Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII C 743/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

dnia 8 kwietnia 2021 roku

Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi w VIII Wydziale Cywilnym

w składzie: przewodniczący: Sędzia Bartek Męcina

protokolant: st. sekr. sąd. Ewa Ławniczak

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 18 marca 2021 roku w Ł.

sprawy z powództwa E. K.

przeciwko Miastu Ł.- (...) i (...)

z udziałem interwenienta ubocznego Towarzystwa (...) w W.

o zapłatę

1. zasądza od pozwanego Miasta Ł.- (...) i (...) na rzecz powódki E. K. kwotę 7.435,60 zł (siedem tysięcy czterysta trzydzieści pięć złotych sześćdziesiąt groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 16 lutego 2020 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 1.817 zł (jeden tysiąc osiemset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu,

2. nakazuje pobrać od pozwanego Miasta Ł.- (...) i (...) na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Rejonowego dla Łodzi- Widzewa w Łodzi kwotę 628,50 zł (sześćset dwadzieścia osiem złotych pięćdziesiąt groszy) tytułem tymczasowo uiszczonych kosztów sądowych w postaci wynagrodzenia biegłego.

Sygn. akt VIII C 743/20

UZASADNIENIE

W dniu 3 lipca 2020 roku powódka E. K., reprezentowana przez pełnomocnika będącego adwokatem, wytoczyła przeciwko pozwanemu Miastu Ł., powództwo o zapłatę kwoty 5.100 zł, w tym kwoty 4.500 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 600 zł tytułem odszkodowania z tytułu kosztów leczenia i kosztów opieki osób trzecich, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 16 lutego 2020 roku do dnia zapłaty, w związku ze zdarzeniem z dnia 1 czerwca 2019 roku. Ponadto powódka wniosła o zasądzenie od pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego oraz o zwolnienie od kosztów sądowych.

W uzasadnieniu E. K. wskazała, że w dniu 1 czerwca 2019 roku na skrzyżowaniu ul. (...) potknęła się na wypiętrzonej płycie chodnikowej, a następnie przewróciła się doznając złamania prawej IV kości śródstopia. Świadkiem zdarzenia był A. R., który odprowadził powódkę do mieszkania. Z powodu silnego bólu następnego dnia E. K. pojechała do (...) im. M. K. w Ł., gdzie założono jej but gipsowy. Z powodu utrzymujących się dolegliwości powódka była zmuszona do przyjmowania leków, a łączny czas niezdolności do pracy wyniósł 118 dni. Z powodu złamania kości śródstopia powódka wymagała pomocy osób trzecich w rozmiarze 4 godzin przez pierwsze 10 tygodni, a następnie przez 2 godziny dziennie przez kolejne 7 tygodni. Pomoc przy ubieraniu się, myciu, sprzątaniu, przygotowywaniu posiłków świadczyła sąsiadka, M. P..

(pozew k. 4- 7)

Postanowieniem z dnia 28 lipca 2020 roku Referendarz Sądowy w Sądzie Rejonowym dla Łodzi-Widzewa w Łodzi zwolnił powódkę od kosztów sądowych w całości.

(postanowienie k. 35)

W odpowiedzi na pozew Miasto Ł.- (...) i (...), reprezentowane przez pełnomocnika będącego radcą prawnym, wniosło o oddalenie powództwa w całości, wezwanie do udziału w sprawie w charakterze interwenienta ubocznego Towarzystwa (...) oraz o zasądzenie od powódki zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwany podniósł, że podane przez powódkę okoliczności przewrócenia się budzą wątpliwości, gdyż pomiędzy treścią uzasadnienia pozwu, a kartą wypadku w drodze do pracy, istnieje rozbieżność co do obecności A. R. w chwili przewrócenia się.

(odpowiedź na pozew k. 38- 39)

