Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1692/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 czerwca 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Iwona Krzeczowska - Lasoń

Sędziowie:

SA Michał Bober

SA Maciej Piankowski

po rozpoznaniu w dniu 18 czerwca 2020 r. w Gdańsku na posiedzeniu niejawnym

sprawy M. D. i P. D.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G.

o podleganie pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu

na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 25 września 2019 r., sygn. akt VII U 2344/19

1. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddala odwołania;

2. zasądza od M. D. i P. D. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. po 420 (czterysta dwadzieścia) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje.

SSA Michał Bober SSA Iwona Krzeczowska – Lasoń SSA Maciej Piankowski

Sygn. akt III AUa 1692/19

UZASADNIENIE

Decyzją z 23 listopada 2018 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. stwierdził, że P. D. jako pracownik u płatnika składek (...) nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu w okresie od 17 sierpnia 2018 r.

Od powyższej decyzji odwołał się ubezpieczony P. D. wnosząc
o jej zmianę poprzez uznanie, że podlegał on ubezpieczeniom społecznym od 17 sierpnia 2018 r. z tytułu zatrudnienia w (...) oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego we-dług norm przepisanych.

Odwołanie od decyzji organu rentowego z 23 listopada 2018 r. złożył również płatnik składek M. D., wnosząc o jej zmianę i objęcie P. D. obowiązkowym ubezpieczeniom: emerytalnym, rentowym, chorobowym, wypadkowym
od 17 sierpnia 2018 r.

W odpowiedziach na odwołania pozwany organ rentowy wniósł o ich oddalenie oraz zasądzenie od ubezpieczonego i płatnika na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, podtrzymując argumentację wskazaną
w zaskarżonej decyzji.

Na podstawie art. 219 k.p.c. sprawy wynikające z powyższych odwołań zostały połączonego do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia.

Sąd Okręgowy w Gdańsku Wydział VII Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem
z 25 września 2019 r. zmienił zaskarżoną decyzję z ten sposób, że ustalił, iż P. D. jako pracownik u płatnika składek M. D. - (...)
z siedzibą w W. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od 17 sierpnia 2018 r.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny.

M. D. od 6 grudnia 2017 r. prowadzi działalność gospodarczą pod firmą (...) w miejscowości W. w województwie (...). Przedmiotem działalności płatnika składek są specjalistyczne roboty budowlane polegające na montażu systemów sufitów podwieszanych. W 2018 r. przedsiębiorstwo realizowało zlecenia m.in. w Urzędzie Wojewódzkim w G., w firmie (...) oraz w (...) Pogotowiu Ratunkowym w G..

Ubezpieczony posiada wykształcenie zawodowe – sprzedawcy. Uprzednio pracował na stanowiskach sprzedawcy oraz prowadził działalność gospodarczą w zakresie sprzątania i czyszczenia obiektów.

M. D. i P. D. są braćmi.

Płatnik składek w sierpniu 2018 r. zatrudniał dwóch pracowników fizycznych: T. F. i M. P., a także ubezpieczonego na stanowisku przedstawiciela handlowego. Firma nie zatrudniała pracowników biurowych. Obsługę księgową wykonuje podmiot zewnętrzny.

P. D. został zatrudniony od 17 sierpnia 2018 r. w (...) na podstawie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony,
na stanowisku przedstawiciela handlowego w branży budowlanej. Jako miejsce wykonywania pracy wskazano obszar Polski. Strony ustaliły nienormowany czas pracy
w wymiarze całego etatu (40 godzin tygodniowo). Wynagrodzenie określono na kwotę
9.300 zł brutto. Pracodawca przedstawił ubezpieczonemu zakres obowiązków dla osoby zatrudnionej na stanowisku przedstawiciela handlowego w branży budowlanej. Bezpośrednim przełożonym ubezpieczonego był M. D.. Od 17 sierpnia 2018 r. P. D. został zgłoszony do ubezpieczeń społecznych przez płatnika składek.

16 sierpnia 2018 r. ubezpieczony uzyskał orzeczenie lekarskie o braku przeciwwskazań do podjęcia przedmiotowego zatrudnienia. 17 sierpnia 2018 r. ubezpieczony przeszedł instruktaż ogólny w dziedzinie BHP, który przeprowadził starszy specjalista ds. BHP A. K.. 17 i 18 sierpnia 2018 r. ubezpieczony odbył instruktaż stanowiskowy na stanowisku pracy: przedstawiciel handlowy w branży budowlanej, który został przeprowadzony przez M. D..

Pracodawca prowadził ewidencję czasu pracy, z której wynika, że P. D. był obecny w pracy w dniach 17, 20 – 24, 27 – 31 sierpnia 2018 r.

W sierpniu 2018 r. ubezpieczony otrzymał wynagrodzenie w wysokości 3.302,43 zł, które zostało mu wypłacone w formie gotówkowej.

P. D. odbył spotkanie biznesowe z T. D., które dotyczyło ewentualnego nawiązania współpracy w zakresie montowania podwieszanych systemów sufitowych.

