Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VA Ca 576/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 kwietnia 2021 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie V Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący Sędzia SA Bernard Chazan

Sędziowie: SA Robert Obrębski (spr.)

SA Przemysław Kurzawa

po rozpoznaniu w dniu 14 kwietnia 2021 r. w Warszawie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa S. Ł.

przeciwko (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W.

o zadośćuczynienie, rentę i ustalenie

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 31 sierpnia 2020 r., sygn. akt IV C 1095/17

I.  zmienia zaskarżony wyrok:

1.  w punkcie pierwszym w części w ten sposób, że oddala powództwo o zasądzenie odsetek ustawowych i odsetek za opóźnienie od kwoty (...) (sto osiemdziesiąt trzy tysiące pięćset) złotych za okres od 2 sierpnia 2015 r. do 31 sierpnia 2020 r.;

2.  w punkcie drugim w ten sposób, że oddala powództwa w tej części;

3.  w punkcie trzecim w części w ten sposób, że ustala, iż powoda obciąża 23 %, a stronę pozwaną 77 % kosztów procesu;

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  ustala, że powoda obciąża 37 %, a stronę pozwaną 63 % kosztów postępowania apelacyjnego, których rozliczenie pozostawia referendarzowi sądowemu w Sądzie Okręgowym.

Robert Obrębski Bernard Chazan Przemysław Kurzawa

Sygn. akt VA Ca 576/20

UZASADNIENIE

Pozwem z 22 września 2017 r. S. Ł. wniósł o zasądzenie na swoją rzecz od (...) S.A. w W. kwoty 200000 zł z odsetkami od 2 sierpnia 2015 r. tytułem zadośćuczynienia z art. 445 § 1 k.c. za krzywdę związaną z rozstrojem zdrowia doznanym przez powoda w wypadku z 19 marca 2015 r. oraz jego następstwami związanymi z przebyciem leczenia i pogorszeniem funkcjonowania powoda oraz ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej za przyszłe skutki tego wypadku. W toku procesu powód wystąpił też o zasądzenie od strony pozwanej na swoją rzecz stałej renty z tytułu zmniejszenia widoków powoda na przyszłość w związku ze skutkami wypadku w wysokości 1750 zł miesięcznie za okres od kwietnia 2015 r. i zobowiązania pozwanego do corocznej jej waloryzacji.

Nie zaprzeczając swojej odpowiedzialności z tytułu krzywdy związanej ze skutkami uszczerbku na zdrowiu, którego powód doznał wskutek wypadku, przebytego leczenia i rehabilitacji, strona pozwana podważała wysokość żądania w części dotyczącej zadośćuczynienia oraz kwestionowała istnienie podstaw do przyznania powodowi renty z tytułu zmniejszenia widoków na przyszłość. W ocenie strony pozwanej przyznane i wypłacone powodowi zadośćuczynienie w kwocie 16500 zł odpowiadało zakresowi krzywdy doznanej przez powoda w wypadku z 19 marca 2015 r.

Wyrokiem z 31 sierpnia 2020 r. Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda zadośćuczynienie w wysokości 183500 zł wraz z ustawowymi odsetkami od 2 sierpnia 2015 r. oraz rentę z tytułu zmniejszonych widoków na przyszłość z wysokości 1000 zł miesięcznie od 1 kwietnia 2015 r. i na dalszy okres. Sąd Okręgowy ustalił ponadto odpowiedzialność strony pozwanej za przyszłe skutki wypadku doznanego przez powoda 19 marca 2015 r. W dalszym zakresie powództwo zostało oddalone. Kosztami procesu Sąd Okręgowy zaś obciążył stronę pozwaną. Ich szczegółowe rozliczenie zostało pozostawione referendarzowi sądowemu.

