Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt X P (Pm upr) 294/13

WYROK ZAOCZNY

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 stycznia 2014 r.

Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia we Wrocławiu, Wydział X Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Agata Masłowska

Ławnicy: Zofia Raś, Jolanta Szyper

Protokolant: Iwona Markiewicz

po rozpoznaniu w dniu 23 stycznia 2014 r. we Wrocławiu

na rozprawie

sprawy z powództwa P. S. Sp. z o.o. z siedzibą we W.

przeciwko M. S.

o odszkodowanie z tytułu rozwiązania przez pracownika stosunku pracy bez wypowiedzenia

utrzymuje w całości w mocy wyrok zaoczny z 1 lipca 2013 r., wydany przez Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia we Wrocławiu w sprawie o sygn. akt X P (Pm upr) 294/13.

UZASADNIENIE

Strona powodowa P. S. Sp. z o.o. z siedzibą we W. pozwem z 15 marca 2013 r. (k.2-4) wniosła o zasądzenie na swoją rzecz od pozwanego M. S. kwoty 1.738,19 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz o zasądzenie od niego na swoją rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego. W uzasadnieniu pozwu wskazała, że strony łączyła umowa o pracę w pełnym wymiarze czasu pracy. Wynagrodzenie zasadnicze powoda stanowiła początkowo kwota 1.649,80 zł, a następnie 1.760,40 zł. Pozwany w dniu 5 marca 2013 r. złożył oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracodawcy. Wskazał w nim na następujące naruszenia przepisów prawa pracy: potrącanie należności za diety z tytułu przepałów i uszkodzenia kloszy tylnich świateł pojazdu oraz bezzasadne ukaranie go karą porządkową. W ocenie strony powodowej wskazane przyczyny rozwiązania stosunku pracy były bezzasadne. Kara porządkowa nałożona na pozwanego została na skutek jego sprzeciwu anulowana, natomiast wszelkie potrącenia były dokonane za wiedzą i zgodą pozwanego, wyrażoną każdorazowo na dowodach wpłaty. Pozwany znał standardy spalania i nie zgłaszał pracodawcy zawyżonego spalania paliwa przez pojazd. Pozwany w dniu 28 lutego 2013 r. otrzymał od spedytora dyspozycję załadunku w O. z planem załadunku na dzień 1 marca 2013 r. o godzinie 09:00. Po załadunku pozwany miał się udać do S. w N., gdzie jako termin wyładunku wyznaczono dzień 4 marca 2013 r., godzina 18:00. W dniu 1 marca 2013 r. odczyt w systemie telemetrycznym wykazał, że kierowca zmienił kurs jazdy i nie udał się na planowany rozładunek. Pozwany pojechał trasą ponad 200 km dłuższą i nie poinformował spedytora ani przełożonych o zamiarze zjazdu z wyznaczonej trasy. Tego samego dnia pracownicy strony powodowej udali się do miejsca położenia samochodu celem jego odebrania; było to miejsce zamieszkania pozwanego. W ocenie strony powodowej nie tylko nie dopuszczono się żadnych przewinień względem pozwanego, lecz właśnie sam pozwany dopuścił się ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych, i to właśnie było rzeczywistym powodem rozwiązania przez niego stosunku pracy.

Wyrokiem zaocznym z 1 lipca 2013 r. (k.32) Sąd uwzględnił w całości żądanie pozwu, nadając wyrokowi rygor natychmiastowej wykonalności i zasądzając od pozwanego na rzecz strony powodowej kwotę 497 zł tytułem kosztów procesu.

Pozwany M. S. wniósł sprzeciw (k.47-49) od powyższego wyroku zaocznego, zaskarżając go w całości i domagając się oddalenia powództwa. Pozwany przyznał, że złożył oświadczenie o rozwiązaniu umowy bez wypowiedzenia z winy pracodawcy z powodu systematycznych potrąceń z tytułu przepałów i uszkodzenia kloszy świateł, a ponadto z powodu bezpodstawnego ukarania karą porządkową. Pozwany zaznaczył, że wydane świadectwie pracy jest dla niego „korzystne” i nie ma w nim mowy o opuszczeniu stanowiska w dniu 5 marca 2013 r. Pozwany zaprzeczył okolicznościami podniesionych w pozwie, wskazując, że otrzymał dyspozycję załadunku towaru w O., którą wykonał, jednak jednocześnie oświadczył spedytorowi że nie pojedzie na rozładunek, bo nie pozwala na to stan techniczny pojazdu. W rozmowie pozwany wyraził niechęć do dalszej pracy dla strony powodowej i poinformował swojego kierownika, że przyjedzie do bazy na następny dzień rano, celem zdania samochodu i złożenia wypowiedzenia. W ocenie pozwanego w tej sytuacji nieprawdziwe jest posądzenie go o zabór mienia i porzucenie pracy. Powód podniósł, że nie jest prawdą, że wyraził zgodę na potrącenie z diet z tytułu przepałów, co więcej – w toku zatrudnienia kwestionował potrącenia rozmawiając z osobami dokonującymi ich naliczenia. Pozwany zarzucił, że nie otrzymał od strony powodowej żadnej informacji o anulowaniu kary porządkowej.

W odpowiedzi na sprzeciw (k.90-98) strona powodowa wniosła o utrzymanie wyroku zaocznego w mocy. Wskazała, że gdyby nie wcześniejsze oświadczenie pozwanego, sama złożyłaby mu oświadczenie o rozwiązaniu umowy bez wypowiedzenia z winy pracownika. W ocenie strony powodowej pozwany był świadomy wagi naruszonych obowiązków, a celem złożonego oświadczenia było uniknięcie konsekwencji w postaci rozwiązania umowy przez pracodawcę. Strona powodowa podniosła, że naruszenie obowiązków przez pozwanego w dniu 1 marca 2013 r. polegało na porzuceniu pracy. Pozwany znając zlecenie nie wykonał go, pobrał natomiast towar i z nim pojechał do swojego domu. W ocenie strony powodowej stanowiło to zabór mienia i koniecznym była interwencja pracowników i udanie się po pojazd. Pozwany dopiero po pobraniu towaru i po zmianie trasy bez zgody dyspozytora poinformował pracodawcę o odmowie wyjazdu, uzasadniając to niesprawnością samochodu. W ocenie strony powodowej samochód był sprawny, a kierownik utrzymania ruchu sprawdzający pojazdy nie stwierdził żadnych usterek. Dodatkowo strona powodowa wskazała, że z uwagi na bezpieczeństwo kierowców i przewożonego towaru, kierowcy mieli obowiązek parkowania wyłącznie na stacjach paliwowych czynnych całodobowo i oświetlonych w porze nocnej lub na parkingach strzeżonych. Strona powodowa wskazała, że świadectwo pracy zostało wydane zgodnie ze stanem rzeczywistym, gdyż do rozwiązania stosunku pracy doszło wskutek oświadczenia pozwanego. Strona powodowa podniosła ponadto, że pozwany składając swe oświadczenie uchybił miesięcznemu terminowi od zaistnienia powoływanych zdarzeń. Na rozprawie w dniu 23 stycznia 2014 r. (k.150v) strona powodowa sprecyzowała, że żądana kwota stanowi odszkodowania za nieuzasadnione rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

