Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1957/20

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 19 października 2020 r. Sąd Rejonowy w Zgierzu w sprawie z powództwa K. M. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o zapłatę, zasądził od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. rzecz K. M. kwotę 500 złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 16 sierpnia 2019 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 120 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Apelację od powyższego orzeczenia wniósł pozwany, zaskarżając je w całości. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono:

1.  naruszenie prawa procesowego mające wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, tj.:

a)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczeniem życiowym ocenę materiału dowodowego, tj. zeznań świadków oraz samego powoda polegającą na przyjęciu, że zeznania te były zgodne, wyczerpujące i logiczne i nie zachodziły żadne podstawy do odmowy im wiarygodności oraz że świadkowie potwierdzają zeznania powoda, podczas gdy zeznania powoda oraz świadka S. M. w zakresie losów źrebaka nie korespondowały ze sobą, gdyż według wersji powoda źrebak padł, zaś według wersji świadka S. M. źrebak żył jeszcze kilka dni, a ponadto zeznania te nie zostały uwiarygodnione żadnym innym dowodem - co w konsekwencji doprowadziło Sąd do błędnego ustalenia, że klacz i źrebak padły na miejscu na skutek porażenia prądem, podczas gdy prawidłowa ocena materiału dowodowego winna skutkować ustaleniem, że przyczyna padnięcia klaczy i źrebaka pozostaje niemożliwa do ustalenia w oparciu o materiał dowodowy dostarczony przez powoda,

b)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną, sprzeczną z doświadczeniem życiowym ocenę materiału dowodowego w postaci zeznań świadków i powoda polegającą na przyjęciu, że skoro świadkowie potwierdzają zeznania powoda i sami widzieli wbieganie zwierząt na posesję, a następnie moment padnięcia zwierząt, to trudno upatrywać innej przyczyny padnięcia koni od tej podanej przez powoda, skoro w dokumentacji klaczy nie ma wpisów o podawaniu jej jakichkolwiek leków - w sytuacji gdy zasady doświadczenia życiowego pozwalają na przyjęcie, że pośród przyczyn nagłej śmierci zwierzęcia należy wymienić nie tylko choroby samoistne lub porażenie prądem, ale takich przyczyn może być z pewnością więcej - jak choćby zawał serca, a do tego należy podkreślić, że nie wszyscy świadkowie potwierdzili zaobserwowanie momentu nagłego padnięcia źrebaka, a zatem nieprawidłowe jest wnioskowanie Sądu, że skoro przyczyną padnięcia koni nie było choroba samoistna, to za taką przyczynę należy uznać porażenie prądem.

c)  art. 278 § 1 k.p.c. poprzez samodzielne ustalenie przez Sąd - jedynie na podstawie osobowych źródeł dowodowych - przyczyny padnięcia koni - pomimo tego, że ustalenia tego rodzaju mają charakter wiadomości specjalnych i mogą być dowodzone jedynie za pomocą dowodu z opinii biegłego, który w sprawie niniejszej nie wydał opinii na opisaną okoliczność,

d)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i prawidłowego rozumowania ocenę stanowiska pozwanego w zakresie okoliczności faktycznych sprawy polegającą na przyjęciu, że pozwany w istocie nie zakwestionował okoliczności faktycznych wskazanych w uzasadnieniu pozwu, a jedynie podnosił, że bez wymaganej opinii weterynarza dokumentacja nie spełnia wymogów OWU i nie pozwala na ustalenie odpowiedzialności (...) S.A. - w sytuacji, gdy zgodnie z zasadami logiki i prawidłowego rozumowania stanowisko pozwanego należy ocenić jako podważające okoliczności faktyczne przedstawione w pozwie, albowiem podkreślanie braku odpowiednich dowodów wystąpienia danego stanu rzeczy jest ściśle związane z poddawaniem w wątpliwość prawdziwości tego stanu rzeczy,