Pismem z dnia 19 listopada 2020 r. Towarzystwo (...) zgłosiło przystąpienie do pozwanego w charakterze interwenienta ubocznego. Swój interes prawny we wstąpieniu do sprawy zakład ubezpieczeniowy uzasadnił zawartą z pozwanym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Interwenient uboczny podniósł, że powódka nie wykazała, aby upadek nastąpił w deklarowanym przez nią miejscu. Poza tym w zgłoszeniu szkody do pozwanego oraz w uzasadnieniu pozwu E. K. wskazała, że świadkiem upadku był A. R., który pomógł jej dojść do mieszkania. Natomiast z karty wypadku w drodze do pracy wynika, że nie było świadków zdarzenia, a powódka samodzielnie wróciła do domu. Na wypadek uznania odpowiedzialności pozwanego, interwenient uboczny podniósł zarzut przyczynienia się powódki do powstania szkody w 50 %, gdyż jako uczestnik ruchu obowiązana jest do zachowania należytej uwagi w czasie poruszania się po chodniku, zwłaszcza w porze wieczornej. Poza tym do upadku miało dojść w niedalekiej odległości od miejsca zamieszkania E. K., co wskazuje, że powódka znała stan techniczny chodnika. W dalszej kolejności interwenient uboczny zarzucił, że wysokość zadośćuczynienia jest zawyżona, a z uwagi na charakter i zakres obrażeń powódka nie wymagała korzystania z pomocy osób trzecich. Również zaproponowana przez stronę powodową stawka 23,70 zł jest rażąco wygórowana, gdyż dotyczy usług opiekuńczych świadczonych przez wykwalifikowane osoby. Na koniec interwenient uboczny nie zgodził się również ze wskazaną w pozwie datą naliczania odsetek ustawowych za opóźnienie, wskazując na datę wydania wyroku.

(zgłoszenie interwencji ubocznej k. 52- 58)

W oparciu o treść opinii biegłego ortopedy, w piśmie procesowym z dnia 15 lutego 2021 roku, powódka rozszerzyła powództwo do kwoty 7.435,60 zł i wniosła o zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kwoty 6.000 zł tytułem zadośćuczynienia, kwoty 1.335,60 zł tytułem odszkodowania za koszty opieki osób trzecich i 100 zł jako odszkodowanie za koszty leczenia z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 16 lutego 2020 r. do dnia zapłaty.

(pismo procesowe k. 106- 107)

Do zamknięcia rozprawy stanowisko stron nie uległo już zmianie.

(protokół rozprawy k. 118- 119)

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 1 czerwca 2019 roku w godzinach wieczornych, około 21.30 E. K. wracała z pracy do domu. Po wyjściu z autobusu powódka szła chodnikiem wzdłuż ulicy (...) w Ł.. W okolicach skrzyżowania ul. (...) powódka potknęła się na wypiętrzonej płycie chodnikowej i przewróciła. Idący za powódką A. R. pomógł wstać powódce, a następnie odprowadził ją do mieszkania.

(zeznania powódki k. 118 v., zeznania świadka A. R. k. 77, zeznania świadka M. P. k. 76, fotografie k. 30- 32)

W związku z utrzymującym się bólem prawej stopy następnego dnia E. K. razem z M. P. udała się do Wojewódzkiego Wielospecjalistycznego Centrum Onkologii i Traumatologii im. M. K. w Ł.. W przeprowadzonym badaniu RTG u powódki stwierdzono złamanie IV kości śródstopia w trakcie gojenia. Założono powódce gipsowy but.

(zeznania powódki k. 118 v., zeznania świadka M. P. k. 76 dokumentacja medyczna powódki k. 19)

W dniu 8 czerwca 2019 r. A. R. na prośbę powódki sporządził własnoręcznie oświadczenie dotyczące okoliczności upadku K. K. i odprowadzenia jej do domu.

(zeznania świadka A. R. k. 78, oświadczenie k. 82)

Z powodu utrzymujących się dolegliwości powódka była zmuszona do przyjmowania leków przeciwbólowych. Pomoc przy ubieraniu się, myciu, sprzątaniu, przygotowywaniu posiłków świadczyła sąsiadka, M. P.. Dopiero po upływie połowy roku od zdarzenia powódka wróciła do pracy.

(zeznania powódki k. 118 v., zeznania świadka M. P. k. 76)

W wyniku urazu skrętnego prawej stopy powódka doznała złamania IV kości śródstopia. Długotrwały uszczerbek na zdrowiu powódki, związany z opisanym urazem, będący następstwem przedmiotowego zdarzenia, należy ocenić na 3 % (pkt 167 b załącznika do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 roku). Cierpienia fizyczne powódki w pierwszych 2- 3 tygodniach były dość znaczne i były związane z bólem towarzyszącym złamaniu kości, obrzękiem pourazowym i niedogodnościami spowodowanymi unieruchomieniem gipsowym. W następnym okresie 3 tygodni cierpienia fizyczne powódki były umiarkowanego stopnia. Powódka wymagała pomocy innych osób w wykonywaniu czynności życia codziennego w wymiarze około 2 godzin dziennie przez okres 3 tygodni po wypadku, a następnie w wymiarze około godziny dziennie przez okres kolejnych 3 tygodni. Po tym okresie i obecnie powódka nie wymaga pomocy osób trzecich. Stan powódki uzasadniał zażywanie leków przeciwbólowych, przeciwobrzękowych i przeciwzakrzepowych, na co powódka mogła przeznaczyć kwotę około 100 zł

(pisemna opinia biegłego ortopedy k. 86- 88)

Pismem z dnia 7 lutego 2020 r. powódka wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia i 10.000 zł tytułem odszkodowania z powodu złamania IV kości śródstopia, którego doznała w dniu 1 czerwca 2019 r. Pismo zostało doręczone w dniu 12 lutego 2020 r.

