Pełny tekst orzeczenia

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

II AKa 183/21

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

2

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

0.11.1. Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

Wyrok Sądu Okręgowego w Koszalinie z dnia 26 marca 2021 r., sygn. akt II K 109/20

0.11.2. Podmiot wnoszący apelację

☒ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☒ obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

0.11.3. Granice zaskarżenia

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☒ na niekorzyść

☒ w całości

☒ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

Uchylenie

Zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

0.12.1. Ustalenie faktów

0.12.1.1. Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.1.1.

0.12.1.2. Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.2.1.

0.12.2. Ocena dowodów

0.12.2.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 2.1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

0.12.2.2. Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

3.1.

Apelacja obrońcy oskarżonego.

Zarzuty:

„1. błędy w ustaleniach faktycznych mających wpływ na treść orzeczenia wydanego w niniejszej sprawie:

a) poprzez ustalenie, że w nocy z 24 na 25 stycznia 2020 r. S. B. zadał S. J. (1) pięć ran cięto-kłutych z lewej strony klatki piersiowej,

b) poprzez ustalenie, że S. B. wysunął zwłoki S. J. (1) ze swojego mieszkania,

c) poprzez ustalenie, że S. B. umył mieszkanie oraz nóż ze śladów krwi, po czym położył nóż na blacie kuchennym w swoim mieszkaniu,

2. 2. brak dokonania ustaleń faktycznych w zakresie stężenia alkoholu we krwi S. B. w domniemanym momencie śmierci S. J. (1), podczas gdy ustalenia te mogłyby mieć istotne znaczenie dla dokonania innych ustaleń faktycznych, w tym w szczególności dla ustalenia ewentualnego sprawstwa oskarżonego,

3.

N 3. naruszenie przepisów postępowania w postaci art. 170 § 1 pkt 5) w zw. z art. 170 § la poprzez oddalenie na rozprawie w dniu 26 marca 2021 r. wszystkich wniosków dowodowych obrońcy podczas gdy miały one istotne znaczenie dla ustalenia faktów mogących przesądzić o sprawstwie oskarżonego,

4. 4. naruszenie przepisów postępowania w postaci art. 5 § 2 Kodeksu postępowania karnego poprzez nierozstrzygnięcie wątpliwości na korzyść oskarżonego.”

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Na wstępie niniejszych rozważań zauważyć należy, że ze względu na „przenikanie się” podniesionych przez obrońcę oskarżonego zarzutów zostały one omówione łączne, by uniknąć powtórzeń i odesłań. Jednocześnie stwierdzić należy, że w pierwszej kolejności odniesiono się do zarzutów wskazujących na brak poczynienia określonych ustaleń, czy obrazę przepisów procedury karnej, albowiem dopiero po ich rozważeniu możliwe było odniesienie się do zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych.

W pierwszej zatem kolejności stwierdzić należy, że nie mógł wywołać postulowanych skutków zarzut obrazy art. 170 § 1 pkt 5 k.p.k. w zw. z art. 170 § 1a k.p.k. Wprawdzie rzeczywiście Sąd I instancji na rozprawie w dniu 26 marca 2021 r. oddalił wniosek obrońcy oskarżonego o przesłuchanie w charakterze świadków funkcjonariuszy policji na okoliczność ułożenia zwłok oraz tego czy mogły być one wyciągane z mieszkania, ale takie postępowanie było w pełni uprawnione. Po pierwsze bowiem funkcjonariusze owi dokonywali czynności oględzin, po drugie wyniki ich czynności zostały odzwierciedlone, tak w postaci protokołów oględzin, jak i w postaci materiału fotograficznego, a po trzecie z tych ostatnich jednoznacznie wynikało jak ułożone były zwłoki oraz czy znajdowały się ślady wskazujące na wyciąganie zwłok z mieszkania. Z protokołu oględzin miejsca (k. 5-8) i zdjęć wykonanych na miejscu ujawnienia zwłok (k. 100), jednoznacznie wynika bowiem, że zwłoki ułożone były na lewym boku w niewielkiej odległości od drzwi wejściowych do mieszkania oskarżonego oraz, że w pyle w lewej wnęce pod drzwiami nr 26 w odległości 0,3 metra od tych drzwi oraz 0,35 metra od prawej ściany wnęki widoczny jest kierunkowy rozmaz pyłu budowlanego przebiegający od drzwi w kierunku wyjścia z wnęki. Przesłuchiwanie zatem funkcjonariuszy policji na temat okoliczności, które odzwierciedlone zostały obiektywnymi dowodami w postaci protokołu oględzin i materiału fotograficznego, było zupełnie bezcelowe. Trzeba przy tym podkreślić, że wnioskowani funkcjonariusze policji mogli wypowiedzieć się jedynie na temat tego jaki stan zastali, a to odzwierciedlają wymienione wyżej dowody.

Bez znaczenia były także zeznania wnioskowanych policjantów co do przemieszczania zwłok przez funkcjonariuszy służby medycznej. Zauważyć bowiem należy, że na to w jaki sposób ratownicy medyczni przemieszczali owe zwłoki wskazuje karta medycznych czynności ratunkowych (k. 38) w której jednoznacznie wskazano, że zwłoki pokrzywdzonego leżały na lewym boku, a więc tak jak wynika z protokołu oględzin miejsca zdarzenia oraz, że przemieszczenie zwłok przez ratowników polegało jedynie na obróceniu ciała na plecy. Przesłuchiwanie funkcjonariusz także i na tą okoliczność było zatem zbędne.

