Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: XII C 2172/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 stycznia 2020 r.

Sąd Rejonowy w Częstochowie XII Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Aneta Królak

Protokolant:

sekretarz sądowy Małgorzata Haryłek

po rozpoznaniu w dniu 9 stycznia 2020 r. w Częstochowie na rozprawie

sprawy z powództwa M. F.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej
w S.

o zapłatę

1.  zasądza na rzecz powódki M. F. od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w S. kwotę 18160,48 zł (osiemnaście tysięcy sto sześćdziesiąt zł czterdzieści osiem gr) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, z tym, że od kwoty:

- 10500 zł (dziesięć tysięcy pięćset zł) od dnia 5 kwietnia 2019 roku do dnia zapłaty;

- 7660,48 zł (siedem tysięcy sześćset sześćdziesiąt zł czterdzieści osiem gr) od dnia 31 grudnia 2019 roku do dnia zapłaty;

2.  zasądza na rzecz powódki od pozwanego kwotę 4142 zł (cztery tysiące sto czterdzieści dwa zł) tytułem zwrotu kosztów procesu;

3.  nakazuje zwrócić pozwanemu ze Skarbu Państwa kwotę 40,88 zł (czterdzieści zł osiemdziesiąt osiem gr) tytułem różnicy między kosztami pobranymi, a kosztami należnymi;

4.  nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 475 zł (czterysta siedemdziesiąt pięć zł) tytułem opłaty sądowej od rozszerzonego powództwa.

