Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV C 743/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 czerwca 2022 roku

Sąd Okręgowy w Warszawie IV Wydział Cywilny

w następującym składzie:

Przewodniczący: SSO Karol Smaga

Protokolant: starszy sekretarz sądowy Marzena Grajek

po rozpoznaniu w dniu 27 maja 2022 roku w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa S. W. i W. W.

przeciwko (...) Bank (...) Spółce Akcyjnej w W.

o ustalenie, ewentualnie o zapłatę

I.  ustala, że umowa kredytu numer (...) z dnia 17 kwietnia 2009 roku jest nieważna;

II.  zasądza od (...) Bank (...) Spółce Akcyjnej w W. na rzecz S. W. i W. W. kwotę 11.800 (jedenaście tysięcy osiemset) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt IV C 743/19

UZASADNIENIE

Powodowie S. W. oraz W. W. pozwem z dnia 17 kwietnia 2019 roku skierowanym przeciwko pozwanemu (...) Bank (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. (dalej jako: Bank), wnieśli o:

1.  ustalenie nieważności w całości umowy kredytu nr (...) z dnia 17 kwietnia 2009 roku zawartej pomiędzy pozwanym a powodem w całości,

ewentualnie o:

2.  zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kwoty 29.173,30 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty,

3.  zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na swoją rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pismem z dnia 14 lipca 2020 roku powodowie zmodyfikowali powództwo w zakresie roszczenia ewentualnego i wnieśli o:

1.  zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kwoty 36.527,59 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwoty 29.173,30 złotych od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz od kwoty 7.354,29 złotych od dnia wniesienia tegoż pisma do dnia zapłaty.

Zmodyfikowali również pozew w zakresie żądania zwrotu kosztów procesu poprzez zasądzenie od pozwanego solidarnie na rzecz powodów kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia wydanego w niniejszej sprawie do dnia zapłaty.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 14 kwietnia 2009 roku pomiędzy S. W. i R. W. a (...) Bank (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W. (obecnie (...) Bank (...) S.A.) zawarto umowę kredytu hipotecznego o nr (...) denominowanego na kwotę 78.400 CHF (umowa – k. 15-33).

Przed zawarciem umowy kredytobiorcy:

1.  nie byli informowani o sposobie ustalania kursu waluty przez bank,

2.  byli zapewniani, że jest to kredyt najlepszy i najbezpieczniejszy, a frank szwajcarski jest stabilną walutą, bardziej prawdopodobny jest s[spadek kursu tej waluty,

3.  zostali poinformowani, iż jest to kredyt walutowy, że występuje ryzyko walutowe,

4.  nie mieli możliwości negocjowania postanowień umowy.

Był to ich pierwszy kredyt, dlatego też korzystali z pomocy doradcy kredytowego. Ich celem było zawarcie stabilnej umowy kredytu. Doradca polecił im zawarcie umowy kredytu waloryzowanego z uwagi na jego stabilność, nie pytając małżonków o rozważenie wzięcia kredytu w walucie krajowej. Po spotkaniach klienci odebrali wrażenie, iż jedyną dla nich opcją pozostaje wzięcie kredytu denominowanego, przy czym wypłata oraz spłata kredytu miała następować w złotych polskich. Doradca jednocześnie nie przedstawił małżonkom historycznej symulacji kursu waluty franka szwajcarskiego, poprzestając na stwierdzeniach o stabilności tego kursu w przeciwieństwie do innych kursów. Dopiero w dniu podpisania umowy kredytobiorcy mieli możliwość zapoznania się z projektem umowy, którą mieli przeczytać, a następnie podpisać. Na ponowne pytanie małżonki o korzystności tego kredytu doradczyni odparła, iż podpisywana przez nich umowa jest bardzo dobra. Jednocześnie małżonkowie nie mieli możliwości negocjacji warunków umowy, gdyż przedstawiona przez pracownika banku umowa była gotowa do podpisu i nie przewidywała zmian. Na moment podpisywania umowy małżonkowie nie mieli założonego konta w banku, dlatego też przy zawieraniu umowy założyli konto w banku, koniecznego do spłaty kredytu w złotówkach, z którego raty były pobierane automatycznie. W chwili podpisywania umowy żadne z małżonków nie prowadziło działalności gospodarczej. Podpisali również oświadczenia, w których treści wskazali, iż są świadomi ryzyka kursowego związanego z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej mogącego mieć wpływ na wysokość płaconej przez nich raty kredytu w okresie kredytowania i decydowali się na zaciągnięcie kredytu wymienionego w walucie CHF. Podpisali również oświadczenia o poinformowaniu ich przez Bank o ryzyku związanym z oprocentowaniem kredytu zmienną stopą procentową oraz o ich świadomości ponoszenia tego ryzyka w przypadku zaciągnięcia kredytu oprocentowanego zmienną stopą procentową (oświadczenia – k. 119, 121, 123, 125; zeznania powódki – k. 297v-298, zeznania powoda – k. 298).

Udzielony przez Bank kredytobiorcom kredyt hipoteczny waloryzowany kursem waluty obcej CHF według tabeli kursowej Banku w wysokości 210.000 złotych. Kredyt zaciągnięty został w celu sfinansowania zakupu nieruchomości dla celów mieszkaniowych o wielkości 182 m 2. Celem kredytu było nabycie na własność nieruchomości kredytowanej przy ul. (...) w W.. Okres kredytowania ustalono od daty zawarcia umowy do daty zwrotu przewidzianej na dzień 4 maja 2029 roku. Kredytobiorcy zobowiązali się spłacać kredyt w miesięcznych ratach równych kapitałowo-odsetkowych płatnych do 4 dnia każdego miesiąca, a w przypadku, gdy ten dzień nie był Dniem Roboczym najbliższy Dzień Roboczy następujący po tym dniu (umowa – k. 15-33).

Kredyt oprocentowany był według zmiennej stopy procentowej, która na dzień sporządzenia umowy wynosiła 3,40%, na co składała się Stopa Referencyjna w postaci LIBOR dla CHF3M ustalona na dzień sporządzenia Umowy Kredytu w wysokości 0,40% i Marża Podstawowa wynosząca 1,80 punktów procentowych, z możliwością jej podwyższenia o 1,2 punktów procentowych. Według umowy Stopa Referencyjna stanowiła 3-miesieczną stawkę stopy referencyjnej w postaci LIBOR dla Kredytów w CHF. Jednocześnie stopa referencyjna i stopa zmienna były zmieniane przez bank w pierwszym dniu okresu zmiennego oprocentowania, a wysokość tej stopy obliczana byłą jako suma 3-miesięcznej stawki stopy referencyjnej powiększonej o marżę banku. Wysokość stopy zmiennej obliczano jako sumę 3-miesięcznej stawiki Stopy Referencyjnej z wtorku lub czwartku poprzedzającego datę zmiany oprocentowania – w zależności, który z tych dni (wtorek czy czwartek) następował bezpośrednio przed data zmiany i Marży Banku. Jednocześnie umowa przewidywała, iż zmiana stopy procentowej wynikająca ze zmiany stawki Stopy referencyjnej nie wymagała aneksu do Umowy Kredytu. O wysokości aktualnego oprocentowania bank miał informować kredytobiorcę w miesięcznych wyciągach z Rachunku Bieżącej Obsługi Kredytu (umowa – k. 15-33).

Ustalono jednorazową prowizję (Prowizja Przygotowawcza) za udzielenie kredytu w wysokości 1.568 CHF, która została pobrana w dniu wypłaty pierwszej i jedynej transzy kredytu, co nastąpiło fizycznie w dniu 28 maja 2009 roku. (umowa – k. 15-33, zaświadczenie o wypłacie Kredytu nr (...) – k. 35).

Jako zabezpieczenie spłaty kredytu ustanowiono w umowie m.in. hipotekę kaucyjną do kwoty 117.600 CHF na zabezpieczenie spłaty kredytu oraz odsetek i kosztów na nieruchomości nabywanej z kredytu jak również poddanie się przez Kredytobiorców egzekucji roszczeń wynikających z Umowy Kredytu do wysokości wskazanej przez Bank na podstawie art. 96-98 Ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo Bankowe (umowa – k. 15-33).

Wypłata kredytu miała nastąpić poprzez przekazanie środków na rachunek bankowy sprzedawcy nieruchomości., prowadzony w złotych polskich, jednorazowo w terminie 28 maja 2009 roku (umowa – k. 15-33, zlecenie wypłaty kredytu – k. 153). Bank miał dokonać przewalutowania według obowiązującego w banku na podstawie tabeli kursów kursu kupna waluty kredytu z dnia wypłaty kredytu (regulamin produktowy – k. 144-151).

Wskazano wspólny rachunek małżonków, prowadzony przez (...) Bank (...) S.A. w złotych polskich w celu obciążania tego rachunku przez Bank kolejnymi ratami spłat kredytu (umowa – k. 15-33).

