Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 596/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 lutego 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Anna Polak

Sędziowie:

SSA Urszula Iwanowska (spr.)

SSA Jolanta Hawryszko

Protokolant:

sekr. sąd. Karolina Popowicz

po rozpoznaniu w dniu 4 lutego 2014 r. w Szczecinie

sprawy (...) Spółki Jawnej w W. K. G., A. B.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

przy udziale zainteresowanych D. D. i M. D.

o objęcie ubezpieczeniem społecznym

na skutek apelacji organu rentowego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 29 kwietnia 2013 r. sygn. akt VII U 2283/12

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. na rzecz płatnika (...) Spółka Jawna w W. K. G., A. B. kwotę 120 zł (sto dwadzieścia złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej.

SSA Urszula Iwanowska SSA Anna Polak SSA Jolanta Hawryszko

III A Ua 596/13

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 26 stycznia 2012 r., nr (...), znak: (...), sprostowaną postanowieniem z dnia 19 czerwca 2012 r., Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. stwierdził, że D. D. jako osoba wykonująca pracę na podstawie umowy zlecenia u płatnika składek (...) spółki jawnej K. G., A. B. z siedzibą w W. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu w okresach: od 1 do 2 sierpnia 2010 r., od 8 do 15 listopada 2010 r., od 1 do 17 grudnia 2010 r.

Decyzją z dnia 27 stycznia 2012 r., nr (...), znak: (...), Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. stwierdził, że M. D. jako osoba wykonująca pracę na podstawie umowy zlecenia u płatnika składek (...) spółki jawnej K. G., A. B. z siedzibą w W. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu w okresach: od 1 do 2 sierpnia 2010 r., od 10 do 15 listopada 2010 r. i od 1 do 17 grudnia 2010 r.

W uzasadnieniu powyższych decyzji organ rentowy wskazał, że w wyniku kontroli przeprowadzonej u płatnika ustalono, iż płatnik w okresach wskazanych w decyzjach zawierał z wyżej określonymi osobami umowy nazywane umowami o dzieło, których przedmiotem miało być wykonanie połączeń twardych, montaż zjeżdżalni, montaż konstrukcji stalowej. W ocenie organu rentowego powyższe prace nie stanowiły dzieła w rozumieniu Kodeksu cywilnego. Umowy te – zdaniem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych – stanowiły przykład umów zlecenia i rodziły obowiązek ubezpieczenia zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 12 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych.

W odwołaniach od powyższych decyzji płatnik (...) spółka jawna K. G., A. B. z siedzibą w W. wniósł o ich zmianę podnosząc, że osoby wskazane w zaskarżonych decyzjach (D. D. i M. D.) świadczyły prace w oparciu o umowy o dzieło. Płatnik wskazał, że prace powierzone zainteresowanym miały skomplikowany charakter, wykonywane były w oparciu o dostarczoną dokumentację techniczną, zaś należne wynagrodzenie zależało od końcowego rezultatu wykonanej pracy. Zaskarżonym decyzjom płatnik zarzucił niespójność, arbitralność oraz w ich uzasadnieniu brak istotnych elementów stanu faktycznego.

W odpowiedzi na odwołania organ rentowy wniósł o ich oddalenie w całości oraz o zasądzenie na jego rzecz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, podtrzymując argumentację zawartą w uzasadnieniach zaskarżonych decyzji.

Na podstawie art. 219 k.p.c. Sąd Okręgowy w Szczecinie połączył odwołania od powyższych decyzji do wspólnego rozpoznania i wyrokowania oraz wezwał do udziału w sprawie w charakterze zainteresowanych D. D. i M. D..

Wyrokiem z dnia 29 kwietnia 2013 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zmienił zaskarżoną decyzję z dnia 26 stycznia 2012 r., nr (...), i ustalił, że zainteresowany D. D. nie podlegał u płatnika składek (...) spółki jawnej K. G., A. B. w W. obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu w okresach wskazanych w zaskarżonej decyzji jako osoba wykonująca pracę na podstawie umowy zlecenia u płatnika składek (punkt I), zmienił zaskarżoną decyzję organu rentowego z dnia 27 stycznia 2012 r., nr (...), i ustalił, że zainteresowany M. D. nie podlegał u płatnika składek (...) spółki jawnej K. G., A. B. w W. obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu w okresach wskazanych w zaskarżonej decyzji jako osoba wykonująca pracę na podstawie umowy zlecenia u płatnika składek (punkt II) oraz zasądził od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. na rzecz (...) spółki jawnej K. G., A. B. w W. kwotę 240 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (punkt III).

Powyższe orzeczenie Sąd Okręgowy oparł o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

(...) spółka jawna K. G., A. B. z siedzibą w W. prowadzi działalność gospodarczą w zakresie, między innymi, produkcji wyrobów z drewna i z tworzyw sztucznych, produkcji sprzętu sportowego. Firma wykonuje różnego rodzaju atrakcje basenowe, głównie są to zjeżdżalnie wodne, które firma projektuje, wykonuje i montuje, przy czym montaż następuje tam gdzie zjeżdżalnia ma być eksploatowana. Jest to teren całej Polski i Europy. Firma sama wytwarza elementy plastikowe, z których są budowane zjeżdżalnie. Częścią firmy jest też zakład wytwarzający elementy z laminatu poliestrowego. Z wytwarzaniem elementów z laminatu zainteresowani nie mieli nic wspólnego.