Sygn. akt XII C 2172/19

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 26 czerwca 2019 r. powódka M. F. domagała się zasądzenia od pozwanego (...) S.A. w S. kwoty 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 05 kwietnia 2019 r. do dnia zapłaty oraz kwoty 500,00 zł tytułem odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 5 kwietnia 2019 roku do dnia zapłaty. Powódka domagała się nadto zwrotu kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu wskazano, iż w dniu 31 stycznia 2019 roku powódka idąc do sklepu (...) przy ul. (...) w C. poślizgnęła się na śliskiej, oblodzonej i niczym nieposypanej nawierzchni chodnika, w następstwie czego utraciła równowagę i upadła, doznając urazu lewej kończyny górnej. Zarządcą nieruchomości w obszarze, której doszło do zdarzenia z udziałem powódki jest (...) Spółdzielnia Mieszkaniowa (...) w C.. Podniesiono, iż w chwili wypadku odpowiedzialność cywilna zarządcy nieruchomości była objęta ochroną ubezpieczeniową pozwanego. Powódka myśląc początkowo, że doznała jedynie stłuczenia udała się do sklepu, gdzie z powodu nasilającego się bólu straciła przytomność. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia, którą powódka został przetransportowana do Miejskiego Szpitala (...) przy ul. (...), gdzie wykonano niezbędne badania diagnostyczne w tym RTG. W wyniku przeprowadzonych badań stwierdzono u powódki złamanie końca kości łokciowej lewej. Powódka została poddana zabiegowi zamkniętej repozycji złamania ze stabilizacją wewnętrzną. W celu usztywnienia kończyny powódce unieruchomiono kończynę w szynie gipsowej. Powódka została wypisana do domu z zaleceniami stosowania farmakoterapii, a także dalszego leczenia w poradni ortopedycznej. Pomimo zakończenia leczenia ręka nie wróciła do pełnej sprawności, w obrębie złamania występują zniekształcenia. Powódka zgłosiła szkodę zarządcy nieruchomości, który przekazał sprawę do likwidacji pozwanemu. Pozwany odmówił przyjęcia odpowiedzialności za skutki zdarzenia wskazując, iż zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie daje podstaw do przyjęcia, iż ubezpieczony dopuścił się zaniechania lub działania będącego przyczyną szkody. W ocenie powódki zarówno decyzja jaki i stanowisko ubezpieczonego są bezzasadne. Bezpośrednią przyczyną upadku powódki była nieutrzymana w należytym stanie nawierzchnia chodnika. W dniu zdarzenia tj. 31 stycznia 2019 roku nawierzchnia chodnika w miejscu zdarzenia była pokryta grubą warstwą lodu, stwarzającą realne zagrożenia dla korzystających z niego przechodniów. Zarządca terenu nie zadbał bowiem o należyte usunięcie zalegającej na chodniku warstwy lodu, jak również nie dokonał posypania nawierzchni substancjami zwiększającymi przyczepność w taki sposób, by stan chodnika nie stwarzał zagrożeń dla jego użytkowników Wbrew twierdzeniom pozwanego, odnosząc się do kwestii winy ubezpieczonego należy stwierdzić, że wina w postaci niedbalstwa, jaką zasadnie można mu zarzucić, polega na tym, że mógł on i powinien przewidzieć negatywne skutki swojej bezczynności. Powyższe nastąpiło dopiero po wypadku powódki. Jako podstawę roszczenia powódka wskazała art. 445 § 1 kc. w związku z art. 415 k.c. Ponadto powódka na podstawie art. 444§ 1 k.c. dochodzi od pozwanego odszkodowania z tytułu kosztów opieki, z jakiej korzystała w okresie leczenia powypadkowego i rekonwalescencji. Powódka po zabiegu chirurgicznym miała unieruchomioną rękę przez 6 tygodni, nie była w stanie wykonać szeregu czynności samodzielnie tj. zakupy, czynności porządkowe, przygotowywanie i spożywanie oraz czynności higienicznych. Powódka podniosła, iż w tym czasie wymagała opieki w wymiarze 4 godzin dziennie. Po upływie 6 tygodni i zdjęciu opatrunku gipsowego powódka jeszcze przez okres około 1 miesiąca potrzebowała pomocy przy czynnościach porządkowych oraz w zakresie higieny osobistej. W tym okresie powódka wymagała opieki przez około 2 godziny dziennie. Opiekę nad nią sprawował jej mąż I. F.. Mając powyższe na uwadze powódka wniosła o rozliczenie kosztów w następujący sposób przez okres pierwszych 6 tygodni (42dni) powódka potrzebowała pomocy osób trzecich średnio około 4 godzin na dobę (168 godzin x 19,29 zł =3.240,72 zł), przez kolejne 4 tygodnie (28 dni) wymiar opieki wynosił średnio około 2 godzin na dobę ( 56 godzin x 19,29 zł=1.080,24 zł). Całkowity wymiar opieki osób trzecich dla powódki wynosił 224 godziny. Uwzględniając koszt jednej godziny usług opiekuńczych obowiązujących w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w C., który w okresie od 1 stycznia 2019 roku do 30 czerwca 2019 roku wyniósł 19,29 zł powódce należy się odszkodowanie w wysokości 4.320,96 zł.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zwrot kosztów procesu. W ocenie pozwanego, dochodzone przez powódkę roszczenia są bezpodstawne, a ponadto rażąco zawyżone, w stosunku do szkody, jakiej doznała powódka. Pozwany przyznał, iż prowadził powstępowanie likwidacyjne w związku z wypadkiem powódki. W ocenie pozwanego przedmiotowe zdarzenie miało charakter nieszczęśliwego wypadku, za który nie przysługuje odszkodowanie w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Sam fakt upadku powódki w dniu 31 stycznia 2019 roku nie przesądza o winie pozwanego. Pozwany wskazał, iż z przedłożonego przez ubezpieczonego raportu zimowego utrzymania terenu w sezonie zimowym 2018/2019 wynika, że w dniu zdarzenia tj. 31 stycznia 2019 roku o godzinie 7.00 chodniki były posypane. Ponadto w dniu tym nie stwierdzono opadów, jezdnie były suche, a miejscowo oblodzone chodniki posypano, nie można zatem przypisać winy ubezpieczonemu, a w konsekwencji pozwanej. W tym stanie rzeczy pozwany podjął decyzję o odmowie przyjęcia odpowiedzialności i wypłaty świadczeń na rzecz powódki. Pozwany nie kwestionował swojej odpowiedzialności z tytułu ubezpieczenia OC zarządcy nieruchomości, w obszarze której doszło do zdarzenia z udziałem powódki. Wskazano, iż odpowiedzialność ubezpieczonego w przedmiotowej sprawie kształtuje się na zasadzie winy w oparciu o art. 415 kc. Zdaniem pozwanego zarządcy nieruchomości nie można przypisać winy za przedmiotowe zdarzenie, albowiem zdarzenie to miało charakter nieszczęśliwego wypadku. Pozwany wskazał, również iż dochodzona przez powódkę kwota 10.000 zł jest rażąco wygórowana. Pozwany wskazał, iż co prawda zgodnie z art. 445 § 1 kc w zw. z art. 444 § 1 kc w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowa, sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, jednakże należy mieć jednocześnie na uwadze utrwalone orzecznictwo sądowe, które wskazuje, iż odpowiednia suma pieniężna przyznana tytułem zadośćuczynienia powinna być utrzymana w rozsądnych granicach i być dostosowana do aktualnych stosunków majątkowych w społeczeństwie. U powódki zastosowano standardowe leczenie w tego typu przypadkach, leczenie zostało zakończone z pozytywnym skutkiem, obecnie powódka nie powinna już odczuwać żadnych dolegliwości związanych z wypadkiem z dnia 31 stycznia 2019 roku. Pozwany zakwestionował podnoszone przez powódkę koszty opieki. Zdaniem pozwanego powódka nie wykazała, ze ponosiła koszty opieki w żądanej kwocie, zatem powództwo w tym zakresie podlega oddaleniu. Z ostrożności procesowej zakwestionował zarówno wymiar jak i przyjętą przez powódkę stawkę za 1 godz. usług opiekuńczych w kwocie 19,29 zł. Pozwana podniosła, iż powódka przyjęła wynagrodzenie za świadczenie usług opiekuńczych w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w C., gdzie usługi są świadczone przez profesjonalnego opiekuna, który posiada odpowiednie przygotowanie zawodowe oraz doświadczenie w tym zakresie. Tymczasem, jak wynika z pozwu opiekę nad powódką sprawował mąż, a zatem osoba nie posiadająca takich samych kwalifikacji jak pracownik MOPS świadczący profesjonalne usługi pielęgniarskie i opiekuńcze. Pozwany zakwestionował, również roszczenie powódki w przedmiocie odsetek, podnosząc, iż należne są one dopiero od chwili wyrokowania.