Spłata kredytu wraz z oprocentowaniem kredytu i innymi należnościami Banku powstałymi w związku z zawarciem Umowy Kredytu następowała poprzez obciążenie w Dacie Wymagalności, Rachunku Bieżącego kwotę Raty i innych należności oraz poprzez przelew tych środków na Rachunek Bieżącej Obsługi Kredytu. W przypadku Kredytu walutowego należności Banku, wyrażone w walucie Kredytu, Bank pobierał poprzez obciążanie Rachunku Bieżącego kwotą w złotych, stanowiącą ich równowartość. Równowartość kwoty w złotych ustalano według kursu sprzedaży waluty obcej, obowiązującego w banku na podstawie Tabeli Kursów, na dwa Dni Robocze przed Datą Wymagalności Każdej należności Banku. Za zgodą Banku Kredytobiorca mógł dokonywać spłat Rat Kredytu walutowego także w inny sposób, w tym w szczególności dokonać spłaty w walucie Kredytu lub w innej walucie obcej. Jeżeli spłata Rat Kredytu walutowego nastąpi w innej walucie niż waluta Kredytu, wówczas kwota wpłaty zostawała przeliczona najpierw na złote po kursie kupna tej waluty, a następnie na walutę Kredytu po kursie sprzedaży, przy zastosowaniu kursów obowiązujących w Banku na podstawie Tabeli Kursów. Jeżeli spłata następowała po dacie Wymagalności raty lub innych należności, do przeliczenia walut stosowano kursy z Daty Spłaty (umowa – k. 15-33).

Jednocześnie Kredytobiorcy zobowiązali się zapewniać środki na Rachunku Bieżącym w wysokości pokrywającej wszystkie należności Banku najpóźniej w dniu poprzedzającym Datę Wymagalności. Jeżeli Bank prowadzący Rachunek Bieżący odmówił jego obciążenia, wówczas Bank miał prawo do ponawiania poleceń obciążenia Rachunku bieżącego kwotą wymagalnych należności Banku aż do momentu spłaty ich wszystkich. Za zgodą Banku Kredytobiorca mógł dokonywać spłat Kredytu także w inny sposób (umowa – k. 15-33).

Kredytobiorcy w każdym czasie mogli złożyć wniosek o zmianę waluty Kredytu na walutę, w której Bank oferuje danego rodzaju Kredyty. Bank uzależnił zgodę na zmianę waluty pozytywną ocenią zdolności Kredytobiorcy do spłaty Kredytu we wskazanej przez niego walucie oraz od zapewnienia przez Kredytobiorcę dalszej skuteczności ustanowionych Zabezpieczeń Kredytu w taki sposób, by w tym samym stopniu zabezpieczały spłaty Kredytu wraz z odsetkami i kosztami. W szczególności, w odniesieniu do ustanowionej hipoteki, warunkiem dla udzielania przez Bank zgody na zmianę waluty Kredytu była zgoda osób, którym przysługiwały ujawnione w księdze wieczystej prawa z pierwszeństwem równym lub niższym w stosunku do hipoteki przysługującej Bankowi wierzytelności z tytułu Kredytu, Oprocentowania Kredytu, Prowizji, Opłat i Kosztów. W odniesieniu do udzielonych jako zabezpieczenie Kredytu poręczeń, warunkiem zgody Banku na zmianę waluty Kredytu była zgoda poręczycieli Kredytu oraz ich współmałżonków na poręczenie za Kredytobiorcę wykonania Umowy Kredytu w zmienionej treści (umowa – k. 15-33).

Kredytobiorcom przyznane zostało w umowie również prawo do wcześniejszej spłaty kredytu w całości lub w części, przed terminem ustalonym w umowie. Kredytobiorcy zostali uprawnieni do spłaty Kredytu w całości lub w części przed Datą Wymagalności poszczególnych Rat na Rachunek Obsługi Wcześniejszych Spłat. W razie wpłaty na Rachunek Bieżącej Obsługi Kredytu kwoty stanowiącej częściową spłatę Kredytu zastosowanie znajdywał pkt 6.5 Regulaminu Kredytowego, zgodnie z którym o ile warunki kredytu nie stanowiły inaczej, spłata całości lub części Kredytu przed Datą Zwrotu wymagała uprzedniego poinformowania Banku przez Kredytobiorcę o zamiarze wcześniejszej spłaty najpóźniej 2 (dwa) Dni Robocze przed jej dokonaniem oraz określenia, czy wcześniejsza spłata skróci Okres Kredytowania przy zachowaniu dotychczasowej wysokości Rat, czy też zmniejszy wysokość Rat przy zachowaniu dotychczasowego Okresu Kredytowani, natomiast brak dyspozycji w tym zakresie spowoduje zaliczenie środków pieniężnych na poczet przyszłych rat w terminach ich wymagalności. W umowie dookreślono jednak, iż przedterminowo uiszczona kwota, która wpłynie na Rachunek Obsługi Wcześniejszych Spłat zostanie przeznaczona na spłatę wymagalnych na dany dzień odsetek, a w pozostałym zakresie na spłatę Kredytu. Kolejno wcześniejsza spłata Kredytu walutowego winna zostać dokonana w złotych, wówczas wpłacona kwota zostanie przeliczona na walutę Kredytu przy zastosowaniu kursu sprzedaży waluty Kredytu obowiązującego w Banku na podstawie Tabeli Kursów, w Dacie Spłaty. Za zgodą Banku wcześniejsza spłata Kredytu walutowego może zostać dokonana w walucie Kredytu lub innej walucie obcej niż waluta Kredytu – w takim przypadku wpłacona kwota zostanie przeliczona na złote po kursie kupna tej waluty, a następnie na walutę Kredytu po kursie sprzedaży, przy zastosowaniu kursów obowiązujących w Banku w Dacie Spłaty na podstawie Tabeli Kursów (umowa – k. 15-33, Regulamin Kredytowy dla (...) Bank (...) S.A. – k. 136-151).

Kredytobiorca oświadczuł, iż jest świadomy dodatkowego ryzyka, jakie ponosi w związku z zaciągnięciem Kredytu w walucie obcej (ryzyko kursowe) oraz, iż w przypadku niekorzystnej zmiany kursu waluty, w jakiej został udzielony Kredyt, zarówno kwota w złotych stanowiąca równowartość kwoty Kredytu w walucie Kredytu jak i kwota z złotych stanowiąca równowartość Raty w walucie, w jakiej został udzielony Kredyt, ulegnie zmianie. Ponadto kredytobiorca oświadczył, iż jest świadomy dodatkowego ryzyka, jakie ponosi w związku z zaciągnięciem kredytu oprocentowanego Zmienną Stopą, oraz, iż w przypadku niekorzystnej zmiany Stopy Referencyjnej lub stopy bazowej, kwota naliczanego Oprocentowania Kredytu ulegnie zwiększeniu (umowa – k. 15-33).

Jednocześnie w sprawach nieuregulowanych podpisaną przez małżonków Umową Kredytu zastosowanie miały postanowienia Regulaminu Kredytowego oraz Regulaminu Produktowego, a Kredytobiorcy potwierdzili otrzymanie Regulaminu Kredytowego oraz Regulaminu Produktowego (umowa – k. 15-33).

Zgodnie określonym w umowie systemem spłaty kredytu, był on spłacany w miesięcznych Ratach w systemie Rat Równych, wybranym przez małżonków w Indywidualnych Warunkach Kredytu. Pierwsza Rata płatna była w Dacie Wymagalności, po upływie jednego miesiąca od Wypłaty Kredytu lub pierwszej jego transzy. Po Wypłacie Kredytu lub jego pierwszej transzy Bank miał obowiązek poinformować Kredytobiorcę o wysokości pierwszej Raty oraz o jej Dacie Wymagalności. O wysokości kolejnych Rat oraz o ich Datach Wymagalności Bank miał informować w miesięcznych wyciągach. W Systemie Rat Równych Kredyt miał być spłacany w miesięcznych ratach równych, z wyjątkiem ostatniej raty oraz Rat, w których naliczone odsetki przewyższają kwotę Raty równej. Wysokość Raty równej była ustalana w taki sposób, by umożliwić Kredytobiorcy spłatę Kredytu w Okresie Kredytowania pomniejszego o liczbę miesięcy, które upłynęły od Daty Zawarcia Umowy do Daty Planowanej Wypłaty ostatniej transzy kredytu oraz o Okres Odroczonej Spłaty Kapitału Kredytu. Rata równa wyliczana była przy założeniu, że udział kapitału i odsetek w Racie równej jest zmienny, przy czym odsetki były naliczane od Wykorzystanej Kwoty Kredytu (umowa – k. 15-33).

Przedmiotowa umowa kredytu hipotecznego została zawarta przez strony według standardowego wzorca umownego stosowanego przez Bank. Postanowienia umowy dotyczące mechanizmu waloryzacji walutowej nie były przedmiotem negocjacji ani uzgodnień między stronami. W dacie zawarcia umowy kredytu S. W. miała wykształcenie wyższe w dziedzinie prawo, nie pracując jednak w zawodzie. Jej mąż W. W. miał z kolei wykształcenie średnie z zawodem technika ekonomisty i na dzień podpisywania umowy nie prowadził działalności gospodarczej. Nabycie nieruchomości z kredytu było dokonywane w celu zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych rodziny (wniosek kredytowy – k. 127-128, zeznania powódki – k. 297v-298, zeznania powoda – k. 298 ).

