Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XIII Ga 668/21

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 2 lutego 2021 r. wydanym w sprawie z powództwa P. S. przeciwko (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W.
o zapłatę 11.549,19, Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi w punkcie 1. oddalił powództwo, w punkcie 2. zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 3.617,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w punkcie 3. nakazał pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi kwotę 2.139,54 zł tytułem nieopłaconych kosztów sądowych.

(wyrok k. 264, uzasadnienie k. 276-279v.)

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód, zaskarżając go w części, tj. pkt 1 w części, w jakiej Sąd nie zasądził kwot wskazanych w petitum apelacji oraz pkt 2 i 3 w całości.

Zaskarżonemu orzeczeniu skarżący zarzucił:

1.  obrazę przepisów prawa materialnego:

a. art. 20 pkt 4 ustawy o drogach publicznych polegającą na błędnym przyjęciu, że obowiązek utrzymania drogi ciążący na zarządcy drogi wyłącza odpowiedzialność cywilną osoby odpowiedzialnej za zawinione doprowadzenie drogi do stanu nie zapewniającego bezpieczeństwa
w ruchu, gdy tymczasem nawet jeśli na zarządcy dąży obowiązek administracyjny zapewnienia bezpieczeństwa w ruchu w ramach obowiązku utrzymania, to obowiązek naprawienia przez sprawcę szkody poniesionej przez zarządcę, jeżeli jest oparty na zasadzie winy, wyprzedza obowiązek, który powstał na podstawie innych tytułów;

b. art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnym polegającą na błędnym przyjęciu, że szkoda polegająca na doprowadzeniu drogi do stanu
nie zapewniającego bezpieczeństwa w ruchu nie stanowi szkody „będącej następstwem uszkodzenia mienia”, gdy tymczasem pokrycie jezdni płynami eksploatacyjnymi oraz elementami uszkodzonych pojazdów stanowi bezpośrednie następstwo uszkodzenia mienia, w szczególności pojazdów uczestniczących w zdarzeniu;

c. art. 165 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej polegającą na błędnym przyjęciu, że Miastu Ł., jako jednostce, samorządu terytorialnego a priori nie przysługuje prawo majątkowe, jakim jest roszczenie w stosunku do sprawcy winnego kolizji o odszkodowanie z tytułu kosztów niezbędnych do usunięcia jego skutków;

d. art. 3 ust. 3 ustawy o finansowaniu infrastruktury transportu lądowego oraz art. 3 ust. 1 ustawy
o dochodach jednostek samorządu polegająca na błędnym przyjęciu, że subwencja ogólna wyłącza odpowiedzialność odszkodowawczą osoby winnej spowodowania kolizji drogowej wobec Miasta Ł.;

e. art. 3 ust. 3 ustawy o finansowaniu infrastruktury transportu lądowego oraz art. 3 ust. 1 w zw.
z art. 4 ust. 1 pkt 12 ustawy o dochodach

jednostek samorządu polegającą na błędnym przyjęciu,
że odszkodowania od sprawców winnych zdarzeń drogowych nie stanowią dochodów własnych Miasta Ł. i w konsekwencji zignorowanie, że takie dochody też mogą być źródłem finansowania zadań zarządcy drogi;

f. art. 3 ust. 3 ustawy o finansowaniu infrastruktury transportu lądowego oraz art. 3 ust. 1 w zw.
z art. 19-26 ustawy o dochodach jednostek samorządu polegającą na błędnym przyjęciu, że Miastu Ł. przysługuje roszczenie w stosunku do Skarbu Państwa w razie poniesienia kosztów
na utrzymanie dróg w kwocie przekraczającej subwencję ogólną, gdy tymczasem subwencja ogólna nie jest jedynym źródłem finansowania tych zadań.

2. Sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zgromadzonego w sprawie materiału procesowego polegającą na pominięciu treści załączonego do pozwu aneksu z dnia 6 lutego 2017 r. do umowy cesji z dnia 5 maja 2016 r., z którego wynika, że obejmuje on także wierzytelności przyszłe, które będą przysługiwały cedentowi.

3. Naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia:
art. 228 § 1 k.p.c. i art. 2 k.p.c., art. 229 k.p.c., art. 230 k.p.c., art. 233 § 1 k.p.c. polegające
na błędnym uznaniu przez Sąd pierwszej instancji, że poszkodowane Miasto Ł. nie poniosło szkody na skutek spowodowania zdarzeń drogowych stanowiących podstawę niniejszego powództwa; w szczególności błędne uznanie, że przelanie na powoda roszczeń przysługujących Miastu Ł. nie stanowi pomniejszenia jego aktywów i w konsekwencji szkody; szkodą jest bowiem każde pomniejszenie się majątku poszkodowanego – niekoniecznie uszczerbek
w pieniądzu.

Mając na uwadze powyższe zarzuty, powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku
i zasądzenie od pozwanego na jego rzecz następujących kwot:

1.  6.456,20 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 3 lipca 2018 r. do dnia zapłaty;

2.  911,97 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 31 marca 2017 r. do dnia zapłaty;

3.  446,54 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 17 marca 2017 r. do dnia zapłaty;

4.  406,34 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 7 kwietnia 2017 r. do dnia zapłaty;

5.  510,72 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 31 marca 2017 r. do dnia zapłaty;

6.  1.049,56 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 31 marca 2017 r. do dnia zapłaty;

wraz z kosztami procesu za obie instancje według norm prawem przepisanych.