(zgłoszenie szkody k. 23- 24, wydruk ze strony umożliwiającej śledzenie przesyłek k. 25)

Pismem z dnia 27 lutego 2020 r. Towarzystwo (...) odmówiło wypłaty odszkodowania w związku ze zdarzeniem z dnia 1 czerwca 2019 r. z uwagi na rozbieżności w relacji powódki, czy do zdarzenia doszło w obecności świadka.

(pismo k. 26)

Stawka odpłatności pełnej roboczogodziny za usługi opiekuńcze stosowana przez (...) Komitet Pomocy (...) w okresie od dnia 1 kwietnia 2018 r. do 31 marca 2019 r. wynosiła 21,20 zł.

(pismo k. 27)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił bądź jako bezsporny, bądź na podstawie powołanych wyżej dowodów, w tym dowodów z dokumentacji medycznej, przesłuchania powódki, zeznań świadków A. R. i M. P. oraz opinii biegłego z zakresu ortopedii.

Wiarygodności zeznań świadka A. R. nie podważa błędne wskazanie daty zdarzenia. Można przypomnieć, że świadek zapewniał, iż do upadku doszło jesienią, kiedy był lekki przymrozek. W dalszej części zeznań, po okazaniu oświadczenia A. R. stwierdził, że mógł się po prostu pomylić co do czasu zdarzenia. Jednocześnie trzeba podkreślić, że świadek prawidłowo wskazał przybliżoną godzinę zdarzenia oraz jego miejsce, a także okoliczności udzielenia powódce pomocy, co prowadzi Sąd do wniosku, że stwierdzenie, iż do zdarzenia doszło jesienią, było wyłącznie pomyłką ze strony świadka. Co istotne Sąd miał możliwość dzięki przeprowadzeniu dowodu z zeznań świadka na rozprawie, ocenić wiarygodność relacji A. R.. Świadek po odprowadzeniu powódki do domu, z własnej inicjatywy podał swój numer telefonu, a po kilku dniach, na prośbę powódki sporządził pisemne oświadczenie. Zaznaczyć również należy, że przedmiotowa sprawa należy do kategorii, w której wnikliwa ocena wiarygodności zeznań świadków jest o tyle istotna, że zasadniczo na podstawie ich relacji można ocenić, czy do zdarzenia doszło w opisywanych przez stronę powodową okolicznościach. W tym kontekście Sąd chciałby wskazać, że ocenił zeznania A. R. jako jasne, spójne i wiarygodne.

Oceniając opinię biegłego sądowego, Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania zawartych w jej treści wniosków, opinia ta jest bowiem rzetelna, jasna, logiczna oraz w sposób wyczerpujący objaśniająca budzące wątpliwości kwestie. Wydając opinię biegły oparł się na zgromadzonym w aktach sprawy materiale dowodowym, w tym na dokumentacji medycznej powódki, której zawartość biegły uwzględnił podczas opracowywania opinii. Można jeszcze zauważyć, że opinia biegłego ortopedy nie była kwestionowana przez żadną ze stron procesu.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo podlegało uwzględnieniu w całości.

Na wstępie należy przypomnieć, że odpowiedzialność podmiotu odpowiedzialnego za utrzymanie chodnika, na którym doszło do zdarzenia skutkującego powstaniem szkody, w należytym stanie, kształtuje przepis art. 415 k.c., jest to więc odpowiedzialność na zasadzie winy. Do przesłanek odpowiedzialności deliktowej należą: zdarzenie, z którym system prawny wiąże odpowiedzialność na określonej zasadzie, oraz szkoda i związek przyczynowy między owym zdarzeniem a szkodą. Odpowiedzialność ta, co wprost wynika z przytoczonego przepisu, jest przy tym odpowiedzialnością na zasadzie winy.