22 sierpnia 2018 r. o godz. 00:05 ubezpieczony uległ wypadkowi przy pracy
w miejscowości W.. Schodząc z biura, które znajduje się na pierwszym piętrze, stracił równowagę i spadł ze schodów. Na skutek upadku ubezpieczony doznał złamania nasady dalszej kości promieniowej ręki prawej i lewej oraz wielu stłuczeń. Zespół powypadkowy
w składzie K. K., specjalisty ds. BHP oraz T. F., pracownika budowlanego 15 października 2018 r. sporządził protokół ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku, w którym zdarzenie z 22 sierpnia 2018 r. uznano za wypadek przy pracy.

Od 1 września 2018 r. ubezpieczony jest niezdolny do pracy.

Przechodząc do rozważań prawnych Sąd I instancji wskazał, że przedmiotem sporu w niniejszej sprawie było ustalenie, czy ubezpieczony faktycznie świadczył pracę na rzecz płatnika składek, czy też umowa zawarta została jedynie dla pozoru. W ocenie Sądu Okręgowego przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, że strony zawarły umowę o pracę w okolicznościach wskazanych przez płatnika składek, a sam ubezpieczony rzeczywiście świadczył pracę.

W szczególności Sąd Okręgowy zważył, że zarówno ubezpieczony, jak i płatnik składek potwierdzili jednoznacznie, iż P. D. został zatrudniony w firmie swojego brata w celu rozszerzenia jej działalności na terenie całej Polski, w tym również na P.. Załatwił on w ramach zatrudnienia zlecenie dla płatnika składek w bazie (...) Pogotowia Ratunkowego i firmie (...) Ponadto, strony potwierdziły, że planują kontynuować tę współpracę po odzyskaniu zdrowia przez ubezpieczonego. Świadkowie T. F. oraz M. P. potwierdzili, że widywali ubezpieczonego
na budowach prowadzonych przez płatnika składek: w Urzędzie Wojewódzkim w G. oraz firmie (...). Z kolei świadek T. D. zeznał,
że spotkał się. z ubezpieczonym, który występował na tym spotkaniu jako przedstawiciel handlowy w firmie swojego brata. Wówczas zrodził się między nimi pomysł współpracy
i zawiązania spółki zajmującej się montażem sufitów podwieszanych. Świadek przyznał,
że dwukrotnie spotkał się z P. D. oraz M. D.
w październiku/listopadzie 2018 r. oraz w styczniu 2019 r. W styczniu 2019 r. do spotkania doszło na terenie budowy obiektu (...) Pogotowania Ratunkowego w G.,
gdzie świadek dowiedział się, że przedmiotową inwestycję dla (...) zdobył P. D..

Omawiając materialnoprawną podstawę rozstrzygnięcia Sąd I instancji przytoczył treść art. 22 kodeksu pracy w związku z art. 8 ust. 1, 2a i 11, art. 6 ust. 1, art. 11 ust. 1 i 2, art. 12, art. 13 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (j.t. Dz. U. z 2019 r., poz. 300; zwana dalej także „ustawą systemową”).

W niniejszym postępowaniu wątpliwości Sądu Okręgowego nie budził fakt świadczenia pracy przez ubezpieczonego. Ubezpieczony nie tylko podpisał umowę o pracę, przeszedł obowiązkowe badania lekarskie oraz szkolenie BHP, ale - w ocenie sądu
- w spornym okresie wykonywał ustalone z pracodawcą obowiązki. Spełniał on powierzone obowiązki pracownicze zdobywając zlecenia dla płatnika składek oraz prowadząc rozmowy mające na celu rozszerzenie jego działalności. Zarówno M. D., jak również powołani w sprawie świadkowie potwierdzili jednoznacznie, że ubezpieczony pozyskał
dla płatnika składek zlecenie w bazie (...) Pogotowania Ratunkowego w G. oraz w firmie (...). Wyznaczone zadania nie były fikcyjne,
ich rodzaj i ilość znajdowały uzasadnienie w faktycznie prowadzonej przez pracodawcę działalności. Ponadto, ubezpieczony był widywany na miejscu prowadzonych
przez pracodawcę inwestycji. Co istotne, nawet po wypadku ubezpieczony prowadził rozmowy z ewentualnym kontrahentem, tj. T. D. organizując spotkania
dla niego i pracodawcy. Sąd I instancji nie miał wątpliwości, iż praca ta była faktycznie wykonywana i działalności tej nie wykreowano jedynie w celu uzyskania ubezpieczenia społecznego.

Sąd Okręgowy podkreślił również, że ZUS nie wykazał inicjatywy dowodowej
we wskazanym zakresie, a zawarcie przez strony pozornej umowy wywodził głównie z faktu relatywnie krótkiego okresu zatrudnienia poprzedzającego niezdolność ubezpieczonego
do pracy. Krótki okres zatrudnienia jest zaś bez znaczenia z punktu widzenia rozstrzygnięcia sprawy. Artykuł 13 pkt. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oznacza datę początkową i końcową okresu istnienia tego obowiązku, nie odnosząc się w żaden sposób do długości jego trwania, nie przewidując swoistego okresu „wyczekiwania”.