Ponadto powód wniósł o przedstawienie w trybie art. 390 k.p.c. w niniejszej sprawie Sądowi Najwyższemu zagadnienia prawnego związanego z wykładnią przepisów art. 361 § 1
i 2 k.c.
, art. 20 pkt 4 ustawy o drogach publicznych oraz art. 34 ust. 1. in fine ustawy
o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych
z uwagi na powstałe w orzecznictwie rozbieżności interpretacyjne powyższych przepisów, prowadzące do wydawania odmiennych rozstrzygnięć
w sporach powstałych na gruncie identycznego lub bardzo podobnego stanu faktycznego. W ocenie powoda Sądowi Najwyższemu mogą być przedstawione następujące zagadnienia prawne:

1.  Czy wynikające z art. 20 pkt 4 ustawy o drogach publicznych zobowiązanie zarządcy drogi
do bieżącego utrzymania dróg znajdujących się w jego zarządzie skutkuje tym, że obowiązek ten zwalnia podmiot wywołujący szkodę od obowiązku pokrycia kosztów czynności wywołanych wyłącznie na skutek zawinionego działania sprawcy zdarzenia drogowego.

2.  Czy w aspekcie art. 361 § 1 k.c. sprawca ponosi odpowiedzialność za takie następstwo spowodowania kolizji drogowej, jakim jest konieczność usunięcia plam po płynach oraz usunięcia elementów pojazdów znajdujących się na jezdni, których pozostawienie tam może narażać innych uczestników ruchu drogowego na niebezpieczeństwo.

3.  Czy pojęcie „szkody będącej następstwem zniszczenia lub uszkodzenia mienia” zawarte w art. 34 ust. 1 in fine ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych obejmuje szkodę polegającą na konieczności usunięcia przez zarządcę drogi pokolizyjnych płynów eksploatacyjnych oraz elementów trwałych pochodzących zarówno z pojazdu bezpośrednio poszkodowanego jak i sprawcy szkody.

(apelacja powoda k. 283-299)

W odpowiedzi na apelację powoda, pozwany wniósł o jej oddalenie i zasadzenie od powoda
na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

(odpowiedź na apelację k. 313-322)

Na rozprawie w dniu 27 maja 2022 r. pełnomocnik powoda podtrzymał stanowisko wyrażone w apelacji.

(e-protokół z dnia 27 maja 2022 r., płyta CD k. 332)

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda okazała się uzasadniona i skutkuje zmianą zaskarżonego wyroku.

Na początku wskazać należy, że w niniejszym postępowaniu brak było podstaw
do przedstawienia w trybie art. 390 § 1 k.p.c. Sądowi Najwyższemu zagadnienia prawnego dotyczącego wykładni przepisów art. 361 §1 i 2 k.c. w zw. z art. 20 ust. 4 ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publiczny i art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Rozstrzygnięcie niniejszej sprawy sprowadzało się bowiem do dokonania prawidłowej wykładni przepisów prawa materialnego. Kwestia ta mogła być rozstrzygnięta samodzielnie przez Sąd orzekający w niniejszej sprawie. Niemniej jednak, niezależnie od powyższych uwag, wystąpienie z tego rodzaju wnioskiem było zbędne, gdyż kwestia ta została rozstrzygnięta już przez Sąd Najwyższy na skutek zwrócenia się z analogicznym problemem prawnym przez Sąd Okręgowy w Opolu - na podstawie postanowienia z dnia 28 lutego 2020 r., sygn. akt VI Ga 259/19. W uchwale z dnia 20 stycznia 2022 r. wydanej w sprawie o sygn. akt III CZP 9/22 Sąd Najwyższy stwierdził, że „sprawca wypadku komunikacyjnego i zakład ubezpieczeń, z którym sprawca wypadku jest związany umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody związane z ruchem tych pojazdów, odpowiadają wobec zarządcy drogi za szkodę spowodowaną zanieczyszczeniami drogi płynami silnikowymi.” (Legalis nr 2651490).

Sąd I instancji poczynił niepełne, lecz prawidłowe ustalenia faktyczne w oparciu
o zgromadzone dowody, które Sąd Okręgowy w tym zakresie podziela i przyjmuje za własne. Sąd odwoławczy uznał jednak, że zebrany w sprawie w toku postępowania pierwszoinstancyjnego materiał dowodowy dawał podstawy do poczynienia dodatkowych ustaleń w zakresie uprawnienia powoda do dochodzonych roszczeń. Zasadnicze rozstrzygnięcie sprawy sprowadzało się jednak
do prawnej oceny sprawy. W tym zakresie Sąd Okręgowy dokonał własnej, odmiennej oceny prawnej ustalonych faktów aniżeli Sąd pierwszej instancji.