Na skutek wniosku kredytobiorców z dnia 8 grudnia 2011 roku o zmianę warunków umowy oraz o zmianę rachunku w zakresie implementacji wymogów ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy – Prawo Bankowe oraz niektórych innych ustaw i przygotowanie w tym celu stosownego aneksu, aneksem nr (...) do umowy kredytu, zawartym w dniu 15 grudnia 2011 roku strony zmieniły zapisy umowy dotyczące m.in. sposobu spłaty kredytu. Zgodnie z nowymi postanowieniami Spłata Kredytu wraz z Oprocentowaniem Kredytu i innymi należnościami Banku powstałymi w związku z zawarciem Umowy Kredytu miała następować poprzez obciążenie w Dacie Wymagalności, Rachunku Bieżącego kwotą Raty i innych należności a następnie poprzez przelew tych środków na Rachunek Bieżącej Obsługi Kredytu. Jeżeli rachunek Bieżący prowadzony jest w złotych, to w przypadku Kredytu walutowego należności Banku, wyrażone w walucie Kredytu, Bank miał pobierać poprzez obciążanie Rachunku Bieżącego kwotą w złotych, stanowiącą ich równowartość. Równowartość kwoty w złotych ustalało się według kursu sprzedaży waluty obcej, obowiązującego w Banku na podstawie Tabeli Kursów, na dwa Dni Robocze przed Datą Wymagalności każdej należności Banku. Kredytobiorca miał natomiast dokonywać spłaty Kredytu w Walucie Kredytu z wykorzystaniem Rachunku Bieżącego prowadzonego w walucie Kredytu. Jeżeli spłata następowała po Dacie Wymagalności Raty lub innych należności, do przeliczenia walut stosowano kursy z Daty Spłaty. Regulacja zawierała również część nowych postanowień związanych z wcześniejszą spłatę kredytu. Ponadto zmieniono oświadczenia związane z ryzykiem kursowym oraz ryzykiem zmiennej stopy procentowej, zgodnie z którym kursy wymiany walut w Tabeli Kursów ustalano przez Bank w każdy Dzień Roboczy w oparciu o średni kurs z rynku walutowego ( (...)) ustalanego najpóźniej do godziny 9:30 czasu obowiązującego w Polsce („Kurs bazowy”). Kurs kupna ustalany był w oparciu o wzór: Kurs Kupna = 2 Kurs Bazowy/(2x Spread Walutowy wyrażony w procentach) a kurs sprzedaży w oparciu o wzór: Kurs sprzedaży = Kurs Bazowy + (Spread walutowy wyrażony w procentach *Kurs kupna)/ 2. Wartość Spreadu Walutowego wyrażonego w procentach na dzień zawarcia Umowy wynosiła dla waluty CHF: 8,5%, EUR 7,25%, USD 7,25% i mogą ona ulec zmianie w drodze jednostronnego oświadczenia Banku na zasadach określonych w pkt 6.4., zgodnie z którym bank był uprawniony do zmiany – nie częściej niż raz z miesiącu kalendarzowym wartości Spreadu Walutowego wyrażonego w procentach, przy czym jej podwyższenie mogło nastąpić wyłącznie na podstawie co najmniej jednej z przesłanek określonych w pkt 4.7. Regulaminu Produktowego, o wartości wyrażonej w punktach procentowych zmiany określonych w tym postanowieniu podstaw. Spread Walutowy wyrażony w procentach był równy stosunkowi spreadu walutowego wyrażonego kwotowo, stanowiącego różnicę pomiędzy kursem sprzedaży a kursem kupna waluty obcej określonych w Tabeli Kursów („Spread walutowy”) do kursu kupna (wniosek z dnia 8 grudnia 2011 roku – k. 155, aneks nr (...) do umowy – k. 157-161).

Bank uruchomił przedmiotowy kredyt w dniu 28 maja 2009 roku wpłacając kwotę 210.000 złotych na rachunek S. K., określając w tytule przelewu, iż jest to zapłata za nieruchomość zgodnie z aktem Rep (...). Kwota wypłaty jednorazowej transzy Kredytu: 75.569,47 CHF, tj. 210.000 złotych, po przeliczeniu po kursie kupna dewiz określonym w Tabeli kursów dla kredytów mieszkaniowych i konsolidacyjnych w walutach obcych (...) Bank (...) S.A. dla waluty CHF z dnia 28 maja 2009 roku tj. 2, (...). W dniu wypłaty pierwszej transzy tj. 28 maja 2009 roku z wypłaconej kwoty Kredytu została pobrana Prowizja Przygotowawcza w wysokości 1.568 CHF (zaświadczenie o wypłacie Kredytu nr (...) – k. 35).

S. W. oraz W. W. dokonywali spłat rat kredytowych w złotych polskich począwszy od lipca 2009 roku. Zapłacili na rzecz Banku tytułem spłaty kredytu (kapitału wraz z odsetkami) na dzień 6 marca 2019 roku łącznie kwotę łącznie 167.632,97 złotych, co w przeliczeniu na kurs CHF dawało łącznie kwotę łącznie 47.126,32 CHF (zaświadczenie Banku z 6 marca 2019 roku. wraz z zestawieniem spłat kredytu – k. 213-232).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie powołanych wyżej dowodów, na które składały się dowody z dokumentów, świadków A. P. oraz K. P., a także zeznań powodów.

Sąd uznał za wiarygodne obiektywne dowody z wymienionych dokumentów, jako że nie budziły one wątpliwości co do ich autentyczności i nie były kwestionowane przez żadną ze stron postępowania.

Sąd dał wiarę zeznaniom powodów S. i W. W. złożonych w charakterze stron postępowania, w których powodowie przekazali informacje co do celu zaciągnięcia przez nich przedmiotowego kredytu, okoliczności zawierania umowy kredytu, w tym braku negocjowania szczegółowych warunków umowy w zakresie denominacji walutowej, okoliczności związanych z wypłatą i spłatą kredytu. Zeznania powodów korespondowały z dowodami z dokumentów lub z doświadczeniem życiowym (co do braku możliwości negocjacji tego rodzaju umów z bankiem), były wewnętrznie spójne i logiczne, a nie zostały przedstawione dowody wykazujące na odmienny stan faktyczny w tym zakresie.

W ocenie Sądu zeznania świadka A. P. niewiele wniosły do sprawy, ponieważ świadek nie przekazała zbyt wielu informacji co do faktów istotnych dla jej rozstrzygnięcia, z tego przede wszystkim powodu, że nie brała bezpośrednio udziału z zawieranymi pomiędzy bankiem a klientami umowami. Świadek nie znała okoliczności zawarcia spornej umowy kredytu pomiędzy stronami, zatem nie mogła podać, jak przebiegał proces zawarcia tej konkretnej umowy, a przedstawiła jedynie ogólne informacje dotyczące procedur zawierania umów kredytów denominowanych do franka szwajcarskiego w pozwanym banku. Fakty dotyczące treści takich procedur nie były jednak istotne dla rozstrzygnięcia sporu pomiędzy stronami na tle konkretnej umowy kredytu. Niezależnie od tego, okoliczności związane z zawarciem przedmiotowej umowy kredytu (w tym dotyczące udzielonych powodom informacji o ryzykach związanych z zawarciem umowy oraz możliwości wypłaty bez zgody banku kredytu w CHF) wynikały z dokumentów złożonych do akt sprawy. Zeznania tego świadka mogły zatem posłużyć Sądowi do dokonania uzupełniających ustaleń faktycznych jedynie w zakresie, w jakim świadek wskazała na powiązanie waluty wypłacanej kwoty kredytu z celem kredytu, na jaki miał zostać udzielony, co i tak wynikało z treści umowy kredytu. Podobnie Sąd również ocenił zeznania świadka K. P., który nie uczestniczył w spotkaniach z klientami ani w procesach kredytowych i sprzedażowych Banku.

Sąd na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 kpc pominął dowód z opinii biegłego zgłoszony przez powodów, ponieważ fakty dotyczące wysokości nadpłaty powstałej z tytułu stosowania w umowie niedozwolonych postanowień dotyczących indeksacji kredytu, na jakie dowód ten został zgłoszony, nie były istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, w związku ze stwierdzoną przez Sąd nieważnością umowy kredytu.

Sąd zważył, co następuje:

Podstawę żądania o ustalenie stanowi art. 189 kpc. W świetle tego przepisu interes prawny, jako przesłanka powództwa o ustalenie, która, w sposób niezależny od innych wymaganych przez prawo materialne lub procesowe okoliczności, warunkuje określony skutek tego powództwa, należy do grupy przesłanek merytorycznych. Interes prawny, jako przesłanka merytoryczna powództwa o ustalenie stosunku prawnego lub prawa, decyduje o dopuszczalności badania i ustalania prawdziwości twierdzeń powoda, że wymieniony w powództwie stosunek prawny lub prawo istnieje. Drugą więc przesłanką merytoryczną jest wykazanie prawdziwości twierdzeń powoda o tym, że dany stosunek prawny lub prawo rzeczywiście istnieje.

Podnieść zatem należy, iż warunkiem badania zasadności żądania powodów jest istnienie po jej stronie interesu prawnego w rozumieniu art. 189 kc (tak Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 19 listopada 1996 r., III CZP 115/96).

Interes prawny jest to interes dotyczący szeroko rozumianych praw i stosunków prawnych. Interes prawny występuje wówczas, gdy istnieje niepewność prawa lub stosunku prawnego zarówno z przyczyn faktycznych, jak i prawnych. Niepewność ta może być wynikiem spodziewanego kwestionowania prawa lub kwestionowania stosunku prawnego. Aby zatem powód skutecznie mógł powołać się na interes prawny, winny jest wykazać, że oczekiwane rozstrzygnięcie wywoła takie skutki w stosunkach między stronami, w następstwie których ich sytuacja prawna zostanie określona jednoznacznie i tym samym wyeliminowane zostanie, wynikające z błędnego przekonania co do przysługiwania powodowi określonych uprawnień, ryzyko naruszenia w przyszłości jego praw (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 2002 r., II CKN 919/99).