Pismem z dnia 5 grudnia 2019 r. powódka rozszerzyła powództwo o kwotę 6.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi dnia 5 kwietnia 2019 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za doznana krzywdę oraz o kwotę 1660,48 zł tytułem odszkodowania wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia następnego po doręczeniu pozwanemu odpisu pisma rozszerzającego powództwo do dnia zapłaty. Jednocześnie powódka podtrzymała pozostałe żądania pozwu.

Pismem z dnia 31 grudnia 2019 roku pozwany podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko w sprawie, wnosząc o oddalenie powództwa w całości, także w zakresie kwot rozszerzonych pismem z dnia 5 grudnia 2019 r.

Sąd Rejonowy ustalił i zważył, co następuje:

W dniu 31 stycznia 2019 roku około godziny 10:45 powódka M. F. udała się do sklepu (...) przy ulicy (...) w C.. W drodze do sklepu poślizgnęła się na oblodzonym chodniku w następstwie czego upadła i doznała urazu lewego nadgarstka. Naocznym świadkiem zdarzenia była J. K.. Powódka myśląc początkowo, że doznała jedynie stłuczenia udała się do sklepu. W trakcie robienia zakupów z powodu nasilającego się bólu powódka straciła przytomność. Na miejsce zdarzenia wezwano Zespół (...), który przewiózł powódkę do Miejskiego Szpitala (...) w C. przy ul. (...). Powódka została przyjęta w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Po wykonaniu badania radiologicznego i klinicznego rozpoznano złamanie końca dalszego kości promieniowej lewej z przemieszczeniem, złamanie wyrostka rylcowatego kości łokciowej lewej. Złamanie nastawiono manualnie. Lewa rękę, nadgarstek i przedramię unieruchomiono w opatrunku gipsowym. Przy wypisie zalecono dalsze leczenie w Poradni Urazowo-Ortopedycznej. Zalecono leki przeciwbólowe P. C. w razie bólu. Dalsze leczenie powódka prowadziła w Przyszpitalnej Poradni (...) Urazowo -Ortopedycznej w C. przy ul. (...). Zarządcą nieruchomości na której doszło do upadku powódki jest (...) Spółdzielnia Mieszkaniowa (...) w C.. W czasie zdarzenia odpowiedzialność cywilna zarządcy nieruchomości była objęta zakresem ochrony ubezpieczeniowej świadczonej przez pozwanego.

W wyniku wypadku powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu w rozmiarze 8%. Trwały uszczerbek na zdrowiu jest wynikiem ograniczenia sprawności oraz deformacji lewego nadgarstka, zanikiem mięśni kłębu. Lewy nadgarstek i ręka są mniej odporne na wysiłek fizyczny. Występują ograniczenia w ruchomości nadgarstka lewego w porównaniu do nadgarstka prawego. Złamanie wygoiło się z pewnym przemieszczeniem o czym świadczy deformacja nadgarstka. Powoduje to, że nie ma możliwości całkowitego wyleczenia. Z tego powodu powódka ma ograniczenia przy wykonywaniu pewnych czynności tj. zapinanie stanika, odcedzanie ziemniaków, podnoszenie cięższych przedmiotów.