Ostatecznie, nie sposób było zgodzić się z żalącym, że doszło do naruszenia dyspozycji art. 170 § 1a k.p.k., zwłaszcza, że zawarty w nim zakaz oddalenia wniosków dowodowych w sytuacji, gdy okoliczność, która ma być udowodniona ma m.in. istotne znaczenie dla ustalenia, czy został popełniony czyn zabroniony i czy stanowi on przestępstwo, dotyczy jedynie sytuacji oddalenia wniosków dowodowych na podstawie art. 170 § 1 pkt 5 i 6 k.p.k., a Sąd I instancji oddalił wniosek o przesłuchanie funkcjonariuszy policji na podstawie art. 170 § 1 pkt 2 k.p.k. Z tej ostatniej przyczyny nie mogło być również mowy o obrazie art. 170 § 1 pkt 5 k.p.k. na co wskazywał apelujący. Trzeba również dodać, że Sąd I instancji w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku w żadnym miejscu nie odwołał się do treści notatek urzędowych, a poczynione przez niego ustalenia faktyczne wynikały jedynie z przeprowadzonych i przytoczonych dowodów. Nie doszło zatem do sugerowanego przez apelującego zastąpienia dowodu z zeznań świadków treścią notatek, czy zapisków.

Nie sposób było również podzielić wywodów apelującego na temat wpływu braku ustalenia stężenia alkoholu we krwi oskarżonego w chwili czynu na treść rozstrzygnięcia w sprawie. Oczywiście, ustalono jedynie stężenie alkoholu w wydychanym przez oskarżonego powietrzu o godzinie 13.12 (wynik 0,98 mg/l), a więc znaczny czas po zajściu, ale niczego to nie zmieniało. Zauważyć bowiem należy, że sam oskarżony, niezależnie od tego jak opisywał swój związek ze śmiercią S. J. (2), wyraźnie twierdził, że spożywał alkohol samotnie (po rzekomym opuszczeniu mieszkania przez ofiarę przestępstwa). Faktycznie zatem ustalanie jaki był stan nietrzeźwości oskarżonego w chwili czynu na podstawie jego stanu nietrzeźwości z godziny 13.12 nie było możliwe, gdyż nie sposób było przyjąć, że stan z godziny 13.12 był jedynie wynikiem alkoholu spożytego przed zajściem. Nie ulega jedynie wątpliwości, że stan nietrzeźwości oskarżonego niewiele czasu po czynie był znaczny, gdy uwzględni się treść nagranych rozmów telefonicznych z policją i ratownictwem medycznym, a także z B. M., z których to dowodów wynikało, że oskarżony miał trudności w wysławianiu się, czy miał bełkotliwą mowę. Z drugiej jednak strony stan ów nie był tego rodzaju, że uniemożliwiał podejmowanie przez oskarżonego różnych działań. Przecież wybierał on właściwe telefony, przecież informował o śmierci właściwej osoby, przecież wreszcie podawał pewne dane. Pomimo zatem silnego niewątpliwie stanu nietrzeźwości, na pewno stan ów nie uniemożliwiał mu podejmowania określonych działań, jak wyraźnie chciałby tego apelujący.

Przedstawione uwagi miały wpływ na uznanie, że także zarzut błędu w ustaleniach faktycznych co do spowodowania przez oskarżonego pięciu ran na ciele S. J. (1), co do wysunięcia zwłok z mieszkania oraz co do umycia mieszkania i noża oraz położenia tego ostatniego na blacie kuchennym, jawił się jako niezasadny.

W pierwszej bowiem kolejności stwierdzić należy, że pomimo braku bezpośredniego świadka zajścia, w sprawie występował cały szereg prawidłowo wskazanych przez Sąd I instancji okoliczności, które w połączeniu ze sobą i przy uwzględnieniu zasad logiki i doświadczenia życiowego nie pozostawiały wątpliwości, że sprawcą zabójstwa S. J. (1) był oskarżony.

I tak, oskarżony był ostatnią ustaloną osobą, która miała kontakt z pokrzywdzonym, co już w sposób naturalny kierowało uwagę na jego osobę.

