Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 329/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 listopada 2021 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Artur Kowalewski (spr.)

Sędziowie:

SA Edyta Buczkowska-Żuk

SA Zbigniew Ciechanowicz

Protokolant:

St. sekr. sąd. Karolina Ernest

po rozpoznaniu w dniu 18 listopada 2021 r. na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa M. P.

przeciwko (...) spółce akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku wstępnego Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 19 lutego 2021 r. sygn. akt I C 153/17

oddala apelację.

Zbigniew Ciechanowicz Artur Kowalewski Edyta Buczkowska-Żuk

Sygn. akt I ACa 329/21

UZASADNIENIE

Powódka złożyła przeciwko pozwanemu (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W. pozew o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego kwoty 500.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 18 listopada 2015 r.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości.

W dniu 14 grudnia 2017 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie wydał wyrok wstępny, w którym roszczenie powódki uznał za usprawiedliwione co do zasady. Sąd ustalił, że złożone oświadczenie woli o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu jest bezskuteczne wobec niewykazania, że zostało złożonego w imieniu pozwanego przez osobę do tego uprawnioną. Niezależnie od powyższego Sąd uznał, że nie zachodziły przesłanki do skutecznego uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego przez pozwanego. W momencie zgłoszenia żądania odszkodowania, podstawę uwolnienia się przez ubezpieczyciela od obowiązku zapłaty może stanowić wyłącznie art. 815 § 3 k.c. Oznacza to, że po zgłoszeniu szkody możliwa jest jedynie odmowa wypłaty odszkodowania, a ubezpieczyciel nie ponosi odpowiedzialności za skutki okoliczności, które nie zostały podane do jego wiadomości z naruszeniem § 1 i 2 art. 815 k.c., to jest, gdy ubezpieczający nie podał do wiadomości ubezpieczyciela wszystkich znanych sobie okoliczności, o które ubezpieczyciel zapytywał w formularzu oferty albo przed zawarciem umowy w innych pismach. Sąd przyjął, że skoro pozwany nie mógł skutecznie uchylić się od skutków swojego oświadczenia woli złożonego przy zawarciu umowy i brak było podstaw do uznania, że ubezpieczający podał przy zawieraniu umowy okoliczności niezgodne ze stanem jego wiedzy, to umowa ubezpieczenia zawarta w dniu 12 sierpnia 2014 r. była umową ważną, a pozwany nie uchylił się skutecznie od skutków złożonego przez siebie oświadczenia woli.

Na skutek apelacji pozwanego Sąd Apelacyjny w Szczecinie wydał w dniu 11 kwietnia 2019 r. wyrok, którym uchylił wyrok Sądu I instancji i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu w Szczecinie do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej. Sąd Apelacyjny wskazał, że przesądzenie w wyroku wstępnym zasady odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela wobec powódki nastąpiło bez wyjaśnienia kwestii jej legitymacji czynnej. Powódka nie jest wskazana jako strona umowy, z której dochodzi roszczenia. Co prawda jest ona właścicielem mienia, jednakże przesądzenie o istnieniu tego jej prawa nastąpiło już po zawarciu umowy ubezpieczenia. Nie można przyjąć, że skutki wyroku ustalającego nieważność umowy obejmowały także przesądzenie o uprawnieniu powódki do ochrony ubezpieczeniowej. Niezbędne jest zatem określenie podstaw legitymacji czynnej powódki i dokonanie oceny skutków prawnych zawarcia umowy ubezpieczenia budynku powódki przez osobę, która nie była w tym czasie jego właścicielem, choć jako właściciel w tej umowie została wskazana. Należy ocenić, czy ubezpieczenie w podanych okolicznościach zostało zawarte na cudzy rachunek, a to w kontekście normy art. 808 § 1 k.c. Osobą, na której rachunek mogłaby zostać zawarta umowa ubezpieczenia nie był z pewnością T. K., wskazany w tej umowie jako drugi ubezpieczony, bowiem i on nie miał żadnego tytułu do ubezpieczanego mienia.

Wyrokiem wstępnym z dnia 19 lutego 2021 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie uznał roszczenie powódki za usprawiedliwione co do zasady.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

Powódka M. P. jest od 2007 r. właścicielką nieruchomości stanowiącej gospodarstwo rolne, składające się z działek o numerach (...) o łącznej powierzchni 2,09 ha, zabudowanej między innymi budynkiem mieszkalnym o powierzchni 250 m2, położonej w miejscowości (...), obręb ewidencyjny Z., D., dla której Sąd Rejonowy w Drawsku Pomorskim prowadzi księgę wieczystą nr (...). Nieruchomość była przeznaczona na prowadzenie działalności agroturystycznej ze stadniną koni. Od 2007 r. powódka w odniesieniu do ww. działek jest podatnikiem podatku rolnego, a od 2008 r. zarejestrowana jest w krajowym systemie ewidencji producentów, ewidencji gospodarstw rolnych oraz ewidencji wniosków o przyznanie płatności jako producent rolny. Powierzchnię 1,8 ha gospodarstwa rolnego powódki stanowią użytki rolne.

Powódka ubezpieczała budynek mieszkalny, usytuowany na ww. nieruchomości, w różnych towarzystwach ubezpieczeń. Za każdym razem w zawieraniu umów pośredniczył agent ubezpieczeniowy W. Z., która nie pytała ubezpieczającego, czy budynek zgłaszany do ubezpieczenia jest budynkiem rolniczym, podlegającym obowiązkowemu ubezpieczeniu i sama również tego nie sprawdzała. W 2009 r. powódka za jej pośrednictwem zawarła umowę obowiązkowego ubezpieczenia z C. (...) Towarzystwem (...), na podstawie której ubezpieczyła stajnię, stodołę i budynek mieszkalny, wchodzące w skład gospodarstwa rolnego.

Powódka pozostawała w związku konkubenckim z T. K., synem E. K.. W trakcie trwania związku udzieliła mu pełnomocnictwa notarialnego między innymi do sprzedaży gospodarstwa rolnego w G.. Związek konkubencki powódki i T. K. trwał do przełomu maja i czerwca 2013 r. W dniu 1 sierpnia 2013 r. powódka przed notariuszem złożyła oświadczenie o odwołaniu tego pełnomocnictwa.

W dniu 19 lipca 2013 r. T. K. działając na podstawie pełnomocnictwa udzielonego mu przez powódkę sprzedał gospodarstwo rolne w G. swojej matce. O zawarciu umowy sprzedaży powódka dowiedziała się, kiedy nie mogła dostać się do budynku, gdyż klucze, których dotychczas używała, nie pasowały do zamka drzwi wejściowych.

