Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 446/21

I Cz 213/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 października 2021 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Barbara Bojakowska

po rozpoznaniu w dniu 27 października 2021 roku w Sieradzu

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa J. K.

przeciwko S. T.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Sieradzu

z dnia 8 lipca 2021 roku, sygn. akt I C 1711/17

oraz zażalenia pozwanego od rozstrzygnięcia o kosztach procesu zawartego w punkcie 5 tego wyroku

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 3 w ten sposób, że zasądza dodatkowo
od pozwanego S. T. na rzecz powoda J. K. kwotę 3000 zł (trzy tysiące złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia
3 lipca 2018 r. do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałym zakresie”;

2.  oddala apelację w pozostałej części;

3.  nie obciąża powoda koszami postępowania apelacyjnego poniesionymi przez pozwanego;

4.  nakazuje przyznać i wypłacić ze środków budżetowych Skarbu Państwa
– Sądu Rejonowego w Sieradzu na rzecz radcy prawnego A. C. kwotę 2214 zł (dwa tysiące dwieście czternaście złotych) brutto tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi J. K.
z urzędu w postępowaniu apelacyjnym;

5.  oddala zażalenie pozwanego;

6.  nakazuje przyznać i wypłacić ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Sieradzu na rzecz radcy prawnego A. C. kwotę 369 zł (trzysta sześćdziesiąt dziewięć złotych) brutto tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi J. K. z urzędu w postępowaniu zażaleniowym.

Sygn. akt I Ca 446/21

I Cz 213/21

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy w Sieradzu w sprawie z powództwa J. K. przeciwko S. T. o zapłatę, uchylił w całości wyrok zaoczny Sądu Rejonowego w Sieradzu z 24 kwietnia 2018 r. w sprawie sygn. akt I C 1711/17 (pkt 1), zasądził od pozwanego na rzecz powoda 3000 zł wraz z ustawowymi odsetkami
za opóźnienie od 13 listopada 2017r. do dnia zapłaty (pkt 2); oddalił powództwo
w pozostałym zakresie (pkt 3); przyznał radcy prawnemu A. C. wynagrodzenie 4428 zł brutto tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi
z urzędu i kwotę tę nakazał wypłacić z funduszy Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego
w S. (pkt 4) i nie obciążył powoda kosztami postępowania w sprawie (pkt 5).

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia i wnioski, których istotne elementy przedstawiają się następująco:

Powód J. K. i pozwany S. T. byli znajomymi. J. K. prowadził komis samochodowy, a S. T. zajmował się naprawą samochodów w prowadzonym przez siebie warsztacie. Strony umówiły się, że w równych częściach wyłożą pieniądze na zakup dwóch uszkodzonych samochodów marki F. (...), a następnie po wspólnym sfinansowaniu kosztów ich naprawy, zbędą te pojazdy, a uzyskanymi w ten sposób środkami, podzielą się
po połowie. Pierwszy pojazd marki F. (...) został zakupiony przez strony w komisie samochodowym w Ł.. Na fakturze potwierdzającej tą transakcję, jako kupujący był wpisany powód. Po naprawieniu auta, J. K. miał zająć się jego sprzedażą.
Po pewnym czasie oznajmił pozwanemu, że gdy przebywał u siostry w górach, nie zaciągnął ręcznego hamulca i pojazd spadł w przepaść. 23 listopada 2012 r. powód udał się w okolice W., by tam nabyć kolejny pojazd marki F. (...) o nr rej. (...). Pozwany początkowo planował towarzyszyć powodowi w tej podróży, jednak nie pozwoliły mu na to obowiązki zawodowe. S. T. udostępnił J. K. swój dowód osobisty, by dane pozwanego zostały wpisane na fakturze.

Samochód marki F. (...) o nr rej. (...) został wyprodukowany w 2003 r. 23 listopada 2012 r. był zarejestrowany jako samochód ciężarowy, w dowodzie rejestracyjnym jako właściciel figurowały Zakłady (...) Spółka Jawna
w Kosowie L.. Ponieważ samochód był w stanie uszkodzonym, powód udał się po niego wraz
ze znajomym z okolic W., który posiadał lawetę. Pojazd został nabyty za 1845 zł, którą strony wyłożyły po połowie.

W treści faktury jako sprzedawca został wskazany Sklep (...), a jako nabywca – S. T.. W treści tego dokumentu znalazła się również adnotacja, że pojazd ma uszkodzony silnik. Samochód został przywieziony na lawecie do warsztatu pozwanego. Tam został naprawiony i polakierowany. Lakier był dobierany i kupowany w sklepie prowadzonym przez J. J.. To powód zapłacił za lakier, natomiast auto zostało polakierowane przez pozwanego. Została zawarta umowa ubezpieczenia pojazdu w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, w której zamieszczono dane S. T.. Zniekształconego graficznie pisma na wniosku
polisie nr (...) nie nakreślił S. T.. Zgodnie z ustaleniami stron, to powód miał zająć się sprzedażą samochodu. Ponieważ pozwany wyjeżdżał okresowo do Niemiec, złożył podpis w miejscu przeznaczonym dla sprzedającego na niewypełnionym formularzu umowy kupna sprzedaży pojazdu, a następnie pozostawił go u powoda, aby J. K. mógł dysponować tym dokumentem, gdyby pojawiła się osoba chętna do nabycia samochodu. 6 kwietnia 2013 r. powód bez wiedzy pozwanego wypełnił podpisany przez S. T. formularz umowy kupna sprzedaży oraz złożył podpis w miejscu przeznaczonym
dla nabywcy. Po wypełnieniu dokumentu, z zamieszczonych w jego treści zapisów wynika,
S. T. sprzedał 6 kwietnia 2013 r. J. K. pojazd marki F. (...) o nr rej. (...) za 6500 zł. W umowie znajduje się adnotacja, że auto
ma uszkodzony silnik.