Na podstawie zebranych dowodów z dokumentów, zeznań świadków i opinii biegłych sądowych, Sąd Okręgowy ustalił i szczegółowo opisał w swym uzasadnieniu okoliczności dotyczące przebiegu wypadku z 19 marca 2015 r., przebytego leczenia, w tym operacyjnego, związanego z rekonstrukcją więzadła krzyżowego tylnego, jak też doznany przez powoda w jego wyniku uszczerbek na zdrowiu, głównie związany z upośledzeniem stopy prawej, przejawiającym się zjawiskiem tzw. opadającej stopy i znacznym osłabieniem funkcji prawej nogi, utrudniającym sprawne poruszanie się i niepozwalającym na jej stałe obciążanie przy wykonywaniu pracy i czynnościach życia codziennego, a także wymagającym przyjmowania środków przeciwbólowych. Opisane zostały też zabiegi wykonane po wypadku i odbywanie przez powoda rehabilitacji, jak też zmiany, które wypadek wprowadził w życiu zawodowym i prywatnym powoda, który wcześniej pracował jako barman i przez znacznym okres pozostawał na zwolnieniu. Sąd Okręgowy w ramach dokonanych ustaleń szczegółowo opisał opinie biegłych, które zostały sporządzone w tej sprawie i wykazały, że powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w wymiarze 21 %, jak również że stale wymaga rehabilitacji ze względu na niekorzystne rokowania na przyszłość, w tym związane z dalszym leczeniem powoda. Ustalone zostało, że w ramach odpowiedzialności ubezpieczeniowej strona pozwana odpowiada za skutki wypadku spowodowanego przez M. K. oraz że na rzecz powoda ubezpieczyciel wypłacił przed procesem zadośćuczynienie w wysokości 16500 zł, kwotę 416 zł tytułem kosztów opieki, której powód wymagał po wypadku, jak też kwotę 978,64 zł tytułem kosztów leczenia powoda.

Oceniając znaczenie prawne ustalonych okoliczności, Sąd Okręgowy uznał powództwo za uzasadnione w przeważającym zakresie, w tym prawie w całości w odniesieniu do zadośćuczynienia i odsetek od tego świadczenia ze względu na zachodzenie wszystkich przesłanek przewidziane w 444 § 2, art. 445 § 1 k.c. Łączny wymiar należnego powodowi zadośćuczynienia został bowiem przez Sąd Okręgowy określony na kwotę 200000 zł. Odjęta tylko została kwota dobrowolnie wypłacona przez pozwanego przed procesem. Wskazana wysokość zadośćuczynienia została uznana przez Sąd Okręgowy za w pełni adekwatną do wymiaru krzywdy doznanej przez powoda w wyniku wypadku z 19 marca 2015 r., doznanego uszczerbku na zdrowiu, przebytego leczenia oraz niekorzystnych rokowań na przyszłość, ze względu też na które Sąd Okręgowy uwzględnił także żądanie o ustalenie odpowiedzialności strony pozwanej za przyszłe skutki tego wypadku. W wymiarze określonym na 1000 zł miesięcznie za uzasadnione Sąd Okręgowy też uznał roszczenie oparte na art. 444 § 1 k.c. o obciążenie strony pozwanej rentą z tytułu zmniejszenia widoków na przyszłość. Wskazując, że przed wypadkiem powód był młodym i zdrowym mężczyzną, Sąd Okręgowy argumentował, że uszczerbek na zdrowiu doznany w wypadku uniemożliwia powodowi wykonywanie pracy stale związanej z czynnościami fizycznymi.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego wniósł pozwany. Zaskarżając ten wyrok w zakresie dotyczącym zadośćuczynienia ponad kwotę 83500 zł, jak też w zakresie odsetek od całej kwoty zasądzonej przez Sąd Okręgowy za okres sprzed wydania tego wyroku, a ponadto w odniesieniu do renty oraz ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej za przyszłe skutki wypadku, ubezpieczyciel zarzucił Sądowi Okręgowemu naruszenie art. 444 § 2 k.c. poprzez zasądzenie na rzecz powoda renty z tytułu zmniejszenia widoków na przyszłość, mimo braku przesłanek, jak też art. 445 § 1 k.c. poprzez przyznanie powodowi nadmiernie wygórowanego zadośćuczynienia, nieadekwatnego do zakresu krzywdy, której powód doznał w wypadku, a ponadto sprzeczne z art. 233 k.p.c. dokonanie ustaleń do co okoliczności wpływających na określenie jej wymiaru i podstaw do zasądzenia tej renty. Apelacja została też oparta na zarzucie naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 361 k.c. poprzez uznanie, że dolegliwości powoda pozostają normalnym następstwem tego wypadku. Na podstawie tych zarzutów pozwany wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w części objętej apelacją, ewentualnie o jego uchylenie w tym zakresie i przekazanie tej sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego jej rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie oraz obciążenie strony pozwanej poniesionymi kosztami postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja zasługiwała na uwzględnienie w zakresie dotyczącym odsetek ustawowych od zadośćuczynienia zasądzonego przez Sąd Okręgowy oraz co do renty i kosztów procesu. Nie była natomiast uzasadniona w pozostałym zakresie, czyli w odniesieniu do wysokość należności głównej z tytułu zadośćuczynienia zasądzonego na rzecz powoda na podstawie art. 445 § 1 k.c. oraz w zakresie ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej za przyszłe skutki wypadku z 19 marca 2015 r. Ustalenia Sądu Okręgowego były przy tym prawidłowe. Oparte zostały na dowodach, które w zasadzie nie zostały w apelacji zakwestionowane, w tym na opiniach biegłych, których wartość dowodowa nie była podważana. Nie sposób było więc uwzględnić zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 233 k.p.c., zwłaszcza że w apelacji strony pozwanej nie zostało podane, jakie dowody zostały niepoprawnie ocenione przez Sąd Okręgowy i na czym miało polegać przekroczenie granic swobodnej ich oceny. Przy prawidłowych jednak ustaleniach, Sąd Okręgowy poddał stan faktyczny sprawy wadliwej subsumpcji pod normę art. 444 § 2 k.c. poprzez uznanie, że zachodziły podstawy do uznania zasadności roszczenia dotyczącego renty. Bezpodstawnie zasądził ponadto na rzecz powoda odsetki za okres poprzedzający wydanie zaskarżonego wyroku.