Dodatkowo Sąd Okręgowy ustalił:

W dniu 6 lutego 2017 r. powód zawarł aneks nr (...) do umowy cesji wierzytelności z dnia
5 maja 2016 r., w którym zawarto, że przeniesienie wierzytelności opisanych w §1 umowy obejmuje zarówno wierzytelności istniejące w chwili podpisania umowy cesji, jak również wszystkie wierzytelności przyszłe, które będą przysługiwały cedentowi wobec sprawców kolizji
i wypadków drogowych, posiadaczy pojazdów oraz ubezpieczycieli tytułem odszkodowania
za szkodę poniesioną przez cedenta w wyniku zdarzeń mających miejsce na terenie dróg publicznych, których zarządcą jest cedent, jeżeli cesjonariusz naprawi szkodę poniesioną przez cedenta poprzez przywrócenie drogi do stanu poprzedniego (§1 aneksu).

W §2 aneksu wskazano, ze przeniesienie wierzytelności opisanych w §1 umowy cesji obejmuje wierzytelności powstałe po podpisaniu umowy cesji a przed podpisaniem niniejszego aneksu, które przysługują cedentowi wobec sprawców kolizji i wypadków drogowych, posiadaczy pojazdów oraz ubezpieczycieli tytułem odszkodowania za szkodę poniesioną przez cedenta
w wyniku zdarzeń mających miejsce na terenie dróg publicznych, których zarządcą jest cedent, jeżeli cesjonariusz naprawił szkodę poniesioną przez cedenta poprzez przywrócenie drogi do stanu poprzedniego.

(dowód: aneks nr (...) do umowy cesji wierzytelności z dnia 5 maja 2016 r. k. 14-15)

Z podniesionych w apelacjach zarzutów, w pierwszej kolejności rozważenia wymagają zarzuty dotyczące naruszenia przepisów kodeksu postępowania cywilnego, gdyż poprawność zastosowania przepisów prawa materialnego może być oceniana jedynie w odniesieniu do stanu faktycznego ustalonego zgodnie z zasadami procedury cywilnej (vide: uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 2 lipca 2004 roku, w sprawie II CK 409/03, Lex nr 148384).

Zdaniem Sądu Odwoławczego, rację ma skarżący zarzucając Sądowi I instancji sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zgromadzonego w sprawie materiału procesowego polegającą
na pominięciu treści załączonego do pozwu aneksu z dnia 6 lutego 2017 r. do umowy cesji z dnia 5 maja 2016 r., z którego wynika, że obejmuje on także wierzytelności przyszłe, które będą przysługiwały cedentowi.

Wskazać należy, że umowa cesji wierzytelności z dnia 5 maja 2016 r. była tylko jednym
z elementów podstawy stosunku prawnego łączącego strony - powoda oraz Miasto Ł. - Zarząd Dróg Miejskich. Sąd I instancji niezasadnie pominął okoliczność zawarcia aneksu do powyższej umowy cesji, co miało miejsce w dniu 6 lutego 2017 r. Na podstawie §1 aneksu strony dodały
do umowy cesji §2 ust. 1a, któremu nadały następujące brzmienie: „strony oświadczają,
że przeniesienie wierzytelności opisanych w §1 umowy obejmuje zarówno wierzytelności istniejące w chwili podpisywania umowy cesji, jak również wszystkie wierzytelności przyszłe, które będą przysługiwały cedentowi wobec sprawców kolizji i wypadków drogowych, posiadaczy pojazdów oraz ubezpieczycieli tytułem odszkodowania za szkodę poniesioną przez cedenta w wyniku zdarzeń mających miejsce na terenie dróg publicznych, których zarządcą jest cedent, jeżeli cesjonariusz naprawi szkodę poniesioną przez cedenta poprzez przywrócenie drogi do stanu poprzedniego.” Na podstawie wymienionego zapisu można byłoby mieć wątpliwości, czy i z jaką datą nastąpiłoby nabycie wierzytelności mających charakter przyszły według stanu na dzień zwarcia umowy cesji z dnia 5 maja 2016 r., a nie mających już takiego charakteru według stanu na dzień zawarcia omawianego aneksu. Ostatecznie jednak wątpliwość ta została rozstrzygnięta przez same strony za pomocą postanowień §2 aneksu. Zgodnie z jego treścią przeniesienie wierzytelności opisanych w §1 umowy cesji obejmuje również wierzytelności powstałe
po podpisaniu umowy cesji a przed podpisaniem niniejszego aneksu, które przysługują cedentowi wobec sprawców kolizji i wypadków drogowych, posiadaczy pojazdów oraz ubezpieczycieli tytułem odszkodowania za szkodę poniesioną przez cedenta w wyniku zdarzeń mających miejsce na terenie dróg publicznych, których zarządca jest cedent, jeżeli cesjonariusz naprawił szkodę poniesioną przez cedenta poprzez przywrócenie drogi do stanu poprzedniego. W związku z tak sformułowanym postanowieniem, nie można mieć wątpliwości, że wolą stron było przeniesienie wierzytelności powstałych po 5 maja 2016 r. a przed 6 lutego 2017 r. W stanie faktycznym sprawy zdarzenia wywołujące potencjalnie szkodę miały miejsce w lipcu 2016 r. i w tym czasie również powód wykonał czynności związane z usuwaniem pozostałości pokolizyjnych z dróg. O ile w dacie 5 maja 2016 r. mogły być one traktowane jako przyszłe, o tyle nie miały już takiego charakteru według stanu na dzień 6 lutego 2017 r. Przytoczony §2 aneksu nr (...) do umowy cesji jednoznacznie uregulował tę sytuację. W związku z powyższym okoliczność nabycia wierzytelności przez powoda od Miasta Ł. w związku ze zdarzeniami drogowymi mającymi miejsce w lipcu 2016 r. - na podstawie aneksu nr (...) do umowy cesji z dnia 5 maja 2016 roku nie może budzić wątpliwości. Tym samym powód wykazał posiadanie legitymacji czynnej do dochodzonych w pozwie roszczeń.