Umowa kupna sprzedaży nie została zarejestrowana w urzędzie skarbowym, nie został również uiszczony od niej podatek od umów cywilno - prawnych. Powód nie powiadomił ubezpieczyciela pojazdu o treści umowy kupna sprzedaży.
Nie uczynił tego również pozwany. J. K. użytkował pojazd. Gdy w aucie pojawił się problem z układem paliwowym, przyciągnął go na sznurku do warsztatu prowadzonego przez J. M.. Mechanik dokonał doraźnej naprawy auta, po której samochód był w stanie wyjechać z warsztatu. Po pewnym czasie powód nabył części i ponownie przyjechał autem
do warsztatu J. M., gdzie ostatecznie usunięto usterkę. J. K. poniósł związany z tym koszt w wysokości około 300 zł.

27 listopada 2013 r. J. K. przyjechał samochodem do Miejskiego Przedsiębiorstwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością Podstawowej (...) w S., gdzie pojazd przeszedł pozytywnie badanie techniczne. Przed świętami Bożego Narodzenia w 2013 r. powód zgubił w sklepie (...)
w S. dowód rejestracyjny samochodu marki F. (...) o nr rej. (...) wraz
z potwierdzeniem zawarcia umowy ubezpieczenia w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Dokumenty te odnalazł ochroniarz sklepu, który oddał je pozwanemu, ponieważ to jego dane widniały
w dokumentach wystawionych przez ubezpieczyciela. W dniach 27 – 30 grudnia 2013 r. pozwany z zaparkowanego przez powoda
na parkingu przy ul. (...) w S. samochodu marki F. (...) dokonał kradzieży dwóch tablic rejestracyjnych o wyróżnikach (...) 93NW. Wyrokiem z 23 września 2014 r. Sąd Rejonowy w Sieradzu uznał S. T. za winnego dokonania czynu wyczerpującego dyspozycję art. 119 § 1 kw, wymierzając mu za to karę 200 zł grzywny.

10 stycznia 2014 r. samochód marki F. (...) o nr rej. (...) stał zaparkowany pod blokiem powoda. Stamtąd, nie konsultując tego z J. K., zabrał go pozwany, posługując się przy tym kluczykami znalezionymi obok tego pojazdu. Wydział Dochodzeniowo – Śledczy Komendy Powiatowej Policji w S. prowadził pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Sieradzu dochodzenie w sprawie przewłaszczenia pojazdu marki F. (...) o nr rej. (...). Wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa z art. 284 § 1 kk, dochodzenie zostało umorzone (postanowieniem z dnia 30 maja 2014 r. Prokurator Prokuratury Rejonowej w Sieradzu zatwierdził umorzenie dochodzenia w sprawie 3 Ds. 145/14). Zażalenie na powyższe orzeczenie wywiódł J. K. i jego pełnomocnik, wnosząc o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do dalszego prowadzenia. Postanowieniem z dnia 3 października 2014 r. Sąd Rejonowy w Sieradzu
II Wydział Karny utrzymał w mocy zaskarżone postanowienie z dnia 30 maja 2014 r. Postanowieniem z 17 października 2014 r. Prokurator Prokuratury Rejonowej
w S. orzekł o zwrocie J. K.: oryginału faktury VAT nr (...)
z dnia 23 listopada 2012 r., karty pojazdu o nr KP (...) dotyczącej samochodu marki F. (...) o nr nadwozia (...) oraz oryginału umowy kupna sprzedaży samochodu marki F. (...) o nr rej. (...) z 6 kwietnia 2013 r. Jednocześnie, tym samym postanowieniem Prokurator Prokuratury Rejonowej w Sieradzu orzekł o zwrocie na rzecz S. T.: dowodu rejestracyjnego samochodu marki F. (...) o nr rej. (...) oraz oryginału potwierdzenia zawarcia umowy ubezpieczenia (...) Towarzystwa (...) S.A. do polisy (...). Na powyższe orzeczenie zażalenie wywiódł J. K.. Postanowieniem z 21 stycznia 2015 r. Sąd Rejonowy
w S. II Wydział Karny zmienił zaskarżone orzeczenie z 17 października 2014 r., nakazując oddać osobie godnej zaufania – J. K. dowody rzeczowe
w postaci: dowodu rejestracyjnego samochodu marki F. (...) o nr rej. (...) oraz oryginału potwierdzenia zawarcia umowy ubezpieczenia (...) Towarzystwa (...) S.A. do polisy (...) – aż do wyjaśnienia uprawnienia do ich odbioru. 21 stycznia 2014 r. Komenda Powiatowa Policji w S. oddała na przechowanie S. T. samochód marki F. (...) o nr VIN (...) wraz z kluczykiem oraz dwie tablice rejestracyjne o wyróżniku (...) 83NM. Pozwany przechowywał początkowo samochód w garażu na posesji swego znajomego P. L.. Gdy musiał opróżnić ten garaż, pozostawił auto na pobliskim parkingu. Samochód miał wtedy założone tablice rejestracyjne. W połowie stycznia 2016 r. auto zostało zabrane z parkingu przez nieustaloną osobę. S. T. nie powiadomił o tym Policji, ponieważ był przekonany, iż uczynił to powód. Powód nie wzywał nigdy pozwanego do zwrotu samochodu. Wartość samochodu marki F. (...) o nr rej. (...) na dzień 10 stycznia 2014 r. wynosiła 10000 zł.