Analizując stosunek łączący ubezpieczonego i płatnika Sąd I instancji stwierdził,
że zawiera on wszystkie cechy charakterystyczne dla stosunku pracy. Dowody zgromadzone w sprawie, a w szczególności zeznania świadków oraz stron postępowania, tj. płatnika składek oraz ubezpieczonego oraz przedstawione przez nich dokumenty świadczą
o wykonywaniu obowiązków pracowniczych przez P. D.. W ocenie Sądu niewątpliwie z zaoferowanych przez strony dowodów wynika, że ubezpieczony pozostawał
w stosunku podporządkowania wobec pracodawcy. Zaznaczenia wymaga, iż w momencie zawarcia umowy o pracę ubezpieczonemu przedstawiono informację na piśmie o zakresie jego obowiązków. Do tego płatnik składek prowadził ewidencję czasu pracy, która była podpisywana codziennie przez ubezpieczonego (w dniach: 17, 20 -24, 27 - 31 sierpnia
2018 r.)

Odnosząc się do zarzutów ZUS Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że co do zasady nie należy do organu rentowego ani też do sądu ocena sposobu wykonywania zadań
przez pracodawcę, w tym kontrola decyzji o tworzeniu stanowisk pracy i zasadności zatrudniania kolejnych pracowników. Jedynie rażące przypadki zatrudnienia pracowników wbrew oczywistej potrzebie, na co mogą wskazywać m.in. profil działalności, terytorialny zasięg działania, kwalifikacje pracownika czy ich oczywisty brak, brak środków finansowych na utrzymanie pracownika, mogą stanowić przesłankę ustalenia pozorności zatrudnienia
na tej tylko podstawie. W rozpoznawanej sprawie taka uderzająca i oczywista bezzasadność zatrudnienia nie występuje. Z ustaleń Sądu wynika bowiem, że ubezpieczony miał doświadczenie w pozyskiwaniu zleceń, z czasów gdy prowadził własną działalność
w G. (1) oraz zajmował stanowisko sprzedawcy.

Mając na względzie powyższe ustalenia i rozważania, w ocenie Sądu Okręgowego, brak jest okoliczności, które uzasadniałyby ustalenie, że umowa o pracę zawarta została jedynie w celu uzyskania uprawnień do świadczeń z ubezpieczenia wypadkowego. Ponieważ umowa o pracę była przez cały czas realizowana przez strony, to nie może być mowy o jej pozorności, zaś to usprawiedliwia uznanie, że ubezpieczony podlegał z tego tytułu ubezpieczeniom społecznym od dnia nawiązania stosunku pracy.

Z tych względów Sąd Okręgowy uznał, że zostały spełnione przesłanki warunkujące objęcie od 17 sierpnia 2018 r. P. D. ubezpieczeniem jako pracownika wymagane przez art. 6 ust. 1 pkt. 1 w zw. z art. 8 ust. 1 i art. 13 pkt. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Mając powyższe na uwadze, w oparciu o przepis art. 477 14 § 2 k.p.c. orzeczono, jak w sentencji.

Apelację od wyroku wywiódł pozwany organ rentowy, zaskarżając go w całości
i zarzucając naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. w szczególności art. 227 k.p.c. - art. 233 k.p.c., m.in. przez błędną ich wykładnię i niewłaściwe zastosowanie oraz sprzeczność istotnych ustaleń Sądu I instancji z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, polegające na dowolnej, a nie swobodnej ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w wyniku błędnego przyjęcia, że ubezpieczony podlegał jako pracownik płatnika obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu, i wypadkowemu od dnia 17 sierpnia 2018 r., tj. wykonywał faktycznie pracę u płatnika,
a umowa o pracę nie została zawarta wyłącznie ze świadomością zapewnienia ubezpieczonemu gwarancji z ubezpieczenia społecznego w związku z chorobą.

W związku z powyższym, apelujący wniósł o wnoszę o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie odwołania oraz o zasądzenie od ubezpieczonego i płatnika na rzecz organu rentowego kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie przed Sądem
I i II instancji; ewentualnie - gdyby Sąd II instancji nie uwzględnił powyższego wniosku, skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy
do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji i pozostawienie temu sądowi rozstrzygnięcia
o kosztach postępowania.

W uzasadnieniu apelacji organ rentowy podkreślił, że podtrzymuje twierdzenia podnoszone w toku postępowania przed Sądem I instancji. Sąd I instancji w żadnej mierze nie odniósł się do poniższych argumentów organu rentowego, przez co zaskarżony wyrok należy uznać za wadliwy.

Zdaniem organu rentowego, w przedmiotowej sprawie nie było potrzeby zatrudnienia ubezpieczonego u płatnika na stanowisku przedstawiciela handlowego z wynagrodzeniem
za pracę w wysokości 9.300,00 zł miesięcznie. Ubezpieczony nie posiadał kwalifikacji
do zajmowania w/w stanowiska z tak wysokim wynagrodzeniem. Przed zatrudnieniem ubezpieczonego i po powstaniu jego niezdolności do pracy obowiązki ubezpieczonego wykonywał osobiście płatnik. Ponadto, płatnik nie wykazał, że próbował szukać (zatrudnić) pracownika na miejsce ubezpieczonego w trakcie jego nieobecności. Ponadto, organ rentowy zwrócił uwagę, że wynagrodzenie pozostałych pracowników płatnika pozostaje
w rażącej dysproporcji z wynagrodzeniem ubezpieczonego. Pozwany podkreślił,
że dokumenty dostarczone przez strony w toku postępowania przez organem rentowym
i przez Sądem I instancji są dokumentami prywatnymi, ich moc dowodowa jest bardzo mała. Organ zarzucił też, że Sąd I instancji nie wziął również pod uwagę,
że płatnik i ubezpieczony są braćmi. Moc dowodowa przesłuchania ubezpieczonego oraz płatnika jest mała, ponieważ strony te są żywotnie zainteresowane wynikiem niniejszego postępowania. Jeśli chodzi o zeznania świadków w zakresie faktycznego wykonywania pracy
przez ubezpieczonego u płatnika apelujący podkreślił, że świadkowie są pracownikami płatnika, tj. łączy ich relacja pracownik - pracodawca, co z oczywistych względów miało wpływ na ich zeznania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego organu rentowego skutkuje zmianą zaskarżonego wyroku
i oddaleniem odwołań.