Prawo cywilne rozróżnia, analogicznie jak prawo karne, dwie postacie winy: winę umyślną, dolus i nieumyślną – niedbalstwo, culpa. Wina umyślna zachodziła będzie wtedy, gdy sprawca chce ( dolus directus) wyrządzić drugiemu szkodę (czyli: ma świadomość szkodliwego skutku swego zachowania się i przewiduje jego nastąpienie, celowo do niego zmierza) lub co najmniej świadomie godzi się na to ( dolus eventualis – por. Z. Radwański, A. Olejniczak, Zobowiązania..., s. 200; G. Bieniek (w:) Komentarz..., s. 218; Z. Banaszczyk (w:) Kodeks..., s. 1214). Wina nieumyślna zachodziła będzie wówczas, gdy sprawca wprawdzie przewiduje możliwość wystąpienia szkodliwego skutku, lecz bezpodstawnie przypuszcza, że zdoła go uniknąć albo też nie przewiduje możliwości nastąpienia tych skutków, choć powinien i może je przewidzieć. W obu formach mamy do czynienia z niedbalstwem ( culpa), bowiem w prawie cywilnym, odmiennie niż w prawie karnym, obie postaci winy nieumyślnej sprowadza się do niedbalstwa (por. Z. Masłowski (w:) Kodeks..., s. 983; W. Dubis (w:) Kodeks..., s. 699). Z kolei pojęcie niedbalstwa wiąże się w prawie cywilnym z niezachowaniem wymaganej staranności. Dlatego chcąc dokonać oceny, kiedy mamy do czynienia z winą w postaci niedbalstwa, decydujące znaczenie ma miernik staranności, jaki przyjmuje się za wzór prawidłowego postępowania. Jaki to jest miernik – wskazuje przepis art. 355 k.c., odnoszący się do odpowiedzialności kontraktowej i deliktowej (por. Agnieszka Rzetecka-Gil, Komentarz do art.415 Kodeksu cywilnego). Przypisanie określonej osobie niedbalstwa uznaje się za uzasadnione wtedy, gdy osoba ta zachowała się w określonym miejscu i czasie w sposób odbiegający od właściwego dla niej miernika należytej staranności. O stopniu niedbalstwa świadczy stopień staranności, jakiego w danych okolicznościach można wymagać od sprawcy; niezachowanie podstawowych, elementarnych zasad ostrożności, które są oczywiste dla większości rozsądnie myślących ludzi stanowi o niedbalstwie rażącym. Poziom ww. elementarności i oczywistości wyznaczają okoliczności konkretnego stanu faktycznego, związane m.in. z osobą sprawcy, ale przede wszystkim zdarzenia obiektywne, w wyniku, których powstała szkoda (por. wyrok SA w Katowicach z dnia 25.07.2013 r., V ACa 472/12, LEX nr 1356490; wyrok SN z dnia 10.08.2007 r., II CSK 170/07, LEX nr 465906). Ocena, czy zachowanie danej osoby należy kwalifikować w kategoriach niedbalstwa wymaga zatem stworzenia modelu należytej staranności dla każdego omawianego przypadku i przyrównania zachowania tejże osoby do takiego teoretycznego wzorca. Ów wzorzec winien być przy tym formułowany na poziomie obowiązków dających się wyegzekwować, nieoderwanych od doświadczeń i konkretnych okoliczności (wyrok SN z dnia 23.10.2003 r., V CK 311/02, LEX nr 82272). Przenosząc powyższe na grunt omawianej sprawy wskazać należy, że Miasto Ł., jako zarządca drogi, na której doszło do zdarzenia, zobowiązany jest m.in. do utrzymywania nawierzchni dróg i chodników, który to obowiązek wynika wprost z art. 20 pkt 4 ustawy z dnia 21 marca 1985 roku o drogach publicznych (t.j. Dz.U. 2017, poz. 2222 ze zm.).

Jak wynika z przeprowadzonego postępowania dowodowego, krytycznego dnia pozwana Gmina nie wywiązała się z obowiązków, o których mowa wyżej, albowiem chodnik przy ul. (...), na którym doszło do zdarzenia, znajdował się w fatalnym stanie na co jasno wskazują nie tylko zeznania powódki i świadków, ale również załączone do pozwu fotografie, z których jasno wynika, że płyty chodnikowe było popękane, nierówne, zagłębione w grunt.

W ocenie Sądu E. K. przedstawiła dowody potwierdzające, że do złamania IV kości prawego śródstopia doszło we wskazanych przez nią okolicznościach. Potwierdzają to nie tylko zeznania samej powódki, ale również zeznania A. R. i M. P.. A. R. nie widział co prawda upadku powódki, jednak udzielił jej pomocy bezpośrednio po zdarzeniu i odprowadził do domu. Na okoliczność pomocy udzielonej E. K., świadek sporządził oświadczenie, które koresponduje z zeznaniami świadka złożonymi na rozprawie. Również M. P. nie była co prawda świadkiem upadku, jednak zeznała, że od powódki dowiedziała się w dniu zdarzenia, że przyczyną złamania IV kości prawego śródstopia było potknięcie na nierówności chodnika, a po okazaniu fotografii załączonych do pozwu świadek rozpoznał miejsce wskazane mu przez powódkę.