W dniu 21 czerwca 2010 r. płatnik spółka (...) zawarł z D. D. umowę nazwaną „umowa o dzieło nr (...)”, której przedmiotem było wykonanie montażu zjeżdżalni wodnych w K., Ł., S., S., J. w terminie do 2 sierpnia 2010 r. Do umowy dołączono zakres prac: zjeżdżalnia (...) K. – konstrukcje stalowe wsporcze, zjeżdżalnia (...) (...) Ł. - konstrukcje stalowe wsporcze, zjeżdżalnia (...) S. – konstrukcje stalowe wsporcze, zjeżdżalnia (...) (...) S. – całość, zjeżdżalnia (...) (...) J. – konstrukcje stalowe wsporcze, zjeżdżalnia (...) (...) J. – całość. Pod zakresem widniała adnotacja „opracował A. M.”. Za wykonanie powyższej pracy D. D. otrzymał przelewem wynagrodzenie na podstawie przedstawionego rachunku w kwocie 13.349 zł netto.

W dniu 8 listopada 2010 r. płatnik spółka (...) zawarł z D. D. umowę nazwaną „umowa o dzieło nr (...)”, której przedmiotem było wykonanie montażu konstrukcji stalowej oraz elementów zjeżdżalni wodnej do Projektu T., B. w terminie do 15 listopada 2010 r. Do umowy dołączono zakres prac:

1.  zjeżdżalnia (...) (...) „wewnętrzna” T.: montaż obejm stalowych na słupach żelbetowych, montaż konstrukcji wsporczej i montaż ślizgu,

2.  zjeżdżalnia(...) (...) B.: montaż konstrukcji wsporczej i montaż ślizgu.

Pod zakresem widniała adnotacja „opracował A. M.”. Za wykonanie powyższej pracy D. D. otrzymał przelewem wynagrodzenie na podstawie przedstawionego rachunku w kwocie 5.897 zł netto.

W dniu 1 grudnia 2010 r. płatnik spółka (...) zawarł z D. D. umowę nazwaną „umowa o dzieło nr (...)”, której przedmiotem było wykonanie montażu zjeżdżalni wodnej w T., prace serwisowe O., O., L., w terminie do 17 grudnia 2010 r. Do umowy dołączono zakres prac:

1.  montaż zjeżdżalni rodzinnej dwutorowej T.. Montaż elementów laminatowych ślizgu na konstrukcji wsporczej.

2.  Serwis, Przegląd konstrukcji stalowej wsporczej zjeżdżalni (...) (...) na obiekcie w O..

3.  Serwis. Przegląd konstrukcji stalowej wsporczej zjeżdżalni (...) (...) i (...) na obiekcie W.-O..

4.  Serwis. Wymiana i uzupełnienie wypełnienia połączeń miękkich i twardych wanny hamowej (...) zjeżdżalni (...) w L..

Pod zakresem widniała adnotacja „opracował A. M.”. Za wykonanie powyższej pracy D. D. otrzymał przelewem wynagrodzenie na podstawie przedstawionego rachunku w kwocie 5.600 zł netto.

W dniu 21 czerwca 2010 r. płatnik spółka (...) zawarł z M. D. umowę nazwaną „umowa o dzieło nr (...)”, której przedmiotem było wykonanie montażu zjeżdżalni wodnych w K., Ł., S., S., J. w terminie do 2 sierpnia 2010 roku Do umowy dołączono zakres prac: zjeżdżalnia (...) K. – elementy laminatowe, zjeżdżalnia (...) (...) Ł. - elementy laminatowe, zjeżdżalnia (...) S. – elementy laminatowe, zjeżdżalnia (...) (...) S. – całość, zjeżdżalnia (...) (...) J. – elementy laminatowe.

Pod zakresem widniała adnotacja „opracował A. M.”. Za wykonanie powyższej pracy M. D. otrzymał przelewem wynagrodzenie na podstawie przedstawionego rachunku w kwocie 11.624 zł netto.

W dniu 10 listopada 2010 r. płatnik spółka (...) zawarł z M. D. umowę nazwaną „umowa o dzieło nr (...)”, której przedmiotem było wykonanie połączeń twardych na zjeżdżalniach w B. i T. w terminie do 15 listopada 2010 r. Do umowy dołączono zakres prac:

1.  zjeżdżalnia (...) (...) „wewnętrzna” T. – całość ślizgu,

2.  zjeżdżalnia (...) (...) B. – całość ślizgu.

Pod zakresem widniała adnotacja „opracował A. M.”. Za wykonanie powyższej pracy M. D. otrzymał przelewem wynagrodzenie na podstawie przedstawionego rachunku w kwocie 2.572 zł netto.

W dniu 1 grudnia 2010 r. płatnik spółka (...) zawarł z M. D. umowę nazwaną „umowa o dzieło nr (...)”, której przedmiotem było wykonanie montażu zjeżdżalni wodnej w T., prace serwisowe O., O., L., w terminie do 17 grudnia 2010 r. Do umowy dołączono zakres prac:

1.  montaż zjeżdżalni rodzinnej dwutorowej T.. Montaż konstrukcji wsporczej na fundamentach żelbetowych, montaż ramion i ściągów. Zakotwienie konstrukcji do fundamentów.

2.  Serwis, Przegląd ślizgu zjeżdżalni (...) (...) na obiekcie w O..

3.  Serwis. Przegląd ślizgów zjeżdżalni (...) (...) i (...) na obiekcie W.-O..

4.  Serwis. Kontrola i regulacja systemu Start-Stop zjeżdżalni (...) w L..

Pod zakresem widniała adnotacja „opracował A. M.”. Za wykonanie powyższej pracy M. D. otrzymał przelewem wynagrodzenie na podstawie przedstawionego rachunku w kwocie 5.600 zł netto.

We wcześniejszych okresach płatnik zawierał z D. D. i M. D. umowy o dzieło i umowy zlecenia.