Orzecznictwo Sądu Najwyższego nie jest jednolite we wskazanym zakresie. W niektórych orzeczeniach Sąd Najwyższy przyjmował, że świadczenie z tytułu zadośćuczynienia zasadzanego na podstawie istotnie art. 445 i art. 448 k.c. staje się wymagalne po wezwaniu pozwanego do jego zapłaty, zgodnie z art. 455 k.c. Z tego założenia wyprowadzano więc podstawę do zasądzania odsetek za okres poprzedzający wydanie wyroku. Odsetki zasądzano więc od dnia wezwania albo od doręczenia odpisu pozwu pozwanemu, który zostaje w ten sposób wezwany do zapłaty należnego świadczenia w rozumieniu powołanego przepisu (tak Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 18 września 1970 r., II PR 257/70; z dnia 12 lipca 2002 r., V CKN 1114/00 i z dnia 18 lutego 2010 r., II CSK 434/09).

Według niektórych orzeczeń, zadośćuczynienie pieniężne za krzywdę staje się wymagalne w dniu wyrokowania albo niezwłocznie po tym dniu, w związku z czym od kwoty przyznanej na podstawie art. 445 k.c., odsetki nie mogą zostać zasądzone za okres poprzedzający wydanie wyroku (zwłaszcza Sąd Najwyższy w wyrokach: z dnia 8 grudnia 1997 r., I CKN 361/97; z dnia 20 marca 1998 r., II CKN 650/97; z dnia 4 września 1998 r., II CKN 875/97 i z dnia 9 września 1999 r., II CKN 477/98). Zwolennicy tego stanowiska wskazują też, że wymagalność świadczenia pieniężnego odnosi się nie tylko do jego zasady, lecz do konkretnej kwoty świadczenia, która powinna wynikać z określonego zdarzenia i winna być na tyle wymierna, aby przy prawidłowości czynności związanych z ustaleniem jej wysokości, obie strony sporu miały pewność co do pieniężnego wymiaru świadczenia oraz by dłużnik miał gwarancje uniknięcia opóźnienia w wypadku spełnienia świadczenia możliwego do ustalenia bez postępowania sądowego. O ile dominuje pogląd, że wyrok wydany na podstawie art. 445 § 1 i art. 448 k.c. stanowi orzeczenie deklaratoryjne (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03 i wyrok z dnia 18 lutego 2010 r., II CSK 434/09), o tyle zwolennicy tej koncepcji podnoszą, że wyrok przyznający zadośćuczynienie bliższy jest rozstrzygnięciu konstytutywnemu, zwłaszcza że stosuje się w tym zakresie art. 363 § 2 k.c. (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 maja 1990 r., II CR 225/90). Ustalenie należnego odszkodowania na podstawie tego przepisu pełni funkcję kompensacyjną. Wyłączona w tym zakresie zostaje tym samym zasadność roszczenia o zapłatę odsetek za okres poprzedzający ustalenie kwoty należności głównej. Zastosowanie powołanego przepisu do ustalenia wysokości zadośćuczynienia przewidzianego art. 448 k.c. jest więc uzasadnione, gdy za podstawę określenia należności głównej przyjmuje się wszystkie okoliczności, które zostały uwzględnione przy wyrokowaniu, zaistniały bowiem po zgłoszeniu zdarzenia ubezpieczycielowi, jak