Wiarygodności relacji powódki w zakresie okoliczności w jakich doszło do urazu prawego śródstopia nie podważa zapis w karcie informacyjnej z Wojewódzkiego Wielospecjalistycznego Centrum Onkologii i Traumatologii im. M. K. w Ł.. W opisie zdjęcia RTG zawarto sformułowanie „złamanie w trakcie gojenia”. Na powyższy problem uwagę zwrócił biegły ortopeda wyjaśniając, że w świeżym złamaniu nie ma cech radiologicznych „gojenia się złamania”. Jednocześnie biegły sądowy J. F. wskazał, że w dalszej dokumentacji lekarskiej nie ma odniesienia do tego rozpoznania, brakuje również opisu ewentualnej konsultacji ortopedy w trakcie udzielania powódce pomocy medycznej w dniu 2 czerwca 2019 r. Co istotne w ocenie Sądu, pomimo że biegły ortopeda sam zwrócił uwagę na zapis „złamanie w trakcie gojenia”, jednocześnie doszedł do wniosku, że w wyniku urazu skrętnego prawej stopy powódka mogła doznać złamania IV kości śródstopia. Należy również podkreślić, że karta informacyjna została podpisana przez lekarza medycyny ratunkowej, co wskazuje, że została też przez niego sporządzona. Zatem nie był to lekarz ortopeda albo radiolog, co czyniłoby analizowany zapis bardziej wiążącym. Biegły sądowy J. F. zwrócił również uwagę, że z uwagi na brak zdjęcia RTG nie mógł dokonać własnej oceny. Pomimo tego strona pozwana nie przejawiła żadnej inicjatywy dowodowej umożliwiającej zapoznanie się przez biegłego sądowego ze zdjęciem RTG. Wobec tego Sąd nie podzielił stanowiska interwenienta ubocznego wyrażonego w piśmie z dnia 5 lutego 2021 r. o tym, iż zapis w karcie informacyjnej „złamanie w trakcie gojenia”, wyklucza, że do złamania prawego śródstopia mogło dojść w opisywanych przez powódkę okolicznościach. Nie można przecież wykluczyć, że powyższy zapis wynikał wyłącznie z faktu, że powódka zgłosiła się o pomoc nie bezpośrednio w dniu zdarzenia, ale następnego dnia, kiedy faktycznie trwał już proces gojenia.

Podobnie Sąd ocenił treść Karty wypadku w drodze do pracy lub z pracy, na którą wskazywał zarówno pozwany, jak i interwenient uboczny, wnosząc o oddalenie powództwa. Co prawda z treści wskazanego dokumentu faktycznie nie wynika, aby A. R. był świadkiem wypadku, a następnie odprowadził powódkę do domu. Jednak należy wskazać, że Karta wypadku w drodze do pracy lub z pracy była sporządzana przez osobę trzecią, która mogła po prostu pominąć udział i rolę A. R. w tym zdarzeniu. Nie jest wykluczone, że E. K. nie wspomniała o obecności A. R., nie przewidując, iż spowoduje to odmowę wypłaty ewentualnych świadczeń. W końcu w treści analizowanego dokumentu nie stwierdzono wprost, że nie było żadnych świadków zdarzenia.

Jednocześnie strona pozwana nie wykazała w żaden sposób (art. 6 k.c., art. 232 k.p.c.), aby powódka uchybiła zasadom oraz przepisom, jakie obowiązują pieszych podczas poruszania się po chodniku, powyższe nie wynika również z ustalonego przez Sąd stanu faktycznego. Z depozycji powódki oraz świadka A. R. nie wynika, aby powódka zachowywała się w inny sposób niż robią to zwykle piesi. Świadek nie wskazywał, by powódka np. biegła, czy też zachowywała się w sposób nieostrożny. Nie do przyjęcia jest przy tym koncepcja, w której to na pieszego przerzuca się niejako odpowiedzialność za zaistnienie zdarzenia powodującego szkodę w sytuacji, w której podmiot odpowiedzialny za utrzymanie nawierzchni chodnika w należytym stanie, nie wywiązuje się z tej powinności. Niewątpliwie bowiem to uchybienie przez gminę ustawowym obowiązkom utrzymania chodnika w należytym stanie, stanowiło bezpośrednią i pierwotną przyczynę przedmiotowego zdarzenia, a ewentualne niezachowanie ostrożności przez powódkę, które w omawianej sprawie w ogóle nie zostało dowiedzione, może być rozpatrywane wyłącznie w kategoriach przyczynienia się do zdarzenia. Trudno wywodzić tak jak to uczynił interwenient uboczny, przyczynienie się E. K. do powstania szkody tylko z samego faktu znajomości stanu nawierzchni chodnika, wynikającego z zamieszkania powódki blisko miejsca zdarzenia. Reasumując Sąd uznał, że pomiędzy zaniechaniem pozwanego, a szkodą w postaci obrażeń powódki, jakich doznała na skutek upadku, istnieje adekwatny związek przyczynowo-skutkowy, co rodzi odpowiedzialność na zasadzie winy, a tym samym, stanowi podstawę odpowiedzialności pozwanej.