Przedmiotem sporu między stronami była kwestia, czy P. D. podlega obowiązkowym ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu
z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę u płatnika składek (...) w W. od 17 sierpnia 2018 r.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego we wskazanym powyżej zakresie Sąd Okręgowy dokonał błędnej oceny materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie,
a w konsekwencji - poczynił nieprawidłowe ustalenia prawne, co skutkowało naruszeniem przepisów prawa materialnego. Kognicja sądu drugiej instancji obejmuje jednak rozpoznanie sprawy w taki sposób, w jaki mógł i powinien rozpoznać sprawę sąd pierwszej instancji, dlatego sąd ten nie może poprzestać jedynie na zbadaniu zarzutów apelacyjnych,
lecz powinien poczynić własne ustalenia i ocenić je przez zastosowanie prawa materialnego, Sąd odwoławczy orzeka w oparciu o całokształt zgromadzonego materiału dowodowego, dokonując na nowo jego własnej, samodzielnej i swobodnej oceny, w tym oceny zgromadzonych w postępowaniu przed sądami obu instancji dowodów. Jako Sąd merytoryczny, bazując na tym samym materiale dowodowym, co Sąd pierwszej instancji, Sąd odwoławczy może czynić własne, odmienne ustalenia.

Przypomnieć na wstępie można, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego (cytowanym za uzasadnieniem wyroku z dnia 13 września 2016 r., III UK 226/15 - niepublikowany), dla włączenia danej osoby do ubezpieczenia społecznego niezbędna jest przynależność do określonej w ustawie systemowej grupy podmiotów podlegających obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym (wyroki Sądu Najwyższego z: dnia 17 marca 2016 r., III UK 83/15, LEX nr 2026236; dnia 6 sierpnia 2013 r., II UK 11/13, LEX nr 1460954; dnia 19 lutego 2008 r., II UK 122/07, LEX nr 448905), zaś art. 8 ust. 1 ustawy systemowej w związku z art. 22 k.p. normuje, kiedy wykonywanie przez osobę fizyczną pracy ma cechy zatrudnienia na podstawie stosunku pracy. Dla objęcia ubezpieczeniem społecznym zasadnicze znaczenie ma nie to, czy umowa o pracę została zwarta i czy jest ważna (jako nienaruszająca art. 58 § 1 lub 83 k.c.), lecz to, czy strony umowy pozostawały
w stosunku pracy (art. 8 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych). O tym zaś,
czy strony istotnie w takim stosunku pozostawały i stosunek ten stanowi tytuł ubezpieczeń społecznych, nie decyduje samo formalne zawarcie umowy o pracę, wypłata wynagrodzenia, przystąpienie do ubezpieczenia i opłacenie składki, wystawienie świadectwa pracy,
ale faktyczne i rzeczywiste realizowanie elementów charakterystycznych dla stosunku pracy, wynikających z art. 22 § 1 k.p. (por. wyroki Sądu Najwyższego z: dnia 26 lutego 2013 r.,
I UK 472/12, LEX nr 1356412; z dnia 11 września 2013 r., II UK 36/13, LEX nr 1391783). Treść oświadczeń woli złożonych przez strony przy zawieraniu umowy o pracę nie ma więc rozstrzygającego znaczenia dla kwalifikacji danego stosunku prawnego jako stosunku pracy (wyroki Sądu Najwyższego z: dnia 17 maja 2016 r., I PK 139/15, LEX nr 2057610; dnia
26 lutego 2013 r. I UK 472/12, LEX nr 1356412). Istotne jest, aby stosunek pracy zrealizował się przez wykonywanie zatrudnienia o cechach pracowniczych. Zasadnicze znaczenie
w procesie sądowego badania, czy dany stosunek prawny jest stosunkiem pracy, ma ustalenie faktyczne, czy praca wykonywana w ramach badanego stosunku prawnego rzeczywiście ma cechy wymienione w art. 22 § 1 k.p. W tym celu bada się okoliczności
i warunki, w jakich dana osoba wykonuje pracę i dopiero w wyniku tego badania (poczynienia stosownych ustaleń) rozstrzyga się, czy czynności te świadczone są w warunkach wskazujących na stosunek pracy.

Za pracownika uważa się w świetle ustawy z dnia 13 października 1998 r.
o systemie ubezpieczeń społecznych
osobę pozostającą w stosunku pracy. Nawiązanie stosunku pracy następuje poprzez złożenie zgodnych oświadczeń woli przez pracodawcę
i pracownika niezależnie od jego podstawy prawnej - art. 11 k.p. Stosownie do treści art. 22 k.p. przez nawiązanie umowy o pracę pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem, zaś pracodawca
do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Na powstanie tego stosunku prawnego nie składa się tylko złożenie oświadczeń woli, ale nade wszystko zamiar stron oraz faktyczne wykonywanie umówionej pracy na warunkach określonych w umowie.