M. S. był zatrudniony przez P. S. Sp. z o.o. z siedzibą we W. od 1 sierpnia 2012 r., początkowo na podstawie umowy o pracę zawartej na okres próbny od 1 sierpnia 2012 r. do 31 października 2012 r., a następnie poczynając od 19 października 2012 r. na podstawie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony. Pozwany był zatrudniony na stanowisku kierowcy samochodu o masie całkowitej przekraczającej 3,5 tony, w pełnym wymiarze czasu pracy. W ramach wykonywanych obowiązków pozwanemu powierzono mienie w postaci samochodu ciężarowego.

W umowach o pracę wskazano, że powód będzie otrzymywał wynagrodzenie zasadnicze w kwocie 1.397 zł brutto miesięcznie, powiększone o ryczałt za pracę w godzinach nadliczbowych (149,80 zł), ryczałt za dyżury (54,10 zł), ryczałt z pracę w porze nocnej (48,90 zł). Ponadto pozwany otrzymywał inne należności ze stosunku pracy, w tym w szczególności należności z tytułu zwrotu kosztów podróży służbowej, których wysokość była zróżnicowana w zależności od pokonanych tras.

Dowody:

dokumenty w aktach osobowych pozwanego, w szczególności umowa o pracę z 1.08.2012 r., umowa o pracę z 19.10.2012 r.

kopia oświadczenia o powierzenia środków trwałych (k.104)

przesłuchanie M. S. w charakterze pozwanego (k.152)

Średnie miesięczne wynagrodzenie powoda, liczone jak do ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy, wynosiło 1.760,40 zł brutto.

bezsporne (okoliczność niezakwestionowana przez pozwanego)

Pozwany podpisując umowę o pracę zapoznał się z regulacją wewnętrzną strony powodowej w postaci regulaminu ogólnego wykonywania usług kierowania pojazdami ciężarowymi, podstawowymi obowiązkami kierowcy, regulaminem pracy i regulaminem wynagradzania, a ponadto z wytycznymi kontrahenta strony powodowej E. P. T. Sp. z o.o., zawartymi w instrukcji „Podręcznik kierowcy” oraz normami spalania przyjętymi dla pojazdu powierzonego pozwanemu.

Dowody:

oświadczenia powoda w aktach osobowe

kopia oświadczenia z 1.08.2012 r. (k. 103)

kopia oświadczenia o powierzeniu środków trwałych (k. 104)

przesłuchanie M. S. w charakterze pozwanego (k.152)

Pozwany zgłaszał przełożonemu, że pojazd, który mu powierzono, ma wysokie wskaźniki spalania. Przełożony udzielił pozwanemu wskazówek co do techniki jazdy, uznając, że wysokie zużycie paliwa wynika z niewłaściwego sposobu prowadzenia pojazdu przez pozwanego, gdyż stan techniczny pojazdu był w jego ocenie właściwy. Kierowca, który przejął samochód po pozwanym, mieści się w wyznaczonych przez pracodawcę normach spalania.

Dowody:

zeznania R. F. (k.131)

zeznania M. N. (k.152)

częściowo: przesłuchanie M. S. w charakterze pozwanego (k.152)

Kierowcy zatrudnieni u strony powodowej wykonując usługi transportowe związane z przewozem towarów i rzeczy byli zobowiązani do parkowania powierzonego samochodu wraz z ładunkiem wyłącznie na stacjach paliwowych czynnych całodobowo i oświetlonych w porze nocnej lub na parkingach strzeżonych, tankowania w wyznaczonych stacjach benzynowych, kierowania się trasą wyznaczoną przez dyspozytora. Kierowca wykonując zlecenia miał bieżący kontakt z przydzielonym do niego spedytorem, za pomocą urządzenia T.. Kierowcy mogli kontaktować się ze spedytorami również telefonicznie. W porze nocnej kierowca mógł porozumiewać się telefonicznie z kierownikiem ruchu, który przez całą dobę miał włączony telefon.

Dowody:

kopia zobowiązanie pozwanego z 1.08.2012 r. (k.101)

zeznania G. K. (k.131)

zeznania R. F. (k.131)

zeznania R. G. (k.131)

przesłuchanie P. M. w charakterze strony powodowej (k.152)

W dniu 15 listopada 2011 r. strona powodowa nałożyła na pozwanego karę porządkową upomnienia z uwagi na niedotrzymanie czasu rozładunku towaru dla firmy I., w miejscowości L. w dniu 9 listopada 2012 r. Pismo zawiadamiające o nałożeniu kary porządkowej zawierało pouczenie o sposobie jej zaskarżenia, w szczególności zaś zawierało informację, że nieodrzucenie sprzeciwu pracownika w terminie 14 dni od daty jego wniesienia jest równoznaczne z jego uwzględnieniem. Pozwany zapoznał się z treścią pisma i wniósł sprzeciw od kary porządkowej, w którym wskazał, że opóźnienie załadunku nastąpiło nie z jego winy, gdyż dalsze wykonywanie pracy w tym dniu spowodowałoby przekroczenie norm maksymalnego czasu pracy kierowców. Strona powodowa nie odniosła się na piśmie do sprzeciwu, uznając go za zasadny. Z upływem terminu 14 dni sprzeciw został przez nią potraktowany jako uwzględniony, a karę uznano za niebyłą, co zostało odnotowane w aktach osobowych pozwanego.

Dowody:

dokumenty w aktach osobowych pozwanego, w szczególności pismo z 15.11.2012 r. (kopia: k.62), sprzeciw pozwanego z 24.11.2012 r. (kopia: k.63-64), notatka służbowa z 13.12.2012 r. (kopia: k. 110)

Powód wykonywał zlecenia transportowe na rzecz kontrahenta strony powodowej E. P. T.Sp. z o.o. Należności z tytułu podróży służbowych były rozliczane na koniec danego miesiąca przez pracowników działu kontroli firmy E. P. T. Sp. z o.o. w O., którzy brali pod uwagę kryteria ujęte w regulaminie wynagradzania, a także dokonywali rozliczenia należności podlegających potrąceniu, m.in. w związku z nadmiernym zużyciem paliwa czy uszkodzeniem pojazdu. Rozliczenia za każdy miesiąc, wraz z ewentualnymi potrąceniami, przedstawiano kierowcy w formie szczegółowych pisemnych informacji o składnikach należności z tytułu podróży służbowej. Kierowca mógł dokonane rozliczenie zaakceptować przez złożenie podpisu pod zwrotami ,,wyrażam zgodę na potrącenie zobowiązań” i ,,potwierdzam zgodność rozliczenia i kwituję odbiór”, albo je zakwestionować. W razie zakwestionowania pracownicy działu kontroli przeprowadzali kolejną analizę danych, po której wypłacano ustalone kwoty. W razie braku możliwości wyjaśnienia sporu sprawa mogła być przekazana pracodawcy powoda.