Dalej, stwierdzić należy, że wbrew wywodom apelującego fakt wykonania, a przede wszystkim treść rozmów telefonicznych, jakie wykonał oskarżony krytycznej nocy jednoznacznie wskazywała w połączeniu z innymi okolicznościami, na jego sprawstwo. Nie tylko bowiem oskarżony wykonał połączenia telefoniczne z ratownictwem medycznym, policją i B. M., ale jeszcze połączenia owe miały miejsce między godziną 3.25, a 3.45, a więc w czasie skorelowanym ze wskazywaną, chociaż oczywiście w przybliżeniu, datą zgonu S. J. (1). Co więcej, z treści rozmowy z dyspozytorką ratownictwa medycznego wynika, że oskarżony informował, że S. J. (1) nie żyje, że mówił, iż „głupota wyszła”, jak również informował, że nieżywy pokrzywdzony znajduje się u niego w domu. Treść zatem powyższej rozmowy podważała wyjaśnienia oskarżonego, który twierdził, że pokrzywdzony wyszedł od niego z mieszkania około godziny 23.10. W takiej bowiem sytuacji nie mógł twierdzić i to o godzinie 3.25, że w jego domu leży nieżywy pokrzywdzony. Co więcej, niemożliwe było, jak wyjaśniał oskarżony, że o śmierci S. J. (1) dowiedział się dopiero rano od policjantów. Gdyby bowiem tak było, to nie informowałby o zgonie pokrzywdzonego już w nocy. Wreszcie pojawia się pytanie skąd oskarżony wiedziałby o zgonie S. J. (1), skoro ten miał wyjść cały i zdrowy od niego z mieszkania o godzinie 23.10, a oskarżony miał się położyć spać i nie wychodzić z mieszkania aż do przyjścia policjantów. W takiej bowiem sytuacji oskarżony nie mógłby wiedzieć, że S. J. (1) nie żyje, bo przecież ten ostatni leżał poza terenem jego mieszkania. Trzeba też dodać, że w kolejnej rozmowie telefonicznej oskarżony informował, iż pokrzywdzony „u mnie umarł, no”. Elementarne zatem zasady logiki i doświadczenia życiowego, które stanowią przecież ważki element oceny dowodów i w efekcie ustaleń faktycznych, wskazują, że skoro oskarżony był ostatnią ustaloną osobą, z którą pokrzywdzony miał kontakt, skoro przebywał w mieszkaniu oskarżonego, skoro ten ostatni nie wskazywał na pobyt w mieszkaniu jeszcze jakiejś osoby trzeciej w czasie wizyty pokrzywdzonego, skoro w nocy w czasie korelującym ze zgonem ofiary oskarżony informował, że pokrzywdzony nie żyje, że umarł u niego w mieszkaniu, skoro wreszcie w swoich wyjaśnieniach ewidentnie kłamał co do tego, że nic nie wiedział o zgonie S. J. (1) do czasu zjawienia się policji, to suma tych okoliczności nie pozostawiała nawet cienia wątpliwości, że sprawcą zabójstwa mógł być jedynie oskarżony. Niestety apelujący faktycznie kwestię rozmów telefonicznych i ich treści zignorował, stwierdzając jedynie, że na podstawie tej okoliczności nie można ustalić co zdarzyło się krytycznej nocy. Tymczasem nie pozostawiają one wątpliwości, że jedyną osobą, która mogła spowodować zgon pokrzywdzonego był oskarżony, co przy stwierdzonych obrażeniach pozwalało na przypisanie oskarżonemu zadania pięciu ciosów nożem w ciało S. J. (1) i spowodowania jego zgonu.

Niezależnie od powyższego, zgodzić należało się z apelującym, że nie ustalono motywu zabójstwa, a ze zgromadzonych dowodów wynika, iż oskarżony w rożnych sytuacjach pomagał pokrzywdzonemu, częstował go jedzeniem itd. Brak ustalenia motywu nie wyklucza jednak sprawstwa oskarżonego, jak wyraźnie oczekiwał tego apelujący. Zauważyć bowiem należy, że z zeznań B. B., żony oskarżonego, wynika że ten ostatni pod wpływem alkoholu był w stosunku do niej agresywny. Także świadek A. S. wskazywała, że ojciec źle traktował mamę, a raz nawet była sytuacja, że pod wpływem alkoholu „wyskoczył na mamę z nożem”, podniósł na mamę rękę z nożem (k. 841-842). Oczywiste zatem jest, że oskarżony pod wpływem alkoholu potrafił być agresywny, a nawet chwytać za niebezpieczne przedmioty. Skoro zatem krytycznej nocy oskarżony niewątpliwie znajdował się pod wpływem alkoholu, skoro wcześniej pod jego wpływem potrafił zachowywać się w opisany wyżej sposób i skoro wiedzą powszechną jest, że alkohol stanowi czynnik rozhamowujący kontrolę emocji, to w takiej sytuacji mógł dopuścić się zabójstwa, bez wyraźnego motywu np. w wyniku sprzeczki z pokrzywdzonym. Brak zatem ustalenia motywu zabójstwa nie mógł być tym czynnikiem, który wykluczał sprawstwo oskarżonego zwłaszcza, że Sąd I instancji przyjął, iż zamiar zabójstwa powstał u oskarżonego w sposób nagły, do czego wystarczy jakiś chwilowy impuls bez posiadania wyraźnego motywu.