również po upływie terminu z art. 817 § 1 k.c. Obliczenie należności głównej w sposób oparty na art. 363 § 2 k.c. jest ponadto tym bardziej uzasadnione, gdy w toku postępowania zakończonego wyrokiem uwzględniającym powództwo oparte na art. 445 § 1 k.c., przy wykorzystaniu dowodów z opinii biegłych, ustalone zostają prognozy na przyszłość co do stanu zdrowia, w tym kondycji psychicznej, osoby uprawnionej. Nie może bowiem ulegać wątpliwości, że celem zadośćuczynienie zasądzanego na podstawie tego przepisu jest skompensowanie całego wymiaru krzywdy, której poszkodowany doznał przed wydaniem zaskarżonego wyroku, jak też której będzie doświadczał przez kolejne miesiące oraz lata, niejednokrotnie przez wszystkie lata swojego życia. Na uzasadnianie tej linii orzeczniczej podnosi się, że wystarczającym instrumentem ochrony dłużnika jest możliwość rozszerzenia powództwa w toku postępowania, która w tego rodzaju sprawach nie jest ograniczona. Wskazuje się również, że większy wymiar krzywdy, uwzględniający okoliczności zaistniałe w toku postępowania, powód może uwzględnić w wyższej należności głównej, tj. przez rozszerzenie powództwa zgodnie z art. 193 k.p.c. W ten sposób może więc uzyskać uwzględnienie swoich uzasadnionych interesów (Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniach wyroków wydanych w sprawach IA Ca 939/11 i IA Ca 152/12). Argumenty podawane na rzecz wskazanej koncepcji zmierzają do wykazania, że określenie zadośćuczynienia wymaga uwzględniania wielu elementów, podlegających ustaleniu w toku postępowania, a przede wszystkim należy do kompetencji sądów orzekających, których decyzji ubezpieczyciel nie jest w stanie przewidzieć. Nie może więc popaść w opóźnienie uzasadniające naliczanie odsetek za zwłokę przed wydaniem wyroku. Na gruncie tej koncepcji, znacznie większe oraz decydujące znaczenie jest przywiązywane do właściwej wysokości należności głównej i takiego sposobu jej ustalenia, w świetle którego kompensacyjna funkcja odsetek tracić powinna na znaczeniu. Nie może więc stanowić uznaniowego przedmiotu rozstrzygnięcia, którego ubezpieczyciel nie może przewidzieć. Nie może być więc adresatem zarzutu naruszenia terminu spełnienia świadczenia, którego wysokość zostaje ustalona dopiero w wyniku wydania wyroku uwzględniającego żądanie oparte na art. 445 § 1 i art. 448 k.c. Praktyka dobrowolnego wypłacania uprawnionym świadczeń przed wniesieniem sprawy opartej na tym przepisie, nie może przemawiać zawsze na niekorzyść ubezpieczycieli. Dobrowolne świadczenia są bowiem wypłacane jeszcze przed ustaleniem wysokości tych należności na drodze postępowania sądowego, przy uwzględnieniu znanych już okoliczności i nieznajomości kolejnych wydarzeń, takich jak następne etapy leczenia, uzyskane jego efekty i postawione prognozy na przyszłość.