e)  art. 230 k.p.c. poprzez jego błędne zastosowanie i uznanie okoliczności faktycznych wskazanych w uzasadnieniu pozwu za przyznane przez pozwanego, z uwagi na fakt, że pozwany tych okoliczności nie zakwestionował - w sytuacji gdy możliwość uznania faktów za przyznane istnieje jedynie wówczas, gdy strona nie wypowie się co do twierdzeń strony przeciwnej o faktach, co w niniejszej sprawie nie nastąpiło, gdyż pozwany od początku wypowiadał się w kwestii okoliczności faktycznych sprawy, podkreślając, że powód nie przedstawił zaświadczenia lekarza weterynarii potwierdzającego zgony zwierząt oraz ich przyczynę, co zgodnie z zasadami logiki i prawidłowego rozumowania należy uznać za stanowisko kwestionujące okoliczności faktyczne przedstawione w pozwie, a tym samym nieuprawniające do zastosowania przez Sąd instytucji uznania faktów za przyznane,

f)  art. 232 zd. 1 k.p.c. poprzez pominięcie, że strona powodowa naruszyła obowiązek udowodnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, z których wywodzi skutki prawne, tj. że przyczyną padnięcia koni było porażenie ich prądem, gdyż powód zawnioskował jedynie o przeprowadzenie na tę okoliczność dowodu z zeznań świadków, w tym swojego ojca, oraz z przesłuchania stron z ograniczeniem do strony powodowej - które to środki dowodowe są niewystarczające dla wykazania przyczyny zgonu zwierząt,

g)  art. 232 zd. 1 k.p.c. poprzez uznanie, że powód sprostał obowiązkowi udowodnienia, że postanowienie § 26 ust. 3 Ogólnych Warunków Ubezpieczenia (dalej: OWU) ma charakter abuzywny, gdyż kształtuje prawa i obowiązki ubezpieczonego w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy - w sytuacji, gdy strona powodowa nie wykazała się w tym zakresie żadną inicjatywą dowodową, ograniczając się jedynie do dowodzenia, że postanowienia OWU chociaż doręczone powodowi przed zawarciem umowy, to jednak nie zostały z nim indywidualnie uzgodnione, co jest niewystarczające do uznania, że powód udowodnił abuzywność postanowień OWU.

2. naruszenie prawa materialnego, tj.:

a)  art. 385 1 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na zastosowaniu tego przepisu w stanie faktycznym sprawy i uznanie, że postanowienie § 26 ust. 3 OWU stanowi niedozwoloną klauzulę umowną, podczas gdy powód w żaden sposób nie wykazał, iż ww. postanowienie kształtuje prawa i obowiązki ubezpieczonego w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy - a zatem nie można stwierdzić, że w niniejszej sprawie zaistniała przesłanka rażącego naruszenia interesów konsumenta i ukształtowania jego praw i obowiązków w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, pod którym to pojęciem należy rozumieć m.in. wywołanie u konsumenta dezorientacji oraz wykorzystywanie jego niewiedzy lub naiwności;

b)  art. 385 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na zastosowaniu tego przepisu w stanie faktycznym sprawy i uznanie, że postanowienie § 26 ust. 3 OWU stanowi niedozwoloną klauzulę umowną - w sytuacji, gdy zarzut stosowania przez ubezpieczyciela klauzul abuzywnych w OWU został przez powoda sformułowany dopiero na dalszym etapie procesu sądowego, i to z daleko posuniętej ostrożności procesowej, zaś z pozwu wynika w sposób oczywisty, że powód czuł się zobowiązany postanowieniami OWU, albowiem, jak wyraźnie wskazano w pozwie, czyniąc zadość obowiązkowi nałożonemu umową ubezpieczenia, powód powiadomił lekarza weterynarii i uzyskał od niego opinię - w konsekwencji czego nie sposób stwierdzić, że w niniejszej sprawie zaistniała przesłanka rażącego naruszenia interesów konsumenta, skoro przez większość czasu powód akceptował i starał się realizować obowiązki nałożone umową ubezpieczenia.

W konsekwencji podniesionych zarzutów apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz kosztów opłaty sądowej od apelacji, a także o zmianę w zakresie kosztów sądowych.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o oddalenie apelacji w całości i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna i nie zasługiwała na uwzględnienie.

Tytułem wstępu stwierdzić należy, że Sąd odwoławczy w całości podziela ustalenia faktyczne Sądu I instancji, przyjmując je za własne i czyniąc integralną częścią poniższych rozważań. W konsekwencji, Sąd II instancji nie widzi konieczności ich ponownego, szczegółowego przytaczania.