Niezależnie od kwestii telefonów na sprawstwo oskarżonego wskazywały kolejne dowody. Jak bowiem prawidłowo ustalił Sąd I instancji, oskarżony po zajściu wytarł znajdujące się w mieszkaniu ślady krwi. Na takie rozwiązanie wskazywał bowiem protokół oględzin miejsca zdarzenia (k. 62-65) oraz dokumentacja fotograficzna (k. 77-79), z których wynikało, że ujawniono ślady luminescencji krwi na podłodze w salonie, w okolicy aneksu kuchennego, w dolnej części słuchawki domofonu, lewej komorze zlewozmywaka, umywalce i w wannie w łazience. Wprawdzie apelujący kwestionował ustalenie co do zmycia przez oskarżonego śladów krwi, ale swoje stanowisko oparł jedynie na kwestii rozbieżności pomiędzy przyjęciem przez Sąd I instancji, że oskarżony zadał pokrzywdzonemu ciosy nieustalonym narzędziem i jednoczesnym uznaniem, że umycie śladów krwi z noża i ujawnienie na nim śladów DNA pokrzywdzonego, stanowi okoliczność obciążającą oskarżonego. Tymczasem, pomijając kwestię noża już sam fakt ujawnienia śladów wycierania krwi miał w sprawie olbrzymie znaczenie. Nie jest bowiem rzeczą naturalną znajdowanie się śladów krwi w wielu miejscach w mieszkaniu, a zbieżność faktu wycierania krwi z faktem ujawnienia pod drzwiami mieszkania oskarżonego zwłok i to ze śladami ran kłuto-ciętych, nie mogła pozostawiać wątpliwości co do sprawstwa oskarżonego. Także umiejscowienie śladów luminescencji w zlewozmywaku, wannie czy umywalce, miało swoją wymowę, bo wskazywało na ewidentne usuwanie śladów krwi. Jeżeli chodzi natomiast o nóż, to rzeczywiście występowała wskazana przez apelującego sprzeczność. Co więcej, na nożu owym nie ujawniono śladów luminescencji. Jednocześnie jednak skoro na nożu leżącym na blacie w kuchni ujawniono ślady DNA pochodzące, tak od oskarżonego, jak i od S. J. (1) (opinia genetyczna k. 674v pkt 7) i skoro biegły z zakresu medycyny sądowej po okazaniu mu zdjęcia rozważanego tutaj noża stwierdził, że mógł on być narzędziem zbrodni (k. 848) to zbieżność owych faktów była tak uderzająca, że faktycznie wskazywała na ujawniony nóż jako narzędzie zbrodni, a twierdzenie, że ciosy zadane zostały nieustalonym narzędziem o cechach noża, było mechanicznym powtórzeniem tego stwierdzenia za opinią biegłego z zakresu medycyny sądowej. Automatycznie też należało przyjąć, że rozważany nóż musiał zostać umyty, skoro znajdowały się na nim ślady DNA pokrzywdzonego, a nie było na nim widocznych śladów krwi. Jeszcze raz należy jednak podkreślić, że wymowa ujawnienia śladów wycierania krwi w innych miejscach niż nóż i tak była na tyle oczywista, że w powiązaniu z pozostałymi okolicznościami niewątpliwie na sprawstwo oskarżonego wskazywała. Dodać do tego należy, że na ścieranie przez oskarżonego śladów krwi pośrednio wskazywał fakt ujawnienia w czasie oględzin mieszkania (k.39-47) plastikowej miotły, której robocza część owinięta była mokrą koszulą flanelową. Wprawdzie oskarżony w swoich wyjaśnieniach stwierdził, że w związku z remontem klatki schodowej „cały czas jest mop w ruchu”, ale ewidentnie w tym zakresie kluczył. Jednocześnie bowiem w związku z obrażeniami kolan oskarżony wskazywał, że właśnie na kolanach myje podłogę i ostatni raz robił to w czwartek, dodając ewidentnie w celu wyjaśnienia pewnej niekonsekwencji takich twierdzeń, że podłogę na kolanach myje raz na miesiąc. Prawidłowo zatem Sąd I instancji nie tylko ustalił, że oskarżony ścierał ślady krwi i w konsekwencji zasadnie uznał ten element za wskazujący na sprawstwo oskarżonego.

Na sprawstwo oskarżonego wskazywał również fakt ujawnienia zwłok pod drzwiami jego mieszkania. Nie sposób bowiem uwierzyć w aż taką zbieżność okoliczności, że krytycznej nocy ofiara była w domu oskarżonego, że w domu tym ujawniono ślady ścierania krwi, że ujawniono nóż ze śladami DNA ofiary i to o cechach wskazujących, że mógł on zostać użyty do dokonania zabójstwa, że oskarżony w nocy dzwonił informując o zgonie S. J. (2), że twierdził, iż ofiara leży u niego w domu, że później w swoich wyjaśnieniach przedstawiał wersję, która była ewidentnie fałszywa i że wreszcie akurat pod drzwiami mieszkania ujawniono zwłoki ofiary. Co więcej, jak prawidłowo przyjął Sąd I instancji, ewidentnie oskarżony wysunął zwłoki oskarżonego ze swojego mieszkania. Wprawdzie i to ostatnie ustalenie apelujący kontestował, wskazując, że ze względu na dolegliwości utrudniające chodzenie oraz ze względu na stan nietrzeźwości oskarżonego, ten nie był w stanie wykonać czynności wysunięcia zwłok z mieszkania, ale takie stanowisko nie zasługiwało na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności stwierdzić należy, że rzeczywiści córka oskarżonego, A. S., twierdziła, że jej ojciec nie mógł być sprawcą zabójstwa, bo krytycznego dnia odwiedziła go w jego mieszkaniu, oskarżony miał spuchniętą nogę i ledwo chodził. Zauważyć jednak należy, że w swoich wyjaśnieniach oskarżony nie wspominał o wizycie córki w dniu zabójstwa, a nawet wskazywał, że w godzinach, które córka podała jako godziny jej wizyty (twierdziła, że była u ojca w godzinach 15.00 – 16.00) był u niego sąsiad B. M.. Wprawdzie ten ostatni zeznał, że był w odwiedzinach u oskarżonego w godzinach 17.00 – 19.00, co teoretycznie wizyty córki nie wykluczało, ale poza brakiem potwierdzenia tej okoliczności przez oskarżonego, zauważyć należy, że z protokołu oględzin osoby tego ostatniego (k. 66-67, zdjęcia k. 70) nie wynika aby posiadał on opuchnięte nogi do tego stopnia, że w znaczącym stopniu utrudniało to chodzenie. Także z opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej (k. 301-302) nic takiego nie wynika. Wreszcie i oskarżony nie wspominał nic na temat trudności z chodzeniem krytycznego dnia. Co więcej, opisywał on, że przed spotkaniem z późniejszą ofiarą udał się na zakupy do sklepu (...), co wykluczało aby posiadał opisywane przez córkę obrażenia i to takiego stopnia, które utrudniały mu chodzenie.