Powodem nawiązania z zainteresowanymi współpracy były ich wysokie kwalifikacje i wiedza fachowa. W pracach wykonywanych przez spółkę (...) wykorzystywane były alpinistyczne techniki wysokościowe. Przy tego rodzaju pracach bardziej efektywne jest korzystanie z takich specjalistów niż stawianie rusztowań. D. i M. D. ukończyli kursy zastosowania techniki alpinistycznej przy pracach na wysokości. Środowisko osób wykonujących tego rodzaju prace nie jest duże, w sposób łatwy płatnik nawiązał kontakt z zainteresowanymi. Zainteresowani przyjeżdżali do siedziby firmy, gdzie przedstawiano im przedmiot umowy i opisywano dokładnie co jest do wykonania i jaki cel mają osiągnąć. Uzgadniany był termin do kiedy mają to zrobić oraz kwotę. Ustalano także warunki szczególne np. konieczność uzyskania akceptacji robót od inwestora lub generalnego wykonawcy. W firmie przedstawiano im całą dokumentację projektową. Uzgadniano też kwestie logistyczne tzn. gdzie i kiedy będą dowiezione elementy do montażu. Na miejscu zainteresowani decydowali co i w jakiej kolejności jest robione.

Prace powierzone D. D. i M. D. wykonywane przez nich były w oparciu o projekty budowlano-wykonawcze oraz dokumentację techniczną. Zainteresowani dostawali projekt montażowy, który był szczegółowo opisany, zainteresowani szczegółowo się do niego dostosowywali. Zainteresowani posiadali umiejętność czytania rysunków technicznych.

W ramach umów zawieranych ze spółką (...) zainteresowani montowali najczęściej zjeżdżalnie, czasami wykonywali prace serwisowe. Gdy prace powierzone M. D. i D. D. dotyczyły zjeżdżalni, wykonywali oni kompletną zjeżdżalnię na budowie. Czynności te wykonywali osobiście. Na miejscu budowy nikt nie kierował pracą zainteresowanych. W czasie montażu zainteresowani mieli kontakt z kierownikiem obiektu bądź inspektorem nadzoru i na bieżąco ustalali czy wszystko jest tak jakby sobie klient życzył. Zjeżdżalnię montowały 2 osoby. Każda zjeżdżalnia jest jednostkowa i inna. Zainteresowani wykonywali też dla spółki (...) połączenia twarde. Jest to specjalny rodzaj łączenia elementów stosowany w firmie (...) dzięki czemu połączenia niektórych elementów są nieodczuwalne dla zjeżdżających. Takie połączenia można wykonać wadliwie, trzeba sprawdzić jakość ich wykonania dotykając i obejrzeć każde. Najczęściej zainteresowani pracowali wspólnie. Zainteresowani wydawali polecenia operatorowi dźwigu. Spółka (...) miała dostarczyć wszystkie elementy do montażu i zapewnić ciężki sprzęt. Zainteresowani mieli mieć swoje wyposażenie osobiste i narzędzia ręczne. Prace były odbierane w kilku etapach, przez sama spółkę oraz wespół z inwestorem. Zainteresowani telefonicznie informowali, że praca jest zakończona bądź jest na ukończeniu i wtedy odbioru dokonywał bądź obecny na miejscu inspektor bądź upoważniony przedstawiciel spółki (...). Z odbiorów dokonywanych od zainteresowanych nie spisywano protokołów. Celem było uzyskanie protokołu ostatecznego. Przy odbiorze zjeżdżalni sprawdzano zgodność wykonania z projektem i zasadami wiedzy technicznej, jak też kompletność połączeń, kompletność elementów, wygląd. Kontrola była szczegółowa, gdyż zjeżdżalnie mogą posiadać bardzo wiele różnorodnych wad, od wadliwej geometrii i połączeń (co wpływa na bezpieczeństwo użytkowania obiektu) poprzez wadliwe zabezpieczenia antykorozyjne do braku wymaganych walorów estetycznych. Zasadą było także, że przeprowadzano testy zjeżdżalni (konieczne przed oddaniem jej do użytku). Wadliwy montaż zjeżdżalni skutkowałby pozbawieniem zainteresowanych wynagrodzenia. Zdarzało się tak, że zainteresowani poprawiali wykonanie zjeżdżalni i zgodnie z umową, nie dostawali za to jednak dodatkowego wynagrodzenia.

Z tytułu zawartych z D. D. i M. D. umów płatnik nie zgłosił ich do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych.

Na podstawie ustalonego stanu faktycznego oraz art. 1 ust. 1, art. 6 ust. 1 pkt. 4, art. 12 ust. 1 i art. 13 ust. 2 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (j. t. Dz. U. z 2009 r., nr 205, poz. 1585 ze zm.; powoływana dalej jako: ustawa systemowa) Sąd Okręgowy uznał, że odwołania płatnika (...) spółki jawnej, zasługiwały na uwzględnienie.

Sąd pierwszej instancji zaznaczył, że w niniejszej sprawie przedmiotem sporu było ustalenie czy praca wykonywana przez zainteresowanych w ramach umów łączących ich z płatnikiem generowała obowiązek objęcia ich obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi. Przy czym sąd ten miał na uwadze, że przytoczonych podstaw prawnych, zwłaszcza zaś a contrario z art. 6 ustawy systemowej wynika, iż obowiązkowym ubezpieczeniem emerytalnym, rentowymi i wypadkowym nie są objęte osoby wykonujące prace na podstawie umów o dzieło. Zatem warunkiem uznania za prawidłowe decyzji wydanych przez organ rentowy było ustalenie, że pomiędzy zainteresowanymi zostały zawarte umowy zlecenia albo umowy o świadczenie usług, do których stosuje się przepisy o umowie zlecenia. Tylko w takim przypadku objęcie zainteresowanych obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi można uznać za zgodne z prawem.