Łączny koszt wynajmu w okresie od dnia 10 kwietnia 2014 r. do dnia 10 listopada 2017 r. - w odniesieniu do wynajmu długoterminowego dla pojazdu porównywalnego
z pojazdem marki F. (...), mieszczącym się w segmencie C - wynosił 116013,60 zł. Łączny koszt wynajmu w okresie od dnia 10 kwietnia 2014 r. do dnia 10 listopada 2017 r. pojazdu marki F. (...) w segmencie A - wynosił 78953,70 zł. Wielkość raty miesięcznej wynajmu długoterminowego samochodu marki F. (...) o nr rej. (...) – w odniesieniu do wartości rynkowej tego pojazdu - wynosiła 250 zł. Łączny koszt wynajmu w okresie od dnia 10 kwietnia 2014 r. do dnia 10 listopada 2017 r. pojazdu marki F. (...) o nr rej. (...) – w odniesieniu do wartości rynkowej tego pojazdu – wynosił 10250 zł brutto.

Pozwany jest zameldowany na terenie Niemiec od 12 stycznia 2017 r.

W 2015 r. S. T. został zatrudniony w polskiej firmie działającej na terenie Niemiec. W tym samym roku, pozwany rozpoczął pracę w firmie niemieckiej. Po upadku tej firmy, co miało miejsce w kwietniu 2016 r., pozwany zaczął prowadzić własną działalność
na terenie Niemiec. Od czerwca 2018 r. S. T. jest zatrudniony w warsztacie samochodowym J&K. L. w miejscowości H.. Sąd ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie dowodów z dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy, jak również w załączonych aktach Sądu Rejonowego
w S. o sygn. II W 194/14, II Kp 394/14, II Kp 710/14 oraz w aktach Prokuratury Rejonowej w Sieradzu o sygn. 3 Ds. 145/14. Sąd oparł się również na opinii biegłego sądowego z dziedziny techniki samochodowej, wyceny maszyn, urządzeń i pojazdów G. C., która to według sądu sporządzona przez tego biegłego opinia pisemna została opracowana w sposób rzetelny
i fachowy. W sposób rzeczowy i w pełni profesjonalny ustala ona wartość rynkową pojazdu marki F. (...) o nr rej. (...) według stanu na dzień 10 stycznia 2014 r. oraz wysokość czynszu najmu długoterminowego tego pojazdu w okresie od dnia 10 stycznia 2014r. do dnia 10 listopada 2017 r. Z tego względu, sąd uznał opracowaną przez tego biegłego opinię, za w pełni przydatne i wiarygodne źródło dowodowe. Stan faktyczny sąd ustalił także na podstawie tych zeznań stron i świadków: J. J., J. M., P. L. i M. M., które
nie zawierały wewnętrznych sprzeczności i tworzyły logiczną całość w kontekście dowodów z dokumentów.

Sąd nie dał wiary tym zeznaniom powoda, w których zaprzeczał on, by strony miały wspólnie zakupić dwa samochody marki F. (...). Co innego wynika bowiem z zeznań samego pozwanego, jak i z zeznań świadka P. L., którzy zgodnie
i konsekwentnie twierdzili, iż strony nabyły do spółki dwa auta tej marki, w celu ich wspólnej naprawy i dalszej odsprzedaży. Sąd odmówił wiarygodności również tym zeznaniom J. K., w których powód twierdził, że tylko on wyłożył pieniądze na kupno pojazdu marki F. (...) o nr rej. (...). Zeznania te pozostały bowiem w całości gołosłowne, powód nie przedstawił na ich potwierdzenie jakiegokolwiek materiału dowodowego, a sam J. K. składając zeznania przed Sądem nie potrafił wskazać skąd miałyby pochodzić te środki. Nie wydaje się również dla sądu logiczne, by strony mogły umówić się – jak twierdził powód – że to on wyłoży pieniądze na auto, a potem strony będą ponosić po połowie koszty jego naprawy i po połowie podzielą się środkami uzyskanymi z jego sprzedaży.

W tym zakresie sąd dał wiarę konsekwentnym zeznaniom pozwanego i świadka P. L., w których twierdzili oni, iż strony umówiły się, że w równych częściach wyłożą pieniądze na zakup dwóch uszkodzonych samochodów marki F. (...),
a następnie po wspólnym sfinansowaniu kosztów ich naprawy, zbędą te pojazdy,
a uzyskanymi w ten sposób środkami, podzielą się po połowie. Sąd nie uznał za prawdziwych tych zeznań powoda, w których J. K. twierdził, iż pozwany wycofał się z uzgodnień dotyczących naprawy i sprzedaży auta,
gdy tylko zobaczył w jakim jest ono stanie. Nie znalazło to dla sądu potwierdzenia
w zeznaniach pozwanego, który konsekwentnie zaprzeczał, by kiedykolwiek zrezygnował
ze wspólnej naprawy pojazdu i wspólnej jego dalszej odsprzedaży.