Za zasadny należy uznać także zarzut w postaci naruszenie przepisów postępowania,
które miało wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia w postaci art. 228 § 1 i 2 k.p.c., art. 229 k.p.c., art. 230 k.p.c. oraz art. 233 § 1 k.p.c. polegające na błędnym przyjęciu, że poszkodowane Miasto Ł. nie poniosło szkody na skutek zdarzeń drogowych; w szczególności zaś błędne uznanie, że przelanie na powoda roszczeń przysługujących poszkodowanemu nie stanowi pomniejszenia jego aktywów i w konsekwencji szkody.

W ocenie Sądu Okręgowego wskazać należy, że zastosowanie swobodnej oceny dowodów ma na celu ustalenie elementów podstawy faktycznej pozwu. Sąd musi bowiem przed rozstrzygnięciem o żądaniach strony ustalić, czy twierdzenia o faktach znajdują podstawę
w materiale dowodowym, czy też nie. Jak trafnie wskazał Sąd Najwyższy w przypadku dwóch przeciwstawnych źródeł wiedzy o zdarzeniach faktycznych, Sąd ma prawo oprzeć swoje stanowisko, wybierając to, które uzna za bardziej wiarygodne, korzysta bowiem ze swobody
w zakresie oceny dowodów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 31 marca 2004 r., sygn. akt III CK 410/02, Lex nr 82269).

Wszechstronne rozważenie zebranego materiału oznacza zaś uwzględnienie wszystkich dowodów przeprowadzonych w toku postępowania oraz uwzględnienie wszystkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych środków dowodowych, a mających znaczenie dla ich mocy i wiarygodności (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 czerwca 2003 r., sygn. akt V CKN 417/01, Lex nr 157326).

W tym zakresie należy brać pod uwagę cały materiał sprawy. W wyniku swobodnej oceny dowodów Sąd dokonuje selekcji zebranego materiału pod kątem widzenia istotności poszczególnych jego elementów. Ponadto prawidłowa ocena zgromadzonych dowodów wymaga ich właściwej interpretacji. Regulacja zawarta w art. 233 § 1 k.p.c. jest zatem naruszona, gdy ocena materiału dowodowego koliduje z zasadami doświadczenia życiowego lub regułami logicznego wnioskowania. W realiach sprawy niniejszej Sąd pierwszej instancji prawidłowo ustalił,
że w związku z wypadkami komunikacyjnymi na jezdniach znajdowały się elementy uszkodzonych pojazdów oraz płyny eksploatacyjne. Sąd prawidłowo również ustalił koszty, jakie musiały być poniesione w celu usunięcia tych elementów z jezdni. W tym zakresie Sąd szczegółowo wskazał w treści swojego uzasadnienia (k. 276-277v.) wszystkie zdarzenia drogowe. Określając koszty uprzątnięcia jezdni Sąd I instancji odwołał się do ustaleń poczynionych przez biegłego. Jak wskazał biegły prace wykonane przez powoda przy usunięciu skutków zdarzeń były konieczne i prawidłowo wykonane w celu przywrócenia stanu jezdni do tego jaki był przed zdarzeniami oraz zapewniały bezpieczeństwo użytkownikom dróg. Koszt tych prac wyrażał się kwotami: 6.456,20 zł; 911.97 zł; 446,54 zł; 406,34 zł; 510,72 zł; 1.049,56 zł (opinia biegłego k.171-175).

Błędne są jednak wywody zawarte w uzasadnieniu wyroku Sądu pierwszej instancji,
że konieczność poniesienia wydatków na uprzątnięcie drogi nie stanowi szkody, w konsekwencji Miastu Ł. nie służy wierzytelność, która mogła być przeniesiona na rzecz powoda w drodze przelewu. Stanowisko Sądu I instancji wynika z oczywiście błędnej wykładni przepisów prawa materialnego i jest sprzeczne na gruncie wspomnianej wyżej uchwały Sądu Najwyższego,
co zostanie omówione poniżej. Zarzuty naruszenia prawa procesowego sformułowane w pkt II. ppkt 3. petitum apelacji w swojej istocie nie skupiają się na wadliwej ocenie materiału dowodowego w niniejszej sprawie, ale na błędnej subsumpcji stanu faktycznego do przepisów prawa materialnego. Wobec tego zostaną rozpatrzone wspólnie z zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego.