W odpowiedzi na powyższe Sąd Okręgowy podniósł, że dla właściwego zakwalifikowania zawartych umów niezbędne było wyartykułowanie cech charakterystycznych dla każdej z nich.

Z mocy art. 627 k.c. przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Przedmiotem umowy jest zatem zobowiązanie do wykonania określonego dzieła, które może mieć charakter materialny, jak i niematerialny, zaś sama umowa jest umową rezultatu. W wypadku wskazanej umowy cywilnoprawnej niezbędne jest, aby starania przyjmującego zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu jako koniecznego do osiągnięcia. Cechą konstytutywną dzieła jest samoistność rezultatu, która wyraża się przez niezależność powstałego rezultatu od dalszego działania twórcy oraz od osoby twórcy. Jednocześnie, w wypadku umowy o dzieło bez znaczenia pozostaje rodzaj i intensywność świadczonej w tym celu pracy i staranności, przy czym wykonanie dzieła zwykle wymaga określonych kwalifikacji, umiejętności i środków.

Od umowy o dzieło odróżnić należy umowę zlecenie oraz umowę o świadczenie usług. Umowy te stanowią przykład umów starannego działania, zatem ich celem jest wykonywanie określonych czynności, które nie muszą zmierzać do osiągnięcia rezultatu. Spełnieniem świadczenia jest samo działanie w kierunku osiągnięcia danego rezultatu.

Dalej sąd pierwszej instancji podniósł, że Sąd Apelacyjny w Lublinie w wyroku z dnia 26 stycznia 2006 r., III AUa 1700/05 (OSA 2008/3/5) stwierdził, że jednym z kryteriów pozwalających na odróżnienie umowy o dzieło od umowy o świadczenie usług jest możliwość poddania umówionego rezultatu (dzieła) sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych (podobnie Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 listopada 2000 r., IV CKN 152/00, OSNC 2001/4/63). Należy jednak pamiętać, że – na zasadach wynikających z Kodeksu cywilnego (art. 471 k.c.) – wykonujący usługę również odpowiada za należyte wykonanie zobowiązania. Sam fakt więc, że zleceniodawca przeprowadza kontrolę jakości wykonania usługi (innymi słowy, bada zachowanie przez usługodawcę należytej staranności) nie stanowi o tym, że czynność taka stanowi sprawdzian umówionego rezultatu na istnienie wad fizycznych i przemawia za zakwalifikowaniem umowy jako umowa o dzieło.

Nadto w orzecznictwie podkreśla się, że umowę której przedmiotem są usługi w szerokim tego słowa znaczeniu nie można uznać za umowę o dzieło, lecz umowę o świadczenie usług, do której stosuje się odpowiednio przepisy o umowie zlecenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 2008 r., I PK 315/07, LEX nr 470956). W wyroku z dnia 19 marca 2008 r., I ACa 83/08 (LEX nr 466437) Sąd Apelacyjny w Poznaniu wyjaśnił natomiast, że wykonywanie powtarzalnych czynności - usług w pewnym przedziale czasowym, nie może zostać zakwalifikowane jako umowa o dzieło z uwagi na ciągłość czynności.

Sąd Okręgowy podzielając zawarte w odwołaniu rozważania dotyczące rozróżnienia umowy o dzieło od umowy zlecenia i umowy o świadczenia usług uznał, że zarzuty spółki zmierzające do wykazania tezy, iż strony łączyły umowy o dzieło zostały wykazane w dostatecznym stopniu. Naprowadzone dowody przemawiały bowiem za uznaniem, że w ramach świadczonych prac zainteresowani wypracowywali dzieła w rozumieniu Kodeksu cywilnego.

Następnie sąd pierwszej instancji podniósł, że odwołujący się płatnik, zaprzeczając twierdzeniom organu rentowego, który na podstawie przeprowadzonego postępowania kontrolnego dokonał niekorzystnych dla niej ustaleń wykazał, iż specyfika czynności wykonywanych przez zainteresowanych na rzecz spółki mieści się w kodeksowym ujęciu dzieła. Jednocześnie sąd ten miał na uwadze, że o charakterze danej pracy przesądza zarówno treść zawartych umów, jak praktyczne aspekty dotyczące jej wykonywania, i te właśnie elementy były poddane ocenie sądu.

Przy czym dla potrzeb niniejszych ustaleń bez znaczenia pozostawało to, jak strony nazwały zawierane umowy. Oceniając charakter umów należy bowiem brać pod uwagę nie tylko postanowienia przyjęte przez strony (mogące celowo stwarzać pozór zawarcia innej umowy), lecz także faktyczne warunki ich wykonywania. Nazwa umowy nie może automatycznie przesądzać o jej charakterze. W tym celu zasadnym było zbadanie zarówno postanowień umownych, jak i praktycznych aspektów wykonywania zawartych umów.

W ocenie Sądu Okręgowego sama treść umów oraz okoliczności ich zawarcia, wykazane ze źródeł osobowych (uznane za w pełni wiarygodne zeznania świadka A. M., protokoły z przesłuchania w charakterze strony K. G. - wspólnika odwołującej się spółki jawnej oraz zainteresowanego M. D.) wskazują, że strony możliwie precyzyjnie ustaliły przedmiot umowy. Do każdej z umów dołączono zakres prac określający co dokładnie zainteresowani mieli wykonać w ramach składających się na treść badanych umów. W tym sensie przedmiot tych umów został - zdaniem tego Sądu - zindywidualizowany na tyle, że możliwe było zrekonstruowanie precyzyjnego zakresu prac powierzonych zainteresowanych i – co z perspektywy niniejszego procesu najistotniejsze – pozwalał na ocenę jakości wykonania tych prac.