Sąd nie dał także wiary powodowi, iż zapłacił pozwanemu za polakierowanie samochodu. J. K. nie przedstawił na tę okoliczność jakiegokolwiek dowodu,
nie potrafił nawet wskazać wysokości kwoty jaką miał przekazać pozwanemu za wykonane przez niego prace lakiernicze. Twierdzenia powoda pozostawały również w sprzeczności
z zeznaniami pozwanego, który zapewniał, że nigdy nie wycofał się z uzgodnień dotyczących wspólnej naprawy pojazdu i wspólnej jego dalszej sprzedaży.

Sąd nie uznał za prawdziwych tych zeznań powoda, w których twierdził on,
iż pozwany sprzedał mu samochód marki F. (...) o nr rej. (...), co miała potwierdzać umowa kupna sprzedaży pojazdu z dnia 6 kwietnia 2013 r.

Sąd dał w tym zakresie wiarę S. T., iż nigdy nie sprzedał
on pojazdu powodowi, a podpisał się na niewypełnionym formularzu umowy tylko po to,
by mogło dojść do sprzedaży auta, gdy pojawi się nabywca, a pozwany w tym czasie będzie przebywał poza granicami kraju. Zauważono, iż powód nie pamiętał w jaki sposób rozliczył się z pozwanym, nie potrafił na tę okoliczność przedstawić również jakichkolwiek dowodów, mimo iż w treści dokumentu znalazł się zapis, że cena sprzedaży auta miała wynosić 6500 zł. Umowa kupna sprzedaży nie została zarejestrowana w urzędzie skarbowym, nie został również uiszczony od niej podatek od umów cywilno - prawnych. Nikt nie powiadomił także o jej zawarciu ubezpieczyciela. Wszystko to, w ocenie sądu, podważało wiarygodność zeznań powoda, iż nabył on pojazd od S. T.. Sąd nie także wiary tym zeznaniom powoda, w których twierdził on, iż to D. G. ukradł mu na zlecenie pozwanego kluczyki od przedmiotowego samochodu.
Nie znalazło to bowiem potwierdzenia w zebranym w sprawie materiale dowodowym
– słuchany w charakterze świadka D. G. zaprzeczył, by to on zabrał z mieszkania powoda kluczyki od tego pojazdu. Jednocześnie, ustalając stan faktyczny, sąd pominął zeznania tego świadka w pozostałym zakresie, mając na względzie, iż nie posiadał on żadnej wiedzy odnośnie okoliczności istotnych w sprawie.

Według sądu powództwo zasługiwało na uwzględnienie jedynie częściowo. Sąd nie dał wiary twierdzeniom powoda, iż to on wyłącznie wyłożył pieniądze
na kupno samochodu marki F. (...) o nr rej. (...).

Sąd dał w tym zakresie wiarę pozwanemu, iż środki na zakup auta w równych częściach pochodziły od obu stron.

Zauważono, iż sam powód przyznał składając zeznania przed sądem, iż uzgodnili
z pozwanym, że będą ponosić po połowie koszty naprawy samochodu, a potem mieli
po połowie podzielić się zyskami z jego sprzedaży. Tym samym, nie wydaje się dla sądu logiczne, by przy takich uzgodnieniach, jednocześnie to tylko J. K. miał przeznaczyć pieniądze na kupno auta, zgadzając się przy tym, by na fakturze widniały tylko
i wyłącznie dane pozwanego.

Sąd nie dał także wiary, iż 6 kwietnia 2013 r. strony zawarły umowę sprzedaży,
na mocy której własność przedmiotowego pojazdu została przeniesiona na powoda.

Sąd dał w tym zakresie wiarę pozwanemu, iż złożył on podpis na niewypełnionym formularzu umowy, po to, by podczas jego nieobecności, gdy pojawi się osoba chętna nabyć samochód, było możliwe zbycie jej auta.

Podniesiono, że powód nie przedstawił żadnych dowodów świadczących o tym w jaki sposób rozliczył się z pozwanym z kwoty wskazanej w treści umowy, J. K.
nie pamiętał żadnych szczegółów na tę okoliczność.

Sąd zwrócił uwagę, iż sprzedaż auta nie została zgłoszona ubezpieczycielowi,
a nie wydaje się to logiczne, by pozwany nie zdawał sobie sprawy, jakie to pociąga za sobą dla niego skutki.

Wątpliwości budzi również dla sądu to, dlaczego dopiero 6 kwietnia 2013 r. doszło według powoda do zawarcia umowy sprzedaży auta, skoro pozwany – jak wynika z zeznań powoda - gdy tylko po raz pierwszy zobaczył w jakim stanie jest samochód (pod koniec listopada 2012r.), miał zrezygnować z partycypowania w kosztach jego naprawy i z udziału |w podziale zysków, jakie miała przynieść jego sprzedaż.

Tym samym, sąd przyjął, iż po stronie pozwanego nie było woli zbycia przysługującego mu udziału we własności samochodu i że to powód sam wypełnił – bez wiedzy S. T. – formularz umowy kupna sprzedaży pojazdu, na którym widniał już podpis pozwanego, w taki sposób, aby wynikało, iż auto zostało zbyte na rzecz J. K.. Biorąc pod uwagę powyższe, sąd przyjął, iż w dacie zaboru przez pozwanego samochodu spod bloku powoda, co nastąpiło 10 stycznia 2014 r., auto było współwłasnością stron.

Kolejno sąd odniósł się do kwestii współwłasności powołując się na art. 195 k.c.
i art. 206 k.c. oraz art. 222 § 1 k.c., a także co do podstawy prawnej roszczenia o wynagrodzenie za używanie rzeczy "ponad udział" wskazując na art. 224 § 2 k.c. lub art. 225 k.c.