Stosownie do treści art. 444 § 1 k.p.c., w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Natomiast, jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty (§ 2 art. 444 k.c.). Ponadto, w przypadku uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę (art. 445 k.c.).

Zgodnie z ugruntowanym w doktrynie i orzecznictwie poglądem, zadośćuczynienie stanowi sposób naprawienia szkody niemajątkowej na osobie, wyrażającej się krzywdą w postaci doznanych cierpień fizycznych i psychicznych. Inaczej niż przy odszkodowaniu, w przypadku zadośćuczynienia, ustawodawca nie wprowadza jasnych kryteriów ustalania jego wysokości. Wskazuje jedynie ogólnikowo, iż suma przyznana z tego tytułu winna być odpowiednia. W judykaturze i piśmiennictwie podkreśla się, że zadośćuczynienie ma charakter kompensacyjny i jako takie musi mieć odczuwalną wartość ekonomiczną, jednocześnie nie może być nadmierne. Wskazuje się na potrzebę poszukiwania obiektywnych i sprawdzalnych kryteriów oceny jego wysokości, choć przy uwzględnieniu indywidualnej sytuacji stron (tak m.in. SN w wyroku z dnia 12 września 2002 roku, IV CKN 1266/00, LEX 80272). Do podstawowych kryteriów oceny w tym zakresie zalicza się stopień i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych, trwałość obrażeń, prognozy na przyszłość, wiek poszkodowanego, skutki w zakresie życia osobistego oraz zawodowego, konieczność wyrzeczenia się określonych czynności życiowych, korzystania z pomocy innych osób, czy wreszcie stopień przyczynienia się poszkodowanego i winy sprawcy szkody (tak m.in. SN w wyroku z dnia 4 czerwca 1968 roku, I PR 175/68, OSNCP 1968, nr 2, poz.37; w uchwale pełnego składu Izby Cywilnej z dnia 8 grudnia 1973 roku, III CZP 37/73, OSNCP 1974, nr 9, poz.145; w wyroku z dnia 12 września 2002 roku, IV CKN 1266/00, niepubl; w wyroku z dnia 19 sierpnia 1980 roku, IV CR 238/80, OSNCP 1981, nr 5, poz.81; w wyroku z dnia 30 stycznia 2004 roku, I CK 131/03, OSNC 2004 r, nr 4, poz.40). Zważyć przy tym należy, iż doznanej przez poszkodowanego krzywdy nigdy nie można wprost, według całkowicie obiektywnego i sprawdzalnego kryterium przeliczyć na wysokość zadośćuczynienia. Charakter szkody niemajątkowej decyduje, bowiem o jej niewymierności (por. wyrok SN z dnia 9 lutego 2000 roku, III CKN 582/98, niepubl.), zaś pojęcie „odpowiedniej sumy zadośćuczynienia” użyte w art. 445 § 1 k.c. ma charakter niedookreślony (por. wyrok SN z dnia 28 września 2001 roku, III CKN 427/00, LEX 52766). Dlatego też w orzecznictwie wskazuje się, że oceniając wysokość należnej sumy zadośćuczynienia Sąd korzysta z daleko idącej swobody (tak m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 lipca 2000 roku, II CKN 1119/98, LEX 50884). Przy ustalaniu zadośćuczynienia nie można mieć na uwadze wyłącznie procentowego uszczerbku na zdrowiu. Nie odzwierciedla on bowiem psychicznych konsekwencji doznanego urazu. Konieczne jest również uwzględnienie stosunków majątkowych społeczeństwa i poszkodowanego, tak, aby miało ono dla niego odczuwalną wartość. Kryterium pozwalającym na pewną obiektywizację rozmiaru szkody doznanej przez E. K. stanowi w niniejszej sprawie stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu powódki, który wynosi 3 %. Skoro jednak uszczerbek na zdrowiu jest tylko jednym z elementów istotnych dla oceny adekwatności zadośćuczynienia, jego wymiar powinien uwzględnić wszystkie zachodzące w przedmiotowej sprawie okoliczności. Jak wyjaśniono wyżej, zadośćuczynienie przysługuje bowiem za doznaną krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne (ból i inne dolegliwości) i cierpienia psychiczne (negatywne odczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi, niemożnością wykonywania działalności zawodowej i wyłączeniem z życia codziennego). Sąd zobowiązany był zatem uwzględnić wszystkie zachodzące w przedmiotowej sprawie okoliczności, zwłaszcza takie jak nasilenie cierpień, trwałe następstwa, czy wiek powoda oraz jego wcześniejszy stan zdrowia. Przypomnieć należy, że cierpienia fizyczne powódki w pierwszych 2- 3 tygodniach były dość znaczne i wiązały się z bólem towarzyszącym złamaniu kości, obrzękiem pourazowym i niedogodnościami spowodowanymi unieruchomieniem gipsowym. W następnym okresie 3 tygodni cierpienia fizyczne powódki były umiarkowanego stopnia. Przez okres około 6 tygodni powódka nie była w stanie samodzielnie funkcjonować i w związku z tym musiała korzystać z pomocy swojej sąsiadki. Przez okres około pół roku powódka nie mogła podjąć dodatkowego zatrudnienia, aby w ten sposób uzupełnić swój dochód z emerytury. Jednocześnie, należy mieć na uwadze, iż zadośćuczynienie powinno być umiarkowane i utrzymane w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Uwzględniając rodzaj i rozmiar doznanej przez E. K. krzywdy, jak też dyrektywę przyznawania umiarkowanego zadośćuczynienia, w ocenie Sądu, w przypadku powódki odpowiednim zadośćuczynieniem jest kwota 6.000 zł, a więc dochodzona przez powódkę po rozszerzeniu powództwa.