Powódka przebyła leczenie zachowawcze w postaci nastawienia i unieruchomienia w szynie gipsowej. Unieruchomienie utrzymano przez okres około 6 tygodni a następnie przez kolejne 2-3 tygodnie w ortezie ortopedycznej. Powódka stosowała leki przeciwbólowe przez okres kilku tygodni. Rehabilitacja powódki była prowadzona w Poradni (...) Urazowo - Ortopedycznej. Leczenie złamania kości promieniowej w miejscu typowym z przemieszczeniem trwało przez okres około 4 miesięcy i w tym okresie powódka zmuszona była do ograniczenia aktywności życiowej. Obecnie powódka nie wymaga już leczenia i rehabilitacji skutków złamania w obrębie lewego nadgarstka.

W następstwie wypadku powódka doznała dolegliwości bólowych o różnym stopniu intensywności. Dolegliwości bólowe o dużym stopniu natężenia trwały około 10-14 dni. Po tym okresie powódka odczuwała dolegliwości bólowe o średnim natężeniu przez okres około 4 tygodni. Przez kolejne 8-10 tygodni dolegliwości bólowe lewego nadgarstka miały lekkie natężenie. Po tym okresie dolegliwości bólowe mogą u powódki występować okazjonalnie przy zmianie warunków atmosferycznych, po przeciążeniu lewego nadgarstka i mogą mieć lekkie natężenie.

Skutki wypadku powódka będzie odczuwać do końca życia. Lewy nadgarstek i lewa ręka była wyłączona z użytku przez okres około 2 miesięcy. Powódka przez okres unieruchomienia złamania w opatrunku gipsowym i w ortezie czyli przez okres 2 miesięcy miała utrudnienia w życiu codziennym. Kłopoty sprawiały powódce codzienna toaleta, sprzątanie, ubieranie się, przygotowywane posiłków, robienie zakupów. W tym czasie powódka wymagała pomocy innych osób przy wykonywaniu tych czynności. Pomoc ta była konieczna w wymiarze 3 godzin dziennie przez pierwsze 2 tygodnie, 2 godziny przez kolejne 4 tygodnie oraz 1 godziny przez następne 2 tygodnie. W marę upływu czasu zakres tej pomocy zmniejszał się. Obecny stan zdrowia powódki w zakresie nadgarstka lewego pomimo pewnych ograniczeń i deformacji jest dobry. Obecnie powódka może mieć problemy z wykonywaniem pewnych czynności wymagających pełnej sprawności nadgarstków. Rokowania na przyszłość są korzystne. W związku ze skutkiem wypadku i procesem leczenia powódka nie jest obecnie zobligowana do ponoszenia dodatkowych kosztów terapii leków i innych niezbędnych badań. Stosowanie leków przeciwbólowych było konieczne przez okres około 6 tygodni.

Pismem z dnia 8 marca 2019 r. powódka zgłosiła szkodę do zarządcy nieruchomości tj. (...) Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w C., ta zaś przekazała sprawę do likwidacji pozwanej. W toku postępowania likwidacyjnego ubezpieczony przyznał, iż jest zarządcą miejsca w którym doszło do wypadku, a tym samym odpowiada za jego należyty stan techniczny.

Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego, pismem z dnia 5 kwietnia 2019 r. pozwany odmówił przyjęcia odpowiedzialności za skutki zdarzenia z dnia 31 stycznia 2019 r. W uzasadnieniu swojego stanowiska, powołując się na twierdzenia ubezpieczonego, wskazywał, że w dniu zdarzenia z należytą starannością zostały wykonane prace mające na celu usunięcie śliskości. Pozwany w piśmie podniósł, iż przedmiotowe zdarzenie miało charakter nieszczęśliwego wypadku (dowody: dokumentacja fotograficzna k. 13-15, karta informacyjna leczenia szpitalnego k. 16, historia choroby k. 17, dokumentacja fotograficzna k. 18-19, pismo z dnia 8 marca 2019 roku k. 20, pismo z dnia 5 kwietnia 2019 roku k. 21, pismo Miejskiego Ośrodka pomocy Społecznej w C. k. 22, opinia biegłego z zakresu chirurgii urazowej D. K. k. 63-67, zeznania świadka J. K. k.48, zeznania świadka T. G. k 48-49, zeznania świadka I. F. k. 49-50, zeznania świadka D. Z. k. 50, zeznania powódki M. F. k. 51-52).