Powódka dowiedziawszy się o umowie sprzedaży wystąpiła do Sądu Okręgowego w Szczecinie z powództwem o ustalenie nieważności tej umowy. Sąd Okręgowy w Szczecinie oddalił powództwo wyrokiem z dnia 21 sierpnia 2014 r., natomiast Sąd Apelacyjny w Szczecinie na skutek apelacji powódki wydał w dniu 18 lutego 2015 r. wyrok, w którym zmienił orzeczenie Sądu I instancji w ten sposób, że ustalił, iż umowa sprzedaży nieruchomości stanowiącej gospodarstwo rolne w G., zawarta pomiędzy powódką a E. K., jest nieważna.

W dniu 12 sierpnia 2014 r. E. K. i jej syn zgłosili się do agenta ubezpieczeniowego W. Z. w celu ubezpieczenia między innymi budynku mieszkalnego wchodzącego w skład gospodarstwa rolnego w G.. E. K. oświadczyła, że jest właścicielką tego gospodarstwa. W tym samym dniu została zawarta pomiędzy nią jako ubezpieczającą i ubezpieczoną w jednej osobie, a pozwanym (...) spółką akcyjną z siedzibą w W., umowa ubezpieczenia Dom i Rodzina. Jako drugiego ubezpieczonego wskazano w umowie T. K.. Początek ubezpieczenia określono na 14 sierpnia 2014 r. a jego koniec na 14 sierpnia 2015 r. W umowie wskazano, że posiadaczowi budynku mieszkalnego o powierzchni 250 m2, położonego w miejscowości (...), D., przysługuje prawo własności. Budynek mieszkalny został ubezpieczony w wariancie ubezpieczenia R., który zakresem ubezpieczenia obejmował następujące ryzyka: pożar, wybuch, implozja, uderzenie pioruna, akcja ratownicza, upadek statku powietrznego, uderzenie pojazdu, uderzenie fali ponaddźwiękowej, dym i sadza, przepięcie, stłuczenie stałych elementów, silny wiatr, grad, lawina, trzęsienie ziemi, zapadanie i osuwanie się ziemi, upadek drzew i masztów, ciężar śniegu i lodu, pękanie na skutek mrozu, deszcz nawalny, powódź, zalanie, zalanie z akwarium, z instalacji przeciwpożarowej i łóżka wodnego. Suma ubezpieczenia została ustalona na kwotę 800.000 zł.

Do umowy ubezpieczenia zostały załączone „Ogólne warunki ubezpieczeń domów, mieszkań oraz odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym – dom i rodzina”, przyjęte uchwałą Zarządu (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W..

W chwili zawarcia ww. umowy pozwany wykonywał działalność ubezpieczeniową również w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia budynków rolniczych.

W dniu 19 listopada 2014 r. doszło do zniszczenia budynku mieszkalnego wskutek pożaru. E. K. zgłosiła pozwanemu szkodę i wniosła o wypłatę na jej rzecz odszkodowania. Pismem z dnia 20 lutego 2015 r. powódka poinformowała pozwanego, że umowa sprzedaży nieruchomości na rzecz E. K. została uznana za nieważną i wniosła o informowanie jej o przebiegu postępowania w przedmiocie likwidacji szkody. W kolejnym piśmie z dnia 2 marca 2015 r. skierowanym do pozwanego, zgłosiła się do postępowania jako osoba poszkodowana.

Wiceprezes Zarządu (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. skierował do E. K. podpisane wyłącznie przez siebie pismo z dnia 20 kwietnia 2015 r. o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu wywołanego podstępem. W piśmie wskazał, że działa w imieniu pozwanego. Odnośnie do okoliczności uzasadniających uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia woli podniósł, że E. K. z winy umyślnej nie podała podczas zawierania umowy ubezpieczenia istotnych przedmiotowo informacji, tj. że nie jest ona właścicielką nieruchomości na podstawie umowy sprzedaży z 19 lipca 2013 r.

Zgodnie z zasadą reprezentacji ujawnioną w Krajowym Rejestrze Sądowym, do składania oświadczeń w imieniu pozwanej spółki wymagane jest działanie łączne dwóch członków zarządu lub jednego członka zarządu łącznie z prokurentem.

Pozwany nie uznał dotychczas swojej odpowiedzialności wobec powódki za powstałą wskutek pożaru szkodę.

W tak ustalonym stanie faktycznym, Sąd Okręgowy uznał powództwo za słuszne, co do zasady, wskazując jako podstawę prawną roszczenia powódki art. 808 § 3 k.c. w związku z art. 22 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U.2019.2214, j.t., zwana dalej ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych). Jak wskazał Sąd, umowa ubezpieczenia, która została zawarta pomiędzy E. K. a pozwanym, jest umową obowiązkowego ubezpieczenia budynków rolniczych, dlatego zastosowanie do niej mają w pierwszej kolejności przepisy ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