Sąd wskazał przy tym, że w sytuacjach wyjątkowych Sąd Najwyższy dopuszcza, wbrew przytoczonym regułom rządzącym współwłasnością, korzystanie przez współwłaścicieli z wydzielonych części w zakresie większym niż wynikałoby
to z posiadanego przez nich udziału, z wykluczeniem pozostałych współwłaścicieli. Taka sytuacja zaistniała według sądu w sporze, stanowiącym kanwę niniejszego procesu, bowiem pozwany korzystał ze wspólnego samochodu ,,ponad swój udział”, począwszy od 10 stycznia 2014 r. i taki stan się utrzymywał aż do zaboru auta przez niezidentyfikowaną osobę w styczniu 2016 r.

Na marginesie zauważono, iż 21 stycznia 2014 r. Komenda Powiatowa Policji
w S. oddała na przechowanie S. T. samochód marki F. (...)
o nr VIN (...) wraz z kluczykiem oraz dwie tablice rejestracyjne
o wyróżniku (...) 83NM, nie zakazując jednocześnie pozwanemu korzystania z auta. Powód w toku postępowania nie wykazał, by S. T. miał coś wspólnego ze zniknięciem auta w styczniu 2016 r. lub że doszło do tego z winy pozwanego. Tym samym dla sądu okres korzystania przez pozwanego ze wspólnego samochodu ponad przysługujący mu udział wynosił 24 miesiące (od 10 stycznia 2014 r. do 15 stycznia 2016 r.).

Biorąc pod uwagę, iż zgodnie z opinią biegłego sądowego – wielkość raty miesięcznej wynajmu samochodu marki F. (...) o nr rej. (...) wynosiła 250 zł (przy przyjęciu wynajmu długoterminowego samochodu marki F. (...) o nr rej. (...)
– w odniesieniu do wartości rynkowej tego pojazdu), koszt wynajmu samochodu w okresie korzystania z niego przez pozwanego ponad przysługujący mu udział wyniósł 6000 zł
(24 miesiące x 250 zł). Ponieważ strony były współwłaścicielami auta w równych częściach, sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda połowę tej kwoty, tj. 3000 zł.

Sąd uznał, że strony były współwłaścicielami samochodu (a nie jak chciał powód,
że auto stanowiło jego wyłączną własność), sąd oddalił powództwo w pozostałym zakresie
(a więc również co do żądania zasądzenia odszkodowania za szkodę doznaną przez powoda wskutek zaboru pojazdu przez pozwanego).

Ponieważ 24 kwietnia 2018 r. (a więc przed wniesieniem sprzeciwu) został wydany
w sprawie niniejszej wyrok zaoczny zasądzający w całości od pozwanego na rzecz powoda roszczenie dochodzone pozwem, sąd uchylił w całości wyżej wymieniony wyrok zaoczny

Wskazano, że powód korzystał w tej sprawie z pomocy profesjonalnego pełnomocnika świadczącego mu pomoc prawną z urzędu, którego wynagrodzenia w żadnej części nie pokrył, o wysokości kosztów tej nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu sąd orzekł na podstawie § 8 pkt 6 w zw. z § 4 ust. 1 - \3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu (Dz. U. z 2019 r. poz. 68.).

O kosztach orzeczono w oparciu o art. 100 zd. 2 k.p.c., zgodnie z którym sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu. Biorąc pod uwagę, w jakim zakresie nastąpiło oddalenie powództwa, należało uznać, iż pozwany przegrał sprawę w niewielkiej części. W tej sytuacji, to na stronie powodowej winien spoczywać obowiązek zwrotu wszystkich kosztów.

Sąd zastosował jednak odnośnie J. K. art. 102 k.p.c., zgodnie
z którym w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami.

Rozstrzygając w tym zakresie, sąd wziął pod uwagę w przedmiotowej sprawie sytuację majątkową pozwanego (stan jego zadłużenia, sytuację zdrowotną oraz wysokość osiąganych dochodów).

Apelację od powyższego wyroku złożył powód, zaskarżając wyrok w części
tj. w zakresie pkt 1-3, zarzucając:

1/ naruszenie przepisów postępowania w stopniu mającym istotny wpływ na wynik
sprawy tj.:

- art. 233 § 1 k.p.c. przez pominięcie dowodu w postaci zeznań pozwanego złożonych w toku postępowania przygotowawczego o sygn. akt 3 Ds. 145/14 k. 15-16, mimo że z ich treści wynika jednoznacznie, że pozwany otrzymał od powoda rozliczenie, co przeczy tezie jakoby strony nabyły sporny pojazd F. (...) wspólnie i wspólnie miały go sprzedać i się
z tego rozliczyć oraz błędne przyjęcie, iż umowa sprzedaży z 6 kwietnia 2013 r.
nie przeniosła własności spornego pojazdu na powoda, podczas gdy żadna okoliczność
nie czyni przejścia jego własności na powoda nieskuteczną czy nieważną;

- art. 233 § 1 w zw. z art. 299 k.p.c. przez uznanie za niewiarygodne twierdzeń powoda w zakresie w jakim nie są zgodne z twierdzeniami pozwanego, podczas
gdy twierdzenia pozwanego nie zasługują na wiarę w świetle zebranego materiału dowodowego;