W ocenie Sądu, powodowie niewątpliwie mają interes prawny w ustaleniu nieważności umowy. Przedmiotowa umowa nie została jeszcze w całości wykonana, w rezultacie zaś – w przypadku braku ustalenia nieważności umowy – pozwany mógłby w dalszym ciągu żądać spłaty rat kredytu przez powodów, których to rozmiarów powodowie, na podstawie postanowień umownych, nie są w stanie ustalić. W dalszej kolejności, należy wskazać, iż powodowie nie posiadają innej możliwości dochodzenia ochrony swych praw, nie tylko związanych z zapłatą rat kapitałowo-odsetkowych, jak również koniecznością utrzymywania zabezpieczeń i ubezpieczenia kredytu, co dodatkowo generuje obciążenie po stronie powodów.

W ocenie Sądu umowa była nieważna w całości z uwagi na sprzeczność z art. 353 1 kc. Do tego samego wniosku prowadzi usunięcie z umowy klauzul waloryzacyjnych. Zdaniem Sądu, skutkiem niezwiązania konsumenta tymi postanowieniami jest nieważność umowy kredytu budowlanego.

Odnosząc się do zarzutu nieważności umowy, powołanego przez powoda, Sąd w pierwszej kolejności dokonał oceny spornego stosunku prawnego pod kątem zgodności z ogólnymi zasadami prawa cywilnego, istotą (naturą) stosunku prawnego i zasadami współżycia społecznego.

Zgodnie z art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe, w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia umowy pomiędzy stronami, przez umowę kredytu bankowego bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. W myśl art. 69 ust. 2 Prawa bankowego, umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: 1) strony umowy, 2) kwotę i walutę kredytu, 3) cel, na który kredyt został udzielony, 4) zasady i termin spłaty kredytu, 5) wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, 6) sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, 7) zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, 8) terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, 9) wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje, 10) warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy.

Nieważna jest czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy (art. 58 § 1 kc). Nieważna jest również czynność sprzeczna z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 kc). Jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana (art. 58 § 3 kc). Czynność prawna jest sprzeczna z ustawą, gdy jej treść jest formalnie i materialnie niezgodna z bezwzględnie obowiązującym przepisem prawa. Nieważność czynności prawnej może wynikać nie tylko z wyraźnej dyspozycji przepisu, ale także z natury zobowiązania.

Do przedmiotowej umowy nie ma zastosowania ustawa o kredycie konsumenckim z dnia 20 lipca 2001 roku, albowiem zgodnie z przepisem art. 3 ust. 1 pkt 1 tej ustawy nie ma ona w ogóle zastosowania do umów o kredyt konsumencki o wysokości większej niż 80.000 złotych albo równowartości tej kwoty w innej walucie niż waluta polska.

W stanie prawnym obowiązującym w dacie zawarcia przedmiotowej umowy kredytu nie budziła wątpliwości dopuszczalność konstruowania zarówno umów kredytu indeksowanego (waloryzowanego) do waluty obcej, w których wysokość kwoty kredytu wyrażonej w złotych jest określana (indeksowana) według kursu danej waluty obcej w dniu wydania, jak i umów kredytu denominowanego w walucie obcej, w których wartość kwoty kredytu jest wyrażona w walucie obcej, ale jest uruchamiana w złotych po przyjętym kursie przeliczeniowym. Odwołać tu się należy do poglądu wyrażonego przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 stycznia 2016 roku (I CSK 1049/14), w którym Sąd Najwyższy stwierdził jednoznacznie dopuszczalność umowy kredytu bankowego indeksowanego. W szczególności wskazał, że jest to umowa, na podstawie której bank wydaje kredytobiorcy określoną sumę kredytową w złotych, przy czym jej wysokość jest określana (indeksowana) według kursu danej waluty w dniu wydania (indeksowanie do waluty obcej po cenie kupna). Ustalenie takie następuje też w celu określenia wysokości rat kredytowych, do których kredytobiorca będzie zobowiązany w okresie trwania stosunku kredytowego. W dniu płatności konkretnych rat taka rata jest przeliczana zgodnie z umową na złote stosownie do kursu danej waluty, tj. po kursie jej sprzedaży kontrahentowi banku. Tak ujęta umowa kredytu indeksowanego mieści się oczywiście w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego i stanowi jej możliwy wariant (art. 353 1 kc w związku z art. 69 Prawa bankowego). Nie ma zatem podstaw do twierdzenia, że w obrocie prawnym doszło do wykształcenia się jakiegoś odrębnego, oryginalnego typu umowy bankowej, powiązanej w sposób szczególny z kursem złotego do walut obcych w chwili wydania i zwrotu sumy kredytowej i tym samym zakładającej szczególny sposób określania wysokości zadłużenia kredytobiorcy w stosunku kredytowym.

Zaprezentowany wyżej pogląd, Sąd Najwyższy podtrzymał w wyroku z 19 marca 2015 roku (IV CSK 362/14).

Kwalifikując niniejszą umowę kredytu wskazać należy po pierwsze, iż niewątpliwie zgodnie z literalną jej treścią, wysokość kredytu została wyrażona we franku szwajcarskim, którą to kwotę Kredytobiorca zobowiązał się do wykorzystania i zwrotu wraz z odsetkami zgodnie z warunkami umowy. Także wysokości przekazywanych na rzecz powoda transz kredytu zostały oznaczone w walucie CHF.

Przy kwalifikacji spornej umowy, należało mieć na uwadze także to jaki sposób uruchomienia kredytu był w ogóle możliwy, oferowany przez bank oraz jaki wybrał Kredytobiorca. Konstrukcja umowy od początku przewidywała, iż kredyt zostanie przekazany na rzecz Kredytobiorcy w walucie CHF, z zastosowaniem kursu wymiany walut obowiązującym w tabeli Banku z dnia uruchomienia. Sama potencjalna możliwość otrzymania przez Kredytobiorcę kwoty kredytu we franku szwajcarskim, nie mogła determinować kwalifikacji Umowy jako umowy kredytu walutowego. Analizując zapisy umowy zwrócić należy uwagę przede wszystkim na postanowienie punktu 323 regulaminu produktowego, w którym jednoznacznie wskazano, iż wypłata nastąpi po przeliczeniu na złotówki wg kursu kupna waluty z tabeli kursów obowiązującej w Banku w dniu dokonywania wypłaty, a zatem, wyłącznie w złotych polskich, oraz 2.3.1. pozostałych postanowień umownych określającego zasady spłaty kredytu wraz z odsetkami wyłącznie w złotych. Z uwagi zatem na przywołane postanowienia nie ulega wątpliwości, iż wiążące dla stron były zapisy umowne przewidujące przeliczenie kwoty kredytu wyrażonej we franku szwajcarskim na walutę polską, według zasad obowiązujących w Banku. Analiza przywołanych postanowień prowadzi do wniosku, iż pomimo oznaczenia w umowie kwoty kredytu w CHF oraz poszczególnych rat w CHF, de facto, spełnienie świadczenia przez bank mogło nastąpić wyłącznie w złotych polskich, jak również spłata w/w zobowiązania przez kredytobiorcę mogła nastąpić wyłącznie w złotych polskich. Tym samym dla oznaczenia zarówno kwoty kredytu, jak również wysokości rat spłaty kredytu bezspornie istotny był kurs kupna/sprzedaży określany przez pozwany bank a zatem typowy mechanizm przeliczeniowy, bez którego nie doszłoby ani do określenia kwoty kredytu ani wysokości rat spłaty kredytu, skoro poprzednik prawny pozwanego nie przewidywał nawet innej formy realizacji kredytu, którego kwota została wyrażona w walucie CHF.

Konstatując powyższe zawarty przez strony stosunek umowy był typową umową kredytu denominowanego, a nie kredytem walutowym.

Należy zauważyć, że również w ocenie organów nadzorczych nad rynkiem finansowym nie ulegało wątpliwości, że kredyty indeksowane i denominowane to kredyty w walucie polskiej. Zgodnie ze stanowiskiem Narodowego Banku Polskiego z dnia 6 lipca 2011 roku wyrażonym w toku prac legislacyjnych nad tzw. ustawą antyspreadową: kredyt w walucie polskiej denominowany lub indeksowany w innej walucie niż polska jest kredytem w złotych.

Zwrócić trzeba nadto uwagę, że obowiązująca obecnie ustawa z 23 marca 2017 roku o kredycie hipotecznym oraz o nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami (Dz. U. z 2017 r., poz. 819) jednoznacznie dopuszcza - choć z pewnymi ograniczeniami - zawieranie umów kredytu hipotecznego denominowanego do waluty obcej (art. 6 i art. 10 pkt 7 tejże ustawy) wraz ze wszystkimi konsekwencjami, jakie może to mieć dla ustalenia wysokości zobowiązania konsumenta. Oczywiście przepisy tej ustawy nie znajdują zastosowania do umów zawartych przez strony, jednakże pozwalają na ocenę dopuszczalności określonej konstrukcji w systemie prawa. W tej sytuacji stwierdzić należy, że wprowadzenie do umowy kredytu bankowego postanowień dotyczących denomonacji kwoty kredytu mieści się w granicach swobody umów i nie stanowi naruszenia art. 69 Prawa bankowego. Przedmiotowa umowa zawiera wszystkie elementy przedmiotowo istotne umowy kredytu bankowego. (...) konstrukcyjnych tej umowy poszukiwać należy w treści art. 69 ust. 1 Prawa bankowego, a zatem stanowią je zobowiązanie banku do wydania kredytobiorcy określonej sumy pieniężnej oraz zobowiązanie kredytobiorcy do zwrotu wykorzystanej sumy kredytu i zapłacenia odsetek kapitałowych (wyrok Sądu Najwyższego w wyroku z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14).

