysokość ponoszonych opłat. Z kolei w sytuacji, jaka miała miejsce w okolicznościach przedmiotowej sprawy, dla pozwanego kryterium wysokości składki nie było istotne (do wysokości sumy uiszczanej z tego tytułu przez powoda), skoro to nie własne środki Bank przeznaczał na zapłatę składki ubezpieczeniowej.

Po kolejne, z analizy matematycznego wzoru zawartego w regulaminie kredytowania, w oparciu o który wyliczana była wysokość każdej następnej (poza pierwszą) opłaty z tytułu (...) wynika, że zobowiązanie kredytobiorcy z tego tytułu zostało w rzeczywistości oderwane od pojęcia niskiego wkładu własnego, na który sporne ubezpieczenie w samej swojej nazwie się powołuje, a w znacznym stopniu powiązane z ryzykiem zmian kursu waluty. Brakujący wkład własny, wyliczony jako wartość przekraczająca 80 % (...), tj. stosunku wartości nieruchomości do kwoty udzielanego kredytu, istotny był niewątpliwie na chwilę zawarcia przez strony umowy kredytu hipotecznego, względnie na datę wydania decyzji kredytowej – od tej wartości wkładu własnego, wpływającej na ryzyko Banku (czy uda się, w przypadku niemożności spłaty zaciągniętego zobowiązania przez kredytobiorcę, odzyskać udzielone świadczenie) zależała bowiem decyzja strony pozwanej w przedmiocie udzielenia kredytu w ogólności, a jeśli tak – decyzja w przedmiocie ustanowionych przez kredytobiorcę zabezpieczeń, pozwalających zmniejszyć to ryzyko. A zatem na tę datę - zawarcia umowy kredytowej bądź wydania decyzji – winien być ustalany wkład własny, i – w modelowej sytuacji - stanowić wartość niezmienną przez cały czas trwania umowy. Natomiast na podstawie zawartego w regulaminie matematycznego wzoru wyliczenia kosztów (...), kwota brakującego wkładu własnego jest inna każdego dnia – powiązana została bowiem z kursem (...), który codziennie się zmienia, zaś wahania waluty obcej odzwierciedlane są nie tylko w wysokości raty kredytu, jaką powód zobowiązany jest co miesiąc spłacać, nie tylko w wysokości zobowiązania pozostałego do spłaty w walucie polskiej (skoro w przypadku kredytu indeksowanego, jaki zaciągnął powód, mechanizm indeksacji polega na tym, że zobowiązanie kredytobiorcy wyrażone jest w niezmiennej kwocie waluty obcej a w wysokości zmiennej, zależnej właśnie od kursu waluty, w walucie polskiej), ale również w wysokości kosztów refinansowanych przez powoda na rzecz pozwanego z tytułu (...). Wynika to konkretnie z faktu, że sposób wyliczenia tychże kosztów został we wzorcu umownym ustalony poprzez aż trzykrotne przeliczenie wysokości zobowiązania kredytowego przez kurs (...): kurs kupna, kurs sprzedaży oraz przeliczenie kredytu wyrażonego (za pomocą indeksacji) w walucie obcej na walutę polską po niesprecyzowanym kursie (nie wiadomo, czy kupna czy sprzedaży). Taki sposób wyliczenia kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego po pierwsze pozwala stronie pozwanej trzykrotnie naliczyć spread walutowy, a więc po raz kolejny uzyskiwać świadczenie od powoda po drugie przenosi ryzyko wywołane zmianą kursu waluty wyłącznie na jedną ze stron dwustronnego stosunku zobowiązaniowego – podczas, gdy kurs waluty jest czynnikiem zewnętrznym, niezależnym od obu stron umowy, a więc obie strony stosunku prawnego winny choćby w podobnym stopniu partycypować w ryzyku z tego tytułu, nie zaś – wyłącznie jedna strona umowy, a po trzecie opisywany sposób wyliczenia de facto odrywa ubezpieczenie niskiego wkładu od pojęcia niskiego, brakującego wkładu własnego jako kategorii stałej, istotnej przed zawarciem umowy dla (...) Banku w udzieleniu kredytu, i z uwagi na którą konieczne jest w niektórych przypadkach złożenie dodatkowego zabezpieczenia.