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy, iż wobec sporu
co do skuteczności zgłoszenia P. D. do ubezpieczenia społecznego
w związku z zawarciem umowy o pracę z (...) sąd zobowiązany był badać, czy w przedmiotowej sprawie pomiędzy stronami umowy nastąpiło nawiązanie stosunku pracy skutkujące podleganiem pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu. Oceny tej Sąd I instancji dokonał w sposób sprzeczny ze zgromadzonym
w sprawie materiałem dowodowym, a zatem z naruszeniem art. 233 § 1 k.p.c. Zdaniem Sądu odwoławczego ani dowody osobowe, ani dowody z dokumentów nie potwierdziły, jakoby P. D. rzeczywiście świadczył na rzecz (...) pracę w ramach stosunku pracy.

W pierwszej kolejności stwierdzić należy, że Sąd I instancji w sposób dowolny dokonał oceny dowodów z zeznań stron i świadków. O ile sąd zasadnie wskazał,
że zeznania P. D. i M. D., jako stron postępowania, zainteresowanych jego korzystnym dla siebie rozstrzygnięciem, oceniać należy z dużą ostrożnością, o tyle sąd ten w ogóle nie wziął pod uwagę ani faktu, że wyżej wymienieni są braćmi, ani też tego, że zeznający w sprawie świadkowie pozostają z nimi w relacjach koleżeńskich. Zdaniem Sądu Apelacyjnego wiarygodność zeznań P. i M. D. wymagała o tyle mocniejszego potwierdzenia w pozostałym materiale dowodowym, że są oni nie tylko odwołującymi od zaskarżonej decyzji ZUS, ale też rodzeństwem. W świetle zasad doświadczenia życiowego nie jest przy tym niczym nadzwyczajnym okoliczność, że członek rodziny chce pomóc krewnemu, na przykład poprzez stworzenie fikcji zatrudnienia w swojej firmie. Jeśli natomiast chodzi o zeznania świadków, zauważyć należy, że M. P. podał, iż zna M. D.
od ok. 20 lat, jeszcze z czasów szkolnych, przyjaźnią się i utrzymują cały czas kontakt.
Z kolei T. D. zeznał, że poznał P. D. jakiś czas temu
i zamierzali nawiązać współpracę, zakładając spółkę. Nie jest zatem tak, jak uznał Sąd Okręgowy, że świadkowie nie są zainteresowani wynikiem niniejszego postępowania.
Ich zeznania, jako bliskich znajomych stron, zdaniem Sądu odwoławczego, również należy oceniać z dozą nieufności. W konsekwencji, to, że świadkowie potwierdzili wykonywanie przez P. D. pewnych czynności, które można by uznać za realizowane
w ramach stosunku pracy, w ocenie Sądu Apelacyjnego nie dowodzi wiarygodnie przedmiotowej okoliczności. Konieczna zatem był szczegółowa analiza pozostałych dowodów.

Jeśli chodzi o dowody z dokumentów strony zaoferowały m. in. umowę o pracę
z 17 sierpnia 2018 r., pisemny zakres obowiązków P. D. z 17 sierpnia 2018 r., orzeczenie lekarskie z 16 sierpnia 2018 r. o zdolności do pracy na stanowisku przedstawiciela handlowego w branży budowlanej oraz kartę szkolenia wstępnego bhp
z 18 lipca 2018 r. (k. 8 - 11 a.s.).

Do ustalenia, że doszło do powstania pomiędzy stronami stosunku pracy nie jest jednak wystarczające spełnienie warunków formalnych zatrudnienia, takich jak właśnie zawarcie umowy o pracę, odbycie szkolenia BHP, uzyskanie zaświadczenia lekarskiego
o zdolności do pracy, czy zgłoszenie do ubezpieczenia, ale konieczne jest ustalenie,
że strony miały zamiar wykonywać obowiązki stron stosunku pracy i to czyniły. Nie może bowiem być tolerowana sytuacja, w której osoba zainteresowana w uzyskaniu świadczeń
z ubezpieczenia społecznego, do których nie ma tytułu, z pomocą płatnika składek wytwarza dokumenty służące wyłącznie do tego celu. Sąd Najwyższy w wyroku z 14 września 2006 r., II UK 2/06, uznał, że nie stanowi podstawy do objęcia ubezpieczeniem społecznym dokument nazwany umową o pracę, jeżeli rzeczywisty stosunek prawny nie odpowiada treści art. 22 k.p. Dokument w postaci umowy o pracę nie jest niepodważalnym dowodem na to,
że osoby podpisujące go, jako strony umowy, faktycznie złożyły oświadczenia woli o treści zapisanej w dokumencie.