Wymogi powyższe zostały spełnione w przypadku spornej umowy, albowiem zawiera ona wymienione wyżej elementy przedmiotowo istotne. Kredytem denominowanym w walucie obcej jest kredyt, którego wartość wyrażona została w umowie w walucie obcej, ale uruchomiony został w złotych, po przyjętym kursie przeliczeniowym; kredytobiorca dokonuje spłaty rat kapitałowo - odsetkowych w złotych, po przeliczeniu według kursu wymiany walut na datę spłaty, lub w walucie obcej; kredytobiorca zwraca bankowi sumę nominalną udzielonego kredytu (kapitał) stanowiącą określoną równowartość waluty obcej w zależności od bieżącego kursu wymiany walut, wraz z odsetkami oraz innymi opłatami i prowizjami; w przypadku tego typu kredytu przepływy walutowe występują także, gdy kredytobiorca zdecyduje się na spłatę kredytu bezpośrednio w walucie, w której denominowany jest kredyt.

Nie ulega przy tym wątpliwości, iż zawarta przez strony umowa kredytu nie jest umową kredytu walutowego (wyrok Sądu Najwyższego z 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19).

Wskazać również należy, że denominacja nie stanowi szczególnego instrumentu finansowego (swap walutowo – procentowy).

Tworzenie takiej konstrukcji jest zdaniem Sądu niecelowe dla analizy prawnej tego przypadku. Kredytobiorca zawierając umowę kredytu indeksowanego lub denominowanego do waluty obcej zawiera umowę kredytową oprocentowaną według ściśle określonej stopy procentowej z zastrzeżeniem, iż odsetki będą naliczane od kwoty wyrażonej w CHF stanowiącej równowartość pożyczonej mu kwoty w złotych. W rzeczywistości jedynym „tożsamym skutkiem” tych transakcji jest to że zarówno kredytobiorca jak i strona transakcji (...) zobowiązana do zapłaty odsetek od waluty obcej wystawia się na ryzyko kursowe. W wypadku kredytu nie jest to jednakże wynikiem wymiany obowiązków zapłaty odsetek, a wynikiem określenia wysokości zobowiązania w walucie obcej. Nie ma tu zatem żadnej potrzeby doszukiwania się konstrukcji jakiegokolwiek instrumentu finansowego. Treść stosunku prawnego łączącego bank z kredytobiorcą określa treść zawartej umowy, ewentualnie zgodny zamiar stron, jeżeli umowa go nie odzwierciedlała. Wszelkie próby wywodzenia, wbrew treści umowy kredytu, iż jest to jakakolwiek inna umowa czy wręcz instrument finansowy nie są zatem uzasadnione (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 3 grudnia 2015 r., C-312/14 w sprawie (...) Bank (...). przeciwko M. L. i M. L. - Akapit 57 orzeczenia).

Ponadto w ocenie Sądu brak jest podstaw do przyjęcia, iż w ramach przyjętej konstrukcji kredytu doszło do naruszenia zasady walutowości i nominalizmu. Przepis art. 358 § 1 kc w brzmieniu obowiązującym w chwili zawarcia przez strony spornej umowy, stanowił, iż z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, zobowiązania pieniężne na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej mogą być wyrażone tylko w pieniądzu polskim. Uregulowanie to przewidywało, iż każde zobowiązanie pieniężne powinno być wyrażone w walucie polskiej, z wyjątkiem tych zobowiązań, dla których odmienną regulację wprowadzały ustawy szczególne. Aktem prawnym wprowadzającym takie regulacje była przede wszystkim ustawa z 27 lipca 2002 roku Prawo dewizowe, która przewidywała w dacie zawarcia umowy łączącej strony - zasadę swobody dewizowej, a w szczególności jej art. 3 ust. 1 i 3. Pogląd ten znajduje pełne potwierdzenie w uchwale Sądu Najwyższego z 2 kwietnia 2004 roku (III CZP 10/04). Odstępstwa od zasady walutowości od dnia 01 października 2002 roku przewidywało także rozporządzenie Ministra Finansów w sprawie ogólnych zezwoleń dewizowych z 3 września 2002 roku (Dz. U. nr 154, poz. 1273). Zgodnie z § 12 tego aktu zezwala się na dokonywanie w kraju, między rezydentami, rozliczeń w euro i innych walutach wymienialnych, o ile jedną ze stron rozliczenia jest konsument w rozumieniu art. 22 1 kc.

Bez znaczenia dla ważności umowy pozostaje zmiana administratora wskaźnika LIBOR. Pierwotnie oprocentowanie kredytu było określane w oparciu o stawkę LIBOR ustalaną i publikowaną przez B. B.A. ( (...)) oraz że od lutego 2014 roku instytucja ta nie wyznacza już tej stawki, albowiem od tego dnia wyznacza ją inny podmiot – I. A. ( (...)) z siedzibą w L.. W ocenie Sądu zmiana administratora wskaźnika LIBOR, dodatkowo dokonana na skutek interwencji brytyjskiego nadzoru finansowego nie oznacza niemożności wykonania zobowiązania, albowiem obliczenie wysokości w/w wskaźnika LIBOR jest nadal możliwe. Zmiana dotyczy tylko tego, że jest on zarządzany przez inny podmiot.

W ocenie Sądu źródła nieważności niniejszej umowy należy upatrywać w abuzywności niektórych postanowień umowy kredytu hipotecznego i jednocześnie braku możliwości wypełnienia luk w umowie spowodowanych niezwiązaniem stron niedozwolonymi postanowieniami umownymi.

Zgodnie z art. 385 1 § 1 kc postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 tego artykułu nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (art. 385 1 § 2 kc). Nieuzgodnione indywidualnie są natomiast te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (art. 385 1 § 3 kc). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (art. 385 1 § 4 kc). Z powyższego wynika, że aby określone postanowienie umowy mogło zostać uznane za niedozwolone, muszą zostać spełnione następujące przesłanki: 1) umowa została zawarta z konsumentem, 2) postanowienie umowy nie zostało uzgodnione indywidulanie, 3) postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, 4) postanowienie nie dotyczy głównych świadczeń stron o ile jest sformułowane w sposób jednoznaczny.

Zdaniem Sądu niedozwolony charakter mają następujące postanowienia:

1.  punkt 2.3.1 pozostałych postanowień umowy,

2.  punkt 2.4.4. pozostałych postanowień umowy,

3.  punkt 3.2.3 regulaminu produktowego.

Odnosząc się do pierwszej przesłanki, tj. pojęcia konsumenta, Sąd uznał, że strona powodowa działała niewątpliwie jako konsument zawierając sporną umowę. Zgodnie z treścią art. 22 1 kc za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową.

Strona powodowa w dacie zawierania spornej umowy kredytu była konsumentem, zaciągnęła przedmiotowe zobowiązanie celem zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych, bez bezpośredniego związku z działalnością gospodarczą lub zawodową (patrz omówienie definicji konsumenta przez Sąd Apelacyjny w Szczecinie w postanowieniu z dnia 28 sierpnia 2012 r., I ACz 399/12 i Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 9 lutego 2012 r. V ACa 96/12).

Żadnego znaczenia nie ma również wykształcenie i zawód strony powodowej. Zgodnie ze stanowiskiem orzecznictwa i doktryny bez znaczenia dla celów ustalenia, czy mamy do czynienia z konsumentem, jest wiedza danej osoby co do przysługujących jej praw lub co do materii, której dotyczy transakcja z przedsiębiorcą. Wyodrębnienie kategorii konsumentów jest bowiem dokonane ze względu na ich strukturalną słabość rynkową, nie zaś w zależności od stanu wiedzy lub świadomości konkretnych podmiotów (K. Osajda P. Mikłaszewicz, Kodeks cywilny. Komentarz, Legalis 2014 - Objaśnienia do art. 22 1 kc, wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 września 2015 r., C-110/14).

W ocenie Sądu w przedmiotowej sprawie brak jest podstaw do wyłączenia spornych postanowień umownych spod kontroli przewidzianej w art. 385 1 kc.

Postanowienia umowne dotyczące klauzul waloryzacyjnych nie zostały z kredytobiorcą indywidualnie uzgodnione. Art. 385 1 § 3 kc stanowi, że nie uzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta.

Brak indywidualnego uzgodnienia spornych postanowień umownych dotyczących waloryzacji wynika z samego charakteru zawartej umowy – opartych o treść stosowanego przez bank wzorca umownego. Taki sposób zawierania umowy w zasadzie wyklucza możliwość indywidualnego wpływania przez konsumenta na treść powstałego stosunku prawnego, poza ustaleniem kwoty kredytu, ewentualnie wysokości oprocentowania, marży czy prowizji. Przy czym wpływ konsumenta musi mieć charakter realny, rzeczywiście zostać mu zaoferowany, a nie polegać na teoretycznej możliwości wystąpienia z wnioskiem o zmianę określonych postanowień umowy.

Nie stanowi też indywidualnego uzgodnienia dokonanie wyboru przez konsumenta jednego z rodzaju umowy przedstawionej przez przedsiębiorcy. Konsument nie może być postanowiony przed możliwością wyboru między jednym rodzajem umowy zawierającym postanowienia niedozwolone, a drugim, który takich postanowień nie zawiera.