Podobne uwagi należało odnieść do treści umowy ukształtowanej aneksem nr (...), wprowadzającym – w miejsce analizowanego ubezpieczenia niskiego wkładu - prowizję z tytułu zwiększonego ryzyka Banku - w tym przypadku również zachodził brak ekwiwalentności świadczeń stron. Zmiana zapisów umowy likwidująca postanowienia dotyczące ubezpieczenia niskiego wkładu własnego i zastępująca je prowizją miała daleko idące skutki, których powód nawet po zapoznaniu się z aneksem mógł w chwili jego zawierania nie przewidzieć oraz nie zrozumieć. Skutki te powinny być mu wyraźnie wskazane i wyjaśnione, co jednak nie miało miejsca. W przeciwieństwie do analizowanej prowizji za zwiększone ryzyko Banku, ubezpieczenie niskiego wkładu stanowiło kolejne zabezpieczenie kredytu. Tymczasem rzeczona prowizja nie jest powiązana z obowiązkiem Banku zawarcia umowy ubezpieczenia z tytułu niskiego wkładu własnego kredytu powoda. Co więcej – powód zobowiązał się do uiszczania prowizji nie otrzymując w zamian żadnego świadczenia, a przyczyną nałożenia na niego tego obowiązku było wyrażenie w pieniądzu ryzyka braku spłaty przez powoda zaciągniętego kredytu, co jednak winno zostać skalkulowane przy zawarciu umowy, nie zaś podczas jej trwania. W umowie bowiem takim świadczeniem ze strony Banku było zawarcie umowy (...), która choć w istocie zabezpieczała jedynie interesy pozwanego, jednak w sytuacji niemożności spłaty kredytu przez powoda zapewniała finansowanie spłaty części tego kredytu stanowiącej kwotę ponad 80 %. W przypadku prowizji postanowienia aneksu nie przewidują żadnego świadczenia ze strony pozwanego. Nie można też uznać rzeczonej prowizji z tytułu zwiększonego ryzyka za wynagrodzenie Banku, albowiem jak już wskazano – aneks został zawarty kilka lat po zawarciu umowy kredytu hipotecznego, kiedy powód uiścił prowizję za udzielenie kredytu stanowiącą ustawowe wynagrodzenie strony pozwanej. Nadto samo wyliczenie prowizji należnej za każdy 36 – miesięczny okres, przewidziane w dodanym aneksem nr (...) § 4 ust. 7 – tak jak ubezpieczenie niskiego wkładu – odnosiło się do matematycznego wzoru z daną pt. „saldo zadłużenia”, wyrażone co do zasady w PLN i ustalone poprzez przeliczenie kredytu pozostałego do spłaty w (...) przez nieznany – nie wiadomo czy kupna czy sprzedaży – kurs waluty, ustalony zresztą zgodnie z tabelą kursów walut obcych (podobnie jak kolejny element wzoru – kurs (...)), przygotowywaną jednostronnie przez pozwany Bank. A zatem po raz kolejny wprowadzono do łączącej strony umowy kredytu hipotecznego niejasny, nieprecyzyjny zapis, uniemożliwiający konsumentowi wyliczenie świadczenia, jakie będzie musiał spełnić na rzecz Banku, a zatem – uniemożliwiający ocenę ryzyka podejmowanego z tego tytułu przy zawieraniu aneksu do umowy. Sąd doszedł w konkluzji do wniosku, że dokonana aneksem zamiana ubezpieczenia niskiego wkładu własnego na prowizję niezobowiązującą Banku do żadnego świadczenia wzajemnego, nadto wyliczaną w skomplikowany sposób i na podstawie niejasnych danych, stanowi rażące naruszenie interesów konsumenta.

Całość powyżej przedstawionej argumentacji przemawia za przyjęciem, że postanowienia zawarte w § 9 ust. 7 i 9 umowy kredytu hipotecznego łączącej strony wraz z uzupełniającymi je regulacjami zawartymi w regulaminie kredytowania oraz aneksu nr (...), nakładające na powoda obowiązek refinansowania na rzecz pozwanego Banku kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego oraz prowizji za zwiększone ryzyko Banku, ukształtowały jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, naruszając jego interesy w sposób rażący. Tak więc spełnione zostały wszystkie przewidziane w treści art. 385 (1) k.c. przesłanki niezbędne do uznania wspomnianych postanowień za niedozwolone postanowienia umowne. Skutkiem tego sporne zapisy należy uznać za bezskuteczne, a więc niewiążące powoda ex lege i ex tunc, natomiast w pozostałym zakresie umowa kredytowa pozostaje wiążąca dla każdej ze stron. Przepis art. 385 (1) § 2 k.c. stanowi bowiem, że jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie.