Oceniając zgormadzony w sprawie materiał dowodowy za wiarygodne Sąd uznał zeznania świadków J. K., T. G., I. F. oraz zeznania powódki, w których zostały szczegółowo przedstawione okoliczności zdarzenia, w tym miejsce jego zaistnienia. Zeznania te korespondują z załączoną do akt dokumentacją zdjęciową miejsca zdarzenia, wykonaną bezpośrednio po wypadku. Wiarygodne są także zeznania świadków odnośnie stanu zdrowia, dolegliwości bólowych i utrudnień w codziennym funkcjonowaniu powódki po zdarzeniu. Zeznania cytowanych świadków oraz zeznania powódki wzajemnie się uzupełniają, są logiczne i rzeczowe. Dodatkowo potwierdza je przedstawiona dokumentacja medyczna oraz opinia biegłego sądowego.

Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka D. Z. w części, w której twierdziła, iż w sposób wystarczający i właściwy przygotowała do użytkowania chodnik w dniu zdarzenia. Zeznania te nie znajdują oparcia w cytowanych wyżej zeznaniach świadków oraz dokumentacji fotograficznej przedstawionej przez powódkę, na której wyraźnie widać oblodzenie i brak śladów piasku na chodniku.

Sąd w pełni podzielił wnioski opinie biegłego sądowego z zakresu chirurgii urazowej i ortopedii D. K.. Opinia sporządzona została przez osobę posiadającą wiadomości specjalne w oparciu o dostępny materiał dowodowy i badanie powódki. Wnioski opinii powołanego w sprawie biegłego są rzeczowe i logiczne, w ocenie Sądu nie budzą żadnych zastrzeżeń. Żadna ze stron sporządzonej opinii nie kwestionowała.

Również załączone do akt dokumenty nie budzą wątpliwości co do ich autentyczności, a żadna ze stron procesu ich nie kwestionowała.

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości. Poza sporem pozostaje fakt, że pozwane (...) Spółka Akcyjna w S., w dacie wypadku udzielał (...) Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w C. ochrony ubezpieczeniowej w ramach odpowiedzialności cywilnej z tytułu posiadanego mienia oraz zarządzania nieruchomościami oraz, że do wypadku któremu uległa powódka doszło na terenie administrowanym przez wymienioną Spółdzielnię. Odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń znajduje oparcie w treści art. 822 k.c, a także w treści umowy łączącej go z Gminą. Szczegółowe kwestie związane z ubezpieczeniem OC reguluje Ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych z dnia 22 maja 2003 roku (Dz.U. nr 124, poz. 1152 z późn.zm.), obowiązująca w chwili zaistnienia szkody. Stosownie do treści art. 822 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem, których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia. Jest to zatem ubezpieczenie odpowiedzialności ubezpieczającego za wyrządzenie szkody na zasadzie winy lub na zasadzie ryzyka.

Pozwany nie uznał swojej odpowiedzialności za skutki wypadku jakiemu powódka uległa w dniu 31 stycznia 2019 roku, spór dotyczył także wysokości zadośćuczynienia oraz odszkodowania.