Dalej sąd meriti wskazał, że w toku procesu ponadto ustalono okoliczności zawierania umów. I tak, zainteresowani mieli przyjeżdżać do siedziby firmy, gdzie przedstawiano im przedmiot umowy i opisywano dokładnie co jest do wykonania i jaki cel mają osiągnąć. Uzgadniany był termin do kiedy mają to zrobić oraz kwota. Ustalano także warunki szczególne np. konieczność uzyskania akceptacji robót od inwestora lub generalnego wykonawcy. W firmie przedstawiano im całą dokumentację projektową. Uzgadniano też kwestie logistyczne tzn. gdzie i kiedy będą dowiezione elementy do montażu. Na miejscu zainteresowani decydowali co i w jakiej kolejności jest robione. Z powyższego wynika, według sądu, że już na etapie zawierania umów zainteresowani dokładnie wiedzieli czego dotyczą powierzone im prace. Podejmowali się więc świadomie wykonania tych prac, bazując na własnej wiedzy, kompetencjach i umiejętnościach. Nadto ustalono, że właśnie te szczególne – i wymagane przy umowach o dzieło – predyspozycje zainteresowanych decydowały o powierzaniu im przez płatnika opisanych w przedmiotowych umowach prac. Wiedza i umiejętności zainteresowanych miała swoje potwierdzenie w okoliczności ukończenia przez nich kursów-szkoleń dotyczących prac na wysokościach.

Następnie Sąd Okręgowy zaznaczył, że istotną cechą umów o dzieło jest to, iż praca świadczona na ich podstawie opiera się, co do zasady, o szczegółowy plan, projekt lub inny zestaw precyzyjnych, szczegółowych parametrów. A w toku niniejszego procesu ustalono, że prace powierzone D. D. i M. D. wykonywane przez nich były w oparciu o projekty budowlano-wykonawcze oraz dokumentację techniczną. Zainteresowani dostawali projekt montażowy, który był szczegółowo opisany, zainteresowani szczegółowo się do niego dostosowywali. Przy czym sąd meriti zaznaczył także, że w toku procesu udało się pozyskać obszerną dokumentację techniczną projektów realizowanych przez firmę, a w których wykonaniu uczestniczyli zainteresowani. Są to projekty techniczne, szczegółowe, których odczytanie i realizacja wymaga odpowiednich predyspozycji i które wskazują, że inwestorom chodziło o wykonanie tego a nie innego dzieła. Takie też oczekiwania płatnik formułował względem zainteresowanych.

Sąd pierwszej instancji miał także na uwadze, że prace świadczone przez ubezpieczonych, dotyczące w znacznej mierze wykonywania zjeżdżalni wodnych, świadczone przez nich osobiście, tworzyły zamknięty, całościowy, kompletny zespół czynności, niestanowiący fragmentu większego ciągu technologicznego. Nie oznacza to, rzecz jasna, że zainteresowani nie współpracowali z innymi osobami, wykonywali wszak projekt czyjegoś autorstwa, pozostawali w stałym kontakcie z kierownikiem budowy, jednak ich odcinek prac miał charakter indywidualnych, możliwy do wykonania tylko przez nich. W tym więc zakresie stanowił indywidualny, samodzielny rezultat ich pracy wykonywanej w oparciu o szczegółowe ustalenia i parametry, a więc będący dziełem w rozumieniu Kodeksu cywilnego. Z uwagi na swoje umiejętności (praca na wysokościach) zainteresowani nie mogli być w swoich czynnościach zastąpieni przez jakichkolwiek innych pracowników i zakres ich czynności znacznie wykraczał poza zwykłą staranność, wymaganą przy umowach zlecenia.

Za uznaniem, że badane umowy zmierzały do wytworzenia skonkretyzowanego, indywidualnego dzieła, według sadu meriti przemawiają także okoliczności związane z odbiorem wykonanych prac. W toku procesu ustalono, że powierzone zainteresowanym prace były odbierane w kilku etapach, przez spółkę oraz wespół z inwestorem. Zainteresowani telefonicznie informowali spółkę, że praca jest zakończona bądź jest na ukończeniu i wówczas odbioru dokonywała osoba upoważniona przez firmę (...) (albo delegowany pracownik albo obecny na miejscu inspektor). Z odbiorów dokonywanych od zainteresowanych nie spisywano protokołów. Celem było uzyskanie protokołu ostatecznego. Odbiór wewnątrz spółki polegał na oglądzie. Testy mogły być związane z odbiorem końcowym. Zasadą było, że zjeżdżalnia musi być przetestowana przed oddaniem do użytku z tym, że mógł być długi okres od zmontowania zjeżdżalni do oddania basenu do użytku. Przy odbiorze zjeżdżalni sprawdzano zgodność wykonania z projektem i zasadami wiedzy technicznej. Sprawdzano kompletność połączeń, kompletność elementów i wygląd. Porównywano dokumentację techniczną z samą zjeżdżalnią. Zjeżdżalnie mogą posiadać bardzo wiele różnorodnych wad, od wadliwej geometrii poprzez wadliwe połączenia, nie takie cechy estetyczne, złe zabezpieczenia antykorozyjne. Z powyższego wynika jasno, że prace były przez płatnika i inwestora przyjmowane tylko wówczas, gdy odpowiadały pierwotnie ustalonym wymogom i parametrom. Wymogi te i ustalenia indywidualizowały dzieło na etapie konstruowania umów, jak i przy ocenie ich wykonania. Prace świadczone przez zainteresowanych nie miały charakteru zwyczajowego, codziennego i powtarzalnego.