Niezależnie od powyższego zauważyć należy, że na pewno w krytycznym czasie oskarżony był pod znacznym wpływem alkoholu. Z zeznań natomiast żony oskarżonego wynika, że była sytuacja, gdy oskarżony się upił i z tego powodu nie mógł iść do łazienki. A. S. podała zaś, że ojciec jak jest pijany to nie potrafi się utrzymać na nogach, potrafi „opaść i coś rozwalić np. głowę”, nie daje rady się samodzielnie załatwić (k.467-469), jak się upił to ledwo chodził do toalety, że ciągle posiadał jakieś obrażenia od upadków (k. 841-842). Powyższe wypowiedzi nie oznaczają jednak automatycznie niemożliwości wykonania przez oskarżonego krytycznej nocy czynności wypchnięcia ciała ofiary przed drzwi swojego mieszkania. Oczywiście czynność taka w stosunku do nieżywej osoby wymaga pewnego wysiłku, ale zauważyć należy, że pokrzywdzony był osobą szczupłą, a oskarżony dość dobrze zbudowaną, co niewątpliwie ułatwiało mu wykonanie rozważanej tutaj czynności. Ponadto, na co zasadnie zwrócił uwagę Sąd I instancji, ujawniono rozmaz pyłu budowlanego prowadzący od drzwi wejściowych mieszkania oskarżonego w kierunku wyjścia z wnęki na klatce schodowej, co wskazuje na kierunek przemieszczania zwłok i wspiera ustalenie Sądu I instancji co do wypchnięcia ich przez oskarżonego. Wprawdzie apelujący twierdził, że policjanci mogliby dokładniej wypowiedzieć się na temat ujawnionego śladu i tego, czy pochodził on od przesuwania zwłok, ale takie stanowisko nie wytrzymywało krytyki. Ewidentnie bowiem ujawniono rozmaz, który w ramach oględzin skojarzono z przesuwaniem zwłok, a tym samym wypytywanie funkcjonariuszy policji o to co już stwierdzili było zbędne. Słusznie również Sąd I instancji wskazał na obrażenia jakie posiadał oskarżony w postaci zadrapań, czy zasinienia na lewym kolanie, które co najmniej sugerowały, że oskarżony, nawet z wysiłkiem, ale przemieszczał ciało ofiary, w tym na kolanach i w czasie tej czynności doznał np. zadrapania pleców. Wersję taką pośrednio potwierdzają także ślady pyłu na odzieży pokrzywdzonego. Dodać też należy, że z wypowiedzi biegłego z rozprawy wynika, że czas od zadania ran penetrujących do zgonu wynosił maksymalnie kilka minut bo uległo uszkodzeniu największe z naczyń krwionośnych i doszło do tamponady serca. Nie sposób w takiej sytuacji założyć, aby pokrzywdzony z tak poważnymi obrażeniami samodzielnie przemieścił się z jakiegoś nieustalonego miejsca zdarzenia na klatkę schodową. Co więcej miał on zdjęte buty położone na wysokości jego głowy, a na skarpetkach nie posiadał śladów pyłu budowlanego. Jako niedorzeczne w tej sytuacji jawiło się założenie, że pokrzywdzony sam przyszedł pod drzwi mieszkania oskarżonego, następnie zdjął buty, położył się i ułożył buty w okolicach swojej głowy. Nie ujawniono też jakichkolwiek śladów wskazujących na przemieszczenie ciała ofiary przez osoby trzecie z zewnątrz klatki schodowej. Zresztą zupełnie nieracjonalne byłoby położenie zwłok przez jakiegoś nieustalonego sprawcę akurat pod drzwiami mieszkania oskarżonego i to w sytuacji, gdy cały szereg wskazanych wyżej i dostrzeżonych przez Sąd I instancji okoliczności wskazywał na sprawstwo oskarżonego. Rozmaz pyłu budowlanego prowadzący od drzwi oskarżonego musiał w tej sytuacji związany być z wysuwaniem ciała z mieszkania.

Wreszcie nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut dopuszczenia się przez Sąd I instancji błędu w ustaleniach faktycznych polegających na przyjęciu, że oskarżony zadał pokrzywdzonemu pięć ran cięto-kłutych z lewej strony klatki piersiowej. Skoro bowiem oskarżony był ostatnią osobą, która miała kontakt z pokrzywdzonym, skoro ten ostatni był w jego domu przed zabójstwem, skoro w mieszkaniu nie było żadnych osób trzecich, które mogłyby dokonać zabójstwa, skoro w mieszkaniu ujawniono ślady wycieranej krwi, skoro w mieszkaniu ujawniono nóż ze śladami biologicznymi pokrzywdzonego, skoro zabójstwa dokonano przy pomocy narzędzia posiadającego cechy właśnie przedmiotowego noża, skoro oskarżony już w nocy informował, że w jego mieszkaniu leżą zwłoki pokrzywdzonego, skoro oskarżony ewidentnie kłamał w swoich wyjaśnieniach, że o zgonie dowiedział się od policjantów dopiero rano, skoro zwłoki ujawniono w pobliżu drzwi mieszkania oskarżonego, skoro od owych drzwi przebiegał rozmaz pyłu budowlanego wskazujący na przeciąganie ciała ofiary, skoro oskarżony posiadał zabrudzone od pyłu części odzieży i obrażenia sugerujące, że powstały one w wyniku wypychania ciała ofiary z mieszkania, to suma owych okoliczności wskazywała, że sprawcą zabójstwa był właśnie oskarżony. Automatycznie, jako prawidłowe jawiło się ustalenie, że oskarżony zadał pięć wymienionych przez apelującego ran na klatce piersiowej oskarżonego. Nie sposób przy tym zgodzić się z apelującym, który uznał, że ze względu na stan nietrzeźwości oskarżonego, ten nie byłby w stanie zadać ciosów z dużą siłą przebijających warstwy odzieży. Pomijając bowiem to, że biegły stwierdził, że ciosy zadawane zostały z co najmniej średnią siłą, a nie z jedynie z dużą siłą oraz pomijając to, że nie można było ustalić w jakim dokładnie stanie upojenia alkoholem był oskarżony w chwili czynu (pewne było jedynie, że był on znaczny), zauważyć należy, że elementarne zasady doświadczenia życiowego, poparte niestety doświadczeniem sądu z innych spraw, wskazują, że osoby nawet bardzo silnie nietrzeźwe zdolne są do zadania ciosów nożem i to ze znaczną siłą. Gdy do tego doda się, że jak podał biegły z zakresu medycyny sądowej, nieprawdopodobne jest aby zajście miało dynamiczny przebieg z uwagi na skupienie ciosów oraz silny stan nietrzeźwości ofiary, to zadanie pięciu ciosów nawet przez oskarżonego znajdującego się w silnym stanie nietrzeźwości było możliwe. Trzeba również dodać, że twierdzenia apelującego co do braku możliwości zadania ciosów przez oskarżonego poczynione zostały w oderwaniu od wskazanych wyżej i dostrzeżonych w przeważającej części przez Sąd I instancji okoliczności wskazujących na sprawstwo oskarżonego.