Odnosząc się do zarzutów apelacji, należy podnieść, że przewidziane w art. 233 k.p.c. ramy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymogami prawa procesowego, doświadczeniem życiowym oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonując wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 14 sierpnia 2012 r., III AUa 620/12, publ. LEX nr 1216345). Stawiając zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. należy wykazać, że Sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Z tych względów za niewystarczające należy uznać przekonanie strony o innej niż przyjęta przez Sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i o ich odmiennej ocenie niż ocena dokonana przez Sąd (tak: Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyrokach: z dnia 1 marca 2012 r. I ACa 111/12; z dnia 3 lutego 2012 r., I ACa 1407/11). Uznać zatem należy, że jeżeli Sąd, ze zgromadzonego materiału dowodowego, wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, co ma miejsce w niniejszej sprawie, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, chociażby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne (tak: Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyrokach: z dnia 8 lutego 2012r. (I ACa 1404/11), z dnia 14 marca 2012r. (I ACa 160/12), z dnia 29 lutego 2012r. (I ACa 99/12); a także wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 17 maja 2012r. VI ACa 31/12).

Nie można również pominąć, iż same, nawet poważne wątpliwości co do trafności oceny dokonanej przez sąd pierwszej instancji, jeżeli tylko nie wykroczyła ona poza granice zakreślone w art. 233 § 1 k.p.c., nie powinny stwarzać podstawy do zajęcia przez sąd drugiej instancji odmiennego stanowiska (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012r., I UK 347/11).

Apelujący zarzucił, że Sąd Rejonowy dokonał ustaleń sprzecznych z treścią zebranego materiału dowodowego, bowiem przyjął, że zeznania świadków i samego powoda były zgodne, wyczerpujące i logiczne i nie zachodziły żadne podstawy do odmowy im wiarygodności, podczas gdy zeznania powoda oraz świadka S. M. w zakresie losów źrebaka nie korespondowały ze sobą. Odnosząc się do tego zarzutu należy zauważyć, że S. M. zeznał, iż źrebak żył jeszcze kilka dni po zdarzeniu, co potwierdza dokument odbioru padłego zwierzęcia w dniu 12 czerwca 2019 roku. Pozwany zdaje się nie dostrzegać, że wskazaną wersję potwierdzają również uzupełniające zeznania powoda złożone w dniu 12 października 2020 r., gdzie powód wskazał, że „źrebak został porażony prądem, kiedy dotknął klacz. Potem przez 3 dni był w agonii i zdechł”. Tym samym brak jest podstaw do twierdzenia, jak chce tego pozwany, że zeznania świadka i powoda nie korespondują ze sobą, zatem są niewiarygodne.

Ustalenia Sądu I instancji odnośnie przyczyny padnięcia zwierząt również nie budzą wątpliwości. Wskazywana przez apelującego okoliczność, iż przyczyn nagłej śmierci zwierzęcia, poza chorobami samoistnymi lub porażeniem prądem, jest z pewnością więcej, jak choćby zawał serca. Założenie, że w chwili nastąpnięcia podkutym kopytem na przewód elektryczny przez konia ważącego ponad tonę, śmierć nastąpiła przez zawał serca bądź z innej przyczyny niż porażenie prądem jest irracjonalne i nielogiczne. Jednocześnie należy wskazać, że gdyby śmierć klaczy nastąpiła w wyniku innego zdarzenia, takiego jak zawał serca, źrebak pozostałby zdrowy i żywy choćby przez następnych kilka dni, tymczasem upadł od razu po dotknięciu klaczy, już nie wstał, nie jadł, był w agonii. Takiego zachowania źrebaka nie tłumaczy nawet wskazywany przez pozwanego fakt, że osierocone źrebię wymaga błyskawicznego znalezienia klaczy zastępczej, a w przypadku jej nieznalezienia – samodzielnej opieki ludzi. Nieznalezienie matki zastępczej dla źrebaka bądź brak odpowiedniej opieki skutkowałoby stopniowym pogorszeniem się jego stanu zdrowia, a nie nagłym upadkiem i agonią. Ponadto należy wskazać, że powód hoduje inne klacze, zatem znalezienie matki zastępczej byłoby możliwe, a nawet gdyby powód miał z tym problem, z pewnością powziąłby odpowiednie kroki, by ratować młodego konia i nie narażać się na kolejną stratę. Zatem uzasadnionym i racjonalnym, z punktu widzenia logiki i doświadczenia życiowego, jest przyjęcie, że skoro klacz padła od razu po nadepnięciu na przewód elektryczny, a źrebak zaraz po tym, jak dotknął leżącej matki, przyczyną śmierci zwierząt było porażenie prądem.