W realiach niniejszej sprawy, w świetle uzupełnionych ustaleń faktycznych zasadne okazały się postawione w apelacji zarzuty naruszenia prawa materialnego zawarte w punkcie II. petitum apelacji, tj. spod punktu 1a., 1b. oraz 1d.

Istota apelacji dotyczy zagadnienia prawnego rozstrzygniętego Uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 20 stycznia 2022 r. o sygn. akt III CZP 7/22, której przedmiotem była sprawa dotyczącą zakresu odpowiedzialności z umowy OC posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody związane z ruchem tych pojazdów wyrządzone zarządcy drogi a polegające na zanieczyszczeniu jezdni płynami silnikowymi. Uchwała ta jest następstwem zagadnienia prawnego przedstawionego przez Sąd Okręgowy w Opolu postanowieniem z dnia 28 lutego 2020 r. Nie ulega wątpliwości, iż rozbieżności interpretacyjne sądów krajowych, co do przysługiwania zarządcy drogi odszkodowania od zakładu ubezpieczeń za jej zanieczyszczenie, powodowały rozbieżności także w interpretacji zakresu odpowiedzialności w ramach umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w przypadku szkód spowodowanych ruchem tych pojazdów.

W powyższej uchwale Sąd Najwyższy stwierdził, że „sprawca wypadku komunikacyjnego
i zakład ubezpieczeń, z którym sprawca wypadku jest związany umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody związane z ruchem tych pojazdów, odpowiadają wobec zarządcy drogi za szkodę spowodowaną zanieczyszczeniami drogi płynami silnikowymi.”

Sąd Okręgowy w pełni podziela stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w przytoczonej uchwale oraz jej uzasadnieniu, co skutkuje zmianą dotychczasowego stanowiska, wyrażoną przez Sad Okręgowy w niniejszym składzie we wcześniejszych judykatach. Argumentacja zawarta
w uzasadnieniu uchwały Sądu najwyższego odnosi się do dotychczasowego orzecznictwa, które było niejednolite i ukształtowało dwa poglądy dotyczące odpowiedzialności sprawcy wobec zarządcy drogi w związku ze szkodą powstałą na skutek ruchu pojazdu mechanicznego.
Sąd Najwyższy wskazał na część orzeczeń, w których prezentowana była wykładnia, iż zarządca drogi zgodnie ze swoimi obowiązkami, zobowiązany jest utrzymywać ją w należytym stanie,
a więc w takim do jakiego ona jest przeznaczona. Obowiązek ten obejmuje również usunięcie skutków wypadków komunikacyjnych w ramach środków finansowych otrzymywanych na zarząd drogą. Druga grupa orzeczeń prezentowała zupełnie odmienny pogląd. Zgodnie z nim obowiązek utrzymywania przez zarządcę drogi w odpowiednim stanie wprawdzie obejmuje obowiązek niezwłocznego uprzątnięcia jej po wypadku komunikacyjnym, ale koszty tego uprzątnięcia obciążają sprawcę tego wypadku oraz jego ubezpieczyciela z tytułu odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody związane z wypadkami komunikacyjnymi.
Sąd Najwyższy w podjętej uchwale podzielił stanowisko wyrażone w drugiej grupie orzeczeń, jednocześnie uzasadniając szeroko przyczyny przemawiające za przyjęciem tego poglądu.
Dla Sądu Okręgowego w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę argumenty te są przekonywujące i przemawiają za zaakceptowaniem stanowiska tożsamego z Sądem Najwyższym. Za przyjęciem odpowiedzialności sprawcy wypadku komunikacyjnego, a w konsekwencji także jego ubezpieczyciela za uszkodzenia i zabrudzenia drogi publicznej powstałe w związku
z wypadkiem przemawiają przede wszystkim zasady wynikające z prawa deliktowego, oparte na normach wynikających z przepisów art. 436 k.c. w zw. z art. 435 k.c., a także względy aksjologiczne i racjonalne.

Sąd Okręgowy mimo dotychczasowego odmiennego stanowiska wyrażonego w poprzednich orzeczeniach wydawanych w tym składzie stoi na stanowisku, że obowiązki wynikające
z konieczności utrzymywania dróg w ramach środków, którymi dysponuje zarządca drogi
z budżetu samorządu (w przedmiotowej sprawie Prezydent Miasta Ł.) dotyczą standardowego, normalnego utrzymywania drogi. Nie dotyczą zaś sytuacji szczególnych, w których znany jest sprawca uszkodzenia tejże drogi, jak ma to miejsce w przypadku szkód komunikacyjnych, kiedy wiadomo kto jest sprawcą zdarzenia komunikacyjnego, które spowodowało zanieczyszczenie drogi. Sąd Odwoławczy podziela również te argumenty, zawarte w przytoczonej uchwale Sądu Najwyższego, które odnoszą się do rozumienia zniszczenia mienia, jako uczynienie go niezdatnym do dotychczasowego użytku. Niekoniecznie zniszczenie to musi polegać na uszkodzeniu substancji materialnej tego mienia (zniszczenie nawierzchni drogi w sposób chociażby zniekształcający ją), gdyż w przypadku drogi, rozlanie płynów eksploatacyjnych, czy też porozrzucane części karoserii czynią tę drogę niezdatną do użytku, bowiem nie jest możliwe używanie jej w taki sam sposób jak przed wypadkiem komunikacyjnym. W takim znaczeniu w niniejszej sprawie należy rozumieć,
że doszło do zniszczenia mienia (drogi).