Zgodnie z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego koszty. Korzystanie z pomocy innej osoby i koszty z tym związane stanowią koszty w rozumieniu powoływanego przepisu.

Biegły sądowy J. F. potwierdził zeznania powódki i M. P. o konieczności korzystania przez powódkę z pomocy innych osób. Jak wyjaśnił biegły z zakresu ortopedii, powódka wymagała pomocy innych osób w wykonywaniu czynności życia codziennego w wymiarze około 2 godzin dziennie przez okres 3 tygodni po wypadku, a następnie w wymiarze około godziny dziennie przez okres kolejnych 3 tygodni. Łącznie powódka wymagała opieki przez 63 godzin (3 tygodnie= 21 dni*2 godziny co dało 44 godzin oraz kolejne 3 tygodnie po jednej godzinie). Po tym czasie pomocy w czynnościach natury egzystencjalnej powódka już nie wymagała. O czym była mowa wyżej, opinia biegłego stanowi przekonujący i miarodajny dowód w sprawie. Opinia ta odzwierciedla staranność i wnikliwość w badaniu zleconego zagadnienia, wyjaśnia wszystkie istotne okoliczności, podaje przyczyny, które doprowadziły do przyjętych konkluzji.

Uwzględniając wskazaną przez pełnomocnika powódki stawkę za jedną godzinę pomocy, opartą na treści pisma (...) Komitetu Pomocy (...) tj. 21.20 zł za okres od dnia 1 kwietnia 2018 r. do 31 marca 2019 r., powódka mogła się domagać z omawianego tytułu odszkodowania w kwocie 1.335,60 zł (63 godzin x 21,20 zł). Zaznaczenia wymaga przy tym, że stawka wskazana przez powódkę jest równa stawkom stosowanych przez (...) Komitet Pomocy (...), które to stawki stosowane są na rynku usług opiekuńczych i to przez stowarzyszenie charytatywne, nie ma więc podstaw do twierdzenia, iż kwota 21,20 zł za jedną godzinę pomocy ma zawyżony charakter, zwłaszcza, że nie uwzględnia ona świadczenia pomocy w weekendy oraz dni świąteczne (wysokość stawki podlega wówczas podwyższeniu do 22 zł). Wskazać ponadto należy, że odwoływanie się przez sądy do stawek stosowanych przez (...) Komitet Pomocy (...) jest praktyką powszechnie przyjętą, pozwalającą, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, na kształtowanie rozstrzygnięć w tym zakresie właśnie z uwzględnieniem utrwalonej w tym zakresie praktyki, tak by nie doszło do niedających się zaakceptować dysproporcji pomiędzy uprawnionymi z tego samego tytułu, przy uwzględnieniu ugruntowanego stanowiska judykatury, że zwrot przedmiotowych kosztów należy się poszkodowanemu wtedy, gdy wykaże, że jego potrzeby w danym okresie były większe i w jakim rozmiarze, niezależnie od wykazania, że potrzeby te faktycznie zaspokoił. Można jeszcze zauważyć, że w piśmie rozszerzającym powództwo strona powodowa przyznała, że w uzasadnieniu pozwu wskazała błędną wysokość stawki.