- art. 233 § 1 w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. przez błędną ocenę opinii biegłego sądowego w zakresie wysokości odszkodowania za bezumowne korzystanie z pojazdu za rzetelną
i logiczną, podczas gdy poza oceną biegłego sądowego było wzięcie pod uwagę stopnia ingerencji pozwanego w przysługujące powodowi prawo własności, jak i stopień uciążliwości korzystania przez pozwanego z rzeczy bez tytułu prawnego;

- art. 347 k.p.c. przez uchylenie wyroku zaocznego wydanego przez Sąd Rejonowy
w S. w dniu 24 kwietnia 2018 r. w sprawie o sygn. akt I C 1711/17 wskutek wniesienia przez pozwanego sprzeciwu z uchybieniem terminu na dokonanie tej czynności;

2/ naruszenie przepisów prawa materialnego tj.: art. 195 k.c. przez jego zastosowanie
podczas, gdy przepis ten nie powinien mieć w niniejszej sprawie wobec całkowicie
błędnego przyjęcia, że sporny pojazd 10 stycznia 2014 r. był przedmiotem współwłasności.

Jednocześnie skarżący wniósł o rozpoznanie postanowienia 10 sierpnia 2018 r.
w przedmiocie przywrócenia pozwanemu terminu do wniesienia sprzeciwu od wyroku zaocznego wydanego przez Sąd Rejonowy w Sieradzu 24 kwietnia 2018 r. w sprawie o sygn. akt I C 1711/17 oraz jego uchylenie, oddalenie wniosku pozwanego o przywrócenie terminu do złożenia sprzeciwu od wyroku zaocznego oraz odrzucenie przedmiotowego sprzeciwu.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w pkt 1 przez utrzymanie w mocy wyroku zaocznego wydanego przez Sąd Rejonowy w Sieradzu 24 kwietnia 2018 r. w sprawie osygn. akt I C 1711/17 i uchylenie pkt 2-3 wyroku albo zmianę zaskarżonego wyroku w pkt 2 przez zasądzenie od pozwanego na rzecz
powoda 70500 zł i uchylenie wyroku w pkt 3; zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego w tym kosztów zastępstwa procesowego
w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych oraz przyznanie ze środków Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Sieradzu kosztów udzielonej powodowi pomocy prawnej
z urzędu, bowiem koszty te nie zostały pokryte ani w całości, ani w części.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o oddalenie apelacji w całości jako bezzasadnej oraz zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa prawnego, wg norm przepisanych.

Zażalenie od rozstrzygnięcia o kosztach zawartego w punkcie 5 wyroku złożył pozwany, zaskarżając je w całości, zarzucając naruszenie art. 102 k.p.c. w zw. z art. 233 k.p.c. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów i ustalenie, że powód nie powinien być obciążony kosztami postępowania w sprawie w sytuacji, gdy nie wystąpiły żadne szczególnie uzasadnione wypadki które przemawiałyby za zastosowaniem art. 102 k.p.c.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżący wniósł o zmianę postanowienia zawartego w wyroku poprzez obciążenie powoda kosztami postępowania, w tym kosztami zastępstwa prawnego, według norm przepisanych oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa prawnego, postępowania zażaleniowego.

W odpowiedzi na zażalenie powód wniósł o oddalenie zażalenia pozwanego
w przedmiocie kosztów postępowania oraz przyznanie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu zażaleniowym, bowiem nie zostały pokryte
w całości ani w części.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda zasługuje jedynie na częściowe uwzględnienie, natomiast zażalenie pozwanego jest nieuzasadnione i podlega oddaleniu.

W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy odniesienie się do zarzutu apelującego dotyczącego nieuzasadnionego przywrócenia terminu do wniesienia sprzeciwu od wyroku zaocznego z dnia 24 kwietnia 2018 r., postanowieniem z 10 sierpnia 2018 r. Sąd Okręgowy dokonał kontroli tego postanowienia w trybie art. 380 k.p.c. i nie znalazł powodów, aby postanowienie to uchylić, a sprzeciw od wyroku zaocznego odrzucić.

Jak wynika z ustaleń Sądu Rejonowego pozwany, od 2015 roku pracuje w Niemczech, a od kwietnia 2016 r. prowadzi własną działalność na terenie Niemiec i ma tam stałe miejsce zamieszkania. Samo okresowe przebywanie w Polsce, nawet w bliskim przedziale czasowym od daty wydania wyroku zaocznego, nie stanowi dowodu na to, że mogł odebrać przesyłkę sądową oraz , że jego miejsce stałego pobytu nadal jest w S.. Cała korespondencja w tej sprawie przesyłana jest na adres w Niemczech, a jej odbiór kwitował osobiście pozwany. Nie można zatem przyjąć, że pozwany uchybił terminowi złożenia sprzeciwu w terminie ze swej winy. Sam fakt zamieszkiwania w S., pod adresem wskazanym przez powoda w pozwie, małżonki pozwanego nie oznacza, że jest ona uprawniona do obioru korespondencji dla pozwanego. Dorosły domownik może odebrać korespondencję sądową od listonosza, ale tylko w miejscu zamieszkania, natomiast aby odebrać przesyłkę na poczcie, musi dysponować specjalnym pełnomocnictwem. Wreszcie nie można oczekiwać od pozwanego, aby w sytuacji wykonywania pracy od 2015 r. w Niemczech i tam przeniesienia swego centrum życiowego, (od stycznia 2017 jest na stałe zameldowany) ma obowiązek ustanowienia pełnomocnika do obioru korespondencji sądowej. Nie można zatem zgodzić się z apelującym, że brak odbioru przesyłek sądowych wynikał z jego niedbalstwa. Ubocznie należy też zauważyć, że w obecnym stanie prawym doręczenie pierwszej przesyłki sądowej aby było skuteczne musi zostać pokwitowane przez adresata osobiście lub jego dorosłego domownika, a w przypadku zwrotu przesyłki sądowej, jako awizowanej, ustalone przez komornika sądowego że pozwany rzeczywiste pod danym adresem zamieszkuje.