Odpowiedzialność ubezpieczonego wynika z art. 415 § 1 k.c. Powódka wykazała istnienie szkody oraz związku przyczynowego pomiędzy zaistnieniem szkody a zaniechaniem ubezpieczonego. Stosownie do treści art. 5 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (tekst jednolity Dz.U. z 2013 r. poz. 1399) właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku poprzez uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości. Bezspornym w sprawie jest, że w dniu 31 stycznia 2019 roku doszło do upadku powódki na terenie będącym w zarządzie (...) Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w C., w wyniku którego powódka doznała urazu ciała. Zatem na ubezpieczonym spoczywały obowiązki utrzymania terenu w należytym stanie, umożliwiającym prawidłowe i bezpieczne korzystanie z chodnika, w tym niezwłocznego uprzątnięcia błota, śniegu, lodu oraz innych zanieczyszczeń. Powszechnie wiadomo, że zimą w warunkach dużej wilgotności, ciągłych marznących opadów, czy niskich temperatur utrzymanie chodnika w należytym stanie jest utrudnione a zarządca winien dołożyć szczególnej staranności w jego zapewnieniu, chociażby przez dokonywanie częściej niż w innych okresach w roku, sprawdzenia stanu nawierzchni, w szczególności, że jest to miejsce wzmożonego ruchu pieszych. Tymczasem stan miejsca zdarzenia w obszarze przed sklepem (...) przy ulicy (...) w C. w dniu zdarzenia był zły i stwarzał zagrożenie dla pieszych. Powódka wykazała, że w chwili zdarzenia nawierzchnia chodnika prowadząca do sklepu (...) przy ul. (...) w C. była oblodzona i nie posypana substancjami zwiększającymi przyczepność w taki sposób, by stan chodnika nie stwarzał zagrożeń dla jego użytkowników. Przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe dało podstawy do ustalenia, iż wyłączną przyczyną upadku powódki był zły stan nawierzchni chodnika usytuowanego w okolicach sklepu (...) przy ul. (...). Powódka utraciła bowiem równowagę, po tym jak szła oblodzonym i niczym niezabezpieczonym chodnikiem. Okoliczności te potwierdzają nie tylko zeznania powódki ale też zeznania bezstronnych świadków J. K. i T. G., znajdujących się na miejscu zdarzenia bezpośrednio po upadku powódki. Jeden ze świadków wykonał zresztą zdjęcia miejsca zdarzenia, załączone do akt sprawy, wskazujące na to, że stan chodnika zagrażał bezpieczeństwu pieszych. Nie można czynić jakiegokolwiek zarzutu powódce, która poruszała się w sposób typowy dla pieszego. Brak jakichkolwiek dowodów na to, iż powódka poruszała się w dniu zdarzenia nieostrożnie.

W ocenie Sądu w sprawie zostały zatem spełnione wszystkie warunki dla uznania, że istnieje adekwatny związek przyczynowy pomiędzy zaniechaniem Spółdzielni w zakresie utrzymania chodnika w należytym stanie w okresie zimowym a szkodą doznaną przez powódkę. Sąd podziela pogląd wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 12.09.2013 r. w sprawie IV CSK 61/13 (LEX 1402660), że przypadku badania istnienia adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy szkodą, a zdarzeniem szkodzącym, przybierającym postać zaniechania, przeprowadzenie testu conditio sine qua non polega na przeprowadzeniu oceny, według zasad wiedzy i doświadczenia życiowego, z jak dużym prawdopodobieństwem ukształtowałyby się stosunku faktyczne, gdyby zostało podjęte zaniechane działanie.

W tej sytuacji za szkodę odpowiedzialne jest pozwane Towarzystwo (...), które w dacie szkody udzielało ochrony ubezpieczeniowej w ramach odpowiedzialności cywilnej z tytułu posiadanego mienia. Zostały bowiem wykazane przesłanki umożliwiające przypisanie odpowiedzialności stronie pozwanej, jako ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej (...) Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w C. (w zarządzie której pozostawał chodnik), ponoszącej odpowiedzialność deliktową na podstawie art. 415 k.c.

W sprawie zaistniały przesłanki określone w art. 445 k.c., uzasadniające zasądzenie na rzecz powódki zadośćuczynienia za krzywdę. W utrwalonym już orzecznictwie sądów powszechnych uznany jest podgląd, zgodnie z którym przewidziane w art. 445 k.c. zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie cierpień fizycznych (ból i inne dolegliwości), cierpień psychicznych (ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, wyłączenia z normalnego życia). Zadośćuczynienie ma charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę pieniężną za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego przyznaną jednorazowo.

Należy wskazać, że przy określeniu wysokości zadośćuczynienia należy mieć na uwadze, że jego celem jest wyłącznie złagodzenie doznanej przez poszkodowanego krzywdy; ma charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość.

Ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd wziął pod uwagę wiek poszkodowanej, rodzaj doznanych cierpień i czas trwania dolegliwości wynikających ze zdarzenia.