Podczas rozliczeń dokonywano potrąceń wyłącznie z należności z tytułu kosztów podróży służbowych i tylko po złożeniu przez pracownika na druku rozliczenia podpisu o wyrażeniu zgody na ich dokonanie. Potrącenia mogły być dokonywane między innymi w związku z uszkodzeniem z winy kierowcy pojazdu, przejazdu nie zaakceptowaną trasą, tankowaniem na stacjach benzynowych niewskazanych przez pracodawcę i E. P., nadmiernym zużyciem paliwa, odbiegającym od norm ustalonych do poszczególnych pojazdów, posługiwaniem się telefonem służbowym w celach prywatnych.

Dowody:

zeznania R. F. (k.131)

zeznania M. N. (k.152)

przesłuchanie P. M. w charakterze strony powodowej (k.152)

W sierpniu 2012 r. nie dokonano żadnych potrąceń z należności za podróże służbowe pozwanego. W miesiącach od września 2012 r. do stycznia 2013 r. strona powodowa uwzględniła w rozliczeniach z pozwanym kwoty do potrącenia, zgodnie ze specyfikacjami przedstawianymi pozwanemu. Były to kwoty w wysokości od ok. 140 zł do ok. 600 zł. Za każdym razem pozwany potwierdzał na piśmie wyrażenie zgody na dokonanie potrąceń. W sumach podlegających rozliczeniu za styczeń 2013 r. ujęto do potrącenia kwotę z tytułu uszkodzenia lamp tylnich pojazdu w wysokości 180 zł; pozwany zaakceptował to rozliczenie i również wyraził zgodę na dokonanie potrącenia.

Pozwany nie złożył podpisu pod oświadczeniem o wyrażeniu zgody na potrącenia z jego należności za luty 2012 r. i w związku z tym za ten miesiąc potrąceń nie wykonano.

Dowody:

kopie kart rozliczeń (k.9-14, k.66-77, k.111)

przesłuchanie P. M. w charakterze strony powodowej (k.152)

przesłuchanie M. S. w charakterze pozwanego (k.152)

W dniach od 14 lutego 2013 r. do 28 lutego 2013 r. pozwany wykonał zlecenie na trasie B.-L.-L.-S. O.-V.-B.-L.-P.. W dniu 28 lutego 2013 roku pozwanemu zaproponowano wykonanie zlecenia w W. B., na które nie wyraził zgody. Pozwany kilka razy oświadczał dyspozytorowi, że ma już dość pracy u strony powodowej i chce z niej zrezygnować. W dniu 28 lutego 2013 r. pozwany został poinformowany o zleceniu transportowym na trasie O. - B.. Pozwany oświadczył, że nie chce jechać w tę trasę, uzasadniając to problemami z tylnimi oponami. Jego zastrzeżenia nie zostały uwzględnione.

Dowody:

zeznania G. K. (k.131)

przesłuchanie M. S. w charakterze pozwanego (k.152)

W dniu 1 marca 2013 r. pozwany stawił się na załadunek w bazie w O.. Po zakończeniu załadunku pozwany wraz z ładunkiem wyruszył drogą niezgodną z wyznaczoną trasą i udał się do swojego miejsca zamieszkania, gdzie pozostawił samochód ciężarowy przed domem. Dyspozytor, który dzięki systemowi lokalizacji pojazdu dostrzegł że pojazd porusza się w niewłaściwym kierunku, poinformował przełożonych o zmianie trasy przez pozwanego. Przełożeni skontaktowali się z pozwanym. Podczas rozmowy telefonicznej pozwany powiedział bezpośredniemu przełożonemu (kierownikowi ruchu), że nie pojedzie w trasę do B.. Kierownik ruchu wraz z drugim pracownikiem udali się do miejsca zamieszkania powoda w celu odebrania samochodu, gdyż obawiali się o jego bezpieczeństwo. Następnego dnia pozwany przyjechał do siedziby strony powodowej, by dokonać rozliczenia z powierzonego mienia.

Dowody:

kopia karty drogowej (k.111)

zeznania G. K. (k.131)

zeznania R. F. (k.131)

zeznania R. G. (k.131)

przesłuchanie M. S. w charakterze pozwanego (k.152)

Pismem przedstawionym stronie powodowej w dniu 5 marca 2013 r. pozwany złożył pracodawcy oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracodawcy. Wskazał w nim jako przyczynę rozwiązania stosunku pracy ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków przez pracodawcę, polegające na systematycznym potrącaniu z diet pieniędzy za domniemany przepał paliwa w samochodzie, na kwotę która do stycznia 2013 r. wyniosła łącznie 1.561,41 zł. Pozwany wskazał, że zgłaszał, że powierzony samochód spalał więcej niż zakładana norma i pracodawca nie podjął żadnych działań w związku z tym zgłoszeniem. Kolejną powołaną przez pozwanego przyczyną było potrącenie kwoty 180 zł za domniemane uszkodzenie przez pozwanego kloszy świateł tylnich. Pozwany podniósł ponadto, że strona powodowa bezzasadnie nałożyła na niego karę nagany w listopadzie 2012 r.

Dowody:

kopia oświadczenia pozwanego z 4.03.2013 r. (k. 50) z kopią zwrotnego potwierdzenia odbioru (k.51)

przesłuchanie M. S. w charakterze pozwanego (k.152)

W dniu 5 marca 2013 r. strona powodowa wystawiła pozwanemu świadectwo pracy, w którym jako sposób rozwiązania stosunku pracy wskazano oświadczenie pracownika o rozwiązaniu stosunku pracy bez zachowania okresu wypowiedzenia.

Dowody:

kopia świadectwa pracy z 5.03.2013 r. (k.52)

przesłuchanie M. S. w charakterze pozwanego (k.152)

Pozwany M. S. pismem nadanym w dniu 14 marca 2013 r. wezwał stronę powodową do zwrotu kosztów podróży służbowych za luty 2013 r. i za częściowo za styczeń 2013 r. Pozwany zażądał ponadto zwrotu kwot bezpodstawnie potrąconych mu z diet, w wysokości 1.561,41 zł, a także kwoty 180 zł potrąconej z tytułu uszkodzenia kloszy świateł tylnich.