Na gruncie wskazanej koncepcji podnosi się również, że ustalenie krzywdy określonej w art. 445 k.c., w przeciwieństwie do odszkodowania albo podstaw renty z art. 444 k.c., wymaga poznania prywatnych bardzo przeżyć związanych z doznanym uszczerbkiem, obserwacji psychologicznych skutków negatywnego doświadczenia tego rodzaju, w dłuższym też okresie czasu, a przede wszystkim prognozy na przyszłość związanej z jakością życia osoby poszkodowanej przez następne lata, w tym przez całe życie osób, które dochodzą zadośćuczynień na podstawie art. 445 k.c. Podnosi się więc, że sama konstrukcja tego przepisu nie jest oparta o ustalenie wymiernych danych według stanu istniejącego, a więc możliwego do oszacowania w terminie określonym w art. 455 albo 817 k.c., lecz na sędziowskim uznaniu opierającym się na poznaniu wszystkich okoliczności faktycznych oraz prognoz dotyczących jakości życia osób uprawnionych przez dalsze lata, czyli na przesłankach, których ubezpieczyciel nie jest w stanie skonkretyzować, a nawet których nie może ustalić bez odpowiedniej wiedzy i doświadczenia, jakie posiadają sędziowie stale orzekających w takich sprawach.

Z kolei w wyroku z dnia 18 lutego 2010 r., I CSK 243/10, Sąd Najwyższy opowiedział się za koncepcją dużo bardziej elastyczną. Uznał bowiem, że w zależności od okoliczności związanych z powstaniem i nasileniem się krzywdy po stronie uprawnionego, obowiązek zapłaty zadośćuczynienia w określonej jego części może stać się wymagalny przed wydaniem wyroku. W tym zakresie odsetki mogą więc zostać zasądzone za okres poprzedzający wyrokowanie. W pozostałej zaś części, stosownie do okoliczności, mogą podlegać zasądzeniu od daty wyroku uwzględniającego żądanie oparte na art. 445 § 1 lub art. 448 k.c. Wprawdzie nie sposób zaprzeczyć trafności argumentów podanych przez Sąd Najwyższy w ostatnim z wielu powołanych orzeczeń, niemniej nie można też nie dostrzec, że elastyczna koncepcja zaproponowana przez Sąd Najwyższy w istocie przenosi uznanie sędziowskie wpisane w normę art. 445 § 1 i art. 448k.c. przy rozstrzyganiu o wysokości zadośćuczynienia także na określenie daty jego wymagalności. Może być więc trudna w jednolitym stosowaniu.

Wyważając wszystkie podane argumenty, Sąd Apelacyjny uznał na tle okoliczności tej sprawy, że zasądzenie odsetek od 2 sierpnia 2015 r. nie jest uzasadnione sposobem ustalenia przez Sąd Okręgowy należności głównej oraz zakresem czasowym okoliczności, które zostały uwzględnione przy ustalaniu stopnia krzywdy doznanej przez powoda w okresie minionym i prognozami na przyszłość, które zostały ustalone dopiero w toku postępowania, nie były zaś wcześniej znane pozwanemu. Na potrzeby tej sprawy Sąd Apelacyjny przychylił się więc do poglądu, że okoliczności świadczące o zakresie krzywdy powinny zostać odzwierciedlone w wysokości należności głównej ustalonej wyrokiem Sądu Okręgowego, przed wydaniem którego kompensacyjna funkcja odsetek nie może być realizowana w sposób zastępujący ustalenie odpowiedniej wysokości zadośćuczynienia. Podstawowe okoliczności, które miały istotne znaczenie dla ustalenia przez Sąd Okręgowy należnego powodowi zadośćuczynienia z art. 445 § 1 k.c., zostały ustalone w wyniku czynności podjętych podczas rozpoznawania sprawy. W szczególności w toku tego postępowania został ustalony przez Sąd Okręgowy zakres uszczerbku doznanego przez powoda, jego nieodwracalny w dużej mierze charakter i niekorzystne rokowania na przyszłość. Ustaleń tych Sąd Okręgowy dokonał na podstawie dowodów z opinii biegłych, które w toku tej sprawy zostały sporządzone i uwzględniały obecny stan zdrowia powoda oraz możliwe do ustalenia na ten moment prognozy na przyszłość.