Stąd też fakt, iż z ubezpieczonym podpisano dokument umowy o pracę,
że sporządzono na piśmie zakres jego obowiązków, że zostało mu wydane zaświadczenie lekarskie o braku przeciwwskazań lekarskich do wykonywania pracy oraz że przeszedł szkolenie wstępne w dziedzinie bhp nie przesądza o tym, że faktycznie realizował stosunek pracy. Jeśli chodzi o dokumentację pracowniczą, zwraca nadto uwagę, że na ewidencji czasu pracy znajdują się podpisy ubezpieczonego za cały okres od 17 do 31 sierpnia 2018 r. (k. 17 akt ZUS), podczas gdy 22 sierpnia 2018 r. ubezpieczony uległ wypadkowi, w wyniku którego miał on złamane obie ręce, a zatem złożenie podpisu było fizycznie niemożliwe (vide: karta informacyjna leczenia szpitalnego z dnia 22 sierpnia 2018 r. - k. 19 a.s.).
W ocenie Sądu Apelacyjnego wskazane dokumenty sporządzone zostały wyłącznie
na potrzeby potwierdzenia rzekomego zatrudnienia ubezpieczonego w ramach stosunku pracy w razie ewentualnej kontroli ze strony organów administracyjnych. Miały one na celu upozorowanie stosunku pracy celem umożliwienia P. D., pozostającemu po powrocie z Wielkiej Brytanii bez zatrudnienia, osiągnięcia skutku w postaci objęcia go obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi.

O tym, że w rozpoznawanej sprawie celem odwołujących było jedynie stworzenie pozorów istnienia ważnego stosunku pracy, przekonują Sąd odwoławczy następujące okoliczności.

Przede wszystkim pokreślić należy, że nie wykazano, aby istniała organizacyjna potrzeba zatrudnienia P. D. przez jego brata. Jak wynika z materiału dowodowego, M. D. wcześniej nie zatrudniał pracownika, którego zadaniem miało by być pozyskiwanie nowych klientów i rozszerzania działalności przedsiębiorstwa.
Nie oznacza to oczywiście zakazu stworzenia tego rodzaju stanowiska, lecz w przypadku jego utworzenia zasadna jest ocena tej decyzji przez pryzmat profilu zawodowego osoby zatrudnionej i pułapu jej wynagrodzenia.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego wielokrotnie zwracano uwagę, że przy ocenie pozorności umowy o pracę racjonalność zatrudnienia, potrzeba zatrudnienia pracownika są przesłankami istotnymi dla oceny ważności umowy (por. np. wyroki Sądu Najwyższego
z 2 lutego 2002 r., II UKN 359/99, OSNAPiUS nr 13, poz. 447, z 17 marca 1997 r., II UKN 568/97, OSNAPiUS z 1999 r. nr 5, poz. 18 oraz z 4 lutego 2000 r., II UKN 362/99, OSNAPiUS 2001 nr 13, poz. 449). Zasady logiki i doświadczenia życiowego nakazują bowiem stwierdzić, że pracodawca tworzy nowe miejsce pracy z uwagi na gospodarczą potrzebę zatrudnienia pracownika i opłacalność tej decyzji, nie zaś jedynie w celu stworzenia mu ochrony ubezpieczeniowej. Powyższe wynika z tego, że zatrudnienie pracownika generuje znaczne koszty - wynagrodzenie za pracę i składki na ubezpieczenie w części obciążającej pracodawcę. U źródła każdej umowy, której przedmiotem jest świadczenie pracy za wynagrodzeniem, leży przyczyna w postaci uzasadnionej przesłankami ekonomiczno - organizacyjnymi konieczności pozyskania pracownika do wykonywania prac zakreślonych przedmiotem działalności gospodarczej pracodawcy. Pracodawca kieruje się własną potrzebą gospodarczą i przy prawidłowym, ważnym stosunku stanowiącym podstawę zatrudnienia, wyłącznie ta potrzeba jest sprawczym czynnikiem zatrudnienia.

Tymczasem, z zaoferowanych dowodów nie wynika, jakoby P. D. posiadał stosowne doświadczenie zawodowe umożliwiające mu efektywną pracę jako przedstawiciela handlowego w branży budowlanej. Ubezpieczony ukończył zasadniczą szkołę zawodową, zdobywając zawód sprzedawcy (k. 26-27 akt ZUS). Jeśli chodzi
o przebieg zatrudnienia, z przedłożonych świadectwa pracy wynika, że od września 1997 r. do sierpnia 2000 r. pracował on na stanowisku sprzedawcy w ramach praktycznej nauki zawodu, a od lutego 2002 r. do września 2003 r., również jako sprzedawca,
w przedsiębiorstwie należący do jego matki (k. 28 - 31 akt ZUS). Od grudnia 2008 r. P. D. prowadził własną działalność gospodarczą polegającą na sprzątaniu budynków
i obiektów przemysłowych (k. 24-25 akt ZUS). Od października 2012 r. P. D. był natomiast zarejestrowany jako osoba bezrobotna (twierdzenie ZUS w odpowiedzi
na odwołanie oraz apelacji - okoliczność niezaprzeczona przez ubezpieczonego). Pełnomocnik ubezpieczonego przedłożył wraz z pismem procesowym z dnia 29 kwietnia 2019 r. dokumentację mająca potwierdzić zatrudnienie P. D. w Wielkiej Brytanii w latach 2013 - 2018. Po pierwsze jednak stwierdzić należy, że dokumentacji tej nie załączono jej tłumaczenia na język polski, co pozbawia ją wartości dowodowej. Po drugie,
z dokumentów tych i tak nie wynika, na jakim stanowisku zatrudniony był wówczas P. D.. Dowody te nie wykazują, jakoby były to stanowiska managerskie.