Dalej Sąd Okręgowy wskazał, że z ustalonych w sprawie okoliczności faktycznych wynika, że ubezpieczająca E. K. była w chwili zawarcia z pozwanym umowy ubezpieczenia rolnikiem, gdyż w jej posiadaniu samoistnym znajdowało się gospodarstwo rolne w G., stanowiące przedmiot ubezpieczenia od ognia i innych zdarzeń losowych. E. K. w chwili zawarcia umowy uważała się za właścicielkę gospodarstwa rolnego na podstawie umowy sprzedaży z dnia 19 lipca 2013 r., o czym świadczą podjęte przez nią działania, jak zawarcie umowy ubezpieczenia nieruchomości czy wymiana zamków w drzwiach budynku. Z zeznań powódki M. P. złożonych w dniu 14 grudnia 2017 r. wynika, że kiedy przyjechała na nieruchomość po dacie zawarcia ww. umowy sprzedaży, nie mogła dostać się do środka, gdyż jej klucze nie pasowały do drzwi. Okoliczność, że E. K. nie była faktycznie właścicielką gospodarstwa rolnego nie ma dla skuteczności zawarcia przez nią umowy ubezpieczenia żadnego znaczenia, podobnie jak nie ma znaczenia to czy była ona posiadaczem w dobrej, czy w złej wierze. Jak zauważył Sąd pierwszej instancji, z treści art. 59 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych wynika, że obowiązek zawarcia umowy ubezpieczenia budynku wchodzącego w skład gospodarstwa rolnego, zwanego dalej „budynkiem rolniczym”, od ognia i innych zdarzeń losowych, spoczywa na rolniku, za którego zgodnie z ustawową definicją uważa się posiadacza lub współposiadacza gospodarstwa rolnego. Rolnik nie musi być więc właścicielem gospodarstwa rolnego, żeby zawrzeć umowę obowiązkowego ubezpieczenia budynku rolniczego. W świetle zebranych w sprawie dowodów, w szczególności wydruku z treści księgi wieczystej prowadzonej dla nieruchomości w G., zaświadczenia Burmistrza D. z dnia 18 grudnia 2019 r., zaświadczenia Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa z dnia 18 grudnia 2019 r. oraz wypisu z rejestr gruntów nie można mieć żadnych wątpliwości, że budynek o powierzchni 250 m2 usytuowany na nieruchomości w G., dla której prowadzona jest księga wieczysta nr (...), jest budynkiem rolniczym podlegającym obowiązkowi ubezpieczenia. Z wypisu z rejestru gruntów wynika, że łączny obszar użytków rolnych stanowiących tę nieruchomość ma powierzchnię 1,8 ha, a więc przekracza wymaganą w art. 2 ust. 1 pkt 4 ww. ustawy minimalną powierzchnię 1 ha. Z zaświadczenia Burmistrza D. wynika z kolei, że powódka od listopada 2007 r. do co najmniej 18 grudnia 2019 r. (data wydania zaświadczenia) była podatnikiem podatku rolnego w odniesieniu do działek gruntu (...) wchodzących w skład ww. nieruchomości. Należy zatem przyjąć, że zarówno w chwili zawarcia z pozwanym umowy ubezpieczenia, jak i przez cały okres ubezpieczenia, nieruchomość, na której posadowiony jest ubezpieczony budynek, stanowiła gospodarstwo rolne w rozumieniu ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych i była w posiadaniu rolnika, tj. ubezpieczającej E. K.. Dla uznania, że nieruchomość w G. stanowi gospodarstwo rolne nie ma znaczenia to, czy podatek rolny był faktycznie płacony i to, czy była prowadzona na nim działalność rolnicza. Zasadnicze znaczenie dla stwierdzenia, że grunt rolny podlega opodatkowaniu podatkiem rolnym ma to, że nie jest on zajęty na prowadzenie innej działalności gospodarczej niż działalność rolnicza. Dla opodatkowania podatkiem rolnym gruntu spełniającego normę obszarową nie jest natomiast konieczne, by była na nim prowadzona działalność rolnicza. Na przeszkodzie w ustaleniu, że doszło do zawarcia między E. K. a pozwanym umowy obowiązkowego ubezpieczenia budynku rolniczego od ognia i innych zdarzeń losowych nie stoi zdaniem Sądu Okręgowego również okoliczność, że za taką umowę nie uważali jej ubezpieczająca E. K. i pozwany. Wola stron umowy jest bowiem istotnie ograniczona poprzez art. 6 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych. Z umowy ubezpieczenia wynika, że została ona zawarta na okres jednego roku, a zakres ochrony ubezpieczeniowej obejmował następujące ryzyka: pożar, wybuch, implozja, uderzenie pioruna, akcja ratownicza, upadek statku powietrznego, uderzenie pojazdu, uderzenie fali ponaddźwiękowej, dym i sadza, przepięcie, stłuczenie stałych elementów, silny wiatr, grad, lawina, trzęsienie ziemi, zapadanie i osuwanie się ziemi, upadek drzew i masztów, ciężar śniegu i lodu, pękanie na skutek mrozu, deszcz nawalny, powódź, zalanie, zalanie z akwarium, z instalacji przeciwpożarowej i łóżka wodnego. Z porównania postanowień umowy oraz art. 61 i 67 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych wynika zatem, że czas trwania i zakres ochrony ubezpieczeniowej odpowiadają przepisom ustawy.

Sąd Okręgowy wskazał także, że z art. 6 wynika, że przepisy ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych pełnią nadrzędną rolę nad postanowieniami umowy ubezpieczenia, ukształtowanymi przez strony. W sytuacji, gdy zostaje zawarta umowa ubezpieczenia ustanawiająca ochronę ubezpieczeniową dla osoby objętej obowiązkiem ubezpieczenia, należy zatem umowę tę uważać za umowę ubezpieczenia obowiązkowego i stosować do niej przepisy ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, a postanowienia umowy tylko w takim zakresie, w jakim nie naruszają przepisów tej ustawy. Skutkiem zawarcia umowy ubezpieczenia obowiązkowego z naruszeniem przepisów tej ustawy nie jest nieważność umowy ubezpieczenia, gdyż art. 6 ustawy o obowiązkowych ubezpieczeniach przewiduje inny skutek, a mianowicie, że na miejsce postanowień umowy naruszających przepisy ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, wchodzą odpowiednie przepisy ustawy.

Mając na względzie podniesione wyżej okoliczności, Sąd stwierdził, iż dla przyjęcia, że zawarta między E. K. a pozwanym umowa ubezpieczenia jest umową obowiązkowego ubezpieczenia budynku rolniczego, istotne jest to, że pozwany wykonywał w chwili zawarcia umowy z E. K. działalność ubezpieczeniową również w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia budynków rolniczych (okoliczność niesporna), przedmiotem ubezpieczenia był budynek rolniczy, E. K. była rolnikiem oraz okres ubezpieczenia i zakres ochrony ubezpieczeniowej były zgodne z przepisami ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych.

Sąd Okręgowy zauważył, że przepisy ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych nie określają, kto jest uprawnionym do otrzymania odszkodowania z umowy ubezpieczenia. W art. 13 ust. 1 tej ustawy, który dotyczy wypłaty odszkodowania lub świadczenia z tytułu ubezpieczenia obowiązkowego, mowa jest jedynie o uprawnionym z umowy ubezpieczenia. Zdaniem Sądu, skoro w art. 13 ust. 3 mowa jest o odszkodowaniu odpowiadającym wysokości szkody to należy przyjąć, że uprawnionym z umowy ubezpieczenia jest ten, kto poniósł szkodę w związku ze zdarzeniem objętym zakresem ochrony ubezpieczeniowej. Z reguły będzie to właściciel budynku. Nie można jednak wykluczyć, że na podstawie umowy zawartej z właścicielem budynku posiadacz będzie zobowiązany do odtworzenia zniszczonego budynku i to on wówczas będzie miał interes ubezpieczeniowy. W przypadku przedmiotowej umowy Sąd stwierdził, że interes ubezpieczeniowy posiadał wyłącznie właściciel budynku, gdyż żadne okoliczności nie wskazują na to, by miała go E. K. jako posiadacz nieruchomości. Skoro właścicielem tym w chwili powstania szkody była i nadal jest powódka, to ona jest osobą uprawnioną (ubezpieczoną) do otrzymania świadczenia z umowy ubezpieczenia i dochodzenia swojego roszczenia od pozwanego na podstawie art. 808 § 3 k.c.