Wobec wyżej wskazanych okoliczności stawiane przez apelanta zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. były w tym aspekcie nietrafne.

Zgodzić należy się natomiast z apelującym, że Sąd Rejonowy błędnie przyjął, że pozwany nie zakwestionował okoliczności faktycznych wskazanych w uzasadnieniu pozwu, a jedynie podnosił, iż bez wymaganej opinii weterynarza dokumentacja nie spełniała wymogów OWU i nie pozwalała na ustalenie odpowiedzialności (...) S.A. Należy bowiem stwierdzić, iż pozwany konsekwentnie wskazywał na brak opinii weterynarza, która potwierdzałaby okoliczności śmierci zwierząt podane przez powoda. Tym samym pozwany niejako wypowiedział się co do twierdzeń strony powodowej o faktach. Zatem niewłaściwe było uznanie przez Sąd I instancji, iż pozwany nie kwestionował okoliczności śmierci zwierząt.

Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w tym zakresie jest zasadny, jednakże nie ma wpływu na treść rozstrzygnięcia.

Z wyżej wskazanych przyczyn zasadny okazał się również zarzut naruszenia art. 230 k.p.c.

W myśl art. 230 k.p.c., gdy strona nie wypowie się co do twierdzeń strony przeciwnej o faktach, sąd, mając na uwadze wyniki całej rozprawy, może fakty te uznać za przyznane. Zastosowanie wskazanej normy jest możliwe wówczas, gdy brak wypowiedzi strony co do faktów może być na podstawie jej stanowiska poczytany jako jednoznaczny wyraz nieistnienia w tym zakresie sporu ze stroną przeciwną. Innymi słowy w sytuacji, gdy strona nie wypowie się co do faktów przytoczonych przez stronę przeciwną, sąd nie może tylko z tej przyczyny uznać tych faktów za przyznane. Zastosowanie art. 230 k.p.c. jest możliwe tylko wówczas, gdy sąd weźmie pod uwagę wynik całej rozprawy co oznacza, że sąd musi powziąć - na podstawie wyniku całej rozprawy, czyli wszystkich okoliczności sprawy, całego materiału procesowego - przekonanie, że strona nie zamierzała i nie zamierza zaprzeczyć istnieniu faktów przytoczonych przez stronę przeciwną. W razie wątpliwości nie można stosować przepisu art. 230 k.p.c..

Przenosząc powyższe na grunt przedmiotowej sprawy należy wskazać, że wobec podnoszonego przez stronę pozwaną braku dowodu na zaistnienie okoliczności wskazanych przez powoda, Sąd winien powziąć wątpliwości, czy pozwany nie zamierzał i nie zamierza zaprzeczyć istnieniu faktów przytoczonych przez stronę przeciwną. Jak wyżej wskazano, pozwany kwestionował swą odpowiedzialność, bowiem powód nie przedstawił wymaganego postanowieniami OWU dokumentu, który miał stanowić dowód na przyczynę śmierci zwierząt. Wobec tego, choć apelant nie zakwestionował wprost okoliczności padnięcia klaczy i źrebaka przedstawionych przez powoda, stwierdził, że nie ma obiektywnego dowodu na potwierdzenie tezy strony powodowej, co wykluczało w ocenie Sądu odwoławczego zastosowanie art. 230 k.p.c.

Pomimo zasadności zarzutu naruszenia art. 230 k.p.c., nie był on tego rodzaju, by skutkował zmianą zaskarżonego wyroku wobec wyżej wskazanych przyczyn.

Sąd nie podzielił zarzutu naruszenia art. 232 zd. 1 k.p.c. oraz art. 278 § 1 k.p.c.