Odnosząc się do argumentów podniesionych przez stronę pozwaną brak jest, zdaniem tut. Sądu, podstaw do uznania, że zachodzi okoliczność wskazana w art. 409 k.c., która wyłącza możliwość zwrotu świadczenia nienależnego. Zgodnie z treścią przywołanego przepisu obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu. Chodzi tu o sytuację bezproduktywnego, zupełnie konsumpcyjnego wyzbycia się wzbogacenia. Z przywołanego przepisu wynika a contrario, że obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości nie wygasa w wypadku, gdy mimo zużycia lub utraty korzyści ten, kto ją uzyskał, jest nadal wzbogacony. Wzbogacenie trwa nadal zwłaszcza w sytuacji, w której ten, kto uzyskał bez podstawy prawnej pieniądze kosztem innej osoby, zużył je na spłacenie własnego długu. Zaoszczędzenie innych wydatków też jest wzbogaceniem (wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 27 marca 2014 r., VI ACa 1186/13). I z taką właśnie sytuacją mamy do czynienia w okolicznościach niniejszej sprawy – wbrew swoim twierdzeniom pozwany Bank pozostaje więc nadal wzbogacony kosztem powoda, skoro zaoszczędził wydatki, które musiałby ponieść z własnych środków z tytułu płatności składki na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego na rzecz ubezpieczyciela, a zamiast swoich środków finansowych przeznaczył na to kwoty wpłacone przez powoda. Jeśli natomiast chodzi o prowizję uiszczoną przez kredytobiorcę z tytułu zwiększonego ryzyka Banku, strona pozwana nie wykazała na co przeznaczyła pozyskane z tego tytułu środki, nie sposób zatem przyjąć, aby pozwany wykazał okoliczności przewidziane w dyspozycji art. 409 k.c., co skutkowałoby zwolnieniem go z zobowiązania.

Niesłuszny okazał się również podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia wywiedzionego przez powoda roszczenia, bowiem zgłoszone żądanie nie ma charakteru świadczenia okresowego. Świadczenie okresowe spełniane jest periodycznie, w określonych z góry odstępach czasu, i nie składa się na określoną z góry całość. Natomiast żądanie powoda zgłoszone w niniejszej sprawie ma źródło w bezpodstawnym wzbogaceniu pozwanego, zaś do przedawnienia tego rodzaju roszczeń znajduje zastosowanie ogólny termin przedawnienia wynoszący w okolicznościach niniejszej sprawy 10 lat (art. 118 k.c. w zw. z art. 5 ust. 3 ustawy z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw).

Mając na uwadze całość powyższej argumentacji Sad doszedł do wniosku, iż pobranie przez pozwany Bank od powoda drugiej opłaty z tytułu refinansowania kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego w wysokości 3.223 zł oraz prowizji z tytułu zwiększonego ryzyka Banku w łącznej kwocie 6.406,51 zł było niezasadne, stąd w pkt. 1 wydanego wyroku orzekł o obowiązku zwrotu powyższych sum na rzecz powoda.

W pozostałym zakresie, a mianowicie co opłaty z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego pobranej przez Bank od powoda za pierwszy okres kredytowania i przy zawarciu umowy w wysokości 1.144 zł, wywiedzione powództwo podlegać musiało oddaleniu, albowiem Sąd nie dopatrzył się w postanowieniu nakładającym ten obowiązek, tj. w § 9 ust. 8 łączącej strony umowy o kredyt hipoteczny naruszenia interesu konsumentów w stopniu rażącym, co przesądza o niemożności uznania tego zapisu za abuzywny. Postanowienie to zostało bowiem sformułowane w sposób nie budzący wątpliwości i jednoznaczny, i wprost w nim wskazano z jakiego tytułu, za jaki okres i w jakiej wysokości powód będzie musiał uiścić powyższą kwotę. Każdy klient banku (konsument) czytający powyższy zapis ze zrozumieniem - jako osoba dorosła, należycie dbająca o swoje interesy - niewątpliwie dowie się z jego treści jaką kwotę będzie zobowiązany uiścić na rzecz Banku, za jaki okres i z jakiego tytułu. Postanowienie to nie wymaga dalszego tłumaczenia i bezsprzecznie jest dla obu stron jasne - clara non sunt interpretanda (rzeczy oczywiste nie wymagają wykładni). Z tego powodu w zakresie § 9 ust. 8 łączącej strony umowy nie ma podstaw do przyjęcia abuzywności tegoż postanowienia. Nie ulega bowiem wątpliwości, że powyższe sformułowanie było skonstruowane jasno i klarownie, a do jego zrozumienia nie było potrzebne dokonywanie przeliczeń z wykorzystaniem matematycznego wzoru, przy użyciu innych niż umowa dokumentów. Z tych też przyczyn Sąd doszedł do wniosku, że w tymże zakresie nie zostały spełnione wszystkie przesłanki niezbędne do uznania postanowienia za niedozwolone w rozumieniu art. 385 (1) § 1 k.c., a w szczególności nie można uznać, aby kwestionowane postanowienie naruszało interesy konsumentów w sposób rażący. Uiszczona przez nich z tego tytułu kwota nie była również wygórowana, w szczególności w kontekście wysokości zaciąganego wówczas zobowiązania kredytowego. W konsekwencji wywiedzione powództwo należało oddalić.