Dowody:

kopia pisma pozwanego z 13.03.2013 r. (k.58) wraz z potwierdzeniem nadania (k.59)

przesłuchanie M. S. w charakterze pozwanego (k.152)

Pismem z 14 marca 2013 r. pracodawca wezwał pozwanego do stawienia się w siedzibie E. P. T. Sp. z o.o. lub w siedzibie pracodawcy, celem dokonania rozliczeń z tytułu podróży służbowych za luty 2013 r. Pozwany stawił się w O. w dniu 20 marca 2013 r.

Strona powodowa przedstawiła pozwanemu w dniu 20 marca 2013 r. żądanie zapłaty w terminie do 27 marca 2013 r. następujących kwot: (1) 793 zł z tytułu samowolnego zjazdu z wyznaczonej trasy, (2) 250 zł z tytułu oddelegowania dwóch pracowników odbierających auto z W. do O., (3) 140 zł z tytułu kosztów dojazdy z O. do W. i powrotu, (4) 130 zł z tytułu kosztów czyszczenia auta, (5) 1.760 zł z tytułu utraconych korzyści finansowych firmy w związku ze zleceniem przewozowym niewykonanym przez pozwanego, (6) 168 zł z tytułu zawyżenia kosztów zakupu paliwa, (7) 833 zł z tytułu kosztów zużycia paliwa powyżej ustalonych norm, (8) 10 zł z tytułu opóźnionego zwrotu dokumentów, (9) 1,74 zł z tytułu kosztów połączeń prywatnych z telefonu służbowego.

W dniach 20 marca 2013 r. i w piśmie nadanym w dniu 25 marca 2013 r. pozwany złożył pisemne oświadczenie, w którym nie wyraził zgody za potrącenie z należności za luty 2013 r. kwot podanych przez pracodawcę. W związku z tym strona powodowa wypłaciła pozwanemu należności z tytułu podróży służbowych za luty 2013 r. bez żadnych potrąceń.

W dniu 20 marca 2013 r. pozwany złożył pisemne oświadczenie o wyczerpaniu wszelkich roszczeń od pracodawcy z okres od początku do końca zatrudnienia

Dowody:

kopia pisma z 14.03.2013 r. (k.105)

kopia pisma z 20.03.2013 r. (k.109)

kopie oświadczeń pozwanego z 20.03.2013 r. (k.106-108)

kopia pisma pozwanego z 25.03.2013 r. (k.55-56) z dowodem nadania (k.57)

kopia rozliczenia (k.76-77)

przesłuchanie M. S. w charakterze pozwanego (k.152)

Pozwany po zwolnieniu się z pracy u strony powodowej od 8 kwietnia 2013 r. pozostaje w zatrudnieniu w innej firmie transportowej jako kierowca/mechanik ciągnika siodłowego powyżej 12 ton. Wynagrodzenie zasadnicze powoda wskazane w umowie o pracę wynosi 2.500 zł brutto miesięcznie.

Dowody:

pismo ZUS z 25.10.2013 r. (k.115)

kopia umowy o pracę z 8.04.2013 r. (k.142)

kopia umowy o pracę z 1.07.2013 r. (k.143)

przesłuchanie M. S. w charakterze pozwanego (k.152)

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo jako zasadne zasługiwało na uwzględnienie.

Stan faktyczny w sprawie Sąd ustalił w oparciu o zeznania świadków oraz przesłuchanie stron, a także złożoną przez strony dokumentację dotyczącą przebiegu zatrudnienia pozwanego oraz wzajemnych rozliczeń stron. W zakresie okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia materiał dowodowy wskazywał w sposób spójny, logiczny i niesprzeczny na fakty stanowiące podstawę roszczeń powoda. Sporne okoliczności dotyczyły głównie kwestii o drugorzędnym znaczeniu, a więc przyczyn zachowania pozwanego w dniu 1.03.2013 r. oraz tego, czy pozwany był uprawniony do postąpienia w sposób, w jaki postąpił w tym dniu.

Oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy, Sąd uznał za w pełni wiarygodne dowody nieosobowe, w tym m.in. w postaci pisemnych oświadczeń pozwanego znajdujących się w aktach osobowych oraz specyfikacji wzajemnych comiesięcznych rozliczeń. Oceny zeznań świadków R. F., G. K., R. G., M. N. oraz przesłuchiwanego w imieniu strony powodowej P. M. Sąd dokonał w kontekście nieosobowego materiału dowodowego. Relacje tych osób są spójne ze zgromadzonym materiałem dowodowym, logicznie z nim korespondują, wzajemnie się uzupełniają i wskazują w sposób przekonujący, że powód miał świadomość co do przedmiotu potrąceń, ich wysokości oraz tytułu z jakiego były dokonane. Potwierdził to zresztą częściowo i sam pozwany, który przyznał, że oprócz lutego 2013 r. nie kwestionował podpisywanych rozliczeń podróży służbowych.

Sąd oddalił wnioski dowodowe pozwanego o przesłuchanie świadków A. K., P. S., K. Ż. i G. L. (k.151). Przede wszystkim wnioski te nie zostały złożone w sprzeciwie od wyroku zaocznego, a więc były spóźnione. Zgodnie z art. 344 § 2 kodeksu postępowania cywilnego [dalej: k.p.c.] w piśmie zawierającym sprzeciw pozwany powinien przytoczyć zarzuty, które pod rygorem ich utraty należy zgłosić przed wdaniem się w spór co do istoty sprawy, oraz okoliczności faktyczne i dowody. Sąd pomija spóźnione twierdzenia i dowody, chyba że strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła ich w sprzeciwie bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności. Takie okoliczności w niniejszej sprawie nie wystąpiły, zaś zeznania świadków wskazanych przez pozwanego nie mogły wnieść niczego istotnego do sprawy, skoro nie dotyczyły przyczyn rozwiązania stosunku pracy przez pozwanego, lecz wyłącznie tego, czy pozwany sam w dniu 1.03.2013 r. dopuścił się ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych. Sąd oddalił ponadto wniosek strony powodowej o uzupełniające przesłuchanie R. F., gdyż okoliczności, na które świadek miałby być przesłuchiwany, również nie były istotne dla rozstrzygnięcia, a ponadto były już wcześniej poruszane w toku jego przesłuchania.

W sprawie poza sporem pozostawało, że pozwany złożył w dniu 5.03.2013 r. oświadczenie o rozwiązaniu stosunku pracy bez wypowiedzenia z przyczyn leżących po stronie pracodawcy. Sporne było natomiast, czy oświadczenie pozwanego było uzasadnione, a zatem czy pracodawca dopuścił się uchybień, na które wskazywał pozwany.