Ponadto z art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 jednoznacznie wynika, że warunki umowy zawsze zostaną uznane za niewynegocjowane indywidualnie, jeżeli zostały sporządzone wcześniej i konsument nie miał w związku z tym wpływu na ich treść, zwłaszcza jeśli zostały przedstawione konsumentowi w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. Fakt, że niektóre aspekty warunku lub jeden szczególny warunek były negocjowane indywidualnie, nie wyłącza stosowania tego artykułu do pozostałej części umowy, jeżeli ogólna ocena umowy wskazuje na to, że została ona sporządzona w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej.

W konsekwencji należało przyjąć, że bank, mimo że zgodnie z art. 385 1 § 4 kc, ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał na nim, nie wykazał aby doszło do indywidualnego uzgadniania postanowień umowy lub jej wzorca dotyczących mechanizmu indeksacji. Bank w ogóle, poza wskazywaniem na dokonanie wyboru kredytu denominowango, nie przytoczył żadnych faktów, które wskazywałyby na prowadzenie między stronami jakichkolwiek uzgodnień co do treści poszczególnych postanowień umowy, tj. nie przedstawił faktów, które wskazałyby na zgłaszanie przez stronę powodową propozycji dotyczących treści postanowień i prowadzenie uzgodnień.

Sąd uznał, że w niniejszej sprawie spełniony został wymóg rażącego naruszenia interesów konsumenta oraz sprzeczności z dobrymi obyczajami postanowień umownych odnoszących się do klauzul waloryzacyjnych.

Podkreślić trzeba, że sprzeczne z dobrymi obyczajami są przede wszystkim działania niezgodne z zasadą równorzędności stron kontraktujących. Rażącym naruszeniem interesów konsumenta jest z kolei nieusprawiedliwiona dysproporcja praw czy obowiązków na jego niekorzyść w stosunku obligacyjnym. Wspólną cechą wyżej wskazanych przesłanek jest nierównomierne rozłożenie praw, obowiązków czy ryzyka między stronami, prowadzące do zachwiania równowagi kontaktowej (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 r., I CK 832/04). Do dobrych obyczajów, uczciwości kupieckiej zalicza się przede wszystkim wymaganie od przedsiębiorcy wysokiego poziomu świadczonych usług oraz stosowania we wzorcach umownych takich zapisów, aby dla zwykłego konsumenta były one jasne, czytelne i proste, a ponadto by postanowienia umowne w zakresie łączącego konsumenta z przedsiębiorcą stosunku prawnego należycie zabezpieczały interesy konsumenta i odwzorowywały przysługujące mu uprawnienia wynikające z przepisów prawa. Działanie wbrew dobrym obyczajom, w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego, oznacza tworzenie przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron stosunku umownego. W stosunkach z konsumentami szczególne znaczenie mają te oceny zachowań podmiotów w świetle dobrych obyczajów, które odwołują się do takich wartości jak: szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, zaufanie, lojalność, rzetelność i fachowość. Tym wartościom bowiem powinny odpowiadać zachowania stron stosunku zobowiązaniowego. Postanowienia umów, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z wyżej wymienionymi wartościami, kwalifikować należy zawsze jako sprzeczne z dobrymi obyczajami w rozumieniu przepisu art. 385 1 § 1 kc. W szczególności dotyczy to wszelkich postanowień, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron stosunku, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między partnerami umowy. Co do zasady za sprzeczne z dobrymi obyczajami uznaje się reguły postępowania sprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami można uznać także działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, a więc działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych standardów postępowania. Sąd jest zatem obowiązany do zbadania i oceny, czy konkretne klauzule umowne przekraczają granice rzetelności kontraktowej zakreślone przez ustawodawcę w odniesieniu do kształtowania praw i obowiązków stron konsumenckiego stosunku obligacyjnego (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 27 listopada 2015 r., I CSK 945/14, z dnia 30 września 2015 r., I CSK 800/14, z dnia 13 sierpnia 2015 r., I CSK 611/14, a także Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 czerwca 2013 r., VI ACa 1698/12, z dnia 30 czerwca 2015 r., VI ACa 1046/14 i z dnia 11 czerwca 2015 r., VI ACa 1045/14).

Podkreślić należy, że stosownie do art. 385 2 kc oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Ponadto zgodnie z brzmieniem art. 4 dyrektywy 93/13, nadanym sprostowaniem z 13 października 2016 r. (Dz. Urz. UE. L z 2016 r. Nr 276, poz. 17), nieuczciwy charakter warunków umowy jest określany z uwzględnieniem rodzaju towarów lub usług, których umowa dotyczy i z odniesieniem, w momencie zawarcia umowy, do wszelkich okoliczności związanych z zawarciem umowy oraz do innych warunków tej umowy lub innej umowy, od której ta jest zależna. W rezultacie przy dokonywaniu oceny niedozwolonego charakteru określonego postanowienia umownego, w tym także oceny indywidualnej, nie ma żadnego znaczenia, w jaki sposób umowa była wykonywana przez strony. W szczególności nie ma znaczenia, czy przedsiębiorca rzeczywiście korzystał z możliwości, jakie wynikają dla niego z określonego brzmienia postanowień umownych. Istotne jest jedynie, że nie było żadnych przeszkód, aby z takich uprawnień, mogących naruszać interesy konsumenta, mógł skorzystać. Postanowienie umowne ma niedozwolony charakter nie dlatego, że jest w niewłaściwy sposób wykorzystywane przez przedsiębiorcę - tym bardziej, że jest to okoliczność, która w toku wykonywania umowy może się zmieniać. To samo postanowienie nie może być abuzywne bądź tracić taki charakter jedynie w wyniku przyjęcia przez jedną ze stron umowy określonego sposobu jej wykonania, korzystania bądź niekorzystania z wynikających z niego uprawnień. Postanowienie jest niedozwolone, jeśli daje kontrahentowi konsumenta możliwość działania w sposób rażąco naruszający interesy konsumenta.

W ocenie Sądu abuzywność spornych postanowień umownych przejawia się po pierwsze w tym, że klauzule te nie odwoływały się do ustalanego w sposób obiektywny kursu CHF, do obiektywnych wskaźników, na które żadna ze stron nie miała wpływu, lecz pozwalały w rzeczywistości pozwanemu kształtować ten kurs w sposób dowolny, wedle swej woli. Na mocy spornych postanowień to pozwany bank mógł jednostronnie i arbitralnie, a przy tym w sposób wiążący, modyfikować wskaźnik, według którego obliczana była wysokość zobowiązania kredytobiorcy, a tym samym mógł wpływać na wysokość świadczenia kredytobiorcy. Przyznanie sobie przez pozwanego prawa do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu kupna oraz sprzedaży franka szwajcarskiego oraz wysokości tzw. spreadu (różnica między kursem sprzedaży i zakupu waluty obcej) przy pozbawieniu konsumenta jakiegokolwiek wpływu, bez wątpienia narusza jego interesy i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami.

Mianem spreadu określa się wynagrodzenie za wykonanie usługi wymiany waluty. Między stronami nie dochodziło do transakcji wymiany walut. Pobieranemu od strony powodowej spreadowi nie odpowiadało żadne świadczenie banku. W istocie była to prowizja na rzecz banku, której wysokości strona powodowa nie mogła oszacować. Wysokość tej prowizji zależała wyłącznie od banku. Treść kwestionowanych postanowień umożliwiała bankowi jednostronne kształtowanie sytuacji konsumenta w zakresie wysokości jego zobowiązań wobec banku, przez co zakłócona została równowaga pomiędzy stronami przedmiotowej umowy. To powodowało, że postanowienia te były sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz w sposób rażący naruszały interesy konsumentów.

Należy także zauważyć, że umowa kredytu nie określała szczegółowego sposobu ustalania kursu CHF, przez kredytobiorca była zdany na arbitralne decyzje banku w tej kwestii. Nie może ulegać zaś wątpliwości, że klauzula waloryzacyjna może działać prawidłowo jedynie wówczas, gdy miernik wartości, według którego dokonywana jest waloryzacja, ustalany jest w sposób obiektywny, a więc przede wszystkim w sposób niezależny od woli którejkolwiek ze stron umowy.

Ponadto o abuzywności tych postanowień świadczy ich nietransparentność. Umowa kredytu nie przedstawiała w sposób przejrzysty konkretnych działań mechanizmu wymiany waluty obcej, tak aby kredytobiorca był w stanie samodzielnie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z umowy konsekwencje ekonomiczne. Strona powodowa nie znała sposobu, w jaki bank kształtował kurs CHF, zwiększając go bądź zmniejszając wedle swego uznania. Umowa nie dawała kredytobiorcy żadnego instrumentu pozwalającego bronić się przed decyzjami banku w zakresie wyznaczanego kursu CHF, czy też weryfikować je. Bank przy tym uwzględniał inny kurs CHF przy przeliczaniu wartości wypłaconego kredytu (kurs kupna) i inny przy obliczaniu wartości raty spłaty kredytu (kurs sprzedaży).