W myśl wskazanego przepisu strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Pozwany dopatruje się naruszenia tego przepisu poprzez zawnioskowanie przez powoda jedynie o przeprowadzenie na okoliczność zgonu zwierząt dowodu z zeznań świadków oraz przesłuchania stron z ograniczeniem strony powodowej. Zdaniem skarżącego wskazane środki dowodowe są niewystarczające. W ocenie Sądu odwoławczego, Sąd Rejonowy zasadnie uznał, iż przedstawione przez stronę powodową dowody są wystarczające dla stwierdzenia okoliczności i przyczyny padnięcia zwierząt. Należy bowiem wskazać, że zwierzęta zginęły w wyniku wypadku, którego przebieg i skutki były widoczne dla świadków. Śmierć zwierząt nastąpiła gwałtownie, bez jakichkolwiek wcześniejszych oznak niedyspozycji zdrowotnej. W chwili zdarzenia nie istniały żadne obiektywne okoliczności świadczące o tym, by doszukiwać się innej przyczyny śmierci koni niż porażanie prądem w wyniku nastąpnięcia na kabel zasilający. Z tego powodu, choć przyczyna zgonu nie została stwierdzona przez lekarza weterynarii wprost po zdarzeniu, okoliczności śmierci były tak oczywiste, że zeznania świadków i powoda mogły stanowić jedyny dowód na ustalenie tej okoliczności. Trzeba mieć także na uwadze także fakt, że w wydanym w późniejszym czasie w stosunku do zdarzenia zaświadczeniu lekarza weterynarii takiej przyczyny padnięcia zwierząt nie wykluczył.

Nie sposób zgodzić się z twierdzeniami pozwanego, iż Sąd Rejonowy dokonał naruszenia art. 278 § 1 k.p.c. poprzez samodzielne ustalenie przyczyny padnięcia koni pomimo tego, że ustalenia tego rodzaju mają charakter wiadomości specjalnych.

Dowód z opinii biegłego ma charakter szczególny. Nie służy ustalaniu okoliczności faktycznych, lecz ich ocenie przez pryzmat wiadomości specjalnych. Przed dopuszczeniem dowodu z opinii biegłego nieodzowne jest więc w pierwszej kolejności zebranie odpowiedniego materiału procesowego, na podstawie którego biegły mógłby dokonać stosownej oceny.

W niniejszej sprawie zebrany materiał dowodowy pozwolił na poczynienie przez Sąd meriti ustaleń dotyczących przyczyn śmierci zwierząt bez sięgania do dowodu z opinii biegłego Należy bowiem wskazać, że padnięcie zwierząt nastąpiło gwałtownie, na skutek wypadku, bez jakichkolwiek wcześniejszych objawów świadczących o tym, że może dojść do śmierci koni. Ponadto zgon zwierząt nastąpił w obecności świadków. Zatem wystarczający dla ustalenia przyczyny śmierci klaczy i źrebaka był dowód z zeznań świadków i powoda. Ponadto, za trafne należało uznać stanowisko Sądu, że w czasie trwania postępowania przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność przyczyny zgonu zwierząt było bezprzedmiotowe. K. zostały bowiem zutylizowane, zatem niemożliwym było przeprowadzenie ich badania przez biegłego. Biegły zatem mógł opierać się jedynie na treści zeznań świadków i powoda i stwierdzić, czy zgon zwierząt w wyniku przedstawionego przez nich zdarzenia był możliwy. Możliwość nastąpienia padnięcia zwierząt w wyniku porażania prądem została natomiast stwierdzona przez lekarza weterynarii na podstawie rozmowy z powodem, co znalazło odzwierciedlenie w wydanej przez niego zaświadczeniu.

Tym samym nieprzeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, który już ze swej istoty był bezprzedmiotowy, nie stanowi naruszenia art. 278 § 1 k.p.c..

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 385 1 k.c. należy uznać go za bezzasadny.