Podstawę prawną żądania strony powodowej zawiera art. 61 1 kodeksy pracy [dalej: k.p.], zgodnie z którym w razie nieuzasadnionego rozwiązania przez pracownika umowy o pracę bez wypowiedzenia na podstawie art. 55 § 1 1 k.p., pracodawcy przysługuje roszczenie o odszkodowanie. O odszkodowaniu orzeka sąd pracy. Odszkodowanie to, zgodnie z art. 61 2 § 1 k.p. przysługuje w wysokości wynagrodzenia pracownika za okres wypowiedzenia, a w przypadku rozwiązania umowy o pracę zawartej na czas określony lub na czas wykonania określonej pracy - w wysokości wynagrodzenia za okres 2 tygodni. Kwestię dopuszczalności rozwiązania stosunku pracy przez pracownika bez wypowiedzenia z winy pracodawcy reguluje art. 55 § 1 1 k.p., w myśl którego pracownik może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia wtedy, gdy pracodawca dopuścił się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec pracownika. Kwestię podstawowych obowiązków pracodawcy reguluje art. 94 k.p., przy czym wyliczenie w nim zawarte nie ma charakteru zamkniętego, a jedynie przykładowy. Do podstawowych obowiązków pracodawcy należy m.in. terminowe i prawidłowe wypłacanie wynagrodzenia oraz stosowanie obiektywnych i sprawiedliwych kryteriów oceny pracowników oraz wyników ich pracy. Ciężar wykazania, że doszło do naruszenia przez pracodawcę podstawowych obowiązków względem pracownika, na art. 6 kodeksu cywilnego [k.c.] w zw. z art. 300 k.p. oraz art. 232 k.p.c. spoczywa na pracowniku, który złożył oświadczenie o którym mowa w art. 55 § 1 1 k.p., gdyż to on wywodzi uprawnienie do rozwiązania umowy w wyjątkowym, doraźnym trybie z faktu zaistnienia określonych uchybień (działań i zaniechań) pracodawcy. Wobec tego to pracownik powinien wskazać dowody, z których wynikałoby, że takie działania czy zaniechania faktycznie miały miejsce.

Wbrew temu, co wywodził pozwany, sam fakt wydania mu świadectwa pracy wskazującego, że do rozwiązania stosunku pracy doszło bez wypowiedzenia wskutek oświadczenia pracownika, nie stanowi przyznania przez pracodawcę, że pracownik zasadnie rozwiązał stosunek pracy w tym trybie. W świadectwie pracy należy wskazać faktyczną metodę zakończenia stosunku pracy, niezależnie od tego, czy oświadczenie strony było rzeczywiście zasadne i niewadliwe. Nawet bezzasadne oświadczenie złożone na podstawie art. 55 § 1 1 k.p. powoduje skutek w postaci ustania stosunku pracy. Pracodawca zatem zawsze w takiej sytuacji ma obowiązek wydawania świadectwa pracy wskazującego zgodne z prawdą informacje o tym, wskutek jakich zdarzeń ustało zatrudnienie – nawet jeśli uważa, że w konkretnej sytuacji oświadczenie pracownika było bezzasadne. Nie można więc przyjmować, jak chce tego pozwany, że świadectwo pracy z 5.03.2013 r. jest dla pozwanego „korzystne” i zwalnia go z obowiązku wykazywania, że istniały podstawy do rozwiązania przez niego stosunku pracy bez wypowiedzenia.

Pracownik składający oświadczenie o rozwiązaniu umowy bez wypowiedzenia jest zobowiązany do zachowania wymogów formalnych przewidzianych dla tego typu oświadczeń w art. 55 § 2 k.p. Zgodnie z tym przepisem, „oświadczenie pracownika o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia powinno nastąpić na piśmie, z podaniem przyczyny uzasadniającej rozwiązanie umowy. Przepis art. 52 § 2 stosuje się odpowiednio.” Z kolei odpowiednie stosowanie art. 52 § 2 k.p. oznacza, że rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia nie może nastąpić po upływie 1 miesiąca od uzyskania przez pracownika wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie umowy. Sąd Najwyższy w wyroku z 8.08.2006 r. (I PK 54/06, OSNP 2007/15-16/219) wskazał, że w przypadku występujących co miesiąc naruszeń przez pracodawcę jego obowiązków (w zakresie wypłaty wynagrodzenia), termin przewidziany art. 52 § 2 k.p. należy liczyć każdorazowo od dowiedzenia się przez pracownika o tej okoliczności, a więc praktycznie od daty płatności wynagrodzenia za pracę. Rację ma więc strona powodowa, zarzucając, że w przypadku powoda w zakresie większości powoływanych przez niego faktów miesięczny termin od daty powzięcia wiedzy o rzekomym uchybieniu pracodawcy już upłynął. W istocie pozwany mógł w oświadczeniu z 5.03.2013 r. powołać się tylko i wyłącznie na okoliczności (uchybienia obowiązkom pracodawcy), o których powziął wiedzę pomiędzy 5.02.2013 r. a 5.03.2013 r. Jeśli chodzi o nałożoną na pozwanego karę porządkową, bezsprzecznie termin przewidziany ustawą został przekroczony; z kolei jeśli chodzi o potrącenia ze świadczeń pracowniczych, pozwany mógł powoływać się tylko na potrącenia z wynagrodzenia za styczeń 2013 r. (dokonane w lutym 2013 r.), gdyż według stanu na dzień 5.03.2013 r. nie dokonano jeszcze rozliczenia należności z tytułu podróży służbowych za luty 2013 r. Co do miesięcy wcześniejszych podzielić należy pogląd strony powodowej, że oświadczenie z 5.03.2013 r. było spóźnione, a więc wadliwe.

Warto również zaznaczyć, że użyte w art. 55 § 1 1 k.p. określenie „ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków” należy interpretować jako bezprawne (sprzeczne z obowiązującymi przepisami bądź zasadami współżycia społecznego) działania lub zaniechania pracodawcy, polegające na niedopełnieniu podstawowych obowiązków objętych treścią stosunku pracy i noszące znamiona „ciężkości” tak w sensie przedmiotowym (wobec zagrożeń, jakie stanowią one dla istotnych interesów pracownika) jak i podmiotowym (z uwagi na kwalifikowaną postać przypisywanej pracodawcy winy) (por. wyrok Sądu Najwyższego z 10.05.2012 r., II PK 220/11, M.P.Pr. 2012/9/482-486). Przesłanką rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia ze względu na ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków wobec pracownika na podstawie art. 55 § 1 1 k.p. jest wina umyślna lub rażące niedbalstwo pracodawcy (por. wyroki Sądu Najwyższego z 4.04.2000 r., I PKN 516/99, OSNP 2001/16/516, oraz z 5.06.2007 r., III PK 17/07, Lex 551138).