Nadto Sąd pierwszej instancji wskazał, że w jego ocenie nie można uznać, że pozwany uchylił się od skutków prawnych swojego oświadczenia woli złożonego przy zawarciu umowy ubezpieczenia, gdyż oświadczenie zostało złożone przez jednego członka zarządu pozwanego, nie posiadającego uprawnienia do jednoosobowej reprezentacji i w konsekwencji nie można go traktować jako oświadczenia woli pozwanego oraz nie podanie przez ubezpieczającą znanych sobie okoliczności nie daje na gruncie ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych podstawy do uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia woli. Przywołując treść art. 8a ust. 1 i 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Sąd wskazał, że przepis ten stanowi regulację szczególną wobec art. 815 § 3 k.c., a to oznacza, że art. 815 § 3 k.c. do umowy obowiązkowego ubezpieczenia zawartej z pozwanym, nie ma zastosowania.

Z powyższych przyczyn Sąd uznał, że roszczenie powódki jest usprawiedliwione w zasadzie i na podstawie art. 318 k.p.c. wydał wyrok wstępny.

Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodził się pozwany, zaskarżając go w całości i zarzucając mu:

1)  nierozpoznanie istoty sprawy przez Sąd I Instancji poprzez pominięcie analizy przedmiotu ubezpieczenia, które miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy;

2)  naruszenie norm prawa procesowego, mające istotny i bezpośredni wpływ na wynik sprawy a to:

a) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów oraz brak wszechstronnego rozważenia zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego a w szczególności polegającego na:

- dokonaniu ustalenia treści oraz warunków umowy ubezpieczenia łączącej pozwanego z E. K. z pominięciem brzmienia OWU, a w szczególności pominięciu treści § 17 ust. 2 pkt. 2 OWU;

- pominięciu okoliczność, iż nieruchomość znajdowała się poza zakresem ubezpieczenia, ponieważ E. K. nie dysponowała prawem własności do nieruchomości oraz nie posiadała jej na podstawie innego tytułu prawnego;

- ustaleniu, że z zaświadczenia Burmistrza D. z dnia 18 grudnia 2019 roku oraz z zaświadczenia Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa z dnia 18 grudnia 2019 roku wynika, iż budynek o powierzchni 250 m2 jest budynkiem rolniczym podlegającym obowiązkowi ubezpieczenia, a nieruchomość znajdująca się w miejscowości G. była gospodarstwem rolnym;

- pominięciu wyjaśnień powódki złożonych na rozprawie w dniu 14 grudnia 2017 roku, z których wynika, iż powódka na terenie nieruchomości znajdującej się pod adresem (...) w miejscowości D. prowadziła działalność agroturystyczną

- pominięciu treści złożonej przez Powódkę polisy ubezpieczeniowej nr (...), która została wystawiona przez (...) S.A. [okres obowiązywania od 19 lipca 2012 roku do 18 lipca 2013 roku], a z której wynika, iż zniszczony budynek był przedmiotem zwykłego ubezpieczenia mienia, a nie obowiązkowego ubezpieczenia budynków rolniczych;

- pominięciu złożonych na rozprawie w dniu 30 czerwca 2020 roku zeznań świadka W. Z.;

b) art. 205 12 § 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez nie rozpoznanie wniosku Pozwanego zawartego w piśmie procesowym z dnia 3 sierpnia 2020 roku zobowiązanie Powódki do przedłożenia do akt sprawy potwierdzenia dokonywania wpłat podatku rolnego w odniesieniu do działek (...);

c) art. 230 k.p.c. poprzez nie ustalenie, że wobec braku zaprzeczenia przez Powódkę, iż na nieruchomości znajdującej się pod adresem (...) w miejscowości D. prowadziła działalność agroturystyczną Sąd I instancji winien uznać tą okoliczność za przyznaną;

d) art. 327 1 § 1 k.p.c. poprzez brak zawarcia w uzasadnieniu wyroku:

- dlaczego w ocenie Sądu I instancji z zaświadczenia Burmistrza D. z dnia 18 grudnia 2019 roku oraz z zaświadczenia Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa z dnia 18 grudnia 2019 roku wynika, iż budynek o powierzchni 250 m2 w chwili zawarcia przez E. K. z Pozwanym umowy ubezpieczenia był budynkiem rolniczym podlegającym obowiązkowi ubezpieczenia, a nieruchomość znajdująca się w miejscowości G. była gospodarstwem rolnym;

- dlaczego w ocenie Sądu I instancji w niniejszej sprawie nie znajduje zastosowania § 17 ust. 2 pkt. 2 OWU;

e) art. 365 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie okoliczności, iż umowa sprzedaży nieruchomości z dnia 19 lipca 2013 roku została zgodnie z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 18 lutego 2015 roku, sygn. akt I ACa 832/14 uznana za nieważną od samego początku;

f) art. 224 § 1 k.p.c. w zw. z art. 316 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie przez Sąd I instancji błędnych ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, które miały wpływ na jego treść, poprzez:

- przyjęcie, iż E. K. w momencie zawarcia umowy ubezpieczenia nieruchomości dysponowała prawem własności ubezpieczonej nieruchomości, względnie posiadała ją na podstawie innego tytułu prawnego;

- przyjęcie, że Powódka została wskazana przez strony umowy ubezpieczenia jako osoba uprawniona do świadczenia ubezpieczeniowego, podczas gdy nie wynika to z treści polisy oraz całokształtu okoliczności sprawy, a w szczególnie silnego konfliktu istniejącego między Powódką a T. K.;

- braku ustalenia, że Powódka oraz E. K. na nieruchomości znajdującej się pod adresem (...) w miejscowości D. prowadziła działalność agroturystyczną;

- przyjęcie, że nieruchomość znajdująca się pod adresem (...) w miejscowości D. w chwili zawarcia umowy ubezpieczenia przez E. K. podlegała opodatkowaniu podatek rolnym i w konsekwencji stanowiła gospodarstwo rolne;

- przyjęcie, że E. K. w chwili zawarcia umowy ubezpieczenia z Pozwanym była rolnikiem;

- przyjęcie, że budynek o powierzchni 250 m2, znajdujący się na nieruchomości położnej pod adresem (...) w miejscowości D., w chwili zawarcia przez E. K. z Pozwanym umowy ubezpieczenia był budynkiem rolniczym podlegającym obowiązkowi ubezpieczenia, a nieruchomość była gospodarstwem rolnym;

3) naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:

a) art. 58 § 1 i 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie i nieuznaniu przez Sąd I instancji, że umowa ubezpieczona zawarta przez E. K. a Pozwanym, potwierdzona polisą nr (...) nie jest nieważna jako mająca na celu obejście przepisów ustawy oraz sprzeczność z zasadami współżycia społecznego;

b) art. 353 k.c. w zw. z art. 384 2 k.c. w zw. z art. 65 k.c. oraz OWU poprzez niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że umową ubezpieczenia zostało objęte mienie znajdujące się w posiadaniu ubezpieczającego bez tytułu prawnego;

c) art. 59 ustawy z dnia 22 maja 2013 roku - o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. art. 63 ust. 1 tej ustawy poprzez ich zastosowanie, pomimo tego, że budynek nie był budynkiem rolniczym podlegającym obowiązkowemu ubezpieczeniu;

d) art. 65 § 1 i 2 k.c. poprzez dokonanie błędnej wykładni oświadczenia woli stron umowy ubezpieczenia zawartej pomiędzy E. K. a pozwanym, polegające na przyjęciu, iż zamiar stron obejmował również przyznaniu powódce lub innej osobie trzeciej uprawnienia do otrzymania świadczenia w przypadku powstania zdarzenia ubezpieczeniowego;

e) art. 805 § 1 k.c. w zw. z art. 808 § 1 i 3 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęcie, iż powódka lub inna osoba trzecia jest uprawniona do otrzymania świadczenia ubezpieczeniowego w sytuacji, w której nie jest ani stroną umowy ubezpieczenia, ani nie została wskazana przez strony umowy ubezpieczenia jako osoba ubezpieczona;

f) art. 353 k.c. w zw. z art. 65 k.c. oraz § 17 ust. 2 pkt. 2 OWU poprzez ich niezastosowanie, pomimo tego, że ochroną ubezpieczeniową nie są objęte szkody i następstwa szkód powstałe w budynkach i ich stałych elementach wchodzących w skład gospodarstwa rolnego, dla których istnieje ustawowy obowiązek ubezpieczenia od pożaru i innych zdarzeń losowych, oraz budowlach znajdujących się na terenie gospodarstwa rolnego;

g) art. 805 § 1 i § 2 pkt. 1 k.c. w zw. z OWU poprzez ich zastosowanie oraz zasądzenie na rzecz powódki od pozwanego roszczenia określonego w pozwie pomimo tego, że:

- powódka nie została określona przez strony umowy ubezpieczenia jako osoba uprawniona do otrzymania świadczenia w przypadku powstania zdarzenia ubezpieczeniowego;

- ochroną ubezpieczeniową nie są objęte szkody i następstwa szkód powstałe w budynkach i ich stałych elementach wchodzących w skład gospodarstwa rolnego, dla których istnieje ustawowy obowiązek ubezpieczenia od pożaru i innych zdarzeń losowych, oraz budowlach znajdujących się na terenie gospodarstwa rolnego.

Mając na uwadze powyższe, pozwany wniósł o zmianę skarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości (ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji wraz z orzeczeniem o kosztach postępowania), a także o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa według norm przepisanych, zobowiązanie powódki do przedłożenia do akt sprawy potwierdzenia dokonywania wpłat podatku rolnego w odniesieniu do działek (...) i rozpoznanie sprawy na rozprawie.

W odpowiedzi na apelację, powódka wniosła o jej oddalenie w całości oraz obciążenie pozwanego kosztami procesu, przy uwzględnieniu kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.

W oparciu o zarządzenie Prezesa Sądu Apelacyjnego z dnia 29 lipca 2021 r., wydane na podstawie art. 15zzs 1 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz. U. poz. 1842 ze zm.), sprawa została rozpoznana w składzie trzech sędziów.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego jako bezzasadna podlegała oddaleniu.

Tytułem uwagi wstępnej należy wskazać, że zgodnie z art. 382 k.p.c. sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym. Z regulacji tej wynika, że w aktualnie obowiązującym modelu tzw. apelacji pełnej postępowanie apelacyjne polega na merytorycznym rozpoznaniu sprawy. Oznacza to z kolei, że wyrok sądu drugiej instancji winien opierać się na jego własnych ustaleniach faktycznych i prawnych poprzedzonych ponowną oceną materiału procesowego. Wykonując ten obowiązek Sąd Apelacyjny (przed odniesieniem się do zarzutów apelacji w niezbędnym dla rozstrzygnięcia sprawy zakresie) dokonał ponownej oceny przedstawionego pod osąd materiału procesowego i w jej wyniku stwierdził, że Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe, a poczynione ustalenia faktyczne (zawarte w wyodrębnionej redakcyjnie części uzasadnienia zaskarżonego wyroku) nie są wadliwe i znajdują odzwierciedlenie w treści przedstawionych w sprawie dowodów oraz stanowisk stron procesu. Do właściwie ustalonego stanu faktycznego sprawy Sąd Okręgowy prawidłowo zastosował następnie właściwe przepisy prawa materialnego.

Z powyższych względów Sąd odwoławczy ustalenia Sądu Okręgowego czyni częścią uzasadnienia własnego wyroku, nie znajdując potrzeby ponownego szczegółowego ich przytaczania, co znajduje swój normatywny wyraz w dyspozycji art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c. W tym zakresie motywy uzasadnienia Sądu pierwszej instancji zostaną poniżej przywołane jedynie w zakresie niezbędnym do ustosunkowania się do zarzutów odwoławczych.

W apelacji pozwany sformułował szereg zarzutów zarówno procesowych jak i materialnych, które można podzielić zasadniczo na dwie grupy: po pierwsze zarzuty, które sui generis odnoszą się do zastosowanej przez Sąd Okręgowy podstawy materialnoprawnej, opartej na przyjęciu jako podstawy odpowiedzialności pozwanego umowy obowiązkowego ubezpieczenia budynków rolniczych oraz te, które, wskazując na bezpodstawność przyjęcia tego rodzaju koncepcji prawnej, odwoływały się do treści OWU, jako elementu umowy ubezpieczenia dobrowolnego. Nie ulega przy tym wątpliwości, że z uwagi na sprzeczność powoływanych w apelacji postanowień OWU z normatywną istotą umowy obowiązkowego ubezpieczenia budynków rolniczych, potrzeba weryfikacji tej drugiej grupy zarzutów aktualizowała się dopiero w przypadku braku akceptacji zasadniczej konkluzji Sądu I instancji o zawarciu tego rodzaju umowy. Skoro zaś jak kierunkowo wskazano, stanowisko Sądu Okręgowego w tej materii było prawidłowe, tym samym czyniło to zbędną ocenę tych zarzutów. Sąd Apelacyjny w pełni podziela pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy, że sąd drugiej instancji jest obowiązany zamieścić w swoim uzasadnieniu wyłącznie takie elementy, które ze względu na treść apelacji i zakres rozpoznania są potrzebne do rozstrzygnięcia sprawy, ale nie ma zarazem obowiązku wyrażania szczegółowego stanowiska do wszystkich poglądów prezentowanych przez strony, jeżeli nie mają one istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 16 marca 2012 r., sygn. IV CSK 373/11, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 1998 r., sygn. II UKN 282/98, OSNP 1999/23/758).