Ustalone w ten sposób okoliczności zostały uwzględnione według stanu wiedzy o zakresie krzywdy powoda istniejącej w dacie wyrokowania, czyli w sposób określony w treści art. 363 § 2 k.c. dla obliczania odszkodowania według analogicznej metody, opartej na zasadzie aktualności wyroku uwzględniającego zasadę powództwa o zapłatę kompensacyjnego w istocie świadczenia. Przyjęcie przez Sąd Apelacyjny stanu krzywdy powodów z daty zgłoszenia roszczenia albo doręczenia odpisu pozwu, mogłoby się wiązać z przyznaniem na rzecz powoda mniejszego zadośćuczynienia w porównaniu do jego wysokości, która została przyjęta w wyroku Sądu Okręgowego.

W części dotyczącej odsetek apelacja strony pozwanej zasługiwała więc na uwzględnienie poprzez zmianę tej części zaskarżonego wyroku, w której na rzecz powoda zostały zasądzone odsetki od zadośćuczynienia za okres od 2 sierpnia 2015 r. do 31 sierpnia 2020 r., czyli za okres poprzedzający wydanie tej treści wyroku przez Sąd Okręgowy. W podanej części wyrok Sądu Okręgowego został więc zmieniony przez oddalenie powództwa o odsetki za podany okresy.

Apelacja ubezpieczyciela była także uzasadniona w odniesieniu do renty z tytułu zmniejszenia widoków powoda na przyszłość wskutek wypadku z 19 marca 2015 r., czyli w zakresie dotyczącym roszczenia zgłoszonego dopiero w trakcie procesu na podstawie art. 444 § 2 k.c. Okoliczności tej sprawy mogły wprawdzie uzasadniać wystąpienie o zasądzenie innego świadczenia, które w tym przepisie zostało przewidziane. Nie pozwalały natomiast na przyznanie na rzecz powoda renty zgłoszonej w tej sprawie, czyli związanej ze zmniejszeniem widoków powoda na przyszłość. Trafnie Sąd Okręgowy wskazał w końcowej części uzasadnienia zaskarżonego wyroku, że podstawą przyznania tego rodzaju renty jest widoczne ograniczenie szans na dostatniejsze oraz bardziej udane życie wskutek doznania przez osobę poszkodowaną uszczerbku na zdrowiu w wyniku czynu niedozwolonego, w tym wypadku komunikacyjnego, za skutki którego odpowiada ubezpieczyciel. Następstwem doznanego uszczerbku winno być ograniczenie możliwości związanych z uzyskaniem lepszego wykształcenia, wyższych kwalifikacji lub pozycji zawodowej czy też uniemożliwienie rozwoju posiadanych przez taką osobę uzdolnień czy też wykorzystaniu predyspozycji. W każdej z tych sytuacji nie może natomiast chodzić o wymierne kwotowo oraz dające się wyliczyć ograniczenie zdolności zarobkowych, z tej oczywistej wręcz przyczyny, że utrata całkowitej albo częściowej zdolności do pracy została w art. 444 § 2 k.c. przewidziana jako podstawa do przyznania poszkodowanemu osobnej renty z tego tytułu, a nie z tytułu zmniejszenia widoków na przyszłość. Wskazane roszczenia muszą być więc oddzielane i oceniane zawsze osobno. Nie mogą być także mylone i traktowane zamiennie.

Na tle okoliczności tej sprawy poza sporem pozostawało, że bezpośrednio przed wypadkiem powód pracował jako barman. Świadczył więc pracę, w której trudno mówić o możliwości wyraźnego rozwoju, awansu albo zdobywaniu w tej dziedzinie wyższych kwalifikacji. Nie sposób było więc uznać, aby wypadek i jego skutki dawały podstawę do przyznania na rzecz powoda renty z tytułu zmniejszenia widoków na przyszłość powoda, który w ogóle nie podnosił, aby miał zamiar podjąć inne zatrudnienie po uzyskaniu odpowiednich kwalifikacji oraz by miał możliwość awansu, uzyskania wyższej pozycji zawodowej.