W konsekwencji żądanie powódki w zakresie kwoty 1.335,60 zł Sąd uznał za w pełni zasadne. Relewantnym jest przy tym zaznaczenie, iż dla uwzględnienia żądania poszkodowanego o zwrot kosztów opieki niezbędne jest jedynie ustalenie samej potrzeby otrzymania świadczenia medycznego, a nie rachunkowe wykazanie rzeczywistego poniesienia tych kosztów (por. m.in. wyrok SA w Warszawie z dnia 8 maja 2013 r., I ACa 1385/12, LEX nr 1375887; wyrok SA w Łodzi z dnia 30 kwietnia 2013 r., I ACa 30/13, LEX nr 1321978; wyrok SA w Szczecinie z dnia 27 września 2012 r., I ACa 292/12, LEX nr 1237835; wyrok SN z dnia 8 lutego 2012 r., V CSK 57/11, LEX nr 1147804). W tym miejscu przytoczenia wymaga również pogląd wyrażony przez Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 29 października 2013 roku (I ACa 573/13, LEX nr 1394245), w pełni akceptowany przez Sąd Rejonowy, zgodnie z którym, wykonywanie opieki przez osobę niewykwalifikowaną (np. członka rodziny) nie zmienia charakteru przyznanych na tą opiekę kwot oraz nie uchyla obowiązku zakładu ubezpieczeń wynikającego z zawartej umowy o odpowiedzialności cywilnej ze sprawcę wypadku (tak też SN w wyroku z dnia 4 marca 1969 r., I PR 28/69, OSNC 1969/12/229).

Biorąc pod uwagę wnioski opinii biegłego ortopedy korelujące z zeznaniami powódki i M. P., Sąd uwzględnił również żądanie zasądzenia 100 zł tytułem odszkodowania z tytułu zakupu leków.

Mając powyższe na uwadze, Sąd zasądził od pozwanego Miasta Ł. na rzecz powódki tytułem zadośćuczynienia kwotę 6.000 zł oraz tytułem odszkodowania kwotę 1.435,60 zł, obie kwoty z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 16 lutego 2020 roku do dnia zapłaty.

M.-prawną podstawę roszczenia odsetkowego powoda stanowi przepis art. 481 § 1 k.c., zgodnie z treścią którego jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Wskazany przepis art. 481 k.c. obciąża dłużnika obowiązkiem zapłaty odsetek bez względu na przyczyny uchybienia terminu płatności sumy głównej. Sam fakt opóźnienia przesądza, że wierzycielowi należą się odsetki. Dłużnik jest zobowiązany uiścić je, choćby nie dopuścił się zwłoki w rozumieniu art. 476 k.c., a zatem nawet w przypadku gdy opóźnienie jest następstwem okoliczności, za które nie ponosi odpowiedzialności i choćby wierzyciel nie doznał szkody. Odpowiedzialność dłużnika za ustawowe odsetki w terminie płatności ma zatem charakter obiektywny. Do jej powstania jedynym warunkiem niezbędnym jest powstanie opóźnienia w terminie płatności. Zgodnie z treścią § 2 art. 481 k.c. jeżeli strony nie umówiły się co do wysokości odsetek z tytułu opóźnienia lub też wysokość ta nie wynika ze szczególnego przepisu, to wówczas wierzycielowi należą się odsetki ustawowe za opóźnienie. W niniejszej sprawie powódka wezwała pozwaną gminę do zapłaty kwoty 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia i 10.000 zł tytułem odszkodowania, pismem które zostało doręczone w dniu 12 lutego 2020 r. W konsekwencji powódka może się zasadnie domagać zapłaty odsetek od należnych jej świadczeń, począwszy od dnia 16 lutego 2020 roku.

O obowiązku zwrotu kosztów procesu Sąd orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności stron za wynik sprawy, na podstawie art. 98 k.p.c. Na koszty procesu poniesione przez powódkę złożyły się: koszty zastępstwa procesowego w stawce minimalnej – 1.800 zł (§ 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie) i opłata skarbowa od pełnomocnictwa – 17 zł. Mając powyższe na uwadze Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.817 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Zgodnie z przepisem art.113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w związku z art. 98 k.p.c., Sąd nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi-Widzewa w Łodzi kwotę 628,50 zł, tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych w postaci wynagrodzenia biegłego, które zostały tymczasowo pokryte przez Skarb Państwa.

Z tych względów, orzeczono jak w sentencji.