Na wstępie wszakże należy odnieść się do najdalej idącego zarzutu nierozpoznania istoty sprawy, bowiem jego uwzględnienie mogłoby, zgodnie z art. 386 § 4 k.p.c., skutkować wydaniem wyroku kasacyjnego.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, niezasadnie zarzuca skarżący nierozpoznanie istoty sprawy poprzez pominięcie analizy przedmiotu ubezpieczenia, które miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Pozwany uzasadnił ten zarzut tym, że Sąd Okręgowy pominął okoliczność nie dysponowania przez E. K. jakimkolwiek tytułem prawnym do nieruchomości, co jest sprzeczne z treścią wskazanego przez pozwanego § 12 ust. 2 OWU.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, zarzut ten jest bezpodstawny. Nierozpoznanie istoty sprawy polega na pominięciu przez sąd pierwszej instancji podstawy roszczenia, tj. przesłanek stanowiących o jego istnieniu. Według orzecznictwa pojęcie „istoty sprawy”, o którym mowa w art. 386 § 4 k.p.c., dotyczy jej aspektu materialnego. Zachodzi ono wówczas, gdy sąd nie zbadał podstawy materialnej pozwu, jak też skierowanych do niego zarzutów merytorycznych i w swoim rozstrzygnięciu nie odniósł się do tego, co jest przedmiotem sprawy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2002 r., IV CKN 1298/00). Do nierozpoznania istoty sprawy dochodzi wówczas, gdy rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji nie odnosi się do tego, co było przedmiotem sprawy, gdy Sąd ten zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania albo merytorycznych zarzutów strony, bezpodstawnie przyjmując, że istnieje przesłanka materialnoprawna lub procesowa unicestwiająca roszczenie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2002 r., I CKN 486/00, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 31 stycznia 2019 r., VI ACa 1425/17).

Istotę sprawy ocenia się na podstawie z jednej strony analizy żądań pozwu, a z drugiej przepisów prawa materialnego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. W doktrynie utrwalony jest pogląd, że treścią powództwa jest żądanie urzeczywistnienia w konkretnym przypadku określonej normy prawnej przez wydanie orzeczenia sądowego określonej treści. Nierozpoznanie więc istoty sprawy sprowadza się do pozostawienia poza oceną sądu okoliczności faktycznych stanowiących przesłanki zastosowania norm prawa materialnego. Sąd Najwyższy w sposób syntetyczny wskazał, że nierozpoznanie istoty sprawy zachodzi wówczas, gdy sąd pierwszej instancji:

- rozstrzygnął nie o tym, co było przedmiotem sprawy;

- zaniechał w ogóle zbadania materialnej podstawy żądania;

- pominął całkowicie merytoryczne zarzuty zgłoszone przez stronę;

- rozstrzygnął o żądaniu powoda na innej podstawie faktycznej i prawnej niż zgłoszona w pozwie;

- nie uwzględnił (nie rozważył) wszystkich zarzutów pozwanego dotyczących kwestii faktycznych, czy prawnych rzutujących na zasadność roszczenia powoda (patrz: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 2012 r. sygn. akt III SZ 3/12, LEX nr 1232797).

W ocenie Sądu Apelacyjnego, powyższa sytuacja nie miała w rozpoznawanej sprawie miejsca. Sąd pierwszej instancji zbadał merytorycznie podstawę roszczenia i wskazał na okoliczności faktyczne, które stanowiły podstawę żądania pozwu. Sąd Okręgowy wobec spełnienia warunków ubezpieczenia obowiązkowego rolników, słusznie uznał, że zastosowanie do niej mają w pierwszej kolejności przepisy ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Przepisy te, zgodnie z art. 6 ustawy, pełnią nadrzędną rolę nad postanowieniami zawartej przez pozwanego z E. K. umowy ubezpieczenia i wobec tego w sytuacji, gdy zostaje zawarta umowa ubezpieczenia, która winna być kwalifikowana jako ustanawiająca ochronę ubezpieczeniową dla osoby objętej obowiązkiem ubezpieczenia, postanowienia umowy (w tym OWU), mogą mieć zastosowanie tylko w takim zakresie, w jakim nie naruszają przepisów tej ustawy. Powołany przez skarżącego § 12 ust. 2 OWU, w tego rodzaju sprzeczności z postanowieniami ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych pozostaje, skoro jak słusznie wskazał Sąd Okręgowy art. 59 tej ustawy legitymuje do zawarcia umowy rolnika, za którego uważa się posiadacza, lub współposiadacza gospodarstwa rolnego. Ustalenia zaś, że w dacie zawarcia umowy E. K. winna być traktowana jako posiadacz samoistny przedmiotowego gospodarstwa, pozwany nie kwestionuje.

Dalej wskazać należy, że sąd drugiej instancji w systemie apelacyjnym jest instancją merytoryczną (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2000 r. III CKN 812/98, OSNC z 2000 r., nr 10, poz. 193). Oznacza to, że sąd ten ma obowiązek poczynić własne ustalenia faktyczne, po dokonaniu samodzielnej i swobodnej oceny zebranego materiału dowodowego. Jednocześnie w sytuacji, gdy sąd odwoławczy podziela ustalenia sądu niższej instancji, może ograniczyć się do stwierdzenia, że przyjmuje je za własne, gdyż szczegółowe powtarzanie analizy i roztrząsanie wszystkich dowodów staje się wtedy niecelowe.

W niniejszej sprawie Sąd Apelacyjny – opierając się na całokształcie materiału dowodowego zgromadzonego w aktach – uznał, że Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy ustalił stan faktyczny i ocenił zgromadzony w sprawie materiał dowodowy. Wobec tego Sąd drugiej instancji ustalenia te w pełni podziela i uznaje, że ocena materiału dowodowego odpowiada warunkom ustanowionym przez prawo procesowe, odzwierciedla – przy zastosowaniu wymagań przewidzianych w art. 233 § 1 k.p.c. – tok rozumowania Sądu Okręgowego.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, za niezasadny należało uznać zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów oraz brak wszechstronnego rozważenia zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.

Odnośnie naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wielokrotnie wyjaśniano w orzecznictwie Sądu Najwyższego, iż może on być uznany za zasadny jedynie w wypadku wykazania, że ocena materiału dowodowego jest rażąco wadliwa, czy w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego przekonania sędziowskiego, wyznaczonych w tym przepisie. Sąd drugiej instancji ocenia bowiem legalność oceny dokonanej przez Sąd pierwszej instancji, czyli bada czy zostały zachowane kryteria określone w art. 233 § 1 k.p.c. Należy zatem mieć na uwadze, że – co do zasady – Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, dokonując wyboru określonych środków dowodowych. Jeżeli z danego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona tylko wtedy, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych (zob. przykładowo postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2001 r., I CKN 1072/99, Prok. i Pr. 2001 r., Nr 5, poz. 33, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2000 r., I CKN 1114/99, nie publ., wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000r., I CKN 1169/99, OSNC 2000r., nr 7-8, poz. 139).