Z przesłuchania powoda wynikało, że na moment wydania wyroku przez Sąd Okręgowy, powód podjął się prowadzenia na własną rzecz działalności o charakterze handlowym, polegającej na dostarczaniu owoców oraz warzyw do sklepów i obiektów gastronomicznych, pomimo tego, że w zakresie czynności związanych ze stałym obciążaniem prawej nogi, opinie biegłych wykazywały ograniczenia w wykonywaniu pracy. Prowadzenie tej działalności okazuje się jednak możliwe dzięki zatrudnianiu przez powoda pracownika do wykonywania prac fizycznych, jak wynika z przesłuchania powoda (k: 243). Aktualnie, czyli przy uwzględnieniu ograniczeń związanych z wypadkiem, powód podjął oraz prowadzi własną działalność gospodarczą. Jest więc handlowcem pracującym na własną rzecz, dla osobistej korzyści majątkowej i satysfakcji życiowej. Powód nie pracuje już na cudzy rachunek jako pracownik najemny, czyli barman. Nie sposób więc uznać, aby w zakresie perspektywy zawodowej skutki wypadku widocznie zmniejszyły widoku powoda na przyszłość. Obecna działalność, przy odpowiedniej organizacji i zaangażowaniu, stwarza wręcz powodowi większe szanse na uzyskanie satysfakcji z aktywności zawodowej. Może też pozwolić na uzyskanie większych korzyści finansowych, mimo że to nie wynikało z zeznań powoda, który swoje obecne dochody określił na 2000 zł miesięcznie i podawał, że jako barman mógł zarobić ponad 5000 zł miesięcznie. Ani jednak zarobki z okresu poprzedzającego wypadek, ani obecne dochody nie były w tej sprawie wykazywane odpowiednimi dokumentami. Jeśli nawet z tytułu prowadzonej działalności handlowej powód nie uzyskuje dochodów na poziomie sprzed wypadku, występowanie w tym zakresie różnicy na niekorzyść pokrzywdzonego mogłoby stanowić podstawę do wystąpienia, również w tej sprawie, o rentę z tytułu zmniejszenia możliwości zarobkowych powoda, czyli wyrównawczą, nie zaś o rentę z tytułu zmniejszenia widoków na przyszłość. Z roszczeniem o rentę wyrównawczą powód jednak w tej sprawie nie występował. Zgłosił w trakcie procesu roszczenie o rentę, której podstaw nie wykazał. Odmienne stanowisko Sądu Okręgowego nie było uzasadnione. Naruszało bowiem art. 444 § 2 k.c. W zakresie dotyczącym renty apelacja była więc uzasadniona. Jej uwzględnienie w tej części polegało na zmianie punktu drugiego zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w tej części.

Przeliczenie wysokości renty za okres uwzględniony przez Sąd Okręgowy w relacji do ogólnej wysokości świadczeń dochodzonych w tej sprawie dawało też podstawy o ustalenia, że powód wygrał sprawę w 77 % wartości przedmiotu sporu, czyli że powoda obciąża 23 % kosztów procesu, zaś stronę pozwaną 77 % tych kosztów. Uwzględnienie apelacji we wskazanym zakresie należności głównych uzasadniało więc dokonanie takiej zmiany również w zakresie punktu trzeciego zaskarżonego wyroku i z pozostawieniem rozstrzygnięcia, zgodnie z którym ich szczegółowe rozliczenie pozostaje w kompetencjach referendarza sądowego w Sądzie Okręgowym.

W pozostałym zakresie apelacja ubezpieczyciela nie była uzasadniona. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Okręgowy trafnie wskazał na kryteria ustalenia wysokości zadośćuczynienia z art. 445 § 1 k.c. Celnie podał, że jest to świadczenie kompensacyjne, które ma na celu wyrównanie uprawnionemu cierpień fizycznych i psychicznych będących następstwem uszkodzenia ciała, wywołania rozstroju zdrowia czynem, za który odpowiada sprawca wypadku oraz ubezpieczyciel.