Ostatecznie zatem jako prawidłowe jawiły się ustalenia Sądu I instancji co do tego, że to oskarżony zadał S. J. (3) pięć ran kłuto-ciętych, że oskarżony wysunął zwłoki z mieszkania oraz że oskarżony wytarł w mieszkaniu ślady krwi. Przeciwne zaś twierdzenia opierały się na własnej, jednostronnej i pomijającej wiele okoliczności ocenie dowodów. Jako niezasadne jednocześnie jawiły się twierdzenia apelującego co do braku pewnych ustaleń faktycznych, niezasadnego oddalenia wniosku dowodowego o przesłuchanie funkcjonariuszy policji , a o obrazie art. 5 § 2 k.p.k. nie sposób było mówić. Wskazane bowiem w tym ostatnim przepisie wątpliwości muszą powstać po stronie sądu, a nie strony. Ponadto zarzut naruszenia art. 5 § 2 k.p.k. może być uznany za skuteczny tylko wówczas, gdy zostanie wykazane, że orzekający sąd rzeczywiście powziął niedające się usunąć wątpliwości, jednak nie rozstrzygnął ich na korzyść oskarżonego. Dla zasadności tego zarzutu nie wystarczy przy tym zaprezentowanie przez stronę własnych wątpliwości co do zgromadzonego materiału dowodowego i wymowy poszczególnych dowodów. Zarzut ów nie może również opierać się na wskazaniu błędności pewnych ustaleń szczątkowych, które miałyby wygenerować wskazywane w apelacji wątpliwości natury zasadniczej, w sytuacji gdy w świetle prawidłowo zgromadzonych i ocenionych dowodów wszystkie poczynione przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne znajdowały odzwierciedlenie w zgromadzonych dowodach oraz przy uwzględnieniu wskazań wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego.

Ostatecznie zatem apelacja obrońcy oskarżonego nie zasługiwała na uwzględnienie. Dodać przy tym należy, że apelujący nie kwestionował dokonanej przez Sąd I instancji kwalifikacji prawnej czynu oraz ustalenia co do dokonania zabójstwa z zamiarem bezpośrednim. Ponieważ zaś dokonany przez Sąd I instancji akt subsumpcji jawił się jako prawidłowy, a ustalenie strony podmiotowej właściwe, odesłać należało w tym zakresie do pisemnych motywów zaskarżonego wyroku.

Wniosek

O zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie S. B. od popełnienia zarzucanego mu czynu,

ewentualnie,

o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji celem uzupełnienia postępowania dowodowego i usunięcia wątpliwości, o których mowa w pkt 4 sformułowanych zarzutów.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Wobec nieuwzględnienia podniesionych przez oskarżonego zarzutów, wobec braku wystąpienia okoliczności, które wymagałyby podjęcia decyzji z urzędu, zaskarżony wyrok należało utrzymać w mocy.

3.2.

Apelacja prokuratora.

Zarzut:

rażącej niewspółmierności kary wymierzonej oskarżonemu S. B. w stosunku do stopnia jego zawinienia oraz stopnia społecznej szkodliwości popełnionego przez niego czynu, wyrażającej się w orzeczeniu rażąco łagodnej kary 10 lat pozbawienia wolności, podczas gdy wnikliwa analiza elementów podmiotowo i przedmiotowo istotnych rozpatrywanego czynu, w szczególności zaś rodzaj i charakter naruszonego dobra, sposób i okoliczności popełnienia czynu, a także wzgląd na potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa przemawiają za wymierzeniem kary w znacznie surowszym wymiarze.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Nie zasługiwała również na uwzględnienie apelacja prokuratora wskazująca na wymierzenie oskarżonemu kary rażąco niewspółmiernie łagodnej. Oczywiście nie sposób polemizować z faktem, że oskarżony dopuścił się przestępstwa o wysokim stopniu społecznej szkodliwości. Targnął się bowiem na jedno z najważniejszych dóbr chronionych prawem (życie ludzkie), a jego działanie charakteryzowało się pewną determinacją, gdy uwzględni się fakt zadania aż pięciu ciosów nożem, czy usunięcie śladów przestępstwa i wysunięcie ciała z mieszkania. Oskarżony działał też w najwyższej formie umyślności, a to z zamiarem bezpośrednim zabójstwa, nie wyraził też skruchy. Wreszcie przestępstwa dopuścił się w warunkach recydywy określonej w art. 64 § 1 k.k. Wszystkie zatem te okoliczności przemawiały za wymierzeniem surowej kary, powyżej dolnej granicy ustawowego zagrożenia. Z drugiej jednak strony, pomimo niefortunnego stwierdzenia Sądu I instancji, że nie dostrzega okoliczności łagodzących, stwierdzić należy, że oskarżony jest osobą siedemdziesięcioletnią i dotychczas był tylko raz karany sądownie i to w 2019 r. W tej sytuacji nieco inaczej należy spojrzeć na kwestię działania przez oskarżonego w warunkach recydywy, albowiem odnosi się ona do osoby, która przez całe swoje dorosłe życie praktycznie nie była karana i na pewno nie jest osobą notorycznie wchodzącą w konflikty z prawem i silnie zdemoralizowaną. Pomimo spożywania alkoholu oskarżony nie był też zbyt negatywnie odbierany przez sąsiadów. Nie sposób również nie zauważyć, że oskarżony, jak prawidłowo ustalił Sąd I instancji, powziął zamiar zabójstwa w sposób nagły. Nie jest też znany bezpośredni motyw jego działania. Okoliczności owe zatem zmieniają nieco obraz całego zajścia i nakazują nieco inaczej spojrzeć na kwestię wymiaru kary. Dodać też należy, że oskarżony ma już siedemdziesiąt lat i orzeczenie kary w wymiarze postulowanym w apelacji, mogłoby oznaczać, że kara owa miałaby w przypadku oskarżonego praktycznie charakter eliminacyjny. Ważąc zatem te okoliczności uznać należało, że wymierzenie kary pozbawienia wolności powyżej dolnego progu ustawowego zagrożenia, ale nie aż tak znacznie jak domagał się prokurator, było postąpieniem prawidłowym zwłaszcza, że i wzgląd na cele kary przemawiał za takim rozstrzygnięciem. Z jednej bowiem strony orzeczona kara jawi się jako kara bardzo jednak dolegliwa, która winna oskarżonemu uświadomić nieopłacalność popełniania przestępstw, a z drugiej strony pozwala na wdrożenie odpowiednich działań resocjalizacyjnych. Na pewno zatem kara spełnia swoje indywidualnoprewencyjne cel. Także wzgląd na kształtowanie społecznej szkodliwości czynu, przemawiał za orzeczeniem kary w takim rozmiarze w jakim orzekł ją Sąd I instancji. Nie sposób bowiem uznać, aby owa kara przez społeczeństwo uznana została za niesprawiedliwą. Z jednej bowiem strony jest jednak karą surową, długoterminową, a z drugiej strony daje szansę sprawcy na powrót do społeczeństwa i to sprawcy, który przez sąsiadów nie był oceniany jednak generalnie negatywnie, który przez większość swojego życia nie wchodził też w konflikty z prawem. Orzeczona kara wskazuje zatem społeczeństwu, że sądy z jednej strony zwalczają niebezpieczną przestępczość, a z drugiej strony nie kierują się zwykłym odwetem i uwzględniają indywidualną sytuację sprawcy. Ostatecznie zatem uznać należało orzeczoną wobec oskarżonego karę pozbawienia wolności za prawidłową i uwzględniającą w należytym stopniu wszystkie przesłanki jej wymiaru.

Wniosek

o zmianę zaskarżonego wyroku w puncie 1 poprzez orzeczenie kary za czyn z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. w wymiarze 15 lat pozbawienia wolności.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Niezasadny okazał się zarzut wskazujący na rażącą niewspółmierność orzeczonej kary pozbawienia wolności, orzeczona kara w należytym stopniu uwzględniała wszystkie przesłanki jej wymiaru, a tym samym brak było podstaw do zmiany zaskarżonego wyroku.

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

4.1.

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

0.15.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

0.15.1.1.

Przedmiot utrzymania w mocy

Wyrok Sądu Okręgowego w Koszalinie z dnia 26 marca 2021 r. na mocy którego uznano oskarżonego za winnego tego, że w nocy z 24 na 25 stycznia 2020 w K. przy ul. (...) IV 60/26, działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia, zadał S. J. (1) pięć ciosów nieustalonym ostrym narzędziem w lewą stronę klatki piersiowej, powodując pięć ran kłuto- ciętych, z których trzy penetrowały do lewej jamy opłucnowej, a jedna dodatkowo przecinała żebro, dwie uszkadzały płuco lewe, a jedna skutkowała przecięciem osierdzia i pnia tętnicy płucnej z masywnym krwotokiem do lewej jamy opłucnowej oraz tamponadą serca, co doprowadziło do zgonu S. J. (1), przy czym zarzucanego mu czynu dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego w Koszalinie z dnia 30.08.2019 w sprawie IIK 249/19 za przestępstwo podobne z zastosowaniem przemocy z art.207§l kk i in. w rozmiarze 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbywał w okresach 17-18.12.2018 r. oraz 12.02.2019 do 30.08.2019 r., tj. przestępstwa z art. l48 § l k.k. w zw. z art.64 § l k.k. i za to na postawie art. 148 § 1 kk skazał go na karę 10 /dziesięciu/ lat pozbawienia wolności, na podstawie art. 63 § 1 k.k. zaliczył oskarżonemu na poczet wymierzonej mu kary pozbawienia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 4 września 2020 roku godzina 13:35 do dnia 26 marca 2021 roku oraz zwolnił oskarżonego od obowiązku uiszczenia na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych w tym od opłaty.