Istotą przedmiotowej sprawy było zbadanie zasadności i prawidłowości oświadczenia złożonego przez pozwanego, nie zaś – co było w zasadzie głównym przedmiotem inicjatywy dowodowej stron – ustalenie czy pozwany naruszył swoje obowiązki i czy gdyby nie złożył oświadczenia z 5.03.2013 r., zostałby zwolniony dyscyplinarnie. Innymi słowy, rolą pozwanego było wykazanie, że przyczyny podane w jego oświadczeniu o rozwiązaniu stosunku pracy były uzasadnione, nie zaś – że jego zachowanie w dniu 1.03.2013 r. nie naruszało obowiązków pracowniczych. Okoliczności zajścia z 1.03.2013 r. nie były przedmiotem oświadczenia powoda o rozwiązaniu stosunku pracy, a ich znaczenie dla sprawy ograniczało się wyłącznie do ewentualnego wyjaśnienia rzeczywistych motywów złożenia przez powoda oświadczenia z 5.03.2013 r.

Wobec tego należy przypomnieć przyczyny na jakie powołał się pozwany – zgodnie z jego oświadczeniem ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków przez pracodawcę polegać miało na: (1) systematycznym potrącaniu z diet pieniędzy za domniemany przepał paliwa na łączna kwotę 1.561,41 zł, (2) potrącenie kwoty 180 zł za domniemane uszkodzenie przez pozwanego kloszy świateł tylnich, (3) bezzasadne nałożenie kary nagany.

Jeśli chodzi o zarzut dokonywania niesłusznych potrąceń, należy podkreślić, że akty wewnętrzne obowiązujące u strony powodowej, z którymi zapoznawał się M. S., przewidywały określony wytyczne co do postępowania kierowców, w tym wyznaczały normy spalania ustalone dla każdego typu pojazdu. Zgodnie z nimi norma zużycia paliwa dla samochodu, który został powierzony pozwanemu, wynosiła 26 litrów na 100 km. Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że pozwany informował pracodawcę, że jego zdaniem normy spalania były zbyt niskie, jednak nie kwestionował przedmiotowych wskaźników i godził się na ich obowiązywanie. Jak wynika z zeznań świadka R. F., pozwany miał możliwość zgłoszenia tego problemu działowi technicznemu, który wykonywał przeglądy techniczne pojazdu. Co więcej, pozwany miał świadomość, jak ma się zachować, gdyż jak wynika z zeznań R. F., po zgłoszeniu problemu przez pozwanego, przełożony udzielił mu wskazówek co do techniki jazdy, które skutkowały czasowym obniżeniem wskaźników spalania w pojeździe prowadzonym przez pozwanego. Nadto, jak wynika z zeznań M. N., kierowca, który obecnie jeździ w pojeździe poprzednio powierzonemu pozwanemu, mieści się w przyjętych normach zużycia paliwa i nie są wobec niego dokonywane potrącenia z tytułu tzw. przepałów. Tym samym twierdzenia pozwanego, jakoby normy nie były realne (możliwe do spełnienia) jako nie udowodnione nie mogły zostać uwzględnione. Pozwany nie przedstawił bowiem żadnego dowodu – poza własnym oświadczeniem – potwierdzającego, że nie było możliwe świadczenie przez niego pracy z zachowaniem norm spalania określonych przez pracodawcę i E. P. T..

Odnosząc się do samych potrąceń, istotnym jest, że potrącenia z samego wynagrodzenia za pracę, poza wyliczonymi przez ustawodawcę w art. 85 k.p., muszą być dokonane za pisemną zgodą pracownika. Jednak należności na pokrycie kosztów podróży służbowych nie podlegają ochronie z art. 85 k.p., gdyż są to inne niż wynagrodzenie świadczenia z tytułu stosunku pracy, nie stanowiące ekwiwalentu (zapłaty) za wykonaną pracę, lecz zwrot kosztów poniesionych w związku z wykonywaniem pracy w ramach podróży służbowej. Niemniej jednak mimo braku takiego obowiązku, w niniejszej sprawie pracodawca każdorazowo uzyskiwał osobną zgodę pracownika na dokonanie konkretnych, szczegółowo opisanych w rozliczeniu potrąceń.

Jak wynika z zeznań R. F., M. N. oraz z przesłuchania P. M. jako strony powodowej, rozliczenia podróży służbowych pracowników odbywały się na koniec danego miesiąca. Dział kontroli w oparciu o analizę danych naliczał należny zwrot kosztów podróży oraz w razie zaistnienia przesłanek przedstawiał sumy do potrącenia z wyróżnieniem kwot z poszczególnych tytułów. Potrącenia mogły być dokonane z powodu ponadnormatywnego zużycia paliwa, uszkodzenia pojazdu czy użycia telefonu służbowego w celach prywatnych Każdemu z pracowników, w tym pozwanemu, przedstawiano karty rozliczeń. Do wypłaty należności konieczne było zaakceptowanie rozliczenia przez złożenie podpisu pod oświadczeniem: ,,potwierdzam zgodność rozliczenia i kwituję odbiór”, zaś potrącenia były dokonywane po złożeniu przez pracownika podpisu pod oświadczeniem ,,wyrażam zgodę na potrącenie zobowiązań”. Pracownik miał możliwość zakwestionowania naliczeń dokonanych przez pracodawcę.

Sam pozwany w swoich zeznaniach wskazuje, że zapoznawał się z kartami rozliczeń, znał kwoty potrąceń i zdarzenia, z tytułu których te potrącenia następowały. Jak wynika z przedstawionych przez pracodawcę kart rozliczeń delegacji, pozwany co miesiąc (poza rozliczeniem za luty 2013 r., które na dzień 5.03.2013 r. nie było jeszcze dokonane) potwierdzał swym podpisem, że zgadza się z wyliczeniem i wyraża zgodę na dokonanie potrąceń ze świadczeń delegacyjnych. Nielogiczne i nieprzekonujące są twierdzenia pozwanego, że się nie zgadzał się z potrąceniami, ale pomimo tego je podpisywał. Nietrafionym jest w szczególności argument pozwanego, iż zakwestionowanie kart rozliczeń podróży służbowych wiązałoby się ze znacznym opóźnieniem wypłaty wynagrodzenia. Wynagrodzenie za pracę było wypłacane przelewem do dnia 10 każdego miesiąca, zaś rozliczanie podróży służbowych odbywało się oddzielenie, a wypłata świadczeń z tego tytułu następowała niezależnie od wypłaty wynagrodzenia. Skoro pozwany uważał potrącenia za niesłuszne, miał pełną swobodę zakomunikowania stronie powodowej tego faktu we właściwej formie. Jak wynika z dowodów w postaci kart rozliczeń, zeznań świadków i częściowo z przesłuchania pozwanego M. S., karty rozliczeń za podróże służbowe za okres od sierpnia 2012 r. do stycznia 2013 r. nie były negowane przez pozwanego i dobrowolnie składał on na nich swoje podpisy. Wobec tego nie sposób podzielić poglądu pozwanego o bezzasadności i bezprawności potrąceń z tytułu nadmiernego zużycia paliwa.