W tym miejscu wskazać należy, że drogi zostały zanieczyszczone pozostałościami pojazdów i płynów eksploatacyjnych. Uniemożliwiały one bezpieczne korzystanie z tych dróg przez kierujących innymi pojazdami, którzy chcieliby się po tych drogach poruszać. Czyniło to drogi niezdatnymi do użytku i nie ulega wątpliwości, że może być to oceniane jak szkoda wynikła
z uszkodzenia rzeczy. Należy bowiem podkreślić, że uczynienie drogi niezdatną do użytku jest równoznaczne z jej uszkodzeniem. Na marginesie dodać można, że także biegły w opinii wskazał na konieczność wykonania prac porządkowych na drodze w celu przywrócenia jej do stanu przed zdarzeniami i zapewnienia możliwości jej bezpiecznego użytkowania. Tym samym nie można utożsamiać uszkodzenia rzeczy wyłącznie z fizycznym naruszeniem jej ciągłości. Również zabrudzenie czy też zanieczyszczenie rzeczy w sposób uniemożliwiający jej typowe użytkowanie będzie równoznaczne z uszkodzeniem rzeczy.

Oceniając zarzuty naruszenia prawa materialnego wskazać należy, że wylanie się płynów eksploatacyjnych i rozsypanie elementów pojazdu po wypadku może rodzić konieczność ich uprzątnięcia, a tym samym być oceniane przez pryzmat regulacji zawartej w treści art. 361 k.c. Jak wskazuje się w orzecznictwie i piśmiennictwie: „Stratą, w rozumieniu art. 361 § 2 k.c., są więc objęte także te wydatki, które służą ograniczeniu lub zapobieżeniu negatywnym następstwom majątkowym w postaci poniesienia kosztów przywrócenia stanu użyteczności drogi, doznanych przez poszkodowanego zarządcę w wyniku wypadku komunikacyjnego. Wskazuje się,
że normalnym następstwem zdarzenia jest konieczność uprzątnięcia jezdni z zanieczyszczeń powstałych w wyniku kolizji. Wobec tego poniesienie wydatków z tym związanych jest konsekwencją zachowania, z którego szkoda wynikła. Szkoda stanowi bowiem uszczerbek
w prawnie chronionych dobrach wyrażający się w różnicy między stanem dóbr, jaki istniał i jaki mógłby następnie wytworzyć się w normalnej kolei rzeczy, a stanem, jaki powstał na skutek zdarzenia wywołującego zmianę w dotychczasowym stanie rzeczy, z którym to zdarzeniem ustawodawca wiąże powstanie odpowiedzialności odszkodowawczej. Chodzi zatem o utratę lub zmniejszenie aktywów bądź powstanie lub zwiększenie pasywów osoby poszkodowanej.
Z przepisu art. 361 par. 2 k.c. wynika obowiązek pełnej kompensacji szkody.” (tak. M. Fras,
M. Orlicki, „Kompensacja kosztów uprzątnięcia pozostałości po wypadku komunikacyjnym przez ubezpieczyciela OC posiadaczy pojazdów mechanicznych.” (w) „Wiadomości Ubezpieczeniowe” nr 1/2021, s. 32; wyrok Sądu Rejonowego w Legnicy z dnia 16 kwietnia 2015 r., sygn. akt VII C 1399/14, Lex nr 1928960; uchwała Sądu Najwyższego z dnia 20 stycznia 2022 r., sygn. akt III CZP 9/22, Legalis nr 2651490)
.

W świetle wskazanych przepisów szkoda w majątku poszkodowanego powstaje już
w momencie powstania konieczności uprzątnięcia drogi. W tym bowiem momencie można już mówić o powstaniu szkody w postaci uszkodzenia rzeczy, rozumianej jako zmniejszenie jej użyteczności.

W ocenie Sądu Okręgowego należy w tym miejscu zwrócić także uwagę na regulację zawartą w art. 20 pkt 4 ustawy o drogach publicznych, która nie dostarcza argumentów wskazujących
na wyłączenie odpowiedzialności pozwanego. Właściwie wyraził to Sąd Najwyższy
w przywołanej powyżej uchwale: „Nie można też traktować normatywnego ukształtowania obowiązków zarządcy drogi, obejmującego obowiązek podjęcia czynności w celu usunięcia z drogi publicznej pozostałości, w tym wylanych płynów, po wypadku, jako argumentu na rzecz wyłączenia odpowiedzialności sprawców wypadków komunikacyjnych za tak powstałą szkodę. Dochodzenie roszczeń odszkodowawczych przez zarządców dróg od sprawców wypadków komunikacyjnych jest postacią realizowania przez nich ciążących na nich obowiązków. Z art. 20 pkt 12 DrPublU wynika bowiem, że jednym z ustawowo wyraźnie przewidzianych zadań zarządców dróg jest przeciwdziałanie niszczeniu dróg przez ich użytkowników. Domaganie się zapłaty odszkodowania spełnia zarówno funkcję prewencji generalnej (wobec ogółu - „zniechęca” do podejmowania działań, które mogą prowadzić do niszczenia dróg), jak i prewencji szczególnej (jest formą sankcji, która dotyka bezpośrednio sprawcę uszkodzenia drogi).”