Wobec powyższego stwierdzić należy, że odwołujący nie wykazali, aby ubezpieczony posiadał niezbędne doświadczenia zawodowe do pracy na stanowisku powierzonym mu przez brata.

Jak już wyżej wskazano, racjonalnie działający pracodawca ocenia wszelkie argumenty powierzenia określonej pracy nowo zatrudnionemu pracownikowi, mając
w szczególności na uwadze, obok kompetencji zawodowych, pułap wynagrodzenia, gdyż jest to realny koszt jego firmy. W umowie o pracę z 17 sierpnia 2018 r. wynagrodzenie P. D. ustalono na kwotę 9.300 zł brutto, czyli ok. 6.100 zł netto. Do tej kwoty należy doliczyć składki na ubezpieczenia społeczne w części należnej od pracodawcy. Niewątpliwie jest to znaczna kwota obciążająca finanse firmy, będącej jednoosobową działalnością gospodarczą. Z dowodów znajdujących się w aktach sprawy wynika, że M. D. w spornym okresie zatrudniał jedynie dwóch pracowników fizycznych, przy czym zeznania M. P. oraz lista płac za sierpień 2018 r. (k. 15 a.s.) wskazują, że byli oni zatrudnieni w wymiarze ¼ etatu za wynagrodzeniem w kwocie 525,00 zł brutto. Przy takich ustaleniach faktycznych niewiarygodnym jest, aby M. D. rzeczywiście miał zamiar zatrudnić brata za relatywnie wysokim wynagrodzeniem za pracę, co jest kolejną okolicznością potwierdzającą, że sporny stosunek pracy miał fikcyjny charakter.
Nie wykazano okoliczności wskazujących, że ubezpieczony legitymował się umiejętnościami motywującymi pracodawcę do ustalenia jego wynagrodzenia na poziomie 9.300 zł brutto. Trudno przy tym uznać za wiarygodne potwierdzenie przez P. D. na liście płac wypłaty wynagrodzenia za sierpień 2018 r., skoro w dniu 31 sierpnia 2018 r. - bo taka data widnieje przy podpisie - w wyniku wypadku z 22 sierpnia 2018 r. miał on złamane obie ręce. Również zatem i ukształtowanie wynagrodzenia wskazuje na ukryty cel umowy.

Kontynuując rozważania podkreślić należy, że uzasadnione jest oczekiwanie, zgodnie z którym odwołujący byliby w stanie zaoferować jakiekolwiek materialne dowody wykonanej przez P. D. pracy. W składanych zeznaniach wskazywano, że ubezpieczony miał załatwić dla firmy brata kontrakt z bazą (...) Pogotowia Ratunkowego (co miało mieć zresztą miejsce zanim zostało zatrudniony) oraz z firmą (...) (to z kolei miało mieć miejscu już po wypadku). Powyższych okoliczności nie potwierdzają jednak żadne obiektywne dowody. Nie zaoferowano dowodów z zeznań osób reprezentujących
ww. podmioty, które mogłyby zaświadczyć, że faktycznie to w wyniku działań P. D. doszło do podpisania kontraktów, nie przedłożono korespondencji mailowej, smsowej czy billingów połączeń telefonicznych itp., które mogłyby uwiarygodnić wykonywanie przez ubezpieczonego obowiązków powierzonych umową o pracę. Z protokołu ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy (k. 17 a.s.) wynika, że w dniu wypadku P. D. przebywał w siedzibie firmy w nocy, ponieważ przygotowywał ofertę
dla klienta. Nie zaoferowano jednak żadnych dowodów potwierdzających, że rzeczywiście tworzył on oferty dla klientów. Jeśli chodzi o wynikającą z zeznań świadków okoliczność, jakoby mieli go oni widywać na budowach, stwierdzić przede wszystkim należy,
że nie potwierdza to w żaden sposób faktu świadczenia przez niego pracy. Sam fakt,
że P. D. przebywał na budowie prowadzonej przez firmę brata, nie budzi wątpliwości, skoro jest jego krewnym. Ani T. F., ani M. P. nie byli przy tym w stanie powiedzieć, w jakim celu ubezpieczony był na budowie. Nie wyjaśnili tego zresztą także sami odwołujący. Odnosząc się natomiast do spotkania z T. D., również nie wykazano, co konkretnie miałoby być jego przedmiotem. Świadek - pomimo wyłączenia jawności rozprawy ze względu na możliwość ujawnienia informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa - zeznawał ogólnikowo o chęci podjęcia ewentualnej współpracy, zawiązania spółki. Nie chodziło przy tym o zlecenie firmie M. D. prac związanych z montażem sufitów podwieszanych. Jak zeznał świadek, w związku z wypadkiem P. D., rozmowy zostały zawieszone. Również zatem
i w tym zakresie nie sposób ustalić, jakoby spotkania z T. D., miały związek z wykonywaniem przez ubezpieczonego pracy na rzecz płatnika składek.