Zatem zarzuty skarżącego dotyczące naruszenia art. 347 k.p.c. i art. 168 k.p.c. były bezzasadne.

Co do zasady nie były też trafne zarzuty dotyczące naruszenia art. 233 §1 k.p.c. dotyczące ustaleń sądu, że strony nabyły pojazd na współwłasność, miały go sprzedać i się rozliczyć. Błędne było natomiast ustalenie sądu, że powód nie wykazał, że to on na mocy umowy sprzedaży z 6 kwietnia 2013 r. stal się wyłącznym właścicielem samochodu.

W tym zakresie należy zgodzić się ze skarżącym, że Sąd Rejonowy bezrefleksyjnie dał wiarę zeznaniom pozwanego w całości, nie konfrontując ich z jego własnymi zeznaniami składnymi w sprawie karnej oraz z jego zachowaniem. W sprawie bowiem nie jest sporne, że powód dysponował umową sprzedaży z oryginalnym podpisem pozwanego, że tylko on od daty naprawy użytkował samochód, czyli jeszcze przed kwietniem 2013 r. , aż do 10 stycznia 2014 r. Jeżeli pozwany zaufał powodowi i do jego decyzji pozostawił wybór nabywcy pojazdu, to równie dobrze powód mógł go nabyć dla siebie. Oceny nie zmienia net okoliczność, że sam fakt zbycia akurat powodowi, nie został z pozwanym uzgodniony. Przy czym skuteczne nabycie pojazdu przez powoda nie jest równoznaczne, że rozliczył się on z pozwanym z kosztów jego naprawy. To, że pozwany de facto akceptował fakt, iż to powód jest właścicielem auta wynika nie tylko z faktu użytkowania samochodu przez powoda przez prawie rok, uiszczania wszystkich opłat związanych z jego użytkowaniem , w tym ubezpieczanie OC, ale z zeznań samego pozwanego, które Sąd rejonowy pominął, w sprawie 3 DS. 145/14. Wynika z nich, że powód jest mu dłużny 6000 zł za sprzedaż poprzedniego samochodu i jak odda mu pieniądze, to on odda mu dokumenty i samochód (d. zeznania k 15 vetr-16 z akt 3DS 145/14). Zeznał dwukrotnie, że jeżeli powód odda mu pieniądze, to on przekaże mu samochód do dalszego użytkowania. Nie ma jednak racji apelujący, że z zeznań , o których mowa wyżej, wynika, że powód już się z nim rozliczył.

Skutkiem błędnych ustaleń co do własności samochodu było też naruszenie prawa materialnego - art. 195 k.c.

Chybiony jest natomiast zarzut apelującego dotyczący naruszenia art. 278 § 1 k.p.c., polegającego na ustaleniu wartości bezumownego korzystania z samochodu na podstawie opinii , która w ocenie powoda nie była jednoznaczna i kompletna. Skarżący poza stwierdzeniem, że wartość odszkodowania jest zaniżona nie przedstawił żadnych merytorycznych zarzutów i argumentów, które by opnię biegłego dyskwalifikowały.

Samo błędne ustalenie praw własności pojazdu nie może jednak prowadzić do uwzględnienia apelacji w całości, czy też zasądzenia za okres wskazany przez Sąd Rejonowy całego wynagrodzenia za bezumowne korzystanie. Należy bowiem zwrócić uwagę, że brak jest dowodu na to, aby powód rozliczył się z naprawy zakupionego na współwłasność pojazdu z pozwanym, a nadto w tym okresie samochód stanowił dowód rzeczowy, który został przekazany pod dozór pozwanego i jemu zwrócony przez Prokuratora i faktycznie nikt z niego nie korzystał, w tym pozwany. Natomiast już po zakończeniu sprawy karnej powód także ogóle stracił zainteresowanie samochodem. Nie wystąpił przeciwko pozwanemu o jego wydanie, ani też o ustalenie prawa własności, dlatego uwzględnienie żądania zapłaty całości za bezumowne korzystanie ustalone przez biegłego, byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, w tym uczciwego rozliczania się wspólników z podjętych działań gospodarczych.

Pomimo tego Sąd Okręgowy uznał, że powodowi należy się jeszcze odszkodowanie za utracony pojazd, to jest 3000 zł, ponieważ takiej kwoty zażądał w pozwie, jako odszkodowania za kradzież pojazdu. ( d. pozew k 8), a Sąd Rejonowy w ogóle nie odniósł się do zasadności tego żądania.

W sprawie niesporne jest, że to na pozwanym ciąży odpowiedzialność za „znikniecie samochodu”. Najpierw samowolnie zabrał auto sprzed bloku powoda, następnie przechowywał je w garażu kolegi, a potem porzucił na ulicy. Niezależnie przy tym, jaka formę własności pozwany uznawał za prawidłową (współwłasność czy własność z brakiem rozliczenia), to kwota 3000 zł , która stanowiła połowę wartości pojazdu nabytego przez powoda, winna zostać zwrócona przez pozwanego, jako odszkodowanie na podstawie art. 415 k.c.