W ocenie Sądu Okręgowego w realiach sprawy niniejszej zanieczyszczenie drogi pozostałościami po wypadku wyczerpywało także dyspozycję art. 34 ust. 1 ustawy
o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych
i uzasadniało przypisanie odpowiedzialności cywilnej podmiotowi udzielającemu ochrony ubezpieczeniowej w oparciu o umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody wynikłe z ich ruchu.

Tym samym zasadne są również zarzuty naruszenia art. 3 ust. 1 i 3 ustawy o finansowaniu infrastruktury transportu lądowego. Nie sposób przyjąć, że fakt ewentualnego otrzymywania przez zarządcę drogi środków publicznych (tzw. subwencji) na utrzymanie drogi niweczy możliwość żądania przez zarządcę drogi od sprawcy szkody polegającej na utrzymaniu drogi. Nie można również przyjąć aby prowadziło to do bezpodstawnego wzbogacenia zarządcy drogi. Właściwie wyraził to Sąd Najwyższy w uzasadnieniu przywołanej już wcześniej uchwały z dnia 20 stycznia 2022 r., sygn. akt III CZP 9/22 i stanowisko to w pełni podziela Sąd Okręgowy w Łodzi. W ślad
za Sądem Najwyższym wskazać należy, że: „Zarządca drogi otrzymuje środki o charakterze ryczałtowym, na wykonywanie ogółu swoich zadań, a nie jako zapłatę za konkretną pracę. (…) zadania zarządcy drogi dotyczą zwykłych okoliczności obejmujących powinność utrzymania dróg w takim stanie, aby zapewniały bezpieczne użytkowanie. Obejmuje to bieżącą konserwację
i naprawy wynikające z naturalnego zużycia dróg, a także będące skutkiem wydarzeń, za które nikt nie ponosi odpowiedzialności, zwłaszcza o charakterze siły wyższej. Powinności dokonywania robót interwencyjnych, utrzymaniowych i zabezpieczających nie sposób rozciągnąć
na konieczność pokrywania kosztów zniszczeń i zabrudzeń uczynionych przez konkretnych sprawców - co najwyżej można twierdzić, że ze względu na interes powszechny zarządca drogi ma stosowne prace wykonać jak najszybciej, choćby wiązało się to z czasowym (przejściowym) poniesieniem ich kosztów, których potem może dochodzić we właściwy sposób od sprawcy wypadku (ubezpieczyciela). Nie ma podstaw do włączania do zakresu tego obowiązku konieczności pokrywania kosztów naprawy i uprzątnięcia drogi, jeżeli jest to skutkiem działania innego podmiotu, któremu, w myśl prawa cywilnego, za to działanie można przypisać odpowiedzialność. W interesie ogółu społeczeństwa, w którym ma działać zarządca drogi, ma on tymczasowo pokryć koszty tej naprawy, aby droga była jak najszybciej zdatna do użytku,
do jakiego jest przeznaczona. Nie można też przyjąć, aby przez zapłatę odszkodowania obejmującego koszty przywrócenia drogi do stanu sprzed wypadku komunikacyjnego dochodziło do bezpodstawnego wzbogacenia skoro wydatkowane w tym zakresie środki zostały wydatkowane na utrzymanie dróg i ich naprawieniu, co w tym samym zakresie nie mogły być sfinansowane inne niezbędne wydatki na utrzymanie i ochronę dróg publicznych.”

Reasumując powyższe wywody stwierdzić należy, że obowiązek utrzymania drogi ciążący na zarządcy drogi nie wyłącza odpowiedzialności cywilnej osoby odpowiedzialnej za zawinione sprowadzenie drogi do stanu nie zapewniającego bezpieczeństwa w ruchu. Przyznawanie jednostkom samorządowym subwencji ogólnej lub innych dotacji na utrzymywanie dróg
w należytym stanie, a także sam obowiązek właściciela drogi podjęcia czynności zmierzających do usunięcia skutków wypadku komunikacyjnego do stanu istniejącego przed wypadkiem w celu przywrócenia jej normalnej użyteczności, nie wyłącza odpowiedzialności odszkodowawczej sprawcy szkody (kolizji) wobec zarządcy drogi. Obowiązek naprawienia szkody przez sprawcę kolizji oparty za zasadzie winy, wyprzedza bowiem obowiązek, który powstał na podstawie innych tytułów, zaś pokrycie jezdni płynami eksploatacyjnymi oraz elementami uszkodzonego pojazdu stanowi uszkodzenie mienia, a tym samym szkodę ulegającą naprawieniu.