Konkludując, sąd pierwszej instancji podniósł, że ocena dowodów ze źródeł osobowych w powiązaniu z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym, w tym umowami zawartymi z zainteresowanymi, których treści nie kwestionowała żadna ze stron, dała podstawy do uwzględnienia treści zaskarżenia. W ocenie tego sądu płatnik zawarł z zainteresowanymi umowy o dzieło, a umowy tego rodzaju nie podlegają oskładkowaniu, toteż zaskarżone decyzje zostały zmienione (art. 477 14 § 2 k.p.c.).

W punkcie III wyroku Sąd Okręgowy zasądził od organu rentowego na rzecz płatnika kwotę 240 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego wskazując, że na koszty, jakie organ rentowy winien zwrócić płatnikowi w związku z przegraniem sprawy, złożyło się jedynie wynagrodzenie pełnomocnika procesowego płatnika. Z uwagi na fakt, że niniejsze postępowanie dotyczyło 2 odrębnych spraw połączonych przez Sąd technicznie do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia, koszty zastępstwa procesowego organu rentowego reprezentowanego przez radcę ustalono od każdej sprawy z osobna, tj. w kwocie 2 x 60 złotych (stawka minimalna), o czym orzeczono stosując art. 98 § 1 k.p.c. w związku z art. 99 k.p.c. oraz § 11 ust. 2 w związku z § 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.), uznając, że nakład pracy pełnomocnika procesowego uzasadniał dwukrotność stawki minimalnej w odniesieniu do każdej z decyzji.

Z powyższym wyrokiem Sądu Okręgowego w Szczecinie w całości nie zgodził się Zakład Ubezpieczeń Społecznych, który w wywiedzionej apelacji zarzucił mu:

- naruszenie przepisu prawa materialnego, mianowicie art. 627 k.c., polegające na błędnej wykładni i uznaniu, że ubezpieczonych łączyły z płatnikiem umowy o dzieło, podczas gdy okoliczności faktyczne sprawy nie dają podstaw do takiej kwalifikacji prawnej łączącego strony stosunku prawnego;

- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, polegający na uznaniu, że w wyniku realizacji umów zawartych przez płatnika z ubezpieczonymi powstawał indywidualnie określony rezultat będący wynikiem twórczej pracy ubezpieczonych, nieistniejący w chwili zawarcia umowy, podczas gdy praca wykonywana przez ubezpieczonych polegała jedynie na montażu już istniejących, gotowych konstrukcji oraz wykonywaniu prac serwisowych, a więc czynności powtarzalnych o charakterze szeroko rozumianych usług.

W oparciu o takie zarzuty apelujący wniósł o:

- zmianę pkt I i II sentencji zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie odwołań,

- uchylenie pkt III sentencji zaskarżonego wyroku,

- zasądzenie na rzecz organu rentowego kosztów zastępstwa procesowego przed sądem I i II instancji, wg norm przepisanych.

W uzasadnieniu skarżący między innymi podniósł, że czynności wykonywane przez ubezpieczonych, wbrew temu co ustalił sąd pierwszej instancji, były powtarzalne i nie prowadziły do powstania żadnego nowego, indywidualnie określonego, samoistnego rezultatu, nieistniejącego w chwili zawarcia umowy. Za taki bowiem nie można w żadnym razie uznać wykonania usługi polegającej na montażu istniejących już konstrukcji - zjeżdżalni wodnych, z gotowych elementów według załączonej do nich instrukcji. Przedmiotem umów zawartych przez płatnika z ubezpieczonymi był bowiem w większości przypadków „montaż zjeżdżalni wodnych”, a więc czynność nie wymagająca twórczej pracy ubezpieczonych, a jedynie posiadania pewnych umiejętności, co jednak nie przesądza o tym, że zmontowane konstrukcje posiadały indywidualne cechy. Jest rzeczą naturalną, że świadczenie pewnych usług wymaga określonych umiejętności i doświadczenia, jednak nie jest to również decydujące dla stwierdzenia, że efekt świadczonej pracy jest dziełem w rozumieniu art. 627 k.c.

Na poparcie reprezentowanego stanowiska apelujący powołał wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 14 września 2012 r., I ACa 222/12 (LEX nr 1238188), w którym wskazano, że „Umowy, do których stosuje się uregulowanie zawarte w art. 750 k.c., są umowami nienazwanymi, których przedmiotem jest świadczenie usług, przy czym umowa taka może dotyczyć dokonania jednej usługi, większej - określonej liczby usług, bądź też dotyczyć stałego świadczenia usług określonego rodzaju. Umowy takie mogą mieć charakter odpłatny bądź nieodpłatny i są umowami konsensualnymi. Ich stronami mogą być wszelkie podmioty prawa cywilnego, a więc osoby fizyczne, osoby prawne i jednostki organizacyjne niebędące osobami prawnymi, którym ustawa przyznaje zdolność prawną. Mogą należeć do kategorii umów handlowych, gdy przynajmniej jedna strona występuje w takiej umowie w charakterze przedsiębiorcy. Takimi umowami będą umowy o świadczenie usług zawierane z podmiotami świadczącymi je w zakresie swojej działalności gospodarczej lub zawodowej. Cechą charakterystyczną takich umów jest również to, że zazwyczaj są to umowy oparte na zaufaniu między stronami i z uwagi na to wymagają osobistego wykonania przez usługodawcę.” Wobec powyższego, okoliczność, że ubezpieczeni posiadali pewne umiejętności, które były poszukiwane i wymagane przez płatnika i w związku z tym wykonanie powierzonych prac wymagało ich osobistego zaangażowania, nie skutkuje automatycznie przyjęciem, że mamy do czynienia z dziełem.

Dalej skarżący podniósł, że o charakterze spornego stosunku prawnego nie przesądza także możliwość poddania wykonanego przedmiotu umowy sprawdzianowi na prawidłowość czy też okoliczność, iż praca ubezpieczonych przynosiła określony rezultat, gdyż są to także cechy wielu usług.