Pomiędzy stronami przedmiotowej umowy zakłócona została w ten sposób równowaga, treść kwestionowanych postanowień umożliwiała bowiem bankowi jednostronne kształtowanie sytuacji konsumenta w zakresie wysokości jego zobowiązań wobec banku. Waloryzacja rat kredytu udzielonego na podstawie umowy o kredyt hipoteczny odbywała się w oparciu o tabele kursowe sporządzane przez pozwanego, będące jego wewnętrznym dokumentem i to uprawnienie banku do określania wysokości kursu CHF nie doznawało żadnych formalnie uregulowanych ograniczeń. Umowa o kredyt hipoteczny nie precyzuje bowiem sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w tabeli kursów banku. W szczególności postanowienia przedmiotowej umowy nie przewidują wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez bank pozostawała w określonej relacji do aktualnego kursu CHF ukształtowanego przez rynek walutowy lub np. kursu średniego publikowanego przez Narodowy Bank Polski. Bank może wybrać dowolne kryteria ustalania kursów, niekoniecznie związanych z aktualnym kursem ukształtowanym przez rynek walutowy i ma możliwość uzyskania korzyści finansowych stanowiących dla kredytobiorcy dodatkowe koszty kredytu, których oszacowanie nie jest możliwe ze względu na brak oparcia zasad ustalania kursów wymiany o obiektywne i przejrzyste kryteria. Kursy wykorzystywane przez bank nie są kursami średnimi, lecz kursami kupna i sprzedaży, a więc z zasady zawierają wynagrodzenie - marżę banku za dokonanie transakcji kupna lub sprzedaży, której wysokość jest zależna tylko i wyłącznie od woli pozwanego.

Powyższe oznacza więc, że pozwanemu pozostawiona została dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu CHF w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań klientów, których kredyty waloryzowane są kursem CHF.

Oczywistym jest, że celem klauzul przeliczeniowych nie jest przysparzanie dochodów jednej ze stron umowy. Tymczasem stosowane przez bank klauzule przeliczeniowe umożliwiały mu stosowanie inaczej ustalanego kursu CHF przy przeliczaniu wypłaconej kredytobiorcy kwoty kredytu na CHF, inaczej zaś ustalanego przy obliczaniu wysokości rat kredytowych. Różnica pomiędzy tymi kursami stanowi dodatkowy, niczym nieuzasadniony dochód banku, zaś dla konsumentów dodatkowy koszt. Bank, przeliczając kwotę wypłaconego konsumentowi kredytu według ustalonego przez siebie kursu zakupu CHF oraz pobierając z rachunku konsumenta raty kredytu przeliczone według własnego kursu sprzedaży CHF, uzyskiwał w ten sposób od kredytobiorcy dodatkową ukrytą prowizję, której nie odpowiada żadne świadczenie banku. . Co więcej, pomiędzy kredytobiorcami a bankiem nie dochodziło do żadnych transakcji wymiany waluty. Kwota kredytu wypłacona została w złotych polskich i spłata następowała również w tej walucie. Natomiast wartość franka szwajcarskiego przyjęta została jedynie jako przelicznik poszczególnych rat podlegających spłacie. Oznacza to, że wszelkie operacje wykonywane były jedynie „na papierze”, natomiast do faktycznego transferu wartości dewizowych w którąkolwiek stronę nie dochodziło. W efekcie różnica pomiędzy kursem zakupu danej waluty a kursem sprzedaży tej waluty przez bank, ustalanych wyłącznie przez pozwaną, stanowi przychód banku, zwiększający dodatkowo koszty kredytu dla kredytobiorcy. W tym mechanizmie należy więc dostrzec również sprzeczność postanowienia z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumentów, którzy nie mają nawet możliwości uprzedniej oceny własnej sytuacji, w tym wysokości rat kredytu, i są zdani wyłącznie na arbitralne decyzje banku (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 7 maja 2013 r., VI ACa 441/13).

O zgodności z dobrymi obyczajami przedmiotowych postanowień nie świadczy to, że strona powodowa sama wybrała tę formę kredytowania, jako korzystniejszą ekonomicznie w chwili zawierania umowy. Oczywistym jest, że konsument decydujący się na zawarcie jakiejkolwiek umowy kieruje się swoim dobrem i chce wybrać jak najkorzystniejszą dla siebie ofertę i że za taką strona powodowa uznała ofertę pozwanego, skoro to właśnie z nim zawarła umowę o kredyt hipoteczny. W żadnym razie nie zmienia to jednak faktu, że klauzule waloryzacyjne są abuzywne i niezgodne z dobrymi obyczajami. Idąc tokiem rozumowania pozwanego, należałoby stwierdzić, że przesłanka naruszenia dobrych obyczajów nigdy nie zostanie spełniona, gdyż oczywistym jest, że ostateczna decyzja wyboru formy kredytowania i zawarcia umowy należy do konsumenta, co nie oznacza, że na nim spoczywają konsekwencje abuzywnych postanowień zawartych w umowie.

Ponadto informacja o ryzyku walutowym powinna zostać przedstawiona kredytobiorcy w sposób pełny i zrozumiały, a dodatkowo ponadstandardowy z uwagi na długoterminowy charakter kontraktu.

Dla wypełnienia przez bank obowiązków informacyjnych w zakresie obarczenia konsumenta ryzykiem kontraktowym nie jest wystarczające wskazanie w umowie, że ryzyko związane ze zmianą kursu waluty ponosi kredytobiorca oraz odebranie od strony powodowej oświadczenia, zawartego we wniosku o udzielenie kredytu, o standardowej treści, że została poinformowana o ponoszeniu ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty oraz przyjęła do wiadomości i akceptuje to ryzyko. Wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, na nabycie nieruchomości stanowiącej z reguły dorobek życia przeciętnego konsumenta, mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Bank wystawiał bowiem na nieograniczone ryzyko kursowe kredytobiorców, którzy nie mieli zdolności kredytowej do zaciągnięcia kredytu złotówkowego, czego bank jako profesjonalista był świadom, oferując tego rodzaju produkt celem zwiększenia popytu na swoje usługi. W takim stanie rzeczy przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od uzyskanej w następstwie kredytu, mimo dokonywania regularnych spłat (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 r. II CSK 483/18). Przestawione w niniejszej sprawie dowody, w świetle twierdzeń strony powodowej, nie dają podstaw do ustalenia, że bank wykonał obowiązek informacyjny w tym zakresie w sposób, jak wskazuje Sąd Najwyższy, ponadstandardowy, dający stronie powodowej pełne rozeznanie co do istoty transakcji. Należy też zauważyć, że w zaleceniach Europejskiej Rady ds. Ryzyka Systemowego z dnia 21 września 2011 roku dotyczących kredytów walutowych wskazano, że nawet najbardziej staranny konsument nie był w stanie przewidzieć konsekwencji ekonomicznych kredytu hipotecznego we frankach szwajcarskich, który był proponowany przez banki, jako bezpieczny, bo oferowany „w najbardziej stabilnej walucie świata”. Z zeznań strony powodowej wynikało, że pracownik banku przekazał informację o dużej stabilności franka szwajcarskiego. Powyższe okoliczności w pełni potwierdzają stanowisko co do abuzywności postanowień dotyczących waloryzacji zawartych w przedmiotowej umowie. Sąd uznał, że mechanizm waloryzacji jako złożony z postanowień umownych niedozwolonych w rozumieniu art. 385 1 kc jest bezskuteczny wobec kredytobiorcy.

Sąd uznał, że mechanizm denominacji jako złożony z postanowień umownych niedozwolonych w rozumieniu art. 385 1 kc jest bezskuteczny wobec kredytobiorcy. Klauzule kształtujące mechanizm denominacji określają główne świadczenie kredytobiorcy. Wyeliminowanie tego mechanizmu z umowy, a zatem ryzyka kursowego powoduje zarazem stan rzeczy, w którym umowa kredytu nie może być dalej wykonywana. Dotyczy to obu w/w umów. Należy przyjąć, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu denominowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy uznać ją za umowę o odmiennej istocie i charakterze, mimo iż nadal jest to tylko wariant umowy kredytu. Oznacza to, że po wyeliminowaniu tego rodzaju postanowień umownych utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co prowadzi do całkowitej nieważności umowy na podstawie art. 58 § 1 i 3 kc w zw. z art. 353 1 kc. Nie ulega wątpliwości, że strony nie zawarłyby umowy kredytu złotowego oprocentowanego według stawki LIBOR (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., VCSK 382/18, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 15 lipca 2020 r., VI ACa 32/19).

Należy zwrócić uwagę na aktualne stanowisko Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wskazujące, że za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu "głównego przedmiotu umowy" w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę i że taki charakter mają m.in. postanowienia (określane niekiedy jako "klauzule ryzyka walutowego"), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy-konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2017 r., w sprawie C-186/16, z dnia 20 września 2018 r., w sprawie C-51/17, z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-l 18/17, z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18).

W przypadku stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznaje obecnie, że utrzymanie umowy nie jest możliwe z prawnego punktu widzenia, co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy (wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 marca 2019 r. w sprawie C-118/17 i z dnia 5 czerwca 2019 r. w sprawie C-38/17, z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 oraz z dnia 29 kwietnia 2021 r. w sprawie C-19/20). Zdaniem Trybunału, jest tak zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty. Mając na uwadze powyższe poglądy Trybunału Sprawiedliwości UE, Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r. V CSK 382/18 uznał, że o zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm waloryzacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. niewaloryzowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR, ponadto wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu waloryzowanego i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością).

Mając na względzie powyższe, Sąd podziela stanowisko, że skutkiem abuzywności wskazanych postanowień umowy stron wprowadzających zasadę waloryzacji i określających jej mechanizm, jest upadek umowy ze skutkiem ex tunc.