Niezależnie od powyższych uwag, Sąd Apelacyjny zwraca uwagę, że odwołujący nie wykazali, aby praca, którą miał świadczyć ubezpieczony miała mieć charakter pracy podporządkowanej. Nie wykazano, jakoby ubezpieczony miał wykonywać pracę
pod nadzorem pracodawcy i podlegać jego poleceniom co do sposobu wykonywania zleconych czynności. Podporządkowanie pracownika jest przy tym niewątpliwie cechą wyróżniającą stosunek pracy spośród innych kategorii stosunków prawnych. Brak tej cechy jest wystarczający dla uznania, że wykonywana praca nie jest świadczona w ramach stosunku pracy. Na podporządkowanie składa się przy tym kilka elementów (co do sposobu wykonania pracy, co do czasu oraz co do miejsca), przy czym nie jest konieczne,
by w każdym stanie faktycznym elementy te wystąpiły łącznie, z uwagi na potrzebę dostosowania realiów wykonywania stosunku pracy do sposobu działania współczesnej gospodarki, wymagającej w wielu branżach większej samodzielności i niezależności
(a przez to kreatywności) pracownika. Nie ulega wątpliwości, że podporządkowanie pracodawcy w stosunku pracy nie musi polegać na stałym "fizycznym" nadzorze pracownika. Istota pracowniczego podporządkowania sprowadza się jednak do tego, że pracownik nie ma samodzielności w określaniu bieżących zadań, ponieważ to należy do sfery pracodawcy organizującego proces pracy (tak: wyrok SN z dnia 16 grudnia 2016 r., II UK 517/15, LEX nr 2191456). Tak rozumianego podporządkowania ubezpieczonego poleceniom płatnika składek nie wykazano w realiach rozpoznawanej sprawy.

Reasumując, stwierdzić należy, że materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie pozostawia wątpliwości, iż (...) i P. D. nie łączył w spornym okresie stosunek pracy. Całokształt materiału dowodowego nie daje podstaw do przyjęcia, jakoby ubezpieczony świadczył na rzecz płatnika składek pracę
w rozumieniu art. 22 k.p. Dodać należy, że ciężar dowodu w przedmiotowej sprawie spoczywał na odwołujących się. Zgodnie z art. 232 zd. 1 k.p.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. W przypadku, gdy jedna
ze stron nie czyni zadość wskazanemu wyżej obowiązkowi musi się ona liczyć
z niekorzystnymi dla niej następstwami procesowymi w postaci uznania wysuwanych przez nią twierdzeń za nie udowodnione, a w konsekwencji z przegraniem procesu.

W tym stanie rzeczy, uznając, że dochowanie warunków formalnych związanych nawiązaniem stosunku pracy nie wypełnia wymogów art. 22 k.p. w sytuacji, gdy strony kwestionowanego stosunku pracy nie są w stanie wykazać jego rzeczywistej realizacji, Sąd Apelacyjny uznał zaskarżony wyrok Sądu I instancji za nietrafny, a poprzedzającą go decyzję organu rentowego - za prawidłową. Nie ma zgody ustawodawcy na kształtowanie stosunku pracy w sposób pozorny, nie zmierzający do osiągnięcia wynikających z tego stosunku celów, lecz mający umożliwić jednej ze stron nieuzasadnione w takim przypadku partycypowanie w systemie świadczeń z ubezpieczeń społecznych. Pamiętać należy, iż jest to system społeczny, finansowany przez wszystkich jego uczestników i winien się opierać
na ekwiwalentności świadczeń. Nie znajduje społecznego uzasadnienia i nie może być akceptowane korzystanie z niego z wykorzystaniem nieważnego tytułu do ubezpieczeń,
a z takim mamy do czynienia w przypadku pozorowania stosunku pracy. Tym samym nie zostały spełnione ustawowe przesłanki objęcia obowiązkowym ubezpieczeniem społecznym, wynikające z ustawy systemowej, albowiem P. D. nie był w spornym okresie pracownikiem.

Podkreślić w tym miejscu trzeba, że sąd ubezpieczeń społecznych nie jest związany wadliwą lub nieadekwatną do istoty roszczeń ubezpieczonego podstawą prawną zaskarżonej decyzji (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 października 2008 r., I UK 88/08, OSNP 2010 nr 7-8, poz. 100). Wskazanie w zaskarżonej decyzji art. 83 k.c. jako podstawy prawnej nieważności spornej umowy o pracę nie wiązało zatem w postępowaniu sądowym, wobec czego oddalenie odwołania mogło nastąpić przy przyjęciu przez Sąd innej podstawy prawnej. Z punktu widzenia treści zaskarżonej decyzji istotne jest bowiem jedynie to, że w spornym okresie P. D. nie był pracownikiem M. D. w rozumieniu art. 22 k.p., co wykluczało objęcie go przymusem ubezpieczenia społecznego z tego tytułu.

W tym stanie rzeczy, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok Sądu I instancji i oddalił odwołania, jak w punkcie I wyroku.

W punkcie II wyroku Sąd Apelacyjny orzekł o kosztach postępowania, zasadzając
od M. D. i P. D. na rzecz pozwanego kwoty po 420 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje (180 zł za postępowanie
przed sądem I instancji oraz 240 zł za postępowanie apelacyjne). Sąd Apelacyjny działał
w tym zakresie na podstawie art. 98 § 1 i 3, art. 99, art. 108 k.p.c. w zw. z § 9 ust. 2 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r.
w sprawie opłat za czynności radców prawnych (j.t. Dz. U. z 2018 r. poz. 265 ze zm.).

SSA Michał Bober SSA Iwona Krzeczowska - Lasoń SSA Maciej Piankowski