Jak wskazał Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach (np. wyrok z dnia 16 grudnia 2005 r., sygn. akt III CK 314/05, wyrok z dnia 21 października 2005r., sygn. akt III CK 73/05, wyrok z dnia 13 października 2004 r. sygn. akt III CK 245/04, LEX nr 174185), skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem może być jedynie przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie o innej, niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie, niż ocena sądu. Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 19 czerwca 2008r., I ACa 180/08, LEX nr 468598).

Takiego działania skarżącego zabrakło w rozpoznawanej sprawie. Apelujący ma prawo kwestionować ustalenia faktyczne sądu, ale jeśli zamierza je podważać, to - zgodnie z tym, co wskazano wyżej - obowiązany jest nawiązać do konkretnych dowodów i wykazać, że ocena tych dowodów dokonana przez sąd jest nielogiczna, niespójna czy nie odpowiada zasadom doświadczenia życiowego. Przede wszystkim skarżący nie wykazał, jakie znaczenie miałyby mieć dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy pominięte przez Sąd pierwszej instancji zeznania świadka W. Z.. Wbrew twierdzeniom apelacji, Sąd Okręgowy nie pominął okoliczności, iż E. K. nie dysponowała prawem własności do nieruchomości z uwagi na późniejsze unieważnienie umowy sprzedaży oraz nie posiadała jej na podstawie innego tytułu prawnego. Jednoznacznie bowiem wskazał, że zawarła ona z pozwanym umowę ubezpieczenia obowiązkowego, jako jej posiadacz samoistny. Wyłącznie niestarannym zapoznaniem się z uzasadnieniem zaskarżonego wyroku wyjaśnić z kolei można zarzut błędnego ustalenia, że powódka została wskazana przez strony umowy ubezpieczenia jako osoba uprawniona do świadczenia ubezpieczeniowego. Próżno bowiem takiego ustalenia doszukać się w jego treści. Z kolei kwestia oceny przedłożonych przez powódkę zaświadczeń oraz prowadzenia przez powódkę działalności agroturystycznej, zostanie omówiona przy ocenie zarzutów dotyczących naruszenia prawa materialnego.

Co więcej, a co się tyczy zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych wyjaśnić należy, iż zarzut ten nie może mieć charakteru samoistnego. Oczywistym jest bowiem, że błąd w ustaleniach faktycznych może nastąpić wyłącznie w konsekwencji błędnej oceny dowodów bądź niezasadnego pominięcia części materiału dowodowego, gdyż ustalenia faktyczne są prawnym następstwem pierwotnie dokonanej oceny dowodów. Dlatego też dla podważenia poczynionych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych koniecznym było podniesienie stosownych zarzutów względem przeprowadzonego postępowania dowodowego, czego jednak skutecznie nie uczyniła powódka.

Stwierdzić w tym miejscu należy, że prawidłowe (i jako takie niewymagające korygowania) są wywody Sądu Okręgowego upatrujące podstawy prawnej powództwa w treści art. 808 § 3 k.c. w związku z art. 22 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U.2019.2214, j.t.).

Jak trafnie wskazał Sąd Okręgowy, obowiązkowi posiadania ochrony ubezpieczeniowej podlegają osoby fizyczne, w których posiadaniu lub współposiadaniu pozostaje gospodarstwo rolne - taką definicję rolnika zawiera art. 2 ust. 1 pkt 12 powołanej ustawy. Rozstrzygające jest zatem w tym przypadku to, jak należy rozumieć pojęcie gospodarstwo rolne. Definicja gospodarstwa rolnego zawarta jest w art. 2 ust. 1 pkt 4 ustawy. Stanowi on, iż gospodarstwo rolne to obszar użytków rolnych, gruntów pod stawami oraz sklasyfikowanych jako użytki rolne gruntów pod zabudowaniami, przekraczający łącznie powierzchnię 1,0 ha, jeżeli podlega on w całości lub części opodatkowaniu podatkiem rolnym. Wszystkie te przesłanki muszą być spełnione łącznie. Zgodnie z powołanym przepisem gospodarstwem rolnym w rozumieniu ustawy jest także obszar takich użytków i gruntów, niezależnie od jego powierzchni, jeżeli jest prowadzona na nim produkcja rolna, stanowiąca dział specjalny w rozumieniu przepisów o podatku dochodowym od osób fizycznych.

Osoba fizyczna posiadająca obszar spełniający warunki wskazane w art. 2 ust. 1 pkt 4, a więc posiadająca gospodarstwo rolne, zobowiązana jest zawrzeć umowę ubezpieczenia OC rolników oraz umowę ubezpieczenia budynków wchodzących w skład gospodarstwa rolnego.

Ubezpieczenie OC rolników dotyczy szkód związanych z posiadaniem gospodarstwa, dlatego wystarczy tylko posiadać gospodarstwo, by podlegać obowiązkowi ubezpieczenia. Osoba zawierająca umowę nie musi być więc właścicielem gospodarstwa, ani legitymować się innym tytułem prawnym do posiadania takiego gospodarstwa. Takim posiadaczem samoistnym, jak prawidłowo uznał Sąd pierwszej instancji, była właśnie E. K.. Niewątpliwie w chwili zawarcia umowy uważała się ona za właścicielkę gospodarstwa rolnego na podstawie umowy sprzedaży z dnia 19 lipca 2013 r.

Godzi się zauważyć, że art. 59 ustawy nakłada na rolnika obowiązek zawarcia umowy ubezpieczenia budynku wchodzącego w skład gospodarstwa rolnego, zwanego dalej „budynkiem rolniczym”, od ognia i innych zdarzeń losowych. Zgodnie z art. 2 ust. 1 pkt 2 tej ustawy budynkiem rolniczym jest obiekt budowlany o powierzchni powyżej 20 m2, określony w art. 3 pkt 2 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. - Prawo budowlane (t.j. - Dz. U. z 2006 r. Nr 156, poz. 1118 z późn. zm.), będący w posiadaniu rolnika. Chodzi zatem o pewien obiekt (budowlany), który jest trwale związany z gruntem, wydzielony z przestrzeni za pomocą przegród budowlanych oraz posiada fundamenty i dach wraz z instalacjami i urządzeniami technicznymi. Przy czym ustawa wskazuje, że każdy budynek gospodarczy od momentu pokrycia go dachem, musi być włączony w polisę (art. 60 ustawy). Ubezpieczenie musi również chronić dom mieszkalny znajdujący się na obszarze działki. Nie ma zatem znaczenia, jak słusznie wskazywał Sąd pierwszej instancji, czy zamiarem E. K. oraz pozwanego było zawarcie umowy ubezpieczenia obowiązkowego rolników.