W ocenie organu rentowego, decydującym elementem konstytutywnym dzieła, jest to, że w wyniku pracy wykonawcy powstaje coś co wcześniej w ogóle nie istniało, bądź istniało w innej formie niż umówiona. Krótko mówiąc, praca wykonawcy dzieła zmierza do osiągnięcia efektu w postaci stworzenia lub przetworzenia przedmiotu umowy. Natomiast praca ubezpieczonych nie posiadała takiego charakteru, gdyż nie projektowali i nie wykonywali sami żadnych elementów zjeżdżalni wodnych, które były już gotowe i były im dostarczane przez płatnika, ani też nie dokonywali żadnych zmian w istniejących elementach, a jedynie je montowali, według z góry określonego schematu. Nadto wykonywane przez nich czynności były powtarzalne i wykonywane w określonym przedziale czasowym. To, że montaż dotyczył kilku różnych zjeżdżalni (co istotne, w ramach tej samej umowy), nie świadczy o indywidualności. Indywidualne były tylko poszczególne konstrukcje (zjeżdżalnie wodne), bo dopasowane do konkretnych obiektów. Jednakże, ubezpieczeni nie projektowali sami tych konstrukcji, nie wykonywali ich elementów, ani nawet nie dopasowywali ich do indywidualnych potrzeb zamawiającego, a jedynie składali konstrukcje zaprojektowane i wyprodukowane przez kogoś innego, a więc świadczyli usługę montażu, zgodnie z instrukcją, która również była dziełem kogoś innego, a więc nie wykonywali żadnego dzieła w rozumieniu art. 627 k.c. To samo odnosi się do prac serwisowych, takich jak np.: „przegląd konstrukcji stalowej”, „przegląd ślizgów zjeżdżalni” czy „wymiana i uzupełnienie wypełnienia połączeń miękkich i twardych”, które jak sama nazwa wskazuje, nie prowadzą do wytworzenia żadnego nowego, indywidualnego, samoistnego rezultatu, który stanowiłby gotowy ukończony i niezależny twór, mogący być samodzielnym przedmiotem obrotu.

W odpowiedzi na apelację płatnik (...) spółka jawna K. G., A. B. z siedzibą w W. wniósł o jej oddalenie w całości oraz o zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych, za I i II instancję wskazując, że apelacja organu rentowego nie zasługuje na uwzględnienie, a rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji jest prawidłowe, oparte na zebranym i wyczerpująco rozpatrzonym materiale dowodowym.

Sąd Apelacyjny rozważył, co następuje:

Apelacja Zakładu Ubezpieczeń Społecznych nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd pierwszej instancji dokonał w sprawie prawidłowych ustaleń, z których wyprowadził trafne wnioski przyjmując, że w okresach wymienionych w zaskarżonych decyzjach zainteresowanych M. D. i D. D. łączyły z płatnikiem (...) spółka jawna K. G., A. B. w W. umowy o dzieło. W ocenie Sądu Apelacyjnego w przedmiotowej sprawie sąd pierwszej instancji prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowe, w żaden sposób nie uchybiając przepisom prawa procesowego oraz dokonał wszechstronnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, w konsekwencji prawidłowo ustalając stan faktyczny sprawy. Sąd Okręgowy w pisemnych motywach wyroku wskazał, jaki stan faktyczny stał się jego podstawą oraz podał na jakich dowodach oparł się przy jego ustalaniu. Stąd też, Sąd Apelacyjny ustalenia sądu pierwszej instancji w całości uznał i przyjął jako własne, rezygnując jednocześnie z ich ponownego szczegółowego przytaczania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998 r., I PKN 339/98, OSNAP 1999/24/776 oraz z dnia 22 lutego 2010 r., I UK 233/09, LEX nr 585720 i z dnia 24 września 2009 r., II PK 58/09, LEX nr 558303). Również powołane przez sąd pierwszej instancji podstawy prawne rozstrzygnięcia, ich wykładnię i zastosowanie, sąd odwoławczy uznał za prawidłowe, nie znajdując podstaw do uwzględnienia zarzutów i wniosków apelacji.

Apelacja organu rentowego sprowadza się do zakwestionowania oceny prawnej sądu pierwszej instancji i formułuje tezę, że przy prawidłowym uwzględnieniu okoliczności wpływających na ocenę charakteru rozważanych umów, takich jak ich przedmiot, osiągnięcie konkretnego rezultatu, rodzaj podejmowanych przez zainteresowanych czynności, weryfikowalność na istnienie wad dzieła, a także przy uwzględnieniu istoty umowy o dzieło wynikającej z art. 627 k.c. Sąd Okręgowy powinien umowy zawarte przez strony uznać jako rzeczywiste świadczenie usług.

W ocenie Sądu Apelacyjnego teza ta jest jednak polemiczna i w rezultacie ponownego rozpoznania sprawy - nietrafna. Dokonując ponownej analizy materiału dowodowego sprawy sąd odwoławczy nie stwierdził naruszenia przepisów i w pełni zaaprobował dokonaną przez Sąd Okręgowy ocenę dowodów i innych istotnych okoliczności sprawy. Sąd pierwszej instancji prawidłowo przy tym odwołał się do utrwalonych praktyk orzeczniczych wskazując na orzecznictwo sądowych powszechnych oraz Sądu Najwyższego zapadłe w analogicznych stanach faktycznych.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego w podsumowaniu judykatury można sformułować zasadniczy wniosek, że realizacja dzieła jest zwykle określonym procesem wykonawczym, którego celem jest doprowadzenie do oznaczonego z góry, weryfikowalnego i jednorazowego rezultatu, zdefiniowanego przez strony w momencie zawierania umowy. W niniejszej sprawie zgromadzony materiał dowodowy pozwala na jednoznaczne ustalenie, że zainteresowanych w okresach objętych przedmiotem sporu łączyły z płatnikiem umowy o dzieło, gdyż przedmiotem tych umów było uzyskanie – wbrew zarzutom i rozważaniom apelującego –każdorazowo konkretnego, z góry ustalonego rezultatu. Rezultat umów polegał na zmontowaniu zjeżdżali wodnych w K., Ł., S., S., J., T., wykonaniu połączeń twardych na zjeżdżalniach w W., W., S., S., B. i T., a także na wykonaniu prac serwisowych w O., O. i L..