Co do zarzutu naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 165 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej wskazać należy, że z powyższego przepisu wynika ogólna zasada, że jednostce samorządu terytorialnego przysługuje osobowość prawna. Może jej także przysługiwać własność i inne prawa majątkowe. Nie ulega wątpliwości, że jednostce samorządu terytorialnego jaką jest niewątpliwie Miasto Ł. (na prawach powiatu) może również przysługiwać roszczenie o naprawienie szkody. W jej majątku może być bowiem wyrządzona szkoda. Warunkiem przysługiwania tego rodzaju roszczenia odszkodowawczego jest wykazanie przesłanek odpowiedzialności sprawcy określonych przepisami prawa materialnego.

Jeśli zaś chodzi o zarzuty spod pkt III. ppkt 1. lit. e i f , w tym miejscu wskazać należy, że Sąd Rejonowy uzasadniając zaskarżony wyrok nie przyjął, że odszkodowania od sprawców winnych zdarzeń drogowych nie stanowią dochodów własnych Miasta Ł. ani, że Miastu Ł. przysługuje jakiekolwiek roszczenie w stosunku do Skarbu Państwa w razie poniesienia kosztów na utrzymanie dróg w kwocie przekraczającej subwencję ogólną, co czyni chybionymi w tym zakresie wskazane zarzuty.

Mając powyższe na uwadze roszczenie powoda było zasadne w zaskarżonym zakresie, który wynikał również z wydanej w sprawie opinii biegłego. W opinii biegły wskazał, w jakim zakresie dochodzone pozwem należności były zawyżone. Sąd Odwoławczy podzielił argumentację biegłego, która okazała się logiczna i przekonywująca.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok i w punkcie 1. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwoty:

- 6.456,20 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 3 lipca 2018 r. do dnia zapłaty;

- 911,97 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 31 marca 2017 r. do dnia zapłaty;

- 446,54 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 17 marca 2017 r. do dnia zapłaty;

- 406,34 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 7 kwietnia 2017 r. do dnia zapłaty;

- 510,72 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 31 marca 2017 r. do dnia zapłaty;

- 1.049,56 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 31 marca 2017 r. do dnia zapłaty.

Odsetki zostały uwzględnione w zakresie wskazanym w pozwie i apelacji. Odsetki były żądane od następnego dnia po dniu wydania decyzji odmownych przez zakład ubezpieczeń, który to okres był znacznie dłuższy niż 30 dni, wynikający z ustawowego okresu obowiązku likwidacji szkody.

W pozostałej części powództwo podlegało oddaleniu jako niezasadne – dochodzone przez powoda kwoty wykraczały poza wysokość kosztów przywrócenia dróg do stanu poprzedniego ustalonych przez biegłego.

W konsekwencji zmiany rozstrzygnięcia, zmianie uległa zawarta w punkcie 2. zaskarżonego wyroku należna pozwanemu kwota tytułem zwrotu kosztów procesu, ustalona na podstawie art. 100 k.p.c. poprzez stosunkowe jej rozdzielenie.

Powód dochodził należności głównej w wysokości 11.549,19 zł, ostatecznie zaś zasądzona na jego rzecz została kwota 9.781,33 zł. Powód wygrał zatem sprawę w 85%.

Łączne koszty procesu poniesione przez strony wyniosły 8.612,00 zł, z czego powód poniósł 4.995,00 zł (opłata sądowa od pozwu – 578,00 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa – 17,00 zł, wynagrodzenie pełnomocnika – 3.600,00 zł, zaliczka na poczet wynagrodzenia biegłego – 800,00 zł), a pozwany 3.617,00 zł (opłata skarbowa od pełnomocnictwa – 17,00 zł, wynagrodzenie pełnomocnika – 3.600,00 zł).

Pozwany przegrał sprawę w części odpowiadającej 85%, więc winien ponieść koszty
w wysokości 7.320,20 zł (85% z kwoty 8.612,00 zł), w związku z czym należało zasądzić od pozwanego na rzecz powoda tytułem zwrotu kosztów procesu kwotę 3.703,20 zł, jako różnicę pomiędzy należnymi a poniesionymi kosztami (7.320,20 zł – 3.617,00 zł).

Zmiana wyroku spowodowała też zmianę rozstrzygnięcia o kosztach sądowych (wydatkach z tytułu wynagrodzenia biegłego pokrytych częściowo przez Skarb Państwa),
o których orzeczono na podstawie art. 113 ust. 1 w zw. z art. 83 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn. Dz. U. z 2020 r. poz. 755 ze zm.) w związku z art. 100 zd. pierwsze k.p.c. Łącznie wydatki poniesione tymczasowo przez Skarb Państwa wyniosły 2.139,54 zł. Tak więc pozwany powinien ponieść 85% tych wydatków (1.818,61 zł), zaś powód 35% (320,93 zł).

Sąd Okręgowy o kosztach postępowania apelacyjnego orzekł na zasadzie odpowiedzialności za wynik sprawy wynikającej z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Zasądzoną od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.400,00 zł stanowią poniesione przez niego koszty z tytułu: opłaty od apelacji – 500,00 zł oraz wynagrodzenia pełnomocnika powoda – 900,00 zł, określone na podstawie § 2 pkt 4 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1800 ze zm.).

Z/

Odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi pozwanego poprzez umieszczenie
na portalu informacyjnym Sądu.

10.06.2022 r.