O odsetkach Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 481 k.c. Powód przed wystąpieniem powództwem nie wyzwał pozwanego ani do wydania samochodu, ani do zapłaty odszkodowania, zatem zgodnie z treści art. 455 k.c. roszczenie stało się wymagalne z momentem faktycznego dowiedzenia się przez pozwanego o treści żądania, co miało następnego po przejrzenia akt sprawy w dniu 2 lipca 2018 r.

Dlatego też Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., zmienił zaskarżony wyrok w pkt 2. zasądzając dodatkowo na rzecz powoda 3000 zł, oddalając apelację w pozostałym zakresie w oparciu o art. 385 k.p.c.

O koszach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c. Wprawdzie powód wygrał apelację tylko w niewielkim zakresie, ale rozliczenie kosztów stosunkowo spowodowałoby, że faktycznie pozostałaby dla niego symboliczna kwota, mimo uwzględnienia roszczenia w zakresie odszkodowania za utracony pojazd w całości. Obciążenie w takije sytuacji kosztami postępowania apelacyjnego byłoby niezgodne z zasadą słuszności.

O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu
w postępowaniu apelacyjnym w wysokości 2214 zł brutto orzeczono jak w punkcie
4 sentencji, na podstawie § 8 pkt 6, i § 16 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 3 października 2016 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (tj. Dz. U. z 2019 r. poz. 18).

Odnosząc się do zażalenia pozwanego, na wstępie trzeba zauważyć, że na gruncie obowiązujących przepisów kodeksu postępowania cywilnego obowiązuje zasada, iż kosztami postępowania sądowego, sąd obciąża strony stosownie do wyniku procesu i dlatego
co do zasady powód jako przegrywający sprawę w stosunku do pozwanego w zasadzie
w całości w oparciu o art. 100 k.p.c. winien zwrócić mu na jego żądanie koszty niezbędne
do celowego dochodzenia praw i celowej obrony.

Sąd pierwszej instancji powołując się na sytuację majątkową powoda oraz charakter roszczenia dochodzonego w postępowaniu – odstąpił od ww. zasady na rzecz wyjątku
jakim jest przepis art. 102 k.p.c.

Jak wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu z 26 stycznia 2012r. (III CZ 10/12),
a następnie potwierdził w postanowieniu z 23 maja 2012r. (III CZ 25/12), ocena sądu,
czy zachodzi wypadek szczególnie uzasadniony, o którym mowa w art. 102 k.p.c.,
ma charakter dyskrecjonalny, oparty na swobodnym uznaniu, kształtowanym własnym przekonaniem oraz oceną okoliczności rozpoznawanej sprawy, w związku z czym w zasadzie nie podlega kontroli instancyjnej i może być podważona przez sąd wyższej instancji
tylko wtedy, gdy jest rażąco niesprawiedliwa. (wskazana powyżej teza znajduje potwierdzenie także w następujących judykatach: postanowienie Sądu Najwyższego
z 20 kwietnia 2012r., III CZ 17/12; postanowienie Sądu Najwyższego z 27 kwietnia 2012r.,
V CZ 2/12; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 22 lipca 2014r., I ACa 18/14).

Należy ponadto podkreślić, że o szczególnie uzasadnionym wypadku prowadzącym
do zastosowania art. 102 k.p.c. decydować mogą przede wszystkim okoliczności konkretnej sprawy łączące się z charakterem żądania poddanego pod osąd.

W sytuacji oparcia rozstrzygnięcia o kosztach procesu na podstawie art. 102 k.p.c.
nie jest więc wystarczającym odwołanie się do wyniku sprawy, gdyż sposób merytorycznego rozstrzygnięcia sporu przez sąd pierwszej instancji co do zasady pozostaje obojętnym
dla możliwości zastosowania tego przepisu.

W ocenie sądu II instancji w okolicznościach niniejszej sprawy zaskarżonemu rozstrzygnięciu takiego zarzutu nie można postawić.

Mając na względzie charakter faktyczny i prawny zgłoszonego roszczenia należy wskazać, że wynik niniejszego sporu nie był dla żadnej ze stron przewidywalny, wobec czego powód inicjując proces, w okolicznościach sprawy mógł być subiektywnie przeświadczony
o słuszności dochodzonego roszczenia i zostało ono uwzględnione co do zasady. Ponadto sytuacja rodzinna i majątkowa powoda uzasadnia zastosowanie wobec niego dobrodziejstwa z ww. przepisu.

W ocenie Sądu Odwoławczego, wskazane przez Sąd Rejonowy okoliczności
stanowiły usprawiedliwione przyczyny zastosowania art. 102 k.p.c., a co za tym idzie zawarte w wyroku rozstrzygnięcie o kosztach postępowania, oparte na zasadzie ww. przepisie
było w pełni prawidłowe.

Wobec powyższego Sąd Okręgowy zażalenie uznał za bezzasadne i na podstawie przepisów art. 385 k.p.c. w zw. z art. 397 § 3 k.p.c. orzekł o jego oddaleniu, jak w punkcie
5 sentencji.

O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu
w postępowaniu zażaleniowym w wysokości 369 zł brutto orzeczono jak w punkcie
6 sentencji, na podstawie § 8 pkt 4, § 4 ust. 3 i § 16 ust. 2 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 3 października 2016 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (tj. Dz. U. z 2019 r. poz. 18).