Należy zauważyć, że pozwany miał świadomość przysługującego mu uprawnienia do zakwestionowania wyliczeń należności z tytułu podróży służbowych, dokonanych przez stronę powodową, co znajduje potwierdzenie w pisemnym oświadczeniu pozwanego, w którym kwestionuje on rozliczenia za luty 2013 r. W ocenie Sądu skutki bierności pozwanego w zakresie kwestionowania dokonanych rozliczeń nie mogą obciążać strony powodowej. Jeśli nawet konkretne naliczenie potrąceń za tzw. przepały w którymś z miesięcy było zawyżone, to trudno stawiać pracodawcy zarzut zawinionego bezprawnego działania, skoro pozwany nie zasygnalizował tego błędu pracodawcy i wyraził na piśmie zgodę na dokonanie konkretnego potrącenia. W takiej sytuacji pozwany mógłby co najwyżej domagać się zwrotu zawyżonej kwoty potrąconej z świadczeń delegacyjnych, nie mógł natomiast skorzystać z uprawnienia z art. 55 § 1 1 k.p., nie doszło bowiem do zawinionego , ciężkiego naruszenia obowiązków przez pracodawcę.

Powyższa argumentacja znajduje w całości zastosowanie do potrącenia kwoty 180 zł z tytułu uszkodzenia kloszy reflektorów tylnich. Pozwany przyznał, że klosze zostały uszkodzone; wskazywał jednak, że nastąpiło to nie z jego winy i że miało to miejsce w związku z ich wymianą i zbyt mocnym przykręceniem śrub. Pozwany nie powołał żadnych dowodów na poparcie swego stanowiska, a tym samym jego obronę należało uznać za gołosłowną. Należy podkreślić, że to na pozwanym ciążył obowiązek udowodnienia, że uszkodzenie pojazdu nastąpiło nie z jego winy. Co więcej, kwota 180 zł, którą obciążono pozwanego, została przedstawiona mu w karcie rozliczeń za styczeń 2013 r., a pozwany świadomie podpisał zgodę na potrącenie jej z należności delegacyjnych.

Ostatnim zarzutem podniesionym w oświadczeniu z 5.03.2013 r. był zarzut bezzasadnego nałożenia na pozwanego kary porządkowej z 15.11.2012 r. Niezależnie od oczywistego uchybienia przez pozwanego terminowi z art. 52 § 2 k.p. w zw. z art. 55 § 2 k.p. wskazać należy, że strona powodowa nakładając tę karę poinformowała pozwanego o sposobie jej zaskarżenia. Pozwany skorzystał z możliwości zakwestionowania kary porządkowej i wniósł w ustawowym terminie sprzeciw od niej. Podnoszona przez pozwanego okoliczność, iż pracodawca w żaden sposób nie odpowiedział na sprzeciw, nie znajduje oparcia w przepisach. Zgodnie z art. 112 § 1 in fine k.p. nieodrzucenie sprzeciwu przez pracodawcę w ciągu 14 dni od dnia jego wniesienia jest równoznaczne z uwzględnieniem sprzeciwu, a to z kolei oznacza w świetle art. 113 § 2 k.p., że karę uznaje się za niebyłą. Taka sytuacja niewątpliwie miała miejsce w przypadku pozwanego, co zresztą zostało odnotowane w jego aktach osobowych w formie notatki służbowej z 13.12.2012 r. (k.110). Zauważyć dodatkowo należy, że pozwany został jednoznacznie i jasno poinformowany o tym, że taki właśnie jest skutek braku odpowiedzi na sprzeciw (por. treść pisma z 15.11.2012 r., k.62). Tym samym nie można mówić o bezprawności zachowania strony powodowej, skoro w chwili złożenia oświadczenia pozwanego kara została przez pracodawcę anulowana wskutek sprzeciwu wniesionego przez pozwanego jeszcze w listopadzie 2012 r. Niezależnie od tego godzi się zauważyć, że skoro pozwany, jak twierdzi, był żywo zainteresowany uchyleniem nałożonej na niego kary i uwzględnieniem jego sprzeciwu, winien zasięgnąć u pracodawcy informacji o sposobie jego rozpatrzenia. Gdyby z tej możliwości skorzystał, dowiedziałby się o treści notatki z 13.12.2012 r.

Zważywszy na wskazane wcześniej okoliczności Sąd doszedł do wniosku, że pozwany składając oświadczenie o rozwiązaniu umowy bez wypowiedzenia z jednej strony co do większości zdarzeń nie zachował wymogu formalnego w postaci zachowania miesięcznego terminu z art. 55 § 2 k.p., a z drugiej strony zarzuty stawiane przez niego w oświadczeniu z 5.03.2013 r. są bezzasadne i niepoparte dowodami. Rację ma więc strona powodowa, wskazując, że pozwany uchybił przepisom o rozwiązywaniu umów w tym trybie.