Sąd miał na względzie to, że doznane przez poszkodowaną obrażenia ciała spowodowały trwały uszczerbek na zdrowiu. Wysokość trwałego uszczerbku na zdrowiu biegły specjalista z zakresu chirurgii urazowej i ortopedii ocenił na poziomie 8 %. Następstwem doznanych w wypadku obrażeń ciała u powódki jest również ograniczenie sprawności oraz deformacja lewego nadgarstka. Lewy nadgarstek i ręka powódki są mniej wytrzymałe na wysiłek fizyczny. U powódki stwierdzono ograniczenia w ruchomości nadgarstka lewego w porównaniu do nadgarstka prawego. Powódka doznała złamania nasady dalszej kości promieniowej lewej z przemieszczeniem oraz złamania wyrostka rylcowatego kości łokciowej lewej. Złamanie wygoiło się z pewnym przemieszczeniem o czym świadczy deformacja nadgarstka. Powoduje to, że powódka nie ma możliwości całkowitego wyleczenia

Sąd przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia wziął również pod uwagę sposób leczenia, któremu poddana została powódka, związany z tym, że przez długi okres czasu złamana kończyna była unieruchomiona w szynie gipsowej, a następnie w ortezie ortopedycznej. Po wypadku dolegliwości bólowe oraz ograniczenia ruchowe uniemożliwiły powódce wykonywanie prac w gospodarstwie domowym. W tym czasie powódka wymagała pomocy w wykonywaniu czynności higienicznych, myciu, przygotowywaniu posiłków, sprzątaniu i robieniu zakupów. Sąd ustalił, że tego rodzaju utrudnienia dla powódki stanowiło znaczne obciążenie psychiczne i wzmagało poczucie krzywdy. Powódka przed wypadkiem była w pełni samodzielną, energiczną i aktywną osobą, a po wypadku z dnia na dzień stała się osobą wymagającą pomocy i opieki ze strony innych osób, w tym przy czynnościach higienicznych, co z pewnością było dla niej krępujące. Pomimo zakończenia leczenia ręka powódki nie wróciła do pełnej sprawności, a w obrębie złamania występują zniekształcenia. Niewątpliwie tego rodzaju zmiana prowadzonego trybu życia spowodowała po stronie powódki poczucie krzywdy.

Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia zasadniczą przesłanką przy określaniu jego wysokości jest stopień natężenia krzywdy, tj. cierpień fizycznych i ujemnych doznań psychicznych (uchwała pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 1973 r., III CZP 37/73, OSNCP 1974, nr 9, poz. 145). W przedmiotowej sprawie stopień natężenia krzywdy jest łącznie znaczny. Skutki wypadku trwają do dzisiaj i będą miały trwały i nieodwracalny skutek. Ustalając wysokość należnego powódce zadośćuczynienia Sąd kierował się intensywnością ujemnych doznań fizycznych i psychicznych, zakres i rodzaj rozstroju zdrowia, czas trwania cierpień, wiek pokrzywdzonej, trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10.06.1999 r., II UKN 681/98, OSNP 2000/16/626, wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 01.02.2005 r. III A Pa 9/04, OSAB 2005/2/40, wyrok SN z dnia 20.04.2006 r„ IV CSK 99/05, LEX nr 198509). Wszystkie powyższe przesłanki dotyczące krzywdy i cierpienia powódki Sąd ustalił w stopniu znacznym. Potwierdzają je zeznania powódki oraz wnioski płynące z opinii biegłego. Złamanie jakiego doznała powódka wymagało zaopatrzenia w szynę a następnie w ortezę ortopedyczną. Przez okres około 4 miesiące po wypadku powódka mogła odczuwać dolegliwości bólowe o różnym natężeniu. Po tym okresie mogą one nadal występować okazjonalnie, przy zmianie warunków atmosferycznych, po przeciążeniu lewego nadgarstka i mogą mieć lekkie natężenie.