W judykaturze uznaje się, że pod pojęciem działania wbrew dobrym obyczajom - przy kształtowaniu treści stosunku zobowiązaniowego - kryje się wprowadzanie do umowy klauzul, które godzą w równowagę kontraktową stron takiego stosunku, natomiast przez rażące naruszenie interesów konsumenta rozumie się nieusprawiedliwioną dysproporcję - na niekorzyść konsumenta - praw i obowiązków stron, wynikających z umowy (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 13 lipca 2005 r., I CK 832/04, Biul. SN 2005, Nr 11, poz. 13 oraz z dnia 3 lutego 2006 r., I CK 297/05, Biul. SN 2006, nr 5-6, poz. 12, z dnia 27 października 2006 r., I CSK 173/06,Lex nr 395247). Dokonując oceny rzetelności określonego postanowienia umowy konsumenckiej należy zawsze rozważyć indywidualnie rozkład obciążeń, kosztów i ryzyka, jaki wiąże się z przyjętymi rozwiązaniami oraz zbadać jak wyglądałyby prawa lub obowiązki konsumenta w sytuacji, w której postanowienie to nie zostałoby zastrzeżone, pamiętając jednocześnie podczas dokonywania kontroli o tym, że każdorazowo istotny jest charakter stosunku prawnego regulowanego umową, który w konkretnej sytuacji może usprawiedliwiać zastosowaną konstrukcję i odejście do typowych reguł wyznaczonych przepisami dyspozytywnymi.

W ocenie Sądu Okręgowego, prawidłowe jest stanowisko Sądu I instancji, że postanowienia § 23 ust. 6 OWU ewidentnie naruszają interesy konsumenta oraz kształtują jego prawa w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, a tym samym stanowią klauzulę niedozwoloną w rozumieniu art. 385 1 k.c. i należy uznać je za godzące w równowagę kontraktową tego stosunku. Należy wskazać, że samo wymaganie przez ubezpieczyciela udowodnienia okoliczności powstania szkody nie jest niczym nadzwyczajnym i stanowi ogólnie przyjętą praktykę rynkową. Jednakże w niniejszej sprawie ubezpieczyciel wymagał udowodnienia przyczyn zgonu zwierząt poprzez uzyskanie dokumentu wystawionego przez lekarza weterynarii. Pozwany nie zakwestionował okoliczności, że powód próbował skontaktować się z lekarzem w dniu wystąpienia zdarzenia, jednakże z uwagi na późną porę, nie udało mu się porozmawiać z żadnym weterynarzem. Jednocześnie na powodzie ciążył obowiązek zgłoszenia zwierząt do utylizacji, co też powód uczynił. Odbiór klaczy został wyznaczony na dzień następny. Przed odbiorem nie udało się powodowi uzyskać opinii lekarza weterynarii na temat przyczyny zgonu.

Wyłączenie przez ubezpieczyciela możliwości dowodzenia faktu przyczyn zgonu w sposób inny niż przedstawienie opinii lekarza weterynarii, w sytuacji gdy jej uzyskanie jest zależne od osób trzecich, tj. weterynarza, a okoliczności te nie budzą wątpliwości, rażąco naruszają interesy konsumenta. Pozwany bowiem wyłączył swoją odpowiedzialność w sytuacji nieuzyskania opinii lekarza weterynarii, niezależnie od okoliczności sprawy. Wyłączenie możliwości dowodzenia przyczyny zgonu zwierząt w wyniku wypadku za pomocą innych dowodów aniżeli opinia weterynarza, narusza interesy konsumenta, nakładając a na niego obowiązki, które nie mogą być spełnione niezależnie od jego woli. Jak to już zostało podniesione powyżej, powód nie uzyskał opinii, gdyż nie mógł skontaktować się z żadnym lekarzem z uwagi na późną porę, a ponadto na powodzie ciążył obowiązek niezwłocznego zgłoszenia padłych zwierząt do utylizacji.

Zatem odmowa wypłaty odszkodowania w przypadku niesprostania wymaganiom OWU, których spełnienie było niezależne od powoda, rażąco godzi w jego interesy.

Konkludując, stwierdzić należy, iż wywiedziona przez pozwanego apelacja nie zawierała zarzutów, mogących podważyć trafność rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego, w związku z czym, jako bezzasadna, podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. Na koszty wygrywającej powódki złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika procesowego, ustalone w kwocie 120 zł na podstawie § 2 pkt 1 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 z późn. zm.).