Niezależnie od tego Sąd w świetle zgromadzonego materiału dowodowego uznał za wysoce prawdopodobne, że celem złożenia oświadczenia z 5.03.2013 r. było uniknięcie zwolnienia dyscyplinarnego. Pozwany wbrew jasnemu poleceniu pracodawcy odmówił wykonania nałożonego na niego zadania transportowego. Co więcej, o fakcie porzucenia pracy i odstąpienia od wykonania zlecenia powiadomił pracodawcę dopiero gdy dyspozytor zorientował się, że pozwany samowolnie zmienił trasę i pojechał pojazdem ciężarowym pracodawcy do domu. Wbrew temu, co wywodził pozwany, nie był uprawniony do samodzielnego podjęcia takiej decyzji – i to nawet gdyby faktycznie zamierzał bezzwłocznie złożyć oświadczenie o rozwiązaniu stosunku pracy. Absurdalny jest pogląd pozwanego, że skoro i tak chciał się zwolnić, to mógł odmówić wykonania polecenia pracodawcy, mógł pojechać w samowolnie obranym kierunku z załadowanym towarem i mógł wykorzystać pojazd pracodawcy, aby odwieźć swoje rzeczy do domu i je tam zostawić. Zachowanie pozwanego stanowiło rażące naruszenie obowiązków, w szczególności obowiązku świadczenia pracy, wykonywania poleceń pracodawcy i dbałości o interesy pracodawcy. Gdyby faktycznie stan pojazdu absolutnie wykluczał dalsze jego prowadzenie (czego pozwany w żaden sposób nie wykazał), pozwany powinien powstrzymać się do jazdy tym samochodem, nie zaś wykorzystywać go do jazdy w takim kierunku, jaki był dla niego wygody. Ponadto, jeśli pozwany rzeczywiście od początku nie miał zamiaru wykonania zlecenia transportowego (o charakterze terminowym), to zasada lojalnego postępowania wobec pracodawcy nakazywała, aby nie przystępował do jego realizacji, nie zaś wprowadzał pracodawcę w błąd, przystępując do załadunku, a następnie ruszając w trasę, mimo że już w tym czasie wiedział, że nie pojedzie z towarem w miejsce wyznaczone przez pracodawcę. Zachowanie pozwanego było tym bardziej naganne, że nie uprzedził pracodawcy o swych samowolnie ustalonych planach, a o zaistniałej sytuacji pracodawca dowiedział się tylko przypadkiem, gdy dyspozytor zauważył, że pojazd porusza się w niewłaściwym kierunku. Dopiero po zainicjowaniu kontaktu przez pracodawcę pozwany wyjaśnił, że nie zamierza wykonać zlecenia transportowego. Zdaniem Sądu biorąc pod uwagę zachowanie pozwanego w dniu 1.03.2013 r., mógł on żywić uzasadnione podejrzenie (graniczące z pewnością), że zostanie bezzwłocznie zwolniony przez pracodawcę w trybie art. 52 k.p.

Niezależnie od tego Sąd ustalił w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy, że pozwany od pewnego czasu deklarował niechęć do dalszej współpracy ze stroną powodową i planował zwolnienie się. W tej sytuacji uzasadnione jest przypuszczenie strony powodowej, że pozwany szukał tylko pretekstu, aby porzucić pracę. Jakkolwiek wbrew temu, co sugerowała strona powodowa, pozwany nie podjął bezzwłocznie zatrudnienia w innej firmie (kolejna umowa o pracę zawarta została na ok. miesiąc po zwolnieniu się przez pozwanego), faktem jest, że zapowiadał od pewnego czasu, że zamierza się zwolnić i poszukać innego (lepszego) pracodawcy – co najwyraźniej uczynił.

Mając na uwadze powyższe Sąd doszedł do wniosku, że nie doszło ze strony pracodawcy do ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec pozwanego. W ocenie Sądu nie sposób traktować dokonanych przez stronę powodową potrąceń, akceptowanych zresztą przez M. S., jako działań nacechowanych winą umyślną lub rażącym niedbalstwem, stwarzających realne zagrożenie istotnych interesów pracownika lub powodujących uszczerbek w tej sferze. Należy podkreślić, na co słusznie wskazuje Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 10.11.2010 r. (I PK 83/10, Lex nr 737372), że celem art. 55 § 1 1 k.p. jest umożliwienie pracownikowi natychmiastowego rozwiązania stosunku pracy w sytuacjach, w których jest to usprawiedliwione rzeczywistym i poważnym naruszeniem lub zagrożeniem jego istotnych interesów. W innych sytuacjach pracownik może korzystać ze zwyczajnych środków ochrony przed naruszaniem jego praw, w tym może rozwiązać umowę o pracę z zachowaniem okresu wypowiedzenia.

Wobec braku przesłanek uprawniających pozwanego do złożenia oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracodawcy, zasadnym było przyznanie stronie powodowej odszkodowania w oparciu o art. 61 1 k.p. Sąd zasądził odszkodowanie w wysokości wskazanej w pozwie, gdyż nie przekraczała ona kwoty wskazanej przez stronę powodową jako miesięczne wynagrodzenie pozwanego (por. uzasadnienie pozwu k.3), zaś okres wypowiedzenia w przypadku pozwanego wynosił właśnie 1 miesiąc. Pozwany nie zakwestionował podanej przez pracodawcę kwoty miesięcznego wynagrodzenia, liczonego jak do ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy, a w toku przesłuchania wprost wskazał, że nie wie, w jakiej wysokości wynagrodzenie otrzymywał i jakim ulegało ono zmianom w czasie zatrudnienia.

O odsetkach od zasądzonej kwoty odszkodowania Sąd orzekł na podstawie art. 481 k.c. i art. 455 k.c. w zw. z art. 300 k.p., ustalając początkowy termin ich naliczania na dzień wniesienia pozwu, zgodnie z żądaniem strony powodowej. Strona powodowa pismem z 20.03.2013 r. (k.109) wezwała pozwanego do wyrównania szkód wywołanych przedwczesnym zakończeniem przez pozwanego stosunku pracy (por. pkt 1-3, pkt 5 tego pisma), a także pozostałych szkód poniesionych w związku z jego działaniami i zaniechaniami, zakreślając pozwanemu termin płatności do 27.03.2013 r. Wobec tego w chwili wniesienia pozwu roszczenia odszkodowawcze strony powodowej były już wymagalne. Co prawda w piśmie z 20.03.2013 r. szkody wskazane były poprzez odwołanie do konkretnych zdarzeń i wydatków, zaś art. 61 1 k.p. reguluje kwotę odszkodowania w sposób ryczałtowy i abstrakcyjny, oderwany od konkretnych uszczerbków majątkowych, niemniej jednak z punktu widzenia spełnianej funkcji są to żądania częściowo pokrywające się.

O kosztach postępowania Sąd orzekł mając na względzie zasadę odpowiedzialności stron za wynik procesu, unormowaną w art. 98 k.p.c. Przepis ten stanowi, że strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Na koszty celowej obrony strony powodowej złożyły się opłata sądowa od pozwu w wysokości 30 zł, koszty zastępstwa prawnego w wysokości 450 zł ustalone na podstawie § 12 ust.1 pkt 2 w zw. z § 6 pkt 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. z 2002 r., nr 163, poz. 1348 ze zm.) oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa procesowego w wysokości 17 zł. Łącznie z tego tytułu zasądzono kwotę 497 zł.

Pierwotne rozstrzygnięcie niniejszej sprawy zawarte było w wyroku zaocznym z 1.07.2013 r., od którego pozwany skutecznie wywiódł sprzeciw. Zgodnie z art. 347 zd. 1 k.p.c. po ponownym rozpoznaniu sprawy sąd wydaje wyrok, którym wyrok zaoczny w całości lub części utrzymuje w mocy albo uchyla go i orzeka o żądaniu pozwu, bądź też pozew odrzuca lub postępowanie umarza. Wobec bezzasadności wniesionego sprzeciwu i uznania roszczeń strony powodowej za zasadne Sąd orzekł jak w sentencji wyroku, utrzymując w całości wyrok zaoczny w mocy.