Stosownie do treści art. 444 § 1 kc. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Obowiązek kompensaty kosztów obejmuje wszelkie koszty wywołane uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, a więc wszystkie niezbędne i celowe wydatki, bez względu na to, czy podjęte działania przyniosły poprawę zdrowia (por. wyrok SN z 9 stycznia 2008 r., II CSK 425/07, Mon. Praw. 2008, nr 3, s. 116). Przyjmuje się, że poszkodowany może domagać się zwrotu kosztów opieki nad nim i kosztów rehabilitacji poniesionych przez członków jego najbliższej rodziny (por. wyrok SN z 15 lutego 2007 r., II CSK 474/06, LEX nr 274155; wyrok SN z 4 marca 1969 r., I PR 28/69, OSN 1969, nr 12, poz. 229 i wyrok SN z 4 października 1973 r., II CR 365/73, OSN 1974, nr 9, poz. 147). Korzystanie z pomocy innej osoby i związane z tym koszty stanowią koszty leczenia w rozumieniu art. 444 § 1 k.c., a legitymacja czynna w zakresie żądania zwrotu tych kosztów przysługuje poszkodowanemu niezależnie od tego, kto sprawuje opiekę nad nim (osoba bliska, np. żona lub osoba inna) – por. wyrok SN z dnia 15 lutego 2007 roku, LEX nr 274155). W uzasadnieniu tegoż orzeczenia Sąd Najwyższy powołał się na wyrok z dnia 4 października 1973 roku (II CR 365/73, OSNC 1974, z.9, poz.147), w którym wyjaśniono od czego zależy ewentualny rozmiar roszczenia przysługującego poszkodowanemu, jeżeli konieczna jest mu pomoc innej osoby, wskazując, że w tej sytuacji kto wykonuje te obowiązki, a więc czy pielęgniarka, czy też członek rodziny, jest z tego punktu widzenia obojętna. Jest przecież rzeczą niewątpliwą, że w razie konieczności powódka musiałaby korzystać z pomocy osoby trzeciej, a koszty jej wynagrodzenia musiałyby być wliczone do kosztów leczenia. Nie wykluczył zastosowania stawek wynagrodzenia osoby mającej odpowiednie kwalifikacje do wykonania takiej opieki. Sąd przyjął za miarodajną stawkę godzinową wskazaną w pozwie w kwocie 19,29 zł, która jest stawką stosowaną przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w analogicznym okresie (k.22). Sąd w oparciu o opinię biegłego ustalił koszty opieki w następujący sposób przez okres pierwsze 2 tygodnie (14 dni) powódka potrzebowała pomocy średnio około 3 godziny na dobę (42 godziny x 19,29 zł = 810,18 zł), przez kolejne 4 tygodnie (28 dni) powódka potrzebowała pomocy średnio około 2 godziny na dobę (56 godzin x 19,29 zł =1080,24 zł) oraz kolejne 2 tygodnia (14 dni) około 1 godziny na dobę (14 godzin x 19,29 zł = 270,06 zł) łącznie stanowi to kwotę 2.160,48 zł. Należy także zaznaczyć, iż fakt rzeczywistego sprawowania opieki został wykazany przez powódkę zeznaniami świadka I. F..

W ocenie Sądu przyznanie powódce żądanego w niniejszej sprawie zadośćuczynienia w wysokości 16.000,00 zł oraz odszkodowania w wysokości 2.160,48 zł jest adekwatne zarówno w odniesieniu do obiektywnych przesłanek, a więc stopnia doznanego trwałego uszczerbku na zdrowiu z przyczyn urazowo ortopedycznych, jak i subiektywnych odczuć powódki.

Podstawę prawną orzeczenia stanowią art. 445 § 1 k.c., oraz art. 415 k.c. art. 444§ 1 k.c. w związku z art. 361§2 k.c.

Odsetki zasądzono na podstawie art. 481 k.c. W tym miejscu należy powołać się na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2011 roku stanowiący, iż w sytuacji gdy zobowiązany nie płaci zadośćuczynienia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego lub w terminie ustalonym zgodnie z art. 455 in fine k.c., uprawniony nie ma niewątpliwie możliwości czerpania korzyści z zadośćuczynienia, jakie mu się należy już w tym terminie. W konsekwencji odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należnego uprawnionemu już w tym terminie powinny się należeć od tego właśnie terminu (V CSK 38/11, LEX nr 1129170). Powódka zgłosiła szkodę pozwanemu 8 marca 2019 roku, a w dniu 5 kwietnia 2019 roku otrzymała decyzję odmawiającą wypłaty odszkodowania i zadośćuczynienia. W tym kontekście zasadnym było zasądzenie ustawowych odsetek za opóźnienie od kwoty 10.500,00 zł od dnia 5 kwietnia 2019 roku do dnia zapłaty, a od kwoty 7.660,48 zł, o którą zostało rozszerzone powództwo od dnia 31 grudnia 2019 roku tj. dnia następnego po dniu, w którym nastąpiło doręczenie pozwanemu pisma procesowego zawierającego rozszerzenie powództwa, do dnia zapłaty

O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. Na koszty poniesione przez powódkę składa się opłata od pozwu w wysokości 525 zł, wynagrodzenie pełnomocnika wraz z opłatą skarbową w wysokości 3617 zł.

Sąd nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 475 zł, tytułem opłaty od rozszerzonego na podstawie art. 130 3 § 2 kpc. Sąd nakazał zwrócić pozwanemu ze Skarbu Państwa kwotę 40,88 zł tytułem różnicy między kosztami pobranymi, a kosztami należnymi w myśl art. 84 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn. Dz.U. z 2019 roku, poz. 785).