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

Patrz punkty 3.1 oraz 3.2

0.15.2. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

0.0.15.2.1.

Przedmiot i zakres zmiany

Zwięźle o powodach zmiany

0.15.3. Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

0.15.3.1. Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

5.3.1.1.1.

art. 439 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

5.3.1.2.1.

Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

5.3.1.3.1.

Konieczność umorzenia postępowania

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia

5.3.1.4.1.

art. 454 § 1 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

0.15.3.2. Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

0.15.4. Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

6.  Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

Punkt II

Wobec nieuwzględnienia apelacji wywiedzionych przez obrońcę oskarżonego i prokuratora, koszty sądowe winni ponieść po połowie oskarżony i Skarb Państwa (art. 633 k.p.k. w zw. z art. 636 § 2 k.p.k.). Uwzględniając jednak, że wobec oskarżonego orzeczono długoterminową karę pozbawienia wolności, uwzględniając że na wolności utrzymywał się on jedynie z niewysokiej emerytury oraz uwzględniając fatyczny brak możliwości zarobkowych, uznano, że uiszczenie przez oskarżonego należności sądowych byłoby dla niego nadmiernie uciążliwe. W efekcie w oparciu o treść art. 624 § 1 k.p.k. oraz art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz.U. 1983.49.223 t.j. z późniejszymi zmianami), zwolniono skazanego z obowiązku uiszczenia przypadających na niego kosztów sądowych, w tym od opłaty i całością wydatków za to postępowanie obciążono Skarb Państwa.

7.  PODPIS

SO del. Przemysław Żmuda SSA Stanisław Kucharczyk SSA Maciej Żelazowski

Kolejny numer załącznika

1

Podmiot wnoszący apelację

Obrońca oskarżonego

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

Wyrok Sądu Okręgowego w Koszalinie z dnia 26 marca 2021 r. na mocy którego uznano oskarżonego za winnego tego, że w nocy z 24 na 25 stycznia 2020 w K. przy ul. (...) IV 60/26, działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia, zadał S. J. (1) pięć ciosów nieustalonym ostrym narzędziem w lewą stronę klatki piersiowej, powodując pięć ran kłuto- ciętych, z których trzy penetrowały do lewej jamy opłucnowej, a jedna dodatkowo przecinała żebro, dwie uszkadzały płuco lewe, a jedna skutkowała przecięciem osierdzia i pnia tętnicy płucnej z masywnym krwotokiem do lewej jamy opłucnowej oraz tamponadą serca, co doprowadziło do zgonu S. J. (1), przy czym zarzucanego mu czynu dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego w Koszalinie z dnia 30.08.2019 w sprawie IIK 249/19 za przestępstwo podobne z zastosowaniem przemocy z art.207§l kk i in. w rozmiarze 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbywał w okresach 17-18.12.2018 r. oraz 12.02.2019 do 30.08.2019 r., tj. przestępstwa z art. l48 § l k.k. w zw. z art.64 § l k.k. i za to na postawie art. 148 § 1 kk skazał go na karę 10 /dziesięciu/ lat pozbawienia wolności, na podstawie art. 63 § 1 k.k. zaliczył oskarżonemu na poczet wymierzonej mu kary pozbawienia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 4 września 2020 roku godzina 13:35 do dnia 26 marca 2021 roku oraz zwolnił oskarżonego od obowiązku uiszczenia na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych w tym od opłaty.

Zakwestionowano ustalenie, że to oskarżony zadał ciosy nożem, że wytarł ślady krwi oraz wysunął ciało pokrzywdzonego z mieszkania.

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

uchylenie

Zmiana

0.11.3. Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

2

Podmiot wnoszący apelację

Oskarżyciel publiczny

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

Wyrok Sądu Okręgowego w Koszalinie z dnia 26 marca 2021 r. na mocy którego uznano oskarżonego za winnego tego, że w nocy z 24 na 25 stycznia 2020 w K. przy ul. (...) IV 60/26, działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia, zadał S. J. (1) pięć ciosów nieustalonym ostrym narzędziem w lewą stronę klatki piersiowej, powodując pięć ran kłuto- ciętych, z których trzy penetrowały do lewej jamy opłucnowej, a jedna dodatkowo przecinała żebro, dwie uszkadzały płuco lewe, a jedna skutkowała przecięciem osierdzia i pnia tętnicy płucnej z masywnym krwotokiem do lewej jamy opłucnowej oraz tamponadą serca, co doprowadziło do zgonu S. J. (1), przy czym zarzucanego mu czynu dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego w Koszalinie z dnia 30.08.2019 w sprawie IIK 249/19 za przestępstwo podobne z zastosowaniem przemocy z art.207§l kk i in. w rozmiarze 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbywał w okresach 17-18.12.2018 r. oraz 12.02.2019 do 30.08.2019 r., tj. przestępstwa z art. l48 § l k.k. w zw. z art.64 § l k.k. i za to na postawie art. 148 § 1 kk skazał go na karę 10 /dziesięciu/ lat pozbawienia wolności, na podstawie art. 63 § 1 k.k. zaliczył oskarżonemu na poczet wymierzonej mu kary pozbawienia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 4 września 2020 roku godzina 13:35 do dnia 26 marca 2021 roku oraz zwolnił oskarżonego od obowiązku uiszczenia na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych w tym od opłaty.

Zakwestionowano wymiar kary pozbawienia wolności.

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☐ na korzyść

☒ na niekorzyść

☐ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

uchylenie

Zmiana