Ustalenie wysokości tego świadczenia, wobec braku innych kryteriów niż rozmiar krzywdy doznanej przez osobę uprawnioną, wymaga uwzględnienia wszystkich okoliczności, w tym wieku poszkodowanego, stopnia doznanych przez powoda cierpień fizycznych, jak też psychicznych, ich intensywności, nieodwracalności następstw związanych z rozstrojem zdrowia oraz poczuciem pogorszenia jakości życia. Na wymienione kryteria Sąd Najwyższy zwracał uwagę w wielu orzeczeniach (np. z dnia 9 listopada 2007 r., V CSK 245/07; z dnia 29 września 2004 r., II CK 531/03; z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03; z dnia 28 czerwca 2005 r., I CP 7/05; z dnia 14 lutego 2008 r., II CSK 536/07; z 26 listopada 2009 r., III CSK 62/09; z dnia 28 stycznia 2010 r., I CSK 244/09). Pogląd wskazujący na konieczność uwzględnienia wszystkich okoliczności sprawy, w tym podanych kryteriów, przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, jest ugruntowany. Sąd Okręgowy zastosował podane kryteria do okoliczności tej sprawy. Wyprowadził właściwe wnioski z tych rozważań na etapie dotyczącym ustalenia właściwej kwoty zadośćuczynienia za tak trwały i bardzo dolegliwy zakres uszczerbku na zdrowiu, którego powód doznał w wypadku z 19 marca 2015 r., o czym świadczy ich opis oraz leczenie zastosowane wobec powoda, którego skutki były ograniczone. Nie doprowadziły bowiem do wyeliminowania upośledzenia funkcji prawej nogi, z którym powód będzie się musiał zmagać przez dalsze lata swojego życia, nie mając w zasadzie szans na uzyskanie w tym zakresie istotnej poprawy. Ograniczenia w zawodowym oraz ściśle prywatnym funkcjonowaniu powoda są więc poważne i trwałe. Przy uwzględnieniu ponadto zakresu przebytego przez powoda leczenia, w tym odbycia kilku operacji oraz wieloletniej rehabilitacji, która powinna być kontynuowana, czyli mając właśnie na uwadze wszystkie okoliczności tej sprawy, w tym młody wiek powoda, nie sposób było uznać, aby określenie zadośćuczynienia na 200000 zł można było uznać za rażące naruszenie przez Sąd Okręgowy art. 445 § 1 k.c. Przyznana na rzecz powoda kwota mieści się w górnym poziomie tego rodzaju świadczeń. Nie doszło jednak do tak rażącego naruszenia tego przepisu przez Sąd Okręgowy, aby zasądzona kwota wymagała korekty w postępowaniu apelacyjnym.

Negatywne dla powoda rokowania uzasadniały również uwzględnienie roszczenia o ustalenie odpowiedzialności strony pozwanej za przyszłe skutki wypadku z 19 marca 2015 r. Sporządzone w tej sprawie opinie przez biegłych wykazały wysoki wyjątkowo stopień prawdopodobieństwa wystąpienia tego rodzaju skutków w przyszłości, a tym samym podstawę do uwzględnienia na podstawie art. 189 k.p.c. tego rodzaju żądania. Przeszkody w tym zakresie nie mogła stanowić zmieniona kilka lat wcześniej treść art. 442 1 k.c., czyli usunięcie ryzyka przedawnienia roszczeń mogących wynikać z nieuchronnych skutków wypadki w dalszej przyszłości. W kolejnym procesie, który ewentualnie będzie mógł zostać zainicjowany przez powoda, wykazywany być powinien zakres tych nowych następstw, aby można je było oddzielić do skutków, które w tym procesie zostały ustalone, nie zaś samo ryzyko ich wystąpienia, a tym samym podnoszenia przez pozwanego zarzutu powagi rzeczy osądzonej. Również w zakresie dotyczących roszczenia ustalającego apelacja strony pozwanej nie była uzasadnione. Podlegała więc oddaleniu.

Różnica kwotowa między wartością przedmiotu sporu podaną w pozwie i w piśmie rozszerzającym powództwo a wartością przedmiotu zaskarżenia, która została podana w apelacji, uzasadniała oddzielne obliczenie wskaźnika, według którego rozliczone przez referendarza sądowego w Sądzie Okręgowym powinny zostać koszty postępowania apelacyjnego. Dokonując stosownych wyliczeń, Sąd Apelacyjny ustalił w ostatnim punkcie wydanego wyroku, że powoda z tego tytułu obciąża 37 %, a pozwanego 63 % kosztów postępowania apelacyjnego.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie powołanych przepisów oraz art. 386 § 1 i art. 385 k.p.c., Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji.

Przemysław Kurzawa Robert Obrębski Bernard Chazan