Słusznie wskazał Sąd pierwszej instancji, że wydruk z treści księgi wieczystej prowadzony dla nieruchomości w G., zaświadczenie Burmistrza D. z dnia 18 grudnia 2019 r., zaświadczenie Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa z dnia 18 grudnia 2019 r. oraz wypis z rejestr gruntów łącznie wskazują, że budynek o powierzchni 250 m2 usytuowany na nieruchomości w G., dla której prowadzona jest księga wieczysta nr (...), jest budynkiem rolniczym podlegającym obowiązkowi ubezpieczenia. Budynek ten ma powierzchnię większą niż 20 m2 i wchodzi w skład gospodarstwa rolnego. Nie był tym samym zasadny zarzut naruszenia art. 327 1 § 1 k.p.c. poprzez brak zawarcia w uzasadnieniu wyroku, dlaczego w ocenie Sądu pierwszej instancji z zaświadczenia Burmistrza D. z dnia 18 grudnia 2019 roku oraz z zaświadczenia Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa z dnia 18 grudnia 2019 roku wynika, iż budynek o powierzchni 250 m2 w chwili zawarcia przez E. K. z pozwanym umowy ubezpieczenia był budynkiem rolniczym podlegającym obowiązkowi ubezpieczenia, a nieruchomość znajdująca się w miejscowości G. była gospodarstwem rolnym.

W oparciu o powyższe dokumenty, mające moc dowodową dokumentów urzędowych w rozumieniu art. 244 k.p.c., możliwe było jednoznaczne ustalenie statusu powódki jako podatnika podatku rolnego. Nie jest przy tym istotne, na co wskazywał Sąd Okręgowy, czy powódka z tego tytułu uiszczała należny podatek. Wskazywane przez pozwanego potwierdzenie dokonywania wpłat z tytułu podatku rolnego jest dowodem na realizację obowiązku podatkowego, a nie statusu rolnika jako podatnika tego podatku Wnioski dowodowe strony pozwanej zgłoszone w postępowaniu apelacyjnym podlegały zatem oddaleniu, a zarzuty naruszenia przez Sąd Okręgowy normy art. 205 12 § 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. i art. 278 k.p.c. poprzez oddalenie wniosków pozwanego o zobowiązanie powódki do przedłożenia do akt sprawy potwierdzenia dokonywania wpłat podatku rolnego, są chybione. Był to bowiem dowód nie wpisujący w zakres znaczeniowy dyspozycji art. 227 k.p.c.

Także to, czy powódka prowadziła działalność rolniczą nie ma znaczenia dla ustalenia statusu rolnika, co wyczerpująco wyjaśnił już Sąd Okręgowy. Świadczenie usług w gospodarstwie rolnym w ramach działalności agroturystycznej oznacza świadczenie ich w oparciu o zabudowania, grunty i inne zasoby tego gospodarstwa, bez zmiany ich charakteru i naruszenia podstawowej funkcji zachowania zdolności do produkcji rolnej. Jak zaś wynika z zaświadczenia ARiMR powódka od 2008 r. do (co najmniej) grudnia 2019 r, była zarejestrowana w krajowym systemie ewidencji producentów, ewidencji gospodarstw rolnych oraz ewidencji wniosków o przyznanie płatności. Jak zaś zeznała powódka do czasu zdarzenia mieszkała ona w gospodarstwie rolnym, albowiem prowadziła tam działalność gospodarczą tj. rolniczą, bo miała swoje konie. Pobierała z tytułu hodowli koni obszarówkę oraz tzw. płatność zwierzęca. Innymi słowy, fakt prowadzenia przez powódkę także działalności agroturystycznej, jest obojętny prawnie z punktu widzenia omówionych wyżej normatywnych przesłanek, w oparciu o które - w ujęciu podmiotowym i przedmiotowym – umowa winna być kwalifikowana jako umowa ubezpieczenia obowiązkowego.

Prawidłowe było także uznanie przez Sąd I instancji, że uprawnioną do wypłaty świadczenia jest osoba, która poniosła szkodę, co wynika z art. 13 ust. 1 i 3 tej ustawy. Uprawnienie do otrzymania odszkodowania przysługuje więc powódce. To ona, wobec uznania za nieważną umowy sprzedaży z dnia 19 lipca 2013 r., była w dacie powstania szkody właścicielem budynku, a zatem to w jej majątku szkoda powstała. Sąd Okręgowy, wbrew twierdzeniom apelacji, uwzględnił fakt stwierdzenia nieważności ww. umowy sprzedaży wydając zaskarżone orzeczenie, co czyni chybionym zarzut naruszenia art. 365 § 1 k.p.c.

Nie sposób także zgodzić się ze skarżącym, iż zawarta pomiędzy E. K. i pozwanym umowa ubezpieczenia była nieważna, jako mająca na celu obejście przepisów prawa przewidzianych w tej ustawie oraz sprzeczność z zasadami współżycia społecznego. Nie ma racji skarżący wskazując, że E. K. w momencie zawarcia umowy ubezpieczenia zdawała sobie sprawę co najmniej z faktu, iż umowa na podstawie której nabyła prawo własności jest nieważna, skoro nieważność została stwierdzona dopiero wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 18 lutego 2015 r. Nie ma przy tym znaczenia, czy orientowała się ona w relacjach pomiędzy jej synem T. K. a powódką. Skoro umowa zawarta przez pozwanego z E. K. zawierała wszelkie elementy niezbędne dla umowy ubezpieczenia obowiązkowego budynków rolnych określone przez ustawę o ubezpieczeniach obowiązkowych, a zatem była przewidziana przez przepisy powszechnie obowiązującego prawa, nie jest czynnością prawną sprzeczną z naturą stosunku zobowiązaniowego, czy też zasadami współżycia społecznego. Symptomatyczne jest przy tym, że skarżący nie wyjaśnił w żaden sposób, obejście jakich przepisów było celem zawarcia umowy przez E. K., co w istocie uniemożliwia merytoryczne odniesienie się do tej kwestii.

Z powyższych względów podniesione w apelacji zarzuty prawa materialnego, należało uznać za chybione. Jak zaś już wskazano, akceptacja stanowiska Sądu Okręgowego co do kwalifikacji umowy z dnia 12 sierpnia 2014 r. jako umowy obowiązkowego ubezpieczenia budynków rolniczych, czyniło zbędną weryfikację tej części zarzutów skarżącego, które opierały się na odmiennym założeniu.

Z tych wszystkich względów apelacja podlegała oddaleniu na mocy art. 385 k.p.c.

Stosownie do art. 108 § 1 k.p.c., rozstrzygnięcie o kosztach postępowania Sąd Apelacyjny pozostawił sądowi wydającemu wyrok końcowy w sprawie przy uwzględnieniu, że wyrok wstępny, a także wyrok wydany w następstwie wniesionej od takiego wyroku apelacji nie są orzeczeniami, które definitywnie kończą postępowania w danej instancji.

Z. Ciechanowicz A. Kowalewski E. Buczkowska-Żuk