Jeśli chodzi o zapłatę odsetek, to wskazać należy, że zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy. Zatem termin spełnienia takiego świadczenia musi być wyznaczony zgodnie z art. 455 k.c., a więc biegnie niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez wierzyciela do dłużnika ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 kwietnia 2003 r., sygn. akt I CKN 316/01, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 03 lutego 2006 r., sygn. akt I CSK 17/05). W okolicznościach niniejszej sprawy w piśmie z dnia 16 maja 2017 r. powód wezwał pozwany Bank do zapłaty na jego rzecz kwoty 4.367 zł pobranej tytułem refinansowania kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego oraz kwoty 3.385,55 zł tytułem zapłaconej prowizji za zwiększone ryzyko Banku, wyznaczając przeciwnikowi procesowemu 7 - dniowy termin na spełnienie żądanego świadczenia. Brak jednak w aktach sprawy dowodu doręczenia stronie pozwanej przedmiotowego wezwania. W tym stanie rzeczy jako skuteczne i niebudzące wątpliwości wezwanie pozwanego Banku do spełnienia żądanego w pozwie świadczenia wraz z uzasadnieniem prezentowanego przez powoda stanowiska należało potraktować doręczenie pozwanemu odpisu pozwu, co miało miejsce w dniu 23 listopada 2017 r. (k. 25), i od tej daty rozpoczął się bieg terminu stronie pozwanej na spełnienie świadczenia na rzecz powoda. Jednakże wskazany przez niego termin 7 dni należało uznać za zbyt krótki, nie pozwalający na pełną analizę sprawy i podjęcie przez pozwany Bank stosownych decyzji bez zbędnej zwłoki. W ocenie tut. Sądu za właściwy należało uznać termin 30 dni zakreślony pozwanemu przez Sąd na wniesienie odpowiedzi na pozew, w którym pozwany miał wystarczająco dużo czasu na podjęcie decyzji o tym czy uznaje roszczenie powoda, czy też je kwestionuje i wdaje się w spór sądowy. Powyższy termin upłynął stronie pozwanej bezskutecznie w dniu 23 grudnia 2017 r., a zatem należało uznać, że od 24 grudnia 2017 r. pozwany pozostawał w zwłoce ze zapłatą świadczenia obejmującego kwotę 6.608,55 zł, co uzasadniało zasądzenie odsetek w wysokości ustawowej za opóźnienie od tej daty. Natomiast odnośnie kwoty 3.020,96 zł, zgłoszonej przez powoda po raz pierwszy w piśmie procesowym rozszerzającym powództwo z dnia 12 grudnia 2019 r., za dzień początkowy do naliczania odsetek należało uznać doręczenie odpisu tego pisma pozwanemu, co miało miejsce w dniu 16 stycznia 2020 r. Termin do spełnienia tego roszczenia upłynął zatem pozwanemu bezskutecznie z dniem 15 lutego 2020 r., czyli po upływie 30 dniowego terminu, co uzasadniało zasądzenie odsetek od dnia następnego tj. od 16 lutego 2020 r. do dnia zapłaty. W konsekwencji dalej idące żądanie powoda zasądzenia odsetek uznać należało za bezprzedmiotowe i stąd też podlegające oddaleniu.

O kosztach procesu Sąd rozstrzygnął w pkt. 3 wyroku w oparciu o treść art. 100 k.p.c., rozdzielając je stosunkowo stosownie do wyniku sprawy. A zatem, ponieważ powód utrzymał się ze swoim żądaniem w 89 %, Sąd obciążył go obowiązkiem zwrotu kosztów obrony przeciwnikowi procesowemu w 11 %, natomiast pozwanego – obowiązkiem zwrotu kosztów procesu powodowi odpowiednio w 89 %, szczegółowe wyliczenie tychże kosztów pozostawiając Referendarzowi Sądowemu na podstawie art. 108 k.p.c.

Z/: odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi pozwanego.