Podnoszenie przez skarżącego, że w sprawie nie można mówić o zindywidualizowanym dziele, a jedynie o zmontowaniu gotowych konstrukcji zgodnie z projektami, a więc o usłudze montażu, stanowi próbę podporządkowania jednoznacznych okoliczności sprawy pod obraną koncepcję prawną i nie zasługuje na aprobatę. W sprawie nie budzi żadnych wątpliwości fakt, że zarówno M. D., jak i D. D. na podstawie każdej ze spornych umów wykonywali ściśle określony przedmiot – montaż zjeżdżali, twarde połączenia zjeżdżali czy prace serwisowe i to w ściśle określonym terminie i miejscu. Każda wykonana przez zainteresowanych zjeżdżalnia była odrębnym obiektem wykonanym przy wykorzystaniu technik opanowanych przez zainteresowanych, na podstawie indywidualnego projektu. Rezultat osiągnięty w wyniku wykonania każdej ze spornych umów był wytworem pracy zainteresowanych zamkniętym i zakończonym, nie podlegał dalszej obróbce dokonywanej przez osoby trzecie. Zainteresowany podejmowali się wykonania ściśle określonego przedmiotu – dzieła i w ramach spornych umów doprowadzali do jego powstania.

Odnośnie zarzutu naruszenia art. 627 k.c. podnieść trzeba, że elementem przedmiotowo istotnym umowy o dzieło jest wykonanie określonego dzieła, indywidualnie i konkretnie oznaczonego, rozumianego jako końcowy rezultat, efekt działań przyjmującego zamówienie, o charakterze materialnym lub niematerialnym. To właśnie wykonanie dzieła, a nie czynności zmierzające do jego wykonania, przesądzają o tym, czy daną umowę klasyfikuje się jako umowę osiągnięcia określonego rezultatu, czyli umowę o dzieło. To nie starania w celu osiągnięcia rezultatu, tylko wynik tych starań jest elementem wyróżniającym dla umowy o dzieło. Jak wynika z przywołanych okoliczności opisane elementy cechowały umowy zawarte przez strony.

Sąd Apelacyjny przy tym po raz kolejny podkreśla, że dokonując oceny charakteru prawnego spornych umów należało uwzględnić – i tak to należy czynić co do zasady – nie tylko treść pisemnych umów płatnika z zainteresowanymi, ale też sposób ich realizacji. W każdym jednak przypadku, gdy realizacja umowy wskazuje na wielość rodzajową umów, gdy wyczerpuje w pewnym stopniu elementy umowy o dzieło, o świadczenie usług, a nawet o pracę, rozstrzygająca powinna być nazwa jaką strony nadały umowie, ponieważ jest ona wyrazem woli stron, a w takich przypadkach decydujące powinny być: wola stron, w myśl art. 65 § 2 k.c. oraz poszanowanie zasady swobody zawierania umów, w myśl art. 353 1 k.c. Każde dzieło prowadzi do rezultatu, ale też – jak trafnie podkreślił skarżący – każda usługa ma jakiś rezultat.

Zdaniem sądu odwoławczego w niniejszej sprawie nie ma wątpliwości, że zarówno treść spornych umów, sposób ich wykonania, a także ich nazwa i wola stron uzasadniają przyjęcie, że są to umowy o dzieło, które nie stanowią podstawy do objęcia obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi zainteresowanych. Natomiast zarzuty naruszenia prawa materialnego i procesowego okazały się nieuzasadnione.

Mając na uwadze przedstawione rozważania Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. apelację organu rentowego oddalił w całości (punkt 1 sentencji wyroku).

O kosztach, Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu), przy czym Sąd rozstrzyga o kosztach w każdym orzeczeniu kończącym sprawę w instancji (art. 108 § 1 k.p.c.). Do celowych kosztów postępowania należy, między innymi, koszt ustanowienia zastępstwa procesowego, który w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych w postępowaniu przed sądem apelacyjnym, wynosi 120 zł, zgodnie z § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 490). Jednocześnie sąd odwoławczy miał na uwadze, że sprawa dotyczyła odwołań od dwóch decyzji organu rentowego, przy czym na gruncie przepisów procedury cywilnej zachodziło współuczestnictwo jednolite stron – tożsamość stron i przedmiot sporu (ocena charakteru prawnego umów); co za tym idzie nie było podstaw do mnożenia wynagrodzenia radcy prawnego płatnika (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 maja 2012 r., I UZ 17/12, OSNP 2013/11-12/141)

Zatem, skoro oddalono apelację organu rentowego, uznać należało, że przegrał on postępowanie odwoławcze w całości, a wobec tego, zasądzono od organu na rzecz płatnika składek zwrot kosztów zastępstwa procesowego – 120 zł, zgodnie z § 12 ust. 1 pkt 2 w związku z § 2 powołanego rozporządzenia (punkt 2 sentencji wyroku).

SSA Urszula Iwanowska SSA Anna Polak SSA Jolanta Hawryszko