Jedynie dodatkowo należy podnieść, że postanowienia zawartej przez strony umowy określające waloryzację są nieważne jako sprzeczne z art. 353 1 k.c. Zgodnie z tym przepisem strony zawierające umowę mogą określić stosunek prawny według swojego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze stosunku), ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Zasadniczym elementem każdego zobowiązania umownego jest możliwość obiektywnego i dostatecznie dokładnego określenia świadczenia. Przy określeniu świadczenia możliwe jest odwołanie się do konkretnych podstaw jego ustalenia, możliwe jest również odwołanie się w tym zakresie do woli osoby trzeciej. Jednakże w każdym wypadku umowa będzie sprzeczna z naturą zobowiązania jako takiego, jeśli określenie świadczenia zostanie pozostawione woli wyłącznie jednej ze stron. W doktrynie prawa stwierdzenie to od dawna nie budzi wątpliwości (zob. R. Longchamps de Berier, Zobowiązania, Lwów 1938, s. 157). Gdyby oznaczenia miał dokonać dłużnik, według swego swobodnego uznania, nie byłoby żadnego zobowiązania. Gdyby zaś miał go dokonać wierzyciel, umowa byłaby niemoralna, gdyż dłużnik byłby zdany na łaskę i niełaskę wierzyciela). Należy zwrócić też uwagę na dwie uchwały Sądu Najwyższego, wydane na kanwie przepisów dotyczących czynności bankowych. W uchwale z 22 maja 1991 roku (III CZP 15/91) Sąd Najwyższy wskazał, że za sprzeczne z naturą umowy gospodarczej należy uznać pozostawienie w ręku jednej tylko strony możliwości dowolnej zmiany jej warunków, zaś sprzeczność ta występuje szczególnie wyraźnie zwłaszcza przy umowach zawieranych nie w oparciu o indywidualne pertraktacje, ale w oparciu o regulamin wydany przez profesjonalistę. Przyznanie sobie przez pozwanego prawa do jednostronnego wyznaczania salda kredytu i regulowania wysokości rat kredytu denominowanego poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursów kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego, przy pozbawieniu kredytobiorcy jakiegokolwiek wpływu na to, wykracza poza zasadę swobody umów wyrażoną w art. 353 1 kc., pozostając w sprzeczności z naturą stosunku zobowiązaniowego, który winien być oparty na zasadzie równości stron, bez przyznawania którejkolwiek z nich władczych kompetencji do kształtowania wysokości świadczeń. Przywołane wyżej postanowienia umowy są sprzeczne z tym przepisem, a tym samym nieważne i prowadzą do nieważności całego kontraktu na podstawie art. 58 § 1 kc.

Zdaniem Sądu w miejsce postanowień uznanych za abuzywne nie wchodzą przepisy dyspozytywne, albowiem nie istnieją przepisy dyspozytywne wprost regulujące tę kwestię.

W orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej podkreśla się brak możliwości zastąpienia przez sąd postanowień umownych uznanych za abuzywne innymi postanowieniami. Z wyroku Trybunału z 3 października 2019 roku (C-260/18) wynika jednoznacznie, że artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 stoi na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Trybunał, podkreślając, że możliwość zastąpienia nieuczciwych warunków stanowi wyjątek od ogólnej zasady, zgodnie z którą dana umowa pozostaje wiążąca dla stron tylko wtedy, gdy może ona nadal obowiązywać bez zawartych w niej nieuczciwych warunków, wskazał, że jest ona ograniczona do przepisów prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym lub mających zastosowanie, jeżeli strony wyrażą na to zgodę, i opiera się w szczególności na tym, że takie przepisy nie mają zawierać nieuczciwych warunków. Przepisy te mają bowiem odzwierciedlać równowagę, którą prawodawca krajowy starał się ustanowić między całością praw i obowiązków stron określonych umów na wypadek, gdyby strony albo nie odstąpiły od standardowej normy ustanowionej przez ustawodawcę krajowego dla danych umów, albo wyraźnie wybrały możliwość zastosowania normy wprowadzonej w tym celu przez ustawodawcę krajowego. Tymczasem regulacje odwołujące się do zasad współżycia społecznego czy zwyczajów nie były przedmiotem szczególnej analizy prawodawcy w celu określenia tej równowagi, a tym samym przepisy te nie korzystają z domniemania braku nieuczciwego charakteru.

W orzeczeniu zaś z dnia 30 kwietnia 2014 roku (C-26/13) Trybunał stwierdził natomiast, że „art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że w sytuacji takiej jak rozpatrywana w postępowaniu głównym, w której umowa zawarta między przedsiębiorcą a konsumentem nie może dalej obowiązywać po wyłączeniu z niej nieuczciwego warunku, przepis ten nie sprzeciwia się uregulowaniu krajowemu, które pozwala sądowi krajowemu zaradzić skutkom nieważności tego warunku poprzez zastąpienie go przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym". Zastosowanie przepisów dyspozytywnych prawa krajowego, w miejsce postanowień abuzywnych ograniczone zostało zatem do sytuacji, w której bez takiego uzupełnienia umowa nie mogłaby dalej obowiązywać - co jak podkreślił TSUE w uzasadnieniu byłoby niekorzystne dla konsumenta - „skutkiem czego osiągnięcie skutku odstraszającego wynikającego z unieważnienia umowy byłoby zagrożone". W przypadku, którego dotyczy niniejsza sprawa, brak jest jednak odpowiednich przepisów dyspozytywnych określających zasady waloryzacji walutowej w umowach kredytowych. W szczególności nie jest dopuszczalna waloryzacja świadczeń wynikających z umowy kredytowej według średniego kursu ustalanego przez Narodowy Bank Polski.

Jako chybione należy uznać stanowisko, iż prawidłowa wykładnia art. 385 1 § 1 i 2 kc w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG prowadzi do wniosku, że w razie stwierdzenia abuzywności postanowień umownych, ich celem jest - obok utrzymania obowiązywania umowy - przywrócenie równowagi kontraktowej stron poprzez ingerencję sądu polegającą na wypełnieniu luki powstałej na skutek stwierdzenia abuzywności postanowień umowy w drodze wykładni oświadczeń woli złożonych przez strony w umowach bądź przez odwołanie się do przepisów innych ustaw stosowanych w drodze analogii, bądź zasad współżycia społecznego lub ustalonych zwyczajów, ewentualnie przez zastosowanie art. 358 § 1 i 2 kc lub zastosowanie art. 41 ustawy prawo wekslowe.

Mając na uwadze powyższe, a przede wszystkim stanowisko wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej zawarte w wyroku z 3 października 2019 roku ( C-260/18) konieczne jest przyjęcie, że jeśli konsument stoi na stanowisku, że skutkiem wyeliminowania z umowy postanowień niedozwolonych jest nieważność umowy (bądź też jedynie godzi się na taki skutek), to ani druga strona sporu, ani sąd z urzędu nie mogą doprowadzić do zastąpienia nieuczciwych postanowień przepisem dyspozytywnym (o ile taka możliwość w ogóle istnieje). Możliwość zastępowania niedozwolonych postanowień umownych innymi regulacjami stanowi wyjątek, który może być stosowany wyłącznie na korzyść konsumenta, nie zaś w celu ochrony interesów przedsiębiorcy i nie może być stosowany wbrew woli konsumenta.

Sąd nie może też z urzędu chronić konsumenta przed skutkami nieważności umowy, utrzymując w mocy niedozwolone postanowienia, gdyż artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie utrzymywaniu w umowie nieuczciwych warunków, jeżeli ich usunięcie prowadziłoby do unieważnienia tej umowy, a sąd stoi na stanowisku, że takie unieważnienie wywołałoby niekorzystne skutki dla konsumenta, gdyby ten ostatni nie wyraził zgody na takie utrzymanie w mocy.

W konsekwencji powyższego Sąd nie podzielił poglądu zaprezentowanego w orzecznictwie Sądu Najwyższego polegającego na twierdzeniu, że zachodzi konieczność wypełnienia luki w przypadku wyeliminowania z umowy klauzuli waloryzacyjnej oraz że ustalenie kursu spłaty zobowiązania może nastąpić na podstawie prawa wekslowego (wyrok Sądu Najwyższego z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16).

W niniejszej sprawie strona powodowa wystąpiła z roszczeniami opartymi na twierdzeniu o nieważności umowy i nie wnosiła o zastosowanie przepisu dyspozytywnego celem naprawienia umowy i utrzymania jej w mocy, także po pouczeniu jej o skutkach nieważności umowy.

Mając na uwadze powyższe Sąd uznał, że w przedmiotowej umowie zawartej z konsumentem znajdują się nieuczciwe postanowienia i w rezultacie uznał umowę za nieważną w całości.

Skoro Sąd uwzględnił żądanie główne, zbędne było orzekanie o żądaniach ewentualnych.

W tym stanie rzeczy Sąd na podstawie ww. przepisów orzekł jak w punkcie I wyroku.

O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 98 kpc. W niniejszej sprawie Sąd w całości uwzględnił powództwo. Dlatego też to pozwany jest tą stroną procesu, która przegrała przedmiotową sprawę, w związku z tym obowiązany jest zwrócić powodom poniesione przez nich koszty procesu. Warunkiem zasądzenia od strony przegrywającej na rzecz przeciwnika kosztów procesu jest zgłoszenie żądania, który w niniejszej sprawie został spełniony, albowiem wniosek taki został zgłoszony w pozwie. W skład kosztów należnych powodom wchodzą: wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 10.800 złotych oraz koszty opłaty sądowej w wysokości 1.000 złotych.

ZARZĄDZENIE

(...)